• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z V Transdyscyplinarnej Szkoły Letniej: "Być (z) sobą nie u siebie: migracyjna pamięć, wspólnota, tożsamość", Lubliniec, 6-10 lipca 2015 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z V Transdyscyplinarnej Szkoły Letniej: "Być (z) sobą nie u siebie: migracyjna pamięć, wspólnota, tożsamość", Lubliniec, 6-10 lipca 2015 roku"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Justyna Zaborowska

Sprawozdanie z V

Transdyscyplinarnej Szkoły Letniej:

"Być (z) sobą nie u siebie: migracyjna

pamięć, wspólnota, tożsamość",

Lubliniec, 6-10 lipca 2015 roku

Prace Literaturoznawcze 3, 406-409

(2)

N iestety, w y d a rz e n ia z o s ta tn ic h la t, i to n ie tylko zam ach y z 11 w rz e śn ia 2001 ro k u , sprzy jały ro z p rz e strz e n ia n iu się tezy, że isla m sp rz y ja przemocy. J e d n a k nie w szyscy in te rn a u c i jed n o zn aczn ie n eg a ty w n ie p o strz e g a ją tę re li­ gię. „C harlie H ebdo” sw oją u w agę pośw ięcił ta k ż e d r P aw eł L etko i z a p re z e n ­ tow ał po staw ę A fryki wobec gazety, zad ając p y tan ie: J e su is C harlie?8. Ja k o o s ta tn i w tej sekcji w y stą p ił m g r M aciej G ra b sk i z UW M w O lszty n ie i w ygłosił re fe ra t n a te m a t drugiej wojny b u rsk iej (1899-1902) i pierw szego k ry z y su m aro k a ń sk ie g o (1904-1905), po czym p rz e d sta w ił obraz sporów m i­ lita rn y c h n a p o łu d n iu i północy A fryki w m e m u ary sty c e i p ra s ie polskiej, red agow anej n a te re n ie Rosji i K ró le stw a Polskiego. Do an a liz y w yb rał dwie g azety k o n serw atyw ne: p e te rs b u rs k i K r a j oraz w arszaw sk ie S ło w o . O kazało się, że p r a s a polskojęzyczna nie s tro n iła od p ro b lem a ty k i A fryki w ta m ty m czasie. Co więcej - w p a m ię tn ik a c h Polaków, żołnierzy b u rsk ic h , ja k w p rz y ­ p a d k u J a n k a Zóraw skiego, m o żn a odnaleźć ta k ż e inform acje n a te m a t tej wojny.

O b rad y sekcji zakończyły się podzięko w an iam i d la organizatorów . P o d­ czas p rz e rw y kaw ow ej członkow ie S tu d e n ck ieg o K oła A fry k an isty czn eg o i p rz e d s ta w ic ie le P o lsk ie g o T o w a rz y stw a A rch eolog ii Z ac h o d n iej A fryki z K rak o w a zaw iązali now e znajom ości. Być m oże ich efek tem będzie ow ocna w sp ó łp raca ju ż n a przyszłorocznej k onferencji w ra m a c h D ni A fryki 2016.

J u s ty n a Z aborow ska

S p r a w o zd a n ie z V T ra n sd y scy p lin a rn ej S zk o ły L etniej: B yć (z) sobą nie u siebie. Migracyjna pamięć, wspólnota, tożsamość, L u b lin iec, 6 -1 0 lip c a 2015 ro k u

W d n iach od 6 do10 lipca w H o telu Z am kow ym L ubliniec odbyło się ju ż p ią te z kolei tra n sd y sc y p lin a rn e sp o tk an ie n au k o w e sk iero w an e do do kto­ ra n tó w k ieru n k ó w h u an isty czn y ch . In icja to ram i tegorocznej T ransdyscypli- n a rn e j Szkoły L etniej byli: profesor R yszard Nycz - przew odniczący K rajo ­ wej K onferencji K ierow ników F ilologicznych S tud ió w D o k to ra n ck ich oraz W ydział H u m an isty cz n y U n iw e rsy te tu Ś ląskiego. H asło p rzew odnie b rz m ia ­ ło: B yć (z) sobą nie u siebie. M igracyjna pam ięć, w spólnota, tożsam ość.

