• Nie Znaleziono Wyników

RZECZPOSPOLITA W YDAW CA : Spółdzielnie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "RZECZPOSPOLITA W YDAW CA : Spółdzielnie"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

R i

ner*- * Csor«o«e3 101

______ o i , ^ t J a r u ł i u _ M o r s

U f i 3 2 R E D A K C J A : Warszawa, ul . » _ - 0 M arszałkow ska 3 /5 Telefony E ^ 1 ' Red. nacz. 4-24-75. sekreterJ

red. 4-24-76, dział miejski 3-27-22

A D M IN IS T R A C J A : (dział pre.

num eraty): Warszawa, Plac Trzech Krzyży 16 Prenume­

rata miesięczna pocztę kosz­

tu ją 135 zŁ Telefon 8-10-26

RZECZPOSPOLITA

W Y D A W C A : Spółdzielnie W ydawniczo • O św iatow a

„ C z y t e l n i k “. Warszaw«, ulica W i e j s k a 11

DZIENNIK POLITYCZNO - GOSPODARCZY m

Rok VI

W A R SZA W A , N IE D Z IE L A 18 G R U D N IA 1949 RO KU

■v. 347 (1913)

C e n a l O x ł

■ • a m .

W iralce o tuychoiuanie noirego człoirieka uczelnie nasze spełnią swe zadanie

Stalin o sile Armii Radzieckiej

¡pod wodzą p a rtii bolszewików robotnicy, chłopi 1 inteligencja na szego k ra ju w yw alczyli sobie wól noćć i zbudowali społeczeństwo socjalistyczne. W dobie W ojny Na rodowiej p artia nasza stała się du­

szą i organizatorem ogólnonaro­

dowej w alki przeciwko zaborcom faszystowskim . O rganizacyjna praca p a rtii zjednoczyła i skiero­

w ała ku wspólnemu celowi wszy­

stkie w y s iłk i obywateli radziec­

kich i podporządkowała wszyst­

kie nasze siły i środki sprawie rozgrom ienia wroga. W okresie w ojny p a rtia zespoliła się jeszcze bardziej z narodem, zw iązała glę jeszcze ściślej z szerokimi masa­

m i ludu pracującego. W tym tkw i źródło siły naszego Państwa.

(Z re feratu Józefa Stalina, w y ­ głoszonego w X X V I rocznicę W ielkiej Październikowej Rewo lueji Socjalistycznej. 6.XI.43 r .)

Gablota z zabytkową bronią Hr darze od Wojska Polskiego

’ W 70 rocznicą urodzin W ó jt ko Pol tikie o fia ro w u je Generalissimusowi Jó zefo w i S ta lin o w i gablotę, zaw ie­

ra ją c ą zab ytkow ą broń. D a r ten je«t w y ra ze m gorących uczuć miłości 1 hołdu żołnierzy ludowego W ojska Polskiego d la Generalissimusa Józe­

fa S talin a — W odza światowego obo zu pokoju, detmiokracji i socjalizmu, w ielkiego przyjaciela Polski.

D n ia 14 b. m. w M uzeum Wojska Polskiego obejrzał gotową do w ys ył­

k i gablotę m in is te r O brony N arodo­

w e j M arszalek K on stan ty Rokossow

» k i w to w a rzys tw ie I w icem inistra O brony N a ro d o w e j gen. b ry g . E d w a r da O chaba, szefa S z ta b u G e n e ra ln e ­ go ge n. b r o n i W ła d y s ła w a K a r ć sycą 1 szefa Głównego Zarządu PolHycz- no-W ychowawczego gen. bryg. M ie­

czysława W ągrowskiego’.

. D a r W o js k a P o ls k ie g o dla G enera­

lis s im u s a S ta lin a o b e jrz a ł ró w n ie ż a tta che w o js k o w y am basady ZSRR gen.

m jr . A . O rłó w .

L is ty u czo n ych W r o c ła w ia i G dańska do G e n eralissim u sa S ta lin a

W ślad za listam i rektorów U n i wersytetów Jagiellońskiego i W a r ­ szawskiego, uczelnie polskie W ro cław ia i Gdańska w przesłanych listach, składając życzenia Generalissimusowi Stalinowi, dają w yraz wdzięczności polskiej nauki za możność pracy nau kowej i kulturalnej w służbie po­

koju ł socjalizmu dla dobra ludu.

