• Nie Znaleziono Wyników

"Polityczna i społeczna doktryna faszyzmu. Główne założenia i interpretacje", Teodor Filipiak, Warszawa 1985 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polityczna i społeczna doktryna faszyzmu. Główne założenia i interpretacje", Teodor Filipiak, Warszawa 1985 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Kulesza, Władysław T.

"Polityczna i społeczna doktryna

faszyzmu. Główne założenia i

interpretacje", Teodor Filipiak,

Warszawa 1985 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 78/2, 336-338

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

336

R EC EN ZJE

obyczaju” (s. 154). Czy nie postępowali tak (w innych okolicznościach historycznych) również Słowianie ' Zupełnie niezrozumiale jest sform ułow anie o politykach litewskich, którzy domagali się w 1919 roku od Niemiec „własnych kom isariatów na* południe od N iem na” (s. 70).

K siążka Terleckiego nie ma ambicji przedstaw iania kontrowersyjnych poglądów , prow o­ kow ania dyskusji. A utor postawił sobie za cel przekazanie czytelnikom w sposób interesujący, językiem żywym i obrazowym , pewnego zasobu inform acji o omawianym okresie dziejów Polski. Aby jednak ten cel został spełniony, inform acja musi być ścisła, aby nie przeistoczyć się w dezinformację. Błędy, zrozum iałe w pisanych w pośpiechu szkicach dla prasy tygodniowej, nie powinny być następnie pow tarzane w książce o znacznym (50 000 egz) nakładzie, zwłaszcza że od pierw odruku do w ydania książkowego upłynęło już kilka lat.

Michał Czajka

' Teodor F i l i p i a k , Polityczna i społeczna doktryna faszyzm u. Główne założenia

i interpretacje, W ydawnictwo U niw ersytetu W arszawskiego, W arszawa 1985,

s. 482.

Fenom en faszyzmu nadal z niesłabnącą siłą przyciąga uwagę czytelników i badaczy. Pomiędzy ostatnio wydanymi publikacjam i poświęconymi tem u zagadnieniu znalazła się praca Teodora F i l i p i a k a . Składa się ona ze w stępu, dziesięciu rozdziałów i podsum ow ania. O parta została w całości na studium wydanym przez autora kilkanaście lat te m u 1. Jego części weszły w skład niniejszej książki; stare fragm enty zostały bądź rozdzielone nowymi akapitam i, bądź też uzupełnione obszernymi partiam i w końcowych częściach rozdziałów. Dawny schem at osiemdziesięciostronicowej publikacji małego form atu mimo pewnej kosmetyki w tytułach rozdziałów, nie mógł spełnić dobrze swych zadań dla prawie pięciusetstronicowej książki. N owe fragm enty robią wrażenie dorzuconych bez porządku i myśli przewodniej, stąd chyba niektóre wywody autora, niekiedy pow tarzane, spotyka się w najbardziej nieoczekiwanych częściach pracy, bądź rozproszone w różnych częściach stu d iu m 2. O drębną kwestią jest fatalna redakcja a przede wszystkim brak indeksu osobowego i bibliografii. Po wnikliwej lekturze ponad pięciuset stron, mimo licznych wytłuszczeń w druku i graficznie w yodrębnionych wyliczeń i „w ytezowań” , czytelnik w wielu miejscach ma trudności ze zrozum ieniem , co właściwie au to r chciał wyjaśnić.

Prawdziwym nieporozumieniem jest umieszczenie w tytule słów „społeczna doktryna faszyzmu” . O drębnego studium o tym zagadnieniu dotąd brak w krajowej literaturze. Ale czytelnik pragnący poznać ową doktrynę nie znajduje jej w pracy ani w postaci odrębnego wywodu, ani rozproszonych ustaleń. P artie tekstu, które jej dotyczą, nie wnoszą nic nowego do naszej wiedzy. Znam y te ustalenia z innych rodzimych prac, w których prezentow ano je jak o elem ent wywodu niezbędnego dla wyjaśnienia istoty faszyzm u3. W podsum ow aniu

