• Nie Znaleziono Wyników

View of Augustine, Sermones de Vetere Testamento: XVI, XXXV, XXXIX

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Augustine, Sermones de Vetere Testamento: XVI, XXXV, XXXIX"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Vox Patrum 6 / 1 9 8 6 / z . 10

MOWY ŚWIĘTEGO AUGUSTYNA

(Sermones de Vetere Testamento:

XVI, XXXV, XXXIX)

W s t ę p

D z i s i e j s z y c z y t e l n i k może w k a z a n ia c h św . A u gu styn a z n a le ź ć różn e t r e ś c i , gd yż ś w ię t y z a w a r ł w n ic h dużą c z ę ś ć s w o je j w ied zy t e o l o g i c z n e j . P o ś w i ę c i ł w i e l e m ie j s c a sprawom K o ś c io ł a s w o ic h c z a ­ sów, ja k ró w n ie ż p r z e j a w ił g łę b o k ą zn ajom ość zakamarków lu d z k i e j n a tu r y , w k tó r y c h c z ło w ie k b ardzo c z ę s t o s i ę g u b i. Ta w ła ś n i e o s t a t n ia w arstw a, s z c z e g ó l n i e d o b rze znana św . A ugustynow i z e w zg lęd u na r o z t e r k i je g o m ło d o ś c i, j e s t w id o c z n a bard zo w y r a ź n ie w k a z a n ia c h . S i ł a , a można p o w ie d z ie ć , u p ó r , z ja k im p ró b u je p rzek o n a ć s ł u c h a ­ c z a o tym , że l e p i e j być dobrym c z ło w ie k ie m i ż y ć d o b r z e , n i ż być złym i w ie ś ć ż y c i e n ik czem n e, w sk a z u ją , że problem p op raw y^ iatu ry lu d z k ie j - c o j e s t m ożliw e j e d y n i e p r z e z w s p ó łd z i a ła n i e z ła s k ą B o- żą - b y ł m y ślą p rzew o d n ią j e g o n a u c z a n ia .

K azan ia s ą p olem , na którym b isk u p r o z p r a w ia s i ę z e w szyst^- kim i negatyw nym i z ja w isk a m i o b y c z a jo w o śc i c h r z e ś c i j a ń s k i e j . C zyni to na forum p u b lic z n y m , p rzed sz ero k im gronem w ie r n y c h , d la t e g o t e ł św . A u gu styn r z e t e l n i e p rzygotow yw ał s i ę do io h w y g ła ­ s z a n i a . B y ł p r z e c i e ż doskonałym r e to r e m , a l e i na t y l e dobrym p s y ­ c h o lo g ie m , by c a łe g o c ię ż a r u p ow od zen ia swych mów n ie o p ie r a ć j e ­ d y n ie na s t a r a n n ie opracow anej f o r m ie . Z w ła s z c z a , że zdaw ał s o b ie spraw ę z n ie d o s k o n a ło ś c i sło w n eg o p rzek a zu t r e ś c i t e o l o g i c z n y c h . D la te g o t e ż p raw ie zaw sze b y ł n ieza d o w o lo n y z e swych k a z a ń , o czym sam c z ę s t o m aw iał^ . C e l, k tó r y p o p r z e z n i e c h c i a ł o s ią g n ą ć , mógł być zd o b y ty p r z e d e w sz y stk im d z i ę k i k om u n ik atyw ności i s i l e a rg u ­ m entu. W swym d z i e l e "0 nauce c h r z e ś c i j a ń s k i e j " p i s a ł : " U s iln ie

(2)

- 344

o to s ta r a ć s i ę n a le ż y , abyśmy b y l i zrozum iani n ie ty lk o w rozmowie z jednym lub wieloma rożmówcami, le c z przede w szystkim gdy s i ę p rze­ mawia do ludu* .

Mowy, k tó r e dajemy w polskim p r z e k ła d z ie są i l u s t r a o j ą wyżej poruszonych spraw. Kazania t e są trak tatam i egzegetyczn ym l odnoszą­ cymi s i ę do S tarego Testam entu, w k tórych biskup Hippony omawia ważne zagad n ien ia natury m oralnej . Dobro i z ł o , cn ota i grzech - oto za g a d n ien ia , jak im i zajmuje s i ę ów. Augustyn w p rzełożon ych p rzez nas k a za n ia ch .

