• Nie Znaleziono Wyników

View of Andreas Retke, Patrologiae compendium scholis accomodatum, Varsaviae 1889, Typis Francisci Czerwiński, s. 312

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Andreas Retke, Patrologiae compendium scholis accomodatum, Varsaviae 1889, Typis Francisci Czerwiński, s. 312"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

R E C E N Z J E

1 . SŁOWO O ZNALEZIONYM PODRĘCZNIKU PATROLOGII ANDRZEJA RETKEGO

Andreas R e tk e , P a tr o lo K ia e compendium s o h o l i s aooomoda-tum, V a rsa v ja e 1889, T y p is F r a n c ia o i C z e r w iń sk i, a . 312 O głoszony j e s i o n i ą 1982 r . t r z e o i tom "Słow nika p o ls k ic h te o lo g ó w k a t o lic k ic h " p o d a je na s .4 9 9 piórem n a c z e ln e g o red ak ­ t o r a S ło w n ik a , k ą .H ie r o n im a E u g e n iu sz a W yczawskiego OFM, s y l ­ w etkę i b i b l i o g r a f i ę p o ls k ie g o p a t r o lo g a k s .A n d r z e ja R etkego /1 8 5 1 - 1 9 0 7 /1 . J e s t on autorem dwóch p od ręczników p a t r o l o g i i , jed n eg o wydanego w fo r m ie Lłtografow anej i d r u g ie g o w fo rm ie norm alnie drukowanej k sią żk i* ^ . Przy t e j d r u g ie j p o z y c j i w id ­ n i e j e d o p ise k : "Egzem plarza n ie z n a le z io n o " . Poniew aż je s te m sz c z ę śliw y m p o sia d a czem e g z em p la rza te g o p o d r ę c z n ik a , podam o nim k i l k a in f o r m a c j i, żeby p ó ź n i e j s i b ad acze i h is t o r y c y p o l s k i e j p a t r o l o g i i n ie d y sp e n so w a li s i ę t ą n o ta tk ą od p o szu ­ k iw a n ia r z e c z o n e j k s i ą ż k i . Prawdą j e s t t o , co p is z e W yozawski, że "w z a k r e s ie p a t r o l o g i i ig n o r o w a ł w c z e ś n ie j s z e n ie c o i ob­ s z e r n i e j s z e p o d r ę o z n ik i k s .J ó z e f a S z p a d e r sk ie g o / s . 4 9 9 / , a l e

1 K s.H ieron im E u gen iu sz W yozawski, Retke A ndrzej /1 8 S 1 -1 9 O 7 /, w: Słow nik p o ls k ic h te o lo g ó w k a t o llo k ic h pod r e d a k c ją k s .H ie ronlm a Eug.W yozawskiego OFM, Warszawa 1982, ATK, I I I 4 9 9 . 2 P a t r o lo g ia e compendium ad usum auditorum suorum, P e t r o p o li

1886, na p o w ie l, l i t o g r a f . P a t r o lo g ia e compendium s c h o l i s aooommodatum, V a r so v ia e 1891 /d a t a b łę d n a , ma byó 1 8 8 9 /. Egzem plarza n ie z n a le z io n o .

(2)

s ą d z ę , że dobrze z r o b i ł , bo t o oudaczne "ojcoznawstwo" S zp a - derskiego** n ie b y ło d z ie łe m o r y g in a ln y m ,'p o w tóre n ie z o s t a ł o p r z e z samego a u to r a przygotow ane do druku, a w r e s z c ie z a w ie r a sp o ro n iep orozu m ień i w ręcz k a ry k a tu r a ln y c h p r z e in a c z e ń . Wy­ rządzono n ie d ź w ie d z ią p r z y s łu g ę Szpaderskiem u w ydając t e n pod­ r ę c z n ik z je g o papierów p o śm ie r tn y o h .

Tak s i ę d z iw n ie s k ła d a , że n ie znam p ie r w s z e g o , l i t o g r a - fowanego p o d r ę o z n ik a R e tk e g o , mam n a to m ia st p rzed so b ą te n rzekomo z a g in io n y , drukowany w W arszawie w 1889 r . , a n ie w 1891, ja k p od aje W yozawski.

