Jerzy Laskowski
Moralność i prawo
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/3-4, 231-238
1987
P ra w o K an on iczn e | 30 (1987) nr 3 ^
JERZY L A SK O W SK I SJ
MORALNOŚĆ I PRAWO
T r e ś ć : — W p row ad zen ie. — 1. Czy p raw o je s t p od staw ą zob ow ią zania m oralnego? — 2. N atu ra ludzka zasad ą k o n sty tu u ją cą św ia t do bra m oralnego. — W nioski.
W prowadzenie
C złow iek w sw o im p o stę p o w a n iu k ie r u je się o k re ślo n y m i p o b u d k am i, szczególnie w p rz y p a d k u k ie d y p ra g n ie o siąg n ąć ja k ie ś d o b ro w zg lęd n ie ch ce u n ik n ą ć zła. K a żd y czy n pociąga za sobą p ew n e k o n se k w e n c je , k o rz y s tn e w zg lęd n ie szkodliw e, m iłe lu b n ie p rz y je m n e i to zaró w n o w w y m ia rz e je d n o stk o w y m ja k ogól nospołecznym .
D ziałan ie m o ra ln e m a o d n iesien ie d o n o rm *, a te są p o w ią z a n e z w a rto śc ia m i, z d o b rem . D obro d la w o li człow ieka stan o w i w ezw an ie, n ie je d n o k ro tn ie w y zw ala d ą że n ie w oli. W idzenie d o b ra zależy w p e w n y m sto p n iu od p rz e k o n a ń . R óżne są p rz e k o n a n ia i stą d o d m ien n e m ożna sp o tk ać ząpatryw am iia n a m oralność. I s t n ie ją k ie ru n k i w m o raln o śc i, w k tó ry c h izwnaoa się p rz e d e w sz y st k im u w ag ę n a u w a ru n k o w a n ia zew n ę trzn e. C h ę tn ie m ów i się o m o ra ln o śc i fra n c u s k ie j, h isz p a ń sk ie j czy w ło sk iej. N ie p o m ija się ro z w a ż a ń o m o raln o ści ry c e rsk ie j, m ieszczań sk iej czy ch ło p sk iej, u w y p u k la się z ja w isk o m o raln o ści g ru p o w e j i k la s o w e j2. N iek ied y czyni się w szy stk o z m y ślą u k a z a n ia zm ienności n o rm , ich re la ty w n e g o c h a r a k te ru . W te n sposób p ra g n ie się zak w estio n o w ać tezę o is tn ie n iu n o r m pow szechnych, n ie z m ie n n y c h , o b ie k ty w n y c h i ab so lu tn y c h . A p rzecież w m o raln o ści m ożna d o strzec p ew n e ogóln o lu d zk ie i p o n a d h isto ry cz n e n o rm y m o ra ln e . W arto ści ab so lu tn e i n ie z m ie n n e sta n o w ią isto tn e i p o d sta w o w e e le m e n ty s k ła d o w e całeg o p o rz ą d k u d o b ra m o r a ln e g o 3. D zięk i p e w n y m ogólno lu d z k im n o rm o m m o ra ln y m człow iek je s t w s ta n ie n aw iązać k o n ta k t z szerszą, boi o b e jm u ją c ą ca łą ludzkość,, tra d y c ją m o raln ą.
W śród w ie lo ra k ic h szkół n ie b r a k k ie ru n k ó w , w k tó ry c h a k c e n tu je się n ie zm ien n o ść i a b so lu tn y c h a r a k te r p o d staw o w y ch zasad m o raln y ch . M oralność w sw o jej s u b s ta n c ja ln e j tre ś c i je st n ie z a
* Por., K. W o j t y ł a , O soba i c z y n , K ra k ó w 1969, 288—292.
2 M arksizm w sw o je j k la sy czn ej fo rm ie op ow iad a się za k la so w y m i h isto ry czn ie zd eterm in o w a n y m ch a rak terem m oraln ości. I ty m sam ym sto i n a sta n o w sik u r e la ty w iz m u m oralnego.
