• Nie Znaleziono Wyników

Kalendarze literatury : o periodyzacji historycznoliterackiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kalendarze literatury : o periodyzacji historycznoliterackiej"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Aleksander Władimirowicz

Lipatow

Kalendarze literatury (O periodyzacji

historycznoliterackiej)

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 3 (9), 139-147

(2)

K a l e n d a r z e l i t e r a t u r y

( O p e r i o d y z a c j i h i s t o r y c z n o l i t e r a c k i e j ) K ażda periodyzacja jest umowna. To w isto­ cie sz-tuczny schem at pow ołany do „uporządkow ania” złożonego splotu procesów realn ej rzeczyw istości. W szelako o rien tacja na ten den cje zasadnicze — ch arak tery sty czn a dla k o n stru k c ji perio- d y zacyjnej — daje w praw dzie określone w yobrażenie o c h a ra k te ­ rze (badanej em pirii, nie ‘odzw ierciedla jed n ak dalej jej pełni, bo­ w iem nie bierze pod uw agę całej złożoności obrazu przeszłości; z r e ­ guły też św iadom ie odrzuca (gwoli jasności koncepcji, kiedy to całokształt faktów zostaje zredukow any do integ raln ych elem en ­ tów pierw otnych) wszelkie drugorzędne — z p u n k tu w idzenia p rzy ję te j koncepcji — zjaw iska i procesy.

Istota p ro blem u tkw i w tym , by ta k i schem at w możliwie m aksy­ m alny m stopniu przybliżał się do obrazu rzeczywistości. W tym kontekście problem em klfuczowym staje się: co będziem y rozum ieć pod pojęciem histo rii lite ra tu ry , jak będziem y ją in terp reto w ać i dalej — jakie obierzem y k ry te ria (a ściślej ich system ).

W naszych czasach ciągle jeszcze pozostajem y pod silnym w pły­ w em tra d y c ji pozytyw izm u X IX w., k tóra przeplata się raz po raz z rozm aitym i koncepcjam i i sugestiam i dw udziestow iecznej szkoły socjologicznej. H istorię lite ra tu ry ro zp a tru je się więc jako historię odbicia rzeczywistości narodow ej (jako transm isję idei filozoficz- no-politycznych, społeczno-ekonom icznych, m oralnych itp. proce­ sów i zjaw isk) w twórczości arty stycznej. C ały k rąg problem ów zw iązanych ze specyfiką sztuki zostaje tu zawężony do tem aty k i i ideowości, a ponieważ tem aty k a i ideowość są ściśle sprzężone z ko n k retn y m okresem życia społeczeństw a i przez nie u w a ru n ­ kowane, to rów nież system periodyzacji zostaje przekalkow any m echanicznie z p rac h istory kó w badających dzieje organizm ów państw ow ych. I jak niegdyś ram am i periodyzacyjnym i były dla hi­ steryków d a ty panow ania książąt i m onarchów, a później — d a ty przew rotów społecznych i tow arzyszących im przem ian form acji społeczno-ekonom icznych, tak samo usiłuje k onstruow ać w łasne k a­ len d a ria histo ry k lite ra tu ry . J e st rzeczą n atu raln ą, że pod piórem najbard ziej o rtodoksyjnych w yznaw ców takich w łaśnie reg u ł pe­ riody zacyjnych histo ria sztuk i słowa przekształca się w ilustrow a­ n y suplem ent do dziejów państw a. Tw orzy się nadto sztuczny po­ dział pom iędzy ideow o-tem atycznym i filozoficzno-estetycznym asp ektem niepodzielnej całości — przy jaw nym niedocenianiu (lub ignorow aniu) tego ostatniego. H istoria lite ra tu ry okazuje się jak by księgą inw en tary zacy jn ą w ielu idei i ideałów , tem atów i b o h ate­ rów.

(3)

Tym czasem jed n a i ta sam a idea, ten sam ideał ulegały p rzeo b ra­ żeniom w system ach różnych p o ety k , w yw odzących się z różnych szkół filozoficzno-estetycznych. Co więcej —' id ea a rty sty c z n a w ca­ le nie m usi być zgodna z określonym i ideam i ze sfery filozofii, po­ lityki, ideologii, z k tó ry m i jest związana; nie stanow i ich d ageroty- powego odbicia, bow iem d o k try n y p o zaliterack ie n a b ie rają now ego znaczenia w św ietle danej p o ety k i, w zależności od określonego typu w idzenia artysty czneg o , i załam ują się w pryzm acie percep ­ cji obrazow o -sy ntety czn ej, nasiąkając sw oistym in te le k tu a ln y m „blaskiem ”, pro m ien iu jący m z danej osobowości tw órczej. D latego też rozum ienie idei a rty sty c z n e j jest nie do pom yślenia poza ob­ rębem poetyiki (z ew e n tu aln y m odniesieniem do psychologii tw ó r­ czości); społeczno-polityczny a sp ek t an alizy pow inien łączyć się z tym i aspek tam i (jak łączy się i w świadom ości a rty sty , i w utw o­ rze arty sty cznym ); n ie może ich p o pro stu zastępować.

