Janusz Śledziński
O skutkach prawnych uchylenia
przez sąd państwowy wyroku sądu
polubownego
Palestra 13/5(137), 47-55
N iepokoi ró w n ie ż p o d k reśle n ie , że S ąd N ajw yższy w s k ł a d z i e o r z e k a j ą c y m w te j sp raw ie je s t tego z d a n ia — w idocznie w S ąd zie N ajw yższym m ogą b y ć ró żn e zd a n ia w te j m a te rii. A przecież za je d y n ie słu s z n e n ależ ało b y — ja k się w y d a je — u zn ać to rozstrzy g n ięcie, ja k ie d ał S ąd N ajw yższy, poparte- p rz y ty m przez W. M iszew skiego, K. P o trzobow skiego i W. Ź yw ickiego.
2
.
JANUSZ ŚLEDZIŃSKI
O skutkach praw nych uchylenia
przez sqd państwowy w yroku sqdu polubow nego
1. P o d o b n ie ja k poprzednio obow iązujące p rze p isy k o d ek su /postępow ania cyw il nego *, ró w n ież k.p.c., w p ro w a d zo n y w życie z dniem 1 sty c zn ia 1965 r.2, n ie u n o rm o w ał w y ra ź n ie sk u tk ó w p ra w n y c h u ch y len ia przez sąd p ań stw o w y w y ro k u są d u polubow nego. D latego te ż to p o d sta w o w e d la p r a k ty k i są d o w n ictw a p o lu bow nego zag ad n ien ie po zo staw io n e zo stało n a d a l w y łąc zn ie d o k try n ie i orzecz n ic tw u sądow em u, chociaż zarów no ze w zg lęd u n a w ag ę i znaczenie p ro b lem u , ja k i n a rozbieżność p u b lik o w a n y ch w te j k w estii poglądów p ra w n y c h celo w o ść u n o rm o w an ia tego za g ad n ie n ia w d ro d ze u staw o d aw czej w y d a w a ła b y się ra c z e j bezsporna.
A czkolw iek, ja k to ju ż w ie lo k ro tn ie p o d k re śla n o ,3 p ro b le m a ty k a są d o w n ictw a polubow nego je s t w ogóle te re n e m p o g lą d ó w rozbieżnych, to je d n a k te n w ła śn ie p ro b le m je s t n ie w ą tp liw ie je d n y m z b a rd z ie j k o n tro w e rsy jn y c h w lite ra tu rz e . S p ro w ad z a się on, ja k w iadom o, d o odpow iedzi n a p y ta n ie , ja k i je s t w p ły w w y ro k u są d u p aństw ow ego u ch y lają ce g o w y ro k są d u polubow nego n a fo ru m w ła ś c i w e do ponow nego rozp o zn an ia sp o ru , podd an eg o przez stro n y pop rzed n io doko n a n y m zapisem pod ro zstrz y g n ięc ie są d u polubow nego. Czy z a te m — w b r a k u odp o w ied n ich p o sta n o w ień w tre ś c i za p isu stro n n a są d p o lu b o w n y — uch y len ie w y ro k u są d u polubow nego p rz e z s ą d p a ń stw o w y n ie m a w p ły w u n a w łaściw ość są d u p o lu b o w n eg o do ponow nego "rozpoznania sp o ru d w y d a n ia now ego w y ro k u w sp ra w ie , czy też k onieczne je s t sk ie ro w a n ie sp o ru pod ro zstrz y g n ięc ie s ą d u p aństw ow ego lu b sporządzenie ponow nego za p isu stro n n a s ą d polub o w n y ?
W p o w o jen n e j lite ra tu rz e , a zw łaszcza w p u b lik a c ja c h ogłoszonych o sta tn io , p rze w a ża — ja k się w y d a je — o p a rty m .in. n a sta n o w isk u z a ję ty m p rze z M iszew skiego 4 p ogląd P otrzobow skiego i Ź yw ickiego, że „p raw om ocny w y ro k są d u p a ń
1 C h o d z i t u o k .p .c . p o w s t a ł y z p o ł ą c z e n i a r o z p o r z . P r e z y d e n t a R z e c z y p o s p o l i t e j z d n . 29 Ii S to p . 1930 r . (D z . U . N,r 83, p o z . 661) d z d n . 27 p a ź d z . 1932 r . (D z. U . N r 93, p o z . 803), o g ł o s z o n y c h j a k o t e k s t j e d n o l i t y w o b w i e s z c z e n i u M i n i s t r a S p r a w i e d l i w o ś c i z d n . 25 s i e r p n i a 1950 Г. (D z. U . N r 43, p o z . 394). i P o r . a r t . I u s t a w y z d n . 17 l i s t o p a d a 1964 r . — p r z e p i s y w p r o w a d z a j ą c e k . p .c . (D z . U . N i 43, p o z . 297). ł P o r . Z . F e n d c h e l w g l o s i e p t . : P r o b l e m y s ą d o w n i o t w a p o l u b o w n e g o , „ P a ń s t w o - I P r a w o ” n r 6—7/49, s t r . 140 1 n a s t . o r a z p o w o ł a n ą t a m l i t e r a t u r ę . 4 W . M i s z e w s к i : P r o c e s c y w i l n y w z a r y s i e — C z ę ś ć I , 1946, s t r . 263.
4 8 J a n u s z S l e d z i ń s k i N r 5 (137)
stw o w eg o u c h y la ją c y w y ro k są d u polubow nego p o w oduje nie ty lk o w ygaśnięcie m ocy w y ro k u są d u polubow nego, lecz ró w n ież w ygaśn ięcie za p isu n a s ą d p o lu bow ny. W sk u tek tego sp ó r istn ie ją c y pom iędzy stro n a m i po u ch y len iu w y ro k u s ą d u polubow nego m oże być ro z strz y g n ię ty ty lk o p rze z są d p ań stw o w y , ch y b a
że stro n y spiszą now y zapis na s ą d p o lu b o w n y .” 5
P ogląd te n został p rz e d sta w io n y ró w n ież w ogłoszonym w n in ie jsz y m n u m e rz e „ P a le s try ” « a rty k u le adw . R o m an a D ań ca p t.: S k u tk i u ch y len ia p rz e z są d p a ń stw o w y w y ro k u są d u polubow nego, a ta k ż e w y ra żo n y zo stał p rzez S ąd N ajw y ż szy w w y ro k u z d n ia 13 g ru d n ia 1967 r. w s p ra w ie I CR 445/67.7 W u z a sa d n ie n iu pow yższego o rzeczenia S ąd N ajw yższy zacytow ał, ja k w iadom o, tezę M iszew - skiego, że „w ra z ie praw om ocnego u ch y len ia w y ro k u są d u polubow nego o tw orzy się dla stro n y d roga do w yto czen ia pow ó d ztw a o te n sam p rze d m io t p rz e d sądem p ań stw o w y m bąd ź te ż stro n y sp o rzą d zą n ow y zapis 1 p o ddadzą sp raw ę ro z strz y g n ię ciu p o now nie w yznaczonem u sąd o w i p o lu b o w n e m u .”
