Janusz Walczuk - Wracam na Żoliborz tekst piosenki

Cokolwiek ma się tu zdarzyć, niech będzie Niech jego słowo dziś odnajdzie mnie wszędzie Wracam do domu. Zostaw

nie zawaham się brat, kiedy przyjdzie się zemścić sprzedaje numer za twoją miesięczną wypłatę nigdy w życiu nie byłeś na takich koncertach jestem graczem bo nigdy nie

Ale długo idę, długo Kusi mnie diabeł W chłopięcej skórze Chce mnie podrzucić Ale w odwrotną stronę O drogę nie pytam Nie pytam nikogo Bo ja drogę lubię Długą długą Bo ja

I mówisz, że wolisz mnie kur* już nie znać Razem mieliśmy zwyczaje i miejsca Osobno to tylko połowa szaleństwa Mój dom jest gdzie indziej. To

chce dziś tylko poczuć ze po nocy wstanie dzień Jestem na końcu listy twoich spraw. Za oknem miasto śpi A ja

jakby wpadła tutaj psiarnia telefony, kokaina jakaś trawka tu zawsze życzymy se farta dzielimy sobie to na pól jak karta dla niektórych lojalność to magia moi ludzie jzu dawno wyszli

Wraca stary dobry Jongmen Wraca stary dobry Jongmen Wraca stary dobry Jongmen Wraca stary dobry Jongmen Niosę bombę z odpalonym lontem /2x.. Gdzie

co gdyby zabrał ktoś rzęsy kolana łokcie twój krzywy uśmiech też choć co myślę o nim wiesz zostało tylko wszystko co bez formy jest od zawsze. co zwykle pod tetrisem z