W k azan iu XVI, k tó reg o d a ta w y g ło sz en ia j e s t nam b l i ż e j niezna­ na, r a d z i, jak n ależy k o r z y s ta ć z r z ec zy te g o św ia ta . One t o , jak mó­ w i, "kuszą nas i p o c ią g a ją " , a le n ie trz eb a ic h u nik ać w sposób c a ł­ k o w ity . Wszystko bowiem, co i s t n i e j e , pochodzi od Boga i jako takie ma byó w p e łn i w ykorzystane p rzez c z ło w ie k a * - a le w takim c e lu Jedy­ n i e , by za sk a r b ić s o b ie nagrodę w N ie b ie . W k aza n ia XXXV, wygłoszo­ nym prawdopodobnie przed 410 r . , s t a r a s i ę udowodnić, że dobroć 1 mądrość id ąc ze sob ą w parze p rzynoszą k o r z y ść w szystk im . Zło zaw­ sz e skończy s i ę srom otą, a le d la t e g o , k to s i ę nim n ie b rzy d zi. W kazaniu XXXIX św. Augustyn r o z ta c z a przed wiernymi obraz możliwoś­ c i , jak im i dysponuje c z ło w ie k , by s t a ć s i ę posiadaczem "Królestwa N ie b ie s k ie g o " . Zgodnie z o b ie t n ic ą Z b a w ic ie la , kubek zimnej wody ofiarow any b liźn iem u j e s t cen ą , za k tó r ą każdy j e s t w s t a n ie nabyć z b a w ien ie . Biskup Hippony celo w o , jak s i ę w ydaje, przyw ołuje to właś­ n ie m iejsc e z E w a n g elii, aby z e s ta w ia ją c p rzez k o n tr a s t śm ieszn ie n isk ą cenę z tym, co można za n ią otrzym ać, uświadomić swym wiernym jak mało tr z e b a , by d o s tą p ić zb aw ien ia.

Przekładu dokonano z ła c iń s k ie g o t e k s t u k ry ty cz n e g o , wydane­ go w 1961 r . przez C.Lambota w 4 i tom ie "Corpus C hristianorum ". B i b l i o g r a f i a :

A.Kunzelmann, Die C hronologie der Sermones des h l.A u g u s tin u s , in : M isce lla n ea A g o stin ia n a , I I , Roma 1931, 41T -520. C.Lambot, C o lle ctio n a n tię u e de Sermons de s a ln t A u gu stin , "Hevue B e n e d ictln e " 57/194T / 8 9 -1 0 8 . Tenże, C r itię u e in te r n e e t sermons de s a in t A u gu stin , "Studia

2 De d o o tr in a o h r is t ia n a IV 10, 2 5 -2 6 , CCL 32, 133-134; p or. PSP 22, 111.

3 Por. E .S ta n u la , Wstęp, w: św .A ugustyn, Wybór mów, Warszawa 19T3 PSP 12, 9 -2 0 .

(3)

- 345

Patristica" 1/1957/ 112-127. C.Mohrmann, Das Wortspiel ln den augu- stinischen Sermones, ln: Ćtudes sur de latin des Chretiens, Roma 1958, I, 32^-349. A. de Veer, La datę des sermons de salnt Augustin, "Revue des etudes Augustlniennes" 15/1969/ 241-246. E.Stanula, Wstęp, ł: Sw. Augustyn, Wybór mów, Warszawa 1973, 9-20,' P.P.Verbraken, Etudes critiques sur les Sermons authentiques de salnt Augustin, Instruments Patristica XII, Stenprugis 1976.

P r z e k ł a d

MOWA XIV

Do słów: "Jaki jest człowiek, który chce żyć i pragnie oglądać dni szczęśliwe" /Ps 33,13/*

1. Kiedy Duch Boży powołał rodzaj ludzki do istnienia nakazu­ jąc, co należy czynić, i zapowiadając, czego należy oczekiwać, naj­ pierw skierował naszą myśl ku nagrodzie, abyśmy czynili to, co naka­ zane, bardziej kochając dobro niż bojąc się zła. "Jaki jest czło­ wiek" - rzecze - "który chce żyć i pragnie oglądać dni szczęśliwe"?

W ten sposób pytano, jakim on jest, jakby można było się domyślać,

jakim on nie jest. Któż bowiem nie chce żyć? Któż nie chce oglądać dni szczęśliwych? Posłuchaj, co dalej następuje] Posłuchaj, człowie­ cze,czegokolwiek chcesz i pragniesz. Posłuchajcie więc, wszyscy lu­ dzie) "Powściągnij swój język od złego, a wargi swoje od słów pod­ stępnych, odstąp od złego, czyń dobro, szukaj pokoju i idź za nim" /Ps 33,14/. Z tych wszystkich słów początkowe są nakazem, a końcowe zapowiadają nagrodę. Nakazano nam bowiem, abyśmy powściągnęli język od zła, a wargi od słów podstępnych; abyśmy odstąpili od zła i czy­ nili dobro, szukali pokoju i za nim podążali. Czym bowiem jest ów pokój, jeśli nie tym, czego światu brakuje? Czym jest ćw pokój, jak nie tym, czego nie ma w tym życiu, które w porównaniu z tamtym ży­ ciem w ogolę nie jest życiem. Nie o tym przecież życiu mówi psalm: "Jakim jest człowiek, który chce żyć", lecz zachęca do zatrzymania

(4)

3*6

-tego innego życia, lub do -tego, by je rozwijać. Albowiem i to ziem­ skie życie może być długie /choć nie może być wieczne/, a człowiek może dojść do tego drugiego życia przez to ziemskie. Dlatego jak pragnie, by było ono długie, tak samo się stara, by było dobre. Na ile zatem m oże b y ć d ł u g i e t o żyoie, które przecież ma się kiedyś skończyć? Jaka jest miara długości tego życia? To, co było długie, będzie niczym, bo nie stanęło^ gdy istniało, nie rozwinęło się, gdy wydłużało się, a przez dodanie nie wzrosło, bo idąc naprzód, prze­ mijało.

