• Nie Znaleziono Wyników

Zaangażowanie Polski w misje wojskowe Unii Europejskiej w Afryce w drugiej dekadzie XXI wieku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zaangażowanie Polski w misje wojskowe Unii Europejskiej w Afryce w drugiej dekadzie XXI wieku"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Zaangażowanie Polski w misje

wojskowe Unii Europejskiej w Afryce

w drugiej dekadzie XXI wieku

Rocznik Integracji Europejskiej nr 9, 173-184

2015

(2)

MARCIN LASOŃ

DOI : 10.14746/rie.2015.9.11 Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego

Zaangażowanie

Polski

w

misje

wojskowe

Unii

Europejskiej

w

Afryce

w

drugiej

dekadzie

XXI wieku

Wstęp

W poprzednim numerze „Rocznika Integracji Europejskiej” ukazałsię interesujący

tekst Andrzeja Ciupińskiego poświęcony zdolnościom wojskowym Unii Europejskiej

(UE), wszczególności perspektywągrup bojowych (Ciupiński, 2014, s. 105-120). Au­

torw ostatniej częścitekstu odnosi siędo polskiego zaangażowania w tym obszarze i dokonujeanalizy działań, jak i deklaracji polskich władz. Stawiatezę, że w sytuacji

kryzysowejbardziejprawdopodobne jestużycie Sił Odpowiedzi NATO niż Grup Bojo­

wych Unii Europej skiej oraz stwierdza, że rząd polski po swoim wcześniej szymsilnym zaangażowaniu wrozwój unijnych zdolności wojskowych zmienił politykę i postano­ wiłje ograniczyć. Dopowodów takiegostanurzeczynależy niechęć do użycia grup bo­

jowych panująca w wielu krajach UE i wynikające z tego przeświadczenie, że na

faktyczne wsparcie wojskowePolska może liczyćtylkowramach NATO.Trudnonie zgodzićsię ztymi tezami. Wartoj ednakje sprawdzić biorąc pod uwagę nie tylko zaan­

gażowaniew grupy bojowe, ale i na przykładzie udziałuw misjachwojskowychw Af­ ryce wdrugiejdekadzie XXI wieku. Będzie to tymbardziejinteresujące, że można to będzie porównać douczestnictwaw misjach realizowanych tam wcześniej.

W ten sposób głównymcelem analizybędzie przedstawieniestanu zaangażowania

Polski w misje UEw Afryce w kontekście prowadzonej przez nią polityki bezpieczeń­ stwai uczestnictwawrozwoju Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa iObrony UE. Dlate­

go głównyproblembadawczyzamykasię w pytaniu: jakie jest zaangażowanie Polski

w misje woj skowe UE wdrugiejdekadzie XXIwieku?Problemy szczegółowe zaś to:

- jak zmieniło się polskiezaangażowanie w afrykańskie misje unijne na przestrzeni

ponad 10lat członkostwa wUnii? - z czego wynikająwprowadzonezmiany?

- jakajest przyszłość polskiego zaangażowania w tego typu operacje?

By na nieodpowiedzieć, Autorskorzysta zdostępnych źródełi literatury przedmio­

tu,dokonując jej analizy i wyciągając wnioski. Tegotypu tematyka podejmowanajest

zarówno przeznaukowców cywilnych,j ak i wojskowych, jednak w zależności od pro­

filu badacza koncentrują się onina kwestiach politycznych (wtymwszczególnościin­ tegracyjnych, jak wspomniany już tekst Ciupińskiego czy praca pod redakcjąBeaty

Przybylskiej-Maszner (Poznań, 2014)), j ak i wojskowych,z perspektywy technicznego

opisunarzędzia, jakimposługują się władze prowadząc politykęzagraniczną i bezpie­ czeństwa państwa,np. Leszek Elak(Warszawa, 2010) czy szereg prac podredakcją Da­ riuszaKozerawskiego.

(3)

Stan obecny

Aktualne dane dotyczące zaangażowania Wojska Polskiego w działania poza grani­

cami kraju znaleźć można wstenogramie sprawozdania posiedzenia senackiej Komisji ObronyNarodowej z 5 lutego2015roku(Zapis stenograficzny,5 II2015).Zawiera on informację Ministra Obrony Narodowej(MON)za okres 2014roku.Wartopodkreślić,

że już na wstępie referujący jąPodsekretarz StanuwMONMaciej Jankowski podaje, że Polska bierze aktywny udział w misjach NATO, UE oraz Organizacji Narodów

Zjednoczonych.W wypadku Uniiwskazuje, że Polska bierze lub brała aktywny udział

wszczególności wmisji w Bośnii Hercegowinie,alei w Republice Środkowoafrykań­ skiej (w tym we wcześniejszej fazie zaangażowaniasił międzynarodowych poprzez wsparcie sił francuskich w zakresie wsparcia logistycznego) oraz w zakończonej

w 2014 rokumisji wMali. Warto dodać, że podano także iż Polska obsadziła 20stano­ wisk w strukturach unijnych, przede wszystkim w sztabie wojskowym. Jesttozdecy­

dowanie mniejsza skalaniżwwypadku NATO, co wtym wypadku nie możebudzić

zdziwienia, biorąc poduwagę charakter i specyfikę obuorganizacji. Zdecydowanie

ciekawsze jest to,że w 2014 rokupolscyżołnierze wzięli udział tylkowjednychćwi­ czeniach wojskowych pod auspicjami UE, alejuż lOnatowskich. To fakt,który prowa­

dzido wniosków dotyczących nietylko stanu wojskowej współpracy państw Unii, ale iznaczenia, jakie dla Polski ma bezpieczeństwo militarne i związane z nimiznaczenie

obuorganizacji.

