Rumuński rok 1968
Przegląd Historyczny 100/1, 47-69
Instytut Historyczny
Rumuński rok 1968
„Mam na stole oprawną w ramkę fotografię, na której postać [matki] wyraża rozkosz
ny zachwyt, jakby dziewczynki, której udał się dobry figiel. Zrobiłam to zdjęcie w roku
1968, na korytarzu pociągu, który wiózł nas na dwa miesiące do Szwajcarii. W tamtym ro
ku (był to czas kryzysu czechosłowackiego) dano wizy wyjazdowe wszystkim, którzy się
o nie starali, a ja uruchomiłam aparat kilka sekund po tym, jak minęłyśmy granicę”1. Tak
tłumaczka i poetka Annie B e n t o i u uwieczniła moment radości jej matki, mieszka
jącej w Rumunii Szwajcarki, która, odkąd nastały komunistyczne porządki, nie mogła od
wiedzić kraju rodzinnego. W tymże 1968 roku skromny bukareszteński sprzedawca Ion
B u r c i n, którego marzeniem były dalekie podróże, zdołał za uzbierane pieniądze ku
pić wycieczkę do Paryża. Notował w dzienniku: „W naszym kraju zdarzają się też cuda
--- Czy mogę nie uważać za spełnienie marzeń tego, że teraz jadę do Francji? Choć nie
jestem członkiem RPK2 i nie pełnię żadnej choć trochę ważnej funkcji?”. Burcin chodził
wkrótce po Paryżu, a w jego zapiskach zachwyty łączyły się z refleksjami: „Myślę o wielu
rzeczach. Myślę sobie i pytam, dlaczego nie przejmiemy też i my, Rumuni, tego sposobu
życia.--- Co jest tutaj złego, co niesprawiedliwego i przestarzałego? Byliśmy przedtem
tak bliscy Francji, naszej starszej siostrze... Dlaczego z nią zerwaliśmy? Po co ta zmiana,
ten obrót o 180 stopni? Po co eksperymenty, które okazały się nieprzemyślane, bezsen
sowne, o nieszczęsnych skutkach dla gospodarki i w ogóle dla życia kraju?---Cieszę się
tym, co oglądałem, ale coś nie pozwala mi być szczęśliwym”3.
W rumuńskim doświadczeniu zbiorowym, a przede wszystkim w doświadczeniu inte
ligenckim, druga połowa lat sześćdziesiątych zapisała się jako okres niezwykły. Bywa on
nazywany „drugą odwilżą” (lub „pierwszą prawdziwą odwilżą”), „odprężeniem” (relaxa-
re) lub „rumuńską wiosną”4. Wspomnienia o nim należy umieścić w perspektywie ponu
1 A. B e n t o i u, Timpul ce ni s-a dat, t. II, Bucure§ti 2006, s. 114.
2 Rumuńska Partia Komunistyczna (Partidul Comunist Român — PCR), nazwa partii założonej w 1921 r., w latach 1948-1965 jako Rumuńska Partia Robotnicza (Partidul Muncitoresc Român — PMR).
3 I. B u r c i n, Din jurnalul unui om preocupat de toate, Bucure§ti 1997, s. 20, 26n.
4 V. T i s m ä n e a n u , Stalinism pentru eternitate. O istorie politico a comunismului românesc, tłum. z ang. C. P e t r e s c u i D. P e t r e s c u , Bucure§ti 2005, s. 228; V. G e o r g e s c u , Opozycja w Rumunii, [w:] Pod czerwo ną gwiazdą. Komunizm w różnych krajach, Nowy Jork 1985, s. 45.
rych doświadczeń lat pięćdziesiątych i poniżającego schyłku dyktatury Ceau°escu w latach
osiemdziesiątych. „Rumuńska wiosna” bywa więc idealizowana5. Została zapamiętana ja
ko czas „normalnego” życia, względnego dostatku, a przede wszystkim — nadziei na przy
szłość. Można przeczytać, że „lata sześćdziesiąte były w Rumunii radosnym wytchnieniem
i nieopisywalną erupcją żywotności”6, że nastąpił wtedy „niemal bajkowy rozkwit życia
kulturalnego”7, że epoka ta „krzepi wspomnieniem zgiełkliwej ulicy i ciętych rozmów,
owym cechującym łacińskie narody żwawym allegro, gwarem tworzącym melodyjne tło
otwartej rozmowy”8.
Za apogeum tak wspominanych zjawisk uznać można rok 1968, który jawi się jako
węzeł rozmaitych procesów. Jeśli „polski rok 1968”9 jest w dominującym przekazie in
teligenckim symbolem ponurym, to rumuński jaśnieje na tle tamtejszych zbiorowych
doświadczeń niezwykłym blaskiem, nawet jeśli blask ten jest złudzeniem wynikającym
z efektu kontrastu. Warto zainteresować się tym fragmentem historii Rumunii, który two
rzy paralele z różnymi okresami dziejów PRL oraz wpisuje w międzynarodowe zjawisko
„1968”10. Będzie on potraktowany w tym tekście jako kulminacja zjawisk o dłuższym trwa
niu, stąd niemożliwe jest ograniczenie rozważań do tej tylko daty — w polu zainteresowa
nia musi się znaleźć dekada lat sześćdziesiątych. Jeśli uznamy, że ważną treścią jej kultury
były dążenia emancypacyjne, przykład rumuński staje się bardzo znaczący.
RUMUŃSKA „KOLONIALNOŚĆ”
Podróżujący po Ludowej Republice Rumunii około roku 1968 napotykali na szosach
stada owiec, wozy zaprzężone w woły, nieostrożnie jeżdżące rozklekotane ciężarówki,
których kierowcy nieraz sygnalizowali chęć skrętu uchyleniem drzwi lub klaksonem. Na
tym tle zaskakiwały pojazdy milicyjne — nowe volkswageny. Natomiast rozstawione
wzdłuż dróg budki kontrolne, w których siedzieli milicjanci, przypominać mogły PRL
sprzed 1956 r. Przy biało-czerwonym kiosku należało zwolnić, aby funkcjonariusze zdołali
odnotować numer auta11. Chaos współistniał z policyjnym rygorem, a stare formy kultury
wiejskiej — z elementami cywilizacji industrialnej. Przemysłowe giganty wyrastały wśród
pól lub nietkniętej dotąd malowniczej przyrody12. Podróżny mógł być zaskoczony zróżni
cowaniem form pejzażu i życia społecznego. Węgierskie i szwabskie wsie w Siedmiogro
dzie i Banacie, żywy folklor Mołdawii, różnojęzyczni przechodnie w centrum Klużu —
5 E. B e h r, Baise la main que tu n ’oses mordre, Paris 1991, s. 179.
6 M. C a n t u n i a r i , Barbatul cu cele trei morti ale sale, Bucure§ti 2007, s. 36.
7 D. C. M i h a i le s c u , L ’intellectuel roumain de 1950 à nos jours, [w:] L ’engagement des intellectuels à l’Est. Mémoires et analyses de Roumanie et de Hongrie, red. C. D u r a n d i n, Paris 1994, s. 108.
8 N. M a n e a, O klownach. Dyktator i artysta, prze}. H. M i r s k a - L a s o t a, Sejny 2001, s. 37.
9 J. E i s l e r, Polski rok 1968, Warszawa 2006 (nawiązanie do tytułu pracy P. M a c h c e w i c z a , Polski rok 1956, Warszawa 1993).
10 Vide: M. B e r i n d e i, Ceausescu et la position singulière de la Roumanie en 1968, [w:] Le Printemps tchécoslovaque 1968, red. F.F ej t ö, J. R u p n i k, Bruxelles 1999, s. 191-209;V. P a l i i, M. R e t e g a n , Rumunia wobec Praskiej Wiosny, „Pamięć i Sprawiedliwość” 2007, nr 1, s. 61-73; gdy niniejszy tekst oddawany był do druku, ukazała się monografia A. B u r a k o w s k i e g o , Dyktatura Nicolae Ceausescu 1965-1989, Warszawa 2008.
11 Vide teksty w czasopiśmie „Motor” (18lipca1965,s. 4; 13 marca 1966,s. 7; 4 stycznia 1970,s. 3; 30 sierpnia 1970, s. 6); „Scînteia” 8 stycznia 1968, s. 1.
w s z y s tk o to s k ł a d a ło s ię n a o b r a z w ie lo k u ltu r o w o ś c i, t r a k to w a n e j w c ią ż „ ja k r z e c z n a j z w y k le js z a w ś w ie c ie ” 13. N a d M o r z e m C z a r n y m b u d o w a n o z e s p o ły h o te l o w e w e d le n a j n o w s z y c h w z o r ó w ś w ia to w y c h , a le l o k a l n e p o c ią g i b y w a ły n ie o g r z e w a n e , n ie o ś w i e tl o n e i t a k p r z e p e ł n i o n e , ż e lu d z ie p o d r ó ż o w a li n a s t o p n ia c h , a n a w e t n a d a c h a c h 14. I m b a r d z i e j n a p o ł u d n i e i w s c h ó d k r a j u , g d z ie r o z c ią g a ł s ię z a łu k i e m K a r p a t t a k z w a n y VechiulRegat, S ta r e K r ó le s tw o s p r z e d 1 9 1 8 r., z ło ż o n e z O lte n i i, M u n t e n ii , D o b r u d ż y i M o łd a w ii, ty m w ię c e j m ó g ł p o d r ó ż n y d o s t r z e c o z n a k „ z a c o f a n i a ” , „ b a łk a ń s k o ś c i” , „ e g z o ty k i” . K o m u n is ty c z n e w ła d z e s ta w ia ły s o b ie z a c e l p r z e z w y c ię ż e n ie ty c h c e c h , s c e n t r a l iz o w a n ie i u je d n o l ic e n i e R u m u n i i.
Sistematizarea
i omogenizarea b y ły k lu c z o w y m i p o ję c i a m i p l a n ó w g o s p o d a r c z y c h , e d u k a c y jn y c h i u r b a n is ty c z n y c h .P o ło ż o n a w M u n t e n i i s to lic a b y ła o b r a z e m a s p i r a c j i i o b c ią ż e ń p a ń s t w a . B u k a r e s z t, z r o ś n ię ty w c z a s a c h n o w o ż y tn y c h z w ie lu o s a d r z e m ie ś ln ic z y c h i h a n d lo w y c h , m ia ł p o w ik ła n ą s ie c u lic i k a m e r a l n ą z a b u d o w ę , k tó r e j c h a r a k t e r m ó g ł s ię z d a w a ć m a ł o m i a s t e c z k o w y lu b w ie js k i, z w ła s z c z a w o b r z e ż n y c h d z ie ln ic a c h z w a n y c h z t u r e c k a
mahalale.
