Marian Al. Żurowski
Społeczności realizacji rad
ewangelicznych w "Komunii"
Kościoła partykularnego
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 25/1-2, 123-135
1982
Prawo Kanoniczne 25 (1982) n r 1—2
KS. MARIAN AL. ŻUROWSKI
SPOŁECZNOŚCI REALIZACJI RAD EWANGELICZNYCH W „KOMUNII” KOŚCIOŁA PARTYKULARNEGO
S o b ó r W a ty k a ń sk i II n a św ie tla n a m p ełn iej i głębiej n a tu r ę K oś cioła ja k o m iste riu m , sa k ra m e n tu , czyli z n a k u i n arz ę d z ia w ew n ę trz n e g o zjed n o czen ia z B ogiem i jed n o ści całego ro d z a ju ludzkiego
(K K 1). K ie d y b o w iem dopełniło się dzieło, k tó reg o d o k o n a n ie n a z ie m i p o w ierzy ł B óg-O jciec Synow i, zesłan y został w dzień Zielo n y c h Ś w ią t D uch Ś w ięty , a b y K ościół u staw iczn ie u św ięcał i ażeby w te n sposób w ierzą cy m ieli p rzez C h ry stu sa w je d n y m D uchu d o s tę p do O jca (K K 4). T enże D uch Ś w ięty p ro w ad zi K ościół do w szelk iej p ra w d y , jed n o czy „in co m m u n io n e” w posłudze, u p o saża ■go w ro z m a ite d a ry h ie ra rc h icz n e oraz ch ary zm aty czn e i p rz y ich p o m o c y n im k ie ru je oraz ow ocam i sw oim i go p rzy o zd ab ia (K K 4). P o w s ta ł z atem n a św iecie „N ow y L u d ” , k tó ry ożyw iony przez D u ch a Św. jednoczy się w C h ry stu sie, a b y dojść do O jca (por. Ef.
2 , 18).
C złonkow ie tego L u d u p o w o łan i są ze w szy stk ich n a ro d ó w i ze s p a la ją się ze sobą ta k ściśle (por. K K 9), że jed n o ść ich n ie d a się p o p ro s tu w y razić żad n y m socjologicznym m odelem 1. N a w e t o k re ś le n ie „w sp ó ln o ta” n ie je s t w y starc zając e. Sam o do d an ie o k reśle n ia „w sp ó ln o ta k o ście ln a” nie zaw sze k o ja rz y od ra z u m yśl czytel n i k a z w łaściw y m znaczeniem tego w sp ó łzjednoczenia w iern y c h m ię d z y sobą w D u ch u Św . z Je zu sem C h ry stu se m i przez Niego
'z B ogiem Ojcem . D latego też lep iej będzie n a w e t w ję z y k u p olskim
u ży w a ć o k re ślen ia „ k o m u n ia ” •— „co m m u n io ” .
N ie w olno zapom inać, że p o d o b n ie ja k u źró d eł p rzy n ależn o ści do L u d u Bożego spoczyw a n iczy m n ie zasłużony w y b ó r d o k o n a n y p rz e z S tw ó rcę (Rz 13— 16), ta k jed n o ść w ty m żyw ym org an izm ie ’K ościoła je s t ró w n ież d a re m łaski. W y raźn ie m ów i o( ty m Św. P a w e ł (2 K o r 13, 13): Ł ask a P a n a naszego Je z u sa C h ry stu sa, m iłość B o g a i d a r jed n o ści w D u ch u Ś w ię ty m n iec h b ę d ą z w a m i w szy st k im i. N ie m ożna je d n a k z ty c h słów w y ciągać sk ra jn e g o w n io sk u , ja k o b y f a k t istn ie n ia i d z ia łan ia o raz jed n o ści tego organicznego
1 N otae d ire c tiv a e pro m u tu is re la tio n ib u s in te r episcopos et fe lig io -
■sos in Ecclesia (MR), AAS, 70, 1978, 473 sq. n r 1. Tekst polski: P oso b o ro w e P ra w o d a w stw o K ościlne (PPK) t. X I W arszawa, 1980, z. 1, str. 34 n r 20452.
124 Ks. M. Al. Żurowski
C iała M istycznego C h ry stu sa b y ł je d y n ie w y n ik ie m działalności: B oga d o k o n y w an ej p rzez s a k ra m e n ty , Słow o lu b w ja k ik o lw ie k in n y sposób. W spólnota t a bow iem m a c h a ra k te r d y n am iczn y i u d ział w n ie j członków o raz całych zespołów w in ie n b yć ja k n a jb a rd z ie j a k ty w n y , w sp ó łd ziałają cy z ła sk ą Bożą. I ta k z n a jd u je m y w ielo k ro tn ie w L istach Sw. P a w ła u ży te słow o „K o in o n ia ” zaró w n o w sen sie w sp ó łd ziałan ia ja k i w spółudziału. O w sp ó łd z ia ła n iu je s t m o w a w o d n iesien iu do d o b ry c h uczynków , głoszenia Słow a Bożego itd. To w szystko je d n a k ściśle się łączy i w y p ły w a z „u d z ia łu ” w ta je m n ic a c h B o ż y c h 2. N aśw ietla to Sw. P a w e ł w w ielu m iejscach sw oich L is tó w 3.
W ta je m n ic y z atem K ościoła jed n o ść w C h ry stu sie w szystkich d o m ag a się m iędzy członkam i w z ajem n ej w spólnoty, w zajem nego- w spółzjednoczenia, albow iem „spodobało się B ogu uśw ięcać i zb a w iać lu d zi n ie pojedynczo, z w yklu czen iem w szelkiej w zajem n e j m ięd zy n im i w ięzi, ale u czy n ił z n ic h L ud, k tó ry b y Go p o zn aw ał' w p ra w d z ie i zbożnie M u słu ży ł” (K K 9).
M ożna m ieć w ra żen ie, że ro z m aite d a ry , u rzęd y , po słu g i w p ro w a d z a ją ró żnorodność m ię d zy członkam i tego w spó łzjed n o czen ia „co m m u n io n is”, je d n a k ż e w rzeczyw istości sta n o w i to w zajem n e d o p e łn ia n ie się oraz zm ierza do p e łn ej realizacji te jż e kom unii. F a k t zatem , że k to ś je s t w K ościele p a sterze m , osobą św iecką, czy z a k o n n ą nie w p ły w a b y n a jm n ie j n a zróżnicow anie w sp ó ln ej godnoś ci p o d staw o w ej członków (por. K K 32), lecz raczej w y ra ż a ro zm a itość fu n k c ji w ży w y m o rg a n iz m ie 4. K aż d y w ięc n a sw ój sposób u czestniczy w sa k ra m e n ta ln e j n a tu rz e i ta je m n ic y K o ś c io ła 3.