Jeżeli zaśchodzi o zaangażowanie polskie w kontyngentywojskowe (PKW) w Af­ ryce,topodchodząc do rzeczysystematycznie i syntetycznie podać należy, że (Zapis stenograficzny, 5 II2015):

- PKW w Republice Środkowoafrykańskiej, działał od 1 lutego do 25 kwietnia 2014 roku.Nie byłkontyngentem skierowanymna misjęUE, alewspierał działania

wojskfrancuskichwtym państwiepoprzez usługi transportowe. Kontyngentliczył 34 żołnierzy stacjonującychwe Francji, z której wykonywano loty do Republiki Środkowoafrykańskiej samolotem C-130 Hercules. Zrealizowanoich siedem.Kosz­

ty jego funkcjonowania oszacowano na ok.2 minpin. Trzeba podkreślić, że misja była realizowanaw ramachwspółpracy dwustronnej z Francją, miałazatem inny

charakter, celowała w pomoc ważnemu dla Polskisojusznikowieuropej skiemu,któ­

rego rangajest podnoszona przez władze państwowe;

- w kwietniu 2014roku rozpoczęła się misja wojskowaUEw Republice Środkowo­ afrykańskiej (EUFORRCA). PKW skierowany tam został zgodnie z postanowie­

niem Prezydenta RP z 12 grudnia 2014 rokuz mandatem do 15 marca2015 roku

i określeniem liczebności na 50żołnierzy (Monitor Polski, 15 XII2014).Głównym

jego trzonemzostał pluton żandarmerii wojskowej realizujący zadania patrolowe

i prewencyjne,a celem misjijest zapewnienie warunków doudzielania pomocy hu­

manitarnej. Wydatki naPKW oszacowano na ok. 6 min pin, a koniec obecności nastąpił w lutym 2015 roku. Zdecydowano jednak o dalszym zaangażowaniu w tym państwie poprzez włączenie w nową misjęUE (EUMAMRCA). Prezydent wydał

odpowiednie postanowienie 14 kwietnia 2015roku (Monitor Polski, 14 IV2014).

Zgodnie z nim polski wkładw misję szkoleniową miał liczyć do 2 żołnierzy. Co

(4)

skowa, ale niezależnie od tegowkład w niąmożna uznać j akosymboliczny, chociaż taki charakter ma także samamisja, oczymdalej;

- PKW w Mali, któregopierwsza zmianadziałaławtym państwieod marca 2013roku,

a druga wokresie od września2013 rokudomaja 2014 roku. PKW był elementem

misji szkoleniowej UE (EUTM Mali) i liczył 20 osób. Jego celem było szkolenie i doradztwo siłom zbrojnym Mali, wszczególności kompaniom logistycznym armii malijskiej, jak i zabezpieczenielogistyczne bazy szkoleniowejoraz realizacja zadań

transportowych dla dowództwa misji (Pełny zapis przebiegu,8 X 2014).Koszt pol­

skiego zaangażowania wyniósłok. 3,2 minpin. Odpowiednie postanowienie w spra­ wie utworzenia PKW na rzecz udziału w misji szkoleniowej UE w Mali wydał Prezydent RP 7lutego 2013 roku (Monitor Polski, 13 II2013);

- dlauzupełnienia dodać należy, że PKW działa nadal w ramach misjiUEw Bośni i Hercegowinie, ale w 2014 roku liczyłjuż tylko 39 osób. Miałwięcjuż charakter

symboliczny.

Jednak wydatki najegoutrzymanie wyniosływ 2014 rokuok.6 min pin, zatem wię­

cejniż na wcześniej wspomniane misje afrykańskie. Wykonywał zadania szkoleniowe orazmonitorowania sytuacji bezpieczeństwaw wyznaczonym rejonie.

Autor niebędzie szerzej omawiał działań wspomnianychkontyngentów wAfryce.

Ograniczy się tylko dopodanych wiadomości,zachęcając zainteresowanych czytelni­

kówdo zapoznania się z informacjami natentematpublikowanymi przez źródła woj­ skowe(PKWMali, 2015).Natomiast z perspektywy dokonywanej analizyistotne jest

jak to zaangażowanie przedstawiało się na tle innych państw wysyłających żołnierzy na wspomniane operacje unijne. Będzie towięc porównanie ilościowe.

Zgodnie z dostępnymi danymi w czerwcu2014 roku misję unijną w Republice

Środkowoafrykańskiej rozpoczęło700 żołnierzyz10 krajów, później dołączyły do niej Włochy z 50 żołnierzami (EUFORRCA, 13 VII2015).W ten sposób polskie zaanga­

żowaniew liczbie50 żołnierzystanowiło 1/15 całych siłw rejonie działań. W wypadku

misji szkoleniowej 2 polskich żołnierzy jest częścią kontyngentu europejskiego li­

czącego 60żołnierzy, zatem stanowi 1/30sił.Wtym sensie zatem zarównowkład pol­

ski,jak i unijny, jest symboliczny.

W wypadku misji w Mali, z której Polska wycofała się przed jej zakończeniem,

wielkość zaangażowanych sił szacowano na ok. 550żołnierzy,którewysłałoniecopo­

nad20 państw. WiększyodPolskiwkładzadeklarowali np. Czesi,bo ok. 30 żołnierzy

(EUTMMali, 13 VII2015). Zatem pokazując rzecz liczbowo, siły polskie stanowiły ok. 1/27 całości misjiunijnej.