Ś r ó d m ie ś c ie p r z y b i e r a ł o o d p o ło w y X I X w . k s z t a łt w ie lk o m ie js k i, in s p ir o w a n y a r c h i t e k t u r ą s to lic Z a c h o d u , a w o k r e s ie m ię d z y w o je n n y m o b r o s ło w s p a n ia ły m i g m a c h a m i m o d e r n is ty c z n y m i. W 19 5 3 r. K a z im ie r z K o ź n i e w s k i p is a ł, ż e u k a z u ją c e s ię „ w ś r ó d n i s k i c h d o m k ó w --- w y s o k ie ś r ó d m ie ś c ie , w y p o s a ż o n e w lu k s u s o w e h o te l e , m a g a z y n y , r e s t a u r a c j e i k i n a ” p r z y p o m in a m u K a ir „ o r a z i n n e m i a s t a k o lo n i z o w a n e g o P o ł u d n i a ” 15. L u k s u s b y ł ju ż d o s y ć w ą tp liw y , z e w n ę tr z n a f o r m a m i a s t a p o z o s t a ł a j e d n a k w s t a n i e p r a w ie n i e n a r u s z o n y m ; p o s z a r z a ł e f a s a d y u k a z y w a ły b o g a c tw o z d o b n ic z e b u k a r e s z te ń s k i e jbelle
époque i r o z m a c h ż e lb e to w y c h d o m ó w z c z a s ó w k r ó l a K a r o l a I I . K ry ją c e s ię w n ic h m i e s z
k a n ia , p r z e p e ł n i o n e i p o d z i e l o n e n a m n ie js z e w w y n ik u k o m u n is ty c z n e j p r a k t y k i k w a te r u n k u , u tr a c ił y d a w n e c e c h y ; m o ż n a b y ło j e d n a k o d n a le ź ć w ie le z a k ą t k ó w o s ta r o ś w ie c k im n a s t r o ju , j a k c h o ć b y s ły n n ą p iw ia r n ię „ C a r u l c u b e r e ” , o r a z a n ty k w a r ia ty p e ł n e f r a n c u s k o - i n ie m ie c k o ję z y c z n y c h to m ó w z w y p r z e d a n y c h z b io r ó w s t a r e j in te lig e n c ji. S k u p is k o ta k i c h a n ty k w a r ia tó w is tn i a ło w o k o li c a c h ru c h liw e j i b a r w n e j P i a t a U n ir i i, p la c u z h a l ą ta r g o w ą w c e n t r u m m i a s t a 16. W l a t a c h s z e ś ć d z ie s ią ty c h o k o lic e t e d o t k n i ę t e z o s ta ły a k c ją w y b u r z e ń , u s u w a n o „ s t a r e r u d e r y ” 17, a le je d n o c z e ś n i e p o d j ę t o r e s t a u r a c j ę c e n n y c h z a b y tk ó w , w ty m s ą s ia d u ją c e g o z h a l ą d z ie w ię tn a s to w ie c z n e g o z a ja z d u „ H a n u l lu i M a n u c ” . P r a c e te , p r o w a d z o n e o d 1 9 6 6 r. p o d k ie r u n k i e m a r c h i t e k t a C o n s t a n t i n a J o j a , m o ż n a b y ło t r a k t o w a ć j a k o w y ra z z m i a n p o lity c z n y c h — w ię k s z e g o u z n a n i a d la p o m n i k ó w p r z e s z ło ś c i. P o k ilk u l a t a c h p o d o b n e in ic ja ty w y b ę d ą j e d n a k o g r a n i c z a n e , a w l a t a c h o s ie m d z ie s ią ty c h s t a r a P i a t a U n i r i i z a s t ą p i o n a z o s t a n ie o g r o m n ą k o m p o z y c ją u r b a n i s ty c z n ą w o s o b liw y m s ty lu , n a z y w a n y m w R u m u n i i k r ó t k oceau°ist
— o d n a z w is k a d y k ta t o r a . Z p e r s p e k ty w y13 A. B o d o r, Zapach więzienia. Odpowiedzi na pytania Zsófii Balla, prze}. M . K o m o r o w s k a - F o t e k , Wołowiec 2004, s. 14n. Według spisu powszechnego z 1966 r., na 19,1 mln mieszkańców Rumunii, 1,6 mln przy znawało się do narodowości węgierskiej, 382,5 tys. do niemieckiej, a 354,4 tys. do innych mniejszości. Podkreślić należy znaczną koncentrację przestrzenną mniejszości (C. I o n e s c u, Omul, societatea, socialismul. Dinamica structurii sociale în Romania, Bucure§ti 1976, s. 66).
14 „Scînteia” 30 stycznia 1968, s. 2; 18 września 1968, s. 2.
15 K. K o ź n i e w s k i, Siedemdziesiąt lat w dwa tygodnie, Warszawa 1954, s. 55. 16 V. R e y , op. cit., s. 194.
czasów późniejszych Bukareszt lat sześćdziesiątych zdaje się nietknięty, wciąż jeszcze
„prawdziwy”. Otoczony jest nostalgią18.
W 1966 r. literat Constantin M a t e e s c u opisał stolicę jako „miasto malownicze,
brudne, źle oświetlone, tapetowane hasłami propagandowymi”19. Monotonia witryn,
praktyczność i jednorodność ubrań przechodniów, gospodine cu saco°e — kobiety z po
jemnymi torbami na zakupy poszukujące towarów powszechnego użytku, przepełnio
ne tramwaje przypominały realia innych stolic bloku. Na początku 1968 r. skarżono się
w Bukareszcie na awarie różnych instalacji, opieszale prowadzone remonty, niestaranne
uprzątanie śniegu i błota z ulic20. Jednocześnie przystąpiono do prac nad zespołem urba
nistycznym, który wprowadzić miał do śródmieścia element prawdziwej nowoczesności.
We współpracy z amerykańską siecią hotelową budowano wieżowiec Intercontinental,
obok — Teatr Narodowy o ekspresyjnej, modernistycznej bryle, pasaż handlowy i pod
ziemny parking na niemal tysiąc aut. Założenie to, realizowane bardzo sprawnie, prze
wyższało tego typu projekty warszawskie, podobnie jak nowy stołeczny port lotniczy
w Otopeni, którego budowę podjęto w tym samym czasie. Stumetrowej wysokości Inter
continental był świadectwem modernizacyjnej próby lat sześćdziesiątych, tak jak żelbeto
wy, liczący 52 m wysokości Pałac Telefonów wyrażał ją w latach trzydziestych, a Casa
Scînteii — socrealistyczny gmach na północy miasta — w okresie stalinizmu.
Nie tylko opisany przez Koźniewskiego wygląd Bukaresztu, lecz także inne realia
nasuwać mogły skojarzenia z „kolonialnością”. Politolog Stelian T ä n a s e utrzymuje,
że kultura polityczna Rumunii, ukształtowana w wieku dziewiętnastym, cechowała się
ogromnym dystansem elity rządzącej wobec mas społecznych, traktowanych jako przed
miot zabiegów modernizacyjnych, opartych na wzorach zapożyczonych z Zachodu21.
Wzory te, aplikowane do świata praw i instytucji, tworzyły zjawisko, które zmarły w 1917 r.
intelektualista Titu M a i o r e s c u określał jako „formy bez treści”22. Gotowe koncepcje
z prawodawstwa francuskiego czy belgijskiego, przyłożone do warunków lokalnych i po
czątkowo puste, nasycały się treścią rodzimą, interpretowane i używane w zgodzie z realia
mi rumuńskimi. Tänase dostrzega ciągłość między postępowaniem elit dawniejszych,
zdruzgotanych po zmianie systemu w latach 1945-1947 a działalnością władzy komuni
stycznej, również przeszczepiającej na grunt rumuński obce wzory, lecz wedle zasady ex
oriente lux. Społeczeństwo traktowano jako zacofane i wymagające przekształcenia. Sta
nowiło to, przy zasadniczych różnicach między praktykami elit dawniejszych i rządów ko
munistycznych, element ciągłości.
W latach sześćdziesiątych, gdy blok komunistyczny wyraźnie przestawał być monoli
tem, we Francji snuto rozważania o „dekolonizacji na Wschodzie”23. Przypadek rumuński
był wtedy jednym z najbardziej spektakularnych objawów uniezależniania się lokalnych
18 Vide D.C i a c h i r,Bucure°tii anilor60, < http://www.ziua.ro/display.php?data=2006-07-08&id=203145 >. 19 C . M a t e e s c u , Jurnal 1966-67, < http://www.silviupopescu.ro/docs/jurnal_I_de_Mateescu.doc> (21 marca 1966).
20 Tematy licznych tekstów krytycznych, „rajdów reporterskich” i listów od czytelników w prasie codziennej: „Informatia Bucure§tiului”, „Romania Liberä”, „Scînteia”.
21 S. T ä n a s e, Elite °i societate. Guvernarea Gheorghiu-Dej, 1948-1965, Bucure§ti 2006, s. 7-32. 22 L. B o i a, Rumuni: świadomość, mity, historia, prze}. K. J u r c z a k, Kraków 2003, s. 51, 83. 23 A. F o n t a i n e, La décolonisation à l’Est, „Le M onde” 1 sierpnia 1968, s. 1n; 2 sierpnia 1968, s. 2.
elit od quasi-kolonialnej podległości24. Rzucał się w oczy kontrast między objawami
pełnej lojalności w latach pięćdziesiątych a manifestacjami niezależności po roku 1964.
Z drugiej strony przypadek ten zdawał się wpisywać w zjawiska ogólniejsze — rozmaite
dążenia emancypacyjne, których apogeum był rok 196825. Jednym z rysów tej epoki były
aktywne starania państw pokolonialnych, „zacofanych” czy „peryferyjnych” o zyskanie
nowych pozycji w stosunkach światowych. Od połowy stulecia symbolami tych dążeń były
wyraziste osobowości polityczne: Naser, Nehru, Tito, Mao, Kim Ir Sen, Ho Chi Minh,
Castro. Współtworzyły one obraz świata pełnego nowych możliwości, ale i dramatycznych
konfliktów, układających się niejednokrotnie we wzór „Dawida i Goliata”, jak w przypad
kach Korei, Kuby i Wietnamu. Budziło to empatię części opinii publicznej i przyczyniało
do rozwoju ruchów społecznych o charakterze emancypacyjnym, przeważnie lewicowym.
Rywalizacja między mocarstwami pozwalała natomiast w różnych momentach na wzrost
znaczenia i samodzielności słabych graczy.
