R
E
С
E
N
Z
J
E
Andrzej К u n i s z, L ' insurrection de C lo d iu s M a c e r en A friq u e du N o rd en 68 de
notre ère, Archiwum F ilologiczn e PA N t. XLIX , Zakład Narodow y im. O ssolińskich —
W ydaw nictw o, W rocław 1994, s. 165, mapy 2, plansze 4.
Spiski, uzurpacje, polityczne przewroty w cesarstwie rzym skim nie przestają przyciągać uwagi badaczy. Pom iniem y tu serię m chów o charakterze etnicznej opozycji przeciw ko naporowi rzym skiego imperializmu, za Tyberiusza afrykańskie pow stanie Takfarinasa oraz pow stanie w Galii, za Klaudiusza i Nerona w ojny i rewolty w Tracji i Brytanii. W szystkie te w ystąpienia przypadające na pierw szy w iek pryncypatu dadzą się sprowadzić do w czesn ego etapu spontanicznej reakcji auto chtonicznej ludności na ciężary rzym skiego panowania. Andrzej К u n i s z zajął się jednym z bun tów przeciw despotyzm ow i władzy centralnej w ychodzących ze środow iska samej rzymskiej admi nistracji w prowincjach, a m ianow icie skierowanym przeciw ko tyranii N erona pow staniem L. K lo- diusza Macera, legata III legionu w Afryce Prokonsularnej (68 r.). Sami bow iem R zym ianie ostro potępiali ekscesy „wynaturzonego pryncypatu” Gajusza Kaliguli i Nerona. D o w iód ł tego spisek Pizona w stolicy państwa (65 r.), a po śmierci Nerona uzurpacje w odzów legionow ych w prowincjach (rok czterech cesarzy).
Źródła pisane, literackie, dotyczące rewolty K lodiusza Macera, są nader szczupłe, wskazują jednak na negatywny stosunek antycznych autorów, a szerzej zapew ne też ów czesn ej opinii pub
licznej niechętnej w od zow i, który przegrał. Tacyt nazwał g o — nie bez ironii — d o m in u s m inor, panem, ale m niejszym , bo po cesarzu. Legatow i Afryki w 68 r. pośw ięcił A. Kunisz ju ż uprzednio dwa artykuły. W jednym z nich poruszył kwestię nieżyczliwej być m oże opinii, jaką „buntow nikow i” urabiał w sp ółczesny historyk I w. n.e. K luw iusz Rufus, bardzo zresztą słabo nam znany. Faktem natomiast niemal wyjątkow ym , stwarzającym iście kom fortową sytuację badawczą, jest w zględnie obfite m ennictw o M acera rzucające znam ienne światło na charakter je g o wystąpienia, a zarazem pozwalające lepiej rekonstruować sam przebieg wydarzeń. W łaśnie dlatego wybitny polski znawca problem ów rzymskiej numizmatyki uczynił afrykańską rewoltę przedmiotem swej monografii.
Now ożytne prace na temat powstania K lodiusza Macera są niezbyt liczne — zdaniem Kunisza ruch ten nie został odpowiednio doceniony w historiografii, po części w łaśnie skutkiem niedostatków podstawy źródłowe; Przede w szystkim brak było dotąd obszerniejszej monografii, jaką obecnie Kunisz prezentuje w wersji obcojęzycznej. Recenzowana praca składa się z 10 rozdziałów , w których kolejno znajdujemy: om ów ienie źródeł i now ożytnej literatury przedmiotu; problemy chronologii ruchu sił w ojskow ych legata Afryki; rozważania nad jeg o politycznym programem oraz wybrane kw estie związane z wydarzeniam i 68 r.; analizę m ennictwa Macera (najdłuższy rozdział — tekst uzupełniony ilustracjami denarów em itowanych przez legata oraz pożytecznym i mapkami); zarys przebiegu powstania, w reszcie podsum ow anie — jeg o ogólną ocenę wraz z konkluzją. O dczuwa się brak zestaw ienia bibliografii (bardzo bogatej w przypisach) oraz, co ważne, polskiego streszczenia w książce ukazującej się na naszym polskim rynku wydaw niczym .
