• Nie Znaleziono Wyników

"Użytkowanie wieczyste", Jan Winiarz, Warszawa 1967 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Użytkowanie wieczyste", Jan Winiarz, Warszawa 1967 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Breyer

"Użytkowanie wieczyste", Jan

Winiarz, Warszawa 1967 : [recenzja]

Palestra 12/6(126), 75-78

(2)

Nr 6 <126) R e c e n z je 75

ją ć pow yższą dyspozycję § 57 ja k o słuszną, to u sta n o w ie n ie p ełn o m o cn ik a p o cią­ gałoby za sobą sw o istą sa n k c ję pozb aw ien ia stro n y p ra w a do za w ia d a m ia n ia jej o te rm in a c h posiedzeń. Byłoby to ta k że sprzeczne z założeniam i now ego k.p.c., w edług k tó ry ch (art. 212) są d je s t n a w e t zobow iązany, „stosow nie do okoliczności” , zw rócić stro n o m uw agę n a celow ość u sta n o w ie n ia p ełn o m o cn ik a procesow ego.

R easum ując, n a postaw io n e p y ta n ie należy udzielić n a s tę p u ją c e j odpow iedzi: S tro n a p o w in n a być zaw iad o m io n a przez sąd o te rm in ie p o siedzenia sądow ego rów n ież w ted y , gdy u sta n o w iła p ełnom ocnika procesow ego.

K a ro l P o trzo b o w ski Notka:

N iezaw iadom ienie stro n y o te rm in ie p osiedzenia sądow ego (art. 148 k.p.c.) p ow oduje odroczenie ro z p ra w y (art. 214 k.p.c.). Red.

R E C E N Z J E

J a n W i n i a r z: U ży tk o w a n ie w ie -czy ste t W a rsza w a 1967, str. 334.

W ydana przez In s ty tu t N auk P ra w ­ nych PA N m o n o g rafia J a n a W iniarza pod pow yższym ty tu łe m zasłu g u je ze w szech m ia r n a uw agę n ie tylk o te o re ­ tyków , ale rów n ież p ra k ty k ó w p ra w a cyw ilnego.

P ra c a sk ła d a się ja k b y z dw óch części, z k tó ry ch p ie rw sz a, o b e jm u ją ­

ca ro zdziały od I do III, m a c h a ra k ­ te r ściśle naukow y. A u to r p rz e śle ­ dził rozw ój pokrew n y ch in sty tu c ji od czasów rzym skich (w zm iennych u ję ­ ciach różnych praw o d aw stw ) do w spółczesnych w łączn ie n a tle is tn ie ­ jących w dan y ch epokach ró żn o rak ic h fo rm a c ji społeczno-ekonom icznych. I n ­ te re su ją c a je s t o b se rw ac ja w y s tę p u ją ­ cego w ty m okresie z jaw isk a k o le jn e ­ go p rzy jm o w a n ia i od rzu can ia m niej lub w ięcej podobnych do siebie k o n ­

stru k c ji p raw n y ch zliżonych do tzw. w łasności podzielonej, p rzy je d n o ­

czesnym p osługiw aniu się p o w ta rz a ­ jący m i arg u m e n ta m i za i przeciw .

T aka długa h isto ria tej in sty tu c ji (czy tych bliźniaczych in sty tu cji) zd a­ je się je d n a k dow odzić istn ie n ia jej trw a łe j potrzeby. Nic też dziw nego, że szuka się d la niej jakiegoś n a jw ła ś ­ ciwszego w y ra zu p raw nego zarów no u nas, ja k i w innych p ań stw ac h so­ cjalistycznych, ja k to n a pod staw ie bogatych m a te ria łó w p rze d sta w ia a u ­ to r. O tru d n o ściac h zn alezienia do­ brego ro z w ią z a n ia św iadczą m.in. p o ­ sz u k iw an ia w naszym u sta w o d a w ­ stw ie. P rzecież choćby ty lk o w o s ta t­ nim dw udziestoleciu m ieliśm y ju ż do czynienia z w ieczystą d zierżaw ą, p r a ­ w em zabudow y, w ieczystym u ży tk o ­ w an ie m (ale innego ro d z a ju n iż z

u n o rm o w an y m w u sta w ie z 14.VII. 1961 r. o gospodarce te re n a m i w m ia s­ tach i osiedlach), w łasn o ścią czasow ą i — o sta tn io — z uży tk o w an iem w ie ­ czystym w dw óch w a ria n ta c h .

