• Nie Znaleziono Wyników

Wojaże i plany Teatru Wizji i Ruchu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wojaże i plany Teatru Wizji i Ruchu"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

Franciszek Piątkowski

Wojaże i plany Teatru Wizji i Ruchu

Lubelski Teatr Wizji i Ruchu, który przez piętnaście lat działał jako stowarzyszenie — stowarzyszeniem już nie jest. Najkrótszy komentarz, jaki w tej sprawie można wygłosić, powinien brzmieć: „i dobrze!” Dobrze, bo w ten sposób zakończony został rozdział

niepewności w jego historii, która od początku polegała na balansowaniu pomiędzy mniej lub bardziej udawanym uznaniem racji istnienia tego zespołu, a wizja, mniej lub bardziej,

przypadkowej katastrofy organizacyjnej.

Zwolennicy tezy, że te zjawiska w kulturze, które wyrastała z działań podejmowanych niegdyś con amore nie powinny przerastać w zjawiska zinstytucjonalizowane — powinni tu otrzymać krótkie wyjaśnienie. Po pierwsze: taka już jest „natura” rzeczywistości kulturalnej, że większość dzisiejszych instytucji (teatrów, orkiestr itd.) wyrosła z przedsięwzięć o

charakterze amatorskim, albo co najmniej „na wpół” profesjonalnym, chociaż na ich

„zinstytucjonalizowanie” trzeba było trochę więcej czasu niż na umocnienia prawnych podwalin istnienia Teatru Wizji i Ruchu. Po drugie: jeżeli prawdziwa jest teza, że Lublin jest zbyt słabo wyposażony w instytucje kulturalne w stosunku do ilości mieszkańców) to można stwierdzić, że nadanie Teatrowi Wizji i Ruchu charakteru instytucji jest aktem

sprawiedliwości wobec tego miasta. W tym miejscu powinien , pojawić się refren: „kiedy Kraków, Bydgoszcz, Szczecin itd. miały tyle mieszkańców co Lublin — istniały w nich co najmniej po dwa teatry dramatyczne, że o innych instytucjach artystycznych nie wspomnę”.

Oczywiście zmiana szaty prawnej Teatru Wizji i Ruchu me wyklucza dalszej aktualności refrenu, a szczególnie tego fragmentu, gdzie mówi się o dwóch teatrach dramatycznych. To dla jasności.

Kto i czym przyczynił się do zamknięcia rozdziału pt. „wielka improwizacja w działalności zespołu lubelskich mimów”? Nie przestrzegając protokolarnej kolejności

wynikającej ze stopnia zasług — wskazać należy na trzy siły sprawcze: Ministerstwo Kultury i Sztuki, a szczególnie ludzi z Departamentu Teatru, Wydział Kultury i Sztuk Urzędu

Wojewódzkiego „za czasów Balawejdera” oraz na Grażynę Siedlaczek, która przelawszy władztwo nad całokształtem zagadnień administracyjnych w Teatrze Wizji i Ruchu wprowadziła tam „rządy silnej ręki”. Nieskromnie wskaże także na lubelska prasę, która zlekceważyła w ub. roku hiobowe wieści docierające do niej z Teatru Wizji i Ruchu i zamiast

„grandy na cztery fajery” — próbowała podtrzymać teatr przynajmniej „na duchu”. Było to (mam nadzieję) nie zaniedbanie lecz przekonanie, że najpierw należy zapewnić zespołowi — oraz jego twórcy i liderowi. Jerzemu Leszczyńskiemu — minimum gwarancji prawnych, lokalowych i organizacyjnych, a dopiero potem rozważać możną zagadnienia natury programowej.

