• Nie Znaleziono Wyników

Głos Głubczyc : informator samorządowy : informacje, kultura, edukacja, sport [...] 2020, nr 5 (324).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Głubczyc : informator samorządowy : informacje, kultura, edukacja, sport [...] 2020, nr 5 (324)."

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

INFORMATOR SAMORZĄDOWY

INFORMACJE - KULTURA - EDUKACJA - SPORT BEZPŁATNY MAGAZYN MIESIĘCZNY

--- MAJ 2020 nr 5/324 1

(2)

DEDYKOWANE TYM, CO ZOSTALI W DOMU

2 Cł#?3* s MAJ 2020 nr 5/324

(3)

Przedszkolaki z Klisina proszą ZOSTAŃCIE W DOMU,

byśmy mogli wrócić szybko do naszego Przedszkola.

Nasze przedszkolaki, jak na karnawał przystało z radościąprzy- witały nowe półrocze roku szkolnego. Czwartego lutego nad­

szedł długo wyczekiwany przez najmłodszych dzień, dzień w któ­

rym odbył się karnawałowy bal przebierańców. Nauczyciele przedszkola dołożyli wszelkich starań, by wystrój sali balowej wprowadził dzieci w radosny, bajkowy nastrój oraz zachęcał do zabawy. Dyrekcja na tę wyjątkową okazję zaprosiła animatorkę, która porwała wszystkie maluchy do tańca i zabawy. Rodzice wraz z dziećmi przygotowali przepiękne stroje balowe. Nie spo­

sób zliczyć i wymienić wszystkich postaci za które najmłodsi byli przebrani. Dzieci świetnie się bawiły w miłej i serdecznej atmosfe­

rze, uczestnicząc wspólnie ze swoimi Paniami w tańcach oraz licznych konkursach.

Dziesiątego lutego nasze przedszkolaki udały się na zasłużony odpoczynek. Rozpoczęły się ferie zimowe.

Nawet w czasie wolnym od zajęć w ramach jakże ważnej dla Przedszkola w Klisinie współpracy i integracji dzieci, rodziców oraz nauczycieli i dyrekcji, dwunastego lutego został zorganizo­

wany wspólny wyjazd przedszkolaków, ich rodziców oraz na­

uczycieli do kina Chemik w Kędzierzynie Koźlu. Już sama podróż autokarem dla wielu najmłodszych była nie lada przeżyciem, póź­

niej długo wyczekiwany seans, podczas którego wszyscy z zain­

teresowaniem śledzili losy tytułowego „Gangu zwierzaków” a na koniec, w drodze powrotnej odwiedzono pobliską restauracje

Mc Donalds, w której każdy zajadał się ulubionymi przysmakami.

Wspólna wycieczka dostarczyła naszym przedszkolakom wiele emocji oraz niezapomnianych wrażeń.

* 24 lutego dzieci wypoczęte ochoczo wróciły do przedszkola witane przez uśmiechnięte Panie. Wróciły do swoich zajęć i za­

baw z rówieśnikami.

* 9 marca mali mężczyźni i oczywiście dżentelmeni, podarowali wszystkim swoim Paniom oraz małym kobietom, koleżankom ze swoich przedszkolnych grup, upominki wraz z życzeniami z oka­

zji Dnia Kobiet.

Jeszcze wtedy nic nie zapowiadało tego, że za kilka dni, każdy przedszkolak i jego cały przedszkolny świat przeniesie się wraz z nim do jego domu. Chociaż od powrotu dzieci z ferii, biorąc pod uwagę to co działo się w Chinach, w przedszkolu kładło się duży nacisk na uświadamianie dzieci ale też rodziców i nauczycieli odnośnie koronowirusa, tego czym jest, jego objawów i co naj­

ważniejsze jak się przed nim uchronić. Mając na uwadze dobro każdego przedszkolaka i całej przedszkolnej społeczności, przed­

szkole w Klisinie zostało zamknięte zgodnie z zasadą

„Zostańwdomu” i realizuje swój program nauczania zdalnie.

* Skrzaty, czyli nasza starsza grupa przedszkolaków realizuje swój program zajęć otrzymując raz w tygodniu maila od swojej Pani z zadaniami, propozycje zabaw oraz doświadczeń do wyko­

nania z podziałem na każdy dzień. Starszaki chętnie chwalą się swoimi pracami i kolejnymi postępami osiągniętymi wspólnie z rodzicami, przesyłając swojej Pani fotorelacje z domowego przed­

szkola. Dla dzieci których to dotyczy prowadzone są również zajęcia online z logopedii.