2. Chociaż więc jesteś miłośnikiem długiego życia, kochaj rów­ nież dobre życie. Gdybyś bowiem zechciał żyć źle, życie twoje nie będzie dobrem, lecz pasmem zła. Zobacz, jaki jesteś niedorzeczny i przewrotny, gdy mówisz, że kochasz bardziej życie niż majątek, a zarazem wolisz dobrą posiadłość niż dobre życie. Bowiem oszukując czynisz życie złem. A oszukujesz, bo pragniesz zdobyć majętność i zabiegasz o nią i nadmiernie jej pragniesz. Gdyby ci powiedziano, gdyby zapytano, czy wolisz być pozbawiony posiadłości - tracąc ją, czy złego życia - umierając, odpowiedziałbyś, że skoro nie możesz zatrzymać obu, gotów jesteś na to, by zabrano ci posiadłości. Dla­ czego więc nie kocha się w ten sposób życia, żeby ono było również dobre; ono, które bez twego udziału nawet jako złe bierze górę nad wszystkimi twoimi dobrami? Z pewnością pragniesz, aby było ono dłu­ gie, choćby miało być złe. Staraj się, by było dobre, a nie bój się o to, że może być krótkie, Jeżeli życie twoje będzie dobre dzięki twemu staraniu, to zakończy się bez żadnych obaw. Właśnie o to ży­ cie z pewnością pyta ten, kto mówi: "jaki jest człowiek, który chce żyć i pragnie oglądać dni szczęśliwe". Apostoł zachęca, abyśmy dob­ rze wykorzystali czas życia, bo dni są złe. Co oznacza "wykorzystać czas" jeśli nie to, że trzeba odnajdywać i zdobywać wieczne prze­ strzenie czasu nawet ze stratą własnych dóbr. Stąd i Chrystus prze­ strzega, mówiąc; "Temu^ kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę odstąp i płaszcz" /Mt 5,40/. Abyś na odpoczynek obrócił czas, który strawiłbyś na kłótni o jakieś ziemskie sprawy.

3. Następne zdania uczą, że Duch Boży mówiąc: "jaki jest czło- który chce żyć i pragnie oglądać dni szczęśliwe" nie rozprawia o tym życiu i o dniach tego czasu. Dołącza bowiem takie wskazania, którym będąc posłuszni, moglibyśmy mieć życie i dni dobre; jednak dla ich wypełnienia należy utracić właśnie to życie i te dni, które

(5)

347

-pędzimy. A zatem, jeśli w powyższym powiedzeniu: "jaki jest czło­ wiek, który chce żyć? będziemy myśleli o życiu obecnym i ze wzglę­ du na nie wypełniali nakazy, które są z nimi związane, cóż zrobimy, jeśli ktoś zły będzie nam groził śmiercią? Czy nie będziemy mówili fałszu? Zaiste, gdybyśmy wykonali, co się tu zaleca: "powściągnij swój język od zła, a wargi od słów podstępnych" /Ps 33,14/, aby od­ rzucić to fałszywe świadectwo ze względu na powyższe przykazanie będziemy uchodzić za ludzi naiwnych. Pragnienie zachowania życia po­ ciąga za sobą obowiązek zachowania i przykazań; nawet gdybyśmy dla ioh zachowania mieli zginąć. Gdybyśmy więc rozumieli życie jako szczęśliwe na wieki, ktćre po tym życiu da Bóg tym, którzy Mu są posłuszni, o których Pan powiedział: "Jeśli chcesz osiągnąć życie wieczne, zachowuj przykazania" /Mt 19,17/, wtedy zapytani: "jaki jest człowiek, który chce żyć" - odpowiemy, że chcemy żyć, nawet jeśli dawać będziemy świadectwo prawdzie w obliczu prześladowań; lekcewa­ żymy śmierć na tym świecie i osiągamy życie w niebie.

4. Poznajemy to na podstawie dobrych dni. Gdybyśmy bowiem ze względu na obecny czas, który zwie się szczęśliwym, a takim nie jest, gdyż wiedzie do obżarstwa, w otchłań opilstwa i zbytku, do najszka­ radniejszych rozkoszy ciała - gdybyśmy więc ze względu na te dni jako szczęśliwe przyjęli przykazania, aby nie kalać ust kłamstwem, a do tego właśnie najbardziej takie czasy zmuszają swych wielbicie­ li, takie dni odrzuci ten, który nie kłamie. Cóż innego bowiem zna­ czy "kłamać" jak nie wypowiadać ustami coś innego niż to, co kry- je się w sercu. Wielu jest pochlebców, którzy po to, by nie zostali odsunięci od obfitych stołów, schlebiają posługując się kłamstwem, a powstrzymują się od tych rzeczy, jeśli kochając Boga mówią prawdę. Zatem ze względu na te dni, które uważają za dobre, ponieważ ich pożądają, mówią fałszywie, a zaprzecza się im, gdy nie mówią fał­ szywie.

