• Nie Znaleziono Wyników

Piotr Ochmann

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Piotr Ochmann"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Piotr Ochmann

SPOŁECZNY KONCEPT GOSPODARKI RYNKOWEJ

Alfred Miiller-Armack: Wirtschaftsordnung und Wirtschaftspolitik. Studien und Konzepte zur Sozialen Marktwirtschaft und zur Europäischen Integration. Paul H aupt, Bern, Stuttgart, 1976.

Alfred Müller-Armack: Genealogie der Sozialen Markwirtschaft. Frühschriften und weiterfuhrende Konzepte. Paul Haupt, Bern, Stuttgart, 1974.

Ludwig Erhard: Wohlstand für alle. Econ, Düsseldorf 1990.

Ludwig Erhard: Deutsche Wirtschaftspolitik. Der Weg der Sozialen Markwirt­

schaft. Econ, Düsseldorf, Wien, New York, M oskau 1992.

Koncepcja Soziale Marktwirtschaft (Społecznej Gospodarki Rynkowej) jest stylem kompleksowego myślenia o społeczeństwie. Jest to propozycja integracji sektora socjal­

nego i gospodarczego w jeden funkcjonalny system społeczny. W modelu Soziale Marktwirtschaft tradycyjnie rozumiana polityka socjalna (podziału) traci swój „interwen- cyjny", antagonistyczny charakter w stosunku do samoregulującego mechanizmu wolno­

rynkowej gospodarki i jest rozumiana jako dynamiczny element wzrostu gospodarczego.

Natomiast polityka gospodarcza w określony sposób i w określonym stopniu realizacją celów socjalnych. Harmonizacja celów socjalnych z celami gospodarki wolnorynkowej może odbywać się jedynie w sposób pośredni, na poziomie wyższego rzędu. Poziom ten tworzą wartości możliwe do przyjęcia i zaakceptowania przez większość jednostek i grup danego społeczeństwa. W modelu Soziale Marktwirtschaft są to: wolność jednostki, gospodarka wolnorynkowa i bezpieczeństwo socjalne. Do realizacji tych wartości potrzeb­

ne są kolejno: określona form a demokracji parlamentarnej, określony zbiór zasad konkurencji wolnorynkowej i odpowiedni system ubezpieczeń społecznych. Zadaniem władzy państwowej jest takie zorganizowanie tych instytucji, by wartości te były respektowane we wszystkich obszarach życia społecznego i żeby realizacja jednej z nich nie blokowała rozwoju drugiej.

1. WSTĘP. Od czerwcowych wyborów do Sejmu w 1989 roku każda kolejna ekipa rządowa zapowiada prowadzenie polityki gospodarczej według zasad

„Społecznej Gospodarki Rynkowej” . Trudno jednak z krótkich programowych

(2)

deklaracji wywnioskować dokładniejsze znaczenie tego hasła. Zakładając, że chodzi tutaj o dosłowne tłumaczenie niemieckiego terminu „Soziale M arkwirts­

chaft” , spróbujemy w tym artykule odpowiedzieć na pytanie, co się pod tą nazwą kryje.

Bliżej nieokreślona treść tego pojęcia może w publicznym odbiorze wywołać podejrzenie, że jest ono nadużywane w celach politycznych. Potoczne znaczenie słowa „Społeczna” sugeruje bowiem, że jest ono użyte w kontekście

„Gospodarki Rynkowej” wyłącznie z zamiarem pozyskania publicznej akcep­

tacji reform związanych z wprowadzeniem nowego systemu polityczno-gos­

podarczego i neutralizowania negatywnych postaw, wywołanych takimi zjawi­

skami jak: „dzika” , wyniszczająca konkurencja, bezrobocie, nierówności społeczne, nieuczciwe bogacenie się itp. Rządowy program przebudowy całego systemu społecznego jest jednak rzeczą zbyt poważną, by imputować poli­

tykom tak myślowo prymitywną interpretację hasła Soziale Markwirtschaft.

Kiedy się zaś przyjmie, że pojęcie to określa coś więcej niż tylko mechanizmy Gospodarki Rynkowej, to trzeba wtedy powiedzieć, „jaki rodzaj Gospodarki Rynkowej rodzi przymiotnik »Społeczna«1” , co jest „Społeczne”

w Gospodarce Rynkowej, albo jakie zależności między sferą „Społeczną”

a „G ospodarką” mamy na myśli. Chodzi tu mianowicie o typ związków, jaki występuje na przykład między powszechną dostępnością usług służby zdrowia a ekonomiczną produktywnością. Zależność wydajności pracy od stanu zdrowia pracowników jest chyba najprostszą i powszechnie zrozumiałą ilustracją tego zagadnienia. Nie jest jednak wzorem na tyle ogólnym, by mogła służyć jako model w rozwiązywaniu podobnych spraw, powstałych na styku problematyki socjalnej i ekonomicznej (np. bezrobocie). Sformułowanie takiego modelu wymaga zastosowania określonych abstrakcyjnych pojęć naukowych.

Problem jednak polega na tym, że jak do tej pory socjologowie nie wykazują zainteresowania koncepcją Soziale Marktwirtschaft w takim stopniu, na jaki ona - naszym zdaniem - zasługuje. Definicyjne trudności pogłębia fakt, że koncepcji „Społecznej Gospodarki Rynkowej” nie sposób również do końca ująć w naukowych kategoriach współczesnej ekonomii. Teoria ekonomiczna bazująca na dualistycznym schemacie systemów gospodarczych: albo „Gos­

podarka Rynkowa” - albo „Gospodarka Centralnie Planowana” , znajduje mało zrozumienia do „trzeciej drogi” , za jaką koncepcje Soziale Marktwirts­

chaft uważają jej twórcy i zwolennicy. A. Müller-Armack zastanawiając się nad tym fenomenem teorii myśli ekonomicznej pisze, że mocną stroną tych dwóch przeciwstawnych sobie systemów ekonomicznych jest ich bogate uzasadnienie

1 Por.: H.F. Wünsche: Welche Marktwirtschaft gebührt das Beiwort ,.sozial". W: Grundtexte zur Sozialen Marktwirtschaft, Red. K. Hohmann, D. Schönwitz, H. J. Weber, H.F. Wünsche.

Gustav Fischer, Stuttgart, New York 1988

(3)

teoretyczne, podczas gdy nie posiadająca takiej teoretycznej bazy Społeczna Gospodarka Rynkowa lepiej funkcjonuje w praktyce2. Właśnie brak spójnej wykładni jej podstawowych zasad w formie mogącej zostać uznaną za jej teorię jest' główną przyczyną tego, że koncepcja ta nie znalazła sobie jeszcze miejsca w akademickich podręcznikach.

