> 1 . B o i s z e w i z m p r z e c i w P o l s c e i E u r o p i e . Od B e r l i n a do B e r l i n g a . P o l a c y ! W r . 1930 z a m i a r y R o s j i s o w i e c k i e j . . . b . r .
/ 2 . B : r a c i a - r o c z n i c a ! 33 l a t a temu chmary oberwańców s o w i e c k i c h . . . Obóz N ar o d o w y . / 1 9 4 3 / .
V
3* I)© k o ł c h o z ó w z a p ę d z i ć s i ę n i e da my ! W o b l i c z u b l i s k i e j k l ę s k i N i e m i e c . b . r . s . 4 .
4 . D© l u d n o ś c i m. s t . W ar sz aw y . K o m i t e t O r g a n i z a c j i N i e p o d l e g ł o ś c i o w y c h . I n s t r u k c j a d l a l u d n o ś c i S t o l i c y . W ar sz aw a, 2 1 . V I I I . 1 9 4 4 .
5 . K o b i e t y P o l k i ! Dr uga w o j n a ś w i a t o w a d o b i e g a k o ń c a . b . r .
V6. Do S p o ł e c z e ń s t w a P o l s k i e g o Zie mi C z e r w i e ń s k i e j . Rada Okręgowa K o m i t e t u O r g a n i z a c j i N i e p o d l e g ł o ś c i o w y c h . Lwów, 1 2 . 1 . 1 9 4 4 / p o w i e l a n e / .
7 . L i s t z l a s u . Kochany S t r y j k u . S t a c h . b . B . v 8 . J . P . M o r d e r c y P o l s k i ! - P i ł s u d c z y c y . b . r .
V9. 0 p o l s k i e j a r m i i . W edług z a s a d u s t r o j o w y c h . . . K.W.P. b . r . / p o w i e l a n e / . 1 0 . Odezwa p r e m i e r a s t . M i k o ł a j c z y k a do O b y w a t e l i R z e c z y p o s p o l i t e j , / p o w i e ! 1 1 . O r ę d z i e R o o s w e l t a * P o l a c y ! P r e z y d e n t S t . Z j e d n . N . S . Z . b . r .
v l 2 . P o l a c y ! P© w s z y s t k i c h k l ę s k a c h i m ę c z a r n i a c h . . . Rada J e d n . N a r . b . r . 1 3 . P r e c z z faszyzmem! Ludu p r a c u j ą c y m i a s t i w s i . b . r .
1 4 . R o b o t n i k u ! Czy w i e s z o co t o c z y s i ę o b e c n a w o j n a ? b . r . s . 4 , 1 5 . Rod acy ! O t r z e g a m y ! . . . . a m a r z e c 1 9 4 4 .
1 6 . R o d a c y . Wojna z b l i ż a s i ę k u k o ń c o w i . . . A n t y k o m u n i s t y c z n y K o m i t e t Spo
ł e c z n y . b . m . S t y c z e ń 1 9 4 4 .
1 7 . Narodowe S i ł y Z b r o j n e Dowództw© L . 1 8 / 4 4 . Rozkaz o g ó l n y N r . 3 . Żee-ota Dewodca N a r o d o w y c h S i ł Z b r o j n y c h . M . p . 1 5 . 1 . 1 9 4 4 .
1 8 . Ś w i a d e c t w a h a ń b y 20 w i e k u . L i s t y z K a z a k s t a n u . b . r . s . 4 .
1 9 . ś w i ę t a Bożego N a r p d z e n i a 1 9 4 3 . P o l a c y ! N a r . - c h r z ę ś c i j a ń s k i Z w i ą z e k W a l k i . b . r .
3 0 , ż o ł n i e r z e S i ł Z b r o j n y c h w K r a j u . B u r . 1 2 . 1 . 1 9 4 4 r . 3 1 . Do p o l s k i e j i n t e l i g e n c j i p r a c u j ą c e j ! b . r . s . 4.
3 9 9 8 7 5 I I I Res / D r u k i u l o t n e p o l s k i c h o r g a n i z a c j i p o d z i e m n y c h
wy da ne w l a t a c h 1939 - 1 9 4 5 /
K o ch an y S try jk u !