O rganiczna bow iem k o m u n ia kościelna je st dziełem D ucha Sw., k tó re g o C h ry stu s zesłał w d n iu Z ielonych Ś w iątek . D uch Sw. bo w iem je s t D u chem P a ń sk im : Je zu s C h ry stu s, g d y został w y n iesio n y n a p raw icę Bożą (Dz 2, 33) w y la ł n a sw ych uczniów D u ch a p rz y rzeczonego przez O jca (K K 5). D latego te ż te n że D uch je s t duszą C iała C h ry stu so w eg o (por. K K 7), a C h ry stu s je s t rzeczyw iście Gło w ą tegoż organizm u. D latego też org an iczn a „ k o m u n ia e k le z ja ln a ” n ie je s t w yłączn ie d u chow ą, tzn. zrodzoną ty lk o z D u ch a Sw., ale ze sw ej n a tu r y is tn ie je ro z m a ite działanie zw iązane z w ielom a fu n k cjam i d la p o ż y tk u całego o rg an izm u „in co m m u n io n e”. J e s t to w i ta ln y pro ces życia K ościoła. Jeżeli bo w iem w K ościele są d a n e ró żn o ro d n e d a ry , fu n k c je i ch a ry zm aty , to n ie d la in d y w id u aln e g o p o ż y tk u k o n k re tn e j osoby, ale d la całej w sp ó ln o ty •— K o m u n ii — kościelnej po to, b y lep iej służyć dziełu, do k tó reg o C h ry stu s n a s
2 M. Ż u r o w s k i , Uprawnienia do współuczestniczenia w kościel n ej wspólnocie wspólnot, W arszaw a 1979, s. 16.
3 Por. j.w . s. 17.
4 Notae directivae... dz. c. (MR) nr 2, PPK dz. c. s. 36, nr 20454. 5 MR. nr 4, P PK , s. 37, nr 20457.
£3] Społeczność realizacji rad ew angelicznych 125
po w o łał. C hodzi o to, b y k a ż d y w sw oim zakresie, zgodnie ze sw o im p o w ołaniem , służąc b racio m „in co m m u n io n e” , w spólnie realizo w a ł m isję K ościoła 6.
W iern i z ate m ży jąc życiem w iary , k o rz y sta ją c z d ziałan ia s a k ra m e n tu i Słow a Bożego są w cielan i do C iała C h ry stu sa. S ta ją się w te n sposób n ie ja k o n o w y m stw o rzen iem . W chodzą do w spólno t y z C h ry stu sem , a p rz e z N iego z T ró jc ą
Sw.
Chociaż zasadniczo łączność z C h ry stu se m i T ró jc ą Sw. je s t duchow a, n iew id z ialn a, je d n a k ż e d zięk i re a liz o w a n iu je j przez C h ry stu sa w śró d ludzi, w ż y w y m o rg an izm ie K ościoła „in co m m u n io n e ” p o siad a rów nocześ n ie c h a r a k te r w e w n ę trz n y i zew n ętrzn y . D ziałając d la p o ż y tk u w ła s nego, d z ia ła m y rów nocześnie w k o m u n ii kościelnej „in com m unio- n e ” d la p o ż y tk u w sp ó łb raci i o d w ro tn ie troszcząc się o in n y ch , u b o g a c a m y się osobiście. To je s t w łaśn ie ta je m n ic a k o m u n ii w zajem n e j w S y n u Bożym . W te n sposób z n a jd u je m y głębszy sens w ypo w iedziSw.
P a w ła ta k często p o w ta rz a n e j:„w
C h ry stu sie Jezu sie P a n u n a s z y m ” ... „w szyscy w y je d n o je steście w C h ry stu sie ” (Gal .3, 26— 28).W K ościele is tn ie je w iele fo rm i w iele sposobów życia połączone go z d ąże n iem do doskonałości d o stęp n y c h d la w szy stk ich w iern y ch . O prócz tego — dzięki d a ro m D u ch a Sw . — z n a jd u ją się w K ościele rozległe m ożliw ości życia czy to in d y w id u aln eg o , czy w e w spólno ta c h ty p u ch ary zm aty czn eg o zgodnie z jeg o n a u k ą . N ie człow iek sa m o ty m d ecyduje. Z ależy to od sp ecjalnego d a ru łaski, p o w o ła n ia , k tó reg o p raw d ziw o ść stw ie rd z a Kościół. J e s t rzeczą b ard zo zn a m ie n n ą, że chociaż k a ż d y in d y w id u a ln ie to w ezw anie Boże p o d e j m u je , je d n a k n ie m oże uczynić tego bez łączności z K ościołem . W ięcej, rea liz a c ja pow yższego p o w o łan ia je s t o siąg aln a w yłącznie p rz y p om ocy śro d k ó w , ja k im i K ościół dy sp o n u je. M ów iąc inaczej, w sp o m n ian e d a r y p o sia d a ją u k ie ru n k o w a n ie w spólnotow e, czyli je d y n ie „in com m u n io n e ecclesiastica” człow iek z osobistym p o ży t k ie m w y p ełn ić m oże zlecone m u p rzez B oga zadanie.
P o n iew aż w re a liz a cji ty c h ch a ry z m a tó w ła tw o d a n a osoba u leg a złu d zen io m w łasn ej sw ojej idei oraz koncepcji, p o d k ła d a je pod m y śli Boże i ja k o ta k ie ch ciałab y je w idzieć. Z tego p o w o d u ci w szyscy, k tó ry m je s t zlecona fu n k c ja p a ste rsk a , a ta k ż e czuw a n ie n a d zach o w an iem je d n o śc i w K ościele, tzn. b isk u p i z papieżem n a czele i ich p ełnom ocnicy m a ją w y d aw ać sąd o p raw d ziw o ści ch ary zm ató w , o raz każdego pow ołania. C h ry stu s P a n bow iem u s ta n o w ił w K ościele posługi m a ją c e n a celu d o b ro całego o rg an izm u C ia ła M istycznego (por. K K 18). B isk u p i te ż w h ie rarch iczn ej w spólnocie z p ap ież em sta n o w ią k o leg iu m b isk u p ie, b y razem u ja w n ia ć i u rzeczy w istn iać w K o ściele-S ak ram en cie z a d a n ie C h ry stu sa G łow y. Im to zlecona je s t p o d staw o w a, o rg an icz n a fu n k c ja czuw a
126 Ks. M. Al. Ż u ro w sk i
n ia n a d jed n o ścią i n a d całą d ziałalnością K ościoła. Z aw sze je d n a k w kościelnej k o m u n ii 7.
D uszą o rg a n izm u K ościoła je s t D uch Sw. O n to rozdziela po szczególne d a ry d la d o b ra i p o ż y tk u L u d u Bożego. J e d n a k ż e n ik t, ja k ie jk o lw ie k o d d aw ałb y się posłudze, n ie p o siad a sam w sz y stk ic h d aró w , zad ań , d lateg o m u si działać w ścisłym w sp ó łzjed n o czen iu z in n y m i w org an izm ie C iała M istycznego. W szystkie te d a ry i fu n k c je u z u p e łn ia ją się w z a je m n ie tw o rz ąc h a rm o n ijn ą całość d la sp ełn ien ia zasadniczej m isji K o ś c io ła 8. B isk u p i zaś w łączności z papieżem , a ty m b ard ziej sam pap ież o trz y m u je od C h ry stu sa m i sję (K K 21) k o o rd y n o w a n ia ró żn o ro d n y ch sił i k ie ro w a n ia cały m L u d em Bożym , b y te n o rg a n izm d ziałał ja k o zn ak i n arzęd zie zba w ien ia. Im to w ięc została zlecona tro s k a o ro zró żn ian ie ch a ry z m a tów , ażeby su b ie k ty w isty czn a in te rp re ta c ja n ie n a d a w a ła im in nego sensu, aniżeli chce D uch Sw.. M ają oni czuw ać w p a s te r skiej sw ojej posłudze n a d sp ełn ian iem przez n ie zad an ia, d la k tó rego są udzielane. D latego też p apieżow i i b isk u p o m w ra m a c h w y p e łn ia n ia sw ojego p aste rsk ie g o z a d a n ia 9 je s t zlecona dbałość o rozw ój życia pośw ięconego Bogu, zgodnie z c h a ra k te ry s ty c z n y m i jeg o cecham i.