N ie z a jm u ją c w ty m m iejscu sta n o w isk a w sto su n k u do pow yższego ro z strz y g n ięcia S ąd u N ajw yższego w k o n k re tn e j sp ra w ie , należy — zdaniem m oim — stw ierd zić, że p rzy ję cie tego ro d z a ju sta n o w isk a, ja k to p o stu lu je adw . D aniec, ja k o g e n e ra ln e j z a sa d y o k re śla ją c e j s k u tk i p ra w n e uch y len ia przez sąd p a ń s tw o w y w y ro k u s ą d u polubow nego w z a k resie fo ru m w łaściw ego do ro zstrz y g n ięc ia sp o ru , b y ło b y n ie tra fn e . W y d a je się bow iem , że zw olennicy p rze d staw io n e j w yżej tezy nie w zięli pod rozw agę (a p rz y n a jm n ie j nie ogłosili) szereg u p rz e sła n e k m a - te ria ln o - i fo rm a ln o p raw n y ch , niezb ęd n y ch d la w szechstronnego o św ie tle n ia za g a d n ie n ia ta k ż e pod k ą te m p o g ląd u o d m iennego lu b jego k ry ty k i.
Celem n iniejszego o p rac o w a n ia je s t ro zw aż en ie te j w łaśn ie p ro b le m a ty k i. 2. W lite r a tu rz e te m a tu p rze w a ża n a ogół p o g lą d , że sporząidizienAe p rz e z sitrony zapisu n a sąd p o lu b o w n y n ie je s t u m o w ą procesow ą, lecz um ow ą p ra w a m a te rialn eg o . S ie d le c k i8 zalicza ją do um ów „ p ra w a cyw ilnego, k tó ra je d n a k m oże w y w o łać s k u tk i w p ro ce sie cy w iln y m .” S tan o w isk o to w y d a je się n ie b udzić w ątp liw o ści w p rze d w o jen n y m i p o w o jen n y m o rzecznictw ie S ąd u N ajw yższego, k tó ry w orzeczeniach z 1938 i 1948 r.9 nie tylk o w y p o w iad a id e n ty cz n y pogląd p ra w n y , ale ró w n ież w y ra ź n ie stw ie rd z a , że „zapis n a są d polubow ny je s t um ow ą w ro zu m ien iu k o d ek su zobow iązań i po d leg a pod w zględem sw ej w ażn o ści ogól n y m p rzepisom o u m o w ac h ”, w obec czego „d la oceny w szy stk ich in n y c h k w e stii n ależ y stosow ać p rze p isy p ra w a cyw ilnego.”
Tego ro d z a ju c h a ra k te r p ra w n y zapisu n a sąd p o lu b o w n y je s t n iezależn y od okoliczności, czy chodzi tu o k la u zu lę k o m p ro m isa rsk ą , czy też o zapis se n su
stricto, ja k rów n ież czy je st on spo rząd zo n y ty lk o w fo rm ie jednego z p o sta n o
5 K . P o t r z e b o w s k i i W. Ż y w i c k i : S ą d o w n i c t w o p o l u b o w n e — K o m e n t a r z , 1961, s t r . 102 i 103. 6 P a t r z s t r . 45—47. 7 O S N C P n r 8—9/68, p o z . 149. 8 W . S i e d l e c k i : P o s t ę p o w a n i e c y w i l n e — C z ę ś ć s z c z e g ó ł o w a , 1959, s t r . 380; G lo s a d o o r z e c z e n i a S N w s p r a w i e 4 C R 874/59, p i p n r 10/61, s t r . 652. P o d o b n i e D o b r z a ń s k i w K o m e n t a r z u d o k . p .c . ( D o b r z a ń s k i e g o , L i s i e w s k i e g o , R e s i c h a i S ie d le c k ie g o ) , 1969, s t r . 971. Z w o l e n n i k i e m t r a k t o w a n i a z a p i s u n a s ą d p o l u b o w n y j a k o u m o w y p r o c e s o w e j b y ł m .i n . J . J . L i t a u e r . W t y m z a k r e s i e j a k r ó w n i e ż c o d o n i e a k t u a l n y c h o b e c n i e r o z w a ż a ń , c z y z a p i s n a s ą d p o l u b o w n y w s y s t e m i e p r a w a k a p i t a l i s t y c z n e g o j e s t tz w . u m o w ą p r a w a p r y w a t n e g o o z y p u b l i c z n e g o — z o b . F e n i c h e l : o p . c it., s t r . 140—141'. » P o w o ł a n e i c z ę ś c i o w o c y t o w a n e u P o t j ; z o b o w s k i e g ó i Ż y w i c k i e g o : o p . c i t ., * t r . i5 . ... ; ■ ' *■.' ‘"'■"•'""'•i KV"-" t :.V-( . ! 'V <; Yii.\ w
-r-w ień m a te ria ln o p ra -r-w n e j um o-r-w y głó -r-w n ej,10 czy też stro n y za -r-w arły -r-w tym z a k re sie o d ręb n ą um ow ę sam o istn ą.
K o n sek w en cją pow yższego je st je d n a k fa k t, że p raw idłow o sporządzony i w a ż ny zapis na sąd polu b o w n y w y w o łu je s k u tk i p ra w n e nie ty lk o w sferze p ra w a procesow ego, a le także, a m oże n aw e t przed e w szystkim w dziedzinie p ra w a m a terialnego.