8 Tł. z j. francuskiego: Jestem Charlie? Po zamachu terrorystycznym na redakcję „Charlie Hebdo” ludzie solidaryzowali się z dziennikarzami tej gazety, publikując teksty, zdjęcia oraz wychodząc na ulice z transparentami z napisem Je suis Charlie. Jednak po­ stawa ta była zupełnie inna w państwach afrykańskich, które zarówno nie pochwalały zamachu, jak i dziennikarstwa uprawianego przez redakcję.

(3)

O rg a n izato rz y w za p ro sze n iu w y raźn ie po d k reślili ra n g ę te m a tu s p o tk a ­ n ia i u z a s a d n ili w ybór p ro b lem a ty k i zaproponow anej m łodym naukow com : „ Ja k w iadom o, życie nie osadzone w udom ow ionej, ochronnej p rz e strz e n i n a r u s z a to żsam o ść je d n o s te k i w spólnot, ich wolę w łasnego, spraw czego d ziała n ia . T ak rodzi się s ta n za w ieszen ia i z a ra z e m zaw isłości (u bezw łasn o ­ w o ln ie n ia , » ze w n ątrz -stero w n o śc i« ) w w y n ik u p rz e jm o w a n ia d y sk u rsó w (w sy tu acji b ra k u w łasnych). G dy n ie m o żn a znaleźć o p arcia w sobie (w ła­ snym dziedzictw ie, sw oim środow isku), sz u k a się go we w spólnocie religijnej, narodow ej czy ideologicznej. P olskie społeczeństw o to więc n ie tylko tak ie, k tó re »nie m a m iejsca«, ale rów nież ta k ie , n a k tó re »nie m a miejsca«; w y n a­ tu rz e n iu uległo nie tylko topograficzne osadzenie, ale i źródłow a tożsam o ść”.

Do położonego n a S lą s k u L u b liń ca p rzy jech ali p o czątk ujący adepci n a u k i z całej P o lsk i (m .in. z W arszaw y, L ub lin a, K rako w a, P o zn an ia, O lsztyna). S zkoła L e tn ia zarów no przez dobór św ietnych naukowców, ja k i dzięki sp ra w ­ nej organizacji o k azała się przyjaznym spotk aniem , służącym nie tylko w ym ia­ nie naukow ych m yśli i dyskusji, lecz tak że m iłym w ydarzeniem tow arzyskim .

Z ak w alifikow ani uczestn icy V T ra n sd y scy p lin a rn ej Szkoły L etniej o trzy ­ m ali wcześniej d ro g ą m ailo w ą listę le k tu r i w iększość artykułów , k tó re były p u n k te m o d n iesien ia podczas prow adzonych zajęć.

P ierw szego dnia, tj. 6 lipca, n a P la c u S ejm u W ielkiego w K atow icach odbyło się sp o tk an ie części uczestników , k tó rzy zo stali p rzew iezieni a u to k a ­ re m pod H otel Zam kow y w L ublińcu. Podczas uroczystej kolacji profesor R yszard Nycz p rz y w ita ł w szy stk ich przybyłych gości. Po kolacji z a in te re so ­ w a n i mogli obejrzeć film Tańczący ja s trz ą b , k tó ry podejm uje pro blem to ż sa ­ m ości b o h a te ra zw iązanego od pokoleń ze wsią.

N a stę p n y dzień rozpoczął się w ykładem in a u g u ra cy jn y m pt. C ultu ra l P rosthetics; A r t a n d D esign fo r the C ity o f S tra n g ers, w ygłoszonym przez n au k o w ca i a r ty s tę w jednej osobie, K rzy szto fa W odiczkę, p ro feso ra U n iw e r­ s y te tu w H a rw ard zie. W sw oich p ra c a c h pro feso r w y ko rzy stu je now e m edia, by uw yp uklić problem lu d zi zn ajdujący ch się n a m a rg in e sie społeczeństw a. Jeg o ory g in aln e dzieła p o k a z u ją rów nież tra u m a ty c z n e do św iad czen ia h is to ­ ryczne. N o w ato rsk ie p ro jek ty a rty sty c z n e n iejed n o k ro tn ie bu d ziły k o n tro ­ w ersje i b u rzliw e dyskusje, gdyż tru d n o po zostać wobec n ich obojętnym . W ykład p rzeprow adzony zo stał w ję z y k u ang ielsk im , zakończył się p y ta n ia ­ m i do p re le g e n ta i in te re s u ją c ą w y m ia n ą spostrzeżeń.