Te sam e idee, m otyw y, obrazy, w yd arzenia, składające się n a fa ­ bułę, m ogą być p rze d staw io n e w ram a ch różnych poetyk, za po­ m ocą różnych środków arty sty czn y ch , 'których rozliczne funkcje

d e te rm in u je filozoficznc-estetyczna swoistość system u, z jakiego zostały one w zięte i w któ reg o granicach były w ykorzystane. Filo- zoficzno-estetyczna specyfika poety ki w a ru n k u je c h a ra k te r in te r ­ p retacji problem ów uniw ersaln y ch ; w poszczególnych p oetykach bow iem nie tylko k ateg o rie estetyczne, ale i całe koncepcje św ia­ topoglądow e b y w ają trak to w an e rozm aicie (e x em p lu m — los mo­ tyw ów anty czn ych w lite ra tu rz e renesansu, baroku, klasycyzm u, rom antyzm u, neorom antyzm u i w lite ra tu rz e współczesnej). A za­ tem: ani tem aty i idee pozaliterackie, ani ich autonom iczny po­ rządek nie mogą być głów nym k ry te riu m periodyzacji w naszej dyscyplinie. Nie oznacza to oczywiście, aby czynniki ideowo- -tem aty czne, ideologiczne, polityczne itp. nie m ogły służyć za k ry ­ teria p ierw szorzęd n ej wagi w in te rd y sc y p lin a rn y m nurcie badań h u m anisty cznych (na przy k ład w socjologii litera tu ry ). Nikom u jed n ak n ie przyszło dotąd na m yśl, żeby ustalić jed n o litą perio- dyzację dla h isto rii astronom ii i żeglugi m orskiej albo m atem a­ ty ki czy budow y m aszyn, albo chem ii czy m etalurgii, aczkolw iek w szystkie te d ziedziny w iedzy pozostają w określonym zw iązku i w szystkie łączą się tak czy inaczej z dziejam i cyw ilizacji. T y m ­ czasem p erio d yzacja historii państw a je s t nierzad ko po dziś dzień utożsam iana z p erio d y zacją h isto rii lite ra tu ry . W ypływ a to, jak w spom niałem , z żyw otności tra d y c ji pozytyw izm u, pojm ow anych — w sensie in stru m e n ta ln y m — jak o określona część m arksistow skie­ go literatu ro zn aw stw a. W adą m etodologii szkoły k u ltu raln o -h isto - rycznej (pozytyw istycznej) b yło ignorow anie zarów no swoistości obiektu badania, ja k i specyfiki historii lite ra tu ry jako odrębnej dziedziny wiedzy, d ysponującej jej tylko w łaściw ym obiektem — procesem literackim .

(4)

Proces litera c k i — to ew olucja w idzenia artystycznego, środków i sposobów jego o d tw arzan ia (kom pleks form literackich), typów recepcji, co, rzecz oczyw ista, w ygenerow ane je s t z ewolucji św ia­ dom ości ludzkiej, ale nie w ynika z niej w sposób m echaniczny. Tego ro d zaju ew olucji tow arzyszy odrzucanie jed n y ch form, p rz e ­ k ształcanie 'innych, tw orzenie zasadniczo now ych, co z reg uły od­ byw a się w nurcie określonych kie/runków literack ich 'bądź też w sk u tek ich w zajem nego oddziaływ ania. R ozpatryw ana w takich k atego riach historia lite ra tu ry s ta je się przedm iotem poetyki histo­ ryczn ej, k tó ra w odróżnieniu od poetyki opisowej obserw uje ży­ cie sztuk i literack iej nie w sposób statyczny, lecz dynam iczny, nie jak o zjaw isko niezm ienne, lecz podlegające serii ustaw icznych deform acji, w ym ierające, rodzące się i rozw ijające (mam na myśli zarów no poszczególne elem enty procesu, jak i s tru k tu rę w zajem nie w iążącej, fu n kcjon u jącej całości).

