R o k X W e jh e ro w o reiedzie¡a|31 Sierpnia 1947
N a s z a „
R o zw a żm y sobie nasze p o ło ż e n ie na zim no.
N a s i p rz o d k o w ie s ie d z ie li na z ie m ia c h p rz y B a łty k u od L a b y az do W is ły . Z n ic h p o z o s ta liś m y jeszcze ty lk o m y, K a s z u b i na P om orzu Gdań skim . J u ż w p o w ia ta c h L ę b o rk, By
tó w i C z łu c h ó w zn a jd zie m y ty lk o re s z tk i d a w n ie j ta m m ie szka ją cych szczepów ka s z u b s k ic h . 'W ięc d z is ia j m ie szka ją K a s z u b i w pow iata.cn L ę b o rk , W e jh e ro w o , K a rtu z y , K o ś c ie rz y n a , C h o jn ic e i C z łu c h ó w . Jest nas o k o ło 300.000, m oże t y lk o 250.000.
K ilk a p o k o le ń K a s z u b ó w ż y ło — p rze d p ie rw s z ą w o jn ą ś w ia to w ą — bez łą c z n o ś c i z Polską. T y lk o K o ś c ió ł z a jm o w a ł się na m i. M o ż e to b y ło n a szym szczęściem, że nasza zie m ia ta k a b iedna , i że w s k u te k te g o N ie m c y ta k ż e n a m i się n ie in te re s o w a li.
Nasze je d y n e b o g a c tw o — m o rze w d łu g ic h la ta c h o d o so b n ie n ia n d iń z y s k ó w m e ciało, ly m o r y b a c y nad sam ym m o rze m na ż y c ie sw o je ta m za ra b ia ć m o g li. A g d y ro z ra s ta ł się p o r t p o ls k i, nas ta m n ie b y
ło . |
A le w ty m d w u d z ie s to le c iu p o m ię d z y w o jn a m i s ta ło się to, co k o n ie c z n ie stać się m u s ia ło . P rz e b u d z ił się lu d . Raz u ś w ia d o m ił sobie s w o ją o d rę b n o ść od in n y c h szczepów p o ls k ic h
a po d ru g ie z a p ro te s to w a ł, g d y chcia no go p o z o s ta w ić na b o ku , g d y ó w czesna P o lska z a b ie ra ła się do k s z ta ł to w a n ia s to s u n k ó w m o rs k ic h bez K aszubów . N a ty m 1le p o w s ta ły n ie p o ro z u m ie n ia , k tó r y c h echa p rz e t r w a ły do d zisie jsze g o dnia.
C h cia n o z nas z ro b ić ja k o b y m niej, szość n a ro d o w ą , k tó r e j zarzucano
„z n ie m c z e n ie ", s k o ro na p o d s ta w ie w s p ó ln e j d ro g i d o m a g a ła się w s p ó ł
u d z ia łu w ż y c iu gospod arczym i ad
m in is tra c y jn y m , a w o b e c k tó re j n ie zadano sobie tru d u , je ż e li o d rę b n o ści b y ły o c z y w is te . Bezsprzecznie p rz y ro d z o n a n ie u fn o ś ć K a szu b ó w wo bec w s z y s tk ie g o , co n o w e — a Po
la ć ^ z p o łu d n ia d la nas b y li „ n o w i __ p rz y c z y n iła się do ta k ie g o u k ła d a n ia się s to s u n k ó w . A le ze s tro n y d r u g ie j p r z y b y il do nas n ie t y lk o lu d z ie p o w a ż n i, s o lid n i. Za ła tw y m in te re s e m g o n iło d u żo „k a n c ia rz y
— po w o jn ie — „s z a b ro w n ik ó w ' , k tó r z y d la te g o t y lk o s te m p lo w a li w s z y s tk ic h K a szu b ó w „s z w a b a m i", b y bez p rze szkó d m o g li im odebrać, co p rze z w o jn ę jeszcze m o g li u ra to w ać.
Je d n a kże czas o k u p a c ji w y k a z a ł d o k ą d K a szu b i należą, je ż e li n a w e t ci, k tó r z y ta k czy ina cze j zm uszeni, b y li p rz y ją ć ,,v o lk s d e u ts c h , p ra w ie w s tu p ro c e n ta c h u z y s k a li r e h a b ili
tację. N a p e w n o w Polsce c e n tra ln e j b y ło w ię c e j ta k ic h , k tó r z y z N ie m c a m i się z w ią z a li, w ię c e j a n iż e li u nas, je ż e li n ie lic z y m y ty c h , k tó r z y ju z p rze d w o jn ą do m n ie js z o ś c i n ie m ie c k ie j się z a lic z a li.
D z is ia j n ie m oże b y ć n a jm n ie j
szej w ą tp liw o ś c i. K a s z u b i są i chcą b y ć P o la ka m i. I z te j r a c ji m a ją i chcą m ie ć n ie t y lk o o b o w ią z k i, ale prerwa ja k k a ż d y P olak.
Bezsprzeczne są nasze o d rę b n o ści. W y n ik ły one ta k ż e i z w a ru n k ó w b io lo g ic z n y c h . Z tą d in n i P olacy, s k o ro u nas się o siedlą, p rz y s w o ją sobie w a ru n k i, k tó re nas u fo rm o w a - ; ły , u le g n ą u r o k o w i naszej z ie m i i na- j szej k u ltu ry i żyją Łsię z nam i. , M y zaś* Kaszubi, zżyci z naszą . z i e m i ą i m o r z e m , b ę d z i e m y r a z e m k o r z y s t a ć z n a s z y c h d o św ia d cze ń w ie k o w y c h w p ra c y na m o rz u i w p o rta c h .
W ie m y , że za g a d n ie n ie K a szu b s k ie s to i na r ó w n i ze s p ra w a m i o g ó l- n o -p o ls k im i, d la te g o m y , s p e łn ia ją c nasze o b o w ią z k i tam , g dzie to P o l
sce p rz y n o s i n a jw ię c e j k o rz y ś c i, bę- j d z ie m y stać na s tra ż y n a szych w s p ó ł j n y e h sp ra w i o b o w ią z k ó w .
„Z rze sz" dom aga się w s p a rc ia i- j
deow eg o i m a te ria ln e g o .
Id e o w a w s p ó łp ra c a z n a jd z ie sw ó j w y ra z w ty m , że w szyscy, k tó rz y m a ją dane k u tem u, przysyła ją ^ s w o je u w a g i. M a m y ty le in te lig e n tó w te o re ty k ó w i p ra k ty k ó w w ka żd e j d z ie d z in ie naszego ż y c ia g o sp o d a r
czego, k tó r z y na ła m a c h „Z rz e s z y "
m ogą i d la s o lid a rn o ś c i m uszą s łu żyć w s z y s tk im . O n i przede w s z y s tk im m uszą w ie d z ie ć o ty m , że n ie m oże b y ć dobrze je d n o s tk o m , je ż e li n ie dobrze o g ó ło w i.
M a te ria ln a w s p ó łp ra c a m u si p o le g a ć na ty m , że k a ż d y Kaszuba czu
je się ja k o b y c z ło n k ie m „Z rz e s z y ", k t ó r y zawsze i w szędzie to zaakcen
tu je i ty m sam ym w e rb u je n o w y c h w s p ó łp ra c o w n ik ó w i c z y te ln ik ó w . J e ś li coś w „Z rz e s z y " n ie podoba się to k o n ie c z n e jest z a w ia d o m ić o ty m re d a kcję , to je s t te n zespół lu d z i, k t ó . y p o d ję li się p ra c y ze sp o le n ia lu
Jan Trepczyk
Zrzesz vctji wołó
V a ji vszetkjicli N aszińcóv, Jak vje le v a j je,
Jó vo łó m do proce Ichcę m jec kol' se.
Ce reboku vd ałi, Ce gburze z naj kro ju Robotnjiku z m jast naj I z vsóv z pode chojn.
Jó zrzeszec chcę vespół.
Chcę mjecz dac i vjid, Chcę v przódk poprovadzec C a łi Kaszebskji Lud!
V e z zdrze na tę zemję - I na morze zdrze,
Jak p jik n i jich króse, Jak chłoscą do se.
Z tim morzę i zem ją Je sprzęgli tv ó j trud, V jic v dobecim jejich Mosz vjidzec svój cud.
Le zrzeszec sę muszisz I trzemac ze mną, I bec choc m alinuszką O rm uzda skrą.
C hcem y g o sp o d a rczyć na K aszu- j bach i chcem y p ra c o w a ć w p o rta c h | i na m orzu. C h c e m y b y ć n ie t y lk o | sza rym ro b o tn ik ie m , ch ce m y ta k ż e w gospodarce, w p o rta c h i na m o rz u k ie ro w a ć , bo m a m y p rz y ro d z o ne dane k u tem u.
T a k m y ślą w s z y s c y K aszubi, a w y k ła d n ik ie m te j m y ś li chce b y ć na
sze pism o, nasza „Z rz e s z Kaszeb- skó", k tó ra ty m sam ym sta n ę ła w o bec p o d w ó jn e g o zadania.
Raz „Z rze sz" zw ra ca się do w s z y s tk ic h K aszubów . L u d k a s z u b s k i jest b ie d n y . A le nasza b ie d n a z ie m ia sta
n ie się ź ró d łe m z ło ta , g d y na u czym y się n a s ta w ić c a łą g ospod arkę ha p o trz e b y p o rtó w i m orza. C hcem y sta
nąć fro n te m do m orza. M u s im y pra- j cow ać, a g d y ch c e m y p ra c o w a ć z w y n ik ie m coraz lepszym , to m u sim y p ó jś ć razem i s o lid a rn ie .
Po d ru g ie „Z rz e s z " się zw ra ca do w s z y s tk ic h , k tó r z y są i k tó r z y cz u ją się o d p o w ie d z ia ln i za ca ło ść i d o b ro b y t K aszub i naszego p a ń stw a .
d u ka szu b skie g o d la d o b ra K aszu
b ó w i p a ń s tw a .
