• Nie Znaleziono Wyników

Błogosławiony Jerzy Matulewicz: Pisma wybrane.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Błogosławiony Jerzy Matulewicz: Pisma wybrane."

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

R O L A N D P R E J S O F M C a p

Błogosławiony Jerzy Matulewicz: Pisma wybrane. Wyboru dokonali i do druku przygotowali Jan B u k o w i e z i Tadeusz G ó r s k i , Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 1988 ss. 267, 5 ¡nlb

Świętych, ich ducha i drogę do świętości najlepiej poznać mo­

żna z lektury ich pism. Tą zasadą kierują się niemal wszyscy, którzy — czy to prowadząc procesy kanonizacyjne, czy też w jakikolwiek inny sposób są odpowiedzialni za przybliżenie innym postaci wyniesionej na ołtarze — wydają spuściznę błogosławione­

go lub świętego. Tą zasadą kierowało się również Wydawnictwo Księży Marianów, udostępniając czytelnikowi wybór pism Odno­

wiciela Zakonu, wyniesionego na ołtarze przez papieża Jana Pa­

wła II w dniu 28 czerwca 1987 r.

Cel dewocyjny tej publikacji jest oczywisty i nie zamierzamy nim się obszerniej zajmować. Nie wolno jednak zapominać, że Jerzy Matulewicz żył w okresie brzemiennym w wydarzenia za­

równo w dziejach narodów, jak też Kościoła. Wiięcej: w wielu z tych wydarzeń sam brał czynny udział. Litwin z pochodzenia, swo­

ją formację intelektualną i duchową zdobył w środowisku na wskroś polskim — w seminariach duchownych w Kielcach i w Warszawie. Nawet studia w Akademii Duchownej w Petersburgu należy uznać za pobyt w środowisku polskim, bowiem przebywali w niej przede wszystkim Polacy. Nie licząc okresu studiów za­

granicznych, pierwsze lata kapłaństwa spędził znów w środowisku polskim (Kielce, Warszarwa), ale okres profesury w petersburskiej Akademii Duchownej stał się dla Błogosławionego okazją do głęb­

szego wejścia w środowisko litewskie; zaznaczyć trzeba, że J.

Matulewicz nigdy nie wyrzekł się swego narodu. Wolno więc przy­

puszczać, że obok innych walorów, formowanie się w obrębie dwóch kultur zaważyło na tym, iż właśnie J. Matulewiczowi Sto­

lica Apostolska powierzyła w 1918 r. biskupstwo wileńskie, spo­

dziewając się zapewne, że w diecezji o skomplikowanych sto­

sunkach narodowych taki człowiek będzie odpowiednim pasterzem.

Stało się jednak inaczej, co zresztą dla bł. Jerzego było do końca bolesnym krzyżem. Zwolniony w 1925 r. z diecezji wileńskiej,

(2)

310 R O L A N D PREJS OFMCap

[2 ]

mianowany został wizytatorem apostolskim na Litwie, a przygo­

towanie konkordatu z Litwą było niemałym jego udziałem. Ze­

tknął się więc osobiście z nastrojami narodowymi, zarówno pol­

skimi jak i litewskimi na Wileńszczyźnie po I wojnie światowej, poznał z bliska sytuację Kościoła katolickiego w niepodległej L i­

twie, a zanim to nastąpiło, aktywnie uczestniczył w życiu kato­

lickich organizacji społecznych w Warszawie; był liderem Stowa­

rzyszenia Kapłanów Mariańskich, wspólnoty powstałej z inspira­

cji innego błogosławionego, kapucyna Honorata Koźmińskiego, wreszcie podjął się odrodzenia i gruntownej reformy wymierają­

cego zakonu marianów. Wszystkie te sprawy znajdują odbicie w pismach bł. Jerzego, nic zatem dziwnego, że książka ta staje się interesującą pozycją także dla historyka.

Książka zawiera następujące pisma bł. Jerzego: fragmenty dzien­

nika duchowego i dziennika biskupiego, będącego rodzajem w y­

kazu czynności, 59 listów do różnych osób, przede wszystkim do współbraci w zakonie marianów, 11 listów pasterskich, trzy prze- mówieniia (w tym dwa kazania), dwa artykuły oraz tekst zatytu­

łowany Idea przewodnia i duch Zgromadzenia, będący zbiorem wskazań dla marianów. Całości dopełnia bibliografia podmiotowa J. Ma tulę wieża i słownik biograficzny osób występujących w pu­

blikowanych tekstach; każdą grupę pism poprzedzono wprowa­

dzeniem.