Podsumowującnależystwierdzić, że w wypadku obu afrykańskich misji unijnych, na uczestnictwo w których zdecydowano się wysłać żołnierzy Wojska Polskiego,

wkładPolski miał charakter symbolicznypod względem ilościowym. Co więcej, wraz ze zmianą charakteru misji zmniejszył sięjeszczebardziej (Republika Środkowoafry­

kańska), lub PKW został wycofany (Mali).Wtym miejscu trzeba przypomnieć, żeina­

czej rzecz miała się z kontyngentamiwysyłanymina misje afrykańskie UE jeszcze

w pierwszej dekadzie XXI wieku. Mowa tutaj o Demokratycznej Republice Konga

(EUFOR RD CONGO) oraz wCzadzie i Republice Środkowoafrykańskiej (EUFOR TCHAD/RCA).W wypadku tejpierwszejPolska wystawiła 3 lub 4 (zależnie odsposo­ bu liczenia) pod względem wielkościkontyngentliczący130 żołnierzy, dedykowany

(5)

do trudnychzadań, stanowiących ok. 1/10sił rozmieszczonych bezpośrednio na terenie Demokratycznej Republiki Konga.W wypadku misji w Czadzie polski kontyngent był narówni z irlandzkimdrugi pod względem wielkości i liczyłok. 400 żołnierzy.Biorąc

pod uwagę całość sil stanowił ponad 1/8 całości. W tym strona polska wysłała śmigłowce, bez których rozpoczęcie działań przez EUFORbyłoby w zasadzie niemoż­ liwe (Lasoń, 2010, s. 229-245;Rawski,2011,s. 30-83). Biorąc pod uwagęzaprezen­ towane dane można stwierdzić jednoznacznie, że skala polskiego zaangażowania

w operacjewojskowe UE na terenie Afryki(inietylko)znaczącozmalała, co obrazowo pokazuje poniższa tabela. Pora spróbować odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się stało?

Porównanie wielkości PKW na misjach UE w Afryce

Tabela 1 Rok/Państwo Demokratyczna Republika Konga Republika Czadu/Republika Środkowoafrykańska

Republika Mali Republika Środko­ woafrykańska 2006 130 osób 2009 400 osób 2013-2014 20 osób 2014 34 osoby 2014/2015 50 osób 2015 2 osoby

Źródło: Opracowanie własne.

Powody

W najprostszychsłowachmożna odpowiedzieć słowamiPrezydenta RP Bronisława

Komorowskiego, który podczas obchodów Święta Wojska Polskiego w sierpniu2013ro­ ku stwierdził, że: „Zdecydowanieodchodzimy od nadgorliwie, nieopatrznie ogłoszo­

nej w 2007 roku polityki ekspedycyjnej. Koniecłatwej polityki, łatwegowysyłania żołnierzy polskich na antypodyświata[...] chcemy jak największeśrodki budżetowe

przynależne Siłom Zbrojnymprzeznaczać nie namisje zewnętrzne, ale na

modemiza-cjęarmii polskiej podkątempotrzeb obronnych naszego terytorium,pod kątem potrzeb systemu obronnego sił NATO, takżena rzecznaszych partnerów w Sojuszu” (Prezy­ dent: Koniec, 2013).W tym cytacie tkwi sedno tzw.Doktryny Komorowskiegoopubli­ kowanej przez Biuro BezpieczeństwaNarodowego 17 lutego 2014 roku (Doktryna,

2014). Stała się ona nieformalną podstawą prowadzonej przez Prezydenta polityki

związanejz SiłamiZbrojnymi RPirealizowanej także przez polski rząd, a której ele­

menty zawarto w wydanej w2013 rokuBiałej Księdze Bezpieczeństwa Narodowego RP (Biała Księga, 2013).Mówi ona,że priorytetem Sił Zbrojnych RPmabyć obrona terytoriumpaństwa, a nieudziałwmisjach ekspedycyjnych. Te bowiem,wg autorów,

ograniczały możliwości obronne Sił Zbrojnych RP, w szczególności bezpośredniej

obrony terytoriumpaństwowego.Podkreślono,żenie oznacza to całkowitej rezygnacji

(6)

stwa i sił zbrojnych”(Doktryna, 2014). Tymbardziej, że podkreślono także znaczenie gotowości do obrony sojuszników, co jest jednym zpriorytetów Polski. Stąd dalej podano, że polskąspecjalnością w NATO mają być zdolnościobronne.Gdyby inter­ pretować to dosłownie, to można byłoby stwierdzić, że Polskamasięspecjalizować wobroniewłasnej i sojuszników,do czego przecież nie jest konieczna żadna specjali­ zacja, a jest topodstawowy obowiązek każdego członkawynikający z zapisówTrakta­

tuWaszyngtońskiego. Takie zdolnościmazaśosiągnąć, ograniczając ekspedycyjność

armii, zatem jej zdolność do działania poza granicami kraju. To sprzeczność,chociaż można jejuniknąć, jeśli doda się, że takie zdolności mająbyć osiągane poprzezwspólne ćwiczenia,co jednak nie wydaje się wystarczające w chwili, w której możliwe jestpro­ wadzenie wspólnychoperacji wojskowych na prawdziwyma nie symulowanym polu walki. O tym jednak wdokumencienie mamowy(porównaj z entuzjastyczną oceną dokumentu: Fryc, 2014, s. 50-51). Warto dodaćjako ciekawostkę, że ztekstu wynika zatemtakże, żetakąspecj alnościąnie mają już być Woj ska Specj alne,co deklarowano od 2002 roku i na rzecz czego działano przez wielelat. Toprowadzidokonstatacji, że przyjęta reformaKierowaniaiDowodzeniaSiłami zbrojnymi RP, która weszła w życie

1 stycznia2014 roku i która zniweczyła wiele latpracynad stworzeniem sprawnego

systemu wojskspecjalnychw Polsce, nie zrobiła tego przypadkowo, a zrozmysłem.

W to miejsce weszła obronna specjalność strategiczna.