W procesie cyw ilnym s k u tk i p ra w n e zapisu stro n n a sąid p o lu b o w n y nie są z re sztą obow iązkow e. N ie p o w sta ją one np. wów czas, gdy stro n a , k tó ra sporządziła zapis, nie pow oła się na te n zapis w p rocesie cyw ilnym przed w d an ie m się w sp ó r co do isto ty sp raw y (art. 202 k.p.c.). Z p u n k tu w id zen ia zatem p ra w a procesu cyw ilnego sam o istn ien ie zapisu n a są d polubow ny nie w y w o łu je eo ip so sk u tk ó w procesow ych i nie w yłączy e x lege w łaściw ości są d u państw ow ego, lecz d aje s tro nom je d y n ie m ożność zgłoszenia w określonym te rm in ie z a r z u t u , że spraw a n ależy do w łaściw ości są d u polubow nego. D opiero zatem zgłoszenie takiego za rz u tu — po jego zbadaniu i uw zg lęd n ien iu przez sąd p ań stw o w y — spow oduje odrzucenie pozw u (art. 199 § 1 p k t 4 k.p.c.).
N iezależnie zatem od e w e n tu aln y ch sk u tk ó w w procesie cyw ilnym i w ym agań sta w ia n y c h zapisom na sąd p o lu b o w n y przez przepisy k.p.c.11, k a ż d y zapis m usi odpow iadać rów nież w szelkim w a ru n k o m w ażności um ów w ed łu g p ra w a cy w il nego. Jeżeli je d n ak w aru n k o m ty m odpow iada i nie u tra c ił m ocy, to w zakresie sw ej tre śc i n o rm u je on sto su n k i p ra w n e stro n i w y łącznie o k reśla w łaściw e fo ru m do czasu „ro zstrzy g n ięcia” sp o ru przez sąd polubow ny.
T en sam oistny, m a te ria ln o p ra w n y sk u te k zapisu s t r o n n a sąd polubow ny ja k o um ow y p ra w a cyw ilnego m a, zdaniem m oim , p o d staw o w e znaczenie dla oceny p ra w n e j om aw ianego zagadnienia.
Z apis na są d polubow ny, ja k o w y ra z zgodnsgc (p rz y n ajm n iej w chw ili jego sporządzenia) ośw iadczenia w oli stro n o p o d d an iu sporu pod rozstrzy g n ięcie sądu p o l u b o w n e g o — oczyw iście p rzy założeniu, że sp e łn ia on w y m ag a n ia w a ż ności um ow y w ed łu g p r a w a cyw ilnego oraz szczególne w a ru n k i w ażności zapisu o k reślone przez k.p.c. — je st z je d n ej stro n y je d y n y m i w y łączn y m źródłem j u ry sd y k c ji w tym sporze pow ołanego p rze z stro n y są d u polubow nego, a z d ru g ie j stro n y , w zw iązku z p raw id ło w o zgłoszonym z a rz u te m w p rocesie cyw ilnym , źródłem niew łaściw ości w tym że sp o rze są d u państw ow ego.
Tego m a teria ln o p raw n eg o sk u tk u zapisu n a są d polu b o w n y nie m oże zniw eczyć orzeczenie sąd u państw ow ego, w y d a n e w zup ełn ie o drębnym przedm iocie, a m ia now icie orzeczenie w sp raw ie u ch y len ia w y ro k u s ą d u p o l u b o w n e g o .
Skoro w obow iązującym sy stem ie p raw n y m um ow ne u reg u lo w a n ie sto su n k u p raw n eg o pow stałeg o na sk u te k zapisu zostało pozostaw ione w oli stro n , to in g e re n c ja w ty m za k resie ze stro n y są d u p ań stw o w e g o m oże być dopuszczalna w y łącznie w g ran icach zakreślo n y ch przez ustaw ę. Może ona zatem m ieć m iejsce w tych w szy stk ich w y p ad k ach , k ie d y zapisu w istocie nie było, k iedy był on niew ażn y lu b k ie d y u tra c ił m oc p ra w n ą zarów no z przyczyn p o w odujących n ie w ażność lu b w ygaśnięcie zobow iązań um ow nych w ed łu g p ra w a cyw ilnego, ja k i w w y p a d k a c h pow odujących u tr a tę m ocy zapisu w ed łu g przepisów k.p.c.
10 J e s t t o z a p i s w ł ą c z o n y w u m o w ę , n p . s p ó ł k i , d z i e r ż a w y i t p . Z a p i s t a k i d z i e l i lo s u m o w y g ł ó w n e j , n p . w r a z i e J e j n i e w a ż n o ś c i . N a t o m i a s t z n i e w a ż n o ś c i p o s t a n o w i e ń o t e g o r o d z a j u z a p i s i e n i e w y n i k a n i e w a ż n o ś ć u m o w y g ł ó w n e j . W a ż n o ś ć z a p i s u s a m o i s t n e g o o c e n i a s ię s a m o d z i e l n i e ja ik o w a ż n o ś ć o d r ę b n e j u m o w y . u Z w i ą z a n ą z ty m p r o b l e m a t y k ę p o m i j a m , j a k o n i e m a j ą c ą b e z p o ś r e d n i e g o z w ią z k u z t e m a t e m . 4 4 — P a l e s t r a
50 J a n u s z S l e d z i ń s k i N r 5 (137)
Je że li je d n a k zapis odpow iada w a ru n k o m w ażności, a w o b o w iązującym sy ste m ie p ra w n y m b ra k je s t przep isu , że u ch y len ie przez są d pań stw o w y w y ro k u są d u polubow nego pow oduje eo ipso w ygaśnięcie zapisu, to zapis te n istn ie je i w y w o łu je p rze w id zia n e w nim s k u tk i p ra w n e .
