• Nie Znaleziono Wyników

Powstrzymać wojnę. [Z ks. Prof. dr hab. Andrzejem Szostkiem rozmawia Sebastian Musioł].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Powstrzymać wojnę. [Z ks. Prof. dr hab. Andrzejem Szostkiem rozmawia Sebastian Musioł]."

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

POWIEDZIELI NAM

Powstrzymać wojnę

Ks. prof. dr hab.

ANDRZEJ SZOSTEK MIC,

rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego

- Zapoczątkowana 11 września 2001 roku w Nowym Jorku fala terroryzmu zmieniła nasz sposób patrzenia i oceniania sytuacji międzynarodowej. Czy konflikt z Irakiem można „usprawiedliwić” , nazy­

wając go wojną obronną?

- Trzeba pamiętać, że wojna zawsze jest złem i obowiązkiem każdego człowieka, zwłaszcza katolika, jest zrobić wszystko, aby do niej nie dopuścić. Co najmniej dwa elementy sprawiają jednak, że kazus Iraku różni się od klasycznego rozumienia wojny:

globalizacja oraz nowy rodzaj podjętej wal­

ki. Kiedyś konflikty miały charakter bar­

dziej lokalny. Jeśli wojna toczyła się między Chinami a Indiami, to Europa mogła nawet o tym nie wiedzieć. Dzisiaj z powodu rodza­

ju używanej broni, rozbudowanych połączeń komunikacyjnych, powiązań gospodarczych to, co się dzieje w jednym kraju, dotyczy - i to w sposób niekiedy nader dotkliwy - tak­

że innych krajów. Sama dyskusja o ewentu­

alnej wojnie w Iraku powoduje na przykład wahania notowań na giełdach światowych i wpływa na gospodarki różnych krajów, z naszym włącznie. To wszystko pokazuje, do jakiego stopnia dzisiejsze konflikty nie mają już charakteru lokalnego. Globalizacja jest jednym z powodów, dla których dawne definicje wojny sprawiedliwej i niesprawie­

dliwej się zdezaktualizowały.

Po drugie, terroryzm z racji usytuowania stron walczących, nie mieści się w kategorii klasycznej wojny. W wojnie sprawiedliwej wiadomo było, kto z kim i o co walczy. Ce­

lem działań wojennych było na przykład od­

zyskanie terenu, ustanowienie króla - a po osiągnięciu celu należało ją zakończyć.

W wypadku Al-Kaidy natomiast mamy do czynienia nie z dwoma państwami, ale z or­

ganizacją, która z definicji swojej jest ukry­

ta. Nie ma tu wyraźnie zaznaczonych stron walczących ani celów działań wojennych.

W tym sensie terroryzm jest wyzwaniem teoretycznym, nie tylko praktycznym. Poka­

zuje, żef klasyczna definicja wojny jest nie­

wystarczająca i musi ulec zmianie.

Zmiana form walki każę się również za­

stanowić nad sposobem reagowania na akty terroru, takie jak atak na World Trade Cen­

ter. Chodzi o sprawiedliwą i karzącą odpo­

wiedź. Nie tylko wobec tych, którzy w ataku uczestniczyli, ale i tych, którzy za nim stali.

Zdaniem ekspertów, trzeba szukać struktur państwowych, które zaakceptowały, pod­

trzymały i wspomogły istnienie takich orga­

nizacji jak Al-Kaida.

- W przypadku Iraku wykazanie bez­

pośredniego związku między państwem,

a ściślej dyktaturą Saddama Husajna, a organizacją terrorystyczną jest bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.

- Konflikt iracki jest związany z zagroże­

niem wynikającym z ewentualności posiada­

nia broni masowego rażenia, przede wszyst­

kim biologicznej i chemicznej. W tym sensie konflikt ten bliższy jest „wojnie klasycznej”

niż ataki terrorystyczne. Jak dotąd nie ma jednak niezbitych dowodów na to, że Irak wspierał Ben Ladena i nawet nie bardzo szu­

ka się potwierdzenia tego przypuszczenia.

Również historia łamania rozmaitych kon­

wencji międzynarodowych w tym kraju się­

ga kilkudziesięciu już lat wstecz. O ile w 1991 roku wojna rozpoczęła się od inter­

wencji po napaści na Kuwejt, teraz można mówić raczej o wojnie prewencyjnej.

Klasyczne ujęcie wojny sprawiedliwej opierało się na przekonaniu, że jeśli prze­

ciwnik uderzy, to napadnięty znajdzie wy­

starczająco dużo siły, aby na atak odpowie­

dzieć. Dziś można się obawiać, że obrona nie będzie już możliwa ze względu na straszliwe skutki uderzenia. Trzeba temu za­

pobiec, uprzedzając atak. Postęp techniczny doprowadził do tego, że nikt - nawet Ame­

ryka - nie może pozwolić sobie na czekanie.

W tym sensie zrozumiały jest postulat wojny prewencyjnej - choć nietrudno za­

uważyć, jak łatwo może on być nadużyty.

- Jesteśmy przerażeni tym, co robią Husajn, Kim Dzong II w Korei Północnej czy władze chińskie w Tybecie. Nie chce- my pozostawać obojętni wobec krzywdy milionów ludzi oraz zagrożenia ze strony tyranów. Równocześnie jednak wojna bu­

dzi nasz sprzeciw. Jak daleko może się­

gnąć ingerencja społeczności międzynaro­

dowej?