Z n alezienie je d n a k najw łaściw szej fo rm y p ra w n e j d o puszczającej w o k re ­

ślonym za k resie k o rzy sta n ie — głów ­ nie na potrzeb y w łasności osobistej — z w łasności p ań stw o w e j, k tó ra jako w łasność ogólnonarodow a m a szcze­

(3)

76 R e c e n z je Nr 6 (126>:

gólne, k o n sty tu c y jn ie z a g w aran to w a­ ne zn aczenie u stro jo w e, je st sp raw ą b ard z o tru d n ą . W ym aga to p ra w id ło ­

w ego u ję cia norm aty w n eg o , k tó re u - m o żliw ia p ra k ty k ę od p o w iad ającą za­ łożeniom a k tu a ln e j p o lity k i gospo­ darczej. S tą d też godna je s t p o d k re ­ ślen ia p rzy d a tn o ść w szechstronnego o św ietlen ia p rzez a u to ra tej in sty tu c ji rów n ież w aspekcie histo ry czn y m i d o ­ k try n y m ięd zy n aro d o w ej, a w jeszcze w ięk szej m ie rze p o trz e b a dokładnego p rze an alizo w a n ia jej ak tu aln eg o u ję ­ cia p raw n eg o n a u żytek p ra k ty k i.

T em u w ła śn ie celow i — obok s tr o ­ n y czysto d o k try n a ln e j — pośw ięcona je s t w dużej m ie rz e d ru g a część p r a ­ cy, o b ejm u ją c a rozd ziały z a ty tu ło w a ­ n e: pojęcie, c h a ra k te r p ra w n y i tre ść u ż y tk o w a n ia w ieczystego, źró d ła p ra w a u ż y tk o w a n ia w ieczystego, jego podm io­ ty i p rze d m io t, u p ra w n ie n ia i o bow iąz­ k i w ieczystego u ży tk o w n ik a, o ch ro n a p ra w a u ży tk o w a n ia w ieczystego oraz u tr a ta i w ygaśnięcie u ży tk o w a n ia w ie ­ czystego. Ju ż w y lic ze n ie ty c h t y tu ­ łów poszczególnych rozdziałów p r a ­ cy ilu s tru je szeroki zakres te m a ty k i p o d ję tej przez au to ra.

M a te ria ł te n został opracow any b a r ­ dzo sta ra n n ie . A u to r nie ogranicza się b y n a jm n ie j do zagadnień ju ż po d n o ­ szonych w lite ra tu rz e lu b w orzecz­ nictw ie, ale p o ru sza szereg now ych problem ów , n ie u c h y la ją c się od o- m a w ia n ia sp ra w d y sk u sy jn y ch , czy n aw e t spornych.

D użą zaletą om aw ian ej p rac y je st rzeczow e ośw ietlen ie p o staw ionych zagadnień, co u ła tw ia czytelnikow i, choćby n ie zu p e łn ie .przekonanem u w y w o d am i a u to ra , o rie n ta c ję w d an ej

pro blem atyce.

Z an im p rz e jd ę d o re fe ro w a n ia p o ­ g lądów a u to ra n a donioślejsze te m a ty ,

m uszę iprzede w szy stk im zaznaczyć, że u tr u d n ił on sobie zad an ie w yszed­ łszy z założenia, że de lege lata u ży t­ k o w an ie w ieczyste należy do k ateg o rii p ra w rzeczow ych ograniczonych. P o ­

w o łu je się on w tym w zględzie n a u za sa d n ien ie p ro je k tu ko d ek su cy ­ w ilnego z 1962 r., gdzie pow iedziano, że „z form aln eg o .punktu w id zen ia u ży tk o w a n ie w ieczyste je s t p raw em rzeczow ym o graniczonym ” . A le to u - za sa d n ien ie odnosiło się do u ży tk o w a ­

n ia w ieczystego pod rzą d em w sp o m ­ n ia n e j w yżej u sta w y z 14.V II.1961 r.

W u ję ciu kodeksu cyw ilnego p raw o to zostało przecież fo rm a ln ie odłączone od p ra w rzeczow ych ograniczonych i u n o rm o w an e jako p raw o p o śred n ie m iędzy w łasnością a ta m ty m i p r a w a ­ m i, p rz y czym jego treść je st b liż ­ sza p ra w u w łasności niż ja k ie m u k o l­ w iek p ra w u rzeczow em u ograniczo­ nem u. W idać to choćby z b rzm ien ia a rt. ,233 k.c., k tó ry d e fin iu je u ży tk o ­ w a n ie w ieczyste w sposób b ard z o po ­ dobny do tre śc i p ra w a w łasności w u ję ciu a rt. 140 k.c. P rz e p isy a rt. 234 i 237 k.c. n a k a z u ją stosow ać do o d ­ d a n ia te re n u w u ży tk o w a n ie w ieczyste

