• Nie Znaleziono Wyników

Duch Straconego Czasu (albo katalog dziwnych zwierząt)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Duch Straconego Czasu (albo katalog dziwnych zwierząt)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Nasiłowska

Duch Straconego Czasu (albo katalog

dziwnych zwierząt)

Teksty Drugie : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 4, 121-128

1990

(2)

Glosy

Duch Straconego Czasu

(albo katalog dziwnych zwierząt)

Gazetę czytać można różnie, kiedyś mówiło się, że należy zaczynać od ogłoszeń i nekrologów, gdyż są to jedyne rubryki zawierające na pewno informacje prawdziwe. Nie ma t o j e d n a k aż takiego znaczenia, głód informacji rozwija się zupełnie niezależnie od rzeczywistej wartości a także potrzeby ich posiadania i możliwości posłużenia się nimi do jakichś konkretnych, ściśle określonych celów, inaczej bowiem nikomu nie przyszłoby do głowy, że można z wyczytywania płachty marnie zadrukowanego papieru czerpać nawet swoistą przyjemność. Oczywiście komunikat ma pewną — większą czy mniejszą wartość relacjonującą, przyjemność czytania gazety opiera się jednak na czymś bardziej elementarnym — satysfakcji z kontaktu z j a k ą ś realnością. Niektórzy zresztą czerpią równie autoteliczną przyjemność z innych czynności — j a k wyglądanie oknem w celu zbadania, jacyż to ludzie chodzą po ulicy i właśnie to ma dla nich podstawowe znaczenie. Chodzi w tym wszystkim, jak przypuszczam, o pewien nawyk informacyjny, dopuszczanie do

pamięci chwilowej dużej ilości danych, bez potrzeby zapamiętywania ich na dłużej.

Czytanie gazety może nawet stać się nałogiem związanym z pewnymi sytuacjami: jazdą pociągiem czy śniadaniem i tym też tłumaczę fakt, że sukces akcji bojkotu prasy byl zwykle połowiczny, nie większy jak „Dnia bez papierosa". Sytuacja polskiego nałogowca, przyzwyczajonego do codziennej gazetowej strawy była w latach osiemdziesiątych dość kłopotliwa.

(3)

G L O S Y 122

Cala sfera informacji politycznej i gospodarczej była tak skonstruowana, że wydawało się, iż nie dzieje się zupełnie nic. Wydzielenie właściwych danych z dziennikarskiego mętnego sosu. w którym się topiły, wymagało dość skomplikowanych operacji interpretacyjnych i grzebania w czymś odstręczającym. To było naprawdę trudne zadanie — odnaleźć, choćby skromny, konkret, który kryl się na przykład pod hasłem „Ruch w postępie technicznym"1 czy też „Umocnienie ożywienia". Ten gatunek artykułów

0 nieokreślonej zawartości, wyróżnianych zwykle wielką czcionką w tytule 1 honorowym miejscem pod winietą, przeważnie wcale nie nadawał się do użytku, nie mówiąc już o czerpaniu satysfakcji przy porannej kawie, której smak mógł zepsuć. Coś t ' 1 "czytać raz na jakiś

czas, dla zorientowania si w tej chwili władza uznaje za pożądany u pr;

Głód informacji musiał bAc z aA Aj - u . j vzynis-nrnyriT. W poetyce gazet

codziennych dystans między informacją czystą, opartą na klasycznych regułach: co? gdzie? i kiedy?, a nieczystą — czyli wplecioną między dydaktyczne sekwencje i wyposażoną w morał polityczny — stal się wyjątkowo wyraźny. Domeną tego pierwszego typu były wiadomości sportowe i sensacje z szerokiego świata, tego drugiego — informacja przede wszystkim krajowa. Doszło nawet do tego, że skądinąd szacowne organy, nie pozbawione jednak ambicji kontaktu z czytelnikami zaczęły doceniać coraz bardziej bulwarowe sensacje, niezwykle rekordy i cudowne przypadki 0 szczęśliwych lub nieszczęśliwych skutkach. Czy to „Glos Wybrzeża" czy „Pojezierza",jakaś „Trybuna" („Opolska", „Lubelska", a nawet, o zgrozo! „Ludu") obok namaszczenia — pogoń za konkretem i to bardzo szczególnego rodzaju, bo przecież wciąż trzeba dowodzić, że gazeta chwyta na bieżąco 1 opisuje co się dzieje. Gdyby nie nienormalna sytuacja można by przeprowadzić studia nad tym, o jakich dziwnych rzeczach ludzie lubią być informowani. Ponieważ jednak w wielu dziedzinach informowanie bywało trudne, cala sprawa przestawała być niewinna, zaczynała wchodzić w różne konteksty.