N a stę p n ie rów nolegle w trz e c h sekcjach rozpoczęły się zajęcia ko nw ersa- toryjne. Ć w iczenia w g ru p ie A zostały p rzep ro w adzo ne p rzez profesor Ewę P ło n o w ską-Z iarek z U n iw e rs y te tu S u n y B uffalo i dotyczyły tw órczości H a n ­ n a h A re n d t oraz jej re in te rp re ta c ji. W ty m czasie g ru p a B pod przew odnic­ tw em profesora R y szard a K oziołka z U n iw e rsy tetu Sląskiego zgłębiała zag ad­ n ienie autokreacji Polaków — Polaków Portret W łasny R evisited. Z ajm ow anie pozycji kry ty czn ej. Po p rz erw ie obiadowej rozpoczął się dalszy cykl zajęć. W g ru p ie A profesor A ndrzej L ed e r z IF iS Polskiej A kadem ii N a u k w raz

(4)

z d o k to ra n ta m i zwrócił u w agę n a zjaw isk a zw ane Im a g in a riu m , fa k te m h i­ storycznym i fa n ta z m a te m . R ów nolegle uczestn icy g ru p y B w k o n w e rsa to ­ riu m przeprow adzonym przez profesor Ingę Iw asiów z U n iw e rsy te tu Szcze­ cińskiego zajęli się p ro b le m a ty k ą płci. P ro feso r G rzegorz N iziołek z U n i­ w e rsy te tu Jagiello ń sk ieg o om ówił z kolei za g ad n ien ie a w a n s u społecznego n a p o d staw ie ek ra n iz a c ji pow ieści J u lia n a K aw alca, dokonanej p rzez G rze­ g orza K rólikiew icza, Tańczący ja s tr z ą b oraz film u A n d rzeja W ajdy - C zło­ w iek z m a rm u ru .

Z ajęcia profesorów: Ingi Iwasiów, E w y P łonow skej-Z iarek, G rzegorza N i­ ziołka, R y szard a K oziołka i A n d rz eja L e d e ra zo stały w su m ie p rzep ro w ad zo ­ n e trz y k ro tn ie - w każdej z grup.

Po p rz erw ie w roli p re le g en tó w w y s tą p iła g ru p a do ktorantów . P a n e l p ierw szy został z a ty tu ło w a n y W spólnoty em ocjonalne. N a p o cz ątk u głos za­ b r a ła je d n a z o rg a n iz a to re k TSL, A g n ie sz k a D a u k sz a (U J), z te m a te m W spólnoty a fektyw n e i em ocjonalne. Do in te re su ją c y c h w y stą p ie ń n a le ż a ł re ­ fe ra t A gnieszki K ozik (UW), k tó ra zajęła się p ro b le m a ty k ą pam ięci z w ią zan ą z w y d a rzen ia m i w Stoczni G dańskiej. T ytuł w y stą p ie n ia b rz m ia ł S to czn ia G d a ń sk a po 89. R o k u - p a m ię ć stoczniowców, p a m ię ć artystów , p a m ię ć na ro ­ d o w a . W a rt uw ag i był ta k ż e re fe ra t W ikto rii Kozioł (U J), z a ty tu ło w a n y N ie ­ u d a n a p ró b a n a ru szen ia siln ej tożsam ości n a p rz y k ła d zie film u „O ni” (2007) A r tu r a Ż m ijew skiego. P r a k ty k i p rze k szta łc a n ia tożsam ości w p o lsk ie j sztuce

w spółczesnej. Po re fe ra ta c h odbyła się dyskusja.

W ieczorem u czestnicy TSL m ogli zobaczyć projekcję p ra c K rzysztofa Wo- diczki i ponow nie posłuchać arty sty , k tó ry w y jaśn iał, dlaczego do w y ra ż a n ia problem ów zw iązanych z tra u m a m i w y b rał ta k k o n tro w e rsy jn y sposób w izu ­ alizacji. O ry g in a ln a w y staw a sta n o w iła u zu p e łn ie n ie p oran neg o w ykładu.