P o d ręczn ik R etkego w y r ó sł z p o tr z e b i z p r a k ty k i s z k o l ­ n e j . W sw ej przedmowie /P r a e fa m e n / p i s z e R etke z g o d n ie z praw­ d ą , że ohoó wówczas / i 8 8 9 / b y ło w i e l e u ję ó p a t r y s t y k l , t o by­ ły t o opracow ania w ielotom ow e, n ie nadająoe s i ę do oelów dy­ d ak tyczn ych w s e m in a r ia c h . P o sta n o w ił w ięo opraoowaó p o d r ę c z ­ n ik k r ó t k i , z a w ie r a ją c y jed n a k ż e c a ły m a t e r ia ł. Wiadomości w stępna zredukow ał do n ie z b ę d n e g o minimum / s . 6 - 1 8 / . W samej z a ś osnow ie d z i e ł a o g r a n ic z y ł s i ę do d z i e ł a u te n ty o z n y c h O j- oów. W ątpliwe omawiał t y lk o wówozas, gdy z d a n ia uozonych oo do ic h a u t e n t y c z n o ś c i, b y ły p o d z ie lo n e i sk u tk iem te g o prawdo­ p od ob ień stw o a u te n ty c z n o ś c i n ie b y ło o a łk le m w y k lu ozon e. W t a ­ k ic h wypadkach r o zw a ża ł Retke r a c j e pro 1 o ó n tr a i w ic h ś w ie ­ t l e formował sw oje o s t a t e c z n e z d a n ie . Rzecz z r o z u m ia ła , że n ie zaw sze pokrywaó s i ę ono b ę d z ie z sądami d z i s i a j u s ta lo n y m i. Tak j e s t np. z lis t e m Psoudo-B arnaby, mimo że a u to r p o ś w i ę c i ł o a łą s t r o n i c ę je g o o b r o n ie / s . 1 8 - 1 9 / . Na dwóch a tr o n io a c h z a ­ j ą ł s i ę a u te n ty c z n o ś c ią d z i e ł P se u d o -D io n iz e g o A r e o p a g ity / s . 3 7 - 3 8 / , jed n ak że w wyniku a n a liz y argumentów obu s t r o n d o s z e d ł do n a stę p u ją c e g o w niosku: " D latego tr z e b a uznaó za prawdopodob­ n i e j s z e , i ż k s i ę g i t e z o s t a ł y n a p isa n e p r z e z n ie z n a n e g o d z i ś a u to r a d o p ie r o w V w iek u . Jednakże d z i e ł a t e , ro zp ow szech n ion e pod im ieniem D io n iz e g o , z a w ie r a ją w i e l e p o ż y te o z n y c h 1 b u d u ją -3 J ó z e f S z p a d e r s k l, P a t r o lo g ia /O jo o zn a w stw o / a lb o nauka o O j-

oaoh K o ś c io ła K a t o lic k ie g o 1 znakom ityoh p ls a r z a o h k o ś o l e l - n ych , Kraków 1879.

(3)

oych r z e c z y , p r z e to n ie n a ło ż y nim i g a r d z ić " / s . 3 8 / . !

Cały m a te r ia ł p o d z i e l i ł R etke na tr z y " ep ok i" , t j . p r z e d - n io e j s k ą , w iek z ł o t y i p o c z ą te k ś r e d n io w ie c z a . W k a żd ej z a ś ep oce omówił osobno Ojców g r e o k ic h i osobno ł a c i ń s k i c h , z a - ohowując w s z ę d z ie porządek c h r o n o lo g ic z n y . W sz y stk ic h autorów k o ś o ie ln y c h u sz e r e g o w a ł w tr z y grupy w edług ic h z n a o z e n ia w t e o l o g i i i w K o ś c i e l e . P ie r w sz ą s t a n o w ili w y b itn i O jcow ie, g łó w n ie d o k to rzy K o ś c io ła , np. O jcow ie Kapadocoy, Efrem , Jan C hryzostom , C yryl A le k s a n d r y js k i! tym p o ś w i ę c i ł n a jw ię c e j m iej s c a /n p . Chryzostom o trzym ał 12 s t r o n i c , N ysseń czyk 8 , t y l e ż A ta n a z y /. Drugą grupę o k r e ś l i ł mianem " r e l i ą u i S a n c ti P a r e s" , np. A n to n i, P aohom iusz, A m filo c h lu s z , Iz y d o r P e lu z j o t a , N i l , in n i; ty o h omówił k r ó tk o . W t r z e c i e j g r u p ie p o m ie ś c ił w y b it­ n ie j s z y c h p is a r z y k o ś o ie ln y c h / p r a e s t a n t i o r e s s o r i p t o r e s / oh a- r a k te r y z u ją o io h k ilk u z d a n io w ą n o ta tk ą .