Mimo to można pozwolić sobie na kilka obserwacji. Przede wszystkim ludzie lubią być informowani o życiu zwierząt. To, co powiedziałam wcześniej pozwala wykluczyć niskie przypuszczenie, że to dla jakichś konkretnych korzyści lubimy wiedzieć, że na przykład czarny kocur z Sidney jest drugim co do wagi kotem na świecie, waży 22 kilogramy.

1 . . Ż y c i e W a r s z a w y " . 5 — 6 m a r c a 1987, J e d n o s t k i i n n o w a c y j n e po p i e r w s z y c h m i e s i ą c a c h . R u c h w p o s t ę p i e . . .

(4)

wypija codziennie butelkę śmietany i m l e k a , z j a d a p a c z k ę b i s z k o p t ó w i kilo mięsa2. N a j w i ę k s z y pies na świecie żyje w Londynie3, zaś n a j m n i e j s z e k r o w y

— w Z i m b a b w e . Oczywiście i n f o r m a c j e te są s k r z y ż o w a n i e m d w ó c h zasad: u l u b i o n e g o t e m a t u z p o r z ą d k i e m wielkości. D o b r z e jest b o w i e m wiedzieć d o k ł a d n i e , ile czego jest, ile co waży, mierzy i z j a d a . Wszelkie r e k o r d y p o d n i e c a j ą w y o b r a ź n i ę . M o ż n a j e d n a k w odniesieniu d o nich s f o r m u ł o w a ć regułę, p o t w i e r d z o n ą wieloletnimi o b s e r w a c j a m i : nie z d a r z a się, żeby jakieś największe, a l b o c h o ć b y n a j m n i e j s z e zwierzę żyło w Polsce. U n a s r o d z ą się t y l k o świnie o d w ó c h ryjach, b y c z k i - p o t w o r y i t y m p o d o b n e .

Zwierzęta m a j ą też często związek z niezwykłymi zdarzeniami — z a s p o k a j a j ą więc p o t r z e b ę fabuły. O t o na przykład p e w n a k a c z k a z pięciorgiem dzieci ( p o e t y k a gazety nie znosi niedokładności, musi być p o w i e d z i a n e d o k ł a d n i e , ile było k a c z ą t e k ) przechodziła przez a u t o s t r a d ę w Berlinie Z a c h o d n i m i s p o w o d o w a ł a wywrócenie się cysterny z 30 tysiącami litrów oleju o p a ł o w e g o , co pociągnęło za sobą z a h a m o w a n i e r u c h u na t y m o d c i n k u a u t o s t r a d y na 8 godzin, u t r u d n i e n i e żeglugi, pracę kilku b r y g a d i straty na p o n a d 200 tys. marek4. N a t o m i a s t d o d o m u p a ń s t w o w e g o Q u o v e r o n na

przedmieściach Los Angeles przez k o m i n d o s t a ł o się o k o ł o 2000 małych p t a s z k ó w o nieustalonej tożsamości, p r a w d o p o d o b n i e w trakcie przelotu w ę d r o w n e g o . T o w a r z y s t w o Opieki n a d Zwierzętami przez 4 godziny u s u w a ł o p t a c t w o przez drzwi — ale o n o tak u p o d o b a ł o sobie d o m , że w r a c a ł o n a t y c h m i a s t k o m i n e m . W d o m u były obecne też dwie p a p u ż k i i tuzin kurcząt5. Pewien mieszkaniec L o n d y n u t r z y m a rój pszczół p o d