Wróćmy jednak doDoktryny,która nieco dalej podaje, żemają nią być„zdolności

przeciwzaskoczeniowe,konieczne zwłaszcza w sytuacjachtrudnokonsensusowych”

(Doktryna, 2014). Pomijając toniezbyt fortunne sformułowanie, które jednak autorzy wyjaśniają w sposób przejrzysty(mówiąc o zdolnoścido obrony własnego terytorium

w sytuacji niewypowiedzianej wojny i dłuższego oczekiwania na decyzję sojusz­

ników), wskażmyna zapisdotyczący UniiEuropejskiej. Otóż autorzy podają,że: „Co

do UEto nasze działania powinny zmierzaćdo wzmacniania Wspólnej Polityki Bez­

pieczeństwa i Obrony, aby mogła być drugim, obok NATO, zewnętrznym filarem

wzmocnieniabezpieczeństwaPolski” (Doktryna, 2014). Ztego zatemwynika, żezjed­

nejstronyPolskapowinna ograniczaćswój udział w operacjach ekspedycyjnych, z dru­ giej zaś dążyćdo rozwojuWspólnej Polityki Bezpieczeństwai ObronyUE (WPBiO

UE), której jednym z elementów jestposiadanie zdolności i wykonywanie zadań z ob­ szaru reagowaniakryzysowego.Podobniew wypadku NATO, który zgodnie zKoncep- cją Strategiczną z Lizbony,takżema wykonywaćtego typu zadaniaijest toj ego drugie

zadanie po kolektywnej obroniepaństw członkowskich.Biorąc topod uwagęwartoza­ pytać co kryje się pod cytowanym już stwierdzeniem, że misje powinny zajmować

właściwe miejscew hierarchii zadań dlapaństwa i siłzbrojnych?Jeżeliz jednej strony zostały radykalnie ograniczone, z drugiej zaś ich prowadzenie jest niezbędne do

właściwego wywiązywania się z obowiązkówsojuszniczych,jak i wsparcia projektu

WPBiOUE. Niestety niemożna znaleźć przekonującejodpowiedzi na tak postawione pytanie.Pozatą,którąpodają statystyki, a te wskazują na symboliczny charakter zaan­ gażowania woperacje poza granicamikraju, szczególniew ramachUnii Europejskiej. Tym samym faktycznie marginalnegotraktowania tego filaru polskiej polityki bezpie­

czeństwa, co zresztąkoresponduje z tezą Ciupińskiego (Ciupiński, 2014, s. 117). Jakjednakmasię to do założeń przyjętychprzez polski rząd? Na to pytanie odpo­

(7)

pt. „Priorytety polskiejpolityki zagranicznej 2012-2016” (Priorytety, 2012). Jejauto­ rzy podają, że jednym z celów Polski jest: „rozwijanie zdolności UE w sferze samo­ dzielnych oraz komplementarnych wobec NATO środków i zasobów budowania

bezpieczeństwa” (Priorytety,2012, s. 6). Adalej: „Kluczowy dla UE jest również roz­

wój Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony(WPBiO) UE oraz Przestrzeni Wol­ ności, Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości, który jednak będzie procesem długotrwałym.

Docelowo WPBiO powinno pozyskać zdolności wojskowei cywilne, które będą do­ brze uzupełniały transatlantycki systembezpieczeństwa” (Priorytety,2012, s. 12). Wi­

daćzatem, że mimo, iż dla Polskijestto rzeczkluczowa, to nie będzie ona zajmowała kluczowego miejsca wjej polityce, czego dowodząprzedstawiane wcześniej przy­ kłady. Warto jednak zauważyć, że autorzy stwierdzają, że rozwój WPBiOUE jestproce­ sem długotrwałym, a zatem wten sposób podkreślają, że nim osiągnie ona oczekiwany

przez Polskę poziom, to upłynie dużoczasu. Jak widaćPolska poprzez swoje symbo­

liczne zaangażowanie nie ma terazzamiaru tego procesu przyspieszać. Prowadzi to jednak do pewnegowniosku, a mianowicie rządzący Polską, mając ograniczoneśrodki

polityki zagranicznej i bezpieczeństwa nie sąw stanie uczynić wiele na rzecz rozwoju

WPBiO UE i zdająsobie ztego sprawę. Zdrugiej jednak strony ich decyzje ograni­ czająceje do poziomu symbolicznego stoją wsprzeczności zgłoszonymi oczekiwania­ mi.Można przypuszczać, żeto właśnie niewielkie zasoby (zarówno materiałowe jak iludzkie w Wojsku Polskim)skłoniły polskich decydentów do podjęciadecyzji o ogra­

niczeniu ekspedycyjności i skupieniu się na zdolnościach obronnych, przedewszyst­

kim własnego terytorium. Tym bardziej, że tego typu sytuacja miałajuż miejsce w wypadku wycofania polskichkontyngentów z operacji pokojowychONZ w2009roku. Motywowano to w inny sposób, ale faktycznypowód był właśnie taki. Doprowadziło to do obniżenia rangi Polski w ONZ i zerwania z ponad50-letnim poważnym zaanga­ żowaniem w misje tego typu ograniczaj ąc je tylkodopojedynczychekspertówiobser­ watorów ulokowanych w różnych operacj ach, łącznie kilkunastu. Oprócz tego wymienić

należy kilka innych powodów:

- politykaFederacji Rosyjskiej,w szczególności aneksja Krymu i prowadzeniedzia­

łań bezpośrednich i pośrednich na wschodzie Ukrainy. Jednak tewydarzeniamiały

miejscejuż po ogłoszeniui przyjęciu tej koncepcji politykiograniczeniaekspedycyj­

ności, zatem mogły jedynie potwierdzić jej słuszność i podaćdodatkowe argumenty

za nią;

- negatywne stanowiskoopinii publicznejw sprawie wysyłania polskichżołnierzy poza granice państwanamisje inneniż pokojowe prowadzone przez OrganizacjęNarodów Zjednoczonych, związane przede wszystkim z zabitymi i rannymi Polakami na mi­

sjach oraz konsekwencjami, jakie są widoczne popowrocie żołnierzy do kraju; - potrzebaśrodków na prowadzenie modernizacji Wojska Polskiego i związane ztym

niezwykle kosztowne projekty, takie jak chociażby zakup śmigłowcówczy budowa polskiej „tarczy antyrakietowej”. Operacje finansowane ze środkówMON ograni­ czały środkina ten cel, bonie stworzono innego mechanizmu ich finansowania;