W tych w a ru n k a c h uznanie dopuszczalności „ponow nego” rozpoznania i ro z strzy g n ięc ia sp o ru stro n przez sąd p ań stw o w y po u chyleniu p rzez tenże sąd w y ro k u są d u polubow nego byłoby oczyw istą in g e re n c ją sądu państw ow ego w isto tę sporu s tr o n i stan o w iło b y pog w ałcen ie a rt. 637 § 2 k.p.c. Okoliczności tej nie zm ie n ia fa k t, że stro n y m iały b y rów nież m ożliw ość sporządzenia w tym w y p a d k u now ego zap isu na s ą d polubow ny. A rg u m e n t te n w y d aje się czysto te o re ty c z n y i o d erw an y od życia. In te re s y stro n , k tó re ju ż ra z poddały swój sp ó r z o k reślo nego sto su n k u p ra w n e g o pod rozstrzy g n iecie sąd u polubow nego, są na pew no nie m n ie j k o n tra d y k to ry jn e niż roszczenia stro n rozpoznaw ane w procesach c y w il ny ch . S tro n a zadow olona z w y ro k u sąd u polubow nego na ogół nie w nosi do sąd u państw ow ego sk ą rg i o jego uchylenie, n a w e t w ted y , gdyby znalazła k u tem u fo rm a ln e p odstaw y.
J e s t rów n ież fa k te m notorycznym , że — w p ra k ty c e — s k a rg a o u ch y len ie w y ro k u sąd u polubow nego je st często p a lia ty w e m i su ro g atem środka odw oław cze go, a stro n a , k tó ra ją w nosi, zm ierza w istocie rzeczy do uch y len ia się od s k u t ków p ra w n y c h sporządzonego w sw oim czasie zapisu na sąd polubow ny. T ak a stro n a n ajczęściej nie sporządzi now ego zsroisu, jeżeli uda się je j uchylić w y d an y już ra z w ty m sporze w y ro k są d u polubow nego. J e j p rzeciw n ik o w i pozostanie z a tem w y łącznie d roga F*ocesu cyw ilnego, któ reg o chciał przecież u n ik n ą ć, spo rz ą d z a ją c zapis o ro zstrzygnięcie sp o ru p rzez sąd polubow ny.
3. Od zapisiu n a sąd polubow ny jako czynności p ra w n e j stnon 'będącej um ow ą p ra w a cyw ilnego należy odróżnić czynności procesow e zarów no sam ych stro n w procesie p rze d są d em polubowinym, ja k i pow ołanego iprzez stro n y sąd u po lu b o w nego. J a k p o d a je S ie d le c k i12, „proces (...) sk ła d a się z szeregu czynności p ro ce sow ych, d o k o nyw anych przez podm ioty b io rą c e w nim udział, a zw łaszcza przez sąd, stro n y procesow e (...). W szystkie te czynności pow iązane są w za jem n ie p rz y czynam i i sk u tk a m i (...), w szy stk ie sk ła d a ją się na je d n o lity w y n ik p rocesu (...). W ynikiem ty m w łaśn ie je st orzeczenie sądow e, czerpiące sw ą tre ść z całości czynności procesow ych w szy stk ich w y stę p u ją c y c h w procesie podm iotów .”
T akim w łaśn ie w y n ik ie m czynności procesow ych przed sąd em polubow nym je st w y ro k są d u polubow nego. J e s t to je d n a k w y ra z w oli s ą d u p o l u b o w n e g o , a ni e s t r o n p r o c e s o w y c h , k tó re sporządziły zapis na sąd polubow ny. Z ak reślo n e p rze z k.p.c. u p ra w n ie n ia sądu państw ow ego do rozpoznania sk a rg i o uch y len ie w y ro k u sąd u polubow nego o g ran iczają się w yłącznie do fo rm a ln e j k o n tro li w y ro k u w ra m a c h po d staw w ym ien io n y ch ta k sa ty w n ie w a rt. 712 k.p.c. W z a k resie zap isu stro n na sąd polubow ny k o n tro la ta może obejm ow ać istnienie, w ażność oraz m oc p ra w n ą zapisu — ja k o p o d sta w y d ziała n ia sąd u polubow nego. Je d n a k ż e w ra z ie u ch y len ia przez sąd p ań stw o w y w y ro k u sąd u polubow nego p r a w otw órczy c h a r a k te r orzeczenia sąd u p aństw ow ego odnosi się w y łąc zn ie do w y - r o k u s ą d u p o l u b o w n e g o , tj. w ydanego p rzez te n sąd rozstrzy g n ięcia o żą d an iac h stro n , n a to m ia st nie odnosi się on do um ow y zapisu s tro n n a sąd polubow ny, n aw e t gdyby stw ie rd z en ie b ra k u , niew ażności bądź u tra ty m ocy
12 O p . c i t ., s t r . 152. W y w o d y t e o d n o s z ą s ię w p r a w d z i e d o p r o c e s u c y w iln e g o , j e d n a k ż e , m o im z d a n i e m , s ą o n e w p e ł n i a k t u a l n e t a k ż e w o d n i e s i e n i u d o p r o c e s u p r z e d s ą d e m p o l u b o w n y m .
p ra w n e j zapisu było p rz e sła n k ą i p o d staw ą p ra w n ą u ch y len ia przez sąd p a ń s tw o w y w y ro k u sąd u polubow nego.
D latego też osobiście r e p re z e n tu ję pogląd, że sk u te k p ra w n y uch y len ia przez sąd p ań stw o w y w y ro k u są d u polubow nego odnosi się ty lk o do tego w y ro k u , a nie do zapisu stro n na sąd polub o w n y , w obec którego w y ro k sąd u państw ow ego nie m a m ocy p raw o tw ó rczej. P ra k ty c z n ie oznacza to, że u p ra w n ie n ia sąd u p a ń stw ow ego w zakresie zapisu o g ran ic za ją się do s t w i e r d z e n i a w u z a s a d n i e n i u orzeczenia, że zapisu n a sąd polubow ny nie było, był on n iew ażny lub u tra c ił moc p ra w n ą . K o n sek w en cją tego jest, że sąd p aństw ow y, rozpoznając sk a rg ę o uch y len ie w y ro k u sąd u polubow nego, nie je st u p ra w n io n y do je d n o czesnego ro zw iązan ia w a ż n e g o zapisu stro n lu b p o zb aw ien ia go m ocy p ra w n e j. S ądzę także, że rów nież pod rządem obecnie obow iązującego k.p.c. zachow ało n a d a l w pełn i a k tu aln o ść la p id a rn e sta n o w isk o P e ip e r a 13 z a ję te w in te re su ją c e j nas k w estii ju ż w 1934 r.:
„W yrok sądu procesow ego opiew ać m a kró tk o , że w y ro k sąd u polubow nego u ch y la się. S k u tk iem tak ieg o w y ro k u stosunek p ra w n y , u n o rm o w an y w y ro kiem sąd u polubow nego, w ra c a do sta n u , w k tó ry m z n a jd o w ał się p rzed w y daniem w yroku, i ja k długo tr w a m oc zapisu, n a stą p ić m oże p o now ne p o stęp o w an ie przed są d em p olubow nym . W ynika to istąd, że zapis je st um ow ą w iąż ąc ą strony, dopóki mocy nie u tra c ił, oraz stą d , że nie ty lk o b ra k w k.p.c. p rzepisu, w edle którego zapis, na p o d sta w ie którego w y d an o w y ro k uchylo ny, tra c i moc, lecz n adto za przeciw ień stw em p rze m aw ia a r t. 492 14.”