Z punktu w id z e n ia d yd ak tyczn ego t a k i układ m a te r ia łu na­ le ż y uznać za oelow y i p r a k ty c z n y .

Gdy c h o d z i o k o n ie c p a t r y s t y k i a u to r p o sz o d ł tu z a n i e ­ którym i d aw n iejszym i u s t a le n ia m i. Omówiwszy dwóch H iszpanów , Iz y d o r a z S e w i l l i / s . 2 6 9 - 2 7 3 / i I ld e f o n s a z T oled o / s . 2 7 4 - 2 7 6 / ora z A n g lo sa sa Będę / s . 2 7 6 - 2 8 1 / d o r z u c ił j e s z c z e P io t r a Damia­ na i Anzelma z C anterbury /o b a j z XI w . / i o a ły p o c z e t zamknął na B e r n a r d z ie z C la ir v a u x /X I I w . / . D z iś j u ż n ik t tak d a le k o n ie s i ę g a z O jcam i. P o c z e t ic h kończymy na Z aohodzle Będą Wie­ lebnym /+ 7 3 3 / a na W sohodzie Janem z Damaszku /+ ok. 7 5 0 /.

Przy omawianiu Ojców dodawał R etke io h c h a r a k te r y s ty k ę h i s t o r y c z n o l i t e r a c k ą . B yła t o now ość, n ie w ą tp liw ie p o ż y te c z n a . M a te r ia łu d o s t a r o z a ł mu L.Du P in , N o u v e lle B ib lio t h ś ą u e d es a u tu r s e o o l ś a i a s t i ę u e s , w w e r s j i ł a o l ń s k l e j /P a r l s 1 6 9 2 -1 6 9 3 /. We w s tę p ie z a z n a o z y ł R etk e, że Du P in g ł o s i czasam i p ogląd y z b y t l i b e r a l n e , a nawet b łę d n e / s . 8 / , n a to m ia st ma t r a f n e cha­ r a k t e r y s t y k i l i t e r a c k i e .

Jak p r z y j ę t o nowy p o d r ę o z n ik R etkego? Czy z n a la z ł w stęp do sem inariów duohownyoh, te g o n i e wiem. K rytyka p r z y j ę ła go nader ż y c z l i w i e , ja k k o lw ie k w s z y s t k ie t r z y r e o e n z j e , j a k i e od n a la z łe m 1 n i ż e j p rzy ta cza m , utrzymane s ą w form ie d o sy ć o g ó l­ n ik o w e j. N ie b y ło , a w każdym r a z ie n ie odkryłem , k r y ty k i f a

(4)

-ch ow ej, a n a l i t y o z n e j , w a r t o ś o iu j ą o e j .

N a jw c z e ś n ie j, bo j u ż 16 I 1890, z a j ą ł s i ę p o d ręczn ik iem R etkego " P rzegląd K a t o lic k i" . W reklamowym o g ło s z e n iu k s i ę g a r ­ skim p i s a ł , że " d z ie ło t o , kapłanom i alumnom sem inarium b ar­ dzo p r z y d a tn e , W 20 a rk u szach b it e g o druku obejm uje c a ł o ś ć p rzed m iotu " . W r e c e n z j i z a ś a u to r ukryty za lit e r k a m i "jn", w i t a ł z r a d o ś c ią "poważną t ę praoę szanownego p r o fe s o r a Aka- d em ii P e te r s b u r s k ie j" , U z n a ł, że j e s t n a p isa n a p rzed e w s z y s t­ kim d la u żytk u s z k o ln e g o , a l e z w ie lk ą k o r z y ś c ią s łu ż y ć może w szy stk im kapłanom szukającym w iadom ości 1 wskazówek d la b l i ż ­ s z e g o z a z n a jo m ie n ia s i ę z O jcam i. W c a ł o ś c i o c e n i ł p o d r ę c z n ik wysoko 1 w y r a z ił n a d z ie j ę , że z n a j d z ie dobre p r z y j ę c ie w s e ­ m in a r ia c h . Czy r z e c z y w iś c ie z n a l a z ł , te g o n ie wiem, bo p is z ą o na g orąco t ę n o t a t k ę , żadnych w tym k ieru n k u poszukiw ań n ie r o b iłe m . Pewną jed n ak że wskazówką może być t o , że po ukazaniu s i ę p ie r w sz e g o w ydania p o d r ę c z n ik a Rauschena / 1 9 0 3 / r y o h ło po­ s ta r a n o s i ę o je g o p r z e k ła d p o ls k i /1 9 0 4 / 3 , co z e p c h n ę ło pod­ r ę c z n ik R etkego w c i e ń .

