• Nie Znaleziono Wyników

Zagadnienie badań regionalnych w Płocku : (w ujęciu historycznym na tle rozwoju regionalizmu polskiego)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zagadnienie badań regionalnych w Płocku : (w ujęciu historycznym na tle rozwoju regionalizmu polskiego)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

I l -G l D Z I E Ń K O N F E R E N C J I

MGR KAZIMIERZ ASKANAS

ZAGADNIENIE BADAŃ REGIONALNYCH W PŁOCKU

(w ujęciu histerycznym na tle rozwoju regionalizmu polskiego).

Regionalizm przejawia się w postaci ruchu poli- tyczno-społecznego, wysuwającego na plan pier- wszy obronę interesów lokalnych a także w nur- cie naukowo-kulturalnym, zmierzającym dc po- głębienia i rozszerzenia wiedzy o regionie, szcze- gólnie o jego dziejach i odrębności.

Oba przejawy regionalizmu wiążą sie z zagad- nieniem decentralizacji, przekazującej zorząd 3praw lokalnych lub specjalnych ciałom miejsco- wym z zachowaną ingerencją państwa w drodze reglamentowania tych spraw i wykcnywania na- dzoru, jako kierunkiem przeciwstawnym pojęciu centralizacji, polegającej na wykonywaniu funkcji przez scentralizowany hierarchicznie aparat.1).

Dlatego też w chwili obecnej, nacechowanej dążnością do decentralizacji życia państwowego, w atmosferze pomyślniejszej dla właściwej oceny społecznego znaczenia organizacji ruchu nauko- wego, regionalizm zyskał sprzyjający klimat dla swych poczynań.

Słynna wypowiedź Lamennais'a (z okresu re- publiki 1848 r.) „avec la centralisaticn, vous avez l'apoplexie au centre et la paralisie aux exlremi- tes"s) — nie straciła aktualności i w naszych wa- runkach. Czyż nie jest bowiem udarem w centruT, jeśli np. czasopisma centralne wskutek przecią- żenia mogą tylko w drcdze zupe'nego wyjątku zamieszczać artykuły dotyczące poszczególnych regionów, a na wydrukowanie prac w tych cza- sopismach trzeba niejednokrotnie czekać latami.

Przeciążeń skutkujących udar w centrum mcż- naby, jak się wydaje uniknąć, nie obarczając ośrodków centralnych tą prccą, która mcże być wykonana poza nimi.

Udarowi w centrum cdpowiada porażenie na obwodzie. Czy nie rzuca się w oczy fakt, że przez centralizowanie badań porażona została nie tylko sfera ruchowa, w miastach pczaakademickich, nie mogących, z małymi wyjątkami, zdobyć sie na stworzenie ruchu regionalnego, lecz wystąpił w nich także niedowkłcd czuciowy dla calów i zna- czenia pracy regionalnej.

Należy podjąć konkretne starania o odciążenie (oczywiście rozważne i nieprzesadzone) ośrcdkćw centralnych i uaktywnienie tzw. „prowincji".

Przystąpić do ostrożnej i stopniowej decentralizacji życia naukowego w kraju, kłcdąc nccisk na two- rzenie ośrodków badań regicna'nych także w większych miastach pozauniwersyteckich.

Powstanie etnicznych i kulturalnych odrębności regionalnych posiada uzasadnienie historyczne.

Różnoplemienna ludność, zamieszkująca często- kroć wyraźnie odmienne terytoria, warunkuje kształtowanie się regionów.

Okres podziałów, długotrwała utrata niektórych dzielnic włączonych do obcych organizmów pań- stwowych, czy też wielowiekowa w grrricach państwa odrębność polityczna, nowe nabytki te- rytorialne nacechowane niejednokrotnie odmien- nością, stworzyły w Polsce szczególne warunki do utrzymania się wyraźnych odrębności regio- nalnych.

Sytuacja w okresie porozblorowym, odmien- ności poszczególnych zaborów cd pozostałych części obcego piaństwa, niezachwiana dążr.osć do utrzymania polskości w walce z zcbo'cą, wreszcie rozbudowa warstwy inteligencji, a póź- niej ruch pozytywizmu -— stanowiły istotne prze- słanki, które mimo ciężkich warunków niewoli i zwalczania polskości stwarzały w zabcrcch bazę dla ruchów kulturalnych o charakterze regional- nym.

W Królestwie Kongresowym, pcza Warszawą, poważniejszy ruch naukowy zarysował się w działalności Płockiego Towarzystwa Naukowego (od 1820 r.) oraz w Lublinie (1818 r.), gdzie pow- stało Lubelskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk.

W okresie pozytywizmu wielkie znaczenie odgry- wa założona w r. 1881 Kara im. Mianowskiego, niosąca pomoc skromnym badaczom prowincjo- nalnym.

W zaborze pruskim czynne są: założone w roku 1857 Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk i Towarzystwo Naukowe w Toruniu.

W Galicji, gdzie Towarzystwo Ncukowe Kra- kowskie powstało już w roku 1816, w roku 1872 przerodziło się w Polską Akademię Umiejętności, życie naukowe i kulturalne cgniskuje się wokół P. A. U. i Uniwersytetów Krakowskiego i Lwow- skiego.

Punkt ciężkości życia naukowego przenosi się z zaboru o warunkach trudniej: zych do z;boru o warunkach łatwiejszych:1).

Jeśli chodzi o badaczy niezorganizowcnych, ruch naukowy rozwija się w Galicji, zwłaszcza wśród nauczycieli także w ośrodkach pozauniwer_

syteckich.

Po trudnym dla kraju okresie pierwszej wojny światowej, życie naukowe odradza się we wskrze- szonym pxaństwie wręcz spontanicznie.

Już w roku 1919 istnieje 6 uniwersytetów stano- wiących naturalne ośrodki promieniowania nauki na prowincji. W tym klimacie już w kilka lat pc odzyskaniu niepodległości zaczynają gruntować się w kraju świadome idee regionalizmu.

32

(2)

•f

Duży wpływ na rozwój polskiego ruchu regio- nalnego miały teoretyczne i praktyczne doświad- czenia regionalizmu na zachodzie.

Regionalizm kulturalny, jako kcncepcja ruchu skrystalizowanego co do założeń i celów, powstał we Francji w związku z reakcją przeciw nadmier- nej centralizacji i przygniatającym wpływom Pa- ryża,zacierającym odrębności kulturalne pro- wincji.

Tam powstaje sama nazwa „régienalisme".

stworzona (według Maurras'a) w r. 1874 przez poetę Leona do Berluc-Perussis, która zaczęła się rozpo- wszechniać dopiero ckoło r. 1892 Tam powstaje w r. 1898 pierwsza organizacja ruchu regionali-

stycznego — Union Regionalistę oraz powołana do życia przez wybitnych intelektualistów Francji

— Fédération Régionaliste Française, obejmująca swym programem zarówno zagadnienia reform administracji, jak i dziedziny życia gospodarczego oraz kulturalnego4).

O ile regionalizm francuski powstał jako pewien wyraz świadomej reakcji przeciw centralizacji, regionalizm we Włoszech warunkowały silne od- rębności gospodarcze i kulturalne oraz tradycje polityczne zjednoczonego po niedawnym Riscrgi- mento państwa.

Zagadnienie regionalimu, postawione we Wło- szech w r. 1904, a rozbudowywane w latarh na- stępnych, wyczerpująco przedstawił w pracy

„Dzielnice i kultura regionalna" Giovanni Cro- cioni, a kampania naukowa i prasowa doprowa- dziła wreszcie do przekonania o wadze i potrzebie regionalnego ruchu kulturalnego.

W roku 1921 powstało stowarzyszenie dla stu- diów kultury regionalnej (L'Associazione di studi politici per la Regione).

W wydanej przez tę organizację odezwie znaj- duje się charakterystyczne dla włoskiego kultu- ralnego ruchu regionalnego zdanie; „idea regio- nalna nic nie ma wspólnego ze zwykłymi progra- mami decentralizacji..." 5).

Ogromna ilość wydawnictw regionalnych, po- jawiających się w związku z zagadnieniem regio- nalizmu, wskazuje na intensyfikację problematyki regionalizmu, o którym z największą życzliwością wyrażają się Benedetto Croce 6) i Giuseppe Prez- zolini7).

lako jeden z wyraźnych przeciwników regiona- lizmu wystąpił w r. 1923 w dziele „II region -lismo"

prof. Cino Vitta,8), którego tezy miały w przyszło- ści zaciążyć także nad linią rozwojową regiona- lizmu polskiego, podobnie, jak nie bez wpływu pozostały późniejsze prądy reprezentowane przez faszyzm włoski, który w przejawach dążności do centralizacji chciał widzieć zmierzch regionaliz- mu 9).

Reg.onalizm niemiecki ma u swych podstaw, podobnie jak regionalizm włoski, tradycje odręb- ności państwowych, gospodarczych i kultural- nych. (Do początku wieku XIX istniało w Niem- czech 1800 suwerennych terytoriów, z których jeszcze w r. 1871 pozostało 25 odrębnych państw).

Badania regionalne niemieckie i włoskie wy- wołały powódź mikroprzyczynkarstwa. Zalew wychodzących także w mniejszych ośrodkach znacznych ilości pism drukujących rozprawy, po- siadających minimalne lub nie mających nerwet żadnego znaczenia dla syntezy naukowej, stano- wić miał w przyszłości groźne memento dla pow- stających ruchów regionalnych 10).

*

Posiadający poważne tradycje historyc;ne re- gionalizm polski, jako ruch świadomy i zorgani- zowany, zaczyna rozwijać się już w pierwszych latach niepodległości, nie bez wpływu, jak zazna- czono, doktryn i doświadczeń zachcdu, zwłaszcza Francji, Włoch i Niemiec.

Pierwszy, w sposób skrystalizowany, postawił w kraju zagadnienie pracy naukowej na prowincji, w r. 1920 na pierwszym zjeździe, poświęconym organizacji i rozwojowi nauki polskiej, Jan Rut- kowski,") który podnosząc to zagadnienie pono- wnie w r. 1923, wysunął jako kryterium wartości badań regionalnych, ich znaczenie dla syntezy historycznej. Przyznając dodatnie znaczenie ruchu regionalnego dla życia kulturalnego prowincji, Rutkowski wyraża obawę przed niebezpieczeń- stwem, jakie wiąże się z badaniami tego typu, żądając od pracowników regionalnych specjał- zacji i zalecając unikanie prób syntezy i szerszych

opracowań monograficznych 1S).