W yrok sądu polubow nego m a dla stro n procesow ych to sam o znaczenie co w y ro k w y d an y w procesie cyw ilnym . D latego też m otyw y do pierw szego p ro je k tu k.p.c. n ie przypadkow o w y jaśn iały , iż „należy stw orzyć ta k i sta n p raw n y , ażeby, skoro raz stro n y poddadzą się w um ow ie sądow ej sądow i polubow nem u, zasada ta m ogła być zrealizow ana, choćby z ty c h czy innych w zględów zdan ie stro n się zm ieniło i stro n a z tych czy in n y c h w zględów u w aż ała dla siebie czy to za n ie bezpieczne, czy n iepew ne u d aw a ć się do są d u polubow nego.” 15
W ydaje się, że rów nież w obecnych w a ru n k a c h społeczno-ekonom icznych z a sa d a ta nie pow inna być k w estionow ana. W każdym razie w n iosku odm iennego nie m ożna by w ysn u ć z obow iązującego te k stu k.p.c. w zak resie sąd u p o lu bow nego.
4. O m ów iona w yżej probJeimialtyka pozostaje w ścisłym :zw iązku z w y jaśn ien iem tre śc i po jęcia „ro zstrzy g n ięcia” sporu s tr o n w y ro k iem sąd u polubow nego.
J e s t chyba niesporne, że p rzy zaliczeniu zapisu stro n na sąd p o lubow ny do um ów p ra w a cyw ilnego p o w in n y w ty m zak resie znaleźć zastosow anie zasady w y k ła d n i za w a rte w a rt. 65 k.c., co p rze sąd z a o tym , że o g ran ic ac h i celu zapisu d ec y d u je p rze d e w szystkim in te re s p ra w n y i zgodny — w ch w ili zaw arcia u m o w y — za m ia r stron.
W n o rm aln y ch w a ru n k a c h stro n o m sp o rząd zający m zapis n a sąd polubow ny chodzi o osiągnięcie określonego r e z u l t a t u , tj. u zy skanie przym usow ego z a sp o k o jen ia w razie istn ien ia lu b na w y p ad e k p o w sta n ia w przyszłości sp o ru o p ra
-13 L . P e i p e r : K o m e n t a r z d o k o d e k s u p o s t ę p o w a n i a c y w iln e g o — C z ę ś ć p i e r w s a , t. II , s t r . 1019. 14 A r t . 492 k .p .c . o d p o w i a d a ł ś c iś le t e k s t o w i a r t . 499 k .p .c . w b r z m i e n i u o b o w i ą z u j ą c y m p r z e d 1.1.1965 r . ( p o r . p r z y p i s e k 1). O d p o w i e d n i e g o p r z e p i s u b r a k w t e k ś c i e o b o w i ą z u j ą c y m o b e c n i e . 15 C y t. w e d ł u g P e i p e r a : o p . c i t ., s t r . 978.
52 J a n u s z S l e d z i ń s k l N r 5 (137)
wo m a ją tk o w e z określonego sto s u n k u praw n eg o . Sam zapis na sad polubow ny, ja k rów n ież po stęp o w an ie p rze d ty m są d em są d la nich tylk o środkiem p r a w nym do o siągnięcia zam ierzonego celu, a m ian o w icie u zy sk an ia w y ro k u m ającego moc p ra w n ą na ró w n i z w y ro k iem są d u p aństw ow ego i stanow iącego ta k ie ro z strzy g n ięcie sporu, że będzie on sta n o w ił ty tu ł egzekucyjny i dlatego sąd p a ń -
itw ow y n a d a m u k la u z u lę w ykonalności.
S tą d też zam iarem stro n nie je st o b ję te je d y n ie tzw . s ta ra n n e d ziała n ie sąd u polubow nego lu b w y d an ie p rzez te n sąd w y ro k u , k tó ry nie sp e łn i zad an ia, p o n ie w aż zostanie uchylony.
W procesde o praw o m a ją tk o w e — i to zarów no w p ro cesie cyw iln y m , ja k i w p o stę p o w an iu p rze d sądem polu b o w n y m — d la stro n y liczy się p rze d e w szy stk im jego ostateczn y r e z u lta t, któ reg o nie za p ew n ia w y ro k n ad a ją c y się do u ch y lenia.
D latego też jeżeli co innego nie w y n ik a z tre śc i sam ego zapisu, tru d n o je st p rz y ją ć te o re ty cz n e założenie, że stro n o m sp o rzą d za jąc y m um ow ę o po d d an ie sp o ru pod ro zstrzy g n ięcie sąd u polubow nego chodzi o u zy sk an ie ja k ieg o k o lw iek w y ro k u , a m ianow icie takiego, k tó ry nie m oże być w yko n an y , i że już z chw ilą w y d a n ia w y ro k u przez sąd polubow ny zapis n a te n sąd m iałb y z ich w oli u tra c ić moc p ra w n ą .