P o sy ła m te n list, k tó ry piszę w lesie i p o sy ła m p rz e z teg o człow ieka, k tó ry go o d d a i p r o szę, ćiby S try jo p rz y ją ł teg o człow ieka i w ierzy ł m u i ażeb y Ś try jo d o b rz e m u p o rad ził. Bo to je s t s p r a w a . wrtżnn, bo się dzieje w ielkie n ieszczęście, ale jeszcze do w iększego m oże dojść. C o nie d a j Boże.
. P iszę te n list do S try jk a W lessie i d o n o szę, że je s te m b a rd z o nieszczęśliw y. M ój ojciec ju ż nie ży jćl Zabili go, to je s t ro zstrzelali w n aszy m o b ejściu ra n o o sz ó ste j g o d zin ie d n ia 1 6 czerw ca 1 9 4 3 r. niem cy i Ukraińcy.
M am ę i H elenkę żSbrałi z innym i k o b ie ta m i i nie w iem co się z nim i stało, bo ich p o pędzili w s tro n ę Z w ierzyńca. M nie ż in n y m i m ężc zy zn am i p o p ę d z o n o . p o d k a ra b in a m i do Zw ie
rz y ń c a i ta m m y c a ły dzień leżeli na b rz u c h tf z w y ciąg n ię ty m i ręk am i, a w ieczorem n a s z a ła dow ano do tow arów ek. J a k p rz e je c h a liśm y s ta c ję K lem ensów , to ja o d sz a rp n ą łe m drzw i i w ysko
czy łem w b ieg u a za m n ą jeszcze trzech . M y dob ieg li do lasu. B yliśm y b a rd z o głodni.
A te ra z S try jk u je s t n ajw ażn iejsza sp ra w a i ja piszę ja k do ro d z o n e g o ojca. Bo z ro d zin y o jc a tylko S try jo m nie p o zo stał, a zaw sze b y ł d la m nie d o b ry ja k ro d z o n y o jciec, że m nie do W a r szaw y n a n au k ę z ab rał, tylko, że w ojna p rzeszk o d ziła. W ię c i dalej n ie c h się S try jk o m n ą o p ie k u je, b a rd z o p ro sz ę . Bo ja te ra z opieki b a rd z o p o trz e b u ję , bo m am 1 8 lat, ale nie w iem czy nie jestem o fiarą lo su i czy nie z m o jej w iny nie b ęd ę m ó g ł S try jo w i w o czy p a trz e ć !
J a te ra z je s te m w p a rty zan ck im , sow ieckim cddziele!!!
Ja k m y p rzy szli p o d las, to k to ś gw izdnął i przyw ołał. To b y ł m ło d y c h ło p ie c w iejski z k arab in em . Z ap ro w ad ził n as w g łęb in ę lasu i m y ta m p rz y s tą p ili do oddziału. M y m yśleli, że to p olski oddział, bo po p o lsku m y rozm aw iali. P otem się okazało, że k o m e n d a n te m je s t Sow iet.
T rzy dni u czy łe m Się ro b ić karab in em . P o te m p rz e z kilka dni sta łe m p o d lasem i zbierałem tak ich ja k ja uciek in ieró w do lasu. A już trz y ra z y cho d ziłem n a „ ro b o tę " z d ru g im i. To m nie d o p iero o tw o rzy ło oczy.
I^ochany S try ju , ja je ste m w zły ch rę k a c h i p o d złą kom endą.
C zem u ta n asza k o m en d a n ie ch ce się bić z N iem cam i?
N iem cy ch o d z ą szo są i jeżd ż ą ja k b y n ig d y nic. A do lasu nie p o d ch o d zą. A m y n a p ad am y n ó ćą na tak ich sa m y c h g o sp o d a rz y , ja k m y by li i o d b ie ra m y im w szystko i ży w n o ść i b u ty . A na co ru jn o w a ć U rządzenie m leczarni, k ied y to w sp ó ln e polskie d o b ro i w y sta rc z y ło b y z a b ra ć tylko m asło? I tak dalej.
