• Nie Znaleziono Wyników

Drewniana architektura sakralna w Polsce : zagadnienie typów i form regionalnych w rozwoju historycznym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Drewniana architektura sakralna w Polsce : zagadnienie typów i form regionalnych w rozwoju historycznym"

Copied!
26
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Kornecki

Drewniana architektura sakralna w

Polsce : zagadnienie typów i form

regionalnych w rozwoju

historycznym

Ochrona Zabytków 45/1-2 (176-177), 7-31

1992

(2)

ARTYKUŁY

M A R IA N KORNECKI

D R E W N IA N A ARC HITEK TURA SAKRALNA W POLSCE

ZAG ADNIENIE T Y P Ó W I FO RM REGIONALNYCH W ROZWOJU

H IS T O R Y C Z N Y M 1

W p row adzenie

B u d o w n ic tw o drewniane należało do nieodłącznych ele­ m entów historycznego krajobrazu Polski. Jego pow sze­ chność, kształt i rozwój wiązały się z tradycjam i etnicz- n o-ku ltu ro w ym i, obfitym i niegdyś zasobami budulca, łatw ością jego pozyskania i obróbki, a także panującymi stosunkami społecznymi i gospodarczymi. W łaściwości budulca, logika nadanej fu nkcji i w ypracow ana ko n ­ strukcja decydow ały w znacznym stopniu o układach przestrzennych i formach architektonicznych b udow li i ich przemianach w zależności od czasu i miejsca. W procesie historycznego rozwoju odzw ierciedlały się niemniej zawsze dw ie pozornie przeciwstawne tenden­ cje: z jednej strony tradycja, odnoszona do czasów za­ mierzchłych, szczególnie trwała w izolowanych ś ro d o w i­ skach peryferyjnych, a z drugiej strony prądy idące z ze­ wnątrz, oddziałujące w różnym zasięgu i w różnym stopniu.

W historycznym krajobrazie Polski szczególne miejsce zajmują św iątynie, będące nie tylko czołow ym i osiąg­ nięciami ciesielstwa, ale rów nież istotnym i elementami struktur osadniczych, zarów no w fizycznym sensie - jako ich dom inanty architektoniczne - jak i w wymiarze ideo­ wym. Był bow iem Dom Boży ośrodkiem kultu religijnego i w idom ym znakiem w sp ó ln o ty kulturow ej mieszkań­ ców , a poniekąd ich społecznej organizacji. Stąd od czasu pojawienia się na w id o w n i dziejow ej Państwa Polskiego kościół stał się obok istotnego akcentu krajob­ razu osiedli zarazem obiektem reprezentacyjnym na miarę mecenatu i zdolności tw ó rcó w .

W ciągu stuleci drewniane budow le sakralne w Polsce liczebnie przeważały nad m urow anym i; dopiero w cza­ sach nowszych stosunek ten uległ zmianie, przy czym odnotow ać trzeba od schyłku ubiegłego w ieku szybki ubytek dotrw ałych zasobów. Szczególną cechą d re w ­ nianych św iątyń w Polsce była ich różnorodność,

skła-1 Niniejszy artykuł jest tekstem referatu wygłoszonego skła-16 IX skła-1987 r. na ogólnopolskim seminarium konserwatorskim w Białymstoku, poświęco­ nym drewnianemu budownictwu sakralnemu w Polsce (zob. „Ochrona Zabytków" 1988, nr 1, s. 68). Referat ten, jako wprowadzający w tok obrad, zakładał szerokie, lecz syntetyczne zarazem omówienie charakteru, uwarunkowań i rozwoju tego budownictwa. Szczególnym zamysłem było tu zarysowanie problematyki regionalizmu w perspektywie histo­ rycznej. W tekście zachowano oryginalną wersję wygłoszenia, ogranicza­ jąc się do minimalnych korekt redakcyjnych i uzupełnień aparatu przypi­ sowego.

dająca się na bogatą mozaikę typ ó w , odmian i form. Pogłębiały ją stosunki w yznaniow e, zwłaszcza w dobie Rzeczypospolitej Obojga Narodów oraz położenie pańs­ tw a na rozdrożu Europy, na styku kulturow ym Zachodu i W schodu w orbicie różnokierunkow ych w p ły w ó w przenikających się na tym terytorium . M im o pryncypial­ nych niekiedy różnic i długotrw ałej ew olucji sw oisty genius lo c i o w o cow a ł niemniej w paradoksalnym na pozór, fascynującym zjawisku jedności w różności form. Dopiero dokładniejsza analiza pozwala na systematyczne uporządkowanie materiału, próby uchwycenia źródeł i kierunków inspiracji, m echanizm ów przemian oraz pe- riodyzacji zjawisk. Na tym tle w toku niniejszych roz­ ważań pragnę skupić uwagę g łó w nie na zagadnieniu ty p ó w i form regionalnych, niekiedy tylko o lokalnym zasięgu, pozwalającym na pełniejsze udokum entowanie historycznej panoramy drewnianej architektury sakralnej w Polsce. W toku w y w o d u osobno poruszę problem cerkwi, w ujęciu bardziej skrótow ym .

Przesłanki badań nad początkami drew nianej a rc h ite k ­ tu ry sakralnej w Polsce

Drewniane świątynie oddziaływ ały na bardziej w ra ż li­ w ych obserw atorów przede wszystkim swą m alow ni- czością, budząc poczucie zetknięcia się z w idom ym św iadectw em dawnej, niekiedy archaicznej, a zarazem swojskiej kultury2. Ale po początkowej fascynacji i o d ­ rzuceniu prób łączenia drewnianych świątyń chrześci­ jańskich z jakoby poprzedzającymi je legendarnymi pra­ słow iańskim i gontynam i, nadszedł czas na w y p ra c o w y ­ w anie w łaściw ych kryteriów badawczych, um ożliw iają­ cych zarysowanie ogólnej linii rozwoju i przemian d re w ­ nianej architektury sakralnej w Polsce w świetle w a ru n ­ kujących ją tendencji. Istotne znaczenie miały tu prace badawcze i inwentaryzacyjne i niestety niezbyt liczne publikacje materiałowe. Było to słuszne w myśl zasady głoszącej, że praw idłow ą naukową syntezę poprzedzić w in n y kolejne etapy pracy: zebranie m ożliwie pełnych m ateriałów oraz ich analiza. Lecz systematyczne zbiera­ nie m ateriałów rozpoczęto za późno. Wystarczy prze­ śledzić podstaw ow e źródła przekrojowe oraz różnego rodzaju materiały historyczno-statystyczne, aby zdać so­

2 M. K o r n e c k i , U w ag i do systematyki gotyckich kościoiów drew­

nianych w Małopoisce, „Teka Komisji Urbanistyki i Architektury", IV,

(3)

bie sprawę z faktu, że wiedza w om awianym tu zakresie zasadza się na materiałach szczątkowych, nie zawsze reprezentatywnych, a p rzysłow io w y mrok d ziejów być może na zawsze zatarł niejedno o g n iw o w ciągu h isto ­ rycznego łańcucha e w o lu c ji3. W ystarczy przypom nieć, że wiedza o początkach i naw et pierwszych stuleciach dre­ w nianej architektury sakralnej w Polsce to wciąż biała karta, której ani zachowane relikty najstarszych zabytków (których w ie k jak sądzić należy nie sięga przed połow ę XV w .), ani naw et w y n ik i badań archeologicznych nie pozwalają zapisać4.

Jak w iadom o, wszystko co w ciągu w ie k ó w w p łyn ę ło na kształt i charakter polskich ko ścio łów drew nianych, ma swe początki w pryncypiach, które zrodziły się w kręgu ku ltury zachodniej i - ogólnie rzecz ujm ując - w ynika ły z potrzeb liturgii. Zostały w ięc niejako „im p o rto w a n e ” , lecz nie na obszary dziewicze, lecz ukształtowane pod w pływ em zadaw nionych uw arunkow ań, przynajm niej w zakresie ku ltury materialnej. W ięc już, niejako na samym początku zaistnieć musiały przesłanki ko nkrety­ zujące w jakiś sposób technikę, a nawet formę, które um ow nie nazwać można lokalnym i. Tak w ięc, nawet abstrahując od w ielokro tnie staw ianego pytania „kam ień czy d re w n o ", mającego rozstrzygnąć problem, jakie były najstarsze kościoły w Polsce, n ie w ątp liw ie od samego początku istniała przewaga św iątyń drew nianych, co sta no w iło zarazem pierwszą przesłankę ich odrębności w konkretnym zasięgu terytorialnym 5. A jaki był ten zasięg? Dziś w iem y z całą pewnością, czym się daw niej mało interesowano, że drewniane kościoły istniały nie­ gdyś powszechnie w całej Europie zachodniej i p ó łn o c ­ nej, zgodnie z obszarami w ystępow ania zalesień, g łó w ­ nie lasów iglastych. Dopiero u schyłku średniowiecza nastąpiło ich w ypieranie na skutek zaznaczającego się deficytu budulca i b łysko tliw e go rozw oju technik b u d o ­ w lanych, zarów no w materiale tw ardym , jak i ko nstrukc­ jach szkieletow ych, elim inujących dawniejsze m ateriało- chłonne b u d o w le 6. U nas zjawiska te kształtow ały się

