• Nie Znaleziono Wyników

"Sny Czanga" Iwana Bunina

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Sny Czanga" Iwana Bunina"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Paszkiewicz

"Sny Czanga" Iwana Bunina

Studia Rossica Posnaniensia 13, 79-90

(2)

A N N A P A S Z K I E W I C Z

W r o cła w

S N Y CZ A N GA IW A N A B U N I N A

O u k ształtow an iu stru k tu ry narracyjnej S n ów Czanga św iadczą pierw sze słow a now eli: „Czy n ie w szy stk o jedno, o k im m ówić? — W szy stk o , co żyje n a ziem i, zasługuje na t o ” 1. P o w y ższe zd an ia podkreślają obecność „ośrodka św iad om ości” 2, przez k tó ry autor p rzesącza sw ój utw ór. „O środkiem św ia ­ d om ości” jest narrator tu w y stęp u ją cy w trzeciej osobie. Ów p od m iot o p o ­ w iadania znajduje się, jak g d y b y , poza o p isy w a n ą rzeczyw istością (w o d ­ n iesieniu do niego b ęd ziem y u żyw ali określenia „ a b stra k cy jn y ” )3. P rezen tu jąc elem en ty św iata p rzedstaw ionego w n ow eli, w p o czą tk o w y m fragm encie utw oru posługuje się on opow iadaniem u n a o czn ia ją cy m i opow iadaniem in form acyj­ n ym . O pow iadanie u n aoczn iające, zw iązan e z p rzed staw ien iem ak tu aln ie roz­ w ijających się zdarzeń fab u larn ych , k sz ta łtu je pierw szą p łaszczyzn ę narracji. U ogóln ion ą w ied zę na te m a t zdarzeń z przeszłości narrator ab strak cyjn y przekazuje w form ie op ow iad an ia in fo rm a cy jn eg o , k tóre je st sygn ałem , że w utw orze w y stęp u je d ru ga p łaszczyzn a narracji:

W c ią g u sz e ściu la t C za n g i k a p ita n z e s ta r z e li s ię ( . . . ) , a lo s im s ię k r a ń c o w o o d m ie n ił. N ie ż e g lu ją ju ż p o m o r z a c h — m ie s z k a ją „ n a b r z e g u ” ...

U n aoczn ien ie zdarzeń z p rzeszłości p rzeprow adzono p rzy p om ocy szczególnego ch w ytu form alnego: w prow adzono n o w eg o narratora, będącego jednocześnie bohaterem — psa Czanga. P o ja w ien ie się now ego p od m iotu opow iadania, w p ostaci p sa Czanga, to w y ra ź n y d ow ód , że w u tw orze ak tu alizu je się druga p łaszczyzn a narracji.

Przejście z pierw szej p ła sz c z y z n y do drugiej sygn alizu ją słowa: ,,(..·)

1 W s z y s tk ie c y t a t y z e S n ó w C za n g a p o c h o d z ą z w y d a n ia : I . B u n i n , C za ra

ż y c ia i in n e o p o w ia d a n ia , t łu m . M . P o p o w s k a , W a r s z a w a 1957, s. 3 0 3 - 325.

2 W . C. B o o t h , R o d z a je n a r r a c ji, „ P a m ię t n ik L it e r a c k i” 1971, n r 1, s. 233. 3 T e o ria lite r a tu r y o k r e śla t e n t y p n a r r a to r a m ia n e m „ w s z e c h w ie d z ą c e g o ” . W n in ie j ­ s z y m a r ty k u le u n ik a m y te g o te r m in u , g d y ż , ja k p r z e k o n a m y s ię w d a lsz e j c z ę ś c i a n a liz y , je g o w ie d z a je s t o g r a n icz o n a .

(3)

Czang, zapadając w poranną drzem kę, m a sn y nu żące i nudne. Śni mu s i ę ...” . W spom niane zd an ie w y stęp u je rów nież w funkcji czyn n ik a retardacyjnego w o d n iesien iu do zdarzeń o p isy w a n y ch przez narratora abstrakcyjnego. N arra­ tor drugiej p ła sz czy zn y — p ies Czang — p osiada ograniczoną w iedzę. P o d ­ kreśla to narrator a b str a k cy jn y w zdaniu: ,,... k a p ita n ( ...) O czym m yśli w ta k ic h chw ilach, teg o n ie w ie n a w et Czang (...) Czang w ie ty lk o je d n o ...” .

W yp ow ied ź narratora-C zanga je st u k szta łto w a n a wr form ie m ow y pozornie zależnej :

... C za n g ( . . . ) , m a s n y n u ż ą c e i n u d n e . Ś n i m u się: C za n g ( .. .) i k a p ita n ( .. . ) s ta li n a m o s tk u ( .. .) Z ca łej t e ż d r o g i d o M orza C zer w o n eg o w p a m ię c i C zan ga p o z o s ta ły je d y n ie r z ę ż e n ie g r o d z i, m d ło ś c i i z a m ie r a n ie s e r c a ...

S ty listy c z n y k sz ta łt zastosow an ej narracji, utrw alając w sobie jednocześnie dw a p u n k ty w idzenia: ab strak cyjn ego i u d ram atyzow an ego narratorów 4, podkreśla śc isły zw iązek m ięd zy nim i.

A n alogiczn ie do pierw szej p ła szc zy zn y , gd zie określone zdanie za trzy m y w a ­ ło akcję, w drugiej p łaszczyźn ie rolę tę sp ełn iają słowa: ,,L ecz tu ta j u ryw a się sen C zanga” . P o w y ższe zd an ie i w y stęp u ją ce w n a stęp n y ch fragm entach n ow eli zdania: „Śni się C zangow i” , ,,A le tu znow n przeryw a się sen C zanga” — są oznaką przejścia z pierw szej p ła sz c z y z n y do drugiej. Sposobem łagod zącym te n , jak g d y b y , m ech an iczn y p o d zia ł narracji na dw ie przeplatające się p łasz­ c z y z n y je st pow tarzająca się k ilk ak rotn ie fraza: ,,O to znów b y ła noc — se n czy rzeczyw istość? I znow u n a stęp u je ranek — rzeczyw istość czy sen ?” .

