• Nie Znaleziono Wyników

Wspomnienie pośmiertne : adwokat Władysław Kordasiewicz

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wspomnienie pośmiertne : adwokat Władysław Kordasiewicz"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Sanecki

Wspomnienie pośmiertne : adwokat

Władysław Kordasiewicz

Palestra 34/2-3(386-387), 67-68

(2)

Nr 2-3 (386/387) Wspomnienia pośmiertne 67

Adwokat Władysław Kordasiewicz

Dnia 24 października 1987 r. zmarł adwokat Władysław Korda­ siewicz, członek Olsztyńskiej Izby Adwokackiej od 1953 r., dzie­ kan Olsztyńskiej Rady Adwokackiej w latach 1964—1970.

Adwokata Władysława Kordasiewicza poznałem na długo przed podjęciem pracy zawodowej. Była to znajomość z opowiadań, z barwnych anegdot.

Po kilku latach zetknąłem się z nim na sali rozpraw w sprawie karnej. Byliśmy wówczas przeciwnikami, ale tylko procesowymi. Nie przeszkodziło to w nawiązaniu, podczas oczekiwania na wy­ rok, bardzo ożywionej wymiany poglądów dalekich od prawa kar­ nego. Oczekiwanie na wyrok przedłużało się, adw. W. Kordasie­ wicz wspomniał o swych stronach rodzinnych i wkrótce nawet nie spostrzegliśmy, kiedy dosłownie sypał rosyjskimi i ukraińskimi dowcipami świetnie opowiadanymi językiem oryginałów.

Władysław Kordasiewicz pochodził z Małopolski Wschodniej. Urodził się 26 stycznia 1923 r. w Kałuszu w województwie stanis­ ławowskim. Tam upłynęło mu dzieciństwo, tam zdobywał wiedzę w szkole powszechnej, gimnazjum i radzieckiej dziesięciolatce. Tam też podjął pracę jako robotnik, którą wykonywał do 1944 r. Po wyzwoleniu Kałusza w 1944 r. zgło.sił się do Wojska Polskiego i trafił do Oficerskiej Szkoły Artylerii. Że szkołą tą trafił do Olszty­ na i związał się z nim na całe życie.

Po ukończeniu Szkoły Oficerskiej w stopniu podporucznika po­ został w wojsku, pełniąc kolejno funkcje dowódcy plutonu, do­ wódcy baterii oraz obowiązki dowódcy artylerii 50 pułku piechoty. W 1947 r. Władysław Kordasiewicz został zdemobilizowany. Niezwłocznie zapisał się na Wydział Prawa Uniwersytetu im. Miko­ łaja Kopernika w Toruniu. Studia łączył z pracą zawodową i dzia­ łalnością społeczną, m.in. w Towarzystwie Przyjaciół Żołnierza i

Kolegium Sędziów Piłki Nożnej.

W maju 1953 r. rozpoczął aplikację adwokacką w Olsztynie, wiążąc się na zawsze z adwokaturą, poświęcając jej siły twórcze, talenty organizacyjne i społeczne pasje. Uchwałą Rady Adwokac­ kiej w Olsztynie z 2 grudnia 1955 r. wpisany został na listę adwo­ katów Izby Adwokackiej w Olsztynie i wkrótce potem został członkiem Zespołu Adwokackiego Nr 2 w Olsztynie, pozostając nim do śmierci.

Żegnając adw. W. Kordasiewicza dziekan adw. W. Gryczewski przypomniał nad grobem, że był On obrońcą z przekonania i us­ posobienia. Wierzył w społeczny i obywatelski sens takiego powo­ łania. Był przeświadczony, że od sumienia adwokata bardzo wiele zależy w naszym życiu zbiorowym, a przede wszystkim humanizm i ranga wymiaru sprawiedliwości. Od poglądów tych nie odstąpił w żadnym okresie naszego życia państwowego. Te właśnie cechy sprawiły, że powierzono Mu ważne społeczne stanowiska w ad­

(3)

68 Recenzje Nr 2-3 (386/387)

wokaturze. Przez dwie kadencje był dziekanem Rady Adwokackiej w Olsztynie. Był też kierownikiem Zespołu Adwokackiego, pełnił inne odpowiedzialne funkcje w Samorządzie. Działając w Samo­ rządzie przyczynił się między innymi do uzyskania odpowiednich lokali dla dwóch zespołów adwokackich i Rady Adwokackiej w Olsztynie.