3 Dla okresu średniowiecznego stoją do dyspozycji zaledwie pośrednie źródła przekrojowe, do których zaliczyć należy w pierwszym rzędzie wzmianki odnoszące się do daniny papieskiej (T. G r o m n i с к i, Ś w ięto­

pietrze w Polsce, Kraków 1 9 0 0 ), miarodajne dla sieci parafialnej w XIV

w., lecz nie samych świątyń, ich charakteru, bądź wręcz ich istnienia. O wiele bardziej konkretne są dane zawarte - jeśli idzie o ówczesną diecezję krakowską (lata 1 4 7 4 -1 4 8 0 ) - w księdze uposażeń: J. D ł u ­ g o s z , Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis, wyd. A. Przeździecki, Kraków 1 8 6 3 -1 8 6 5 , gdzie wzmiankowano budulec kościołów; podobnie dla archidiecezji gnieźnieńskiej (pocz. XVI w .): J. Ł a s k i , Liber benefi­

ciorum archidyecezyignieźnieńskiej, Gniezno 18 8 0 -1 8 8 1 . Dalsze, spora­

dycznie tylko dotąd wykorzystywane dane archiwalne zawierają bogate zespoły akt wizytacyjnych dla poszczególnych przedrozbiorowych diece­ zji, niestety tylko fragmentarycznie opublikowane. O krytycznej ocenie źródeł najdawniejszych dla obszarów Małopolski zob.: R. B r y k o w s k i ,

Drewniana architektura kościelna X V wieku w Małopolsce, Ossolineum

1981, s. 66 nn, tamże wskazówki do wcześniejszej literatury; dla ob­ szarów Górnego Śląska zob.: F. S t r z a ł k o , Studia do dziejów drew­

nianej architektury sakralnej, Londyn 1989, ss. 11 -18.

4 Wyniki badań archeologicznych w zakresie początków drewnianej architektury sakralnej w Polsce są nader nikłe, zob.: R. B r y k o w s k i ,

Drewniana architektura..., s. 50 nn.

5 Tamże, s. 60 n.

6 Problem zasięgu budownictwa drewnianego w Europie poruszają m. in. J. I e G o f f. Kultura średniowiecznej Europy, Warszawa 19 70 s. 212 n.; R. B r y k o w s k i , Drewniana architektura..., s. 38 nn. Z literatury obcojęzycznej zagadnienie to omawiają: N. D a v e y, A history of

buil-odm iennie i istotne znaczenie miał tu uchw ytn y zasięg w ystępow ania rodzimej konstrukcji zrębowej. Tak więc zasoby budulca i rodzaj konstrukcji jeszcze w średnio­ wieczu zadecydowały o charakterze polskiego kościoła drewnianego.

W dobie krzepnięcia Polski Kazimierza Wielkiego, g łó w ­ nymi środowiskami, w obrębie których skrystalizował się typ kościoła drewnianego były ziemie dwóch macierzys­ tych prowincji: Małopolski i Wielkopolski, będących zara­ zem terenem dwóch kościelnych metropolii. Na utraconych wówczas obszarach śląskich zasięg występowania zrębo­ wego kościoła drewnianego cofał się silnie i przetrwał później tylko w polskich środowiskach etnicznych. Nato­ miast stopniowa ekspansja polska na ziemie ruskie, później formalnie inkorporowane, poszerzała ten zasięg. Trzeba tu także nadmienić, że zrębowe kościoły drewniane występo­ wały i do dziś szczątkowo przetrwały w północnych en­ klawach M oraw i Górnych Węgier (dziś Słowacji), a nawet Chorwacji (okolice Zagrzebia), lecz właśnie użycie tu sło­ wa „enklaw a" wydaje się najwłaściwsze.

P odstaw ow e w a ria n ty ty p ó w polskich kościołów d re w ­ nianych w późnym średniowieczu

Niestety nie zachowały się kościoły drewniane sprzed XV w. i na dobrą sprawę o ich wyglądzie możemy stawiać tylko hipotezy, choć nie pozbawione praw dopodobieńst­ wa. W iem y bowiem, jakie mogły być - i jakie były - deter­ minanty decydujące o wykształceniu się „dojrzałego” ty ­ pu kościoła w ciągu XV w. W ynikały one z uniwersalis- tycznych tendencji miarodajnych dla zachowania modelu kultury materialnej i udziału w ykw alifikow anych, zawo­ dow ych warsztatów budowlanych, zwłaszcza miejskich, nie ograniczających się do drewnianego budulca, lecz łączących m uratorów i cieśli. Sprawiło to, że najstarsze zachowane kościoły - z XV w. - prezentują się jako budow le dalekie od prym itywizm u; więcej - rzec można są nawet skom plikowane w swym technicznym rozwiąza­ niu i perfekcyjne pod względem jakości wykonania. W y­ kształcenie w ięc wypracowanego typow ego modelu po­ zostawia za sobą nie rozpoznaną wciąż jeszcze drogę ewolucji. W yróżnić tu można dwie podstaw owe odmiany. W M ałopolsce dom inuje typ gotyckiego kościoła o roz­ w iązaniu konstrukcyjnym w edług zasad tzw. systemu w ięźbow o-zaskrzynieniow ego, z towarzyszącym mu w y ­ posażeniem w stylo w y detal architektoniczny. Szczegó­ łó w nie om awiam na tym miejscu, gdyż dysponujem y w tej mierze dostępną literaturą7. Tu pragnę tylko p o d ­ kreślić: zasięg w ystępow ania typu daje się wyznaczyć; można próbow ać rów nież korelować go z terytorialną organizacją kościelną lub środowiskam i budow lanym i. Ważne jest stwierdzenie, że rozwiązanie takie nigdzie poza M ałopolską nie występuje.

ding materials, London 1961; H. J. H a n s e n , Eine Geschichte der abendländischen Holzarchitektur und ihre Konstruktionselemente, Ham­

burg 1969; V. M é n c l , Lidovä architektura v Ceskoslovensku, Praha 1980; C. A h r e n s , Frühe Holzkirchen im nördlichen Europa, Hamburg 1981 ; D. G r o s s m a n n , A. K l a p p e n b a c h i i n n i , Fachwerkkirchen

in Hessen, Königstein i/T„ 1987 (3 wyd.).

7 M. K o r n e c k i , Uw agi do systematyki..., s. 141 nn.; R. B r y k o w s k i ,

Drewniana architektura..., s. 82 пп.; R. B r y k o w s k i , M. K o r n e c k i , Drewniane kościoły w Małopolsce Południowej, Ossolineum 1984, s. 14

(4)

W obrębie m ałopolskiego typu kościoła systemu w ięź- bow o-zaskrzynieniow ego w yróżnić można dwa w arian­ ty, których różnica zasadza się na odm iennym sposobie przekrycia nawy nad zaskrzynieniami. Czołowym repre­ zentantem wcześniejszego (w edług R. Brykowskiego) w ariantu jest kościół w Haczowie, zarazem największy drew niany kościół średniowieczny w Polsce8. Na mar­ ginesie chciałbym nadmienić, że na analizę zasługuje pogląd, dopatrujący się powiązania genetycznego o m ó ­ w ion eg o typu ze środowiskiem kolonizacji zachodniej, niejako „niem ieckojęzycznej", choć kryterium języka nie p ow inn o tu zaskakiwać, jeśli uzm ysłow im y sobie p o ­ wszechne użycie tego języka w systemie uniwersalis- tycznych modeli ekonom iczno-społecznych w szerokim zasięgu europejskim, w tym zwłaszcza organizacji rze­ miosła m iejskiego9.

Szczegółowe badania w yodrębniły także drugą odmianę typow ego kościoła średniowiecznego, który obecnie określić można mianem typu w ielkopolskiego. Jego czo­ łow e przykłady, to przede wszystkim kościoły zaliczane do grupy „w ie lu ń s k ie j", dostrzeżonej już daw no; ostat­ nio Mateusz Pawlaczyk scharakteryzował ją bliżej10. Chodzi tu o rozwiązanie techniczno-konstrukcyjne, w którym w odm ienny sposób zespolono nakrycie d w u ­ członow ej bryły b ud ow li w stosunku do skom plikow anej form uły systemu w ięźbow o-zaskrzynieniow ego, stosując rozstaw krokw i odpow iadający szerokości nawy. W w y ­ glądzie zewnętrznym determ inow ało to w ystępow anie w o k ó ł prezbiterium szerokiego okapu i potrzebę podpar­ cia go na w ydatnych zaczepach-podporach. To, że za­ chow ane egzemplarze pochodzą w większości już z XVI w. nie przesądza wcześniejszego w ypracow ania rozw ią­ zania typ ow e go na tym obszarze.

Tak w ięc mamy uchw ycone jakby dwa głów ne, ponie­ kąd regionalne typ y polskiego gotyckiego kościoła, oczywiście nie w ykluczające innych jeszcze odmian, nie­ kiedy znacznych, choć opartych o w spólne dośw iad ­ czenia.