- Powinniśmy przede wszystkim szukać rozwiązań politycznych. Społeczność mię­

dzynarodowa może domagać się poszano­

wania praw człowieka w krajach, które do­

puszczają się jakiejś nieprawości wobec swoich obywateli. Prawa człowieka to deli­

katna sprawa, bo reagując na ich łamanie, narusza się - w pewnym sensie - suweren­

ność państw.

W sytuacji braku bezpośredniego zagro­

żenia militarnego liczy się skala tego zagro­

żenia. Nie chcę bagatelizować żadnych za­

grożeń, ani przypadków naruszania praw człowieka. Ale trzeba szukać środków pro­

porcjonalnych. Czasem wystarczy nacisk ekonomiczny, polityczny... Niekiedy jednak taki nacisk okazuje się nieskuteczny, albo niewystarczający, a zagrożenie może mieć charakter globalny.

Ks. prof. Andrzej Szostek należy do Zgro­

madzenia Księży Marianów. Rektorem KUL jest od 1998 roku. W badaniach naukowych koncentruje się na zagadnieniach etyki.

O publikował na ten temat około 200 prac.

Ma 57 lat.

- Właśnie, w przypadku Iraku, a także Korei Pin. międzynarodowa presja zawo­

dzi. Co zrobić, skoro sankcje ekonomiczne ani kontrola wojskowa nie skutkują?

- Mimo wielu przestępstw samego Sadda­

ma Husajna, wszelkimi siłami musimy po­

wstrzymać wybuch wojny. Stajemy bowiem wobec rzeczywistości, której skutków nie je­

steśmy w stanie przewidzieć. Jesteśmy w sta­

nie przewidzieć tyle tylko, że skutki wojny będą nieprzewidywalne. Skala zła, które się wtedy otworzy, jest przerażająca, ponad na­

sze dzisiejsze wyobrażenia. Stąd nacisk - tak­

że ze strony Papieża - by powstrzymać Ame­

rykę przed interwencją. Tymczasem, odnoszę wrażenie, jakby USA przygotowywały się do wojny, niezależnie od wyników poszukiwań komisji ONZ. Tę sytuację świat odczytuje ja­

ko głęboko dwuznaczną moralnie.

- A sugerowana emigracja Husajna, czy pomysł zabicia tyrana, „by uniknąć nie­

winnych ofiar”?

- Pomysł, że wystarczy „ściąć głowę” Hu­

sajnowi, by wszystko wróciło do normy, jest fatalnym uproszczeniem. Problemów w tym regionie nie uda się załatwić wyłącznie odsu­

wając jednego dyktatora od władzy.

- Czy, pomijając kwestie polityczne, Polska powinna bez zastrzeżeń popierać działania USA i wysłać swoich żołnierzy do Zatoki Perskiej?

- Zobowiązania wynikające z przynależ­

ności do NATO nie mogą uchylić prawa do uwzględnienia moralnych aspektów realizacji tych zobowiązań. Osobiście sądzę, że w tej chwili brak wystarczających przesłanek do przystąpienia do wojny. Nie ma bezpośred­

nich dowodów złamania przez Irak zakazu posiadania broni. Podejrzeń nie wolno nacią­

gać, tak by stały się pretekstem do bombardo­

wań. A nawet gdyby dowody się znalazły, to jeszcze nie dość, by poniechać innego niż zbrojne rozwiązania tej sytuacji. Zresztą inni członkowie NATO, zwłaszcza Francja i Niemcy, głośno odmawiają przyłączenia się do wojny w Zatoce Perskiej. Potrafią zacho­

wać autonomię w ramach paktu.

- Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał SEBASTIAN MUSIOŁ

16 /2 lu teg o 2 0 0 3 / GOŚĆ NIEDZIELNY

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z zapewnie- niem stałego uposażenia rejentom łączyłby się ich podział na okręgi; trudno zaś wyobrazić sobie, aby można było zniewolić strony do zwracania się do narzuconego

W recenzji mojej znajdują się pewne przeoczenia, niemniej jednak za najbardziej „dynamiczny”, najbar­ dziej aktualny jej passus uważam postulat zbadania

Najczęściej pojaw iają się skargi na zam ieszanie w prow adzane do obrad przez opóź­ niających się senatorów i posłów.. Żądał także, aby osobno spisyw ano

Zmiany te dokonywane były na ogół w wewnętrznych warstwach kloców, w związ­ ku z czym były niewidoczne.Niekiedy zmiany przeprowa­ dzano na zewnętrznej powierzchni kloca

Jako pierw sze w zbiorze zostały zapre­ zentow ane dokum enty z Soboru Nicejskie­ go I (325 r.)9, na które składają się Wyzna- wydawcy, zob.. P r o d i , Conciliorum

Fargier (1997) uważa, że to, co obraz cyfrowy traci ze związku z rzeczywistością, odzyskuje w związku międzyobrazowym – obrazy cyfrowe mnożą się w nowej przestrzeni

Dlatego w imieniu Pracowników i Studentów Papieskiego Wydziału Teolo- gicznego chcę podziękować, mówiąc: Dobrze nas uczysz, Księże Profesorze. 45 lat doświadczenia naukowego

Dzięki temu jest nauczycielem wielu wykła- dowców patrologii na całym świecie. Specyfiką osobowości i działalności Księdza Profesora jest chęć popu- laryzacji