• Nie Znaleziono Wyników

BŁ. IZAJASZ Z KRAKOWA 1399— 1471

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "BŁ. IZAJASZ Z KRAKOWA 1399— 1471"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

BŁ. IZAJASZ Z KRAKOWA 1399— 1471

WSTĘP

Rola kulturalna Krakowa w XV w. była bardzo doniosła. Polegała ona nie tylko na przygotowaniu przez Akadem ię Krakowską kadr in te­

ligencji i na w ielkim dorobku w dziedzinie nauki. U niw ersytet K rakow ­ ski m iał ogromny w kład w kształtow anie inteligencji dla Polski ale też i dla innych krajów środkowoeuropejskich. Wśród uniw ersytetów tej części Europy Akademia Krakowska była najliczniejsza i miała naj­

w iększy zasięg oddziaływania, w ypełniając funkcje w ew nętrzne.

U niw ersytet Jagiełły był silnie zw iązany z Kościołem, starając się równocześnie dopomóc królowi w sprawach polityki zew nętrznej, zw łasz­

cza w konflikcie z zakonem teutońskim. Na sobory jeździli posłowie, profesorowie, doktorzy dekretów naszego U niw ersytetu. Jako rzeczo­

znawcy od spraw polsko-krzyżackich. Poza soborami rzeczoznawcy od spraw Pomorza i ziem pruskich byli powoływani z Akadem ii do w yra­

żania opinii oraz udowadniania praw Polski do ziem nadbałtyckich.

W życiu Kościoła przejawiała się w ów czas ożywiona działalność so­

borowa, skierowana ku reform ie, w celu przywrócenia jedności. U niw er­

sytet pozostawał w ierny idei koncyliaryzm u naw et w tedy, gdy nie była ona już aktualna, bo papiestwo odzyskało dawną powagę, sobory potę­

piły destrukcyjne tendencje radykalne, a w teologii zaczęła się przyj­

mować nauka św. Tomasza z A kwinu. Kończyło się średniow iecze, pełne lęku i obaw, zbliżała się nowa epoka humanizmu i renesansu. W życiu religijnym Krakowa przejawiała się głęboka wiara, niejednokrotnie po­

łączona z m istycyzm em . U cieczka od świata, gromadne w stępow anie do zakonów — oto przejawy tego okresu. Wiek ów nazw ano „wiekiem szczęśliwym ” w religijnych dzejach naszego masta: F e lix saeculum .

Z Krakowem, z Akadem ią Krakowską związani są w ów czas kanoni­

zowani: św. Jan Kanty (t 1473), św. Kazimierz królewicz (t 1484); bło­

gosławieni: Szymon z Lipnicy, Jan z Dukli, W ładysław z Gielniowa. Po- na to lud krakowski czcił jak błogosławionych: Michała Gedroycia Przy kościele św. Marka, Św iętosław a — mansjonarza w kościele Ma- ac im, Stanisław a Kazimierczyka — kanonika regularnego przy koś-

(2)

ciele Bożego Ciała i Izajasza od św. Katarzyny na K azim ierzu 1. Ci ostatni, choć dotąd nie w yniesieni kanonicznie na ołtarze, odbierają bez przerwy do czasów dzisiejszych cześć taką, jaką odbierają osoby for­

m alnie beatyfikow ane. Do nich też (żyli bowiem przed r. 1534) odnoszą się w Praw ie Kościelnym kanony 2125—2135, które podają zasady dla prowadzenia spraw beatyfikacyjnych drogą casus excep ti.

Praca niniejsza ma choć w części wykazać, że ta droga jest w da­

nym przypadku w łaściw a, ma rzucić nowe św iatło na postać przedstawi­

ciela fe lix saeculum , Izajasza Krakowianina, którego nieprzerwany kult zrodził się przy jego trumnie nazajutrz po śmierci.

D aw niejsze m onografie o bł. Izajaszu Bonerze począwszy od XVII w ieku utożsam iały go z Izajaszem Starszym (Lechiusem), też augustia- ninem, którego portret znajduje się w kościele św. Katarzyny. Stąd w kradły się w m onografiach w zm ianki o jego pobycie na soborze w K onstancji itd. Dopiero augustianin o. G. U t h, w S zk ic u h isto ryc zn o - -b io g ra fic zn ym za k o n u a ugustiańskiego w Polsce (Kraków 1930 s. 86—90) i ks. T. G 1 e m m a w P o lsk im S ło w n ik u B io g ra ficzn ym (Kraków 1936 t. 2 s. 296) w ykazali, że bł. Izajasz Boner żył w latach 1399— 1471. Pozo­

stał jeszcze do w yjaśnienia stosunek bł. Izajasza do U niw ersytetu Ja­

giellońskiego.

1 B. J., rkps 141, Processus beatificationis et canonisationis S. Joannis Cantii, caput X , De conversatione ipsius cum viris Beatis qui illius sae- culo, vitae sanctitate claruerunt, s. 27: „Fulgebat tunc Cracoviae, tam - quam lucidissim us luminaribus undiąue cincta, ac illustrata dum eam Sidus illud praeclarum B. Suentoslaus in aedibus B. Virginis in Circulo constitutis oficio Mansionarius, perpetuo silentio admirabilis, illum maret:

et dum in eam illud luminare splendissim um B. Simon Lipnicius in Ecclesia de observantia claritatis et sanctitatis Seraphicae radios expor- rigeret et dum B. Stanislaus Casim iritanus Ordinis Canonicorum Regu- larium ab Ecclesia SS Corporis effusam lucern integritatis, ac innocen- tiae vitae spargeret; et dum beatus Isaias ordinis Eremitarum S. A ugu- stini tamąuam licidessim a Stella scinsillans sum m is virtutibus lucern sibi confunderet; et dum Beatus Michael ordinis S. Mariae de Metro (Marco) instar Syderem lam padis probatatis suae in se designeret. Quidem etiam nunc dicam? se non solum his splendoribus irradiatam, sed illorum Sacratissim is reliąuis tamąuam firm issim is propugnaculis, contra omnes infultus hostium animae et corporis vallatam esse.

s. 68: „In Ecclesia Sancti Marci Evangelistae Cracoviae ordinis bea- torum Marterum de poenitentia extat sepulcrum Beati M ichaelis Ge- droici, eiusdem ordinis Professi ad cornu Evangelii maioris altaris. Su­

per quod sepulcrum extat mago egregie depicta eiusdem Beati M ichaelis in habitu Ch-dinis Sprascripto consueto flex is genibus ... Quinta persona Beati Isaiae Boner ordinis Sancti A ugustini in Vestitu ordini suo com - petenti”.

B. J. rkps 3742, Casimiriae C ivitatis ... a Stephano R anatkiew icz eius conventus et Ecclesiae Canonicorum Reguł, professo. s. 17— 18: „Sub id tem pus in m onasterio Eremitarum sub reguła S. A ugustini viventium Casim iriae ad Ecclesiam S. Catharinae V. et M. Beatus Isaias Boner C racoviensis S. Theologiae Doctor verbi Dei interpres profundissim us cum m ultos annos in dieto Coenobio cum aedificatione utriusąue urbis tam Cracoviensis quam C asim iriensis (ąuorum plurim is erat a Sacris

Badania przeprowadzone w archiwach polskich oraz próby korespon­

dencyjne dotarcia do archiwów zagranicznych pozw oliły na zebranie nieznanego dotąd materiału, co rzuciło nowe św iatło na postać i kult bł.

Izajasza. Na podstaw ie zgromadzonych dokumentów — przedstawiono także historię kultu Izajasza z Krakowa i dotychczasowy przebieg sta­

rań o w yniesienie go na ołtarze.

POSTAĆ IZAJASZA BONERA

Miejscem, które ściąga pielgrzym ów na krużganki kościoła św.

K atarzyny, je st ołtarz św iątobliw ego zakonnika Izajasza zw. Bo- nerem (za M iechowitą).

Ten w ybitny augustianin, profesor U niw ersytetu K rakow skie­

go, urodził się w K rakow ie około roku 1400 i pochodził zapew ne z krakow skiej rodziny Bonerów, której nazwisko w y stęp u je w a r­

chidiecezji krakow skiej w drugiej połowie w ieku X IV i w w ie­

ku XV. Jednakże nie m iała ona żadnych związków ze sław nym ro ­ dem Bonerów, pochodzących z L andau w P alatynacie 2. Dawniejsza lite ra tu ra m ylnie podaw ała datę jego urodzin (1380 r.), utożsa­

m iając go z ojcem — Izajaszem Starszym , zw anym Lechiusem.

W dokum entach archiw um U niw ersytetu Jagiellońskiego, na które się pow oływ ano dotychczas, chodzi o o. Izajasza Starszego, gdzie m ylnie w późniejszym okresie dopisano „beatus” 3.

confessionibus vivens) egsegisset, circa annum Domini 1415 aeternam jllam et im marcesibilem laureolam cum sanctis doctoribus percepturus in coelis m igravit ad Dominum vita functus m iraculis fulget opemque iis, qui suum implorabant patrocinium conferre non cessat”, Huius Beati Isaiae cura (traditur) depictam Imaginem Deiparae V. Mariae in porticu ecclesiae S. Catharinae quam ad hanc diem cernim us et quae eiusdem locum plurimum ilustravit ex cuius veneratione cultus, in D. Reginam caelorum concursus populi agetur et beneficia reportan- tur” (1660 r.).