P om ię d zy K a szu b a m i są i lu d z ie zam ożni. K ró tk o w z ro c z n i i n ie m ą d rz y p o m ię d z y n im i p rz y g lą d a ją się tru d o m „Z rz e s z y ", n a w y m y ś la ją jej^
ale n ie ru szą palcem , b y je j p rz y jś ć z pom ocą. C zy i tu ta j to ta k b y ć m u si, że lu d sam m u si sobie dać radę i na k o ń c u n a d n im i p rze jść do p o rz ą d k u dziennego?
" J a k k o lw ie k s to s u n k i „Z rz e s z y "
się u ło ż ą : w p ie rw s z e j m ie rz e i przede w s z y s tk im od sa m ych K a szu b ó w je j lo s y zawsze b ędą zależne.
J a k d łu g o „Z rze sz" n ie z n a jd z ie się w k a żd e j w io s c e ka szu b skie j, w k a ż dej je j chacie, ta k d łu g o so lid a rn o ść ka szu b ska n ie bę d zie z u p e łn a i ta k d łu g o n ie w s z y s c y K a szu b i s ta n ę li w n a szym fro n c ie .
A w s p ó ln y fr o n t w s z y s tk ic h K a szu b ó w jest p ie rw s z y m w a ru n k ie m p o w o d z e n ia na drodze do lepszego ju tra . D la te g o k a ż d y K aszuba m u s i czytać „Z rz e s z Kaszubsko .
K ó rb a n ji ka:
P o v je d z o l chtos, K a dze ze vse ju n je gódo i n je d łu g u s z k o a le dze jesz m dą m ó v jic . C eż r te? To be b e ło lecho. I k u ń c K aszebóv. — C®
ba? Cze to le tobaczr i p rz s ro g u n jic k jin ig c bo jako s ta rin k a , co i checze i sv ja ta n je v j i zabeła K a szebjizne ? A n ik , co na m ja s to za abo dzeus ka sze b skji, sta ż e n ji, to n ji m uszą bama? T o b e ło b e do ¡ n a jó K a sz e b jiz n a n j i m le z a ż iv a n ji to b a ć z i i 1 H o la , m e K a s z e b ji jes szczep n a d m o rs k ji sło le c k ji co z o rtu sv ig o n żecó i bełe i jesm e b n o d łe ż e j b jo t k ji szłe m kam a. N je chcem e też go o rtu i d ó v n i m ove, c le naszi w o jc e i v jo lg ji
P rovda, że sle d n je K a s z e b ji b e le veszczei le t*.v:-° n je potrzeb*
dzec e godajem e p o n<
to b u sa ch i b anach i v<
checze. P ro v d a je też checzach n je ta k ja k : ją sę s ta rij m o ve , cho b j i m jid ze sobą B ja łk ji le d a ją , bo n jaste z wc sę v ję c ij tateczne, a c ro z m a jita m a b iv a c , i 1 sę m o ve w o jc ó v . T a k : K a s z e b ji sledno ce ch i ce, d z is i v c h o d a ją v e n o v i P o ls k ji i n a b iv a ją s vja ta . Le p ro v d z e v i 1 vm je sce trz im ó v je rn o cóv. Jiż e béc Kaszebą v a ctobakę, n je je m jt żeszkę, ale m je c d^szr tę poznać n o le p jij po i v a to te n p je rs z i i n o l d 6sze. Je le m o v jic m p ro g e m checze po 1 s trz im je m e n a ję des2 D locze to? Bo prze tim m e m o yę w o jc ó v , że j o n le ż i sę j i vste d ze c nas łą c z i v s v je ce , p r no m n o m je lij z n ją , ko to te ż m ożem e po jin ;
Z g jin a m u ca i r u c l a n jic k sę n je żm jenje tim a s le d n im a Kaszel ró g to b a c z n i może, a k ro je m n o vo cze sn im séjama i p rz ik ła d n im ć ale n ji m ożem e w o p r szebama, ja k to prze naszij z e m ji Bismarke chcele nam v ja r ę i zer có v v e rv a c . A te re jć nasta z n o v im a mja:
i Szczeceno, to c h ce n checze i na w u lic e m p ró c o v a c v e d le nov:
s le d n i trz im a c , co s \
w o s ta ła p o ta tk a c h .
Nr 71 Zrzesz Kaszëbskô Str. 2
W ia d o m o ś c i
U k ła d handlow y z Fran cją
W Paryżu ogłoszono następujący komunikat oficjalny:
„ Stosownie do instrukcji w sprawie ro
kowań handlowych, udzielonych dnia 31-go iipCa br. delegacji polskiej przez ministra przemysłu ¡¡ handlu Hilarego Minca oraz de
legacji francuskiej przez ministra gospodar
ki narodowej Andre Philipa — pzygotowa- no:
a) układ o bieżącj wymianie towarowej mięziy Polską a Francją w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
b) zasady układu o dostawach dóbr inwe sfycyjnych, któreby zostały dostarczone Pol sce przez Francję w ciągu czterech lub pię
ciu lat wzamian za wzrastające dostawy wę
gla izi Polski.
Postanowiono wprowadzić w życie pierwszy układ tymczasowy w tęrminfe do 1 grudnia 1947 r. w oczekiwaniu na ostate
czne zawarcie drugiego układu.
Delegaci francuscy i polscy zbiorą się ponownie w ciągu września w Warszawie, aby omówić problemy finansowe oraz spra
wy pozostające w związku z ustawą o nacjo nalilzacjii przemysłu w Polsce.
Rokowania w sprawie ostatecznego przy
gotowania układu o dostawach dóbr inwe
stycyjnych mają się odbyć w październiku br. w Paryżu.
Dokumenty, dofycaące wyżej wymienio
nych postanowień zostały podpisane dnia i 20 sierpnia 1947 r. przez ministra Andre Philipa i dyrektora Alphanda ze strony fran
cuskiej, oraz przez ministra pełnomocnego
■ Adama Rosego ze strony polskiej. (PAP).
i®. Aś-sfis ,<y- i ® - * *
' Ostateczne orzeczenie o nacjonali
zacji pierw syzch 700 przedsiębiorstw przem ysłow ych
WARSZAWA. W związku z końcowym stadium akcji rozpatrywania zarzutów prze
ciwko decyzjom o nacjonalizacji przedsię
biorstw, ogłoszone już zostałey pierwsze o- rzeczenia Ministra Przlen yslu i Handlu o przejęć)" przedsiębiorstw na własność Pań
stwa. Co-eczenia te są ostateczne i nić pod
legają zaskarżeniu.
Dotychczas ogłoszono pierwszych 9 o- rzeczeń, dotyczących 691 przedsiębiorstw, co do których nie zostały zgłoszone prawa łub zarzuty w przewidzianym terminie.
Postępowanie wyjaśniające w wojewódz
kich komisjach do spraw upaństwowienia przedsiębiorstw trwa nadal i dobiega już końca. Główna komisja wznowj swe prace
■ z początkiem września br. (PAP).
W y ro k na sprawców zbrodni puchaczowskiej
LUBLIN. 19 bm. wieczorem Sąd Wojsko
wy w Lublinie ogłosił wynik w procesie przeciwko sprawcom zbrodni w Puchaczo- I w e .
Główny oskarżony Schmydka Ludwik — j skazany został na karę śmierci i pozbawię- , nie praw obywatelskich i ho no owych c -ar ' konfiskatę majątku na rzecz Państwa.
Na karę śmierci skazan' zoslali również Matuszak W itold oraz Flisiak Lucjan.
Omylińsk; Włodzimierz skazany został na 15 lat więzienia, utratę praw publicz
nych i honorowych na 5 (at o az konfiskalę ' majątku.
Wakula Stanisław i Pod'e’.ny W itold — skazlani zostali na 12 lat więzienia i " ‘ratę praw obywatelskich na przaciąg 5 lat i na konfiskatę majątku. (PAP).
N o w e 10-złotów ki
Z dniiem 18 sierpnia br. Narodowy Bank Polski wprowadził do obiegu nowe bilety bankowe 10-ciłotowe drugiej emisji z datą Warszawa, 15 maja 1946 r., podpisane prze? prezesa, naczelnego dyrektora i Skar
bnika Banku.
Bilety te wykonane są na papierze bia
łym, gładzonym z odcieniem kremowym i bieżącym znakiem wodnym, przeds‘ awiają- tym dużą stylizowaną literę „W ".
W ymiar nowego biletu 10-złotowgo w y
nosi 128X70 mm.
Całość biletu utrzymana jest w kolorze:
boki — ciemno-wiśniowe, ku. środkom ko
lor zielony, następnie środek żótto-brązo- wy.
i Bilet nie posiada odzlnaczenm serii i nu
meracji.
Jednocześnie Narodowy Bank Pońkt za
znacza, że znajdujące się dotychczas w o- biegu bilety 10-złotowe emisji 1944 r. są nadal prawnym środkiem płatniczym i obie
gać będą na równi zl biletami nowej emisji.
Przem ysł p apierniczy pracuje dla M in is te rs tw a -O ś w ia ty
WARSZAWA. Komitet ekonomiczny Rady Ministrów oddał do dyspozycji Ministerstwa Oświaty cały niemal przemysł papierniczy
¡i największe w Polsce zakłady graficzne.
Wszystkie podręczniki i książki szkolne, zaaprobowane przez Ministerstwo Oświaty, otrzymały już papier. Ukażą się 396 pod
ręczników, których nakład przekroczy 14 mil. egzemplarzy.
Odbudowa Pomorza
Na skutek działań wojennych, w gmi
nach wiejskich Pomorza, zniszczonych było ponad 24.980 budyńków, w 48 miastach niewydzielonych zniszczonych lub uszkodżo nych było ogółem 4.376 budynków, w 5 miastach wydzielonych — 3.346 budyn
ków.