232 J. Laskowski
leżn a od z e w n ę trz n y c h u w a ru n k o w a ń . W iern o ść o b ie k ty w n y m n o r m om sta n o w i zasad n iczy ry s m o raln o śc i. D o te j g ru p y m ożna za liczyć w id zen ie m o raln o ści p rz e z K a n ta , w e d łu g k tó re g o m o raln o ść do m ag a się liczen ia z „ im p e ra ty w e m k a te g o ry c z n y m ” 4 zaw sze, w e w szy stk ich w a ru n k a c h . I m p e ra ty w k a te g o ry c z n y , w p rz e c iw ie ń stw ie do im p e ra ty w u h ip o tety czn eg o , m a zw ią z e k z czy n em sam y m w sobie, w id z ia n y m ja k o o b ie k ty w n ie k oniecznym , b ez w zględu n a in n y c e l s. C złow iek p o stę p u je d o p ie ro w te d y m o raln ie, k ie d y p rz e ja w ia p o słu sz e ń stw o w obec im p e ra ty w u m o raln eg o . N ie je s t to łatw e. A le c h w a le b n e c zy n y p o d w zg lęd em m o ra ln y m , m a ją zwiąizek z p rz e strz e g a n ie m p o d sta w o w y c h zasad m o ra ln y c h . Są lu dzie, k tó rz y zdobyli p o w szechne u zn a n ie , d zięk i o k a z a n e j im w ie r ności w okolicznościach w y ją tk o w y c h , w m o m e n ta c h tru d n y c h . P o słu szeń stw o w obec im p e ra ty w u m o ra ln e g o zw iększa jego w agę i u k a z u je je g o n iez m ien n y c h a ra k te r.
1. Czy prawo jest podstaw ą zobow iązania m oralnego?
W ja k im sto p n iu im p e ra ty w k a te g o ry c z n y sta n o w i ele m e n t m o raln o ści? B ezsprzecznie, czasam i p ra w o p o z y ty w n e ro d z i zobow ią zan ie m o ra ln e , a le czy w k a ż d y m p rz y p a d k u ? Czy p ra w o p o z y ty w ne m a zaw sze w a rto ść zo b o w iązan ia m o raln eg o ? S k r a jn i z w o le n n ic y p o zy ty w izm u p ra w n e g o są sk ło n n i u d zielić p o z y ty w n e j o d po w ied zi n a t e p y ta n ia , p o n ie w aż w id zą w n o rm ie p ra w n e j w a r tość zo b o w iązan ia m o ra ln e g o . R y z y k o w n e i n ieb e zp ieczn e je st u p a try w a n ie w n o rm ie p ra w n e j w a rto ś c i m o ra ln e j, k ie d y o p ie ra się o n a n a u z a sa d n ie n iu ak sjo lo g icz n y m ®. M oże się zdarzyć, że n o rm a p ra w n a b ęd z ie m ia ła za k re s szerszy n iż je j p o d sta w a ak sjo lo g ic zn a i w te d y n ie będzie w p e łn i z a w ie ra ła zo b o w iązan ia m oraln eg o . J e szcze w ięk sze ry z y k o u p a try w a n ia w n o rm ie p ra w n e j w a rto ści
3 Por., T. Ś l i p k o , Etos chrześcijański, K ra k ó w 1974, 169.
4 K a n t u w a ża , że is tn ie je ty lk o jed en im p e r a ty w k a tegoryczn y, k tó ry brzm i n a stęp u jąco: „postępuj ty lk o w e d łu g ta k ie j m a k sy m y (m aksym a jest zasad ą p o stęp o w a n ia ), d zięk i k tó r e j m o żesz chcieć, żeby Stała s ię p o w szech n y m p ra w em ”. (I. K a n t , Uzasadnienie m eta fizyki moralności,
W arszaw a 1953, 50).
5 „G d yb y c z y n b y ł dobry ty lk o jako środ ek do czeg o ś in n eg o , w ta k im razie m am y do czy n ien ia z im p e r a ty w e m h ip otetyczn ym ; je ś li p rzed sta w im y sob ie c z y n jako dobry sam w sob ie, a w ię c jako k o n ieczn ie is t n ie ją c y w w o li zgod n ej p rzez się z rozu m em jako jej zasadą to im p era ty w jest k a te g o r y c z n y ” (I. K a n t , dz. cy t., 41). W ypada pod k reślić, że k a żd y im p era ty w fu n k cjo n u je m ocą dobra. N ie m a im p era ty w u bez dobra.
9 „N orm ę, k tó rej o b o w ią zy w a n ie u za sa d n ia m y o d w o łu ją c się do cz y ich ś ocen, że w sk a zy w a n e przez n ią p o stęp o w a n ie jest dob re lu b w e d łu g czy jejś w ie d z y p o w o d u je sk u tk i o cen ia n e d odatnio, n a zy w a m y n or m ą m a ją cą u za sa d n ien ie a k sjo lo g iczn e” (Z. Z i e m i ń s k i , Logika prak tyczna, W arszaw a 1975, 110).