łóżkiem, nauczył o w a d y wlatywania i w y l a t y w a n i a przez o k n o i u d o w o d n i ł , że współżycie z nimi jest możliwe. Z a t o pewien żółw w H o n g k o n g u o k a z a ł się groźny dla otoczenia, gdyż s p a d a j ą c z o k n a wielopiętrowego b u d y n k u zranił 32-letniego przechodnia6. Policja z a a r e s z t o w a ł a żółwia, a b y wyjaśnić,

czy stało się t o p r z y p a d k i e m , czy też miał on takie intencje.

W p o r ó w n a n i u ze zwierzętami rośliny są mniej ciekawe, m o g ą t y l k o bić r e k o r d y wielkości. N a przykład pewnien rolnik algierski w y h o d o w a ł

: „Dziennik Polski", 2 października 1987, w dziale „ r e d a k t o r depeszowy p o d a j e " .

' „Jest t o siedmioletni rasowy brytan o wadzoe 140 kilogramów. Jego długość od głowy d o końca ogona wynosi 2.54 m a o b w ó d szyi o k o ł o 96 cm. (...) Z j a d a dziennie o k o ł o 5 kilogramów mięsa wołowego, a d o tego biskwity, ząbki czosnku, witaminy i w ą t r ó b k i z d o r s z a . " N a t o m i a s t , . D W — m a g a z y n " z 2—4 października 1987 donosi: „ T o t o r e waży już

1 k i l o g r a m " (chodzi o ślimaka, który trafił d o księgi Guinnessa).

4 Wydarzenie to odbiło się szerokim echem w polskiej prasie, tu opieram się na „Gazecie

R o b o t n i c z e j " z 19 m a j a 1987.

5 „ S ł o w o Polskie". 5 m a j a 1987. 6 W i a d o m o ś ć z serwisu PAP.

(5)

GLOSY 124 14-kilogramowego ziemniaka, nie stosując specjalnego nawożenia7. P r a w d ę

mówiąc, t o zainteresowanie liczbami i m i a r a m i wygląda czasem na n a d m i e r n e , a nawet p r z e r a d z a się w j a k ą ś obsesję. Zwierzęta nie są niczemu winne, kategorie: największe, n a j m n i e j s z e i w y r a ź n a m a n i a wielkości świadczą o całkowicie ludzkim odchyleniu, powszechności dewiacji 0 łagodnych f o r m a c h . N a j w y r a ź n i e j objawia się o n a w manii k o n s t r u o w a n i a o g r o m n y c h p r z e d m i o t ó w , przy czym b u d o w a n i e ich u w a ż a m za f o r m ę a k t y w n ą dewiacji, a gazetowe kibicowanie tej g i g a n t o m a n i i za — nie m n i e j a k t y w n ą — k o m p e n s a c j ę . N a p r z y k ł a d we F r a n c j i z b u d o w a n o największe skrzypce, k t ó r e ważą 600 kg i m a j ą 7,44 m długości8. H i s z p a ń s k i szewc

w y k o n a ł zaś największe na świecie b u t y męskie o długości 130 cm i w a d z e 75 kg. P y t a n i e — p o co? u w a ż a m w t y m w y p a d k u za n a i w n e i b a n a l n e , oczywiście p o t o — aby napisali o nim w gazecie. Poważniejszy w y d a j e mi się p r o b l e m , że ludzie chcą pisać i czytać właśnie o tym, j a k również, że w polskiej prasie był to d ł u g o prawie j e d y n y g a t u n e k , w k t ó r y m i n f o r m a c j ę ceniono dla samej informacji, bez p o t r z e b y wpisywania jej w z a p l a n o w a n ą z góry wizję świata. I na d o d a t e k te wyskoki o w y r a ź n y c h cechach psychotycznych zaczynały w j a k i ś s p o s ó b tworzyć k o n t r p r o p o z y c j ę , k o n k u r e n c j ę d o tego, co potocznie n a z y w a n e było p a r a n o j ą , oczywiście nieściśle, ale nie b e z p o d s t a w n i e . S ł o w o to, w y p o w i a d a n e r ó w n i e ż n i e p r a w i d ł o w o , z długim ( o b r a z u j ą c y m r o z m i a r zjawiska) pierwszym „ a " 1 przesuniętym na c z w a r t ą sylabę od k o ń c a a k c e n t e m , od lat służyło j a k o określenie ogólnej sytuacji polskiego życia. P o t o c z n a d i a g n o z a kładła więc szczególny nacisk na z a b u r z e n i a n o r m a l n e j , r e p r e z e n t o w a n e j przez ś w i a d o m o ś ć p o t o c z n ą , logiki. A więc: są telefony, ale nie działają, są przedsiębiorstwa, ale nie p r o d u k u j ą i nie p r z y n o s z ą zysków, są wreszcie gazety — ale nie i n f o r m u j ą .