O szybkim tempie odbudowy Pomorza świadczy fckt, iż w ciągu jednego roku od
budowano na wsiach 11,505 budynków, w miastach 1.771 domów mieszkalnych, 501 zlakładów przemysłowych, 1.106 gmachów państwowych, samorządowych i użyteczno
ści publicznej.
Przesiedlenie ofiar powodzi na Ż u ła w y
Chłonność osadnicza woj. mazurskiego jesł obecnie na wyczerpaniu. Wyłania się zaludnienia nizin i Żuław gdańskich, p oło
żonych między linią kolejową Gdańsk — Tczew z jednej strony, a wałami lewego brzegu Wisły z drugiej, obejmujących 35 tys. ha oraz Żuławy, położone między pra
wym brzegiem Wisły Nogatem o powierz
chni 70 tys. ha. Na terenach tych, które w większości zatopione b yły" przez, cofające się wojska niemieckie, przeprowadza, sfe o- becnie akcję osuszającą, — dzięki której uzyska *itę około 40 tys. ha niezwykle żyz
nej ¡! wartościowej gleby. Część tych tere
nów jest już osuszona ji wiele zabudowań mieszkalnych nadaje się do natychmiasto
wej używalności.
Warszawska WRN, która w pow. elblą
skim wytypowała narazie 86 wzorowych go- spodarsfw dla przesiedleńców, wysyła w tych dn:ach swych delegatów celem osta
tecznego obejrzenia terenu i przydzielenia reflektantów do powyższych gospodarstw.
A k c ja przysposobienia rolniczo- wojskowego
Z
inicjatywy Ministerstwa Rolnictwa i Re-i
form Rolnych oraz Ministerstwa Obrony Na- i rodowej młodzież wiejska od lat 16 do 20 objęta została akcją przysposobienia rolniczego i wojskowego.
Celem tej akcji jest wychowanie mło
dzieży w duchu obywatelskim, kształcenie w dziedzin1« rolnictwa. Akcja ta wpłynie feż niewątpliwie na rozwój fizyczny młodzieży wiejskiej. Słowem — w wyniku inicjatywy Ministerstwa Rolnictwa podniesie się dobro
byt wsi, a tym samym całego kraju.
W kwietniu br. rozpoczęło się organizo
wanie i formowanie hufców Przysposobie
nia Rolniczo-Wojskowego.
W każdym powiecie utworzony został inspektorat PRW |i Powiatowa Rada Oświaty Rolniczej.
Hufce gminne z kolei dzielą się na czte
ry hufce rejonowe tak, że kilka gromad two
rzy jeden hufiec rejonowy. W bardzo krót
kim czasie cały nasz kraj został pokryty sie
cią organizacyjną PRW, a w pracy tej Woje wócbltwo Łódzkie przodowało.
W początkach maja było już zarejestro
wane w całej Polsce 300.000 młodzieży, z czego w województwie łódzkim 40 tysięcy, dzielącej się na 238 hufców gminnych i 720 rejonowych.
W wojewódzkim Urzędzie WF j PW od
były się kursy dla instruktorów gminnych, które ukończyło 235 słuchaczy .
Obecnie rozpoczęło się pzeszkolenie pzodowników hufców rejonowych. Pierwszy turnus dla 900 przodowników otwarty zo
stał, jak już donosiliśmy, w Łęczycy __ dru
gi w tejże miejscowości rozpocznie się 1 września br.
Program, obok wykładów z dziedziny rolnictwa, obejmuje wychowanie obywatel
skie, fizyczne \ wykłady ;Z| zakresu przyspo
sobienia wojskowego.
Ja k Fundusz A p ro w iz a c y jn y zw alcza p o k ą tn y ha nd el zbożem.
U c h w a łą K o m ite tu E konom icznego R ady M in is tr ó w z dn ia 23 m a ja 1947 p o w o ła n y z o s ta ł do ż y c ia Fundusz A p ro w iz a c y jn y , k tó re g o p o d s ta w o w y m celem je s t: zapew n ie n ie d o staw a r ty k u łó w ż y w n o ś c io w y c h dla lu d n o ś c i p ra c u ją c e j m ia s t na ro k b ie żący i p rz y s z ły , oraz u s p ra w n ie n ie o b ro tu zbożem, p rz e tw o ra m i z b o ż o w y m i i p ro d u k ta m i z w ie rzę cym i. W zakre sie o c h ro n y r y n k u w e w nę trzneg o, F. A . m a za zadanie zw alczać w te re n ie p rz y po m ocy sw o ich d e le g a tó w w s z e lk im i d o stę p n ym i śro d ka m i
d y w e rs y jn y ha nd el zbożem, u p ra w ia n y przez osoby n ie p o w o ła n e i u n ie m o ż liw ie n ie w y c ią g a n ia n a d m ie rn y c h z y s k ó w z ha nd lu zbożem.
W ła d z ą nadzorczą F. A . je s t M in is te r stw o P rzem ysłu i H a nd lu, k tó re p rz y w y k o n y w a n iu swego p la n u i re a liz o w a n iu za
dania w k ie ru n k u .racjonalnego zaopatrze
nia lu d n o ś c i i u trz y m a n ia w ła ś c iw e g o p o ziom u cen, w s p ó łd z ia ła z M in is te rs tw e m A p ro w iz a c ji, M in is te rs tw e m R o ln ic tw a i Re
fo rm R o ln ych , oraz K o m is ja m i C e n n ik o w y m i.
C z y n n ik ie m k o o rd y n u ją c y m narząd zenia ty c h w ła d z je s t C e n tra la F unduszu A p ro - w iz a c y jn e g o w W arszaw ie, na czele k tó r e j s to i d y re k to r F. A .
C e n tra li F. A . w W a rs z a w ie po dp orząd
kow an e są poszczególne od d zia ły, z n a jd u ją ce się w e w s z y s tk ic h w o je w ó d z tw a c h P olski, k tó re w ra z z sw ym personelem sta
n o w ią o rg a n w y k o n a w c z y C e n tra li F. A . W k a żd ym m ieście p o w ia to w y m p ra c u je poza ty m delegat, k tó re g o zadaniem je s t zb ie ra n ie o d p o w ie d n ic h in fo rm a c ji i o p in ii, p o trz e b n y c h w F. A . i d o p iln o w a n ie , aby w s z y s tk ie zarządzenia F. A . b y ły w y k o n y w ane w terenie.
Z c h w ilą p o w o ła n ia do ż y c ia F. A , za
ka z a n y je s t d o w o ln y ha nd el zbożem i jego p rz e tw o ra m i przez osoby nie posiadające u p raw nie ń, z a w a rty c h w Dz. U. R. P. nr. 68, poz. 375 z dn ia 11 listo p a d a 1946 r. M a ją c na uw adze d e fin ity w n e z lik w id o w a n ie w y żej w spom nianego n ie le g a ln e g o ha ndlu, F.
A . O d d z ia ł w G dyn i, p o d a je tą dro gą do w ia d o m o ści w s z y s tk im k ie ro w n ik o m m ły n ó w i osobom p ry w a tn y m , z a jm u ją c y m się ha ndlem zboża - i p rz e tw o ra m i' m ącznym i, że do ty c h czynn ości u p ra w n io n e są je d y nie m ły n y k o n c e s jo n o w a n e oraz te m ły n y i p rze dsiębiorstw a , k tó re z o s ta ły przez F.
A . O d d z ia ł w G d y n i u p ow ażnion e do z a w ie ra n ia ta k ic h tra n s a k c ji. W s z y s tk ie m ły n y d o k o n u ją c e p rz e m ia łó w gospodarczych, zo
bo w ią zan e są uzyska ne z od sypó w zboże za p rz e m ia ł w na tu rz e (m ia rk i) dw a ra z y w m iesiącu, t. j. 1 i 15 p o staw ić do dysp o
z y c ji F. A . w G dyn i, k tó r y w y d a dalsze o d p o w ie d n ie dysp ozycje. O d b ió r zboża na
s tę p u je za zapłatą w e d łu g o b o w ią z u ją c y c h cen (bez p re m ii).
W w y p a d k u p rze kro cze n ia nien ie jsze g o zarządzenia, w in n i zostaną p o c ią g n ię c i do o d p o w ie d z ia ln o ś c i k a rn e j w m y ś l u s ta w y z dn ia 2. 6. 47 r. Dz. U. R. P. nr. 43, poz. 218.
Poza ty m F. A . d o k o n u je w te re n ie na cele a p ro w iz a c y jn e na w ła s n y ra c h u n e k zaku pu zbóż i p rz e tw o ró w zbo żow ych oraz a rty k u łó w p ro d u k c ji z w ie rzę ce j bezpośre
d n io lu b poprzez 1) P rzed się bio rstw a pań
stw ow e (P. C. H.), 2) P rze d się b io rstw a s p ó ł
dzielcze (Społem, S p ó łd z ie ln ie ro ln ic z o - h a nd low e i Sam opom ocy C h ło p s k ie j), — 3) P rze d się b io rstw a p ry w a tn e (kon cesjono
wane m ły n y i kon cesjono w a ne przedsię
b io rs tw a ) — płacą c dostaw com pe łn ą na
leżność w e d łu g o b o w ią z u ją c y c h cen na w a ru n k a c h u s ta lo n y c h przez M in is te rs tw o P rzem yślu i H a nd lu, stosując rów noczesną p re m io w ą sprzedaż a r ty k u łó w p rz e m y s ło w y c h .
A k c ja p re m io w a n ia o d b y w a się w y łą c z
U ro c zy s fo ś ć p o ś w ię c e n ia
Picsśnicy .
Z in ic ja ty w y Z a rz ą d u O b w ó d ’ P o lskie g o Z w ią z k u Z a ch o d n ie g o w W e jh e ro w ie , zo s ta ł p o w o ła n y do ż y cia K o m ite t, m a ją c y za zadanie z o r
g a n iz o w a n ie u ro czyste g o o bchod u
I p o ś w ię c e n ia m ie js c e k s te rm in a c ji 12 ty s ię c y m ę c z e n n ik ó w n a ja z d u h it le ro w s k ie g o w P ia śn icy.