Z asygn alizow an e dw ie p ła sz c z y z n y n ie są jed y n y m i w o m aw ian ym u tw o ­ rze. W dalszej części now eli m ożna w yod ręb n ić jeszcze trzecią, zw iązaną z k olejn ym narratorem — k a p ita n e m 5. P od ob n ie ja k w drugiej p łaszczyźn ie, narrator w y stęp u je tu w e w łaściw ej m u funkcji opow iadającego: ,,I w te d y k a p ita n ( ...) p ow ied ział do Czanga: ( ...) p ow ied ział k a p ita n , a później dodał . . . ” . Z dania te rów nież p ełn ią rolę elem en tu retard acyjn ego, lecz ob ecn ie w sto ­ sunku do zdarzeń rozgryw ających się w drugiej p ła szczy źn ie narracji. F or­ m alna różnica m ięd zy drugą i trzecią p łaszczyzn ą p olega n a ty m , że narrator- -k ap itan w yp ow iad a się w pierw szej osob ie, n a to m ia st narrator-Czang p osłu ­ g u je się form ą trzeciej osoby:

4 M. G ł o w i ń s k i , A . O k o p i e ń - S ł a w i ń s k a , J . S ł a w i ń s k i , Z a r y s teo r ii lite r a tu r y , W a r sz a w a 1972, s. 348.

6 I . P . W a n tie n k o w , b a d a ją c n a r r a cję w n o w e li S n y C za n g a , w y ła n ia w jej str u k tu r z e je d y n ie d w ie p ła s z c z y z n y . W n io s e k o d w u p ła s z c z y z n o w o ś c i b a d a cz w y s u w a p o ś c is ły m p r z y p o r z ą d k o w a n iu d w ó c h n a r r a to r ó w d o d w ó c h c z a s o w o -p r z e str z e n n y c h p la n ó w . (И . П . В а н т е н к о в , Бунин-повествователь {рассказы 1 8 9 0 -1 9 1 6 гг), Минск 1974, s . 131). W n in ie jsz e j a n a liz ie w y o d r ę b n ie n ie tr z e c ie j p ła s z c z y z n y n a rra cji p r z e p r o w a d z iliś m y w o p a r c iu o z a ło ż e n ie , ż e w s z y s tk o c o u p r z y ta m n ia o b e c n o ść n a rra to ra , k t ó r y j e s t p o d ­ m io t e m o p o w ia d a n ia , s y g n a liz u je p ła s z c z y z n ę n a rra cji.

(4)

,,S n y C zanga" Iw a n a B u n in a 81

C óż to się d z ia ło ze m n ą , C za n g u , g d y m p o raz p ie r w sz y u c z u ł, że n ie j e s t już c a łk o ­ w ic ie m o ją ( ...) N a t o n ie m o g łe m ju ż a n i s ło w a w y k r z tu s ić ( .. .) C h cia łem ją z a b ić ( .. .) i p o d s z e d łe m p o k o rn ie i z a c z ą łe m d r ż ą c y m i r ę k a m i o d p in a ć t e h a ftk i i z a tr z a s k i...

N o w y p od m iot op ow iad an ia, tzn . k a p ita n , posiad a pełną sw obodę w yp ow ied zi d zięk i form ie p rzytoczen ia jego m onologu, realizującej się w k szta łcie m ow y n ie z a le ż n e j.

Ś cisły zw iązek m ięd zy narratorem pierw szej p ła szczy zn y (ab strak cyjn ym ) i narratorem p ła szczy zn y drugiej (Czangiem ) u jaw n ił się za pom ocą s ty lis ty c z ­ n ego k szta łtu zastosow an ej narracji (m ow y pozornie zależnej). P od ob n ą te n ­ d en cję m ożem y zaobserw ow ać ta k że w stosu n k u do drugiej i trzeciej p ła sz­ c z y z n y . W ty m przypadku na fa k t zesp olen ia się p ersp ek tyw dw óch udram a- ty zo w a n y ch narratorów — Czanga i k a p itan a, w skazuje sem a n ty c z n y asp ek t utw oru. A b stra k cy jn y narrator m ówi:

I p r z y d a r zy ło się C za n g o w i t o , co n ie je d n o k r o tn ie p r z y d a r z y ło s ię w o w e c z a s y je g o p a n u ( .. .) I k a p ita n z n o w u w z ią ł C za n g a n a ręce i z p o lic z k ie m p r z y tu lo n y m d o jeg o se r ca — w s za k ło m o ta ło z u p e łn ie t a k , ja k serce k a p ita n a !

K a p ita n , zw racając się do Czanga zapew nia: ,,N ie będzie nas, Czangu, kochała ta k ob ieta!” . P rzed staw ion e p rzyk ład y dow odzą, że n astąp iło u tożsam ien ie osobow ości psa i jego w łaściciela. S to p ień ich zesp olen ia jest ta k głęboki, że n a w e t narrator a b stra k cy jn y na p oczątk u now eli zapytuje:

C zy n ie w s z y s tk o je d n o , o k im m ó w ić ? ( .. .) N ie g d y ś p o z n a ł C zan g ś w ia t i k a p ita n a , p a n a sw eg o , z k tó r y m z e s p o liło s ię z ie m s k ie is tn ie n ie C zan ga.

O bserw acja specyfiki zw iązków zach od zących p o m ięd zy poszczególn ym i narratoram i nasuw a spostrzeżen ie, że jeśli zachodzi ścisła w ięź m ięd zy narra­ toram i pierw szej i drugiej p ła szczy zn y , a n astęp n ie drugiej i trzeciej, to p o ­ jaw ia się rów nież zw iązek m ięd zy narratorem pierw szej i trzeciej p ła szczy zn y , tz n . m ięd zy narratorem ab strak cyjn ym i k ap itan em . D zięk i tej zasadzie narra­ cja w om aw ianym utw orze, pom im o jej podziału na relacje trzech narratorów , przed staw ia sty listy c z n ą i zn aczeniow ą jedność, którą jest opis fragm en tu biografii k ap itan a.

In n ym elem en tem łączącym od d zieln e i w zajem n ie p rzep latające się części fa b u ły są rozw ażania filozoficzne. N a p oczątk u Snów Czanga narrator a b strak ­ c y jn y od ukazania realiów ży cia przechodzi do ich filozoficznej interpretacji; w ła śn ie on prezentuje dw ie „p ra w d y ” . „P ra w d a m i” w utw orze określa się sposób interpretacji zjaw isk ziem sk iego b y tu , sposób pojm ow ania sensu is tn ie ­ n ia . O pozycyjne zestaw ien ie „p ra w d y ” o ty m , że: ,,... ży cie jest n iew y p o w ie­ d zia n ie p ięk n e” z „praw dą” głoszącą, że: ,,... ży cie m a sen s ty lk o dla w aria­ tó w ” — to sposób realizacji p ostaw ion ego w now eli problem u; jest to droga do w yjaśn ien ia trzeciej, nadrzędnej „p ra w d y ” .