I wreszcie kilka słów o średniowiecznych kościołach górnośląskich, które daw no były przedmiotem szczegól­ nej uwagi. Nie należy zapominać o ważnym poglądzie Tadeusza D obrow olskiego, który dopatryw ał się św iade­ ctw a przetrwania archetypu drewnianego kościoła w k il­ ku zachowanych kościołach prym ityw nych, tak bowiem

8 Kościół w Haczowie jest omówiony w szeregu publikacji, zob.: R. B r y k o w s k i , Drewniana architektura..., ss. 21 5 -7 , tamże powołana wcześniej literatura. Ów wcześniejszy (?) wariant reprezentują kościoły: obok Haczowa — Zborówek, Olbierzowice, Lubatowa i Lubla.

9 Istnieją poglądy zakładające, że w pływ średniowiecznego modelu kul­ turowego był decydujący dla rozwoju kościoła małopolskiego, niezależ­ nie od doświadczeń miejscowego ciesielstwa. A. M i ł o b ę d z k i w swej niepublikowanej wypowiedzi nie wykluczył, początkowego wpływu na ukształtowanie typologiczne i konstrukcyjne ludności niemieckojęzycz­ nej. Świadczyć o tym miałby fakt, że wiele spośród najstarszych ist­ niejących jeszcze kościołów zachowało się na obszarach podległych w średniowieczu intensywnej kolonizacji zachodniej (Podhale, Podkar­ pacie - szczególnie okolice Krosna). W konsekwencji tego poglądu proces „polonizacji" kościoła drewnianego byłby dziełem kolejnych eta­ pów historycznych, zaznaczających się od schyłku średniowiecza. 10 M. P a w l a c z y k , Architektura szesnastowieczna kościołów drew ­

nianych z terenu Wielkopolski, „Rocznik Historii Sztuki", XIV, 1984, ss.

1 0 6-14 4.

określić można budow le prawie pozbawione detalu, z ło ­ żone z dw óch czw orobocznych brył nakrytych oddziel­ nymi dachami, wzniesione w większości ze słabo o b ­ robionego budulca11. Ta grupa skądinąd cennych koś­ cio łó w z XV-XVI w. prezentuje się raczej jako - rzecz na owe czasy niezwykła - produkt niemal ludow ego ciesiel­ stwa, w którym znacznie słabiej odzwierciedlają się osią­ gnięcia „uniw ersalistycznego", zaw odow ego warsztatu. A może tak właśnie należy je w idzieć w swym regional­ nym środow isku, w którym więzi polityczno-ekonom icz­ ne z Polską słabły, a elitarny mecenat i nurt „z a w o d o w y " wyrzekał się budow ania w drewnie? Więc nie tyle „czas się tu zatrzymał", ile ó w tak trudny do uchwycenia wów czas czynnik etniczny zamykał się w izolowanych, lesistych enklawach. Paradoksem w ydać się może próba w yw odzenia germańskiej genezy tych kościołów przez niektórych dawniejszych autorów niemieckich, z czym zresztą polem izow ał później nawet Josef S trzygow ski12, Zjawisko specyficznej ludow ości drewnianych kościo­ łó w górnośląskich będziemy zresztą obserw ować także później, kiedy jakby w obrębie zamkniętego rezerwatu czerpać będą oszczędnie przejmowane tu inspiracje przemian now atorskich, choć niekiedy nie bez b łyskot­ liw ych kreacji, jak pełen manierystycznego detalu kościół w Boronow ie ( 1611 ) 13, czy słynny kościół Św. Anny w Oleśnie (założenie centralne z kaplicam i), dzieło m ist­ rza Sempka vel Snopka z G liw ic, poprzednio członka cechu krakow skiego14. Dostrzec można również więź kościołów śląskich z pobratym cam i zza Bramy M oraw s­ kiej, nad czym nawet w krótkim w yw odzie trudno przejść do porządku15. Niewykluczone, że we w s p ó ł­ czesnym odbiorze jakim ś integrującym czynnikiem była też konserwacja, która przed drugą w ojn ą św iatow ą objęła wszystkie istniejące jeszcze kościoły, a cechowała ją w łaściw a tamtejszym czasom solidność techniczna, zawsze użycie gon tów , im pregnatów itd., a niekiedy nawet szablonowa ingerencja w szczegóły a rchitektoni­ czne, nie w olna od archaizującej gotycyzacji.

11 T. D o b r o w o l s k i , Najstarsze drewniane kościoły śląskie jako znaki

zamierzchłej przeszłości, Katowice 1946 (odbitka z „Zaranie Śląskie",

X V II), passim. Dla współczesnego stanu wiedzy o drewnianych kościo­ łach śląskich ważny wkład wniosła rzetelna, oparta o badania źródłowe i terenowe publikacja: J. M a t u s z c z a k , Z dziejów architektury drew­

nianej na Śląsku, „Rocznik Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu", Sztu­

ka, z. 5, Bytom 1971. Zob. też: T e n ż e , Studia nad kościołami drew­

nianymi na Górnym Śląsku, tamże, Sztuka, z. 9, Bytom 1989. O kościo­ łach na Dolnym Śląsku zob.: L. 11 m a n, Drewniane budownictwo sakralne na Dolnym Śląsku, „Zeszyty Etnograficzne", t. II, wyd. Muzeum

Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 1974.

12 J. S t r z y g o w s k i , Die Holzkirchen in der Umgebung von Bielitz-

Biala, Posen 1927, s. 36 nn.

13 Katalog Zabytków Sztuki w Polsce (cyt. dalej: KZSwP), t. VI, W oje­ wództwo katowickie, pod red. I. R e j d u c h - S a m k o w e j i J. S a m k a , z. 8, Powiat lubliniecki, opr. M. K o r n e c k i , I. R e j d u c h - S a m k o w a , Warszawa 1960, ss. 1 -4.

14 Wielokrotnie publikowany, zob. też: T . C h r z a n o w s k i , M. K o r ­ n e c k i , Sztuka Śląska Opolskiego, Kraków 1974, s. 422 n„ tamże ilustracje.

15 Literatura dotycząca drewnianych kościołów na terenie Czechosłowa­ cji jest dość obfita. Zob. m.in.: V. M é n c e l , Drevéné kostelni stavby

V zemich ćeskych, Praha 1927; B. V a v r o u ś e k , Kostet na dëdiné a V mëstëcku, Praha 1929. Studia porównawcze nad drewnianymi

kościołami na terenie obecnej Czechosłowacji ułatwia edycja powojen­ nej inwentaryzacji zabytków: dla Czech: Umelëcké pamätky Cech, pod

(5)

1. Późnośredniowieczny kościół o najprostszym układzie przestrzennym. Chote/ek Zielony, 1527, wieżyczka z X V III w.

1. Late medieval church with the simplest ground plan, Chotelek Zielony, 1572, turret from the eighteenth century

a

С

2. B ezw ieiow e kościoły średniowieczne z XV w. : a-b. Typ małopolski: Gidle i Iw kow a; с. typ wielkopolski: O/obok

2. Unturreted medieval churches from the fifteenth century: a-b. Little Poland: Gidle and Iw kow a; с. Greater Poland: Olobok .

(6)

3. Małopolskie kościoły systemu więźbowo-zaskrzynieniowego, wariant „starszy (?) a. Haczów; b. Lubatowa (nie zachowany), oba z X V w. (wieże późniejsze); c. Lubla X V w. i pocz. X V II w.

3. Little Poland churches o f the wooden roof system, „older" (?) variant: a. Haczów; b. Lubatowa (non-extant), both from the fifteenth century (later turrets); c. Lubla, fifteenth and beginning of the seventeenth century

4. Detale późnogotyckich kościołów małopolskich: a. Biesiadki, portal ostrolukowy, zapewne X V w. ; b. Rajbrot, portal zamknięty lukiem oślego grzbietu, 1511; c-d. Przydomica, obramienia wycięte w zwielokrotniony tuk oślego grzbietu, 1527

4. Details from Late Gothic churches in Little Poland: a. Biesiadki, arched portal, probably fifteenth century; b. Rajbrot, portal with a donkey back arch, 1511; c-d. Przydomica, frames in the shape of a m ultiplied donkey back arch, 1527

(7)

U progu doby now ożytnej. M ię d zy tradycją a inspiracją

Prowadząc dalsze rozważania pod kątem ch ro no log ii, znaleźliśmy się w obliczu cezury w yw ołan ej reformacją, a także now ym i prądami św iato po glą do w ym i, z czym w iązały się now e kierunki przyjm ow anych im pulsów (z południa - z Italii, z północy - z N iderlandów ). Zarazem o dn oto w ać należy w zrost ekspansji na ziemie litew sko- ruskie. W szystko to złożyło się na now ą sytuację. W brew pozorom był to jednak praw dziw ie „cie m n y okres", ale nie w rozumieniu pustki, lecz jakby braku bezpośred­ niego refleksu now ych prądów na drew nianą architek­ turę kościelną. Przyczyną był fakt, że zasadnicze zmiany krystalizow ały się w orbicie środow isk, dla których m ie j­ scowe tradycje nie posiadały siły nośnej.