Nie oznacza to wcale, że koncepcja ta nie zawiera żadnych teoretycznych elementów. W licznych swoich pracach ojcowie Społecznej Gospodarki Rynkowej (a zaliczamy do nich głównie Ludwika Erharda i Alfreda Miillera-Armacka), wypowiadają się często na temat jej teoretycznych założeń i wskazują, gdzie szukać ich uzasadnienia i interpretacji. Jednym z takich źródeł intelektualnej inspiracji, z którego pochodzą idee tworzące naukowy fundament Społecznej Gospodarki Rynkowej, są społeczne koncepcje wypracowane i głoszone przez ich nauczycieli - socjologów. Ludwig Erhard na przykład często powołuje się na społeczną teorię Franza Oppenheimera, uważając się za kontynuatora jego nauki. Natomiast naukowe poglądy A. Miillera-Armacka kształtowały się pod intelektualnym wpływem Leopolda von Wiese, który był promotorem jego pracy doktorskiej.

W nowszych badaniach teoretycy ekonomii analizując zawartość koncepcji Soziale Marktwirtschaft sięgają właśnie do tych źródeł. Próbując różne jej myślowe wątki i idee przedstawić w teoretycznie zwartej formie, porząd­

kujących je schematów szukają w prądach myślowych i intelektualnej atmo­

sferze szkół naukowych, w których fundatorzy Soziale Marktwirtschaft pobie­

rali nauki i stawiali pierwsze kroki badawcze. Ich ponowne odczytanie w świetle koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej prowadzi badaczy do interesują­

cych wniosków. Stawiają oni mianowicie tezę, że głównym celem koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej jest realizacja określonego modelu społe­

czeństwa. Punktem wyjścia i celem tego modelu jest taka jego organizacja, w której konfliktowe interesy poszczególnych jednostek i różnych grup ludzkich znajdują ujście w działaniach na rzecz dobra ogólnego. Inaczej mówiąc

„praktycznym programem dla polityki gospodarczej” - za jaki często uważa się koncepcje Soziale Marktwirtschaft, kieruje pewien obraz pożądanego układu elementów organizacji i struktury społecznej, generujący określony wzór stosunków międzyludzkich. Natomiast typ systemu gospodarczego pełni w tym modelu rolę drugorzędną. L. Erhard i A. Müller-Armack zgadzają się co do tego, że ustanowienie sprawnie funkcjonującego systemu gospodarczego nie jest i nie może być celem samym w sobie. Bez odniesienia do poziomu życia szerokich kręgów społecznych, publicznego spokoju i moralnego ładu jego efektywność traci sens. Stwierdzają wręcz, że gdyby jakaś inna forma gospoda­

rki okazała się bardziej skuteczna w realizacji założonego w ich koncepcji porządku społecznego, zajęłaby ona miejsce Gospodarki Rynkowej. K rótko

2 L. Erhard, A. Müller-Armack: Soziale Markwirtschaft. Ordnung der Zukunft. Manifest'72.

Ullstein 1972.

(4)

mówiąc: naczelny celem idei Soziale Marktwirtschaft jest nowy typ organizacji społecznej. Wniosek ten służy teoretykom ekonomii za podstawę do zdefinio­

wania koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej jako teorii Ekonomii Politycznej3.

Idąc tym śladem próbujemy w tym krótkim szkicu przedstawić koncepcję Społecznej Gospodarki Rynkowej jako pewnej idei społeczeństwa, zorganizo­

wanego na bazie Gospodarki Rynkowej. Wychodzimy przy tym z założenia, że myśli twórców koncepcji Soziale Marktwirtschaft dostarczają do tego wystar­

czająco dużo materiału, by ograniczyć się tylko do ich prac.

2. HISTORYCZNE TŁO. Cytowane prace teoretyków ekonomii4 przekonu­

ją, że bez uwzględnienia pewnych faktów historycznych możliwość właściwego zrozumienia idei Społecznej Gospodarki Rynkowej wydaje się ograniczona.

Z przyjętego tu punktu widzenia istotne są co najmniej dwa okresy: pierwszy - przedstawiający intelektualny proces jej formowania, a obejmujący myślowe prądy i dyskusje toczone w Niemczech w latach dwudziestych i trzydziestych na temat wzajemnych związków między porządkiem gospodarczym i społecznym.

Wykaz podstawowych pozycji literatury zamieszczonej w przypisie5 wskazuje, że problemem tym w tym czasie zajmowali się czołowi myśliciele nauki niemieckiej. I okres drugi-obejm ujący okoliczności jej konkretnego koncepcyj­

nego opracowania i praktycznej realizacji po II wojnie światowej w Zachodnich Niemczech6.

Pominięcie tego historycznego tła powoduje, że w sposób uproszczony koncepcje Soziale Markwirtschaft identyfikuje się z jej rezultatem: z gwałtow­

nym rozwojem niemieckiej powojennej gospodarki (z tzw. cudem gospodar­

czym) i opisuje w kategoriach społecznej dyscypliny, sprawności politycznego kierownictwa i administracyjnego zarządzania. Natomiast umyka uwadze fakt,

3 H.F. Wünsche: Ludwig Erhards Geselschafts - und Wirtschaftskonzeption. Soziale Marktwirt­

schaft als Politische Oekonomie. Verlag Bonn - Aktuell, Stuttgart 1986. Patrz także: H. F. Wünsche:

„Ludwig Erhards Konzepts der Sozialen Marktwirtschaft. Erläuterungen und Interpretationen auf der Grundlage von wissenschaftlichen Schriften Erhards” . Bonn 1985. Praca doktorska. C.

Heusgen: „Ludwig Erhards Lehre von der Sozialen Marktwirtschaft. Ursprünge, Kerngehalt, Wandlungen.” Paul H aupt, Bern 1981. Praca doktorska.

4 Patrz przypis 1.

5 Ograniczamy się tu tylko do wymienienia prac klasyków socjologii: G. Simmel: Philosophie des Geldes. Leipzig 1900; M. Weber: Die protestantische Ethik und der Geist des Kapitalismus.

Tübingen 1904/5; oraz: Wirtschaft und Gesellschaft. Tübingen 1921/2; L. v. Wiese: Die Weltwirt­

schaft als soziologisches Gebilde. Jena 1923; K. Mannheim: Über das Wesen und die Bedeutung des Wirtschaftlichen Erfolgsstrebens. Ein Beitrag zur Wirtschaftssoziologie. „Archiv für Sozialwissen­

schaft und Sozialpolitik n r 63 (1930); F. Tönnies: Eigentum. W: Handwörterbuch der Soziologie.

Stuttgart 1931.

6 Idea Soziale Marktwirtschaft jest mocno zakorzeniona w tzw. ordo-(neo)liberalizmie reprezentowanym przez takich uczonych jak: Walter Eucken, Friedrich Alexander von Hayek, Franz Böhm, Wilhelm Röpke, Leonard Miksch, Alexander Rüstow.