Wśród państw komunistycznych nasilały się po 1956 r. zróżnicowania i powstawa
ły napięcia. Spektakularny konflikt radziecko-chiński był najwyraźniejszym objawem
poszukiwań odrębnych dróg do „prawdziwego” socjalizmu. Podczas gdy elity jugosło
wiańskie czy węgierskie skłonne były do reformizmu, przywódcy Albanii inspirowali się
radykalnymi rozwiązaniami chińskimi. W tym samym 1968 r., w którym na Węgrzech prze
prowadzono reformę uwalniającą wiele sfer gospodarki spod ścisłej kontroli państwa,
Fidel Castro zdruzgotał pozostałości wolnego handlu na Kubie. Jak obwieścił el Coman-
dante, w samej Hawanie zamknięto w ramach „rewolucyjnej ofensywy” 950 prywatnych
barów26. Władze Rumunii, które eksperymentowały z różnymi formami półprywatnej
przedsiębiorczości, zezwalały od 1967 r. na przekazywanie niektórych restauracji czy
schronisk w ręce ajentów (mandatari). Jawić się mogły jako umiarkowane i dość otwarte,
nie tylko w zakresie organizacji zbiorowego żywienia.
Postać Nicolae Ceau°escu, od 1965 r. szefa partii, wiąże się w świadomości zbiorowej
przede wszystkim z ostatnim dziesięcioleciem jego władzy, okresem degradacji codzien
ności, życia politycznego i międzynarodowej pozycji Rumunii. Kontrastuje to ze wspom
nieniem „rumuńskiej wiosny”, której reżyserem zdaje się być zupełnie inny Ceau°escu —
polityk ruchliwy, chłonący różne wzory, pragnący pokonać ograniczenia osobiste i te wyni
kające z potencjału państwa. Zacinający się mówca o chropawym głosie starał się nadra
biać gestykulacją. Szukał kontaktu z tłumami, odbywając podróże po kraju. Obliczono,
że w latach 1965-1972 odbył ponad 170 takich tournées, przemawiając na wiecach, ściska
jąc dzieci, zwiedzając fabryki i spółdzielnie27. Jak zauważa politolog Vladimir T i s -
m a n e a n u , ten aktywizm przypominał (i wyprzedzał) styl Edwarda Gierka jako szefa
partii28. Publiczne wypowiedzi Ceau°escu z pierwszych lat jego władzy, obok typowej no
womowy, zawierały akcenty liberalne, co robiło wrażenie na inteligencji. W tym czasie nie
eksponowano podobizn przywódcy, a propaganda ukazywała najwyższe władze jako
„kolektywne kierownictwo” — co także, z perspektywy późniejszych doświadczeń, wpły
24 S . T a n a s e , op. cit., s. 28 i in.
25 O różnych formach tych dążeń pisze w sugestywnym reportażu historycznym M. K u r l a n s k y , 1968. The Year That Rocked the World, London 2004. Tamże dość bogata bibliografia prac anglosaskich na temat fenomenu 1968.
26 Ibidem, s. 173.
27 E. B e h r, op. cit., s. 180 (za Mary Ellen Fischer). 28 V. T i s m a n e a n u, op. cit., s. 228.
w a ło n a p o z y ty w n e w s p o m n i e n ia o d r u g ie j p o ło w ie l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h . D a ls z a k a r i e r a C e a u ° e s c u 29 s k ł a n ia d o r o z m y ś la ń n a d m e c h a n iz m a m i i s k u t k a m i n ie z w y k łe g o s p o ł e c z n e g o w y n ie s ie n ia , j a k i e b y ło u d z ia ł e m w ie lu j e d n o s t e k w w ie k u X X . R e s e n t y m e n t z c z a s ó w b ie d y i u p o k o r z e n i a — d z ie c iń s tw a w d o m u n a d u ż y w a ją c e g o a lk o h o l u c h ł o p a — b y ł p o d s ta w ą n i e p r o p o r c j o n a ln y c h a m b ic ji ( p o d s y c a n y c h p r z e z ż o n ę E le n ę , k tó r e j r o l i n ie m o ż n a n ie d o c e n ić ) . C e a u ° e s c u ja w i się ja k o ty p p o d o b n y d o n ie k t ó r y c h p r z y w ó d c ó w p o s t k o lo - n ia ln y c h , n a z n a c z o n y c h d o ś w ia d c z e n ie m „ li z a n ia w itr y n ” w m ł o d o ś c i i n ie p o h a m o w a n y c h w k o r z y s ta n iu z e z d o b y te j w ła d z y 30. N i e d o s t a t e k tr w a ły c h w z o r ó w tw o r z ą c y c h k u l t u r ę p o lity c z n ą s k ł a n ia ł ic h d o im p r o w iz a c ji i b u d o w a n i a e k le k ty c z n y c h id e o lo g ii. B a r d z o z n a m i e n n a b y ła s k ł o n n o ś ć C e a u ° e s c u d o n a ś la d o w n ic tw a . R e f o r m a c e n t r u m w ła d z y , j a k ą p r z e p r o w a d z i ł w 1 9 6 7 r., in s p ir o w a n a b y ła p r a w d o p o d o b n i e d z ia ł a n ia m i M a o , p o m y s ły u r b a n is ty c z n e c z e r p a ł z C h in i K o r e i, a j e g o b ia ł e g a r n i t u r y p r z y p o m in a ł y sty l T ito . W a ż n ie js z y o d o s o b is ty c h s k ło n n o ś c i li d e r a b y ł k o n te k s t, w ja k i m p rz y s z ło m u d z ia ła ć — d z ie d z ic tw o p o p r z e d n i k a , n a z y w a n e „ lin ią D e j a ” . W y k s z ta łc iła s ię o n a w ś r ó d w s tr z ą s ó w d e s ta lin iz a c ji, k o n f lik tó w w r u c h u k o m u n is ty c z n y m , n a p i ę ć z im n e j w o jn y i d e - k o lo n iz a c ji.
„LINIA DEJA”
W r o k 19 6 8 R u m u n i a w c h o d z iła j a k o p a ń s t w o s k ł o n n e d o w s p ó łp r a c y z e w s z y s tk im i, n i e o d t r ą c a j ą c e ż a d n y c h p a r t n e r ó w i n ie m ie s z a ją c e s ię w id e o l o g ic z n e w a lk i, a p o z o s t a ją c e k r z e p k ą k o m u n i s t y c z n ą d y k ta t u r ą . N a w i ą z a n ie w r o k u p o p r z e d n i m r e la c ji d y p lo m a ty c z n y c h z R F N o r a z z a c h o w a n ie s t o s u n k ó w z I z r a e l e m b y ły d e c y z ja m i s p r z e c z n y m i z p o lity k ą b l o k u r a d z i e c k ie g o i w y w o ła ły n a ś w ie c ie z a c ie k a w ie n ie lu b ir y ta c ję , z a le ż n ie o d p r z y j m o w a n e j o p ty k i. S p o w o d o w a ły m ię d z y in n y m i n a p i ę c i a w s t o s u n k a c h R u m u n i i z P R L , la t e m 19 6 8 r. u ja w n io n e p u b li c z n ie 31. Z a l e t y ty c h d e c y z ji p r z e w a ż a ły n a d k o s z ta m i. R u m u n i a z y s k iw a ła s p e c ja ln y s t a tu s , u ła tw ia ją c y z a b ie g i o u m o w y g o s p o d a r c z e i b u d z ą c y a s p ir a c je d o o d g r y w a n ia r o l i p o ś r e d n i k a w k o n t a k t a c h n a li n ia c h W s c h ó d — Z a c h ó d — o b s z a r p o s t k o lo n ia ln y . S ta n o w iło to e f e k t o r y g in a ln e j p o lity k i z a p o c z ą t k o w a n e j p r z e z z m a r łe g o w 19 6 5 r. G h e o r g h e G h e o r g h i u - D e j a . B y ł o n n i e t u z in k o w ą o s o b o w o ś c ią , k t ó r a o d c is n ę ła p i ę t n o n a h is to r i i k r a j u p o r o k u 1 9 4 8 . O d p o w i a d a ł z a o k r u c i e ń s tw a r u m u ń s k ie g o s t a li n iz m u , ja w ił s ię j a k o d o g m a ty k , a z a r a z e m b e z w z g lę d n y g ra c z , p o z b y w a ją c y s ię b ie g le p o t e n c j a ln y c h k o n k u r e n t ó w . K o n s e k w e n t n y w p r z e s z c z e p ia n i u r a d z i e c k ic h fo r m , p o t r a f i ł w y p e łn ia ć j e lo k a l n ą tr e ś c ią , w y k o rz y s tu ją c n p . a n ty s e m ic k ą k a m p a n i ę c z y s te k s t a li n o w s k ic h d o p o z b y c ia s ię w 1 9 5 2 r. A n y P a u k e r , p o t ę ż n e j w p a r t i i p o s t a c i, s y m b o liz u ją c e j „ g r u p ę m o s k ie w s k ą ” ( o d r ó ż n i a n ą o d „ k r a j o w e j” g r u p y D e j a ) . P o ta jn y m r e f e r a c i e C h r u s z c z o w a u tr z y m y w a ł, ż e w ła ś n ie w t e n s p o s ó b w R u m u n i i d o k o n a ł a s ię a v a n t la lettre d e s ta lin iz a c ja . W y p a d k i 1 9 5 6 r. b y ły d la D e j a t r u d n y m d o ś w ia d c z e n ie m , z k tó r e g o w y r o ś n ie , j a k s ię z d a je , p ó ź n ie j s z a z a s k a k u j ą c a p o li ty k a n ie z a le ż n o ś c i — m o m e n t e m n i e c h ę c i w o b e c p r a k t y k C h r u s z c z o w a , a p r z e d e w s z y s tk im w o b e c p o d w a ż e n ia n a X X Z je ź d z i e29 V i d e P . C â m p e a n u , Ceausescu. Lata odliczane wstecz, prze}. H . M i r s k a - L a s o t a , Warszawa 2004. 30 R. K a p u ś c i ń s k i ,Lapidarium VI, Warszawa 2007, s. 72.
31 Doszło do wymiany listów między kierownictwami PCR i PZPR, a w sierpniu 1968 r. nawet wystosowania noty dyplomatycznej przez władze Rumunii, sprowokowane obrazem polityki ich państwa w polskich środkach przekazu; część dokumentów w zbiorach AAN, zespół KC PZPR (dalej: AAN), sygn. 237/XXII-1782.
dotychczasowego ładu32. Skutki przesileń, jakie to spowodowało w bloku komunistycz
nym, i rewolucji węgierskiej były wyzwaniem: na uniwersytetach w Rumunii doszło do wy
stąpień studenckich, a w kierownictwie pojawiła się grupa podważająca przywództwo
Deja. Tendencje te zdławiono wypróbowanymi metodami czystek w partii i fali represji
wobec „elementów niepewnych”. W latach 1958-1960 do obozów i więzień powróciły
tysiące ludzi, zwolnionych w okresie wcześniejszej liberalizacji, i trafiły tysiące nowych;
środowiska inteligenckie zastraszono procesami politycznymi i publicznymi „demaskacja-
mi”33. Wobec rewolucji węgierskiej reżim okazał postawę bardzo twardą, kontrastującą
z zachowaniem nowych władz PRL. Sojusznik wydawał się na tyle krzepki, że w 1958 r.