Najlepszy pogląd prezentuje nam znów M ałopolska. W y ­ stępuje tu zjaw isko d łu go trw ałej kontynuacji typu zreali­ zowanego w edług systemu w ięźbow o-zaskrzynieniow e- go z całym repertuarem towarzyszących w spółzależno­ ści; kontynuacja ta przeciągnie się daleko w głąb XVII w ieku. Jednocześnie zaznacza się jednak w większości o biektów wyraźne pogorszenie jakości technicznej (b u ­ dulca i o brób ki), a także stopniow e przetwarzanie, przy pewnej rustykalizacji detalu o gotyckiej jeszcze p ro w e ­ niencji. Pojawiające się pierwsze znamiona baroku są oszczędne. Od schyłku XVI w . kościół m ałopolski uzys­ kuje wieżę, a rozpow szechniony tu jej izbicow y typ z ostrosłupow ym hełmem, jak też pojawiające się odtąd soboty, zdają się szczególnie dobitnie akcentow ać g o ty ­ cki charakter tak kształtowanej bud ow li, co w nosi p o ­ smak anachronizmu. Interesujące jest także to, że m aso­ we pojaw ienie się dzw o nn ic przebudow yw anych do bezw ieżow ych dotychczas g otyckich ko ścio łów nie roz­ ciąga się na całą prow incję, lecz w ystępuje w jej p o łu ­ dniow ych , podkarpackich regionach. A w ięc w idzim y znów przejaw regionalizmu, czy rejonizacji, w ym agający jeszcze bliższego w yśw ie tle n ia 16.

Co do w ieży izbicowej w arto podkreślić, że można ją uznać za praw dziw ie „p o ls k ą " odmianę tego typu k o n ­ strukcji słup ow o -ram o w e j, w każdym razie w czasach, gdy ta niegdyś zapewne powszechna, średniowieczna forma w ieży obronnej (znana m. in. z w izerunku na pieczęci N ow ego Miasta Torunia z XIV w .) uległa już zanikow i. Przyczynkiem do problemu lokalnych form regionalnych będzie w ięc także niewielka enklawa w y ­ stępowania wież izbicow ych (niekiedy z charakterysty­ cznymi izbicami w ielob oczn ym i) na W armii i Żuławach G dańskich17. Poza granicami Polski o dn oto w ać można co najwyżej refleksy na karpackim pograniczu, dalekie pokrew ieństw a siedm iogrodzkie i późniejszy naw rót w architekturze cerkiewnej, też zresztą o regionalnej specyfice i uchw ytnym zasięgu. I jeszcze jedna uwaga: tradycjonalna - bo odtąd można już użyć tego określenia - form a kościoła z wieżą izbicową i sobotam i stanow iła

red. E. P o c h e , T. I-IV , Praha 1 9 7 7 -1 9 8 2 (bez M oraw ) i dla Słowacji:

Süpis Pamiatok na Slovensku, pod red. A. G ü n t h e r o v e j i i n., T. I-III,

Bratislava 1967, T. IV (ilustracje), Bratislava 1978.

16 M. K o r n e c k i , Małopolskie kościoły drewniane w X V I i X V II wieku, Cz. II, „Teka Komisji Urbanistyki i Architektury", XI, 1977, ss. 1 1 7 -1 2 1 . 17 T e n ż e , Drewniana wieża na Pomorzu, „Teka Komisji Urbanistyki i Architektury”, złożone do druku.

wersję, która uznana została za najdojrzalszą konkretyza­ cję „p o lskie go kościoła drew nianego", stając się w s p ó ł­ cześnie jakby jego obiegow ą syntezą. Dawniejsi badacze (Tadeusz Szydłowski, Jerzy Szabłowski) dostrzegając najważniejsze skupiska ukuli nawet termin „ty p u śląsko- m ałopolskiego", co w arto o d n oto w ać18.

Podkreślić trzeba immunizację polskiego kościoła d re w ­ nianego w XVI i XVII w. na w p ły w y renesansu i baroku, oczywiście pomijając stopniow e przejm owanie d ru g o ­ rzędnych szczegółów i elem entów, jak pozorne sklepie­ nie, którego polski gotycki kościół nie znał, czy łuk pełny w detalu. Nieliczne przykłady renesansowego, a raczej manierystycznego detalu - jak portale w Brodach (W ie l­ kopolska, 1 5 7 4 )19, czy w e w spom nianym już śląskim B oronow ie, zdają się potwierdzać regułę. Centralna kap­ lica kopułow a należy również do rzadkości. A na obszary „ n o w e " polski kościół drew niany wkracza początkow o w postaci skromnej, tradycjonalnej, czego przykładem salowa św iątynia w Kamiennej Starej na Podlasiu Tyko- cińskim (1610 ?).

Tak w ięc o pełni przemian stylow ych zadecydowały w pierwszym rzędzie elementy wyposażenia wnętrz: m a­ low idła ścienne, a zwłaszcza sprzęty, zapełniające skro­ mne wciąż wnętrza strukturam i o różnej w praw dzie ja k o ­ ści artystycznej, ale swym i formami i ornamentyką nadą­ żającymi za procesem uniwersalistycznych przemian.

a

18 J. S z a b ł o w s k i , Zabytki Sztuki w Polsce. Inwentarz Topograficzny, III, Powiat Żywiecki, Warszawa 1948, ss. 14-15.

19 T. C h r z a n o w s k i , K. P i w о с к i, Drewno w polskiej architekturze

(8)

b

5. Późne małopolskie kontynuacje kościołów wzniesionych w systemie więźbowo-zaskrzynieniowym z dobudowanymi wieżami: a. Osiek Jasiel­ ski. X V -X V I w. przebud. 1640; b. Jodłownik, 1585; c. Bączał Dołny,

1667 (obecnie w Sanoku), (fot. przed przeniesieniem)

5. Later continuations of Little Poland churches erected in the wooden roof system, with added towers: a. Osiek Jasielski, fifteenth-sixteenth century, rebuilt in 1640; b. Jodłownik, 1585; с. Bączal Dolny, 1667 (at present in Sanok) (photograph taken before transference)

с

(9)

6. Tradycyjne formy i detale kościołów górnośląskich: a. Brusiek, około pol. X V II w. ; b. gotycko-renesansowy detal dekoracji spalonego kościoła w Łagiewnikach Wielkich, X V II w.

6. Traditional forms and details o f Upper Silesia churches: a. Brusiek, around the middle of the seventeenth century; b. a Gothic-Renaissance detail from the burnt church in Łagiewniki Wielkie, seventeenth century

7. Manierystyczny detal architektoniczny górnośląskiego kościoła w Bo ronowie (1 6 1 1 ): a. portal główny; b. portal do zakrystii i fragmentu współczesnego wystroju sprzętarskiego.

7. A Manneristic architectonic detail from an Upper Silesian church in Bronowo (1 6 1 1 ): a. main portal; b. portal leading to the sacristry and fragments o f contemporary decorations

(10)

a b

8. Małopolskie kontynuacje tradycyjnego typu o genezie średniowiecznej z X V II w. : a. Miedzierza na Kielecczyźnie, 1621 (fot. archiwalna); b. Gawłuszowice k. Mielca, 1677

8. Continuations in Little Poland o f the traditional type with medieval origin in the seventeenth century: a. Miedzierza in the Kielce region, 1621 (archive); b. Gawłuszowice near Mielec, 1677

9. Pomorskie warianty kościołów z X V III w. : a. Grążawy k. Brodnicy, charakterystyczne dla regionu rozwiązanie wspólnego dachu nad nawą i prezbiterium, 1752; b. Borzyszkowy k. Chojnic, 17 2 1 -1 7 2 4 i X IX w., helm wieży wtopionej w korpus o formie „ niemieckiej"

9. Pomeranian variants o f churches from the eighteenth century: a. Grążawy near Brodnica, a characteristic for this region solution o f a joint roof over the nave and the presbytery, 1752; b. Borzyszkowy near Chojnice, 1 7 2 1 -1 7 2 4 and nineteenth century, the helmet o f the tower is part of a construction with a „Germ an" form

(11)

a

10. Odosobnione przykłady centralnych kaplic kopułowych: a. Kraków, kaplica Św. Małgorzaty, 1690; b. Moszczenica (rzeszowskie), X V II i X V III w. '

a

11. Charakterystyczne małopolskie „ponadczasowe" wieże izbicowe: a. Rabka, 1744. jedna z największych wież drewnianych z hełmem cebu/as­ tym z latarnią; b. Nidek, przed 1617, z hełmem iglicowym, akcentującym typ gotycki

b

10. Isolated examples of central dome chapels: a. Cracow, St. Margaret chapel, 1690; b. Moszczenica (the Rzeszów region), seventeenth and eighteenth centuries

b

11. Characteristic for the Little Poland region „eternal" towers: a. Rabka, 1744, one of the largest wooden turrets with an onion helmet and a lantern; b. Nidek, prior to 1617, with a needle helmet, accenting the Gothic type

(12)

Barok: między kreacją a im itacją

Now e zjawiska w interesującej nas dziedzinie dają znać o sobie w dobie późnego baroku. Są to czasy, gdy w Rzeczypospolitej uległy krystalizacji idee sarmatyzmu ukształtowanego „w e d le obyczaju i nieba polskiego". W łoski renesans i niderlandzki manieryzm silnie oddzia­ łały na oblicze architektury i sztuki. Więcej niż kiedykol­ w iek wcześniej inicjatyw y i aktyw ności w ykazyw ali w y ­ kształceni mecenasi i tw órcy.