K o m ite t ż y w i nadzieję, że w y ło n io n e delegacje, w y je ż d ż a ją c e celem zaproszenia na w y m ie n io n ą u ro c z y
stość M a rs z a łk a P o ls k i O b. M ic h a ła R o łę -Ż y m ie rs k ie g o i J. E. Ks. B is k u pa K o w a ls k ie g o , — n ie s p o tk a ją się z o d m o w ą w y m ie n io n y c h d o s to jn i-
| k ó w .
| U ro c z y s to ś ć p o ś w ię c e n ia odbę- I dzie się w n ie d z ie lę d n ia 31 s ie rp n ia rb. w e d łu g n a stę p u ją ce g o p ro g ra m u :
1) Z b ió rk a na r y n k u w W e jh e ro w ie o godz. 7.30
2) W y m a rs z p ie lg rz y m k i na Piąś- n ic ę o godz. 8-mej
3) Godz. 10-ta z b ió rk a p ie lg r z y m e k na k rz y ż ó w k a c h szos w P ia śn i
cy
4) Godz. 10.30 M sza św. p o ło w a p rz y z b io ro w y c h m o g iła c h , ka z a n ie o k o lic z n o ś c io w e i z b io ro w y śp ie w
„B o ż e coś P o ls k ę ”
/5) P rz e m ó w ie n ie delega ta Z a rz ą du G łó w n e g o P o lskie g o Z w ią z k u Z a c h o d n ie g o
6) P rz e m ó w ie n ie M arsz. P o ls k i 7) P rz e m ó w ie n ie p rz e d s ta w ic ie la m ie jsco w e g o sp o łe cze ń stw a
8) S k ła d a n ie w ie ń c ó w przez p rz e d s ta w ic ie la P re zyd e n ta R. P. i M a r sza łka
9) P ośw ięcenie k rz y ż ó w na m o g iła c h
10) S k ła d a n ie w ie ń c ó w przez de
le g a c ję i lu d n o ś ć
11) W rę c z e n ie p a m ią tk o w y c h a l
b u m ó w re p re z e n ta n to w i P re zyd e n ta R. P. i M a rs z a łk o w i R o la -Ż y m ie rs k ie m u , .
12 ) Z a k o ń c z e n ie u ro c z y s o tś c i o d śp ie w a n ie m „ R o ty ” .
K o m ite t u ro c z y s to ś c i z w ra c a się z g o rą c y m apelem do w s z y s tk ic h in s ty tu c ji, o rg a n iz a c ji p o lity c z n y c h i społecznych , oraz do w s z y s tk ic h o- sób, k tó ry m d ro g a je s t p a m ię ć p o m o rd o w a n y c h przez k rw a w e g o o k u p a n ta ro d a k ó w , o w z ię c ie g re m ia ln e go u d z ia łu w p ie lg rz y m k a c h , celem z ło ż e n ia h o łd u p ro c h o m p o le g ły c h w s p ó łb ra c i. M . S.
n ie na p o dstaw ie b o nó w w e d łu g następu
jącego schem atu: 1 bon na 200 k g w ę g la po cenach s z ty w n y c h za każde 100 k g z ło żonego zia rn a lu b 1 b o n na 300 k g cem en
tu po cen. szt. za każde 100 k g złożonego ziarna, lu b 1 bon na p ó l k g s k ó ry po cen.
szt. za każde 100 k g złożonego ziarna, lu b 1 bon na te k s ty lia w w a rto ś c i z ł 1000.
Do cen s z ty w n y c h dochodzą je d y n ie k o s z ty tra n s p o rtu i m a n ip u la c y jn e .
P ró d yce n t z o b o w ią za n y je s t dostarczyć zboże do m ie js c skupu, ro z s ia n y c h po w s z y s tk ic h p o w ia ta c h i m iastach w y d z ie lo n y c h w o je w ó d z tw a gdańskiego. Z w y ż e j w y m ie n io n y c h m ie js c skup u przypada:
1) na s e k to r p a ń s tw o w y 9 p u n k tó w sku
pu, 2) na s e k to r spó łd z ie lc z y 83 p k t. sku pu, 3) na s e k to r p ry w a tn y 31 p k t. skupu razem 123 p u n k tó w .
D ostaw ca po zło że n iu zboża o trz y m u je zapłatę i b o n y na a r ty k u ły p rz e m y s ło w e i zostaje p o in fo rm o w a n y o sposobie re a li
z a c ji bonów . Zboże z p u n k tó w skup u zo
staje przekazane do m ag azyn ów te r y to r ia l
n ie w ła ś c iw y c h i stam tąd rozd yspo now an e przez F. A . do m ie js c o w o ś c i n a jb a rd z ie j p o trz e b u ją c y c h zboża i m ą k i w danej c h w ili.
W ten sposób F. A . p rz y po m ocy k o n t r o li o b ro tu zbożem i przez u n ic e s tw ia n ie w s z e lk ic h s p e k u la c ji — re a liz u je n o s tu la t ja k n a jw ię k s z e j oszczędności i ; • ">nal- no ś c i w go sp o d a ro w a n iu k r a jo w y m i zaso
b a m i zbo żow ym i, oraz p rz y c z y n ia się gene
ra ln ie do p rz e trw a n ia obecnego k ry z y s u zbożowego.
Str. 3 Zrzesz Kaszubsko
W ia d o m o ś c i ze
W GRĘjCJI
D o w ó d ca p o w s ta ń c ó w gen. M o r- kos ogłosił proklam ację, w k tó r e j u - sta la w y ty c z n e n o w e j k o n s ty tu c ji d la d e m o k ra ty c z n e j G re cji. D e k re t o- b o w ią z u je n a te re n a ch z a ję ty c h przez p o w s ta ń c ó w .
M o n a rc h ia zostanie u su n ię ta , k r ó l P a w e ł u z n a n y ja k o z d e tro n iz o w a n y . A r m ia p o w sta ń cza p ro k la m o w a n a bę dzie ja k o je d y n a le g a ln a .
N a w s z y s tk ic h o d c in k a c h fro n tu w o jska powstańcze fo b ią postępy.
Donoszą, że p o ło w a k r a ju ju ż jest p o d k o n tr o lą p o w s ta ń c ó w . W e wszy s tk ic h m ie js c o w o ś c ia c h zgrom adze
n ia o b y w a te li, m ężczyzn i k o b ie t p o w y ż e j la t 18, w y b ie ra ją R ady. U tw o rz o n o ta k ż e tr y b u n a ły lu d o w e .
D e le g a t s o w ie c k i G rom yko na p o s ie d z e n iu R a d y B ezp ie cze ń stw a O N Z za ło ży ł veto p rz e c iw re z o lu c ji A u s tr a lii i S ta n ó w Z je d n o c z o n y c h , w k tó r y c h A u s tr a lia w z y w a G re cję , A lb a n ię , B u łg a rię i J u g o s ła w ię do zap rze sta n ia p ro w o k a c ji g ra n ic z n y c h i n a w ią z a n ia ro k o w a ń p o k o jo w y c h , a A m e ry k a c z y n i o d p o w ie d z ia ln y m i za za jścia B u łg a rię , A lb a n ię i J u g o s ła w ię . V e to zo sta ło o d rzu co n e prze c iw g ło s o m ZSRR i P olski.
W z w ią z k u z v e te m G ro m y k a delegat am erykański Johnson oświad czył, iż Stany Zjednoczone podejm ą w sprawie G recji k ro k i w ychodzące poza ram y O rg an izacji N aro d ó w Zje
dnoczonych.
K o n fe re n c ja w W a s z y n g to n ie
— P ro b le m w ę g la w Z a g łę b iu R u h ry je s t k lu c z e m do re a liz a c ji p la n u M a rs h a lla — ta k o ś w ia d c z y ł k ie r o w n ik a m e ry k a ń s k ie j d e le g a c ji na ko n fe re n cję .
— Z k ó ł . dobrze p o in fo rm o w a n y c h donoszą, że na k o n fe re n c ji w a s z y n g to ń s k ie j A n g lic y p rz e d s ta w ili p ro je k t p o d w y ż s z e n ia c e n - w ę g la
R u h ry o 50 pro c. •
P ro p o z y c ja ta d o tk n ie w p ie r w szym rzę d zie F ra n cję , k tó ra będzie m u s ia ła p ła c ić w y s o k ą cenę za w ę g ie l n ie m ie c k i.
U w a ża się, że A m e ry k a n ie n ie p o d n io są z a rz u tó w p rz e c iw k o p ro je k to w i a n g ie ls k ie m u . P o d w yżka cen w ę g la n ie m ie c k ie g o n a s tą p i ju ż w n a jb liż s z y m czasie. (PAP).
W . B R Y T A N IA
W L o n d y n ie o d b y ły się n a d z w y czajne posiedze nia g a b in e tu , na k tó ry c h ro z p a try w a n o s y tu a c ję fin a n s o -
w ą W . B ry ta n ii. N a trz e c im p osie
d z e n iu uchw alono zawiesić p rzy w i
le j z a m ia n y funtów na dolary. M o ż na za m ie n ić fu n ty na ka żd ą in n ą w a lu tę . Fundusz pożyczkow y dolarów zo s ta ł przez rząd W . B rytan ii w yczer pany.
