• Nie Znaleziono Wyników

Pectus - Motyle tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pectus - Motyle tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Pectus, Motyle

Nocą czarne motyle, unosi je wiatr.

Czasem błądzą przez chwilę.

Sennym krokiem dziś spokojnie, Zabierz mnie tam.

Wonnych ognisk, gdy utonę, Poczuć smak.

Z wiatrem szczęścia aniołowie, Wysoko tam.

Nie ujęte jednym słowem, Myśli w nas.

Nocą czarne motyle, unosi je wiatr.

Czasem błądzą przez chwilę, Wysoko tam.

Myśli w głowach niczyje, Wciąż śmieją się z nas.

Bliżej słońca przez chwilę.

Z wiatrem szczęścia aniołowie, Wysoko tam.

Księżyc pachnie, jakby co dzień Zasnąć miał.

Nocą czarne motyle, unosi je wiatr.

Czasem błądzą przez chwilę, Wysoko tam.

Myśli w głowach niczyje, Wciąż śmieją się z nas.

Bliżej słońca przez chwilę, Wysoko tam.

Zabierz ze sobą, wysoko, do szczęścia klucz.

Zabierz ze sobą, wysoko, do wonnych ognisk wiatr.

Nocą czarne motyle, unosi je wiatr.

Czasem błądzą przez chwilę, Wysoko tam.

Myśli w głowach niczyje, wciąż śmieją się z nas.

Bliżej słońca przez chwilę, wysoko tam.

Pectus - Motyle w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rodzic opowiada, że Ziemia jest kulą składającą się z dwóch półkul, że kręci się wokół własnej osi i krąży wokół Słońca, a na pełen obrót potrzebuje całego

Największą powierzchnią skrzydeł może pochwalić się niezwykle elegancka ćma Coscinocera hercules, o. rozpiętości skrzydeł blisko

Składa się nań zespół tekstów medialnych, gatunków i formatów, lecz także praktyk komunikacyjnych, stylów, zwyczajów i mód, jak również rzeczy i usług związanych z

W Peru występuje także najwięcej gatunków motyli spo- śród wszystkich krajów świata − według ekstrapolacji opartych na pro- cencie motyli dziennych do ogólnej liczby

Nie ma jednej konkretnej przyczyny lęku przed zwierzętami, może on się pojawić po nieprzyjemnym kontakcie ze.. stworzeniem w okresie wczesnego

To motyle, które wypełniają przestrzeń Czasem bez kursu lecą w umowne miejsce Jeśli złapiesz je, zostawiają pył na Twojej ręce I sprawiają, że nic nie jest już jak

Deszcz ze słońcem mieszał się co chwile A pod sercem zostaw mi po sobie motyle, ćmy I nigdy. Już nie licz dni do

ledwo znając powód sięgnę nieba tylko raz zanim spłonie znowu kolejne z naszych miast kiedy zwalnia o ogół. i wciąż nie rozumiem jak to dźwiga na ślepo każdy oddech chwyta