i do p rze n iesien ia tego p ra w a nie przep isy dotyczące p ra w rzeczow ych ograniczonych, lecz odpow iednio w ła ś­ nie p rz e p isy o p rze n iesien iu w łasności n ieruchom ości. Z tego też pow odu w p isu je się w księgach w ieczystych u ży tk o w a n ie w ieczyste w ty m sam ym dziale co w łasność. Z re sz tą a u to r — m im o swego założenia — sam idzie n a ogół po lin ii odpow iedniego stoso­ w an ia do tego u ży tk o w a n ia przepisów o w łasności nieruchom ości, ja k np. gdy ro zw aża sto so w an ie do u ży tk o w a n ia w ieczystego przepisów p ra w a są sied z­ kiego, przepisów o zasiedzeniu lub- p rzepisów o podziale nieruchom ości. D opiero gdy (ale raczej w c h a ra k te rz e w y ją tk u ) w ra c a do sw ego założenia, że u ży tk o w a n ie w ieczyste je s t praw em rzeczow ym ograniczonym , o trzy m u je ro zw ią zan ia zd. m. niezad o w alające.

A oto w szkicow ym u jęciu n ie ­ k tó re w yw ody au to ra.

O m aw iając szczegółowo spraw ę- sk u tk u p raw n eg o u ch y len ia decyzji a d m in istra c y jn e j o p rze k aza n iu te re ­

(4)

Nr 6 (126) R e c e n z je 77

nu państw ow ego w u ży tk o w a n ie w ie ­ czy ste ju ż ,po za w arciu um ow y n o ta ­ ria ln e j, a u to r w ypow ied ział się (str. 211) za o d pow iednim stosow aniem w ty m w y p ad k u u ch w a ły C ałej Izby C yw ilnej SN z 25.IV.1964 r. I II CO 12/64 (OSNCP n r 12/64, poz. 244), k tó ­

r a dotyczy decyzji a d m in istra c y jn e j sta n o w iąc ej p rze słan k ę zaw arcia u m o ­ w y w w y k o n an iu u sta w y z 28.V.1957 r. o sprzedaży przez P ań stw o dom ów m ieszkalnych i działek budow lanych. W edług te j u chw ały uch y len ie decyzji a d m in istra c y jn e j ju ż p o z a w a rc iu u - m o w y nie p o w oduje sam o przez się niew ażności uimowy. A u to r uw aża, że to samjou stanow isko należy zająć ró w ­ nież, gdy chodzi o u chylenie decyzji o p rze k aza n iu g ru n tu w u żytkow anie w ieczyste.

S to su ją c do u ży tk o w a n ia w ieczy ste­ go, w m yśl a rt. 237 k.c., o d pow ied­ nio przep isy o p rze n iesien iu w łasności, a u to r, m. zd. słusznie, dopuszcza u - m ow y o p rz e n ie sie n ie uży tk o w an ia w ieczystego z zastrzeżeniem w a ru n k u lu b te rm in u , a w ięc o sk u tk a ch w y ­ łą cz n ie obligacyjnych. In te re s u ją c e są rów nież w yw ody (str. 227 i nast.) co do m ożności nabycia u ży tk o w an ia w ieczystego przez zasiedzenie. K odeks cyw iln y w a rt. 234 i 237 m ów i ty lko o um ow ach, a w ięc o nab y ciu pochod­ n y m , w obec czego n ie odnoszą się te

przepisy do n ab y c ia p ierw o tn eg o , ja k im je s t zasiedzenie. A u to r, ja k s ą ­ dzę p rzek o n y w ająco , dow odzi je d n a k

dopuszczalności te j k o n stru k c ji i p o ­ trz e b y jej p rzy ję cia m im o n ie k tó ry ch zastrzeżeń, jeśli chodzi o zasiedzenie pozaksięgow e, ze w zględu na k o n sty ­ tu ty w n ą p rze słan k ę w pisu w k się ­ dze w ieczystej p rzy n ab y c iu u ży tk o ­ w a n ia w ieczystego. P odzielam te n p o ­ gląd, m im o że au to r, w y p o w iad a jąc go, p o lem izuje z p e w n y m i m oim i w y ­ pow iedziam i, k tó re zre sztą w y ra z i­ łem z zastrzeżen iam i i któ ry ch dzisiaj nie podzielam .