Wypowiedź ta jest charakterystyczna jako naj- wcześniejszy wykładnik stosunku, jaki na ogół poza nielicznymi wyjątkami przejawiali naukow- cy polscy do regionalizmu od jego narodzin aż do ostatnich czasów. Stosunek ten teoretycznie przy- chylny, nacechowany był w praktyce nierbb- nącą i stale utrzymującą się obawą o nadmiar i bezwcrrtościowość naukowej produkcji regional- nej. Podłożem tej obawy były przede wszystkim jednostronnie wyciągane wnioski z doś viadczeń Francji, a przede wszystkim Niemiec i Włoch, gdzie nastąpił zalew mikroprzyczynkarstwa czę- stokroć wręcz grafomańskiego. Oberwą ta, jak również bardzo krytyczna ocena regionalizmu w cytowanej już pracy Cino Vitta, wydanej w okresie krystalizowania się u nas początków ru- chu, stanowiły poważny czynnik, hamujący roz- wój regionalizmu polskiego, zwłaszcza w mniej- szych oś: odkach.

Istotne znaczenie dla historii ruchu miała rów- nież pewna specyfikacja warunków młodsj pań- stwowości polskiej, w jakich gruntowały się pier- wociny naszego regionalizmu; należało bcwiem pamiętać o odrębnościach dzielnicowych, spotę- gowanych przez stuletnią niewolę w ramach trzech różnych organizmów państwowych.

Sytuacja ta wskazuje na pewne analogie ze znajdującym się w zbliżonych warunkach regio- nalizmem włoskim.

Ten stan rzeczy powodował pewną W£trzemię- źliwość założeń ruchu regionalnego, wiążącego się z decentralizacją, chodziło bowiem o większe

(3)

scentralizowanie organizowanego na nowo pań- stwa, z drugiej zaś strony, postępująca w wyniku dążeń unifikacyjnych centralizacja gospodarcza i kulturalna wpływała na powstanie tendencji przeciwnej, stwarzając grunt dla rozwoju ruchu regionalnego opartego na wzorach francuskich.

W roku 1924 pojawiają się artykuły Aleksandra Patkowskiego „Idee przewodnie regionalizmu"

i Stanisława BukowskLgeo „Dyslokacja tery- torialna życia społecznego" ,s), stanowiące pierw- sze pozycje teoretyczne polskiego regionalizmu, pojawiają się również artykuły Bujoka, Brzeskie- go, następnie Antoniewicza, Arnolda, Borowego, Lorentza i Moszyńskiego i całe szeregi innych H).

Entuzjastyczny pionier regionol zmu, A. Pat- kowski zajmuje się zarówno zagadnieniami teore- tycznymi jak i praktycznym wcieleniem regiona- lizmu w życie. Z jego i n i c j c t y w y idea regionalizmu zaczyna przenikać do kursów wakacyjnych i kra- joznawczych, organizowanych w latach 1922—

1924 dla nauczycieli szkół powszechnych w Za- kopanem i Sandomierzu

Patkowski wysunął cenną myśl współpracy naukowców z pracownikami kulturalnymi mniej- szych ośrodków, na co później kładł nacick F. Bu- jak,1") propagując zorganizowanie w miastach nieakademickich specjalnych poradni dla praco- wników regionalnych.

W tym czasie przy Związku Polskiego Nauczy- cielstwa Szkół Powszechnych powstała sekcja Powszechnych Uniwersytetów Regi: nalnych z Ra- dą Naukową, w skład której weszli wybitni na- ukowcy jak: Arnold, Antoniew cz, Bujak, Buko- wiecki, Bystroń, Chybiński,Doroszewski, Frankow- ski, Jaroszyński, Jcnkowski, Kołodziejczyk, Lorentz, Mydlarski, Nitsch i Roszkowski ").

Znamiennym dla naszych stosunków regional- nych w ośrodkach pozaakademickich, gdzie ruch naukowy opiera się z reguły na bardzo szczupłej ilości inicjatorów i działaczy, jest fakt, że zapoczat_

kowana przez Patkowskiego współpraca ośrod- ków uniwersyteckich z regicnem zanikła zupełnie po wyjeździe Patkowskiego z Sandomierza1K).

W r. 1931 wyszedł jeszcze w Kielcach Pamiętnik Świętokrzyski pcd redakcją Patkowskiego '").

Niewątpliwie wielkie znaczenie dla spcpulaiy- zowania idei regionalizmu miała twórczość Że- romskiego (Snobizm i postęp, Przepióreczko).

W pełnej entuzjazmu odpowiedzi na list Patkow- skiego, który określił książkę „Snobizm i postęp", jako „duchową kierowniczkę" prcc regional- nychM), Żeromski użył zwrotu: „duszą całą jestem i będę z tą pracą błogosławioną", w liście zaś do Heleny Rosner-Ochenkowsk ej Żercmski pi zs:

„Napisałem był prace Snobizm i postęp, którą wielu poczytuje za inicjatywę prac regicnolnych, które idą z wichrowatą siłą. Jeśli zaś pójdą w ró- wnie silnym zamachem w innych okolicach ojczy- zny, mielibyśmy nową twórczą ideę...'-'). Reg o- nalizm był dla Żeromskiego n e tylko formą pra- cy, lecz zapowiedzią lepszej przyszłości: „Ja oso- biście widzę zapowiedź lepszego Jutra w regicna- liźmie tj. w dążeniu do zdecentralizowania życia

gospodarczego, kulturalnego i społecznego w Pol- sce i w pracy pozytywnej zrzeszeń inteligencji22).

Związane z regionalizmem reformy, przeważnie zresztą w sensie administracyjnym, przeprowa- dzone na zachodzie, jak np. reforma Sarrauta (1926) we Francji25), czy Gentilego we Włoszech21), stanowiły wzór interwencji państwa na rzecz ru- chu regionalnego.

Odmienna w treści lecz podobna w sposobie działania próba podjęta zostaje w Polsce.

30.XI. 1927 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydaje okólnik Nr 209 w sprawie studiów nad stosunkami województw jako jednostek regional- nych i wojewódzkich programów działania25).

Podkreślając konieczność daleko posuniętej samodzielności władz lokalnych oraz samorządu terytorialnego i wynikające z tego stanu rzeczy konsekwencje dla starostów i wojewodów, okól- nik stwierdza różnolitość poszczególnych terenów kraju, różnorodność stosunków i potrzeb.

Z tego punktu widzenia Ministerstwo wiczi w województwach nie tylko jednostkę podziaiu administracyjnego, ale także jednostkę regiona'- ną, co wymaga dokładnej znajomości terenu, opartej na poważnym studium, które ma być pro- wadzone na terenie województwa, tudzeż posz- czególnych powiatów i powinno łtanowie pod- stawę regionalnego działania. Załącznik do okól- nika zawiera „szkic kwestyj wchodzących w ra- chubę".

Próba budowania regionalizmu w drodze za- rządzeń państwowych i przy tym bez współpracy zawcdowych pracowników naukowych nie dała pożądanych wyników. Regionalizmu, jak żadnego ruchu społecznego, nie można tworzyć w droczę zarządzeń władz, zwłaszcza, iż specyfiką tego ru- chu jest to, że zarówno szerokość jak i głębokość nurtu regionalnego, a częstokroć wogóle jsgo ist- nienie zależy w ogromnej mierze cd indywiducl- nych, szczególnie osobowych warunków środo- wiska, co specjalnie jaskrawo występuje w mniej- szych ośrodkach.

Poza zastępem działaczy regionalnych, prccu- jących w odosobnieniu, otworzyły się możliwości badań historycznych w ramach Pol;kiego Towc- rzystwa Historycznego, które założyło w latach dwudziestych oddziały w Łodzi, Stanisławowie, Przemyślu, Katowicach, Grodnie i Tarnopolu.

Względy polityczne, wymagające szczegó'nej opieki nad badaniami Pomorza i Śląska, spowo- dowały utworzenie w r. 1925 Instytutu Bałtyckie- go a w r. 1935 Instytutu Śląskiego.

Poza naukowymi czasopismami w miastach akademickich pojawiały się też w kilku ośrod- kach pozauniwersyteckich (np. Płock, Przemyśl, Bydgoszcz, Częstochowa, Nowy Sącz, Zamość), popularne wydawnictwa regionalne, s'arowicc tam bazę lub jej zapowiedź dla pracy miejrcc- wych badaczy.

Oprócz tego typu czasopism pisma lokalne o charakterze popularnym (np, „Źyce Ma-

zowsza" w Płocku, „Radostowa" w Kielcach, „Złoty Szlak" w Stanisławowie) zamieszczały częstokroć 34

(4)

wartościowe prace materiałowe, dając możność publikacji nieznanym badaczom i przyczyniając się do rozwoju ruchu regionalnego. Aczkolwiek zamieszczane w naukowych pismach regional- nych artykuły nie były ani zbyt liczne, cmi nie mogły być naogół uznane za bezwartościowe, a przeciwnie — przyczyniały się w pewnym stop- niu do nadrobienia ogromnych zaległości w ba- daniu zaniedbanych regionów, stosunek naukow- ców do produkcji tego typu był nacgól obojętny lub nacechowany wyraźną nieufnością.

Obawa niebezpieczeństw związanych z przy- braniem przez ruch regionalny niewłaściwego kierunku, opierana wciąż na doświadczeniach zachodu, odżyła w kraju po drugiej wojnie świa- towej, powodując ożywioną dyskusję także na odcinku zagadnienia czasopism regionalnych.

Po omawiającej te zagadnienia pracy J. Rut- kowskiego o polskim czasopiśmiennictwie histo- rycznym'-6), rozważania i zastrzeżenia w tym przed_

m ocie zostały wysunięte na konferencji Towa- rzystw i Instytutów uprawiających badania histo_

ryczne, zorganizowanej przez Komisję Historyczną P.A.U. w dniach 26 i 27 października 1947 r. w Kra- kowie. Wygłoszony przez I. Rutkowskiego referat pt. Typy czasopism historycznych") stoi na stano_

wisku, że czasopisma są jednym ze środków ułat- wiających badania monograficzne. Wysuwając poważne zastrzeżenia w stosunku do czasopism regionalnych i opierając się na przykładzie nad- miernie rozwiniętego, a małowartościowego cza- sopiśmiennictwa historycznego Francji, Niemiec i Włoch, oraz wyrażając obawę przed ugrunto- waniem się takiej praktyki w kraju, Rutkowski stwierdza jednak, że czasopiśmiennictwo regional_

ne jest stosunkowo mało rozpowszechnione.