W k ażd ej sek cji je s t taki zausznik k o m a ń d ira , co w szystko p o d słu ch u je. J a k m y m ów im y czem u nie b ijem y się z N iem cam i, to on m ówi, że czekam y aż p rz y jd z ie ro zk az od g łó w n ej k o m en d y arm ii K ościuszki z R osji. J a k k to ś p o w ied ział, źe dw o rsk ą ziem ię po w ojnie podzieli się, to On, że nie, bo g o sp o d a rstw a 'm ają b y ć w spólne, lad ziań sk ie.
Tak m y się dom yślili, że m y n a słu żb ie k o m u n y , to je s t ty c h sa m y c h c z u b ary k ó w i żydów , ćó n a p a d a li na P olskę we w rześniu i k tó rzy p o ls k ic h oficerów polikw idow ali w K atyniu. W sz ta b ie k o m a ń d ira je s t dw óch żydów . A do n as m ów ią serd eczn ie: w y p a trio c i, w y praw dziw i n a ro d o w cy , w y p o w stań cy , ale za ty m w szystkim jest ch y tro ść.
C i ju d a sz e c h c ą n as w yniszczyć, ru jn u ją g o sp o d a rstw a , niem ców szczu ją n a Polaków , a s a m i czekają! J a k się n iem cy w y co fają to oni tu c h c ą zro b ić sow iety ze sw oim i kom isarzam i!!!
Z tę p a rty z a n tk ą sow iecką trz e b a będzie skończyć! T aka h ań b a, żeby n am i c z u b a ry k i k o m enderow ali! Im nie żal Polaków ! C o ro b ię z p o lsk im i dziew czętam i i ja k n a ra ż a ją n a niem ieck ą m a sa k rę p o lsk ic h ludzi, to o tem opow ie S try jk o w i m ó j kolega. Sow iet, to tak i sam w ró g ja k niem iec.
M y z k o le g a uradzili, że o d łącz y m y się od sow ieta. N a s p e w n y ch je s t tu 17. W iem y , że w k a ż d y m z tak ich oddziałów je s t takich" ja k m y dużo. To m y u tw o rz y m y p o l s k i oddział. W iem y też, że w la sa c h są sied n ieg o p o w iatu są o ddziały naszej A rm ii. B o:m y się ty lk o , że n a s m og'ą nie p rz y ją ć , bo się b ę d ą bali, że m y od „sow ietów
To ja b a rd z o "proszę S try ja , b y n aszem u człow iekow i p o ra d z ił gdzie i z kim m a m ów ić. Żeby m ó g ł zam eldow ać, że m y ch cem y tw o rzy ć p olski oddział i żeby n as p rzy jęli do polsk ieg o w ojska.
Że m y p ro s im y o po m o c, b ro ń i ro zk azy i żeb y śm y m ogli w iedzieć ja k i je st p o l s k i p l a n . A żeby tu p rz y je c h a ł ra z e m z m oim ko leg ą ja k i oficer czy p o d c h o rą ż y polski, to w tedy w szyscy tu n a si c h ło p c y i m oże z ty c h są sied n ich oddziałów p o szlib y p o d je g o k o m endę, to już c h y b a b y ło b y najlepsze.
P ro szę także, żeb y S try jo p o sła ł k o g o ś, ab y zo b aczy ł co się z n a sz ą g o s p o d a rk ą dzieje, czy ta m je s t niem iec czy U krainiec i czy je s t nasz k oń i trz y krow y.
' I jeszcze p ro s z ę , żeby S try je n k a albo Z osia p rz y s ła ła m i p rz e z teg o ko leg ę m e d a l i k z M atk ą B oską C zęstochow ską.
I jeszcze ra z dziękuję k o c h an em u S try jk o w i i S try je n c e i Zosi, że by li ta c y dla m n ie d o b rzy , ja k b y łem u w as p rzez dw a lata w W arszaw ie. B ardzo ch cia łb y m tę szkołę sk o ń czy ć, ale to już
te ra z ty lk o B óg je d e n w ie co m nie czeka! _ •
N a p isa łe m w szy stk o co n a m yśli, bo S try jk o je s t d o b ry P olak i zrozum ie, że to w ażna sp raw a!
W ię c c a łu ję rę c e W asz e i nie zap o m in ajcie o m nie. A za d uszę m o jeg o o jc a ^ p o m ó d lcie się w ieczny o d p oczynek.
L I S T Z L A S U
K o ch ający W a s, w dzięczny
" STA C H .