- wyczerpaniemisją w Afganistanie,związanymiz niąkosztami,ludzkimi, jak i finan­ sowymii materiałowymi;

- podoświadczeniach z okresu pierwszychlat członkostwa w Unii powstało przeko­

(8)

dynie w sferze deklaracji i polityki gestów oraz symbolicznej realizacji (np. na podstawie faktunie użycia stworzonych przecież Grup bojowych),wobec tego nie mapotrzebyznacznego angażowaniasię w jej rozwój(jak to czyniono np. poprzez

wkład we wcześniejsze misje afrykańskie), tak długo, jak długo poważnie nie

przystąpią do tegowiększe państwaUnii, wszczególności póki nie zrozumiejąza­ grożeńistniejących zajej wschodnią granicą (Zięba, 2012, s. 160-169). Słuszność tego podej ścia potwierdził szczyt Rady Europejskiejw grudniu 2013 roku poświęco­ ny WPBiO,na którym niezdecydowano o pracachnadnową strategią bezpieczeń­ stwa zewnętrznego UE, na czym Polsce zależało;

- chęć wywierania nacisku napozostałych członkówNATO by działalność Paktu ograniczała się przede wszystkim dokolektywnej obrony, a nieprowadzeniaopera­

cji reagowania kryzysowego, przy tym postulat„wzmocnienia artykułupiątego” był

już widoczny wcześniej i próbauzyskaniategożwzmocnienia podjęta przez Mini­ straObrony Narodowej Bogdana Klichana szczycie w Lizbonie wedle jego samego,

zakończyła sięsukcesem, uznano tozawłaściwykierunek i wten sposób postano­ wiono go rozwijać.

Taka argumentacjanieuwzględnia jednak pewnych korzyści,jakiezwiązane były ze znaczniejszymzaangażowaniem w operacje wojskowe pozagranicami kraju i nie

mowa tutaj o ekspedycyjności, bowielkość wszystkich razem PKWpoza granicami krajunie przekraczałanigdytzw.wskaźnikaRobertsona, azatem nie była nawet równa oczekiwaniom stawianym członkom NATO. Zgodnie z nim 8%sił lądowych państwa

NATO powinno być stale wstaniewysokiej gotowości bojowejlub znajdowaćsię na

misj achpozagranicamikraju, a 40% posiadaćzdolność do udziałuw operacjachna od­

ległości strategiczne, w praktyce zdolnośćdo udziałudo kolektywnej obrony (Ojrza-nowski, 2013, s. 132).

W ten sposób Polska nie powinnadążyćdo nowej specjalizacji, ale zacząć odbudo­ wania zdolnoścido wykonywania podstawowychobowiązków sojuszniczych, niezależ­

nie od tego,że innekraje NATO mogą także nimi nie dysponować.W związku z tym trzeba pamiętać, żerzeczywiste zmiany w polskiej armii po jejprzystąpieniu doNATO zaczęłysię ze względu na udział w operacjach poza granicami kraju. Wpierwszej ko­

lejnościstało sięto ze względunadoświadczenianabyte w Iraku, którewymusiły mo­

dernizację, zarówno wyposażenia indywidualnego żołnierzy, jak i wykorzystywanego

przeznichsprzętu, zaczynając od samochodów, poprzezoperację natowską w Afganis­ taniei wdrożenietzw. pakietu afgańskiego. Niebagatelną rolę odegrałotakżezdobyte

podczas misji,także unijnych,doświadczenie. Zwykle podawano jejako jedną znaj­

większych zalet udziału Wojska Polskiegow operacjach poza granicami kraju zapomi­ nając, że nie to było ich podstawowym celem. Po 2013 roku z tej korzyści Polska w zasadzie rezygnuj e,aj ednocześnie wielu żołnierzy, którzyowodoświadczenie naby­ li, odchodzi ze służby po 12 latach, co jest wymuszaneprzez obowiązujące przepisy. Ich następcyzdobywać jezatem będąjedynie na wspólnychćwiczeniach, natowskich (dla przypomnienia dziesięćw 2014 roku)czy unijnych(jedno w 2014roku).Można

zgodzićsię ztezą, że podczas misji żołnierzezdobywali inneumiejętności niż te prefe­ rowane w działaniach obronnych na terenie Polski, bo Rak czy Afganistan mają

zupełnie inną specyfikę,tak samo jak inną miały zadania tam realizowanenp. przeciw -partyzanckie. Jednak istota zdobytych umiejętności - użycia broni w warunkach wo­

(9)

jennych, współdziałania w drużynie, plutonie itd. działania centrum dowodzenia,

współpracymiędzynarodowej, prowadzeniaoperacji połączonych, pozostaje niepod­

ważalna i do osiągnięcia w tej formie jedynie podczas realnych działań. I dlatego właśnie uzasadnioną wydaje się teza, że takdaleceograniczonezaangażowaniew mi­ sje, także te Unii Europejskiej, o których mowa w tekście,niewpłynie na podniesienie

poziomu bezpieczeństwa Polski, anitym bardziejnarozwój WPBiOUEdeklarowany przecieżw różnych dokumentach (np. Strategia udziału, 13 I 2009).

Ten sam wnioseknasuwa się wtedy, kiedy przeniesiemy się na poziom relacjiso­

juszniczych, a nietylkotechnicznejwspółpracywojskowej i rozwojuwojskajako ta­ kiego. Przecież udział w misjach poza granicami kraju jest jasnym przekazem dla sojuszników, że Polska wspieraichw potrzebie i sama takżena takiewsparcie liczy.