[3] Moralność a prawo 233
m o ra ln e j is tn ie je w p rz y p a d k u , k ie d y n o rm a p ra w n a o p ie ra się w y łączn ie n a u z a sa d n ie n iu te ty c z n y m 7. P ra w o d a w c a m oże k ie ro w a ć się ra c ja m i eg o isty c z n y m i p rz y u s ta n a w ia n iu p rz e p isó w p ra w n y ch . S ą ludzie, k tó rz y z a k ła d a ją d o b rą w olę p ra w o d a w c y , ale
h is to ria n a s uczy, że p ra w o d a w c a n ie zaw sze k ie r u je się w zn io sły m i z asad am i i n ie w k a ż d y m p rz y p a d k u liczy się z rz eczy w isty m d o b re m w szystkich.
W p a ź d z ie rn ik u 1986 r o k u m in ęło 40 la t o d ogłoszenia w y ro k u p rzez M ię d zy n aro d o w y T ry b u n a ł W o jsk o w y w N o ry m b e rd z e n a czołow ych z b ro d n ia rz y h itle ro w sk ic h o sk a rż o n y c h o p o p ełn ien ie z b ro d n i w o je n n y c h i o p rz e stę p stw a p rzec iw k o ludizkości. W y p ad a p rzy p o m n ieć, że o sk a rż e n i p rz e k o n y w a li sąd o w ła s n e j n iew in n o ści. P o d k re śla li, że ioh p o stęp o w an ie b y ło zg odne z o b o w ią zu ją cy m p ra w e m , u c h w a lo n y m p rz e z p a ń s tw o 8 i d la te g o b y ło d o b re . Sąd od rzu cił tego ro d z a ju fo rm ę o b ro n y . T ry b u n a ł N o ry m b e rsk i p r z y p o m n iał istn ie n ie zasad, k tó re m a ją c h a r a k te r p ie rw o tn y w sto su n k u d o p ra w a p o zy ty w n eg o , is tn ie ją p rz e d i p o n a d k o n k re tn y m sy ste m e m p ra w n y m . W o p a rc iu o is tn ie n ie o g ó ln o lu d zk ich n o rm m e ta -p ra w n y c h , n o rm m o ra ln y c h , w y d a n o n a jw y ższe w y ro k i, w y ro k i śm ierci.
W ielość ro z m a ity c h o p in ii o zm ien n o ści i n iezm ien n o ści zasad m o ra ln y c h , o p o w ią z a n iu p ra w a p o zy ty w n eg o z p ra w e m m o ra l ny m , sk ła n ia do z a sta n o w ie n ia się, w ja k im sto p n iu zjaw isk o im p e ra ty w u z a w ie ra e le m e n t m o raln o ści? C o je s t ź ró d łem m o ra l ności czynu? P o ję c ie „źró d ła m o ra ln o śc i” m a w ie le znaczeń. K ied y sta w ia m y to p y ta n ie p ra g n ie m y zastan o w ić się n a d w y zn aczn ik am i, k tó re o k re ś la ją w arto ścio w o ść czynu, d e c y d u ją o ty m , że d a n e p o stę p o w a n ie je s t d o b re , złe w zg lęd n ie o b o ję tn e z p u n k tu w id z e n ia m o raln eg o . U d zielan ie odpow iedzi n a to p y ta n ie n ie je s t sp ra w ą ła tw ą , p o n ie w a ż za g a d n ie n ie to n ie .zostało d o ty ch czas o p ra c o w a n e w sposób z a d a w a lają c y . N ie ra z sta je m y w życiu w obec tru d n y c h p ro b lem ó w . P o d e jm o w a n ie ic h m a sens, je śli sk ła n ia d o re fle k s ji, w y z w a la tw ó rc z ą in w e n c ję , u ła tw ia życie w sposób godny.
Je d y n ie w św iecie lu d z k im o b se rw u je m y w ra ż liw o ść n a w a rto ści m o ra ln e i zdolność do d z ia ła ń m o ra ln y c h . P y ta n ie o isto tę m o ra ln o śc i m a ścisły zw iązek z w izją człow ieka. C złow iek je s t isto tą
\
7 U zasad n ien ie te ty c z n e n o rm y p olega na od w o ła n iu się norm odaw cy, k tó r y m ia ł w ła d zę w sitasuinku do n orm y i p o w o ła n ie się n a fakt, że daną n orm ę fa k ty c z n ie u sta n o w ił. (Por., Z. Z i e m b i ń s k i , dz. cyt., 109).