M a m y więc d o czynienia z d w o m a r o d z a j a m i odchyleń: ogólną „ p a r a n o j ą " , k t ó r a rozwija się i odzwierciedla przede wszystkim w dziale (dez) i n f o r m a c j i k r a j o w e j oraz nic mniej psychotyczną m a n i ą w dziale informacji sensacyjnej, o b j a w i a j ą c ą się n a j w y r a ź n i e j w s t o s u n k u d o zwierząt i liczb. N a j b a r d z i e j interesujące w y d a j e się j e d n a k to, że o b a te zjawiska, w y s t ę p u j ą c e o b o k siebie na jednej gazetowej szpalcie, sąsiadując ze sobą zaczynały interferować — p r o w a d z ą c d o e f e k t ó w jeszcze bardziej dziwacznych. O t o na p r z y k ł a d p e w n a część w i a d o m o ś c i sensacyjnych d a w a ł a się czytać j a k o k r y p t o - czy też aluzyjnie polityczne — j a k t a k a , że w Moskwie, bez w y r a ź n e j

7 „ S ł o w o Polskie". 3 lutego 1987.

s M o ż n a tu też d o d a ć placek-potwór. usmażony przez szefa hoteli w C h e l t e n h a m w zachodniej Anglii. Naleśnik miał 7.6 m średnicy.

(6)

przyczyny, p o j a w i ł a się gęsta mgła, k t ó r a na trzy dni całkowicie z a s n u ł a Plac C z e r w o n y9. A l b o też n o t a t k a z m a j a 1987: „ W r o k u ubiegłym n a

przedmieściach W ł a d y w o s t o k u z ł a p a n o 6 tygrysów ussuryjskich, p o d c z a s gdy w r o k u bieżącym 7".1 0

Z kolei p e w n e sygnały w i n f o r m a c j i i publicystyce k r a j o w e j m o ż n a było i n t e r p r e t o w a ć w d u c h u sensacji, j a k na p r z y k ł a d tytuł a r t y k u ł u o k o n i e c z n o ś c i wzięcia się d o r o b o t y , , Z p r ó ż n e g o i S a l o m o n nie naleje a cóż d o p i e r o P o l a c y " , a l b o jeszcze lepiej — „ M o ż n a nalać i z p r ó ż n e g o , jeżeli się p o m y ś l i " .