D la k ap ita n a te dw ie przep latające się „p ra w d y ” , aż do m om en tu

(5)

tastroficznego przełom u, sta n o w iły sedno życia. P ierw szą z nich utożsam ia^ z m iłością do żo n y i córki. D ra m a ty czn e p rzeżycia (zdrada ukochanej k o b ie ty ) p rzy w io d ły go do zw ą tp ien ia w pierw szą z „p raw d ” . P rzek on an y o kruchości ziem sk iego b y tu i złudności szczęścia m ów i:

P r z y ja c ie lu , w id z ia łe m c a ły z ie m s k i g lo b — ż y c ie w s z ę d z ie j e s t t a k ie sa m e! W szy stk o · t o łg a r s tw o i b z d u r a , t o , c z y m n ib y t o lu d z ie ż y ją : n ie m a ją , a n i B o g a , a n i s u m ie n ia ( . . . ) , a n i m iło ś c i c z y p r z y ja ź n i, a n i u c z c iw o ś c i — n ie m a ją n a w e t z w y k łe j lito ś c i.

B oh ater, poszukując utraconego sensu b y tu , zw raca się ku religii. W m o ­ m en cie, k ied y zap ew n ia, że: ,,... jest, b y ła i b ęd zie po w iek i w ieczn e jed n a ty lk o praw da, o sta tn ia , praw da Ż yda H io b a , praw da m ędrca z n iew iad om ego p lem ien ia, E k le z ja ste s” — pow ołuje się on na B ib lię . U zn a n ie B ib lii za o b ja ­ w ion e źródło w ia ry je st p od staw ą d o k try n y ch rześcijańskiej. P o zw a la to p rzyp u szczać, iż w chrześcijaństw ie szu k ał k a p ita n źródeł p ozn an ia. J ed n a k cy to w a n e fra g m en ty B ib lii przepoiło zw ątp ien ie w sposób in terp retacji św ia ta p roponow any przez tę relig ię6. F a k t te n w skazuje na to , że ch rześcijań stw o n ie stan ow i dla k a p ita n a p o d sta w y zrozum ienia losu ludzkiego. Z w ątp ien ie zm usza go do p oszu k iw an ia in n ych dróg prow adzących do „p raw d y o s ta ­ te c z n e j” .

K a p ita n próbow ał odnaleźć odpow iedź na n u rtu jące go p rob lem y w re- lig ia ch D alek iego W schodu: ta o izm ie i b u d d yzm ie. Sprzeciw iając się zasad om propagow anym przez taoizm i b u d d y zm 7, odrzuca rów nież i te religie. P r z y ­ czyn ą jego cierpienia b y ła chęć zd ob ycia serca k o b ie ty , która go już n ie k o ­ chała. P ragnąc — n ie u znaje taoizm u i b u d d yzm u za źródło pozn an ia. J esz cze raz sprzeciw ił się ty m religiom , kiedy: ,, ... strzelił z p isto letu do swej p rze­

ślicznej i sm utnej ż o n y ” . U św iad om iw szy sobie swój błąd, bohater m ów i:

P r a m a c i e r z -o tc h ła ń , k tó r a r o d zi i p o c h ła n ia , p o c h ła n ia ją c z a ś z n ó w r o d z i w s z y s t k o c o is tn ie je n a ś w ie c ie , c z y li m ó w ią c in a c z e j, je s t to t a k o lej w s z e la k ie g o is tn ie n ia , k tó r e j ż a d n e is tn ie n ie n ie p o w in n o s ię sp r z e ciw ić. A m y p r z ec ie s p r z e c iw ia m y się k a ż d e j c h w ili,

6 W e d łu g b ib lijn e g o p r z ek a zu , H io b , o b r a w s z y c ie r p ie n ie z a g łó w n y t e m a t s w o ic h r o z m y śla ń , tw ie r d z ił, ż e n ie z a w sz e w id z im y s z c z ę śc ie i c ie r p ie n ie r o z d z ie lo n e m ię d z y lu d zi s to s o w n ie d o ic h z a słu g i lu b w in y . Mówrił on: „ C z ło w iek , u r o d z o n y z n ie w ia s t y , ż y ją c p rzez c za s k r ó tk i n a p e łn io n y b y w a w ie lu n ę d z a m i” . (B ib lia , K s ię g a I o b a , 14,

1 - 6, K r a k ó w 1962, s. 55 5 ).

Za p o d s ta w ę r o zw a ż a ń E k le z ja s te s a s łu ż y s tw ie r d z e n ie , że w s z y s t k o n a z ie m i j e s t m a r ­ n o ś c ią . W e d łu g je g o p r z ek o n a n ia c z ło w ie k n ie m o ż e d o jś ć d o p o z n a n ia z a s a d , ja k im i B ó g k ie ru je s ię wr s w y c h rząd ach : ,, . .. m a r n o ść n a d m a r n o śc ia m i i w s z y s t k o m a r n o ść . Co w ię c e j m a c z ło w ie k z e w s z y s tk ie j p r a c y sw e j, k tó r ą s ię tr u d z i p o d s ło ń c e m ? ” (B ib lia ,

K s ię g a E k le z ja s te s a , W s tę p , 1, 1 - 3, K r a k ó w 1962, s. 708).

7 T a o iz m , ja k o k ie r u n e k filo z o fic z n o -r e lig ijn y g ło s z ą c y m a te r ia ln ą je d n o ś ć ś w ia t a i p o w s z e c h n ą p ra w id ło w To ść z ja w isk , p r o p a g o w a ł p o d d a n ie s ię n a tu r a ln e m u p o r z ą d k o w i r z e c z y . P o d s ta w o w y m z a ło ż e n ie m r e lig ii b u d d y jsk ie j je s t te z a , ż e c elem ż y c ia m a b y ć w y z w o le n ie s ię z c ie r p ien ia , P r z y c z y n ą c ie r p ie n ia je s t p r a g n ie n ie (is tn ie n ia , r a d o ś c i, m iło ś c i) p o w o d u ją c e n o w e n a r o d z in y (rein k a rn a cję).

(6)

,,S n y C zanga" Iw a n a B u n in a 83

k a ż d e j c h w ili p r a g n ie m y tr z y m a ć n a w o d z y n ie t y lk o , że ta k p o w ie m d u sz ę u k o ch a n e j k o b ie t y , a le n a w e t c a ły m ś w ia te m u s iłu je m y k ie r o w a ć p o sw o jem u ! ( .. .) N a z b y t ła p c z y w y j e s te m n a sz c z ę ś c ie i n a z b y t c z ę s to o p a d a ją m n ie w ą tp liw o ś c i.

