• Nie Znaleziono Wyników

"Koty" Baudelaire'a

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Koty" Baudelaire'a"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Lucien Goldmann

"Koty" Baudelaire’a

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 64/3, 277-280

(2)

P o m i a r y s t e r e o t y p o w o ś c i . By otrzym ać 1(1) p r z e c i ę t n ą l i c z b ę s y l a b n a s ł o w o , w szystkie sylaby w przekazie, m ierzone podczas głośnego czy tania w edług pulsow ania oddechu, podzielono przez całą liczbę słów. Różnice m iędzy sam obójcam i a g ru p ą ko ntroln ą nie b y ły istotne, ale szły w oczekiw anym k ierunku. 1(2) w s p ó ł c z y n n i k t y p - -z n а к otrzym ano z podzielenia liczby słów odm iennych przez całą liczbę słów w każdym przekazie. Różnice m iędzy zapiskam i sam obójców i „kon­ tro ln y c h ” b yły istotne na poziomie .01 i szły w przypuszczalnym k ieru n k u . P om iar p o w t ó r z e ń I (3) otrzym ano z podziału liczby słów pow tó­ rzonych (w zw rotach dw u - lub więcej w yrazow ych) przez całą liczbę słów w przekazie; różnice b yły zgodne z przypuszczeniem i były istotn e na poziom ie 01. 1(4) w s p ó ł c z y n n i k r z e c z o w n i k o w o - c z a - s o w n i k o w y/ p r z y m i o t n i k o w o - p r z y s ł ó w k o w y otrzym ano dla każdego przekazu dzieląc całą liczbę rzeczow ników i czasow ników przez całą liczbę przym iotników i przysłów ków , a określono te kateg o rie przez w staw ien ie tam , gdzie konieczne, słów przekazu do ram te s tu lingw istycznego; różnice, ponow nie, były istotne n a poziom ie .01 — ja k przew idziano. Do otrzy m ania I (5) p o m i a r u w c l o z е’а с h w y ko rzy ­ stano w każdej g ru p ie (męskiej samobójców, m ęskiej kontrolnej, kobiecej samobójców, kobiecej kontrolnej) tylko dziesięć przekazów, w y b ra n y c h przypadkow o. W szystkie one zostały „okaleczone” przez zastąpienie p u sty m m iejscem każdego piątego słowa, a w ynikiem była przeciętna liczba w sta ­ w ionych popraw ek dokonanych przez 34 stu d entó w i 31 stu d e n te k r e ­ k o n stru u jący ch odpow iednie oryginalne zapiski m ężczyzn i kobiet. O trzy ­ m ano przew idyw ane i istotne różnice na poziomie .01 dla n o tatek m ęskich; dla kobiecych — nie otrzym ano. 1( 6) t e r m i n o l o g i a w s z y s t k o - i s t y c z n a to po p ro stu liczba „w szystkoistycznych słów ” (zawsze, nigdy, wszędzie itd.) podzielona przez całą liczbę słów kom un ikatu ; i znow u róż­ nice były zgodne z przew idyw aniem i znaczące n a poziomie .01.

P o m i a r y d e z o r g a n i z a c j i . Żaden z dw u podjętych pom iarów dezorganizacji zachow ania językow ego — z a b u r z e n i a s t r u k t u r a 1- n e (błędy w kom pozycji, gdy kodujący przyjm ow ał n a siebie rolę n auczy­ ciela języka angielskiego) i p r z e c i ę t n a d ł u g o ś ć o d c i n k ó w n i e z a l e ż n y c h (otrzym ana przez podzielenie w szystkich słów przez liczbę tak ich odcinków) — nie w ykazał isto tn y ch różnic w oczekiw anym kierunku. W istocie m ężczyźni sam obójcy stosow ali nieco dłuższe segm en­ ty niż m ężczyźni z g ru p y kontrolnej, znaczące na poziomie .05; niezgodnie z oczekiwaniem .