2 W „Liber facultatis artium in U niversitate Jagellonice Cracov, ab anno 1402” na str. 24 pod rokiem 1406 czytamy, iż Ambrosius Bohner otrzymał stopień bakałarza, a obok na m arginesie dopisek: „Isaias reli- giosus vocatus, miraculis clarus apud S. Catharinam Crac.”.

Natom iast odnośnie Izajasza Bonera por. zapiskę: „B. Isaias a Sancta Catharina” rękopis nr 2579 Biblioteki Jagiellońskiej, pochodzący z r. 1521 spisany przez Marcina z Olkusza (Martinus de Ilcus) profesora teologii, kanonika teologii, kanonika kolegiaty św. Florian. Porów nanie daty śmierci błog. Izajasza Bonera (1471 r.) i daty rękopisu w skazuje na bar­

dzo żywą tradycję kultu Błogosław ionego.

Nadto do Bonera por. S ta tu ta i m a tr y k u ly W yd zia łu Teologicznego U n iw e rsy tetu Jagiellońskiego z X V I w., w ydał J. S z u j s k i . Archiwum do D ziejów Literatury i Oświaty w Polsce. T. 1, Kraków 1878, s. 87.

Ks. B. P r z y b y s z e w s k i , Na pięćsetną rocznicę śm ierci Błog. Iza ja ­ sza Bonera, augustianina i profesora teologii na U n iw ersytecie K r a k o w ­ sk im (um. 1471 r.), „Notificationes e Curia M etropolitana Cracoviensi”

9 (1971), s. 232 podaje datę 1399 r.

Arch. M Krak. i Woj. Krak., Augustiana, B 32/111, s. 8 pod r. 1440 napisano: „Inter alios invenitur ad perpetuam memoriam Dei — nos

(3)

Izajasz B oner w stąpił do klasztoru OO. A ugustianów przy koś­

ciele św. K atarzyny na K azim ierzu w 1419 r.; w krótce został w y ­ słany na studia do in sty tu tu E rem itani w Padw ie. Od roku 1422 w ykładał tam w studium klasztornym i w r. 1424 otrzym ał ty tu ł zakonnego lektora teologii .Po powrocie do K rakow a prow incja baw arska, do której klasztor krakow ski wówczas należał, pow ie­

rzyła m u urząd w izytatora klasztorów w prow incji. W m aju 1452 r.

przewodniczył jeszcze jako w ikariusz generalny w kapitule p ro ­ w incji baw arskiej w Ratyzbonie.

Na początku sem estru letniego 1443 r. zapisał się na U n iw ersytet K rakow ski i odtąd zw iązany był z tą uczelnią do końca życia.

Izajasz B oner zm arł w roku 1471 w K rakow ie (według B aroniu- sza — dnia 8 lutego) i pochow any został w kościele św. K atarzyny.

„Szczera pobożność, zwłaszcza nabożeństw o do M atki Boskiej, w iel­

ka miłość bliźniego okazyw ana szczególnie ubogim i chorym, pełne um artw ień życie i gorliwość duszpasterska spraw iły, że otaczano go czcią i przypisyw ano mu cuda już za życia” 4. Pochow any został w kaplicy św. D oroty przy krużgankach klasztornych. Na grobie jego położono (nie zachowaną) w ielką płytę kam ienną, na której w yryto w ielką postać zm arłego i dano kró tk i napis (przekazany przez A. K ulsjusza): „Hoc in Tum ulo ąuiescit splendor sui ordinis Beatus Esaias C racoviensis S. A ugustini E rem itarum m iraculis cla- rus. Qui obiit A. D. 1471 VIII F eb ru a rii” 5.

W roku 1604 umieszczono z fundacji prow incjała Jak u b a Moj- .ikiego na ścianie kaplicy drugą m arm urow ą płytę z napisem elo- gium na cześć Izajasza, zaczynającym się od słów: „Lechiadum claro pregnatus sanguine doctor...”. P ły tę tę oraz płaskorzeźbioną głowę Izajasza w profesorskim birecie przeniesiono do nowej k a­

plicy w r. 1766. W r. 1633 za pozw oleniem U rbana VIII dokonano przeniesienia jego szczątków. W r. 1648 umieszczono w kaplicy św.

fratres Petrus Prior Isaias Lector Sacrae Theologiae, Vicarius Partis Prov.”, zaś w r. 1443 przy zapisie dwóch łanów na Czyżowej znajdują się dwa imiona Isaias. Jedno Isaias minor Sacrae paginae Baccalaureus i Isaias senior Lector sacrae Theologiae.

W dwóch dokumentach z roku 1460 i 1463 znajdujących się w hipo­

tece między dawnym i księgam i m iejskim i (rkps 1527, t. I, s. 78) Izajasz nazwany jest profesorem teologii. Por. K o d e ks d y p lo m a ty c zn y m . K ra ­ kow a, t. 7, s. 686.

4 Por. Arch. m. Krakowa, Augustiana 32/111 karta 9; ks. A. S u t o r, D ow ody oddaw ania czci ... Kraków 1891, pisze: „Z powodu licznych cudów, jakie Bóg Wszechmogący zdziałać raczył za staw iennictw em tegoż Sługi Bożego, sława św iętości jego z dnia na dzień wzrastała, powszechnie czczono Go jako świętego, a Urban VIII papież, przychy­

lając się do prośby Jana Alberta, Kardynała św. R. K. pozwolił, aby relikwie w spom nianego Sługi Bożego z grobu podniesiono i na ołtarzu w trumnie złożono” (s. 10); ks. T. G 1 e m m a, P olski sło w n ik biograficz­

ny, t. 2, Kraków 1936 s. 296 i nn.

5 B. J. rkps 1837, s. 30—31. Isaias Boner.

D o r o t y ołtarz, na którym ustaw iono tru m n ę ze szczątkam i Izajasza.

W w ieku XVIII pod w pływ em dobiegających do pom yślnego końca

s t a r a ń o kanonizację św. Ja n a K antego augustianie ustaw ili Iza-

iaszowi nowe, do dziś zachow ane m auzoleum w kaplicy B ractw a paska rzem iennego zakonu augustianów M atki Boskiej Pocieszenia na krużgankach obok san k tu ariu m M atki Boskiej Pocieszenia. P o­

wstało ono na w zór m auzoleum św. Ja n a K antego w kościele św.

Anny w K rakow ie. O łtarz z sarkofagiem otaczają cztery d rew n ian e kolumny. Na ołtarzu ustaw iono cztery fig u ry zakonników augus­

tiańskich, które trzy m ają tru m n ę w ykonaną z drzew a i pozłoconą.

Za tru m n ą na ścianie umieszczono drew nianą, rzeźbioną postać Izajasza w habicie zakonnym , ukazującą się w glorii. Dnia 30 w rze­

śnia 1766 r. po nieszporach odbyło sią przeniesienie do w y rcstau - row anej kaplicy B ractw a paska rzem iennego zakonu augustianów M. B. Pocieszenia ®, gdzie do dziś grom adzą się w ierni.

IZAJASZ OD SW. KATARZYNY NA UNIWERSYTECIE JAGIELLOŃSKIM

Gdy Izajasz zapisyw ał się na studia, odnow iony U niw ersytet K rakow ski w r. 1400 organizacją sw oją op arty był na w zorach p a ­ ryskich 7. K ontakty naukow e i k u ltu ra ln e m iędzy uczelnią krak o w ­ ską a pierw szym u niw ersytetem w E uropie były wówczas żyw e 8.

Zgodnie też z m odelem paryskim , na U niw ersytecie K rakow skim przyjęła się p ra k ty k a , że każdy stu d en t teologii w pierw szych dwóch latach był słuchaczem, w dwóch następnych bakałarzem b i­

blijnym , w p iąty m był w olnym od w ykładów , podejm ow ał je w szóstym jako sentencjariusz, w y kładając po lekcjach profesorów pierw szą i drugą księgę S entencji, dw ie ostatnie przechodził w siódm ym roku swoich studiów teologii już jako f ormat us 9. K a n ­ d ydat ubiegający się o dopuszczenie go do w ykładów B iblii na W y­

dziale Teologicznym nie potrzebow ał składać egzam inu. Zostaw ał do nich dopuszczony na podstaw ie św iadectw a jednego z profeso­

rów teologii, k tó ry w yraził zgodę na przedstaw ienie go i po w tóre na podstaw ie opinii, jak ą posiadał od innych w ykładow ców teologii.

