• Nie Znaleziono Wyników

Czytanie księdza Anioła Ślązaka.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czytanie księdza Anioła Ślązaka."

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

W o jc ie c h K U D Y B A

CZYTA NIE K SIĘD ZA A N IO Ł A ŚLĄ ZA K A

P rz e d o sta ł się d o n a sz ej k u ltu ro w e j ś w ia d o m o śc i w ła ś n ie ta k - jakoj- A n io ł Ślązak. O d je g o śm ierc i m ija ło w te d y j^ ie - m al d w ie ś c ie lat. W jl s m y m to m ie g io e z ji A d am a M ic k ie w icz a , w y d a n y m w P a ry ż u w ro k u 1836, zn alaz ł się z b ió r a fo ry z m ó w o p atrzo n y ty tu łe m

Zdania i uwagi z dziel Jakuba Bema, Aniofa .Ślązaka (Angelus Silesius) i Sę-Martenal.

D z iś w ie m y , że p onad p o ło w a d y sty c h ó w w y p e łn ia jąc y ch cy k l to tłu m a c z e n ia , p a ra fra z y lu b a lu z je do tek s tó w A n io ła Ś lązak a, je d n e g o z n aj­

cie k aw sz y ch p isa rz y n iem iec k ie g o b a ro k u . N azy w ał się J o h a n n e s S cheffler. B y ł sy n e m p o lsk ieg o sz lac h cic a, a le w y c h o w y w a ł się w n iem iec k im W ro cław iu . W sz e c h stro n n ie w y k szta łc o n y (m .in . w P a d w ie ) p ra c o w a ł zrazu ja k o lek a rz, b y p o g ło śn e j k o n w e rs ji n a k a to licy z m p rz y ją ć św ię c en ia k a p ła ń sk ie i o d d a ć się o b o w ią z k o m d u sz p a ste rsk im . S w e te k s ty lite ra c k ie o p a try w a ł w ó w c z a s p se u d o n im e m , A n g e lu s S ilesius” . N iem iec- k & c e p c j ą j e g o p is m - c h o ć z o c z y w is ty c h w zględów (języ k o w y ch ) w cześn iejsza i ż y w ­ sza - m ia llg o k re sy w z lo tó w i

zapaści.

D la tofo\tezych' c za só w (d la M ic k ie w ic z a ) o b fi- tąM jtaielostronną tw ó rc zo ść m is ty k a i p o e ty o d k ry ł F rie d ric h S c h leg e l. J a k z a te m p rz e ­ b ieg a ł je j o d b ió r w P o lsc e ? jłąki w iz e ru n e k

1 Zob. A. M i c k i e w j l z, ZłrfWaf t . 1, Wiersze, oprać. W. Borowy, ljj» ła s ze w ||, Czy­

telnik. Warszawa 1949, s. 274-|90,366-37I."1

p isa rza u p o w s z e c h n ia n o , c o i w ja k ijs p o s ó b tłu m a cz o n o ? O d p o w ie d ź n a ta k p o sta w io n e p y tan ia p rz y n o si o b sz e rn a

lo iązIijJp p H

g o L ip iń sk ie g o

Poeta poetów. Studimnad polską duchowością religijną na prĘfkfa- dzie recepcji Angelusa Silesiusa

2.

O b s e rw a c je a u to ra m o n o g rafii d o p i l i o k re su p o m ic k ie w ic z o w s k ie g o , a ż p o ro k 1 939. P o d ję te w ro z p ra w ie a n a liz y z o sta ły p o p rz e d z o n e w ie lo le tn im i p rz y g o to w a n ia ­ m i. Ic h św ia d e c tw e m są k sią żk i o i j H B i f i ? rz e p o p u la rn y m , ja k :

„Przedziwna tow w tz jest, człow iek...”. AngelusaSUmusamyśli

o jedności świata

i

„Ad ąuaeąue summa natus”. Do dziel najwyższych powołań.

Kalendarium życia i twórczości Johannesa Schejflera alias Angelusa Silesiusa3.

O b ie - u p o w s z e c h n ia ją c w ie d z ę o ż y c iu p is a rz a

2 Cezary L i p i ń s k i , Poeta poetów. Studia nad polską duchowością religijną na przykładzie recepcji Angelusa Silesiusa, Oficyna Wydawni­

cza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Gó­

ra 2011, ss. 406.

3 Zob. „Przedziwna to rzeczjest, cziowiek...".

Angelusa Silesiusa myśli o jedności świata. Wybór rozpraw i poezji, oprać. C. Lipiński, Wydawnictwo Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. An­

gelusa Silesiusa, Wałbrzych2005,C L ip t f i śki ,

„Ad ąuaeąue summa natus”. Do dziełS fffffjc szych powołań. Kalendarium życia i H ijn jjjjjli Johannesa -Schejfię-ra alias Angelusa 5 iM H § e Wydawnictwo Prtfofrwwti Wyższej Szko||Zawo- dowej im. Angelusćj: Silesiusa, W ałbrzycl|tg|j||

(2)

368 Omówienia i recenzje

i o d k ry w a ją c d la n as m e a n d ry je g o z a w i­

łej tw ó rc z o śc i (w p ie rw sz e j z n ic h a u to r w c ielił s ię też w ro lę tran s la to ra n iek tó ry ch u tw o ró w S c h e ffle ra ) - s ta n o w ią sw o is te p rz e d p o le o m a w ia n e j m o n o g rafii. T ru d n o ic h n ie d o c e n ić - w o b e c d z ie ją c y c h się n a n a s z y c h o c z a c h p ro c e só w z a w ła sz c z a n ia p o s ta c i p is a rz a i m is ty k a p rz e z m a c h in ę lite ra c k ie g o m a rk e tin g u . N a tle d z ia ła ń , k tó re sp ra w iają , że „ S ile s iu s ” w p rz e strz e ­ ni p u b lic z n e j sta je się d z iś u n as n iem a l w y łą c z n ie n a zw ą n a g ro d y lite rac k ie j, n o ­ w e g o w y m ia ru n a b ie ra ją z aró w n o o n e , ja k i ro z p ra w a , k tó re j c h c ia łb y m p o ś w ię c ić n iec o w ięcej u w ag i.