8 T utaj m iało m ie jsc e g w a łcen ie elem en ta rn y ch , ogóln olu d zk ich norm m oraln ych i to w m a je sta c ie praw a.
G dyby k a żd y p rzep is w y d a n y p rzez p a ń stw o m ia ł w a rto ść m oralną, ipaństw o d y sp o n o w a ło b y sa n k cja m i zew n ętrzn y m i (p rzym u sem zew n ętrz nym ) i sa n k cja m i w e w n ę tr z n y m i (m oralnym i). W te n sp osób b yłob y w sitanie c a łk o w ic ie so b ie pod p orząd k ow ać p o szczególn ych ob y w a teli,
2 3 4 J. Laskowski [4]
złożoną, p o d le g a ró ż n y m in sty n k to m , p o p ęd o m n a ró w n i z in n y m i z w ierzętam i, a le mdie zaw sze im u le g a , p o tr a f i n a d n im i zap an o w ać, je s t zd o ln y pójść iza m o ty w e m w zniosłym , su b te ln y m , m im o o d d z ia ły w a n ia n a n ieg o m o ty w u p ry m ity w n e g o , podstaw ow ego. Isto ta lu d z k a je s t b y te m n ie p o w ta rz a ln y m , sam o istn y m , ointologicznie d o sk o n a ły m , je s t osobą, a m im o to p o trz e b u je d o sw ojego życia i p r a w id ło w eg o ro z w o ju in n y c h lu d zi, p o n iew aż je s t b y te m społecz nym . C złow iek je s t m ocno zw iąz an y z m ie jsc e m i czasem , ż y je t e ra źn iejsz o śc ią, a le p o tra fi w y b ie g a ć m y ślą w przyszłość, w y zn aczać so b ie cele bliżsize i dalsze, p o tra f i d z ia ła ć n a rze cz ic h re a liz a c ji, n ie szczędząc w y siłk u podczas p o k o n y w a n ia w ie lo ra k ic h tru d n o śc i. P o d sta w ą je g o d ą ż e ń je s t p sy ch iczn a o tw a rto ś ć i w rażliw ość n a d o b ro , k tó ra p rz y b ie ra ro zm aite fo rm y d s ta je się często m o ty w em d z ia ła n ia . N ie b ez znaczenia je st zdolność p o k ie ro w a n ia w ła sn ą osobą, w k tó r e j dochodzi do g ło su podm iotow ość w o li 9. W d z ia ła n iu św iad o m y m i z o rg a n izo w an y m c z ło w iek a p rz e ja w ia się w y ra ź n ie jeg o podm iotow ość. O p o dm iotow ości osoby d e c y d u je — -powiada H egel — w o la p o d m io tu i to p o d m io tu m yślącego. W ola czyni z osoby p o d m io it10.
W iadom o, że in aczej w idzi azłowiieka filozofia m a rk sisto w sk a , in aczej za ś filozofia tom iistyczna. W filozofii m a rk sisto w sk ie j p r z y w ią z u je się d u ż ą w ag ę do w a rto śc i m a te ria ln y c h , do k o le k ty w u i uczłow ieczającego p ro c e su p ra c y . D o b re m n a jw y ż szy m n ie je st je d n a k k o le k ty w , a le d o b ro je d n o stk i. N ie z m o ra ln e j w a rto śc io w ości o so b y lu d z iej, ale ze sp o łeczn y ch p rz e sła n e k w y p ro w a d z a się tu ta j szczegółow e n o rm y m o raln o ści. In a c z e j m a się to z ja w i sk o w filozofii tom isitycznej. W y p ad a p o d k reślić, że ukaizana w iz ja c z ło w ie k a o p ie ra się n a g ru n c ie to m isty czn y m , k tó r y n ie ty lk o a k c e p tu je p e rso n a liz m ,aby s ta ł się d la n ieg o ożyw czym źró d łem in sp ira c ji. T om izm widizi isto tę lu d z k ą ja k o osobę o b d a rz o n ą w ła dzą p o zn aw czo -w o lity w n ą.