K ateg orie poetyki h isto ry czn ej specyficzne są jedynie dla lite ra ­ tu ry pięknej, będąc w yrazem ty ch jej cech szczególnych, k tó re w yróżniają ją pośród innych typów i form piśm iennictw a, św iado­ mości społecznej, działalności obyw atelskiej itp. Stopnie owej ewo­ lucji, rozgraniczając etapy poznania artystycznego, w a ru n k u ją cha­ ra k te r poszczególnych faz procesu literackiego — jego specyfikę filozof iczno-estetyczną, a także poziom rozw oju, tendencje i p e r­ spektyw y, gdzie zanikają, rodzą się i żyją nowe koncepcje a rty ­ styczne, k tó ry m sądzone jest stać się trad ycjam i i an ty trady cjam i; przyszłość lite ra tu ry rodzi się z ich kolizji.

P eriody za cj a zapożyczona przez literaturoznaw ców od historyków służy w yłącznie historykom (ilu stru jąc odbicie określonych proce­ sów historycznych w lite ra tu rz e pięknej), lecz nie daje w yobra­ żenia o istocie ew olucji procesu literackiego jako całości filozoficz- n o-estetycznej. U kazując, co przedstaw iała lite ra tu ra n a określo­ n ych etapach rozw oju społecznego, jakim i ideam i społecznym i żyła, jakie społeczne te n d e n c je ucieleśniała, periodyzacja ta nie uw zględ­ nia tego, w jaki sposób — w szystko to m anifestow ało się w sztuce słowa. Owego w ja ki sposób — a więc filozoficzno-estetycznej isto­ ty ew olucji procesu literackiego, jego aspektu jakościowego — w koncepcjach ty ch brak. Periodyzacja literaturoznaw cza — wzo­ row ana na historycznej, upraszcza lub w ręcz w ulgaryzuje złożony d ialektyczny c h a ra k te r związków lite ra tu ry z rzeczyw istością spo­ łeczną. N ajbardziej p rzy tym parad oksaln y je st fak t, że zw olen­ nicy w spom nianej koncepcji periodyzacyjnej, operując kategoriam i filozofii m arksistow skiej i po d kreślając swój pełen ap rob aty sto­ sunek do m etodologii m arksistow skiej, n ie biorą pod uwagę zna­ m iennej wypowiedzi M arksa na tem at relacji sztuka — społeczeń­ stwo: ,,Jeżeli chodzi o sztuikę, w iem y, że pewne okresy jej rozkw itu nie pozostają w jakim kolw iek stosunku do ogólnego rozw oju spo­

(5)

łeczeństw a, a więc także do m a te ria ln e j podstaw y, stanow iącej jak by kościec jego o rg an izacji” 1.

Proces literack i, jako jed e n z p rzejaw ó w działalności ludzkiej, nie jest, rzecz oczyw ista, odizolow any od inny oh sfer aktyw ności czło­ wieka. S p lata się i k rzy ż u je z pro cesam i soc j alno -hi sto ry cz ny m i, po­ litycznym i, ekonom icznym i itp., ja k i z rozw ojem inn y ch dziedzin sztuki (i teorii sztuki), p rzy czym związki te nie są rów noznaczne i jednorodne. Jed n ak że w szy stk ie te społeczne w istocie swej fe­ nom eny nie są identyczne, przeciw nie, stanow ią re z u lta t zasad ­ niczo od m iennych fo rm działalności ludzkiej. D latego, naw iasem mówiąc, w ew n ętrzn e praw idłow ości w aru n k u jące sw oistość każ­ dego z tych obszarów jed n o stk i lu b g ru p y są obiektam i różnych