W aż n y m d o k o n a n ie m a u to ra je s t p rz e ­ d e w szy stk im p ró b a p rz ez w y c ię że n ia p o l­

sk ich i n iem iec k ic h ste reo ty p ó w d o ty c z ą ­ c y c h b io g ra fii J o h a n n e s a S c h e ffle ra. C e ­ zary L ip iń sk i z c a łą p e w n o ś c ią j e s t d z iś w P o ls c e je j n a jw y b itn ie js z y m zn aw c ą , c ie rp liw ie d e m e n tu je w k sią ż c e ro z m a ite p rz e in a c z e n ia i u p ro s z c z e n ia w o p a rc iu 0 p o rz ąd n ie izebśajife m ate ria ły h isto ry cz n e (por. ro z d z ia ł „ Jo h a n n S c h e ffle r w ś w ie ­ tle polskichisM ijeÓtyiieW ” . s. 8 7 -1 2 6 ). C o w ięcej, p o k a z u je S c h e ffle ra ja k o p o sta ć n a w sk ro ś w sp ó łc z esn ą - p arad o k saln ą, d ra m a ­ ty cz n ie ro z d a rtą m ię d z y p ra g n ie n ie m k o n ­ tem p lacji a k o n ie c z n o ś c ią p o lem ik i z teo ­ lo g ic z n y m i ad w ers arz am i, tra g ic z n ie n ie ­ sp o k o jn ą o św ia t, lu d zi i w ła sn ą d u szę, a je d n o c z e ś n ie k o n se k w e n tn ie w ie rn ą so ­ b ie. R z e c z o w o d e k o n stru u je m ię d z y in ­ n y m i u p o w s z e c h n ia n y w n a s z y m ro m a n ­ ty zm ie m it o „ p o lsk o śc i” A n io ła Ś lązak a, nie u n ik ając zarazem p o d k reślen ia fak tu , że je g o o jcie c b y ł rz ec zy w iś cie z k rw i i k o ści P S iak iem , s k o lig a c o n y m z w a żn y m i p o l­

sk im i ro d a m i. R ó w n ie rzeteln ie n aśw ie tla m o ty w y f ę p w e r s ji . ro z b ijają c ty m sam y m n iem iec k i m it o interesow nos'ci, zd rad z ie 1 n isk ich p o b u d k a ch sk łan iający ch św ietn ie wB | | | m | M | o m ło d zień ca d o zm ian y w y ­ z n an ia i f t z y j ę c i a św ię c eń k a p ła ń sk ich .

S ta ra ją c się w z b o g a c ić d o ś ć j e d n o ­ stro n n y u n a s o b ra z tw ó rc zo śc i ślą sk ieg o

pisarza, C ezary L ip iń sk i p rzy p o m in a o jeg o p ism a c h a p o lo g e ty cz n y ch i p o lem iczn y ch , n ie w a h a się n a w e t w e jść w o b sz a ry p o ­ g ra n ic za lite ratu ro zn a w s tw a i m uzy k o lo g ii k o śc ieln ej. P rz e k o n a n y o w arto ści niem al n iez n an y c h u n a s re lig ijn y c h pieśniijfphef- flera , w a n to lo g ii

Przedziwna to rzecz jest, człowiek...

sam p o d ją ł tru d p rz ek ła ­ d u n ie k tó ry c h sp o ś ró d n ich , w rozdziale

„A n g elu s S ilesiu s w p o lsk ich śpiew nikach re lig ijn y c h ” (zo b . s. 128-169) o m aw ia zaś w y n ik i ż m u d n y c h k w e re n d m ają cy c h na celu u sta le n ie, c zy i k tó re z p ieśn i ze zbioru

Heilige Seelenlust

p o jaw ia ją się w p olskich k a n cjo n ała ch w w ie k u o sie m n a sty m i dzie­

w iętn asty m . W yniki ty ch w stęp n y ch badań, z p e w n o ś c ią d o m a g a ją c y c h się ro zw in ię­

cia, ju ż n a e ta p ie ro b o c zy c h h ip o tez w yda­

j ą się z as k ak u jąc e . O k a zu je się, że pies'ni k a to lic k ie g o k j ń ę d ^ ,w y k a z u ją zn aczn ie w y ż s z ą fre k w e n c ję w ś p ie w n ik a c h p o l­

sk ich p ro te s ta n tó w n iż w k an cjo n ałach k a ­ to lic k ic h . „ W s zy stk o w s k az u je ró w n ież na d u ż o w c ze śn ie js zą re ce p cję u tw o ró w w ro­

c ła w ia n in a w ś ró d p o lsk ic h ew an g elik ó w ” (s. 167). M o ż e w ię c c z a s n a p ró b ę szer­

sz e g o wprowaglziegłSL, n ie z w y k ły c h pieśni A n g e lu sa d o ro d z im e g o o b ieg u ?

C z y są o n e o b e c n e w k an o n ic zn y m d z iś d la p o ls k ic h śp ie w ó w re lig ijn y c h z b io rz e k s. J a n a S ie d le c k ie g o , k tó ry to z b ió r j u ż w w ie k u d z ie w ię tn a sty m b ił na g ło w ę s w ą p o p u la rn o ś c ią w szy stk ie inne ś p ie w n ik i k o ś c ie ln e ? T ak ie p y tan ie w pra­

c y n ie p a d a , n ie m a te ż n a n ie o d pow iedzi.

P o k u s a je j p o s z u k iw a n ia je s t je d n a k silna.