Inne są więc dnl-^dobre, o których powinniśmy pamiętać, jeśli pragniemy je widzieć, abyśmy powstrzymali język od fałszu i nie mówili kłamstwa. Nie są to dni tego czasu; nie ma ioh niebo, które przemija, lecz które trwa. Nie zna ich ziemia śmiertelnych, lecz ziemia nieśmiertelnych. Każdy, kto je poznał 1 pokochał, powstrzy­ ma język od zła; gdyby strach przed śmiercią zmusił go do zła, usta jego nie wypowiedzą kłamstwa; a gdyby dni fałszywie dobre zaprasza­ ły do zła, niech odwróci się od zła /wplecionego/ między dobrem

(6)

348

i n ie c h c z y n i dobro pom iędzy z łe m . N ie c h szu k a p o k o ju , k tó r e g o n ie ma na z ie m i; n ie c h s z u k a j ą go w Tym, k tó r y s t w o r z y ł n ie b o i z ie m i ę .

5 . Zatem, b r a c ia , p o ż ą d a jc ie i p r a g n i j c i e d n i s z c z ę ś l i w y c h , p r a g n i j c i e o g lą d a ć d n i d o b r e , w k tó r y c h n ie b ę d z ie ża d n ej n ocy; p r a g n i j c i e ż y c i a , w którym n i e tr z e b a b ę d z ie ob aw iać s i ę d n ia z ł e ­ g o , p r a g n i j c i e d n i d o b ry ch , w k tó r y c h ż y c i e n ig d y s i ę n i e s k o ń c z y . Lecz j e ś l i t a k i e j nagrody p r a g n i e c i e , n ie z a n ie d b u j c ie uczynków, k tó r e j ą n i o s ą . W ytrw ale p o s z u k u j c ie t e g o p o k o ju . S z u k a j c ie go z a ­ tem po omacku w o b li c z u Boga i n ie d a j c i e s i ę z w i e ś ć . Co j e s t bo­ wiem z w aszych r ą k , j e ś l i n ie dobre d z i e ł o ? Co o zn a cza "w nocy" , j e ś l i n ie "w u d r ę c z e n iu ? Co o zn a cza "w o b li c z u " , j e ś l i n i e w " c z y s­ t o ś c i su m ien ia " ? Tak ż y ją c i ta k k o c h a ją c b ę d z i e c i e o g lą d a ć Boga i w Nim b ę d z i e c i e m i e l i ż y c i e bez żadnych braków , d n i dobre bez ciem n o ś c i , pokój b ez z a k łó c e ń .

MOWA XXXV

Do słó w : " j e ś l i mądry b ę d z i e s z , m ądrość t o b i e i twoim b lis k im p r z y n i e s i e p o ż y te k ; j e ś l i n a to m ia s t złym b ę d z ie s z , sam p o n i e s i e s z szk od ę" /P r z 9 , 1 2 / x

1 . Gdyby sło w a B o sk ie b y ły przyjm owane ż uwagą, m ogłyby po­ r u s z y ć być może i ta k ą t r e ś c i ą : "Synu, j e ś l i mądry b ę d z i e s z , mądrość t o b i e i twoim b lis k im p r z y n i e s i e p o ż y te k ; j e ś l i n a to m ia s t złym b ę­ d z i e s z , sam p o n i e s i e s z sz k o d ę " . W j a k i sp o só b możemy s i ę w p rost o tym przek on ać? Wtedy w ła śn ie^ gdy cie sz y m y s i ę dobrem b l i ź n i e g o , a j e g o p r z e w r o tn o ś c ią s i ę sm ucim y. L e c z , j e ś l i p o w ie d z ia n o t o ku z a l e c e n i u , że m ądrość j e s t k o r z y ś c i ą zarówno d la rozumnego ja k i d la t y c h , k tó r y c h do m ąd rości n a k ła n ia n o , na j a k i e j zatem p o d sta w ie moż­ na m ówić, że gdy k to ź l e c z y n i , sam p o n i e s i e s z k o d ę , sk o r o p rzek o ­ n u ją c o brzm ią sło w a : "Wskutek z ły c h rozmów p s u j ą s i ę dob re ob y cza ­ je " / i Kor i 5 , 3 3 / . Cóż bowiem in n e g o mówi t e n g ł o s m i ł o ś c i ? "Gdy c i e r p i j e d e n c z ło n e k , w s p ó łc i e r p ią w s z y s t k i e in n e , p od ob n ie gdy chw alony j e s t j e d e n c z ło n e k , w s z y s t k i e p o z o s t a łe s i ę z nim w s p ó ł- radują" / i Kor i 2 , 2 6 / . Jak w ię c może być prawdą z a l e c e n i e : "Synu,