nauk. J e d n a — od daw ien daw na nie w ystarcza. Dla lite ra tu ro z n a w ­

stw a tak im obiektem jest proces literacki, w ew nętrzne p raw idło­ wości, k tó re w a ru n k u ją jego ew olucję — rozwój w idzenia a rty ­ stycznego, odbicia i p ercepcji, p ow staw an ie now ych poetyk, kie­ run k ów i szkół, rodzenie się now ych gatunków , schem atów fab u ­ larnych, tra n sfo rm ac je języka literackiego, sty lu, obrazow ania, środków w yrazu, w ersy fik acji, k tó ry m to przeistoczeniom to w a­ rzyszą zm iany w ew n ętrzne, aż do tra n sfig u ra c ji poszczególnych elem entów arty sty czn y ch , a także ich fu n k cji ek sp ery m entaln ych i filozoficzno-poznaw czych. Poznanie istoty tych zjaw isk, ich zw iąz­ ków w zajem nych i rozw oju oznacza poznanie h isto rii i specyfiki rozw oju ok reślonego p ro cesu literackiego. Czyli że w łaśnie te p rzejaw y pow inny b yć b ra n e pod uw agę jako czynniki dom inujące i k ry te ria p erio d y zacji Literaturoznaw czej — periodyzacji odzw ier­ ciedlającej w ew n ętrzn ą istotę p ro cesu literackiego. M echaniczne zaś w yodrębnienie sfery fabularno -w ątko w ej — treści, tem atyk i, k ieru n k u idteowego — w ch a ra k te rz e zasad p eriodyzacji, nie tylk o sprzeczne je s t z m arksistow ską, d ialektyczną p ercep cją badania zjaw isk rzeczyw istości, lecz w ypacza sam ą istotę ew olucji lite ra ­ tury, n iw elu je narod o w o-h isto ryczn ą swoistość lite ra tu ry i dzieła literackiego, upraszcza isto tę jego idei a rty styc zn e j, k tó ra o b e j­ m uje aspekt ideologiczny, po lity czn y itp., lecz b y n ajm n iej z n im i nie jest zgodna. A sp ek ty ite w y stęp u ją tu w nowym ujęciu a rty ­ stycznym , są składnikam i w izji twórczo sy n tety zu jącej — to znaczy zyskują jakościowTo odm ien n y typ b y to w an ia i społecznego fu n k ­ cjonow ania.

A rty sta n ie kopiuje rzeczyw istości, lecz o d tw arza w łasne p e rc y - pow anie św ia ta rea ln eg o środ k am i fo rm alnym i określonych sy­ stem ów filozoficzno-estetycznych d la określonych faz rozw oju w i­ dzenia artystycznego. System y te, k sz ta łtu jąc się w d an y ch o k re ­ sach dziejów ludzkości, stan o w iły re z u lta t określonego' etap u ewo­ lucji pozn ania ludzkiego — filozoficznego i estetycznego, nie zaś

R O Z T R Z Ą S A N I A I R O Z B I O R Y J 4 2

(6)

m echanistycznego n ak ład ania się na siebie w świadomości a rty sty o kreślonych doktry n politycznych, ekonom icznych itp., różnych system ów naukow ydh i odkryć w in n y ch dziedzinach wiedzy. D la­ tego też badając sferę sztuki nie można ignorow ać jej specyfiki, nie m ożna w ykluczać czynników psychologicznych i in telektu alnych ; nie n ależy też zapom inać o roli indyw idualności tw órczej w proce­ sie arty sty czn y m — wszystko to, będąc pro d u k tem określonej epoki h istorycznej — określonego społeczeństw a, określonego środow iska społecznego i w łaściw ego m u typu k u ltu ry , nie stanow i jed n o ­ cześnie m artw ej sum y ideologicznych, ekonom icznych, praw nych i innych koncepcji danej epoki. K oncepcje te w różny sposób ujm o­ wane, w różny sposób oceniane, w różnym stopniu były też uśw ia­ dam iane i na różne sposoby łączyły się (bynajm niej nie zawsze w y stęp ując w postaci „czy stej”) w indyw idualne poglądy arty stów b ud u jący ch w łasne w izje św iata. Zbadanie owej wizji, poznanie c h a ra k te ru jej związków z rozlicznym i koncepcjam i rzeczyw istości d an ej epoki — oznacza poznanie św iatopoglądu pisarza i idei a rty ­ stycznej jego dzieła 2.

W izja arty sty c z n a stanow i d ialek tyczną jedność filozoficznego 1 estetycznego odczucia rzeczyw istości, które re a liz u je się za po­ średn ictw em specyficznego dla każdej epoki system u poetyki. Eks- presyjno-poznaw cze funkcje poszczególnych elem entów system u (a także: szczególna rola każdego z nich w ew nątrz system u) wiążą się z określonym św iatopoglądem , uw arunkow anym zarów no po­ ziomem m yślenia obrazow ego, ja k i czynnikam i (historycznymi, na­ rodow ym i i społecznymi. Swoistość każdej poetyki oraz jej elem en­ tó w w a ru n k u je c h a ra k te r ich ważkości: .te same ch w y ty artystyczne n a b ie rają różnego znaczenia w różnych kontekstach, ja k i k ie ru n ­ kach artysty cznych i w poszczególnych utw orach.