1 Por. T. F i l i p i a k , Polityczna doktryna fa szy zm u , W arszawa 1972.

2 N a niektóre uzupełnienia w arto jednak zwrócić uwagę. I tak fragm ent poświęcony

interpretacji faszyzmu F. N ittiego jest pierwszym w rodzimej literaturze tak obszernym p o trak to ­ waniem tego ważnego zagadnienia. Z kolei p u n k t 9 rozdziału VIII dotyczący poglądów H. Kelsena na faszyzm jest odrębnym studium poświęconym kelsenowskiej wizji tego fenom enu. Szkoda, że uwag i spostrzeżeń odnoszących się do poglądów tego uczonego au to r nie zebrał w jednej części książki — mielibyśmy wtedy pełny obraz kelsenowskiej interpretacji faszyzmu — studium cenne i unikalne nie tylko w krajowej literaturze przedm iotu.

3 Por. np. w odniesieniu do faszyzmu włoskiego J. W. B o r e js z a , Mussolini był

pierwszy.... W arszawa 1979 oraz te n ż e , R zym a wspólnota faszystow ska. W arszawa 1981,

z wcześniejszych prac: S. S ie r p o w s k i, Faszyzm we Włoszech 1919— 1926, W arszawa 1973, zaś co do faszyzmu niemieckiego: F. R y s z k a , Państwo stanu wyjątkowego, I wyd. Wrocław

(3)

REC ENZJE

337

au to r przypom inając definicję G . D im itrow a zm ierza do znanego również z innych opracow ań wniosku, że neofaszyzm i inne form acje i idee współczesnej prawicy m ogą nadal być zagrożeniem dla dem okracji w imię interesów burżuazji.

Co w takim razie zostaje z tej obszernej książki? Być może interpretacje. /Vutor cytuje w obszernym wyborze prace zachodnioeuropejskie (u nas nie tłum aczone) z lat siedemdziesiątych. W przeważającej mierze dotyczą one interpretacji najpóźniejszych aspektów fenom enu faszystowskiego. Suma tych cytatów i spostrzeżeń autora, dotyczących intepretacji faszyzmu, lub jego doktryny, wypełnia nieom al całą książkę. Ale nadarem nie tak, ja k w dziele d e F e lic e , szukać w wywodach au to ra pewnego ładu w zakresie analizy owych interpretacji, czy wreszcie rozwiniętych konkluzji. Uwagi na ten tem at są rozproszone w większości rozdziałów. K ryteria owej dezintegracji wywodów pozostają dla czytelnika nieznane.

W początkowych częściach pracy brak spójnego a generalnego w prowadzenia w złożoną istotę faszystowskiego fenomenu. Faszyzm, który w swej historii był i nadal może być zarówno ideą jak i ruchem społeczno-politycznym czy systemem władzy, w wywodach au to ra jawi się jak o statyczna i ahistoryczna całość. Jeżeli naw et przyjąć, że najważniejsza dla faszyzmu i jego myśli była kwestia warstw średnich, to jej podniesienie nie zastąpi całościowego wprowadzenia w genezę zjawiska.

Rozwlekłe streszczenia prac Hegla nie mogą zastąpić choćby skrótow o wglądu w całość ideowych antecedencji myśli faszystowskiej z XIX i XX wieku, niezbędnego dla rekonstrukcji „wizji pozytywnej” zawartej w ideologii faszyzm u4. Ideologii tej nie da się zam knąć w samych tylko kategoriach mitu politycznego.

Interesująca próba poprow adzenia wywodu na płaszczyźnie relacji między faszyzmem a autorytaryzm em i liberalizmem utyka w kolejnych rozdziałach, czego dow odem potraktow anie po macoszemu — i to w pracy o takim tytule — fenom enu faszyzmu włoskiego. W ystępują też luki w określeniu relacji między liberalizmem a autorytaryzm em oraz autorytaryzm em a faszyzmem, co wymaga odesłania do znanych opracow ań, z pracam i Franciszka R y s z k i na czele5. Po macoszemu potraktow any został problem : faszyzm a totalizm. Ten brak na tle nowszych opracow ań tego zagadnienia w krajowej literaturze6 nie mówiąc o obcej, nie może ujść uwadze czytelnika.