W dalszych w yw odach au to r, z a sta ­

n a w ia ją c się n a d stosow aniem do g ru n tó w oddanych w użytk o w an ie w ieczyste przepisów o podziale gospo­ d a rstw ro ln y ch (str. 236), zd a je się r e ­ prezen to w ać po g ląd , że podział fizycz­ ny (pozasądow y) te re n u poddanego u ży tk o w a n iu w ieczystem u, sta n o w ią c e ­

go nieruchom ość ro ln ą, nie w y m ag a decyzji a d m in istra c y jn e j ze zw a lają­ cej na tak i podział, a naiwet podział te n nie podlega przepisom o n orm ach obszarow ych. Je d n a k ż e z p rze p isu art. 237 k.c., k tó ry do p rze n iesien ia u ż y t­

k o w an ia (a podział je s t przecież ró w ­ nież fo rm ą przen iesien ia) n ak a zu je stosow ać odpow iednio p rz e p isy o p rz e ­ n ie sie n iu w łasności nieruchom ości, w y n ik a co innego. P ozasądow y w ięc podział g o sp o d a rstw a rolnego, p ro w a ­ dzonego na te re n ie p ań stw o w y m od­ d an y m w u ży tk o w an ie w ieczyste, ró w ­ nież w y m ag a — niezależnie od zgo­ dy o rganu do sp ra w gosp o d ark i k o ­ m u n a ln e j i m ieszkaniow ej p rezydium ra d y n aro d o w ej — decyzji w łaściw ego o rg an u do sp ra w ro lnych.

A utor, dopuszczając w zasadzie jak n ajsze rszy k rą g p o te n c ja ln y c h p o d ­ m iotów u ży tk o w a n ia w ieczystego, czy­ ni tu ta j je d en w y ją te k (w ychodząc w tym w łaśn ie w y p ad k u ze sw ego zało­ żenia, że u ży tk o w a n ie w ieczy ste je st

p raw em rzeczow ym ograniczonym ). U w aża on m ianow icie, że sk o ro — sto ­

sow nie do a rt. 247 k.c. — ograniczone praw o rzeczow e w y g asa, jeśli p rz e j­ dzie na w łaściciela rzeczy obciążonej, to rów nież i u ży tk o w an ie w ieczyste, jeżeli z jakiegokolw iek pow odu p r z e j­ dzie na pań stw o , w ygasa. R ozw iązanie ta k ie — n iezależn ie od słuszności czy niesłuszności tra k to w a n ia tego p r a ­ w a ja k o ograniczonego p ra w a rz e ­ czowego — byłoby tr u d n e w p r a k ty ­ ce do p rzy ję cia w n ie rz ad k ic h zw łasz­ cza w ypadkach, gdy na p a ń s tw o p rz e j­ dzie tylk o udział w e w sp ó łu ż y tk o w a­ n iu w ieczystym . W danym w y padku chodzi zre sztą z re g u ły ty lk o o sta n przejściow y, są bow iem różne spo­

(5)

78 R e c e n z je Nr 6 (126)

soby w y jścia p a ń s tw a z tego w sp ó ł­ u ży tk o w a n ia bez kom p lik o w an ia s p r a ­ w y przez uzn an ie, że u ży tk o w an ie w ieczy ste tego jednego udziału , p rz y ­ p a d łe p a ń s tw u z m ocy p ra w a , w ygasa. Z resztą, n a .szczęście, a u to r n ie sto ­ su je te j zasady bezw zględnie, gdy cho­ dzi o w łasność odręb n y ch lokali w b u d y n k ac h sto jący ch n a g ru n cie o b ­ ję ty m u ży tk o w an iem w ieczystym . D o­ puszcza on bow iem p rze jście w łasności takiego lo k alu n a p ań stw o bez w y ­ g aśn ięcia udziału w uży tk o w an iu w ie ­ czystym g ru n tu , m im o że są to p ra w a zw iązan e i że ich podm ioty m uszą być identyczne.