Na p rzy k ład , jak że niepodobna je s t ran g a artystyczn a i w ydźw ięk

2 Społeczny, polityczny, ideologiczny wydźwięk (idea) dzieła literackiego — to pojęcie wąskie d odnoszące się jiuż bezpośrednio do sfery recepcji. Ten sam utwór odbierany bywa różnie — nie tylko w zależności od okresów historycznych, społeczno-politycznej specyfiki epoki, lecz również od współ­ czesnych mu poglądów i politycznych koncepcji różnych ugrupowań, partii i warstw społecznych, przy czym i w ttym wypadku odbiór utworu arty­ stycznego może ulec zmianom, uwarunkowanym faktami „zewnętrznymi” (zmiany w życiu społecznym, politycznym, kulturalnym, nowe wymagania w ysuw ane przez aktualne wydarzenia itp.). Osobny problem stanowi odbiór, ocena i ideologiczne wykorzystanie utworu artystycznego na innym gruncie narodowym. Dlatego też badanie wydźwięku ideowego i społecznego znacze­ nia utworu artystycznego powinno być chronologicznie i socjologicznie zróż­ nicowane. Uznanie tego aspektu życia utworu artystycznego wiąże się prze­ de w szystkim z analizą czynników pozaestetycznych — sfery historii, ideologii, kultury, socjologii, etnografii.

(7)

filozoficzny m etody ko n trasto w ej w utw o rach epoki klasycyzm u i 'baroku. W k-lasycystycznej teorii (i w p ra k ty c e arty sty czn ej) za pom ocą .tej m eto d y b u d o w ano p rzeciw staw ienie prow adzące do bezustannej kolizji m iędzy elem entem osobistym i społecznym , uczuciem i obow iązkiem , p ry w a tn y m i p rzek o n an iam i i zapotrzebo­ w aniem społeczeństw a (ustaw odaw stw em ), słowem: konflikt m ię­ dzy pierw iastk iem „w ew n ętrzn y m ” i „zew n ętrzn y m ”, indyw iduum i' otoczeniem , jego norm am i, zw yczajam i, w ym aganiam i. Istota filozoficzna tej m eto d y u ja w n ia się w kon tekście ideologii absolu­ tyzm u. W yciska to p ię tn o rów nież na w yborze i ujęciu tem atu, n a zasadach rozw oju w ą tk u fab u larn ego i na ch arak terze bohaterów , selekcji d e ta li czy środków typizacji. N atom iast w teorii i sztuce b a ro k u za pom ocą k o n tra s tu ucieleśniano, c h a ra k te ry sty c z n e dla św iatopoglądu tego okresu, w ew n ętrzn e (pełne tragizm u) rozdw o­ jen ie n a tu ry ludzkiej — w alkę dw óch fascynujących człow ieka p ierw iastków : elem en tu fizycznego, cielesnego, odznaczającego się malowniczoiścią, siłą m a te ria ln e g o pow abu ,i uroku, wiecznie zm ie­ niającego się, doczesnego, „ziem skiego”, z elem entem „duchow ym ” — w zniosłym , bezcielesnym , m yślącym , naw ołującym do w iecznych, n iep rzem ijający ch idei, n a k ła n iają c y m do poznan ia sensu istnienia. W takiej fig u rze kontrastow ego zestaw ienia zarysow uje się kon­ flik t eg zystencjaln y , głęboko psychologiczny; k o n flik t m yślącej i czującej jed n o stk i dążącej ku po-znaniu i m o raln o -in telek tu aln em u w yborow i. T u z k o le i m yśl filozoficzną w a ru n k u ją p rąd y refo rm a ­ c ji i k o n trre fo rm a c ji, któ re zastąp iły renesansow ą harm onię św ia­ topoglądow ą i jej koncepcję osobowości. B adanie m yśli teo rety cz­ nej w y daje się pow innością rów nie istotną, jak i analiza sam ych dzieł, w teo rii bow iem odbija się świadom ość literack a ep^ki, k tó rej poznanie przeciw działa pospiesznej „m odernizacji” przeszło­ ści (kiedy to specyfika dzieła artystyczn ego ulega zniekształceniu w pryzm acie kanonów w spółczesnych).