R óżne m ogą b yć ź ró d ła c zy n u m o raln eg o . T om asz z A k w in u z a s ta n a w ia ł się n a d ty m z a g a d n ie n iem d tw ie rd z ił, że czy n czerp ie sw oją w a rto ść z p rz e d m io tu , ce lu i o k o lic z n o śc in . „ P ierw sza d o b ro ć c z y n u m o ra ln e g o m a zw iązek (dosł. o czek iw a n a je st z odpo w ie d n ie g o p rzed m io tu ) z p rz e d m io te m ” l2. J a k ro zu m ieć p o w ied ze
a n a w e t d oprow adzić ich do stan u zn iew o len ia , zam iast im służyć. 9 G. H e g e l , Z a sa d y filo z o f ii p r a w a , W arszaw a 1EK59, 117.
10 P o d m io to w y ch arak ter w o li p rzejaw ia się w działan iu czło w iek a , p o w ią za n y m ze św ia tem w artości. „Jeśli d ziałan ia te sta n o w ią szereg d zieł p o zb a w io n y ch w a rto ści, to cała p od m iotow ość w o li jest rów n ież b e z w a r to śc io w a ”. (G. H e g e l , dz. cy t., 128).
11 S. T h o m a e A q u i n a t i s, S u m m a T h eo lo g ia e (P ars P rim a e t
P rim a S ecu n d a e, Q uest. X V , amt. 2—4) M axietti, R om ae 1952, 88— 92.
12 „Prim a b on itas actu s m oralis a tten d itu r e x obiecto com venienti. B on u m non esit maiterda e x qua, sed m a teria circa quam e t h ab et
[5] M oralność a p ra w o 235
n ie A u to m S u m m y T eologicznej, że czy n cz e rp ie sw o ją w a rto ść z p rz e d m io tu ? W y p a d a n ad m ien ić, że w p ra c a c h Tomaszia m ożna z n a leźć w ie le w sp a n ia ły c h in tu ic ji, ale n ie w sz y stk ie są d o statecz n ie p o g łęb io n e i je d n o z n a c zn ie sfo rm u ło w an e. W y d a je się, że ta k a sy tu a c ja zach o d zi w n a sz y m p rz y p a d k u .
A k w in ta w ie lo k ro tn ie p o d k re ś la ł podm iotow ość człow ieka. D zia ła n ie p o d m io to w e is to ty lu d z k ie j dochodzi d o g ło su w sposób w y ra z isty w p ra c y u k ie ru n k o w a n e j n a o siągnięcie celu. D o k to r A n ie l sk i w y ró ż n ia d w a ro d z a je celów : fin is operis i fin is operantis.
F in is o p era n tis je s t celem , k tó r y z n a jd u je się po za o b rę b e m w e
w n ę trz n e j s tr u k tu r y p o d m io tu , ale m a z n ią z w iązek . J e s t to cel, ja k i zam ierza o siąg n ąć osoba d z ia ła ją ca . N a to m ia st fin is operis jesit e le m e n te m o b ie k ty w n e j s tr u k tu r y a k tu w jeg o rzeczy w isto ści d y n am iczn ej, w y ra ż a w e w n ę trz n ą o rg a n iz a c ję osoby d z ia ła ją ce j, krtóra u m o żliw ia zh arm o n iz o w a n ie poszczególnych d z ia ła ń p o d e jm o w a n y c h iz m y ślą o sią g n ię c ia zam ierzo n eg o celu. O b y d w a te cele n ie w y k lu c z a ją się w z ajem n ie, ale w a ru n k u ją . F inis o perantis z a k ła d a w y stę p o w a n ie fin is operis.
P rz e d m io t, k tó r y d e c y d u je o m o raln o ści c z y n u je s t sk u tk ie m , ja k w y n ik a z w e w n ę trz n e j o rg a n iz a c ji osoby d z ia ła ją c e j. O m o ra ln o śc i ozynu d e c y d u ją n ie ty lk o u w a ru n k o w a n ia zew n ętrzn e, a le p rz e d e w szy stk im w e w n ę trz n a s t r u k t u r a p o d m io tu d z ia ła ją cego 13. P rz e d m io t c z e rp ie sw o ją w a rto ść n ie sa m z siebie, a le z o d n ie sien ia do św ia ta w a rto śc i, zw łaszcza do św ia ta m o ra ln e g o doibra. M o ra ln e d o b ro n ie w y k lu c z a p ra w d y , ale je z a k ła d a . P ra w d a je st d o b re m , k tó re b o g aci człow ieka.