(7)

3*9

-jeśli mądrym będziesz, mądrość tobie i twoim bliskim przyniesie po­ żytek, jeśli zaś złym będziesz, sam poniesiesz szkodę". Czy będę weselić się dobrem tego, którego złem nie mogę się smucić? Jak może cieszyć mnie jakiś napotkany człowiek, który może być zgubiony moją beztroską? Czy nie będą się radować pozostałe członki, gdy będziesz mądrym, zdrowym członkiem? Jakim sposobem zły sam poniesie szkodę, skoro przecież z chorym członkiem współczują inne?

2. Trzeba rozwiązać to zagadnienie, gdyż w przeciwnym wypadku będzie ono nas niepokoiło. Uczynić zaś to można w oparciu o Pana oraz trzymanie się tej niezachwianej, najpełniejszej prawdy, że ani dobro jednego człowieka nie może być dobrem drugiego, ani zło złego nie może być złem innego. Przecież Apostoł mówi:^ "Każdy poniesie własny ciężar" /Gal 6,5/. A gdzie indziej: "Tak więc każdy z nas sam o sobie zda sprawę" /Rz 14,i2/, a wtedy "powód do chluby znajdzie tylko w sobie samym, a nie w innym" /Gal 6,4/. Zostało też powie­ dziane przez proroka Ezeohiela: "Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Umrze tylko ta, która zgrzeszyła" /Ez 18, 4/, a całe to miejsce wyjaśnia w ten sposób, że ukazuje, iż dobrzy rodzice nie poniosą kary za złych synów, ani dobrzy synowie za złych rodziców. Te wspaniałe zdania właśnie dla nas samych najpierw zosta­ ły powiedziane. Pozostaje tylko się przyjrzeć, co inne zalecenia zawierają, i z rozwagą rozstrzygnąć, czego pożądamy ze względu na nasze zbawienie, a czego ze względu na bliźniego. Jeśli jesteś dobry, to dobrem swoim, a nie kogoś innego. Podobnie, jeśli cieszysz się swoim dobrem, to i dobrem drugiego będziesz się radował; nie dobrem od niego pożyczonym, lecz wzajemnym szacunkiem. Zatem, jeśli jesteś złym, to też złem swoim, a nie cudzym. Tylko, jeśli siebie swoim złem nie zadowolisz, to tym bardziej twoich bliźnich. Nikt bowiem nie będzie się cieszył jak ty sam. Cieszysz się oczywiście ze sro­ giego ucisku nieprzyjaciela, ale nie przychodzi on do ciebie z zew­ nątrz, lecz jest w tobie. By łatwiej ciebie zwyciężyć, pochlebia ci. I tak to, czego nienawidzisz, zwalczasz otwarćie, a to, co lubisz, niszczy clę w sposób straszliwy. Prawdą są bowiem słowa Boże: "Kto ukochał zło, jest wrogiem swej duszy" /Ps 10,6/.

3. Z tego wynika, że człowiek dobry cieszy się z dobra innego, a smuci się ze zła tym dobrem, którym jest dobry. Przez to, taki bliźni, który prawdziwie może nim być nazwany - tj. taki, który ciebie uważa za bliźniego i odnosi się do ciebie z miłością - taki

(8)

- 3 60

przyniesie pożytek i sobie i tobie, jeśli będzie mądry. Jeśli na­ tomiast złym będziesz, nie on, lecz ty -sam poniesiesz szkodę-. Nikt bowiem nie będzie zły z powodu twojego zła, lecz może ci je­ dynie współczuć. Zasmuca go twoja złość, lecz przez to karze nie podlega. Smutek z powodu zła nie jest uczestnictwem w niesprawiedli­ wości. I tak człowiek zły nie wespół z dobrym, ale sam -poniesie szko­ dę-, ponieważ ten smutek, który ma człowiek dobry z twego powodu, . ma om ze względu na własne dobro i na twoje zło. Ten smutek jest dla niego zapowiedzią pocieszenia, a dla ciebie zguby. Ciebie potę­ pia, jego wieńczy; ciebie upokarza, jego wywyższa. Jest bowiem na­ pisane: "Posłuszni bądźcie przełożonym waszym; oni strzegą dusz wa­ szych i będą musieli z tego zdać sprawę; aby mogli to uczynić z ra­ dością, nie ze smutkiem, gdyż i dla was nie byłoby to korzystne" /Hbr

13,iT/. Nie trzeba więc, byście się zbytnio ich smutkiem obciążali. Dobrze jednak, jeśli smucicie się z niesprawiedliwości. Dobrych bliźnich szanuj i bądź dobry właśnie twoim dobrem, nie tamtych, i tym ktćre ty masz nie dzięki sobie, lecz za zarządzeniem Boga! -Cóż bowiem masz, czegoś nie otrzymał"? /i Kor 4,7/. A także: "je­ śli mądrym będziesz, mądrość tobie i twoim bliźnim przyniesie po­ żytek", dla których dohren\ jest cieszenie się z twojej dobroci. "Je­ śli złym będziesz, sam poniesiesz szkodę", a nie ci, dla których dobrem jest smucenie się z twojego zła.