N a j e d n e j stronie p o w a ż n e g o o r g a n u l o k a l n e g o d o c h o d z i ł o b o w i e m d o k o n f l i k t u d w ó c h p o e t y k . S t a r a d z i e n n i k a r s k a z a s a d a mówi, że jeśli pies pogryzł człowieka, nie jest to p o w ó d d o i n f o r m a c j i , i n f o r m a c j a b y ł a b y gdyby stało się o d w r o t n i e . Sensacja b u d o w a n a jest na zasadzie k a t a l o g u odstępstw o d n o r m y , regularnego przebiegu zdarzeń, interesują j ą wyłącznie największe (psy, koty, ludzie) i w y j ą t k o w e (jak przeszczepienie d z i a d k o w i serca w n u k a ) w y d a r z e n i a . Szewc, k t ó r y r o b i b u t y oczywiście jest bezwartościowy, c h y b a że zrobi całkowicie b e z w a r t o ś c i o w e , ale za t o największe na świecie b u t y dla o l b r z y m a . N a t o m i a s t p o e t y k a i n f o r m a c j i k r a j o w e j od lat usiłowała w b r e w gazetowej zasadzie sensacyjności f o r s o w a ć n o r m ę : i n f o r m o w a n o właśnie o tym, że na p r z y k ł a d Z a k ł a d y „ R a d o s k ó r " wciąż robią b u t y a Z a k ł a d y im. 22 Lipca p r o d u k u j ą c z e k o l a d ę (na rynek k r a j o w y i na e k s p o r t ) . O b o w i ą z y w a ł b o w i e m srogi r a c j o n a l i z m , a z gazety p ł y n ą ć miał wniosek, że wszystko toczy się s w o i m t r y b e m . D o n o s z o n o więc nieustannie, że zakłady mleczarskie p r o d u k u j ą m l e k o (i jego przetwory), a ceramiczne — c e r a m i k ę (oczywiście „ w b o g a t y m w y b o r z e " ) , co było również f o r m ą h o n o r o w a n i a p r a c o w n i k ó w r ó ż n y c h pożytecznych gałęzi g o s p o d a r k i , pozostałością jeszcze z lat pięćdziesiątych. D o czytelnika a p e l o w a ć p o w i n n a właśnie u s p o k a j a j ą c a regularność, co było jeszcze j e d n y m o b j a w m „ p a r a n o i " rozwiniętej.

T y m c z a s e m sensacja nie jest w gazecie czymś w y j ą t k o w y m , jej reguły m o ż n a r o z c i ą g n ą ć na całą p o e t y k ę gazety: d o n o s i się o czymś, gdy jest t o a l b o nowe, a l b o niezwykłe, szczególnie złe lub szczególnie d o b r e , na p r z y k ł a d właśnie coś w y b u c h ł o , b ą d ź w y p r o d u k o w a n o coś rewelacyjnego czy też coś chyli się ku bliskiemu u p a d k o w i a l b o r o z k w i t a n a d s p o d z i e w a n i e . Oczywiście, gdy z a k ł a d y o b u w n i c z e p r o d u k u j ą czekoladę, a mleczarnia, p o w i e d z m y , sposobi się d o w y t w a r z a n i a p o d z e s p o ł ó w elektronicznych —- m o ż n a o nich napisać. I tak z d a r z a ł o się również, b o w i e m wizja

' Stało się to w październiku 1987. "' ..Glos P o m o r z a " z 5 m a j a 1987.

(7)

GLOSY 126 regularności i u p o r z ą d k o w a n i a świata była niczym więcej j a k p r ó b ą z a m a s k o w a n i a wszechotaczjącego a b s u r d u , d a w n o j u ż r o z p o z n a n e g o przez ś w i a d o m o ś ć p o t o c z n ą j a k o „ p a r a n o j a " . N a przykład „ G a z e t a W s p ó ł c z e s n a " z kwietnia 1988. p o d n a g ł ó w k i e m „ P r o l e t a r i u s z e wszystkich k r a j ó w . . . " (dziennik P Z P R o d z n a c z o n y o r d e r e m „ S z t a n d a r u P r a c y " ) przyniosła w i a d o m o ś ć , że Z a k ł a d y R y b n e w Giżycku, podlegające służbowo p o d resort K o m u n i k a c j i , p r z e r a b i a j ą śledzie i z d e m e n t o w a ł a o p t y m i s t y c z n e podejrzenie, j a k o b y u d a ł o się w y h o d o w a ć , przy p o m o c y krzyżówek, g a t u n e k śledzia jeziornego, m a z u r s k i e g o .