Pism o r e k to ra i Senatu U n iw e rs y ­ te tu i P o lite c h n ik i we W ro c ła w iu b rz m i:

Protest nauczycielstwa polskiego przeciw wysiedlaniu oświatowców

polskich z Francji

1 Z a rz ą d G łów ny Z w ią z k u N a u c z y ­ cielstwa P olskiego w y s to s o w a ł ener­

g ic z n y p ro te s t do fra n c u s k ie g o M in i­

sterstwa O ś w ia ty , w k tó ry m p ię tn u ­ ją p o lity k ę d y s k ry m in a c ji, stosowaną przez rz ą d fra n c u s k i wobec po lskich de m o k ra ty c z n y c h dzia ła czy oś w ia to ­ w ych we F ra n c ji.

i W pro te ście ty m c z y ta m y m. in .:

r „¡P rześlado w a nia i w y s ie d la n ia p o l­

s k ic h działa czy ośw iato w ych sprzecz­

ne *ą nie t y lk o z is tn ie ją c y m i u k ła ­ da m i, ale i z zasadam i w spółżycia narodów i w y w o łu ją g łę b o k ie o b u rz e ­

nie w p o ls k ie j o p in ii p u bliczne j.

Prezydent Pieck jedzie do Moskwy

B E R L IN . ( P A P .). W sobotę u d a je s ię sa m o lo te m do M o s k w y na u ro c z y stości z w ią z a n e z 7 0 -tą ro c z n ic ą u ro d ż in G e n e ra lis s im u s a S ta lin a dełega

cja n ie m ie c k a z p re z y d e n te m N ie - . _ - - - -

mieckiej R e p u b lik i D e m o k ra ty c z n e j | lic y , Lom bardo Toledano w ra z z m a i Pieckiem n a czele. i żo n k ą u d a ł się do P ra g i C ze skiej.

Pociąg z d aram i z P olski U7 d ro d ze do E lb lą g a p o lo k o m o ty w ę — d a r a stam tąd do M o s k w y

D n ia 16 b. m. rano odszedł z W a r­

szawy pociąg x daram i społeczeństwa polskiego dla Generalissimusa J. Sta­

lin a.

N a u d e k o ro w a n y m 11 -w a gon ow ym p o cią g u w id n ia ły hasła, w y ra ż a ją c » uc z u c ia n a ro d u p o ls k ie g o d la g e n ia l nego w o d za mas p ra c u ją c y c h ś w ia ­ ta: „ N ie c h żyje w ó d z i n a u c z y c ie l m as p ra c u ją c y c h ś w ia ta — J ó z e f Sta l i n “ ! „ N ie c h ż y je Józe f S ta lin — w ie ] k i p r z y ja c ie l P o ls k i!“ , „N ie c h żyje w ó d z ś w ia to w e g o obozu p o k o ju de m o k r a c ji i s o c ja liz m u — W ie lk i S ta ­ l i n ! “ .

P a ro w ó z ozdobiony b y ł w ie lk im p o rtre te m S talina pędzla znanego ma larza polskiego Kościelniaka.

N a d w orcu Gdańskim zebrały się delegacje w szystkich zakładów pracy W arszaw y.

„P o c ią g z d a ra m i p o ls k ic h ro b o t­

n ik ó w , c h ło p ó w i in te lig e n tó w je s t sym bo le m naszej g łę b o k ie j czci i m i ło ści d la W ie lk ie g o S ta lin a , d la tego, k tó re g o im ię je s t n ie ro z e rw a ln ie zw iązane z naszą w o lno ścią , d la te ­ go, k t ó r y p rz e w o d z i ob ozo w i po stę­

pu, p o k o ju i s o c ja liz m u , d la tego, k tó re g o im ię w y ra ż a t r iu m f s o c ja liz m u “ — p o w ie d z ia ł w ś ró d b u rz y okla s k ó w w ic e p rz e w o d n ic z ą c y C R Z Z — ob. B u rs k i, p rz e s y ła ją c w im ie n iu ro b o tn ik ó w , z o rg a n iz o w a n y c h w z w ią z k a c h z a w o d o w y c h ora z w im ie n iu całego społeczeństw a p ra c u ją c e g o , n a j

i p ln m ię r- ne życzenia.

P o ciąg ru s z y ł p rz y po tę ż n y m ś p ie ­ w ie h y m n u p ro le ta ria c k ie g o — „ M ię d z y n a ro d ó w k i'1.

*

D o M o s k w y u d a li się ró w n ie ż r o ­ b o tn ic y polscy, k tó r z y p a k o w a li i ła d o w a li d a ry. A m b ic ją ro b o tn ik ó w je s t, aby d a ry dla Józefa S ta lin a do szły w n a jle p s z y m p o rzą d ku .

N a pociąg, wiozący dary, w E lb lą ­ gu oozekuje lokcirr.v>tywa — da«- n a r o du polskiego dla Józefa Stalina. Lo­

kom otyw a została w ykonana przez załogę Zakładów Przemysłu M e ta lo ­ wego im . Józefa S talina.

L o m b ard o T o le d a n o p rz e ja zd e m u; W a rs z a w ie

W godzinach w ie c z o rn y c h d n ia 16 b m . z a trz y m a ł się w W a rs z a w ie , w p rz e je ź d z ie z M o s k w y do P ra g i Cze s k ie j, p o w r a c a ją c y ‘ z M ię d z y n a ro d o ­ w e j K o n fe r e n c ji K o b ie t A z ja ty c k ic h w P e k in ie w ic e p rz e w o d n ic z ą c y Ś F Z Z

— L o m b a rd o T o le d a n o w ra z z m a ł­

żonką.