Do tych w ykładów dopuszczał im ieniem całego w ydziału dzie­

kan. W przysiędzie składanej przy dopuszczaniu do tych w ykładów , kandydat zobow iązywał się do w ypełniania licznych obowiązków,

11 Arch. m. Krakowa i Woj. Krak., Augustiana 32/111, karta 9; ks.

A. S u t o r, D ow ody oddania czci, s. 10.

7 Ks. K. M i c h a l s k i , T o m izm w Polsce na przełom ie XV i X V I w., w: Sp raw ozdanie z posiedzeń W yd zia łu H isto ryczn o -F ilo zo ficzn eg o z dnia 21 lutego 1916 r., Kraków 1916, s. 7.

8 Ks. M. R e c h o w i c z , S w . Ja n K a n ty i B e n e d y k t H esse w św ietle k r a k o w s k ie j ko m p ila cji teologicznej z XV w., Lublin 1958, s. 200.

* Ks. J. F i j a ł e k, M istrz J a k u b , Kraków 1900, t. i., s. 54.

(4)

m usiał m. in. przyrzec, że nie przyjm ie stopnia b ak ałarza teologii na żadnym innym u n iw e rsy te c ie 10. Z dopuszczeniem ad cursum legen du m p ro form a łączyło się nadanie ty tu łu bak ałarza b i­

blijnego, je d n a k pełne praw o do używ ania tego ty tu łu uzyskiw ał stu d en t dopiero po w ygłoszeniu prin cip iu m do Biblii. K to został przy jęty ad cursum legendum , pow inien był w ciągu m iesiąca w y ­ głosić uroczyste principium , rozpoczynając w drugim m iesiącu n o r­

m alne w ykłady kursoryczne pro form a. Dopuszczenie ad cursum legendum , do w ykładania pro form a Biblii było uzyskaniem stopnia b ak ałarza biblijnego, a zarazem pierw szym stopniem w karierze teologa do właściw ego celu, jak im było zdobycie p raw a do objęcia k ated ry na W ydziale Teologii (prim a laurea baccalaureatus) n . S tu ­ dent teologii dopuszczony do w ykładów na w ydziale teologii za­

czynał k a rie rę akadem icką na najw yższym wydziale. Wyłożenie zaś pro form a określonego tek stu Biblii było w arunkiem do uzy­

skania następnego stopnia, tj. stopnia bakałarza sentencjariusza 12.

W ykładając kursorycznie Pism o Święte, przez dalsze dw a lata słu­

chał w ykładów z zakresu sentencji P io tra Lom barda, po czym n a­

stępow ała d ru g a prom ocja na sentencjariusza, który już m iał praw o w ykładać teologię w oparciu o sentencje P io tra L om barda 13. Uzys­

kiw ał tym sam ym stopień bakałarza sentencjariusza. Z chw ilą w y ­ głoszenia principium do trzeciej księgi Sentencji staw ał się on baccalarius fo rm a tu s (licencjat). Po uzyskaniu licencjatu, k tó ry był nieodzow nym w arunkiem osiągnięcia k ated ry na w ydziale teolo­

gicznym, następow ało w ręczenie insygniów doktorskich i creatio p e r form am . A kt ten daw ał ty tu ł m agistra czy doktora teologii i up raw n iał do w ykładania, dysputow ania, glossow ania i objaśnia­

nia. P rincipium doktorskie było pierw szym w ykładem w ygłoszonym z katedry. „Novus doctor ascensa cathedra superiori com m endat theologiam elab o rata oratione. P ostąuam aulicam ąuestionem pro- p onit” 14.

Na w ydziale teologii był tylko jeden ty tu ł naukow y — m agistra, doktora, profesora. Między tym i ty tu łam i zachodziła tylko różnica w erbalna. T y tu ł m agistra i doktora używ ano zamiennie.. Świadczy o ty m form uła nadania m agisterium czy d oktoratu na W ydziale

10 M. Ma r k o w s k i , Spis osób dopuszczonych do w y k ła d ó w i do k a ­ te d ry na W yd zia le T eologii U n iw e rsy te tu K ra ko w skie g o X V w., w:

M ateriały i stu d ia Z a kła d u H istorii F ilozofii S ta ro ż y tn e j i Ś re d n io w ie cz­

n ej, t. 4, Kraków 1963, s. 127—360.

11 R e c h o w i c z , S w . Jan K a n ty , s. 201.

12 M a r k o w s k i , S p is osób, s. 147.

13 K. M o r a w s k i , H istoria U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego, Kraków 1900, t. 2, s. 404. Twierdzi on, że „w Krakow ie jedni profesorowie sp e­

cjalizowali się w w ykładaniu ksiąg Piotra Lombarda, inni w ykładali Pism o Ś w ięte”.

14 S ta tu ta i m a tr y k u ly W ydz. T eol. UJ. X V I w., s. 83.

Teologicznym U niw ersytetu Jagiellońskiego: „Creatio: aucto ritate O m nipotentis Dei ac privilegiorum a Sede Apostolica U niversitati N ostrae et facultati theologiae conccssarum creo te in m agistrum et doctorem sacrae theologiae, dand tibi cum nom ine auctoritatem legendi, disputandi, glossandi, in te rp re ta n d i et iam, iam in eadem incipiendi. In nom ine P a tris Illi et S piritu s S a n c ti1S. N adanie in ­ sygniów doktorskich było jednocześnie dzisiejszą h ab ilitacją 16. P ro ­ fesorowie w ydziału teologicznego A kadem ii K rakow skiej słynęli z w ykładów Pism a św., a także z kom entarzy do ksiąg L om barda 17.

Dopuszczeni do w ykładów profesorskich musieli posiadać dokto­

rat. W iadomo dziś, że jeśli idzie o U niw ersytet Jagielloński z I-szej połowy XV w ieku — poza dyplom em , m etryką oraz statu tem i a l­

bum em prom ow anych z W ydziału artiu m żadne źródła nie zacho­

wały się. Jeżeli z innych m ateriałów (jak mowy i kazania) jest wiadomo, że ktoś został dopuszczony do w ykładów , to je st to z a ra ­ zem potw ierdzeniem fa k tu wcześniejszego uzyskania przez niego doktoratu, chociaż osobnej w zm ianki o nadaniu m u insygniów doktorskich nie posiadam y 18.

W św ietle też stosunków panujących w XV w. na U niw ersytecie K rakow skim trzeba patrzeć na studia i pracę profesorską Izajasza Bonera.

J a k już wspom niano — Izajasz B oner zapisał się na U niw ersytet Jagielloński na początku sem estru letniego 1443 r. „ F ra te r Izayas de sancta C ath arin a ordinis s. A ugustini d. t.” 19. Z apisując się na uniw ersytet nie posiadał jeszcze stopnia bakałarza teologii. W p rze­

ciw nym razie p rzy zapisie w „A lbum studiosorum ” byłoby to uwzględnione, jak to m iało m iejsce w innych w ypadkach, np. przy zapisie Dom inika H erm ana i U lryka 2#.

Ze w zględu na poprzednio odbyte studia teologiczne zakonne dopuszczono go z m iejsca ad cursum legendum na w ydziale teologii i pozwolono mu w krótszym niż norm alnie czasie odbywać studia teologiczne. K rócej też w ykładał pro form a Biblię i Sentencje. Jako bakałarz b iblijny w ystępow ał on już 6 m aja 1443 r. 21.

Przed Izajaszem B onerem S entencje pro form a w yk ład ał Maciej z Łabiszyna, któ ry po P aw le z Pyskow ic rozpoczął ich w ykład 7 stycznia 1443 r., a skończył 7 lipca 1445 r. 22. O fakcie, że z Ma­

15 B. J. rkps 2579 s. 1—2.

16 B. J. rkps 2579 s. 3.

17 M o r a w s k i , H istoria U niw . Jagiell., t. 2 s. 404.

18 M. K o w a l c z y k , K r a k o w s k ie m o w y u n iw e rsy te c k ie z p ie rw szej połow y X V w ie k u , Wrocław 1970 s. 5.

19 Album studiosorum, t. 1, s. 105; P r z y b y s z e w s k i , Na pięćsetną rocznicą, jest innego zdania, podaje, że „zapisał się na U niw ersytet Kra­

kowski (1440) w celu dalszego studiow ania teologii” (s. 233).

20 M a r k o w s k i , Sp is osób, s. 192

21 K o d eks d y p lo m a ty c zn y M ałopolski, t. 4. s. 418.

22 M a r k o w s k i , Spis osób, s 167— 168. Spis bakałarzy dopuszczonych

(5)

ciejem z Łabiszyna polem izował Izajasz, dow iadujem y się z ręko­

pisu B. J. 2234, który zaw iera „ąuaestiones super IV Libros Sen- ten tiaru m P etri-L om bardi, disp u tatae in U niversitae C racoviensis”.

W zamieszczonym tam że „g ratiaru m actiones” w principium do czw artej księgi Sentencji, które Maciej wygłosił na początku 1445 roku (po 6 stycznia), dziękuje on tam w szystkim doktorom i m a­

gistrom K rakow skiego U niw ersytetu, którzy byli łaskaw i powołać go „ad legendum S ententias”. A więc na pierw szym m iejscu wdzięczność swą k ieruje do B enedykta Hessego .swojego profesora, na A rtes i na Teologii; uczyni to jeszcze na innym m iejscu (rkps B. J. 2231); dalej k ieruje swą wdzięczność do P aw ła z Pyskow ic, po którym został dopuszczony do w ykładów Sentencji. „R egratior om nibus Dominis Doctoribus et M agistris H ujus u n iversitatis, qui dignati sunt me vocare ad legendum sententias ... B enedicto Hes- se ... P aulo de Pyskow ic ... U ltim o refero g ra tia ru m actiones om ni­

bus m agistris qui dignati sunt me vocare ad legendum ” (karta 9).