N ie m ie c k i u c z o n y dr Schmidt na czele 12 n ie m ie c k ic h in n y c h u czo n y c h , s p e c ja lis tó w ra k ie to w y c h , w s ta c ji d o ś w ia d c z a ln e j R A F p ro w a d z i d o św ia d cze n ia n a d w s z e lk im i rodza
ja m i m o to ró w i p o c is k ó w r a k ie to w y c h z o s ta tn ie j w o jn y o ra z nad s ły n n y m i n ie m ie c k im i sa m o lo ta m i m y ś liw s k im i o napęd zie ra k ie to w y m . U cze n i n ie m ie c c y m ie s z k a ją w k o m fo rto w o u rz ą d z o n y c h d om kach. —
S p ro w a d zo n o ta k ż e ic h ro d z in y z N ie m ie c .
mmmmm , ,
K o n fe re n c ja p a n e m ery k o ń s k a W ś ró d u c z e s tn ik ó w k o n fe re n c ji is tn ie ją dąże n ia do p o z y s k a n ia K a na d y, k tó ra m ia ła b y ta k ż e p odpisa ć p a k t o b ro n n y .
IN D O N E Z J A
Rząd U S A z a p o w ie d z ia ł rz ą d o w i ! R e p u b lik i In d o n e z y js k ie j, że n ie hę- ! cizie p o ś re d n ic z y ł w k o n flik c ie z H o la n d ią , o ile R e p u b lik a n a d a l o b sta w a ć b ędzie p rz y p o ś re d n ic tw ie m ię d z y n a ro d o w y m . Rząd U S A m ia ł za
m ia r do s k ło n ie n ia obu s tro n dc z !ik w id o w a n ia spor u o w ła s n y c h siła ch .
H olenderski kom unikat do n o si o postępa ch w o js k h o le n d e rs k ic h na drodze do s to lic y J o g ia k a rta . R ó w n ie ż na w y s p ie M a d u ra to czą się w a l k i, ta k samo w c e n tra ln e j części Ja
w y .
P re zyd e n t re p u b lik i in d o n e z y j
s k ie j o ś w ia d c z y ł, że w o js k a a rm ii re p u b lik a ń s k ie j będą p ro w a d z ić w a lk ę aż do ostatecznego z w y c ię s tw a . W Ł O C H Y
P om iędzy W io c h a m i a S tanam i Z je d n o c zo n ym i z a w a rty zosta ł u k ła d h a n d lo w y . Prasa am e rykań ska i część w ło s k ie j po d
k re ś la ją znaczenie p o m o cy am e rykań skiej', k tó ra ma się w y ra z ić w s k re ś le n iu zobo
w iązań w ło s k ic h w w y s o k o ś c i 1 m ilia rd a d o la ró w . Tem u p rz e c iw s ta w ia „ A v a n t i” , że koszta u trz y m a n ia a rm ii a m e ry k a ń s k ie j w W łosze ch oraz osób w y s ie d lo n y c h w o- b r /ć u h w ynoszą c c n a jm n ie j 500 m ilio n ó w do la rów .
Jedna z k la u z u l u k ła d u dom aga się od rządu w ło s k ie g o odszkodow ań za s traty, po niesio ne przez o b y w a te li a m e ry k a ń s k ic h
w ich m a ją tk u na te ry to riu m W ło c h w w y n ik u w o jn y . K la u z u la ta od no si się w p ie r
w szym rzędzie do in te re s ó w a m e ry k a ń s k ic h k o m p a n ii n a fto w y c h .
Jak p o d k re ś la d z ie n n ik „G lo b o ", to w a rz y s tw a n a fto w e zam ierzają zużyć u z y s k a ne w ten sposób fundusze na zakup d a l
szych w ło s k ic h te re n ó w i r a fin e r ii n a fto w ych .
N IE M C Y
M ó w i S shum acher
M o s k w a . C h a ra k te ry z u ją c o sta tn ie p ro w o k a c y jn e p rze m ó w ie n ia Schum achera, w y głoszone przezeń na zje ździe s o c ja ld e m o k ra tó w w B e rlin ie , „P ra w d a " stw ierdza, że ten z a ja d ły n a c jo n a lis ta n ie m ie c k i u s iłu je w y k o rz y s ta ć dla s w ych c e ló w różn ice zdań m ie dzy s o ju s z n ik a m i ,w spra w ie N iem ie c.
,.Z nie słych a n ą 1 bezczelnością — pisze
„P ra w d a " — w y p o w ie d z ia ł się S chum acher
■ na rzecz r e w iz ji zasadnicżych p u n k tó w de
k la r a c ji poczdam skiej. S chum acher n a w o łu je do zm ia n y obecnej g ra n ic y p o lsko - n ie m ie c k ie j, ale za to zgadza się c a łk o w i
cie na przekazanie R u h ry ob cym m on op o
listom.. C a ły m s w ym prze m ó w ie n ie m u s i
łu je S chum acher dowieść, że g o tó w je s t słu żyć w s z e lk im p lan om ekspan sjon istycz- nym , b y le b y ty lk o celem ic h b y ł pochód na w s c h ó d ".
„P ra w d a " podkreśla, że w ten sposób Schum acher m im o w o li zde m asko w ał je d e n z u k ry ty c h ce ló w p la n u M a rsh a lla , p o ch w a la ją c M a rs h a lla za to, że p la n je go może
„z w o ln ić N ie m c y od re p a ra c ji". „O szczer
cza i p ro w o k a c y jn a m ow a Schm achera — ko ń c z y „P ra w d a " — rzuca ś w ia tło na rze
c z y w is te ob licze p ra w e go s k rz y d ła s o c ja l
d e m o k ra c ji n ie m ie c k ie j, k tó ra n ie k rę p u ją c się, re k la m u je szeroko swą gotow ość do w y s łu g iw a n ia się m on op olo m a m e ry k a ń skim , c ho cia żby za cenę ro z c z ło n k o w a n ia N iem iec. (PAP).
G en eral K e a tin g do da je o tu c h y h itle ro w c o B e rlin (PAP.) U s tę p u ją c y ze sta n o w iska zastępcy d o w ó d c y a m e ryka ń skie g o w Niem czech — g e n e ra ł K ea ting , o św iad czył, iż przyszłość N ie m ie c z a le ż y w w ie lk im Stopniu od u rz e c z y w is tn ie n ia pla n u M a r
sh a lla i w s p ó łp ra c y n a ro d ó w e u ro p e jskich . W s p ó łp ra c ą cz te re c h ,m o c a rs tw — je g o zda
niem — p rz y n ie s ie je d y n ie w ów czas w y n ik i, je ż e li „p o d n ie s ie się stopę ż y c io w ą i zapew ni przyszłość n a rod u n ie m ie c k ie g o ” . K e a tin g w e z w a ł N ie m c ó w do p o k ła d a n ia w ia ry w S tan y Z jednoczone, k tó re pragną w s z y s tk ie g o najlepszego dla N iem iec.
F rancja
Z a k o ń c z y ł sie£ w L y o n ie ko n g re s p a r tii s o c ja lis ty c z n e j. R e zolucją k o ń c o w ą p a rtia zgadza się na w sp ółp racę z p a rtia m i m ie szczańskim i, a jednocześnie dom aga się od rządu w ię k s z e j a k ty w n o ś c i państw a w dzie
dzin ie gospodarczej, b a rd z ie j lib e i lit y k i w k o lo n ia c h , n a tych m ia sto przestania działa ń w o je n n y c h w nach, zm niejszenia k re d y tó w w o ji
Z b io ry w ZSRR.
M o s k w a (PAP.) Z b io ry są w to k u na U k ra in ie , B ia ło ru si, d o lin i w c e n tra ln y c h re jo n a c h ZSRR i n<
W d o lin ie W o łg i i w ś ro d k o w e j R r y są ju ż n ie m a l na u k o ń c z e n ii gru p y, k tó re o d z n a c z y ły się w al s pe łn iając p o w ie rz o n e im zadani, proc., u z y s k a ły p ra w o m ia na b p ra c y s o c ja lis ty c z n e j. R ó w no le gle ra m i rozpoczęto ju ż w szeregu ZSRR pierw sze zasiew y jesienne.
H IS Z P A N IA
W s k ła d z ie to rp e d ó w i a w porcie Kadyks nastąpił ny wybuch.
Z a ch o d zi obaw a, że lis ta z w yn o szą ca ju ż 1000 z a b ity c l d łu ż y się o dalsze o fia r y po b y c iu z w ło k z n a jd u ją c y c h się n a ch dom ów , k tó re p rz e s z u k n przez ty s ią c e ro b o tn ik ó w .
Prasa fra n c u s k a do n o si, ; o fia r e k s p lo z ji w K a d y k s ie z p rze kra cza c y fr y u rz ę d o w o 5 Z g ra n ic y h is z p a ń s k o -fra n c u s noszą, że w w y n ik u e k s p lo z ji o k o ło 2 ty s ię c y osób, a 6 ty s i n io s ło rany.
W w ie lk ic h stoczniach i n a ch d la ło d z i p o d w o d n y c h , ry c h podczas w o jn y u k r y w
n ie m ie c k ie flo ty lle p o dw od n le je pożar. O g ie ń o b ją ł 1 d z ie ln ic ę m ie s z k a n io w ą .
W o js k a h is z p a ń s k ie otocz- dylts, o d c in a ją c w s z e lk i ko n ta m ia sta ze św iatem .
Z w ia d o m o ści, ja k ie nad H is z p a n ii, w y n ik i, że u c z e n i 1 cy, k tó r z y z n a le ź li s c h ro n i H is z p a n ii, z b u d o w a li w K
ćw ie lk ie la b o ra to ria chem iczne b o ra to ria c h ty c h n a s tą p iła ek k tó ra s p o w o d o w a ła je d n ą z n szych k a ta s tro f, o g ie ń przedo z chem icznego la b o ra to riu m senału, p o w o d u ją c w y b u c h 1 ped i 11 ty s ię c y b om b g łę b in
W M a d ry c ie o b ra d u je bez w y rada m in is tró w nad p rz y c i s k u tk a m i e ks p lo z ji. N ie <
d o tą d żadnego o fic ja ln e g o k k a tu , lecz zarządzono c a łk o w la c ję m iasta.