D obro p rz y b ie ra k s z ta łt w zorców p o stęp o w an ia, k tó r e u le g a ją w ie lo ra k im zm ianom . N a p rz y k ła d w zór d ż e n te lm e n a , ja k to w y k a z u je M a ria O ssow ska 14 p rz e k sz ta łc a ł się w p o szczególnych epo
quodam m odo ra tio n em form ae, in q u an tu m d a t sp eciem ”. (S. T h o - m a e A q u i n a t i s , dz. cyt., q uest. X V III, art. 2).
13 In aczej w id zą w artość m oraln ą czyn u lu d zk ieg o k ieru n k i teo lo g icz n e ,in aczej zaś k ieru n k i d eon tojogistyczn e. W k ieru n k a ch te o lo g isty c z - n y c h zw raca s ię u w a g ę n a zew n ętrzn e sk u tk i d zia ła n ia . N a p od staw ie sikutków działan ia o k reśla się w artość m oralną czynu. S k u tk i działania zm ien ia ją s ię w zależn ości od m iejsca , czasu... N ic w ię c dziw n ego, że w a rto ść m o ra ln a czyn u m a ch arak ter rela ty w n y , .zależny od sy tu a cji, od okoliczności. W k ieru n k a ch deontologistyczinych, do k tórych zalicza s ię im p era ty w k a teg o ry czn y K anta, a k cen tu je s ię asp ek t n o rm a ty w n o - -absolutysityczny, n ie zw raca się w ię k sz e j u w a g i n a ok oliczn ości z e w n ę trzn e, a je d y n ie p rzy w ią zu je się w a g ę do p o słu szeń stw a norm ie.
N a tom iast w u jęciu n ed tom istyczn ym zw ra ca się u w a g ę n a sk u tek d zia ła n ia , u w zg lęd n ia się u w a ru n k o w a n ia zew n ętrzn e czyn u , a le n ie p o p rzesta je się n a n ich , leciz się g a s ię do w e w n ę tr z n e j jego struktury. W ychodzi się z założenia, że stru k tu ra czyn u jest ok reślon a czy n n ik a m i n a tu ry p od m iotow ej, on e nadają w artość m oraln ą czy n o m ludzkim . 14 Por. M. O s s o w s k a , E th os r y c e r s k i i jeg o o d m ia n y , W arszaw a 1973.
236 J. Laskowski [6]
kach . R azem ze z m ia n ą w zorców o d m ie n ia ła się tre ś ć w id zen ia d o b ra , ja k ą iza ic h p o śre d n ic tw e m u k a z y w a n o . Sikoro w zorce i w dch ra m a c h 'w e w n ę trz n a tre ść u le g a z m ia n ie czy zjaw isk o to n ie w sk a z u je p rz y p a d k ie m n a re la ty w n o ść o c e n m o ra ln y c h i w zg lęd ność sa m y c h .podstaw m o raln o ści? N ie. M oralność sta n o w i sp e cy fi czn y św ia t u k r y ty w g łęb in ach lu d z k ie j p sy ch ik i, k tó ra s ta le to w a rz y sz y czło w iek o w i i od k tó r e j n ie m o żn a się u w o ln ić 15. M o ra ln o ść z a k ła d a p e łn e izaangażow anie św iadom ości i w oli. A p o d s ta w y ocen m o ra ln y c h n ie tk w ią w p rz e o b ra ż a ją c y c h się u w a r u n k o w a n ia c h z e w n ę trz n y c h i w z m ie n ia ją c y ch siię w zo rca ch p o stę p o w an ia , a le w y n ik a ją ze źró d e ł w e w n ę trz n y c h , z n a tu r y lu d z k ie j.
2. N atura ludzka zasadą konstytuującą św iat dobra m oralnego
L u d zie ró ż n ią się m ięd zy sobą jęz y k iem , o b y czajam i, w zo rcam i k u ltu ry . Wziory k u ltu r y u ra b ia ją sposób m y ślen ia, w p ły w a ją n a za ch o w an ia, o d g ry w a ją w ażną r o lę w fo rm o w a n iu się osobow ości społecznej. W p ły w k u ltu r y n a osobow ość sp o łeczn ą czło w iek a m o żna z ła tw o ścią d o strze c, 'kiedy o d k ry w a s ię cechy ty p o w e d la p o szczególnych n a ro d ó w i p o ró w n u je się n a p rz y k ła d m en taln o ść i z a c h o w a n ia w ła śc iw e A nglikom , W łochom , N iem com (...). M im o w y stę p o w a n ia ró żn ic, sp o w o d o w an y c h o d rę b n o śc ią k u ltu ro w ą , m o żn a d o strz e c cechy w spólne, w y stę p u ją c e w śró d ludzi, żyjący ch w .odm iennych k rę g a c h k u ltu ro w y c h fi. w ró ż n y c h epokach: w s t a ro ży tn o ści, śre d n io w ieczu i czasach n o w o ży tn y ch . W y stęp o w an ie zasad n iczy ch cec h w sp ó ln y ch , w ła ściw y ch w sz y stk im lu d zio m m ó w i p o śre d n io o is tn ie n iu je d n a k o w e j n a tu ry .
