• Nie Znaleziono Wyników

Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Poznań 2003, s. 136. (Recenzja)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z. Tyszka, Rodzina we współczesnym świecie, Poznań 2003, s. 136. (Recenzja)"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

UAM Poznań 2003

RECENZJE

Z. T y s z k a , Rodzina we współczesnym świecie, Poznań 2003, s. 136.

Rodzina, ta niewielkich rozmiarów m ikrogrupa społeczna budzi coraz większe zainteresow anie ludzi nauki oraz praktyków , ze w zględu na jej ogrom ną rangę i znaczenie egzystencjalne jak o m ałego, najbardziej prywatnego świata, gdzie zogniskowane są zwykle najbardziej intymne uczucia i doznania. Wiadomo jednak, ja k niewiele potrzeba, aby tę wspólnotę najserdeczniejszych ludzkich odniesień zamienić w koszmarne środow isko udręki człowieka, pisze prof. Z. Tyszka.

Społeczna ranga rodziny pociąga za sobą obow iązek diagnozow ania jej stanu i kierunku prze­ mian. W zory i modele stosunków w ewnątrzrodzinnych ulegają bowiem daleko idącym zmianom. Celem autora było napisanie pracy, która w sposób syntetyczny odzwierciedlałaby obraz rodziny w św iecie współczesnym i jednocześnie byłaby skorelow ana z cząstkowym i, rozproszonym i badaniam i empirycznymi (s. 7).

Książka prof. Z. Tyszki składa się z czterech części podzielonych na rozdziały.

Część pierw sza obejmuje zagadnienia ogólne, zaw iera charakterystykę rodziny współczesnej jako kategorii modelowej. A utor nie posługuje się konkretnym i kategoriam i rodzin. Przedmiotem analizy były tutaj globalnie ujęte europejskie rodziny w spółczesne i rodziny europejskiego kręgu kulturow ego. Autor skupił się na cechach je łączących, powstrzym ał się natom iast od opisu cech specyficznych dla rodzin poszczególnych krajów. Poza zasięgiem zainteresow ań autora znalazły się rodziny krajów T rze­ ciego Świata - w ym agałoby to, ja k się wydaje, osobnych studiów.

Celem badawczym, jaki postawił sobie autor w rozdziale pierw szym niniejszej części jes t ukaza­ nie związków, jakie zachodzą m iędzy przemianami rodzin europejskich a przem ianami społeczeństw a globalnego w ostatnich trzech wiekach. Rodziny europejskie w okresie m inionych trzystu lat ulegały bowiem olbrzymim przeobrażeniom. Jest rzeczą bardzo istotną, aby zdać sobie sprawę z m echanizm ów tych przemian, wraz z wyjaśnieniem przyczyn określonego ukierunkow ania zarów no w ew nątrzrodzin­ nych, ja k i - jak to określa prof. Tyszka - rodzinno-zew nątrzkonstelacyjnych procesów (s. 13). Dla zrealizowania wspomnianych powyżej analiz autor przyjął założenia m etodologiczne stworzonego przez siebie systemu badań nad rodziną1.

Relacje zachodzące między rodziną a zewnętrznym i układam i społecznymi ujm ow ane są w kate­ goriach zmiennych niezależnych i zależnych. System rodzinny bowiem m oże w arunkow ać zew nątrzro- dzinne układy i procesy społeczne, tworząc zbiór zmiennych niezależnych w odniesieniu do zew nętrz­ nego świata społecznego.

Autor zestawia ze sobą trzy stadia rozwoju społeczeństw: stadium preindustrialne, industrialne i postindustrialne, ukazując oblicze rodziny w każdym z nich. W skazuje na to, że rodzina w epoce preindustrialnej była przede w szystkim instytucją ekonom iczną i opiekuńczo-socjalizującą, a także w sposób deterministyczny nadaw ała status społeczny sw oim członkom. Z aznaczała się przew aga stosun­ 1 Zob. Z. Tyszka, System metodologiczny wieloaspektowych integralnych badań nad rodziną, Poznań 2001.