W ciągu XVII, a zwłaszcza na początku XVIII w. znaczną rolę odegrała działalność indyw idualnych, uzdolnionych architektów , a niekiedy w ykształconych dyletantów , p o ­ dejmujących próby przenoszenia w drew no koncepcji architektury barokowej, starając się zarazem oderwać od tradycyjnego, w ielow ieko w eg o schematu. Zaobserwo­ w ać można ciekawe zjawisko „im ita c ji" architektury m o­ numentalnej w budulcu drewnianym , niekiedy nawet w b re w jego naturalnym w łaściw ościom 20. Podejm owa­ no próby adaptacji konkretnych w zorców , czego kla­ sycznymi przykładami są: podkarpacka Szalowa (1 7 3 9 -1 7 5 6 ), bazylika z organicznie związaną z ko r­ pusem szeroką d w uw ieżow ą fasadą; to, że jej tw órcą był w yszkolony architekt, świadczy nawet posłużenie się modelem, zachowanym w Muzeum Narodowym w Kra­ ko w ie 21. Typologicznie podobną, choć jakże inną w ró ­ w nie bogatym detalu jest dw uw ieżow ą bazylika w Narwi na Podlasiu (1775, arch. J. Fontana ?)22. Jezuicki model kościoła tran sep to w o-kop uło w e g o w m istrzowskim eg­ zemplarzu z drewna to M n ic h ó w na Kielecczyźnie (fu n ­ dacja biskupia, autor nie znany). Wiemy, że drewniane kościoły w Polsce projektow ali również najw ybitniejsi architekci, czego dow odem realizacja trójn aw o w e go k o ­ ścioła barokow ego w lubelskich Klementowicach z „w ło s k ą " fasadą przez Tylmana z Gameren, architekta królew skiego (projekt 1 6 8 8 )23.

Tego rodzaju indyw idualna twórczość sprawiła, że inte­ resujących realizacji „baroku w d re w n ie" szukać można na całym obszarze Rzeczypospolitej i to zarówno jako pojedynczych, autorskich kreacji i zarazem fundacji w y ­ traw nych mecenasów - jak słynna w Tomaszowie Lubel­ skim (fundacja Zam oyskich), lub Dubiecku (budow la nie zachowana, magnacka fundacja Krasińskich - prze­ kaz ikonograficzny na portrecie zbiorow ym rod zin y)24, stanowiące koncepcje indyw idualne; inne budow le tw o ­ rzą grupy pokrewne, powtarzają analogiczne układy, np. rzut krzyża greckiego itp.25.

20 M. K o r n e c k i , Małopolskie kościoły drewniane doby baroku, „Teka Komisji Urbanistyki i Architektury", cz. I, T. XII, 1978; cz. Il, T. X III, 1979, passim; T e n ż e , Die Holzkirchen der Barockzeit in Südpolen, „Seminaria Niedzickie", IV. 1990, ss. 65 -7 4 .

21 T e n ż e , Małopolskie kościoły..., Cz. I, op. cit., s. 209, il. 19. 22 A. K a l i s z , Kościół parafialny p.w. Św. Stanisława Bpa i N M P .

Wstępne studium architektoniczno-historyczne, mps. PKZ Białystok

1979.

23 A. M i ł o b ę d z к i. Architektura polska X V II wieku. Warszawa 1980, s. 336, il. 1312-1315; D. K a c z m a r z y k , Projekt Tylmana z Gameren

drewnianego kościoła w Klementowicach, „Kwartalnik Urbanistyki i Ar­

chitektury", VI, 1961, z. 4, ss. 3 4 1 -3 4 8 .

24R. B r y k o w s k i , M. K o r n e c k i , Drewniane kościoły..., op. cit., s. 70, il. 57. Portret autorstwa Mikołaja Tereińskiego przechowywany jest w Muzeum Diecezjalnym w Przemyślu. Kościół rozebrany 1956. 25 Np. kościół w Skawinkach (1 7 3 3 ), przeniesiony z Spytkowic, czy wielkopolskie: w Pólku pod Bralinem, czy w Krotoszynie; zob.: W.

Trudno w tej w ypow iedzi nie pow ołać kolejnych niejako klasycznych przykładów, jak centralne kościoły w ie lk o ­ polskie w Buku (1760) i Wyszynie (17 84 ), czy założenia odpustow e: krzyżowe Pólko pod Bralinem (1711 ) 26 i wspom niane już górnośląskie Olesno, budow la central­ na z w ieńcem dw ubocznie zamkniętych kaplic. Z trój - naw ow ych b u d o w li w yróżniają się mazowieckie Porze- cze Mariańskie, czy klasycystyczny już niemal Kampinos, dalej kujawskie Pieranie - bazylika z parą kaplic k o p u ło ­ w ych i niegdyś d w u w ie żow ą fasadą, o której tradycja głosi, że zburzyli ją Prusacy w ramach antypolskich represji27. Ale szczególnie chciałbym zw rócić uwagę na niektóre zgrupowania regionalne, może o w spólnocie autorskiej, warsztatowej, lub w ynikającej z odw zorow ań lokalnych.

Na w schodnich obszarach Mazowsza i na Podlasiu zwraca uwagę charakterystyczny typ trójn aw o w e go koś­ cioła z niską, zblokow aną z korpusem wieżą bezheł- m ową, o wnętrzu nakrytym „c ią g ły m " pozornym sklepie­ niem kolebkow ym i skromnym jednolitym detalu; zwraca uwagę często tu w ystępująca w o lu to w a wieżyczka na sygnaturkę. Klasycznym przykładem kościół w K a lin ó w ­ ce Kościelnej28, w iele pokrew ieństw wykazują świątynie w Gąsiorowie, Kobylinie, Radziłowie, Sokołach i inne, z nich niektóre już nie zachowane, znane z ikonografii. Inny, bardziej konstrukcyjnie i dekoracyjnie surowy w a ­ riant trójn aw o w e j św iątyni pojawia się na pograniczu w ielkopolsko-kujaw skim . Tu reprezentatywnym przykła­ dem zdaje się być d w u w ie żo w y kościół w W ylatow ie koło Strzelna29, z szeregiem b ud ow li analogicznych, w tym także bezwieżowych.

Jakby odpow iednikiem tej grupy są bogate w swym stylow ym detalu tró jn a w o w e kościoły z Podkarpacia, m. in. Jasienica Rosielna (1 7 7 0 ), Rożnowice (1756) i Ba- chórzec (17 63 ). Jeszcze inną grupę - bezwieżowe bazy­ liki z parą kaplic o charakterze transeptu odnotow ać można na Powiślu Dąbrowskim, ze swym dobrze za­ chowanym reprezentantem w Dąbrowie Tarnowskiej (1771) i nie dotrw ałym i do dziś pokrew nym i kościołami w W ietrzychowicach i Zaborow ie30.

O koncepcjach barokow ych z fasadami dw uw ieżow ym i integralnie związanymi z korpusem była już mowa. J e d ­ nakże w ielokrotnie miała miejsce dobudow a wież do tradycjonalnego, bezwieżowego korpusu. Takie rozw ią­ zania spotykamy rozsiane na całym niemal obszarze kra­ ju, prezentujące zróżnicowane form y i różną skalę w ie l­ kości. W spomnieć tu można okazałe wieże w Jaćmierzu (krośnieńskie, 1 7 6 0 -1 7 6 8 ), skromniejsze w Iw a no w

i-K r a s s o w s k i , Architektura drewniana w Polsce, Warszawa 1961, il. 132 i 139; T e n ż e , Centralne drewniane kościoły barokowe, „Biuletyn Historii Sztuki", XXI, 1959, nr 1, passim.

26 W. K r a s s o w s k i , Architektura drewniana..., op. cit., il. 131 i 133. 27 KZSwP, T. XI, W ojewództwo bydgoskie, pod red. T. C h r z a n o w s - k i e g o i M. K o r n e c k i e g o , z. 8, Powiat inowrocławski, Warszawa, ss. 6 4 -7 0 .

28 A. K a l i s z , Zespól kościoła parafialnego p.w. św. Anny. Studium historyczno-architektoniczne. mps PKZ Białystok 1980.

29 KZSwP, T. XI, j. w., z. 10, Mogilno, Strzelno, Trzemeszno i okolice, opr. Z. B i a ł ł o w i c z - K r y g i e r o w a , Warszawa 1982, ss. 11 5-11 7. 30 M. K o r n e c k i , D awne drewniane kościoły i dzwonnice w Diecezji

Tarnowskiej, „Currenda", Tarnów 1986, nr 4-6 , ss. 20 8-20 9, il. 1 5 2-15 4

(13)

each pod Krakowem (1 7 4 5 ), czy w U lanow ie nad Sa­ nem.