Drugą r e c e n z j ę , c a łk o w ic ie anonimową, z a m ie ś c ił te n ż e " P rzegląd K a t o lic k i" w t r z y m ie s ią c e p ó ź n ie j ^ . J e s t o b sz e r n a , a l e ró w n ież t y lk o op iso w a . J e j a u to r p o d n o si j a s n o ś ć i z w ię z ­ ł o ś ć w ykładu, a w ię c c e c h y , j a k ie p o w in ien m ieć każdy p o d r ę c z ­

n ik . R etke t e warunki s p e ł n i a ł 1 d a ł p o d r ę c z n ik sum ienny, po­ ż y te c z n y zarówno d la alumnów ja k d la kapłanów . Przy w ie lk io h p och w ałach , j a k ic h r e c e n z e n t a u torow i n ie s k ą p i ł , w sk azał j e d ­ nakże na pewne b r a k i. N ie omówił ta k ż e ważnego z a g a d n ie n ia ja k powaga Ojców w K o ś c ie le i " ja k ic h p ra k ty czn y ch r e g u ł t r z y ­ mać s i ę tr z e b a przy ic h c z y ta n iu " , dopom inał s i ę d a le j o w ska-4 " P rzegląd K a t o lic k i" , 2 8 /1 8 9 0 / 4 7 .

5 N ie podawano wówczas d aty u k o ń czen ia druku. Jednakże d łu ­ g o ś ć c y k lu produkcyjnego k s ią ż k i można o d c z y ta ć z d a t ap ro­ baty k o ś c i e l n e j i ś w i e c k i e j . Im primatur Rauschena n o s i d a tę 27 I I I 1903, n a to m ia st p o z w o le n ie cenzury w a rsza w sk iej 21 IX 1904. Tak b y ło przed 80 l a t y ,

(5)

sów ki b i b l i o g r a f i c z n e do d a ls z e g o studium Ojców. Swoje o b s z e r ­ ne om ówienie z a k o ń c z y ł c h a r a k te r y s ty c z n ą uwagą, k tó r ą przytaczam d o s ło w n ie , bo nawet po 90 la ta o h n ie s t r a c i ł a c a łk ie m a k t u a l- n o ś o i: "Kończąo obecne n a sz e sp r a w o z d a n ie , wynurzamy g o r ą c e ż y - o z e n ie , aby p rz y k ła d k s .p r o f e s o r a R etkego z n a la z ł naśladowców i abyśmy m o g li mień p o d r ę o z n ik i p r z e z nas snmyoh u ło ż o n e i do p o tr z e b n a s z e j m ło d z ie ż y duchownej z a sto so w a n e " .

T r z e c ią r e o e n z ję o g ł o s i ł j e z u i c k i " P rzegląd Powszechny" W Krakowie piórem A ugustyna A rndta S . J . ? . J e s t ona d la a u to r a bardzo p o c h le b n a , a l e w u j ę o lu o g ó ln ik o w a i n ie wchodząca w s z c z e g ó ł y . Zdaniem r e o e n z e n ta "tak p o d z ia ł r z e c z y , ja k p odanie t r e ś c i p ojed yn ozyoh d z i e ł Ojoów, n ic n ie p o z o sta w ia do ż y c z e ­ n i a , gdyż a u to r s ł u s z n i e w ybrał i k ró tk o p r z e d s ta w ił to t y l k o , co j e s t n a jw a ż n ie js z e " . Z akończył uwagą: "W o g ó ln o ś o i k s ią ż k ę t ę uważamy za p r a k ty o z n ą i w ie lk ie g o p o ży tk u z n ie j s i ę sp o ­ dziewam y".