Co w tej nowej sytuacji robi teatr? Najpierw informacja o sprawach nie ujawnionych jeszcze na tych łamach. Otóż w końcu listopada lubelscy mimowie zaproszeni zostali do Tarnobrzega na Siódmą Teatralną Dramę Barbórkowa. Występowali tam w bardzo przyzwoitym towarzystwie, bo min w towarzystwie jakich teatrów, jak krakowski „Stary Teatr” łódzki „Nowy"”; warszawski „Na Woli”. Spektakl jaki tam zaprezentowali — „Burza”

według W. Szekspira — uznany został za wydarzenie i objawienie. Potwierdzeniem skali

(2)

wydarzenia, za jakie uznano występy Teatru Wizji i Ruchu są reakcje tamtejszej prasy

wojewódzkiej i regionalnej oraz zaproszenie na kolejną Ósmą Teatralną Dramę Barbórkowa i na tarnobrzeski „Karnawał dziecięcy”, jaki odbywa się w lutym. Karnawałowa widownia obejrzy „Szkołę cudów”, przedstawienie, które od czasu premiery miało już około 40

wstawień. Dotychczas oglądały go dzieci w Lublinie i w wielu miastach woj. lubelskiego oraz najmłodsi mieszkańcy Trójmiasta, wybrzeża i nie tylko. Jako ciekawostkę podajmy, że np. w Wałczu przez ten test na wyobraźnie i lekcje propedeutyki pantomimy przeszło 2400 dzieci.

Co w najbliższych planach? W pierwszych dniach marca uroczystości związane z obchodami 15-lecia zespołu i premiera na scenie „Chatki Żaka”. Premierowym

przedstawieniem będzie „Rzecz o Fauście”, która z widowiskiem telewizyjnym o tym samym tytule prezentowanym w lubelskim programie na antenie Dwójki bodzie miała jedynie

wspólny tytuł. W połowie marca na scenę w Lubelskim Domu Kultury „wejdzie” spektakl inspirowany twórczością Michała Anioła czyli „Podróż”. Prezentowany będzie dwa razy w tygodniu. W końcu marca zespół wyjedzie z „Rzeczą o Fauście” do Stalowej Woli, gdzie uczestniczył będzie w Tygodniu Kultury Świeckiej i gdzie uświetni obchody

Międzynarodowego Dnia Teatru.

Pierwodruk: Sztandar Ludu, 8 II 1985

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jedna ze scen najnowszego spektaklu inspirowanego ob- razami Jacka Malczewskiego TEATRU STUDIA WIZJI l RUCHU. umiejętnością mi, aby stać sję adeptem TEATRU STUDIA WIZJI"

Teatrem Studio Wizji i Ruchu zainteresował się po obejrzeniu występów Jego dy- rektora artystycznego Jerzego Leszczyńskiego we Francji. Zapytany

Wyraźnie daje się to prześledzić analizując dotychczasowe spektakle Studia, gdzie nie tylko szereg scen, czy całe etiudy tworzone były od utworów muzycznych, ale w pewnym

Wychodząc od sztuki pantomi- my, realizuje on własne zamierzenia artystyczne, które jego organizator i kierovmik artystyczny, Jerzy Leszczyń- ski, nazywa „teatrem ruchu".. W

Przecho dzimy do teatru wizji i ruchu, gdzie zamiast ruchu imitacyjnego, proponujemy impresję ruchową, badamy istotę ruchu, jego' funk- cję, dążymy do wypracowania jak

Genialnego scenarzystę, choreografa, reżysera i mima oraz atmosferę założonego przez niego przed 40 laty Teatru Wizji i Ruchu, przypomną m.in. zdjęcia ze spektakli wykonane przez

Krążek A wtacza się następnie wzdłuż równi pochyłej, osiągając maksymalnie wzniesienie h, a krążek B napotyka równię o takim samym nachyleniu lecz tak gładką, że ruchowi

Krążek A wtacza się następnie wzdłuż równi pochyłej, osiągając maksymalnie wzniesienie h, a krążek B napotyka równię o takim samym nachyleniu lecz tak gładką, że ruchowi