Występując przeciw zbytniemu wzrostowi ilo- ściowemu tego rodzaju czasopism w mniejszych ośrodkach, gdyż wyszukiwanie rozproszonych drobnych prac powoduje trudność nieproporcjo- nalne do osiągniętych korzyści, Rutkowski docho- dzi jednak do wniosku, „że zupełnie negatywne stanowisko w stosunku do czasopism region cl- nych nie ma w dzisiejszych czasach szans powo- dzenia".

W wygłoszonym koreferacie T. Manteuffel -'8) wskazał, że „czasopisma lokalne powinny repre- zentować bądź historię regionu, bądź też zagad- nienia przez dane środowisko specjalnie upra- wiane — oraz stwierdził, że — potrzeba tego ro- dzaju czasopism jest oczywista. Świadczą one z jednej strony o kulturze naukowej środowiska, z drugiej są areną, na której środowisko to może wykazać swą żywotność". Tezy te dotyczą w za- sadzie większych tylko ośrodków. Koreferent, podkreślając, że lokalne czasopisma historyczne posiada tylko Warszawa, Poznań i Wrocław, przestrzega jednak przed zbyt pośp esznym two- rzeniem dalszych.

W dyskusji prof. K. TymienieckjM) podniósł dodatnie strony regionalizmu, ncdmien ając, że w nauce o Śląsku i Pomorzu Niemcy przodują właśnie dzięki licznym czasopismom regional-

nym, mimo to jednak uważa, że „na czasie jest antyregionalizm na korzyść czasopism specjal- nych". Prof. Czapliński '10), nawiązając do ogrom- nego rozplenienia się regionalnego czasopiśmien- nictwa niemieckiego, podkreślił, że u nas pism tego rodzaju jest jeszcze mało, przyczynkarstwo zatem, szczególnie w środowiskach wyższych uczelni nie jest tak bardzo groźne, natomiast wy- dawanie przez region własnego czasopisma po- siada poważne znaczenie.

Wielka ostrożność i nieustająca obcwa przed niebezpieczeństwem wiążącym się z czasopisma- mi lokalnymi, zwłaszcza w ośrodkach pozcaka- demickich, cechująca atmosferę tej części konfe- rencji znalazła swój wyraz w ostatniej wypow e- dzi J. Rutkowskiego-11) „Wobec słabego jeszcze rozwoju czasopiśmiennictwa regionalnego u nas dzwonienie na alarm w tej sprawie nie je;t jeszcze szczególnie pilnie, ale właśnie dlatego niepożądane tendencje można jeszcze w porę zatrzymać".

Polska produkcja regionalna, naukowa czy po- pularno-naukowa nie poszła po niebezpiecznej linii rozwojowej zachodu — nadprodukcji mikro- przyczynkarstwa. Przede wszystkim nie było po temu warunków ani osobowych ani finansowych.

Być może, że wypaczenia tego rodzaju zostały także powstrzymane przez nader ostrożny siosu- nek naukowców. Obawa o pozicm prac regio- nalnych, jaką wciąż żywią jeszcze niektórzy pra- cownicy nauki, przez swą chroniczność i nad- mierność przybierała nieraz charakter jakiejś

„regionofobii". Wyraźnie jednak podkreślić na- leży, że ostrożności w stosunku do prac regional- nych badaczy bezwzględnie dezawuować nie na- leży, a przeciwnie trzeba o niej i na przyszłe ść pamiętać — niewłaściwym jest tylko przecenia- nie niebezpieczeństwa, hamujące rozwój ruchu w mniejszych ośrodkach.

W atmosferze ogólnej niewiary w wartość nau- kowej produkcji regionalnej na specjalną uwagę zasługuje wypowiedź St. Herbsta ',2), wyraźnie podnosząca konieczność badań regionalnych

„zarówno ze względu na potrzeby syntezy, jak dla rozwiązywania praktycznych zagednień gospo- darczych i politycznych, wreszcie dla wzbogace- nia naszego życia umysłowego". Braki ilościowe dotychczasowych badań wymagają rozszerzenia kręgu pracowników nauki, nieograniczania się do zcrwodowycn badaczy, ale wykorzystania ochot- ników z innych zawodów".

Praca ta ujmuje zagadnienia ruchu regionalne- go w zasadzie pod kątem jego znaczenia dla syn- tezy naukowej bez rozbudowania problematyki społecznego znaczenia regionalizmu.

Zagadnienie życia kulturalnego regionu, pod- noszenia kultury naukowej środowiska, ułatwia- nia startu nieznanym badaczom, popularyzacji zagadnień i pomocy, jaką wyniki prac dają dla nauczycielstwa, młodzieży, działaczy społecznych, czy dziennikarzy, posiada znaczny ciężar gatun- kowy i zasługuje na wnikliwą ocenę przy rozwa- żaniu wartości ruchów regionalnych.

(5)

*

Płock zajmuje w historii badań regionalnych zupełnie wyjątkową pozycję, pozwalając okreś-

lić powstały w r. 1820 ruch naukowy mianem pre- kursora polskiego regionalizmu.

Po okresie zaboru pruskiego od 1793 r. miasto stając się siedzibą departamentu w Księ twie Warszawskim, wkłada duży wysiłek w odrodze- nie kulturalne, wykazując znaczne osiągnięcia, zwłaszcza w zakresie szkolnictwa. W szczegól- ności poważne znaczenie dla miasta posiadała Szkoła Wojewódzka Płocka z reprezentującym wysoki poziom gronem nauczycielskim.

Tradycje historyczne miasta oraz nieliczna gru- pa twórczej inteligencji z Kajetanem Morykonim33), Wincentym Hipolitem Gawareckim:l4), Adrianem Krzyżanowskim •''•'') i Augustynem Zdżarskim '«) na czele — stworzyły warunki do rozpoczęcia p acy naukowej w Płocku.

Wtedy to ówczesny minister oświaty Stanisław Potocki rzucił myśl zawiązania w Płocku Towa- rzystwa Naukowego.

Poza Warszawą, na terenie całego Królestwa Kongresowego istniało tylko Lubelskie Towarzy- stwo Przyjaciół Nauk (1818), szło ono jednak w kierunku rozszerzenia oświaty szkolnej. Po- wstałe w r. 1820 Towarzystwo Naukowe Płockie postawiło sobie natomiast za cel prowadzenie prac naukowo-badawczych i krajoznawczych.

Prezesem Towarzystwa został ks. Adam Michał Prażmowski, od r. 1817 biskup płocki, wychowa- nek rzymskiego Collegium Germanicum, znawca języków starożytnych, autor rozpraw historycz- nych37), jeden z czynniejszych członków T-wa Przyjaciół Nauk w Warszawie. Sekretarzem To- warzystwa był Kajetan Morykoni, „założyciel,

organizator i faktyczny kierownik instytucji" 3H).

Prace Towarzystwa Naukowego, poza u.worze- niem warsztatu naukowego w postaci biblioteki i czytelni oraz muzeum, szły w kierunku groma- dzenia materiałów naukowych „z urzędowego przekazania". Rozesłano kwestionariusze, które obejmowały geografię i statystykę, rolnictwo i ekonomię, przyrodoznawstwo, ,,postrzeżenia"

techniczne, meteorologię i szczególne zjawiska natury oraz ludoznawstwo i technikę. Już w pier- wszym roku pracy Towarzystwa złożone zostały urzędowe opisy miast województwa płockiego.

Przez kilka lat T.N.P. gromadzi szereg cennych prac, zwłaszcza historycznych i poszerza swe zbio- ry uzyskujcjc nawet przyłączenie do T.N.P. zbio- rów bibliotecznych i muzealnych Szkoły Płockiej.

Na specjalną uwagę zasługuje udział T-wa w zabezpieczeniu monet, znalezionych w Trzebuniu parafii Proboszczewice pod Płockiem, opracowa- nych następnie przez Lelewela (Stare Pieniądze W Roku 1824 W Czerwcu Blisko Płocka w Trze-

buniu Wykopane. W-wa 1826).

W roku 1825, opierając się na opisie osobli- wości Płocka Wawrzyńca z Wszerecza czyli „Doh- tora Laurencjusza" (1603), T. N. P. współdziałało w poszukiwaniu i uroczystym złożeniu prochów

Władysława Hermana i Bolesława Krzywouste- go.

Ubytek najczynniejszych członków świetnie za- powiadającego się Towarzystwa Naukowego za- hamował dalszą pracę, a ze zgonem jego najgor- liwszego działacza, sekretarza Morykoniego pla- cówka ta prawie przestaje istnieć (1830):iB).

Ostateczny zgon Towarzystwa przypieczęto- wało Powstanie Listopadowe. Ruch naukowy Płocka ograniczył się do prac jedynego tylko pozostałego lecz najczynniejszego badacza, pro- kuratora Wincentego Hipolita Gawareckiego, któ- rego prace historyczne mimo niewątpliwych za- strzeżeń (Chmielowski zarzuca Gawareckiemu brak przygotowania, krytycyzmu i zdolności pi- sarskich 4"), do dziś dnia zachowały dla historii regionu dużą wartość.

Powstałe po r. 1905 warunki polityczne umożli- wiły reaktywowanie Towarzystwa. Z inicjatywy jednego z najbardziej zasłużonych płocczan, za- miłowanego, wielostronnego badacza, dr Aleksan- dra Macieszy 4I), z zawodu lekarza, zostaje 28.XII.

1906 r. wskrzeszone pod tradycyjną nazwą „To- warzystwo Naukowe", które 23.111.1907 r. rozpo- czyna swą działalność. Członkami założycielami byli: dr. med. Maciesza, ks. Tomasz Kowalewski, dr. med. Aleksander Zaleski i redaktor Adam Gra- bowski. Najbliższymi celami Towarzystwa było utrzymanie ofiarowanej przez Józefa Zielińskiego, odziedziczonej po ojcu Gustawie Zielińskim, auto_

rze „Kirgiza', zasobnej biblioteki4-) ze Skępego, liczącej 15000 tomow i stworzenie znów, jak po- przednio, odpowiedniej bazy pracy naukowej, która umożliwiłaby krzewienie nauki i oświaty, gromadzenie danych naukowych geograficznych i archeologicznych, fizycznych, antropologicznych, statystycznych i etnograficznych, dotyczących gubemii płockiej.