D z ie n n ik „H u m a n ité " donc e k s p lo z ji w K a d y k s ie , z a p y li
„S k ą d p ochod zą to rp e d y i k tó re w y b u c h ły ? C zy Fr ir m ożność p ro d u k o w a n ia ta k \ ilo ś c i am u n icji?
USA I ¿s cü
i s r§31
P rz y c ic h ły w ia d o m o ści co do „P la n u M a rs h a lla ", a n a tom ia st uw ag a św iata s k ie ro w a n a je s t na k o n fe re n c ję w W a s z y n g ton ie, gdzie U S A i W . B ry ta n ia ta rg u ją się o Zagłębie R u hry. O co w te j grze chodzi?
O dp ow iada na to ko re sp o n d e n cja D ouglas a w „R z e c z y p o s p o lite j". N a jw a ż n ie js z e u stę
p y p rz e d ru k u je m y .
A n g lic y z g o d z ili się zrezygnow ać ze s w y c h p la n ó w n a c jo n a liz a c ji Z agłęb ia R u hry. W iększo ść ty c h , -k tó rz y g lo s o w a li za P artią Pracy, u w a ż a li, że c ię ż k i p rz e m y s ł Z agłębia R u h ry będzie o d da ny pod k o n tro lę czy to n ie m ie c k ie g o rządu dem o
k ra ty c z n e g o , czy też n ie m ie c k ic h z w ią z k ó w z a w o d o w ych pod nadzorem sojuszniczym .
N ie w ie lu t y lk o m o g ło sobie w ów czas w y o b ra z ić , że za dw a la ta rząd P a rtii Pra
c y przekaże spow rotem p rz e m y s ł Z agłęb ia S aa ry je g o d a w n ym w ła ś c ic ie lo m , N ie m com w spom aganym przez m o n o p o lis ty c z n y kap iL ał a m e ryka ń ski. Jasn y je s t dziś fa k t, że przyszłość Z a g łę b ia R u h ry spoczyw a ju ż w rę k a c h rząd u S tanów Z je d n o c z o n y c h i p lu to k ra tó w , k tó r z y m a ją w p ły w na ten xząd. W ie lc y businessm ani am e rykań scy
z a g łę b ili swe zęb y w Rj*hrze i trze b a b y o w ie le m o c n ie js z y c h lu dzi, n iż B e v in i A tt- lee, ab y ic h stam tąd w y rw a ć .
W dążeniu do o siąg nię cia sw ych ce ló w a m e ry k a ń s k i w ie lk i k a p ita ł m ia ł ró ż
nego ro d z a ju s o ju s z n ik ó w : s o ju s z n ik ó w b ry ty js k ic h , s o ju s z n ik ó w n ie m ie c k ic h i — na jp o tę żn ie jsze g o z e . w s z y s tk ic h — b ra k do la ró w , od czuw any przez A n g lię , oraz je j niezdolność czy pozorną niezdolność, do u trz y m a n ia w s tre fie b r y ty js k ie j dostaw ż y w n o ś c i na o d p o w ie d n im poziom ie.
Rząd P a rtii P racy zam ierzał p rz e p ro w a dzić n a c jo n a liz a c ję Z a g łę b ia R u hry, s ta w ia ją c na czele a d m in is tra c ji tam tejszego prze m y s lu lu dzi, k tó rz y n ig d y nie odznaczali się entuzjazm em dla p la n u n a c jo n a liz a c ji.
P ow ie rze nie ta k ie m u zesp o ło w i d z ie ł9 n a c jo n a liz a c ji i d e m o k ra ty c z a c ji Z agłęb ia R uhry, m ożnaby p o rów nać z po w ie rzen iem spra w ja k ie g o ś T o w a rz y s tw a M is y jn e g o L i
dze W o ju ją c y c h A te is tó w .
N a stę p n ym og n iw e m w ła ń cu ch u w y padków , k tó re d o p ro w a d z iły do k o n fe re n c ji w a s z y n g to ń s k ie j, są N ie m c y , w y b ra n i przez w y ż e j w s p o m n ia n y zespół dla w p ro
w a dzenia w ży c ie p o lit y k i b r y ty js k ie j (ja k a k o lw ie k b y ona b y ła ).
W c ią g u os ta tn ic h ; ty g o d n i u tw o rzo n a została w s tre fie anglo - a m e ry k a ń s k ie j D w u stre fo w a Rada Gospodarcza, k tó r e j . c z ło n k o w ie z różn ych p a r ty j b y li w y z n a czeni przez w s p ó ln y zarząd w o js k o w y , cho
ciaż n o m in a ln ie p o p a rł on je d y n ie sw ym a u to ry te te m glo so w a n ie w poszczególnych k ra ja c h n ie m ie c k ic h . ,
S o c ja ld e m o k ra c i i ch rze ścija ńscy dem o
k ra c i o trz y m a li po ró w n e j, ilo ś c i m iejsc, n a to m ia st k o m u n iś c i o trz y m a li ty lk o dw a m iejsca, a drobne p a rtie p ra w ic o w e , o w ie le słabsze , od k o m u n istó w , o trz y m a ły do p o d z ia łu .pięć m iejsc. W s z y s tk ie pięć stan o
w is k o trz y m a ła p ra w ic o w a U n ia C brześci- ja ń s k o -D e m o k ra ty c z n a (CDU).
Po 1918 r. fa b ry k a p o tę g i n ie m ie c k ie j a g re s ji . została od bu do w an a d z ię k i k a p ita ło w i am e ryka ń skie m u , lecz w ów czas A m e ry k a n ie fig u r o w a li je d y n ie ja k o w ie rz y c ie le, zachęceni p ro cen te m w w y s o k o ś c i 10 do 15 pro cen t. T y m razem w y s tę p u ją ja k o p a rtn e rz y , a zy s k to n ie ty lk o z w y k ły p ro cent, lecz to, o co ju ż d w u k ro tn ie k u s ili się -k a p ita liś c i n ie m ie c c y — d o m in a c ja nad św iatem . A m e ry k a po sia dając ró w n ie ż Z a
g łę b ie R u h ry m ia ła b y k o n tro lę nad 55 proc.
ś w ia to w e j p r o d u k c ji s ta li i nad : ś w ia to w e j p ro d u k c ji węgla.
A m e ry k a n ie są p e łn i ufności, nieudolność w op an ow a niu czarneg i zna le zien iu dostatecznego p o k ry ap row izacyjnych. dla ro b o tn ik ó w n ie js z y c h ga łę zi p rz e m y s łu w ich
„z m ię k c z y ła " A n g lik ó w , k tó r z y rc w ie w o ła ją o pom oc. A m e ry k a n ie n ili się do tego „z m ię k c z e n ia " 1
przez o b ie tn ic e a następnie przez ni czenie żyw ności, p rz y pom ocy k tó re d z ie w a li się A n g lic y w y e lim in o w a ć i ry n e k ; A n g lia o w zięcie na siebie 8C cię żaru im p o rtu do s tre fy b r y ty js k ie j.
A m e ry k a n ie uw ażają, iż nadszed o d p o w ie d n i dla z m ia n y z a p a try w a ń : ziom prze m ysłu n ie m ie c k ie g o .
W p ra w d z ie są w D e pa rta m encie ludzie, k tó rz y u w a ż a ją ; żę n ie nale na d e p tyw a ć ta k bardzo na o d c is k i so ju s z n ik o m — A n g lii i F ra n c ji, 1
też in n i, k tó r z y m a ją ty lk o lekcew d la c h w ie jn y c h rząd ów A ttle e i Ram a po sia dają z b y t w ie lk ą w ia rę w e v m oc do la ra, a b y uw ażać za n ie ir w y e lim in o w a n ie ty c h dw ó ch rządów stąp ien ie ic h przez „s iln y c h lu d z i"
d y c h z w o le n n ik ó w A m e ry k i, ja k C ł i de Gaulle.
Str. 4 Zrzesz Kaszubsko Nr 71
o iliw lo n ł
N A X iV NIEDZIELĘ
PO Z E S Ł A N IU P U C H A Ś W ,
KO LEKT A
Strzeż, p ro s im y Cię, Panie, K o ś c ió ł S w ó j n ie u s ta n n ą o p ie ką , a p o n ie w a ż ś m ie rte ln a n a tu ra lu d z k a bez C ie b ie ostać się n ie m oże, n ie c h T w o ja c ią g ła pom oc o b ro n i nas od z ły c h rzeczy, a p ro w a d z i do z b a w ie nia.
LEKCJA (pał. 5)
B raco! V e d le decha g ospod arzlą, te j n je m dzeta b rz a d o v a v c h ę tk ji n a jig o celska. Bo ce ls k o b jo tk u je p ro c e m d e c h o v ji. D ech zós p ro ce n t ce lsku , bo n 6 są v z a je m n o p ro c e m n i.
ta k , że n je v s z e tk o v a d a rv o ta ro - b jic , co besta chcą.
A ta k k je j D u c h v a ji p ro v a d z i nje p o d n ó ie g o ta Z a k o n o v ji. V id o rra są s p ra v e celska, a w o n e są: k ę tre , s v ji- n ja rs tv a , njevstedn osc, vszetecznosc p o g a n s tv o , z a ż e g n iv a n ji, n je p rz e c e l- s tv o , n je z g o ra n ji, zozdrosc, górz. do- d zenji, p a rte , k a c e rs tv a , n jeżecz- uota, m o rd a rs tv o , p ijija ñ s tv o , b a lo - a n ji i tim jin s z i r ó v n i: w o c h te rn ic h va m a p o v jo d o m i ja k je m kjedes rze k, że n i, co ta k v e ró b ja ją , K ró le - s tv a B o żig o nje d o stą p ją . A brza d e m D echa są: redóse, m je ło sc, ciszo, cer- p le v o s c , ła g o d n o ść, d o b ro ć, v e ro z - ! m jaosc, v je rn o s c , skrom ność, v s trz e - | m ję z le v o s c , czestosc. P rocem ta k jim j n ji m ó Z a k o n m oce. W o n ji są do C h ristu sa , cało svo je w u k rz iż o v e le rażę z k re v jis ta tą i chętkam a.