P o m i a r y s t a n u n a s t a w i e n i a . J a k m ożna było oczekiwać, bardzo w y raźn e różnice m iędzy listam i sam obójców a zw ykłym i listam i do k rew n ych i przyjaciół u jaw n iły pom iary zaw artości sem antycznej :

(3)

i l o r a z w y c z e r p a n i a - u l g i, l i c z b a o k r e ś l e ń w a r t o ś c i u ­ j ą c y c h o z n a c z e n i u p o s p o l i t y m czy p r o p o r c j a s t w i e r ­ d z e ń w a r t o ś c i u j ą c y c h p o z y t y w n y c h . In te resu jąc y jest tu może fakt, że choć nie m a różnic w liczbie określeń w artościujący ch po­ spolitych pom iędzy kobietam i a m ężczyznam i, to kobiety, zarów no w za­ piskach sam obójczych ja k i zw ykłych listach, w yró żn iają się częstszym stosow aniem ocen negaty w n y ch (tj. w yższym ilorazem w yczerpania-ulgi oraz niższym procentem pozytyw nych stw ierdzeń w artościujących) niż m ężczyźni, jak gdyby m ężczyźni byli bardziej pow ściągliw i w w yrażan iu sw ych uczuć negatyw nych. III (4) s t o s u n e k d o c z a s u , w b rew naszym oczekiwaniom, nie w ykazał istotnego zróżnicow ania m iędzy sam o­ bójcam i a g ru pą kontrolną, zarów no w odw róceniu się od teraźniejszości, jak w w artościow aniu przyszłości lu b przeszłości. III (5) m a n d y S к i n - n e r a okazały się natom iast jed n ą z najlepszych m iar. Zestaw iliśm y liczbę im p eratyw ó w i form pokrew nych (patrz w cześniejsze przykłady) w yrażany ch na 100 słów. Różnice m iędzy płciam i b yły n ieistotn e; istotne, n a poziom ie .01, b yły różnice m iędzy sam obójcam i a g ru p ą kontrolną.

P o m i a r y k o n f l i k t u . Pom iar IV (1), k w a l i f i k o w a n i e z w r o t ó w c z a s o w n i k o w y c h , odbyw ał się przez zsum ow anie licz­ by słów zbędnych [excess w ords] w zw rotach czasow nikow ych (np. w „I m ig h t have loved y o u '\ słow a „m ight” i „have” m ożna uw ażać za zbędne) oraz podzielenie jej przez liczbę zw rotów czasow nikow ych; różni­ ce m iędzy sam obójcam i a norm alnym i b yły isto tne n a poziom ie .01, zgod­ nie z przew idyw aniem . IV (2) k o n s t r u k c j e a m b i w a l e n t n e to po p ro stu ilość w 100 słow ach w yrazów tak ich jak : „ale” , „jeśli” , „niech” , „ jedn akże”, „m ożliw ie” itd. T u znow u różnice b y ły isto tn e n a poziom ie .01 w oczekiw anym k ieru n k u . IV (3) p r o c e n t s t w i e r d z e ń a m b i ­ w a l e n t n y c h w a r t o ś c i u j ą c y c h — to p rop orcja stw ierdzeń w y ­ znaczających stosunek ego do różnych przedm iotów nastaw ienia, takich ja k m ałżonek, dzieci itd.; b yły one w każdym p rzy pad ku przeciw staw ne do zn aku dom inującego, dodatniego lub ujem nego. Sam obójcy, ja k ocze­ kiw ano, stosow ali znacznie (poziom .01) w ięeej stw ierdzeń am biw alen t­ n ych w ocenie.

P orów nanie n o tatek sam obójców ze zw ykłym i listam i do przyjaciół i k rew n y ch m ożna podsum ow ać i zin terp reto w ać następu jąco: jeśli m am y praw o zakładać, że n o tatk i sam obójców są pisane p rzy wzroście poziom u pobudzenia, to potw ierdza się większość przew id yw ań teoretycznych. Za­ piski sam obójców w y k azu ją w iększą stereotypow ość — są m niej zróżnico­ w ane słownikowo, bardziej red u n d an tn e lub rep e ty cy jne, m niej dopraco­ w ane i zróżnicow ane (w skaźnik rzeczow nikow o-czasow nikow y/przym iot- nikow o-przysłów kow y), u m ężczyzn bardziej przew idyw alne (pom iar