N ie z d o ła łe m od szu k ać żadnej r e c e n z j i R etkego w k o ś c ie ln y o h ozasop ism aoh zaboru p r u s k ie g n . Wychodząoy w Poznaniu " P rzegląd K o ś c ie ln y . Pismo m ie s ię c z n e p o św ięco n e nauce k a t o l i c k i e j i ży ­

c i u K ościeln em u wydawane p r z e z k s.W ład ysław a J a s k u ls k ie g o p r o - b o sz o z a w D olsk u " , ja k brzmi p e łn y t y t u ł , inform ow ało o nowym wydaniu " I n s t i t u t i o n e s P a tr o lo g ia e " J . F e s s l e r a w opraoowaniu B.Jungmanna S . J . /1 8 9 0 /^ . Anonimowy in fo r m a to r wspom inał p od - r ę o z n ik J .A lz o g a / " j e s t n ie c o za k r ó tk i" - ? dop. A . B . / i ob­ s z e r n i e j s z e , bo trzytom ow e u j ę o ie J .N i r s o h l a , a l e brak u n ie g o j a k ie j k o lw ie k wzmianki o d z i e l e R etkego wydanym w W arszaw ie. J e s z o z e w ię k s z e zd u m ien ie b udzi we mnie brak j a k ie j k o lw ie k wzmianki o omawianym p od ręczn ik u w p o lsk im p r z e k ła d z ie "Zary­ su p a t r o l o g i i " Gerharda Rauschena /Warszawa 1 9 0 4 /. Czyżby t ł u ­ m acz, k s .J a n G ajkow ski, p r o f . Seminarium Duohownego w Sandom ie­

r z u , n io o nim n ie w i e d z i a ł , ozy może świadom ie o h c ia ł go z i g ­ norować? Do sw ojego p r z e k ła d u n ie n a p is a ł żadnej przedmowy.

7 PP, 2 6 /1 8 9 0 / 1 2 1 -1 2 2 .

(6)

c

A szkoda)

P o z o s ta je do omówienia j e s z c z e jed n o p y t a n ie . D la czeg o mimo ty c h k ilk a pozytywnych r e c e n z j i i - dodam od s i e b i e - po­ zytyw nych w a r t o ś c i, p o d r ę c z n ik U etkego p o s z e d ł tak szybko w z a ­ p o m n ien ie. Tu można sn u ć t y lk o p r z y p u sz c z e n ia i dom ysły.

S ą d z ę , że zaw ażyła tu ła c iń s k a s z a t a k s i ą ż k i . Choć Retke p i s a ł zrozum iałym i jasnym ję zy k iem i n ie s i l i ł s i ę na s z t u c z ­ ny o y c e r o n ia n iz m , w id o c z n ie jednak sp r a w ia ł tr u d n o ś c i s tu d e n ­ tom i ogląd an o s i ę za p o d ręczn ik iem p o lsk im . Ł acin a obow iązy­ w ała przy w ykładach przedm iotów tz w . głćw nyoh /dogm atyka, t e o ­ l o g i a m oralna, prawo k a n o n ic z n e /, a p a t r o l o g i a wówozas t e j ran ­ g i j e s z c z e n ie m ia ła .

N ie d o sta tk ie m omawianego p o d r ę c z n ik a b y ło p o m in ię c ie w s z e lk ie j b i b l i o g r a f i i . Autor w y c h o d z ił z z a ło ż e n ia / s . 4 / , że z a i n t e r e ­ sowany o z y t e ln ik z n a j d z ie p o tr z e b n e mu in fo rm a o je w obszernyoh d z ie ła o h w skazanych na p oozątk u / s . 7 - 1 1 / . To b y ł b łą d i t o z w ie ­ lo k r o tn io n y tym, że z a le c o n e d z i e ł a b y ły ju ż wówozas d o sy ć s ę ­ d z iw e .

P o d ręczn ik R etkego b y ł w sw ej w a r stw ie o p iso w e j / t r e ś ć d z i e ł , io h c h a r a k te r y s ty k a , ż y c io r y s y a u to r ó w / wzorowy. Pod względem o r t o d o k s j i b y ł bez z a r z u tu i n ie można mu b y ło s ta w ia ć ta k io h za r z u tó w , j a k i e p ó ź n ie j pow ażnie o b c ią ż y ły p ie r w sz e wy­ d a n ie Rausohena . P o sk ą p ił jednak użytkownikom p r z e d s ta w ie n ia nauki Ojców, co z r o b i ł w t r z y n a ś o ie l a t p ó ź n ie j R ausohen. Choć r e o e n z e n c i ó w c z e śn i n ie z w r ó c ili na t o u w agi, je d n a k ż e p r a k ty ­ ka s z k o ln a upom niała s i ę o t o p o m in ię c ie .

