• Nie Znaleziono Wyników

"Historians and eighteenth-century Europe 1715-1789", Matthew S. Anderson, Oxford 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Historians and eighteenth-century Europe 1715-1789", Matthew S. Anderson, Oxford 1979 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

158 Z A P I S K I

d zącego św ia ta , który za stę p o w a ła ra cjo n a listy czn a m y śl o św ie c e n io w a . Szkoda, że w ie m y o nim ta k m ało.

B y w p ełn i zrozum ieć jeg o k sią żk ę po raz p ierw szy o g łoszon ą przez G logera (1893), b y zeb ran ym w n iej m a teria łem p o słu g iw a ć się bez p o p ełn ien ia p o w a ż n ie j­ szy ch g a f dobrze b y ło b y w ie d z ie ć w ię c e j o jej autorze: o jeg o k ręg u rod zin n ym , szk o ln y m , d alszej k arierze, w r e sz c ie ja k tw o rzy ł sw ój zbiorek. A le i to, n ie w y s ­ tarczy. O w a k sięga d y k tery jek ja k że często n a d u ży w a n a w p racach z zak resu ob y­ czaju, kom izm u czy szerok o p o jętej k u ltu ry jest ja k w ia d o m o bardzo złożona, n iejed n orod n a chronologicznie. W eszły do niej fa cecje zn an e już w starożytn ości, ta k że p o św ia d czo n e w śred n io w ieczu , p o w sta łe w ren e sa n sie i p óźn iej, w ty m w ie le tak że w stu le c iu au tora zbioru. W iele z n ich n a leży do d zied zictw a śród ziem n om orsk iego, a p e w n ie d ałoby się odszukać i d alsze filia c je . N a leża ło b y ok reślić m iejsce i czas ich p o w sta n ia i dopiero w te d y u kazać zm ia n y i im p lik a cje ja k im u leg a ły , ja k d o p a so w y w a n o je do m iejsco w y ch w a ru n k ó w , jak p o zn a w a ł i p rzera b ia ł je Żera. T ak ie za b ieg i g w a ra n tu ją rze te ln ie jsz e w y k o rzy sta n ie teg o c ie k a w e g o m ateriału. O b ecn ie ó w zbiór fu n k cjo n u je jak o k sięg a c y ta tó w na k ażdą okazję. U ży w a się ich cza sem a h isto ry czn ie w o d n iesien iu do o k resu sta ro p o lsk ie­ go bo m y li drugorzędny, w tó rn y lo k a ln y k oloryt i w yb orn a starop olszczyzn a. P a ­ m ię ta ć n a leży n ie ty lk o o form ie, ta k że o o sn ow ie. N a leża ło b y tak że ob jaśn ić d la­ czego n iek tóre z fa cecji m ia ły ta k „długą b rod ę”, (m oże czas p rzeszły n ie je s t tu w ła śc iw y : ć w ierć w ie k u tem u a n eg d o ty sp isa n e przez Ż erę m o ż n a b y ło sły szeć na półn ocn ym , za w k rza ń sk im M azow szu i m oże te le w iz ja n ie w y b iła ich ze szczętem ). M y ślę n ie ty lk o o ta k ich , w k tórych w y śm ie w a się u czoność, czy r a ­ czej p seu d ou czon ość i góru je zd ro w y rozsądek, czy o ta k ich , k tó ry ch hum or za­ sad za się na sy tu a cji, a le i in n ych , bardziej w y r a fin o w a n y ch .

K siążeczk a Żery je s t lek tu rą przyjem n ą, ale b y się n ią n a p ra w d ę nau k ow o p o słu g iw a ć w y m a g a n y je s t ro zb u d o w a n y w a r sz ta t i w cią ż p o n a w ia n e p y ta n ie o sto su n ek m ięd zy trad ycją i in n ow acją.

K. K.

M atth ew S. A n d e r s o n , H isto ria n s and E i g h t e e n t h - C e n t u r y Euro pe 1715— 1789, O x fo rd U n iv e r sity P ress, O xford 1979, s. 252.