Zwracająna touwagę analitycy PISMstwierdzającnawet,że:„Dlatego stopniowe od­

chodzenie Polski od udziałuw misjach stabilizacyjnychipokojowych może zaszko­

dzić polskiej zdolności do budowania koalicji wokół własnych interesów wramachUE iNATO. W dłuższej perspektywiestanowi to zagrożeniedla bezpieczeństwa nietylko Polski,ale i całej Europy Środkowo-Wschodniej” (Radziejowska,Terlikowski, 2014). Wskazują ponadto na proponowany przezsiebie sposób zaangażowania przez Polskę w tego typu operacje i inne kwestie szczegółowe.Jednakpodstawowy wniosek jestjeden

- Polska powinnakontynuować zaangażowanie w operacje ekspedycyjne. Ważnym

motywem jest także to, że stwarzato później szansę na zaangażowanie gospodarcze w danym terenie,oczywiście,jeśli operacja zostanie właściwie przeprowadzona, a po­ litycy wykorzystają stworzoną w tensposóbszansę,codotejpory właściwie niemiało

miejsca,a czego dobrym przykłademjestchociażby niedawnalikwidacja nawet pol­ skiej ambasadyw Afganistanie.

Krytyczniedo skali polskiego zaangażowania wmisje UniiwAfrycepodchodzi

także Joanna Dobrowolska-Polak, któratwierdzi, że: „Zaangażowanie Polski w Afryce wmisjach UE na przełomie 2013 i 2014 r. jestrelatywnie niewielkie i niewspółmierne do wielkości państwa oraz jego aspiracjidopełnienia znaczącej roliw ramach WPBiO

UE” (Dobrowolska-Polak, s. 9).Autorkadowodzi, że powodemtakiego stanu rzeczy jest marginalne traktowanie przez Polskę Afryki, jakoobszaru, w którym państwonie ma żywotnych interesów.Wzwiązku z tym ewentualnezaangażowanie jest związane

przede wszystkim ze wsparciem ważnych dlaPolski państw np. Francjiczy Niemiec oraz sytuacja,w której Unia jako całość zdecydowałaby się na znaczące zaangażowa­

nie na tym obszarze. Biorącjednakpod uwagę aspiracje związane z rozwojem i znacze­ niem WPBiO, a szerzej Unii Europejskiej jako jednego z filarów bezpieczeństwa

Polski, to zaangażowanie powinno być większe. Niezależnie od tego, że jak mówi przyjęta w 2014 roku Strategiabezpieczeństwa Narodowego RP: „Unia Europejska

wspiera rozwójspołeczno-gospodarczyPolski i umacnia jejpozycję na świecie” (Stra­ tegia bezpieczeństwa, 2014, s. 9). Akcentujewięcrolę Uniijako organizacji, która za­

pewniaPolsce bezpieczeństwoekonomiczne, a nie militarne. Chociażdalej czytamy, że WPBiO to istotny czynnik bezpieczeństwaPolski i powinnaonaambitniepodcho­

dzićdo wyzwań z nią związanych (Strategiabezpieczeństwa, 2014, s.9).Wtym sensie zatem kolejny raz jest to spotkanie z deklaracjami, które po próbach wprowadzania

w życie we wcześniejszym okresie członkostwa, przeszły do poziomu werbalnego iprzyjęcia, że realizacja ambitnego projektuWPBiOUEzależy przede wszystkim od

(10)

największych państw Unii. Jest to trzeźwa ocena sytuacji oznaczająca wyciągnięcie wniosków z dotychczasowych doświadczeń, ale która niepowinna zmieniaćw sposób radykalny zaangażowania Polskiwtenprojekt,wtymwoperacje wojskowe, wktóre zaangażowanie powinno byćna wcześniejszympoziomie. By było „współmiernedo

wielkości państwaoraz jego aspiracji”,jak to ujęłaDobrowolska-Polak. Nie można

ograniczaćsiędo zaangażowania wrozwój Grup bojowych UE iczynićz tegomiernika realizacji celu operacyjnego,jakim wgautorów Strategiirozwoju systemu bezpieczeń­ stwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej 2022 jest kształtowaniestabilnegomię­

dzynarodowego środowiska bezpieczeństwaw wymiarze regionalnym i globalnym,

aw ramach niego rozwój zdolności UEdoprowadzenia kompleksowych działań wza­ kresie reagowania kryzysowego (Strategia rozwoju, 2013, s.37-41). Jednakze wzglę­ du na zmianę na stanowisku Prezydenta RP i związane z tym zmiany w Biurze BezpieczeństwaNarodowego,którebyło architektem omawianych koncepcji, można

spodziewać się, żezgodniezpolską tradycją,nowi kierującypolską politykąbezpie­ czeństwa mogą mieć inne koncepcjez nią związane. Tym bardziej, gdy dojdzietakże do zmiany rząduw efekcie j esiennych wyborów. Wtedy mogązacząć powstawaćnowe strategie,a zaangażowaniewoperacje wojskowe poza granicami kraju,w tymw misje

Unii Europejskiej, możeprzybrać inne rozmiary i formy.

Zakończenie

W przeprowadzonej analizie Autor starał się odpowiedzieć na dwa zpostawionych nawstępie pytań, które korespondują z głównym problemem badawczym. Wykazano,