W k a ż d y m czło w iek u tk w i p e w ie n , sp ecy ficzn y zespół p o d sta w o w y ch i celow ościow ych s tr u k tu r , k tó r e n a z y w a się n a tu r ą lu d z k ą. N a tu r a lu d z k a sk ła d a się z e le m e n tó w psy ch o -fizy czn y ch . T u t a j e le m e n ty p sy ch iczn e b a z u ją n a podłożu fizycznym . Poszczególne s tr u k tu r y ty c h e le m e n tó w są u p o rz ą d k o w a n e , sta n o w ią p e w n ą c a łość, k tó ra je s t w łaśc iw a człow iekow i i d la te g o n a z y w a się ją n a t u r ą lu d z k ą . R ozum je s t g łó w n ą e n e rg ią n a tu r y lu d z k ie j i głów ną je j w ł a d z ą 16. A le poza ro zu m em is tn ie ją in n e w ładze. R e fle k sja n a d s tr u k tu r ą poszczególnych w ła d z poziwala w nio sk o w ać o ich
p o d sta w o w y ch fu n k c ja c h .
N a tu ra ludzika u ja w n ia k im je s t człow iek i rów nocześnie sta n o w i zasad ę k o n s ty tu u ją c ą ś w ia t m o ra ln e g o d o b ra . C ałościow o u p o rz ą d k o w a n a n a tu r a lu d z k a ize sw o im i w e w n ę trz n y m i m ech an izm am i, s tr u k tu r a m i n a d a je k ie ru n e k i w a rto ś ć m o ra ln ą p o stęp o w an ia czło w iek a. N a tu r a lu d z k a m a c h a r a k te r p o w szech n y i w sw ojej p o d
15 T. Ś l i p k o , dz. cyt., 165.
Moralność a prawo 237
sta w o w e j s tr u k tu r z e je s t n ie z m ie n n a . P o stę p o w a n ie zgodne z jej ■wymaganiami je s t p o stę p o w a n ie m zg o d n y m iz w y m o g am i człow ie czeń stw a. P ra w o p o z y ty w n e w in n o b y ć zg odne z w y m a g a n ia m i p r a w a n a tu ra ln e g o . N ie m oże ano z a k azy w ać tego co n a k a z u je p ra w o n a tu r a ln e a n i n ie m oże n a k a z y w a ć te g o czego z a k a z u je p ra w o n a tu ra ln e . S to p ień , w ja k im p ra w o p o z y ty w n e je s t zw ią z a n e z n a tu r ą lu d z k ą d e c y d u je o jego w a rto śc i i z o b o w iązan iu m o raln y m . P ra w o p o z y ty w n e n ie cz e rp ie w a rto śc i m o ra ln e j sam o z siebie, ale z po w iązan ia ze św ia te m w a rto śc i o b ie k ty w n y c h , k tó re są zako d o w a n e w n a tu rz e lu d z k ie j. Z godnie z k o n ce p cją T om asza z A k w i n u B óg jesrt d o b re m n a jw y ższy m , S tw ó rc ą n a tu r y lu d z k ie j i p o d staw o w ą z asad ą p o rz ą d k u ją c ą całe życie lu d zk ie. U p a try w a n ie w n a tu rz e lu d z k ie j g łó w n ej zasady p o stę p o w a n ia m o raln eg o m a zw iązek z w iz ją człow ieka, z jego p o w o ła n ie m n a tu r a ln y m i n a d p rzy ro d zo n y m .