Ale zanim podziękuje w szystkim m agistrom , którzy okazali mu życzliwość w pow ołaniu go „ad legendum S ententias , przejęty wdzięcznością szczególne podziękow anie złoży licencjatow i Izajaszow i z klasztoru św. K atarzyny na K azim ierzu: za w nikliw ą polem ikę, którą przeprow adził jeszcze jako b ak a ła rz Św iętej Teologii z Ma­

ciejem „w swoich delikatnych spostrzeżeniach i przeciw staw ieniach się moim wnioskom i dowodom w ystępow ał dzielnie, w yostrzył mój um ysł i uzbroił potężnie do rozw iązyw ania w ątpliw ości i do tym jaśniejszego poszukiw ania praw dy („Specialiter re g ratio r hono- rabili ac devoto Domino Isaiae Boner, nunc licentiato tunc vero sacrae theologiae baccalario fr a tri ordinis beati A ugustini, m ona- sterii S. C ath arin ae in C asim ira, mecum concurrentii in suis subti- libus in stan tiis et reprobationibus contra m eas conclusiones et co- rollaria fo rtite r stetit, meum ingenium acuebat ... et fortius robo- ravit, eiusdem clarius veritatem inąuirendo et dubia solvendo”) 2S.

Z przytoczonego tek stu w ynika, że Izajasz polem izował z Macie­

jem, a nie odw rotnie. Skoro Izajasz polem izował z Maciejem, to w y ­ głosił on principium do pierw szej księgi S enten tiaru m później niż Maciej. Jed n a k Izajasz wcześniej niż Maciej skończył w ykład S en­

tencji, w ykładał bowiem S entencję znacznie krócej niż Maciej, którego w ykłady trw a ły półtora roku. Gdy Maciej w ygłaszał P rin ­ cipium do czw artej księgi Sentencji, Izajasz by ł już licencjatem teologii. O trzym ał licencjat teologii przy końcu 1444 r. lub na po-

do w ykładów na W ydziale Teologii U niw ersytetu Krakowskiego do około 1508 r. na s. 168 (numer 53 X X XII) widnieje: Isaias A. Sancta Catharina (ante 6 5 1443).

i> b. J. rkps 2234, k. 99. Por. też Z. W ł o d e k , opis rękopisu. Zob. też M a r k o w s k i , Spis osób, s. 147.

c z a t k u 1445 r - D oktorat teologii uzyskał dopiero w latach 1445—

—1448 24.

Jako profesor był zapew ne zw olennikiem nauki św. A ugustyna, był przecież w ychow any w edług reguły św iętego P a tria rc h y i Ojca Kościoła. T radycja przypisyw ała m u autorstw o czterech ksiąg o T rójcy Św iętej 25. Prof. Izajasz m ógł też posiadać kom entarz do Sentencji Lom barda, napisany przez augustianina profesora teologii z E rfu rtu Ja n a Zacharię, zw anego de Rosa, bo od papieża M arci­

na V otrzym ał d a r Złotej Róży 26. Czy B oner jako w ielki uczony napisał nowy kom entarz do S entencji, czy też — ja k św. Ja n j{anty — przepisyw ał do swego uży tk u kom entarz S entencji gdy został sentencjariuszem — nie w iem y; trad y c ja p rzypisyw ała mu takie autorstw o tegoż kom entarza.

Wiemy, że pożar klasztoru w roku 1556 zniweczył w iele cennych dzieł i rękopisów . Zapew ne cała spuścizna pisem na Izajasza Bo- nera uległa wówczas zniszczeniu27. Dziś w iem y ,że Izajasz był teologiem augustianinem . N auka św. A ugustyna jest zbudow ana na pierw iastkach platońskich, w edług której św iat jest odbiciem swego Stw órcy i stanow i sym bol Bożej Idei; cała rzeczyw istość mówi o Bogu. W iemy też, że pobożność Izajasza była M aryjna, k u lt N ie­

pokalanego Poczęcia N ajśw iętszej M aryi P an n y rozw ijał się w ów ­ czas w ybitnie na w ydziale teologicznym. Teologowie krakow scy bronili nauki o N iepokalanym Poczęciu, do nich też n ależał i Iz a­

jasz Boner. Alm a M ater w y w a rła silny w pływ na rozwój nabożeń­

stwa M aryjnego w Polsce, które w XV w ieku zaczęło się rozsze­

rzać na tle tajem nicy N iepokalanego Poczęcia.

KULT IZAJASZA BONERA

K ult Izajasza był na K azim ierzu i w K rakow ie od początku żywy, zrazu p ryw atny, potem publiczny. Z jednej strony św iadczyło o tym im ię Izajasza jak ie daw ano na chrzcie św., obierając jego właśnie za patrona. Z drugiej stro n y liczne uzdrow ienia, które to w ydarzenia przypisyw ano jego w staw iennictw u. Rosła sław a jego świętości, w zrastała liczba wotów, a w dniu jego św ięta 8 lutego każdego roku liczne tłum y spieszyły do grobu tego Sługi B ożego28.

24 P r z y b y s z e w s k i , N a pięćsetną rocznicę, s. 234 pisze m ylnie, że

„o doktorat nie starał się”.

25 Biblioteka Kórnicka, rkps 187, s. 423: „4 Libros ed id it de SS Tri- nitate”; B. J. rkps 1837, Clavis archivi urbis Cracoviae studio ac opera Sigism undi Joannis Zaleski, patricii et scabini senioris Cracoviensis anno 1694, s. 30. „Błogosławiony Izajasz Boner o Trójcy Przenajśw iętszej sporo ksiąg napisał”.

28 P r z y b y s z e w s k i , Na pięćsetną rocznicę, s. 234.

27 Tamże, s. 235.

28 S u t o r, D ow ody oddaw ania czci, s. 12: „W dzień pośw ięcony czci tegoż Sługi Bożego Izajasza za zezw oleniem S tolicy Apostolskiej odpra­

(6)

W końcu — za zezwoleniem Stolicy Apostolskiej — zaczęto rok­

rocznie dnia 8 lutego odpraw iać uroczystą w otyw ę o T rójcy Św.

w kaplicy Izajasza przy kościele św .K atarzyny. Po niej następo­

w ało kazanie i litania o Izajaszu. Stało się zwyczajem, że autorzy kalendarzy nie tylko kościelnych ale i św ieckich um ieszczali pod tą datą im ię Izajasza z przydom kiem błogosławionego.

IZAJASZ BONER W LITERATURZE

P otęgujący się coraz bardziej kult Izajasza B onera znalazł rów ­ nież swoje odbicie w postaci jego licznych drukow anych życiory­

sów, oraz — zwłaszcza w w ieku XVII i XVIII, w zestaw ieniu cu­

dów, które za jego przyczyną m iały miejsce. Poniższe zestaw ienie zaw iera dzieła niejednakow ego ciężaru gatunkow ego. Są to z je d ­ nej strony rzeczowe zestaw ienia kolei życia Błogosławionego w raz z w yliczeniem cudów jem u przypisyw anych, z drugiej zaś d ru k o ­ w ane w dość znacznej liczbie kazania i panegiryki w ygłaszane w kościele św. K atarzyny w dniu 8 lutego. Nie trzeba dodaw ać, że ten drugi g atu n ek zwłaszcza w okresie kontrreform acji i baroku był trak to w a n y jako pew nego rodzaju ćwiczenie w retoryce, co odbierało m u siłę uczuć i przekonań. W intencjach poszczególnych pisarzy, zarów no życiorysy ja k i zestaw ienia stanow iły pracę p rzy­

gotowaw czą do kanonizacji Izajasza.

Początki zainteresow ania się postacią Izajasza, które znalazły w yraz w postaci osobnych druków , sięgają zarania XVII w. P ie rw ­ szym autorem by ł M arcin B a r o n i u s z , „kleryk z Jaro sła w ia”, ja k się sam nazwał. W roku 1600 w ydał on w K rakow ie Z y cie i cu­

da B łogosław ionego Izajasza, ponaw iając je dziesięć la t później w zm ienionej nieco w ersji łacińskiej pt. Vita, g ęsta e t m iracula B ea ti Poloni... (K raków 1610, s. 24) 29. Przypuszczalnie w ty m sa­

m ym roku ukazało się dzieło w ydane zapew ne przez o. A ugustyna K u l s i u s a pt. V ita et m iracula B eati Isaiae, (K raków s. 24) 30.