* Nasze małe Misie, czyli młodsze przedszkolaki do kon­

taktu z Panią używają swojej prywatnej grupy na Facebo- oku. Każdego dnia otrzymują zadania od swojej Pani i reali- zująje w miarę swoich możli­

wości w domach, z rodzicami.

W ich albumie można znaleźć bardzo dużo prac, które ma- luszki wykonały odkąd są w domu. Wykonują wiele kre­

atywnych prac dodatkowych.

Uczą się piosenek i wierszyków.

Jeden z nich ostatnio każdy Miś z pomocą rodzica nagrał i nagranie przesłał swojej Pani, a co odważniejsze Misie łączy­

ły się z Panią online i recyto­

wały wierszyk. Za każdy wysi­

łek i zaangażowanie małe Mi­

sie, ale również ich rodzice, są nagradzane miłymi i ciepłymi słowami od swojej Pani.

Zarówno Skrzatyjak i małe Misie, tęsknią już za Przed­

szkolem i swoimi Paniami, PaniąTereskąi Panią Asią. Dla­

tego pomóżcie im jak najszyb­

ciej wrócić do „normalności”,

#ZOSTAŃCIE W DOMU, dla nich, dla Was, dla każdego z Nas.

Katarzyna Gryczka - Rodzic.

(4)

SZANOWNI PAŃSTWO,

z uwagi na rozwijającą się sytuację epidemiologiczną (roz­

przestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2) Gmina Głub­

czyce podjęła działania przeciwepidemiologiczne i zapobiegaw­

cze, w związku z którymi:

ZALECA ZAŁATWIANIE MOŻLIWIE WSZELKICH SPRAW URZĘDOWYCH POPRZEZ PLATFORMĘ E-PUAP, MAILOWO ORAZ TELEFONICZNIE URZĄD MIEJSKI

ul. Niepodległości 14,48-100 Głubczyce centrala: +48 77 485 30 21 do 24,

sekretariat Burmistrza: +48 77 485 23 25, fax: +48 77 485 24 16 e-mail: um@glubczyce.pl;

elektroniczna skrzynka podawcza ePUAP: /al 1 q337jj2 /SkrytkaESP

Urząd Stanu Cywilnego tel. 77 485 22 32, W sprawach dotyczących:

1. zaświadczeń i wymiaru podatków 77 4853021 w.217 lub 218 2. opłat za wieczyste użytkowanie 77 485 3021 w.225 3. płatności, w tym wysokości odsetek oraz opłat

jednorazowych 77 485 30 21 w.220

Wpłat można dokonywać wyłącznie przelewem na konto bankowe:

* za odpady komunalne: na indywidualny nr konta podany w otrzymanym zawiadomieniu o opłacie,

lub 73 1090 2154 0000 00014376 2740

* pozostałe wpłaty 51 10902154 0000 0005 6000 0127 Komunikat dotyczy Urzędu Miejskiego,

Urzędu Stanu Cywilnego w Głubczycach.

Podjęte kroki mają na względzie utrzymanie ciągłej pracy urzędu, w tym realizację zadań związanych z zarządzaniem kry­

zysowym. Prosimy o wyrozumiałość i zastosowanie się do

powyższych zaleceń. Adam Krupa

Burmistrz Głubczyc

Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Głubczycach

BEZPŁATNA POMOC PSYCHOLOGICZNAI TERAPEUTYCZNA dla Wszystkich Pracowników SP ZOZ w Głubczycach niezależnie od formy zatrudnienia

SAMOTNOŚĆ ZAGROŻENIE DEPRYWACJA KRYZYS

IZOLACJA NIEPEWNOŚĆ LĘK I STRACH PRZECIĄŻENIE

Zapraszamy do korzystania z bezpłatnej, anonimowej pomocy psychologicznej

RAZEM, chociażosobno MOŻEMY WIĘCEJ!