P o w o łan ie — sp e cja ln y d a r do d a n ia z siebie w ięcej, je s t n a j częściej w ezw an iem do realizacji je d n e j z m ożliw ych fo rm w p ro w ad zan ia w życie ra d ew angelicznych. P rz y jm u ją c d o b ro w o ln ie tO' pow o łan ie ty p u ch ary zm aty czn eg o za in te re so w an e osoby sp e łn ia ją rów nocześnie sw o ją fu n k c ję w e w spółzjednoczeniu k ościelnym „irt co m m u n io n e”. K o n ty n u u ją ty m sam y m dzieło zbaw cze, dążąc ró w nocześnie do w łasn e j św iętości. M ów i bow iem K o n sty tu c ja L u
m e n G e n tiu m n r 39, że św iętość K ościoła u ja w n ia się w ow o
cach łaski, k tó re D uch Sw. rodzi w w iernych. R o zm aity w yraz: z n a jd u je to u poszczególnych ludzi, k tó rz y zgodnie ze sw ym po w o łan iem d ążą do doskonałej m iłości. J e d n y m z p rz e ja w ó w w ybo r u d ro g i życia szczególnie oddanego B ogu je s t p ra k ty k o w a n ie ra d , ja k ie zw ykło n azyw ać się ew angelicznym i. Z o b o w iązu ją się do ich p rz e strz e g an ia liczni w ie rn i bąd ź p ry w a tn ie , b ąd ź w zatw ierd zo n y c h przez K ościół zespołach. Z aw sze je d n a k te n sposób życia i p o stęp o w an ia p o w in ien d aw ać w sp an iałe św iadectw o, a ta k ż e p rzy k ła d jeg o św iętości (por. K K 39).
Szczerą chęć, b y pójść za w ezw aniem C h ry stu sa i dać z sieb ie coś w ięcej, o b se rw u je m y ju ż od p o czą tk u istn ie n ia K ościoła. We zw an ie bow iem z a w a rte w E w an g elii: „... jeśli chcesz być dosko n a ły m ...” (Mt 19,21), pociąga w ielu ludzi. S ta r a ją się p o d jąć te n 7 Por., M. Ż u r o w s k i , Uprawnienia..., dz. c., s. 149 n.; Por. MR
n r 6, PPK, dz. c., s. 39 n, n r 20463.
8 Por. MR. n r 9 b. PPK, dz. c. s. 43, n r 20469. 9 Por. j.w. MR, n r 9 c. PPK, dz. c. s. 43, n r 20470.
[5] Społeczność re a liz a c ji r a d ew angelicznych 127'
w y siłek i ż ą d a ją od siebie czegoś w ięcej, b y o fiaro w ać siebie Bo g u całkow icie. N ależy zw rócić uw agę, że sam o sfo rm u ło w a n ie C h ry stu sa : „... jeśli chcesz „... K to m oże pojąć, n iech p o jm u je...” (M t 19,12), „...Jeśli k to chce iść za M ną ...” (Mt 16,24), u k a zu je b ard z o w ażny, ale ja k ż e d y n a m iz u ją c y e lem en t d o b ro w o ln e go p o d jęcia re a liz a c ji tego pow ołania. R a d y ew angeliczne są czymś,, co — ja k m ów i sobór — p ro w ad zi do d o sk o n ałej m iłości i przez, to sta w ia p rz e d człow iekiem w iększe w y m ag an ia. W y k ra c z ają one poza ścisły obow iązek, są czym ś lepszym . W iodą do doskonałości, a rów nocześnie są sk iero w an e do osób p ra g n ą c y c h d o b ro w o ln ie w y m ag ać od siebie ta k ieg o w łaśn ie sposobu realiz acji ch a ry z m a tycznego d a ru D ucha Sw., ja k im je s t sp ecjaln e pow ołanie.
Życie w e d łu g ra d ew an gelicznych polega n a n a śla d o w a n iu C h ry stu sa, k tó ry w yniszczył sam ego siebie p rz y ją w sz y p o stać sługi i: sta ł się p o słu szn y aż do śm ierci (Flp 2, 7— 8) i „... d la w as b ę d ą c bo g aty m , s ta ł się u b o g im ...” (2 K or 8 ,9 )10.
R ealizacja ra d ew an gelicznych je s t z a te m czym ś dobrow olnie* p o d jęty m , co u ła tw ia d ążenie do d o sk o n a ło śc i11 pod w a ru n k ie m oczywiście, że człow iek będzie k o n se k w e n tn ie szedł drogą, ja k ą ; sam w y b ra ł. N ie stan o w i on a je d n a k czegoś absolutnego. N ie m o żna je j w y p ełn iać albo w całości, albo w ogóle nie. M am y bo w iem b o g a tą skalę m ożliw ości w y b o ru sposobu realiza cji tak ieg o pow ołania. Z ależy to od sto p n ia w y p ełn ien ia ra d szczególnie u b ó stw a i posłuszeństw a, a ta k ż e od ro d z a ju specjalnego dzieła apo stolskiego, p o d jęteg o w e w spólnocie L u d u Bożego, bąd ź w K oście le p a rty k u la rn y m , bąd ź d la K ościoła pow szechnego. D zięki tem u. m a m y w ielk ie bogactw o fo rm i sposobów tego życia. N ie zuboża to b y n a jm n ie j K ościoła, ale u k a z u je w ielo rak o ść d ró g w iodących do doskonałości.
C iekaw a re fle k sja b u d zi się p rz y całościow ym sp o jrzen iu szcze gólnie n a p ierw sze z w yżej w y m ien io n y ch zróżnicow anie społecz ności re a liz a cji ra d ew angelicznych. W n a jsta rsz y c h w sp ó ln o tach aż do śred n io w iecza w łącznie p ra k ty k ę u b ó stw a i p o słu szeń stw a posu w an o do tego stopnia, że sam z a in te re so w an y chciał uw ażać k a ż d y a k t p rzeciw n y ślu b o w a n ej cnocie za niew ażny. K ościół to- zaap ro b o w ał, stą d n a jsta rsz e ślu b y m ia ły ty lk o c h a ra k te r ślu b ó w uroczystych.