W przeddzień ogłoszenia rozporządzenia o lik- widacji Macierzy Szkolnej, Towarzystwo przejęło od tej instytucji 27 bibliotek i domów ludowych.

Po nabyciu własnej nieruchomości z domem po- chodzącym z XVI—XVII wieku, zainstalowano tu bibliotekę uporządkowaną przez Stefana i Halinę Rutskich, oraz rozpoczęto gromadzenie zbiorów Muzeum Płockiego43).

Ogromna aktywność i talent naukowy dr. Ma- cieszy, autora 54 rozpraw i artykułów, który do zgonu w r. 1945 był Prezesem T. N. P. i którego twórczość naukowa w lwiej części reprezento-

wała ruch naukowy Płccka oraz ofiarna praca małż. Rutskich w Muzeum i Bibliotece Towa- rzystwa stanowiły zasadnicze przejawy cennej dla regionu działalności Towarzystwa Naukowego.

Okupacja niemiecka w okresie pierwszej wojny światowej wyrządziła T-wu N. P. niewielkie tylko szkody. Zaznaczyć należy, że biblioteka Towa- rzystwa otrzymała wówczas prawo egzemplarza obowiązkowego, (którego z wielką krzywdą dla księgozbioru, nie może obecnie uzyskać).

W okresie międzywojennym TNP wydaje trzy 36

(6)

roczniki (1929, 1931—1934 44), wypełnione głównie dużej wagi pracą ks. Władysława Skierkowskiego

— ,,Puszcza Kurpiowska w pieśni" oraz zawiera- jące cenny artykuł St. Arnolda o początkach biskupstwa płockiego, dwie prace Morykoniego drukowane w stulecie jego zgonu i artykuły:

St. Liszewskiego i Haliny Rutskiej. Ponadto TNP wydaje szereg prac, przeważnie dr. Macieszy, urządza odczyty i akademie. Z miejsc3wych ba- daczy rozpoczyna badania usuwisk prawego brzegu Wisły Kazimierz Gelinek45) nauczyciel seminarium nauczycielskiego i gimnazjum, zami-

łowany geograf i archeolog, który odtąd przez około 30 lat gromadzi znaleziska i prowadzi prace badawcze. Pracą naukową zajmują się w tym czasie m. in. Maria Macieszyna4B), Stefan i Hali- na Rutscy 47), Dominik Staszewski4*), Kazimierz Staszewski49), oraz doskonały i zamiłowany hi- storyk Stanisław Liszewski 50). Inwentaryzacją za- bytków zajmował się ks. Aleksander Dmochow- ski 51).

Jeszcze w roku 1917 późniejszy arcybiskup płoc_

ki ks. biskup Antoni Julian Nowowiejski wydaje wspomnianą już „Monografię Płocka". W r. 1932 Tadeusz Świecki i Franciszek Wybult wydali ob- szerną pracę: „Mazowsze Płockie w czasach woj- ny światowej i powstania Państwa Polskiego", za- wierającą cenny materiał do historii regionu tego

okresu 5'-).

Zagadnienie regionalizmu w ujęciu teoretycz- nym zostało wysunięte w T.N.P. w r. 1924 przez

Klemensa Jędrzejewskiego, nauczyciela języka polskiego w I Gimnazjum Męskim, w odczycie:

„Regionalizm — swoistość dzielnicowa, jcko za- gadnienie kulturalno-gospcdarcze".

W kilka miesięcy po ukazaniu się w 1927 r.

okólnika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w w sprawie studiów nad stosunkami województw, jako jednostek regionalnych, T.N.P. wydaje pracę dr Macieszy5S) „Opisy powiatów a studia nad stosunkami województw jako jednostek regional- nych", zawierającą plan pracy monografii po- wiatu jako formy pracy regionalnej. Tego rodzaju koncepcja działalności naukowej na prowincji zo- stała ostatnio skrytykowana przez St. Herbsta 34), który stwierdza, że „w praktyce prowadziło to do podejmowania zadań przez pojedyńczych pra- cowników nieprzygotowanych melodycznie i fa- chowo. Geografia, etnografia, archeologia, hi- storia, od czasów wspólnoty pierwotnej składały się na dzieła nie spełniające ani warunków po- prawnej popularyzacji ani udostępnienia niezna- nych poprzednikom faktów".

Niebezpieczeństwo powstania tego rodzaju mo- nografii istniało również w Płocku nie tylko po- tencjonalne, choć bowiem ubocznie należy stwier- dzić, że spośród wskazcmych przez dr Macieszę współautorów kilku posiadało wystarczające kwalifikacje — to jednak byli badacze, którzy idąc po nakreślonej linii mimo wielkiego nakładu pracy nie uzyskali rezultatów kwalifikujących ich prace do druku.

Po okresie drugiej wojny światowej, w czasie której biblioteka TNP, licząca 80.000 tomów, unik-

nęła zagłady, tworząc nadal poważną bazę do poczynań naukowych, TNP wznowiło swą dzia- łalność.

Wobec ciężkiej choroby prezesa TNP, dr Ma- cieszy, członek zarządu, a następnie po zgonie dr Macieszy prezes TNP, mgr Bolesław Jędrzejew- ski, wraz z pracownikami biblioteki zabezpieczył budynki, zbiory biblioteczne i muzealne Towa- rzystwa przed rozpoczętą już grabieżą, uruchomił muzeum i księgozbiór. Zorganizowano też spec- jalną wypożyczalnię książek beletrystycznych, zwłaszcza klasyków literatury, w związku ze zniszczeniem w mieście tego roezaju bibliotek przez okupanta. Zapoczątkowano kontakty z PAU., Towarzystwami Naukowymi: Warszawskim, To- ruńskim i Poznańskim. W czerwcu 1947 r.utworzo- no nawet Oddział TNP w Gostynin e, który jednak

istniał b. krótko. Również nietrwały żywot miała zorganizowana przy współudziale sekretarza TNP mgr Nyrkowskiego pracownia humanistyczna po- wiązana z Ogniskiem Polonistycznym, której działalność po opuszczeniu stanowisk przez mg;.

Jędrzejewskiego i mgr. Nyrkowskiego wkrótce za- marła. Przy poparciu władz centralnych i tereno- wych uzyskano kredyty i zatrudn ono w Biblio- tece 9 osób.

Zasługę dla wzmożenia działalności Biblioteki TNP przez uzyskane drogą powiąże ń z PAN po- ważniejszych funduszów i znaczne powiększenie ilości pracowników należy przypisać obecnemu prezesowi TNP, mec. Romanowi Lutyńskiemu.

TNP organizowało też odczyty o charakterze popularno-ncrukowym i urządzało wystawy. W li_

stopadzie 1956 r. zostały zorganizowane sekcje TNP — ekonomiczna i humanistyczna, kóre roz- poczynają działalność. Stojąca na wysokim po- ziomie praca personelu Biblioteki im. Ziel ńskich TNP przez wzorowe katalogowanie daje możliwo- ści najlepszego wykorzystywania biblioteki. Nie- uzupełnianie jednak zbiorów nowymi wydawnic- twami powoduje, że księgozbiór zatraca walery poważnego i jedynego tego typu w regionie war- sztatu pracy naukowej, przybierając charakter zabytkowy.

Ważnymi bazami dla pracy regionalnej są: Ar- chiwum Państwowe w Płocku (Oddział Warszaw- skiego Wojewódzkiego Archiwum Państwowego), posiadające pokaźny i cenny zasób aktowy, wz- noszący około 600 m bieżących akt z bardzo cie- kawym zespołem akt miejskich (1808—1944)",

oraz Muzeum w Płocku z działami archeolog i Mazowsza Płockiego, historii Płocka, fauny pol- skiej i przygotowywanym do otwarcia działem etnograficznym36), tudzież zasobne w eksponaty Muzeum Diecezjalne57).

Na podkreślenie zasługuje też imponująca w okresie międzywojennym co do ilości i jakości zbiorów Biblioteka Seminarium Diecezjalnego, wywieziona przez Niemców w czasie drugiej woj- ny światowej, której zbiory restytuowane zostały tylko w znikomej części.

Istotną pozycję w ruchu regionalnym Płocka zajmowała prasa, posiadająca godne pcdkreśle-

»

(7)

nia tradycje. Już w r. 1824 Plcck ma, założone przez Augustyna Zdżarskiego, własne pismo lite- rackie „Dziedzilja czyli Pamiętnik Płocki pięknej literaturze poświęcony" 5H). Od r. 1830 wychodzi przez rok „Goniec Płocki". Duże znaczenie posia- da też powstały z inicjatywy gubernatora cywil- nego Mackiewicza „Dodatek Gospodarczy" do Dziennika Urzędowego gubernii płockiej 1851—

1852, który wobec braku czasopiśmiennictwa re- gionalnego spełniał poważną rolę lokalnej gazety gospodarczej. W latach 1876— 1888 wychodzi

„Korrespondent Płocki", ukazujący się kilka razy w tygodniu, typowe pismo regionalne, rejeslru- jące bieżące zdarzenia lokalne, zamieszczające materiały z zakresu histerii regionu, twórczość literacką oraz rozprawy ekonomiczne, postulujące gospodarczy rozwój miasta i Mazowsza Płockiego.