ZADZWOŃ I UZYSKAJ BEZPŁATNĄ POMOC PRZEZ TELEFON LUB ON LINĘ

+48 506 990 006 Robert Warzecha

psycholog@katowke.home.pl I specjalista psycholog kliniczny

ZUS WYJAŚNIA

KTO WYPŁACI ZASIŁEK PRACOWNIKOWI Przymusowa kwarantanna, izolacja, szpital?

Osoba poddana kwarantannie lub izolacji w związku z koro- nawirusem ma prawo do świadczeń z tytułu choroby. Podstawą do ich wypłacenia przez ZUS jest decyzja państwowego in­

spektora sanitarnego.

Decyzję dostarczysz po kwarantannie

Za okres kwarantanny bądź izolacji przysługuje na ogólnych zasadach wynagrodzenie za czas choroby, zasiłek chorobowy lub opiekuńczy, wypłacany przez pracodawcę lub ZUS.

Decyzję o kwarantannie bądź izolacji może wydać państwo­

wy inspektor sanitarny lub państwowy graniczny inspektor sanitarny. Może ona dotyczyć osoby przebywającej na teryto­

rium Polski, jeśli jest zakażona, chora na chorobę zakaźną albo podejrzana o zakażenie. Może być też wydana wobec kogoś kto miał styczność ze źródłem biologicznego czynnika chorobotwór­

czego.

- Decyzję o kwarantannie bądź izolacji można dostarczyć pra­

codawcy albo do placówki ZUS już po zakończeniu odosob­

nienia, w zależności od tego kto jest płatnikiem świadczeń Jeżeli lekarz uzna, że z racji hospitalizacji, izolacji lub kwaran­

tanny uzasadnione jest wystawienie zwolnienia lekarskiego i je wystawi, to będzie ono podstawą do ustalenia prawa i wypłaty świadczeń z tytułu choroby. Oczywiście ocena, czy stan zdro­

wia uzasadnia wystawienie zaświadczenia lekarskiego, pozo- staje w kompetencji lekarza.

Gdy ubezpieczony dobrowolnie powstrzyma się od pracy i nie otrzyma zaświadczenia lekarskiego ani decyzji inspektora sani­

tarnego, to nie przysługuje mu prawo do świadczeń pienięż­

nych w razie choroby wypłacanych przez ZUS Zasiłek opiekuńczy

Rodzic ma prawo do zasiłku opiekuńczego z powodu koniecz­

ności sprawowania opieki nad dzieckiem, jeżeli powiatowy inspektor sanitarny lub państwowy graniczny inspektor sa­

nitarny wydał decyzję o konieczności izolacji lub kwaran­

tanny dziecka.

- Kwarantanna czy izolacja dziecka jest traktowana tak samo jak choroba dziecka. Jedna i druga sytuacja wiąże się z tym, że rodzic nie pójdzie do pracy, bo będzie musiał zapewnić dziecku opiekę w domu.

Prawo do zasiłku opiekuńczego przysługuje również w sytuacji konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem do ukończe­

nia 8. roku życia w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły.

Dodatkowy zasiłek

Jeżeli w twojej okolicy zostanie zamknięte przedszkole, żłobek, szkoła bądź inna placówka edukacyjna, a będzie to wynikiem zwalczania wirusa i rozprzestrzeniania się choroby zakaźnej u ludzi, to przysługuje ci dodatkowy zasiłek opiekuńczy. Do­

datkowy zasiłek opiekuńczy nie wlicza się do limitu 60 dni po­

bierania zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym, a przy­

sługuje łącznie obojgu rodzicom w wymiarze do 14 dni, nieza­

leżnie od liczby dzieci wymagających opieki w związku z za­

mknięciem placówki z powodu wirusa. To efekt przepisów usta­

wy w sprawie szczególnych rozwiązań związanych z koronawi- rusem.

Sebastian Szczurek Regionalny rzecznik prasowy ZUS

województwa opolskiego

(5)

PIĘKNA

NASZA POLSKA CAŁA

We wrześniu 2019 roku Przedszkole nr 3 przystąpiło do konty­

nuacji międzynarodowego projektu edukacyjnego "Piękna Na­

sza Polska Cała", którego celem było kształtowanie postaw pa­

triotycznych, uwrażliwienie na piękno, folklor i tradycje Polski.

Międzynarodowy Projekt Edukacyjny "Piękna Nasza Polska Cała"

objęty był honorowym patronatem przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz między innymi przez Centrum Edukacyjne Bliżej Przedszkola i Wydawnictwo Edukacyjne MAC.