N a D w o rc u G d a ń s k im gościa p o w i t a li s e k re ta rz e C R Z Z — P iw o w a rs k a , K o w a lc z y k i K r a tk o , u c z e s tn ic y dele g a c ji ra d z ie c k ie j, c h iń s k ie j, w ło s k ie j i c z e c h o s ło w a c k ie j na K o n fe re n c ję M ię d z y n a ro d o w ą Z rzeszeń Z w ią z k ó w Z a w o d o w y c h P ra c o w n ik ó w R o ln y c h i L e ś n y c h oraz p rz e d s ta w ic ie le

„ W odzyskanym , d z ię k i o fie rz e k r w i n a jle p szych synó w na ro d ó w ra d zie c­

kic h , p o ls k im W ro c ła w iu , p ro w a d z i­

m y pracę na uko w ą i k u ltu r a ln ą w służbie p o k o ju i socjalizm u, re a liz u ­ jąc zasady b ra tn ie j w s p ó łp ra c y w s z y s t k ic h narodów , w m y ś l szczytnych id e i socjalistycznego b ra te rs tw a lu dó w , k tó re są dziełem całego T w o je g o ż y ­ cia.

W ie lko ść i p ra w d ziw o ść haseł, k tó ­ re głosisz w y s tę p u ją w y ra z iś c ie tu we W ro c ła w iu , k tó re g o r u in y są n ie ­ us ta n n y m przyp o m n ie n ie m , do ja k ic h po tw o rn o ści p ro w a d z i im p e ria liz m , w y ra s ta ją c y z n a cjo nalistyczne go szo­

w in iz m u , o ile nie p rz e c iw s ta w i się m u zdecydowanej, o p a rte j na T w o je j nauce w o li u tw o rz e n ia nowego ś w ia ­ ta , socjalistyczn eg o b ra te rs tw a ludów . M y we W ro c ła w iu m a m y ponadto szczególne pow ody do g łę b o k ie j w d zię czności dla Ciebie, D o s to jn y S oleni­

zancie. W c ię ż k im dla naszej ucze ln i m om encie budow ania zrębów p r z y ­ szłego gm achu n a u k i P o ls k i L u d o w e j na Z ie m ia c h Z acho dn ich d z ię k i T w o ­ je j pom ocy i osobistej de c y z ji, prace te m o g liś m y rozpocząć.

W dn iu T w oich u ro d z in p rz y rz e k a ­ m y, że w walce o w ych ow a nie nowe­

go czło w ie ka, przepojonego duchem w ie lk ic h id ea łów M a rksa , E ngelsa, L e n in a i S ta lin a , uczelnie nasze speł­

n ią swe zadanie.

Za Senat A k a d e m ic k i U n iw e rs y te ­ tu i P o lite c h n ik i we W ro c ła w iu

R e k to r P ro f. d r St. K u lc z y ń s k i Prorektor Uniwersytetu

P lO .. u.’ ¿i. i . j ..

P ro re k to r P o lite c h n ik i

P ro f. d r D. S m oleński Z nan y uczony p o ls k i — biochem ik p ro fe s o r P o lite c h n ik i G dańskiej d r E rn e s t S ym w p rz e s ła n y m do M os­

k w y liś c ie pisze m. in .:

„D z iś , k ie d y w naszej lu d o w e j o j­

czyźnie nauka prze żyw a okres n ie ­ byw ałe go ro z k w itu , p rz y p o m in a m so­

bie ja k koszm ar dni, w k tó ry c h s łu ­ ż y ła ona u p rz y w ile jo w a n e j g ru p ie niegodnych lu d z i.

O lśniew ające są w y n ik i, ja k ie osią­

g a ją uczeni w ie lk ie g o k ra ju , zw ycię­

skiego socjalizm u. K ie d y cz y ta m o w s p a n ia ły m zastosow aniu e n e rg ii ato m ow ej dla podporządkow ania człow ie- k.owi p rz y ro d y i pełnego w y k o rz y ­

sta n ia je j b o g a ctw i m o ż liw o ś c i dła szczęścia p o ko le ń i p o ró w n u ję je z budzącym i grozę zbro dn iczym i k no­

w a n ia m i im p e ria lis ty c z n y c h podżega­

czy w o je n n y c h — jasno w idzę przed sobą drogę, k tó r ą iść m u s i uczony.

Jest to d ro g a ośw ietlona p ro m ie n ia ­ m i Twego geniuszu — droga socja­

lizm u .

Dziś ja k o b e z p a rty jn y uczony po l­

sk i czas w o ln y od badań naukow ych poświęcam s p ra w ie ru c h u obrońców po koju. C zy ta m W asze d zie ła i d z ię k i tem u coraz le p ie j widzę, ja k słuszne, przew idujące^ je d y n ie zgodne z p ra ­ wdą, są W asze w skazania.