Przechodzę do eksponow anej w pracy kw estii, którą uznać trzeba za jej kluczow y problei. w historycznej perspektywie. D ogłębne studium m onet K lodiusza Macera, idealnego narzędzia poli tycznej propagandy, skłoniło autora do postawienia pytania o program i cele rewolty. Zachowane skąpe źródła literackie nie pozwalają na nie odpow iedzieć i słusznie Kunisz potwierdził różne zw ią zane z nimi trudności. B yłbym tu ostrożny z przypuszczeniam i, że obszerną relację o afrykańskim buncie przeciw Neronow i m ogły zawierać zaginione księgi Tacyta. Partykularz prowincjonalny
92
R EC EN ZJEw chod ził do antycznej historiografii epoki cesarstwa wtedy tylko, gdy pisarze uważali je g o sprawy za szczególn ie ważne dla władzy centralnej, a nie wiem y, czy Tacyt uznał za takie ó w czesn e res
A fric a e . O góln ie, problem treści zaginionych dzieł należy z reguły do w ielce skom plikowanych
kwestii badawczych — i lepiej unikać w tej dziedzinie zbyt afirmowanych sądów. Jednakże właśnie T acyt dostrzegał, przyznajmy to, w buncie K lodiusza Macera istotne zagrożenie dla dostaw afry kańskiej pszenicy do Rzymu (Hist. I 73). Informacja owa stanowi w zachowanych źródłach pierwszy przykład tradycyjnej odtąd polityki retorsji skierowanych przeciw ko „centrali” ze strony w ielu póź niejszych afrykańskich insurgentów do kom esa Heraklina w początkach V w. włącznie.
W obecnej kondycji źródeł literackich tym bardziej doceniać należy w agę argumentów, które K un isz sform ułował na podstawie m ennictwa K lodiusza Macera. N ie w yzyskane dotychczas do statecznie polityczne i ideologiczne treści jego monet zachęciły autora do w ysunięcia hipotezy stano w iącej m yśl przewodnią książki: afrykańskie powstanie 68 r. było desperacką (już ostatnią!) próbą przywrócenia w Rzym ie ustroju republikańskiego. Całkiem zasadnie skonstatował K unisz, że nawet jeśli dzisiejsza nauka uważać m oże taki cel rew olty za nierealny w ów czesn ych warunkach zmiany dynastii, sam K lodiusz Macer przypuszczalnie myślał inaczej, na gruncie przesłanek, których dziś nie znam y. Co w ięcej, autor zakłada, że sprawca buntu miał z góry ustalony, konkretny program poli tyczny, który świadomie lansował. Dostrzegamy dziś, że w spółczesne w yw od y na temat programów, id eologii ruchów społecznych i politycznych nader często grzeszyły m odernistycznym sposobem m yślenia, z nadużywaniem aparatury obecnych pojęć. W rzeczyw istości takie czy inne przewroty i bunty miały nieraz całkiem spontaniczny charakter, przy czym dopiero przebieg wydarzeń wytyczał kierunek politycznych tendencji. Dopiero też p o s t even tu s wyrażamy z długiej perspektyw y histo rycznej naszym językiem ich „ideologiczne programy”. Słusznie jednak autor podkreślił, że w przy padku oficjalnej osobistości w ysokiej rangi, dow ódcy niezależnego (od czasu administracyjnej re formy za Kaliguli) od władzy prokonsula w Kartaginie, cesarskiego legata, który sobie uzurpował prawo wybijania własnej srebrnej m onety z hasłami o wyraźnie politycznej w ym ow ie, m ożem y śm iało m ów ić o św iadom ym programie. W łaśnie ideow e treści denarów K lodiusza Macera na ich rewersach i awersach pozwalają na taki pogląd. Ich wyczerpująca analiza jest pow ażnym osiąg nięciem A. Kunisza.