ZSRR zdecydował o wycofaniu swych wojsk z Rumunii. Będzie to miało znaczenie dla
późniejszego biegu wypadków, którego Nikita Chruszczow nie mógł się spodziewać.
Elita rządząca miała jasne wyobrażenie o racji stanu Rumunii. Określała ją zgodnie
z ideologicznym credo: uprzemysłowienie, przebudowa społeczeństwa, stworzenie „no
wego człowieka”. Postulat „socjalistycznego podziału pracy”, popierany przez Chruszczo-
wa u progu lat sześćdziesiątych, zdawał się temu zagrażać. Oto w ramach RWPG
wytworzyć się miały specjalizacje produkcyjne, pozwalające blokowi skutecznie konkuro
wać na rynkach światowych. Silnie uprzemysłowione państwa RWPG, czyli wschodnie
Niemcy i Czechosłowacja, stać się miały jej lokomotywami, a słabiej rozwinięte — jak Ru
munia — ograniczyć aspiracje do wybranych gałęzi gospodarki, a przede wszystkim do
produkcji rolnej34. Jak na dogmatyzm liderów komunistycznych był to program nowoczes
ny, godzący w autarkiczną politykę „wszechstronnego rozwoju” każdego państwa. Opór
rumuński wobec tego projektu miał charakter zachowawczy, lecz jego skutki objawiły się
jako niezwykły eksperyment.
„Linia Deja” polegała na próbie zmiany wewnętrznych stosunków bez naruszania
zrębów systemu i zmiany położenia Rumunii w świecie bez narażania państwa na wstrząsy.
Sprzyjały tym usiłowaniom dwa zjawiska o przeciwstawnej naturze: wewnętrzna stabil
ność kraju oraz niestabilność międzynarodowa.
Po latach deptania tradycji politycznych i społecznych oraz prześladowania grup, mo
gących stanowić oparcie dla starego świata, dyktatura zdawała się niezagrożona. Ostatnie
grupy stawiające opór zbrojny utrzymywały się wprawdzie w górach aż do połowy lat pięć
dziesiątych, a chłopi nieraz czynnie występowali przeciwko kolektywizacji (której pełny
sukces ogłoszono w 1962 r.), lecz o faktach tych przeciętny mieszkaniec kraju wiedział nie
wiele35. Zarówno świadkowie czasu, wspominający przełom dekad, jak ówcześni obserwa
torzy zewnętrzni podkreślali atmosferę rezygnacji i zupełnego spokoju36. Nie sytuacja
wewnętrzna, a niepewność w stosunkach światowych była dla władz wyzwaniem: obok
projektu „podziału pracy”, trudna do zniesienia stawała się skłonność Chruszczowa do
32 V. T i s m ä n e a n u, op. cit., s. 179n.
33 S. T ä n a s e, Anatomia mistificärii, wyd. II, Bucure§ti 2003.
34 H. C a r r è r e d ’E n c a u s s e , Le Grand Frère. L ’Union Soviétique et l’Europe soviétisée, Paris 1983, s. 197.
35 Na temat oporu społecznego w Rumunii vide: G. D i e n n e r, L ’autre communisme en Roumanie. Ré sistance populaire et maquis 1945-1965, Paris 2001.
36 A. B e n t o iu,op.cit.,s. 480; Archives du Ministère des Affaires étrangères, Paris (dalej: AMAE), kolek cja Roumanie, 148, k. 256: P. B o u f f a n a i s, Pierwsze zetknięcia z przywódcami rumuńskimi. Pierwsze wraże nia z Bukaresztu, 21 września 1960.
im p r o w iz a c ji37. U w i k ła n ie Z S R R w d r a m a ty c z n e ro z g r y w k i z U S A (w o k ó ł K u b y ) i C h i n a m i s p r a w ia ło z a r a z e m , ż e p o s z e r z a ł s ię m a r g in e s s w o b o d y . R e ż im D e j a b a d a ł g o , j a k się z d a je , p r z e z k ilk a la t, c o o b ja w ia ło s ię n a k ilk u p la n a c h .
D la in te li g e n c ji i m ło d z ie ż y s z c z e g ó ln ie w a ż n e b y ło o tw a r c ie n a z a c h o d n i ą k u lt u r ę . U c h y le n ie d rz w i, p r z e d e w s z y s tk im d la k u lt u r y f r a n c u s k ie j, n a s t ą p ił o j u ż w o k r e s ie „ p i e r w sz e j o d w ilż y ” p o ło w y l a t p ię ć d z ie s i ą ty c h i b y ło z g r a n e z p o li ty k ą Z S R R . N a p r z e ł o m i e d e k a d , m i m o n a w r o t u r e p r e s j i w s t o s u n k a c h w e w n ę tr z n y c h , p rz y w ó d c y r u m u ń s c y d b a li n a d a l o d o d a t n i ą t e m p e r a t u r ę k o n ta k t ó w z p r z e d s ta w ic i e la m i Z a c h o d u 38. D a w a ł o s ię z a u w a ż y ć u s p o k o j e n ie p r o p a g a n d y n e g a ty w n e j, a n a s t ę p n i e d o p u s z c z a n i e n ie d o z w o lo n y c h d o t ą d tr e ś c i. O d 1 9 6 2 r. n a d a w a n o w r a d i u k u r s ję z y k a a n g ie ls k ie g o , a w io s n ą r o k u n a s t ę p n e g o z a p r z e s t a n o z a g łu s z a n ia „ W o ln e j E u r o p y ” i „ G ło s u A m e r y k i” . J u ż w d r u g ie j p o ło w ie l a t p ię ć d z ie s i ą ty c h w k in a c h p o ja w ia ły s ię film y w ło s k ie i f r a n c u s k ie , a n a p o c z ą t k u n a s t ę p n e j d e k a d y ta k ż e a m e r y k a ń s k i e , k tó r y c h lic z b a s z y b k o r o s ła . O d p o c z ą t k u l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h u k a z y w a ły s ię a tr a k c y jn e g ra f ic z n ie p e r i o d y k i ( „ L u m e a ” , „ C i n e m a ” ), w k tó r y c h n ie w y c z u w a ło s ię p r y m a t u w ia d o m o ś c i z ja k i e j ś c z ę ś c i ś w ia ta . D o s p r z e d a ż y w p r o w a d z o n o n ie w ie lk ie ilo ś c i k s i ą ż e k z Z a c h o d u i n ie k o m u n is ty c z n e j p r a s y fr a n c u s k ie j. I n n e z m ia n y d o ty c z y ły in s ty tu c ji je s z c z e b a r d z i e j w ra ż liw y c h : w y d a w n ic tw o K s ią ż k a R o s y js k a z m ie n iło n a z w ę n a W y d a w n ic tw o L i t e r a t u r y P o w s z e c h n e j, a I n s t y t u t J ę z y k a R o s y js k ie g o s ta ł s ię I n s t y tu t e m J ę z y k ó w O b c y c h . Z n ik a ł y z w ią z a n e z Z S R R n a z w y u lic i f a b r y k 39.
T e g o ty p u p o s u n i ę c i a w y n ik a ły z z a s a d n ic z e j d la „ lin ii D e j a ” d e c y z ji, o g ło s z o n e j p u b li c z n ie w k w ie tn i u 1 9 6 4 r. P r z y j ę ta p r z e z K o m i t e t C e n t r a l n y R P R d e k la r a c ja g ło s iła , ż e R u m u n i a n ie u z n a je p r a w a p a ń s t w o b c y c h d o in g e r o w a n i a w je j s t o s u n k i w e w n ę t r z n e i z a g r a n i c z n e . Z o s t a ł o to s f o r m u ł o w a n e j a k o d o k tr y n a d o ty c z ą c a w o g ó le p a ń s t w k o m u n is ty c z n y c h , s p r z e c z n a z z a ło ż e n ia m i p o lity k i Z S R R , s f o r m u ło w a n y m i p a r ę l a t p ó ź n ie j ja k o tzw . d o k tr y n a B r e ż n ie w a . T a k s ta n o w c z y z w r o t w y m a g a ł w e w n ę tr z n e j k o n s o lid a c ji k r a j u i r o z s z e r z e n ia b a z y r z ą d ó w o r a z p o w a ż n y c h z m i a n w i n s t r u m e n t a r i u m p r o p a g a n d o w y m . W ią z a ło się t o z e s p e k t a k u l a r n ą p r ó b ą n o w e j, n a c jo n a lis ty c z n e j le g ity m iz a c ji w ła d z y 40, czy li k o n ie c z n o ś c ią o d n i e s i e n i a s ię d o ś w ia ta s y m b o li i m itó w w y o b r a ź n i z b io r o w e j.
D o t ą d „ w y b ó r tr a d y c ji” 41 b y ł a p o d y k ty c z n y i je d n o z n a c z n y . P r z e s z ło ś ć m i a ła się ja w ić g łó w n ie ja k o p r z e z w y c ię ż o n e z ło . O d w o ły w a n o s ię d o n ie w ie lu u z n a n y c h z a p o z y ty w n e w ą tk ó w , w s k a z u ją c m .in . n a s ło w ia ń s k ie p o w in o w a c tw a n a r o d u i o d s u w a ją c tr a d y c y jn e
37 S. T o m a , Privind înapoi. Amintirile unui fost ziarist comunist, redactor-°ef al „Scînteii” din 1947pîna în I960, Bucure§ti 2004, s. 23-26, 180-185.
38 AMAE, Roumanie, sygn. 148, k. 191, B o i s b e r r a n g e r , Spotkania z różnymi członkami Rządu ru muńskiego, 25 sierpnia 1959; o oficjalnym przyjęciu z okazji święta państwowego: „uwaga skierowana była prze de wszystkim na szefów misji państw zachodnich. Były chwile, w których nasi koledzy z państw socjalistycznych, a nawet honorowi goście radzieccy z Marszałkiem Koniewem, zostawiani byli na boku w małych grupkach, pod czas gdy trzech czy czterech ministrów otaczało każdego przedstawiciela państwa zachodniego”.
39 B. B a r b u, Vin Americanii! Prezenta simbolicä a Statelor Unite în Romania Räzboiului rece, 1945-1971, Bucure§ti 2006, s. 95,162n, 243,271-276; I. R a t i u, Rumunia współczesna i jej rola w dzisiejszym swiecie, Londyn 1975, s. 49; E. B e h r, op. cit., s. 162n; S. T ä n a s e, Elite °i societate, s. 224.
