• Nie Znaleziono Wyników

Kapłan w świecie "zsekularyzowanym"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kapłan w świecie "zsekularyzowanym""

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Głowa

Kapłan w świecie

"zsekularyzowanym"

Collectanea Theologica 38/3, 183-190

(2)

C ollectanea Theologica 38/1968/f. I l l

KS. STANISŁAW GŁOWA SJ, WARSZAWA

K APŁAN W SWIECIE „ZSEKULARYZOWANYM”

Jesteśm y przyzwyczajeni do tego, że w posoborowym Kościele wiele rzeczy zostało dowartościowanych, a niektóre zagadnienia uzyskały wręcz nowe oświetlenie. Kościelne aggiornamento nie ominęło również instytucji tak bardzo stałej i tak zdawałoby się niezm iennej, jak urząd kapłański. Nie stanow i ono jednak w odniesieniu do kapłaństw a końca etapu, ale raczej jego początek. Z tego, co wiadomo autorow i niniejszej notatki, latem jednego tylko roku 1967 zorganizowano co najm niej cztery m iędzynarodowe spotkania teologów * różnych ekspertów na tem at kapłaństw a w zm ieniających się stru k tu ra ch dziesiejszego świata.

I tak, znany W ydział Teologiczny w L yon-Fourviere, we F rancji, łącznie z redakcją czasopisma „Recherche de Science Religieuse” zorganizował w Lyonie od 1 do 4 lipca spotkanie na tem at kryzysu idei pośrednictw a w chrześcijaństw ie dziesiejszym oraz ch arak teru sakram entalnego posługi kapłańskiej. Wśród prelegentów byli m. in. G. M a r t e l et , P. B e a u ­ c h a m p , R. M a r l e i pastor J. L. L e u b a .

To samo zagadnienie, ze szczególnym uwzględnieniem aspektu psycholo­ gicznego i socjologicznego, było przedm iotem obrad zjazdu teologicznego w Barcelonie na początku sierpnia. Wygłosili w tedy referaty m. in. M. O r a - i s o n, G. R u i z i E. P i n . Dyskutowano tam również nad bardzo cie­ kaw ym z p u n k tu w idzenia socjologicznego i religijnego, zagadnieniem zakresu w ładzy kapłana w społeczeństwie sakralnym i zdesakralizowanym .

Dalej, rów nież na początku sierpnia (od 1 do 4), ok. 150 socjologów, po większej części księży, spotkało się w M ontrealu pod auspicjam i M iędzynaro­ dowej K onferencji Socjologii R eligijnej, aby dyskutować na tem at K ler

w Kościele i społeczeństwie. Chodziło tam głównie o analizę i nowe określe­

nie m iejsca kapłana w zm ieniających się stru k tu ra ch współczesnego świata. Poddano pew nej rew izji funkcje księdza, zwłaszcza w środowiskach m iejskich, ze szczególnym przesunięciem ku religijnym , wobec podjęcia szeregu jego dawnych zadań przez nowoczesne ustaw odaw stw o państwowe. Zwrócono uwagę na aktualność roli profetycznej kapłana w Kościele, bądź w sensie rozw ijania ducha inicjatyw y (creative innovator ship), bądź też w znaczeniu prorockim St. Testam entu, czyli w alki z przerostem instytucjonalizm u i lega- listyczną funkcją religii. Ten ostatni aspekt rozważano również jako w spólny kapłanow i i laikatow i w obrębie Kościoła.

W reszcie od 18 do 22 w rześnia odbył się kongres teologiczny w L uzern (Szwajcaria), którym tu taj zajm iem y się obszerniej. Jego tem at był n astęp u ­ jący: Kapłan w świecie zsekularyzow anym Brało w nim udział ok. 90

1 Na początku 1968 roku ukazały się ak ta zjazdu w 2 w ersjach: niem ieckiej i francuskiej. K orzystam y tu ta j z w ersji niem ieckiej: Der Priester in einer

(3)

184 K A P Ł A N W S W I E C I E Z S E K U L A R Y Z O W A N Y M

uczestników z 13 krajów (w tym autor z Polski), po większej części w ykła­ dowców teologii i dyscyplin pokrew nych oraz rektorów sem inariów duchow­ nych. Organizatorem tego zjazdu był „Europejski In sty tu t dla spraw w za­ jem nej pomocy księży” z siedzibą w M aastricht (Holandia). In sty tu t ten został powołany do życia przez w iedeński Kongres teologiczny Die europai-

sche P riesterfrage”, zorganizowany w roku 1958 przez koadiutora Wiednia,

arcybiskupa Fr. J a c h y m a i holenderskiego prałata, dr J. J. D e l l e p o - o r t . Od początku istnienia In sty tu tu Msgr D e l l e p o o r t jest jego dy­ rektorem .