1 w r e s z c ie o s t a t n i moment, być może d e o y d u ją c y . Już w n a s ­ tępnym roku po wydaniu p o d r ę o z n ik a , t j . w r . 1890, p r z e s z e d ł R etke do k a n o n isty k i^ ^ i ja k w sk azu je b i b l i o g r a f i a W yozawskiego,

9 Zob. A.Bober 3 . J . , Od R ausohena do A lta n e r a . Na m a r g in e sie o s t a t n ie g o wydania " P a tr o lo g ii" A lta n e r a , PP 2 3 1 /1 9 5 1 / 3 8 8 - 4 0 4 .

10 " P r o fe so r Akademii Duchownej w P ete r sb u r g u k s.A n d r z e j Retke otrzym uje w nowo zaczętym roku akademickim sa m o istn ą k a t e ­ drę prawa k a n o n ic z n e g o , k tó r a dotąd s t a n o w iła t y ik o d o c e n tu ­ r ę " , " P rzegląd K a to lic k i" 2 8 /1 8 9 0 / 6 0 4 .

(7)

z a j ą ł s i ę p isa n ie m podręczników z t e j nowej d z ie d z in y . Potem o d s z e d ł w o g ó le od p r o fe s u r y , by jak o kanonik ło w ic k i z a j ą ć s i ę d u sz p a ste r stw e m . P o d r ę c z n ik p a t r o l o g i i p o z o s t a ł b ez o p ie k i i o d sz o d ł ad a c t a .

Ujmując pow yższe w jed n o z d a n ie , p ow ied ziałb ym ta k : Do­ bry pod względem treściow ym ł a o i ń s k i p o d r ę c z n ik R etkego b y ł pozbaw iony w s z e lk ie j b i b l i o g r a f i i i n ie u w z g lę d n ia ł nauki O j- oów, a s tr a c iw s z y o p ie k u n a , k tó r y by ozuwał nad d a lsz y m i je g o lo s a m i, u s t ą p i ł m ie j s c a nowemu, k tó r y w p o l s k i e j s z a c i e u z u p e ł­ n i ł , ch oć n ie bez z a r z u tu , b r a k i i n i e d o s t a t k i sw o jeg o pop rzed ­ n ik a .

2eby c z y t e ln ik o w i n a o c z n ie p o k a za ć, ja k w y g lą d a ł t e n r z e ­ komo " z a g in io n y " H p o d r ę c z n ik p a t r o l o g i i R etk e g o , d a ję n iż e j w tłu m a c z e n iu p o lsk im s y lw e t k i dwu p is a r z y : ła c i ń s k i e g o P a c ja - na / s . 1 8 3 - 1 8 4 / i g r e c k ie g o Jana Klim aka / s . 2 4 2 - 2 4 3 /. W sz y stk ie p r z y p is y do ty c h dwóch autorów s ą p ió r a R etk eg o .

Św. P acjan

Ś w .P a c ja n , znakom ita ozdoba H is z p a n ii, znany j e s t nam t y lk o d z i ę k i jednemu p is a r z o w i sta r o ż y tn e m u , H ieronim ow i, k t ó -

12

ry ta k o nim p is z e : "Pacjan p o c h o d z ił z Gor P l r e n e j s k ic h . B ył biskupem B a r c e lo n y . O dznaczał s i ę wybornym w ysłow ieniem !**. Sławny b y ł z ż y c i a i z wymowy. N a p isa ł różn e d z i e ł k a , a między innym i "Cervus" / J e l e ń / ! ^ oraz "P rzeciw nowacjanom". Zmarł w po­ d eszły m ju ż w ieku za c e s a r z a T eod ozju sza" o k . 390 r .

C h a r a k te r y sty k a . Św .P acjan b y ł niezłomnym obrońcą w iary k a t o l i c k i e j p r z e c iw nowacjanom. Jako p is a r z a c e c h u je go t a l e n t , w ie d z a i ła tw o ś ć w y s ło w ie n ia . D z ie ła , j a k ie n a p i s a ł , s ą pod

11 O głoszon a w o s ta tn im numerze "Vox Patrum" b i b l i o g r a f i a p o l­ sk a św .B a z y le g o W ie lk ie g o / s . 4 8 0 / odnotow uje dwa egzem p la­ r z e " P a t r o lo g ii" .tetk ego w B i b l i o t e c e N arodow ej. /" N ie od­ n a le z io n y " ' egzem p larz z n a jd u je s i ę ta k ż e w B i b l i o t e c e Głów­ n ej KUL, s y g n .: I l l b 6560 - p r z y p . r e d . / . 12 De s c r l p t o r i b u s e o c l e s i a s t i o i s , r .1 0 6 ; na innym m ie js c u mó­ wi o je g o sz la c h e tn y m p o c h o d z e n iu . 13 In n i w tym m ie js c u c z y t a j ą : " c a s t l t a t e e t e lo ą u e n t ia " / c z y s ­ t o ś c i ą 1 wymową/. 14 D z ie ło to c a łk o w ic ie z a g i n ę ł o .

