• Nie Znaleziono Wyników

Rozłam w obozie rozbijaczy Legionów. Kraków, 1917

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rozłam w obozie rozbijaczy Legionów. Kraków, 1917"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Z dokumentów chwili.

Rozłam w obozie rozbijaczy Legjonów.

i.

POWRÓĆCIE DO POLSKICH SZEREGÓW!

Apel B ryg a d jera B o le s ł a w a R o j i.

W e z w a n i e .

W o b e c o bjęcia rządów ze strony najdostojniejszej Rady Regencyjnej, którą c ała P olska c z c ią i zaufaniem u ro cz y ś c ie darzy, należy i W am żołnierzom L e g jo ­ nów przydzielonym do c. i k. Armii, uczucia te zadokumentować.

Najsilniejszym uczuć tych Wyrazem niech będzie W a s z p o w r ó t do polskich szeregów.

T a m w dalszej służbie żo łn ierza p o lsk ie g o wykuw ajcie z e świetnych^ z a le t W aszych twardy i jednolity zespół wojskowy.

Tam w dalszym trudzie i pracy przy polskich warsztatach oczekujcie drogich ko­

legów ze Szczypiorna, Hawelberga i Benjaminowa.

Nie dla k a ry e ry odeszliście, jak i W asi koledzy do obozu jeńców. Tyle dla potępiających.

Czyn z dobrych porywów płynący nie idzi* na marne.

Po wysłuchaniu opinii kolegów i innych kół, po dokładnym rozważeniu mało in i- nych szczegółów, a nadewszystko w posłuchu najmiarodajniejszych dziś dla nas czynni­

ków, wzywam z racyi starszeństwa wszystkich kolegów przebywających czasowo w oddzia­

łach i zakładach c. i k. armii do poczynienia podanych w drodze służbowej kroków ce- lem powrotu do polskich szeregów.

B ryg a d jer Roja B.

11

.

Kraków, dn. 16 listo p a d a 1917 r.

Pułkownik Roja ogłosił W „ K urjerze C o d z ie n n y m “ JMi 317 w ezw anie do legjonistów, znajd ujących się W o ddziałach C. K. armji do powrotu do Legjonów.

K onieczno ść pow rotu m otyw uje pułk. Roja p o trz e b ą z a d o k u m e n to w a n ia u cz u ć żoł­

nierskich Radzie R egencyjnej.

Przyczy ny p r z e n ie s ie n ia się legjonistów do armji a ustryjackiej były n a ­ stę p u ją c e :

1) A re szto w a n ie Józefa Piłsudskiego i S o sn k o w s k ie g o .

2) In te rn o w a n ie króiew iaków w B enjam inow ie i Szczypiornie.

3) Szkodliwe i z b ro d n ic z e działanie K om en dy Legjonów , które najjaskra- wiej uwidoczniło się przy s p oso b no śc i przysięgi.

4) P r z eś w ia d c z en ie , że T y m c z a s o w a R a d a S ta n u nie o d p ow iada w y s o k o ­ ści zadania, jako Rząd Polski, ż e nie rozum ie i nie c h c e rozum ieć kwestji woj­

skowej, że działa na spó łk ę z gen. B e s e le r e m i K om end ą Legjonów na sz ko dę polskiego wojska.

(2)

Rozum ując lo g ic z n ie n ależało by sądzić, że powrót do L eg jo n ó w jest m o ­ żliwym wtedy, gdy przyczyny, które go spow odow ały, z o s ta n ą u sunięte.

W iem y, że P iłsudski i S o sn k o w sk i są nadal więzieni, sy tu a c ja z aś nie Wskazuje, by uw olnienie ich nastąpiło w krótkim czasie.

S p r a w a Benjam inowa i S z c z y p io rn a nie z ostała j e s z c z e załatw ioną, wbrew p rzy rz e c z e n io m k s ię c ia Lub o m irsk ieg o , nietylko trwa d o ty ch c z a so w y stan, ale w dalszym ciągu odbywają się u oficerów w B enjam in ow ie rew izje i aresztowaniii, a żo łnierzy w S z c z y p io rn ie potrakto w an o jako jeńców , dając im num ery, nadto wstrzym ano do staw ę żywności. R e g e n t z a ś O strow ski uznał sp ra w ę za rozw ią­

z a n ą p rz e z przydział żołnierzy in te rn o w a n y ch w S z c zypiornie do ro b o tn ic z y c h ba- taljo n ó w niem ieckich.

K o m enda L e g jo n ó w p ozo staje nadal na sta n o w is k u i forsuje p r o c e s przem yski.