W nioski
1. W św iecie w sp ó łc zesn y m m o żn a się ła tw o sp o tk a ć z dużą ró żn o ro d n o ścią o p in ii, p o glądów , zach o w ań . S y tu a c ja t a m oże w yw ołać s ta n d e z o rie n ta c ji, w e w n ę trz n e g o za g u b ie n ia , w k tó ry m n a p ra w d ę n ie w iad o m o co je s t złe a co je st d o b re. W ielość po g lą d ó w i ew o lu c ja w z o rcó w zac h o w a ń s p rz y ja p o w s ta n iu p rz y p u szczenia, że w szy stk o je s t zm ie n n e ,re la ty w n e . T y m czasem is tn ie je n ie zm ien n a, o b ie k ty w n a z a sa d a k o n s ty tu u ją c a św ia t d o b ra m o ra l nego, je s t n ią n a tu r a lu d zk a .
U zn an ie n a tu r y lu d z k ie j za p o d sta w o w ą zasad ę o k re śla ją c ą m o ra ln o ść m a d o n io słą w ym ow ę, pozw ala u św iad o m ić sobie, że ź ró dło m o raln o ści tk w i w człow ieku, a n ie w śro d o w isk u społecznym . N a tu ra lu d z k a w y zn ac za cel i k ie ru n e k d z ia ła n ia , n a d a je m u w a r tość. P o stę p o w a n ie zgodne z w ła sn y m człow ieczeństw em (z n a tu rą lu d z k ą) p rz y c z y n ia się do p ełn iejsz eg o sam o u rzeczy w istn ien ia, w zm acn ia poczucie godności oso b istej.
2. K a ż d y sy ste m p r a w n y w sp ó łistn ie je z ja k im ś sy ste m e m w a r tości. N ie k ażd e p ra w o p o z y ty w n e ro d zi zobow iązanie moiralne. P ra w o p o z y ty w n e m a w a rto ść zo b o w iązan ia m o raln eg o , k ie d y liczy się z zasad ą tw o rz ą c ą św ia t m o ra ln e g o d o b ra , z a k o rzen io n ą w n a tu r z e lu d z k ie j. P r a w o p o z y ty w n e n ie p o w in n o sta ć w sprzeczności z zasad a m i w y n ik a ją c y m i z n a tu r y lu d z k ie j. W m o raln o ści z a k o rz e n io n e j w n a tu rz e lu d z k ie j is tn ie ją pew n e, p o d staw o w e, ogólno lu d z k ie i p o n a d h isto ry e z n e n o rm y . M ają o n e c h a r a k te r o b iek ty w n y , p o z w a la ją le p iej zrozum ieć cią g le a k tu a ln y c h a r a k te r p e w n y ch n o rm
m o ra ln y c h , ja k n a p rz y k ła d dek alo g u .
3. P ra w o p o z y ty w n e m oże z n iew alać czło w iek a lu b b ro n ić go pirzed zniew oleniem . N a ogół p raw o , k tó re m a n a o k u jed y n ie
238 J. Lasfcowski
[8 ]
d o b ro m a łe j g r u p y czy o k re ślo n e j k la s y sp o łeczn ej n ie k ie ru je się d o sta te c z n ie d o b re m c a łeg o społeczeństw a.
N ie ty lk o w sta n o w ie n iu p ra w a , ale ró w n ie ż w p o lity c e m ożna łam ać p o d sta w o w e n o rm y p o stęp o w an ia m o raln eg o . W y p ad a p o d k re ślić , że p o lity k a , k tó ra n ie liczy się z za sa d a m i m o ra ln y m i m a ło k ie d y je s t sk u tecz n a. „D ośw iadczenie h isto ry c z n e uczy — p o w ia d a K . D z iew an o w sk i — że g d y w im ię w zniosłego c e lu zaczynano b ez o g ra n ic z e ń stosow ać podłe ś ro d k i — r e z u lta t zw ykle b y w a ł r ó w n ież p o dły. T a k a p o lity k a n ie p rz y b liż a ła założonego n a p o c z ą tk u celu, a le go o d d a la ła . M ożna n a w e t pow iedzieć, że ta m , gdzie cel u św ięca śro d k i, środkii p rę d k o bezczeszczą c e l” 17.
La moralité et le droit
Q uels so n t le s fo n d em en ts de la m o ra lité du droit p o sitif; Le d roit p o sitif n ’a p a s de v a leu r m orale e n so it — m êm e m ais à cau se d e ses lie n s avec le m on d e de v a leu rs o b jectiv es. L a sou rce de la m o ra lité d u droit p o sitif e st la natu re h u m a in e b ie n com prise. C ette v u e qui e s t a n cien n e et n o u v e lle en m êm e tou jou rs approfondie.
17 K. D z i e w a n o w s k i , U w aga: m o ra ln ie w ą tp liw e , P rzegląd P o w sz e c h n y 3 (1965) 431.