• Nie Znaleziono Wyników

Słowo i sakrament jako czynniki kształtujące prawo kościelne

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Słowo i sakrament jako czynniki kształtujące prawo kościelne"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

Remigiusz Sobański

Słowo i sakrament jako czynniki

kształtujące prawo kościelne

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 16/1-2, 3-15

1973

(2)

ROZPRAWY I ARTYKUŁY P ra w o kanoniczne 16 (1973) n r 1—2 KS. REM IG IU SZ SOBAŃSKI SŁOWO I SA K R A M E N T JA K O C ZY NN IK I K SZTA Ł TU JĄ C E PR A W O K O ŚCIELNE

T r e ś ć : W stęp. 1. Słowo jako czynnik k sz ta łtu ją c y p raw o kościelne. 2. S a k ra m e n t ja k o czynnik k sz tałtu jąc y praw o kościelne: a) Życie spo­ łeczności kościelnej życiem sa k ra m en taln y m , b) S a k ra m e n ta ln a s tru k tu ra K ościoła. 3. W nioski odnośnie do in te rp re ta c ji u sta w kościelnych. Z a­ kończenie.

Wstęp

Kościół spełnia sw oją m isję przez głoszenie słowa i spraw ow a­ nie sakram entów . Posłannictw o słow a i sakram entu stanow i istot­ ną treść życia kościelnego. Ten fa k t n ad aje oblicze p raw u kościel­ nem u, które wiąże się bezpośrednio z przekazyw aniem słowa i sp ra ­ w ow aniem sakram entów . K l a u s M ö r s d o r f był pierw szym kanonistą, k tó ry posłannictw em słowa i sakram entu uzasadnił s tru ­ k tu rę praw n ą Kościoła h N auka Soboru W atykańskiego II dostarcza m ateriału teologicznego pozw alającego iść dalej drogą w ytyczoną przez M örsdorfa. W sakram entalności Kościoła znajdujem y ontolo- giczne podstaw y praw a kościelnego2, idea też sakram entalności oraz nau k a o Słowie Bożym zaw arta w konstytucji Dei V erbu m pogłębiają perspektyw y, w jakich słowo i sakram ent jaw ią się ja ­ ko czynniki kształtujące praw o kościelne.

1. Słow o jako czynnik kształtujący prawo kościelne

K onstytucja o objaw ieniu Bożym przypom ina znaczenie i rolę słowa w ekonom ii naszego z b a w ie n ia 3. W głoszeniu słowa u rze­ czyw istnia się zbawcze działanie C hrystusa. Tam gdzie głosi się słowo, obecny jest Pan. Kościół nie głosi innego słow a niż to, k tó ­ re głosili apostołowie. Nie dodaje nic od siebie — i dlatego w prze­ 1 Por. m. inn. Z u r G rundlegung des R echtes der K irche, M ünchener Theol. Z eitsch rift 3 (1952) 1—16; W ort u n d S a k r a m e n t als B a u elem en te

der K irchen verfa ssu n g , A rch iv f. kath . K irch e n re ch t 134 (1965) 72—79. 2 R. S o b a ń s k i , Teologia praw a ja k o n a u ka o ontologicznych pod­

staw ach praw a kościelnego, Sl. S tu d ia hist. teol. 5 (1972) 59—70. 3 P or. K. R a h n e r , W ort un d E ucharistie. W: S ch riften zur T heolo­ gie VI, E insiedeln 1960, 313—355; H. U. v. B a l t h a s a r , Sponsa V erbi. Skizzen z u r Theologie II, E insiedeln 1960; P. B o r m a n n , Die H eils­

w irk sa m k e it der V erk ü n d ig u n g nach dem A p o ste l P aulus, P a d e rb o rn

1965; L. S c h e f f c z y k , V o n der H eilsm a ch t des W ortes, M ünchen 1966; L. S c h e f f c z y k , Die H eilsbedeutung des W ortes in der K irche: W: lu s sacrum ..., P a d e rb o rn 1969, 327—347.

(3)

4 K s. R. S o b a ń sk i [2]

pow iadaniu słowa przez Kościół obecny jest Chrystus. Słowo ludz­ kie w yrażające słowo Boże jest podległe zmianom, dostosowuje się do okoliczności czasu — ale jego treść jest niezm ienna, jest św ia­ dectw em słowa objawionego. Inaczej zachodziłaby obaw a jego za­ fałszow ania (por. 2 K or 2,17) i w takim przepow iadaniu C hrystus n ie byłby obecny.

N asuw a się więc istotne pytanie o w aru n k i obecności Słow a Bo­ żego w przepow iadaniu. Poniew aż żaden człowiek nie m a w ła­ dzy nad słowem Bożym, może głosić je tylk o ten, kto przez C h ry s­ tu sa został do tego upoważniony. W ym aga ono posłannictw a — inaczej głoszący nie byłby sługą słowa, lecz w ładcą nad słowem. Nowy T estam ent nie zna głoszenia słowa bez posłannictw a: „A któż może nieść tę Nowinę, jeżeli nie jest posłany” (Rzym 10,15). P rze­ pow iadanie słowa wychodzi od Boga, jest to działanie um ożliwio­ ne człowiekowi przez Boga, w którym to działaniu C hrystus sam dochodzi do głosu. Skuteczność przepow iadania w ynika nie ze zdolności głosiciela, lecz z obecności C hrystusa w słowie — byle ty lk o głoszący słow o chciał służyć słowu.

Ta służba to przepow iadanie w im ieniu P ana, z Jego upow aż­ nienia. Moc słowa nie w ynika ani z w alorów głosiciela ani z oczy­ wistości użytych słów, lecz z au to ry te tu Bożego: C hrystus w ym a­ ga posłuchu dlatego, że jest Synem Bożym. Słowo takie prow adzi do C hrystusa, w prow adza w Jego tajem nice. C hrystus obecny w słowie w zyw a do pójścia za nim, w zyw a także tych, którzy stoją jeszcze na zew nątrz, aby i oni poszli za Nim.