Uczestnicy zjazdu rekrutow ali się w przew ażającej części z krajów za­ chodnioeuropejskich. Z Europy wschodniej było tylko trzech — po jednym z Jugosławii, Polski i Węgier. Kongres w Luzern był doskonale zorganizo­ wany. Wszyscy uczestnicy już w dniu przyjazdu otrzym ali powielane teksty referatów w jednym z dwu języków do w yboru: niemieckim lub francuskim . Codzienna Msza święta koncelebrow ana wnosiła charakterystyczny rys, pod­ kreślający jedność i uniw ersalizm kapłaństw a. Zasadniczo do południa w y­ głaszano referaty, po których następow ała krótka dyskusja. Po południu natom iast m iały miejsce dłuższe spotkania dyskusyjno-sem inaryjne w czte­ rech grupach językowych, których przewodniczący w ostatnim dniu na ple­ num zjazdu podali w yniki tych dyskusji. Te wyniki stały się podstawą uchw alonych przez zjazd rezolucji, o których będzie mowa na końcu. Spraw ne kierow nictw o dyskusji ogólnych zapew niał J. K e r k h o f s SJ, prof, socjo­ logii z Leuven i sekretarz generalny „Pro M undi V ita”.

W słowie wstępnym Msgr D e l l e p o o r t w skazał na aktualność p a lą ­ cą, a naw et kryzys kapłaństw a w nowoczesnym świecie. Dzisiejsze bowiem dyskusje n a ten tem at dotyczą nie tylko charakteru i funkcji pracy k ap łań ­ skiej, tzn. chodzi w nich nie tylko o częściowe i pewne aspekty zagadnienia, ale o samą istotę kapłaństw a. Zam ierzeniem In sty tu tu było początkowo zor­ ganizować kongres na tem at wychow ania kapłanów i przygotow ania do k a ­ płaństw a. Ale szybko zdano sobie spraw ę z tego, że próżno byłoby mówić o przyszłym wychowaniu, jeśli nie m a się jasno przed oczyma obecnego ch arak teru pracy kapłańskiej w zm ieniającym się świecie, osiągnięć psycho­ logii i socjologii oraz kierunków rozw oju nakreślonych zarówno przez ostatni sobór, jak i postęp świata. Stąd tem at obecnego zjazdu: K apłan w świecie

zsekularyzow anym . Zm ienił się bowiem i zmienia nie tylko świat, w arunki

życia i m yślenia, k ry teria ich w artościow ania, ale także zaczynają ulegać zm ianie stru k tu ry Kościoła w skutek utajonej i otw artej krytyki, w ykazującej zmienność pewnych form życia kościelnego.

Jeden z najw ażniejszych referatów zjazdu wygłosił świecki profesor teologii z Bonn, H. R. S c h 1 e 11 e, pt. Sekularyzacja. Treść referatu i treść

18—22. Septem ber 1967. Inform ationsblatt des In stitu ts fü r europäische P rie ­

sterhilfe, 2(1968) z. 1—2. A oto ty tu ły poszczególnych referatów : J. J. D e 11 e- p o o r t, Z ur Einführung (s. V II—IX); H. S c h l e t t e , R eflexionen zu m T h e­

ma „Säkularisierung” (s. 1—14; J. B l a n k , Der Priester im Lichte der Bibel

(s. 15—30); P. F r a n s e n SJ, Einige dogmatische B em erkungen über das

christliche P riestertum (s. 31—50); P. S c h o o n e n b e r g SJ, Einige Über­ legungen über das W eihesakram ent, besonders über dessen sakram entales M erkmal (s. 51—53); A. V e r g ü t e , Das W erden des Priesters als Mensch und Christ in psychologischer Sicht (s. 54—75); O. S c h r e u d e r , Die k ir­ chliche A m tsstru k tu r in unserer Zeit, eine soziologische Betrachtung

(s. 76—87); F. K l o s t e r m a n n , Pastoral-theologische P erspektiven

(s.88—106); F. H a a r s m a , Einige pastoral-theologische Thesen über den

(4)

K A P Ł A N W Ś W IE C IE Z S E K U L A R Y Z O W A N Y M 185

związanych z nim dyskusji omówimy obszerniej, ponieważ są to problem y istotne dla typu pracy kapłana dzisiejszego i kapłana ju tra.