H istoryk a n g ielsk i, p rofesor L on d on S ch ool o f E conom ics, zn a n y g łó w n ie z p u ­ b lik a c ji d otyczących d ziejó w R osji (m.in. b io g ra fii P iotra W ielk iego), n a p isa ł dos­ k o n a ły — choć z k o n ieczn o ści .szk icow y -— p rzegląd h isto rio g ra fii o siem n a sto w iecz­ nej Europy. K siążk ę c e ch u je p rzejrzy sty układ; autor k o n cen tru je się n a tem a ta ch w ęzło w y ch : „ d aw n ym u str o ju ” w e F ra n cji i p rzyczyn ach jeg o upad k u , O św iece­ niu, a b so lu ty zm ie ośw ieco n y m , a n g ielsk iej r ew o lu cji p rzem y sło w ej i ży ciu p o li­ ty c z n y m W ielk iej B rytan ii. W e w sz y stk ic h przyp ad k ach u k azu je sto p n io w e k sz ta ł­ to w a n ie się o b iek ty w n eg o — w m ia rę m o żliw o ści — sp o jrzen ia na w ie k X V III. W strząsy r e w o lu c ji fra n cu sk iej, dając p oczątek w ie lk ie j d y sk u sji id eologiczn ej, sp ra w iły , że h istoria ok resu p rzy g o to w u ją ceg o — w o p in ii w ie lu — ta k p rzeło ­ m o w e w y d a rzen ia , do dziś n ie sta ła się n eu tra ln a p olity czn ie. W sp orach h isto ry ­ k ó w od b ijają się często d y lem a ty w sp ó łczesn o ści, cią g le b o w ie m ży jem y w kręgu p ro b lem ó w rod zących się p rzeszło d w ie śc ie la t tem u. E m ocje — p oczątk ow o p o ­ tę ż n e — w y g a sa ły jed n ak , a obok n ich grom ad ził s ię zasób w ie d z y w zg lęd n ie o b iek ty w n ej i p o w szech n ie a k cep to w a n ej.

S am autor daje p on iek ąd św ia d e c tw o te m u o b iek ty w izm o w i, u zn ając zd ecyd o­ w a n y p rym at F ran cji w e w sp ó łczesn ej h istoriografii; szczególn ą w a rto ść p rzyznaje

(3)

Z A P I S K I

159

u d an ym próbom sta so w a n ia m etod k w a n ty ta ty w n y c h (począw szy od prac L a - b r o u s s e ’ a), stu d io m reg io n a ln y m i b ad an iom m e n ta ln o śc i sp ołeczn ej. P isząc o b ad an iach nad O św iecen iem , zw raca u w a g ę na p r z ezw y cięża n ie ob ow iązu jących do n ied a w n a sch em a tó w p rzed sta w ia n ia „ w iek u rozumu;; i u tw ierd za n ie się te n ­ d en cji p rzeciw n ej p o w ierzch o w n y m gen eralizacjom , a p od k reśla ją cej siln ie zróż­ n ico w a n y , w e w n ę tr z n ie sp rzeczn y k szta łt k u ltu ry o siem n a sto w ieczn ej Europy. K on ­ cep cji u tożsam iającej O św ie c e n ie z p ogląd am i fra n cu sk ich „ filo zo fó w ” p r z e c iw ­ sta w ia się sp o jrzen ie o w ie le szersze, u k a zu ją ce siłę n u rtó w irracjon aln ych , zn a ­ czen ie k u ltu ry lu d o w ej, w reszcie o rygin aln ość p o szczeg ó ln y ch n arod ow ych odm ian tej form acji (zw łaszcza w e W łoszech i w N iem czech ). W k ręgu sp raw b ry ty jsk ich szczeg ó ln y m z a in tereso w a n iem A n d e r s o n a cieszą się bad an ia h isto rii g osp o­ darczej, w y n ik i k tó ry ch k o m p lik u ją p rosty w p e w n y m ok resie obraz „rew o lu cji p rz e m y sło w e j” oraz so cjo p o lity czn e studia fu n k c jo n o w a n ia b ry ty jsk ieg o ży cia pu­ b liczn ego, w y w o d z ą c e się z tra d y cji prac Sir L e w isa N a m i e r (choć au tor p rzy­ zn aje, że w o sta tn ich la ta ch odchodzi się często od sty lu n am ierow sk iego).

W k oń czącym k sią żk ę rzu cie oka na sta n w sp ó łczesn ej h istoriografii, A nderson w yraża sw e p rzek on an ie, iż jej rozw ój w sk a z u je na rosn ące p ra g n ien ie objęcia bad an iam i w sz e lk ic h z ja w is k życia sp ołeczn ego.