(5)

że jest to wynik konsekwentnej realizacji dojrzewającej przez lata idei, idei ukształtowanej badaniami licznej rzeszy uczonych, prowadzonych często nieza­

leżnie od siebie, w różnych dyscyplinach naukowych. Badacze ci, często osobiście uwikłani w dramatyczne wydarzenia historii Niemiec i Europy I połowy XX wieku, stawiali sobie wspólne pytanie o możliwość dokonania interdyscyplinarnej syntezy różnych obszarów ludzkiej wiedzy i wykorzystanie jej do stworzenia takiego porządku społeczno-gospodarczego, który zapewniał­

by dobrobyt szerokim kręgom społeczeństwa, a poszczególnym jednostkom maksymalny zakres wolności. Intelektualnym wypełnieniem tego zadania jest koncepcja „Soziale Marktwirtschaft", której głównym projektodawcą i realiza­

torem na scenie politycznej po II wojnie światowej był Ludwig Erhard.

Koncepcja Soziale Marktwirtschaft w swojej szczegółowej warstwie jest naukową analizą konkretnej powojennej sytuacji społeczeństwa niemieckiego, określająca jego materialne i duchowe potrzeby oraz możliwości ich za­

spokajania, w fazie przejścia z systemu Planowej Gospodarki okresu wojny do systemu Gospodarki Rynkowej. Potwierdzeniem trafności zawartej w niej diagnozy była prawie natychmiastowa poprawa ogólnej sytuacji gospodarczej i poziomu życia ludności, jaka nastąpiła po reformie walutowej w 1948 roku.

Praktyczna skuteczność zadecydowała o jej publicznym sukcesie i politycz­

nym uznaniu. W rezultacie CDU, która z programem Społecznej Gospodarki Rynkowej przystąpiła do wyborów, bezapelacyjnie je wygrała. Opozycyjna SPD nie mogła długi czas zaakceptować w programie tej polityki jej pod­

stawowej zasady: prywatnej własności i do roku 1959 przeciwstawiała jej swoją własną doktrynę. Dopiero na partyjnym zjeździe w Godesbergu, w obliczu niekwestionowanych sukcesów prowadzonej pod hasłem Soziale Marktwits- chaft polityki gospodarczej i socjalnej, SPD zaakceptowała również wynikający z niej kierunek przemian. Od tego czasu przedmiotem partyjnej walki politycz­

nej przestały być zasady modelu państwa i gospodarki jako takie, a stał się nim sposób, w jaki idea Społecznej Gospodarki Rynkowej może być politycznie wykorzystana i najefektywniej wcielona w życie.

3. INTEGRUJĄCA ROLA WARTOŚCI. Koncepcja Soziale Marktwirt­

schaft uzyskując na scenie politycznej status pewnego stylu myślenia o państwie i społeczeństwie, znacznie wyciszyła międzypartyjne spory doktrynalne. Inaczej jednak sprawa wyglądała wśród samych jej twórców i reprezentantów. Wpraw­

dzie ster przemian trzymał pewnie w swoich rękach Ludwig Erhard, ale w grupie jego naukowych doradców i politycznych współpracowników nie było jednomyślności, co do priorytetów określonych rozwiązań. W początkowym okresie najważniejsze były oczywiście sprawy gospodarcze. Walter Eucken na przykład forsował zagadnienia rynku i konkurencji, sam Erhard szczególne znaczenie przypisywał polityce finansowej i stabilności pieniądza, natomiast Alfred Müller-Armack dużo miejsca w swoich pracach poświęcił zagadnieniom ekonomicznej koniunktury, a także roli określonej koncepcji jednostki ludzkiej,

(6)

leżącej u podstaw każdej polityki. Niezależnie jednak od swoich specjalistycz­

nych preferencji, nie tracili oni z pola widzenia ogólnego obrazu społeczeństwa i pewnej formy stosunków międzyludzkich, jakie powinny w nim dominować.

Była już o tym krótko mowa we wstępie, że określony zbiór wyższych społecznych celów i moralnych wartości jest dla ojców Społecznej Gospodarki Rynkowej układem odniesienia przy projektowaniu struktury systemu gos­

podarczego i funkcjonowania jego instytucji. Wybór tych celów - wartości:

wolność jednostki, wolny rynek i bezpieczeństwo społeczne, ich treść i funkcje w całym systemie państwa, odróżnia koncepcje Społecznej Gospodarki Rynko­

wej w sposób zasadniczy od innych form wolnorynkowej gospodarki. Ich absolutna nadrzędność określa kierunek decyzji podejmowanych na każdym szczeblu politycznych i gospodarczych instancji, co w praktyce oznacza bez­

warunkową integrację polityki gospodarczej i socjalnej.

Integracja polityki gospodarczej i socjalnej oparta jest na ogólnej „or- do-liberalnej” tezie, że: gospodarka jest centralnym obszarem kultury danego społeczeństwa, który jest ukształtowany i podlega wpływom pochodzącym z innych dziedzin życia społecznego. Stąd nie m a ważniejszej rzeczy dla zwolenników Społecznej Gospodarki Rynkowej, niż ustalenie między nimi stałych, wiążących je zasad i relacji. W myśl tej koncepcji, sprawność i efektyw­

ność systemu wolnorynkowej gospodarki są w prostej linii zależne przede wszystkim od politycznego porządku państwa oraz struktury i organizacji społeczeństwa. Walter Eucken w swojej „Ordnungstheorie”7 (Teoria porząd­

ków ekonomicznych) zastanawiając się nad istotą tych związków stwierdził, że występujące na tych trzech obszarach (gospodarka, państwo, społeczeństwo) konfliktowe różnice interesów pomiędzy różnymi grupami społecznymi muszą zostać uwzględnione i znaleźć kompromisowe i funkcjonalne rozwiązanie w konstrukcji obejmującego je, najogólniejszego porządku (ładu) społecznego.

Ze względu na ich złożoną naturę mogą być one rozwiązane tylko w sposób systemowy. N a poziomie dużych grup społecznych nie m a innej możliwości zapobieżenia społecznym konfliktom i sprowadzenia różnych interesów do wspólnego mianownika, jak tylko oparcie ogólnego regulującego porządku społecznego na powszechnie uznanych wartościach. Żadne społeczeństwo bowiem nie może utrzymać swojej wewnętrznej spójności i stabilności, kiedy nie dysponuje zespołem norm, bezrefleksyjnie uznawanych przez większość. Bez takiego wiążącego uznania szeregu podstawowych wartości nie jest możliwy żaden porządek społeczny, ani państwowy ani międzynarodowy (Erhard).

Idea Społecznej Gospodarki Rynkowej uzyskała akceptację partyjnych gremiów i szerokich kręgów społecznych opierając się na trzech wartościach,

7 Walter Eucken: Grundsätze der Wirtschaftspolitik. J.C.B. M ohr (Paul Siebeck), Tübingen 1975.

(7)

które jeszcze raz wymienimy: wolności jednostki, gospodarce rynkowej i bez­

pieczeństwie społecznym. Są one na tyle uniwersalne, że mogą być (i najczęściej są) akceptowane przez większość członków każdego społeczeństwa, niezależnie od tego, czy są oni zwolennikami, czy też przeciwnikami organizacyjnej struktury danego państwa. I jako takie, razem z określonymi instytucjami (demokracja parlamentarna, reguły konkurencji, system socjalny) powołanymi do ich realizacji, stanowią one filary społecznego ładu, w którego ramach przebiegają i zapadają szczegółowsze polityczne procesy i decyzje.