(4)

w cZoze’ach), ich w ypow iedzenia są też bardziej spolaryzow ane i krańcow e. Z apiski sam obójców odzw ierciedlają też specyficzny m o tyw acyjny ch a­ ra k te r sta n u samobójczego, zarów no w pom iarach treści (większa liczba zw rotów w yrażający ch niepokój, w iększa ilość term inó w w artościujących w ogóle, m niejsza liczba ocen pozytyw nych), jak też w jed ny m pom iarze s tru k tu ry (większa liczba m a n d ó w, rozkazów, próśb, żądań, błag ań itp.). Nie w y k azu ją oczekiw anej zaburzonej orientacji w czasie. Zapiski sam obójców są też oczyw istym dowodem n a to, że stan sam obójcy ce­ c h u je konflik t m o ty w acy jny (np. sam ochw alstw o k o n tra w styd za samego

siebie, agresja w obec m ałżonka k o n tra uczucie do niego), bo liczniejsze są zw roty czasownikowe, więcej jest k o n stru k cji am biw alentnych, w yższy procent stw ierdzeń am biw alen tn y ch w yznaczających stosunek ego do in ­ nych osób znaczących w zapiskach samobójców. Jedno tylko oczekiw anie teoretyczne zawiodło; zapiski sam obójców nie w ykazują znaczniejszej dezorganizacji biegłości kodow ania, ani w zakłóceniach stru k tu ra ln y ch , ani też w skracaniu odcinków w ypow iedzenia. M ogłoby to znaczyć, że albo poziom napięcia sam obójcy, gdy pisze, nie jest szczególnie wysoki, albo że pom iary b yły nieadekw atne, albo że próbki nie zostały odpo­ wiednio przygotow ane, albo, w końcu, że teo ria jest m ylna.

K orzyści płynące stąd dla sty listy ki nie są tak bardzo oczywiste, bo w iele badanych tu in form atoró w praw dopodobnie precyzow ano już w ielo­ krotnie. W eźm y dla przy kład u pom iar stereotypow ości: istnieje gdzie indziej obszerny dowód 17, że zróżnicow anie słow nika, w spółczynnik cza- sow nikow o-przym iotnikow y itp. odzw ierciedlają inteligencję i poziom w y ­ kształcenia piszącego. M am y dowód, że pom iary odzw ierciedlają rów nież stan m otyw acji, że w reszcie m ogą być inne stan y lub cechy c h a ra k te ­ rystyczne nadaw cy [source], k tó re oddziałują n a te w łaśnie inform atory. Znaczy to praw dopodobnie, że znając stan m otyw acji nadaw cy m ożem y snuć pew ne przypuszczenia o jego przekazie, lecz dysponując tylko in ­ form atoram i przekazu nie wolno nam w yciągać w ażkich w niosków o cha­ rak tery sty czn y ch cechach nadaw cy. Podczas gdy m y om aw ialiśm y p rze­ kazy nieform alne, spontaniczne, i stosunkow o kró tk o trw ałe stany n a ­ dawcy, to sty listy k a zw ykle in te resu je się w zględnie d ługotrw ałym i cecham i pisarzy, odzw ierciedlanym i w przekazach bardziej form alnych, zaplanow anych, jakim i są np. opow iadanie czy sonet, i n a ty m polega kolejne ograniczenie tej propozycji. Je st m ało prow dopodobne, byśm y z tego rodzaju in form ato ró w m ogli w nosić o różnicach w ogólnym po­ ziomie m otyw acji czy doznań pisarza.

(5)

Porównanie notatek autentycznych samobójców z zapiskami pseudosamobójców

Do jakiego stopnia p o trafi piszący p rzyjąć stylistyczne ry sy postaci czy sytuacji, w jakiej pisze? D ostępny m ateriał badaw czy obejm ow ał 33 p a ry no tatek sam obójców i pseudosam obójców , z kluczem (zapieczęto­ w ane koperty) info rm ujący m o tożsam ości osobników z poszczególnych par. W tej analizie zdecydow aliśm y się podjąć n a ślepo pew ne p rzew idy­ w ania, w ykorzystując tylko te pom iary, któ re z pow odzeniem odróżniły zapiski samobójców od zw ykłych listów w pow yższym badaniu. W yelim i­ now aliśm y rów nież pom iary, k tóre odzw ieciedlały tem aty k ę i tre ść sam o­ bójstw a (np. iloraz w yczerpania-ulgi, term in y w artościujące i pozytyw ­ ne stw ierdzenia w artościujące) oraz pom iar w cloze’ach (było zb yt m ało n o ta te k o odpow iedniej długości). N iestety, tylko trzyn aście p a r n o tatek m iało długość dostateczną, by móc zastosować większość naszych m iar w sposób sensowny. Dla każdej z trz y n a stu p ar dokonyw ano przew idyw ań, czy dotyczą sam obójstw a, czy pseudosam obójstw a, opierając się n a danych sporządzonych z większości w yników op arty ch na pozostałych m iarach. W dziesięciu przypadkach przypuszczenia ilościowe b yły popraw ne, co jest istotne przy poziom ie .05.