T. K.

A ndrzej С i e ń s к i, P a m i ę t n i k a r s t w o p o ls k ie X V I I I w ie k u , „ S tu ­ dia z o k resu O św ie c e n ia ” t. X V III, P o lsk a A k ad em ia N auk, In sty tu t B adań L itera ck ich , Z akład N aro d o w y im . O ssoliń sk ich — W y d a w ­ n ictw o , W rocław — W arszaw a — K ra k ó w — G dańsk — Łódź 1981, s. 220. P a m iętn ik i, sta n o w ią c jed en z n a jw a żn iejszy ch ty p ó w źródeł, zn ajd u ją się sta le w polu za in tereso w a n ia historyk a. P o ży teczn e je s t zatem z e tk n ięcie z pracą s p e c ja lis ty in n ej d zied zin y, trak tu jącego je przed e w sz y stk im jako form ę literack ą. N a w stęp ie autor stara się u sta lić d efin icję p am iętn ik a, p ozostając o sta teczn ie przy p o jęciu m o żliw ie szerokim , opartym n a p ow szech n ej in tu icji; n a stęp n ie k o n ­ cen tru je się na a n a liz ie m o ż liw ie o b fitego m a teria łu p a m iętn ik a rsk ieg o . M im o iż n ie om aw ia, rzecz jasn a, w sz y stk ic h god n ych u w a g i pozycji, a ty lk o ich losow ą rep rezen tację, m ożna z a sta n a w ia ć się, czy książk a n ie n azb yt sk ła n ia się k u o p i­ so w i, często zresztą dość b analnem u.

P rzed m iotem za in te r e so w a n ia autora są p a m ię tn ik i z ep o k i sta n isła w o w sk ie j oraz p óźn iejsze, lecz te m a ty c z n ie odn oszące się do teg o okresu. W części p o ś w ię ­ conej p rezen ta cji zasob u te k stó w , na szczególn ą u w a g ę za słu g u je fragm en t d o ty ­ czący ręk o p isó w — z op isem co c iek a w szy ch in ed itó w . Z d an iem А. С i e ń s к i e- g o, trudno lic z y ć na od k rycie w m a teria ła ch ręk o p iśm ien n y ch d zieł w y b itn y ch ; p ozostaje jed n a k p okaźna liczb a p ozycji z różn ych w z g lę d ó w in teresu ją cy ch . Jako sp ecy ficzn y ty p zap isu w y o d ręb n ia autor fo rm y „ p rzed p a m iętn ik a rsk ie” — z r e ­ g u ły bez w a r to śc i lite r a c k ie j, jed n ak zn a k o m ite jako źródło do badań m e n ta l­ ności. T rzonem p racy je s t o m ó w ien ie 16 sp ośród p a m iętn ik ó w u zn a n y ch za „po­ m n ie jsz e ” — tu u w a g ę au tora zw raca zd ecy d o w a n ie tra d y cjo n a ln y ch arak ter u ja w ­ n ia n ej w n ich w iz ji św ia ta — oraz 13 w a g i p ierw szorzęd n ej.

In teresu ją ce są o p in ie A. C ień sk iego o sta n ie w sp ó łczesn eg o ed ytorstw a: jego zdaniem , zb y tn i p erfek cjo n izm w ty m w z g lę d z ie n ie p o zw a la na p rzy g o to w a n ie od p ow ied n iej liczb y w y d a ń ; w y g ó ro w a n e w y m o g i w a rszta to w e sta ją w e fe k c ie na p rzeszk od zie szerszem u u p o w szech n ien iu le k tu r y p a m iętn ik ó w .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzięki ukazaniu mechanizmu powstawania odkryć nauko- wych oraz korzyści wynikających z tych odkryć dla praktyki książka stanowi god- ną polecenia lekturę nie tylko dla

informacji, proponujemy wszystkim Czytelnikom „Rocznika Lubelskiego” oraz entuzjastom historii „małych ojczyzn” zachowanie, w nieco staroświeckiej for­ mie,

Tak oto Manuel Paleolog znalazł się w Paryżu i zyskał życzliwe zainteresowanie Karola VI Szalonego.. Chory władca miał się oka- zać najlepszym wsparciem

K ażdy z rozdziałów zawiera najpierw wprowadzenie doktrynalne do tytułu z którego jest orzekana nieważność małżeństwa, sygnalizuje się inne wyroki z tego tytułu i

Since this is infea- sible for an industrial application, in this paper we propose an image quality metric to quantify the quality of tomograms in terms of cross-atomic

Tw órcze w ykorzystyw anie wiedzy ogólnej i specjalistycznej wymaga, by m ene­ dżer w pracy kierow niczej nie tylko sam żywo interesował się wszelkim i nowościami

Mimo że dofi nansowanie tych działań (zwłaszcza drugiego z wymienionych) wydaje się uzasadnione ze względów ekonomicznych i społecz- nych, należy mieć świadomość, że jednym

Mówi się też tu o stopniu prestiżu jakim cieszyli się urzędnicy w oczach przedstawicieli różnych w arstw społecznych”. Tak więc zam iar napisania