Projekt był odpowiedzią na wyjątkowe święto Polaków -100 rocz­

nicę odzyskania niepodległości. Realizacja przedsięwzięcia po­

zwoliła nam na zapoznanie przedszkolaków z historią państwa polskiego i symbolami narodowymi, na poznawanie tradycji, zwy­

czajów i obrzędów ludowych z różnych regionów Polski, pozna­

nie tańców ludowych i potraw regionalnych oraz wzmacnianie poczucia radości i dumy z bycia Polakiem. Cała społeczność na­

szego przedszkola aktywnie włączyła się w realizację projektu

"Piękna Nasza Polska Cała". Wspólnie zrealizowaliśmy 8 zadań z listy propozycji. Przy realizacji wybranych zadań pomagali nam także rodzice. Zadania, które wybraliśmy do zrealizowania:

1. Praca plastyczna grupowa - „ Herb naszego miasta"

-grupa „Sówki"

2. Nauka tańca ludowego - grupa „Kotki".

3. Zorganizowanie kącika o tematyce folkowej regionalnej lub patriotycznej w grupie. Apel z okazji 11. listopada - grupa Żabki"

4. „Ludowe ozdoby choinkowe"- przeprowadzenie konkursu na najciekawszą ozdobę choinkową

- grupa „Pszczółki".

5. Zajęcia otwarte „Powiewa flaga biało-czerwona"(nauka wier szy, piosenek o symbolach narodowych) - grupa „Sówki"

6. „ Według przepisu Babci i Dziadka" - wykonanie z dziećmi regionalnej potrawy, degustacja i dzielenie się przepisem - grupa „Kotki".

7. Projekcja filmowa „ W starym kinie"

- projekcje dawnych dobranocek.- grupa „ Żabki".

8. Projekt RODZIC - DZIECKO „Ziemia - zielona wyspa" - założenie wraz z rodzicami „ogródków domowych" - grupa „ Pszczółki" i „Sówki". Realizacja powyższych zadań oraz ich róż­

norodność pozwoliła dzieciom na usystematyzowanie wiedzy o Polsce oraz poznanie tradycji i historii o własnym miejscu za­

mieszkania. iolanta Szczepanik

Nauczyciel Przedszkola nr 3

(6)

Barbara Bożęcka

PRZEDSZKOLE NR 3 Z WIZYTĄ

W TV POGRANICZE

Dzieci ze starszych grup przedszkolnych odwiedziły Pana Mariana Pospiszela w siedzibie TV POGRANICZE.

Pan Marian z wielką pasją opowiedział dzieciom j ak przygotowuje się programy telewizyjne.

Zaprezentował sprzęt, którego używa w codziennej pracy, jak również te urządzenia, z których korzystał w przeszłości. Część z nich wykonał samodzielnie.

W montażowni przechowuje cały dorobek swoich programów, uwiecznionych na kasetach VHS i płytach CD. Jego telewizja promuje nasz region już od 20 lat emitując różne programy np.:

relacje z uroczystości, transmisje z imprez kulturalnych, wiado­

mości lokalne.

Obecnie telewizja ma zasięg ogólnopolski. Za swoją działal­

ność otrzymał wiele wyróżnień i nagród. Pan Marian, mimo eme­

rytury, jest człowiekiem bardzo aktywnym, rządnym przygód (m.in.

jeździ motocyklem, skakał ze spadochronem), posiadającym wie­

le zainteresowań, którymi chętnie dzieli się z naszą społecznością poprzez swoje programy.

Serdecznie dziękujemy za poświęcony czas, który z pewnością na długo pozostanie dzieciom i Paniom w pamięci!

6 CUS* MAJ 2020 nr 5/324

(7)

NA WIELKANOC I NIE TYLKO

To nie będą życzenia „kopiuj, wklej” ze smartfona O zajączku i łakociach w koszyczku,

Lecz pozwolę sobie na własne przemyślenia Z nutką refleksji o człowieku.

Zwracam się do Was drodzy przyjaciele, Zwracam się do Was lokalna społeczności, Niech Zmartwychwstały Pan, Baranek bez skazy, W domach Waszych zagości.

Niech Ten, który śmierć zwyciężył, Obdarzy Was swymi cnotami, Niech da Wam moc i siłę,

Byście umieli gospodarować sercami.