40 Przegląd teorii tego typu legitymizacji oraz casus PRL przedstawia M . Z a r e m b a w pracy Komunizm, legitymizacja, nacjonalizm. Komunistyczna legitymizacja władzy komunistycznej w Polsce, Warszawa 2001.
przeświadczenie o jego łacińskości (a więc „zachodniości”)42. Uzasadniało to obecność
Rumunii w bloku państw, w którym przeważały żywioły słowiańskie, traktowane w nowo
czesnej tradycji rumuńskiej jako podrzędne, a w każdym razie niestanowiące wzoru cywili
zacyjnego. Od początku lat sześćdziesiątych dawał się zauważyć powrót do idei łacińskości
i granie na ważnej emocjonalnie i intelektualnie kwestii tożsamości narodowej. Wiązała
się z tym coraz aktywniejsza polityka historyczna, pozwalająca na ożywienie badań nad
dziejami narodowymi. Sięgnięto także po zapomniane teksty Marksa. Wydanie w 1964 r.
jego „Uwag o Rumunach”, zawierających krytykę polityki rosyjskiej wobec księstw ru
muńskich w XIX w. i uzasadnienia ich dążeń niepodległościowych, było wyzwaniem wo
bec dotychczasowego modelu, w którym to przywódcy ZSRR powołani byli do doboru
i interpretacji dzieł klasyków43. Nowy „wybór tradycji” miał charakter koncyliacyjny —
Vladimir Tismäneanu pisze o „strategii kooptacji”44. Coraz więcej elementów dziedzic
twa kulturalnego uznawano za godne obecności na scenie publicznej. Wydawano dzieła
zakazanych dotąd autorów, takich jak historyk Nicolae Iorga, a w teatrze można było obej
rzeć „Nosorożca” Ionesco. Granice tego, co niedozwolone, przestały być jasne i pojawiło
się zjawisko ostrożnego badania przez artystów, redaktorów, organizatorów życia kultu
ralnego, jak daleko można się posunąć. Powodowało to ogólne ożywienie i zmianę atmo
sfery w środowiskach inteligenckich.
Otwarcie na Zachód wyjaśniano specyfiką narodu jako wyspy łacińskiej na słowiań
skim morzu. O argumentach ze sfery gospodarki donosili dyplomaci polscy: „Uważa się
tu, że — poza odziedziczonym po klasach posiadających zacofaniem — jedną z głównych
przyczyn tak niskiego dotąd poziomu rozwoju Rumunii przy jej ogromnych bogactwach
naturalnych jest wieloletnia supremacja ekonomiczna Związku Radzieckiego i przechwy
tywanie przez towarzystwa SOVROM poważnej części dochodu narodowego”45. Spółki
te, eksploatujące w latach 1945-1956 bogactwa naturalne kraju na zasadach korzystnych
dla zaangażowanej w nie strony sowieckiej, stały się symbolem quasi-kolonialnej sytuacji
Rumunii. Współpraca z Zachodem służyła zrównoważeniu kontaktów gospodarczych
i usamodzielnieniu, a jej zasadą było pozyskiwanie technologii niemożliwych do osiągnię
cia w ramach RWPG. Zakupy licencji pozwolić miały na dostosowanie produkcji do po
ziomu światowego, aby — przy niskich kosztach pracy — skutecznie konkurować na
zewnętrznych rynkach. Ten zamysł zakładał możliwość „skoku” gospodarczego, związa
nego z omnipotencją państwa i jego zdolnością do kontrolowania sytuacji społecznej. Sta
tystyki lat sześćdziesiątych zdawały się potwierdzać skuteczność silnej centralizacji władzy
połączonej z pragmatyzmem w otwarciu na świat. Produkcja przemysłowa rosła w tempie
niemal 13% rocznie, co w statystyce stawiało Rumunię obok budzącej zainteresowanie Ja
ponii46. O „Japonii Wschodu” można było usłyszeć w kręgach elit PRL47. Idea skoku do
brze odpowiadała mentalności działaczy stalinowskiego typu, lecz była atrakcyjna także
42 K. V e r d er y, Nationalldeology Under Socialism. Indentity and Cultural Politics in Ceaucescu’s Romania, Berkeley etc. 1991, s. 104.
43 Ibidem, s. 106.
44 V. T i s m ä n e a n u, op. cit., s. 220.
45 AAN, 237/XXII-1514, k. 53: Niektóre momenty sytuacji wewnętrznej w Rumunii, bd. [lato 1964]. 46 V. R e y, op. cit., s. 47.
d la m ło d s z y c h k a d r z a r z ą d z a ją c y c h i r o s n ą c e j s z y b k o g r u p y in ż y n ie r ó w i t e c h n i k ó w 48. J a k s ię z d a je , ic h p o p a r c i e m o g ły z d o b y ć z a r ó w n o p o s t u l a t y r a c j o n a li z a c ji d z ia ła ń ( m o d e l te c h n o k r a ty c z n y ) , j a k h a s ł a n a c jo n a liz m u g o s p o d a r c z e g o — w ty m z m ia n y z a s a d w s p ó łp r a c y z e Z w ią z k ie m R a d z ie c k i m , k tó r e j s y m b o le m d a w n ie j b y ły „ S o v r o m y ” , a t e r a z „ s o c ja lis ty c z n y p o d z ia ł p r a c y ” .
C e c h ą ty c h p r z e m i a n b y ła u tr z y m u j ą c a s ię s iln a k o n t r o l a a d m i n is tr a c y j n a i p o lic y jn a n a d ż y c ie m s p o łe c z n y m . N ie k tó r z y o b s e r w a t o r z y tw ie r d z ili, ż e — o b o k A lb a n ii — R u m u n ia b y ła n a jb a r d z ie j s c e n tr a liz o w a n y m p a ń s t w e m e u r o p e j s k im . E ta t y z a c ja g o s p o d a r k i b y ła p r z y tła c z a ją c a : w 1 9 7 0 r. 9 4 % p r a c u j ą c y c h z a t r u d n i a ł o p a ń s t w o 49. W c a ły m z a m y ś le o rg a n iz a c y jn y m i w t r e ś c ia c h p r o p a g a n d y d o s t r z e c m o ż n a p r a g n i e n i e o k ie ł z n a n ia w s z e l k ie j ż y w io ło w o śc i. B y ł to ry s c h a r a k te r y s ty c z n y t e g o ty p u r e ż im ó w 50, w R u m u n i i w z m o c n io n y z a p e w n e p r z e k o n a n i e m rz ą d z ą c y c h o s z c z e g ó ln y c h s k ł o n n o ś c ia c h s p o ł e c z e ń s t w a d o n ie ł a d u o r a z w iz ją w y d a r z e ń r o k u 1 9 5 6 . N ie c h c ia n o d o p u ś c ić d o z a is tn i e n ia p rz y c z ó łk ó w s f e r y p u b lic z n e j.
W la t a c h 1 9 6 3 - 1 9 6 4 z w a ln ia n o w ię ź n ió w p o lity c z n y c h . P o w r a c a li, n ie r a z p o k il k u n a s t u la t a c h , lu d z ie u m ę c z e n i t o r t u r a m i , w a r u n k a m i ż y c ia w o b o z a c h i c e la c h . O b r a z ty c h d o ś w ia d c z e ń m u s ia ł j e d n a k p o z o s t a ć ic h w ła s n y m , z a m k n i ę ty m ś w ia te m . W r o k u 1 9 6 8 C e a u ° e s c u o g ło s ił r e h a b i li ta c j ę w y b r a n y c h o f i a r t e r r o r u — s p o ś r ó d c z ło n k ó w n a jw y ż sz y c h w ła d z p a r ty jn y c h — w d o w ó d p r a w o r z ą d n o ś c i i a b y rz u c ić c ie ń n a p a m i ę ć n ie k w e s t io n o w a n e g o d o t ą d a u t o r y t e t u , G h e o r g h i u - D e j a . N ie o z n a c z a ł o t o c h ę c i r o z l ic z e n i a się z m a s o w y m i p r z e ś la d o w a n ia m i. C h a r a k te r y s t y c z n y ry s „ r u m u ń s k ie j w io s n y ” p o le g a ł n a d w o is to ś c i z ja w is k . K u z d u m i e n iu i s a ty s fa k c ji d u ż y c h g r u p m o ż n a b y ło p u b li c z n ie w y ra ż a ć p o g lą d y i e m o c je d o t ą d n ie d o p u s z c z a ln e ( p r z e d e w s z y s tk im d u m ę n a r o d o w ą ) , a le ś w ia t o b o z ó w i w ię z ie ń m u s ia ł p o z o s t a ć p u b li c z n ą ta j e m n i c ą , p o d o b n i e j a k r e p r e s j e z e s t r o n y p o lic ji p o lity c z n e j, o k tó r y c h w ie d z ie li ty lk o n a jb liż s i o f ia r . P is a r z A l e x a n d r u M i t r u p o w ie rzy ł t a k ą ta j e m n i c ę p rz y ja c ie lo w i C o n s ta n t in o w i M a t e e s c u . T e n z a p is a ł w d z ie n n i k u p o d d a t ą 21 lip c a 1 9 6 8 : „ S p ę d z a m y w ie c z ó r n a w e r a n d z ie . J e s t z im n o , p a d a , p o g o d a p ó ź n o je - s i e n n a . M i t r u o p o w ia d a , j a k z o s t a ł n a p o c z ą t k u l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h » w z ię ty « z u lic y p r z e z k ilk u o p r a w c ó w z S e c u r i ta t e , g d y s z e d ł d o s z k o ły [tz n . m ie js c a p r a c y — B B ]. B y ł p r z e s ł u c h iw a n y i b ity a ż d o w ie c z o r a , g d y g o w y p u s z c z o n o . C h c ie li s ię c z e g o ś d o w ie d z ie ć o p r z e d w o je n n y c h s p r a w a c h . P o z o s t a ł w s t r a c h u , k tó r y w id z ę i d z is ia j w j e g o o c z a c h u k r y ty c h z a p r z y c ie m n ia n y m i s z k ła m i o k u la r ó w ” 51.