N a te j p o d sta w ie sądzę, że p ojęcie „ ro z strzy g n ię cia” sp o ru p rzez sąd p o lu bow ny w ro zu m ien iu a r t. 697 § 1 k.p.c. pow in n o być o k reśla n e n a p o d sta w ie p rz e sła n ek obiek ty w n y ch , a nie na p o d sta w ie subiek ty w n eg o p rz e k o n a n ia są d u p o lubow nego, iż w y d an e w tej sp ra w ie orzeczenie sta n o w i d efin ity w n e ro z strz y g nięcie o żą d an iac h stro n . W każd y m raz ie p rze k o n an ie to n ie może być źródłem w y g aśn ięcia sto su n k u p ra w n e g o stro n , w y n ik ając eg o ze sporządzenia zapisu i u t r a
ty p rzez tenże zapis jego sk u tk u p raw n eg o w z a k resie forum w łaściw ego do p o now nego ro zp o z n an ia sp raw y po u ch y len iu p rzez sąd p ań stw o w y w y ro k u są d u polubow nego.
K o n sek w en cję pow yższego sta n o w i teza, że z p u n k tu w id ze n ia w y g aśn ięcia w ażnego zapisu s tro n na sąd p o lubow ny ro zstrzy g n ięciem sporu w ro zu m ien iu a rt. 697 k.p.c. je s t m om ent, w k tó ry m w y ro k sąd u polubow nego u zy sk u je w alo r ty tu łu w ykonaw czego.
5. O ponenci w yrażonego tu p o g ląd u w y su w a ją przeciw n ie m u szereg k o n tr arg u m e n tó w p raw n y ch . K ry ty czn e ich om ów ienie n a tle p ełn ej lite ra tu ry te m a tu p rze k ra cza ło b y zarów no ra m y a rty k u łu , ja k i rzeczow ą p o trze b ę w tego ro d z a ju opracow aniu. W y d a je się jed n ak , że u sto su n k o w a n ie się do tych o d m iennych poglądów p raw n y ch , o k tó ry c h w sp o m n iałem w części pierw szej, je s t w a r ty k u le p o lem icznym raczej celowe.
S tan o w isk o M iszew skiego sprow adzało, się ja k w iadom o, do poglądu p raw n eg o , że „p o stępow anie ze sk a rg i o uch y len ie w y ro k u nie je s t p ostępow aniem a n i a p e lacy jn y m , an i k asac y jn y m , a n ad to nie m a przep isu , k tó ry by zezw alał na o desłanie sp ra w y do ponow nego ro zpoznania sądow i p o lubow nem u. Z resztą sąd te n z w y d an ie m wyrocku zakończył sw oje czynności. W olno n a tu ra ln ie stro n o m sp o rząd zić now y zapis (...).” 16
P o trzo b o w sk i i Z yw icki do arg u m e n tó w tych do d ają rów nież w ła sn e a r g u m en ty , że „odsy łan ie sp raw y do ponow nego ro zpoznania sądow i polu b o w n em u m ogłoby n a w e t doprow adzić do niem ożności rozstrzy g n ięcia sporu m iędzy s tro n a m i” , gdyby — ja k to w y n ik a z dalszych w yw odów A utorów — sąd polubow ny
u p a rc ie w y d aw ał w te j sam ej sp ra w ie w y ro k i n a ru sz a ją c e zasady w spółżycia społecznego, „nie czując się zw iązany w y k ła d n ią są d u państw o w eg o .” 17
W u za sa d n ien iu cytow anego już w yżej orzeczenia z dn ia 13 g ru d n ia 1967 r. w sp ra w ie I CR 445/67 w Sąd N ajw yższy podnosi, iż „z b rzm ien ia a rt. 715 k.p.c. nie m ożna w y p ro w ad zać w niosku, że w ra z ie u ch y len ia w y ro k u sąd u polubow nego sąd p a ń s tw o w y orzeka co do istoty sp ra w y lu b p rze k azu je sp raw ę sądow i polu b o w
n em u ”, p oniew aż „gdyby ta k i b y ł za m ia r u staw odaw cy, to w y ra ź n ie by ta k p o sta n o w ił.” 10
N ato m iast adw . D aniec pow o łu je p o n ad to jako arg u m e n t d odatkow y, że w ob o w iązującym obecnie tekście k.p.c. p o m inięto przepis a rt. 638 § 3 p ro je k tu k.p.c. z 1960 r., w edług którego, w raz ie u chylenia w y ro k u sąd u polubow nego, sąd p ań stw o w y m iał orzekać co do istoty sp raw y .20
A rg u m en ty pow yższe nie w y d a ją się tra fn e .
P ogląd M iszew skiego nie liczy się z fa k te m , że po u ch y len iu przez sąd p a ń stw ow y w y ro k u sąd u polubow nego sp ra w a m oże pow rócić — i ch y b a p o w ra c a — do ponow nego rozstrzy g n ięcia tegoż są d u polubow nego m im o b ra k u w p ra w ie pozy ty w n y m p rze p isu k.p.c. o p rz e k a z a n iu je j sądow i p o lu b o w n em u do p o now nego rozpoznania.
J e s t oczyw iste, że w obec b r a k a odpow iedniej po d staw y p ra w n e j sąd p a ń s tw o w y nie je st u p raw n io n y do p rz e k a z y w a n ia sp ra w y sądow i p o lu b o w n em u do p o now nego rozpoznania, co zresztą — zdaniem m oim — m ija ło b y się z celem , skoro je d n o cz eśn i» ocena p ra w n a i w sk a z a n ia co do dalszego postęp o w an ia, w yrażone w u zasad n ien iu orzeczenia sąd u państw ow ego, nie m ia ły b y d la sąd u p o lu b o w nego m ocy w iążącej w ro zu m ien iu a r t. 389 k.p.c. N ie oznacza to je d n a k , że sąd, k tó re m u nie m ożna p rze k aza ć sp ra w y , nie istn ieje.
Z re sz tą p rzek azan ie sp raw y sądow i p o lubow nem u je s t w ty m w y p a d k u o ty le zbędne, że ja k długo trw a moc p ra w n a zapisu na sąd p o lubow ny, sąd te n i bez p rz e k a z a n ia m u sp raw y p rz e z sąd p ań stw o w y do ponow nego -rozpoznania je st n ad a l w y łącznie w łaściw y do ro zstrz y g n ięc ia sporu stro n . Je że li n a to m ia st p rz e sła n k ą u ch y len ia w y ro k u są d u polubow nego b y ł b ra k , niew ażność lu b w ygaśnięcie zapisu stro n , to p rze k a z a n ie sp ra w y sądow i polu b o w n em u do ponow nego rozpoz n a n ia b y ło b y i ta k niedopuszczalne, skoro w y łączn ą p o d sta w ą d ziała n ia tego sąd u je s t istn ie n ie w ażnego i m ająceg o m oc p ra w n ą zapisu.