P race tych autorów zaw ierały życiorys Błogosławionego, a powagę danych potw ierdzały podpisy w iarygodnych uczonych, którzy dzieło przed w ydrukow aniem przejrzeli. Prócz w ym ienionych, osobą Bło­

w ia się corocznie w dniu 8 lutego uroczysta w otyw a do Trójcy S w . w kościele św. Katarzyny, potem kazanie, m odlitwy i litania o b ł. Iza­

jaszu. Na tę uroczystość zgromadza się corocznie lud z m iasta i okolicy.

Akta klasztorne najdawniejsze ,m ianow icie Registra exponsorum Con- ventus P . P . Augustianorum apud St. Catharinam ab anno 1659 ś w ia d ­ czą, iż dzień ten corocznie obchodzono w dawnych czasach z wielką^ uro­

czystością, na którą w iele znakomitych osób przybywało. Między którymi m łodzież i profesorowie U niw ersytetu w raz z rektorem ”. _ J

29 Z estaw ienie druków podaje E s t r e i c h e r w swojej B ibliograf«

polskiej. .

3® Przypuszczenia co do autorstwa i roku wydania podaje E s t r e i ­ c h e r X III s. 261.

gosławionego zajęli się rów nież uczeni, piszący o życiu bł. S tan i­

sława K azim ierczyka (Krzysztof Łoniewski, K raków 1617) czy św.

Jan a K antego (Adam Opatovius, K raków 1628).

W w ieku XVII ukazała się rów nież cenna jeszcze do dziś roz­

praw a ks. F ulgentego D r y a c k i e g o , podprzeora A ugustianów na Kazim ierzu. Je st to Ż y w o t p o b o żn y sługi B ożego B ł. Izajasza Bonera, P ism a św . D oktora..., w ydany na K azim ierzu w d ru k a rn i Świeczkowicza w r. 1670. Z aw iera szczegółowy wywód o życiu Bło­

gosławionego, o jego rodzinie, a następnie „O cudach albo dobro­

dziejstw ach Boskich” z w ykazem 37 cudów, które m iały m iejsce do r. 1669. G runtow na praca ks. Dryackiego, obejm ująca około 100 stron d ru k u i kilk ak ro tn ie przedrukow ana posiada w artość nieprzem ijającą. Została też ponow nie w ydana po raz dru g i w 1760 roku, budząc ponownie zainteresow anie osobą Błogosławionego, a po raz trzeci w 1885 staraniem ks. A ugustyna S u t o r a, w icepostula- tora procesu beatyfikacyjnego bł. Izajasza B onera S1.

P racy tej należy się nieco w iększa uw aga. Raz dlatego, że w y ­ różnia się ona dokładnością i krytycyzm em . Jej au to r żył w cza­

sach., gdy pam ięć o daw niejszych cudach i łaskach otrzym anych za w staw iennictw em Błogosławionego była jeszcze świeża. Tak więc au to r opiera się nie tylko na źródłach pisanych ale i na t r a ­ dycji ustnej. Po drugie, książka stanow i pełniejsze kom pendium wiedzy o Izajaszu Bonerze. W artość tego dzieła uznał zarów no w iek XVIII jak i bardziej krytyczne stulecie XIX, kiedy to staraniem ks. A ugustyna S utora w ydane zostało za zgodą zwierzchności d u ­ chownej w roku 1885. Tym w ydaniem jako dostępnym powszechnie będę się posługiw ał w dalszym ciągu artykułu. Je st ono w iernym przedrukiem z 1670 r. Nie b ra k mu u sterek i przejaskraw ień, było jednak pisane w czasach, gdy naukow a k ry ty k a historyczna znaj­

dowała się w zalążku. Na dobro D ryackiego należy w szakże za­

pisać, że nie był łatw ow ierny i stara ł się krytycznie analizow ać zebrane inform acje.

W pracy swej w ykazuje ks. D ryacki duże oczytanie w lite ra tu ­ rze przedm iotu cytując autorów , którzy o Izajaszu bądź pisali bądź

tylko w zm iankow ali. N astępnie znajdujem y p rz ed ru k pracy acińskiej M arcina B aroniusza z r. 1610, a także p racę A. K ulsiusa, oktora św. teologii i przeora konw entu olkuskiego, opublikow aną Po łacinie rów nież w roku 1610. W końcu autor w spom ina o róż- nych w zm iankach o Izajaszu w kalendarzach i w ym ienia dzieła zagraniczne, m .in. T. H errery , h istoryka zakonu A ugustianów , F.

siusa, J. B ollandusa i in. Do zasadniczej pracy D ryackiego ks.

° r dołączył następujące dodatki: G rób bł. Izajasza B onera (wy-

^ e ze zbioru W iadom ości o K ra k o w ie J. Mączyńskiego, osobna 0 ra )ic2 n ySs ^ ^ gustyn'e S u t o r z e , p o r .:U th , S zk ic h isto ryc zn o -b io -

(7)

paginacja s. 1— 13) i Izajasz Boner. Szki c biograficzny, p rzedruk z „Przyjaciela Domowego” z 28 listopada 18G5 r. (s. 14—19). S tw ie r­

dza D ryacki, że autorzy podają różne d aty życia Izajasza. Jedni dają mu 41 la t życia, inni natom iast 91. I dlatego próbuje sam krytycznie spraw ę przeanalizow ać. R ozpatruje więc spraw ę rodu Bonerów i herb u L ilie (który stanow ił tem at późniejszych rozw a­

żań autorów o Izajaszu piszących). P rzy sposobności wspom ina w iele o zakonie OO. A ugustianów dysponując dokum entam i, które później uległy zagładzie.

W następnej części swej p racy D ryacki opisuje dokładniej życie i działalność Błogosławionego. Z apoczątkow uje ją rozdział „O n aro ­ dzeniu”, w którym autor przy jm u je datę urodzenia na rok 1380.

D ata owa, zresztą błędna, pokutow ała w opracow aniach naukow ych aż do la t trzydziestych naszego stulecia, dopóki w spom niany już ks. G. U th nie sprostow ał jej ostatecznie. O pierając się na tej błęd­

nej dacie ks. D ryacki uznał, że lata nauki Izajasza B onera przy­

pad ały na początek XV w., a ty tu ł bakalarsk i na uczelni krakow ­ skiej m iał uzyskać w r. 1406, „Jako m etryka artificae facultatis tam że pokazuję”. Dzisiaj wiemy, że owa m etryka w skazuje na in n e­

go Izajasza, a nie Błogosławionego. Przyjęcie h abitu — jak k o n ty ­ nuuje X V II-w ieczny au to r — m iało nastąpić w r. 1394.

O m aw ia dalej o. D ryacki spraw ę now icjatu Bonera, a następnie przechodzi do analizy cech jego c h a rak teru podkreślając przede w szystkim pokorę, dążność do u m artw ian ia oraz cierpliwość. W ko­

lejnym rozdziale V III pisze szeroko o jego dysputach teologicznych, podkreślając przede w szystkim rzekom y udział w pracach delegacji polskiej na soborze w K onstancji. W spom ina rów nież o twórczości naukow iej stw ierdzając, że Izajasz B oner napisał cztery księgi

„M agistri sen ten tiaru m ”, których krakow ski egzem plarz zgorzał w czasie pożaru klasztoru OO. A ugustianów , ale egzem plarz d ru ­ gi — zapew ne kopia — który m iał się znajdow ać w bibliotece p ro ­ w incji allem ańskiej, ocalał. W rozdziale IX a u to r podaje, jaki w pływ w śród osób św ieckich posiadał Izajasz Boner i ja k przykład jego św iątobliw ego życia oddziaływ ał na współczesnych; w szcze­

gólności w iele w spom ina o rodzie panów z Brzezia, czyli Lancko- rońskich, z którego to rodu zresztą sam Boner rzekomo m iał się wywodzić.

C harak tery zu jąc następnie rodzaje m odlitw , z którym i zw racał się B oner do Boga, przechodzi w końcu ks. D ryacki w rozdziale XI do om ówienia kolei życiowych osób św iątobliw ych, k tóre żyły i działały w spółcześnie z Izajaszem B onerem . Z rodziału X II pt.

„O chętliw ym i m ężnym znoszeniu chorób” dow iadujem y się, że B oner przez ostatnich 10 la t życia ciężko chorował, ale cierpienia znosił m ężnie i z pokorą.

Kończąc swój opis życia i działalności B onera D ryacki zgodnie

z ówczesnym stanem wiedzy o sw ym bohaterze .przyjm uje słusznie datę śm ierci na dzień 8 lutego 1471 r., jednakże niesłusznie daje

I z a j a s z o w i Bonerow i 91 lat życia.

W trzeciej czyści dzieła opisuje D ryacki cuda i dobrodziejstw a Boże, k tóre stały się za spraw ą i w staw iennictw em Błogosław ione­

go. W tekście w ym ienia ich 37, przedstaw iając przy każdym od­

nośną dokum entację; zestaw ienie to obejm uje bez m ała czasokres dw ustu lat. Zaczyna się w r. 1479, a kończy w roku 1669, a więc w roku poprzedzającym ukazanie się książki ks. D ryackiego. A utor opiera się na tablicach dziękczynnych, na aktach konw entu oraz na tradycji ustnej (te ostatnie pod nr. V, VI, VII).