N a w z ó r sw ych ra d z ie c k ic h k o le ­ gów s ta ra m y się — m y, uczeni L u ­ dowej P o ls k i — dorastać do zadań, k tó re s ta w ia przed n a m i g w a łto w n y w z ro s t naszej o jczyzn y, dziś p ra w ­ dziw ie n ie p o d le g łe j d z ię k i W aszem u d o w ó d ztw u w w a lc e o ro z g ro m ie n ie fa s z y z m u h itle ro w s k ie g o , dz ię k i po­

mocy, ja k ą pod W aszym k ie ro w n ic ­ tw em oka zuje nam w ie lk i Z w ią zek R adziecki. B ędziem y pracow ać, a u f ­ na w ia ra w przyszłość, w y p ły w a ją c a z. poczucia niezw yciężonej s iły W a ­ szej w ie lk ie j id ei, s tw a rz a dla te j p ra ­ cy w a ru n k i, w k tó ry c h k a ż d y z nas, sta rze ją c się, czuje się coraz m ło d ­ szym.

P rz y jm ijc ie ode m nie w ra d o sn y dla c a łe j ludzkości dzień 70-ej ro czn icy W aszych uro dzin gorące s ta ro p o ls k ie

„s to la t “ i zapew nienie, że pracow ać będę ta k , b y stać się go dn ym ż o łn ie ­ rzem k ie ro w a n e j przez W as w ie lk ie j a r m ii obrońców p o k o ju na całym świecie.

P ro f. d r E rn e s t S ym b io te c h n ik P o lite c h n ik i G dańskiej

Odznaczenia orderem

„Sztandar pracju”

Delegacja młodzieży polskiej w ambasadzie ZSRR

W d n iu 16 b m . d e le g a c ja m ło d z ie ż y

?.p w s z y s tk ic h d z ie ln ic k r a in ».Tęczy ła A m b a s a d o ro w i Z S R R w W a rs z a ­ w ie p. W . L e b ie d ie w o w i p o z d ro w ię n ia i m e ld u n k i o w y k o n a n iu zo b o w ią zań p o w z ię ty c h prze z m ło d z ie ż p o i ską d la u czcze nia 70 ro c z n ic y u r o ­ d z in G e n e ra lis s im u s a S ta lin a .

W im ie n iu d e le g a c ji p rz e m ó w ił p rz e w o d n ic z ą c y Z a rz ą d u G łó w n e g o Z M P ob. M a tw in .

A m b a s a d o r Z S R R W . L e b ie d ie w , p rz y jm u ją c p o z d ro w ie n ia i m e ld u n ­ k i, k tó r e p rz e k a z a n e zostaną do M o s k w y , p r z y p o m n ia ł m . in ., że G en era lis s im u s S ta lin w s w o ic h zale ce n ia ch s ta w ia ł p rz e d m ło d z ie ż ą ja k o po dsta w o w e zadanie po g łę b ia n ie w ie d z y ; o p a rte j na zasadach m a r k s iz m u - le n i- n iz m u .

Dnia 15 grudnia br. — w pierwszą rocznicę Zjednoczenia P a r tii Robotni­

czych — Prezydent R. P. udekorował orderami „Sztandar P racy“ I i I I klasy racjonalizatorów*, przodow ników 'pracy, wyższych oficerów W .P ., in­

żynierów i techników oraz pracowników nauki, ku ltury i sztuki. W uro­

czystości, która odbyła się w sali Rady Państwa, wzięli udział członkowie Rady Państwa oraz członkowie Biura Politycznego KC P Z P R . N a zdjęciu Prezydent B ierut dekoruje przodownicę pracy, tkaczkę P ZP B N r . 3 z Łodzi

Józefę Szewczyk

D a ls z e m e ld u n k i o inykonaniu zobowiązań

W dalszym ciągu z całej Polski n a p ły w a ją m eldunki o w yk o n an iu W>- bow iąaań oraz o podejm ow aniu no-wych czynów dla uczczenia 70 rocz­

n icy urodzin Generalissimusa JózefaStalina. Masowo zgłaszają swój udział w* D n iu P racy S talino w skiej ro b o tn icy i młodzież.

B ry g a d a k o p a ln i „B o le s ła w C h ro ­ b r y “ w W a łb rz y c h u z b ry g a d z is tą M a r c e lim P ro n o b is e m w y k o n a ła 14 b. m . s w o ją m ie sięczn ą normę.

B ry g a d a S te fa n a M ic h a ls k ie g o z k o p a ln i „ M ie s z k o “ p o s ta n o w iła do 29

b. in, podwoić dotychęeesnwy w y ­ n i k p ra c y .