Szczególność w izji arty sty c z n e j, jej ew olucja, u jaw nia się w asp ek ­ cie dw ojakim : bądź jako odbicie w ram ach jed n ej koncepcji w p r a ­ cach teo rety ków o k resu (rezultat nowego ujęcia teoretycznego dzieł określonego kieru n k u artystycznego), bądź jako opracowanie (tw ór­ cze rozw inięcie idei teoretycznych). W ten sposób p ra k ty k a a rty ­ sty czna wzbogaca teorię, teoria zaś — a rty sty c z n ą p rak ty k ę. Ten związek d iale k ty c z n y w ystępu je nie tylko w epokach m inio­ nych — p rzypo m nijm y sobie rolę m anifestów a rty sty czn y ch w ie­ k u XX.

Teoria, ro zw ijając się w raz z p ra k ty k ą arty styczną, odzw ierciedla w izje arty sty czn e tw órców i k sz ta łtu je p ercep cję artystyczn ą, gust publiczności literack iej, w yciskając z kolei p iętno (dotyczy to zw ła­ szcza następ nych pokoleń) zarów no na sam ej twórczości, ja k i n a jej recep cji — przem ien iając się n iek ied y (całkowicie lub w po­

(8)

szczególnych sw ych p o stulatach) w oficjalną doktrynę k u ltu ry politycznej, w sp ieran ą a u to ry tete m państw a.

Życie i rozwój określonej teo rii pow iązane je st dialektycznie z ro z­ w ojem danego k ieru n k u artystycznego, będącego zarazem jej źród­ łem i obiektem ; b y w ają także okresy, kiedy w rozw oju teorii rolę głów ną o dg ry w ają dzieła tw órców w ybitnych, będące przedm io­ tem rcz trz ą sań i rozbiorów; w zbogacają one teo rię i s ta ją się je d ­ nocześnie źródłem now ych idei, k tóre z kolei są uruch am ian e w p rak ty c e artystycznej. A le zdarzają się także okresy, kiedy głów­ n ą rolę w tw orzeniu now ych w artości estetycznych p rze jm u ją sa­ mi teo rety cy ; wówczas teo ria staje się jak b y p ierw o tn ą silą n a­ pędow ą sztuki (A rystoteles i H oracjusz w sztuce renesansu, b a ro ­ k u i klasycyzm u; Boileau, W olfflin, 'Ruskin; zresztą niem al każdy k raj m iał sw ych teoretyków , którzy o degrali pierw szorzędną rolę w dziejach sztuki narodow ej). K rach teorii oznacza z reguły zanik k ieru n k u artystycznego (nierzadko wiąże się to z likw idacją in­ s ty tu c ji życia literack iego takich jak m ecenat, polityka k u ltu ra l­ na p ań stw a — k tó re w sp ierały dany n u rt artystyczny).

Aby literatu ro zn aw ca m ógł zrozum ieć istotę określonego etapu rozw ojow ego lite ra tu ry (dając zarazem historykom , socjologom, b a ­ daczom k u ltu ry m ate ria ł dla w y jaśn ien ia roli teg o procesu w ży­ ciu społecznym , w przeobrażeniach etyki, poglądów czy naw et mody), pow inien w niknąć w istotę wizji artystycznej, odbitej w po­ ety kach teorii literack iej odpowiedniego okresu literackiego; k aż­ da po etyka — pam iętajm y — naw et no rm atyw na — n ie je st nigdy czym ś absolutnie statycznym , niezm iennym : rozw ija *się w raz z w izją artystyczn ą. P rzeistacza się w p rak ty c e itwórezej. Na p rzy ­ k ład poetyka „m iędzynarodow a” (klasycyzm , barok, se n ty m e n ta ­ lizm, rokoko, ro m an ty zm itp.) nie jest nigdy bytem n e u tra ln y m wo­ bec narcdowowhistorycznej specyfiki danego społeczeństw a i jego tra d y c ji filozoficzno-estetycznych 3. K ażda teoria ew oluuje w k ie ­ ru n k u poetyki norm atyw nej, co nie oznacza bynajm niej, by sta­ w ała się zbiorem reg u ł obow iązujących w szystkich arty stó w i teo­ retyków . W XVII stuleciu, k tó re jeszcze niedaw no rozpatryw ano jako „w iek k lasycyzm u”, n a rów ni z klasycyzm em (przejętym w spadku po w ieku XVIII) rozw ijał się rów nież barok, i to barok nad er „w ielozm ienny” : jako m ary n izm — w e W łoszech, gongoryzm — w H iszpanii, eufuizm — w Anglii, szkoły śląskie w Niemczech,

le style précieux — we F ran cji; w w ieku XVIII, kiedy klasycyzm

(w teo rii i p rak ty ce artystycznej) ewoluował k u klasycyzm ow i typu oświeceniowego, kształtow ały się jednocześnie takie k ieru n k i jak: sentym entalizm , rokoko, p rąd y prerom antyczne. Tym czasem nie­ którzy historycy lite ra tu ry zapatrzeni w „czystą” ideowość, pro ble­

3 Z tego punktu widzenia nader ciekawe wydaje się studium S. Pietraszki:

Doktryna literacka polskiego klasycyzmu (1966).