Zagadnienie wież drew nianych jest tematem zasługują­ cym na obszerniejsze om ów ienie, zwłaszcza że materiał jest o b fity i obejm uje także wieże drewniane w o ln o ­ stojące oraz przybudow ane do kościołów m urow a ­ nych31. Poczynając od górnośląskich Poniszowic (1 5 2 0 )32, m ałopolskiej Rudaw y (1 5 4 2 )33 czy słynnej dzw o nn icy bocheńskiej (obecnie w o db ud ow ie po p o ­ żarze)34 - rysuje się przed nami bogactw o odm ian ko n ­ strukcji, form plastycznych i detali, wymagające c h ro n o ­ logicznej i typologicznej systematyki. Wiemy, że p ie rw o ­ tnie powszechnym był dach nam iotow y lub ostrosłupo­ w y; dopatrujem y się „m ie js k ic h " odw zorow ań hełmu iglicow e go z flankującym i go narożnymi wieżyczkami, aż po dziesiątki odmian, ukazujących niecodzienną pom ys­ łow o ść, których geneza bynajm niej nie nosi już znamion typow ości lub uniwersalizm u. Wśród w ież izbicow ych dadzą się dostrzec grupy „a u to rs k ie " - jak beskidzkie w ieże-dzw onnice Jana W iśnickiego (około p o ło w y XVII w .) 35, czy grupy odw zorow ań - jak liczne n aślad ow n ict­ wa uskokowej w ieży daw nej fary lim anow skiej w Bes­ kidzie W yspow ym w ciągu XVIII i XIX w .36. N iew ątpliw ie ciężki, cebulasty hełm z latarnią, to forma powszechna w p ołu d n io w ych dzielnicach, pozostająca zresztą w ko ­ relacji ze Śląskiem, Słowacją, ziemiami czeskimi; ale i tu o dn oto w ać można regionalne odm iany. Inaczej znów kształtuje sw ój zasięg „p o m o rs k o -p ru s k i" kopulasty hełm z nadstawą lub iglicą (XVIII w .), którego tak w iele przykładów w ystępuje na obszarach zachodnich i p ó ł­ nocnych, albo silnie przetrzebiona w czasie ostatniej w o jn y grupa wież na Żuławach Gdańskich z w ielobocz- ną izbicą i „le jk o w a tą " iglicą (zachow any przykład: Koń­ czewice pod M albo rkie m )37.

W różnorodnym repertuarze form, zwłaszcza kościołów bezw ieżowych, znaczną rolę spełniały wieżyczki na syg ­ naturkę, w tym tak powszechna - sześcioboczna z latar­ nią i kopułką, lub wspom niana już „e s o w n ic o w a " na Podlasiu.

W ciągu całego XVIII w. obok bardziej am bitnych kreacji, na całym obszarze kraju utrzymuje się m im o w szystko również tradycjonalny niemal ponadczasowy model jed- nonaw ow ego, d w u człon ow e go kościoła, nakrytego o d ­ dzielnym i dachami nad sw ym i g łó w nym i członam i, p o ­ zornie pozbaw iony cech stylow ych. Istotnie dla jego trw ałości m iarodajny był skrom ny mecenat, podupadają­ cy warsztat rzemieślniczy, a także niekiedy chłopskie

31 C. T h u i 11 i e, Zabytkowe dzwonnice drewniane, „Teka Komisji Urba­ nistyki i Architektury", III, 1969, passim.

32 Wielokrotnie publikowana, zob.: KZSwP, T. VI, j. w., z. 5, Powiat gliwicki, opr. E. D w o r n i k - G u t o w s k a i i n n i , Warszawa 1966, s. 61.

33 F. M ą с z y ń s к i, Dzwonnica w Я uda wie, Kraków 1940.

34 M. K o r n e c k i , Drewniana dzwonnica bocheńska, „Currenda", Tar­ nów 1987, nr 10 -1 2 , ss. 4 6 5 -4 6 8 ; tamże wyczerpujące dane biblio­ graficzne.

35 J. S z a b ł o w s k i , op. cit., s. 16; źródłowo potwierdzone prace W iś­ nickiego w Gilowicach, Łękawicy i Rychwałdzie (w g danych zaczerp­ niętych z Dziejopisu Żywieckiego A. K o m o n i e c k i e g o ) .

36 M . K o r n e c k i , Maiopoiskie kościoły..., Cz. III, „Teka Komisji Urbani­ styki i Architektury", XIV, 1980, ss. 12 6-12 7.

37 V. Z i г к w i t z. Das D orf um Danzig, Danzig 1940, s. 11, tamże liczne materiały pomiarowe dot. kościołów i ich wież drewnianych.

inicjatyw y fundacyjne. Ale i tu dostrzec można d o ko n u ­ jące się w ramach ogólnego schematu nowatorskie prze­ obrażenia, a także pojaw ianie się grup lokalnych 0 w spólnych cechach, niekiedy zdradzających wkład autorski lub bezpośrednie odw zorowania. Przykładem może być zasygnalizowana przez R. Brykowskiego 1 w znacznym stopniu udokum entowana jeszcze przed w ojną przez A. Bastrzykowskiego grupa kościołów z Kielecczyzny, skupiająca się w o k ó ł najdoskonalszego wzorca, kościoła w Świerżem, dziele mistrza Tomasza W ądolskiego z 1744 r.38. M im o skromnej bryły nie był to kościół p rym ityw ny i w specyficzny sposób adaptow ał bogate skądinąd detale stylowe, np. pseudopilastry o rzeźbionych głow icach, indyw idualnie rozwiązane zwierciadlane pozorne sklepienia, portale w uszatych obram ieniach itp., wreszcie starannie opracowane bez- w ieżow e fasady. Wiele szczegółów należących do tego repertuaru form w ystępuje w szeregu innych kościołów , co jest przykładem zapożyczeń, jeśli nie udziału w ę d ro w ­ nych cieśli podejm ujących się kolejnych realizacji. Ist­ nieje duże praw dopodobieństw o, że dobrze zachowany kościół w W ięcław icach pod Krakowem, w którym w y ­ stępują wszystkie w yznaczniki cech dostrzeżonych w Świerżem, pow stał również przy udziale Wądolskiego. Niewykluczone, że W ądolski był w ędrow nym majstrem- przedsiębiorcą, podejmującym się na zlecenie budow y ko ścio łów i organizującym doraźne grupy w ykonaw ców , podobnie jak działający na Podhalu i Pogórzu po p o ło ­ w ie XVIII w. majster A n to ni W acław ik, budow niczy koś­ c io łó w w Skomielnej Białej, Trzemeśni i Zakliczynie k. M yślenic39.

Niejako na marginesie niniejszego w y w o d u rysuje się problem kościołów w znoszonych w konstrukcji szkiele­ tow ej. Jak w iadom o, konstrukcja ta przyniesiona została na ziemie polskie z Zachodu jeszcze w późnym średnio­ wieczu; została jednak w dobie now ożytnej „w y p a rta " poza czytelną jeszcze linię w ystępowania, przebiegającą przez Pomorze i peryferie W ielkopolski. W późnym XVIII w. konstrukcja ta była preferowana w zaborze pruskim, w znacznej mierze w trybie administracyjnym .

Wznoszone na tych terenach od XVII w. kościoły szkiele­ tow e nie były w zasadzie podatne na przemiany stylu; nie odn oto w uje m y też prób kreowania w tej technice ambitniejszych koncepcji architektonicznych. Katolicki kościół szkieletow y na peryferiach W ielkopolski, na Po­ morzu i Krajnie, to z reguły budow la bardzo skromna, nie wychodząca poza prosty, funkcjonalny, d w u człon ow y układ, pozbawiona detalu stylowego, który ograniczał się co najwyżej do hełm ów w ieżow ych. Taki też model, niezmiennie, kontynuow any był w ciągu XIX w.

38 A. B a s t r z y k o w s k i , Zabytki kościelnego budownictwa drzewnego

w diecezji sandomierskiej, Kraków 1930, ss. 1 6 2 -В 173, il. 16 2-16 9; R.

B r y k o w s k i , Drewniana architektura kościelna regionu radomskiego (w .) Zabytkowe budownictwo drewniane regionu radomskiego. M ate­ riały z konferencji zorganizowanej w Radomiu w dniach 1 5 -1 7 marca 1971 r„ Warszawa (1 9 7 2 ), ss. 63 -6 6 , il. 6 -1 7 .

39 R. R e i n f u s s, Ch/opi budowniczymi drewnianych kościołów, „P ol­ ska Sztuka Ludowa”, XXVII, 1973, nr 2, s. 6 7 -70; M. K o r n e c k i ,

Daw ne kościoiy drewniane (Małopolska) H, Lubień i Skomielna Biała,

„Teka Komisji Urbanistyki i Architektury", XXIII, 1 9 8 9-1 990 , ss. 1 5 5 ­ -160.