R ada S ta n u ustąpiła, w jej m ie js c e intronizow aną z o s ta ła R ada R e g e n ­ c y jn a — to byłaby jed y na zdobycz. Ale czy z d obycz rzeczy w ista? D o ty c h c z a ­ sow a d zia łaln o ść Rady R eg en cy jnej n ie zdobyła sobie zaufania wojska ani s p o łe ­ czeństw a , przeciw nie — jej b r a k energ ji i decyzji prze d e w sz y stk ie m w spraw ie wojska uspraw iedliw iła w o b e c niej stanow isko, takie, jakie było

odpowiednie

m w o ­ b e c Rady Stanu. C z a s jej upływa b e z cz y n nie; pa d a ją w a ż n e decy zje ze strony okupantów ; je d y n ą z a ś c z y n n o śc ią Rady R egen cyjnej w spraw ie w ojsk a był wy­

jaz d k s ię d z a C h e łm ic k ie g o na h e r b a t ę do Benjaminowa. P r z y tej s p o s o b n o ś c i ośw iadczył on in te rnow a n ym oficerom , że Rada R e g e n c y jn a sym patyzuje z nimi.

C z y to m a obud zić w ż o łn ie rz a c h ta k ą m iłość dla Rady R egencyjnej, wzbudzić dla niej zau fan ie, by mieli się z r z e c postulatów już nie politycznych, ale po stula­

tów ho n o ru ż o łn ie rs k ieg o i k o le ż e ń s k ie g o ?

Kto z oficerów lub żołnierzy p rze n iesio n y c h z Legjonów do armji austrjac- kiej b ę d z ie mógł Wrócić do Legjonów , b e z swych koleg ów królewiakó^v? Kto m o ­ ż e sądzić, ż e ta R ada R e g e n c y jn a , która nie m oże załatw ić w s p osób g odny R z ą ­ du p olsk ieg o spraw y B enjam in o w a i S zczy piorna, potrafi dać L egjonom warunki

„polskich w a rszta tó w ? “

J e d y n ie s p e łn ie n ie te g o minimum ż ą d a ń w dzisiejszej sytuacji, t. j., r e a k ­ tyw ow anie in te rn o w a n y ch m o ż e um ożliw ić p o w ró t do Legjonów, tak pod w z g lę ­ dem wymagań in te re s u n aro d o w e g o , ja k i pod w zględem honoru.

B e z sp e łn ie n ia te go — pow rót staje się ideowym s a m o b ó jstw em , d e z e rc ją z pod s z ta n d a ru , lek kom yślne m a zb ro d n ic ze m szk od nictw em w

dziedzinie

n a r o ­ dowych w artości moralnych. Dlatego też ogólna opinja legjonistów przeniesionych do armji austr. jest przeciw powrotowi w tych u p o k a rz a ją c y c h w a ru n k a ch , jest przeciw powrotowi n a d a ją c e m u całem u tra g icz n e m u kryzysowi legjonow em u c h a ra k te r le k ­ kom yślnej burdy, z a k o ń c z o n e j po w ro tem m a r n o tra w n e g o s y n a po otrzym aniu z a ­ służon ej kary. Pułkownik Roja m o że tylko na p odstaw ie sw e g o o s o b is te g o p r z e ­ k o n a n ia wzywać do powrotu, w e z w a n ie jeg o było n ie s p o d z ian k ą nawet dla o fic e ­ rów je go pułku, nie opiera się na Wysłuchaniu opinji kolegów. Nie

Wiemy czy puł­

kownik R o ja wyobrażał so b ie i ja k sobie w yobrażał „to o c z ek iw a n ie d r o g ic h “ k o ­ leg ó w ze S z c z y p io rn a , H a w e lb e rg a i Benjam inowa. Pułk.

Śmigły-Rydz

oświad­

czył, ż e k w e s tja p o w ro tu do Legjonów staje się dla nieg o a k tua lną z chwilą r e a k ­ ty w o w a n ia leg jo nistów in te rn o w a n y c h w B enjam ino w ie, S z c z y p io rn ie i R a sz ta c ie t

Zwolnieni oficerowie Leg. Pol.

* <?'

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nade wszystko jednak Henryk Sobiechart jest największym (a kto wie. czy nie jedynym) w Lublinie specjalistą od ról nie istniejących i niemożliwych.. To znaczy takich, które

Wizyta w Lubli- nie wiąże się z promocją polskiego wydania jego książki.. Dzieła translak- cji dokonało

Punkt wyjścia: uwarunkowania prawne i praktyczne dotyczące przyjęcia do szpitala bez zgody różnią się między sobą w państwach europejskich, dotąd jednak nie badano, czy

Dyskusja na temat zadań i form pracy TUR-u jest tylko fragmentem ogólnej dyskusji nad bogatą problematyką upowszechnienia kultury toczącej się na łamach całego szeregu

Every second business was awarded the credit it applied for (26% micro-enterprises, as many as 50% small companies, and 62% of medium-sized enterprises).. Credits were most

Nefopam (20 mg/kg ip) elicited only slight analgesia in control rats (~ 17 %), this eff ect was not longer observed in the DSP-4 treated group; diff erences were statistically

Przyszłość w geodezji trudno jest ocenić dość trudno z uwagi na szybki postęp technologiczny jaki ma miejsce w zakresie pomiarów, obliczeń i przetwarzania