G ó rn ic y k o p a ln i „ V ic t o r ia “ P a w e ł Ś le m y — w e te ra n w s p ó łz a w o d n ic tw a w k o p a ln ia c h d o ln o ś lą s k ic h — zobo w ią z a ł s ię w y r o b ić 210 p ro c . s w o je j n o rm y , S ta n is ła w A d a m ik — 200 p ro c., A n d rz e j K o n ie c z n y i J a n M o z ik po 190 p ro c . n o rm y , Józe f K u c e la k i W ła d y s ła w D z ię g i e le w s k l po 130 proc.

Z Ł o d z i m e ld u ją , że załoga przę­

d z a ln i PZiPB N r. 7 w y p ro d u k o w a ła do 13 b. m . po na d p la n z a m ia s t 7.000 kg., 13.000 kg. przędzy. Następnego d n ia c a łk o w ic ie w y k o n a ła s w o je zo­

b o w ią z a n ia załoga t k a ln i te j sam ej fa b r y k i.

O R Z Z .

Po p a ro g o d z in n y m p o b y c ie w sto

Przybycie Mao-Tse-tanga do Moskwy

U ro czy s te p o w ita n ie p rze z w ic e p re m . M o ło to u ia

M O S K W A (P A P ). Jak donosi agencja TASS, dnia 16 grudnia p rzy­

t y ł do M oskw y przewodniczący Cen tralnego Rządu Ludowego Chińskiej Republiki Ludowej Mao Tse-tung. — W ra z z nim przybyli profesor Tsen- Bo - Tsan i inne towarzyszące mu osoby.

N a dw orcu gościa chińskiego p o w i­

t a li w ic e p re m ie r M o io to w . w ic e p re ­ m ie r m arsza łek B u lg a n in , m in is te r handlu zagranicznego M ie n ś z y k o w w i c e m in is te r spra w zagran icznych Gro­

m y ko i in n e osobistości,

M ao T se -tu n g w y g ło s ił na dw orcu prze m ów ien ie, w k tó ry m ośw iad czył.

„M o ż liw o ś ć złożenia w iz y ty sto ­ licy Z w ią z k u R adzieckiego — p ie rw ­ szego na świecie w ie lk ie g o s o c ja lis ty ­ cznego p a ństw a — je s t w m oim ż y ­ ciu n ie z m ie rn ie radosnym w yd a rze ­ niem. M ię d z y w ie lk im i na rodam i Chm i Z w ią z k u Radzieckiego is tn ie je g łę ­ boka i tr w a ła p rz y ja ź ń . Po R ew olu­

c ji , P a ź d z ie rn ik o w e j rząd ra d z ie c k i, k ie ru ją c się w y ty c z n y m i p o lity k i le- n in o w s k o -s ta lin o w s k ie j, p ie rw s z y u- n ie w a ż n ił nieró w no pra w ne w stosunku do Chin u k ła d y , ja k ie is tn ia ły za cza­

sów R o s ji c a rs k ie j. W przeciągu b li­

sko 30 la t naród i rząd ra d z ie c k i n ie ­ je d n o k ro tn ie p rz y c h o d z iły z pomocą spra w ie w yzw ole nia narodu c h iń skie ­ go. T a b ra te rs k a p rz y ja ź ń ze ®Uony radzieckiego narodu

i

rządu, której

doznał n a ró d c h iń s k i w dniach cięż­

k ic h doświadczeń, n ig d y nie zostanie zapom niana.

N a jw a ż n ie js z e zadania w c h w ili o- becnej — to um ocnienie św iatow ego fr o n tu p o k o ju ze Z w ią z k ie m Radziec­

k im na czele, w a lk a p rz e c iw k o po d­

żegaczom w o je n n ym , zacieśnienie sto ­ sunków dobrego sąsiedztw a m iędzy dw om a w ie lk im i p a ń s tw a m i — C h i­

nam i i Z w ią z k ie m R a dzie ckim oraz ro z w in ię c ie p rz y ja ź n i, łączącej n a ro d y c h iń s k i i ra d z ie c k i. D z ię k i z w ycię stw u re w o lu c ji lu do w ej w C hinach oraz u - tw o rz e n iu C h iń s k ie j R e p u b lik i L u d o ­ w ej, d zię ki w sp óln ym w y s iłk o m k r a ­ jó w d e m o k ra c ji lu d o w e j i m iłu ją c y c h po kój narodów całego, św ia ta , d zię ki w spólnym dążeniom i ścisłe j w s p ó ł­

p ra c y dwóch w ie lk ic h p a ń s tw — C hin i Z w ią z k u Radzieckiego, zwłaszcza zaś d zię ki słusznej p o lity c e m ię d z y n a ro ­ do w e j G eneralissim usa S ta lin a , zada­

nia. te — je ste m prze kon any — zo­

staną u rze czyw istn io n e c a łk o w ic ie i jak' najbardziej owocni«.

„ ...D z ie ło i ż y c ie T iu o je

będzie dla nas irzorem i przykładem...”