Najczęściej w ystępujące zjaw isko — to cudowne uzdrow ienia, pow rót do norm alnego stanu um ysłowego po jakichś psychicznych zaburzeniach, przy czym najw ięcej cudów w ystępuje na początku XVII w., a więc w okresie, gdy owe rozpraw y o Izajaszu Bonerze pisali B aroniusz i Kulsius. Oto przykłady opisów cudów podanych przez ks. Dryackiego.

„Pani Anna Niedzielanka, w ciężkiej chorobie będąca, tak, że się już zdała być konająca, która gdy ofiarow ane do grobu Błogosław ionego Izajasza, natychm iast prawie cudownie ozdrowiala i sama zdrowo na to m iejsce przyszedłszy Panu Bogu dziękowała przez Mszę Ś w iętą i pa­

miątkę tej łaski Bożej, odmalowaną tablicę tamże zostawiła...”

A oto inny przykład:

„Dnia w tórego sierpnia (1607 r. — przyp. mój) Pan Augustyn Sto­

kłosa m ieszczanin kazimierski trądem zarażony ofiaruje się Bogu W szech­

mocnemu przy grobie Błogosław ionego Izajasza i twarz sw oją na na­

grobku z w iarą dobrą przyłożywszy, w olnym od trądu został...”

I w końcu przykład ostatni:

„31 grudnia (1608 r. — przyp. mój) m artwo narodzone dziecię gdy rodzice dali votum (byli to ludzie ubodzy) — dziecięcia ow ego nieży­

wego postać ulepiw szy. W tym Pan Bóg dał im tę łaskę, że dziecię o tymże praw ie czasie poczęło tchnąć, poziewać i płaczu podobieństwo jakieś wyrażać, o czym żyjąc przez trzy godziny, ochrzczone zostało.

Rodzice żałośni pocieszeni. A na tę pamiątkę, dane mu było przy chrzcie im ię Izajasza...”

W dalszym ciągu ks. D ryacki zaznacza, że prócz w ym ienionych cudów m ożna było dostrzec i inne podobne zjaw iska, nic jed n ak poza tą ogólnikową w zm ianką o nich nie pisze.

Na zakończenie pracy D ryackiego ks. S utor umieścił m odlitwę, iaką m iał w ypow iadać Błogosławiony Izajasz B oner dla uprosze­

nia u Boga łask.

N astępne lata, na pewno w w yniku ogólnego stanu k ra ju i m ia­

sta, nie dały już takich solidnych prac. O graniczały się do w spom ­ nienia o bł. Izajaszu Bonerze jedynie do panegiryków w ypow ia­

danych z okazji lutowego św ięta. B yły to retoryczne rozpraw y K a-

(8)

zim ierza T arły, syna Jan a — w ojew ody sandom ierskiego (1671), słuchacza filozofii Akadem ii K rakow skiej, Ja n a Sam uela P odgór­

skiego (1721), M arcina F ranciszka Szuberskiego (1723), M ateusza M ichała Łukaszew icza (1725), K. S. W ąsowicza (1732), Józefa Jan a K antego M uszyńskiego (1767 ) 32.

W ymienić też należy liczne hym ny i antyfony na cześć Izajasza.

N ajstarszy hym n, ułożony przez B aroniusza (1600) zaczyna się od słów „F estiva lux o p tata”. O. K ulsius jest autorem jednego carnesu pt. „M agna cano te r m agne D eus” oraz hym nu „Iste confessor Domus” zamieszczonych w jego w spom nianym już życiorysie Iza­

jasza (1610). Ks. Sebastian P iskorski w swoim Panteonie p o lsk im (1696) zam ieścił kunsztow ny poem at zaczynający się od słów: „C ar- m inum P raeses cith araeąu e Clio plaude...” A ugustianin A nastazy Kluziew icz jest autorem pierw szego hym nu napisanego w języku polskim, zamieszczonego w książeczce Moc n iep rzerw a n a siedm iu w ią zó w w pasku rzem ien n ym M arii Pocieszenia (1717). H ym n za­

czyna się słowam i: „W yznawco Akadem ii, Świętego przykładu dawco...” P raw ie jednocześnie (1718) A ugustyn A rpe z G enui w y ­ drukow ał Panteon augustiański, w którym um ieścił dw a łacińskie poem aty ku czci Izajasza. Ważne znaczenie dla rozwoju k u ltu bł.

Izajasza ma książeczka O rdo diu rn u s z r. 1783, zaw ierająca mo­

d litw y odm aw iane codziennie przez augustianów . W ystępuje tam zamieszczony hym n „Festiva lux, o p tata lux...”, potrójne nabożeń­

stw o do bł. Izajasza i hym n „Dive p raeclaris cum ulate gestis”, śpiew any w dn. 8 lutego przed jego ołtarzem . W r. 1796 ukazała się pieśń do Izajasza zaczynająca się od słów „W itaj Bonerze, cu­

dam i słynący, św iątobliw ością życia jaśniejący...” dołączona do książki pt. A rk a P ociechy zaw ierająca godzinki Pocieszenia N. P.

M aryi. O dm aw iano zaś od niepam iętnych czasów u grobu Izajasza litan ię w ydaną w r. 1872 d rukiem przez ks. Z ygm unta Wołka, p ro ­ w incjała augustianów .

IKONOGRAFIA IZAJASZA BONERA

Dziełom literackim jako przejaw om rozw ijającego się k u ltu Iza­

jasza tow arzyszyły także dzieła sztuk plastycznych z w yobrażeniem ikonograficznym Błogosławionego. I tak, Izajasz w ystępuje w p rzed­

staw ieniach zbiorow ych ja k „F elix saeculum C racoviae” lub zespół patronów polskich. T aki obraz znajdow ał się w kościele św. P io tra i P aw ła w K rakow ie. Zachow ały się zaś jeszcze w kościołach krakow skich: św. M arka, M ariackim oraz w Collegium Maius, w kościele p arafialn y m w M orawicy i u OO. B ernardynów w Al-

sj w g E s t r e i c h e r a . Z estaw ienie w zm ianek o dziełach ogólniej­

szych podaje S u t o r , D ow ody oddaw ania czci, jednakże nie uwzględnia w pełni druków podanych przez Estreichera. Być może, że pragnął om i­

nąć panegiryki, których było w X V III w. dość sporo.

(9)

4. Mauzoleum Izajasza Bonera z relikwiarzem

5. Bł. Izajasz Boner, obraz w zapieckach stall kościoła Sw. Katarzyny w K rakowie

(10)

V I T A, G Ę S T A

e t m i r a c v l a *

Beati Efaiae PoIoniCracouicnfis, D oćto- ns Ordinis Fratrum Ercmitarum Sanfli

Auguftini, Cafimiriae ad Cracouiam in tcmplo S. Cathcrinac Tumu-

lad, Anno Domini, 1471*

Dic s. Fcbruarii.

Ex diuerfti JTuthorum fd e d^n eru m fr tr m n tis tx e "P*> CT in C m lo to U n8»rum fo lo m * Pttrtnorum

f tr id eJł ctHgtfl*, er n u n efrm u m n luctm / Ł d i c a :

a y t h o r i t a t e

I L L Y S T R I S S I M I D O M I N I B E R N A R D I MMttiewk), S<"&* Komunę E<cUjU C4»«W».

Anbiepifiopi G iu fn tn ff, ^

1 ( o ۥ

A MAR.TINO BAHONIO IAROSLA*

uitnft Cltrica.

Scitote qnoniim mirific*uit Domino* S*»- ftum fuum dc dedicitlifciMKiłtn S»nftoru».

Pfals 4, E ccltis 4f«

Cum Gracia 6c Priuilcgio S« M.

S u fc r io r h tn f t r h «ł.

C IU C O V U 6 , 8(tfililtf S b h k i m p r tfu , AifRO Domt*i, M , DC, X *

6. Karta tytułow a dzieła Baroniusza z 1606 r. (Archiwum m. T o r u n ia )

w em i 33. Najczęściej przedstaw ia się go pogrążonego w m odlitw ie przed ołtarzem , na którym w obłokach pojaw ia się N. M arya P anna M iłosierdzia i św. A ugustyn ,m istrz życia zakonnego. T ak przedsta­

wia Izajasza w spom niany ty lo k ro tn ie B aroniusz (Barański) w ko- lońskim w ydaniu tych p atronów i św iętych polskich z r. 1605.

Obraz z w. X V III um ieszczony na o łtarzu poniżej sarkofagu Błogo­

sławionego w yobraża go jak o kontem plującego w izję M. Boskiej nad ołtarzem . Podobnie u ją ł Izajasza Z ygm unt Gedliczka na w i­

trażu z I poł. w. XX w oknie krużganku naprzeciw ko kaplicy Bło­

gosławionego. Izajasz unosi gestem m odlitew nym ręce ku Matce Boskiej, ukazującej się m u z D zieciątkiem pośród aniołów trzy m a­

jących księgi z hym nem : „Donieś m odły do syna swego, o zbaw ie­

nie ludu w iernego”.