K a p ita n odrzuca trzy głów n e sy ste m y religijne i w artości, k tóre niosą one ze sobą. P o k a ta stro fa ln y m , ży ciow ym przełom ie wryrzeka się dom u, m ajątku i rodziny, a ty m sam ym rezygn u je z życia d o czesn ego8.

T y tu ło w y boh ater now eli p ies Czang, zesp o liw szy sw e ziem skie istn ien ie z życiem k ap ita n a i u to żsa m ia ją cy się ze sw ym gospodarzem , rów nież bierze u d ział w poszukiw aniu „p ra w d y ” . U rod zon y w Chinach, p atrzy na św iat przez p ryzm at taoizm u i b uddyzm u i m oże m y śleć, iż: „ J e st jedna ty lk o praw da na św iecie (...) cudow na p raw d a” . A le i on przeżyw a duchow e rozterki: „ I przydarzyło się Czangowi to , co niejed n ok rotn ie przydarzyło się w ow e czasy jego panu: n agle zrozum iał, że na św iecie istn ieje n ie jedna, lecz dw ie p raw d y” . Czang w isto c ie sk łon n y je st przyjąć pogląd k a p ita n a , k ied y ten osta teczn ie dochodzi do w n iosk u , że istn ieje ty lk o jedna praw da — zła i nikczem na:

Z g a d za s ię z k a p ita n e m c z y n ie zg a d za ? N a t o n ie d a się o d p o w ie d z ie ć w y r a ź n ie , a sk o ro się n ie d a , t o ju ż k ie p s k a sp ra w a .

J a k w id zim y , w dalszej części utw oru narratorzy u d ram atyzow an i (Czang i k ap itan ) p rzyjm u ją na sieb ie funkcję pośredników w próbach filozoficznego pojm ow ania rzeczyw istości przedstaw ionej drogą właściwiej im percepcji. N arra­ tor ab stra k cy jn y pozornie nie bierze n a sieb ie odpow iedzialności za sposób, w jaki trak tu ją rzeczyw istość ci bohaterow ie, a m im o w szy stk o spełnia w

Snach Czanga funkcję kontrolującą i in terp retu jącą, a ty m sam ym i przew odnią

w stosunku do dw óch p ozostałych p łaszczyzn narracji. Środkiem , przy p om ocy którego narrator a b strak cyjn y ujaw nia się w drugiej i trzeciej płaszczyźn ie są n iew ą tp liw ie uogólnienia. W y stęp u ją one w roli k om en tarza do p rezen tow a­ n ego św ia ta , n p. :

C zang n ie w ie , n ie r o zu m ie ( .. .) a le w s za k t y lk o w c z a s s m u tk u w s z y s c y p o w ta rz a m y : „ N ie w ie m , n ie r o z u m ie m ” , wr c h w ili ra d o śc i k a ż d a ż y w a is to ta p e w n a je s t, że w s z y s tk o w ie , w s z y s t k o r o zu m ie .

Tego ty p u uogóln ien ia w y stęp u ją w drugiej p ła szczy źn ie. W trzeciej są one n a w e t w y d zie lo n e inną czcion k ą9:

8 B u n in , z a fa s c y n o w a n y r e lig ijn y m z n a c z e n ie m n a g łe g o w y r z e c z e n ia się p rzez c z ło ­ w ie k a z ie m s k ic h d ó b r, w y ja ś n ia t o w p ó ź n ie js z y m tr a k ta c ie filo z o fic z n y m p t. U w o ln ie n ie

T o łs to ja , g d z ie c z y ta m y : „ P r a s ta r a m ą d r o ść h in d u s k a p o w ia d a , że c z ło w ie k p o w in ie n

p r z ejść w s w y m ż y c iu d w ie d rogi: D r o g ę W s tą p ie n ia i D r o g ę Pow -rotu. N a D r o d z e W s t ą ­ p ie n ia c z ło w ie k odczuw 'a n a jp ie r w t y lk o sw ą „ fo r m ę ” , s w e c h w ilo w e is tn ie n ie c ie le sn e ( .. .) ż y je p r a g n ie n ie m „ p o s ia d a n ia ” , p r a g n ie n ie m „ b r a n ia ” . N a D r o d z e z a ś PowTr o tu ( .. .) z a n ik a p r a g n ie n ie „ b r a n ia ” — c o ra z b a rd ziej n a r a s ta p r a g n ie n ie o d d a w a n ia : ta k je d n c c z y s ię ś w ia d o m o ść , ż y c ie c z ło w ie k a z J e d y n y m Ż y c ie m , z J e d y n y m J a — z a c z y n a się je g o d u c h o w e is t n ie n ie ” (И. А. Б у н и н , Освобождение Толстого, Париж 1937, s. 24).

9 P o ls k i p r z e k ła d n o w e li n ie z a c h o w u je te j g r a fic zn ej c e c h y o r y g in a łu .

(7)

S ą , b ra cie, d u sz e k o b ie c e , k tó r e w c ią ż d r ę cz ą s ię ja k im ś s m u t n y m p r a g n ie n iem m iło ś c i i k tó r e p r zez r z e cz o n e p r a g n ie n ie n ig d y i n ik o g o n ie k o c h a ją .

I w in n ym m iejscu:

K ie d y s ię k o g o ś k o c h a , t o n ic z y ja m o c n ie z m u si d o u w ie r ze n ia , że m o ż e n ie je st s ię k o c h a n y m p r zez te g o , k o g o s ię k o c h a .

P o w y ższe słow a są w yp ow ied zian e przez k a p ita n a i w sposób og ó ln y ch a­ rakteryzują jego żonę oraz p rzyczyn ę cierpienia, dzięki czem u in d yw id u aln e odczucia sta ją się u n iw ersalnym i. Mimo iż zdania te są skierow ane do Czanga, w yod ręb n ien ie ich w tek ście pozw ala trak tow ać je jako bezpośredni zw rot do czyteln ik a. A zatem uniw ersalizacja p rzed staw ion ych w utw orze in d y w i­ d u aln ych przeżyć i te n bezpośredni zw rot do c z y teln ik a to środki, dzięki k tó ­ rym zm niejsza się d y sta n s m ięd zy czy teln ik iem i św iatem przedstaw ionym w n ow eli.

O biektyw izacja jest sposobem uw iarygod n iającym rzeczyw istość p rzed sta­ w ioną. Ta ten d en cja w Snach Czanga realizuje się poprzez w prow adzenie narra­ torów o ograniczonej w ied zy . O graniczoność w ied zy Czanga ujaw nia się w c y ­ to w a n y m już zdaniu:

O c z y m m y ś li w ta k ic h c h w ila c h , te g o n ie w io n a w e t C zan g, ( .. .) C zan g w ie ty lk o jed n o : k a p ita n b ę d z ie ta k le ż a ł n ie m n iej n iż g o d z in ę .

O graniczenie w ied zy w stosunku do k a p ita n a przejaw ia się w następującej replice:

... w ie sz t y , co to T a o , te ż p rzez w a s , p rzez C h iń c z y k ó w w y m y ś lo n e ? Ла, b ra cie , sa m k ie p sk o s ię o r ie n tu ję ...

N iep ełn a w iedza o przedstaw ionej rzecz3rw istości n ie p ozw ala ty m narra­ torom zrozum ieć „praw dy o sta teczn ej” . Ich bezsilność jest od czasu do czasu przeryw ana „ z n a k a m i” , a lu zyjn ie w sk azu jącym i n a istn ie n ie jakiegoś św iata, w k tórym „p raw d a” je st osiągaln a. J ed n y m z ta k ich „ zn a k ó w ” jest scena rozgryw ająca się w restrauracji, k ie d y to dźw ięki m u zyk i pom agają Czangow i w przen iesien iu się do teg o św iata:

... n a g le r o zle g a s ię s tu k la se c z k i d y r y g e n ta o p u lp it n a e str a d z ie r es ta u ra c ji — i z a ­ c z y n a ją śp ie w a ć sk r z y p c e , z a n im i d ru g ie i tr z e c ie ( .. .) d u s z ę C za n g a p o c h w ili z a p e łn ia in n a z u p e łn ie t ę s k n o ta , in n y s m u te k ( .. .) C ałą sw ą is t o t ą o d d a je s ię m u z y c e , k o rn ie p o d ą ża z a n ią d o ja k ie g o ś in n e g o ś w ia t a ...

Jak i to św ia t i co określa jego n iezw yk łą harm onię, ta k upragnioną a jed n o ­ cześn ie nieosiągaln ą dla bohaterów ? T ajem nicę od słan ia zak oń czen ie n ow eli, które w skazuje na istn ie n ie jeszcze jednej „p ra w d y ” :

. .. w o w y m n ie z a c z y n a ją c y m s ię i n ie k o ń c z ą c y m ś w ie c ie m u s i b y ć t y lk o je d n a p ra w d a — tr z e c ia ( .. . ) ja k a t o p r a w d a — w ie te n P a n o s t a t n i, d o k tó r e g o C za n g w k r ó tc e ju ż b ę d z ie m u s ia ł p o w ró c ić .

(8)

,,S n y C zangaIw a n a B u n in a 86

P o zn a n ie i zrozum ienie, tzn . trzecia „p raw d a” jest m ożliw a ty lk o w tak im szczególn ym św iecie10, którego granicę w y zn a cza śm ierć. T aką oto p e sy m isty c z ­ ną k onkluzją k oń czy się utw ór, n ie p o zo sta w ia ją cy żadnej n ad ziei n a m o żli­ w ość przebudow y ż y cia zgod n ie z za sa d a m i pierw szej, jasnej „ p raw d y” . W szy stk ie n adzieje skierow ane są ku trzeciej, w yższej „p raw d zie” m isty czn eg o P a n a z dużej lite r y .

D la narratora ab strak cyjn ego, posiad ającego n ajw ięk szą orientację w pre­ zen tow an ej rzeczyw istości, trzecia „p raw d a” p ozostaje rów nież n iew iadom a. I chociaż ta „praw da” n ie n a leży do św ia ta p rzed staw ion ego (jest ona ty lk o celem , do którego dążą b ohaterow ie), to u w yp u k len ie bezsiln ości narratora ab strak cyjn ego w dążeniu do osiągn ięcia ow ej „p ra w d y ” p ozw ala stw ierdzić, iż n ie charakteryzuje się on ab solu tn ą w szech w ied zą.

O ryginalnym czyn n ik iem , określającym strukturę badanej now eli jest k szta łto w a n ie fa b u ły w dw óch p lan ach czasow o-przestrzennych. Oba p la n y w w iększej części utw oru pokryw ają się z d w iem a, w zajem n ie p rzep latającym i się p ła szczyzn am i narracji.

W y n ik a ją trudności w próbie ścisłego określenia czasu zdarzeń p rzed sta ­ w io n y ch n a początku utw oru (dnia, roku), lecz m ożna u sta lić, w k tórym roku od m om en tu sp otk an ia się bohaterów (k ap itan a i Czanga) rozgryw a się akcja bezpośrednio prezentow ana przez narratora abstrakcyjnego:

N ie g d y ś p o z n a ł C zan g ś w ia t i k a p ita n a , p a n a s w e g o , z k t ó r y m z e s p o liło się z ie m s k ie is tn ie n ie C zan ga. O d tej c h w ili m in ę ło c a ły c h s z e ść la t, p r z e s y p a ło s ię n ib y p ia se k w o k r ę ­ to w e j k le p s y d r z e .

S ześcioletn i d y sta n s czasow y narratora a b strak cyjn ego do opisyw anego w y ­ darzenia w y rażon y jest w określeniu „ n ie g d y ś” . To określenie, a rów nież u ży te przez n ieg o zw roty: „m ieszk ali n ie g d y ś” , „k ied y ś ta m ” , podkreślając per­ sp ek ty w ę czasow ą św iadczą o jego ograniczonej w ied zy w stosu n k u do m om entu pozn an ia. K o n tyn u u jąc op ow iad an ie in form acyjn e, narrator a b strak cyjn y mówi:

S ze ść la t — d u żo t o c z y m a ło ? W c ią g u s z e ś c iu la t C zan g i k a p ita n z e s ta r z e li s ię ( ...) , a lo s im s ię k r a ń c o w o o d m ie n ił.

W ystęp u jące w p oczątk ow ym fragm en cie now eli op ow iad an ie u n aoczn ia­ jące w iąże się z u kazaniem a k tu a ln ie „ to czą cy ch s ię ” zdarzeń — relacji o b u ­ dzących się zim ow ego ranka bohaterach:

N a d w o rz e ( .. .) z im a ( .. .) W t a k ie d n i niew Tc z e śn ie r o z p o c z y n a s ię ż y c ie w m ie ś c ie .