W literaturze spotyka się zarazem często zdanie, że K lodiusz M acer był uzurpatorem dążącym do zd ob ycia tronu podobnie jak w od zow ie „roku czterech cesarzy”. Inni badacze skłonni są nawet m yśleć o afrykańskim separatyzmie przejawiającym się jakoby w jego wystąpieniu. Obie te hipotezy uw ażam za m ało prawdopodobne. Kunisz przebadał legendy oraz ikonograficzne m otyw y monet Macera i zasadnie wykazał tradycyjny republikanizm lansow anych haseł, takich jak LIBE R TA S, jak legenda S. C., jak przydomek LIBERATRIX przy nazwach afrykańskich legionów składających się na siłę zbrojną legata, np. now o sformowanej LEG (io) I Macriana LIB(eratrix) (problem utworzenia w ów czas takiego now ego legionu w Afryce omawia ostatnio także Y. L e B o h e c w monografii „La troisièm e légion A uguste”, Paris 1989, s. 82 п., 349). N ależy przyznać, iż badane m onety do starczają w sum ie w ielu pow ażnych argumentów na rzecz hipotezy A. Kunisza.
Jednakże w ów czesn ym społeczeństw ie rzymskim b yło zapewne rów nież w ielu ludzi sądzą cych , że now y ustrój cesarski na tyle się już zakorzenił (z w idocznym i zresztą plusami dla całego państwa), że recepcja pryncypatu zaszła tak ju ż daleko, iż nie ma szans na jeg o obalenie. Klęska P izon a w 65 r. musiała być pouczającą lekcją i ostrzeżeniem dla senatorów. Sam Kunisz dostrzega oportunizm w postaw ie i zachowaniach członk ów ów czesn ego sen.1 tu, choć K lodiusz M acer nie wątpliwie starał się w nim znaleźć stronników, m.in. sekwestrując w Afryce cesarskie dom eny, które Neron skonfiskował sześciu wielkim posiadaczom ziemskim (sex d o m in i itd., Plin. N.H.). W ięc oportunizm tak, ale przy tym rów nież realizm senatorów w ocenie sytuacji. M im o w szak że różnych rzeczow ych w zględ ów przemawiających za opinią, że sam Klodiusz M acer uważał szanse przy wrócenia republiki za realne w chaosie wydarzeń 68 r. i budował na nich swój program, roz patrzyłbym jedną jeszcze ewentualność. Bunt legata w Afryce Prokonsulamej m ógł być, bardziej realistycznie, dążeniem do rewindykacji k o n s t y t u c y j n e g o pryncypatu jako protest prze ciw k o „szaleństw om Cezarów”, „złych cesarzy” typu Gąjusza Kaliguli i Nerona, dążeniem do re stytucji system u rządów, jaki przynajmniej w formalnych deklaracjach, przy utrzymaniu wszelkich p ozorów tradycyjnych form republikańskich, demonstrowali August i Tyberiusz. Ramy kon stytucyjne w czesnego pryncypatu zwiodły wszak samego M o m m s e n a, który w ysunął hipotezę dyarchii pryncepsa i senatu. Hafto LIBERTAS m ogło być propagowane w m ennictw ie K lodiusza
R E C E N Z J E
93
Macera po części także dlatego, iż tak bardzo zostały poniżone przez cesarzy-tyranów w ogóle idee republikańskie. Zapewne nie bez przyczyny w pierwszym zaraz zdaniu sw ych RES G ESTA E August pisał: rem p u b lica m a d o m in a tio n e fa c tio n is o p p ressa m in l i b e r t a t e m vindicavi. N ie była to, oczyw iście, nie m ogła być dawna republikańska libertas: ów cześni senatorowie mieli otrzymać „w ol n o ść” w porównaniu z autorytarną władzą triumwirów, a lib erta s K lodiusza M acera w 68 r. była w oln ością w porównaniu z despocją Nerona. Czy4 był on przy tym „błędnym rycerzem ” okresu w czesn ego cesarstwa? W każdym razie był chyba rzeczyw iście ostatnim restitu to r re i p u b lic a e , zgodnie z hipotezą A. Kunisza. Gdy zawodzą źródła literackie, skazani jesteśm y na świadectwa monet pom im o ich notorycznej propagandowej tendencyjności. M ennictw o K lodiusza Macera istotnie bardziej przemawia za zamiarem przywrócenia republiki, w takiej przynajmniej — nieznanej nam — postaci, jaką legat Afryki uw ażał za m ożliw ą. W szystko, co pow iem y, poza w ym ow ą em itowanych przezeń denarów, sprowadza się do modernistycznych spekulacji. D otyczy to również m oich sugestii.