A rg u m en ty M iszew skiego w y su w an e z b ra k u w obow iązującym sy stem ie p ra w nym odpow iednich norm p ra w a procesow ego są zresztą w dan y m w y p a d k u o tyle obosieczne, że W p raw ie pozytyw nym b r a k je st rów nież n o rm y p ra w n e j, iż sąd p ań stw o w y — rozpoznając sp ra w ę w g ran ic ac h sk a rg i o uch y len ie w y ro k u sądu polubow nego — nie je st zw iązany istn ien iem i treśc ią w ażnego zapisu stro n bądź też m oże uznać te n zapis za p ra w n ie bezskuteczny, co pow oduje konieczność spo rzą d zen ia now ego zapisu albo sk ie ro w a ia sp ra w y pod ro zstrz y g n ięc ie sąd u p a ń stw ow ego.
W reszcie arg u m e n t, że w chw ili o rze k an ia przez sąd p ań stw o w y w sp ra w ie ze s k a rg i o uch y len ie w y ro k u są d u polubow nego „sąd te n zakończył ju ż sw e czyn n ości”, b a z u je — ja k to sta ra łe m się w y k az ać w yżej — raczej na b łę d n y m
zało-17 K . P o t r z e b o w s k i i W. Ż y w i c k i : o p . c it., s t r . 23. 18 Z o b . p r z y p i s 7. 19 I d e m , s t r . £5. 20 P r o j e k t k o d e k s u p o s t ę p o w a n i a c y w i l n e g o P o l s k i e j R z e c z y p o s p o l i t e j L u d o w e j , W a r s z a w a 1960, s t r . 111. A r t . 638 § 3 te g o p r o j e k t u b r z m i a ł : „ w r a z i e u c h y l e n i a w y r o k u s ^ d ( p a ń s t w o w y — p r z y p . m ó j J . S .) o r z e k a co d o i s t o t y s p r a w y . ”
54 J a n u s z S l e c i z i ń s k i N r 5 (137)
żenłu, iż sąd polu b o w n y kończy swe czynności i ro zw ią zu je się z ch w ilą w y d a nia jakieg o k o lw iek , choćby n a stę p n ie uchylonego przez sąd p ań stw o w y w y ro k u , a nie dopiero z chw ilą defin ity w n eg o ro zstrz y g n ięc ia o żąd an iach stro n w ta k im znaczeniu, ja k to zostało ju ż omówione.
W p ra k ty c e tru d n o śc i z ponow nym ro zp o z n an ie m sp o ru p rze z s ą d p o lu b o w ny m ogą się łączyć, m oim zdaniem , ty lk o ze sk ła d em tego sądu, tj. z osobam i a r b itró w lu b osobą s u p e ra rb itra . G dyby je d n a k osoby te nie m ogły lub nie chciały w y k o n ać sw oich czynności, to p o w sta łe na ty m tle tru d n o ści techniczne m ogą być stosunkow o ła tw o u su n ię te za pom ocą śro d k ó w procesow ych przew id zian y ch w a rt. 702 k.p.c.
O baw y P otrzobow skiego i Żyw iokiego w y d a ją się zbyt teoretyczne. N ie m ożna oczywiście w yłączyć, że w sporadycznych w y p ad k a ch sądy polubow ne w k o n k re tn y c h sk ła d a c h okażą się niezdolne do należytego w y k o n an ia ich obow iązków ro zstrz y g n ięc ia sporu. Nie oznacza to je d n a k , że d la te j przyczyny n ależy p r z e k re ślić in sty tu c ję są d o w n ictw a polubow nego, czym b yłaby dopuszczalność o rze k a n ia przez sąd p ań stw o w y co do isto ty sp ra w y w b re w treści art. 697 § 2 k.p.c. A rg u m e n ta c ja S ądu N ajw yższego je s t pozornie p raw id ło w a , służy o n a je d n a k u z a sa d n ie n iu błędnego (gdyby go p rz y ją ć ja k o za ssd ę g en e raln ą ) w n io sk u , że „w razie praw om ocnego uch y len ia w y ro k u sąd u polubow nego otw orzy się dla stro n y d roga do w ytoczenia pow ództw a o ten sam p rzedm iot przed sądem p a ń stw ow ym (...).”
S tw ierd zen ie, że „ re d a k c ja p rze p isu (art. 715 k.p.c. — przyp. m ój J^S.) nie o d biega od pop rzed n io o bow iązującej, na tle k tó re j liczni k o m e n tato rz y w y p o w ie dzieli się w sposób ja k w yżej (np. m .in. P o trz o b o w sk i i Ż yw icki: S ądow nictw o polubow ne, s tr. 23),21 je s t n ie w ą tp liw ie p raw d ziw e . Je d n a k ż e b ra k ie m jego je st pom inięcie fa k tu , że ró w n ie lićżni k o m e n tato rz y w ypow iedzieli się w tej sp raw ie w sposób odm ienny. W ydaje się, że pogląd SN nie uw zględnia te j p ro b le m a ty k i te m a tu , k tó rą sta ra łe m się przypom nieć o raz om ów ić w niniejszym opracow aniu.
P rzechodząc do w yw odów adw . D ańca, należy przyznać, że w cytow anym już w yżej p ro je k c ie k.p.c. z 1960 r. z n a jd o w ał się isto tn ie przep is (art. 638 § 3 p r o je k tu ), iż po u ch y len iu wyroiku sąd u polubow nego są d (państw ow y — przyp. m ój J.S.) orzek a co do isto ty sp raw y . Jed n o cześn ie je d n a k trze b a dodać, że — p o m ija ją c zm ian y re d a k c y jn e o raz zm iany w y n ik a ją c e z sy stem a ty k i k o d ek su — je s t to je d y n y p rze p is c z w artej księgi części c z w artej (sąd polubow ny) p ro je k tu k.p.c. z 1960 r., 'który nie w szedł do ty tu łu IV księgi trze cie j obow iązującego obecnie te k s tu k.p.c. i nie s ta ł się o bow iązującym praw em .