(14)

1? M n ic h ó w w K ie le c k i cm 1 7 6 ^ p ó ź na m a U zarja rz v m s k ie i ie z u ic k ie i kon cepcji b a rokow e j kościoła k o p u lo w o -tra n s e p to w e g o z dodaną fasadą d w uw ie żow ą

12. M n ic h ó w in the Kielce region, 1767, a late realization o f the Roman, J e s u it conception o f a B aroque dom e-transept church w ith an added tw o -to w e r facade

a

13. N a re w na Podlasiu, 1775, tró jn a w o w a bazylika z „c ię ż k ą " fasadą d w u w ie żo w ą : a. w id o k zewnętrzny; b. wnętrze o bogatym w ystro ju architektonicznym

13. N are w in the Podlasie region, 1775, a triple-nave basilica w ith a „h e a v y " tw o -to w e r facade: a. exterior; b. inte rior w ith op u le n t architec - to n ic decoration

(15)

a

b

14. B arokow e ko śc io ły z fasadam i d w u w ie ż o w y m i: a. Szalow a k. Gorlic, 1736-1759, bazylika z fasadą w ieżow ą zblokow aną z korpusem ; b. D ubie cko (przem yskie), 1751-1752, z dobudow aną, silnie zaakcentow a­ ną fasadą w ieżow ą (n ie zachow any, w id o k na portrecie ro d z in y Krasińs­ k ich)

14. Baroque churches w ith tw o -to w e r facades: a. Szalowa near Gorlice, 1736-1759, basilica w ith a to w e r facade as p a rt o f the m ain structure; b. D ubie cko (the Przem yśl re gion), 17 51-1752, w ith an added, strongly accented to w e r facade (a n o n -e x ta n t vie w on a p o rtra it o f the Krasiński fam ily)

15. B a zylik i z param i ka p lic bo cznych z P ow iśla D ąbrow skiego: a. D ąbrow a Tarnowska, 1771; b. W ietrzychow ice (1 7 7 3 -1 7 7 9 ), wnętrze (nie zachow any)

15. Basilicas w ith tw o side chapels fro m the D ąbrow a P ow iśle: a. D ąbrow a Tarnowska, 1771; b. W ietrzychow ice (1 7 7 3 -1 7 7 9 ), inte rior (n o n -e xta n t)

(16)

76. Małopolskie kościoły z dobudowanymi parami oddzielnych wież: a. Iwanowice pod Krakowem, 1745; b. Jaćmierz k. Krosna, 7760

16. Churches in Little Poland with added two separate towers: a. Iwanowiec near Cracow, 1745; b. Jaćmierz near Krosno, 7760

17. Charakterystyczne wieże z Beskidu Wyspowego: a. Dawna fara w Limanowej, 1787 (nie zachowana) ; b. Pisarzowa, 1713. z wieżą dobudowaną w X IX w. na wzór limanowskiej, co potwierdza inskrypcja na konstrukcji

17 Characteristic towers from the Beskid Wyspowy region: a. the former parish church in Limanowa, 1787, ( non-extant); b. Pisarzowa, 1713, with tower added in the nineteenth century and modelled on the Limanowa one, as is testified by the inscription on the construction

(17)

18. Górnośląskie protestanckie zbory drewniane: a. Krzywiczyny, 1623; b. Radomierowice, 1790, wnętrze; c. Gierolcice, 1694, wnętrze z w ido­ kiem na ołtarz ambonowy; d. Maciejów, fragment konstrukcji empor X V !-X V II w.

18. Upper Silesian Protestant wooden churches: a. Krzywiczy ny, 1623; b. Radomierowice 1790, interior; с. Gierolcice, 1694, interior with a view of the pulpit altar; d. Maciejów, fragment of the construction, sixteenth- seventeenth century

(18)

W iek XIX. Na peryferiach historyzmu

W naszych rozważaniach osiągnęliśmy kolejną cezurę. Nie było to - jak poprzednio - pokłosie now ych prądów kulturow ych. U schyłku XVIII w. dopełniły się losy Pier­ wszej Rzeczypospolitej i zm ieniły zarazem uw arunkow a­ nia rzutujące także na obserwowane zjawiska. Przestały fu nkcjo no w a ć dotychczasowe struktury organizacyjne i więzi społeczne, a długotrw ałe w ojn y spustoszyły zu­ bożony, podzielony kraj. »

Najszybciej i najkonsekwentniej „n o w e " wkraczało na obszary zagarnięte przez Austrię, gdzie zaborca w targnął jeszcze przed pierwszym traktatem rozbiorowym , d o ko ­

nując rzekomej rew indykacji ziem. Tu też nastąpiła nie­ bawem najdalej idąca ingerencja państwa w stosunki kościelne, nie ograniczająca się do kreowania now ych diecezji, odpow iadających politycznym granicom, ale sięgająca w podstaw y gospodarcze. Reformy józefińskie oddziaływały na b ud ow nictw o kościelne, kreując urzę­ d o w y model kościoła m urowanego, realizowanego przy w spółpracy państwa, kosztem funduszów adm inistrow a­ nych przez fiskus40. Oznaczało to osłabienie m iejsco­ w ych inicjatyw , a także faktyczne ograniczanie ko n tyn u ­ acji polskiego kościoła drewnianego do przedsięwzięć m arginalnych, prow izoriów , inicjatyw praw dziw ie lu d o ­ w ych itp. Dlatego w tym rejonie brak ciekawszych in ic ­ jatyw , jak i odzwierciedlenia kolejnych stylów w sakral­ nej architekturze drewnianej.

Klasycyzm zaznaczył się jednak w ciekawy sposób w drewnianym b ud ow nictw ie kościelnym - choć raczej niezbyt licznie - w Królestwie Kongresowym i w W ielko- polsce. Dobre przykłady to Poniatowo (1801) lub Dani- szewo (druga połow a XIX w .), w których zastosowano portyki wgłębne, gzymsy kostkowe, półkoliste okna itp. Dobrym przykładem jest klasycystyczny kościół w Czar- nem koło Lipna, z fasadą poprzedzoną portykiem ko lu m ­ now ym w w ielkim porządku41. Klasycyzm przyniósł ró w ­ nież hełmy obeliskowe, jak na wieżach w Kampinosie, czy pierw otnie w Polance W ielkiej k. Oświęcimia. Popi­ sowym rozwiązaniem jest lubelska Borowica, budow la centralna z wnętrzem rozczłonkowanym przyściennymi kolumienkami, flankującym i symetrycznie rozmieszczone w nę ki42. Ogólnie, drewniany kościół w XIX w. był jednak prym ityw ny, bez mała bezstylowy, niekiedy wręcz pro­ w izoryczny. Jest on jednak z pewnością powiązany ze środowiskiem polskim.

W arto tu, niejako na marginesie, w spom nieć interesujące zjawisko, jakim było w kilku co najmniej wypadkach zrealizowanie w konstrukcji zrębowej i w oparciu o loka­ lnie rozpowszechnione schematy, zborów ewangelickich

40 M. K o r n e c k i , Tendencje artystyczne architektury kościelnej w pier­

wszym stuleciu Diecezji Tarnowskiej, „Currenda", Tarnów 1985, nr 1 -3,

ss. 8 1 -8 6 .

41 KZSwP, T. XI, j. w., z. 9, Powiat lipnowski, opr. R. B r y k o w s k i , I. G a l i c k a , H. S y g i e t y ń s k a , Warszawa 1969, ss. 8-10.

42 KZSwP, T. V III, W ojewództwo lubelskie, pod red. R. B r y k o w s - k i e g o i E. R o w i ń s k i e j , z. 8, Powiat krasnostawski, opr. T. S u I e - r ż y s k a , F. U n i e c h o w s k a i E. R o w i ń s k a , Warszawa 1964. ss. 3-4 .

w Galicji w założonych tu koloniach terezjańskich i józe ­ fińskich. Takimi były zbory w Padwi, Sarnowie, czy G aw łow ie k. Bochni (dw a ostatnie zachowane), analo­ giczne do św iątyń katolickich. Na tym tle całkow icie odm ienną wersję, chociaż również w konstrukcji zrębo­ w ej, prezentował salow y zbiór w Stadłach k. Starego Sącza, z piętrow ym i emporami i ołtarzem ambonowym . Zachowany do niedawna w niezmienionym stanie, został przed około 20 laty niepotrzebnie upodobniony do koś­ c io łó w polskich w trakcie przeniesienia do pobliskiej wsi Świniarsko. Oczywiście zrębowe kościoły ewangelickie istniały (i istnieją jeszcze) na Górnym Śląsku i grupują się g łów nie w rejonie Kluczborka; poświęcone jest im w n ik liw e studium Józefa Matuszczyka43. Zrębowe zbory pojaw iły się także na Słowacji, z czołow ym i przykładami w Kieżmarku, Paludzy na Liptow ie (niedaw no przenie­ siony w związku z budow ą zbiornika retencyjnego) oraz Leszczynach przy Dolnym Kubinie. Zbory ewangelickie pod rządami pruskimi - poza górnośląską enklawą - nie posłużyły się nigdzie konstrukcją zrębową.