1 4 5 R O Z T R Z Ą S A N I A I R O Z B I O R Y

(9)

m atykę, tem aty k ę i ideologię — n iech ętn i m yśleniu teo rety czn e­ m u — całe bodajże 'bogactwo sztu k i rosyjskiego ośw iecenia spro­ w adzali d o realizm u o św iecen io w eg o 4. (W ogóle tw ierdzenie o „ je d ­ nolitym sty lu epoki” — w k ażdej s y tu a c ji — w y d aje się co n a j­ m niej ryzykow ne).

Tak więc główną ro lę w d iachro n ii procesu literackiego w cale n ie zaw sze (zwłaszcza do w ieku XIX) o dgryw a twórczość arty styczn a. Można tu zresztą zauw ażyć sw ego ro d za ju kolejne odw rócenie ról. Teoria w artościu je n a now o k o n k re tn e dokonania arty sty czn e i n a ­ daje im ran g ę wzorców, ibuduje harm o n ijn y , logiczny system , k tó ­ rego specyfika filozoficzno-estetyczna odzw ierciedla (i cechuje) swoistość danego o k resu lu b całej epoki w ew olucji procesu (na p rzy kład baroku, k lasy cyzm u , sen ty m en talizm u itp.). A firm u jąc i p o p u lary zu jąc o k reślo n y sy stem filozoficzno-estetyczny teoria zaczyna w końcu oddziaływ ać na twórczość arty sty czn ą (szczegól­ nie o stro w okresie n ieu ch ro n n eg o w ygasania danego kierunku), h a ­ m ując ty m sam ym proces n a tu ra ln y . Zaczyna w arunkow ać głów ­ ne ten d e n c je rozw ojow e sztuki, nierzadko oddziałując nie tylko za pośrednictw em d y k ta tu mody, lecz rów nież w ystępując jak o czyn­ nik m ecenatu lub p o lityk i k u ltu ra ln e j. W tym sensie chronologia narodow ych ten d e n c ji litera c k ic h (na przykład k lasycyzm fra n c u ­ ski, klasycyzm i sen ty m en talizm rosyjski, polski foarok, klasycyzm , sen ty m en talizm , rokoko) może zbiegać się jed y n ie z danym w y cin­ kiem o k resu dziejów danego społeczeństw a. W szelako zbieżność ta nigdy nie 'będzie ab so lu tn a, foowiem h isto ria społeczno-polityczna i h isto ria lite r a tu r y odzw iercied lają jakościowo różne (choć i w za­ jem nie p o w ią z a n e )5 zjaw iska rzeczyw istości społecznej, których ew olucja uw aru n k o w an a jest odpowiednio ch arakterystyczn ym i dla nich czynnikam i. D ziejów klasycyzm u francuskiego n ie zam yka okres m ecenatu i po lity k i k u ltu ra ln e j L udw ika XIV; lite ra tu ra ro ­ syjskiego ośw iecenia rozk w ita już po refo rm ach P io tra I; polski barok nie m ieści się w ram ach k o n trrefo rm acji czy m ecenatu kró - lew sko-m agnackiego, podobnie jak ew olucja polskiego klasycyzm u (a także in n y ch ten d en cji literack ich O św iecenia Narodowego) nie ogranicza się ani m ecenatem S tan isław a A ugusta i jego p o lity k ą k u ltu ra ln ą , ani okresem jego rządów 6.

4 Ostatnimi czasy popularność tego rodzaju ujmowania realizmu ośw iecenio­

wego wyraźnie zmalała, co znalazło szczególny wyraz w wystąpieniach na wszechzwiązikowej konferencji naukowej (zorganizowanej w trakcie pracy nad V tomem Historii literatury powszechnej) w Instytucie Literatury Ś w ia­ towej im. Gorkiego w czerwcu 1967 r.