Pismo to jest skarbnicą wiedzy o Płocku z tego okresu. W r. 1898 Adam Grabowski rozpoczął wydawanie „Ech Płockich i Łomżyńskich", które przetrwały do 1905 r. Z pośród pism wychodzą- cych przed piewszą wojną światową zasługują na uwagę; „Płocczann" (1906—1908), „Mazur"

(1906—1918), „Echa Płockie" (1907), „Głos Płocki"

(1908—1914). W czasie wojny światowej zaczął wychodzić „Kurier Płocki" (1915—1922). W okresie międzywojennym wychodziły m. in. „Przegląd Płocki" (1918—1919), „Pług i Młot" (1921—1922),

„Tygodnk Płocki" (1922), „Dziennik Płocki" (1922—

1935), „Głos Rodziny i Szkoły" (1925—1926), „Ma- zowsze Płockie i Kujawy" (1926—1930), redago- wane przez Konstantego Mcdłińskiego, znanego w Płocku działacza-krajoznawcę, posiadojące wy- raźny charakter regionalny, „Ekspress Płocki"

(1926—1927), „A. B. C." (1927—1928), „Głos Ziemi Płockiej" (1928—1929) Pokłosie Szkolne,, (1928

—1934) „Hasło Katolickie" (1930—1939), „Niwa"

(1932—1933), „Strzecha" (1933—1936), „Hasło"

(1933), „Głos Mazowiecki" (1933—1939), „Kurier Mazowiecki" (1935—1939), „Życie Mazowsza"

(1935—1939), szczególnie cenne ze względu na znaczną ilość wartościowych artykułów związa- nych tematycznie z regionem oraz liczne inne pisma.

Po drugiej wojnie światowej wychodziły w Płoc- ku: „Jedność", „Kurier Mazowiecki", a ostatnio

„Wiadomości Płockie".

Dużo miejsca poświęca też sprawom Płocka, przeznaczona dla województwa, żywo redagowa- na „Trybuna Mazowiecka", przychylnie i ze zro- zumieniem oceniająca płocki ruch regionalny.

W drugim półroczu 1956 r. ukazały się dwa pierwsze numery pisma Komisji Badań nad Po- wstaniem i Rozwojem Płocka — „Notatki Płockie".

Mówiąc o płockim ruchu regionalnym nie mo- żna pominąć znaczenia, jakie dla ruchu tego miały ważniejsze placówki kulturalne w mieście.

Działający w ostatnich latach przed pierwszą wojną światową Oddział T-wa Krajoznawczego w Płocku współpracował ściśle z TNP, które też doceniając potrzeby krajoznawcze, wydało pierw_

szy Przewodnik p>o Płocku A. Macieszy i M. Ma- cieszyny.

W latach trzydziestych działał w Płocku Zwią- zek Popierania Turystyki, który opublikował sze- reg drobnych zeszytów zawierających wiado- mości z historii miasta i poprzez Ligę Popieron a Turystyki wydał w r. 1938 Krótki Przewodnik po Płocku. Po drugiej wojnie światowej ukazały się jeszcze dwa krótkie przewodniki, oraz w r. 1956 obszerny przewodnik A. Czumińskiego i M. Jach- nisa „Płock i okolice".

Pewną rolę w ruchu regionalnym odgryweł także w okresie międzywojennym teatr płccki, wystawiając „Wesele na Kurpiach" ks. Wł. Skier- kowskiego i inne sztuki o tematyce regicnalnej, oraz dwie sztuki autorów płockich.

Działalność Towarzystwa Muzycznego w Płoc- ku (1900—1939) miała poważne znaczenie dla kul- tury regionu, Towarzystwo nie zajmowało się jednak spiecjalnie muzyką ani pieśnią regionalną.

Znany powszechnie pod skrótem „KAP" — Klub Artystyczny Płocczan, powstał w r. 1931 z inicja- tywy adw. Kazimierza Mayznera (1883—1951), erudyty, znawcy sztuk plastycznych, muzyki, wspianiałego mówcy i wybitnego organizatora, który był duszą poczynań i osiągnięć pracy Klu- bu. Skład osobowy czynnych członków KAP-u miał charakter elitarny, grupując tylko wybitniej- sze siły spośród artystów i znawców sztuki, zy- skał sobie jednak odbiorców swej pracy w sze- rokich rzeszach społeczeństwa płockiego. Urzą- dzano stałe wystawy malarskie, także specjalne wystawy sztuki płocczan, organizowano cenne prelekcje o plastyce i muzyce, liczne koncerty, wieczory i konkursy literackie. Klub wystaw ł i wydał drukiem 3 szopki pióra Kazimierza May- znera, Ściśle związaną z miastem działalność Klu- bu, odznaczoną wawrzynem Polsk ej Akademii Literatury, przerwała wojna M).

We współdziałaniu Klubu Artystycznego, Zwią- zku Popierania Turystyki w Płccku i władz miej- skich, na czele których stał pełen inicjatywy pre- zydent miasta Stanisław Wasiak, powzięto w roku 1938 myśl zorganizowania obchodu 800-lecia ist- nienia miasta. Na prośbę komitetu obchcdu Lud- wik Morstin napisał dla plenerowego wystawie-

nia rapsod „Misterium Płockie.. 80).

Oddział Płccki Ludowego Instytutu Muzycznego popularny w Płccku „L. I. M." powstał w r. 1946 i zaznaczył się ogromnie ożywioną działalność ą.

Założono szkołę muzyczną, ośrodek metodologicz- ny, organizowano koncerty, lekcje słuchan a mu- zyki z udziałem wybitnych muzyków i myzykolo- gów polskich, osiągając frekwencję do 3000 słu- chaczy w ciągu dnia audycji. Do osiągnięć LIM-u, który wskrzesił zamarły od czasu wojny ruch muzyczny w mieście, należały też corocznie orga- nizowane uroczystości p>od nazwą Święta Pieśni Ludowej, propagujące pieśń regionalną i racjo- nalne kostiumy chórów, gromadzące ponad 1000 uczestników, nawet z odleglejszych powiatów.

Dużym powodzeniem cieszyły się urządzane w czasie trwania tych uroczystości konkursy chó- rów. Działalność LIM-u podniosła poziom umu- zykalnienia w Płocku i w sąsiednich powiatach

3 3 4

(8)

Mazowsza. Likwidacja LIM-u nastąpiła w chwili przystąpienia do rejestracji przez specjalne ekipy starych pieśni ludowych na terenie regionu. Spra- wie LIM-u w Płocku zasłużył się szczególn e prof.

Tadeusz Paciorkiewicz.

Powstały w r. 1950 Zespół Pieśni i Tańca Domu Harcerza w Płocku jest typową placówką regio- nalną, kultywującą mazowiecką pieśń, tanicc i stroje. O poziomie artystycznym tego młodzieżo- wo-dziecięcego zespołu świadczy lakt uzyskania nagród na konkursach krajowych i zagranicz- nych. Duszą Zespołu jest jego twórca Wacław Milkę, cennym współpracownikiem — znawczyni i badaczka folkloru muzycznego — Jadwiga Go- rzechowska.

*

Próbę zorganizowania po drugiej wojnie świa- towej ruchu regionalnego w Płocku podjęła Ko- misja Badań nad Powstaniem i Rozwojem Płocka przy TNP, powołana do życia 13.111.1955 r„ po- czątkowo w celu ustalenia okresu powstania Płocka dla przygotowania urcczystości obchodu tysiąclecia miasta. Podejmując tę inicjatywę Ko- misja odrazu jednak przyjęła koncepcję, żeby, zorganizowanie Komitetu Przygotowującego ob- chód tysiąclecia odłożyć na czas późniejszy, a działalność Komisji rozszerzyć na rozbudowa- nie trwałego regionalnego ruchu naukowego w Płocku«').

Przystępując do wykonania zadań Komisja roz- poczęła mobilizowanie opinii społecznej. Uzyska- no uchwałę M. R. N., a następnie Prezydium M.

R. N., w przedmiocie uznania celowości i wyra- żenia poparcia ze strony władz miejskich. Z kolei uzyskano również przyrzeczenie pomocy władz

wojewódzkich. Prowadzona słowem i drukiem propaganda, zebrania środowiskowe, odczyty, przemówienia na M. R. N., w komisjach kultu:y M. i W. R. N. — dały w rezultacie wzrastające za- interesowanie i zrozumienie przez społeczeństwo potrzeb i celowości badań regionalnych, co prze- jawiło się też w pomocy finansowej władz i insty- tucji.

Praca Komisji objęła dwa podstawowe zakresy:

organizowanie ruchu naukowego regionu, oraz współpracę z ośrodkami naukowym .

Jako pierwszy z tych zakresów zarysowuje się wewnętrzna praca regionalna ośrodka, która idzie

w zasadzie w kierunkach:

a) zachęcenie do podejmowania prac badaw- czych przez znanych już w terenie pracowników i wyszukiwania osób mogących zająć się te 70 rodzaju pracą dla uzyskiwania tą drogą stałego dopływu prac związanych tematyką z regionem, b) nadawanie kierunku i sugerowanie typów i tematów prac regionalnych (ccrywiście z uw- zględnieniem możliwości lokalnych),

c) prowadzenie własnego pisma przy założeniu stałego podnoszenia jego poziomu drogą zwię- kszenia selekcji artykułów w miarę uzyskiwania liczniejszych zgłoszeń, oraz przez zamieszczanie prac związanych z regionem, otrzymywanych od zcrwcdowych pracowników nauki.

Organizując w myśl powyższych założeń lokal- ny ruch naukowy, nawiązano łączność z przed- stawicielami inteligencji, wyszukując szereg nie- znanych dotychczas pracowników.

Już po upływie roku Komisja uzyskała zgłosze- nie około 40 prac naukowych o charakterze prze- ważnie przyczynkarskim "-), których część, o róż- nym zresztą poziomie została wkrótce nadesłana.

Wyłączając próby syntezy, jak i opracowań ogól- nych, np. monografii powiatu, Komisja zachęcała w szczególności do opracowywania monografii poszczególnych zagadnień, oraz do prac typu ma- teriałowego i przyczynków. Warunki osobowe małego środowiska wywołały konieczność stoso- wania pewnej względności przy ocenianiu zgła- szanych prac.

Przyjęcie przez Komisję tego kierunku uzasad- niały dotychczasowe doświadczenia z monogra- fiami powiatow, podejmowanymi przez badaczy nie wykwalifikowanych, a częstokroć przez jed- nego autora, w których, jak w wypadku przedsta- wionym przez Władysława Deszczkę ":l) zaryso- wuje się ubóstwo pewnych działów, czasem zu- pełny ich brak, przeciążenie bicgrafiką, a nawe!

wręcz błedne nieraz przedstawienie zagadnień i niewłaściwa terminologia. Tak też ogromną wię- kszość monografii tego typu ocenia St. Herb. t°4).

Przypuszczenie, iż stworzony nurt naukowy jest zarysowany zupełnie wyraźnie i można przystą- pić do jego poszerzenia — uzasadniało próbę wydawania własnego pisma.