MOWA XXXIX

Do słów: "Nie zwlekaj z nawróceniem się do Boga,

ani nie odkładaj tego z dnia na dzień" /Syr 5,7/^

1. Usłyszeliśmy, bracią, co mówi Bóg przez proroka: "Nie zwlekaj z nawróceniem się do Pana, ani nie odkładaj tego z dnia na dzień. Nagle bowiem przyjdzie Jego gniew i straci cię w dniu wymia­ ru sprawiedliwości". Bóg ci obiecał, że w dniu, w którym się nawró­ cisz, zapomni o twojej nieprawości. Lecz czy obiecał ci życie w dniu jutrzejszym? Czy Bóg ci je obiecał, czy obiecał ci je wróżbita, by Bóg potępił i ciebie i jego? Bóg pozostawił dzień śmierci niezna­ nym, aby każdy w nadziei myślał o swoim końcu. W tym się pojawia miłosierdzie Boże, że człowiek nie wie, kiedy umrze. Dzień ostatni

(9)

351

-jest ukryty, abyśmy przez wszystkie czuwali.

2. Lecz świat nas pociąga i dookoła kuszą nas jego ponęty. Cieszy nas majątek, cieszy blask zaszczytów, cieszy strach przed władzą. To wszystko nas cieszy, ale posłuchajmy Apostoła: "Nic bo­ wiem nie przynieśliśmy na ten świat, ani też nic nie możemy z niego wynieść" /i Tym 6,7/. Nie ty powinieneś szukać zaszczytów, ale one ciebie. Zasiadaj zatem na miejscu niższym, aby ten, który ciebie za prosił, mógł zaprowadzić cię na miejsce zaszczytniejsze. Jeśliby nie zechciał tego uczynić, spożywaj posiłek tam, gdzie usiadłeś,

"ponieważ nic na ten świat nie wniosłeś",

z

cudzego jesz i jeszcze ci źle? Siadaj gdziekolwiek i jedz! Może powiesz, że jesz ze swego? Posłuchaj Apostoła: "Nic nie przyniosłeś na ten świat, nic też wy­ nieść nie możesz". Przyszedłeś na świat i zastałeś pełny stół, albowiem: "do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia" /Ps 23,i/.

3. "Którzy bowiem chcą się stać - rzecze - bogatymi" /i Tym 6,9/. Nie powiedział: którzy są bogatymi, lecz: "którzy chcą się stać bogatymi". Oskarżył pożądanie bogactw, a nie ich posiadanie; "ci, którzy chcą się stać bogatymi, wpadają w pokusę, w zasadzkę oraz liczne szkodliwe i nierozumne pożądania. One to pogrążają lu­ dzi w zgubę i zatracenie"..Pieniądze cieszą. Nie boisz się ich? Dobrą rzeczą są pieniądze i to duże pieniądze. "Wiodą na pokusze­ nie". Nie lękasz się ich?" One to pogrążają ludzi w zgubę i zatra­ cenie. I nie czujesz jeszcze lęku? A pragnienia te dokąd prowadzą? Pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Czyż dotąd głuchy jesteś? Nie boisz się zguby i zatracenia? Chrapiesz, chociaż Bóg tak grzmi?

4. Innym, którzy są już bogaci, Apostoł daje taką radę: "Bo­ gatym tego świata nakazuj, aby nie byli wyniośli" /i Tym 6,i7/. Istotą zła jest pycha, dlatego nie jest łatwo bogatemu jej uniknąć. Usuń pychę, a bogactwo ci nie zaszkodzi. Dlatego też uważaj na to, co powinieneś czynić, a nie ominie cię nagroda u Boga. "Aby nie by­ li wyniośli". Odrzuć ten błąd. I nie pokładaj nadziei w niepewności bogactw. Usuń i ten błąd. Gdy tego dokonasz wypełniaj dobre uczyn­ ki, o których słyszysz: "Niech czynią dobrze, bogacą się w dobre czyny. Niech nie pokładają nadziei w niepewności bogactwa, lecz w Bogu, który nam obficie udziela wszystkiego do używania" /i Tym 6,18/. Gdzie więc mają złożyć nadzieję? "W Bogu żywym, który nam

(10)

- 352

u d z ie l a w s z y s t k ie g o o b f i c i e do u żyw an ia" . Bóg d a je ś w ia t biednem u i bogatem u. Czy t e n , k tó r y j e s t b ogaty ma j e ś ć p o d w ó jn ie? P a t r z c i e i u w a ż a jc ie , że nawet ubodzy n a s y c e n i Bożymi daram i z a s y p i a j ą . Kto was ż y w i, żywi i c h p r z e z w as.