Niech Alleluja radością napełnia Każdą rodzinę, każdego człeka, A memento mori przypomina, Że wieczność czeka na człowieka.

Zbawienie w efekcie cierpienia;

Wielkiej Nocy spełnienie Nadziejądla chrześcijanina.

Niech dobro zwycięża zło, A Anioł Miłości przybywa I obdarzy łaskami, Pogłębi chwiejną wiarę I wznieci ducha Bożej bojaźni.

Codzienność nie szczędzi trosk, Trzeba więc chwil radości;

Niech oto zrozumienie i ludzka życzliwość Ciemne strony egzystencji rozjaśnią.

W dobrym zdrowiu czas niech upływa, A spojrzenie w przyszłość -

Optymizmem napawa!

Maria Farasiewicz

JAK SKUTECZNIE MOBILIZOWAĆ SIĘ DO NAUKI W DOMU

* PLANUJ

Wstawaj codziennie o tej samej porze.

Rytm dnia ułatwia dobrze się zorganizować Wypracuj schemat działania

* ZAPISUJ

Skorzystaj z planu dnia/tygodnia.

Wypisz przedmioty których będziesz uczyć się danego dnia oraz czas jaki na to przeznaczasz,

‘PRZYGOTUJ SIĘ

Zadbaj o porządek na biurku, usuń przedmioty które cię rozpra­

szają, Przewietrz pokój. Wyłącz komórkę i telewizor.

* RÓB PRZERWY

Gdy poczujesz zmęczenie lub dekoncentrację zrób krótką prze­

rwę, wstań pogimnastykuj się, zaczerpnij świeżego powietrza.

Unikaj korzystania z telefonu w trakcie przerwy - to wciąga i trudno ci będzie wrócić do nauki.

* ZDROWO SIĘ ODŻYWIAJ Pij dużo wody.

Jedz regularnie i często.

Pamiętaj o zdrowych przekąskach (warzywa, owoce) Unikaj słodyczy i słodkich napojów.

‘PAMIĘTAJ

Nie jesteś sam. Jesteśmy w kontakcie zawsze możesz do nas napisać - w każdej sprawie

CO POWINIENEŚ WIEDZIEĆ 0 KWARANTANNIE?

Nakładana jest na osoby zdrowe, które miały styczność z osobami chorymi

TRWA 14 ONI

ale o tym decyduje lekarz.

lub na osoby podejrzane o zakażenie koronawirusem.

®

Mristerstwa

AAZ

Zcrowij

Informacja ze strony: SP Zespół Opieki Zdrowotnej

* NIE PANIKUJ

Sytuacja jest wyjątkowa, trudna i niecodzienna, ale postaraj się zachować spokój.

Jesteś w domu właśnie po to, abyś mógł się czuć bezpiecznie.

Wbrew pozorom bardzo wiele zależy od ciebie.

* nie oglądaj programów informacyjnych zbyt często - postaraj się selekcjonować informacje,

* zostań w domu i ogranicz kontakty z innymi osobami.

* swoją troskę i zainteresowanie możesz okazać dzwoniąc do nich

* dbaj o siebie, często myj ręce, wietrz pokój,

* zrób coś co cię zrelaksuje.

Informacja ze strony ZSM

(8)

Głubczyce, dnia 04.03.2020r.

KOMUNIKAT

PAŃSTWOWEGO POWIATOWEGO INSPEKTORA SANITARNEGO

W związku z komunikatem Głównego Inspektora Sanitarne­

go w sprawie potwierdzonego pierwszego przypadku koronawi- rusa w Polsce, który ukazał się 04.03.2020r. mając na uwadze ak­

tualną sytuację epidemiologiczną zaleca się:

* Zachować spokój i na bieżąco śledzić komunikaty oraz wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministra Zdrowia.

* Pamiętać o przestrzeganiu podstawowych zasad zapobie­

gawczych, które mają istotny wpływ na ograniczenie ryzyka za­

każenia:

1. CZĘSTO MYĆ RĘCE

Należy pamiętać o częstym myciu rąk wodąz mydłem a jeśli nie ma takiej możliwości dezynfekować je płynami/żelami na bazie alkoholu (min. 60%). Wirus osłoniętyjest cienką warstwą tłusz­

czową, którą niszczą detergenty, mydło, środki dezynfekcyjne, promienie UV. Mycie rąk z użyciem wody z mydłem zabija wirusa, jeśli znajduje się on na rękach.