Trzeciego d n ia d o k to ran ci oraz w ykładow cy m ieli okazję w y słu ch a n ia in tere su ją ceg o w y k ład u profesor Jo a n n y T ok arsk iej-B ak ir (P o lsk a A k ad em ia N au k), zatytu ło w an eg o Je ffre y Jorom e Cohen: od olbrzym ów - p rze z a ntrop o­ logię p otw orności - do p o stantropologii k a m ie n i. Tezy wygłoszone przez p ro ­ w a d ząc ą okazały się niezw ykle in tere su ją ce, dotyczyły m .in. problem ów lu ­ dzi, k tó rz y w c z a sie II w ojny ś w ia to w e j p o m a g a li Z ydom . Do d z isia j odczuw ają oni z tego pow odu s tra c h przed an ty sem ick ą n agonką. W tym sam ym czasie m ożna było w ysłuchać w y stąp ien ia profesora K rzysztofa Z iark a (SUNY Buffalo), k tó ry w sw ym w ykładzie A t H om e N o t A t Home: Heidegge- rian B elongins przybliżył za g ad n ien ia z filozofii. Po dyskusji n a stą p iły ko nw er­ sato ria. D oktoranci przydzieleni do g ru p y B podczas zajęć z profesorem P rz e ­ m ysław em C zaplińskim zajm ow ali się D zie n n ik ie m p is a n y m później.

K ońcową, m ery to ry c z n ą częścią trzeciego d n ia s p o tk a n ia był p a n e l dok­ to ran c k i, z a ty tu ło w a n y M igrujące tożsa m o ści. Swoje re fe ra ty zaproponow ali m .in. K in g a Siew ior (U J) - D o św iadczenie p rzesied leń a p a m ię ć w ielo kieru n ­ ko w a („Nikt nie w oła” Jó ze fa H e n a i K a zim ie rza K u tz a ) oraz K a m ila G ieba (UZ) - D yslokacja przestrzen i, d y sfu n k c ja tożsam ości. E lem e n ty

(5)

kontr-dys-k u r s u w p o lskontr-dys-k ie j litera tu rze m igracyjn ej (1945-1989). Szczególne z a in te re so ­ w an ie w zbudził re fe ra t A lek sa n d ry G rzem skiej (USz), z a ty tu ło w a n y S zcze­ ciń skie autobiografie po(st)osiedleńcze p o 1956 roku. P rez en tacje d o k to ra n ­ tów zakończyły się dyskusją.

W o s ta tn im d n iu in te le k tu a ln y c h ob rad m o żn a było uczestniczyć w w y­ k ła d a c h i k o n w e rsato riac h . K w estie n au k o w e T ra n sd y scy p lin a rn ej Szkoły L etn iej zostały zakończone kolejnym p an e le m z u d ziałe m u czestnikó w s tu ­ diów doktoranckich. Z ostał on z a ty tu ło w a n y P a lim p sesty p a m ię c i je d n o stk o ­ w ej i w spólnotow ej. Swoje w y stą p ie n ia zaprezen to w ało kilkoro doktorantów , m .in. M ichał K oza (U J) zajął się n ajn o w sz a p ow ieścią K arpow icza w re fe ra ­ cie H isto ria j e s t za w sze p rzeciw ko lu d zio m . „ S o ń ka ” Ignacego K arpow icza ja k o tr u d n a ofen syw a je d n o stko w eg o g ło su , a Iw o n a B o ru szk o w sk a (U J) p rz e d sta w iła re fe ra t Ś w ia d o m y n o m a d y zm . T ranslokacje S o fii Ja b ło ń skie j - opow ieści (o) tożsam ości w ru ch u . To w łaśn ie w y stap ien ie M ich ała Kozy za s p r a w ą p rz y w o ła n ia k o n tro w e rsy jn e j S o ń k i w zb u d ziło n ajw ięcej em ocji (głów nie z pow odu m ed ialn y ch w ypow iedzi a u to ra pow ieści Ignacego K arp o ­ wicza i K ingi D unin). N ie pozostaw iono rów nież bez polem iki k w e stii zw ią­ zanej z n iejed n o z n acz n o ścią o k re ś le n ia „n o m ad a”, częstego n a d u ż y w a n ia i zbyt szerokiego pojm ow ania o k re śle n ia „nom adyzm ”. Po długiej, burzliw ej i w ażnej d y sk u sji oficjalnie zakończyła się n a u k o w a część TSL.