Trzecim typem ikonograficznym Izajasza je st przedstaw ienie go na łożu śm ierci, pocieszanego przez zjaw iającą się M atkę Boską w tow arzystw ie św. A ugustyna (rzeźba z d. oratorium ).

O statnim typem przedstaw ień ikonograficznych to Izajasz w chw ale niebieskiej. T akie w yobrażenie znajduje się w form ie rzeźby (I poł. w. XVII) n ad jego sarkofagiem w kaplicy i w d.

klasztorze nad bram ą now icjatu (postać stojąca).

STARANIA O WYNIESIENIE NA OŁTARZE BŁ. IZAJASZA BONERA W drugiej połow ie w ieku X V III zainteresow anie osobą bł. Iza­

jasza w zrosło w zw iązku z przygotow aniem procesu kanonizacyj­

nego św. Ja n a Kantego. Liczne w ypow iedzi św iadków w y d ru k o ­ wano w roku 1773 w aktach tego procesu zatw ierdzonych przez Stolicę Apostolską. W ypowiedzi te dotyczyły także osoby Izajasza.

W tej atm osferze pow stała też wcześniej praca ks. Józefa Boguckie­

go pt. C u ltu s du liae S an cti Joannis C an tii a B eato Isaia B onerio (Kraków 1768).

Ja k wiadomo, te stara n ia kanonizacyjne uwieńczone zostały po­

wodzeniem tylko w w ypadku św. J a n a K antego. W okresie rozbio­

rowym i porozbiorow ym nie ustaw ały w ysiłki zm ierzające do k a­

nonizacji bł. Izajasza Bonera. Jednakże ogólna sytuacja Polski, ja k również szczególnie ciężkie położenie zakonu augustianów spowodo­

wało, że dopiero w drugiej połowie w ieku X IX można było podjąć na nowo te w ysiłki — bodaj przypom nienia — zapom nianej już nieco osoby Izajasza. Mówi o tym H. S tupnicki w roku 1855 w swej 1-siążce, a w roku 1862 ks. P. Pękalski. W tych sam ych latach krótki jego życiorys opracow ał ks. J. Mączyński, augustianin k ra ­ kowski; przypom niał go dalej J. M ączyński w sw ych gaw ędziarskich

iadomo&ciach o K r a k o w ie34. W roku 1867 kró tk i jego życiorys D K atalog z a b y tk ó w s z tu k i w Polsce, t. 1 W o jew ó d ztw o kr a k o w s kie ,

3 4 S z a b ł o w s k i e g o , W arszawa 1953, s. 97—99, 167.

fragm en t ten pt. Grób błogosław ionego Izajasza B onera zam ieścił 4 ~~ Na,za Przeszłość t. 38

(11)

w ydał ks. Z ygm unt Wołek .przeor krakow skich A ugustianów , a w roku 1872 przypom niał ponow nie osobę B onera w dziełku pt.

P am iątka 400-letniej rocznicy zejścia bł. Izajasza B o n era 3S. Jego pracę kontynuow ał ks. A ugustyn S u to r w znaw iając w roku 1885 w spom nianą już p racę ks. Dryackiego, a w 1891 roku w ydając cytow ane D ow ody oddawania czci od niepam iętnych czasów jako B łogosławionem u S łudze Bożem u Izajaszow i Bonerowi...

W arto jeszcze nadm ienić o w yrazie czci oddanej Błogosławio­

nem u daleko poza terenem K rakow a. M ianowicie w roku 1676 w e wsi W itków w Ziemi R uskiej, W acław de Brzezie L anckoroński i jego żona A nna zakładając klasztor A ugustianów zaznaczyli w akcie fundacyjnym , że czynią to ze szczególniejszego nabożeń­

stw a, jak ie m ają do błogosławionego Izajasza. T en k u lt w ydaje się zrozum iały, jeśli przypom nim y sobie, że w edług polskiej legendy m atka Błogosławionego m iała pochodzić z rodziny panów n a Brze- ziu, oraz że Lanckorońscy a n astępnie rody, które były z nim i spokrew nione (Jordanow ie, Stojowscy) zawsze szczególnym uczu­

ciem darzyli kościół św. K atarzyny w K rakow ie i zakon au g u stia­

nów.

W szystko to, jak rów nież w iele innych pobożnych druków , za­

w ierających m odlitw y do Błogosławionego i pieśni na jego cześć, stanow iły w stęp do poczynań poważniejszych. Szło m ianow icie o to, by Izajasz B oner został oficjalnie w pisany w poczet św iętych K o­

ścioła.

N iew ątpliw ie przyczynił się do tego w spaniały obchód czterech- setnej rocznicy śm ierci Izajasza Bonera, k tó ry ożywił pam ięć o B ło­

gosław ionym ; rozpoczęto stara n ia o uznanie tegoż ty tu łu przez Stolicę Apostolską 36.

F orm alnie spraw a przedstaw ia się następująco. Na podstaw ie procesu w spraw ie czci publicznej kościelnej i na podstaw ie zba­

dania życia danej osoby papież w ydaje uroczyste oświadczenie, że człowiek te n przez Boga w liczony został do pocztu błogosław ionych (beati). Błogosławiony taki czczony być może jedynie w określonej prow incji kościelnej (kraj, diecezja, zakon). P rocedurę przepisał w sw ym „D ecretale” papież A leksander III w roku 1170. W w ieku XVII (w roku 1625) papież U rban V III ustalił, że w w ypadku, jeśli od la t oddaw ana je st cześć publiczna, wówczas osoba tak a może zostać nie ty lk o błogosławionym , ale naw et św iętym . I to stanow iło podstaw ę stara ń o kanonizację Izajasza Bonera. N adm ienić należy, Sutor w w ydaniu dzieła ks. F. D r y a c k i e g o (osobna paginacja s.

1—13). Tekst przypomina sprawę kultu Błogosławionego na przełomie XVII i X VIII wieku. Po raz pierwszy opublikowany został w „Przyja­

cielu D om ow ym ” nr 71 z 28. XI. 1865.

35 Praca liczy 31 stron i prócz wzm ianek biograficznych zawiera m odlitwy do Błogosławionego.

se P r z y b y s z e w s k i , Na pięćsetną rocznicę, s. 235.

że tenże papież U rban V III k onstytucją apostolską Coełestis H ieru- sałem z 5 lipca 1634 w prow adził beatyfikację, k tóra ma poprzedzać kanonizację 37.

Dziś praw o kanonizacyjne i b eatyfikacyjne zaw iera się w kano­

nach 1999—2141 Kodeksu P ra w a Kanonicznego. P rzy wynoszeniu na ołtarze św iątobliw ych członków Kościół k ieruje się daleko idącą ostrożnością. Zasługujący n a to, by im oddaw ać publiczną cześć religijną, zatw ierdzoną przez Stolicę Apostolską, muszą się odzna­

czać świętością życia, w ynikającą z p raktykow ania cnót w stopniu heroicznym i potw ierdzać to cudami. W szystkie procesy betafik a- cyjne i kanonizacyjne prow adzi się albo drogą zw yczajną (gdy w y­

kazuje się, że Sługa Boży prow adził życie św iątobliw e, w oparciu o cnoty w stopniu heroicznym i cieszy się należną czcią u w iernych, ale nie odbiera czci publicznej), albo nadzw yczajną (gdy dowodzi się, że mimo zakazu Kościoła rozw inął się jed n ak k u lt publiczny), św iętość życia zawsze m usi być p o p arta cudami, za pośrednictw em Sługi Bożego, którego proces b eatyfikacyjny się prow adzi. Drogi te są długie.

Jed n a k P raw o Kościelne w kanonach 2125—2135 podaje jeszcze inne przepisy dla prow adzenia sp raw beatyfikacyjnych drogą tzw.

casus excepti. N orm y te dotyczą sług Bożych, którzy żyjąc przed rokiem 1534 w yróżnili się opinią świętości życia i bez przerw y do dziś odbierają cześć taką, ja k form alnie beatyfikow ani.

P rzedstaw iciele F elix saeculum , a w śród nich Izajasz K rak o w ia­

nin w zupełności odpow iadają powyższym w ym aganiom i kano­

niczne w yniesienie ich na ołtarze jest spraw ą ak tu aln ą i nie po­

winno dziś nastręczać trudności.

Izajasz B oner nie był oficjalnie uznany za błogosławionego, ale długotrw ała cześć w iernych oraz fa k ty licznych dobrodziejstw i cu­

dów otw ierały drogę do sta ra ń kanonizacyjnych.

S taran ia te były niew ątpliw ie na rękę zgrom adzeniu OO. A ugus­

tianów. Z akon te n na teren ie Polski w daw nych w iekach ta k w p ły ­ wowy i licznie reprezentow any, znajdow ał się w 2 poł. w. X IX w stanie kryzysow ym . P rześladow ania w ładz carskich, utru d n iające działalność zakonną na teren ie K rólestw a Polskiego, idące z nimi w parze trudności finansow e — trze b a to n iestety powiedzieć — duże kłopoty z dyscypliną zakonną — rysow ały ciem nym i b a r­

wami rzeczywistość zakonu. W tej sytuacji przypom nienie sław nego człowieka augustianów — człowieka, którego w m odlitw ach nazy­

wano niejednokrotnie P atro n em P olski — mogło być faktem konso­

lidującym i podnoszącym prestiż zgrom adzenia, z którego wyszedł, jak rów nież było niew ątpliw ym czynem patriotycznym .