Wydawcy mieli pełne prawo dokonać wyboru pism według wła­

snego rozeznania w spuśaiźnie Błogosławionego i byli w stanie lepiej, niż ktokolwiek inny oceniać przydatność poszczególnych tekstów do publikacji. Zastrzeżenia musi jednak budzić sposób wydania. Oczywiście, że nie jest to wydanie naukowe, niemniej wydaje się, że powinno zawierać ono choćby pewne elementy kry­

tyki tekstu. O ile bowiem dziennik duchowy jest pismem typowo ascetycznym, a listy pasterskie, przemówienia i Idea przewodnia ...

stają się zrozumiałe, gdy we wprowadzeniu wydawców czytamy o czasie i okolicznościach ich powstania, zaś dwa artykuły oddają wystarczająco myśl Błogosławionego, to nie da się tego powiedzieć o dzienniku biskupim, a już na pewno o listach. Wydawcy opubli­

kowali je bez szczegółowych komentarzy, a dotykają one tak róż­

nych i szczegółowych spraw, że ich lektura staje się w znacznych fragmentach zupełnie niezrozumiała. Zamieszczany na końcu książ­

ki słownik biograficzny również niewiele przyczynia się do w y­

jaśnienia treści, jest bowiem zbyt lakoniczny. Można było sobie darować specjalistyczny aparat krytyczny, ale należało zaopa­

trzyć tak listy jak i dziennik koniecznymi przypisami wyjaśnia­

jącymi już to poszczególne wydarzenia, już to osoby, już to pew­

ne pojęcia, zwłaszcza z zakresu prawa ogólnokościelnego i zakon­

nego.

[3 ] REC.: J. M A T U L E W IC Z , P ISM A W Y B R A N E 311

Pochwała należy się wydawcom za staranną stronę zewnętrzną książki. Zgrabny format, dobry papier, czysty druk i sumienna korekta podnoszą walory tego wydania.

Miejmy nadzieję, że Wydawnictwo Księży Marianów przyjmie jako postulat pytaniie czytelnika: czy możemy się spodziewać peł­

nego wydania pism bł. Jerzego Matule wieża? Nawet, gdyby w y­

danie takie miało trwać kilka, czy kilkanaście lat, warto ten trud podjąć. Bogactwo myśli i przeżyć duchowych Błogosławionego, jego udział w kluczowych wydarzeniach najnowszych dziejów Ko­

ścioła polskiego i litewskiego — to wszystko przemawia za po­

trzebą takiego wydania.

Cytaty

Powiązane dokumenty

uznać, że początkowy okres aplikacji adwokackiej X był tego rodzaju, iż okresu tego nie należało m u zaliczyć do przepisanego ustaw ą 3-letniego okresu

Wówczas dziekan Paryskiej Izby Adwokackiej Jacques Charpentier zawiadomił wszystkich adwoka­ tów paryskich, że to, co zostało powierzone w drodze informacji

V-shaped forebody sections, so a lower prismatic coefficient, result in a reduction of heave, added resistance, vertical accelerations, slamming and relative motions.. However, above

Co prawda, gdyby wydawca uwzględnił fraszki sowizdrzalskie, Wodzisławczykowe i i., podwoiłby objętość tomu, ale i jego poczyt- ność, bo wobec nużącej

Młódź szkolona była ostro traktowana – nie zapukał, musiał przepraszać, a jeśli się stawiał, był brany pod pachy i wkła- dany do długiej umywalki w łazienkowej

Komentarze dotyczące ustawy autorstwa jury- stów klasycznych nadal oddawały ducha prawa rzymskiego tej odległej epoki, skoro potwierdzały nawet dość osobliwe

This publication produced for tho Commission of the European Communities by The Petroleum Science and Technology Institute, Aberdeen, UK. L E G A L N O T I

The difference between the two areas in terms of fine-grained versus coarse-grained urban blocks can also be seen in the segment analysis where Cairo CBD has a larger number