W dniu 15 b. m. w au li Politech ni ki W arszaw skiej odbyła się uro»

cyzista Akadem ia, na której przed­

staw iciele młodzieży polskiej na za kończenie odbytej przez młodzież Statafoty G w iaździstej u ch w alili wy słanie listu z życzeniam i do Gene­

ralissimusa Stalina.

L is t ten p o d a je m y w s kró cie . U k o c h a n y nasz N a u czycie lu , P rz y ­ ja c ie lu naszej w o ln e j m ło d o ś c i!

P rz y w io d ła nas do naszej s to lic y o g ó ln o k ra jo w a sztafeta, zorg an izow a na prze z m ło d z ie ż p o ls k ą dla uczcze­

n ia 70-lecia T w o ic h u ro d z in . Biegła siztafeta

od p o ls k ie g o m orza, k tó re g o w o d y uśw ięco ne są n a jś w ię ts z ą o fia rą — o fia rą k r w i w alczącego 0 jego w o l­

ność ra d z ie c k ie g o i p o ls k ie g o ż o łn ie ­ rza.

B ie g ła sztafeta od z ie m i ś lą s k ie j, gdzie s e tk i ty s ię c y ro b o tn ik ó w tw o ­ rzą p rzyszłość, k tó r ą T y na m p r z y ­ b liż y łe ś .

B ie g ła szta fe ta od g ra n ic y na Odrze i . N y s ie Ł u ż y c k ie j, k tó ra d z ię k i w y - z w o lie ie ls k ie j A r m ii R a dzieckej 1 T w o je j d a le k o w z ro c z n e j m y ś li p o li­

ty c z n e j, stała się na p o w ró t g ra n ic ą P o ls k i, s ta ła się g ra n ic ą p o k o ju .

B ie g te s z ta fe ta p rze z nasze w sie, gdzie c h ło p p o ls k i, ra z na zawsze z rz u c iw s z y ob szarn icze ja rz m o , uczy się b u d o w a ć w ie ś w o ln ą od w y z y s k u , w ie ś d o b ro b y tu i s p ra w ie d liw o ś c i, tS ką ja k T y w ska zuje sz.

Jak Polska długa 1 szeroka,

w m ia s ta c h , w s ia c h i m iasteczkach, w h u ta c h , k o p a ln ia c h i fa b ry k a c h , w u n iw e rs y te ta c h i szkołach o d b y ło się 24.219 zebrań, w k tó r y c h w z ię ło u- d z ia ł po n a d 2.190.900 m ło d zie ży, w y ­ ra ż a ją c sw e u c z u c ia m iło ś c i i p r z y ­ w ią z a n ia do C ie b ie , do Tw ego d z ie ­ ła i p r z y jm u ją c zo b o w ią za n ia dla uczczenia T w o ic h u ro d z in .

N ie je s t p rz y p a d k ie m , że życzenia d la C ie b ie o d p o ls k ie j m ło dzie ży brzmią jak meldunki bojowe. Ty

List młodzieży polskiej do Generalissimusa Stalina

nas uczysz, że p ra w d z iw e lu d z k ie ży c ie — to w a lk a o to,

by słowo „czło w iek“ zawnze i wszę­

dzie brzm iało dumnie,

w a lk a o n o w y , s o c ja lis ty c z n y u s tró j społeczny.

T y w ska zuje sz, że now e, radosne życie , po w y z w o le n iu z ja rz m a w y ­ z y s k iw a c z y , m oże m y s tw o rz y ć je d y ­ n ie w łasną, up o rczyw ą , tw ó rc z ą p ra ­

cą.

T y w ska zuje sz, żę d o n io s ły m zada n ie m w b u d o w ie s o c ja liz m u je s t m a s o w y m a rs z r e w o lu c y jn e j m ło d z ie ż y po z d o b y c ie w ie d z y .

Po w y lic z e n iu zob ow iąza ń, p r z y ję ­ ty c h p rze z m ło d z ie ż , lis t s tw ie rd z a w d a ls z y m c ią gu :

T y wskazujesz,

że w w a lc e i p ra c y r e w o lu c y jn e j n a jw ię k s z y m nieb e e p ie cze ń stw e m je st sam ousipokojenie i b e ztro ska , le k c e ­ w a że n ie tru d n o ś c i i n ie d o s trz e g a n ie w ro g a klasow ego.

Z a p e w n ia m y Cię, że będziem y ze w s z y s tk ic h s ił te b r a k i i n ie d o c ią g ­ n ię c ia w naszej p ra c y usuw ać. B ę ­ d z ie m y stale w zm a cn ia ć b o jo Wą go­

tow ość naszej m ło d z ie ż y w w a lc e z w ro g ie m k la s o w y m .