P oza problem em centralnym, zasadniczą kwestią stosunku K lodiusza Macera do ów czesn ego ustroju państwa rzym skiego, zasygnalizuję inne istotniejsze ustalenia w pracy A. Kunisza, dotyczące zwłaszcza sam ego przebiegu powstania i jeg o prowincjonalnych aspektów — spraw afrykańskich. Są to m.in. ramy chronologiczne, czas trwania ruchu (od w iosn y do jesien i 6 8 r.). W analizach prozo- pograficznych posunął autor naprzód dyskusję nad prokonsulami Afryki w ostatnich latach rządów Nerona. D o pogłębienia pozostaje casus prokonsulaT. Kurtiliusza Mancji, w edle w szelkiego prawdo podobieństwa twórcy Lex Manciana, ustawy regulującej sytuację k olon ów w afrykańskich saltusach. Kiedy to prawo powstało? dlaczego nazwa L ex Manciana a nie Neroniana (por. Saltus Neronianus)? Interesujące są uwagi K unisza na temat stosunku legata do prokonsula Afryki oraz nie zreali zow anego planu zdobycia Kartaginy. W ekskursie historiograficznym rozw inął Kunisz rozważania nad dziełem w spółczesnego M acerowi historyka Klaudiusza Rulusa, odp ow ied zialnego w obec całej późniejszej tradycji za krytyczne opinie o jeg o buncie. W sum ie — „część afrykańska” w nosi w iele konkretnych spostrzeżeń rzucających n ow e światło na słabo dotąd opracowany w ycinek dziejów prowincjonalnych. W szerszej perspektywie, recenzow ana książka A. Kunisza stanowi ważny wkład do studiów nad walką polityczną w przełom ow ym dla dalszych losów cesarstw a rzym skiego roku 68/69. N ależy się cieszyć, że została opublikowana w języku kongresow ym .
T a d e u sz K otula
Jean W. S e d 1 a r, E a st C entra! E u ro p e in the M id d le A g e s 1 0 0 0 -1 5 0 0 . A H isto ry
o f E a st C e n tra l E u ro p e t. Ill, University o f W ashington Press, Seattle and London 1994,
s. XIII, 556, 3 mapy, indeks.
Pom ysł opracowania i wydania historii Europy środkowo-wschodniej jest ze w szech miar godny pochw ały. Zrodził się na U n iw ersytecie W aszyngtońskim , organizacją i edycją zajęli się Peter F. S u g a r i D onald W. T r e a d g o l d . Z zaplanowanych dziesięciu tom ów ukazało się już siedem. Są to: t. I — „Historical A llas o f East Central Europe” (Paul Robert M a g о с s i); t. III — „East Central Europe in the M iddle A ges, 1000 -1 5 0 0 ” (Jean W. S e d 1 a r); t. V — „Southeastern Europe under Ottoman Rule 1354-1804” (Peter W. S u g a r ) ; t. VI — „The P eop les o f the Eastern Habsburgs Lands 1526 -1 9 1 8 ” (Robert A. K a n n i Zdenek V. D a v i d ) ; t. V I I — „The Lands o f Partitioned Poland, 1795 -1 9 1 8 ” (Piotr S. W a n d y с z); t. VIII — „The Establishment o f the Balkan National States, 1804-1920” (Charles i Barbara J e 1 a v i с h); t. IX — „East Central Europe between the T w o World Wars” (Joseph R о t s с h i 1 d). Ukazać się mają: t. II — „The B eginnings o f History in East Central Europe, 3 0 0-1000” (Imre B o b a ) ; t. IV — „The Polish-Lithuanian State, 1 3 8 6 -1 7 9 5 ” (Daniel Z. S t o n e ) ; t. X — „East Central Europe since 1939” (Ivo В a n a c). Jak z tego zestawienia w ynika nie mamy tu właściwie do czynienia z systematyczną historią tego regionu,