E W A N Q E L I A ( M a t . 61 O n e g o czasu: M ó w ił Jezus u cz
n io m sw o im : N ik t n ie m oże d w o m p a n o m s łu ż y ć : bo a lb o je d n e g o bę
dzie n ie n a w id z ił, a d ru g ie g o będzie m iło w a ł: a lb o p rz y je d n y m sta ł b ę dzie, a d ru g im w zg a rd zi. N ie m oże
cie B o g u s łu ż y ć i m am onie. D la tego w a m p o w ia d a m , n ie tro s z c ie się o duszę w aszą, c o b yście je d li, a n i cia- j ło wasze, czym b yście się o d z ie w a li.
C zyż dusza n ie jest w a żn ie jsza n iż j poka rm ? i c ia ło n iź li odzienie? W e j- j r ż y jc ie na p ta k i n ie b ie s k ie , iż n ie 1
sie ją , a n i n ie żną, a n i z b ie ra ją do g u m ie n , a O jc ie c w asz n ie b ie s k i ż y w i je. C zy k to z w as o b m yśla ją c m o że p rz y d a ć do w z ro s tu sw ego ło k ie ć jeden? A o o d z ie n ie czem u się tro s z czycie? P rz y p a trz c ie się lilio m p o l
nym , ja k ro sn ą : n ie p ra c u ją , n ie przę dą. A p o w ia d a m w am , iż a n i S alo
m o n w e w s z y s tk ie j c h w a le s w o je j n ie b y ł o d z ia n y ja k je d n a z ty c h . A je ź liż tra w ą p o ln ą , k tó ra dziś je s t, a ju tr o bę d zie w p ie c rzucona, Bóg ta k p rz y o d z ie w a , ja k o ż d a le k o w ię c e j w as m a łe j w ia r y ! N ie trw ó ż c ie się te d y , m ó w ią c : Cóż b ę d z ie m y jeść, albo co b ę d zie m y p ić, albo c z y m b ę d z ie m y , się p rzy o d z ie w a ć ? Bo tego w s z y s tk ie g o p o g a n ie p iln ie szukają.
A lb o w ie m O jc ie c w asz n ie b ie s k i w ie , że te g o w s z y s tk ie g o p o trz e b u je cie. S z u k a jc ie te d y n a p rzó d K r ó le s tw a B ożego i s p ra w ie d liw o ś c i jego, a to w s z y s tk o bę d zie wara przyd a n e .
N A U K A
D w a p rz e c iw n e o b o z y n ie p rz y ja c ie ls k ie n ie c h nam staną na oczach.
Jeden ja k d ru g i g o to w e do b o ju , p e ł
ne zapału, p e łn e ż o łn ie rz a i b ro n i. A k ie d y w a lk a rozgorzeje, rz u c a ją się na siebie i w a lc z ą zap a m ię ta le , w a l
czą zażarcie i u p a rc ie , aż s iln ie js z y i
zw ycię ża . |
O to tego o b ra zu w o je n n y c h o b o zó w u ż y ł P aw eł, a p o s to ł św. w d zi- . siejszej le k c ji n ie d z ie ln e j, a b y p o k a - j zać nam o w e m oce: m oc d o b ra — D ucha i m oc z ła — c ia ła , k tó re n ie u sta n n ie ze sobą p ro w a d z ą w o jn ę .
W n ę trz e naszej duszy to w ie lk ie j p o le b it w y d w ó c h n ie p rz y ja c ie ls k ic h j obozów , k tó r y c h o k o p y ś ro d k ie m id ą J duszy. Jeden obóz n a zyw a św, P a - j w e ł p a rtią c ia ła , a d ru g i p a rtią d u szy. Cóż to za p a rtia ciała?
To nasza do z łe g o s k o n n a n a tu ra, s m u tn y po p ra o jc u A d a m ie spa
dek. Tę skażoną, s k ło n n ą do z ła n a tu rę , n o s im y w sobie poprzez ż y c ie i choć o c h rzcze n i je ste śm y, n ie zo
sta ła p rz e z w y c ię ż o n ą . O na to p ro - J w a d z i nas do zła, do grzechu. O na j w a lc z y p rz e c iw d o b ru .
S p ó jrz m y ż na m o m e n t naszym j sercem na o w y c h z ły c h ż o łn ie rz y , a 1
ra cze j zbó jcó w , k tó r y c h szatan w o - , d z i — o w y c h z obozu cia ła . O to k i l k a z n ic h : p o ró b s tw o — k ę tre . C zyż n ie m a ic h w naszym lu d z ie ka s z u b skim ?! Ile ż u nas dziś ta k z w a n y c h p a n ie n i m ło d z ie ń c ó w ? Jakże n a d u ż y w a ją p rz y s z łe g o u rz ę d u ro d z ic ie l
skiego, m a c ie rz y ń s tw a i o jc o s tw a ! R obią za b a w kę sobie z n a jc z c ig o d n ie js z y c h w ż y c iu c z ło w ie c z y m rz e czy. O to je d e n ze z b ó jc ó w z obozu cia ła . A lb o w e śm y np. n ie p rz y ja ź ń , n ie p rz y ja c ie ls tw o . Ile ż z n o w u tego w ś ró d nas! M y się n a w e t w ro d z in ie n ie m o że m y p ogod zić. O jc ie c ta k , a syn in a cze j. C óż m ó w ić o są sie d ztw ie o w si, o naszej c a ło ś c i k a szu b skie j?
A m y p rze cie ż ta k ja k w e d le c ia ła je s te śm y w s z y s c y b ra ć m i jednego sezzepu ka szu b skie g o , g d zie m o w a nas łą czy, o b y c z a j, w s p ó ln e k ło p o ty , w s p ó ln e cele — ta k w e d le d u szy jesteśm y d z ie ć m i je d n e g o O jc a n ie b ie s k ie g o , b ra ć m i C h ry s tu s a przez ch rze st ś w ię ty . I u n a s,n ie zg o d a ? I da je m y te m u z b ó jc y — n ie p rz y ja ź ń górę, p o z w a la m y na p a n o w a n ie m ię d zy nam i. A lb o p ija ń s tw o . M ó j Bo
że, m ó j Boże! C zy je s t dobrze p o d j ty m w zg lę d e m na n a szych Kaszu- j bach. P ije ojcie c, p ije syn, ro z p ija | się w io s k a i p a ra fia cała. S p ó łd z ie l- | n ie n ie są w sta n ie d o s ta rc z y ć te g o \ s tra s z liw e g o w ro g a n ie t y lk o duszy, ale w p r z e w ie lk im s to p n iu i cia ła . A z d ro w ie podupada, c ia ło sta je się p o d atne do ch o ró b , w o la sła b n ie , p o d a t na na ka żd e zło, na k a ż d y grzech.
C z ło w ie k ta k i m k n ie ja ko c z o łw ie k i d la Boga i d la lu d ^ i, d la o jc z y z n y i d la Kaszub. Na Boga! N ie p o z w ó lc ie w y g r y w a ć z b ó jc y p ija ń s tw u i n ie - p rz y ja ź n i! R a tu j lu d u k a s z u b s k i swe c ia ło i duszę sw o ją .
S p rz e c iw m y się z b ó jc y naszem u w obozie zła, a sp ó jrzm y na obóz d ru g i — dobra!
Ś w ię ty P aw eł, a p o sto ł, m ó w ią c o D uchu, m a na m y ś li tu D ucha Ś w ię tego, k t ó r y w c h rz c ie ś w ię ty m da
ro w a n y nam zost4ł, k t ó r y w ie d z ie nas u s ta w ic z n ie w z w y ż , do Boga. O n je s t w nas p o c z ą tk ie m w s z e lk ie g o dobra, w s z y s tk ie j c n o ty i w ia ry . Z N ie g o , D u ch a Ś w ię te g o je s t i nasze
v í s t u s /
u m iło w a n ie p o k o ju , nasza ła g o d n o ść w y ro z u m ia ło ś ć , nasza pobożn ość i w ie rn o ś ć ka szu b ska Bogu.
T a k te ra z zro z u m ie m y , że d w a te o b o zy w c ią g łe j są ze sobą w a lce , obóz c ia ła i obóz ducha. O d ra n a do w ie c z o ra w naszym p o w s z e d n im żg - ciu , w dom u c z y poza dom em . W p o lu , na w o d zie , p rz y p ra c y i w y tc h n ie n iu , w szędzie te d w a o b o zy się w ażą.
C zęsto je s t to w a lk a w s w y c h p o z y cja ch , ze s w y c h ro w ó w ja k b y ś m y , K aszubi, p o w ie d z ie li. N a p rz e m ia n u d e rz a ją o w i p rz e c iw n ic y do ofenzy- w y . Toczą się n ie k ie d y w ie lk ie b i t w y , a n a w e t m a m y d z ie ń g e n e ra ln e j o fe n z y w y ! I w te d y rz e c z y w iś c ie trz e ba n a tę ż y ć s ił, a b y s p ra w y n ie p rz e grać, a b y ją w y g ra ć . A b y obóz d o b ra u nas zaw sze b r a ł górę. A b y o- bóz c ia ła n ig d y n ie p rz e z w y c ię ż a ł obozu naszego ducha! O b y n a m ię t
no ści i c h ę tk i naszego c ia ła rz e c z y w iś c ie w ch rz c ie ś w ię ty m z o s ta ły u- k rz y ż o w a n e .
T a k te ra z c h y b a dobrze z ro z u m ie m y, dlaczego k o ś c ió ł na zie m i, k o ś c io łe m w o ju ją c y m z o w ie m y . Bo ja k w poszczególnej duszy, ta k i w c a ły m k o ś c ie le ś w ię ty m ta w a lk a trw a . W a lk a szatana z d o b re m — C h rystu se m Panem naszym .