(2)

ków m aterialno-rzeczow ych nad em ocjonalno-osobistymi. Przemiany techniczne w wieku XIX i XX wyw ołały przełom ow e przekształcenia ekonomiczne i społeczne, zm ieniając „środow isko” funkcjono­ w ania rodziny, ja k rów nież zasady życia wewnątrzrodzinnego. Stopniowo krystalizow ał się obraz rodziny, który w połow ie XX w ieku w krajach wysoko i średnio rozwiniętych uzyskał miano „modelu rodziny w spółczesnej” . A utor pisze, że m odel ten występuje w dwóch wariantach. Pierwszy wariant odpow iada fazie społeczeństw a przem ysłowego i jes t obserwow alny w krajach średnio rozwiniętych, a w krajach postindustrialnych występow ał w pełnej postaci w połowie XX wieku. W ariant drugi natom iast odzw ierciedla przem iany rodziny zaistniałe w drugiej połowie XX wieku w społeczeństwach postindustrialnych. Zasadniczo, ja k stw ierdza autor, przem iany rodziny w XIX i XX wieku polegały na stopniowym odchodzeniu od m odelu rodziny funkcjonującej w społeczeństw ach preindustrialnych (s. 27).

R ozdział II zatytułow any „M odel rodziny w spółczesnej”, składa się z dwóch podrozdziałów. Pierwszy z nich zaw iera rozw ażania na tem at czynników przeobrażenia rodziny. A utor zw raca uwagę, że rodzina nie zm ienia się spontanicznie, a siłą napędow ą przemian życia rodzinnego są procesy spo­ łeczne m ające m iejsce w ponadrodzinnych strukturach. Istotną rolę w tym względzie odgrywają: typ społeczeństw a, poziom i stopień dynamiki rozwoju sił wytwórczych, układy m akrostruktur społecz­ nych, przem iany kulturowe. A utor dokonuje system atyzacji stanow isk badaczy zajm ujących się prze­ mianami w zakresie życia rodzinnego2, uwzględniając również rezultaty własnych analiz. Za podstawę system atyzacji przyjął wypracow any przez siebie m etodologiczny punkt w idzenia w którym uzasadnia potrzebę w ielopłaszczyznow ej analizy życia rodzinnego. Sw oją analizę prowadzi autor według nastę­ pujących punktów:

- przem iany biologicznych i m aterialnych podstaw życia rodzinnego, - kulturow e i kulturalne podstaw y życia rodzinnego,

- szeroko pojęta struktura rodziny, - funkcje pełnione przez rodzinę,

- m iejsce rodziny w m ikrostrukturze społecznej i społeczności lokalnej, - św iadom ość członków rodziny dotycząca życia rodzinnego.

Podsumow ując sw oje rozważania, charakteryzuje autor model rodziny w spółczesnej, który jest niejako uogólnieniem analizow anych w niniejszym podrozdziale przeobrażeń rodziny.

W podrozdziale drugim w skazuje na kierunki przem ian rodziny w XX wieku. Swoje rozważania prow adzi według wskazanych przez siebie kierunków , tj.;

- od rodziny dużej do rodziny małej,

- od rodziny biologicznie zdeterminowanej do rodziny planowanej, - od rodziny produkcyjnej do rodziny nieprodukcyjnej,

- od rodziny patriarchalnej do rodziny egalitarnej,

- od rodziny zinstytucjonalizow anej do rodziny podporządkowanej treściom humanistycznym, - od rodziny otwartej do rodziny zamkniętej (s. 28-34).