P o e t y k a gazety z n a t u r y p r z e w i d u j e p e w n ą dozę histeryczności w swoim nastawieniu na to, co n a d m i e r n e , n a d z w y c z a j n e i dziwne. T y m c z a s e m wymogi polityki p r o p a g a n d o w e j wymagały stale p o s t ę p o w a n i a niezgodnego z tymi regułami, p r e f e r o w a n i a regularności i n o r m y w celu przeciwstawienia się d o m i n u j ą c e m u w społeczeństwie poczuciu a b s u r d u i r o z p o z n a n i u rzeczywistości j a k o serii aberracji, p r e f e r o w a n e m u przez ś w i a d o m o ś ć p o t o c z n ą . W l a t a c h o s i e m d z i e s i ą t y c h o f i c j a l n ą w y k ł a d n i ą i n t e r -p r e t a c y j n ą -p o -p u l a r y z o w a n ą — ale bez o s z a ł a m i a j ą c y c h sukcesów, -przez prasę m o ż n a by określić tak: „ c o p r a w d a nie jest d o b r z e , ale są p e w n e s y m p t o m y , że być m o ż e zmienia się na t r o c h ę lepsze", co w p o r ó w n a n i u z ofensywnością p r o p a g a n d y o d e k a d ę wcześniejszej, gdy wszystko z d e c y d o w a n i e zmieniało się na c o r a z lepsze i d o g a n i a ł o światową czołówkę w y p a d a u z n a ć za p r z e j a w p e w n e g o liczenia się z realiami. T r z e b a tu j e d n a k i wyrazić żal: gazety lat osiemdziesiątych, o s t r o ż n e i j a k b y n a w e t trwożliwe nie były j u ż n a t c h n i e n i e m poezji! Ich w y k o r z y s t a n i e takie j a k we wczesnych tekstach B a r a ń c z a k a czy w słynnym u t w o r z e L e c h a D y m a r s k i e g o Nasze

lokomotywy są coraz lepsze przestało być możliwe.

P o z o r n i e zmieniło się tak niewiele. W 1971 r o k u R y s z a r d Krynicki napisał wiersz Nowa pasza na p o d s t a w i e a u t e n t y c z n e j n o t a t k i p r a s o w e j o tym, że gazety „ z m i e s z a n e z w i t a m i n a m i , soją i t p . " " m o g ą stać się pożywieniem dla krów. Wyraźnie zafascynowała go wizja krowy unicestwiającej narzędzie k ł a m s t w a . O b r a z ten miał wielką siłę przyciągania, n o t a t k ę tę z i n n e g o źródła przytacza również w swoim dzienniku Jerzy Andrzejewski o k r e ś l a j ą c to j a k o „ w y n a l a z e k b u l w e r s u j ą c y w y o b r a ź n i ę " :

Przerabianie papieru gazetowego na k a r m ę dla bydła polega na rozmoczeniu go na p a p k ę . Następnie na papce tej rozsiewa się zarodniki pewnych grzybków. N a przerobienie j e d n a j partii już rozmoczonych gazet na paszę wystarczają 24 g o d z n i yl :.

" R. Krynicki, Nowa pasza. Niepodlegli nicości. N o w a 1988, s. 30.

12 J. Andrzejewski, Z dnia na dzień. t. I. W a r s z a w a 1988, s. 53, na podstawie „ E k s p r e s u

(8)

Krynicki sugerował nawet, że być m o ż e stanie się to przyczynkiem d o r o z w i ą z a n i a także p r o b l e m u telewizorów, czołgów i h u t żelaza. W latach osiemdziesiątych następuje wyraźne przesunięcie akcentów, przede wszystkim więcej myśli się o zwierzętach, d o tej p o r y t r a k t o w a n y c h dość, trzeba przyznać — i n s t r u m e n t a l n i e . W y o b r a ź n i a p o d s u w a k a t a s t r o f a l n y o b r a z s k u t k ó w takiej diety, ale i s a m a wizja przeznaczenia wszystkich gazet na pożarcie kłóci się z r o z w o j e m ich r o z u m i e n i a . M e t o d y lektury stały się d u ż o bardziej w y s u b l i m o w a n e i powoli o k a z y w a ł o się, że s a m a gazeta m o ż e być w n a t u r a l n y s p o s ó b p o e t y c k a , z d r a d z a j ą c skłonności surrealne.