4. PONADPARTYJNOŚĆ ŁADU SPOŁECZNEGO. Przyjęcie w koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej zespołu wymienionych wartości (ładu społe­

cznego) jest wynikiem diagnozy historycznej sytuacji społeczeństwa (niemie­

ckiego) i racjonalnego namysłu, uwzględniającego w każdym momencie interes większości; jest zatem świadomym wyborem politycznym. Wybór ten zakłada, że zbudowanie instytucji państwa na bazie takiego a nie innego ładu społecz­

nego odpowiada, przez jakiś dłuższy okres czasu, potrzebom i możliwościom tego społeczeństwa. Jest on zatem wartością i celem samym w sobie. Dlatego trwałość i stabilność tego, potwierdzonego zgodą większości, porządku jest gwarantowane konstytucyjnym zapisem, i jako taki nie może stanowić przed­

miotu bieżących politycznych rozgrywek. Historia bowiem uczy a rozum podpowiada, że nie można w życiu politycznym wszystkiego kwestionować.

Ważne jest to przede wszystkim dla „bazy” życia publicznego, mianowicie dla Rynkowej Gospodarki. Gospodarka Rynkowa oparta na inicjatywie i od­

powiedzialności jednostki, nie może sprawnie funkcjonować, kiedy jej pod­

stawowe reguły z dnia na dzień mogą ulec zmianie, wskutek ciągłych przetaso­

wań na scenie politycznej. Ten podstawowy ład, jako politycznie „neutralny”

porządek, pełni przede wszystkim rolę myślowego i moralnego fundamentu dla polityki społecznej i gospodarczej.

5. ROLA NAUKI. Ład ten nie jest dany z natury, ale trzeba go po prostu stworzyć. Jest to wynik ludzkiego, intencjonalnego działania. Ze względu na istniejące naciski różnych grup interesu i koniunkturalność partyjnych pro­

gramów oraz orientacji politycznych, zgoda na możliwy do zaakceptowania przez wszystkie strony porządek (ład) organizacji państwa i społeczeństwa jest trudno osiągalna w normalnej grze politycznej. Jeśli zaś nie polityczne partie, to jakie gremium jest kompetentne orzec, jaki rodzaj ładu społecznego jest potrzebny w określonym historycznym momencie danemu społeczeństwu?

Od polityków z profesorskimi tytułami, a zarazem twórców koncepcji Soziale Marktwirtschaft, nie można oczekiwać innej odpowiedzi jak takiej, że trzeba w większej mierze korzystać z opinii nauki i uczonych. Więcej: przypisują nauce rolę ponadpartyjnej instancji w definiowaniu ogólnego, obiektywnego interesu społecznego. Rozpoznanie kompleksowości różnorodnych struktur i funkcji we współczesnym społeczeństwie (post)przemysłowym wymaga - ich zdaniem - specjalnej wiedzy. Ponieważ przyczynowe związki między na przy­

(8)

kład: systemem prawnym, życiem politycznym, gospodarką i strukturą spo­

łeczną są wielopoziomowe i na pierwszy rzut oka zgoła niewidoczne, teo­

retyczne ich opracowanie jest jedyną formą ich ujawnienia i uwzględnienia w praktyce. Wielu polityków wyobraża sobie, że znajomość określonych politycznych czy gospodarczych faktów zastępuje całkowicie potrzebę wiedzy teoretycznej. Nie raz już okazało się, że w swoim odczuciu wyższości nad teoretykami są w rzeczywistości zwolennikami jakiejś dyletanckiej, przesta­

rzałej, na partyjne potrzeby uszminkowanej, kawiarnianej teorii. K to jest w takim razie bardziej kompetentny niż - stojący poza ideologicznymi sporami - uczony, do sformułowania obiektywnej diagnozy kondycji społeczeństwa, zasad jego porządku oraz celów rozwoju? Odpowiedź na to pytanie m a dla twórców koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej charakter pewnego obywatelskiego i moralnego obowiązku: jeśli nauka nie podejmie się tego zadania, nie m a innej społecznej instancji, która wystarczająco kompetentnie mogłaby sobie z tym problemem poradzić. Jedyną alternatywą jest wydanie społeczeństwa zantagonizowanym, politycznym i gospodarczym grupom in­

teresu, co konkretnie znaczy: ich funkcjonariuszom i głoszonym przez nich ideologiom (Walter Eucken). W rezultacie rozkwitają według zasady „widzi­

misię” różnego rodzaju wrogie sobie grupy, z jedynym słusznym poglądem na wszystko, dyktujące raz takie raz inne rozwiązania organizacyjne państwa i gospodarki. Przyjęcie koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej, jako programu budowy państwa, zablokowało powtórzenie się weimarowskiego scenariusza w życiu politycznym Zachodnich Niemiec i blokuje możliwość rozwoju sytuacji politycznej w tym kierunku. Kilka bezwarunkowych norm (wartości), jakie leżą u jej podstaw, nie mogą być przyczyną politycznych kontrowersji, będących przy zdrowych zmysłach polityków. Natomiast same w sobie mają wielką siłę politycznego przekonywania oraz gwarantują sta­

bilność i trwanie opartego na nich porządku.

W tym miejscu trzeba podkreślić jeszcze jedną rzecz. Należy do niezwykle korzystnych zbiegów okoliczności w historii powojennych Niemiec, że uczeni posiadający niezłomną wolę politycznego zrealizowania przez lata kształ­

towanej idei nowego porządku społecznego, znaleźli dla swoich planów popar­

cie wśród polityków. Dzięki temu „akademiccy filozofowie” otrzymali moż­

liwość zrealizowania w skali całego społeczeństwa ich prawie utopijnej idei, integrującej efektywne gospodarowanie ze „sprawiedliwym” podziałem jego rezultatów. Z drugiej zaś strony dzięki idei Społecznej Gospodarki Rynkowej

„partyjni pragmatycy” odkryli w filozoficznych i etycznych systemach wartości czynniki wpływające na przebieg konkretnych procesów gospodarczych i poli­

tycznych.