GENERAJIA ‘67
J e s i e n i ą 19 6 6 r. R a d a P a ń s t w a o g ło s iła d e k r e t n r 7 7 0 o z a k a z i e p r z e r y w a n i a c ią ż y 52. W p r o w a d z a ją c o s t r e r e s tr y k c j e a n ty a b o r c y jn e , R u m u n i a s t a w a ł a s ię ( o b o k N R D ) w y j ą t k i e m w ś r ó d p a ń s t w b lo k u . J a k w P R L , p r z e p i s y p o d o b n e o b o w ią z y w a ły t a m w o k r e s ie s ta lin iz m u , a z n ie s io n o j e w r o k u 1 9 5 7 . W p r z e c i ą g u k ilk u l a t w s k a ź n ik i p r z y r o s tu n a t u r a l
48 I. R a t i u, op. cit., s. 17. 49 V. R e y, op. cit., s. 30.
50 M. T a r n i e w s k i (J. K a r p i ń s k i), Działanie i przyszłość, Londyn 1977, s. 24.
51 C. M a t e e s c u , Jurnal 1968-72, < http://www.silviupopescu.ro/docs/jurnal_II_de_Mateescu.doc>. 52 Decret nr 770 din 1 octombrie 1966pentru reglamentarea întreruperii cursului sarcinii, ogłoszony przez Radę Państwa („Buletinul Oficial nr. 60” z 1 października 1966).
nego spadły do poziomu zagrażającego planom industrializacji. Dekret wprowadzał więc
surowe kary dla kobiet poddających się zabiegom i przeprowadzających je lekarzy. Środki
antykoncepcyjne były oficjalnie niedopuszczalne. W latach 1967-1968 nastąpił skok de
mograficzny. Przychodzić zaczęli na świat ludzie, których określać się będzie popularnie
jako decretei — dzieci dekretu, w domyśle: dzieci niechciane. Postrzeganie w tych katego
riach pokolenia nazywanego generatia ‘67 stanie się znaczącym faktem kulturowym53.
Dekret nr 770 był arbitralnym posunięciem władzy i przez dziesięciolecia stanowił
jeden z głównych symboli jej bezwzględności54. Dojmujące poczucie uzależnienia oso
bistego życia od takich decyzji, zapadających bez konsultacji i niespodziewanie, doku
mentowano w prywatnych zapiskach55. Jednocześnie prasa „drugiej odwilży” zaczęła
interesować się tzw. dialogiem obywatelskim, pisać o konieczności zbliżenia się władzy do
problemów zwykłych ludzi, w zakresie jednak ograniczonym do tzw. spraw bytowych —
mieszkaniowych, komunikacji, zaopatrzenia etc. Zarazem dostrzegano rzeczywiste postę
py w tych dziedzinach, przede wszystkim w budownictwie mieszkaniowym, które — nikłe
w okresie stalinizmu — zaczęło nabierać tempa w drugiej połowie lat pięćdziesiątych,
a w następnej dekadzie zmieniało szybko warunki życia w miastach. Koniec lat sześćdzie
siątych jawił się, w zakresie postępów gospodarczych dostrzegalnych dla przeciętnych zja
daczy chleba, korzystniej w Rumunii niż w Polsce. Według oficjalnych danych z 1970 r.,
średnia płaca wzrosła w porównaniu z rokiem 1960 w Rumunii o 35%, a w PRL o połowę
tego (17%). W 1969 r. oddano do użytku w Rumunii siedem mieszkań na tysiąc mieszkań
ców, a w PRL — sześć56. Pod koniec dekady podjęto budowę pierwszych odcinków auto
strad, a telewizja — wyposażona w ogromne nowe studia — uruchomiła w 1968 r. program
drugi (w PRL dwa lata później). Przyjezdny z Polski mógł mieć także wrażenie, że sklepy
— na co obywatele bloku zwracali szczególną uwagę — są dobrze zaopatrzone57. Wynika
ło to w pewnej mierze, zwłaszcza na wsi, z bardzo niskich dochodów. Wskaźniki konsum
pcji były znacznie niższe niż w Polsce. Nie tylko ilościowo: w stolicy ciepłego i urodzajnego
kraju zdobycie świeżych i dorodnych pomidorów czy ziemniaków było zadaniem niełat
wym. Kolektywizacji zawdzięczano złą jakość żywności, pochodzącej z niestarannej upra
wy i hodowli, marnowanej też z powodu „trudności transportowych”, braku chłodni
i magazynów. Ubogi był w sklepach i restauracjach wybór mięs, a kampanie reklamowe
podobnie jak w PRL zachęcały do zakupów przetworów mlecznych i rybnych, co miało ła
godzić napięcia rynkowe58.
Wszystko to wydawać się jednak mogło, w zestawieniu z doświadczeniami poprzed
niej dekady, godziwymi warunkami życia. Rumunia przeżywała w latach sześćdziesiątych
53 Florin I e p a n nakręci} w 2004 r. film dokumentalny o „dzieciach dekretu” (Decreteii). Iepan określa sie bie publicznie jako „dziecko dekretu”; podobnie reżyser Cristian M u n g i u, rocznik 1968, autor nagrodzonego w 2007 r. Złotą Palmą filmu fabularnego „4 miesiące, 3 tygodnie, 2 dni” o podziemiu aborcyjnym lat osiemdzie siątych.
54 D ekret nr 770 należał do pierwszych elementów komunistycznego prawodawstwa zniesionych w wyniku tzw. Rewolucji 1989 r. Anulowany został poprzez Decret-Lege nr.1 din 26 decembrie 1989 Rady Frontu Ocalenia Narodowego (Consiliul Frontului Salvärii Nationale).
55 I. B u r c i n, op. cit., s. 29n.
56 AAN, XI/A/59, k. 510: Rumunia-Polska. Wybrane dane porównawcze, GUS, Warszawa 1970. 57 AAN, 237/XXII-1514, k. 238: Niektóre aspekty polityki wewnętrznej i zagranicznej Rumunii w ostatnim okresie, 22 lutego 1966;KrystynaSze l e s t o w s k a , Wybieramy siê do Rumunii, „Motor”, 13 marca 1966,s. 7.
s w o ją „ m a ł ą s ta b il iz a c j ę ” . J e j c e c h ą b y ł z n a c z n y j u ż s t o p i e ń p r z y s w o je n ia r e g u ł b y to w a n ia w s y s te m ie o r a z w k r a c z a n ie w d o r o s ło ś ć lu d z i, k tó r z y in n e j r z e c z y w is to ś c i n ie z n a li. W 19 6 8 r. r e a l i a ż y c ia w L u d o w e j R e p u b li c e b y ły s p o ł e c z n ie o s w o jo n e . O k r e ś l a ł j e w d u ż y m s t o p n i u r y g o r y z m o d g ó r n y c h r e g u l a c ji — p o c z ą w s z y o d „ s y s te m a ty z a c ji” m i a s t i w si p o s p o s o b y c z e s a n i a s ię m ło d z ie ż y . R y g o ry z m t e n b y ł j e d n a k n a c o d z ie ń z m ię k c z a n y d z ię k i s ie c io m r e l a c ji n ie f o r m a ln y c h , w y tw a rz a ją c y c h s ię s p o n t a n ic z n i e i n ie m o ż liw y c h d o z w a lc z e n ia , a łą c z ą c y c h w s o b ie e l e m e n ty „c y w iliz a c ji k o m u n i z m u ” z e s t r u k t u r a m i d łu g i e g o tr w a n i a . J e d n a z ta k i c h r e l a c ji b y ła o b d a r z o n a s t a r ą , tu r e c k ie g o p o c h o d z e n i a n a z w ą bac§i§. To, ż e w p r a s i e p is a n o o ła p o w n ic tw ie ja k o z ja w is k u m a s o w y m , b y ło j e d n ą z o z n a k „ d r u g ie j o d w ilż y ” 59. I n n ą r e l a c ją b y ła „ n ie r ó w n a p r z y j a ź ń ” 60 61. W ie r z c h o łk i e m p ir a m i d y z w ią z k ó w k li e n ta l n y c h b y ł B u k a r e s z t ; w s to lic y z a p a d a ł y n a jw a ż n ie js z e d e c y z je , b y ła o n a s k u p is k ie m n a jp o t ę ż n ie j s z y c h p a tr o n ó w . P is a r z C o n s t a n t i n M a t e e s c u o k r e ś la ł w s w o im d z ie n n i k u N ic o la e C e a u ° e s c u s ło w e m S tä p ä n , w y w o d z ą c y m s ię z k u lt u r y f e u d a l n e j ( „ p a n ” , „ w ła ś c ic ie l” , „ c h le b o d a w c a ” ), lu b p o p r o s t u § e fu l61. B y ł t o n a jw ię k s z y z „ s z e f ó w ” , w y p e łn ia ją c y c h in s ty tu c je w ła d z y . D o B u k a r e s z t u j e c h a ł o s ię z a ła tw ia ć s p r a w y n ie m o ż liw e d o r o z s tr z y g n ię c ia g d z ie in d z ie j. T o t u m o ż n a b y ło z b liż y ć s ię d o lu d z i u s ta w io n y c h la v îr f a lb o s u s — n a sz c z y c ie lu b c h o c ia ż „ w y ż e j” . C z ę s to s p o t y k a n a n a d o le te j p ir a m i d y f r a z a b r z m ia ła : E u s î n t p r e a m ic , d o m ’le — „ P a n ie , j a n a to j e s t e m z a m a ły ” , j a n ie w ie le m o g ę . M o g ło s ię w n ie j o d b ij a ć z a r ó w n o p o c z u c ie w ła s n e j n ik ło ś c i w ś w ie c ie r z ą d z o n y m p r z e z u k ła d y k l i e n ta l n e , j a k p o p r o s t u n ie c h ę ć d o p o m o c y o s o b ie , z k t ó r ą łą c z y ły z b y t s ła b e w ię z i. I n n ą ty p o w ą r e l a c ją b y ła „ u s łu g a z a u s ł u g ę ” , o p a r t a n a z a s a d z ie ró w n o ś c i p a r t n e r ó w . P o l e g a ła n a w y m ia n ie in f o r m a c ji lu b d ó b r — c z ę s to p u b lic z n y c h , le c z u ż y w a n y c h w i n t e r e s i e p ry w a tn y m . T o w a rz y sz y ła t e m u r e f le k s j a ty p u o a m e n i s în te m — p r z e c i e ż je s te ś m y lu d ź - m i62. B y ła o n a t a k ż e w y r a z e m n ie u f n o ś c i d o m a c h in y p a ń s tw o w e j, tr a k to w a n e j j a k b y t o d - c z ło w ie c z o n y . „ D r u g a o d w ilż ” p r z y n o s iła j e d n a k z m ia n y w je j d z ia ła n iu .