Ks. F. G,
O d pust
W ie lk i K ack. T e g o ro c z n y odpust p a tro na K o ś c io ła św. W a w rz y ń c a , p rz y p a d a ją c y na 10 sierpnia, o d b y ł się p rz y w ie lk ie j rze szy w ie rn y c h . W re m o n tu ją c y m się k o ś c ie le pod w e zw an ie m św iętego P atrona, p ro boszcz ks. Jan Sieg o d p ra w ił u ro czystą su m ę . O d p u s to w e k a z a n ie w y g ło s ił do lu d u ks. F i. G rucza z Sopot. M im o n ie p o g o d y o d b y ła się u rp c z y s ta pro ce sja do źró d ła M a rii, znanego z m ie js c a m o d litw i p ie l
g rzym o w an ia , ale też z uroczego m iejsca, położonego tuż nad to re m G d y n ia — K a rtu z y
Proboszcz ks. Sieg z s w o im i p a ra fia n a m i w od b u d o w ie zniszczonego k o ś c io ła w y k a z u je w ie le zapału i pośw ięcenia. T y m b a rd z ie j, g d y zw a żym y, że w io s k a le ż y w ruina ch. C zcigodnem u P roboszczow i i d z ie l
n e j p a ra fii szczęść Boże w o s ią g n ię c iu ta k w z n io s łe g o celu. (r)
Ks. Sieg
¿zapomniana rocznica
Papież Pius X , u b o g i a je d n a k bogaty, , ła g o d n y i p o k o rn e g o serca, n ie z w y c ię ż o n y j ob rońca w ia r y k a to lic k ie j, z d e cyd o w a n y do ; o d n o w ie n ia w s z y s tk ie g o w C h rystu sie , p o bo żnie zm a rł 20 s ie rp n ia A . D. 1914.
W k ry p c ie Św. P io tra je s t grób, a na czarn ej m a rm u ro w e j p ły c ie te n napis: „O to 20 s ie rp n ia 1914 zgasi ten w ie lk i papież, k t ó r y n ic z y m in n y m nie c h c ia ł b y ć ja k p ro s ty m duszpasterzem w ie js k im , a z w o li O p a trzn o ści zosta ł papieżem , a m im o to nie prze sta ł b y ć ty m p ro s ty m duszpasterzem, w m v ś l e w a n g e lii u b o g im duchem i ubogim m a ją tk ie m w n a jc e n n ie js z y m k o ście le i m a rm u ro w y m pałacu. W ie r n y lu d go dosko
nale zrozu m iał. N ie z a trz y m u je się przed Jego w s p a n ia ły m p o m n ik ie m w katedrze, lecz zstęp uje do Jego skrom n eg o grobu, a b y tam się p o m o d lić — nie za niego, czczonego św iętego, lecz na Jego in te n c ję ; w ie rz y , że w c ię ż k ic h k ry ty c z n y c h c h w i
la c h ob cho dzi Rzym duchem -stróżem ; sta
ru s z k o w ie , k tó ry m k ie d y ś b ło g o s ła w ił, p ro w adzą sw e w n u czę ta do Jego grobu, b y na nim s k ła d a li k w ia ty i z Jego b ło g o s ła w ie ń stwem w ra c a li do s w y c h dom ów.
U b o g i a Jednak b o ga ty.
B y ł czas, gd y m a ły B eppi Sarto, póź- ! n ie js z y Pius X , o suchym c h le b ie w ę d ro w a ł J
5 km do s z k o ły w C a ste lfran co, b ie d n y lecz w e s o ły , p iln y i u z d o ln io n y syn lis to w ego i s łu g i gm innego; pom oc szlachetnego o b y w a te la u m o ż liw iła m u w stęp do sem i
n a riu m w Padw ie; nareszcie s ta w a ł u stóp o łta rz a 23 -le tn im ne op rezbyte rem i o d p ra w ił p ry m ic ję w k o ś c ie le w C aste lfran co przed s ła w n y m obrazem M a tk i B o s k ie j G iorg io neg o. Z a s ły n ą ł p ra c o w ito ś c ią i m i
ło s ie rd z ie m w ik a riu s z e m w Pom bolo, p a ra f i i n ie o krze sa n ych h o d o w c ó w b y d ła — ta k im b y w a ł ja k o proboszcz w N alzano, ta k im ja k o b is k u p M o n tu c y , ta k im ja k o k a r d y n a ł w e n e c k i. M im o sw e j p ra c o w ito ś c i n ig d y n ic n ie posiadał, ro zd a ją c w s z y s tk o m ię d z y u b o g ich i c ie rp ią c y c h , n ie oszczę
dza ł ży c ia w Salcano w czasie c h o le ry , k tó ra d z ie s ią tk o w a ła Jego p a ra fię i Go w c ią g ły m u trz y m y w a ła ru c h u k o ło c h o ry c h i cie rp ią c y c h .
Łagodny 1 pokornego serca.
C h c ia ł pozostaw ać p ro s ty m plebanem w ie js k im ; O patrzność p o s ta w iła Go na n a j
w y ż s z y m szczeblu godności; na s to lic y apo
s to ls k ie j. G d y w lip c u 1903 r. z W e n e c ji się w y b ie r a ł na w y b ó r no w ego papieża, w y k u p ił b ile t p o w ro tn y i p o je c h a ł do R zy
m u ja k o n a ju b o ższy i n a js k ro m n ie js z y z k a rd y n a łó w ; t y lk o je d n ą rzecz w a rto ś c io w ą
po sia d a ł: zegarek z ło ty , dar W e n e c ja n in a ; n ie w y p a d a ło go sprzedać, bo na n im b y ł 1 w y r y t y he rb k a rd y n a ls k i; h o jn y p a ra fia n in , znając bezgraniczne m iło s ie rd z ie swego biskupa, z g ó ry ty m w y łą c z y ł p rze jście tego cennego p re z e n tu do in n y c h rą k w drodze sprzedaży.
N iezw yciężo ny obrońca w iary chrześcijańskiej.
W spółczesne n ie d o w ia rs tw o łączące pod ty tu łe m „m o d e rn iz m " p ra w ie w s z y s tk ie h e re z je w ie k u z a a ta k o w a ł śm iało, u m ie ję tn ie i szczęśliw ie; ro z p ę ta ł burzę, k tó ra z drzew a K o ś c io ła s trą c iła gałęzie suche i zm urszałe, ale też całe n ie d o w ia rs tw o p o s ta w iła na n o g i do silnego pre c iw u d e rz e n ia , k tó re m ie jsca m i, przede w s z y s tk im w e F ra n c ji i M e k s y k u m ia ło p rz e jś c io w e pow odzenie.
Zdecydowany wszystko odnowić w Chrystusie.
Rozpoczął o d n o w ie n ie od samej K u r ii R z y m s k ie j przez je j reo rg a n iza cję , usp ra
w n ie n ie i usu nięcie n ie p o trz e b n y c h prze
ro s tó w ; z re fo rm o w a ł p ra w o k o ście ln e ; za
ło ż y ł In s ty tu t B ib lijn y , d b a ły o na u ko w ą czystość Pism a Św. i je g o szerzenie na c a ły m św iecie ; p o le p s z y ł kate chizm i b re w ia rz ; d e k re ta m i odnośnie w y c h o w a n ia i w y k s z ta łc a n ia k le r u d ą ż y ł do p o p ra w y u- p a d łe j m o ra ln o ś c i przez tw o rz e n ie k a d r nie ! t y lk o uczo nych lecz przede w s z y s tk im | ś w ię ty c h ka p ła n ó w . D b a ły o ducha k o ś c ie l
nego w nabożeństw ach w y ru g o w a ł z śpiew u |
i m u z y k i k o ś c ie ln e j obce ś w ie c k ie n a le c ia -^
ło ś c i. Z achęcał k a to lic k ic h p o lity k ó w i re fo rm a to ró w s o c ja ln y c h do ś m ia łe j cz y n n o ści w duchu e w a n g e lii, p ro p a g o w a ł m is je w ś ró d pogan, nie przecząc g w a łto w n y c h p o trze b d u c h o w y c h sam ych c h rz e ś c ija n ze- św ietczon ych. N a c h o ro b y du chow e chrze
ś c ija n je d n o p o le c a ł le k a rs tw o ; dzienną i częstą a p rz y ty m ja k n a jr y c h le j p rz y jm o w aną K o m u n ię św.
N ie żądał obowiązkowej starochrześcijań
skiej dziennej Kom unii św.
N ie p rz y w ra c a ł ś w ia tu sta ro c h rz e ś c ija ń sk ic h p r a k ty k sa kra m e n ta ln ych , ja k u d zie la n ie K o m u n ii św. n ie m o w lę to m tuż po . chrzcie św. lu b roznaszanie J e j przez m ło
dzież k a to lic k ą do c h o ry c h i nieobecnych.
C h c ia ł, b y m ło d zie ż n a w y k ła do częstej K o m u n ii ś w „ g d y dzienna ukaże się n ie m o ż liw ą , b y ja k n a jry c h le j b y ła do sa
k ra m e n tó w św. p rz y ję ta i w du chu T a rc y - zjusza, co z g in ą ł w o b ro n ie K o m u n ii św. na ry n k u rz y m s k im od p o g a ń skich tow a rz y s z y , g o tow a b y ła do w s z y s tk ic h o fia r dla C h ry stusa E ucharystycznego.
M in ę ło 33 la t ód zgonu Papieża E ucha- rystiij, k tó r y u m a rł z z g ry z o ty na w id o k strasznej w o jn y ro zp ę ta n e j przez N ie m c ó w ich napadem na Belgię. U m a rł, lecz Jego d zie ło ż y je na d a l i w ym a g a p o g łę b ie n ia i rozszerzenia, b y p rz e ję ło i o d ro d z iło w s z y stko w C h ry s tu s ie E uch arystycznym .
(Dokończenie nastąpi.)