W rozdziale ósmym au to r podjął próbę wyodrębnienia podstawowych' składników ideologii faszystowskiej niezbędnych dla uchwycenia jej istoty i specyfiki. Obok wrogości faszyzmu do określonych idei z lewicowymi i liberalnymi na czele Filipiak wydobył na plan pierwszy nacjonalizm , szowinizm, rasizm, absolutyzację idei silnego państwa i zasadę wodzostwa oraz akceptację własności prywatnej. N a tak zarysowanym tle podejm ował kwestie szczegółowe, jak na przykład: korporacjonizm 7, omnipotencję państwa, status jednostki w systemie

1964, II wyd. W rocław 1974 oraz tenże, U źródeł sukcesu i klęski. W arszawa 1975. Z innych opracow ań przede wszystkim E. J ę d r z e j e w s k i . Hitlerowska koncepcja administracji

państwowej, W rocław 1974.

4 O bszernie o tym M . M a c i e je w s k i , Ruch i ideologia narodowych socjalistów w Republice

Weimarskiej, W arszawa 1985.

5 M im o, że au to r jest świadom y złożoności zagadnienia (czego dow odem cokolwiek ezopowe uwagi na s. 116) to w arto tu upom nieć się o głębsze ujęcie kwestii pluralizm u w ideologii autorytarnej właśnie na tle liberalizmu.

6 Zob. M. S il m a t , Państwo i społeczeństwo totalitarne, „Studia N auk Politycznych” z. 3 -^ ł, 1985, s. 23—27.

7 Należy tu podnieść zastrzeżenia do uproszczonych wywodów autora, mówiących o związkach pomiędzy korporacionizm em faszystowskim a koncepcjami korporacyjnym i z encykliki „Q uadragesim o A nno” . W arto przypom nieć choćby uwagi K. G rzybowskiego w tej kwestii, który wyraźnie podkreślał odrębność tych dwóch koncepcji (zob. K. G r z y b o w s k i, B. S o b o le w s k a . Doktryna polityczna i społeczna papiestwa, 1789— 1968, W arszawa 1971,

(4)

338

R EC ENZJE

faszystowskim — tej ostatniej kwestii poświęcając najwięcej uwagi — a następnie elitaryzm i wreszcie personalizacja oraz koncentracja władzy.

K atalog ten m ożna by uzupełnić (np. antykonserw atyzm ) czy pogłębić (np. co do antysemityzm u, tu kwestia wroga obiektywnego). Brak omówienia idei czynu, akcji bezpośredniej w faszyzmie, co z kolei pow oduje pominięcie w tekście zagadnienia „rew olucyjności” fa­ szyzmu. Uwagi na tem at elity rozpadają się na dwa odrębne wywody: elita a ustrój, elita a rasa. W tym kontekście ginie problem faszystowskiej form uły solidaryzm u społecznego, a także populizm u i w pewnym stopniu zagadnienia demagogii socjalnej. Brak w pracy uchwycenia ewolucji tych idei w poszczególnych etapach rozwoju faszyzmu. Zresztą ten brak uwzględnienia stadialności rozwoju faszyzmu daje się odczuć w całej książce.

Z końcowych uwag autora wynika, że zdecydował się zdefiniować faszyzm i jego koncepcje przez podanie zestawu idei, których całość daje w efekcie fenomen. Tym samym zrezygnował z takiego definiowania faszyzmu, które wydobywa jedną jego cechę na plan pierwszy, uznając ją za kluczową. Nie jest to chyba rezygnacja pełna, au to r jakby się waha pomiędzy podkreśleniem ważności idei w odzostwa i w oluntaryzm u, bądź wydobyciem na plan pierwszy globalnej negacji wolności i praw jednostki. N a tle tych wywodów zw raca uwagę brak pogłębionych rozw ażań o idei przem ocy w faszyźmie. Ta kwestia w arta jest obszerniejszego potraktow ania. Siła i gwałt w faszyźmie to nie tylko instrum ent terroru, to także wartość podniesiona do rangi idei wiodącej, idei twórczej. Jeżeli wyraźnie uznać, że siła jest wartością nadrzędną w całej ideologii faszyzmu, to takie postawienie sprawy oznacza otw arte zerwanie z tradycyjnym i norm am i moralnym i i w ogóle z wszelką absolutną norm ą m oralną. W arto przypom nieć te poglądy, obecne także w rodzimej literaturze przedm iotu, które uznają, iż to właśnie jest istotą faszyzmu i najważniejszym elementem jego myśli politycznej8. Praca nie daje spójnego obrazu głównych założeń doktryny faszyzmu: podstaw ą tej niepełnej syntezy były ustalenia w zbyt dużym stopniu oparte tylko na źródłach dotyczących historii III Rzeszy. D ruga kwestia to interpretacja faszyzmu i jego ideologii (kwestia metody, chronologii i przede wszystkim typologii)9. Z abrakło prób uchwycenia stadiów ewolucji różnych interpretacji faszyzmu, ich specyfiki óraz wzajemnych relacji. O sobna kwestia, którą m ożna zasygnalizować, to nośność i zasięg poszczególnych interpretacji w śród uczonych i pomiędzy tzw. szeroką publicznością.