N a p o c z ą t k u l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h , n im d o s z ło d o s p e k t a k u la r n y c h g e s tó w p o lity c z n y c h , p o ja w iły s ię w ż y c iu c o d z ie n n y m z n a m i e n n e t e n d e n c je . P o le g a ły o n e n a s k ło n n o ś c i d o z a s p o k a j a n ia a s p ir a c ji g r u p s p o łe c z n y c h w a ż n y c h j a k o u z u p e ł n i e n i e b a z y s p o łe c z n e j r e ż im u : in t e li g e n c ji o r a z o d p o w ie d n ik a k la s y ś r e d n ie j — k a d r in ż y n ie r s k ic h i k ie r o w n i cz y c h . D o ty c h c z a s o w y m o d e l w s p ó ln e g o k o tł a , z k t ó r e g o e lity m o g ły c z e r p a ć r z a d k i e d o b r a p o p r z e z s p e c j a ln e s ie c i z a o p a t r z e n i a , o ś r o d k i w y p o c z y n k o w e e tc ., z o s ta ł u z u p e łn i o n y m e c h a n iz m e m „ r y n k o w y m ” . W w o ln e j s p r z e d a ż y p o ja w ia ć s ię z a c z ę ły o k o ło 1963 r. s p r o w a d z a n e z Z a c h o d u , lu k s u s o w e j a k n a s t o s u n k i r u m u ń s k i e d o b r a — k o n ia k i i w e r m u ty , p i ó r a w ie c z n e c z y z e g a r k i d o b r y c h m a r e k , s a m o c h o d y o s o b o w e 63. W p o ło w ie l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h w p ły w a ło to n a a tm o s f e r ę c o d z ie n n o ś c i w d u ż y c h m i a s t a c h , a z w ła s z c z a w sto lic y . O b o k k r ó lu ją c y c h d o t ą d n a u lic a c h c z a r n y c h w ie lk ic h Z I S - ó w e li t w ła d z y i u r z ę d o w y c h p o b i e d m n o ż y ły s ię s a m o c h o d y p r y w a tn e (w ję z y k u o b o w ią z u ją c y m s t a n o w i ą c e „ w ła s n o ś ć o s o b i s t ą ” , p r o p r ie ta te p e r s o n a lä ) m a r e k f i a t i r e n a u l t , o z n a k i p o w o d z e n ia n i e k t ó r y c h g r u p
59 D . M i n u l e s c u , A. D r a g h i c i , Bac°i°ul — obicei anacronic, „Scînteia” 1 listopada 1968, s. 2. 60 A. M ą c z a k, Nierówna przyjaźń. Układy klientalne w perspektywie historycznej, Wrocław 2003. 61 C. M a t e e s c u , Jurnal 1968-72.
62 D. D o r i a n,Respectulopiniei, „Informatia Bucure§tiului” 4 maja 1968, s. 1; idem, Serviciu contra serviciu, „Informatia Bucure§tiului” 11 maja 1968, s. 1.
s p o łe c z n y c h . W l a t a c h 1 9 6 5 - 1 9 7 0 lic z b a s p r z e d a w a n y c h r o c z n i e s a m o c h o d ó w w z r o s ła z 9 ty s. d o 2 5 ty s .64
O d p o ło w y d e k a d y n a s t ę p o w a ł o r o z l u ź n ie n i e ry g o r ó w w ty c h s f e r a c h , k t ó r e n a d m i e r n ie o b c ią ż a ły r a c h u n k i p a ń s t w a , a je d n o c z e ś n i e p s u ły j e g o o b r a z . W la t a c h 1 9 6 7 - 1 9 6 8 p o ja w iły s ię m o ż liw o ś c i k u p o w a n ia n a w ła s n o ś ć m ie s z k a ń , a ta k ż e b u d o w a n ia ic h s iła m i m a ły c h s p ó łe k , p r z e j m o w a n ia n a z a s a d a c h a je n c ji z a k ła d ó w g a s t r o n o m i c z n y c h i s c h r o n is k . P a ń s tw o s k ł o n n e b y ło — p o r a z p ie r w s z y o d 1 9 4 8 r. — n ie ty lk o t o l e r o w a ć d r o b n e p o z o s t a ło ś c i w o ln e g o r y n k u , a le n a w e t w y c o fy w a ć s ię z n i e k t ó r y c h p ó l. M o ty w a c ją z a s a d n ic z ą b y ły o s z c z ę d n o ś c i, z m n ie js z a n ie d e fic y tó w i ś c ią g a n ie p ie n i ą d z a z r y n k u . P r a g m a ty z m w ła d z z a z n a c z a ł s ię t a k ż e w p a r c i u n a in w e s ty c je p r z y n o s z ą c e d e w iz y , w ty m z e s p o ły h o t e l i d l a c u d z o z ie m c ó w n a w y b r z e ż u m o r s k im . P o c ią g a ło to z a s o b ą n p . p r z y z w o le n ie n a o r g a n i z o w a n i e z e s p o łó w m u z y c z n y c h o r e p e r t u a r z e in s p ir o w a n y m n a jn o w s z ą m u z y k ą z a c h o d n i ą , p o d o b a j ą c ą s ię t u r y s to m 65. K u o b u r z e n i u p r z e d s ta w ic i e li P R L , p rz y b y s z e z P o ls k i b y li — ja k o „ n ie d e w iz o w i” — m n ie j c h ę t n i e g o s z c z e n i. O b e jm o w a ły ic h ta k ż e o g r a n i c z e n ia p o d r ó ż o w a n i a p o R u m u n i i, b ę d ą c e r e l i k t e m s ta lin iz m u , a z n ie s io n e — p a r a d o k s a ln ie — d la tu r y s tó w z Z a c h o d u 66. T e n w z r o s t p r a g m a ty z m u w g o s p o d a r c e s p r z ą g ł s ię z p o w s ta w a n ie m n o w y c h m o ż li w o ś c i w ró ż n y c h s f e r a c h ży c ia . E lity z a w o d o w e m o g ły lic z y ć n a k o n ta k t y z f i r m a m i ś w ia to w y m i, w y ja z d y czy s z k o le n ia , z a o p a t r y w a ć s ię w d o b r a p o s t r z e g a n e ja k o p o tw ie r d z e n ie p o z y c ji s p o łe c z n e j. I n w e s ty c je w tu r y s ty k ę s p r z y ja ły z m i a n o m w s ty lu ży cia : p o w s ta w a ły o ś r o d k i w y p o c z y n k o w e , m o t e le , p r z y d r o ż n e r e s t a u r a c j e , r o z w ija ły się , z w ła s z c z a n a d m o r z e m , f o r m a l n e i n ie f o r m a l n e s ie c i k w a t e r u n k u p r y w a tn e g o . N a p ły w tu r y s tó w z a g r a n ic z n y c h s p r z y ja ł t a k n i e p o ż ą d a n e j ż y w io ło w o ś c i z ja w is k s p o łe c z n y c h . K w itł h a n d e l p r z y w o ż o n y m i p r z e z n ic h d o b r a m i. R o z w ija ła s ię p r o s ty tu c j a — d z ie w ię tn a s t o le t n ia m ó w ią c a p o f r a n c u s k u „ d z ie w c z y n a d o to w a r z y s tw a ” m o g ła liczy ć n a u b r a n i a , p ły ty czy k o s m e ty k i o d z a c h o d n i c h g o ś c i67. D z ię k i tu r y s ty c e i s łu ż b o w y m w y ja z d o m r o s ła w ie d z a o m u z y c e i m o d z i e Z a c h o d u . M n o ż y li s ię d łu g o w ło s i n a ś la d o w c y h ip is ó w , p r z e ś la d o w a n i p r z e z m ilic ję i a k ty w is tó w m ło d z ie ż o w y c h , p rz y m u s o w o s trz y ż e n i, le c z w c ią ż d o s tr z e g a ln i. Z w i ę k s z a ją c a s ię r o z m a it o ś ć k o n ta k t ó w s p o łe c z n y c h i z a c h o w a ń p u b lic z n y c h tw o rz y ła , w p o ł ą c z e n iu z ry g o r y s ty c z n y m to n e m o f ic ja ln e j p r o p a g a n d y , a tm o s f e r ę d w u z n a c z n o ś c i czy „ c ic h e g o p r z y z w o le n ia ” . W r a ż e n i e r o b i ło ta k ż e s p r z ę ż e n ie d r o b n y c h z m i a n w ż y c iu c o d z ie n n y m z e s p r a w a m i w ie lk ie j p o lity k i. W ty m s e n s ie d z ia ł a ln o ś ć b u k a r e s z te ń s k i e j c u k ie r n i „ C o lo m b o ” , u w o ln io n e j o d s z ty w n e g o p la n o w a n i a i o b o w ią z k o w y c h r e c e p t u r , b y ła — n a o s o b n e j p ła s z c z y ź n ie ż y c ia — o d p o w ie d n ik i e m b u d z ą c y c h z a in t e r e s o w a n i e z m ia n w s y tu a c ji m ię d z y n a r o d o w e j.
„RUMUŃSKA WIOSNA”?
W s ty c z n iu 19 6 8 r. o t w a r t o „ p ie r w s z y w R u m u n i i k lu b s t u d e n c k i ” w b u k a r e s z te ń s k i m D o m u S t u d e n t a . Z a p o w i a d a n o ja z z iw ie c z o r y p o e ty c k ie . P rz y c y tr o n a d z ie lu b k a w ie m o ż 64 D . D e l e t a n t , Romania Under Communist Rule, Bucharest 1998, s. 160. 65 B. B a r b u, op. cit., s. 300, 305.