Je d e n z p rz y w o ła n y c h p rz e z L ip iń sk ieg o te k s tó w Ś ile s iu s a z a c z y n a się o d strofy:

Jesu, komm doch selbst zu mir, Und verbleibe fur uijłŁipE Komm doch, wertefpeelenfreund, Liebster, den mein Herze meint.

s. 140

W d o s ło w n y m Itu n ią C K jiiu stro fa ta m o g ła b y b rz m ie ć : , J | z u , p rz y jd ź d o m nie

(3)

IV s a m / i p ra ze stań d la m n ie . / P rz y jd ź wifeszeie d ro g i d u c h o w y p f e i i i i ie lu / N ą j | u k o c h ań szy , o k tó ry m m y ś li m o je s e rc e ” . J a k w ię le p ie ś n i Ś lą z a k a , ta k ż e i ta u le g a ła ttHSmąitym p rz e ró b k o m i w p o ło w ie d z ie ­ w ię tn a s te g o w ie k u p rz y b ra ła w je d n y m z k a to lic k ic h g § j$ v n ik ó w k s z ta łt hH Itępu-

||cy:

Jesu, Jesu kom m zu mir, O w ie se h n ‘ ich m ich nach cnj!

M einer Seele bester Freund, Wann w e r‘ ich m it d ir vereint!

(tam że)

T ę z k o le i m o ż n a o d d a ć n a stę p u ją c o :

„ J e z u , J e z u , p r z y jd ź d o m n ie / O , ja k ż e tę s k n ię z a T o b ą / N a jle p s z y P rz y ja c ie lu m o je j d u sz y / k ie d y ż się z T o b ą p o łą c z ę ” . S ło w a te n ie b r z m ią w n a s z y c h u s z a c h z u p e łn ie o b c o . W e w s p ó łc z e s n y c h w y d a ­ n ia c h śp ie w n ik a S ie d le c k ie g o z ła tw o ś c ią o d n a jd z ie m y p ie ś ń

Jezu, Jezu do mnie p rzy jd t

O to je j p ie rw s z a stro fa:

fefmjirujfeto

mnie przyjdź, Ach* do» serca m eg o w nijdź, Przyjacielu prostych dusz, fH echSię z T obą złączę ju ż 4.

W ś ró d o b ja ś n ie ń w y d a w c y z n a jd u je - r iil d w ie la k o n ic z n e u w a g i: „ tłu m . z n iem . K s| P. K u ty b a ” o ra z „m . ś lą s k a X V Il!w i” 5.

T ru d n o n ie p o s ta w ić p y tan ia : k to n a p is a ł n iem iec k ie sło w a p ieś n i? P o ró w n a n ie cy to ­ w a n y ch te k s tó w n ie p o z o s ta w ia w ągpliw o- ści, ż e a u to re m ty m j e s t A n g e lu s f f i e s p s . P rz e k ła d k s ię d z a K u ty b y to w is to c ie n ie ty le tłu m a c z e n ie , ile s w o b o d n a p a ra fra z a słó w A n g e lu sa , n ie z n a m y z re s z tą d o k ła d ­ n ie te k s tu w y jśc io w e g o . I n ie to j e s t c h y b a w a ż n e . Is to tn ie js z e je s t c o ś in n e g o . S ą d z ę,

4 Ks. J. S i e d 1 e c k i, Śpiewnik kościelny, red. ks. K. Mrowieć CM, Wydawnictwo Święte­

go Krzyża, Opole 1982, s.l26n.

5 Tamże, s. 126.

ż |j |v p rz y s z ły c h n a ­

leż y k o n ie c z n ie u m ie śc ić n a z w is k o z a ró w ­ n o tłu m a c z a , j a k i a u to ra u tw o n jS S ile s iu s n ie b y ł p r z e ć ® p o e tą g o rs z y m jiiizj F ra n ­ c is z e k K a rp iń sk i i ż j j i T eo fil L e n a rto w ic z , którychj n a z w is k n ie o m ija ż ad e n p o w a ż n y w y d a w c a S a sz y c h re lig ijn y c h śpiew n ik ó w .

N ąj m ęż n iejsz a c^jęść ro z p ra w y p o św ię - c o n a je s t tłu m a c z e n io m z b io ru a fftjy z m ó w S ile s iu s a - p rz e k ła d o w y m p ra c o m A d a m a M ick ieW icza, L u c ja n a S ie m ie ń s k ie g o , J ó ­ z e f a J a n k o w s k ie g o i A d a m a S z c z e rb o w ­ sk ie g o . W a rto p o d k re ś lić , ż e b a d a c z te n j a k o p ie r w s z y p o d d a je s k r u p u la tn e m u a n ality c zn e m u ! i in te rp re ta c y jn e m u o g lą ­ d o w i k a żd y d y sty c h M ic k ie w ic z a u jaw n ia - ją g y s w e z a p o ś re d n ic z e n ie w a fo ry z m a c h S c h e ffle ra . N ie w y s ta rc z a ln o ś ć d o ty c h c z a ­ s o w y c h u ję ć m o ż e b y ć tłu m a c z o n a ty m , ż e w y m a g a ją o n e s p ra w n e g o p o ru s z a n ia s ię w d y s c y p lin a c h n a u k i b a rd z o n iek ie ­ d y o d sie b ie o d le g ły c h . T ru d n o n ie d o c e ­ n ić fa k tu , ż e L ip iń s k i s ta ra się p o łą c z y ć w s w y m w y w o d z ie k o m p e te n c je g e rm a n i­

sty, "pIrzidkladożriaWćJH m ic k iew ic zo lo g a . S k ru p u la tn o ś ć re c e n z e n ta k a ż e c o p ra w ­ d a u p o m n ie ć się o k sią ż k ę K a m ili Ja n in y W iś n ie w s k ie j

Teologia Angelusa Silesiusa (Jana Scheffleraf

, z b y t rz a d k o p rz y w o ły ­ w a n ą p rz e z a u to ra tam , g d z ie o m a w ia o n ro z m a ite w ą tk i te o lo g ic z n e , ś w ie tn ie p rz ez W iś n ie w s k ą ro z p o z n a n e ; ta s a m a s k ru p u ­ la tn o ś ć s k ła n ia ta k ż e d o s p ro s to w a n ia c y ­ ta tu (por. s. 2 7 9 ) b ę d ą c e g o ź ró d łe m p o le ­ m ik i a u to ra z M a łg o rz a tą B u rtą. (B a d ac z n ie z g a d z a się, że w je d n y m z d y sty c h ó w p o b rz m ie w a p a to s. S łu szn ie. A le w te k ś c ie B u rty m o w a je s t o to n ie p a re n e ty c z n y m , a n ie 3 j a k c h c e a u to r - p a te ty c z n y m 7).

N ie p o d o b n a j e d n a k n ie d o c e n ić w a g i po -

6 Zob. K. J. W i s' n i e w s k a OSB, Teologia Angelusa Silesiusa (Jana Schefflera), Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1984.

BjPor M. B u r t a, Reszta prawd. „Zdania i uwagi" A dam a Mickiewicza, Instytut Badań Literackich PAN, Warszawa 2005, s. 127.

(4)

370 Omówienia i recenzje

c z y n io n y ch p rz e z L ip iń s k ie g o JS ajp iaziM . N a jw a ż n ie jsz e sp o ś ró d n ic h p rz e d sta w ia ją się n a stęp u jąc o : 1. B a d a c z e

Zdań i uwag

c zę sto k o m en to w a li je w sp o só b

tendencyj­

ny, u m n ie jsz ając w ag ę p ie rw o w z o ru i o m i­

ja ją c tra n s la to rs k ie p o tk n ię c ia w ie sz c z a . 2. T y lk o n ie lic z n e te k s ty M ic k ie w ic z a są p rz e k ła d a m i w sen sie śc isły m , w ie le z n ich w y p a c z a p rz e sia n ie oryginału.;;2i T w ó rca p o lsk ie g o z b io ru ź le ra d z i s o b ie z „ k o n ­ se k w e n c ją o ra z lo g ik ą w y w o d u ” (s. 321).

4 . „ D o ść c z ę s to p o ja w ia s ię u p o ls k ie g o p o e ty n ie z n o ś n a s k ło n n o ś ć d o m o ra liz o - w a n ia ” (s: 3 2 1 ) - n ie o b e c n a u S c h e ffle ra.

O s a d z o n e w rz e te ln ie p rz e p ro w a d z o - n i p h a n a liz a c h , ro z p o z n a n ia te p rz y n o s z ą ngjgjęgljjff z° lo g ii m a łą re w o lu c ję . O tw ie ­ raj ^ z u p e łn ie n o w y sp o s ó b c z y ta n ia

Zdań i uwag,

n o w ą p e rs p e k ty w ę b a d a w c z ą .

In n eg o ro d z aju w alo ry u jaw n ia ją p o d - H B i i j i p o ś w ię c o n e p o z o s ta ły m tłu m a- c zo m w ro c ła w s k ie g o p oety. Z a s a d n ic z ą w a rto ścią tej c z ę śc i k sią żk i j e s t św ie ż o ść e k sp lo a to w a n e g o m a te ria łu (d o b rz e , że zo stał o n p rz y w o ła n y w cało śc i). C e z a ry L ip iń sk i to p ierw szy b ad acz, k tó ry w y d o ­ b y w a je z k u ltu ro w ej n iep a m ię ci i p o d d a je b a d a w c z e m u o g ląd o w i. P o z n a w c z e a p e ­ ty ty ro z b u d za ją zw łaszc za u w ag i p o św ię ­ c o n e d o k o n a n io m L u cjan a S iem ień sk ieg o . A n a liz u jąc w y b ó r tłu m a c z o n y c h tekstów , gflSri l tran slato rsk ie, a tak ż e k o m en ta rz e o jsy c iu i tw ó rc z o śc i S c h e ffle ra, L ip iń sk i zary so w u je d o ść w y ra źn y o b raz p ew n eg o m o d elu recep cji. O k a zu je się, że S iem ień - ski m o cn o p o d k re śla p o lsk ie p o c h o d ze n ie p isa rz a i n a w ią z a n ia d o p o lsk iej ku ltu ry , IHBWWfBBbecne w je g o tw ó rczo ści, tłu m a ­ c zy przed4 w szy stk im tek sty p isa n e ju ż po konw ejfsjt i czy n i to tak , by p o d k re ślić ich

| g i l i | | H a t o l i c k ą o rto d o k sy jn o ść . A n io ł S l0 7 a k jp ie m ie ń sk ieg o m a w ięc - j a k daje d o z ro z u m ie n ia b a d a c z - c ec h y ro m an - tjS& nfflo w iz eru n k u P o la k a-k a to lik a. C zy w§jt>efl|ego S ilesiu s J ó z e fa Jan k o w sk ie g o je s t SijS siusem M ło d ej P o lsk i? C zy u A d a ­ m a £®ssi5bpH#ŚKiego n a b ie ra c ec h leśm ia-

n o w sk ich ? U w ag i b a d a c z a t$ K tii;zę śc io w o o d p o w ia d a ją n a ta k p o sta w io n e p y tan ia, l f | | l ą j ą się p o w ierzch o w n e, n ie o d sła n ia ją - ja k w cześn iej - m o d elu czy tan ia. N iesp ełn a trz y s tro n ic o w y k o m e n ta rz d o o b sz e rn e g o to m u p rz ek ład ó w S zcze rb o w sk ie g o w ydo- i j i f a je d y n ie n iek tó re „leśm ian izm y ” obec­

n i ® p rz ek ład z ie. W n ie w ie le w ię k sz y m k o m e n ta rz u d o tra n s la c ji J a n k o w s k ie g o i l i i i p isz e o sk ło n n o śc i tłu m a c z a d o po- ety zacji i p u sto sło w ia , n ie łą c zą c zjaw iska z ję z y k o w y m i k o n w e n cja m i m od ern izm u . A p rz e c ie ż z d a rz a się , ż e tłu m a c z z m ie­

n ia spo k o jn y , o z n a jm u ją c y to n S ch efflera w eg za lto w a n e w y k rz y k n ien ia, św iad o m ie p o d n o si to n arch a iz m am i, a w m ie jsc e lek ­ sy k i m isty czn ej w p ro w a d z a sło w a z kręgu m ło d o p o lsk ie j e z o te ry k i (np. w ted y , g d y

„W iesh eit” tłu m a cz y ja k o „ S o fija” ). P odob­

n e g o ro z s z e rz e n ia h o ry z o n tu in terp retacji b ra k u je ta k ż e w ro z d z ia le p o św ię c o n y m

Zdaniom i uwagom.

W y d aje się, że zabiegi M ic k ie w ic z a - m a ją c e w iele cec h sw o iste­

g o „ k u ltu ro w e g o z a w ła sz cz en ia ” - d o m a­

g a ją się tak iej an alizy , k tó ra w w ięk szy m sto p n iu u w zg lęd n iłab y n a rzę d zia badaw cze n a jn o w sz y c h n u rtó w k u ltu ro w o zo rie n to ­ w anej tran slato lo g ii.

D y s c y p lin a n a u k o w e g o d y sk u rs u nie j e s t z a te m n a js iln ie js z y m w a lo re m o m a ­ w ia n ej ro z p ra w y . U tru d n ia le k tu rę k o m ­ p o z y c y jn e ro z w ic h rz e n ie w y w o d u . C z y ­ ta ją c y z ad a je n ie k ie d y p y tan ie , c zy aby na p e w n o p a ssu s , k tó re m u p os'w ięca w łaśn ie s w ą u w a g ę , u ja w n ia k o n ie c z n y z w ią z e k z z asa d n ic z y m to k ie m ro z u m o w an ia. M y ś­

lę m ię d z y in n y m i o fra g m e n ta c h p o św ię ­ c o n y c h b io g ra fii M ic k ie w ic z a (por. s. 181- -2 3 4 ), z w ła s z c z a z a ś o o b sz e rn y m ro z d z ia ­ le „ P rz e k ła d ja k o s ig n u m p o lsk ie j re ce p cji A n g e lu s a S ile s iu s a ” (zo b . s. 1 9 -8 6 ), k tó ry sta n o w i a u to n o m ic z n ą c a ło ś ć , p o łą c z o n ą z te m a te m r o z p ra w y n ie ty le z w ią z k a m i lo g ic z n y m i, ile raczej w ą tłą n ic ią d a le k ich sk o ja rze ń . M im o o b ie c u ją c e g o ty tu łu n ie o d n a jd z ie m y tam in fo rm a c ji o ro d z im y m o d b io rz e p is m S c h e ffle ra , a je d y n ie in ­

(5)

te re s u ją c y z a ry s h is to rii d a w n e j p o ls k ie j i n ie m ie c k ie j p ra k ty k i i te o rii p r z e k ła d u lite ra c k ie g o . Is to tn ie z w ią z a n y z c a ło ś c ią ro z p ra w y w y d a je s ię je d y n ie o s ta tn i p o d ­ ro z d z ia ł - „ P rz e k ła d o z n a w s tw o o d la t 60.

X X w .” (zo b . s. 7 6 -8 6 ). U ja w n ia o n d o b rą o rie n ta c ję L ip iń s k ie g o w e w s p ó łc z e s n y c h n u rta c h tra n s la to lo g ii, s ta n o w i w a ż n e m e ­ to d o lo g ic z n e z a p le c z e a n a liz p ro w a d z o ­ n y c h w d a ls z e j c z ę ś c i p ra cy . A u to r n ie u ja w n ia w p ra w d z ie w p ro s t s w o ic h m e ­ to d o lo g ic z n y c h w y b o ró w , a le ze sp o so b u p ro w a d zo n e j p rz e z e ń p re z e n ta c ji p o s z c z e ­ g ó ln y ch n u rtó w m o ż n a d o m n ie m y w a ć , że d a rzy s y m p a tią te z w ła s z c z a , k tó re m a ją z w ią z e k z ta k z w a n y m z w ro te m k u ltu ro ­ w y m w p rz e k ła d o z n a w stw ie . I w tej c z ę śc i k sią żk i p e w n y m m a n k a m e n te m p o z o s ta je je d n a k b ra k k o n s e k w e n c ji. M o ż n a się b y ło sp o d z ie w a ć , ż e a n a liz u ją c p o ls k ie p r z e ­ k ład y a fo ry z m ó w A n g e lu s a S ile s iu s a (d o ­ k o n y w a n e p rz e z M ic k ie w ic z a i in n y c h ), b a d ac z b ę d z ie się o d w o ły w a ł d o u jęć „ k u l­

tu ro w y ch ” . T ak się je d n a k n ie stało . S p o s ó b p ro w a d z e n ia o b se rw a c ji - sk u p io n y c h w o ­ kół p ro b le m a ty k i e k w iw a le n c ji o ry g in a łu i tran s la tu - w s k a z u je ra c z e j n a w y ra ź n ą in sp irac ję ty m , co d o p rz e k la d o z n a w s tw a w n ió sł stru k tu ra liz m (p o m in ię ty w d o k o ­ nanej p rz e z b a d a c z a p re z e n ta c ji s ta n o w isk tra n s la to lo g icz n y c h ).

W ty m m ie js c u n in ie js z a re c e n z ja m o g ła b y się k o ń c z y ć . P r e z e n to w a ła b y o n a k s ią ż k ę n ie z b y t z w a rtą , a le je d n a k sp e łn ia ją c ą p o d s ta w o w e ry g o ry d y s k u r­

su n a u k o w e g o , p o d w ie lo m a w z g lę d a m i p re k u rs o rs k ą , o tw ie ra ją c ą p o le d a ls z y c h d o c ie k a ń . B y ło b y to o c z y w iś c ie m o ż li­

w e, g d y b y b a d a c z g z g o d n ie z e sw y m i k o m p e te n c ja m i - rz e c z y w iś c ie p o ś w ię c ił u w a g ę w y łą c z n ie z a g a d n ie n io m re ce p cji.

T ak się je d n a k n ie stało . Z n ie w ia d o m y c h p o w o d ó w a u to r ro z p ra w y p o sta n o w ił g ra ­ nice w s p o m n ia n y c h k o m p e te n c ji p rz e k ro ­ czy ć. T y tu ł p ra c y z a p o w ia d a , że b a d a n ia n ad p o ls k ą re c e p c ją tw ó rc z o śc i ślą sk ie g o m is ty k a d o s ta r c z ą p r z e s ła n e k p o z w a la ­

ją c y c h w y s n u ć w n io s k i c o d o c h a ra k te ru c a łe g o o b s z a ru p o lsk iej k u ltu ry relig ijn e j, s ta n ą się ź ró d łe m n a u k o w e g o p o z n a n ia is to tn e g o fra g m e n tu n a sz e j re lig ijn o ś c i.

K to ś , k to rz e c z y w iś c ie s p o d z ie w a ł się z n a le ź ć w n iej p rz e k o n u ją c o u z as ad n io n e o b s e rw a c je p o lsk ie j d u c h o w o śc i, d o z n aje je d n a k n ie p rz y je m n e g o z aw o d u . K s ią ż k a n ie z a w ie ra ż a d n y c h n a u k o w y c h stu d ió w

„ n a d p o ls k ą d u c h o w o ś c ią re lig ijn ą ” . N ie m a w n iej n a w e t śla d u p ró b z d e fin io w a n ia p o ję ć d u c h o w o śc i c z y m isty k i. P o ja w ia ją się w n iej w p ra w d z ie o p in ie d o ty c z ą c e z a ­ g a d n ie n ia ro d z im e g o ż y cia d u c h o w eg o , n ie sp e łn ia ją o n e je d n a k ry g o ró w n a k ła d a n y c h n a tw ie rd z e n ia n a u k o w e , są - j a k się w y ­ d a je - w y ra z e m su b ie k ty w n y c h p rz e k o n a ń o n iew ie lk ie j w a rto śc i p o z n aw c z ej. O b s e ­ sy jn ie p o w ta rz a n e w k o le jn y c h ro z d ziała ch p racy, k o n c e n tru ją się w o k ó ł jed n e j H p stej tezy : „P o lacy , j a k ż ad n a in n a s p o łe cz ­ n o ść E u ro p y , p rz e z c a łe stu le c ia w y k a z y ­ w ali w o b s z a rz e m is ty k i d a le k o p o su n ię ty in d y fe re n ty z m i in d o le n c ję ” (s. 235).

W ie lo z n a c z n o ść p rz y w o ła n y c h słó w b y w a w n ie k tó ry c h fra g m e n ta c h w y w o ­ d u o g ra n ic z a n a . N ie o n a je d n a k b u d z i z a s a d n ic z e w ą tp liw o ś c i. Ic h ź ró d łe m je s t p rz e d e w s z y s tk im n ie o b e c n o ś ć u z a s a d ­ n ie ń tw ie rd z e n ia lu b ic h w ą tły ch arak ter.

N ie z b y t in te n sy w n a i b a rd zo jed n o s tro n n a p o ls k a re c e p c ja p is m S c h e ffle ra - o któ rej ta k p rz e k o n u ją c o p isz e a u to r U n i e m o że s ta n o w ić w y s ta rc z a ją c e j p rz e s ła n k i d o w n io s k o w a n ia o c h a ra k te rz e p o lsk iej d u ­ c h o w o śc i. Z ja w isk o re ce p cji k a żd e j tw ó r­

c zo ś ci u w ik ła n e j e s t p rz e c ie ż w rz ec zy w i­

sto ść sy s te m u lite ra c k ie g o , n ie d a ją c ą się sp ro w ad z ić d o je d n e g o ty lk o , d u ch o w eg o , w y m iaru (isto tn ą ro lę o d g ry w a ją p rzecież c zy n n ik i e k o n o m ic z n e , p o lity c zn e , in s ty ­ tu c jo n a ln e c zy sp o łe cz n e). B ra k w p ra cy a n aliz o c h a ra k te rz e k o m p a ra ty s ty c z n y m , te z a o w y ró ż n ia ją c y m się m ie jsc u P o lsk i n a d u c h o w e j m a p ie E u ro p y p o z b a w io n a j e s t ty m sa m y m n a u k o w y ch fundam entów . B rak u je ich też tw ierd zen iu o tem p o raln y m

(6)

372 Omówienia i recenzje

w y m iarz e p ro c e su re c e p c ji d z ie ł A n g e lu - sa. O b s e rw a c je a u to ra d o ty c z ą n iem a l w y ­ łą c z n ie d u c h o w o śc i m ię d z y ro k ie m 1830 a 1960. M o ż n a - w d obrej w ierze - p rzy jąć, że o p in ia o ty m , ja k o b y „ m isty k a n i g d y n ie sta n o w iła isto tn e j w a rto ści w o b rę b ie p o ls k ie g o p o la k u ltu ro w e g o ” (s. 9 8 , podkr.

- W .K .), d o ty c z y teg o w ła śn ie p e rio d u , nie d z iw i je d n a k , że n ie z o sta ła o n a p o p a rta a rg u m e n ta m i. B a d a n ia n a d re lig ijn o ś c ią d z ie w ię tn a ste g o w ie k u - p ro w a d z o n e d z iś p rz e z p rz e d sta w ic ie li w ie lu d z ie d z in n a u k h u m a n is ty c z n y c h | g p rz e k o n u ją o c z y m ś p rz ec iw n y m : o n ie z w y k ły m ro z w o ju p o l­

skiej m is ty k i w ty m c z a sie i m ię d z y in n y ­ m i o o g ro m n y m re zo n a n s ie m is ty c z n y c h p ism Ju liu sz a S ło w a c k ie g o , o ich w p ły w ie n a w iele d z ied zin polsk iej kultury. P rzeg ląd p u b lik a c ji z o s ta tn ic h la t p rz e k o n u je , ż e tak ż e w c z a sa ch w c z e śn ie js z y c h m ie liśm y in te res u jąc y ch a u to ró w p is m m is ty c z n y ch , c o w ię ce j - ż e w śro d o w is k a c h k la s z to r­

n y c h b y ły o n e z n a n e i k o m e n to w a n e (o d ­ sy ła m m ię d z y in n y m i d o b ib lio g ra fii p rac z e s p o łó w b a d a w c z y c h sk u p io n y c h w o k ó ł k a te d r te o lo g ii d u c h o w o ś c i K a to lic k ie g o U n iw e rsy tetu L u b elsk ie g o i U n iw e rsy tetu K a rd y n a ła S te fa n a W y sz y ń sk ie g o ). S ąd o „ b ra k u w P o ls c e tra d y c ji m is ty c z n e j”

(s. 236) je s z c z e w p o ło w ie u b ieg łe g o stu ­ lecia m ó g ł b rz m ieć w ia ry g o d n ie (tak być m o ż e b rz m ia ł w u sta ch S ta n is ła w a P ig o ­ n ia i J a n u s z a T azb ira, p rz y w o ły w a n y c h w p ra cy - por. s. 7 -9 ), n a jn o w sz e o d k ry c ia tek stó w ź ró d ło w y ch i b a d an ia n a d n im i nie p o z o s ta w ia ją je d n a k w ą tp liw o ś c i, że p o ­ zb aw io n y je s t fa k to g ra fic z n y ch p odstaw .

P o n ie w a ż p o d o b n e su g e stie w y ra ża n e są w ro z d ziale p o św ię c o n y m n a u k o w ej re ­ c e p c ji d z ie ł A d a m a M ic k ie w ic z a , m o ż n a d o m n ie m y w a ć , ż e z a rz u t „ in d y fe re n ty - z m u i in d o le n c ji” w o b e c m is ty k i d o ty c z y n ie ty le w s z y s tk ic h P o la k ó w c z y p o lsk iej in te lig e n c ji, ile p rz e d e w s z y s tk im ro d z i­

m y ch b a d ac zy literatury. P rz e cz y ły b y tem u w p raw d zie n iew y m ien ian e p rzez L ip iń sk ie ­ g o p ra c e J a n a G w a lb e rta P a w lik o w sk ie g o ,

p o św ię c o n e m isty czn ej tw ó rc zo śc i J u ł | i p i S ło w a c k ie g o i n o w s z e stu d ia z te g o z a k re i su (m ię d zy in n y m i z n a k o m ite p ra ce M arii C ieś li-K o ry to w s k ie j i M a rian a M a c ie je w ­ sk ieg o ), a tak ż e n iek tó re w y m ien ia n e przez L ip iń sk ie g o ro z p ra w y m ick iew iczo lo g ó w , tru d n o je d n a k z ap rzeczy ć, że liczni sp>śtfód nich o d m aw ia li p isa rzo w i m ia n a m istyka.

C zy je d n a k zw o len n icy tezy o m isty cy zm ie p o e ty i p rz e c iw n ic y p o d o b n y c h p iy y p u sz j czeń n a p e w n o m ó w ili o ty m s am y m ? P rzy­

w o ła n y p rz ez b a d a c z a K a ro l G ó rsk i, pisząc o m is ty c z n y c h p rz e ż y c ia c h M ick iew icza, p o słu g u je się n o w o c z e sn y m ro z u m ien iem d o ś w ia d c z e n ia re lig ijn e g o . In a cz ej je s t je d n a k u au to ró w n ie z n ają cy c h naukow ej, z ak o rz en io n e j w p ra c a c h W iliam a Jam esa, tra d y c ji d e fin io w a n ia m is ty k i. B y w a, że o p e ru ją o n i ste re o ty p e m , k tó ry św ietn ie u ch w y cili tw ó rc y h a sła w n iep o zb aw io n ej p re te n s ji d o o b ie k ty w iz m u en cy k lo p ed ii S a m u e la O rg e lb ra n d a , w ie lo k ro tn ie w zn a­

w ia n e j w d ru g ie j p o ło w ie d z ie w ię tn a ste ­ g o w ie k u . C z y ta m y ta m m ię d z y innym i:

„ W n o w s z y c h c z a s a c h w y ra z M [m isty - c y zm ] stra cił p ie rw o tn e z n a c z e n ie i d ziś ro z u m ie m y p o d n im g łó w n ie ch o ro b liw e zam iło w a n ie w ta je m n icz o śc i i p o ciąg do ro z k o s z o w a n ia się w m g lis ty c h fan tazy - ja c h ; w ty m z n ac ze n iu b ra n y M [istycyzm ] je s t ro d z a je m o b łę d u u m y sło w e g o , p o łą ­ c z o n e g o z n ie p ra w id ło w ą g rą fa n ta z y i” 8.

C i, k tó rzy n iec h ętn ie o d n o sili się d o m isty ­ c y z m u M ic k ie w icz a , w ierzy li n a jp ra w d o ­ p o d o b n iej, że b ro n ią w iz eru n k u w ieszcza p rz e d s ty g m ate m o b łąk an ia.

W y d aje się w ięc, że d ało b y się u zasad ­ nić tezę o o b e cn o ś ci w ż y ciu u m y sło w y m d ziew iętn a sto w iec zn e j E u ro p y siln y ch p rą ­ d ó w a n ty s p iry tu a lis ty c z n y c h (sz k o d a, że

8 Zob. hasło „Mistycyzm” w: S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna z ilustracjami i mapa­

mi, Wydawnictwo Towarzystwa Akcyjnego Od­

lewni Czcionek i Drukami S. Orgelbranda Synów, Warszawa 1898,1 .10. Tekst dostępny w zasobach cyfrowych: http://cybra.lodz.pl/publication/721.

(7)

w p ra cy n ie m a o n ich ani je d n e j w z m ia n ­ ki). D o w o d e m ich d z ia ła n ia b y łb y p ro c es p ry m ity w n ej ety k ie ty z ac ji i stereoC yp^acjd m isty cy zm u , p o leg a jąc y n a ty m v^ J i e g a - tyw ny e le m e n t zo staje p rz ed sta w io n y ja k o całe z ja w isk o w tak i sp o só b , b y pjrz£stało o n o b y ć p o s trz e g a n e ja k o w a rto śc io w e , a stało się je d y n ie e g z e m p lifik a c ją m aln o ści” . Ś w ia d e ctw e m u leg ło śc i iaje le k - tu alistó w w o b ec w s p o m n ia n y ch p ro c esó w m o g ły b y b y ć p rz y w o ły w a n e p rz e z L ip iń ­ sk ieg o sąd y n iek tó ry ch b a d a c z y M ic k ie w i­

cza. T y lko ty le i aż ty le. W y siłk i au to ra , by n iech ęć d o m is ty k i w m ó w ić w s z y s tk im P o ­ lakom w szy stk ich cza só w owocująifiijgkiedj';

n ie z a m ie rz o ji|m k o m iz m e m (rj|[p rz y k la d , gdy p rz ek o n u je o n , że p o lsk a a w e rs ja w o ­ bec m is ty c y z m u m a c h a ra k te r g e n e ty c z n y - por. s. 2 43). N ie k o n c en tru ją c s j § n £ f z e - pzow ej a rg u m en tacji, le c z n ||p o g ó l n ie |B i i p e jjw a z ji, n ie b u d u i|i w m m H ^ o c h a ­ rak terze n a u k o w y m - p o w ie la ją szko<j|jw y stereotyp.

Z ak res p ro w a d zo n y c h o b se rw a cji au to r zam k n ął n a g ra n ic y ro k u 19391, n iez m ie rn ie

in te j& iją c y w y d a je się j e d n a l | W H B n y o d b ió r t M i S Ł Ś ^ f i g i i le r d i y P o ls c e lat o sta tn ic h - i M ^ j t l B w M w y i e l o s t r o i i n o - ś c ią o a le k o p rz ek ra cz ają cy re ce p cję S ch ef- fle ra w in n y c h k ra ja c h E u ro p y (a m a m n a m y śli ta k ż e N ie m c y ). C z y ta n ie A n g e lu sa o b e jm u je d z iś u n a s o b ie g k u ltu ry w y s o ­ k iej i m a s o w e j, k rą g n a u k o l ^

i

literack i, p o ja w ia ją się w c ią ż n o w e p rz e k ła d y i p a ­ rafrazy , S ile s iu s g g st in sp irac ją d la p o e tó w (n a p rz y k ła d d la J a ro sła w a Z a le s iń sk ie g o w o sta tn im z b f t M % i e r s z |j ) . O b s z a r ten p ro s i o sw eg o m o n o g r a f is f l N ie k o n ie c z ­ n ie m u si o n u d a w a ć h isto ry k a d u c h o w o śc i.

N ik t c h y b a n ie b ę d z ie w y m a g ał o d n ieg o , b y b u d o w a ł ry z y k o w n e h ip o te z y o d o ­ k o n u ją c y m się n a n a s z y c h o c z a c h „ m i­

sty c z n y m p rz e ło m ie ” w p o ls k ie j k | | u r z e . W y s ta rc z y je ś li rz e te ln ie o p | | g p i ^ p c e tw ó rc z o ś c i A n g e lu s a S ile s iu s ą w e w s p ó ł­

c z e s n y m p o ls k im sy s te m ie l | j g | j | i j H

9 Zob. J . Z a l e s i ń s k i , W ierszepoprzed- nie i ostatnie, B e rn a rd in u m , Pelplin p H

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ze śląskiego punktu widzenia interesującym wydaje się omówienie pie- śni Die Psyche sehnt sich nach Jesu alleine (Psyche tylko do Jezusa tęskni) ze zbioru Heilige

In terms of the structure of the reviewed monograph, as the above brief descrip- tion shows, less than a half of the book (about 45% of the total text) has been devot- ed

OFICYNA WYDAWNICZA UNIWERSYTETU ZIELONOGÓRSKIEGO 65-246 Zielona Góra; ul...

Wysokość halabardy z drzewcem wynosi 179 centymetrów, część srebrna ma 43,5 centymetra, a średnica pieczęci z orłem w koronie wynosi 5 centymetrów; wybita jest na

ZIELONOGÓRSKI”, w jego środku, u góry znajduje się jasne logo UZ z wizerunkiem piastowskiego orła, poniżej, haftowany złotymi nićmi, łaciński cytat: „DOCTRINA..

Ponadto projekt uchwały u stalał możliwość m ianow ania do Rady przez prezydenta m iasta n a wniosek RAK osób, które zajm ują się urbanistyką, historią, sztuk ą oraz

Deterministyczne metody nie ograniczają zasadniczo wielkości zbioru zidentyfi kowanych czynników kształtujących badane zjawisko – poddawanych analizie (choć zwykle stosuje się

Creighton Model oprócz standaryzowanego systemu obserwacji i zapi- su obserwacji cyklu kobiety, to także standaryzowany sposób edukacji, pro- wadzony w oparciu o