Pierwszy numer „Notatek Płockich" ukazał się w lipcu 1956 r. Zawarty w tym numerze artykuł "•''), wysuwający potrzebę istnienia tego typu pism regionalnych uzasadnia celowość wydawnictwa możliwością zebrania pewnej ilości materiałów do historii regionu, co posiada znaczenie zwła- szcza obecnie, gdy na skutek szybkości przemian społecznych szereg zjawisk ulega zanikowi w oczach dzisiejszego pokolenia. Artykuł wysuwa ponadto motywy o charakterze społecznym: „pi- smo lokalne ożywia ruch naukowy ośrodka, ułat- wia start nieznanym badaczom i stanowi powa- żną dźwignię dla podnoszenia kultury naukowej środowiska".

Ilość pozycji autorskich w pierwszych numerach

„Notatek" (28 artykułów, z których 23 zostały opracowane przez siły miejscowe — bardzo szyb-

kie wyczerpanie całego nakładu (1150 eg z..) pierwszego numeru oraz liczne zamówienia na

następne numery, wydają się świadczyć o tym, że pismo to było społecznie potrzebne.

O „Notatkach Płockich" pisano w ciągu kilku miesięcy kilkakrotnie, zarówno w prasie codzien- nej — mazowieckiej, warszawskiej, łódzkiej, na- wet szczecińskiej, jak i w periodykach. Obok cie- kawego artykułu publicystycznego Pawła Jasie- nicy08) poważne znaczenie dla Komisji Badań

miała pozytywna wzmianka prof. St. Herbsta, za- warta w artykule „Regionalne badania historycz- ne" °7), stwierdzająca, że „Notatki Płockie" wy- chodzą przede wszystkim wysiłkiem własnym małego środowiska" i traktująca to pismo jako je-

(9)

den z dowodów odnawiania się życia naukowego prowincji.

Znaczenie dla płockiego ruchu regionalnego posiadała również działalność Oddziału Płockie- go P. T. H., powstałego w r. 1955, który prowadzi m. in. akcję odczytową, prawie wyłącznie zwią- zaną tematycznie z regionem, deleguje przedsta- wicieli na zjazdy historyczne, przeprowadza kwe- rendy, a ostatnio przystępuje do akcji mającej na

^ celu odzyskanie utraconych przez Płcck zabytków.

We współpracy z Komisją Badań Oddział P.T.H.

zorganizował dla badaczy regionalnych poradnię metodologiczną.

Drugim kierunkiem działalności jest współpra- ca z ośrodkami naukowymi w zakresach przekra- jących możliwości lokalne.

Dotychczas wchodzą tu w grę:

a) inicjowanie na terenie regionu komplek- sowych badań przez instytuty i zakłady naukowe, bądź zawodowych pracowników nauki i niesienie pomocy organizacyjnej przy prowadzeniu tych prac oraz publikacji ich wyników.

b) inicjatywa w zakresie wydawnictw dzieł zbiorowych o tematyce związanej z regionem, opracowywanych przez celniejszych naukowców.

c) uzyskiwanie prac naukowych i popularno- naukowych od pracowników naukowych, zwła-

szcza artykułów przeznaczonych do „Notatek".

Realizując ten zakres prac przystąpiono do na- wiązania kontaktów w Warszawie z reprezentu- jącymi Instytut Historii Kultury Materialnej PAN

— prof. dr. Witoldem Henslem, prof. dr. Aleksan- drem Gieysztorem, a następnie prof. dr. Zdzisła- wem Rajewskim, oraz z Instytutu Historii proi. dr.

Stanisławem Herbstem a także proi. dr. Stefanem M. Kuczyńskim (Uniwersytet Łódzki).

W grudniu 1955 r. Komisja wydała drukiem ko- munikat zawierający sprawozdanie z dotychcza- sowej pracy i wytyczne działalności na przy- szłość. Już wówczas podkreślono, ze praoe Ko- misji pójdą również w kierunku zainteresowania ośrodków naukowych Płockiem i zainicjowania badań kompleksowych, których prowadzeń e si- łami lokalnymi byłoby oczywiście niemożliwe.

W wyniku wyrażenia zgody przez I. H. K. M. — PAN na przedstawiane propozycja Komisji i z o- żone zobowiązania pomocy organizacyjnej — ;o-

\J stały przez tenże Instytut rozpcczęte w czerwcu 1956 r. prace archeologiczne pro wodzona przez adiunkta IHKM, mgr. Jerzego Gąssowskiego, pod

kierunkiem prof. dr. Witolda Hensla.

Nawiązanie przez Komisję kontaktu z mgr. nż.

Zdzisławem Tomaszewskim (Zakłady Arch tektu- ry Polskiej Politechniki Wcrszcwsk ej prof. dr. Za- chwatowicza) umożliwiło równoległe i wiążące się z badaniami archeologicznymi prowadzenie prac z zakresu inwentaryzacji crch tektonicznej.

Jednocześnie, ciągle stojąc na gruncie kcncepcji kompleksowości badań, Komisja ncrwiązała lq:z- ność z prof. dr. Ireneuszem Michalskim, kierowni-

kiem Zakładu Antropologii U. Ł., celem wyko zy- stania do badań materiału kostnego, uzyskanego w czasie prowadzonych prac wykopaliskowych oraz rozpoczęcia pomiarów antropometrycznych ludności regionu. Przeprowadzono w pierwszej fazie badania ludności przedmieścia Płocka — Radziwia (gdzie dokonane pomiary 400 osób doły ciekawe wyniki ze względu na wyraźne ślady żółtego człowieka) i postanowiono w r. 1957 kon- tynuować szerzej zakrojone prace antropologiczne na terenie samego miasta.

W wyniku rozmów prowadzonych z prof. S. M.

Kuczyńskim, kierownikiem Zakładu Źródłoznaw- stwa Historycznego U.Ł. Komisja uzyskała współ- pracę tego Zakładu, który zajął się pracami żró- dłoznawczymi związanymi z dziejami Mazowsza (Codex Diplomaticus Masoviensis).

Nawiązano kontakt z mgr. Ryszardem Cieślą (IH-PAN) pracującym nad dziejami średniowiecz-

nego Płocka.

Zapoczątkowano również współpracę z Konser- watorem Wojewódzkim Zabytków, inż. Ostapowi- czem, zast. Konserwatora, mgr. Barbarą Bianiew- skq, oraz mgr. Andrzejem Kempistym, insp. za-

bytków archeologicznych Min. Kultury i Sztuki, informujqc telegraficznie o pracach ziemnych, ujawniajqcych warstwy kulturowe i znaleziska.

Dla realizacji badań Komisja poczyniła odpo- wiednie przygotowania. Pobudowano i wyposa- żono barak, służący jako mieszkanie, pracownia, narzędziownia i prowizoryczna składnica wyko- palisk dla ekspiedycj archeclogicznej. Udostęp- niono wyniki niedrukowanych dotychczas prac miejscowego badacza K. Gelinka, uzyskiwano i przekazywano potrzebne do badań informacje m. in. dzięki sporządzonej z dużym nakładem pracy pracowników Biblioteki im. Zielińskich ob- szernej bibliografii Plocianów i Masovianow, wy- konywano niezbędne mapy i plany, dostarczano

potrzebne materiały naukowe. Udzielono też po- mocy przy organizacji technicznej podejmowanych prac. kwaterowano personel naukowy, ułatwiane dobór pracowników fizycznych, dostarczano środ- ków lokomocji, zgromadzono 400 osćb do badań antropometrycznych, zorganizowano zabezpiecze- nie wykopu w czasie prac, orcz ochronę najwię- kszego wykopu na okres zimowy przez skonstru- owanie odpowiedniej pokrywy.

Tę część pracy Komisji określić można jako or- ganizowanie i pomoc przy badaniach komplekso- wych.

Mimo pomyślnie zarysowującej się współoracy i nawiązania kontaktów z instytutami PAN, za- kładami uniwersyteckimi i poszczególnymi nau- kowcami, Komisja Badań nie zdołała jednak do- tychczas uzyskać zorganizowanej pomocy i opieki nad całością ruchu regionalnego. Konkretna po-

mcc niezbędna jest m. in. w ułożeniu planów pra- cy, które musza być opracowywane na gruncie realnych przede wszystkim osobowych możliwoś-

ci, planów wydawniczych, opiece nad badaczami regionalnymi, co posiada praktycznie duże zna- czenie, na recenzowaniu przeznaczonych do dru- 40

(10)

ku prac, udzielaniu wskazówek przy podejmowa- niu prac badawczych itp.

Reasumując przejawy ruchu regionalnego w Płocku, jako typowym większym cśrodku poza- akademickim należy w pierwszym rzędzie wysu- nąć zagadnienie swoistości ruchów w ośrodkach tego typu.

Doświadczenia płockie uczą, iż zagadnienia badań regionalnych w ośrodkach pozaakademic- kich mogą być stawiane realnie tylko w oparciu 0 możliwości osobowe środowiska. Wytknifcie teoretycznych planów dla badań i czasopiśmien- nictwa, próby narzucania tematyki i charakteru prac dają z reguły efekty tylko wówczas, jeśli za planami tymi stoi z góry wytypowany człowiek.

Zachodzi tu zasadnicza różnica między możliwoś- ciami ośrodków akademickich, gdzie kwalifikacje 1 ilości badaczy pozwalają na narzucenie tematyki i charakteru prac, a ośrodkami pozaakadamickimi, gdzie wyznacznikiem dla wszelkich planów jest szczupłe, zarówno co do ilości jak i przeważnie co do możliwości, grono osób. W ośrodkach pozauni- wersyteckich ze względu na mniejsze możliwości naukowe autorów, ograniczonych niewielką iloś- cią czasu, pozostałego po zajęciach zawodowych, uboczność prac, brak odpowiedniego warsztatu i pomocy naukowej — pracom badawczym rie można stawiać wymagań takiego poziomu, jaki

jest osiągalny w ośrodkach akademickich.

Dlatego też w większych ośrcdkach pozauni- wersyteckich należy wyzbyć sie w stosunku do ruchów regionalnych zbyt daleko posuniętej' ostrożności, gdyż przy zachowaniu zasadniczego kierunku materiałowego i przyczynkarskiego prac, ruch regionalny ma możność osiągnięcia nie tylko rezultatów ważnych społecznie lecz i odda- nia nauce istotnych korzyści.