66 AAN, 237/XXI-1704, k. 132: Stanowisko Rumunii w podstawowych problemach polityki międzynaro dowej [1969].
n a b y ło p o c z y ta ć p r a s ę , w ty m s o w ie c k ie g o „ O g o n i o k a ” , a le i „ L e M o n d e ” 68. B y ł to j e d e n z lic z n y c h s y g n a łó w p r z y z w o le n ia n a k r ą ż e n i e in f o r m a c ji s p o z a r e j e s t r u o f ic ja ln y c h w ia d o m o ś c i z g łó w n e g o p a r t y jn e g o d z ie n n i k a „ S c în t e ia ” . D o n i e s i e n i a z e ś w ia ta m ie ś c iły s ię n a o s t a tn i e j j e g o s t r o n ie . T y lk o f a k ty n a d z w y c z a jn e lu b s p o t k a n i a m ię d z y n a r o d o w e z u d z i a łe m p rz y w ó d c ó w r u m u ń s k ic h z y sk iw a ły p r a w o b y tu n a s t r o n i e p ie r w s z e j. W iz ja rz e c z y w is to ś c i „ S c în t e i” b y ła h a r m o n i j n a i p r z e w id y w a ln a . R u m u n i a ja w iła s ię ja k o k r a i n a w y tę ż o n e j i o w o c n e j p r a c y , n a t o m i a s t s z e r o k i ś w ia t b y ł t e r e n e m k o n t a k t ó w d y p lo m a ty c z n y c h , w k tó r y c h p o lity c y r u m u ń s c y o d g r y w a li r o l ę k o n s t r u k ty w n ą , a le i g o d n y c h p o ż a ło w a n ia a w a n t u r — s t a le i z a w s z e w b lo k u k a p ita lis ty c z n y m . C z y te ln ik o g lą d a ł w ię c w r o k u 19 6 8 c o d z ie n n ie z d ję c ia d e m o n s t r a c j i i w a lk z p o li c ją w e F r a n c ji, W ie lk ie j B r y ta n i i czy S ta n a c h Z je d n o c z o n y c h , a n a g łó w k i tw o rz y ły s k o j a r z e n i o w e c ią g i: T E N S I U N E ... — C R I Z A M I N I S T E R I A L Ä . . . — E § E C . . . — . . . A R E S T Ä R I . B y ły t o c e c h y p r a s y r u m u ń s k ie j o d r o k u 1 9 4 8 , c h o ć o d p o c z ą t k u l a t s z e ś ć d z ie s ią ty c h n a s t ę p o w a ł y w n ie j p e w n e z m ia n y . Z a n i k a ł a a g re s y w n o ś ć i p o ja w ia ły s ię n e u t r a l n e o m ó w ie n ia s ta n o w is k p o lity k ó w ś w ia to w y c h , w ty m p r e z y d e n t ó w U S A 69. N e u t r a l n o ś ć p r z e k a z u s t a w a ł a s ię t a k ż e c e c h ą in f o r m a c ji o p a ń s t w a c h b lo k u r a d z ie c k ie g o . N ie z d a r z a ły się w n ic h k a ta s tr o f y a n i d e m o n s tr a c je , a le te ż p r z e s ta ł y b y ć o n e w z o r e m w e w s z e lk ic h d z ie d z in a c h ży c ia . K s z ta ł t w ia d o m o ś c i z e ś w ia ta p o d p o r z ą d k o w a n y b y ł lo g ic e p o ż y tk u p o l i ty c z n e g o . T a k ą te ż r o l ę m ia ły w io s n ą i l a t e m 1 9 6 8 r. lic z n e i e k s p o n o w a n e d o n ie s ie n i a z C z e c h o s ło w a c ji. N ie p r z e d s ta w ia ł y o n e „ p r a s k ie j w io s n y ” w p o n u r y c h b a r w a c h , j a k cz y n iły to m e d i a w a r s z a w s k ie 70, le c z n ie o z n a c z a to , ż e b liż s z e b y ły rz e c z y w is to ś c i. O d b i o r c a n ie d o w ia d y w a ł s ię o ż ą d a n i a c h w o ln o ś c i s ło w a , o li b e r a liz a c ji m e d ió w cz y „ M a n if e ś c ie d w ó c h ty s ię c y s łó w ” . P r z e k a z p o d d a n y b y ł j e d n e j z a s a d z ie : s y tu a c ja w C z e c h o s ło w a c ji m i a ła p r z y p o m in a ć r e a l i a r u m u ń s k ie . W s z y s tk ie z a c h o d z ą c e z m ia n y p r z e d s ta w ia n o j a k o in ic ja ty w ę w ła d z y , z a k t ó r ą p o d ą ż a s p o łe c z e ń s tw o . „ Z je d n o c z e n i w o k ó ł P a r t ii K o m u n i s ty c z n e j i je j p rz y w ó d c ó w ” — w t e n s p o s ó b p r z e d s ta w ia n o C z e c h ó w i S ło w a k ó w 71. O b y w a t e l e R u m u n i i c z e r p a l i j e d n a k p r z e c i e ż w ie d z ę t a k ż e z m e d i ó w — p r z e d e w s z y s tk im r o z g ło ś n i — z a c h o d n i c h i s p o r o w ie d z ie li o c h a r a k t e r z e „ p r a s k ie j w io s n y ” . P r z e k a z „ S c în t e i” b u d z ił w ię c n i e m a łe n a d z ie je n a p o d o b n ą e w o lu c ję R u m u n i i.
N a p o z io m ie w ła d z n a jw y ż s z y c h d o z a c i e ś n ie n i a k o n ta k t ó w z P r a g ą s k ł a n ia ł a p e w n a iz o la c ja R u m u n i i o d in n y c h p a ń s t w b lo k u , z w ią z a n a z p o li ty k ą „ n ie z a le ż n o ś c i” 72. W e d łu g f r a n c u s k ie g o k o m e n t a t o r a , s z c z e g ó ln e z n a c z e n i e m ia ł f a k t, ż e C z e c h o s ło w a c ja z n a jd o w a ła się — in a c z e j n iż J u g o s ła w ia czy K u b a — w c e n t r u m s y s te m u k o m u n is ty c z n e g o , c o c z y n iło z n ie j p a r t n e r a b a r d z o i n t e r e s u j ą c e g o 73. B y ła t a k ż e a tr a k c y jn a s p o łe c z n ie : u c h o d z ił a z a w z ó r cy w ilizacy jn y , a s p r o w a d z a n e z te g o k r a j u to w a r y p r z e m y s ło w e n a le ż a ły d o w y s o k o c e n io n y c h w R u m u n i i. J e d n o c z e ś n i e s y tu a c ja m i ę d z y n a r o d o w a tw o rz y ć m o g ł a p o c z u c ie w s p ó ln o t y lo s u . U m b e r t o E c o s łu c h a ł l a t e m 1 9 6 8 r. w P r a d z e o „ k o lo n i a li z o w a n i u ” C z e c h o s ło w a c ji p r z e z „ z b y t s iln e g o s o j u s z n ik a ” , k u p u ją c e g o z a b e z c e n to w a r y i k o n t r o l u j ą c e
68 „Informatia Bucure§tiului” 9 stycznia 1968, s. 1; 17 stycznia 1968, s. 2. 69 B. B a r b u, op. cit., s. 152n, 163.
70 O obrazie wydarzeń czechosłowackich w prasie PRL: M. M a z u r, Polityczne kampanie prasowe w okresie rządów Władysława Gomułki, Lublin 2004, s. 237-272.
71 Tytuł relacji „wysłanników specjalnych” G. Ionescu i V. Dänciu, „Romania Libera”, 28 lipca 1968, s. 1,6. 72 V. P a l i i, M. R e t e g a n, op. cit., s. 65n.
go eksploatację bogactw naturalnych74. Były to sentymenty często spotykane w krajach
satelickich75. W Rumunii okazywały się politycznie użyteczne, a wydarzenia lata 1968 r.
potwierdziły te pożytki.
Symbolem zdolności emancypacyjnych wśród państw europejskich była dotąd Jugo
sławia. Rok 1968 rozpoczął się „przyjacielską” wizytą przywódców rumuńskich w tym pań
stwie, po której nastąpiła wiosną jeszcze wizyta oficjalna. Intensywne i różnorodne stały
się także kontakty z Europą Zachodnią, skąd sprowadzano technologie, ekipy techników
i przemysłowców, a na tournées zespoły muzyczne. Premier Ion Gheorghe Maurer gościł
w styczniu we Włoszech (został także przyjęty w Watykanie) a wiosną w Finlandii i Szwecji.
Delegacja resortów gospodarczych przebywała w Wielkiej Brytanii. W czerwcu wicemi
nister spraw zagranicznych Macovescu, jako pierwszy tak wysokiej rangi dyplomata ru
muński, odwiedził Izrael. Zwracała uwagę intensywność kontaktów z państwami Afryki,
Azji i Ameryki Łacińskiej76. Na obszarze postkolonialnym Rumunia starała się grać rolę
niezależnego partnera europejskiego.
W maju 1968 r. przybył do Bukaresztu generał de Gaulle. Po wizycie w PRL we wrześ
niu roku poprzedniego, dawał kolejny dowód zainteresowania tymi państwami ze sfery
wpływów sowieckich, które zdawały się kulturowo bliskie Francji i skłonne do poszukiwa
nia samodzielności. Obraz Gomułki w roku 1967 był jednak odległy od wyobrażeń o nim
sprzed dekady i wizyta nie przyniosła inspirujących akcentów, oprócz wsparcia de Gaul-
le’a dla powojennych granic Polski. Inaczej w przypadku budującego swą pozycję Ce-
au°escu, którego nazwano nawet w prasie paryskiej „de Gaullem Europy Wschodniej”77.
Wobec prezydenta Francji wygłaszał on mowy zawierające odwołania do idei niepodle
głości i samostanowienia narodów. Program wizyty był naładowany folklorem, mającym
ukazać potęgę narodowej kultury — dla de Gaulle’a śpiewały chóry i witały go dziewczęta
w strojach regionalnych. Wizyta była dlań wytchnieniem od ogarniętego protestami stu
denckimi Paryża78. Wydarzenia te przykryły ją zresztą w prasie francuskiej. Tymczasem dla
widzów zgromadzonych na trasach przejazdów wyniosła sylwetka de Gaulle’a w odkrytym
aucie była symbolem mitycznego świata. „Czuje się na ulicy zbiorowe tchnienie, dziwne,
nierealne, strwożone — jak po zdarzeniu się cudu. Po kilku sekundach urok rozpływa się,
ludzie powracają bez komentarza do swych postaci ubogich przechodniów” — notował
w Bukareszcie Constantin Mateescu79.
Wizyta de Gaulle’a — symbolu władzy „starych”, przeciwko której młodzież demon
strowała na uczelniach i placach Paryża — jawiła się w Rumunii jako znak odświeżenia po
lityki i nowych możliwości. Przywódca państwa, które do niedawna było mocarstwem
kolonialnym, reprezentował siły mogące osłabiać quasi-kolonialną podległość państwa
rumuńskiego. Zarazem dla starej inteligencji uosabiał on tradycyjną kulturę francuską,
do której można było ponownie się zbliżyć. Pojęcia konserwatyzmu, autorytaryzmu
74 U. E c o, Mój 1968po drugiej stronie muru, prze}. J. M i k o ł a j e w s k i , Kraków 2008, s. 28.
75 W maju 1969 r. Karol Estreicher słyszał rozmowę polskich kolejarzy w lokalnym pociągu, narzekających, że „wszystko co produkujemy musimy za grosze odsprzedawać Rosji. Jesteśmy — tak mówili — kolonią wyzyski waną do granic wytrzymałości” (K. E s t r e i c h e r jr., Dziennik wypadków, t. IV, Kraków 2004, s. 396). Liczne podobne wypowiedzi odnotowywano w raportach Służby Bezpieczeństwa i aparatu PZPR.
76 Istoria politicii externe romaneżti în date, coord. I. C a l a f e t e a n u , Bucure§ti 2003, s. 399-404. 77 B. F e r o n, La Roumanie de Ceausescu, „Le Monde” 11 maja 1968, s. 1.
78 „Le Monde” 19-20 maja 1968, s. 1, 12.