S to p n io w a dalsza ew olucja p ro w ad ziła do zm n iejszan ia w y m a gań, do o g ran iczen ia w yrzeczeń w z g ro m ad zen iach zakonnych, k tó re p rz y jm o w a ły ślu b y p ro ste. S k u te k ty c h o sta tn ic h d otyczy ju ż n ie w ażności, ale godziw ości a k tó w p rzeciw n y ch p o d ję ty m 'zobo w iązan io m np. odnośnie p o słu g iw a n ia się d o b ra m i m a te ria ln y m i.
10 Por. M. Ż u r o w s k i , Uprawnienia..., dz. c., s. 150.
11 Joachim Roman B a r , Prawo Zakonne po Soborze W atykańskim i II, Warsizaiwa Ü977, s; 112.
.128 Ks. M. Al. Żurowski [6]
.N a stę p n y e ta p sta n o w ią sto w arzy szen ia życia w spólnego, a dalej in s ty tu ty św ieckie, k tó re w ze w n ę trz n y m zach o w an iu niczy m się n ie ró ż n ią od życia lu d zi św ieckich. Ich członkow ie sk ła d a ją ślu b y p ry w a tn e , albo ty lk o przy rzeczen ia.
P om im o to K ościół re s p e k tu je i sz a n u je w szelkie in icjaty w y . N ik t bo w iem nie m oże ograniczyć człow iekow i dobrow olności sto p n ia w yrzeczen ia się, k tó re on z u p o w ażn ien ia C h ry stu sa sam do k o n u je . C h ry stu s m ó w i: „jeśli chcesz”, w obec tego n ik t in n y , niż szy k o m p e te n c ją n ie m oże pow iedzieć: m usisz. I d lateg o k a żd y sa m p o d e jm u je zobow iązanie do tego, co u w aża d la siebie za od pow iednie, zgodne ze sw oim pow ołaniem .
W ty m sto su n k u K ościoła do każdej in ic ja ty w y odnośnie d ró g d ą żen ia do doskonałości n a leży szukać w y tłu m aczen ia p o w sta w a n ia n o w y c h ro d zin zak onnych, w y ra sta ją c y c h n a g ru n c ie ju ż ist n ie ją c y c h np. w zakonie fra n c isz k a ń sk im , czy k a rm e lita ń sk im . K o ściół n ig d y n ikogo n ie zobow iązyw ał do p o w ró cen ia do ostrzejszej, p ie rw o tn e j reg u ły , jeżeli z bieg iem czasu k o n k re tn e p rz e p isy u le g ły złagodzeniu. K ażd y bo w iem w stę p u ją c godził się n a to, co b y ło w y ra ż o n e w k o n s ty tu c ja c h w ted y , k ie d y on w łączał się do d a n e j społeczności. K ościół zachęcał do w iększej gorliw ości, ale n i kogo n ie zm uszał, p a m ię ta ją c , że tego bez zgody zain tereso w an eg o uczynić n ie może.
S o b ó r W a ty k a ń sk i II k ład zie szczególny n a c isk n a c h a ry z m a t założycieli, n a tra d y c ję p ie rw o tn ą d a n e j w sp ó ln o ty re a liz a cji ra d ew an g eliczn y ch i chce, żeby n a stę p n i je j członkow ie zgodnie z ty m żyli, strze g li sw ojej spuścizny, p o g łęb iali je i n ie u sta n n ie do sto so w y w ali do w spółczesnych sobie zm ian k u ltu ra ln y c h i społe cznych, czyli ro z w ija li je w h a rm o n ii z ro zw o jem i życiem K ościo ła powBzierihlniego iŁ pantyikiufeinniego. D la te g o K ościół ibfeiae w ojpiie- Ikę i pojpdena swiofety c h a r a k te r rozmiadlbydh in isty tató w zateotrmyeh (K K 44; p o r. D B 33,35,1; 35,2 iitd1.). ‘P o c ią g a om ibowiem a a sobą ró w n ie ż w łaściw y s ty l uśwlięcafniia ii ajpołsitollsifcwia. S ty l tein kioinlkre- tyteuije się prrizeiz w ła s n ą ta a d y e ję itaramiącą p rz e d aaiprzepaistzicze- miieim podisbaiwtowytóh w a rto ś c i onaz ofaairalkiteira dianego m d ty ta tu mia sikiuitek praeimliiain złąm wiiydh z ro z w o je m kiuitartoiwym di społe cznym 12.
W szelki a u te n ty c z n y c h a ry z m a t, ja k m ów i w spółczesny d o k u m e n t K o n g reg acji Z ak o n ó w i In s ty tu tó w Ś w ieckich oraz K o n g re g a c ji B isk u p ó w n a te m a t w z ajem n y ch re la c ji m iędzy b isk u p a m i i z a k o n n ik a m i w K ościele, niesie ze sobą p ew ien ła d u n e k zdrow ej now ości w d u ch o w y m życiu K ościoła o raz zdolność do o ry g in a l ności poczynań, ja k ie otoczeniu w y d ać się m ogą n iew ygodne. M o g ą one n a w e t b udzić tru d n o śc i, skoro p ochodzenie c h a ry z m a tu od D u ch a n ie zaw sze i n ie od ra z u ła tw o je s t rozpoznać. C h a ry z m a
[71
Społeczność re a liz a c ji r a d ew angelicznych 129ty c z n a cecha w łaściw a k a ż d e m u in sty tu to w i w y m ag a zaró w n o od założyciela, ja k i od jego uczniów n ie u sta n n e j w iern o śc i w obec P a n a , uległości Jego D uchow i, p rzezornego o d czy ty w an ia zn ak ó w czasu i w oli u staw icznego w łączan ia się w a k tu a ln e z a d a n ia K o ścioła 13.
D latego te ż K ościół g w a ra n tu je p rzełożonym d anego in s ty tu tu w łaściw ą au to n o m ię d z iałan ia w e w n ą trz sam ej społeczności re a li z acji ra d ew angelicznych. J e s t to je d n a k au to n o m ia, k tó ra n ie m o że n ig d y p rz y b ra ć c h a ra k te ru p ełn ej niezależności, p o n iew aż k a żd y in s ty tu t realizacji ra d ew an gelicznych n ie je s t sa m o w y sta r czalny. S tan o w i społeczność k o rz y sta ją c ą ze śro d k ó w K ościoła i m a sen s ty lk o w tedy, k ie d y je s t w łączony w życie o rg a n izm u K oś- ścioła p a rty k u la rn e g o i pow szechnego. O siąga to re a liz u ją c p o d sta w o w e w ym ogi „ k o m u n ii”. W łasny d la każdego in s ty tu tu ch a ry z m a t p o w in ie n być szan o w an y przez w szy stk ich w K ościele zgodnie z w olą soboru. M a się p rzyczynić do u b o g a can ia sw oim i c h a ra k te ry s ty c z n y m i cecham i i sw o ją duchow ością społeczności L u d u Bożego.