Nie należy również zapominać, że badacze re- gionalni, na co zwrócił już uwagę D e s z c z k a , mają możliwości szerokiego stosowania auto.os i i gruntownego wyzyskania materiołów lokalnych urzędów, instytucji, archiwów, zbiorów prywat- nych, co częstokroć związane jest z wielkimi trud- nościami technicznymi dla pracown ka nauki z od- ległego ośrodka. Dlatego niecelowe byłyby próby ustorwiania pracy i czasopiśmiennictwa ośrodków pozaakademickich pod kątem teoretycznej opty- malności naukowej. Próby takie mogłyby przesą- dzić negatywnie istnienie całej ncukowej pracy regionalnej w mniejszych ośrodkach.

Formę ruchu regionalnego reprezentowaną przez Komisję Badań cechują pewne odmienności od dotychczasowych ruchów tego typu:

1. Zmobilizowanie opinii społecznej co do po- trzeb i celowości prowadzenia badań regional- nych, co dało pełne poparcie także finansowe społeczeństwa i władz.

2. Wprowadzenie koncepcji badań komplekso- wych regionu w drodze sukcesywnego włączania nowych, wiążących się ze sobą zakresów prac badawczych.

3. Ustalenie formy pomocy organizacyjnej, ja- ko płaszczyzny współpracy z ośrodkami nauko- wymi, które przyjęły inicjatywę Komisji prowa- dzenia w regionie prac badawczych, przerasta- jących zakres możliwości Komisji.

4. Ustalenie kryteriów typu prac pożądanych przez Komisję: wyeliminowcno opracowania z za- łożeniem syntezy historycznej oraz prace ogólne 0 charakterze „monografii powiatu" przyjęto zaś jako kierunek zasadniczy monografie szczególne (ratione materiae), opracowania materiałowe 1 przyczynki.

5. Przy zaostrzeniu (w stosunku do dotychcza- sowych wymogów w pracy regionalnej) kryteriów co do pożądanych przez Komisję typów prac — przyjęcie zasady stosowania pewnej względności przy ocenie zgłaszanych prac z tendencją do sta- łego podnoszenia ich poziomu.

Dotychczasowe doświadczenia Kcmisji uzas d- niają postawienie nasiępujących wniosków, które powinny stanowić wytyczne działalności na przyszłość.

Należy:

1. Stworzyć jednolity, perspektywiczny plan badań kompleksowych, w którym poza już wpro- wadzonymi zakresami badań winny być uwzględ- nione dalsze dyscypliny (np. językcznawstwo, et- nografia, historia sztuki, muzykologia, his oria prawa, nauki przyrodnicze itp.).

2. Opracować w ramach ogólnego planu ba- dan program prac w zakresie poszczególnych dy- scyplin, ustalając wytyczne dla skoordynowania planów badań, prowadzonych przez ośrodki nau- kowe z pracami badaczy regionalnych.

3. Dążyć do dalszego organizowania, posze- rzania i pogłębiania nurtu regionalnego.

4. Kontynuować wydcrwanie „Notatek Płoc- kich", jako organu niezbędnego dla dalszego roz- woju ruchu.

5. Nakreślić ramy planu wydawniczego, w skład którego powinny wchodzić wydawnictwa źródłowe, w szczególności Kcdeks Dyplomatyczny Mazowsza lub Kcdeks Dyplomatyczny m a sta Płocka, cztery ocalałe księgi ławnicze płockie (1489—1585), jedyne, poza warszawskimi, księgi miejskie z czasów przedrozbiorowych z terenu ca- łego Mazowsza, Corpus iuris Masoviae, Bibliogra-

fie regionu, oraz opracowania monograficzne Dzieje Mazowsza, Szkice Płockie, Dzieje Powsta- nia i Rozwoju Płocka, Dzieje kultury materialnej, i umysłowej Płocka (z uwzględnieniem kultury artystycznej).

6. Zorganizować stałą pomoc ze strony ośrod- ków akademickich, zwłaszcza instytutów PAN i zakładów uniwersyteckich dla ruchu regional- nego, w szczególności przez zorganizowanie Rady naukowej, ośrodka metodologicznego oraz pomo- cy redakcyjnej dla Notatek Płockich. Współpraca ta byłaby szczególnie pożądana w z c kresie udzie- lania praktycznych wskazówek dla zamierzonych opracowań, sugerowania tematów, recenzowcnra prac przeznaczonych do publikacji. Uzyskiwania w ramach tej współpracy od ośrodków akademie-

(11)

kich artykułów, które dzięki swemu poziomowi mogłyby stanowić wzór dla pracowników lokal- nych, a przez tematykę swą stanowić zaczyn dla prac badawczych, przyczyniłoby się do podnie- sienia poziomu „Notatek Płockich", nie zmienicjcc ich charakteru.

7. Otoczyć badaczy regionalnych, zwłaszcza

nauczycieli, specjalną opieką oraz zaprojektować formy pomocy ułatwiającej im prowadzenie pracy regionalnej i możliwości awansu na pracowników naukowych.

8. Podjąć starcnia o przyzncnie Komisji dal- szych funduszów na prace organizacyjna, brdaw- cze i wydawnicze.

1) F. W. J e r u s a l e m Zentrałlsatłon unrl Dezentralisal Inn ..Handbuch der P o l l t i k " t. I. 1912; A. M i l l e r C e n t r a l i z a c j a — decentralizacja. K o n c e n t r a c j a — d e k o n c e n t r a c j a . ..Encyklopedia Podręczna P r a w a P u b l i c z n e g o " t. I. W-wa bez r. w y d a n i a .

2) Cyt. wg. C h a r l e s B r u n Regionalizm F r a n c u s k i . P a r y ż 1930/31 w książce zbiorowej pod red. A P a t k o w- s k i e g o -..Ruch Regjonallstyczny w E u r o p i e " t. I. s. 268.

W - w a 1934.

3) St. H e r b s t Regionalne badania historyczne w przesz- łości I w Polsce L u d o w e j " K w a r t . Hist Roczn L X I I I 1956 nr 4—5. s. 457.

4) Ch. B r u n op. cit. s. 267—28S.

5) G. C r o c i o n ł Rozwój k u l t u r y r e g j o n a l n e j we Wło- szech. Polonia 1430. w książce zbiór w s k a z a n e j pod pkt 2.

s. 294—349: La region! e la c u l t u r a nazionale, Catania 1914:

Tradizione e c u l t u r a nazionale Napołi 1924.

6) G C r o c i o n i Rozwój k u l t u r y r e g j o n a l n e j we W o - szech. J. w. s. 341.

7) G. P r o z o 1 I n I L a cultura I t a l t i n a . Firenze 1923.

8) C. V i t t a II regionalismo. F i r e n z e 1923.

») op. cit. pkt. 3, s. 349—350.

10) L. S t v r n b e r g Regionalizm k u l t u r a l n y w N i e m c z ? c h . wyż. cyt. w pkt. 5 książka zbiór. t. I. 115—169; A W e i t z e I (tamże) Regionaljstyczna reforma p a ń s t w o w a w Niemczech, s. 169—183.

11) J . R u t k o w s k i P r a c a n a u k o w a na p r o w i n c j i „ N a u k a P o l s k a " III (1620) s. 129—135.

12) * R u t k o w s k i „ Na uk a P o l s k a " IV (1923) s. 2 3 2 - 2 ' 6 . 13) K r a k ó w „Przegląd Współczesny" nr 30. październik 1924 14) Fr. B u j a k Podział e k o n o m i c z n y państwa polskiego

„Pierwszy Zjazd Geografów i Ekonomistów w Pradze 1924"

T. B r z e s k i P r o g r a m gospodarczy regionalizmu. K r a k ó w

„Przegląd W s p ó ł c z e s n y " nr 30. Dażciziernik 1924; W. A n t o - n i e w i c z B a d a n i a archeologiczne w Polsce w zakresie re- gionalnym. W - w a . „ Z i e m i a " nr 2 ltitv 1925: St. A r n o l d iiistoria i regionalizm, W - w a . „ Z i e m i a " nr 1. styczeń 1925:

W.(acłow) B . ( o r o w y ) Regionalizm . . W a r s z a w i a n k a " nr II z dn.

II. I. 1925: St. L o r e n t z Opieka nad z a b y t k a m i a r t y s t y c z - nymi na prowincji Kurier Polski nr łoi z dn 15. IV 1925:

K M o s z y ń s k i Regionalizm w o b e c etnografii „ Z i e m i a "

nr I. w spr. zbierania wiadomości dot. ludowej kultury m a - terialnej w P o l s c e „ P o l s k a Oświata P o z a s z k o l n a " nr 1 s t y - czeń—luty: W. S t a n i e w i c z Z a g a d n i e n i e Regionalizmu w Polsce „ Z i e m i a " nr 1, styczeń 1925, W - w a .

15) Kurs K r a j o z n a w c z y Ziemi S a n d o m i e r s k i e j „ Z i e m i a " . W-wa 1922 s. 315—317; „Glos . u c z y i i e i f k l " nr z 31. X .

1!'22: L. S a w i c k i Kurs K r a j o z n a w c z y w Sandomierzu

„Polska W s p ó ł c z e s n a " s 220—222: „Głos N a u c z y c i e l s k i " n r 17 z 15 XI. 1924; „ A t e n e u m W i l e ń s k i e : : r. II. zesz 7—8. 1924 s. 452—154; „ P o l s k a Oświata P o z a s z k o l n a " zesz. 5—6, 1924.

s. 327—329.

16) Fr. B u j a k — kilka uwag w s p r a w i e dalszego rozwoju P T H „ K w a r t . Hist." X L V I I 1933

17) A. M a c I e s z a Opisy p o w i a t ó w a studia nad stosun- kan.i województw J a k o Jednostek r e g i o n a l n y c h . Płock 1928.

s. 33.

18) St. H e r b s t op. cit. s. 463.

19) „Pamiętnik Świętokrzyski r. 1930" K i e l c e 1931 Red

A Patkowski.

.u) t.ixi S Ż e r o m s k i e g o z W - w y ( n i e d a t o w a n y ) do A. P a t - kowsktego, o t r z y m a n y ii. I. I " . , u i u i t o w a n y w „ P a m i ę t n i k u Świętokrzyskim ' tpairz odn 18.)