5 . N ie n a le ż y w ię c k och ać p ie n i ę d z y , l e c z j e ś l i j u ż j e m a cie, dob rze j e w y k o r z y s t u j c ie . B ą d ź c ie b o g a c i wy, k tó r z y j e m a c ie . Lecz w co b o g a c i? "W dobre u c z y n k i. N ie c h będą h o j n i , sp o łeczn i* * / i Tym 6 , i 9 / . Tu ju ż sk ąp stw o p r z e s z k a d z a . P o s łu c h a j z d a n ia n a stę p n e g o : "N iech będą h o j n i i s p o ł e c z n i " . P odobnie ja k woda sp ły w a , c h ł o d z i , w strzym u je oddech i g ł o s i : " n ie darmo p r a c u ję " . N ie s z c z ę s n y c z ło w ie ­ k u , c h c e s z zmarnować sw o ją p ra cę? Oto um rzesz i n i c n ie m ożesz z a ­ b ra ć t y , k tó r y n i c na t e n ś w ia t n ie w n i o s ł e ś . Czy j u ż t e r a z n ie s t r a c i ł e ś sw o je j p r a c y , poniew aż n ic z n i e j n ie w eźm iesz? P o słu c h a j w ięc rady B oga. N ie m ożesz s i ę lę k a ć o t o , że p o w ie d z ia ł: "N iech będą hoj n i i s p o ł e c z n i " . S łu c h a j , co d a le j n a s t ę p u j e . O czeku j; n i e zamykaj d rzw i p rzed e mną, a n i h ie o s ł a b i a j w r a ż liw o ś c i s e r c a sw ego] Ocze­ k u j] Czy c h c e s z zro zu m ieć sło w a : "N iech będą s p o ł e c z n i i h o j n i" , że n ie u t r a c i s z t e g o i t y l k o t e g o ? "N iech o d k ła d a ją - r z e c z e - do sk a rb ca d la s i e b i e samych dobrą podstaw ę na p r z y s z ł o ś ć , aby o s ią g n ę ­ l i prawdziwe ż y c ie " / i Tym 6 , 1 9 / . To ż y c i e , którym t u ż y j e s z , j e s t f a ł s z y w e . Ż y je sz ja k we ś n i e . J e ś l i tu ż y j e s z ja k we ś n i e , t o czy z a m ie r z a sz czuw ać d o p ie r o , gdy u m rzesz, a w tedy n ic z e g o n i e z n a j­ d z i e s z w sw o ich r ę k a c h . Gdyby żeb rak ta k s p a ł , że we ś n i e w id z ia łb y w i e l k i sp a d ek , t o n ic n ie b y ło b y d la n ie g o s z c z ę ś l i w s z e g o , zanim s i ę o b u d z i. W id zia łb y we ś n i e , ja k chw yta rękam i w s p a n ia łe s z a t y i k osztow n e d zb an y, ja k p rzech a d za s i ę po w s p a n ia ły c h kom natach, jak od d aje mu c z e ś ć w ie lk a r o d z in a . Ocknął s i ę i z a p ła k a ł . I , ja k na j a ­ w ie o sk a r ż a t e g o , k tó r y go o k r a d ł, ta k o sk a r ż a t e g o , k tó r y go zbu­ d z i ł . N a j d o b it n ie j z o s t a ł o t o p o w ie d z ia n e w P s a lm ie : " ś p ią snem swoim - r z e c z e - i n ic n ie z n a jd ą w sz y sc y m ężow ie b o g a c i w sw o ich rękach" /P s 7 5 , 6 / , gdy s i ę obudzą.

6 . N ic n ie w n io s ł e ś na t e n ś w ia t i n ic n ie m ożesz s t ą d z a b r a ć . Co z y s k a ł e ś t u t a j , p o ś l i j ku g ó r z e , j e ś l i n ie z a m ie r z a sz te g o s t r a ­ c i ć . Daj C h ry stu so w i; On bowiem j u ż t u ch ce t o p r z y j ą ć . Czy s t r a ­ c i s z , gdy d asz C h ry stu so w i? N ie t r a c i s z , j e ż e l i p o w ie r z a sz s łu d z e swemu, a czy s t r a c i s z , j e ż e l i d a sz Panu? N ie t r a c i s z , j e ż e l i pow ie­ r z a s z s łu d z e t o , co j u ż z a o s z c z ę d z i ł e ś , a m y ś l i s z , że z g u b is z , co o tr z y m a łe ś od Pana? Ze w zg lęd u na nas C h ry stu s s t a ł s i ę u b o g i.