Tem at sekularyzacji stał się nie tylko modny w dzisiejszym chrześcijań­ stwie i spopularyzowany jak rzadko inne zagadnienie, ale również zaczyna angażować poważnych teologów i obiecywać duże korzyści dla teologii. N ie­ w ątpliw ie samo pojęcie „ s e k u l a r y z a c j a ”, naw et z pu n k tu w idzenia teologicznego i abstrahując od ujęć prawniczych, jest term inem wieloznacz­ nym. N ajpierw słowo to może oznaczać dechrystianizację albo laicyzację w sensie zeświecczenia i negacji całej dziedziny religii objawionej albo wszelkiej w ogóle religii. Jest to po prostu odrzucenie transcendencji Boga w świecie. Tego rodzaju pojęcie sekularyzacji, jeśli dziś jeszcze ktoś je w tym znaczeniu używa, na pewno nie jest zjawiskiem pozytywnym z punktu w idzenia chrześcijaństw a, choć oczywiście nie można go ignorować.

Istnieje dalej sekularyzacja rozum iana w sensie odejścia od zbyt skom ­ plikowanego strukturalnie, zbyt centralistycznego i zbyt instytucjonalnego chrześcijaństw a, niekiedy jeszcze związanego z form am i politycznymi i syste­ mami społecznymi wieków uprzednich. To pewne odejście od przeszłości i ewolucja w kierunku form rozwojowych przyszłości, ma duże znaczenie jako oczyszczenie dotychczasowych stru k tu r chrześcijaństw a. Mówiąc o odejściu od przeszłości, nie należy mieć oczywiście na względzie porzucenia praw d wiary, ale ukazyw anie Ewangelii w czystszej niż dotychczas formie, bardziej uniw ersalnej i nie powiązanej z jedną k u ltu rą (np. zachodnią) i jednym tylko system em filozoficznym. Trzeba powiedzieć, że tego rodzaju ujęcie sekularyzacji znajduje także głębokie odbicie w oczyszczaniu samych praw d w iary, takich jak pojęcie Boga, Kościoła, religii i jest akceptow ane w takim zakresie, w jakim można mówić w katolicyzm ie o odmitologizowaniu chrze­

ścijaństw a.

Istnieje wreszcie sekularyzacja rozum iana jako dowartościowanie i w y ­ korzystanie naturalnych możliwości, jakim i Bóg obdarzył człowieka dla przekształcenia św iata. Należy lojalnie zaznaczyć, że w przeszłości nie zawsze um iano należycie docenić te n atu raln e możliwości i autonom ię dzia­ łania ludzkiego. Dopiero stosunkowo niedawno, w związku z olbrzym im rozwojem cywilizacji ludzkiej, zaczęto uw ażniej odczytywać teksty O bjaw ie­ nia. Wypowiedzi tego rodzaju, jak P i u s a X II, że Bóg powierzył człowie­ kowi ulepszenie dzieła stw orzenia (B reviarium Fidei V III. 61) czy też nauka

K onstytucji pastoralnej o Kościele w świecie w spółczesnym , są całkiem św ie­

żej daty. Przykładem tego rodzaju sekularyzacji będzie np. zbudować system naw odnienia pól w jakiejś pustynnej okolicy zam iast trw ając w bierności modlić się o deszcz. My dzisiaj wiemy, że tak a postaw a bierna na pewno jest sprzeczna z planem Bożym wobec św iata i człowieka, jeśli się nie w yko­ rzystuje naturalnych możliwości człowieka. W przeszłości jednak nie zawsze i nie w pełnym zakresie umiano pogodzić podporządkowanie się Bogu i d ą­ żenie do eschatologicznego szczęścia z autonom ią działania ludzkiego i n a k a ­ zem ulepszania w arunków życia na ziemi. W każdym razie Bóg nie istnieje po to, aby jak dobra wróżka uzupełniać straty w ynikłe z w iny człowieka.

Mówiąc innym i słowy, sekularyzacja w tym trzecim znaczeniu to będzie oddanie człowiekowi na planie ludzkim tego, co mu jest właściwe, nie odbie­ ranie mu jego w łasnych w artości i przypisyw anie ich Bogu. Pozbaw iając bowiem człowieka jego w artości, deform uje się obraz stw orzenia i człowieka. Jeszcze nie tak dawno cała sfera ludzka była przesakralizow ana, nie istniało w niej praw ie m iejsce dla człowieka. Ponieważ zaś w obliczu olbrzymiego postępu technicznego, nie od razu większość teologów i duchowieństwa u m ia­ ła ten rozwój zharmonizować z ,d a n y m i Objawienia, dlatego z tego głównie powodu zaznaczył się istniejący przedział między religią i Kościołem a św ia­ tem. W każdym jednak razie w w ielu w ypadkach nie było to odejście

(5)

186

K S . S T A N I S Ł A W G Ł O W A S J

w ścisłym sensie od religii, a tylko od pewnego typu religii i pewnego typu prezentacji O bjaw ienia Bożego. Wobec takiego rozum ienia sekularyzacji nie można przejść obojętnie. Daje ona nadzieję, że właściwie rozum iana i w y ja ­ śniana religia przez kapłana ju tra , potrafi znaleźć drogę do człowieka, sto ją­ cego dzisiaj daleko od instytucjonalnego Kościoła.

„Depozyt w iary — mówi S c h l e t t e — należy odróżnić od w yjaśnień, które otrzym yw ał w ciągu wieków. Św iat zsekularyzowany, ten k tóry już pow staje i ten, który jeszcze nie istnieje, będzie stanow ił dużą szansę, że przepow iadanie chrześcijańskie będzie mogło się odbywać bez presji, bez nacisku władzy duchownej i świeckiej, bez powiązania z im perializm em i kolonializmem. Oznacza to, że m isja chrześcijańska — albo powiedzmy to lepiej — posłannictwo chrześcijańskie, może być dzisiaj głoszone i przed­ staw ione z tak ą jasnością, z jaką rzadko to było możliwe w historii Kościoła, ab strah u jąc od pierwszych trzech w ieków ” (s. 9).

Z tą okolicznością prelegent w iąże w ielkie nadzieje, ponieważ sekularyza­ cja nie zatrzym uje się przed bram am i kościołów, przenika do umysłowości du-

cnowleństwa i świeckich. Znajdzie swoje głębokie odbicie w kulcie i posta­ wie kapłana, zaznaczy się zwłaszcza innym stosunkiem do świata, który już nie jest jak kiedyś przesakralizow any i przebóstwiony (w ujem nym znacze­ niu słowa — jako w ypierający ludzką działalność). Zniknie autom atyzm kultu tak bardzo zbliżający się do magii, niezrozumiałość języka, a także ulegną przeobrażeniu znaki święte, szaty liturgiczne, muzyka i śpiew kościelny. Odzyska swoje znaczenie uczta św ięta (eucharystyczna), która, jak mówi S c h l e t t e , została zniekształcona aż do niepoznawalności.

Ale przede w szystkim w skutek pow rotu do Nowego Testam entu zmieni się sylw etka kapłana. Do tej pory był zbyt „poświęcony” Bogu w znaczeniu odseparow ania od św iata i wywyższenia się ponad niego, co spraw iało, że udzielanie sakram entów otaczało go nim bem Bożej mocy i naw et magiczno- -religijnym tabu. A utor postuluje dalej lepsze dowartościowanie posługi k a ­ płańskiej jako posługi, a nie dyrygow ania świeckimi i określenie ch arak teru w spółpracy z laikatem . Wreszcie kończy refleksjam i na tem at związku k a ­ płaństw a z E ucharystią i kultem religijnym .

W dyskusji, która nastąpiła po referacie, obok podkreślenia w ielu pozy­ tyw nych aspektów sekularyzacji, zwrócono także uwagę na potrzebę należy­ tego rozum ienia transcendencji Boga wobec świata, aby nie popaść w drugą skrajność.

J. B l a n k , profesor egzegezy w W iirzburgu, zajął się tem atem Kapłan

w św ietle Biblii. Rozpoczął swą prelekcję w sposób szokujący, odczytaniem

ew angelijnej przypowieści o dobrym Sam arytaninie i twierdzeniem , że jest to jedyna autentyczna wypowiedź Jezusa o stanie kapłańskim . W Nowym Testam encie, wg B l a n k a , nie tylko nie istnieje pojęcie kapłaństw a urzę­ dowego, ale w yraźnie jest przedstaw iony konflikt między strażnikam i kultu a profetycznym charakterem ludu Bożego. Ten konflikt zresztą istniał i w S tarym Testamencie, ale ustanaw iając nową ekonomię zbaw ienia C hry­ stus w yraźnie odciął się od kapłaństw a tradycyjnego. P relegent w yraził w ątpliw ość, czy tę posługę, jaką C hrystus polecił w ykonywać w Kościele dla zbaw ienia ludzi, można nazwać kapłaństw em w sensie ścisłym. W każdym razie w historii Kościoła i historii teologii nastąpiła szkodliwa sakralizacja kościelnego posługiwania, która przerodziła się w urząd. A utor postuluje uw ażniejsze odczytanie Pism a świętego, bez uw arunkow ań tradycyjno-insty- tucjonalnych, aby lepiej zrozumieć zarówno pojęcie k u ltu Nowego T esta­ m entu, jak i funkcję związaną z tym kultem .

P. F r a n s e n SJ, profesor teologii w Louvain i kiedyś następca K. R a h n e r a na katedrze teologii w Innsbrucku, zajął się aspektem dog­ m atycznym chrześcijańskiego kapłaństw a. U kazał trudność, gdy usiłuje się

(6)

K A P Ł A N W S W I E C I E Z S E K U L A R Y Z O W A N Y M 187

w ydobyć autentyczną myśl C hrystusa o kapłaństw ie, wcieloną w pew ne okre­ ślone socjologicznie i kulturow o środowisko izraelskie. U zasadniał dalej, d la­ czego należy dążyć do oczyszczenia z naleciałości historycznych ch arak teru i funkcji kapłańskich przez pow rót do studium wypowiedzi Pism a świętego. I chociaż to nie jest łatw e, to jednak na gruncie tekstów biblijnych i p a try s­ tycznych można w ykazać większą wolność i kom petencję Kościoła w podziale posług, urzędów i zakresu funkcji, aniżeli to się powszechnie uważa. Należy przy tym m ieć zawsze przed oczyma fakt, że jedynym kapłanem w Kościele je st zawsze C hrystus. Bardzo bogaty w treść refe ra t F r a n s e n a , u k azu ją­ cy nowe perspektyw y i zadania dla dogmatyków, zasługiw ałby na obszerniej­ sze omówienie, a może naw et na publikację w polskim tłum aczeniu.

W dalszych wypowiedziach, P. S c h o o n e n b e r g SJ, profesor teologii w Nijmegen, zajął się krótko analizą ch arak teru sakram entalnego kapłaństw a, A. V e r g o t e , profesor psychologii na uniw ersytecie w Louvain, przedstaw ił swe uwagi o dojrzałości ludzkiej i chrześcijańskiej u kapłana z p u n k tu w i­ dzenia psychologa. Właściwie profesorow i V e r g o t e nie chodziło o doj­ rzałość statycznie ujętą, ale raczej o jej aspekt dynamiczny. Poddał on krytycznej analizie istniejące do dziś platońskie rozróżnienia o niższej i w yż­ szej naturze człowieka, w ykazał ich ujem ny w pływ na traktow anie osoby ludzkiej, k tóra jest zawsze jedna. Stąd tak dużą należy przypisyw ać wagę czynnikom ułatw iającym osiągnięcie pełnej dojrzałości, jakim i są m. in. praca i podejm ow anie odpowiedzialnych zadań. Jako źródła porzucenia zawodu k a ­ płana przez w ielu księży, podał niemożność znalezienia swej osobowości w pracy oraz ubóstwo życia afektywnego. To ostatnie m a często źródło we w pływ ie fałszywej antropologii platońskiej, uw ażającej seksualność człowieka jako instynkt niższy i niegodny człowieka.

A spektem socjologicznym współczesnej posługi kościelnej zajął się O. S c h r e u d e r , profesor socjologii na uniw ersytecie w Nijmegen. A nali­ zował znaczenie słowa „zawód” i „urząd” oraz ich zastosowanie w odniesie­ niu do kapłaństw a.

Wreszcie na zakończenie, F. K l o s t e r m a n n z W iednia i F. H a a r s m a z Nijmegen, analizow ali pastoralno-teologiczne perspektyw y pracy k ap łań ­ skiej i posługi kościelnej. W ykazali, w jaki sposób w ynikająca z urzędu po­ sługa kapłańska jest jedną z wielu posług w Kościele. Te wszystkie posługi nie były dotąd przedstaw iane w harm onijnym powiązaniu i stąd nastąpił pe­ w ien przerost i w ysunięcie na pierw szy plan posługi kapłańskiej, związanej

z kapłaństw em hierarchicznym . Obydwaj autorzy zastanaw iali się także nad różnicą istniejącą między chrześcijaninem świeckim a kapłanem , nad n atu rą c h arak teru kapłańskiego, k tóra dotychczas mało jeszcze była badana, a w każdym razie pojm ow ana zbyt statycznie, a za mało dynamicznie, wreszcie nad tym , co jest specyficzne dla kapłaństw a chrześcijańskiego. Do tego ostatniego pu n k tu w racano często w dyskusjach, usiłując przed sta­ wić jakieś dziedziny typowe dla pracy kapłańskiej. Można je streścić w k il­ ku punktach:

1. Celem pracy kapłańskiej jest czynić obecnym zbawienie P ana w litur-* gicznym geście i w słowie Bożym:

2. W każdej społeczności w idzialnej, a więc i w kościelnej, istnieje jakiś urząd i jakiś autorytet. W Kościele przedstaw ia go kapłan, chociaż m usi to czynić inaczej, aniżeli to się dzieje na płaszczyźnie świeckiej, o czym w y­ raźnie mówił Chrystus, nakazując posługiw anie innym .

3. Dalej charakteryzuje kapłana płynąca z urzędu troska o budow anie społeczności chrześcijańskiej; tę troskę pow inni także przejaw iać świeccy, ale w inny sposób.

4. Wreszcie w stosunku Kościoła do św iata nie m a różnicy między postaw ą świeckiego chrześcijanina a kapłana.

(7)

188 K S\ S T A N I S Ł A W G Ł O W A S J

Zasadniczo żaden z referatów zjazdu nie był poświęcony problem ow i celi­ batu, ale zagadnienie to często w racało w dyskusjach, zarówno grupowych, jak ogólnych. Dlatego ogólne wnioski zjazdu, sform ułow ane w ostatnim dniu i przyjęte na posiedzeniu ogólnym, czynią także o nim wzm iankę. Całość wniosków zjazdu teologicznego w L uzem przedstaw ia w jakiś sposób syntezę referatów i dyskusji. Chociaż te wnioski nie mówią w yczerpująco o w szyst­ kich zagadnieniach poruszanych przez uczestników i u jęte są dość schem a­ tycznie, niem niej zaw ierają wiele ciekawych sform ułowań. Dlatego w ydaje się celowe podać je w polskim tłu m a czen iu 2. Stanow ią one w pew ien sposób oficjalny dorobek sporej grupy teologów i stąd odzw ierciedlają nurtujące w Kościele opinie. Wnioski te, po zakończeniu zjazdu, zostały przez jego organizatora, Msgr D e l l e p o o r t , przekazane w Rzymie kardynałow i G a r r o n e, prefektow i K ongregacji nauczania, celem uw zględnienia ich w dalszych pracach nad aggiornamento posługi kapłańskiej w Kościele.

U C H W AŁY KONGRESU

1. Zjazd, któ ry In sty tu t dla w zajem nej pomocy kapłanów w Europie zor­ ganizował w L u z e m od 18 do 22 września 1967 roku, zgromadził 90 uczestni­ ków z 13 krajów podzielających przekonanie, że istnieje duża niepewność w rozum ieniu roli kapłaństw a oraz duże niezadowolenie z obecnego kszta łtu urzędu kapłańskiego. W ty m właśnie tk w i jedna z najw ażniejszych przyczyn zamieszania u w ielu księży, braku u nich nadziei i radości, nierzadko nawet porzucania kapłaństw a, a także przyczyna, że w ielu bardzo zdolnych m ło ­ dych ludzi odrzuca angażowanie się na służbę Kościołowi.

2. Odnowione rozum ienie Kościoła jako ludu Bożego, studium nad Pismem św., znajomość względnego charakteru historycznych kształtów Kościoła, szybko zm ieniająca się sytuacja świata, którem u Kościół służy, a także po­ stępująca sekularyzacja w szystkich dziedzin życia — w szystkie te fa k ty zm u ­ szają do gruntownego przem yślenia na nowo i nowego ukształtow ania życia i zadań piastunów urzędów Kościelnych oraz organizacji zadań pastoralnych.

W szczególności sytuacja wymaga odnowienia teologii urzędów pasterskich

oraz powołania do tych urzędów.

3. Dlatego Kongres uważa za konieczne poważne studium tych pytań z zaufaniem Duchowi Św iętem u kierującem u Kościołem, nie poddając się lę­ kow i i bez obaw w poruszaniu najbardziej delikatnych problem ów, jakie powstają. Prosi episkopat, aby zaangażował do tego bez zw łoki grupy ekspertów , teologów i innych specjalistów, tak kapłanów, ja k i św ieckich. D yskusje w L u z e m doprowadziły Kongres do naszkicowania rozwiązań w na­ stępujących kierunkach:

4. K apłański urząd Nowego Przym ierza jest „posługą”, a dokładniej — posługą w zględem Jezusa Chrystusa, jedynego Pana społeczności kościelnej oraz w zględem tejże społeczności. Jest to posługa wśród w ielu innych posług.

5. Posług pastoralnych nie można i nie wolno sprowadzać do niesienia pomocy na płaszczyźnie doczesnego świata i doczesnego życia. Ich zasadnicza fu n k cja polega raczej na w ynikającej z urzędu trosce o budowanie społecz­ ności C hrystusow ej jako wiarogodnego sakram entu zbawienia dla świata i to na różnych płaszczyznach, od najm niejszych części składow ych różnych Kościołów, aż do Kościoła powszechnego.

6. Posługi te należy w ykonyw ać z pełnym posłuszeństw em jedynem u Pa­ nu społeczności kościelnej, ale rów nież z praw dziw ym uznaniem zasady

(8)

K A P Ł A N W S W I E C I E Z S E K U L A R Y Z O W A N Y M 189

glalności w Kościele oraz charyzm atów udzielonych społeczności. Powinno się w ykonyw ać je także w braterskiej współpracy z innym i posługami społecz­ ności. Dotąd bowiem te różne posługi kościelne nie były wystarczająco zin te ­ growane w całościowy zarząd Kościołem. A b y zaradzić tem u brakowi, należy stw orzyć takie stru ktu ry, dzięki któ ry m w ierni — kapłani, diakoni i świeccy

— będą mogli wnieść swe doświadczenia i w ykonyw ać praw dziw ą współodpo­

wiedzialność w dziedzinie pastoralnej na stopniu w spólnoty lokalnej oraz diecezji.

7. Posługa kapłańska może doskonale stanowić praw dziw y zawód, któ ry danego człowieka całkowicie pochłania. Sytuacja jednak Kościoła w różnych krajach i środowiskach wymaga, aby poszczególni kapłani i diakonią łączyli ze swą posługą kapłańską jakiś pełen św iecki zawód (kapłaństwo i diakonat w częściowym w ym iarze: P art-tim e-P resbyter und — Diakone).

8. Niezależnie od tego w ydaje się, że obecna sytuacja Kościoła w ym aga w iększego zróżnicowania i elastyczności życia kapłańskiego (w tym , co d o ty ­ czy pola działalności, stylu życia i pobożności, trwania funkcji, związania z diecezją itd.), co um ożliw iłoby w iększy rozwój charyzm atów .udzielonych społeczności.

9. Jest*pożądane, aby Kościół, któ ry ju ż przew iduje możliwość żonatych diakonów, um ożliw ił także Kapłanom dwa stany życia. Jesteśm y zdania, że to zróżnicowanie stanu życia także u kapłanów byłoby wzbogaceniem K oś­ cioła i uczyniłoby bardziej sku teczn ym wiarogodność charyzm atu bezżeństw a wybranego ze w zględu na królestw o Boże. Uznając dyscyplinę obowiązującą obecnie w Kościele zachodnim, prosim y jednak biskupów, aby dalej popie­

rali studium problem u celibatu, uwzględniające różne sytuacje regionalne. W szczególności tak bardzo polecane na niektórych obszarach kapłaństw o w częściowym w ym iarze (Part-tim e-P resbyter), będzie m ożliw e tylko przy zaniechaniu w ym agań celibatu.

10. D yspensy od prawa celibatu trzeba udzielać bez trudności i bez d y s k r y ­ m inacji także ty m kapłanom, któ rzy o nią proszą z poważnych przyczyn. Jeśli tego pragną, należy stw orzyć im możliwość dalszej pracy w ramach posług kościelnych.

11. Rozważania Kongresu sform ułow ały liczne pozytyw ne elem enty tw o ­ rzące w łaściw y wzorzec posługi urzędu w Kościele naszych czasów. Posługa ta wym aga ludzi ukształtow anych według odnowionego obrazu Kościoła w duchu Soboru W atykańskiego II, posiadających ludzką i chrześcijańską dojrzałość, w yposażonych we w szystkie twoórcze zdolności, których wym aga ta posługa w swoich różnorodnych formach, tak podstawowych, ja k pobocznych oraz w różnych specjalizacjach.

12. To w szystko pociąga za sobą ważne następstw a dla duchowości kapła­ na, dla w yboru kandydatów , ich w ykształcenia i dalszej form acji. W szcze­ gólności, aby sprostać różnorodności posług pasterskich należy stw orzyć no­ w e fo rm y przygotowania do tych posług.

13. Kongres uważa za rzecz bardzo ważną dla dobra Kościoła, aby w obec­ n ym okresie przejściow ym bezw arunkow o zagwarantować jedność m iędzy do­ tychczasow ym funkcjonow aniem kościelnego urzędu a odnowionym rozum ie­ niem kapłaństwa. Konieczną dzisiaj pluralistyczną jedność należy popierać przez pogłębioną i stale prowadzoną form ację kapłana, przez umożliwianie eksperym entów , które trzeba dopuszczać i przeprowadzać we w zajem nym zaufaniu. A b y cały lud Boży m iał zrozum ienie dla nowego obrazu kapłana, niezbędna jest odpowiednia katecheza i informacja.

(9)

190 K S . S T A N I S Ł A W G Ł O W A S J

W odniesieniu do In stytu tu :

14. Kongres zachęca In sty tu t do w za jem n ej, kapłańskiej pomocy, aby le­ piej w łączył się do tych stru ktu r, jakie określają kapłańskie fo rm y życia i kapłańska form acja w europejskim Kościele jutra.

15. W ty m celu Kongres prosi In s ty tu t, aby nawiązał intensyw ne k o n ta k ­ ty z czynnikam i odpow iedzialnym i za form ację kapłańską w Europie wschodniej.

16. Kongres prosi In sty tu t, aby najpóźniej w 1969 roku zorganizował m ię ­ dzynarodowe kolokw ium , przede w szy stk im w celu przestudiowania nowego rozw oju form acji kapłańskiej; zaleca także zaprosić w ty m celu specjalistów

Cytaty

Powiązane dokumenty

Comparison of obtained data was performed in the basis of on the local velocity profiles, local Nusselt number values, local turbulence and momentum budgets.. Therefore it

"Listy zebrane", Eliza Orzeszkowa, pod redakcją Jana Baculewskiego, tom 1, do redaktorów i wydawców: Józefa Sikorskiego, Gebethnera i Wolffa, Franciszka Salezego.

Ponadto wyraża sąd, że Polacy zobowiązani są do specjalnej gorliwości w tym względzie - „Szczególnie czcić, ufać i naśladować miłosierdzie Boże winni są ci, którzy

Autor doszedłby może do lepszych, bardziej precyzyjnych konkluzji, gdyby w większym stopniu wykorzystał literaturę współcze­. sną dotyczącą tego problemu wprost

CHARACTERISTICS OF AN OVERHEAD CRANE SIMULATOR The overhead crane simulator is a computer tool with VR software enabling the user to conduct an interactive simulation of the

prędkość pojazdów poruszających się przez miejsca przekraczania jezdni przez pieszych (w konkretnym przypadku dotyczyło to miejsc uczęszczanych przez dzieci zm ierzające do szkoły

Natomiast stałe obcowanie ze słowem mówionym (słuchanym) i drukowa- nym (czytanym) zdolne jest pogłębić człowieka i przyczynić się do jego rozwoju intelektualnego.. W

Our experience suggests that: (1) open source systems can be successfully used to let students gain expe- rience with key software architecture concepts, (2) students are ca- pable