żeskala polskiego zaangażowania w operacje wojskowe Unii Europejskiej zdecydo­

wanie zmalała wstosunkudooperacji,w jakich Polska brała udział w pierwszej deka­

dzie XXI wieku. Podano także powody takiegostanurzeczy,odwołując się zarównodo koncepcji, decyzji i ich realizacji,jakimotywów, jakie kierowałydecydentami. Na trzecie z pytań szczegółowych,dotyczące perspektyw można spróbować odpowiedzieć w tymmiejscu. Trudno odnosićsię do programu politycznego czydeklaracjiprezyden­

ta elekta Andrzeja Dudy. Wielkąburzę wywołała wypowiedź dotycząca możliwości wysłania polskich wojskna Ukrainę, która później byławyjaśniania, że takiego zamia­ ru ani poglądu ówczesny kandydatna prezydenta niemiał. Można jednak odwołać się do programu Prawa i Sprawiedliwościz 2014 roku, w którym w wypadku wojska czy­ tamy, że poprzejęciu władzy dojdziedo zwiększenia liczebności armii, a doświadcze­

nia irackie i afgańskie uznano zaprzełomowe dla zmian w wojsku (Zdrowie, 2014,

s. 161-162).Z tego możnawnioskować, że przedstawiciele tej opcji politycznej doce­

niają skutki wysyłania Wojska Polskiego na operacje wojskowepoza granicami pań­

stwa. Jednak priorytetem ma być rozwój zdolności obronnych NATO, a obecność wojskowa naświecie ma być ściśle związanaz polskim interesem narodowym.Toaku­ ratsformułowania podobne do tych zobowiązujących dokumentów. Rzeczjasna na

tyle ogólne, że dopiero podjęte działania będą wskazywały na to, jaką drogą chce

podążać nowy Prezydent RP i ewentualnie nowy rząd. Wspominając jednak lata 2005-2007 trudno zapomnieć o zdecydowanej woliuczestnictwawoperacjiirackiej i chęcijego wydłużenia pozaokres nakreślonywtedyprzez nowy rząd koalicjiPO-PSL,

(11)

ogłoszeniu zdecydowanego zwiększeniazaangażowaniamilitarnego w Afganistanie

oraz wysłania znacznego kontyngentuna misjewojskowe UniiEuropejskiejw Afryce. Dlatego można przypuszczać, że ewentualna zmiana władzy w Polscesprawi, że armia

będzie częściejwykorzystywana pozagranicamikraju i nietylkow symboliczny spo­

sób(tym bardziej, że ma wzrosnąć jejliczebność, jaki finansowanie). Z zastrzeżeniem

pewnego sceptycyzmu, z jakim PiS patrzy na WPBiO obawiając się, że zagraża onaroli

NATOjakopodstawowego gwaranta bezpieczeństwa i obecności USA w Europie oraz

ewentualnego źródła ograniczania suwerennościw obszarze bezpieczeństwa.A prze­ cież rozwój WPBiO UE j est trudnydo pogodzenia z tymfaktem, oczywiście w granicach

akceptowalnych, zgodnie z kryterium interesów narodowych. O tym sceptycyzmie

przekonujeteż program z konferencji programowej PiS w Katowicach z 2015 roku.

W części obrad poświęconej obronie narodowej znalazło się miejsce na zewnętrznefi­ lary bezpieczeństwa wojskowego Polski - współpraca militarna z USA i NATO, współpraca wojskowa w regionie(Myśląc,2015,s.6). Todosłownytytuł panelu dys­

kusyjnego, który jasno pokazuje priorytety w tym obszarze i ewentualne miejsce zaan­ gażowania w operacje wojskowe Unii Europejskiej. Będzie ono zdala zapodanymi w tytule, ale istniejące, jako element szerszej koncepcjipolityki bezpieczeństwa i jej

elementu w postaci wysyłaniawojska na operacjepozagranicepaństwa. Oczywiście

Autor zastrzega, że sąto tylko prognozy, a szczególnie te dotyczące kierunków polskiej

polityki i realizacji programówwyborczych sąw realiachpolskich bardzo ryzykowne. Tym niemniej zadaniem badaczajestnietylkoodpowiedź na pytanie jakjesti dlaczego

tak jest, ale i próba odpowiedzi na pytanie jak będzie.

Bibliografia

Biała Księga Bezpieczeństwa Narodowego RP, Warszawa 2013.

Ciupiński A. (2014), Zdolności wojskowe Unii Europejskiej. Perspektywy grup bojowych, „Rocznik Integracji Europejskiej”, nr 8.

Dobrowolska-Polak J. (2014), Stanowisko Polski wobec operacji wojskowych Unii Europejskiej w Afryce, w: Operacje wojskowe Unii Europejskiej w Afryce, pod red. B. Przybylskiej-Maszner, Poznań.

Doktryna Komorowskiego - założenia, 17.02.2014, www.bbn.gov.pl.

EUFOR RCA, European Union External Action, 13.07.2015, www.eeas.europa.eu. EUTMMali, European Union External Action, 13.07.2015, www.eeas.europa.eu.

Fryc M. (2014), „Doktryna Komorowskiego ”-próba scharakteryzowania. Idea, zakres, priorytety, realizacja, „Bezpieczeństwo narodowe”, nr II.

Lasoń M. (2008), Udział Polski w misjach pokojowych Unii Europejskiej na przykładzie misji w De­ mokratycznej Republice Konga i Republice Czadu, „Krakowskie Studia Międzynarodowe”, nr 4.

Monitor Polski, Dziennik Urzędowy Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa, dnia 15 grudnia 2014 r. poz. 1180, Postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 12 grudnia 2014 r. o przedłużeniu okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w operacji wojskowej Unii Europejskiej w Republice Środkowoafrykańskiej, www.bip.mon.gov.pl.

Monitor Polski, Dziennik Urzędowy Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa, dnia 14 kwietnia 2014 r. poz. 351, Postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 kwietnia 2014 r.

(12)

o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w wojskowej misji doradczej Unii Europejskiej w Republice Środkowoafrykańskiej, 14 IV 2015, www.bip.mon.gov.pl.

Monitor Polski, Dziennik Urzędowy Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa, dnia 13 lutego 2013 r. poz. 71, Postanowienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 7 lutego 2013 r. o użyciu Polskiego Kontyngentu Wojskowego w misji szkoleniowej Unii Europejskiej w Republice Mali, 13 II 2013, www.bip.mon.gov.pl.

Myśląc Polska. Konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości oraz zjednoczonej prawicy, Kato­ wice, 3-5 lipca 2015 r.