P rz y jęcie k o n k re tn e g o sty lu re alizacji ra d ew angelicznych, czyli d o b ro w o ln e w łączenie się do z d e te rm in o w an ej w sp ó ln o ty teg o ty pu, pociąga za sobą pow ażn e k o n sekw encje. Z a in te re so w a n y re z y g n u je z całego szeregu su b ie k ty w n y c h u p ra w n ie ń n p .: z d o ty c h czasow ego s ta n u p o siad an ia, z u p ra w n ie n ia do za w a rcia m ałżeń stw a, czy posiad an eg o dotychczas z a k re su w olności. Z d ru g ie j je d n a k s tro n y o b u stro n n a d ecy zja d a je m u p ra w o do k o rz y sta n ia z tego w szystkiego, czym d a n a społeczność d y sp o n u je : w p ierw szy m rzędzie do pełnego osiągnięcia osobistego celu, ja k i w z a k resie z ap ew n ie n ia odpow iedniego poziom u życia oraz śro d k ó w do p r a cy w łaściw ej in sty tu to w i.
P o n iew aż ż a d n a ze w sp ó ln o t sam a ze siebie nie m oże zaspoko ić w szy stk ich p o trz e b sw ych członków , d lateg o k o rz y s ta ją oni n ie ty lk o z d o stęp n y ch w ie rn y m śro d k ó w z b a w ie n ia i u św ięcenia, lecz o trz y m u ją w K ościele za p o śre d n ictw em w łasn ej społeczności je szcze inne, odpow iednie d la siebie. Z ach o w a n ie a u ten ty czn o ści te go ro d z a ju życia p o stu lu je p e łn ą łączność z całym K ościołem za ró w n o w p ionie h ie ra rc h icz n y m ja k i h o ry z o n taln y m , w p rze ciw n y m bow iem w y p a d k u tra c i sw ój k ościelny sens. T ylko w ów czas m ożna zachow ać sw oją, w szczepioną w e w spółzjednoczenie kościel ne p o staw ę, re a liz u ją cą ta k ty p o w ą d la społeczności kościelnej ko m unię. W ta k i sposób k a ż d a społeczność, ja k ie g o k o lw iek ty p u ch a ry zm a ty czn eg o m oże spełnić sw oje zad an ie (por. K K 44,1). In a czej sta ła b y się n ie u c h ro n n ą k a r y k a tu rą , solą zw ietrzałą, k tó ra się n a n ic n ik o m u nie przy d a.
T ylko ta k ie w łączenie w d y n am iczn ą działalność C iała C h ry stu 13 Por. j.w. n r 12, P P K , s. 46, n r 20478—9.
130 Ks. M. AL Żurowski
[8]
sow ego n a d a je w a rto ść n ie ty lk o p racy , ale m o d litw ie i o fierze za b ra c i itd. R ealizacja bow iem w łasnego ch ary zm aty czn eg o pow o ła n ia, czyli w p ro w a d z a n ia w życie w o k reślo n y sposób ra d e w a n gelicznych w lo k a ln ej, czy szerszej w spólnocie K ościoła b y n a j m n ie j n ie n a ra ż a zach o w an ia w łasnego, n ie p o w ta rz a ln e g o c h a r a k te ru . G w a ra n tu je to sobór m ów iąc w D ekrecie o p a ste rsk ic h za d a n ia c h b isk u p ó w o w łąc zan iu się w działalność k ościelną z za c h o w an iem w łaściw ego k a żd e m u zak o n o w i c h a ra k te ru (DB 33,2). Pow yższe ro zw aża n ia s k ła n ia ją do re fle k s ji n a d w ielkością szko d y w y rząd zo n ej K ościołow i w w y p a d k u b ezk ry ty czn eg o k ie ro w a n ia lu d zi do p rac, do k tó ry c h nie b y li w z a m ia ra ch B ożych po w ołani. Czy przez pew nego ro d z a ju ciasnotę p o g ląd ó w n ie m a r n u je się bogactw , ja k ie D uch Św. d a je czy to K ościołow i lo k al nem u,. czy pow szech n em u ? M am y tu ta j do czynienia z zu p ełn ie p o d o b n y m sfałszo w an iem m yśli Bożej, ja k to się dzieje n ie je d n o k ro tn ie w b ezk ry ty c z n y m w e rb o w a n iu po w o łań do se m in a riu m diecezjalnego, do zakonu, czy też do poszczególnych zgrom adzeń. N ie jed e n bow iem zb y t n a sw ój sposób g o rliw y m oże stać się jprzy- czy n ą późniejszego z a ła m a n ia drugiego człow ieka, g d y te n sta n ie w tr u d n y c h w a ru n k a c h bez d o d atk o w y ch ła sk Bożych, k tó re b y m u pozw oliły w y trw a ć tam , gdzie go Bóg w ołał. W iele z ałam a n y c h p o w o łań m oże n a m to potw ierdzić. L udzie ci n ie poszli ta m , gdzie D uch Sw. ich w zyw ał. S z u k ając w łaściw ego ro zezn an ia sw o je j d ro g i sp o tk ali się z ig n o ra n cją, czy z te n d e n c y jn y m u p raszcza n ie m p roblem u.
K ażd y bow iem , ja k to stw ierd za w y ra ź n ie D e k re t o działaln o ś ci m isy jn e j K ościoła (2, 24, 1) m a realizow ać p o w o łan ie pośw ię cenia się służbie E w an g elii w sposób sobie w łaściw y. W szystkie w y siłk i p o d ejm o w an e w e w spólnocie kościelnej „in co m m u n io n e” w y d ad zą p o ż ą d a n y owoc, jeżeli słabość, n ieu m iejętn o ść, czy igno r a n c ja lu d z k a tego nie popsuje.
M ożna p o su n ąć się jeszcze d alej i pow iedzieć, że nie ty lk o k ażd y p o w in ie n w te n sposób realizow ać sw e pow ołanie, ale m a do tego p raw o , k tó reg o nie w olno n a r u s z a ć 14. N a s tra ż y ty c h u p ra w n ie ń sta ć p o w in n i n ie ty lk o przełożeni zak o n n i, ale ró w n ież p a ste rz e K ościoła ko leg ialn ie i in d y w id u aln ie, czyli ci, k tó ry m zlecono ta k że n a d ty m czujność, czy to w ra m a c h poszczególnych, w iększych w sp ó ln o t kościelnych, czy w K ościołach p a rty k u la rn y c h , gdzie n a le ży to do b isk u p a , czy w ra m a c h m ały ch zespołów , ja k im i są p a ra fie .