Trudno dziś ustalić, od kogo wyszła inicjatywa w sprawie pro- cesu Izajasza. Źródła augustiańskie milczą na ten temat. Być może,

87 Arch. Wat. Acta m iscellanea, vol. 6 f. 184—185.

(12)

że inicjatorem był w ym ieniony już ks. Z ygm unt Wołek, k tó ry po­

stacią tą się zajął i — jak już w spom niano — w yniki sw ych zain­

teresow ań dw ukrotnie publikow ał. Z pew nością jednak te inicja­

tyw y n a tra fiły na g ru n t sprzyjający i to przede w szystkim w Wa­

tykanie.

Już w r. 1881 katolicki „K u rier P oznański” w nie podpisanym arty k u le zamieszczonym na pierw szej stronie szeroko pisał o tych usiłow aniach w ym ieniając nazwisko kard y n ała Sebastiana M arti- nelli. A utor zauw ażał: „K ardynał M artinelli chce ponieść w szystkie koszta tejże kanonizacji, co w n a s z y m b i e d n y m p o ł o ż ę - n i u (podkreślenie moje — J. K.) nadzw yczajną będzie łaską...”.

N astępnie w spom ina o biografii Bonera, podając wszakże m ylne daty jego życia (tj. lata 1380—1471) oraz w zm iankę o pobycie na soborze w K onstancji. Kończy zaś stw ierdzeniem , iż B oner kazał w ym alow ać obraz M. B. Pocieszenia, „który dotąd słynie cudami, a przed którym zm arłego m ieszczanina z K azim ierza m odlitw ą swą w skrzesił”. . . 3S.

Na podstaw ie słów, k tóre w tekście podkreśliłem można śmiało przypuścić, że a rty k u ł ten wyszedł spod pióra, lub był inspirow any przez środow isko krakow skich augustianów . Można się jed y n ie za­

stanaw iać, dlaczego umieszczono go w dzienniku poznańskim , gdyż przecież wówczas nie brakow ało w K rakow ie czasopism i gazet, które były katolickie nie tylko z litery, ale i z ducha.

Jednak dopiero w roku 1883 rozpoczęła się korespondencja po­

między kardynałem M artinellim a augustianam i krakow skim i w so ra w :e procesu 39. W pierw szym zachowanym, a pochodzącym z dnia 31 sierpnia 1883 roku liście donosi kardynał, że w prow incji baw arskiej („allem ańskiej”), której augustianie krakow scy podle­

gali, otrzym ał wiadomość o staran iach beatyfikacyjnych. In fo rm a­

cja ta nieco dziwi, boć przecież już dw a lata w cześniej „K u rier P o ­ znański” donosił o tym w ym ieniając nazwisko kard y n ała — jeśli nie jako inicjatora, to w każdym razie gorącego poplecznika, któ ry byłby skłcnny ponieść n aw et koszty finansow e tych usiłow ań.

W każdym razie, k ard y n ał z naciskiem podkreślał konieczność do­

pełnienia w arunków form alnych procesu przesyłając odpisy odpo­

w iednich przepisów. Dla nadania biegu spraw ie z inicjatyw y k ard y ­ nała ukazał się w Rzymie pod datą 22 w rześnia 1883 r. d ru k mó­

w iący o tym , że „w diecezji krakow skiej m a być ustanow iony p ro ­ 88 „Kurier Poznański” nr 165 z 22 lipca 1881.

39 Została ona starannie przepisana w specjalnym zeszycie znajdują­

cym się w Arch. m. Krakowa i Woj. Krak. (Augustiana, rkps B 33 III) i obejm uje korespondencję z lat 1883—1885. Oryginały listów przem ie­

szane z innym i papierami przechow ywane są w tymże zespole (rkps B 32 III). Należy dodać, że w rękopisie tym znajdują się także listy M artinelliego z okresu późniejszego (lata 1892—1895), nie przepisane w rękopisie pierwszym .

ces zw yczajny w spraw ie czci publicznej kościelnej oddaw anej słu ­ dze Bożemu Izajaszow i Bonerow i, zw anem u Błogosławionym, czyli w spraw ie nie objętej dekretam i U rb an a V III papieża”... Wicepo- stulatorem m ianow any został na mocy tegoż pism a ks. A ugustyn W a w rz y n ie c S u tor, przeor A ugustianów k ra k o w sk ic h , k tó ry w la ­ tach 1883—1891 zw racał się do biskupa krakow skiego A lbina D u­

najew skiego o rozpoczęcie procesu su p er casu excepto.

Całość tych stara ń w ym agałaby osobnego opracow ania. Na tym miejscu należałoby podkreślić, że w icepostulator w łożył w iele w y­

siłku w celu przygotow ania w ym acanych przez procedurę kanoni­

zacyjną dokum entów i św iadectw . Z adał sobie ogrom ny tru d zebra­

nia i w iernego przepisania w szystkich m ateriałów odnoszących się choćby tylko luźnie do osoby Izajasza Bonera. Pomocą służył mu w tym ówczesny d y re k to r B iblioteki Jagiellońskiej — K arol E strei­

cher, któ ry potw ierdzał autentyczność odpisu z niejednokrotnie u n i­

kalnych druków znajdujących się w tej bibliotece. Zbiory te w y ­ pełniają po części kilka teczek daw nego archiw um OO. A ugustia­

nów.

Jak ie były przyczyny, k tóre zaham ow ały, a potem oddaliły w nieznaną przyszłość te stara n ia — nie wiadomo. Być może, tak w yraźnie podkreślone w korespondencji przez p ostulatora kard. Se­

bastiana M artinelliego konieczność zebrania zeznań 8 św iadków stanow iła jakąś przeszkodę. Być może, że były i inne przyczyny.

W liście k ard y n ała M artinelliego z dnia 8. 2. 1835 r. n atra fiam y na nieco niecierpliw e pytanie „an Episcopus (scil. C racoviensis — przyp. mój) velit vel non processum construere,” Czyżby z tej strony istn iały jakieś opory — nie wiadomo.

W każdym razie w ydaje się, że w czasach dzisiejszych do sp ra ­ wy kanonizacji Izajasza B onera można byłoby powrócić, by p rz y ­ pomnieć społeczeństwu człow ieka ta k zasłużonego dla Kościoła i Narodu.

W końcu prag n ę przytoczyć list W icepostulatora b eatyfikacji sługi Bożego Izajasza B onera — kom isarza generalnego i przeora konw entu krakow skiego — ks. A ugustyna S utora — do k ard y n ała Albina Dunajew skiego, z dnia 19 lutego 1891 roku:

„Em inentissim e Domine:

*

Servus Dei Isaias Boner Beatus nuncupatus adeo dum v ix it chri- stianarum virtutum splendore refulsit, e?m que sibi com paravit sancti- tatis famam, ut post pretiosum eius obitum, qui accidit Cracoviae die octavo Februarii 1471 publice et ecclesiastico cultu in hac praesertim Tua D ioecesi non modo vulgus populi, sed spectati etiam prudentia viri venerati eum fuerint et venerantur adhuc. Et quamquam Decreta Sa. Urbani Papae VIII vetuerint publicum et ecclesiasticum cultum tribui Dei Servis nondum beatificatis, iis exceptis inter alios, quibus cul- tus ille ab immemorabili tem pore tribuebatur; cultus praefati Servi Dei Isaiae Boner ideo non fu it amotus, quia iam a tempore im mem orabili

Cytaty

Powiązane dokumenty

czywistość. Pejsak Z., Romanowski R., Niemczuk K., Truszczyński M.: Dziki jako rezerwuar i źródło transmisji wirusa afrykańskiego pomoru do świń. Peirce M.A.: African swine

Als gevolg hiervan, kruist hij de lijn van de halve stijfheid later (N=100520) dan de fit op de eerste last periode, maar eerder dan de proefdata. Die proefdata zijn dan ook

1p. za poprawne podanie autorów cytatów. za poprawne określenie kierunków powrotów bohaterów. za poprawne wyczerpujące podanie przyczyn powrotu poszczególnych

Właściwą jakość oraz bezpieczeństwo zdrowotne wytwarzanych i sprzedawanych posiłków, produktów można uzyskać przez wdrożenie w gospodarstwie agroturystycznym

[r]

Z eschatologicznym wymiarem fundacji wiąże się fakt podania przez Liber mortuorum opactwa w Lądzie śmierci starosty generalnego Wielkopolski Wierzbięty pod

Skądinąd, między innymi z tego właśnie powodu teoria psychoterapii nie może powstać ani na gruncie filozofii, ani psychologii (co oczywiście nie oznacza, że twórcami

Zatem długość słowa xzv jest postaci 8n gdzie n &lt; N i słowo to składa się z czterech zrównoważonych segmentów długości 2n &lt; 2N.. Czyli początkowy albo końcowy