Adw. W. Kordasiewicz był także od wielu lat obrońcą wojsko­ wym.

Swych pasji społecznikowskich nie ograniczał do spraw samo­ rządowych. Od wielu lat bowiem był członkiem Zarządu Klubu Sportowego „Warmia” i prezesem Zarządu Związku Pszczelarzy w Olsztynie.

Jego społeczne zaangażowanie było wysoko ocenione przez ko­ legów i społeczeństwo. Dowodem tego jest przyznanie Mu naj­ wyższego odznaczenia samorządowego „Złotej Odznaki Adwoka­ tury PRL” oraz nadanie przez Radę Państwa Krzyża Kawalerskie­ go Orderu Polonia Restituta.

Żegnając adw. Władysława Kordasiewicza, pożegnaliśmy obroń­ cę z powołania i rzecznika praw adwokatury.

Cześć Jego Pamięci!

Andrzej Sanecki

R E C E N Z J E

Refleksje nad czwartym tomem pamiętników gen. J. Kuropieski

Czytelnicy pamiętników wysoko oceniają wartość dokumenta­ cyjną pamiętników gen. J. Kuropieski (ostatnio awansowanego do stopnia generała broni), a doświadczeni Czytelnicy pamiętników, odczytujący z pamiętnika osobowość autora, odnoszą się do nie­ go z wyraźną sympatią. Gen J. Kuropieska, przedwojenny oficer sztabowy, nigdy nie ukrywał swych zdecydowanie radykalno-lewi- cowych zapatrywań, pozostał im wierny w okresie pobytu w obo­ zie jenieckim i konsekwentnie zaraz po wojnie zgłosił się do służ­ by w Wojsku Ludowym. Był attache wojskowym w Londynie, a następnie pracował jako oficer sztabowy wysokiego szczebla.

Czwarty tom pamiętników J. Kuropieski nosi tytuł „Nieprzewi­ dziane przygody” i obejmuje lata 1948—1956.

Nie zamierzam referować całej treści tego tomu pamiętników. „Nieprzewidziane przygody” — to przede wszystkim okres pobytu J. Kuropieski w więzieniu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

K nowledge of diffusivity and hydraulic conductivity as a function of soil m oisture content is required for the q u an titativ e evaluation of flow processes

Increased real cation exchange capacity of the xerom or humus, caused by increase in pH, facilitated the sorption of a larger qu antity of K+ than would have

Z doświadczeń tych wynika jed­ nak, że na niektórych składowiskach (Konin, Adam ów) można ograniczyć dawki potasu, jak również nie stosować

The active substance separated from the bacterial culture exhibited similar phytotoxic properties under retention of its selective effect. The isolated preparation,

consequence du déssechement progressif du terrain d’axploitation agricole de ces sols le processus de la dégradation augmentera et conduira dans peu de temps à

Zakłócenie tej zależności w głęb­ szych poziom ach genetycznych, aż do dodatniej korelacji w poziom ie D, spow odow ane jest praw dopodobnie przez zjaw iska

Jako najbardziej przydatne do oznaczania trzech m ikroelementów z czterech badanych z jednego wyciągu okazały się roztwory Egnera- -Riehma i Domingo, Rinkisa oraz

Z powyższego wynika, że rozpuszczalność boru glebowego, a więc i jego dostępność dla roślin, jest wypadkową w ielu właściwości gleb, któ­ rych kompleksowe