W te n sposób p o jm o w a n a p ra c a społeczności ra d ew an g eliczn y ch z n a jd u je sw oje p ełn e u z a sad n ie n ie i u rzeczy w istn ien ie n a w e t w m ały c h w sp ó ln o tach kościelnych, ja k im i są p a ra fie . W n ich bo w iem O b jaw ien ie Boże k o n k re ty z u je się i z n a jd u je sw ój w y ra z
w sposób często n ie p o w ta rzaln y , gdyż zw iązane je st z n a tu ra ln y m i s tr u k tu r a m i oraz k u ltu r ą lo k aln ą. Poszczególne d om y ta k ic h in s ty tu tó w ty lk o u b o g a c a ją tę w spólnotę i p o m a g a ją jej p ełn ie j się w yrazić. N ie p rz e sz k a d z a to b y n a jm n ie j te m u , że w sp ó ln o ta p a ra fia ln a je s t w sp ó ln o tą E u ch ary sty cz n ą, jed n o czącą m iędzy sobą n ie ty lk o w ie rn y c h do n iej n ależących, lecz rów nocześnie u trz y m u je w ięź z K ościołem p a rty k u la rn y m , a p rz e z niego i z całym pow szechnym . Z ach o w an ie łączności i k o m u n ii w ty c h w y m ia ra c h n ie w y k lu cza b y n a jm n ie j istn ie n ia in n y ch w sp ó ln o t E u c h a ry sty cznych w e w n ą trz w sp ó ln o ty p a ra fia ln e j w ścisłym z n ią p o w iąza n iu . W sp ó ln o ty re a liz a cji ra d ew an g eliczn y ch np. m o g ą w p ełn i zachow ać sw oje u czestnictw o w życiu p a ra fia ln y m . N ie tra c ą p rzez to jed n o ści z w ła sn y m i w iększym i w sp ó ln o ta m i o ty m sam y m ch a ra k te rz e . J e s t to w łaśn ie w y raz w ielkiego b o g a ctw a i ró żn o ro d n y ch m ożliw ości, ja k ie stw a rz a w sp ó łistn ien ie, w spółzjednoczenie koś cielne. I znow u m ożem y pow iedzieć, że n a w e t p o zo rn ie n ajlep sze in ic jaty w y , k tó re b y s ta ra ły się u prościć życie p a ra fia ln e , szkodzą w ięk sze m u d o b ru , a n a w e t sam ej w spólnocie p a ra fia ln e j 15. S obór bo w iem n a m p rz y p o m in a , że jeżeli ty lk o p o d staw o w e w y m o g i je d ności i k o m u n ii kościelnej są zachow ane, ró żnorodność w sp ra w a c h d ru g o rz ę d n y c h w zbogaca je d y n ie życie w sp ó ln o ty kościelnej, a nie zuboża je j (por. D K W 2).
Życie w K ościele n ie ty lk o każd ej jed n o stk i, ale ta k ż e k aż d ej społeczności w y m a g a zach o w an ia i re a liz a c ji k o m u n ii w w ielow y m ia ro w y c h asp ek tach . To, co było w yżej p o w ied zian e odnośnie do życia ja k ie jś w sp ó ln o ty re a liz a cji ra d ew an g eliczn y ch w p a ra fii, ty m b a rd z ie j odnosi się do K ościoła p a rty k u la rn e g o . T a k n p .: E u c h a ry stia celeb ro w an a w e w spólnocie p a ra fia ln e j m a sw ój p eł n y sens o tyle, o ile d o k o n u je się w łączności z K ościołem p a r ty k u la rn y m , a przez niego z pow szechnym , p o d o b n ie i E u c h a ry stia u rz e c z y w istn ian a w m ałej w spólnocie d o m u zak o n n eg o m a sens, o ile p o zo sta je w ścisłej łączności z p a ra fią , z K ościołem p a r ty k u la rn y m , z w ła sn ą w sp ó ln o tą w w ięk szy ch w y m ia ra c h i ró w nocześnie z K ościołem pow szechnym . Z ach o w an ie ty c h w szy stk ich w ięzi łącznie je s t b a rd z o isto tn y m , ko ścieln y m e lem e n tem p ełnego w y ra z u społeczności realizacji ra d ew angelicznych. Inaczej n ie po sia d a ła b y c h a ra k te ru a u te n ty c z n ie kościelnego.
W h isto rii D e k re tu o K ościołach W schodnich p ie rw o tn e s fo rm u łow anie, że różn o ro d n o ść w K ościołach p a rty k u la rn y c h w cale n ie szkodzi katoliokości, zostało p rzez K o m isję so b o ro w ą zm ienione. Z a m ia st „katołiokość” u ży to słow a „jed n o ść” — „ u n ita s ”. P o d o b n ie ró żn o ro d n o ść w sp ó ln o t w chodzących w sk ła d K ościoła p a r ty k u la rn e g o w cale n ie szkodzi jego „jed n o ści”, a n i jego katolickości. W te j jed n o ści K ościoła p a rty k u la rn e g o k a ż d a społeczność re a li
[9] Społeczność realizacji rad ew angelicznych 131
132 Ks. M. Al. Ż u ro w sk i [10]
zacji ra d ew an gelicznych p o w in n a siebie odnaleźć, ale i w z a je m n ie K ościół p a r ty k u la r n y m u si ją dostrzec i w sp ó łd ziałać z nią. K o n sek w e n cją w łaśn ie ta k ie j s tr u k tu r y K ościoła p a rty k u la rn e g o je s t u p ra w n ie n ie w spólnotow e K ościołów p a rty k u la rn y c h do za ch o w an ia w łasn ej tra d y c ji połączonej ze sw o istą k u ltu rą . Z d ru g iej s tro n y rów nocześnie i m n iejsze w sp ó ln o ty do nich należące m a ją podo b n e u p ra w n ie n ie . T rzeb a też im pom óc, b y m ia ły św iadom ość w sp ó łd ziałan ia w re a liz a cji dzieła K ościoła p a rty k u la rn e g o .
T ak w ięc k a żd y dom zakonny, k aż d a n a jm n ie jsz a n a w e t je d n o stk a in s ty tu tu re a liz a c ji ra d ew angelicznych, zach o w u jąc p e łn ą łączność z w iększym i w ła sn y m i społecznościam i, n ie m oże zap o m i n a ć o sw oim m iejscu w Kościele. Z achow ać w in n a k o m u n ię z ca ły m K ościołem , z p a ra fią , z diecezją i w te n sposób k o n k re tn ie sp ełn ia sw oje w łasne, zgodne z ch a ry z m a tem i p o w o łan iem zad a nie, a n ie zastę p u ją c in n y ch p rzy czy n ia się ty m sam y m do u b o g a ce n ia p a ra fii oraz K ościoła p a rty k u la rn e g o .