T y w ska zuje sz, że d o bre , w y s z k o ­ lo n e i głęb oko id e o w e k a d r y d e c y ­ d u ją o w s z y s tk im ,

W naszych szeregach

ro sn ą i w y c h o w u ją się n o w e k a d ry r e w o lu c y jn y c h b o jo w n ik ó w . C hcem y

|b y ć w ie r n y m p o m o c n ik ie m naszej k la s y ro b o tn ic z e j i p ra c u ją c y c h chło pó w . C hcem y b yć n ie z a w o d n ą m ło ­ dą z m ia n ą , k tó r a d a le j p o p ro w a d z i d z ie ło s o c ja liz m u .

D lateg o będziem y w c ią ż zacieśniać ! ży z p rz e m ó w ie n ia m i w ic e m in . gem.

b o jo w ą je dność naszych szeregów, O chaba i a tr ib a s a to a Z S R R Le bie- w z m a c m a c naszą p rz o d u ją c ą re w o lu | d ie w a p o d a je m y na str. 2).

c y jn ą o rg a n iz a c ję — Z w ią z e k M ło ­ dzieży P o ls k ie j. P od przew odem Z M P b ę d z ie m y n ie s tru d z e n ie b u d o ­ w a ć s z e ro k i f r o n t naszej m ło d z ie ż y w w a lc e o p o k ó j i w p ra c y d la O j­

czyzny. W o p a rc iu 0 T w o ją naukę b ę d z ie m y stale w z m a c n ia ć s o c ja li­

s ty c z n e w y c h o w a n ie całego m ło d e ­ go p o k o le n ia .

N a p rzyk ład zie Twego życia i dzia

łatwości ,

u czyć się b ę d z ie m y re w o lu c y jn e g o h a r tu i m ę s tw a , n ie u stra szo n o ści w w a lc e z w ro g ie m k la s o w y m , u m iło ­ w a n ia lu d u p ra cująceg o, be zgra nicz nego o d d a n ia d la s p ra w y w o ln o ś c i i szczęścia m as p ra c u ją c y c h , d la ro z ­ w o ju naszej O jc z y z n y i postępu ogól n o lu d z k ie g o .

Ucząc się na dośw iadczeniu W K P (b) i b o h a te rs k ie jy m ło d z ie ż y rad zie c- je j le n in o w s k o - s ta lin o w s k ie ­ go ^ K o m s o m o łu , b ę d z ie m y m asze ro­

w a ć s ta le n a przó d, p o r e w o lu c y jn e j d ro d z e s o c ja liz m u .

B ę d z ie m y w y c h o w y w a ć naszą m ło dzież w du ch u s o lid a rn o ś c i z w szyst k im i s iła m i p o stępu i p o k o ju na św ie cie .

L is t k o ń c z y się s ło w a m i:

W przeddzień Tw ojego siedemdzie sięololecia,

p rz e s y ła m y T o b ie i n a ro d o m w ie l- w ie g o Z w ią z k u R a d zie ckie g o z g łę b i naszych serc p ły n ą c e życzen ia szczęś c ia i po m y ś ln o ś c i.

S k ła d a m y C i zarazem uro czyste ś lu b o w a n ie , że T w o je d z ie ło i T w o ­ je ży c ie będą d la nas zawsze w z o ­ re m i p rz y k ła d e m , ja k na le ży pra co ­ w a ć i w a lc z y ć , o szczęście naszego n a ro d u , o z w y c ię s tw o m as p ra c u ją ­ c y c h całego ś w ia ta , o w ie lk ą spra w ę p o k o ju i s o c ja liz m u “ .

(S p ra w o z d a n ie z a k a d e m ii m io dzie

R o b o tn ic y PZJPB w R u d z ie P a b ia ­ n ic k ie j z o rg a n iz o w a li, zgo dn ie z p rz y rzecze niem 24 zespoły n a jw y ż s z e j ja kości, 9 b ry g a d m ło d z ie ż o w y c h i rc z s z e rz y li w s p ó łz a w o d n ic tw o p ra c y .

K o b ie ty w ie js k ie w o j. łó d z k ie g o , zrzeszone \> ko la ch g o s p o d y 4 p o s ta ­ n o w iły uczcić ro c z n ic ę u ro d z in G e­

n e ra lis s im u s a S ta lin a u s p ra w n ie n ie m p ra c y o rg a n iz a c y jn e j, p ro d u k c y jn e j i k u ltu ra ln o -o ś w ia to w e j.

Lu d n o ść g m in y Ł a z is k a pow . brze z iń s k ie g o p rz e d te rm in o w o w y k o n a ła p la n o rg a n iz o w a n ia k u rs u p o c z ą tk o ­ w e j n a u k i c zyta n ia 1 p is a n ia .

P o d ję te prze z załogę P a ń s tw o w y c h Z a k ła d ó w P rz e m y s łu B a w e łn ia n e g o w K r a k o w ie z o b o w ią z a n ia zo s ta ły w y konane.

P ra c o w n ic y K ra k o w s k ic h Z a k ła ­ d ó w W y tw ó rc z y c h M a te ria łó w E le k ­ tro te c h n ic z n y c h u tw o r z y li fu n d u s z s ty p e n d ia ln y im ie n ia Józefa S ta lin a .