(11)

353

-C h r y s tu s m ógł n a k a r m ić u b o g ic h , k t ó r y c h w i d z i a ł , t a k j a k E l i a s z a p r z e z k r u k a . J e d n a k i swemu E li a s z o w i P an k r u k a z a b r a ł . N ie d a ł E li a s z o w i , a l e d a ł w dow ie, aby ona o d d a ła E li a s z o w i / i K r i 1 7, 4 -

1 6 / . W t e n w ię c s p o s ó b Bóg c z y n i b ie d n y c h , n i e c h c ą c , by o n i p o s i a ­ d a l i ; u c z y n ił b ie d n y c h , aby w ypróbow ać b o g a ty c h . Tak j e s t bowiem n a p is a n e : " B ie d n i i b o g a c i w ychodzą n a p r z e c iw " / P r z 22 2 / . G dzie s i ę s p o t k a j ą ? tym ż y c i u . J e d n i i d ru d z y s ą u r o d z e n i : w z a je m n ie s i ę o d n a jd ą i s p o t k a j ą . K to " i c h u c z y n i ł ? - P a n " . U c z y n ił b o g a te ­ g o , aby pom agał b ie d n e m u , i b ie d n e g o , aby w ypróbow ał b o g a te g o . N ie c h k ażd y c z y n i w e d le sw e j mocy! N ie c h je d n a k n i e c z y n i t a k , żeby sam c i e r p i a ł b ie d ę ! N ie o tym mówimy. To, n a czym t o b i e zbyw a, p o tr z e b n e j e s t innym . S ł y s z e l i ś c i e , gdy c z y ta liś m y E w a n g e lię : "K to p o d a k u b ek ś w ie ż e j wody do p i c i a jed n em u z t y c h n a jm n ie j s z y c h z e w z g lę d u na m n ie , zap raw d ę pow iadam wam, n i e u t r a c i sw ej n a g ro d y " /M t 10 42* Mk 9 , 4 0 / . Pan p r z e d s t a w i ł K r ó le s tw o N i e b i e s k i e j a k o m o żliw e do k u ­ p i e n i a i z e c h c i a ł , by c e n ą z a n i e b y ł k u b e k z im n e j w ody. K to d u żo ma, t e n n ie c h d u ż o c z y n i . Owa wdowa d a ł a ja łm u ż n ę t y l k o z dwóch g r o ­ sik ó w /M t 1 2 , 4 2 / . Z a c h e u sz o d d a ł połow ę m a j ą tk u , a d r u g ą z a c h o w a ł d l a n a p r a w ie n ia sw ych o s z u s tw /Ł k 1 9 , 8 / . Ja łm u ż n y p o m a g a ją tym , k t ó r z y c h c ą o d m ie n ić sw o je ż y c i e . D a je s z j e u bogiem u C h r y s tu s o w i, aby o d k u p ić dawne g r z e c h y . J e ś l i bowiem d l a t e g o d a j e s z , aby c i p o z ­ w o l i ł b e z k a r n i e g r z e s z y ć , t o n i e k a r m is z C h r y s t u s a , l e c z s t a r a s z s i ę z n ie p r a w i ć s ę d z i e g o . C z y ń c ie w ię c ja łm u ż n ę d l a t e g o , aby w asze p ro ś b y b y ły w y słu c h a n e i aby wam Bóg dopom ógł z m ie n ić ż y c ie na l e p s z e . A wy, k t ó r z y o d m ie n ia c ie t o ż y c i e , o d m i e n i a j c i e j e n a l e p ­ s z e ! P o p rz e z ja łm u ż n ę i m o d litw y n i e c h b ę d ą wymazane dawne g rz e c h y a p r z y s z ł e d o b r a p r z y j d ą do was n a z a w sz e !

P r z e ł o ż y l i , w stępem i k o m e n ta rz e m o p a t r z y l i M a łg o r z a ta S a k s i S t a n i s ł a w R ączk a

s t u d e n c i P a t r o l o g i i ATK

Cytaty

Powiązane dokumenty

Domański (Instytucje kodeksu zobowiązań, Część szczegółowa, Warszawa 1938, s. 356) kry­ tykując termin „usługi" zaproponował używanie na oznaczenie umów o świadczenie

zawarła ze swoją siostrą Natalią S. umowę, na mocy której zezwoliła jej na nieodpłatne używanie należącego do Marioli S. W tym czasie wyjeżdżała bowiem na wakacje i

[r]

Zgodnie z przepisami Ustawy o Ochronie Zdrowia Psychicznego, gdy lekarz stwierdzi, iż ze względu na stan zdrowia psychicznego pacjent zagraża swojemu życiu lub życiu

nie duszy — zazwyczaj przyjmuje się bowiem, że dusza jest tym składnikiem człowieka, który po śmierci ciała nie ginie, lecz przebywa w jakiejś rzeczywis­.. tości

Klasyfikacja mediów ze względu na wysokość budżetu, który zostaje przeznaczony w danej kampanii.. Media podstawowe, na których opiera się dana kampania reklamowa,

Niech zawsze znajdzie się czas choć na krótką modlitwę i niedzielną Eucharystię, aby Jezus wypełniał swą siłą Wasze serca. Z

Niech zawsze znajdzie się czas choć na krótką modlitwę i niedzielną Eucharystię, aby Jezus wypełniał swą siłą Wasze serca. Z