U zn a w an ie się za w y izolow aną o drębność w ra m a c h K ościoła p a rty k u la rn e g o , czy p a ra fii b y ło b y n a jw ięk szy m błędem . Dziś ch y b a n ajp o w a ż n ie jsz ą szkodą w rea liz acji sw ego n a w e t in d y w id u a l nego p o w o łan ia je s t pom inięcie jego isto tn ej cechy, ja k ą sta n o w i fa k t, że m u si ono pozostać k o n k re tn y m p o w o łan iem w K ościele. K ażd a n a w e t n a jm n ie jsz a społeczność rea lizacji ra d ew angelicz n y c h żyje i ro zw ija się w p a ra fii, w K ościele p a rty k u la rn y m , po w szechnym , a to w szystko m ożna i trz e b a p o ją ć w te j w ielk iej w spólnocie, k o m unii, ja k ą je s t Kościół. K ościół bow iem to n ie ty l ko „com m unio E cclesiaru m ” p a rty k u la rn y c h K ościołów , ale ta k ż e k o m u n ia w szy stk ich in n y ch żyw ych o rg an izm ó w kościelnych, w sp ó ln o t m n iejszy c h oraz n ajm n ie jszy ch , ja k ie is tn ie ją i n a s k u te k w e z w a n ia D u ch a Sw. re a liz u ją sw oje życie w C h ry stu sie Jezusie, a ty m sam y m w ścisłej łączności, w k o m u n ii ze w szy stk im i w ie r n ym i, ze w szy stk im i p a ste rz a m i i w szy stk im i przełożonym i. Są on e bow iem ró w n ież ży w y m i o rg an izm am i w Ciele K ościoła, choć o in n y m c h a ra k te rz e , do zach o w an ia k tó reg o zgodnie z w olą K o ścioła m a ją praw o . C hęć p o d p o rzą d k o w an ia całego życia p a ra fii, czy K ościoła p a rty k u la rn e g o ty lk o je d n e m u c h a ra k te ro w i życia o r g anicznego, np. ty lk o zgodnie z tra d y c y jn y m i m eto d am i i fo rm a m i je s t n iezro zu m ien iem so b o ru i zubożeniem K ościoła. W K oście le n ie m a życia p ry w a tn e g o , gdyż zb aw ien ie d o k o n u je się w k o m u n ii „in co m m u n io n e” z w spółbraćm i, z p asterzam i, z w szy stk i m i n ależący m i do K ościoła. A le w k o m u n ii n ie schem atycznej, lecz żyw ej, istn iejącej m iędzy różnego ro d z a ju żyw ym i o rg an izm am i C iała K ościoła. M a ono sw oje m ałe, je d n a k rów nocześnie i w ie l k ie w y m iary . P o d o b n ie ja k w szystkie p o d staw o w e s a k ra m e n ty ś w .: chrzest, bierzm o w an ie, E u c h a ry stia , p o k u ta , a ty m b a rd z ie j k a p ła ń stw o i m ałżeń stw o m a ją w y m ia r jednocześnie w spólnotow y,
tatv Oam o k ażd e pow o łan ie i c h a ry z m a t je s t ró w n ież p o w o łan iem w spólnotow ym , nie ty lk o in d y w id u aln y m .
W iele in s ty tu tó w cieszy się w ed łu g sta re j n o m e n k la tu ry tzw . „eg zem p cją” . Je d n a k ż e n a leży zw rócić u w ag ę n a to, że m a ona n a celu obecnie je d y n ie w e w n ę trz n y ła d in s ty tu tu , b y w szystko było w n ich lepiej zh arm o n izo w an e. B y n a jm n ie j n ie stoi o na i n ie m oże stać n a przeszkodzie d o b ry ch w z a jem n y ch sto su n k ó w m iędzy członkam i L u d u Bożego, w zajem n ej w sp ó łp racy i k o o rd y n a c ji dzia ła ń p a ste rsk ic h tam , gdzie ich członkow ie p r a c u j ą 16. D lateg o też zach o w an ie w łasn eg o c h a ry z m a tu i p ra c y zgodnie ze sw oim p o d staw o w y m p ro g ra m e m z a w a rty m w k o n sty tu c ja c h nie sprzeciw ia się w łączen iu do ro d z in y diecezjaln ej — ja k m ów i D e k re t o p a ste rsk im p o słu g iw a n iu b isk u p ó w (DB 34) — w społeczność K o ścioła lokalnego, k tó r y u rzecz y w istn ia E w an g elię w ty m , a n ie w in n y m śro d o w isk u k u ltu ra ln y m . J e s t to m ożliw e ty lk o p rz y h a r m o n ijn e j w sp ó łp ra cy z w szystkim i, re aliz u ją cy m i dzieło K ościoła n a ty m teren ie. D latego ta k w a ż n a je s t p o d staw o w a k o m u n ia „co m m u n io ” ró w n ież i w K ościele p a rty k u la rn y m . N ie p rz e k re śla to w cale w sp ó łzjednoczenia z K ościołem pow szechnym , p rzeciw n ie m a p e łn y sens ty lk o w ted y , k ie d y je d n o i d ru g ie z n a jd u je sw ój w y ra z w zaan g ażo w an iu się w sp ra w y K ościoła lokalnego, czy n a w e t m n iejszy ch g ru p , ja k im i są p a rafie.
T ylko w zgodzie i h a rm o n ii „in co m m u n io n e” m ożna dzieło K o ścioła realizow ać. W szelkie n a w e t te o rety c zn ie n ajlep sze in ic ja ty w y, k tó re tę u b o g aco n ą jed n o ść bezm yślnie u p raszcz ają , ro z b ija ją i j ą u tru d n ia ją , p rze sz k a d z a ją w łaściw em u dziełu K ościoła oraz re a liz a cji sw ego c h a ry z m atu , czego oddzielić się od siebie n ie da. T a k w ięc słusznie zo staje p o d k re ślo n y p o stu la t au te n ty c z n ej re alizacji każdego p o w o łan ia chary zm aty czn eg o , ta k ż e w y p e łn ia n ia ra d ew an gelicznych łącznie z żyw ą, a k tu a ln ą i p o m ysłow ą in w e n cją, p o m ag ającą w d o sto so w an iu w szystkiego do w spółczesnych czasów, p otrzeb, w y m a g a ń k u ltu ra ln y c h i lo kalnych. To w szy stk o ty lk o w te d y będzie p raw d ziw e , jeżeli zo stan ie d o k o n an e „in com m u n io n e ” — w w y m ia rz e h o ry z o n ta ln y m i w e rty k a ln y m , czyli n a w e t w łączności z n a jm n ie jsz y m i w sp ó ln o ta m i K ościoła, w k o m u nii z p a ra fią , z K ościołem p a rty k u la r n y m i pow szechnym . T y lk o w te d y c h a ry z m a t m a sw ój pełny, a u te n ty cz n y , kościelny w yraz.
W e w szy stk ic h in n y c h w y p a d k a c h będzie ja k im ś w y paczeniem , czym ś, czego n a p ew no D uch Św. n ie p rag n ie, bo w K ościele d a w a n e są ro zm aite d a ry n ie d la rozbicia jedności, ale d la je j b u d o w an ia. P o d o b n ie ja k w sz y stk ie fu n k c je n ie u p o w a ż n ia ją do p a n o w an ia, nie są d an e ró w n ież d la p o ż y tk u osób, k tó re je p ia stu ją , ale ze w zg lęd u n a dobro L u d u Bożego, ażeby jego jed n o ść w re alizacji dzieła C hrystusow ego p rzy n o siła owoce. D latego błęd
[11] Społeczność realizacji rad ew angelicznych 133
134 Ks. M. Al. Ż u ro w sk i [12]
n y m je s t i n a p ew no n ie kościelnego pochodzenia p rz e c iw sta w ia n ie d u ch o w ień stw a diecezjalnego zak o n n em u , dzieł z ak o n n y ch dzie łom d iecezjalnym , a ta k ż e in sty tu c ji K ościoła p a rty k u la rn e g o za konnym .