Co m oże oznaczać p o m inięcie w p ra w ie p ozytyw nym tego w łaśn ie p rzep isu ? Co n a jm n ie j lu k ę w p raw ie , k tó ra p o w in n a być odpow iednio w ypełniona. W ż a d nym je d n a k ra z ie w niosek, że skoro p rze p is te n nie obow iązuje, to do ro zp o z n a nia sp o ru stro n p o u ch y len iu w y ro k u są d u polubow nego w łaściw y je st są d p a ń stw ow y.
P o glądy zb y t s k ra jn e nie są na ogół ła tw e do uzasadnienia. D latego też w y d a je się, że w o m aw ian ej tu k w estii należało b y pozostać p rzy n a s tę p u ją c e j tezie F en ic h ela : „N ie m ożna z góry dać je d n ej odpow iedzi na pytan ie, czy zapis na sąd p o lubow ny w iąże n a d a l strony, m im o że sąd p ań stw o w y u chylił w y ro k sądu polubow nego. R ozstrzyga bow iem p rzede w szy stk im sam zapis. Je że li w ed łu g jego treśc i tra c i on m oc po u ch y len iu w y ro k u są d u polubow nego przez sąd p aństw ow y,
to sąd polubow ny nie m oże ponow nie sp ra w y ro zstrzygać. Je że li zaś w y ro k sądu p aństw ow ego nie m a w pływ u na sam zapis i zapi^ te n n a d a l stro n y w iąże, to spór p ow in ien ponow nie ro z p a try w a ć sąd polubow ny. U staw odaw ca bow iem zezwolił stronom poddaw ać spory cyw ilne pod rozstrzygnięcie sąd u polubow nego (...) i stro ny m ogą zapisem (um ową) decydow ać, czy sąd polubow ny m a raz, czy też dw a lu b k ilk a ra z y ich spór ro z p a try w a ć .” 22
P rz ed sta w io n a w n iniejszym op raco w an iu arg u m e n ta c ja p ra w n a b y ła b y oczy w iście niep ełn a, gdyby nie u w zg lę d n ia ła sta n o w isk a zajętego w te j k w estii w w y d an y m w bieżącym rok'u K o m en tarzu do ko d ek su p o stę p o w an ia cyw ilnego D obrzańskiego, Lisiew skiego, R esicha i S iedleckiego.23 S tan o w isk o to nie było mi zn an e w czasie opracow ania i złożenia w R e d ak c ji „ P a le s try ” niniejszego a r ty k u łu w paźd ziern ik u 1968 r. J a k je d n a k w y n ik a z w yw odów a u to ra te j części k o m en tarza, m ianow icie B. D obrzańskiego, zbieżne je st onó w całości z poglądem p raw n y m , k tó ry w yraziłem pow yżej.
22 C y i. w e d ł u g P o t r z o b o w s k i e g o i Ż y w i c k i e g o : , o p . c i t ., s t r . 22.
28 P o r . w y m i e n i o n y w p r z y p . 8 K o m e n t a r z a D o b r z a ń s k i e g o i in ., s t r . 972 i 973.
K»VT/\IMIĄ I O D P O W I E D Z I PIMHiWC
1. P Y T A N I E : N a j a k i c h z a s a d a c h p o w i n n o b y ć p r z e p r o w a d z o n e r o z l . c z e n i e p o m i ę d z y Z a r z ą d e m B u d y n k ó w M i e s z k a l n y c h a p r y w a t n y m w s p ó ł w ł a ś c i c i e l e m n i e r u c h o m o ś c i , j e ż e l i p o z o s t a j e o n a w a d m i n i s t r a c j i Z B M n a t e j p o d s t a w i e , i ż w s p ó ł w ł a ś c i c i e l e m t e j n i e r u c h o m o ś c i j e s t r ó w n i e ż S k a r b P a ń s t w a ? S t a n f a k t y c z n y s p r a w y : C h o d z i o s y t u a c j ę , g d y d o m c z y n s z o w y n a l e ż a ł p r z e d w ojn?} (1939) d o d w u lu b w i ę c e j o s ó b , w z w i ą z k u z a ś z t y m , że u d z i a ł w e w s p ó ł w ł a s n o ś c i j e d n e j z n i c h (c z y n i e k tó r y c h ) , s t a n o w i ł p o w o j n i e m ie n ie o p u s z c z o n e lu b p o n i e m i e c k i e , o b i e k t z o 9 ta ł p r z e j ę t y p o d a d m i n i s t r a c j ę p r o w a d z o n ą p r z e z i n s t y t u c j ę p a ń s t w o w ą je s z c z e p r z e d w e j ś c i e m w ż y c i e p r a w a l o k a l o w e g o . W e d ł u g o ś w i a d c z e ń z a i n t e r e s o w a n e g o t ą 9 p ra tw ą K o le g i, r o z l i c z e n i a p o m i ę d z y w s p ó ł w ł a ś c i c i e l a m i s ą w p r a k t y c e p r z e p r o w a d z a n e w s p o s ó b n i e k o r z y s t n y d l a w s p ó ł w ł a ś c i c i e l i p r y w a t n y c h . O D P O W I E D Ź :
W ypada na w stę p ie stw ierdzić, że nie zostały dotychczas w y d a n e żadne p rz e p isy p ra w n e lu b przepisy ty p u w y łąc zn ie in stru k c y jn eg o (w reso rcie gospodarki ko m u n aln ej), k tó re by reg u lo w a ły zasady i tr y b sp raw o w an ia z a rząd u n ie ru c h o m ościam i stan o w iący m i w spółw łasność P a ń stw a i osób p ry w a tn y c h . O bow iązują n a to m ia st a k ty p raw n e dotyczące p rze jm o w a n ia b u d y n k ó w (pry w atn y ch ) w z a rzą d pań stw o w y , ja k np. rozporządzenie M in istra G ospodarki K o m u n aln ej z dnia
9 czerw ca 1959 r. (Dz. U. z 1959 r. N r 38, poz. 237 i z 1968 r. N r 48, poz. 345), k tó re je d n a k nie w iążą się b ezpośrednio z ro z p a try w a n ą tu ta j kw estią.