6. M ODELOW Y ANTAGONIZM POLITYKI G OSPODARCZEJ I SOCJA LN EJ. W teorii gospodarki rynkowej dominuje tendencja myślowa mało skłonna uznać element społeczny jako odrębny czynnik współdter-

(9)

minujący sprawność i efektywność danego systemu gospodarczego. Gospodar­

ka rynkowa i sfera socjalna traktowane są przeważnie jako dwie względnie autonomiczne i izolowane sfery, często nawet jako dwa przeciwstawne sobie bloki. Gospodarkę uważa się na ogół za w miarę samostabilizujący się system, w przeciwieństwie do sfery społecznej, w której równowagę można osiągnąć tylko przez stosowanie niezgodnych z rynkiem interwencyjnych działań. Finan­

sowanie socjalnych świadczeń postrzegane jest jako bezproduktywne wydawa­

nie środków potrzebnych gospodarce na inwestycje.

Polityczna praktyka natrafia tu na sprzeczność nie do rozwiązania. Wy­

chodzi się bowiem z założenia, że z jednej strony - wolny rynek jest najlepszą formą gospodarowania, z drugiej zaś - jego wyniki muszą być korygowane przez państwowy interwencjonizm i opiekę społeczną. Przymierzając te reguły do poziomu życia jednostki oznacza to m.in., że samodzielne życie jednych nie może się odbywać bez wolności w podejmowaniu gospodarczej aktywności, z drugiej zaś strony - potrzeby drugich mają być zaspokajane wysiłkiem tych, co podejmują ryzyko gospodarczego działania. Bez specjalnego namysłu można zauważyć, że wolny rynek i polityka socjalna rządzą się przeciwstawnymi zasadami, co w praktyce wymusza różne style kierowania oraz odrębne ośrodki podejmowania decyzji. W rezultacie narzucone takim rozumowaniem po­

stępowanie prowadzi nieuchronnie do blokowania współgry tych dwóch pod­

stawowych elementów życia społecznego: polityki gospodarczej i polityki socjalnej. Gdy jeszcze w sposób nieprzemyślany, (albo też pod naciskiem bieżących interesów politycznych, co na jedno wychodzi), preferuje się politykę gospodarczą redukującą politykę socjalną do roli akcji charytatywnej, bądź odwrotnie - nieefektywność gospodarczą próbuje się korygować subwencjami i interwencjami w system podziału, zbudowanie gospodarki rynkowej przesuwa się w nieokreśloną przyszłość. Państwo natomiast szarpane coraz głębszymi kryzysami wzmacniającymi populistyczne ideologie, dryfuje w kierunku rewo­

lucyjnego przewrotu.

7. INTEGRACJA POLITYKI GOSPODARCZEJ I SOCJA LN EJ W K ON CEPCJI SPO Ł EC ZN EJ GOSPODARKI RYNKOWEJ. W teore­

tycznych założeniach twórcy koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej odstępują od dyscyplinarnej „czystości” ekonomii i z powodzeniem łączą jej naukowe zasady ze schematami myślowymi innych nauk społecznych. O or- do-(neo)liberalnym źródle tego sposobu myślenia była już krótko mowa.

Wzmacnia ją jeszcze przekonanie, że gospodarka jako pewna forma władzy, od początków epoki uprzemysłowienia przenika i kształtuje odległe od gospodarki zakątki życia społecznego. Ażeby myślowo objąć to zjawisko potrzeba pojęcio­

wych struktur wykraczających poza schematy współczesnej ekonomii, zbyt często jeszcze uprawianej na wzór nauk przyrodniczych. Żadna statystyka czy formalne abstrakcyjne formuły nie uwalniają gospodarki od realnych, wielo­

poziomowych, zróżnicowanych i ścisłych związków ze społecznym otoczeniem.

(10)

Jedno bez drugiego jest nie do pomyślenia. Trudno poddać w wątpliwość fakt, że gospodarcza efektywność jest wzmacniana i potęgowana przez stabilizujący charakter spokoju społecznego; a dokładniej, że socjalne bezpieczeństwo służy jednocześnie zabezpieczeniu ekonomicznych form prywatnej własności i przed­

siębiorczości. Z drugiej strony dobrze zorganizowana gospodarka rynkowa jest swego rodzaju polityką socjalną. W dużej mierze cele socjalne mogą zostać osiągnięte przez istnienie wolnorynkowych instytucji i ich efektywność. Ponie­

waż jednak wolny rynek nie jest idealną syntezą praw konkurencji i społecznej sprawiedliwości, ciągle występują socjalne problemy, które muszą być roz­

wiązane pozarynkowymi metodami. Faktu tego idea Społecznej Gospodarki Rynkowej rzecz jasna nie może usunąć ani zmienić. Wyciąga jednak z niego praktyczne wnioski.

Wychodzi się tu z prostego stwierdzenia, że żadne państwo w dzisiejszym świecie nie może zrezygnować z prowadzenia jakiejkolwiek polityki socjalnej.

Z naukowego rozpoznania wynika, a praktyczne doświadczenie potwierdza, że właściwa polityka socjalna dynamizuje rozwój ekonomiczny. Dlatego czekanie ze sformułowaniem jej programu i celów do momentu, aż gospodarka „dostar­

czy” odpowiednie środki do ich realizacji, jest z tego punktu widzenia nieracjonalne. Wymóg racjonalnego działania politycznego zabrania też zapo­

mnieć o tym, że zakres i jakość świadczeń socjalnych zależą w prostej linii od efektywności gospodarki. Dlatego zasady regulujące obydwie te sfery ludzkiego życia muszą być ze sobą zharmonizowane. Więcej: polityka socjalna musi być wobec zasad gospodarki rynkowej konformistyczna (Marktkonform), by nie osłabiać stałego dopływu środków z sektora gospodarczego, bez których spełnienie jej celów jest w ogóle niemożliwe.

Kamieniem węgielnym polityki socjalnej zharmonizowanej z regułami polityki gospodarczej jest w koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej zasada

„subsydiarności” . Ponieważ jednak każda polityka socjalna dostarczając po­

trzebującym odpowiednie środki do życia niejako „za darmo” , a przez to w jakimś stopniu negatywnie odbija się na „morale” aktywnego działania i osłabia motywację do samodzielnego zaspokojenia swoich potrzeb, zajmiemy się najpierw tym problemem.

8. PR O M O C JA PRZEDSIĘBIORCZOŚCI. Absolutnymi warunkami re­

alizacji i utrzymania socjalnego bezpieczeństwa w koncepcji Społecznej Gos­

podarki Rynkowej są: wydajna gospodarka rynkowa oraz chętni do gospodar­

czego działania i podejmowania ryzyka obywatele. Trzeba z całą siłą podkreślić, że określenie Gospodarki Rynkowej jako Społecznej nie oznacza tu w żadnym przypadku ideologicznego wyrównywania dochodów i szans na wzór systemów komunistycznych. System Społecznej Gospodarki Rynkowej, podobnie jak inne formy wolnorynkowej gospodarki, preferuje tych osobników, którzy na obszarze techniczno-ekonomicznym wykazują odwagę do gospodarczego ryzy­

ka, działają z sukcesem i zyskiem. Ludzie ci są solą ziemi, na której rozwija się

(11)

i rozkwita G ospodarka Rynkowa. Szczególnie eksponowana rola przedsiębior­

cy wynika z tego, że wolny rynek wymaga od niego wysiłku finansowego i odwagi podejmowania działania, o którym nigdy nie wiadomo na pewno, czy jego efekty znajdą uznanie u osób trzecich. Nie wiadomo nigdy, czy włożony wysiłek się opłaci. Ale bez tego ryzyka nie m a produkcji rynkowej. Bez tego ryzyka nie m a żadnego przedsiębiorcy, żadnego rynku, żadnej gospodarki wolnorynkowej. Dlatego gotowość i wola do działania i ponoszenia ryzyka musi być chroniona i bez przerwy odtwarzana odpowiednim kształtowaniem procesów gospodarczych, a szczególnie formą polityki społecznej.

