• Nie Znaleziono Wyników

Andrzej Korycki - Horror szanty (Magda) tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Andrzej Korycki - Horror szanty (Magda) tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Korycki, Horror szanty (Magda)

Trójka wiała, jacht przy kei stał, Ale lało - mówię wam!

Spać w ogóle się nie chciało, A Mietek opowiadał nam.

Nagle zbladł i rzecze: "Chłopcy, Wam przestrogę teraz dam:

Było to dwa dni po ślubie mym, Boże!... Ja to szczęście mam."

Ref.:

Magda, Magda, czemuś raz nie posłuchała, Lecz jak zwykle ugasiłaś męża bunt?

Powiedz Magda, czyś Ty zapomniała,

Że na dwudziestu metrach trudno złapać grunt?

Mówi do mnie: "Mietuś, wiesz co?

Dziś będziem pływać łajbą twą."

Mówię: "Madziu, wiatru nie ma."

Patrzę, a ona wznosi dłoń.

Więc ja: "Dobrze Magda, ależ t...ak"

I na keję idę z nią.

A wtem jakieś złe przeczucie Myśli mych zmąciło toń.

"Maczek" jednoosobowy był, Ech, konstruktor płakałby.

No bo wszedłem - ja i Madzia ma - To tak jak osoby trzy.

"Dmuchaj Mietuś, w żagle, dmuchaj, Ja chcę pływać, pędem żyć!"

"Ty chcesz pływać?" - pomyślałem -

"To cholero przestań tyć!"

Nagle oko Magdy "mig i mryg".

Co jej? - zastanawiam się.

Instynktownie łapię pagaj, Grzecznie pytam: "Co Ci jest?"

Żony drżąca ręka szuka mnie.

Myślę - O! Magdusi źle.

Nagle słyszę szept namiętny:

"Puść ten kij, obejmij mnie."

"Mak" się chwieje, ja tak myślę już - Wlezie w kapok, czy też nie?

Wtem słoneczko zaświeciło, Patrzę - No, opala się!

Nagle Magda zapragnęła ma Zwilżyć w wodzie nóżkę swą.

Ja zdążyłem tylko krzyknąć:

"Nie wychylaj nogi, bo..."

Mietek przerwał...

Spojrzał po nas...

Otarł spływającą łzę I na koniec tak powiedział:

"Jednak - nie zmieściła się..."

Andrzej Korycki - Horror szanty (Magda) w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak łatwo zauważyć, powyższy wybór budowli (konstrukcji) morskich jest dość wą- ski i dotyczy zaledwie małego wycinka inżynierii morskiej; falochron pionowościenny..

G dy wchodzi do biblioteki w  Muzeum Powstania Warszaw- skiego, gdzie jesteśmy umówione, razem z nią w pomieszcze- niu pojawia się mnóstwo nowej, pozytywnej energii, która od razu

I znowu stoi obok lustra Na toaletce całkiem sama I tylko jedna mała kropla Spłynęła w dół po porcelanie Laleczka z saskiej porcelany twarz miała bladą jak pergamin na

Na huśtawce tych dwoje kołysze Julia z Ofelią błagają o życie I Lady Makbet zabiera do spa Trzy siostry i już. U żadna z nich to

już nos twój złapał trop, już oczy śmieją sie ten pan, to równy chłop, z nim ci nie będzie źle jestem psem, psia kostka. a psia dola

Na mej dłoni czuję dreszcz Moje oczy błyszczą też Ja łagodnie uśmiechnięta Hardkorowo pada deszcz Ja łagodnie uśmiechnięta Jeszcze nie przyszła A o 8 miała być. Widzę na

W oczach niebo ma, w dłoniach trzyma skarb Magda Ptakom daje wiatr zmienia w chwile czas Magda Nawet swoje sny daje żebyś śnił Magda. Ma urok gwiazd i

Żegnaj miły, no cóż, jak się żegnać - to już, pięknie było nam z tym, lecz za dużo jest zim,.. ja cię może za mało kochałam, lecz zapomnieć to już