P odczas o sta tn ie j kolacji w H o telu Z am ek m łodym badaczom h u m a n is ty ­ ki zostały w ręczone p rzez p ro feso ra R y szard a N ycza c e rty fik a ty u cz estn ic­ tw a. P ro feso r podziękow ał w szy stk im za przybycie oraz owocne obrady. P od ­ k reślił, ja k w ażnym i in sp iru jący m - rów nież d la w ykładow ców - p rz e d się ­ w zięciem je s t T ra n sd y sc y p lin a rn a S zkoła L etn ia. W yraził n ad zieję n a p rz y ­ szłe edycje w ydarzen ia.

U dział w T ra n sd y scy p lin a rn ej Szkole L etn iej j e s t z p ew n ością in s p iru ją ­ cym , p row ok ującym do p y ta ń , p o szerzający m h o ry z o n ty dośw iadczeniem . W ynika to n ie tylko z jej in terd y scy p lin arn o ści, k tó ra je s t jed n y m z głów nych założeń szkoły, lecz ta k ż e z pow odu otw arto ści k a d ry profesorskiej n a uw agi i sp o strze żen ia m łodych badaczy. Podczas tegorocznej edycji zostało p o ru szo­ n y ch w iele w ażnych za g ad n ień , zw iązanych z to żsam o ścią oraz pam ięcią. Z nalazło się m iejsce zarów no n a a k tu a ln ą p ro b lem a ty k ę gender, ja k i n a k w estie zw iązane z pochodzeniem . N ie u ciek an o od tru d n y c h tem atów , do k tó ry ch n a le ż a ł z pew no ścią w y k ład pro feso r Jo a n n y T okarskiej-B akir, m ó­ w iącej o ciągle a k tu a ln y m w polskim społeczeństw ie an ty sem ity zm ie. T eksty w ygłoszone podczas TSL z o s ta n ą zam ieszczone w książce.

P ozostaje m ieć nadzieję, że ta k isto tn e w ydarzenie zachow a swój cykliczny c h a rak ter. W arto podkreślić, że o rg an izatorzy zadbali nie tylko o w ysoką ra n g ę in te le k tu a ln ą przedsięw zięcia, lecz tak że o jego przyjem ny w y m iar rek reacy j­ n o-kulturalny. Odbyło się ono bow iem w jed n y m z n ajpiękniejszych hoteli w naszym kraju, w urokliwej okolicy. Młodzi hum aniści z całej Polski mieli okazję bliżej się poznać i podzielić swoimi zainteresow aniam i (nie tylko naukowymi).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Celem prospektywnego, randomizowanego, prze- prowadzonego metodą grup równoległych oraz wielo- ośrodkowego badania UKPDS 80 była odpowiedź na pytanie czy prowadzona przez około 10

Kościół – wspólnota czy instytucja?, Stadniki, 12 listopada 2015 roku W czwartek, 12 listopada 2015 roku, w Wyższym Seminarium Mi- syjnym Księży Sercanów w Stadnikach

Począwszy od 1999 roku, gdy w Berlinie odbyło się pilota- żowe spotkanie z cyklu Letniej Szkoły, Rada Naukowa co roku organizuje wykłady, seminaria i praktyczne warsztaty dla

Wœród nich na wiêk- sz¹ uwagê zas³uguj¹ dwie – opracowanie dyrektywy maj¹cej u³atwiæ stosowanie praw pacjentów – obywateli UE w odniesieniu do transgranicz- nej

Władysław Chałupka: członek Komitetu Nauk Leśnych Polskiej Akademii Nauk, Komisji Nauk Leśnych i Drzewnych Oddziału Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu, Rady

De wijk is nogal in zichzelf gekeerd en heeft ook binnen de wijk vaak geen heldere struktuur ; de wegen hebben een soort bloemkoolstruktuur , die met elkaar

The framework was developed to help better understand the relationships between elements and to help identify missing elements or new ways of combining elements to help point the

Stwierdziłem, ż e wraz ze wzrostem st ęż enia elektrolitu warto ś ci składowych kulombowskich jon-jon oraz jon-dipol współczynnika aktywno ś ci staj ą si ę