N a tle dotychczas wydanych opracow ań praca nie wnosi nic nowego; to co w poprzednich pracach jest ujęte w form ę syntetycznego wykładu, tu jawi się jak o niezborna całość, przy czym dużo uwagi wymaga wyszukiwanie niektórych ustaleń rozproszonych w miejscach najbardziej nieoczekiwanych. Praca wydana w bardzo niskim nakładzie może zostać potraktow ana jak o w ybór tekstów źródłowych, ale w swych konkluzjach pow tarza w sposób bezładny dotychczasowe ustalenia.

Władysław T. Kulesza

s. 120 oraz 112 n., zaś z najnowszych prac W. К o z u b - C i e m b r o n i e w i c z , Korporacjonizm Wioch faszystow skich a idee korporacyjne encykliki Quadragesimo Anno, [w:]. Studia nad faszyzm em i zbrodniami hitlerowskimi, t. IX, W rocław 1985, s. 127— 139).

8 Zob. J. H o lz e r , System faszystow ski a autorytarny. Uwagi polemiczne, [w:] Faszyzm.

Teoria i pra ktyka w Europie, 1922— 1945. W rocław 1977, s. 278. Zaskakujące jest tu

zignorow anie przez autora ustaleń zaw artych w tym wydanym przed laty studium .

9 Szczupły czterostronicow y fragm ent z rozdz. VI. mający usystematyzować uwagi autora

dotyczące tego problem u, nie może zastąpić takiego generalnego wprowadzenia w zagadnienie interpretacji (por. s. 151— 155).

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Jestem przekonany, że największa nagroda, jaką mogą otrzymać ludzie, jest ta, którą dobrowolnie ofiaruje im własne państwo; wierzę, że najwyższym dobrem jakiego

Podążając bezpośrednio śladem foucaultowskiej teorii „funkcji podmiotu”, ale z oddźwiękiem w prowadzonych aktualnie w Montrealu badaniach, proponujemy przeto zająć

Trzeba także dodać, że do właści­ wego odczytania roli i zadań prezbiterów przyczyniły się osiągnięcia współczesnej ekle­ zjologii wspólnoty oraz bardzo pogłębiona

10. adwokaci pam iętnikarze oraz biografie adwokatów 11. „P alestra” i inne czasopisma adwokackie 13. Pozostałe działy bądź wiążą się bardzo ściśle z pracą

Wówczas też wybierani są radni do Rady Budżetu Partycypacyjnego - po dwóch z każdej dzielnicy oraz ich dwaj zastępcy, dwóch przedstawicieli Zarządu Miasta bez prawa głosu,

To jest szczególnie ważne, bowiem książka wyraźnie wskazuje na osobowy cha­ rakter sakramentu pokuty i pojednnia, a zatem tutaj zawsze dochodzą do głosu elem enty

sungsrechts, Fünfte Auflage, Springer Verlag, Wien 1957, s.. Rzeczywistość ukazała, że konstytucja oparta na mode- lu Spanna nie miała racji bytu w państwie industrialnym. To

Takie właśnie znaczenie ma wielkie motto: Myśli i czyn Józefa Mazziniego, które były największą rewolucją przez niego głoszoną i przez niego