Dużo u w ag i pośw ięca a u to r s ta tu ­ sow i p ra w n e m u budy n k ó w w zniesio­ nych p rzez u ży tk o w n ik a w ieczystego n a jego .terenie. Na str. 256 i nast. au to r b ro n i poglądu, że k ażdy ta k i b u d y n ek je s t przed m io tem od ręb n ej w łasności bez w zględu na to, czy zos­ ta ł w zniesiony przez u ży tk o w n ik a w ie ­ czystego zgodnie z u m ow ą lu b też w b re w tej um ow ie. N aw iasem m ó­ w iąc, Sąd N ajw yższy w u ch w a le z 8.VII.1966 r. I I I C ZP 43/46 (OSNCP n r 12/66, poz. 211), o p u blikow anej ju ż po o d d an iu do d ru k u recenzow anej pracy, p rz y ją ł odm ienną tezę stw ie r­ d zając, że b u d y n ek w zniesiony przez jednego ze w spółużytkow ników w ie ­ czystych w b re w p rzepisom um ow y je st częścią składow ą nieruchom ości i raz em z n ią p rze d m io te m u ży tk o w a­ nia w szy stk ich w spółużytkow ników w ieczystych. Do orzeczenia tego au to r n a p isa ł k ry ty c z n ą glosę w O SPiK A z 1967 r. poz. 184.

Z p ro b le m a ty k ą pow ołanej uchw ały SN z 8.V II.1966 r. w iąże się też om a­ w ia n a dość szerokp przez a u to ra p r o ­

b le m a ty k a w znoszenia przez w sp ó ł­ u ży tk o w n ik a w ieczystego, będącego posiadaczem w dobrej w ierz e fizycz­ n e j części danego te re n u , b u dynku. A u to r ro z p a tru je to zagad n ien ie w św ie tle a rt. 231 ,§ 1 i § 2 k.c., a w ięc — rów n ież i w tym w y p ad k u — w e ­ dług p rzepisów o ochronie w łasności, a n ie p ra w rzeczow ych ograniczonych.

Szczególnie cen n e (bo, o • ile w iem , to nowe) są w yw ody a u to ra o d z ia ­ ła n iu przepisów p ra w a sąsiedzkiego n a sy tu a cję p ra w n ą u żytkow ników w ieczystych, zw łaszcza gdy chodzi o ró żn e w a r ia n ty p rz e k ro c zen ia przez tego u ży tk o w n ik a g ran ic y u ży tk o w a­ nego te re n u przy w znoszeniu b u d y n k u (art. 151 k.c.), ja k rów n ież w s p r a ­ w ach służebności g ru n to w y ch i ro z ­ graniczenia. a\.

A u to r w yp o w iad a się też za stoso­ w an ie m p er analogiam p rzep isó w o zrzeczeniu się w łasności n ie ru c h o m o ś­ ci (art. 179 k.c.) do zrzeczenia się p r a ­ w a u ży tk o w an ia w ieczystego.

P rzy to czy łem fra g m e n ta ry c z n ie n ie ­ k tó re ty lk o z w yw odów a u to ra w r e ­ cenzow anej pracy, ale sądzę, że n aw e t ta k i skrócony przegląd poruszonych w niej zag ad n ień św iadczy o w ielk iej p rzy d a tn o ści o m aw ianej m onografii rów n ież dla p ra k ty k ó w .

N a zakończenie jeszcze tylk o jed n a, lekko k ry ty cz n a uw aga. A u to r je st św ie tn y m sty listą , zd a je się p o siad ać d u żą łatw o ść pisania. W ydaje się je d ­ nak, że ta łatw ość p o w oduje c h w ila ­ m i rozw lekłość w yw odów ze szkodą dla ich przejrzy sto ści. Sądzę, że dość p ow ażne sk ró ty w ca le n ie zm n iejszy ­ łyby bogatej treści tej pracy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ciągu ostatnich 5 lat użytkowania wieczystego - żądanie przedłużenia na okres 40 - 99 lat Wyjątek: wcześniej można żądać przedłużenia okresu użytkowania wieczystego

Aleksiejuk Mikołaj Instytut Podstawowych Problemów Techniki PAN Bednarczyk Mariusz Wydział Elektroniki, Wojskowa

W przypadku prądu przeciwnego wysokość fali wzrasta (tabl. Pomierzone profile prędkości przepływu wzdłuż osi kanału.. maleje w obecności prądu zgodnego z kierunkiem

The Cross-correlations of vertical component records between stations plotted with respect to the distance between these stations stacked for the months between January and June

The operating of ReSOC at electrolysis cell (EC mode) can convert steam to hydrogen (or carbon dioxide to carbon monoxide), as a form of chemical energy that stores the

M etaforykę autor wiąże nie tylko z indywidualnym stylem krytyków, lecz przede wszystkim z pokonywaniem ograniczeń językowych, jakich nastręczało mówienie 0

The determination of the global gravity field in terms of spherical harmonies from such a functional is carried out by quadrature techniques or the solution of a

De Koninklijke Marine laat dit plan testen door een aantal projectgroepen Instandhoudingsconcepten op te laten stellen volgens de in de Leidraad beschreven methode.. De nieuwe