Praktyka socjalnych świadczeń osłabia bowiem ludzką przedsiębiorczość, i to w dwojaki sposób:

- po pierwsze, pomoc socjalna jest finansowana z podatków, a tam gdzie efekty działania są zmniejszane przez podatki, zmniejsza się również chęć i umiejętność skutecznego działania;

- po drugie, gdzie bez wysiłku coś może być osiągnięte, zmniejsza się motywacja do podejmowania działania.

Wniosek nasuwa się sam: potrzeba takiej zasady „dozowania” socjalnych świadczeń, takiej „konformistycznej” reguły podziału wygospodarowanych środków, by nie tylko wśród ludzi utrzymywać klimat i wzmacniać gotowość do gospodarczej przedsiębiorczości, ale również by w ogóle opłaciło się pracować.

Inaczej mówiąc, trzeba na takim poziomie zaspokajać potrzeby tych, którzy z różnych powodów własnymi siłami nie mogą ich zaspokoić, by nie osłabiać woli innych do samodzielności. W koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej do takich Salomonowych rozstrzygnięć służy wspomniana już wyżej zasada

„subsydiarności” {Subsidiaritätsprinzip).

9. PRYNCYPIA SO C JA LN EJ POLITYKI. Zasada „subsydiarności”

charakteryzowana jest często upraszczającym zwrotem „Hilfe zur Selbsthilfe”

(pomoc, dla samopomocy). Zrozumieniu jej znaczenia warto poświęcić nieco uwagi, ponieważ zasada ta została przyjęta w układach z M aastricht w formie regulatora stosunków między różnymi krajami Wspólnoty Europejskiej. Akt stowarzyszeniowy z EWG umieszcza Polskę automatycznie w promieniu jej oddziaływania. Uznanie reguły subsydiarności w stosunkach między państwami wskazuje, że może ona znaleźć zastosowanie na różnych poziomach życia społecznego i posiada wiele treściowych odcieni. W mikroskali, która nas tutaj interesuje, znaczenie jej często przedstawia się w towarzystwie dwóch innych pojęć: „indywidualności” i „solidarności” , stanowiących dla niej definicyjny kontekst.

Ojcowie koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej przyjmują taki model polityki socjalnej i gospodarczej, w którym pojedynczy człowiek jest od­

powiedzialny za siebie, za to, co robi, za swój los i swoją historię. Ponieważ jego aktywność życiowa m a zawsze charakter społeczny, to znaczy jest uwikłana w działania innych ludzi, wzajemna od nich zależność jest obiektywnym stanem

(12)

rzeczy. Wynikający z tego zespół określonych praw i obowiązków m a charakter solidarności z innymi jednostkami i grupami środowiskowej wspólnoty. K rótko mówiąc, zasada że pomiędzy jednostkami i grupami istnieje (powinna istnieć) więź współodpowiedzialności, wynikająca z członkostwa w: rodzinie, grupie pracowniczej, lokalnej wspólnocie, oraz w różnego rodzaju stowarzyszeniach, a w najszerszym układzie z przynależności do jednej organizacji państwowej.

Wynikająca z tak rozumianej solidarności powinność niesienia pomocy innym m a zawsze jednak konkretną postać, a przez to i swoje obiektywne granice. Granice te definiuje zasada subsydiarności. Określa ona, kiedy i do jakiego stopnia jednostka odpowiada sama za siebie, a w przypadku kiedy nie jest ona w stanie utrzymać się samodzielnie, wskazuje kto, bądź też który zespół ludzki i w jakim stopniu przejmuje za nią odpowiedzialność. Inaczej mówiąc, konstrukcja reguły „subsydiarności” określa, kiedy jednostka i jego rodzina wyczerpała już wszystkie siły i nie posiada żadnych rezerw do zaspokojenia swoich potrzeb, oraz kiedy uzasadnione jest włączanie pomocy z zewnątrz.

Przede wszystkim do pomocy zobowiązana jest rodzina. Kiedy jednak rodzaj potrzeb wykracza poza jej możliwości ich zaspokojenia, obowiązek pomocy przejmują inne organizacje, a w ostateczności - państwo.

10. W OLNOŚĆ A SOCJALNE BEZPIECZEŃSTW O. Podjęcie decyzji o wprowadzeniu Gospodarki Rynkowej jest o wiele łatwiejsze niż realizacja koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej. Wynika to ze złożoności jej konstrukcji. Trzy jej naczelne cele - wartości (wolność jednostki, socjalne bezpieczeństwo, gospodarka rynkowa) są z jednej strony uznane za kom­

plementarne, z drugiej zaś za wzajemnie ograniczające się normy. Ich urzeczywi­

stnienie w idealnej formie wzajemnie się bowiem wyklucza. Dlatego w praktyce podejmowanie kompromisowych decyzji obfituje w różnego rodzaju napięcia.

Bierze się to stąd, że w konkretnym społeczeństwie występują różne grupy społeczne, z których jedne dążą do większego zakresu wolności, inne zaś cenią sobie bardziej społeczne bezpieczeństwo. Wszystkie natomiast zainteresowane są gospodarczym rozwojem, ale też tylko w tym zakresie, w którym ich życiowe środowisko nie ulega destabilizacji i zniszczeniu. Ten magiczny trójkąt częś­

ciowo sprzecznych ze sobą celów wywołał w przeszłości wiele konfliktowych sytuacji społecznych. Gotowość do wyboru kompromisowej drogi wśród mnóstwa odmiennych interesów (i związanego z nimi problemu władzy), determinuje dynamikę rozwoju danego społeczeństwa, a jej brak może stanowić ciągłe zagrożenie norm współżycia społecznego i publicznego porządku.

Od zagrożeń tych nie są wolne również kraje z ustabilizowaną gospodarką rynkową. Dowodzi tego aktualny kryzys „państwa dobrobytu” na Zachodzie Europy. Pod naciskiem społecznych żądań, tracąc poczucie właściwej proporcji tzw. „państwo socjalne” wmanewrowało się w szeroko rozbudowany system opieki socjalnej, nie potrafiąc dziś więcej unieść jej lawinowo wzrastających kosztów. Dotyczy to w równej mierze również Republiki Federalnych Niemiec.