W rozdziale III, zatytułow anym „Rodzina w św iecie współczesnym - jej znaczenie dla jednostki i społeczeństw a” charakteryzuje relacje jakie zachodzą między jed n o stk ą a rodziną, uwzględniając jej odniesienia do innych struktur społecznych oraz określając rolę, ja k ą rodzina współczesna spełnia w życiu człowieka. Czyni to na tle przem ian współczesnej rodziny. Prof. Tyszka porusza ważny problem, „spraw a rodziny je s t spraw ą wszystkich ludzi, bez względu na to, jaki w yznają św iatopogląd i religię” (s. 37). Bowiem to ja k a je s t egzystencja rodzin w iąże się z jakością życia oraz w pływ a w znacznym stopniu na funkcjonow anie społeczeństw a.

W rozdziale IV zw raca uwagę na fakt, że cechą rodzin w spółczesnych, co je s t wynikiem charak­ teru przem ian, jak ie dokonały się w zakresie życia rodzinnego, je s t ich zw iększone zagrożenie dezin­

(3)

tegracją ¡ rozpadem. Rodzina współczesna: mała, zam knięta, z nadszarpniętym i, o ile nie zupełnie zerwanymi więziami z rodziną szerszą i społecznością lokalną, przeżyw a kryzys, narażona jes t na niebezpieczeństw a, ale - ja k pisze prof. Tyszka - w konkluzji do niniejszego rozdziału: „M ożna po­ wiedzieć, że rodzina naszych czasów je s t ja k statek, który znalazł się w zasięgu burzy, ale mimo to płynie nadal - z nadłamanym masztem i w odą w swych najgłębszych czeluściach. I nikt nie je s t w stanie ze stuprocentow ą pew nością powiedzieć, że statek nie dopłynie do portu” (s. 59). Należy więc poznawać zagrożenia, zdawać sobie z nich sprawę, po to, aby szukać dróg przeciw działania im.

Część druga traktuje o zagadnieniach szczegółow ych dotyczących rodzin w spółczesnych. A utor poddał analizie rodzinę w kontekście procesów:

- integracji, - globalizacji,

- dążności do autonomii,

- dążności do zachow ania tożsamości.

Rozdział V zatytułow any został „K ultura behaw ioralna rodziny w warunkach przem ian św iata współczesnego” . A utor doprecyzowuje pojęcia: kultura, kultura behaw ioralna i kultura behawioralna rodziny. W ramach kultury behawioralnej rodziny autor wyszczególnia cztery „segmenty” : odgrywanie kultury, konsum owanie kultury, interakcja rodziny z zewnętrznym i układam i kultury behawioralnej oraz tworzenie kultury. Za najw ażniejszy uw aża obecnie segm ent odgryw ania kultury.

Niewątpliwie interesujący problem porusza autor w rozdziale VI zatytułow anym : „R ola rodziny w edukacji m iędzykulturowej w czasach jednoczącej się Europy” . Jeśli interesujem y się ro lą różnych instytucji w edukacji międzykulturowej, to nie sposób pom inąć rodziny współczesnej, która jes t jed n ą z instytucji społecznych i posiada ogromną, ja k pisze autor, zdolność socjalizacyjno-w ychow aw czego oddziaływania. Prof. Tyszka twierdzi, że funkcjonow anie rodziny w edukacji międzykulturowej może być należycie zrozum iane i zinterpretowane dopiero na tle szerszych, zew nętrznych układów społecz­ nych, ich dynamiki i przeobrażeń. Zaleca, aby rozważając problem y edukacji m iędzykulturowej z uwzględnieniem funkcji rodziny, brać pod uwagę kilka typów relacji:

-su b k u ltu ra czy kultura poszczególnych narodowości a rola rodziny w podtrzym yw aniu tych struktur,

- poszczególne kultury narodowościow e mniejszości narodowych a kultura dom inująca w danym społeczeństwie,

-p o sz cz e g ó ln e kultury dom inujące krajów oraz kultury (subkultury) m niejszości narodowych w poszczególnych krajach a kultury innych krajów (dom inujące, „obudow ane” własnymi sub­ kulturam i),

- kultura dom inująca danego kraju wraz z subkulturami jeg o m niejszości narodow ych a form ują­ ca się nowa kultura europejska,

- dom inujące kultury wszystkich krajów (s. 77).

Według wym ienionych powyżej typów relacji autor prowadzi sw oje rozw ażania w tym rozdziale. W kolejnym rozdziale poddany został analizie proces socjalizacji dzieci w rodzinie współczesnej. Aby - ja k twierdzi autor - określić należycie stan rodziny współczesnej wyznaczający odpow iednio jej możliwości socjalizacyjne, trzeba znaleźć odpowiedni punkt odniesienia, który dałby m ożliwości porównawcze. Jako taki punkt autor traktuje rodzinę zlokalizow aną w okresie preindustrialnym . Z a­ m ieszcza charakterystykę m ożliwości socjalizacyjnych w tego typu rodzinach, przechodzi przez etap okresu industrialnego, dochodząc do rodzin współczesnych. Zw raca uwagę na czynniki, które pow o­ dują zmiany również w socjalizacyjno-wychowawczym funkcjonow aniu rodziny. W konkluzji do niniejszego rozdziału prof. Tyszka pisze: „W zrastająca liczba patologicznych jednostek patologizuje z kolei rodziny. Pow iększająca się liczba spatologizowanych jednostek i rodzin patologizuje całe społe­ czeństwo, co odbija się na jego funkcjonow aniu w wielu aspektach. Pow staje błędne, sam onapędzające się koło, zakłócające socjalizację i funkcjonowanie jednostek, rodzin i społeczeństw a” (s. 81).

(4)

Część trzecią autor pośw ięcił na egzemplifikację zjawiska rodzin współczesnych.

Zaw arł tu ich charakterystykę, w ykorzystując pewne elementy dorobku badawczego z lat 1976— 1991, który pow stał w ramach kierow anego przez autora ogólnopolskiego program u badaw czego „Stan i przeobrażenia w spółczesnych rodzin polskich”3. Rozpatruje wpływ tradycyjnej kultury rodzinnej Pola­ ków oraz wydarzeń i procesów ogólnokrajowych na funkcjonow anie rodzin polskich w okresie powo­ jennym , zw racając uwagę na zm ieniające się normy, wzory i wartości społeczne. Tradycja kulturowa, ja k pisze autor, stanow iła je d n ą z istotnych podstaw podmiotowości rodziny, dzięki czemu rodzina była elem entem czynnym w procesie przem ian, nie pozwalającym na zewnętrzny determinizm. W ostatnich latach zm alała jednak jej rola.

W rozdziale IX „K u społeczeństw u postindustrialnemu. Kondycja rodziny polskiej w dobie przy­ spieszonych przem ian” autor wspom ina o dwóch zasadniczych kołach napędowych przem ian rodziny polskiej końca XX wieku. Są to:

1. Transform acja w Polsce;

2. Cyw ilizacyjne przem iany polskiego społeczeństw a zmierzające ku postindustrializmowi. Proces transform acji społeczno-ekonom icznej w Polsce autor traktuje jak o zespół zm iennych nie­ zależnych w odniesieniu do rodzin. M iernikiem postępu transform acji i jej tem pa jest nie tylko rozwój gospodarki i tow arzyszących jej instytucji, ale również rozwój jednostek ludzkich przystosowanych do optymalnego funkcjonow ania w nowych warunkach, także w ramach własnej rodziny, ich inwencyj- ność, zdolność rozw iązyw ania nowych problem ów pojawiających się w nowej i zmieniającej się rze­ czywistości.

A utor w ym ienia procesy i zjaw iska zw iązane z życiem rodzinnym, które pojawiły się pod wpły­ wem procesów epoki postindustrialnej. S ą to m.in.:

1. Znaczny w zrost zatrudnienia kobiet nie tylko z pobudek ekonomicznych; 2. Egalitaryzacja w m ałżeństwie i rodzinie;

3. D yferencjacja norm i w artości członków rodziny; 4. Relatywne zm niejszenie w artości dzieci dla rodziców; 5. W ypieranie tradycyjnych wartości;

6. Indyw idualizacja i autonom izacja członków rodziny; 7. W zrost liczby konfliktów małżeńskich;

8. W zrost liczby rozwodów; 9. Patologizacja społeczna (s. 91).

Prof. T yszka zw raca uwagę rów nież na pozytyw y płynące z epoki postindustrialnej, jednak temu nie pośw ięca uwagi, sygnalizując jak o przedm iot oddzielnego opracowania.

W rozdziale X podejm uje jeszcze jeden istotny problem społeczny, a m ianowicie bezrobocie i j e ­ go w pływ na w spółczesne polskie rodziny. W skazuje na dwojakiego rodzaju przyczyny w zrostu bezro­ bocia: istniejące ju ż wcześniej (przed 1989) i przyczyny generowane procesami transform acji oraz na czynniki w pływające na sytuację polskich rodzin ludzi bezrobotnych. Do takich czynników zalicza nie tylko warunki społeczno-globalne, ale rów nież cechy system ów m akrospołecznych i m ezospołecznych, którymi są one objęte, ja k rów nież m ikrostrukturalne cechy samych rodzin. Kończąc swoje rozważania, prof. T yszka daje w skazania, co należałoby uczynić, aby polepszyć los rodzin, w tym także rodzin dotkniętych problem em bezrobocia.

K siążkę kończy szkic zaw ierający refleksje autora na tem at m iejsca człowieka i rodziny w XXI wieku. Prof. Tyszka zadaje sobie pytanie czy będzie to czas nadziei, czy też cyw ilizacja udręki?

Jako punkt wyjścia sw oich rozważań (prognoz) przyjmuje prześledzenie cech społeczeństw postindustrialnych. Z astanaw ia się, w jaki sposób poszczególne czynniki będą się zm ieniać i jak od­ działywać w przyszłości zarówno pojedynczo, ja k i w kom pleksow ych układach - chociażby narastają­

(5)

cy przepływ informacji, m edializacja społeczeństw oraz coraz większe splątanie się św iata wirtualnego z realnym. „Chodliwe seriale stają się pożądaną rzeczyw istością w odczuciu widza, któ rą on przeżyw a i jakby w niej partycypuje. O czekuje niecierpliw ie kolejnych odcinków . M oże go to bardziej em ocjo­ nalnie i intelektualnie angażować niż znajomi, sąsiedzi czy naw et własna, niezbyt udana rodzina” (s. 125).

W konkluzji autor stwierdza, że je s t jeszcze zbyt w cześnie, aby jednoznacznie odpow iedzieć na pytanie, jak i będzie i co przyniesie XXI wiek. Prawdopodobnie, ja k pisze autor, szereg nadziei m oże się ziścić, chociaż, ja k się wydaje, nowo zaistniałych „udręk” rów nież nie sposób uniknąć. Dzięki jednak intensywnej i racjonalnej aktyw ności je s t szansa, aby ich wym iar zm inimalizować. Tym bądź co bądź optymistycznym akcentem, przejaw em w iary w człow ieka prof. Tyszka kończy sw oją książkę w której porusza wiele interesujących i ważnych problem ów, takich ja k chociażby: w pływ transform acji na oblicze rodzin, w tym oddziaływ ania „plagi lat 90.” (bezrobocia) na życie rodzinne; rola rodziny w edukacji międzykulturowej, co je s t szczególnie ważne w obliczu jednoczącej się Europy.

Lektura (szczególnie ostatniej części) skłania czytelnika do refleksji nad życiem jednostki i szer­ szych zbiorowości, uśw iadam ia zagrożenia, które są całkiem realne w nadchodzącej przyszłości.

W ykład w recenzowanej książce je s t prow adzony w sposób uporządkowany i przejrzysty. K siąż­ ka zawiera kilka niew ielkich powtórzeń, które jednak w ydają się uzasadnione, gdyż stanow ią podstawę lub przesłankę poszczególnych nurtów analitycznych.

W arto zwrócić uwagę na walor dydaktyczny powyższej pracy. O becnie zagadnienia dotyczące rodziny są przedmiotem studiów przedstawicieli w ielu różnych dziedzin nauki. Sam przedm iot - so­ cjologia rodziny, staje się obecny w program ie studiów wyższych w ielu specjalności. Praca ta może być z powodzeniem w ykorzystywana w procesie kształcenia zarówno przez wykładow ców , ja k i stu­ dentów nauk społecznych.

Inga Jaguś

A. K o t l a r s k a - M i c h a l s k a (red.), Obszary pracy socjalnej w teorii i praktyce, Wyd.

ARP. Promocja 21, Poznań 2002, s. 250.

Jak zaznaczyła we wstępie pracy A. K otlarska-M ichalska, artykuły składające się na pracę zbio­ row ą są efektem prezentow anych referatów na X Zjeździe Polskiego Stow arzyszenia Szkół Pracy Socjalnej. Stowarzyszenie, organizując coroczne spotkania dyskusyjne, daje m ożliw ość zaprezentow a­ nia wysiłków badawczych w zakresie teorii i praktyki pracy socjalnej. Publikow any tom został podzie­ lony na III części, z których każda dotyczy nieco innego aspektu rozw ażań nad szczegółow ymi zagad­ nieniami pracy socjalnej.

W części pierwszej zatytułowanej „Badania, projektow anie i kształcenie w pracy socjalnej” zna­ lazły się artykuły traktujące o teoretycznych podstaw ach rozwoju tej dyscypliny naukowej. W artykule otwierającym tę część rozw ażań Ewa M arynowicz-Hetka, po zapoznaniu czytelnika z definicjami pojęć kluczowych dla dyskutow anych zagadnień („instytucja” , „kształcenie” , „działanie społeczne”, „profesje społeczne”) ukazuje typowe podejścia m etodologiczne w badaniach w obszarze pracy socjalnej. Czy­ telnik znajdzie tu skrótowe om ówienie perspektyw: obiektywistycznej (badania „nad” pracą socjalną), partycypacyjno-interpretatywnej (badania „w” pracy socjalnej) oraz perspektyw y transw ersalnej, proce- sualnej, będącej sw oistym połączeniem podejścia obiektyw istycznego i interpretatyw no-partycypacyj- nego (badania „dla” pracy socjalnej). Ponadto autorka analizuje orientacje badaw cze w obszarze pracy socjalnej, wyróżnione ze w zglądu na kategorię czasu, funkcje badań oraz dylem aty epistem ologiczne. Podsumowując, Ewa M arynowicz-Hetka ukazuje zależności między badaniem , działaniem a kształce­ niem, w kontekście kształcenia do profesji społecznych.

Cytaty

Powiązane dokumenty

I tak też, chyba uwrażliwiony przez innej formacji artystycz­ nej poetykę, w której drobiazg ten stał się znaczącym rekwizytem, wydobywszy je z mroków pamięci wspomina autor

K6 Młynarska, Henryka, Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Głogówku, Głogówek, staraniem Klasztoru Franciszkanów, Bonus Liber Wydawnictwo i Drukarnia Diecezji Rzeszowskiej,

Out of the nine students of the Faculty of Law and Administration of the Maria Curie-Skłodowska University awarded in 2018 the scholarship of the Minister of Science and

Wilhelm Kellner, eerst leerling van Loos en daarna nog een tijdje diens medewer- ker op de Baukanzlei in de Beatrixgasse en in Parijs heeft zich na zijn

W niniejszej pracy pragnę przedstawić jeden fragm ent działalności K irkora w Krakowie, historię w ydaw ania przez niego pisma zbiorowego „Na dziś”, wartego

Peak demands can be related to head losses in the net. 2a shows the peak demand versus the maximum head losses per scenario. The peak demand is the 90th percentile of the

Konsekwencją przy­ jęcia możliwości wniesienia jako aportu do spółki z ograniczoną odpowiedzial­ nością także prawa niezbywalnego jest odrzucenie przez Sąd