10 B . K ü r ch n e r, n ie m ie c k i b a d a c z tw ó r c z o ś c i I . B u n in a , w y s u w a t e z ę , że z a p o d s ta w ę k o n c e p c ji p isa r z a p o s łu ż y ł ś w ia to p o g lą d „ p a n t e is t y c z n o - t a o is t y c z n y ” . Z g o d n ie z t y m z a ło ż e n ie m tw ie r d z i o n , że w n o w e li S n y C za n g a B u n in fo r m u łu je m y ś li o c e n n o śc i ż y c ia lu d z k ie g o ja k o c z ą s tk i o g r o m n e g o i w ie c z n ie ż y w e g o w s z e c h ś w ia ta . (Z ob .M . П .В а н т е н к о в .

(9)

N ie w c z e ś n ie te ż b u d z i s ię C za n g i je g o k a p ita n ( .. .) Z b u d z iw sz y s ię k a p ita n je d n a k n ie z m ie n ia p o z y i n ie o tw ie r a o c z u ( .. .) C zan g, z er k n ą w s z y n a k a p ita n a k ą c ik ie m o k a , z n o w u p r z y m y k a p o w ie k i i z n o w u z a p a d a w d rzem k ę.

W ta k i oto sposób, narrator a b stra k cy jn y od określenia czasu fa b u ły prze­ chodzi do uk azan ia p ew n ych jej fragm en tów niejako w teraźn iejszości, u- m ieszczając sieb ie sam ego i św ia t p rzed staw ion y w jed n o lity m układzie czaso­ w ym . W yd arzen ia zlokalizow ane w m ieście O dessie i rozpoczynające się z i­ m ow ego ranka sta n o w ią p ierw szy p lan czasow o-przestrzenny.

S top n iow a k on k retyzacja czasu znajduje sw e p otw ierd zen ie w trosce o m ak ­ sy m a ln ą p recyzację przestrzeni:

... w m ie ś c ie O d essie ( .. .) m ie s z k a ją ( .. . ) w w ą sk ie j i d o ś ć p o n u r ej u lic z c e , n a p o d ­ d a s z u p ię c io p ię tr o w e j k a m ie n ic y ( .. . ) C zan g i k a p ita n m a ją d u ż y i z im n y p o k ó j z n isk im su fite m .

O pis przestrzen i ograniczającej się kolejno do w ym iarów m ia sta , u licy , dom u, iz b y i w łą czn y sposób trak tow an ia p oszczególn ych jej elem en tów , stopniow o koncentruje uw agę czy teln ik a na m iejscu akcji i p rzyb liża do znajdujących się ta m bohaterów .

D rugi p lan czasow o-przestrzenny, p o łączon y z drugą p ła szczy zn ą narracji, przenosi akcję w przeszłość. R elacja Czanga rozpoczyna się od ukazania b o ­ haterów w m om encie ich p oznania, które od b yło się jesien n ego d nia na ch iń ­ skiej rzece:

B y ł t o z im n y , p e łe n k u rz u d z ie ń n a sz e ro k ie j c h iń sk iej rzece. W łó d c e ( . . . ) sie d z ia ł sz c z e n ia k ( .. .) — S p rzed a j m i lep ie j psa! ( .. .) z a w o ła ł d o C h iń cz y k a m ło d y k a p ita n o k r ę tu . ( .. .) Z o sta ł w ię c sz c z e n ia k k u p io n y z a ru b la z a le d w ie , n a z w a n y C za n g iem i te g o je s z c z e d n ia o d p ły n ą ł z e s w y m n o w y m p a n e m d o R o s ji.

W pierw szym p lan ie fabuła je st k szta łto w a n a w ta k i sposób, że od p rzed sta ­ w ien ia akcji w k ilk u letn ich od cin k ach czasu n astęp u je przejście do op isu k on k retn ych sy tu a c ji. W p rzeciw ień stw ie do tej ten d en cji, w drugim p lanie u kazane zdarzenie, tzn . sp otk an ie Czanga i k a p ita n a , jest m om en tem w y jścio ­ w y m do p rezen tacji fa b u ły w coraz w ięk szy ch od cin k ach czasu:

W C h in a ch r o z p o c z y n a ła s ię je s ie ń , p o g o d a b y ła p r z y k r a . C za n g a z a c z ę ło m d lić , sk o ro t y lk o s t a t e k z n a la z ł s ię u u jś c ia rze k i ( .. .) C zan g ( .. .) a n i ra zu w c ią g u t y c h tr z e c h t y g o d n i n ie o p u ś c ił sw e g o k ą t a ( ...) t a k g o m ę c z y ła m o r sk a ch o r o b a , b y ł t a k o s z o ło m io n y , ż e n ie w id z ia ł n ic: a n i o c e a n u , a n i S in g a p u r u , a n i C o lo m b o ...

P rzed sta w io n y c y ta t dow odzi, że przestrzeń p recyzow an a za pom ocą c z y n ­ n ik ów geograficznych jest środkiem p om ocn iczym w określeniu upływ ającego czasu. R ealn e n a zw y geograficzne: C hiny, Singapur, Colom bo, form ują ściśle zw iązaną z p rzeżyciam i p o d m io tó w op ow iad an ia fizyczn ą i e ste ty c z n ą p rze­ strzeń. J eśli u k szta łto w a n ą w te n sposób przestrzeń od n iesiem y do sfery sen sów w artości, to p otw ierd za on a charakter ideow ej w y m o w y utw oru. T e k on k retn e

(10)

„S n y C zanga” Iw a n a B u n in a 87 p u n k ty geograficzne organizują rów nież p rzestrzeń m ity c z n ą 11, tzn . kręgi k u ltu row e z w p ływ am i n a ty c h te ry to ria ch d o k try n ta o izm u i b uddyzm u.

Z godnie z zasadą w y k o rzy sta n ą w k szta łto w a n iu narracji dw a p la n y czaso­ w o-p rzestrzen n e, zesp olon e z dw iem a p ła szczy zn a m i narracji, rów nież w za ­ jem n ie się przeplatają. C ytow an e już zw roty: „Śni się C zangow i” , „A le tu zn ow n przeryw a się sen C zanga” są jed n ocześn ie sposobem rozgraniczającym d w a czasow o-przestrzenne p la n y . D la teg o te ż , po słowach: „L ecz tu ta j uryw a się sen C zanga” , n astęp u je pow rót do p rezen tacji zdarzeń rozgryw ających się w pierw szym planie:

... z w o ln a w s ta je z e s w e g o r o z k le k o ta n e g o łó ż k a k a p ita n . ( . . .) n a k o m o d z ie s t o i n a p o c z ę ta b u te lk a w ó d k i. K a p ita n p ije w p r o s t z b u te lk i i z le k k a z d y s z a n y ( .. .) z b liż a s i ę d o k o m in k a i d o sto ją c e j t a m r y n ie n k i n a le w a w ó d k ę d la C za n g a . C za n g z a c z y n a ła p c z y w ie c h łe p ta ć . K a p ita n z a p a la p a p ie r o sa i z n o w u k ła d z ie s ię c z e k a ją c , a ż z u p e łn ie s i ę r o z w id n i.