Jednakże przed otw orzeniem zapieczętow anej ko p erty dw aj badacze, niezależnie od siebie, .kierując się intuicją, zakw alifikow ali owe 33 p a ry do kategorii sam obójców lub pseudosam obójców — jeden (EW) o trzym ał 31 popraw nych w yników n a 33 m ożliwych, drugi (CEO) — 26 n a 33! Czy w ykorzystaliśm y sygnały otrzym ane przy ilościowej analizie a u ten ty cz­ nych zapisków sam obójców ? Czy też osiągnęliśm y in tu icy jn ą w rażliw ość na sty l sam obójców? A może po p ro stu ludzki k o m p uter je st bardziej w rażliw y aniżeli kilka nie w ypracow anych m iar ilościow ych? M ieliśm y ośm iu studentów -absolw entów , którzy nie zetknęli się w cześniej z a u te n ­ tycznym i notatkam i, oni też dokonali tego intuicyjnego podziału; tra fia li przeciętnie 16,5 na 33 przypadki, co m a sw oją w ym ow ę. O kazuje się zatem , że albo m y nieśw iadom ie stosow aliśm y w łasne sygnały ilościowe, albo (co możliwe) w ypracow aliśm y sobie wyczucie sty lu samobójców.

Po otw arciu zapieczętow anej koperty, kiedy w iedzieliśm y już, k tó re zapiski należą do samobójców, zastanaw ialiśm y się z kolei, k tóre z m iar ilościow ych z powodzeniem pozwolą odróżnić zapiski au tenty czne od nie­ autentycznych. Tej analizy dokonano dw om a sposobam i: w pierw szym w ykorzystaliśm y tylko 13 par, gdzie obydw a zapisy b y ły dostatecznie długie do analizy; w drugim nasza próbka w zrosła do 24 tek stó w sam o­ bójczych i 18 pseudosam obójczych dzięki w y ko rzystaniu w szystkich no­ ta te k odpow iedniej długości, a nie tylko par. W yniki obu analiz okazały się w zasadzie takie same. Jed y n ie dw ie m iary w obu przypadkach pozw

Cytaty

Powiązane dokumenty

Poprzez precyzyjne i związane z fizycznymi zjawiskami towarzyszącymi rozwojowi pożaru, określenie wymagań i ocenę właściwości ogniowych wyrobów, a następnie

Obliczaonawarto´s´cw ֒ez lastartowegoprzezpropagacj֒ewarto´sciko´ncowych (warto´sciwygranejdlanaszegogracza)wg´or ֒edrzewagry:

We wspomnieniach swych wychowanków i pracowników na zawsze zostawiasz obraz pełnej energii, ciągle gdzieś pędzącej, pani dyrektor, która jednak zawsze znajdowała czas,

Poziom trudności zadań jest taki jak na maturze głównej i nie zniechęca do rozwiązywania testów... O ile procent ma mniej pieniędzy pan Kowalski niż

Każda ze strategii kształcenia pociąga za sobą odpowiednią strategię dokonywania ewaluacji: • wkształceniu opartym nastrategii nizania koralikówewaluacja tokońcowy etapw

Мы следовали за ней, а она бежала точно по отмеченному на деревьях маршруту, часто останавливалась и оглядывалась на нас.. На одном участке горной

Model (rysunek 4) opracowywany był przez 21. ekspertów reprezentujących rożne środowiska i instytucje m.in. Urząd Miasta Gdańska, MOPR Gdańsk, or- ganizacje pozarządowe, ROPS,

Przeniesienie siedziby biblioteki centralnej z ul. Dąbrowskiego w Wirku jest konieczne z powodu złego stanu technicznego dotychcza- sowego budynku, który niszczony