W latach osiemdziesiątych publicystykę o p a n o w a ł a s k ł a d n i a „ t a k — ale": m a m y duże zanieczyszczenie ś r o d o w i s k a (tu t r o c h ę dość k a t a s t r o f i c z n y c h liczb), ale właśnie p o w s t a j e p r o g r a m ograniczenia emisji, albo: szerzy się (albo lepiej — czai p o d ladą) salmonella, ale p o d j ę t o j u ż s t o s o w n e decyzje a d m i n i s t r a c y j n e . O g ó l n a teza p r o p a g a n d y była d o ś ć s k r o m n a : co p r a w d a jest źle, ale będzie t r o c h ę lepiej, a p o z a t y m inaczej być nie może. T a k a ideologia, k t ó r e j m o c n y początek widzę w interpretacji w p r o w a d z e n i a s t a n u w o j e n n e g o o b o w i ą z y w a ł a d o 1989 r o k u , a częściowo t r w a i d o dzisiaj, siłą inercji i z b r a k u lepszych p o m y s ł ó w . C o ś w r o d z a j u rozłożenia rąk: t r u d n o t a k i e jest życie — szare, d o ś ć n u d n e i ciężkie. Ale jednocześnie ta część informacji, której nie obowiązywały trendy ideologiczne

i w y k ł a d n i e k o n t r o l o w a n e z a j m o w a ł a się u d o w a d n i a n i e m , że życie t a k i e nie jest, a zupełnie inne! Tyle, że najczęściej toczy się o n o gdzie indziej, d a l e k o od nas. C z a s e m to d o b r z e , b o na p r z y k ł a d tygrysy ussuryjskie nie s p a c e r u j ą p o naszych ulicach, ale czasem źle: nasze k o t y nie m a j ą szans na z a t r u d n i e n i e w siedzibie p r e m i e r a — j a k niejaki O r l a n d o , k t ó r e g o k a n d y d a t u r ę rozważała pani T h a t c h e r . Polska sensacja zawsze s k u p i o n a była głównie w o k ó ł s m u t n y c h n a ł o g ó w : pewien p a n w Olsztynie zgłosił się s a m d o izby wytrzeźwień z o b a w y przed żoną1 3, a przed a p t e k a m i

z a o b s e r w o w a n o kolejki czekające j u ż przed o t w a r c i e m p o tanie p r e p a r a t y na spirytusie (krople miętowe, wyciąg z jemioły, a z u l a n , nervosol).

Dalsze przemilczanie sprawy d o niczego nie prowadzi, a przeciwnie, m o ż n a się obawiać, że niebawem wokół aptek będą się gromadzić takie grupki towarzyskie, j a k wokół budek z piwem

— przewidywał „ S z t a n d a r L u d u "1 4.

Myliłby się j e d n a k ten, k t o by sądził, że p r a s a stała się zupełnie niepoetycka. Jej w y k o r z y s t a n i e w y m a g a ł o b y j e d n a k t y p u w y o b r a ź n i surrealnej, p o d c z a s gdy lingwistyczna wrażliwość poezji N o w e j Fali

13 „ G a z e t a O l s z t y ń s k a " , 2 października 1987.

(9)

GLOSY 128 r e a g o w a ł a na n o w o m o w ę , na czysto j ę z y k o w ą a t r a k c y j n o ś ć m e c h a n i z m u p r o p a g a n d y . W latach osiemdziesiątych p e r s w a z j a p r z y b r a ł a inne f o r m y — na d o d a t e k n i e k o n s e k w e n t n e . G a z e t a b o w i e m nie m o ż e uciec od swojej f u n k c j i zasadniczej: i n f o r m o w a n i a , co się stało n o w e g o i niezwykłego, a niezwykłe zaczyna p o ż e r a ć o b r a z rzeczywistości j a k o realizacji całkowicie r a c j o n a l n y c h i wykluczających wszelką f a n t a z j ę s m u t n y c h p r a w j a k to, że co jest — być musi. N i e musi i nie było t a k , zwłaszcza wtedy.