Ojrzanowski M. K. (2013), Strategiczne założenia NATO - implikacje dla Sił Zbrojnych RP, w: NATO wobec wyzwań współczesnego świata, pod red. R. Czulda, R. Łoś, J. Regina-Zacharski, Warszawa—Lodź 2013.

Pełny zapis przebiegu posiedzenia Komisji Obrony Narodowej (nr 99) z dnia 8października 2014 r., Kancelaria Sejmu. Biuro analiz sejmowych, 8.10.2014, www.sejm.gov.pl.

PKW Mali, oficjalna strona internetowa o Polskim Kontyngencie Wojskowym w Mali, www.pkw.mali.wp.mil.pl.

Prezydent: Koniec polityki ekspedycyjnej, 15.07.2013, www.prezydent.pl. Priorytety polskiej polityki zagranicznej 2012-2016, Warszawa 2012.

Radziejowska M., Terlikowski M. (2014), Operacja UE w Republice Środkowoafrykańskiej a polskie zaangażowanie w misje ekspedycyjne, „Biuletyn PIMS”, nr 70(1182), 28 V 2014.

Rawski A. Z. (2011), Wojsko Polskie w misjach i operacjach Unii Europejskiej, Lublin. Strategia bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 2014.

Strategia rozwoju systemu bezpieczeństwa narodowego Rzeczypospolitej Polskiej 2022, 9.04.2013 r., Warszawa 2013.

Strategia udziału Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w operacjach międzynarodowych, Warsza­ wa, 13.01.2009.

Zapis stenograficzny. Posiedzenie Komisji Obrony Narodowej (87.) w dniu 5 lutego 2015 r, 5.02.2015, www.senat.gov.pl.

Zdrowie, rodzina praca. Program Prawa i Sprawiedliwości 2014, Warszawa 2014.

Zięba R. (2012), Polska we Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony Unii Europejskiej, „Polityka i społeczeństwo”, nr 10.

Streszczenie

Artykuł poświęcony został zaangażowaniu Polski w operacje wojskowe Unii Europejskiej w Afryce w drugiej dekadzie XXI wieku. Mimo, że rozwój zdolności wojskowych nie należy do priorytetów Unii Europejskiej, to organizacja ta włącza się aktywnie w podejmowane przez społeczność międzynarodową próby pomocy państwom afrykańskim także poprzez użycie sił zbrojnych. Zdecydowana większość tego typu misji unijnych realizowana była właśnie na kon­ tynencie afrykańskim. Chociaż dla Polski nie jest to kierunek priorytetowy polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, to ze względu na specyfikę współczesnych zagrożeń bezpieczeństwa oraz jej stosunek do procesu integracji europejskiej, włączyła się aktywnie w te działania. Jednak po pierwszych doświadczeniach z tym związanych i ograniczonej skuteczności realizacji stawia­ nych przy tym celów narodowych związanych z rozwojem Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony UE, Polska ograniczyła swoje zaangażowanie. Ma to swoje odzwierciedlenie w doku­ mentach i linii politycznej związanej z wysyłaniem wojsk poza granice państwa. Autor stawia

(13)

tezę, że ograniczenie to jest zbyt daleko idące i istnieją powody do zwiększenia polskiego wkładu w misje wojskowe Unii Europejskiej.

Słowa kluczowe: operacje wojskowe, Afryka, Unia Europejska, Wspólna Polityka Bezpieczeń­ stwa i Obrony UE, Polska

Poland’s involvement in the European Union’s military missions in Africa in the 2010s Summary

This paper is dedicated to the involvement of Poland in the European Union’s military opera­ tions in Africa in the 2010s. The development of military capabilities is not one of the European Union’s priorities. Nevertheless, the EU is an active participant of the international communi­ ties’ efforts to aid African states, including the use of armed forces. The vast majority of such EU missions have been undertaken in Africa. Despite the fact that this region is not a priority of Po­ land’s foreign and security policies, Poland has actively participated in such actions, primarily due to the peculiarities of contemporary security threats and Poland’s approach to the process of European integration. However, after initial experiences, Poland limited its involvement, due to the limited impact on the achievement of national objectives related to the EU Common Security and Defence Policy. This has been reflected in both official documents and political practice as­ sociated with deploying troops on foreign soil. The author sets forth a thesis that these limitations are too substantial, and that there are reasons for greater Polish involvement in the European Un­ ion’s military missions.

Key words: military operations, Africa, European Union, EU Common Security and Defence Policy, Poland

Cytaty

Powiązane dokumenty

На протяжении многих лет он участвовал в Весенних выставках в залах Академии Художеств, в  различных проектах Нового

The concept of solving a mathematical problem from the point of view of ordinary, everyday mathematics has obvious meaning: to “solve the problem” is simply to provide

Wyniki oznaczeń liczb oktanowych (badawczej, mo- torowej) i liczby cetanowej, uzyskanych rezultatów badań (rysunki 1–8) w żadnym przypadku nie przekroczyły do- puszczalnych

Pierwsza część spotkania „Theoretical Semiotics: Verbal Signs – Visual Signs” odbyła się w Warszawie (23–24 września 1980), gdzie jako gospodarze wystąpiły

intentions do not necessarily have to be explicitly expressed in words.. It is obvious here, even apart from w hether the Bulgarian ruler believed in the ability of Leo VI to

W ciągu kilku lat Karl i Charlotte Bühler stworzyli w Wiedniu Instytut Psychologii, który bardzo szybko stał się wielkim i ważnym ośrodkiem badań oraz kształcenia o

Итак, представленный на выборочном материале анализ актуальной лексики русского языка позволяет определить некоторые тенденции в

Uniwersytecki status Profesora obligował do określenia naukowej toż- samości i kondycji technologii kształcenia jako (sub)dyscypliny pedagogiki. Dysponując, z biegiem lat,