2. Stosować zasady ochrony podczas kichania i kaszlu Podczas kaszlu i kichania należy zakryć usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką-jak najszybciej wyrzuć chusteczkę do zamkniętego kosza i umyć ręce używając mydła i wody lub zde­

zynfekować je środkami na bazie alkoholu (min. 60%).

Zakrycie ust i nosa podczas kaszlu i kichania zapobiega roz­

przestrzenianiu się zarazków, w tym wirusów. Jeśli nie przestrze­

ga się tej zasady można łatwo zanieczyścić przedmioty, powierzch­

nie lub dotykane, np. przy powitaniu, osoby.

3. Zachować bezpieczną odległość

Należy zachować co najmniej 1-1,5 metr odległości z osobą, która kaszle, kicha i ma gorączkę. Gdy ktoś z chorobą układu oddechowego, taką jak zakażenie koronawirusem, kaszle lub ki­

cha, wydala pod ciśnieniem małe kropelki zawierające wirusa.

Jeśli jest się zbyt blisko, można wdychać wirusa.

4. Unikać dotykania oczu, nosa i ust

Dłonie dotykają wielu powierzchni, które mogą być zanieczysz­

czone wirusem. Dotknięcie oczu, nosa lub ust zanieczyszczony­

mi rękami, może spowodować przeniesienie się wirusa z powierzch­

ni na siebie.

PAMIĘTAJ!!!

Jeśli w ciągu ostatnich 14 dni byłeś w miejscu, gdzie występu­

je KORONAWIRUS i zaobserwowałeś u siebie takie objawyjak:

gorączka, kaszel, duszności i problemy z oddychaniem bezzwłocz­

nie powiadom Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Głubczycach tel. alarmowy całodobowy 512 244 008 lub w przypadku nasilonych objawów zadzwoń pod numer alarmowy

112 lub zgłoś się bezpośrednio do oddziału zakaźnego - najbliższy oddział:

* ODDZIAŁ CHORÓB ZAKAŹNYCH, Szpital Wojewódzki w Opolu, ul. Kośnego 53, tel. (77) 44 33 043 lub (77) 44 33 044;

* ODDZIAŁ OBSERWACYJNO-ZAKAŹNY, Zespół Opieki Zdrowotnej w Nysie,

ul. Bohaterów Warszawy 34, tel. (77)408 79 56.

INFOLINIA NFZ W SPRAWIE KORONAWIRUSA -800 190590

W przypadku kiedy istnieje podejrzenie zakażenia, ale nie masz jeszcze objawów, pozostań w domu, unikaj kontaktu z innymi

osobami, aby nie doszło do rozprzestrzeniania się wirusa.

Wszelkie wątpliwości dotyczące swojego stanu zdrowia WYJAŚNIAJ TELEFONICZNIE lub innymi metodami zdalnej konsultacji.

NIE ZGŁASZAJ SIĘ SAM DO PRZYCHODNI POZ

(chyba, że zostaniesz o to poproszony w określonym terminie) ani nie udawaj się do szpitala bez wcześniejszego uzgodnienia, gdzie masz się zgłosić i czy jest to potrzebne.

Jeden chory pacjent (również Ty) może być źródłem zakażenia wszystkich pozostałych

osób w poczekalni!!!

PPIS w Głubczycach Alina Mazur-Ciapa

OCENA JAKOŚCI WODY PRZEZNACZONEJ DO SPOŻYCIA PRZEZ LUDZI NATIRINIE POWIATU GŁUBCZYCKIEGO WI KWARTALE 2020R.

Podstawowym kryterium jakie powinna spełniać woda do spożycia jest to, aby była ona bezpieczna dla zdrowia. Woda jest w pełni bezpieczna dla zdrowia jeśli spełnia wymagania określone w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi.Zakres badań obejmuje badania mikrobiologiczne, fizykochemiczne, organoleptyczne oraz badania stężeń promieniotwórczości w wodzie.

Podstawą zapewnienia konsumentom bezpiecznej wody do spożycia stanowią badania realizowane w ramach nadzoru organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, jak i badania wykonywane przez dostawców wody w ramach kontroli wewnętrznej. