• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi o funkcjonowaniu kultury literackiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi o funkcjonowaniu kultury literackiej"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Żółkiewski

Uwagi o funkcjonowaniu kultury

literackiej

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 12, 5-23

(2)

R ocznik ХП/1977 T ow arzystw a L itera ck ieg o im. A. M ick iew icza

I. ROZPRAWY NAUKOWE

Stefan Żółkiewski

UWAGI O FUNKCJONOWANIU KULTURY LITERACKIEJ *

I

Literacka naukowa i krytyczna ap aratura badawcza oraz dyrektyw y postępowania interpretacyjnego od wielu lat dostosowane są do konsek­ w encji myślowych ekspresyjnej teorii kultury, a zwłaszcza sztuki. Domi­ nuje przekonanie, iż k ryterium wyróżniania zjawisk k u ltu ry stanowią cechy świadczące, iż dane zjawisko jest wyrazem twórczej osobowości1, i est rezultatem specyficznego typu czynności ludzkich ekspresy jno-sym - bolicznych2, w yróżniają je cechy stylowe jako zew nętrzna m anifestacja swoistości ekspresji. Zjawiskom tym przypisuje się charakter spontanicz­ ności i często autoteliczności. Poznanie tych zjawisk bywa charakteryzo­ w ane jako odtwórcze przeżycie procesu k reacy jn eg o 3. C harakterystyka powyższa może być uznana za uproszczenie. Przecież już sam Dilthey mówił o form ach k ultury, które stanowią rep ertu ary środków ekspresyj­ nych dla w yrażanych treści i podlegają swoistym prawidłowościom. Gdy zaś tzw. formaliści mówili np. o chwycie uniezwyklenia w dziele lite­ rackim, ten ostatni interpretow ano czasem jako w yraz dążenia do odno­ wy, w yraz psychicznej potrzeby now atorstw a i chyba niezgodnie z inten­ cjam i szkoły form alnej, która w tym związku odwoływała się raczej do obiektyw nych prawidłowości procesu literackiego, regularności mecha­ nizmu twórczego. Ta różnica jest istotna i stanowi krok na drodze prze­ zwyciężania założeń teorii ekspresyjnej. Myślę jednak, że założenia te dotąd nie są właściwie przezwyciężone, póki uznajem y za p u nk t wyjścia

(3)

badań strategię twórcy, póki utrw alone w dziele sygnały tej strategii uznajem y za podstawowe dane. Póki przyjm ujem y przeto, że droga ba­ dań prowadzi od dzieła do relacji kom unikacyjnej a nie odwrotnie. Zmie­ niam y punkt widzenia, a w konsekwencji rodzaj podstawowych pytań dopiero wtedy, gdy strategię tw órcy trak tu jem y jako konstrukt u grun­ tow any na podstawie wyjściowej analizy procesów funkcjonowania lite­ ratury. O doborze danych świadczących o podstawowych składnikach da­ nego procesu chcemy mówić na dalszych kartach.

Intuicja i wszelkie doświadczenie badawcze przeszłości związane z li­ te ratu rą mówi nam, że literatura, choć nie ona jedynie, spełnia jakąś funkcję w kom unikacji społecznej. Istotnym przeto elementem będzie tu komunikat. O treści kom unikatu inform uje nas tekst, gdy go dekoduje­ my. Ale i tekst, i kom unikat to są konstrukty teoretyczne, nie z nimi m am y do czynienia w doświadczeniu przykładowo wyżej opisanym, a dotyczącym obcowania z poezją w określonym środowisku i określonej kulturze. W ydaje isię jednak bardzo prawdopodobną hipoteza, że to w teorii komunikacji możemy szukać podstawowych wskazań, jak i ja ­ kie składniki należy wyodrębnić w całości, która jest przedm iotem na­ szego doświadczenia.

Zaczynamy od wyodrębnienia składników tego samego poziomu ab­ strakcji, a więc nie sięgamy jeszcze ani do tekstów, ani do komunikatów. Ńa poziomie relacji k o m un ikacy jn ej4 wydzielamy za jej teoretykam i przedm iot semiotyczny, nadawcę, odbiorcę i sytuację kom unikacyjną. Ce­ lowo nie mówimy np. o autorze i dziele, bo to są pojęcia w ypreparow a­ ne specjalnie przez zwolenników ekspresyjnej teorii kultury. Przecież ani

w naszym społeczeństwie, ani w czasach goliardów średniowiecznych, n a­ w et w tych społeczeństwach plemiennych, gdzie w yodrębniona została społeczna rola arty sty i utrw alona w społecznym podziale pracy, zdecy­ dowanie wyjątkowo autor przekazuje treści swych dzieł tw arzą w tw arz z odbiorcą. Zazwyczaj włącza się tu pośrednik zależny mniej od autora a więcej od środków polityki kulturalnej. Przy relacji autor—czytelnik zakłada się w brew prawdzie, że wszelkie upośredniczenia tej relacji nie m odyfikują i przebiegu komunikacji, i treści kom unikatu.

Dlatego proponujem y ukuty term in przedm iot semiotyczny. Od cza­ sów obserwacji Mc Luhana wiemy, że „ta sama” treść ulega m odyfika­ cjom ze względu na cechy i adres fizjologiczny przekaźnika 5. Odróżnia­ m y tu nośnik pojedynczego znaku i przekaźnik tekstu obiektywizującego dany system lub łącznie system y znaków w określonych strukturach. Przekaźnik jest nie tylko jakby nośnikiem tekstu ale również posiada cechy kanału, przez który inform acja przepływa. Wszystkie te czynniki odgryw ają rolę, m odyfikują odbiór kom unikatu, oddziałują naw et na je ­

(4)

go postać semiotyczną, przynajm niej aktualizowaną w odbiorze. Przed­ miot semiotyczny ma dwa a s p e k ty 6 i dwie funkcje z nimi związane.

Funkcję rzeczową i semiotyczną. Ustalenie, co mamy na myśli mówiąc o konkretnym przedmiocie semiotycznym, nie jest spraw ą prostą. Zależy to od funkcji, o którą pytamy. Funkcją rzeczową opublikowanego Pana

Tadeusza będzie przekazanie i upowszechnienie tego utw oru. Ale mówiąc

o funkcji rzeczowej przekazywania nie m amy przecież na myśli roli jed­ nego egzem plarza z najnowszego wydania. Myślimy o wszystkich egzem­ plarzach tak czy inaczej dostępnych. Ich funkcja jest zgoła inna niż po­ jedynczego egzemplarza. Poeta nazwał to zbłądzeniem jego książek pod strzechy, a to jest kulturow o i społecznie zupełnie określone zjawisko ukształtow ania polskiej narodowej tradycji poetyckiej, włączenia jej ele­ m entów do wspólnego rep ertu aru form i treści poetyckich dla Polaków. Nie stałoby się to faktem kultury, gdyby nie realizacja m aterialna rze­ czowej funkcji masowego przekazywania, stw arzania potencjalnych, m a­ terialnych możliwości aktualizacji semiotycznej funkcji przedm iotu — to jest w łaśnie wielomilionowej lawiny egzemplarzy Pana Tadeusza, przechowywanej bądź w swoistych konserwach kom unikacyjnych 7, bądź w pamięci społecznej, zgodnie z jej prawidłowościami pam iętania i za­ pominania 8.

Dopiero na tym poziomie abstrakcji, gdy rozróżniamy funkcje rzeczo­ we i semiotyczne tegoż przedm iotu, możemy mówić o tekście i jego aktualizacji ze strony odbiorcy, czyli o komunikacie. W ystępowanie aspektu rzeczowego i semiotycznego jest nierozdzielnie związane. Typo­ logia tych związków w inna być przedmiotem osobnych rozważań 9.

Podkreślam y w nazwie „przedmiot semiotyczny” rolę znaczeniową tych przedmiotów, ich funkcje w kom unikacji społecznej. Komunikacja ta jest bardzo istotną właściwością wszelkiej k ultu ry 10. Nie sądzę jednak, żeby można było kulturę ograniczać do zjawisk czynności symbolizacyj- nych, ich wzorów i utrw alonych re z u lta tó w n . Pojęcie przedm iotu se­ miotycznego jest pojęciem ogólnokulturowym. Przebiegi, rezultaty i wzo­ ry wszelkich czynności ludzkich, instrum entalnych i wytwórczych, norm a­ tyw nych oraz ideologicznych, symbolizacyjnych i kom unikacyjnych m a­ ją wyżej wymienione aspekty rzeczowy i sem iotycznyt2. Dzięki temu m ają one dla nas znaczenie, mogą być zawsze zrelatywizowane do pod­ miotu. W rezultacie innej analizy Znaniecki w tym lub bliskim związku mówił o współczynniku hum anistycznym , który cechuje zjawiska k u ltu ­ ry 13. Podobną myśl w yraża Lévi-Strauss, gdy określone narzędzie ana­ lizuje jako znak, znak wyboru dokonanego przez daną zbiorowość z re ­ p ertu aru kulturow ego narzędzi jednej klasy 14.

Nie w szystkie przedm ioty semiotyczne czy prościej zjawiska k u ltu ry w sposób narzucający się obserwacji pozwalają odróżnić aspekt rzeczowy

(5)

i jego funkcje od aspektu semiotycznego. Nasze rozróżnienie w stosunku do Pana Tadeusza w ydaje się wydumane na pierwszy rzu t oka. Oczy­ wiste zaś staje się np. w dziedzinie wytworów sztuki zdobniczej 15. Spec­ jalna maczuga jest narzędziem łowów rybackich, jej sposób w ykonania pełni zaś specjalne funkcje magiczne, ma walor semiotyczny. A przecież rybę w innej kulturze można złowić i inaczej, maczugą pozbawioną ta ­ kich aspektów semiotycznych, inaczej wykonaną, niezdobioną. Nie zawsze jednak oba aspekty jednego przedm iotu semiotycznego są ukształtow ane tak metonimicznie.

Analiza funkcji semiotycznej procesu istniejącego tylko w czasie, któ­ ry możemy rekonstruować, będzie szczególnym przypadkiem analizy as­ pektu semiotycznego przedm iotu kulturowego. Myślę bowiem, że cechy funkcjonalne, owo współwystępowanie dwu funkcji jednego przedm iotu, będą stanowić kryterium przynależności tych właśnie przedmiotów do sfery kultury. Na k ulturę będą się składać przeto przedm ioty semiotycz- ne, ich aktualizowane funkcje i to wszystko, co jest niezbędne, by te funkcje zostały zaktualizowane. W toku wywodu będziemy się starali określić, co jest właśnie niezbędne. Ale już teraz nasz pierw otny p u nkt wyjścia w rezultacie dokonanej analizy musimy uznać za niedostateczny. To prawda, że analiza relacji kom unikacyjnej pozwala nam wyodrębnić przedm ioty semiotyczne, nadawców, odbiorców i sytuacje kom unikacyj­ ne. Ale w odniesieniu tylko do relacji kom unikacyjnej inaczej, bardziej ubogo, określam y te zjawiska. Gdy chcemy mówić o funkcjach rzeczo­ wych przedmiotów semiotycznych, w istocie wykraczam y poza granice relacji kom unikacyjnej. Podobnie rzecz się ma z charakterystyką ról spo­ łecznych nadawców i odbiorców w pozakom unikacyjnych aspektach ich działań (np. politycznych czy wytwórczych, gospodarczych). Podobnie przekraczam y sferę komunikacji konstruując pełną charakterystykę sy­ tuacji kom unikacyjnej, przede wszystkim określając ją poprzez związki praktyk kom unikacyjnych z innym i praktykam i. Dlatego też zarówno przedm ioty semiotyczne, jak nadawcy czy odbiorcy są w yróżnialni ze względu na ich odniesienia tak do relacji kom unikacyjnej jak i do nad­ rzędnej relacji kulturow ej, do relacji uczestnictwa w kulturze określo­ nej pod względem typu i stylu 16.

Granice literatu ry są zmienne i zrelatywizowane do historycznych norm. Dlatego też celowe jest posługiwanie się pojęciem przedm iotu se­ miotycznego, które umożliwia przy zastosowaniu właściwych dyrektyw wyodrębnianie spośród ogólnokulturowych zbiorów — tych przedmiotów, które były historycznie określone jako literackie.

O nadawcy mówiliśmy już krótko i wrócimy do tego. Podobnie ob­ szerniej będziemy mówić o odbiorcy.

(6)

oraz jego realizacji w postaci konkretnych wypowiedzi niechętnie mówiło 0 modyfikowaniu w tych wypowiedziach prawidłowości systemowych. K om unikacja odbywa się przy pomocy znaków. Systemy znaków są rea­ lizowane w tekstach. Prawidłowości systemowe zdają się zatem domino­ wać także w procesach w yjaśniania funkcjonow ania ku ltu ry literackiej. Analiza systemowa służy w yjaśnianiu zjawisk kultury, a w naszych roz­ ważaniach konkretnie zjawisk kom unikacyjnych wychodząc od dwu głównych sposobów postępowania. Po pierwsze określając system zna­ ków, przy pomocy którego dochodzi do urzeczywistnienia komunikacji, oraz zasadnie wyodrębniając najm niejsze składniki tego systemu. Po d ru ­ gie zaś w yodrębniając stałe, pow tarzalne i regularne formy, układy i ich przekształcenia w różnych treściowo zjawiskach komunikacyjnych. P ra­ widłowości przekształceń owych elementów systemowych pozwalają w y­ jaśnić funkcjonowanie, różnicowanie i formowanie zjawisk przez odnie­ sienie do systemów, których są realizacją i do regularności właściwych danem u sy stem o w i17. Już jednak konieczność liczenia się w tych postę­ powaniach badawczych z ingerencją ap aratu r przekazujących, z zacho­ waniami nadawców w szerokim sensie; a jak przekonam y się dalej i od­ biorców osłabia przeświadczenie o roli prawidłowości systemowych 18.

Tak było i z językoznawcami. Lekceważyli wszelkie w arianty, jako indyw idualne i nie nadające się do badań, które szukają prawidłowości. Ale nowoczesna socjologia języka stw ierdziła właśnie regularności owych odchyleń, ich społeczny i wręcz klasowy charakter 1Э. Językoznawstwo ostatnio coraz częściej interesowało się użyciami języka, operowało po­ jęciem sytuacji kom unikacyjnych, które determ inują określone użycia 1 przeto również regularności naruszeń systemu. Sytuacja kom unikacyj­ na dla lingwistów to te czynniki, które nie dotyczą bezpośrednio charak­ terystyki osób kom unikujących się, ale m ają znaczenie dla określonego procesu komunikowania się 20. Podobnie i my rozumiemy społeczne sy­ tuacje kom unikacyjne w kulturze. Idzie o te czynniki, które nie dotyczą bezpośrednio charakterystyki wyliczonych składników relacji kom unika­ cyjnej: przedm iotu semiotycznego i jego funkcji semiotycznych, nadawcy i odbiorcy, a jednak m ają znaczenie dla ukształtow ania tej relacji. Waż­ nym przeto kryterium typologii procesów kom unikacyjnych będzie zróż­ nicowanie składników odpowiedniej sytuacji kom unikacyjnej.

Różne zachowania nadawców i odbiorców, różne cechy przedmiotów semiotycznych i sposoby realizowania ich funkcji byw ają determ inow a­ ne przez sytuacje komunikacyjne. Do tych problemów, tak istotnych dla wyyjaśnienia funkcjonowania k u ltu ry literackiej i wszelkiej kultury, jesz­ cze wrócimy. Tu chciałem podkreślić, że to wszystko, co dotyczy na­ dawców i odbiorców jako jednostek biopsychicznych i to wszystko, co dotyczy fizycznego i technicznego ch arakteru przedmiotów

(7)

semiotycz-— 10 —

nych, jest dziedziną odrębnej wiedzy. Je st to obszerny zbiór specjalnych dyscyplin. Ich w yniki nie są dla nas w zasadzie obojętne. W ybieramy jednak spośród nich według kryterium , czy odkryte właściwości w arun­ kują lub determ inują procesy komunikacji społecznej. Tak wyodrębnia­ my punkt widzenia wiedzy o kulturze, nie ograniczając przecież kultury do sfery kom unikacji lub sym bolizacji21. Zarysowaliśmy wyżej hipotezę, że można i należy, charakteryzując proces kom unikacji literackiej i jego składniki, wykraczać poza granice tylko kom unikacyjnej relacji i brać pod uwagę właściwości wyróżnionych składników, zdeterm inowane przez ich związki w kulturze w ogóle, przez ich związki z wszelkimi praktyka­ mi ludzkimi, a w „ostatecznej instancji” 22 przez stosunki produkcyjne. Dalszy ciąg rozważań ma być próbą wyłożenia teoretycznych możliwości takiego powiązania kom unikacji literackiej z jej szerszymi uw arunko­ waniami społecznymi.

II

Zakładamy hipotezę, że zjawiska k ultury wyróżnia łączenie funkcji rzeczowych i semiotycznych. W ystępują między tym i zjawiskam i jednak istotne różnice. Przede wszystkim decyduje o nich dominacja bądź fu n k ­ cji rzeczowych, bądź semiotycznych. W ytwórca danego przedm iotu se- miotycznego jest w pierwszym przypadku raczej sprawcą, w drugim na­ tom iast właściwe będzie określenie nadawcy. Nadawca spełnia praktyki komunikacyjne, stosuje przede wszystkim techniki symbolizacyjne. Doj­ rzałym punktem wyjścia rozważań nad tym i technikam i była językowa technika praktyki mowy. R ezultaty tej techniki stanowią wypowiedzi, które od czasów Saussure’a uważam y za realizacje system u znaków ję ­ zyka rządzącego się w ew nętrznym i prawidłowościami swego funkcjono­ wania. Ale wypowiedzi jako przedm ioty semiotyczne stanowią wypadek szczególny, rozróżnienie bowiem funkcji rzeczowej i semiotycznej ma tu charakter abstrakcyjny. Różnica natom iast między funkcją porozumie­ wania się a znaczeniem wypowiedzi w yraźniej w ystępuje dopiero wtedy, gdy porównujem y wypowiedź kom unikacyjną do kogoś i literacką dla ko­ goś 23. W tym drugim wypadku o funkcji rzeczowej przekazywania de­ cyduje konieczność utrw alenia wypowiedzi, choćby tylko w pamięci, jak to bywa z tw oram i folkloru. Saussure skłonny był traktow ać język n a­ turaln y jako wzorcowy model systemu znaków, przynajm niej znaków’ w erb aln y ch 24. Dziś mówimy o wielu różnych system ach znaków nace­ chowanych swoistymi praw idłow ościam i25. Tym niemniej jednak w pierwszym okresie uogólniania metod badań systemowych w stosunku do innych dziedzin kultury, zainicjowanego przez Lévi-Straussa, domino­

(8)

— 11 —

wała tendencja, by szukać specyficznych języków np.: filmu, teatru, m i­ tu itp. zbudowanych na wzór języka naturalnego i podporządkowanych prawidłowościom i mechanizmom funkcjonalnym analogicznym do właś­ ciwych językowi naturalnem u. Sprzyjała tem u postępowaniu tendencja do ograniczania — jeśli nie w teorii to w praktyce badawczej — sfery k u ltu ry do sfery komunikacji. Konsekwencją tego była teza o homolo- giczności klasyfikacji przedmiotów semiotycznych i klasyfikacji języków, potem naw et systemów semiotycznych, nie rozumianych językopodobnie. Badania jednak pewnych przedmiotów semiotycznych zwróciły uwagę, iż możemy mieć do czynienia z odrębnym przedmiotem, nie m ając do czy­ nienia ze swoistym językiem. Szczególnym przykładem był tu f ilm 26. F unkcjonują w nim systemy semiotyczne uniwersalne, jak np. językowe w dialogach i choćby muzyczne, a obok specyficzne, jak np. montaż. Ustalenie repertu aru systemów semiotycznych funkcjonujących w danej kulturze, ich typologia (np. uniw ersalne a specyficzne dla pewnych przedmiotów semiotycznych) i ich klasyfikacja to osobne zadanie badań kultury.

Bez systemów znaków nie dokonuje się aktualizacja funkcji przedmio­ tów semiotycznych. Ale klasyfikacja tych ostatnich w żadnej kulturze nie pokrywa się z klasyfikacją systemów semiotycznych.

Szukając klasyfikacji przedmiotów wychodzimy od marksistowskiego pojęcia praktyki ludzkiej (praxis). Podstawowe sformułowania dotyczące tego pojęcia zaw ierają już młodzieńcze pisma M arksa i tezy o Feuerba­ chu. Interpretatorzy poświęcają tym sformułowaniom wiele u w a g i27. Punktem wyjścia jest dla nich analiza procesu pracy. Nie chodzi tu jed­ nak o wąskie pojęcie pracy. „Życie społeczne jest z istoty swej p rak ­ tyczne. Wszelkie m isteria sprowadzające teorię na manowce mistycyzmu znajdują swe racjonalne rozwiązanie w praktyce ludzkiej, w pojmowaniu tej prak ty ki” 28. P rak ty k a jest przeto związkiem ludzi i rzeczy oraz ludzi między sobą. Praxis to ekw iw alent całości życia społecznego, interakcji społecznych. Dla celów ogólnej refleksji dotyczącej rozwoju społecznego trzeba odróżnić ogólną praktykę społeczną (praxis), w której uczestniczy­ m y poprzez sprzeczności i konflikty społeczne od praktyk, które możemy wyodrębnić, odnieść do indyw idualnych lub zbiorowych przedmiotów, określić wzory realizacji takiej praktyki i prawidłowości jej przebiegu. Praxis cechują te właściwości, które różnicują form acje społeczno-gospo­ darcze 29. Inaczej jest z praktykam i, które stanowią modele zachowań w yabstrahow ane z całości ich rzeczywistych związków. Służą jako poję­ cia nie tyle poznaniu, jaka jest rzeczywistość poszczególnych działań, ale raczej co one znaczą.

Interpretatorzy Marksa skłonni są do prak ty k zaliczać klasę działań, które charakteryzuje celowość, przekształcanie obiektów m aterialnych,

(9)

— 12 —

stru k tu r gospodarczych i politycznych, instytucji oraz innych form a rty ­ kulacji społecznej30. P raktykę uważa się za działanie, które ma charakter uporządkowanej, pow tarzalnej s tr u k tu r y 31. Dodałbym: lub określonego związku struktur. Inni odrzucają celowość, argum entując, żp rezultaty działań często niezgodne są z intencjam i podm iotow ym i62. Zarówno przy­ pisywanie praktykom cechy celowości, jak i negowanie jej przez odwo­ łanie się do niespełnionych intencji jest niepotrzebnie psychologiczną in­ terp retacją stosunku przebiegu działań do podmiotu działającego. P rak ­ tyka w tedy może być nazwana celową, gdy jej znaczącą stru k tu rę in ter­ pretujem y psychologicznie jako wyraz intencji, celowych zamierzeń, za­ m ierzeń uświadomionych, może i zwerbalizowanych lub gotowych do zwerbalizowania. Ale tak daleko idąca in terpretacja jest zbędna. Prze­ bieg działania dany obserwacji w czasie, czy naw et rekonstruow any na podstawie w ytw oru i statystycznie regularnie w ystępujących warunków nacechowany jest określonymi powtarzalnościami. Są one znaczące, ukła­ dają się bowiem w system, tworzą strukturę, której kolejne elementy oznaczając swoje miejsce w ustrukturalizow anej całości pozwalają prze­ widywać następne elementy, a więc jakby „dążenie do pewnej całości”, jakby do celu.

P raktyka ludzka (praxis) realizuje się w całokształcie związków danej form acji społecznej w określonym momencie jej historii. Społeczny po­ dział pracy danego czasu i miejsca pozwala na wydzielenie w yróżnial- nych sfer praktyki.

W określonej kulturze zwykle odpowiednikiem społecznego podziału pracy i zróżnicowania praktyk jest po pierwsze — w yodrębnienie okreś­ lonych rezultatów końcowych działań oraz ich tworzyw; po drugie — wyodrębnienie odpowiednich narzędzi, albo ich nowych użyć albo ich nowej postaci, nowego wynalazku oraz odpowiedniej techniki lub powią­ zanych technik i technologii; po trzecie zaś — wyodrębnienie określone­ go zawodu i ustalenie wzorców jem u właściwych ról społecznych i po czw arte wreszcie — wyodrębnienie wzorców konsumpcji odpowiadają­ cych rezultatom tak wydzielonych narzędzi, technik, zawodowych za­ chowań 33.

Źródłem naszej wiedzy w tym zakresie będzie po pierwsze ideologicz­ na świadomość badanej epoki na tem at społecznego podziału pracy. Ta jak zawsze musi być kontrolowana krytycznie przy pomocy przede wszy­ stkim danych z historii ku ltu ry m aterialnej, historii gospodarczej, historii techniki i wynalazków. Ale to jest tylko punkt wyjścia. P rak tyk a bo­ wiem dotyczy przekształcania, jak mówiliśmy, nie tylko przedmiotów m aterialnych. Możemy przeto brać pod uwagę i historię przekształceń stru k tu r nadbudowy i historię przem ian wszelkich instyfcucyj społecznych oraz wszelkich form artykulacji społecznej.

(10)

— 13 —

W rzeczywistości społecznej, bodaj już i archaicznych społeczeństw, p rak ty k i nie byw ają proste a z reguły złożone. Złożoność ta pod w pły­ wem nowych narzędzi, technik, a czasem naw et wzorów konsumpcyjnych zm ienia się. I tak np. możemy zgodnie ze świadomością społeczeństw przemysłowych XX w. mówić o odrębnej praktyce komunikacji lite­ rackiej. Ale składać się na nią będą działania nie tylko pisarzy, lecz w szystkich realizujących funkcje rzeczowe i semiotyczne publikacji li­ terackich danego czasu i miejsca. W grę przy tym będą wchodzić za­ równo techniki kom unikacyjne typograficzne, jak elektroniczne. Ten ledwie ogólnikowo w skazany przykład uświadamia złożoność współczes­ nych prak ty k społecznych.

K ryterium odrębności p raktyk jest historyczne i w ew nątrzkulturow e, a już przez to samo jest to k ryterium zmienne i nie ostre. Można mówić raczej o typologii p raktyk aniżeli o ich klasyfikacji. Granice między ni­ mi będą niejednokrotnie płynne. Te płynności obciążają i konstruow a­ nie przedmiotów semiotycznych. Przedm ioty semiotyczne wyodrębniam y w k ulturze tak, by funkcja rzeczowa i semiotyczną każdego miała pod­ staw ę w odpowiedniej praktyce właściwej danej kulturze. I tak np. strój którego funkcją rzeczową jest okrywanie człowieka ma fundam ent w k ra ­ wieckiej praktyce właściwej i naszej kulturze. Strój zaś uznam y za przed­ miot semiotyczny. Sposób bowiem jego wykonania, cechy, moda oraz in­ ne konwencjonalne właściwości spełniają funkcje semiotyczne, np. infor­ m ują o płci, zamożności lub przynależności klasowej swego nosiciela.

O drębnie badam y system y czynności służące aktualizacji funkcji rze­ czowych wyodrębnionych przedmiotów, a więc w odniesieniu do literatury funkcji upowszechniania. K onstrukcja systemów czynności w tym zakresie ustrzeże nas od błędów, by zastanawiać się nad funkcją rzeczową pojedyn­ czej książki. S truktura systemu czynności wyznacza przedmiot, którego funkcje mamy aktualizować. Będzie tu szło o czynności wytwórcze, które tw orzą układ nastaw iony na określoną ilościowo produkcję. Podobnie po­ trak tu jem y czynności rynkowego pośrednictwa. Dalej szeroko pojęte czyn­ ności kontroli społecznej, wispółdecydującej o stronie jakościowej produ­ kcji. Przy czym trzeba pamiętać, że wszystkie te czynności z reguły są zin­ stytucjonalizowane.

O perujem y tu szerokim pojęciem nadawcy. By jednak mogła być aktualizowana funkcja semiotyczną przedm iotu służącego komunikacji li­ terackiej, niezbędna jest działalność nadawcy w węższym tego słowa zna­ czeniu. Opis badawczy zacząć należy od jego powiązań ze sprawam i czyn­ ności umożliwiających aktualizację funkcji rzeczowych. Chodzi przy tym o związki regularne i powtarzalne. Badam y w tym celu cechy zawodu pisarza. Ustalam y zwykle instytucje tego zawodu w danym czasie i m iejs­ cu oraz reguły ich funkcjonowania. Zajm ujem y się param etram i prze­

(11)

— 14 —

strzennym i funkcjonowania zawodowego, geografią literacką. Szczegól­ nie ważną będzie typologia społecznych ról zawodowych pisarzy. Inaczej bowiem w ypełnia swój zawód np. pisarz działacz, realizator literatu ry za­ angażowanej lub tylko propagandowej, a inaczej technik literacki na usługach przem ysłu rozrywkowego. I tu ważnym zagadnieniem będą in­ stytucje służące utrw aleniu różnych ról społecznych pisarzy. Opisujemy typowe techniki współdziałania nadawców w szerszym sensie z nadawca­ mi w sensie węższym. Bez tego ostatniego nie ma możliwości aktualizacji kom unikatu literackiego, kom unikatu dla kogoś. N adaw ca-autor jest w y­ twórcą tekstu. Tekst zaś realizacją określonych systemów znaków. Za­ zwyczaj teksty, a zwłaszcza literackie są wielosystemowe i wielopozio­ m o w e34. Na przykład tekst zakodowany w języku naturalnym i odczy­ ta n y jako językowy może opowiadać o rytuale, opisywać jego znaki oraz

gestualne teksty rytualne, których znaczenia z kolei możemy dekodować, a na trzecim poziomie owe znaki ry tu ału kodują określone pojęcia reli­ gijne wykonawców rytuału. Dekodując znaki rytuału, uzyskujem y w ten sposób dostęp do inform acji religijnych.

Dany przedm iot semiotyczny jest rezultatem określonej praktyki. Do właściwości owej praktyki należy organizacja tekstowego aspektu owego przedmiotu, co umożliwia m u spełnianie funkcji semiotycznej w danej kulturze. Lecz, jak wiemy, różne praktyki posługują się tymi samymi systemami semiotycznymi, realizując je w innym m ateriale semiotycz- nym. Bachtin pięknie opisał, jak ten sam (ze względu na funkcje i or­ ganizację wewnętrzną) system znaków karnaw ałow ych może być realizo­ w any w m ateriale uporządkowanych, znaczących zachowań obyczajowych albo w m ateriale w erbalnym obrazów literackich.

Gdy każemy długo czekać hierarchicznie niższemu petentowi, którem u chcemy zakomunikować naszą przewagę w strukturze społecznej i gdy każemy petentow i zbliżać się długo od drzwi do biurka w ogromnym urzędowym gabinecie, realizujem y ten sam system znaków w m ateriale bądź czasowym bądź przestrzennym 3S. Na podobnej zasadzie posługiwa­ nia się w różnych praktykach tym i samymi systemami semiotycznymi oparte są wszelkie rytuały, każdy teatr, czy film lub wiele zabaw.

Utwór literacki jest szczególnym przedm iotem semiotycznym. W ynika to ze zużytkowania w literaturze systemu języka naturalnego. Ten m a szczególne właściwości, jako uniw ersalny m e ta ję z y k 06. To ułatw ia fu n k ­ cjonowanie w literaturze systemów semiotycznych zwykle w k u ltu rze realizowanych w innym m ateriale semiotycznym niż w erbalny i w odnie­ sieniu do innych praktyk niż literackie.

Teoretycznie wszelkie systemy semiotyczne danej k u ltury mogłyby być użytkowane w jej literaturze. Na przykład w tymże znaczeniu w y ­ stępuje w praktyce wytwórczej i praktyce literackiej rytm (jako tek st

(12)

— 15 —

znaczący) różnicujący pracę ciężką i lekką, zespołową oraz indywidualną. Ten sam system znaków realizowany jest raz w m ateriale gestualnym, drugi raz w erbalnym (głosowym). Na tym polega odpowiedniość rytm u pracy i ry tm u pieśni statystycznie najczęściej towarzyszącej tej pracy (np. pieśni burłackie).

Częściej jednak przenaszalne są systemy właściwe różnym praktykom kom unikacyjnym i ich rezultatom . Na tym polega pokrewieństwo sztuk pięknych 37.

U tw ór literacki nazywamy w tórnym systemem m odelującym 38. O kreślenie to służyło do charakteryzow ania tekstów, których symbolika jest nadbudowana nad językiem naturalnym . Znaczy to w przybliżeniu, że na podstawie konstrukcji językowych użytych w ich znaczeniu do­ słownym tw orzym y konstrukcje użyte w znaczeniu przenośnym. Doko­ nujem y jakby „przekładu” tekstu pierwotnego (o znaczeniu dosłownym) na język retoryki, język tropów, lub lepiej język pewnego systemu obra­ zów, system u rządzonego regułam i symboliki o budowie figur i tropów, m etafor i metonimii, przenośni i porównań. Na przykład Nos Gogola rea­ lizuje symboliczny porządek groteski. U tracony nos ludzki, którego nie można przywrócić, dzięki porównaniu jest obcy i niedosiężny „jak” wyż­ szy rangą w systemie biurokratycznym , w systemie hierarchicznej samo­ woli. Teksty realizujące w tórne system y modelujące wyróżnia swoista funkcja semiotyczna, stanowią one program y zachowań na przyszłość dla jednostki i zbiorowości. Tekst w tórny tw orzy związek symboli, system znaków najlepiej dotąd opracowany przez retorykę i jej repertuary tro p ó w 39. Na przykład perspektyw a jest taką formą symboliczną współokreślającą pewien porządek świata wyrażonego przy pomocy sym ­ boli. Jest to elem ent tego samego system u znaków, o tychże funkcjach znaczeniowych i w literaturze, i w m alarstw ie 40.

Jest stosunkowo łatw e do zaobserwowania, jak przenoszone są syste­ m y znaków ideologicznych, w ystępujących np. w tekstach prawnych, w tekstach gestualnych rytuałów rycerskich, w tekstach rzeczywistych po części etykietalnych, skonwencjonalizowanych, realizacji zawodu ry ­ cerza wędrownego do tekstów literackich romansów ry cersk ic h 41. Po­ dobnie trzeba interpretow ać charakter współczesnej tzw. literatu ry za­ angażowanej ze względu na właściwe ideologii politycznej i tej literatu ­ rze wspólne system y znaków wyrażone raz w postaci prognoz politycz­ nych, w drugim w ypadku narracji o fikcyjnych zdarzeniach.

Zadaniem analizy semiotycznej w stosunku do utw orów literackich jest wskazanie „pochodzenia” realizowanych w nich systemów semio­

tycznych. Mówiąc o pochodzeniu mam na myśli praktyki oraz ich rezul­ taty — przedm ioty semiotyczne — w których te systemy częściej w ystę­ pują, przynoszą szczególnie ważną i adekw atną inform ację o charakterze

(13)

— 16 —

kulturow ym na tem at danego przedm iotu i właściwej praktyki. Dlatego można mówić o systemach znaków ideologicznych w ystępujących w two­ rach nadbudowy praw no-państw owej, jako im właściwych. Można ich obecność w literaturze zaangażowanej rozumieć jako zbliżenie tej prak­ tyki literackiej do praktyki ideologii praw no-państw owej, politycznej. Ta metoda postępowania ułatw ia interpretację funkcji semiotycznej danego przedmiotu, w naszym wypadku utw oru literackiego pewnego typu. Ana­ liza semiotyczną trak tu je aspekty tekstowe heterogenicznych przedmio­ tów semiotycznych jako jednorodne. Jako realizacje w prawdzie różnych systemów znaków, ale zawsze znaków, a więc w określonej mierze ho­ mologicznych, porównywalnych. Porównanie funkcji semiotycznych he­ terogenicznych przedmiotów realizujących te same system y znaków po­ zwala pewniej określić te funkcje ze względu na kulturę, w której w y­ stępują. A o to nam chodzi, co znaczy dany tekst dla uczestnika innej niż nasza kultury. W konsekwencji jednak w ystępuje tu istotna tru d ­ ność. Znaczenie przecież jest zawsze dla kogoś. Dla przedm iotu indyw i­ dualnego lub zbiorowego. Skąd wiemy o takim a takim odczytaniu zna­ ków z jego strony, jeśli nie chcemy wnikać herm eneutycznym i drogami w cudzą świadomość? Za M arksem ujm iem y świadomość jako zespół m a­ nifestowanych umiejętności ludzkich wraz z mową. „Mój stosunek do mojego środowiska jest moją świadomością” 42. Świadomość nie jest zja­ wiskiem odrębnym od „rzeczywistej praktyki życia”. Jak słusznie przy tym A. Kłoskowska in terp retu je tezy Ideologii niemieckiej Marksa, owe umiejętności, o których mówi, dotyczą nie tylko w ytw arzania środków zaspokajania potrzeb ludzkich, ale również w ytw arzania w tórnych po­ trzeb, oraz elem entarnych stosunków interpersonalnych stosunków spo­ łecznych szerokiej s k a li43. Dlatego chcąc wiedzieć jak ludzie rozum ieją literaturę, szukamy odpowiedzi na pytanie, co z nią robią, jak jej uży­ wają?

III

Chcemy wiedzieć jak funkcjonuje k ultura literacka, której utw ór jest składnikiem. Interesują nas typowe modele funkcjonalne utw orów lite­ rackich, które w ystępują w danej kulturze.

Prawdopodobną zdaje się być hipoteza, że w danej kulturze funkcjo­ nuje skończona i nie tak wielka liczba systemów semiotycznych. Jeszcze ich mniej w ystępuje w danej kulturze literackiej. Jak mówiliśmy, są to raczej system y związane z praktykam i kom unikacyjnym i. U stalenie funkcji semiotycznych systemów znaków realizowanych w danym tekście będzie punktem wyjścia typologii modeli funkcjonalnych literatu ry w

(14)

da-— 17 —

nej kulturze. Istnieją np. różne system y znaków odnoszące się do syste­ mów czasowych. Te, które w ystępują choćby w praktykach mitycznych, inne w poznawczej praktyce naukow ej, inne w praktyce filmowej, inne w praktyce obyczajowej odległych ku ltur, których odrębności w ystępu­ ją w porów naniach z naszymi praktykam i obyczajow ym i44. W tekście szukamy, jak i system znaków dotyczących czasu został użyty. Jest to problem szczegółowy. Ale możemy postępować dalej po tej drodze. Tak zrobił M eletinskij w swoim studium o mitologizującej literaturze XX w. Scharakteryzow ał właśnie szczególny model funkcjonalny we współ­ czesnej kulturze literackiej Europy. Wziął pod uwagę dzieła Joyce’a, K afki, Czarodziejską Górą i Józefa i jego braci M anna oraz dzieła M ar- queza i niektórych innych, zwłaszcza pisarzy egzotycznych związanych z żywym folklorem. W yodrębnił je właśnie ze względu na ich mitolo­ giczne funkcje, w ynikające z użycia systemów znaków właściwych tra ­ dycyjnej mitologicznej praktyce. Jako ogólną wskazówkę metodyczną przyjm ujem y zatem dyrektyw ę, żeby przy pomocy analizy semiotycznej ustalać związki literatu ry z innym i domenami k u ltu ry w ogóle, ustalać związki p rak ty k literackich z innym i praktykam i, związki tekstów lite­

rackich z innym i tekstam i k ultury.

Hipotezę o owych powiązaniach możemy sformułować zaczynając od analizy semiotycznej tekstowego aspektu dzieła jako przedm iotu semio- tycznego. Ale sformułowana hipoteza w inna znaleźć potwierdzenie w ana­ lizie innych czynników wyżej wyliczanych, jak rola społeczna nadaw cy w szerszym i węższym sensie, jak instytucje utw ierdzające te role, jak z kolei role społeczne odbiorców i wreszcie sytuacje komunikacyjne. Czy rzeczywiście istniała tak ukształtow ana rola społeczna pisarza w XX w., że jej norm y sprzyjały odrodzeniu mitologizmu w tej kulturze literackiej i kulturze w ogóle? Analiza porównawcza oraz interpretacja socjologiczna biografii omówionych przez Meletinskiego pisarzy sugeruje twierdzącą odpowiedź.

O kreślenie charakterystycznego dla danej k u ltu ry hierarchicznego miejsca, które zajm uje lite ra tu ra w stosunku do innych domen i p rak ­ tyk kultury, określenie form jej nadrzędności, podległości, rów norzęd- ności w stosunku do określonych pozaliterackich dziedzin pozwala u sta­ lić, jakie funkcje mają spełniać teksty modelowe, co m ają znaczyć. Ale czy znaczą?

Aby to wiedzieć, m usim y znać norm y czytania w danej kulturze i przebadać, jaka była strategia nadawcy w zakresie organizacji tekstu, czy zawiera on odpowiednie sygnały sterujące zachowaniami czytelni­ czymi odbiorcy, czy nadawca liczył się z kulturow ym i normam i lektury, z którym i i w jakiej mierze? Na przykład norm ą stylistyczną w kulturze popularnej XX w. jest czytanie pobieżne 45. Niewielu autorów, poza

(15)

— 18 —

nikam i literackim i dostarczającym i popularnych lektur, chce się liczyć z tą normą.

Nadawca w ybiera systemy semiotyczne realizowane w tekście i okreś­ lające jego funkcje. Przystosow uje on tekst do odbioru i wyposaża w od­ powiednie sygnały w ew nątrztekstow e. S tru k tu ra tych sygnałów wyzna­ cza typ adresata tekstu. Jest metodą jakby wpisania w irtualnego odbior­ cy w tekst. Ma on być taki, by reagował na w ew nątrztekstow e sygnały. Podobne sygnały mogą przekazywać obraz nadaw cy zaw arty w tekście. Tekst metaforycznie można określić jako wielowarstwowy. Zawiera on całe bogactwo znaczeniowe, które niosą w ybrane przez nadawcę systemy semiotyczne. System y przynajm niej dwojakie, po pierwsze znaków języ­ ka naturalnego, po drugie znaków literackich nadbudow anych nad języ­ kiem naturalnym , a tylko w yrażonych w w erbalnym m ateriale semio­ tycznym tekstu literackiego. O znaczeniach głównie konotacyjnych tek­ stu realizującego taki ponad językowy system symboli decydują również redundancje kulturow e, ideologiczne, mistyczne i podobne.

Trzeba jednak odróżnić tekst od kom unikatu. Tekst jest realizacją systemów semiotycznych. Zapewnia ona właściwe bogactwo znaczeń tekstu. Tekst zwykle wielowarstwowy wymaga wielu kodów przy od­ czytaniu. Dekodujący nie zawsze posługuje się wszystkimi potrzebnymi kodam i i właściwie je hierarchizuje, bo i to jest ważne. Trzeba przeto odróżniać również system i kod. Zasadnicza różnica między systemem a kodem będzie polegała na tym, że jednostki systemowe nie zawsze od­ powiadają jednostkom kodowym. Segmentacja na jednostki znaczeniowe system u często bywa inna aniżeli kodu.

Dekodowanie jest przykładem na inny język. Otóż dekodowanie aktualizuje znaczenia tekstu, ale z reguły niecałe jego bogactwo znacze­ niowe. Wielość w spółistniejących kodów pierwszy zauważył R. Jakobson w Essais de linguistique générale.

K onstrukcja odbiorcy w irtualnego raczej określa zam iary nadawcy. Trzeba odróżnić odbiorcę w irtualnego od rzeczywistego, znajdującego się poza tekstem, nazywamy go bądź potencjalnym bądź empirycznym. Zachowania pierwszego rekonstruujem y metodą historyczną, biorąc pod uwagę całość k ultu ry literackiej danego czasu i miejsca, jej wzorów* i oddziaływań. Odbiorcą empirycznym nazywam y tego, którego zacho­ w ania czytelnicze możemy badać metodami socjologicznymi, statystycz­ nym i i ankietowymi. W badaniach tych zwykle przecenia się samoświa­ domość kulturow ą. Prowadzi to do błędów. Nawet stosując metody socjo­ logiczne, należy ich w yniki kontrolować przy pomocy konstrukcji od­ biorcy potencjalnego jako uczestnika określonej k u ltu ry literackiej, k tó ­ rej wyznaczniki musim y ustalać. Udział czytelnika w procesach funkcjo­ nowania k u ltu ry literackiej jest jednym z najważniejszych zagadnień.

(16)

— 19 —

Sytuacje komunikacyjne, tak jak je wyżej określiliśmy w arunkują zarówno wybór systemów semiotycznych ze strony nadaw cy-autora i wy­ bór kodów ze strony odbiorcy. W ybory te są upośrednione poprzez okreś­ lone procesy kom unikacji literackiej. W tej dynamicznej całości, jaką jest proces komunikacji, odgryw ają rolę czynniki, którym i od początku się zajm ujem y. W konkretnym procesie kom unikacyjnym bowiem uczestni­ czy po pierwsze utw ór w swej funkcji rzeczowej i semiotycznej. W as­ pekcie rzeczowym posiada on cechy technologiczne, w aspekcie semio- tycznym charakteryzujem y go jako realizację określonego modelu funk­

cjonalnego. Po drugie, w tymże procesie komunikacji literackiej w ystę­ puje nadawca w węższym rozum ieniu już w określonej roli społecznej, jak również nadawca w szerszym znaczeniu. Jak pamiętamy, to jest upersonifikowana nazwa zbiorowa. Proces kom unikacyjny ze strony te ­ go kolektywnego nadawcy w arunkują zachowania technicznego w ytw ór­ cy, którego m otyw y działania określają funkcje rzeczowe w ytwarzanego literackiego przedm iotu semiotycznego. Trzeba tu z kolei włączyć zacho­ w ania nosicieli wszelkich form kontroli społecznej, literatu ry również w określonych rolach. Wreszcie liczyć się z typam i zachowań czytelni­ czych określonych grup odbiorców. Trzeba scharakteryzow ać nadto ko­ dy, którym i z reguły będą się oni posługiwać w danego typu procesie kom unikacji literackiej. Trzeba pam iętać przy tym, że badam y zawsze konkretny typ procesu komunikacyjnego.

Przez sytuację kom unikacyjną nie możemy rozumieć tylko składni­ ków i bezpośrednich uw arunkow ań konkretnych — tu i teraz — proce­ sów komunikacyjnych. Musimy wskazać determ inanty występowania w takich a nie innych rolach społecznych szeroko rozumianych nadaw ­ ców i odbiorców oraz determ inanty przem ian cech przedm iotu semiotycz­ nego, od których zależy realizacja jego funkcji rzeczowej i jej właści­ wości.

W tedy trzeba będzie wyjaśnić np. dlaczego literatu ra lat trzydziestych w Europie upolitycznia się, dlaczego kształtuje się model tzw. literatu ry zaangażowanej, dlaczego w yodrębniona zostaje, poświadczona biografia­ mi, rola pisarza-działacza. Podobnie trzeba wyjaśnić, dlaczego w tedy w wielu krajach pojawia się nowy odbiorca chętnie posługujący się ko­ dami społeczno-politycznymi, aktualizujący przeto swoje odczytania k la­ syków, których dekoduje, jakby mówili o jego współczesności politycz­ nej. Czytelnik zwykle młody i zorganizowany, chętnie słuchający głoś­ nego czytania w zespole i dyskutujący przeczytany tekst. Czytelnik, któ­ ry lek tu ry włączał w stru k tu rę swej szerszej zorganizowanej, em ancypa­ cyjnej działalności społecznej. Ona tw orzyła sytuację kształtującą wybo­ ry literackie swego czytelnika, hierarchizow ała jego kody.

(17)

— 20 —

tu ry i zwłaszcza sztuki aniżeli ekspresyjna w ykorzystuje płodne inspi­ racje marksistowskie dotyczące w yjaśniania związków sztuki oraz proce­ sów społecznych. Pełniejsza analiza tych związków pozwoli z kolei dać doskonalszą, niż dotąd dawano, odpowiedź na pytanie dotyczące społecz­ nego funkcjonowania sztuki, prawidłowości jej oddziaływań na przem ia­ ny społeczne.

P r z y p i s y

I W. Dilthey, Orygines et développaient de l'herméneutique w: Le monde de

l ’esprit. Paris 1947 t. 1, s. 319 -340; B. Croce, Zarys estetyki. W arszawa 1961, szcze­

gólnie s. 04 -6 8 , 73 -7 7 , 90 -99; Z. Kuderowicz, Światopogląd a ży cie u Diltheya. Warszawa 1966, s. 13 -2 8 , 36 -4 5 , 5 5 -8 5 , 139-149, 174 - 185; P. Olivier, Croce ou

l’affirmation de Vimmanance absolue. Paris 1975, s. 53-70- N aw et prace dotyczące

autorskiej strategii organizowania tekstu ze względu na w irtualnego czytelnika są z reguły też tylko analizam i ekspresji oczekiwań twórcy w tym zakresie.

s T. Parsons, The Social System. N. Y. 1966, rozdział: Expressive Symbols and

the Social S ystem : the Communication of Affects.

3 W. D ilthey, op. cit., s. 329 i 331.

4 Sociologie de l’information. Eds. F. Balle et J. G. Padioleau. Paris 1973 La

Communication ed. A. Moles. Paris 1971; J. Lalewicz, Komunikacja ję zy k o w a i li­ teratura. W rocław 1975; A. Moles, Sociodynamiques de la culture. Paris 1967;

W. Williams, Communications. London 1968.

5 M. Mac Luhan, W y bór pism. Warszawa 1975; tenże, Pour Comprendre des

media. Paris 1968.

e „Aspekt jest to strona przedmiotu wyróżniona w nim przez obrany punkt w idzenia”, B. W olniewicz, Przedm ow a w: G. Frege, Pisma semantyczne. Warszawa 1977, s. XXV.

7 A. Moles ed. Communication..., op. cit., patrz odpowiednie hasło. 8 J. Lotman, Statii po tipologii ku ltury. Tartu 1970 - 1973, I i II.

9 Por. S. Żółkiewski, Niektóre proble m y sem iotyki ku ltu ry w: Studia se m io ­

tyczne, VI. Wrocław 1975, s. 13 -2 8 .

10 A. Moles, op. cit. II T. Parsons,, The Social...

12 A. Kłoskow ska (K u ltu ra masowa. Warszawa 1964, na s. 87) proponuje za Mac

Iverem następującą klasyfikację czynności: N. Charakter

czynności Funkcje czynności N^

Bezpośrednie Symboliczne

Instrum entalne bezpośrednie instrum entalne sym boliczne instrum entalne Realizacyjne bezpośrednie realizacyjne sym boliczne realizacyjne

(18)

— 21 —

M yślę, że rezultaty w szystkich tych rodzajów czynności mają sobie w łaściw e aspekty rzeczowe i sem iotyczne. Toteż mam zastrzeżenia do poglądów Autorki, że „socjologia kultury nie interesuje się np. procesami komunikowania w sferze dzia­ łalności politycznej lub regułam i technologicznym i, przekazywanym i robotnikom przez kierow ników produkcji z innym i podobnymi aktami sym bolizacyjnymi...” Z tej selekcji w ynika zaś pogląd następny, że przedmiotem socjologii kultury są „...akty sym bolizacyjne o charakterze realizacyjnym lub autotelicznym , takie akty sym bolizacji, w związku z którym i form ułowanie znaczeń i odbieranie znaczeń sta­ je się zasadniczym i głównym celem ludzkiej aktyw ności” (A. Kłoskowska, Proces

symbolizowania a interakcja społeczna. Koncepcja stosunku społeczeństwa i ku l­ tu ry w: Moralność i społeczeństwo. Księga ofiarowana M. Ossowskiej. Warszawa

1969, s. 174).

Cały mój w yw ód jest próbą mniej selektyw nego ujęcia zagadnienia w oparciu o wyróżnienie aspektów przedm iotów (resp. procesów), a nie typów czynności. Trud­ no uznać form ułow anie znaczeń i odbieranie znaczeń w dziedzinie w ytwórczej za pozakulturowe. Trudno w yobrazić sobie, że robotnicy niszczący m aszyny w X IX w. nie chw ytali ich znaczeń technologicznych, jeśli interpretowali ich znaczenia spo­ łeczne. Jeśli m aszyn nienaw idzili, gdyż odbierały im zatrudnienie, to dlatego że trafnie odczytyw ali ich znaczenie technologiczne stym ulatorów w ydajności pracy, a m ylnie rozum ieli ich znaczenie społeczne, bo jednostronnie i w brew obiektywnym interesom klasow ym , tylko jako narzędzia krzywdy a nie równocześnie narzędzia postępu technicznego.

F. Znaniecki, W stęp do socjologii. Poznań 1922, s. 33.

ł« C. L évi-Strauss, Anthropologie structurale, Deux. Paris 1973, s. 19-20. 15 C. L évi-Strauss, Anthropologie structurale, Paris 1958, s. 269 - 294.

18 Balle et Padioleau, op cit., s. 1 1 -29; por. rów nież mój szkic P rzyczynek do

k r y ty k i teorii ku ltu ry X X w. w: Kultura, Kom unikacja, Literatura, pod red. S. Żół­

kiew skiego i M. Hopfinger. Wrocław 1976, s. 1 1 -7 4 ; szczególnie uwagi dotyczące A. Molesa i E. Morina.

17 C. L évi-Strauss, Anthropologie..., Deux, s. 99 i 322 - 323.

38 Na niedostatki ale i na niezbędność analiz system ow ych (strukturalnych) bar­ dzo trafnie w skazuje E. M. M eletinskij, Poetika mija. Moskwa 1976, s. 74 -96.

19 B. Bernstein, Langage et classe sociales. Paris 1975, passim; W. Labov, So-

ciolinguistique. Paris 1976, s. 231 -435, szczególnie 324 -340.

20 W. Bright, V vedenie, P aram etry sociolingwistiki w: N owoje w lingwistike. Moskwa 1975, s. 36; A. Kłoskowska, Społeczna sytuacja komunikowania. „Studia Socjologiczne” 1974, nr 4, s. 113-130. Autorka przyjm uje takie rozumienie sytuacji, by można je było klasyfikow ać ze względu na kryterium typu kontaktu m iędzy nadawcą a odbiorcą, który to kontakt różnicuje ich wzajem ne interakcje, a co jest najbardziej interesujące dla socjologa. W pełni akceptuję w yniki Autorki, ale dla potrzeb w iedzy o kulturze literackiej nie m ogę na nich poprzestać. K om unikowa­ nie się bowiem przy pomocy danego typu kontaktu charakteryzuje bezpośrednio osobników kom unikujących się. Za językoznawcam i (których m etody Autorka apro­ buje) w olę rozum ieć przez sytuację zbiór czynników oddziaływających w sposób istotny na dany proces komunikowania się, a nie należących bezpośrednio do cha­ rakterystyki komunikujących się. Pierw szy w ypadek mamy np. gdy odbiorcę cha­ rakteryzujem y jako radiosłuchacza w odróżnieniu od czytelnika, drugi, gdy go np. charakteryzujem y jako proletariusza w odróżnieniu od drobnomieszczanina. Toteż w olę klasyfikow ać sytuację ze wziględu na historyczne sposoby kultury, w której da­ ny proces kom unikacyjny przebiega, jak sądzę, przede w szystkim ze względu na

(19)

— 22 —

zm ienne w łaściw ości idealne i m aterialne funkcjonowania aparatury semiotycznej w tej kulturze. Takie ujęcie daję w rozdziale V studium P om ysły do teorii pro­

dukcji literackiej i w rozdziale .IV studium Pom y sły do teorii recepcji literackiej

21 Zbiorowe: Tendences principales de la recherche dans les sciences et hu­

maines, I. Paris 1970; E. Morin., Le Paradigme perdu, la nature humaine. Paris 1973.

22 E. Balibar, O podstaw ow ych pojęciach materializmu historycznego w: L. A lt­ husser, E. Balibar, Czytanie „Kapitału”, s. 295 - 296, 314 - 325.

** J. Lalewicz, Komunikacjd..., s. 56 - 58.

24 F. de Saussure, Kurs ję zy k o zn a w s tw a ogólnego. W arszawa 1961, s. 80; T. To- dorow, Théories du symbole. Paris 1977, s. 323 - 338.

23 Por. liczne prace badaczy radzieckich publikowane w tomach 2-7 Semeiotiké.

T ru dy po zn a k o w y m sistemam. Tartu; oraz R. Barthes, S ystè m e de la mode. Paris

1967; P. Bogatyriew, S em iotyka ku ltu ry ludowej. Warszawa 1975; T. Todorov, Les

théories...

23 Ch. Metz, Essais sur la signification au cinéma. Paris 1968, t. 1 i Paris 1972, t. 2; tenże, Langage et cinéma. Paris 1970; M. Hopfinger, Adaptacje film ow e u tw o ­

rów literackich. Wrocław 1974 i tejże, A udiow izualny kon tekst ku ltu ry współczesnej

w: Kultura, Komunikacja..., s. 75 - 96.

27 T. M. Jaroszewski, Rozważania o praktyce. Warszawa 1974, s. 96 i nast., oraz J.Y. Calvez, La pansée de Karl Marx. Paris 1956, s. 140-152.

К. Marks i F. Éngels, Dzieła. Warszawa 1961, t. 3, s. 7.

29 J. Topolski, Metodologia historii. Warszawa 1968, s. 205 - 207. Por. również E. S. Markarian, Oczerki tieorii kultury. Erewan 1969, s. 19 -20, 153 - 180.

30 T. M. Jaroszewski, Rozważania..., s. 125- 126; L. Nowak, W y m ia ry praktyki. „Studia Filozoficzne” 1873, nr 10, s. 132. W rozumowaniu moim odwołuję się do tezy Autora, że od w szelkiego działania odróżnia praktykę charakteryzowanie przez odniesienie do obiektywnego rezultatu. L évi-Strauss podkreśla rolę praktyki rozu­ mianej po m arksistowsku dla rozwoju kultury, pisząc: „...c’est une propriété in­ trinsèque de la culture... que l ’établir entre value et travail un rapport tel que la prem ière s’ajoute toujours au second”, Anthropologie structurale, Deux, s. 367.

31 W. Mejbaum, Standardowa i niestandardowa koncepcja p ra k ty k i społecznej w: Założenia teoretyczne badań nad rozw ojem historycznym . Red. J. Kmita, War­ szawa 1977, s. 159.

12 W. Mejbaum, Standardowa..., s. 153 -155.

33 T. Kotarbiński, Trakta t o dobrej robocie, Wrocław’ 1975 s. 94 - 103, 193 -204;

J. Szczepański, Czynniki kształtujące za w ó d i str uktu rę zaw odow ą w: Socjologia zaw odów. Warszawa 1965, s. 18.

14 A. Zalizniak, W. Iwanow, W. Toporow, O możliwościach str uktu raln o-typo-

logicznych badań semiotycznych w: Sem iotyka kultury. Red. E. Janus i M. R. M aye-

nowa. Warszawa 1975, s. 67 - 83.

35 Por. E. T. Hall, The silent language. N. Y. 1967; E. T. Hall, U k r y ty w y m ia r.

Warszawa 1976.

*8 J. P. Desclès, Z. G uentcheva-D esclès, Métalangue, métalangage, métalinguisti-

que. Urbino 1977; E. Benveniste, Problèmes de linguistiques generale. Paris 1974,

t. 2 (Koncepcja m e ta ję zyk a gramatyki); R. Jakobson, Essais de linguistique géné­

rale, t. 1. Paris 1963, s. 217 oraz przełożone po polsku studium Poetyka w św ietle ję z y k o z n a w s tw a (rozdział XI).

37 B. Uspienskij, Strukturalna wspólnota różnych rodzajów sztuki w: S em io ­

(20)

— 23 —

*9 w . W. Iwanow, W. N. Toporow, Sla wja nskie ja z y k o w y je modeliru juszcziie

se mioticzeskie sistiemy. Moskwa 1965, s. 6 - 10.

39 Rozwijam tu i nieco z konieczności wulgaryzuję dla zwięzłości w ykładu su gestie T. Todorowa zawarte w jego cytow anej wyżej książce Les théories du s y m ­

bole. Wcześniej podobne sugestie sform ułował ogólnikowo R. Barthes, L’Analyse rhétorique w: Littérature et Société. Problèmes de méthodologie en sociologie de la littérature. Bruxelles 1967 oraz G. Genette w tomie: Figures, Essais. Paris 1966,

por. zwłaszcza szkic Figures (przekład polski „Pamiętnik Literacki” 1977, z. 2). 40 B. Uspienski, Strukturalna...

41 E. Köhler, L’aventure chevaleresque. Paris 1974; S. Żółkiewski, Pom y sły do

teorii produkcji literackiej. „Pamiętnik Literacki”, t. LXVIII, 1977, z. 3, s. 22 - 28.

4! K. Marks i F. Engels, Dzieła, t. 3, s. 32.

41 A. Kłoskowska, Koncepcja ku ltu ry w ujęciu Karola Marksa w: Z historii

i socjologii kultury, Warszawa 1969, s. 365. Por. sform ułowania Marksa szczególnie

w ażne w związku z problemem świadom ości w Dziełach, t. 3, s. 27 i 32 - 33. 41 Por. cytowane w przypisie 42 prace Halla oraz W. J. Proppa, Folklor i dei-

switelnost. Moskwa 1976, s. 83-131; E. M. M eletinskij, Poetika mija. Moskwa 1976,

s. 171 - 178; W. Toporow, O kosmologicznych źródłach wczesnośredniowiecznych opi­

só w w: Sem iotyka kultury..., s. 133 - 165.

43 R. Escarpit, L ’ Ecrit et la communication. Paris 1973, s. 62. Autor m ówi za R. Hoggartem о „lecture

Cytaty

Powiązane dokumenty

Poważny problem jest taki, że naukowy obraz świata potrzebuje umysłu, aby zintegrować własności wyższego rzędu w świat, który podlega zasadzie kompletności,

Część pierwsza - Istota, funkcje i osobliwości współczesnych nauk ekonomicznych a zdolność do wyjaśniania i zapobiegania kryzysom gospodarczym... Społeczeństwo jako

Barman Anup Kumar (dr); Central Institute of Technology, Kokrajhar, India Biswas Payel; Jogesh Chandra Chaudhuri College, West Bengal, India Chanda Koustav; Academy of

Filipiuk Monika (dr); Wydzia$ Zarz"dzania w Ciechanowie (WSM w Warszawie) Ganzha Maria (prof. dr hab.); Instytut Bada% Systemowych PAN, Poli-..

Żądał pokuty i um artw ienia.. Organizował

Maryja nie jest ponad Kościołem, lecz jest jego członkiem, nawet jeśli jest to członkostwo tak wyjątkowe1.. Te dwie tendencje, teologicznie rozbieżne, od czasu

The Brisbane Declaration on Environmental Flows (2018) presents an urgent call for action to protect and restore environmental flows and resilient aquatic ecosystems for