J a k z je d n e j s tro n y sobór w y m ag a, ażeby zak o n n icy b yli w ie r n i sw o je m u c h ary zm ato w i i sw o jem u p o w ołaniu, ta k z d ru g iej s tro n y n ie p o w in n i zask lep iać się oni w sw oich tra d y c y jn y c h fo r m ach, ale szukać o tw a rty c h i żyw ych in icjaty w , k tó re pozw oliły b y w p o ro zu m ien iu z p a ste rz a m i K ościołów p a rty k u la rn y c h zaspo k a ja ć a k tu a ln e p o trz e b y i w te n sposób dać w y ra z d y n am izm o w i ro zw o ju sw ojego c h a ry z m a tu i pow ołania. K a p ła n i b o w iem zak o n n i z ra c ji jed n o ści p re z b ite riu m i z ra c ji posługi, ja k ą w y p e łn ia ją p o d zw ierzch n ictw em b isk u p a (K K 28; DB 28, 11) n a le ż ą rzeczy w iście ró w n ież do p re z b ite riu m K ościoła p a rty k u la rn e g o (DB 34). Z tego też p o w o d u w p o słu g iw an iu sw oim p o w in n i dać w y raz te j jedności, co n ie p rze sz k ad za w zach o w a n iu ich w łasnego pow oła nia, ale zaw sze ,,in co m m u n io n e”.
P od o b n ie w szyscy, k tó rz y b ędąc u czestn ik am i k a p ła ń s tw a w spól nego re a liz u ją sw oje c h a ry zm aty czn e p o w o łan ie w n ie p o w ta rz a ln y sposób w y p e łn ia ją c ra d y ew angeliczne, n ie m ogą tego w łaściw ie d o k o n ać w izolacji od w spółzjednoczenia K ościoła p a rty k u la rn e g o , czy m n iejszy ch w sp ó ln o t p a ra fia ln y c h . Dzieło b o w iem C h ry stu sa d o k o n u je się zaw sze i je d y n ie w w ielo w y m iaro w ej k o m u n ii ,,in co m m u n io n e”, k tó rą je s t Kościół.
Le com m unità di realizzazione dei eonsigli evangelici nella „Communio” délia Chiesa particolare
Si puô avere l ’im pressione ehe i diversi doni, uffici, servizi intro- ducano una differenziazione fra i m em bri délia „com m unio”, non- dimeno, in realtà, si tra tta di un reciproco com pletarsi ehe porta alla piena realizzazione délia stessa „com m unio”. La „com unitâ ecclesiale” organica non è esclusivam ente spirituale, cioè innata soltanto nello Spi- ri’to Santo, m a per la sua stessa n a tu ra esiste la possibilité di sue varie realizzazioni connesse con funzioni diverse p er il be-ne di tutto l ’organ'ismo „in com m unione”. Ë questo un processo vitale délia vita délia Chiesa.
Nella Chiesa esistono moite form e e m olti modi di vita connessa con l ’aispiraBior-e a perlezionam enti accessibili a tu tti i fedeli. Inol- te — grazie ai doni dello Spirito Santo — si trovano nella Chiesa ampie possibilità di una vita di tipo carism atico sia individuale sia nelle comunitâ, concordem ente ai suoi insegnam enti. È caratteristico il fatto ehe, sebbene ognuno accetti la chiam ata di Dio individual m ente, nondim eno lo puo fare solo se è in connessione con la Chiesa. La voeazione, quello spéciale dono di daxe qualeosa di più di sè stes- so, è per lo più la chiam ata a realizzaxe una delle form e possibili per m ettere in atto i eonsigli evangelici. Accettando volontariam ente questa voeazione di tipo carism atico le persone interessate compiono nel contempo la loro funzione nella comunione ecclesiastica.
[13] Społeczność realizacji rad ew angelicznych 135
II Concilio Va.ticano II accentua particolarm ente ił carism a dei fon- daitori, l ’originaria tradizione di una data com unita di realizzazione dei consigli evangelici e vuole che i suoi successivi m em bri vivano concordem ente a ció, custodiscano questo retaggio, lo approfondiscano e incessantem ente lo adattino ai m utam enti culturali e sociali loro contem poranei, ossia lo sviluppino in arm onia eon lW oluziene e la vita della Chiesa unive.rsale e particolare.
L ’accettazione di un concreto stile di realizzazione dei consigli evangelici, osaia. il volontario inserim ento in una determinafta comu n ita di ąues.to tipo, si porta dietro gravi conseguenze. L ’intere,ssato rinuncia a tu tta una serie di d iritti soggettivi, per esempio allo stato di possesso in cui si trova, al diritto di contrarre m atrim onio o all’am - bito di lib erta fino allora posseduto. D all’altra parte tu tta v ia ąuella decisione bilaiterale gli da il diritto di usufruire di tu tto ció di cui dispone la data societa.
Queste considerazioni spingono a riflettere sulla g ravita del danno recato alla Chiesa nel caso in cui le persone vengano senza alcun criterio aw .iate ad un lavoro al quale nel disegno divino non erano destinate. P er una certa ristrettezza di idee non vanno per caso per- dute ąuelle ricchezze che lo Spirito Santo d a alla Chiesa loeale o a ąuella universaie? Abbiamo qui a che fare eon una falsificazione del pensiero divino del tu tto simile a ąuanto a w ie n e spesso duran te la reerutazione, p riva di ogni criterio, di coloro che hanno la vocaziane in un sem inario diocesano, in un ordine religioso oppure in singole congregazioni. Piń di uno, a suo modo zelante, puó cosi divenire la causa di una fu tu ra crisi di u n ’altra persona, ąuando ąuesta viene a tro v arsi in condizioni difficili senza supplem entari grazie divine che gli perm ettano di p erseverare la dove Dio lo ha chiamato. Si puó andare anche oltre e dire che non soltanto ognuno dovrebbe re- alizzare in questo modo la sua vocazione, ma ne ha un diritto che nessuno puó violare.
Le com unitó di realizzazione dei consigli evangelici possono pie- nam ente conservare la loro partecipazione alla vita parrocchiale. Non perdono per questo motivo l ’unione eon le loro com unita maggiori dalio stesso carattere. Proprio in ció si esprimono la grandę rdcche- zza e le varie possibilita create dalia coesistenza, dalia confedera- zione ecclesiastica'. E di nuovo possiamo dire che persino le iniziative, apparentenaente mig>lior.i, che cercano di sem plificare la v ita parrocohia- le, recano danno ad un bene maggiore, e persino alla stessa com unl- fa parrocchiale. II Concilio in fatti ci ricorda che se anche vengono conservate le sole esigenze fondam entali dell’unita e della commu- nio ecclesiastica, la diversitń nelle ąuestioni secondarie unicam ente arricchisce la wita della com unita ecclesiastica, non l ’im poverisce (cfr. DKW 2).
II desiderio di subordinare tu tta la vita della parrocchia, o della Chiesa particolare, soltanto ad un carattere della vita organica, per esempio soltanto ai m etodi e alle form ę tradizionali, significa non ‘C om prendere il Concilio e im poverire la Chiesa. Com e tu tti i santi sacrarnenti cosi ogni voca:zione e ogni carism a e anche una vocazione com unitaria e non soltanto individuale. Giustam ente dunque viene posto in rilievo il postulato di u n ’autenfcica realizzazione di ogni vo- ■cazione carism atica, anche dell’ adem pim ento de,i consigli eva.ngelici compresa una viva inventiva, attuale e originale, che aiuti ad ad a t- ta r e tu tto ai tem pi contem poranei, ai bisogni, alle esigenze culturali ■e locali. T utto ció sara vero soltanto se v e rra eseguito „in com m u- nione” — in una dimensione orizzontale e verticale.