5 Znajduje to zewnętrzny w yraz w ideowotem atycznej w arstwie procesu lite­ rackiego.

6 Analogicznie sentymentalizm i rokoko związane są nie tylko z Puławam i i m ecenatem A. K. Czartoryskiego. Zob. na ten temat: A. Lipatow: Kieru nki R O Z T R Z Ą S A N I A I R O Z B I O R Y J 4 0

(10)

Z m iana k ierunków literackich, składających się na epokę literacką, odbyw a się stopniow o, w m iarę ro zprzestrzenienia się jakości no­ wych, w y pierających stare. D latego też każdą d atę „przełom u” w periodyzacji ro zp atryw ać należy jedynie jako granicę um ow ną. W Określonych odcinkach procesu literackiego ew oluujące jakości nowe iwspółżyją z jakościam i zanikającym i. Je st to cecha c h a ra k te ­ ry sty czn a d la okresu przejściow ego stanow iącego stadium końcowe, etap w ygasania jakości sta ry c h i zarazem fazą w stępną upow szech­ niających się jakości nowych. Jakości sta re , osiągnąw szy fazę „w y­ gasania”, b y n ajm n iej nie w ym ierają w sensie ilościowym, n iek ie­ dy naw et gw ałtow nie ro zprzestrzen iają się w twórczości epigonów. O kres przejściow y stanow i swojego rodzaju stadium „łączne” , gdzie jakości nowe nie ty lk o nie w kraczają do w alki ze starym i, lecz — ustęp u jąc — godzą się na koegzystencję.

K olejne fazy ew olucji literack iej, rozgraniczając etapy poznania artystycznego, w a ru n k u ją c h a ra k te r poszczególnych okresów w hi­ storii sztu ki słowa. Znam ionują one specyfikę zew nętrzną p ro ce­ su literackiego, poziom techniki, ten d encje i perspekty w y, kiedy to zanikają, rodzą się i żyją nowe idee a rty sty czn e — n a praw ach tradycji i a n ty tra d y c ji: przyszłość lite ra tu ry rodzi się w ich roz­ woju, w spółdziałaniu i kolizji.

P.S. W yłożone tu sąd y w yłoniły się w tra k c ie m ej p racy (1967—

1969) n ad rozdziałam i do IV i V tom u przygotow anego obecnie do H istorii litera tu ry pow szechnej. Proces literack i w Polsce w ie­ ków X V II i X V III starałem się odtw orzyć i ocenić w św ietle przedstaw ionych pow yżej czynników .

K orzystając ze sposobności p rag n ę w yrazić głęboką wdzięczność profesorow i dr. Zdzisław ow i Liberze, pod którego k ieru n k iem za­ poznałem się w lata ch studiów z 'lite ra tu rą polską; prof. dr. Cze­ sławowi Hernasow i, k tó ry recenzował napisany przeze m nie roz­ dział do IV tomu H istorii litera tu ry pow szechnej i udzielił m i sze­ regu n a d e r cennych rad; w spółpracow nikom i D yrekcji In sty tu tu Badań L iterack ich PAN oraz w ydaw nictw a Ossolineum , którego życzliwość oraz gościnność trw ale zapisały się w mej wdzięcznej pamięci.

.przełoży! René S liwowski Aleksander Lipatow

R O Z T R Z Ą S A N I A I R O Z B I O R Y

literackie doby polskiego Oświecenia a problem m etody artystycznej. „So-

Cytaty

Powiązane dokumenty

W drugim rzędzie autorka wskazuje na wewnętrzne podziały przestrzeni tekstowej, segmentację, czyli podział struktury treści tekstu na odcinki (np.. Pozycja otwarcia i

Rodzaj dokumentu: Wyniki w zależności od lokalizacji szkoły. Egzamin:

Rodzaj dokumentu: Wyniki w zależności od lokalizacji szkoły. Egzamin:

Rodzaj dokumentu: Wyniki w zależności od lokalizacji szkoły. Egzamin:

py społecznej przez współpracę z nią w pracowniach zawodowych oraz przez naukę zawodu, a nierzadko przez pomoc materialną, jak tego domagały się Ustawy

Po pierwsze, chodzi o szczególnie bogate środki wyrazowe niemieckiego języka filozoficznego.. Polacy odczuwali stale atrakcyjną siłę

Paryż jako miasto niezwykłe, jedyne w swoim rodzaju, jest z pewnością punktem, w którym zbiegają się niezliczone trajektorie spisywanych przez wieki doświadczeń – punktem

W Polsce niezbędne jest wprowadzenie postępu technicznego i technologicznego powodującego umiarkowaną, ekonomicznie uzasadnioną intensyfikację produkcji i lepsze wykorzystanie