Myślę, że w natężeniu walki między r a c j o n a l n o ś c i ą a a b e r r a c j ą w świecie „ p a r a n o i " wyrażał się najpełniej d u c h czasów a b s u r d a l n y c h , k t ó r e g o m o ż e m y też n a z w a ć D u c h e m S t r a c o n e g o C z a s u (na n a p r a w i a n i e nienaprawialnego). N a j p e ł n i e j stan ten r o z p o z n a ł a i wyraziła P o m a r a ń -c z o w a A l t e r n a t y w a , ale m a m d o w o d y , że było to d o ś ć powsze-chne. N a p r z y k ł a d T a d e u s z K o m e n d a n t , o s t a t n i o s u r o w y k r y t y k „ T e k s t ó w D r u g i c h "1 5, a zwłaszcza ich o k ł a d k i , w r o k u 1987 nie r o z s t a w a ł się prawie

z w y j ą t k o w o o k r o p n y m i w s m a k u , ale o d p o w i a d a j ą c y m i jego n a s t r o j o w i , c z e k o l a d k a m i „ D r u g a M ł o d o ś ć w polewie k a k a o w e j " , w y p r o d u k o w a n y m i z okazji 40-lecia S P P S „ W r o c ł a w i a n k a " i t a k się przyzwyczaił d o ich estetyki, że t r u d n o m u się p o g o d z i ć z czymś, co nie k o n t y n u u j e tej linii. Z czytania prasy zawsze, także w czasach a b s u r d a l n y c h , wynikały wielorakie pożytki. N a w e t z n a j n u d n i e j s z e j gazety da sią coś wykrzesać. W y o s t r z e n i e poczucia a b s u r d u jest niewątpliwą zasługą lat osiemdziesiątych, a to jest n o w a j a k o ś ć , zdobycz ś w i a d o m o ś c i , j a k ą zawdzięcza o n a nałogowi, k t ó r y nie musi być n a g a n n y . W a l k a d w ó c h aberracji pogłębiła wrażliwość na elementy surrealne w życiu. M i ę d z y tymi, k t ó r z y startowali p o d hasłem „ p r a s a k ł a m i e " , a tymi — k t ó r z y nauczyli się bawić dziwacznością jej stylów r e a g o w a n i a jest różnica p o k o l e n i a . N a t o m i a s t przyszłość jest, j a k zwykle, niepewna i n i e w i a d o m a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

ustanawiająca drugi wykaz indykatywnych dopuszczalnych wartości narażenia zawodowego w celu wykonania dyrektywy Rady 98/24/WE oraz zmieniająca dyrektywy 91/322/EWG i

Czosnkowa zaprosił dziewczyny na herbatkę i poopowiadał im trochę o historii stolicy i o tym, jak dobrze żyje się tu wszystkim?. Naj dowiedziała, że kiedyś pewnej

Nazwy niebezpiecznych komponentów wymienione na etykiecie Zawiera: dekan-1-ol, etoksylowany. Zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia H226 Łatwopalna ciecz i pary. H318

Ceny mogą ulec zmianom bez uprzedniego zawiadomienia w przypadku zmian cen przez producenta, zmian podatkowych, przepisów celnych lub innych przyczyn.. Wyposażenie seryjne i

Powyższe informacje powstały w oparciu o aktualnie dostępne dane charakteryzujące produkt oraz doświadczenie i wiedzę posiadaną w tym zakresie przez producenta. Nie stanowią

Działanie toksyczne na narządy docelowe – narażenie jednorazowe W oparciu o dostępne dane kryteria klasyfikacji nie są spełnione.. Działanie toksyczne na narządy docelowe

Dla zapewnienia prawidłowej ochrony przed wyładowaniami atmosferycznymi należy wykonać uziemienie instalacji odgromowej. Uzbrojenie i zagospodarowanie terenu wokół

Nazwy niebezpiecznych komponentów wymienione na etykiecie Zawiera: d-limonene; izotridekanol, etoksylowany; α-pinen. Zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia H226 Łatwopalna ciecz