Z ało ga z a k ła d ó w N r. 8 w S ła w k o ­ w ie w w o j. k ra k o w s k im p re c y z y jn ie w y k o n a ła m in ia tu r o w y m o d e l g w o ź ­ d z ia m i, ja k o d a r.

R o b o tn ic y z P G R O s tro w o w p o w , g o łd a p s k im u c z c ili 70 ro c z n ic ę u r o ­ d z in Józefa S ta lin a przez w y b u d o w a n ie l i n i i e le k try c z n e j na o d c in k u 2 k m .

Z a ło g i m o to ro w c a M /S „C z e c h ", pa ro w c a S/S „ O ls z ty n “ m o to ro w c a M /S

„ S o b ie s k i", ta n k o w c a S/S „ K a r p a ­ t y “ p ra c o w a ły d o d a tk o w o s e tk i go­

dzin.

C a ły p o stęp o w y ś w ia t skład a h o łd J ó z e fo w i S ta lin o w i

Z całego św iata płyną do M o skw y podarki dla dostojnego Solenizanta.

W setkach tysięcy listów , »k iero w a nych do Józefa Stalina, zn ajdu jem y w yrazy hołdu, czci, u w ie lb ie n ia 1 go rącej miłości, płynące z serc m ilio ­ nów ludzi, których łączy* wspólna

s p ra w a obrony pokoju.

P rz y g o to w a n ia do u ro c z y s to ś c i 70- le c ia u ro d z in Józefa S ta lin a n a b ie ra ją w Z w ią z k u R a d z ie c k im co ra z szer szego rozm achu.

N a C z e rw o n y m P la cu ro s n ą ru s z ­ to w a n ia , na k tó r y c h w k ró tc e r o z ja ­ rz y się c z e rw ie ń s z ta n d a ró w i tr a n s ­ p a re n tó w , s ła w ią c y c h W ie lk ie g o k o n ty n u a to ra d z ie l L e n in a .

W Z w ią z k u R a d z ie c k im ro z p o c z y ­ n a ją się sesje n a u k o w e , po św ię con e g e n ia ln e j tw órczo ści S ta lin a , o r g a n i­

zowane przez A k a d e m ię N a u k , in s ty tu ty i u n iw e rs y te ty .

W B a k u , g d zie J ó ze f S ta lin w c ią ­ gu 3-ch la t k ie r o w a ł r e w o lu c y jn ą w a lk ą b o ls z e w ik ó w , rozpoczęła się ju b ile u s z o w a sesja A z e rb e jd ż a ń s k ie j

F ili i I n s ty tu tu M a rk s a — E ngelsa _ L e n in a .

W Ł O C H Y

W ło s k i z w ią z e k m ło d z ie ż y k o m u n ! s ty c z n e j w y d a l z o k a z ji 70-lecia u ro d ż in S ta lin a orę dzie, w k tó r y m s k la da n a jg o rę ts z e życzen ia W ie lk ie m u J u b ila to w i.

W ło s k i z w ią z e k m ło d z ie ż y k o m u ­ n is ty c z n e j prze pro w ad za „z a c ią g sta lin o w s k i" w e rb u ją c n e w ych . .ło n - k ó w . W łoska m łodzież k o m u n is ty c z ­

na przesiała w darze W ie lk ie m u Ju b ila to w i s z ta n d a r z w ią z k u oraz a lb u m z fo to g ra fia m i.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spośród poniższych zdań wybierz zdania pojedyncze nierozwinięte. To samo zrób z literami ze zdań rozwiniętych... 1)

Obok reprodukcji książkowej coraz szerzej rozpowszechniają się prze­ zrocza jako niezbędne pomoce w reprodukcji dzieł sztuki, którym poświęcona jest pierwsza

Na tle giełd europejskich GPW w Warszawie nie wyróżnia się - pod względem poziomu obrotów zajmuje trzynastą pozycją (na 21 sklasyfikowa­ nych giełd, w

Przy urnach znajdował się również żelazny grot włóczni z żeberkiem, niezdobiony, o długości 16,5 cm, oraz kilka fragmentów ceramiki.. Hindenburg wydatował to

W tym kontekście wymowny staje się również finał opowiadania. Jeśli w tradycji niemieckiej noweli czy powieści przygodowej akcja utworu kończyła się happy

Zapoczątkowana ponad sto lat temu przez wybitnych polskich uczonych, takich zwłaszcza jak Aleksander Birkenmajer i Ksiądz Konstanty Michalski, rozwijała się

Słowa kluczowe: otępienie l peroksydacja lipidów l stres oksydacyjny Key words: dementia l lipid peroxidation l oxidative stress.. Otępienia stanowią w chwili obecnej

Większość spółdzielni elastycznie dostosowywała się do zmian na rynku, dobrze wykorzystując możliwości tworzenia miejsc pracy dla swoich członków i polepszenia