(8)

każdym względem d o s k o n a łe . Metoda dow odzenia j e s t d o k ła d n a , rozumowanie s o l i d n e , sposób p is a n ia z b liż o n y do Cyprianowego j e s t przyjem ny, s t y l z a ś wykwintny a ję d r n y .

Pisma św .P a o ja n a , j a k ie do nas d o s z ły , s ą n a s tę p u ją c e : i . "Przeciw nowacjanom". Ś c i ś l e r z e c z b io r ą c s ą t o tr z y l i s t y do Sym proniana. W pierw szym ro zp ra w ia a u to r o im ie n iu i powadze K o ś c io ła k a t o l i c k i e g o pragnąć u k a za ć, że s e k t a nowao- j a n n ie może być K o ścio łem Chrystusowym przy czym z b i j a ic h po­ g lą d y o p o k u c ie . Gdy Sympronian o d p o w ie d z ia ł na te n l i s t , nasz a u to r s z e r z e j i d o k ła d n ie j omawia w dwóch d a ls z y c h l i s t a o h t o , co p o w ie d z ia ł w l i ś c i e p ierw szym . W l i ś c i e w ięc drugim udowad­ n ia praw dziw ość K o ś c io ła k a t o l i c k i e g o , a nowacjanom z a rzu ca f a ł s z e r s t w o . W tr z e c im z a ś , uważanym za n a j p ię k n ie j s z y i za n a j s t a r a n n ie j opracow any, o b a la naukę now acjan o p o k u c ie . Te t r z y l i s t y sta n o w ią wytworną, u czoną i e n e r g ic z n ą Inw ektyw ę, (ctćra zn ak om icie z b i j a i o b a la w s z y s t k ie t e z y , u n ik i i w ykręty t e j h e r e z j i .

2.1 "Dwie mowy". P ie r w sz ą j e s t "Wezwanie do p ok u ty" , d z i e ł )to z n a k o m ite, p e łn e p o b o ż n o śc i i artyzm u s ło w a . Drugą j e s t "Mo­ wa o o h r z c ie " do katechumenów. W obu ty c h k s ią ż e c z k a c h p ię k n ie r o zp ra w ia a u to r o sak ram en cie c h r z t u , bierzm ow ania i pokuty praż o nieodzow nych warunkach do sakram entu p o k u ty , s k r u s z e , w yznaniu grzechów i z a d o ś ć u c z y n ie n iu ora z grzeo h u pierworodnym .

Św .Jan Klimak

Sw .Jan , op at na g ć r z e S y n a j, zwany p o s p o l i c i e K lim a k iem ^ od sław n ego sw ojego d z i e ł a pod greckim ty tu łe m "Klim aks", uro­ d z i ł s i ę w P a le s t y n ie w p o c z ą tk a c h VI w iek u . Obdarzony w y b itn y ­ mi z d o ln o ś c ia m i, w c z e śn ie w y k sz ta łc o n y w naukach w yzw olonyoh, r o z p o c z ą ł w 16 roku ż y c ia ż y o ie zakonne w k la s z t o r z e na g ć r z e S y n a j. W iedziony p ragn ien iem o s t r z e j s z e g o try b u ż y o ia u d ał s i ę do p u s t e l n i , w k t ó r e j p r z e p ę d z ił 40 l a t na ć w io z e n lu s i ę we

15 S t a r o ż y t n i n a zy w a li go p o s p o l i c i e Janem opatem sy n a ic k im , a lb o Janem S c h o la sty k ie m z powodu w sz e c h str o n n e g o w y k s z t a ł­ c e n ia . Jednakże z w y c ię ż y ł je g o przydomek K lim ak.

(9)

w s z e lk ic h c n o ta ch i k o n te m p la c ji r z e c z y B ożych. Z a s ły n ą ł ta k ż e cudam i. Wybrany opatem k la s z t o r u s y n a j s k ie g o ś w i e c i ł braciom przykładem d o s k o n a ło ś c i z a k o n n e j. W końcu w r ó c ił do eremu i o k o ło 580 r . z a k o ń c z y ł ś w ią t o b liw ie ż y c ie ^ .