(13)

K rótki rzut oka na drogę ich rozwoju jest w tym miejscu uzasadniony i pouczający, ponieważ bezkompromisowym przeciwnikiem takiej polityki był właśnie Ludwig Erhard.

W krajach tych powojenna liberalizacja gospodarki stosunkowo szybko doprowadziła do podniesienia stopy życiowej i pomnożenia ogólnego dob­

robytu. Wywołało to wśród ludności dążenie do powiększenia zakresu socjal­

nego bezpieczeństwa, któremu politykom - przede wszystkim ze względów taktyki wyborczej - trudno było i jest się oprzeć. Znane jest zjawisko, że razem ze wzrostem ogólnego dobrobytu wzmaga się krzyk o coraz to nowe socjalne świadczenia i subwencje. Zlekceważony został natomiast fakt, że raz rozpoczęty proces podziału produktu społecznego wykazuje tendencje do przyspieszenia.

K ażda państwowa subwencja, każde przez państwo gwarantowane socjalne świadczenie stanowi precedens i uzasadnienie do dalszych żądań. W efekcie następuje rozrost egzekutywnych organów administracji państwa socjalnego, wykazującego również swoją własną rozwojową dynamikę. W wyniku czego obywatel uwikłany jest coraz bardziej w sieć biurokratycznych zależności i anonimowych rozstrzygnięć, dotyczących istotnych aspektów jego życia.

W ten sposób socjalne bezpieczeństwo, rozumiane jako przejmowanie przez państwo coraz szerszego zakresu indywidualnego życiowego ryzyka obywatela staje się stopniowo jego kajdanami. Oznacza bowiem ograniczenie zakresu jego wolności decydowania o sobie samym. Co więcej, ustawowe wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, rentowego itp., jest niczym innym jak elementem przymusu w polityce społecznej, jawnie sprzecznym z pod­

stawową zasadą funkcjonowania gospodarki rynkowej: wolnością jednostki w realizacji swoich życiowych celów. Dochodzimy w ten sposób do bezpośred­

niego wniosku, że polityka socjalna, która stawia tylko na podział dochodu społecznego jest wrogiem numer jeden Gospodarki Rynkowej.

Wolności jednostki (gospodarczej, politycznej, osobistej) i państwowego przymusu ubezpieczenia od wszelkiego ryzyka nie można ze sobą pogodzić.

Z jednej strony - otwarcie obywatelowi możliwości samodzielnej aktywności gospodarczej i zagwarantowanie m u podmiotowości w kreacji warunków samodzielnej egzystencji, z drugiej zaś - przez państwowy przymus ubezpieczeń odebranie mu odpowiedzialności indywidualnego, dobrowolnego zabezpiecze­

nia się przed życiowym i socjalnym ryzykiem, jest ze sobą w oczywisty sposób sprzeczne. Dlatego porządek gospodarki wolnorynkowej może być na dłuższą metę jedynie wtedy utrzymany, kiedy również w sektorze socjalnym zostanie jednostce zagwarantowany szeroki margines inicjatywy, wolności i osobistej odpowiedzialności za bezpieczeństwo swojej egzystencji. Dlatego też zamiast:

„im więcej dobrobytu, tym na więcej społecznych świadczeń możemy sobie pozwolić” , credo Społecznej Gospodarki Rynkowej brzmi: „im więcej dob­

robytu, tym więcej możemy pozostawić inicjatywie jednostki i społecznej samoorganizacji” . Istota tej strategii znalazła wyraz w Erhardowej idei „ufor­

(14)

mowanego społeczeństwa” („Formierte Gesellschaft”), jako społeczeństwa dynamicznej równowagi, w którego centrum stoi jednostka ludzka, świadoma swojej odpowiedzialności za swój los i powodzenie wspólnoty, w której żyje. Jak na to wskazuje bieżąca polityczna dyskusja na temat ograniczeń „państwa socjalnego” , idea Erharda często określana jako socjalna romantyka, przy wszystkich instytucjonalnych trudnościach związanych z jej realizacją, może okazać się drogą wyjścia ze ślepego zaułka tradycyjnej socjalnej polityki podziału.

11. W OLNOŚĆ A GOSPODARKA RYNKOWA. Warunkiem sprawnej gospodarki rynkowej jest wolność jednostki i jej zdolność realizowania swoich celów według własnego uznania. Doświadczenie uczy, że ludzie w swojej aktywności gospodarczej kierują się zasadniczo indywidualnymi celami i inte­

resami. W rezultacie w praktyce mamy do czynienia z sytuacją stałej sprzeczno­

ści interesów i konfliktów między osobami i grupami. Przy tym atmosfera ogólnej wolności sprzyja ujawnianiu się egoizmu u pojedynczych jednostek lub grup, które przestają zważać na to, że własna wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka i grupy. Ułatwia to krytykę Gospo­

darki Rynkowej twierdzącą, że jest ona przedsięwzięciem dla ludzi bez skrupu­

łów, którzy nie zważając na innych brutalnie dążą do osiągnięcia maksymal­

nych korzyści. W istocie, tego rodzaju walka każdego z każdym niszczy wszystkie inne wyższe wartości i cele społecznego współżycia. Niczym nie skrępowana rynkowa konkurencja rozrywa substancje społecznej więzi i pozo­

stawia jednostkę w podobnie boleśnie odczuwanej izolacji, jak miało to miejsce w Gospodarce Centralnie Planowanej. Przez odpowiednie korektury zasad konkurencji, twórcy koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej znacznie ograniczyli możliwość rozwoju sytuacji społecznej w tym kierunku. Analiza systemów gospodarczych rządzących się zasadą „laissez-faire” doprowadziła ich do wniosku, że rynkowy automatyzm nie tylko że nie rozwiązał problemu kierowania gospodarką, ale jeszcze dodatkowo dramatycznie zaostrzył „cent­

ralny społeczny problem” , jakim jest dla nich przygniatająca zależność jedno­

stki od zorganizowanych sił ekonomicznych (monopole) i politycznych (państ­

wo) i związane z tym zagrożenie wolności jednostki.

Jak trudno jest chronić w systemie gospodarki rynkowej niezbędny zakres indywidualnej wolności przed prywatną i państwową ekspansją ekonomicznej i politycznej władzy, wskazuje dobitnie współczesna społeczna rzeczywistość, i to nie tylko w Polsce. Dziś wiadomo już, że by poradzić sobie z tym problemem, „niewidzialna ręka” wolnego rynku w postaci niekontrolowanej konkurencji wymaga przedłużenia o „widzialne” stabilizatory. Dlatego w poró­

wnaniu z liberalną tradycją w koncepcji Społecznej Gospodarki Rynkowej inna funkcja przypada instytucji państwa. Z roli „nocnego stróża” przekształca się w aktywny podmiot polityki gospodarczej i społecznej. Stworzenie właściwych ram konkurencji jest jego głównym zadaniem. W przekonaniu zwolenników

(15)

Społecznej Gospodarki Rynkowej zasada konkurencji tylko wtedy umożliwia sprawne funkcjonowanie rynku, kiedy w ustanowionych przez państwo ramach egoistyczne działania jednostek zostają tak skanalizowane, że służą dobru ogólnemu. W tej części koncepcja Soziale Marktwirtschaft opiera się na pracach Waltera Euckena, którego model konkurencji wyklucza nadużywanie gos­

podarczej siły i stosowanie samowolnego przymusu wobec osób trzecich.