21) List S. Ż e r o m s k i e g o z W-wy z 16. IV. 192.5 do H R o m e r - OclienkowskleJ. d r u k j. w.

22) F. A r a s z k l e w l c z W s p r a w i e r e g i o n a l i z m u „Regio- nalizm Lubelski" c y t . wg. St. O u m u I a itegionalizm. Włoc- ławek 1928.

23) op cit. pkt. 2, s. 278 24) op Cit. pkt 5. s. 345.

25) Załącznik do L. 1206/Adm. ex 28. W - w a 30 XI 1927 Min. Spr Wewn. N r OL. U l l i » . OKÓlnik 201 (por. odn 13)

28) J . R u t k o w s k i Uwagi o polskim c z a s o p i ś m i e n n i c - twie h i s t o r y c z n y m „ Z y c i e N a u k i " 1 1946. s. 438—147.

27) Protokół K o n f e r e n c j i T o w a r z y s t w i Instytucji U p r a w i a - j ą c y c h Badania Historyczne P. A. U. K r a k ó w . 1948. s. 45 (215 sq).

28) i. c — s . (48—SO) 218—220.

29) 1. c —s. (50) 220 30) I. c.—s. (51) 221.

31) I. c —S. 31—52 ) 221—222.

32) op. Cit. pkt. 3.

33) K. M o r y k o n i Opis życia K a j e t a n a Morykoni. Rek- tora Szkoły W o j e w ó d z k i e j Płockiej — autobiografia. Rocznik T. N. P. li. 1930—1)31. Płock 1931 s. 184—170; tenże — Wiado- mości o szkole płockiej od r. 1781 ( t a m ż e s. 172—194).

34) A. J . N o w o w i e j s k i a r c y b p . „Płoci: — Moncgrafia H i s t o r y c z n a " wyd. II bez r. wyd. s. 642.

35) Wielka Ilustr. E n c y k l . Powsz. wyd. G u t e n b e r g a . K r a k ó w bez r. wyd. s. 211; K r z y ż a n o w s k i M o w a na zaczęcie szkól. Płock 1815

36) A. L u t y ń s k a A u g u s t y n Zdżarski „Notatki P ł o c k i e "

nr 1 1956 s. 17.

37) A. J . N o w o w i e j s k i op. cit. s. 73.

38) H. R u t s k a T o w a r z y s t w o N a u k o w e P ł o c k i e 1820—1830 1907—1928. T. N. P. Rocznik I Płock 1929 s. 125 i nast.

391 S. G ó r s k i T o w a r z y s t w o N a u k o w e P ł o c k i e „Przegląd H i s t o r y c z n y " 1906 t. III s 262 i nast.; Kilka stów o T. N. P.

Korespondent P ł o c k i " 1879 Nr 45—46: Ks. B r y k c z y ń s k i . T o - w a r z y s t w o N a u k o w e P ł o c k i e . Z o r z a " (tvg.) W - w a 1922 Nr 45.:

A. J . Nowowiejski op. cit. S. 624; H. Rutska op. cit.

41) A. W r z o s e k . A l e k s a n d e r Maciessza — Z y c i e or az działalność n a u k o w a i społeczna. Poznań 1947.

42) H. R u t s k a op. cit. s. 129 I nast.; W s p r a w i e biblio- teki im. Zielińskich „ Z y c i e Mazowsza" r. I. 1935. s. 265—267:

Biblioteka Zielińskich „ K a l e n d a r z dla gub. Płockiej 1903"

s. 50—51; W Z i e l i ń s k i W sprawie biblioteki im. Z i e - lińskich „ K u r j e r W a r s z a w s k i " 1913 nr 256.

i3l H. R u t s k a 1. cit.

44) Rocznik T - w a N a u k o w e g o P ł o c k i e g o I — Płock, 1929 II —Płock. 1930—1931. III—Płock. 1931—1934.

45) K. G e I i n e k Osuwiska nad Wisła (streszczenie r e f e r a - tu) II Zjazd G e o g r a f ó w i Etnografów Słowańskich, K r a k ó w 1927: Muzea Mazowsza odzwierciedleni*.m w a r u n k ó . v t r z y r o -

dzonych oraz życia k u l t u r a l n e g o „ Z y c i e M a z o w s z a " r. I.

1935. s. 221—222: Wiek Płocka i okolicy pod w z g l ę d e m osad- n i c z y m „Notatki P ł o c k i e " nr 1.

46) M M a c i e s z y n a Powstanie L i s t o p a d o w e w Płocku, Płock 1931, Płock w m a l a r s t w i e . Plo'ck 1914; M. M a c i e s z y - n a i A M a c i e s z a Przewodnik po P ł o c k u . P ł o c k 1922

47) H. R u t s k a — patrz 32.

48) D. S t a s z e w s k i Mława — Opis h i s t o r y c z n y . W - w a 1907. Dawne kościoły płockie. Płock 1912: D. S t a s z e w s k i i A. M a c i e s z a Z a r y s historyczny ziemi dobrzyńskiej Płock 1908.

49) K. S t a s z e w s k i P l a n y i p o m i a r y m i a s t a Płocka (od- '793) „Zycie M a z o w s z a " r III. 1937 s. 101, 117—23. 137—40. 174—

178: Wspomnienia z lat minionych Z y c i e M a z o w s z a " r I 1935. s. 223-24. 226. r. II. 1936. s. 211-14. r. III. 1937. s. 59-62.

50) A D m o c h o w s k i ks. z teki i n w e n t a r y z a c y j n e j Ma- zowsza Płockiego „ Z y c i e Mazowsza" r. 1935 nr' 1 s' 20 nr »

¡7 nr 3 * 84. nr 4 s. 122, nr 6 s. 178. nr 7 s. 201. nr 8 ś 226 nr. 9 10 s. 263. nr. 11 s. 283. nr 12 s. 309 i in.

51) St L i s z e w s k i Zniesienie w y m o g u pochodzenia szla- c h e c k i e g o przy o t r z y m y w a n i u dostojeństw i godności d u - c h o w n y c h — Rocznik T- N P .Płock 1922 s. 117—124.

52) T. Ś w i e c k i i F r . W y b u I t Mazowsze Płockie w czasach w o j n y ś w i a t o w e j i powstania P a ń s t w a Polskiego.

Toruń 1932: F r W y b u 1 t P a ń s t w o w e G i m n a z j u m Żeńskie im. h e ł m . Reginy Ż ó ł k i e w s k i e j w Płocku 1920—19"2. P ł v k i >

T - w o Holnicze j a k o i n s t y t u c j a regionalna „ Z y c i e MazoWszn' r. I. 1935. s. 24—26.

53) A M a c i e s z a Opisy powiatów a studia nad stosun- kami województw j a k o jednostek r e g i o n a l n y c h . Płock 1928

54) St. H e r b s t op. cit.. s. 462

55) J . W a ń k i e w l c z Zasób a k t o w y A r c h i w u m P a ń s t w o - w e g o w Płocku „Notatki P ł o c k i e " nr 1 s. 25. 1936

.•>») K M i e r z e j e w s k a Muzeum w P ł o c k u ..Notatki P ł o c k i e " nr I 1956 s. 26: I. L a s o c k i Z b i o r y muzealne T o w a r z y s t w a N a u k o w e o g w Płocku.

37) Muzeum Diecezjalni Płockie. Płock 1917. Spis inwentarza.

Płock. 1PD8.

58) N. A. Dziedzina — wspomnienie „ K o r e s p o n d e n t P ł o c k i "

1876 nr 55—58 i A. L u t y ń s k a op. cit. pkt. 36.

59) K M a y z n e r. Pięciolecie Klubu A r t y s t y c z n e g o w P ł o c - ku „ Z y c i e M a z o w s z a " r. II. 1936 s. 1—7; Szopki Płockie. P ł o c k 1936.

60) L u d w i k Hieronim M o r s t i n . M i s t e r i u m Płockie — Bolesław K r z y w o u s t y — Rapsod r y c e r s k i w 6 o b r a z a c h . Płock. 1939

61) P r a c a Komisji B a d a ń nad P o w s t a n i e m i R o z w o j e m P ł o c - ka (Red.) ..Notatki P ł o c k i e " nr 1 s. 3. 1956.

62) W y k a z p r a c zgłoszonych „Notatki P ł o c k i e " nr 1 s. 7:

II w y k a z zgłoszonych p r a c płocczan „Notatki P ł o c k i e " nr 2' s. 20. 1956.

63) Wł. D c s z c z k a Regionalizm „Przegląd G e o g r a f i c z n y "

t. X. zesz. 14 s. 265.

64) St. H e r b s t op. cit. s. 482.

65) K A s k a n a s. O potrzebie czasopism r e g i o n a l n y c h

„Notatki P ł o c k i e " nr 1 s. 3—4. 195«.

66) P. J a s i e n i c a . Dziwa Mazowieckie „ N o w a K u l t u r a ' r. VII nr 34 (334) 195«.

67) St. H e r b s t op. cit. s. 467.

68) St H e r b s t op. cit. s. 458.

69) Wł. D e s z c z k a op. cit. s. 263—264.

42

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 28/1/4,

N ie w ykazuje on wprawdzie zb yt wielkich różnic w porównaniu z tekstem brulionu, ale jako utw ór w ostatecznej redakcji autora stanowi tek st obowiązujący na

Populacja to grupa osobników różnych / tego samego gatunku, występujących ……….. ……… i

- wymienisz przykłady przystosowań pasożytów do prowadzonego przez nie trybu życia - dowiesz się, jaki jest wpływ pasożytów na inne organizmy2.

należy do tych przepisów, które u j ­ mują porzucenie w jego zasadniczej postaci jako przestępstwo formalne skierowane w zasadzie nie przeciwko życiu lub zdrowiu, ale przeciwko

Prowokacja dziennikarska stanowi jedno z ciekawszych, obecnych w dyskusji publicznej zjawisk. Artykuł omawia tę pro- blematykę z perspektywy prawa karnego. Przedstawiciele doktryny

śląskie, mazowieckie, małopolskie, wielkopolskie. Spośród województw tej gru- py województwo pomorskie równocześnie wykazuje stosunkowo słaby przy- rost

SKAŁKA (lat 16, mina junacka, ubrany w paradny mundur szkoły podchorążych piechoty, staje przed księciem, po wojskowemu salutując i meldując się)?. Seweryn Skałka, uczeń