Odbicie się prądów historyzmu i eklektyzmu w architek­ turze drewnianej kościołów polskich wymaga jeszcze bliższych analiz. Prądy te nie były podatne dla adaptacji w drewnie, zwłaszcza, iż początkowo wykazyw ały w yra ­ źną obcą proweniencję. Stosunkow o największą karierę osiągnął neogotyk, ale raczej w drugorzędnych, choć natrętnych szczegółach, np. w formach hełm ów w ieżo ­ w ych. Natomiast bardziej reprezentacyjne i konsekw ent­ ne próby rozwiązań stylow ych należą do rzadkości. Świetnym przykładem „angielskiego” neogotyku jest Krzywosądz na Kujawach (lata siedemdziesiąte XIX w .), prezentujący m. in. otw arte wiązanie dachowe i bogact­ w o detalu ciesielskiego44. Inne kreacje neostylowe i ek­ lektyczne są rzadkością, jak nadanie cech romańskich (jak w iadom o nieobecnych w naszym b u d ow nictw ie drewnianym ) kościołow i przeniesionemu w 1909 r. z Lubczy do Ja no w ic nad Dunajcem: zastosowano tu dach o niskim nachyleniu połaci, otw arte wiązanie i kuriozalny romański „do m e k p ortalo w y" przed fasa­ dą45. Inną próbą była centralna, kopułow a wersja kaplicy zdrojowej w Krynicy, projektu krakowskiego architekta Feliksa Księżarskiego (1 8 6 3 ), która zdaje się być nie tyle inspirowana renesansowymi m otywam i, co bardziej architekturą cerkiewną (?), mającą być może korespondować z łem kow skim środowiskiem , zre­ sztą nietrafnie. Wracając do problemu kościołów neo­ gotyckich i problematyki regionalnych powiązań na­ leży wskazać, że takich w łaśnie kościołów wzniesiono wiele na Wileńszczyźnie, np. w M arcinkańcach i Rudo- m inie46.

43 J. M a t u s z c z y k , Architektura drewnianych kościołów ewangelic­

kich w powiecie kiuczborskim, „Rocznik Muzeum Górnośląskiego w By­

tomiu", Sztuka, nr 4, 1968.

^ M . K o r n e c k i , Drewniane kościoły X /X i X X wieku w Małopołsce, cz. I, „Teka Komisji Urbanistyki i Architektury", XV, 1981, s. 192, il. 12. 45 M . K o r n e c k i , Tendencje..., op. cit., ss. 8 7 -8 8 , il. 37.

46 V. K a z a k e v i ö i u s , J. S a k a l a u s k a s , Bażnyćia Lietuvoje, Vilnius 1987, ss. 111 i 140.

(19)

19. Czarne w Ziem i Dobrzyńskiej, 1793, kościół klasyczny z portykiem kolumnowym w wielkim porządku

Epilog i neoregionalizm

U schyłku XIX w. p o jaw iło się z inicjatyw y polskich środow isk intelektualnych poszukiw anie narodowej fo r­ my w architekturze, inspirowane wzrostem zaintereso­ wań historycznych i patriotycznych. Kierunek ten, jak w iadom o, o w o c o w a ł w dziełach Stanisława W itk ie w i­ cza. W prawdzie kaplica w Jaszczurówce (19 08 ) nie nawiązywała do tradycyjnego typu kościoła z Podhala i m im o bogatego zdobnictw a w ykorzystującego m otyw y snycerstwa góralskiego traktow ać ją należy jako s w o b o ­ dną kreację autorską. Inni jednak architekci nawiązali bliżej do ow ego „po d rę czn iko w e g o ” wzorca, tak jak go rozumiano: kościoła z wieżą izbicową i obiegającymi korpus sobotam i. O czywiście różnie można dziś oceniać te w większości pow ierzchow ne naśladow nictw a, fa k­ tem jest, że uzyskiwały one powszechną akceptację i w pa sow yw ały się w podhalański pejzaż lepiej, niż dziesiątki innych realizacji. Tak więc na kanwie neore- gionalnych poszukiwań pojaw iła się kolejna grupa ś w ią ­ tyń w pewnym sensie pokrewnych. „P odhalańskie” koś­ cioły w znoszono zresztą także poza Podhalem; przykła­ dy: Jabłonka pod Brzozowem autorstwa Bogdana Trete- ra47, czy choćby kaplica w świętokrzyskiej Św. Katarzy­ nie. Faktem jest, że kościoły takie przystawały do ziem górskich i naw et próbow ano propagow ać ich modele w form ie projektu typow ego. Takow y projekt, reklam o­ w any jako oszczędnościow y - był bow iem konstrukcji mieszanej - opracow ał Zdzisław Mączeński; zrealizow a­ no go nawet w trzech identycznych egzemplarzach (Ką- clow a, Bystrzyca i W ysowa - około 1930, wszystkie na Podkarpaciu)48. Drewniane św iątynie inspirowane neo- regionalizmem w znoszono rów nież w innych d zie lni­ cach. Warto wreszcie w spom nieć niektóre dw u dzie sto ­ w ieczne realizacje, nie pozbaw ione am bicji autorskich, które niemniej traktow ano jako swego rodzaju p ro w iz o ­ ria. Do takich zaliczyć można kościół projektu Jana

47 R. В г у к o w s к i, Drewniana architektura kościelna Diecezji Przemys­

kiej, „Nasza Przyszłość", XLVI, 1976, s. 86, il. 40.

48 M . K o r n e c k i , Drewniane kościoły X IX i X X wieku..., op. cit., s. 197, il. 27.

19. Czarne in the Dobrzyń region, 1793, Classicistic church with a co­ lumn portico

Borow skiego w Starachowicach (lata dw udzieste)49, czy w tymże czasie w zniesiony „b a ra ko w y” kościół p. w. Dobrego Pasterza w Krakowie, niedaw no zburzony. Oba przykłady ukazywały, jak daleko realizatorzy odchodzili od historycznych tradycji, mimo prób akcentowania „s ty lu narodow ego". Ze zrozumiałych w zględów u w a ­ dze badaczy uchodziły i uchodzą nadal drewniane św ią ­ tynie, jakie wzniesiono po drugiej w ojn ie św iatow ej, brak bowiem jeszcze niezbędnej perspektywy dla ich oceny. Kościołów takich pow stało dużo; wiele z nich, chociaż wcale nie wszystkie, nosi znamię prow izoriów . Istnieją naw et regiony, w których liczba now ych kościo­ łó w drewnianych jest znaczna (np. Zamojszczyzna)50.

Ich analiza przyniesie w przyszłości z pewnością nie jedno spostrzeżenie ważne dla historii architektury d re w ­ nianej.

Zagadnienie drew nianej architektury cerkiew nej

Problematyka cerkiewnej architektury drewnianej, której pragnę pośw ięcić na tym miejscu tylko kilka o g ó ln ie j­ szych uwag, jest n iew ątpliw ie bardziej skom plikowana, a jej początki nie są również wyczerpująco udokum en­ tow ane. Odegrały tu znamienną rolę - jeśli nie źródła - to w każdym razie drogi inspiracji, niejednolita i zmienna organizacja cerkiewna, dzieje ekspansji polskiej na o b ­ szarach styku kulturow ego, losy Unii, wreszcie stosun­ ki etniczne, fale migracyjne, procesy asymilacyjne, a w końcu kataklizmy wojenne z ich następstwami. S praw iło to, że retrospektywny obraz cerkiewnej archite­ ktury należałoby odtwarzać w żmudnym procesie skła­ dania mozaiki jego przesłanek, przy jednoczesnym nie­ dostatku materiału rzeczowego. Wciąż jeszcze odczuwa się niedosyt bibliografii najnowszych badań. Pozytyw ­ nym w yjątkiem na tym tle jest problematyka cerkwi karpackich, którym poświęcono w ostatnich latach wiele uw agi i kilka rzetelnych publikacji51.

49 B a s t r z y k o w s k i , Zabytki..., op.cit., s. 138 nn. il. 140-142. 50 J. G ó г а к. Kościoły drewniane Zamojszczyzny, Zamość 1986, passim. 51 Nowsza literatura dotycząca cerkwi z tego terenu jest stosunkowo obfita. Obok szeregu artykułów przyczynkarskich na uwagę zasługuje:

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeżeli wśród archiwaliów jest ostateczna wersja projektu wstępnego, to zaleca się zreprodukować nastę- pujące rysunki – plan orientacyjny lub sytuacyjny, perspektywa,

„zarówno ze względu na potrzeby syntezy, jak dla rozwiązywania praktycznych zagednień gospo- darczych i politycznych, wreszcie dla wzbogace- nia naszego życia umysłowego".

Nic dodać, nic ująć – „patrzeć na ludzi (…) jak na «żniwo Boże», które jest dojrzałe i które trzeba zanieść do niebieskiego «spichlerza»”. Słowa Benedyka XVI

Występujące na terenie założeń rezydencjonalnych Ziemi Łosickiej obiekty małej architektury sakralnej pełniły, w zależności od usytuowania, określone funkcje

Stala w swojej autorskiej koncepcji katechezy dzieci w wieku przedszkolnym mocno podkreślają, że „u podstaw rozwoju wiary dziecka (…) winny znaleźć się

tym bardziej, że cele sta- wiane przez naukę rozmijają się z tymi, które stoją przed kulturą, co świadczy o tym, że ład potrzebny do życia społecznego, nie może być

podejmujące temat architektury drewnianej w latach 1918-1939 możemy podzielić na dwie grupy – prace sta- rające się możliwie wiernie oddać rzeczywistość oraz te, w

In the same study, transcription factor binding site enrichment analysis of differentially expressed genes in response to CA, AbaA, FK506 and FP was performed, which identified