C h a r a k te r y sty k a . Wśród p is a r z y a s c e ty c z n y c h zajm uje Jan Klimak m ie js c e nader z a s z c z y t n e , nauka je g o j e s t s z c z e r z e ka­ t o l i c k a , m y ś li w z n io s łe , s t y l ję d r n y , n ie k ie d y jednak wskutek nadm iernej z w i ę z ł o ś c i ciem ny, w y s ło w ie n ie ja k na ówczesny w iek i c e l a u to r a c z y s t e i p ię k n e .

D z ie ła : 1 . "Drabina do raju " /p o greck u K iim ax, po ł a ­ c i n i e S c a l a / . D z ie ło t o n a p is a ł św .J a n ja k o opat na Synaju na p rośb ę o p a ta z R a ith u . N a k r e ś l i ł w nim d rogę do d o s k o n a ło ś c i p op rzez 30 s t o p n i . N ajpierw p r z e d s t a w ił p o w o ła n ie a s c e ty c z n e w o g ó ln o ś c i, n a s tę p n ie z nadzw yczajną p o b o ż n o śc ią i z e zn a w st­ wem, id ą c p oprzez p o s z c z e g ó ln e s t o p n ie / s z c z e b l e / , o p i s a ł cn o­ t y , j a k i e zakonnik ma praktykow ać i wady, j a k ic h ma u n ik a ć . D z ie ło t o , p o w sta łe w wyniku d łu g o tr w a ły c h m e d y ta c ji i ć w ic z e ­ n ia s i ę w c n o ta c h , ubogacone w ielom a c y ta ta m i Pisma ś w ., i l u s ­ trow ane mnogimi p r z y k ła d a m i, j e s t doskonałym wprowadzeniem do ż y c ia duchownego i może s łu ż y ć w sz y stk im dążącym do d osk o n a - ł o ś o i , a z w ła s z c z a mnichom, jako norma pod każdym względem wy­ kończona i sk a r b n ic a w y p e łn io n a nauką duchowną. Z te g o powo­ du d z i e ł o t o c i e s z y ł o s i ę zaw sze w ie lk ą powagą, a n ierza d k o t e ż p is a n o do n ie g o kom en tarze.

2.i " L ist do p a ste r z a " j e s t jakby dodatkiem do "Drabiny do r a ju " . Podaje d o sk o n a łe wskazówki d la o p a ta k la s z t o r u , a nawet d la każdego d u s z p a s te r z a , ja k ma swój urząd ow ocnie sprawować.

Andrzej Bober SJ

16 0 wieku i roku ś m ie r c i św .K lim aka są różne z d a n ia , praw­ d o p o d o b n ie jsz e jednak j e s t t o , k tó r e g o s i ę trzymamy. Zob. C e i l l i e r , X VII, cp 2 4 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

2.2. W świetle tekstów krytycznych stanowiących konstelację 32 monografii Tar- nowskiego najważniejszy okazuje się problem religijności poety, na który składały się pytania

Celem artykułu jest próba pokazania przez pryzmat refleksji autobiograficznej tłumaczki, pisarki i krytyczki literackiej – Wilhelminy Zyndram ‑Kościałkowskiej

„kwestii”,  znanej  szerzej  jako  „sprawa  polska”.  Transgresyjny  potencjał 

Można  przypuszczać,  że  pracując  nad  zbiorem  wierszy  Banderia  Prute-

[…] kozacy skupiwszy się do kilkunastu tysięcy, nad któremi wodzem i starszym był Bohdan Chmielnicki, wprzód namówiwszy się z ordą, a braterstwo przyjąwszy z niejakim

Franciszek Ziejka funkcjonował w dwóch wymiarach czasowych – z uwagi na zakres swych badawczych zainteresowań wprawdzie zastrzegał: „Żyję głównie w XIX wieku” 3

Rektorem się bywa, Profesorem się jest. Czasem odnoszę wrażenie, że doba  Profesora  Ziejki  jest  dziwnie  rozciągliwa:  liczy  nie  24  godziny,  lecz 

Pierwsze teksty z Opisu nieszczęścia pozwalają czytelnikowi poznać Sebalda jako akademika, być może zbyt suchego, rzeczowego i obudowanego gąszczem naukowych przypisów