Zdanie: „ ...k ła d z ie się czekając, aż zu p ełn ie się rozw id n i” i w y stęp u ją ce w p o ­ czą tk o w y m fragm encie te k stu zdanie: „Czang w ie ty lk o jedno: k a p ita n będzie t a k leżał n ie m niej niż g o d z in ę ” — są środkiem określającym czasow e in terw a ły w p rzed staw ien iu akcji u m iejscow ion ej w p ierw szym planie.

N arrator-C zang, b ęd ą cy p od m iotem p rzed staw ien ia w drugim plan ie cza- sow o-p rzestrzen n ym , w dalszej części now eli stosu je szczególn y chw yt: p rze­ ch od zi do op isu jednego d n ia z ży cia b oh aterów w przeszłości. K o lejn y fragm en t jeg o narracji rozpoczyna się od uk azan ia zdarzeń rozgryw ających się rankiem i zostaje przerw any po u p ły w ie kilku godzin. D zięk i tem u sposobow i, w dalszej części utw oru jego fab u ła sta n o w i p rezen tację akcji rozgryw ającej się w ciągu d w óch d n i. Czas u p ły w a ją cy w ciągu ty c h dw óch d n i jest p rzed staw ion y para- leln ie, p om im o istn ie n ia k ilk u letn iej m ięd zy n im i przerw y.

P o d m io ty p rzed staw ien ia stosu ją sc h e m a ty c z n y sposób odzw ierciedlenia ak cji. N arrator a b str a k c y jn y p rzek azu jący, jak g d y b y , p lan d n ia , m ówi:

T a k te ż w ła ś n ie s p ę d z ą d z ie ń d z is ie js z y ( .. .) I t o o z n a c z a , że b ęd ą n a jp ie r w s ie d z ie li w śm ie rd zą c ej p iw ia r n i ( . . . ) p o t e m p ó jd z ie s ię d o k a w ia r n i ( .. . ) z k a w ia r n i z a ś p o d ą ż ą d o r e s ta u ra c ji.

P od ob n e pod ejście w k sz ta łto w a n iu czasu ob serw u jem y rów nież w drugim p la n ie czasow o-przestrzennym :

... w g o r ą ce p o łu d n ie n a M o rzu C zerw o n y m ! C za n g s ie d z ia ł z k a p ita n e m w k a b in ie p o t e m s t a li s o b ie n a m o s t k u ( . . . ) A p o te m w r a z z k a p ita n e m ( .. .) C zan g ja d ł ś n ia d a n ie w g o rą cej m e s ie ( .. .) p o ś n ia d a n iu z d r z e m n ą ł s ię tr o c h ę , p o h e r b a c ie ja d ł o b ia d , p o o b ie d z ie s ie d z ia ł n a g ó r ze p r z e d k a b in ą n a w ig a c y j n ą ...

11 H . M e y e r , K s z ta łto w a n ie p r z e s tr z e n i i sy m b o lik a p rz e s tr ze n n a w sztu ce n a r r a c y jn e j, „ P a m ię t n ik L ite r a c k i” 1 9 7 0 , n r 3, s. 251 - 2 73.

(11)

P rezen tacja ak cji czasow o ograniczonej ram ą jednej d o b y — to in ter­ p reta cy jn y sposób od zw iercied len ia zdarzeń rozgryw ających się w w iększych od cin k ach czasu. Z ukazanego w utw orze sześcioletn iego okresu, dw a o sta tn ie w y g lą d a ły ta k ja k w yd arzen ia op isan e w p ierw szym p lan ie. D ow od em na to są słowa: „T ak, to ć ju ż przez dw a la ta d zień po dniu Czang i k a p ita n spędzają w te n sam sposób: chodzą po resta u ra cja ch ” . P rzed sta w io n y w drugim planie d zień jest w skaźnikiem ży cia b oh aterów w p oczątk ow ych trzech latach od m om en tu ich p ozn an ia. Św iadczą o ty m n a stęp u jące słowa:

L ecz o to n a g le C za n g a o g łu sz a p o tw o r n y g r z m o t. C za n g z r y w a s ię w p rzera żen iu . Co s ię sta ło ? C zy z n o w u z w in y p ija n e g o k a p ita n a o k r ę t w y r ż n ą ł o p o d w o d n e s k a ły , j a k t o z d a r z y ło s ię tr z y la ta tem u ?

W te n oto sposób, za pom ocą op isan ia dw óch dni n astęp u je, jak g d y b y , szczegółow e odzw ierciedlenie akcji rozgryw ającej się w ciągu p ięciu lat. Z da­ rzenia roku czw artego, przełom ow ego w życiu bohaterów i w yróżniającego się n ajw iększą d ram atyczn ośeią, są w Snach Czanga ty lk o sygn alizow an e.

S zczeg ó ln y sposób konstruow ania narracji i k ategorii czasow o-przestrzen- n ej stan ow i określony elem en t w id eow o-artystyczn ej koncepcji n ow eli. S p e­ cyfika budow y narracji w rozp atryw an ym utw orze je st jed n ym ze środków p otw ierd zających tę ogólną kon cep cję. W yodrębnione przez n a s tr z y p ła sz­ c z y zn y narracji i trzech narratorów odpow iadają zasad zie p otrójności, w ed łu g której realizuje się ideow'a w y m o w a n ow eli — istn ien ia trzech „praw d” .

K szta łto w a n ie fab u łj7 wr dwróch planach czasow o-przestrzennych — to w a żn y czyn n ik organizujący strukturę całego utw oru. W zajem n ie p rzep latają­ ce się i se m a n ty czn ie p rzeciw staw n e p la n y odpow iadają sposobow i, za pom ocą k tórego rozw iązano p o sta w io n y w Snach Czanga problem p rzeciw staw n ych p u n k tó w w id zen ia n a ży cie. A kcja p rezen tow an a w ram ach ty c h dw óch p la ­ n ów u n aoczn ia spór dwróch „p raw d ” .

D zięk i odzw ierciedleniu sk om p lik ow an ych w yd arzeń w ciągu dw óch „ t y ­ p o w y c h ” dni, b ęd ących , jak g d y b y , od p ow ied n ik am i dw óch od cin k ów czasu (d w u letn iego i tr zy letn ieg o ), fab u ła utw oru zo sta ła podporządkow ana jego id ei. P araleln e przed staw ien ie czasu u p ływ ającego w ciągu ty c h d n i je st u w a ­ runkow ane w y m ogam i z asad y k on trastu . W ta k i oto sposób, z obejm ującego sześć la t czasu fa b u ły , początkow a tr z y są p rzeciw staw ione dw óm o sta tn im . Sposób od zw ierciedlenia akcji rozgryw ającej się w roku czw artym je st u m o ty ­ w o w a n y d egradacją fa b u ły . P rzełom , n a stęp u ją cy po trzech la ta ch od m om en tu p ozn an ia b o h aterów p otw ierd za zasad ę p otrójności, której obecność u jaw n ia się g łó w n ie w k sz ta łto w a n iu narracji.

Z ap rezen tow an y m a ter ia ł p ozw ala stw ierdzić, iż specyfika S n ów C zanga w yraża się w d ia lek ty czn ej jed n ości ideow ej w y m o w y utw oru i jego form aln ych rozw iązań.

(12)

,, S n y C za n g a ” I w a n a ЈЗи пгпа АННА ПАШКЕВИЧ 8 £ CH ŁI ЧАНГА И В А Н А Б У Н И Н А Р е з ю м е Строение повествования в новелле Сны Чанга Ивана Бунина определяется принципом тройственности. Рассказ о прош лой и настоящей жизни главного героя произведения, т.е. капитана, ведут всезнающ ий повествователь, пес Чанг и он сам . Они совершаю т это в трех разных повествовательных плоскостях. Н аблю дения над спецификой связей (формальных и семантических) меж ду отдельными повествователями убеж даю т в тесной связи между ними. Такая организация повествования подтверж дает общ ий идейно-художественный за­ мысел произведения. Выделенные нами три повествовательные плоскости и три повество­ вателя отвечают тройственности, по принципу которой реализуется идейное выражение новеллы — существование трех ,,правд” . К онтрастное сопоставление двух „правд” явля­ ется сп особом , с пом ощ ью которого реш ается поставленная в Снах Чанга проблема; это путь к объяснению третьей, высшей „правды ” . И дейный аспект обнаруживает вторую ком позиционную доминанту новеллы — прин­ цип контраста. Его отраж ением в сфере формальных решений является построение фабулы в двух, взаимопереплетающ ихся и семантически противоречивых пространственно-времен­ ных планах. Итак, специфика структуры Снов Чанга сказывается в диалектическом единстве идей­ ного выражения и формальных решений. T H E D R E A M S O F C H A N G B Y I V A N B U N I N b y A NNA PASZKIEWICZ S u m m a r y

T h e p r in c ip le o f th r e e d e fin e s t h e n a r r a tiv e fo r m a tio n in th e s h o r t s t o r y T h e D r e a m s o f

C h an g b y I v a n B u n in . T h e a c c o u n t o f p a s t a n d p r e s e n t lif e o f t h e m a in p r o ta g o n is t,

t h e s o -c a lle d c a p ta in , is r e la te d b y a n a b s tr a c t n a r r a to r , th e d o g C h an g, a n d b y h im s e lf. T h e y a c h ie v e t h is o n th r e e d iffe r e n t le v e ls o f n a r r a tio n . T h e o b s e r v a tio n o f sp e c ific r e la tio n s (fo rm a l a n d se m a n tic ) w h ic h e x is t b e tw e e n t h e r e s p e c tiv e n a rra to rs is c o n v in c in g p r o o f t h a t th e r e is a str o n g b o n d b e tw e e n t h e m .

N a r r a tiv e o r g a n iz a tio n o f t h is t y p e c o n firm s t h e g e n e ra l id e o lo g ic a l — a r tis tic c o n c e p tio n o f t h e w o r k . T h e th r e e is o la t e d le v e ls o f n a r r a tio n a n d o f t h e th r e e n a r ra to rs c o n fo r m t o t h e p r in c ip le o f th r e e , a c c o r d in g t o w h ic h t h e id e o lo g ic a l m e a n in g o f t h e sh o r t s to r y — th e e x is t e n c e o f th r e e “ t r u t h s ” — is r e a liz e d . T h e m e th o d , b y w h ic h t h e problem

(13)

-p o sed in T h e D r e a m s o f C h a n g is s o lv e d , is th e ju x t a -p o s it io n o f tw o “ t r u t h s ” ; t h is lea d s t h e w a y t o t h e e x p la n a tio n o f t h e t h ir d , p r im a ry “ t r u t h ” .

T h e id e o lo g ic a l la y e r r e v e a ls a n o th e r c o m p o s itio n a l d o m in a n t o f th e sh o r t s t o r y — th e p r in c ip le o f c o n tr a s t. I n t h e sp h e re o f fo r m a l s o lu tio n s , th e fo r m a tio n o f t h e p lo t in t w o in te r tw in in g a n d s e m a n t ic a lly o p p o se d tim e -s p a tia l p la n e s c o n fo r m s t o t h is p r in c ip le .

M oreo v er, th e s p e c ific ity o f t h e s tr u c tu r e o f T h e D r e a m s o f C h a n g e x p r e s se s it s e lf iin t h e d ia le c tic a l u n it y o f th e id e o lo g ic a l m e a n in g a n d fo r m a l s o lu tio n s .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W spom niana „w splnota w iernych” nie działa na zasadzie stow arzyszenia k ie­ rującego się w łasnym i statu tam i, lecz jest cząstką Kościoła p a

Po zatwierdzeniu przez rząd władza diecezjalna nie może pozbawić administratora jego sta- nowiska, a przy zmianie do innej parafii zwraca się ponownie do ko- misji rządowej..

An empty index of 2-cells is then created. These are added to the index of 2-cells. Since every vertex is used in 6 different 2-cells, each dart would be copied 5 times. The

There are many notations for representing real business processes within process algebras in communicating sequential forms: Business Process Modelling Notation, Business

nik) pieczętowali razem pojemnik 1 3. Pod koniec okresu średniominojskiego II B ośrodki administracji minojskiej dotknęła fala zniszczeń. W kolejnym okresie - późnominojskim -

Using this tool, different networks are created for which the following general properties are the same: (1) the number of intersections, (2) length of signalised multi- lane

W nurcie feministycznym znajdują się także fundacje Centrum Pro- mocji Kobiet i Centrum Praw Kobiet, zajmujące się problematyką dyskry- minacji kobiet, monitorowaniem praw i

Ateizujące filozofie człowieka zapominają, że religia nie jest tylko fak- tem psychicznym, społecznym czy kulturowym, ale rzeczywistością nabu- dowaną na fakcie ontycznym,