W ramach tego modelu jednostki i grupy mogą tylko wtedy osiągnąć swój cel, kiedy swoim kontrahentom składają uczciwą i przekonującą ofertę (swoboda umów). W zamyśle Euckena, konkurencja jako środek kontroli zapobiegający na rynku jednostronnemu, monopolistycznemu rozrostowi siły gospodarczej, posiada centralne znaczenie i w innych dziedzinach życia społecznego: polityce, nauce, sztuce.

12. UWAGI OGÓLNE. Treściowa zawartość koncepcji Społecznej Gos­

podarki Rynkowej posiada dwie warstwy: pierwsza - obejmująca jej bezwzględ­

ne zasady polityki gospodarczej i społecznej, nadające jej charakter teoretycznej odrębności w stosunku do innych typów Gospodarki Rynkowej; i druga - zbiór postulatów i opisów realizacji tych zasad w konkretnej sytuacji historycznej.

Obydwie te warstwy stanowią w myśli jej twórców ciągle wzbogacany rezultat najnowszych osiągnięć nauki i krytycznej analizy praktycznych doświadczeń ludzkości, eksperymentującej od najdawniejszych czasów z różnymi modelami gospodarki i społeczeństwa.

Z historycznego punktu widzenia koncepcja Soziale Marktwirtschaft jest propozycją, nieznanego dotąd w nauce, nowego zintegrowanego modelu organizacji gospodarki, państwa i społeczeństwa. „Społeczna Gospodarka Rynkowa — pisze Przewodniczący Fundacji Ludwiga Erharda, profesor Otto Schlecht - właściwie zrozumiana i praktykowana jest jedyną zapowiadającą sukces drogą, pomiędzy kapitalistyczną Gospodarką Rynkową a socjalistyczną Gospodarką Planową. Tylko w jej ramach gospodarcze i społeczne problemy znajdują w niej skuteczne i długotrwałe rozwiązanie”8.

Patrząc na koncepcję Społecznej Gospodarki Rynkowej z bardziej prag­

matycznego punktu widzenia można jej przypisać co najmniej trzy funkcje:

- po pierwsze, jako metoda pozwala krytycznie zanalizować dwa spraw­

dzone już przez ludzkość typy organizacji gospodarki i społeczeństwa: typ liberalny i typ centralistyczny, dostarczając argumentów do odrzucenia ich skrajnych, doktrynalnych rozwiązań;

- po drugie, jako propozycja teoretyczna zwraca uwagę na jedność faktów ekonomicznych i społecznych;

- i po trzecie, jako „model dla praktyki” dostarcza narzędzi rozwiązywania problemów gospodarczo-społecznych.

8 Otto Schlecht: Aufgaben aus der Sicht von Ludwig Erhard. „Orientierungen zur Wirtschafts - und Gesellschaftspolitik” nr 55 (1/1993).

(16)

Social concept of a market economy Summary

Conception of Soziale M arktwirtschaft (Social Market Economy) represents style of complex thinking about a society. It refers to integration of a social and economic sectors into one, functional, social system. In the Soziale Wirtschaft model, traditionally seen social policy (distribution) loses its “intervening”, antagonistic, connotations - relative to self-regulating mechanism of competetive economy - being regarded as a dynamic element of economic growth. Economic policy, though, stands for a given way of fulfilling of social goals. Adjustment o f social goals with those of competetive economy may be carried out only indirectly, on the highest level. It is constituted by values acceptable by majority o f social categories. In a model of Soziale Marktwirtschaft these values are: individual freedom, free economy, and social security. In reaching them one needs: given kind of parliamentary democracy, principles of competetive market, and appropriate system of social security regulations. It is in responsibility of government to organize these institutions in a such way that these values are met in all spheres of life and not to counter themselves.

Социальная концепция рыночной экономики Резюме

Концепция Soziale M arktwirtschaft (Социальной Рыночной Экономики) является стилем комплексного мышления об обществе. Это опыт интеграции социального и экономического секторов в одну функциональную социальную систему. В модели Marktwirtschaft традиционно понимаемая социальная политика (распределения) утрачивает свой „интеревенционный”

антагонистический характер по отношению к саморегулирующемуся механизму рыночной экономики и понимается как динамический элемент роста экономики.

Экономическая политика - это реализация - в определенной степени и с помощью определенных способов - социальных целей. Соединение социальных целей с экономическими целями может состояться единственно посредственно, на высшем уровне. Э тот уровень определяют ценности, принимаемые и одобряемые большинством индивидов и групп данного общества. В модели Marktwirtschaft

— это: свобода индивида, рыночная экономика и социальная безопасность. Для реализации этих ценностей нужны определенная форма парламентарной демократии, определенная совокупность принципов рыночной конкуренции и соответственная система социального страхования. Задачей государственной власти является такая организация этих институтов, чтобы перечисленные ценности сохранялись во всех областях социальной жизни, и реализация одной из них не препятствовала реализации другой.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Taki sposób postępowania jest uprawniony jedynie wówczas, gdy założymy, że metoda, którą się posługujemy, poszukując prawdy, sama już jest prawdziwa, sama już

Z okazji dwusetnej rocznicy uchwalenia Code civil – Kodeksu Napoleona – Komitet Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu

Духовная перестройка психологически и социально ответственных личностей, жертвы, приносимые времени, приводя- щие к перерождению

Nine devices (four hooks and five hands) were quantitatively tested (Hosmer model 5XA hook, Hosmer Sierra 2 Load VO hook, RSL Steeper Carbon Gripper, Otto Bock model 10A60 hook,

Stylistyka, cz. Komarnicki, Stylistyka polska wyjaśniona na przykładach i ćwiczeniach, Warszawa 1910; K. Wóycicki, Stylistyka i rytmika polska, Warszawa 1917. Podręczniki

C elem uzyskania ■witek czy też taśm o jednakow ej grubości posługiw ano się rodzajem struga (ryc.. Za najpow szechniejszy tego rodzaju dow ód uznać należy

Jedną z najważniejszych jest niski poziom szkolnictwa średniego, które nie jest w stanie zapewnić dostatecznego wykształcenia kandydatom na studia wyższe; również metody

Dla tej części pierw szej trzeb a będzie zaprojektow ać nisko posadow ione, polowe, płaskie, pulpitow e i skośnie ustaw ione gabloty, n ie stanow iące silnych