Słowo to m a więc moc tw orzenia wspólnoty i podtrzym yw ania jej. Słowo jest czynnikiem integrującym wspólnotę. Stoi u po­

czątków Kościoła. Kościół jest zw iązany ze słowem. Jest ono jego m isją i w arunkiem jego istnienia. Słuchając w ezw ania C hrystusa odzyw ającego się w słowie, ludzie grom adzą się wokół Niego tw o­ rząc Kościół — wspólnotę.

2. S ak ram en t jako czynnik kształtujący praw o kościelne a) Życie społeczności kościelnej życiem sakram entalnym W ezwanie skierow ane do człowieka w ym aga odeń odpowiedzi. Dzieje zbaw ienia człow ieka toczą się podobnie ja k zbaw ienie ludz­ kości dokonane przez C h ry s tu sa 4. W dziele C hrystusa widzim y dw ie fazy: wcielenie Słow a Bożego, jego przyjście na św iat (faza katabatyczna, z góry na dół) oraz śmierć, zm artw ychw stanie i w nie­

4 P or. O. S e m m e l r o t h , W o rtve rk ü n d ig u n g u n d S a kra m e n te n sp en -

d u n g als dialogisches Z ueinander, C atholica 15 (1961) 43—60; R. R a k , Pojęcie liturgii w św ietle n a u k i Soboru W a tyk a ń skieg o II, Śl. S tu d ia

(4)

[3] S ło w o i S a k r a m e n t c z y n n ik i P r a w a K o ś c ie ln e g o 5

bow stąpienie (faza anabatyczna, od dołu ku górze). Słowo przycho­ dzi do człow ieka z góry i w ym aga jego odpowiedzi, skierow ania się człowieka w górę. W pierw szej fazie p rzy jm uje słowo w w ie­ rze. Przez w iarę zapoczątkow uje d rugą fazę, włącza się ak tyw nie w proces w łasnego zbawienia, z C hrystusem swoim Zbaw cą skie­ row uje się ku Ojcu. Słowo osiągnęło sw oją skuteczność u słucha­ jącego. Ta skuteczność słowa w yraża się w sakram entach. W nich wcielona je st tajem nica zbaw ienia człowieka. C hrystus obecny w słowie, sta je się „uchw ytny” w sakram encie. S ak ram en ty um ożli­ w iają człowiekowi, istocie duchow o-fizycznej, czynne zaangażow a­ nie w dzieje zbaw ienia, pozw alają m u uczynić swoją własnością rzeczywistość zbawczą głoszoną w słowie.

Jako odpowiedź na słowo sakram enty są aktam i k ultu Bożego. „G dziekolwiek pasterze mogą zebrać gm inę w iernych, tam sta­ w iają ołtarz, na którym odpraw iają mszę św. i wokół którego sp ra­ w ują inn e obrzędy, którym i ludzie m ogliby się uświęcić i oddać Bogu należytą chwałę. W śród tych obrzędów pierw sze m iejsce zaj­ m ują sak ram en ty ” 5. K onstytucja Sacrosanctum C oncilium przypo­ m ina, że w litu rg ii „przez znaki w idzialne w yraża się i w sposób w łaściw y poszczególnym znakom urzeczyw istnia uświęcenie czło­ w ieka, a m istyczne Ciało Jezusa C hrystusa, tj. Głowa ze swym i członkami, w ykonuje całkow ity kult publiczny” 6.

S akram enty są aktam i k u ltu społecznego. Słowo, czynnik in te ­ grujący, znajduje tu ta j swój oddźwięk. Kościół to społeczność k a­ płańska, „C hrystus Pan, kapłan w zięty spośród ludzi, now y lud uczynił królestw em i kapłanam i Bogu i Ojcu swemu. Ochrzczeni bow iem poświęceni są przez odrodzenie i nam aszczenie Duchem Świętym , jako dom duchow y i św ięte kapłaństw o” 7. S akram enty są więc fun d am en taln ą form ą aktyw ności społecznej tej społecz­ ności kapłańskiej. Ta aktyw ność społeczna m a cel nadprzyrodzony: odpowiedź na słowo, uw ielbienie Boga (i ty m sam ym uświęcenie człowieka) .W łaśnie w te j aktyw ności w idzim y pow iązanie ele­ m entów zew nętrznych i w e w n ę trz n y c h 8. A ktyw ność zew nętrzna Kościoła służy życiu w ew nętrznem u: jest ona znakiem i narzę­ dziem nadprzyrodzonego życia Kościoła, służy realizacji celu Koś­

cioła.

F akt, że Kościół osiąga swój cel przez aktyw ność społeczną, n a ­ daje specjalną w agę relacjom społecznym w Kościele. R e l a c j a s p o ł e c z n a w K o ś c i e l e s ł u ż y w y r a ż e n i u r e l a ­ c j i c z ł o w i e k — B ó g . R elacja do Boga, jaką naw iązuje

5 Enc. M ediator Dei I, 1. 6 Sacrosanctum C oncilium n r 7. 7 L u m e n g en tiu m n r 10.

8 Enc. M ystici Corporis n r 51—53. Por. W. B e r t r a m s , Die E igen­

n a tu r des K irchenrechts, G regorianum 27 (1946) 527—566; W. B e r ­

(5)

6 Ks. R. S o b a ń sk i [4]

człowiek przyjm ując słowo, oddziałowuje także na jego relację do ludzi, co n ajw yraźniej u jaw n ia się w E ucharystii: „Przy łam a­ niu chleba eucharystycznego uczestnicząc w sposób rzeczyw isty w Ciele Pańskim , wznosim y się do wspólnoty z nim i naw zajem ze sobą. Bo w ielu nas jest jednym chlebem i jednym ciałem, wszy­ scy, którzy jednego chleba uczestnikam i jesteśm y” (1 K or 10,17). T ak oto wszyscy stajem y się członkami owego Ciała, a b ra n i z osobna jesteśm y członkami jedni drugich 9. W spólnota stołu eucha­ rystycznego w yraźnie przedstaw ia ł ą c z n o ś ć r e l a c j i c z ł o ­ w i e k a d o c z ł o w i e k a z r e l a c j ą c z ł o w i e k a d o B o g a . Naw iązanie k o ntaktu z Bogiem jest niem ożliwe bez n a ­ w iązania relacji z bliźnim — o tym w yraźnie nas poucza C hrys­ tus, gdy każe nam odłożyć d a r ofiarny, dopóki nie pojednaliśm y się z b ratem naszym 10.

Życie Kościoła jako społeczności nie jest czymś zam ykającym się w kategoriach tylko społecznych, lecz w tej żywej społeczno­ ści „życie C hrystusow e rozlew a się na w ierzących” u. G dy w Ko­ ściele św iadczym y sobie w zajem nie posługi (mówiąc inaczej: gdy budujem y dobro w spólne społeczności), wówczas w zrastam y „we wszystko w Tym, któ ry jest Głową naszą”. W życiu społeczności kościelnej objaw ia się Duch, „który będąc jednym i tym sam ym w Głowie i członkach, ta k całe ciało ożywia, jednoczy i porusza, że działanie jego porów nyw ać mogli święci Ojcowie z funkcją, jak ą spełnia w ciele ludzkim zasada życia czyli dusza” — stw ierdza konstytucja L u m en gentium 12 przytaczając dokum entację z Ojców Kościoła, św. Tomasza i encyklik papieskich. A więc życia społe­ czności kościelnej nie można odryw ać od życia ducha. Je st ono znakiem (sakram entem ) życia ducha. R elacja społeczna jest zna­ kiem relacji do Boga.

Tu dochodzimy do praw nej roli sakram entu. P raw o to relacja m iędzyludzka, k u lt to relacja człowieka do Boga. R elacja człowie­ ka do Boga jest nieodłączna od relacji m iędzyludzkiej, można wręcz powiedzieć, że re lacja człowieka do Boga ma ch a rak ter społecz­ ny: „podobało się Bogu uświęcać i zbawiać ludzi nie pojedynczo, z w ykluczeniem wszelkiej w zajem nej między nim i więzi, lecz uczy­ nić z nich lud...” 13.

P r a w n e z n a c z e n i e s a k r a m e n t ó w w y n i k a z 9 Rz 12,5. P or. n a te n te m a t podręczniki sakram entologii dogm aty­ cznej m. inn. M. S c h m a u s , K atholische D ogm atik, IV, 1 Die L ehre

von den S a kra m e n te n , M ünchen5 1957, 431 ns i przytoczone przezeń

św iadectw a n au k i O jców Kościoła. 19 M t 5, 23 ns.

11 L u m e n g en tiu m n r 7. 12 Tam że.

(6)

[5] S ło w o i S a k r a m e n t c z y n n ik i P ra w a K o śc ie ln e g o 7

f a k t u , ż e s ą o n e z i s t o t y s w e j a k t a m i p u b l i ­ c z n e g o k u l t u r e l i g i j n e g o , k t ó r y m a c h a r a k t e r s p o ł e c z n y z e w z g l ę d u n a ł ą c z n o ś ć r e l a c j i c z ł o w i e k a d o B o g a z r e l a c j ą c z ł o w i e k a d o c z ł o w i e k a . S akram enty są aktam i k u ltu dlatego, że dają udział w kapłaństw ie C hrystusa — jedynego pośrednika 14. Nie m a praw dziw ego k u ltu oderw anego od C hrystusa. „C hrystus Pan, K a­ płan w zięty spośród ludzi, nowy lud uczynił królestw em i k ap ła­ nam i Bogu i Ojcu sw em u” 15. S akram en ty więc d ają uczestnictw o w kapłaństw ie C hrystusa i tw orzą społeczność kapłańską. „S acra­ m enta proprie d icu n tu r illa quae ad h ib eb an tu r Dei cultoribus ad q uan dam consecrationem , p er quam scilicet d e p u tab a n tu r quodam ­ modo ad cultum Dei” 16. K onstytucja L u m en g entiu m opisuje rolę sakram entó w dla aktualizow ania społeczności kapłańskiej 17.

Powyższa próba w yprow adzenia życia praw nego Kościoła, jego form acji praw nej, z życia sakram entalnego, w ydaje się dowo­ dzić, że praw o kościelne nie tylko znajduje w teologii (konkretnie w eklezjologii, jeszcze dokładniej: w sakram entalności Kościoła) swoje ontologiczne podstaw y, ale że m a ono teologiczny w ym iar i stru k tu rę. W św ietle ty ch analiz widać niew ystarczalnść wszell- kich „naturalistycznych” ujęć praw a, ograniczających rolę praw a kościelnego do regulacji porządku społecznego (w rozum ieniu soc­ jologicznym ) Kościoła. P raw o kościelne w idziane w perspektyw ie sak ram en taln ej m a cele znacznie dalej sięgające, aniżeli tylko „aby chrześcijanin podobał się Kościołowi i był spraw iedliw y na jego forum zew nętrznym ” 18.

Zw rócenie uw agi n a rolę sakram entów jak o czynników kształtu ­ jących praw o kościelne pozw ala nam w pełni zrozumieć m ało do­ strzegalne zdanie św. Tomasza: „F undam entum cuiuslibet legis in sacram entis consistit” 19. Zdanie to opierało się o starą, aczkol­ w iek stojącą przez w ieki w cieniu praw dę w yrażoną lapidarnie przez P s. H a i m o n a, że sakram enty tw orzą K o ściół20.

b) S akram en taln a stru k tu ra Kościoła

S akram entem konstytuującym Kościół jest chrzest. Dzieje Apo­ stolskie świadczą, że odkąd istnieje Kościół, chrzci. P ow tarza się 15 P or. S. G ł o w a , K apłaństw o w e d łu g m y śli Soboru. W: Kościół w św ietle Soboru..., P oznań 1968, 189—227.

16 L u m e n g en tiu m n r 10.

16 T h o m a s A q ., S u m m a theol. I —II, q. 102, a. 5. 17 N r 11,

18 „Ius e x a m in a t quid p ra e sta n d u m sit u t civis Christianus p la ce at Ecclesiae e t in huius foro e x te rio re sit iu stu s” — A. V e r m e e r s c h — J. C r e u s e n, E p ito m e lu ris Canonici, M echliniae 7 1949, I, n r 23.

19 I n Sent. 4 D, q. 7, a. 1, sol. 1 ad 1. 20 P L 116, 248.

(7)

8 K s. R. S o b a ń sk i [6]

kolejność w ydarzeń: głoszenie zbawczej nowiny, przyjęcie jej i wreszcie chrzest. Jest dla au to ra Dziejów Apostolskich oczywiste, że kto p rzy jął zbawczą nowinę, musi się ochrzcić i wejść do nowej wspólnoty. Chrzest daje przyrost Kościołowi 21. S ak ram en t ten jest obrzędem urzędow ym w spólnoty kooptującej nowych członków. Udzielano go publicznie, przy udziale w iernych. Przyjęcie chrztu pociągało za sobą obowiązki (lex fidei, lex disciplinae) — wszędzie obow iązyw ała ta sam a w iara i taka sam a dyscyplina, k ształtu je się jeden, w szystkich obow iązujący styl życia. Jest to więc sakram ent 0 w yraźnej stru k tu rze eklezjalnej, w yw ierający sk utk i praw ne, uśw iadam iane już przez Kościół pierw otny, podkreślane i przypo­ m inane nieprzerw anie przez naukę Kościoła. Dlatego też sa k ra ­ m en t ten stał się szczególnym przedm iotem zainteresow ania kano­ nistów, przy czym niew ątpliw ie jakim ś uw ieńczeniem analiz sk u t­ ków praw nych chrztu sięgających pierw ocin kanonistyki jest k. 87 K odeksu P r. Kan. stw ierdzający, że przez chrzest człowiek staje się osobą w K ościele Chrystusow ym . Można powiedzieć, że p ra w ­ ny c h a rak ter chrztu i sk u tk i praw ne zeń w ynikające nie podlegały nigdy w Kościele wątpliw ości.

Poniew aż teologiczna i kanoniczna analiza skutków chrztu szły nieraz oddalonym i od siebie drogam i (czego ilu stracją jest dys­ kusja n a tem at przynależności do Kościoła, jak a rozw inęła się po encyklice M ystici Corporis), duże znaczenie posiada teologiczne podbudow anie eklezjalnych (a więc i praw nych) skutków chrztu, jakie przynoszą dokum enty Soboru W atykańskiego II.

K onstytucja o litu rg ii tra k tu je o chrzcie jako o czynniku kon­ stytuującym Kościół w skazując na łączność chrztu z m isterium paschalnym . Teologia zgrom adzenia liturgicznego przedstaw iona przez konstytucję o litu rg ii pozw ala widzieć chrzest i inne sa k ra ­ m enty jako ak ty k u ltu i czynnik fundam entaln y dla urzeczyw ist­ nienia się Kościoła. Przyjęcie zaś idei w ielow arstw ow ej przynależ­ ności do Kościoła, jaką znajdujem y w konstytucji o Kościele, ujaw nia dynam ikę p raw nych skutków chrztu, ich znaczenie jako czynników aktualizujących Kościół i daje płaszczyznę dla zrozu­ m ienia p raw nej roli innych sakram entów oraz ich znaczenia jako faktorów kształtujących oblicze p raw a kościelnego.

Podstaw ow e praw o i obowiązek w ynikający ze chrztu, rysow a­ ny przez dokum enty Soboru W atykańskiego II, to reprezentow anie 1 uobecnianie Kościoła Chrystusowego. Czynią to ochrzczeni, gdy realizują elem enty Kościoła: poznaw anie Pism a św. jako norm y w iary i życia, gorliwość religijna, w yznaw anie w iary — przede w szystkim jed n ak spełniają ten obowiązek n a zgrom adzeniu. Teo­ logia zgrom adzenia liturgicznego daje teologiczne podstaw y pod 21 Dz. A p. 2,41, 5,14. P or. R. S o b a ń s k i , C hrzest jako p odstaw a je d ­

(8)

m

S ło w o i S a k r a m e n t c z y n n ik i P ra w a K o ś c ie ln e g o 9

p raw a i obowiązki ochrzczonych. Kościół jest widzialny, gdy w ierni zebrali się na zgromadzeniu. S tąd zasadniczym praw em i obowiąz­ kiem ochrzczonego jest udział w zgrom adzeniu: przez jedność z braćm i oraz C hrystusem obecnym w ofierze i w słowie uobecniać Kościół. Dlatego obowiązkiem ochrzczonych jest czynny udział w zgrom adzeniu przez czytanie P ism a i spraw ow anie E ucharystii — przyjęcie słowa i osobista n ań odpowiedź.

Je st to podstaw ow y obowiązek, ale zarazem praw o ochrzczonych. Z niego w y nikają dalsze p raw a opierające się o fakt, że działal­ ność w zgrom adzeniu nie jest dow olna ale u p o rz ąd k o w an a22. U czestniczący w zgrom adzeniu potrzebują jedni posługi drugich ■— w ten sposób zgrom adzenie ujaw nia hierachiczną i organiczną s tru k tu rę Kościoła. W idzimy tu jasno zarysow any p u n k t w yjścio­ w y podstaw ow ych kościelnych s tru k tu r praw nych. Z najdujem y też w yjaśnienie zagadnienia pełni p ra w w Kościele, względnie ograniczenia czy pozbaw ienia niektó rych praw .

Widać stąd znaczenie innych sakram entów dla s tru k tu ry p ra w ­ nej Kościoła. P ierw sze m iejsce w śród nich zajm uje E ucharystia, zaliczana obok chrztu przez trad y c ję p atry styczną w łaśnie ze w zględu na jej rolę eklezjalną do ta k zw anych sakram entów w ięk­ szych 23. C hrzest konstytuuje Kościół, E u charystia konstytuuje wspólnotę, k tó ra jest po p rostu zadaniem Kościoła. Ci, którzy ucze­ stniczą w E ucharystii, dają w yraz, że w yciągnęli wnioski z odpo­ wiedzi, jak ą dali na słowo: weszli w e w spólnotę z P anem i z bliź­ nimi. S tąd „com m unio” ma oznaczenie w spólnoty z P anem i w spól­ noty z bliźnimi. Ta m yśl stała się u podstaw wywodów P aw io­ w ych w 1 K or 12, gdzie przedstaw ia naukę o Kościele tw orzącym ciało C hrystusa. Myśl tę podejm ują Ojcowie Kościoła, zwłaszcza św. C yprian, pierw szy teo re ty k w spólnoty kościelnej. Wg C ypria­ na ci, którzy p rzy jm u ją E ucharystię, tw orzą wspólnotę, zaś ci, którzy jej nie przyjm ują, są od niej odłączen i21. A by przynależeć do wspólnoty, trzeb a było przyjąć chrzest i w ypełniać obowiązki, zwłaszcza w yznać w iarę i utrzym yw ać jedność z Kościołem. W aż­ ności raz udzielonego chrztu nie kwestionowano, on zawsze obo­ w iązyw ał (spór toczono jedynie o chrzest udzielony przez h e re ty ­ ków), natom iast w iarę i jedność poddaw ano próbom. Dopuszczenie 22 Sacrosanctum C oncilium n r 26. Por.R. S o b a ń s k i , C hrzest jako

c z y n n ik k o n s ty tu u ją c y Kościół w d o ku m e n ta ch Soboru W a tyka ń skieg o II, Śl. S tu d ia hist. teol. 3 (1970) 142.

23 p o r у с o n g a r, Idea sa k ra m en tó w w ię k szy c h czyli głów nych, C cncilium 1968, P oznań 1969, 9—17.

24 O m o d litw ie P a jsk ie j 18 — P O K 19, 237. P or. J. W o d k a , K irc h ­

liche V erfassungsgeschichte. G egenw ärtige P ro b le m a tik u n d n eueste E r­ forschung, ö s te r r . A rchiv f. K irch e n re ch t 1 (1950) 30—71; J. W o d k a , Das M yste riu m der K irche in kirchengeschichtlicher Sicht. W: M yste­

riu m K irch e in d er S ich t d e r theologischen D isziplinen, S alzburg 1962, II, 383 nss.

(9)

10 K s. R. S o b a ń sk i [8]

do wspólnoty było jednoznaczne z dopuszczeniem do E ucharystii i przyznaniem pełnych praw . S tąd już u Euzebiusza C ezaryjskiego znajdujem y wyliczenie upraw nień przysługujących dopuszczonym do E ucharystii 2S.

K anonistyka bardziej niż pozytyw nym i skutkam i praw nym i, w y­ nikającym i z uczestnictw a w Eucharystii, zajęła się odw rotną s tro ­ ną zagadnienia, skutkam i odłączenia od wspólnoty. Nie dostrze­ gano potrzeby syntetycznego ujęcia skutków praw nych w y n ik ają­ cych z uczestniczenia w E ucharystii. Dojście do pełni p raw w K o­ ściele było jak b y stanem norm alnym : kto p rzyjął chrzest i osiąg­ nął odpowiedni wiek, przystępow ał do dalszych sakram entów i zy­ sk iw ał pełnię praw . Jeśli dodać, że — o ile nie wszedł do stanu duchownego ani zakonnego — pozostaw ał bierny, stał się przed­ m iotem działalności Kościoła, staje się zrozum iałe, że nie dostrze­ gano w ostatnich w iekach potrzeby zajm ow ania się skutkam i p ra w ­ nym i w ynikającym i z przynależności do wspólnoty eucharystycz­ nej. Dopiero odłączenie od Eucharystii, konkretnie zaś ekskom u­ nika, zw racało uw agę na praw a zw iązane w łaśnie z uczestnicze­ niem w Eucharystii.

W spółczesna teologia widzi w perspektyw ie eklezjalnej w szyst­ kie sakram enty. Pozw ala to łatw iej dostrzec ich rolę jako ak ty kultu, a wićc jako w yraz aktyw ności społecznej Kościoła.

Bezpośrednie im plikacje praw ne są w niektórych sakram entach łatw iej dostrzegalne, w innych (np. sakram ent chorych) nastręcza w ydobycie ich w aloru praw nego pew ne trudności. W skazywanie tych im plikacji jest w tym m iejscu zb y tec zn e26, chodzi tylko o stw ierdzenie faktu, że sakram enty stanow ią podstaw ę p raw a ko­ ścielnego. P rzedstaw iona wyżej analiza chrztu i E ucharystii m iała tw ierdzenie to zilustrować.

Na m arginesie zaś sakram entów , których skutki praw n e są ujęte przez praw o kościelne (np. skutki sakram entów św ięceń czy m ał­ żeństwa), trzeb a zauważyć, że nie chodzi tylko o sk utki praw ne dotyczące osób w Kościele, ale o sk utki dotyczące s tru k tu ry Ko­ ścioła, skutki praw n e eklezjalne, których pochodną są sku tk i p ra w ­ ne dotyczące poszczególnych w iernych. Ilu stru jąc tę m yśl na przy ­ kładzie sakram entu m ałżeństw a należy powiedzieć, że przed u ję ­ ciem w zajem nych p ra w i obowiązków m ałżonków względem siebie czy dzieci, należy ustaw ić m ałżeństw o w kontekście eklezjologicz­ nym , widzieć je jako instytucję życia kościelnego, a zaw arcie m ał­ żeństw a to nie tylko um owa partnerów , lecz przede w szystkim a k t

25 Hist. eccl. V II — ed. S chw arz II, 648.

26 Por. R. S o b a ń s k i , S a kra m e n ta ln e p o d sta w y p o zycji p ra w n ej

w iern y ch w Kościele, P ra w o kan. 13 (1970) n r 1—2, 143—157; M. Ż u ­

r o w s k i , S a k r a m e n ty w społeczności L u d u Bożego. W: S a k ram e n ty K ościoła posoborowego..., K rak ó w 1970, 182—211.

(10)

[9] S łow o i S a k r a m e n t c z y n n ik i P ra w a K o śc ie ln e g o u

kultu, aktyw ność społeczna Kościoła, przez k tórą Kościół się ak tu ­ alizuje, pełniej urzeczyw istnia swe istnienie. W yraźnie tu widać, ja k konkretne p raw a i obowiązki m ałżonków w yn ik ają z czynności kultycznej, sakram entalnej.

Godzi się zauważyć, że podkreślenie słowa i sakram en tu jako czynników decydujących o stru k tu rze Kościoła oraz przyjęcie posłannictw a słowa i sak ram en tu jako p u n k tu odniesienia p ra w a kościelnego n ie oznacza, jakoby praw o kościelne można ograniczyć do „praw a sakram entalneggo”. Chodzi natom iast o to, że w szystkie przepisy p raw a kościelnego, w szystkie insty tu cje kościelne są skie­ row ane do jednego celu: aby człowiek we wspólnocie dał odpo­ wiedź na w ezw anie Boże. W ykonanie tego zadania nie czyni p ra ­ w a kościelnego zbytecznym , lecz wręcz go wym aga. Każe n ato ­ m iast widzieć praw o kościelne nie jako w artość sam oistną, lecz p a­ m iętać, że praw o kanoniczne zm ierza do uśw ięcenia dusz i chce pomóc człowiekowi do ukształtow ania egzystencji wg p raw d y i łas­ ki C hrystusow ej 27. Zwięźle u ją ł cel p ra w a kanonicznego Iwo z C hartres: „Omnis in stitu tio ecclesiasticarum legum ad salutem referen d a est an im aru m ” 28.

Resum ując należy więc powiedzieć, że słowo i sakram ent są punktem wyjściow ym p ra w a kościelnego. Słowo i sakram en t n a ­ d ają m u oblicze i są ostatecznym k ry teriu m tego praw a. K ażdy przepis n orm ujący życie Kościoła m a odniesienie do istotnej treści życia Kościoła: do słowa i sakram entu. Odniesienie to jest racją b y tu każdego przepisu p ra w a kościelnego — chociaż w k on kret­ nym przypadku, gdy chodzi o jakiś konkretny przepis, odniesienie to może w ydaw ać się dalekie, czy w ręcz niedostrzegalne. Można by powiedzieć, że przepisy p raw a kościelnego są niejako koncen­ tryczne. Tworzą zw arty system, którego n aw et najdalsze i n ajd ro b ­ niejsze ogniwo łączy się z istotną treścią, tj. z życiem sak ram en ­ taln y m kościoła. Przepis, któ ry nie m iałby takiej łączności, po p ro stu nie m ieściłby się w tym systemie, byłby czymś obcym w p raw ie kościelnym i należałoby (treściowo) do jakiegoś innego sys­ tem u praw nego. Inaczej mówiąc ustaw a kościelna m usi mieć m eta-

kanoniczne odniesienie.

3. W nioski odnośnie do in te rp re ta c ji ustaw kościelnych W ym ieniony wyżej postulat w cale nie oznacza, by każdy prze­ pis kościelny m iał w yraźnie w skazyw ać na swoją relację do m isji słowa i sakram entu. P rzepisy praw a nie m uszą przytaczać swego

27 „O m nino in a n im aru m cu ratio n em contendit, u t hom ines p raesidio n u tu q u e legum v e rita tis e t g ra tia e C hristi sin t com potes ac sancte, pie, fid e lite r v iv a n t, crescant, m o ria n tu r” — P i u s X II, alloc. 17 X 1953 — A AS 45 (1953) 688.

(11)

12 K s. R. S o b a ń sk i

teologicznego uzasadnienia — byłoby to w ręcz niew skazane z p u n k ­ tu w idzenia techniki praw odaw czej.

U staw a kościelna w ydana przez praw ow itą w ładzę cieszy się dom niem aniem , że jest rozumna, a więc pożyteczna dla życia Kościoła, co oznacza, że m a swe odniesienie do podstaw ow ej m isji Kościoła. Do in terp re tacji ustaw należy w ykazanie, w jaki sposób ustaw a najlepiej służy tej misji.

S tąd in te rp re ta c ja ustaw kościelnych w inna wskazyw ać także na ich teologię, to znaczy na ich rolę w stosunku do słowa i sa k ra ­ m entu — po pro stu n a ich m iejsce w życiu Kościoła. W tym sensie teologia poszczególnych in sty tu cji praw n ych należy do ich kanoni­ cznego w ykładu. Spełnia ona nie m niejszą rolę dla zrozum ienia in ­ sty tu cji p raw nej niż tło historyczne. P ra w a bow iem kościelne po­ w stają jako w ynik analizy elem entu teologicznego (tzn. dobra w spólnego społeczności kościelnej, stanowiącego elem ent niezm ien­ ny) oraz historycznych w arunków jego realizacji. K ażda więc u s ta ­ w a kościelna m a nie tylko swoją historię, ale rów nież teologię. Nie trzeb a dodawać, że elem ent teologiczny jest pierw szorzędny, jest tym elem entem , o którego realizację w łaśnie chodziło przez w ydanie ustaw y odpowiedniej dla historycznych w arunków , w ja ­ kich toczy się aktyw ność społeczna Kościoła.

W niektórych przypadkach praw odaw ca w prost pow ołuje się na elem ent teologiczny stojący u genezy konkretnej in sty tu cji ko­ ścielnej — uczynił ta k np. w ydając konstytucję Ind ulgentiarum

doctrina czy Paenitem ini, w których norm y praw n e poprzedzono

w ykładem założeń teologicznych. Można dyskutow ać, czy podaw a­ nie w ustaw ie jej założeń teologicznych jest z p u n k tu w idzenia technik i legislacyjnej pociągnięciem szczęśliw ym 29. Jeśli jedn ak praw odaw ca w brew zasadzie „finis legis non cadit sub lege” zde­ cydow ał się w szeregu ustaw ach posoborowych (a także zresztą już przed soborem — np. konst. C hristus Dominus o poście eucha­ rystycznym ) poprzedzić norm y praw ne w ykładem teologicznym d a­ nej instytucji, świadczy to, że praw odaw ca dąży do tego, by p rze­ strzeganie p raw a kościelnego było oparte o odpowiednie zrozu­ mienie instytucji praw nej. Nie chodzi więc o w ykształcenie lega­ lizm u w stosunku do p raw a kościelnego ale o przestrzeganie p ra ­ w a w ynikającego z w iary („credo Ecclesiam ”).

N iezależnie od tego, czy w praw ie kościelnym przyjm ie się p rzed ­ staw ianie w ustaw ie jej założeń teologicznych, in te rp re ta c ja p ra ­ w a kościelnego nie może tych założeń tracić z oczu, w ręcz musi do nich zmierzać. In te rp re ta c ja ta nie może zam ykać się w syste­

29 P or. na ten te m a t prace za w a rte w tom ie: T eoria g en eral de la ad a p ta ció n del Código de derecho canónico. T ra b ajo s de la V III S e- m a n a de D erecho Canónico, B ilbao 1961. P or. ta k że P. H u i z i n g , R e ­

(12)

[И ] S ło w o i S a k r a m e n t c z y n n ik i P r a w a K o ś c ie ln e g o 13

m ie p raw ny m ani w kontekście historycznym , ale m usi dotrzeć do teologicznego w ym iaru praw a. T rzeba widzieć teologię każdej ustaw y, tzn. dostrzegać pow iązanie u staw y z kościelną m isją sło­ w a i sakram entu. Inaczej m ówiąc trzeba m e n te m legislatoris w i­ dzieć na szerszym tle i w doszukiw aniu celu p raw a dojść poza system p ra w a kościelnego.

P ostulat te n w ydaje się być bezspornym . W ymaga on jed n ak opracow ania nowej m etodologii in te rp re ta c ji ustaw kościelnych, k tó ra by z jednej strony jako in te rp re ta c ja kanoniczna spełniają­ ca wym ogi k. 18 K. P r. K. pozw oliła dostrzec m etakanoniczne od­ niesienie praw a, z drugiej zaś strony uw zględniając teologiczny w y m iar u staw nie była pow tórzeniem w yk ładu dogm atyki.

Zagadnienie to jest jed n ak zbyt nowe, by można było już dziś przedstaw ić zadow alającą koncepcję takiej m etod olog ii30 zw łasz­

cza, że zależy ona od form y przyszłego p raw a kościelnego. Nie b ra k oczywiście opracow ań poszczególnych in sty tu cji kanonicz­ nych, które usiłu ją uczynić zadość tem u postulatow i 31.

Zakończenie

Świadomość odniesienia p ra w a kościelnego do m isji słowa i sa­ k ra m e n tu daje w łaściw e zrozum ienie in sty tu cji kościelnych. In sty ­ tu c je te m ają c h a rak ter służebny. P raw a kościelnego nie można absolutyzować. „Idąc zaś naprzód poprzez doświadczenia i uciski krzepi się Kościół mocą obiecanej m u przez P an a łaski Bożej, aby w słabości cielesnej nie odstąpił od doskonałej wierności, lecz po­ został godną oblubienicą swego P an a i pod działaniem Ducha Św ię­ tego nieustannie odnaw iał sam ego siebie, póki przez krzyż nie do­ trze do światłości, k tó ra nie zna zm ierzchu”32.

P rzepisy kościelne rów nież odnaw iają się, aby stosow nie do wym ogów czasu służyć ja k najlepszem u i jak najw ierniejszem u w ykonyw aniu przez Kościół jego m isji. Ze w zględu na m ałą p rz y ­

30 P or. J. H e r V a d a, El o rdenam iento canónico. I A spectos ce n tra ­

les de la construccion del concepto, P am p lo n a 1966; V. de R e i n a, Eclesiologia y derecho canonico. N otas m etodológicas, R ev ista espan. de

d erech o can. 19 (1964) 341—366; E. C o r e c c o , II rinuovo m etodologico

d el d iritto canonico, L a Scuola catto lica 94 (1966) 3—35.

31 Np. U. N a v a r e t t e , S tru c tu ra iuridica m a trim o n ii secundum

C oncilium V a tic a n u m II, P eriodica 56 (1967) 357—383; 554—587; 57 (1968)

131—167; 169—216; R. S o b a ń s k i , Osobowość p raw na K ościoła k a to ­

lickiego w św ietle k o n s ty tu c ji L u m e n gen tiu m , P ra w o kan . 11 (1968)

n r 3—4, 3—18; E. C o r e c c o , L ’origine del potere di giurisdizione ep is­

copale. A sp ec ti storico — giuridici e m etodologico — sistem a tic i della questione, L a Scuola catto lica 96 (1968) 107—141; P. L o m b a r d i a , R e ­ le v a n d a de los carism as personales en el ordenam iento canonico, Iu s canon. 9 (1969) 1, 101—119.

(13)

14 K s. R. S o b a ń sk i [12]

datność dia istotnych funkcji Kościoła (tzn. ze względu na zanik odniesienia do posłannictw a słowa i sakram entu) Kościół zm ienia praw o: uchyla ustaw y, zastępuje daw ne nowymi. U św iadam iam y sobie to zwłaszcza dzisiaj, gdy lepiej rozum iem y podstawową, n ie­ zm ienną s tru k tu rę Kościoła. Ta s tru k tu ra jest pochodzenia Boże­ go i dlatego nienaruszalna. Ale jest to stru k tu ra ludu Bożego piel­ grzym ującego przez wieki, przez różne epoki historyczne, w cho­ dzącego w dzieje ludzkie. S tąd niezm ienne praw o Boże, w łaśnie to, którym przkazano Kościołowi m isję słowa i sakram entu, zawsze znaleźć m usi form ę w yrazu w postaci s tru k tu r (instytucji, przepi­ sów) kościelnych dostosowanych do wymogów czasów, w jakich Kościół działa. Rozwój p raw a kościelnego uzasadniony jest w łaś­ nie przede w szystkim jego fu n kcją służebną w stosunku do słowa i sakram entu. Świadomość tej służebności każe pracow ać nad do­ skonaleniem praw a. Równocześnie zaś odniesienie p raw a do słowa i sakram en tu jest podstaw ą jego ciągłości — nie zm ieniają się bowiem p u n k ty odniesienia. F u nkcja więc p raw a w stosunku do słowa i sakram en tu jest racją zarów no jego ciągłości ja k i zm ien­ ności.

RÉSUMÉ

L a p arole et le sa crem e n t — élém ents co n stitu tifs du d ro it ecclésiastique L a m ission de la p aro le e t d u sa crem e n t constitue la substance es­ sen tielle de la vie de l ’Eglise. Ce f a it donne sa form e au d ro it ecclé­ sia stiq u e qui est d irec tem en t lié à la tran sm issio n de la p aro le e t à la céléb ratio n des sacrem ents. C’est M örsdorf qui, le p rem ier, a a t ­ tiré l’a tte n tio n su r ce fait. L ’enseignem ent des docum ents de V atican II nous fa it com prendre d ’ne façon plus la rg e e t plus profonde le role de la p arole e t du sa crem e n t en ta n t q u ’élem ents co n stitu tifs du d ro it ecclésiastique.

L a C onstitution su r la R évélation D ivine nous ra p p e lle le sens et le role de la p aro le dans l’économ ie du salut. D ans la tran sm issio n de la p aro le se réalise l’oevre sa lu ta ire du C hrist. L ’annonce de la p arole p ro v ien t de D ieu — elle est une a c tiv ité q u e Dieu ren d possible à l’ho­ m m e, C’est u n service au nom du Seigneur. L e C hrist, p re se n t dans la p aro le nous in v ite à le suivre. L a p aro le possède une force de création e t d ’in té g ratio n de la com m unauté.

Les sacram ents, en ta n t q u ’actes du culte divin, sont la répons don­ née à la parole. Us sont des actes du cu lte social. Us co n stitu e n t la form e fon d am en tale de l’activ ité sociale de l’Eglise, société sacerdotale. C ette activ ité a une fin su rn a tu re lle : elle e s t le signe e t l ’in stru m e n t de la vie su rn a tu re lle de l ’Eglise. Ce fa it donne u n im portance p articu liè re a u x rela tio n s sociales dans l ’Eglise: la rela tio n sociale s e rt à ex p rim er la rela tio n de l ’hom m e à D ieu., L ’E u ch a ristie en est une m an ifestatio n des plus n ettes: la com m union de la table eu c h aristiq u e rep rése n te le lien qui existe e n tre la rela tio n des hom m es e n tre e u x e t la re la ­ tio n de l’hom m e avec Dieu. Les relatio n s sociales sont donc le signe de relatio n s à Dieu.

N ous en arrivons, p a r là, au role ju rid iq u e du sacrem ent, qui d ériv e d u fa it que les sacrem ents sont des actes publics du culte religieux. Ce

(14)

[13] S ło w o i S a k r a m e n t c z y n n ik i P r a w a K o śc ie ln e g o 15

culte possède un c a ractère social de p a r le lien qui ex iste e n tre la re la tio n de l ’hom m e avec D ieu e t la re la tio n des hom m es e n tre eux.

L a d ériv a tio n de la co n stitu tio n ju rid iq u e de l’Eglise de la vie sa cram e n te lle d ém ontre l’insuffisance des conceptions n a tu ra liste s du d ro it ecclésiastique, qui ne lui p e rm e tta ie n t que de ré g le r l ’o rd re social. L a s tru c tu re ju rid iu e de l’Eglise découle de sa s tru c tu re sacram entelle. Ce sont en effet les sacrem en ts qui créen t l ’Eglise et q u i lui donnent sa stru c tu re . C ’e s t pourquoi l ’a u te u r s’occupe, dans la suite de l ’article, de la s tru c tu re sa cram e n te lle de l ’Eglise e t tire des conclusions qui se ra p p o rte n t à la conception ju rid iq u e q u ’on s’en fait, et des conclusions q u i se ra p p o rte n t à l ’in te rp ré ta tio n du d ro it ecclésiastique e t de sa perm anence.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ności karnej, aby człowiek niewinny nie został niesłusznie ukarany i aby sąd wydał wyrok skazujący tylko w przypadku niewątpliwego udowodnienia winy oskarżonego... Ale

Z pneumatoiogii sakram entu bierz­ mowania w ynikają im plikacje dla całokształtu „m istyki sakram en­ ta ln ej”; w tym sakram encie cała , „m istyka

W ramach Konferencji przewidujemy dwa panele eksperckie oraz panel studencko - doktorancki na wystąpienia oscylujące. wokół tematyki ochrony praw dziecka i

Akapit pierwszy stosuje się, jeżeli którakolwiek z tych informacji jest dołączona do kopii lub występuje w powiązaniu z publicznym udostępnieniem utworu lub innego

Steht aber nicht mehr die Gruppe von Menschen im Blickpunkt des S, sondern eine mehr oder weniger organisierte Zusammenkunft, die oft mit einem Deverbativum, einem Abstraktum

'przedstawiciel jakiej ś zbiorowo ś ci przez ni ą wybrany lub reprezentant pa ń stwa, partii, organizacji, instytucji, wspólnoty terytorialnej lub zawodowej itp., upowa

Zbigniew Szymański przedstawili bardzo potrzeb­ ny temat efektywności metod rozpoznawania płodności - zarówno w przypadkach nie planowania poczęcia, jak i jego

Wprawdzie wskazane konstytucyjne założenia odnośnie do praw człowieka nie oznaczały odwołania się do jakiejś określonej koncepcji prawa naturalnego, co więcej mogły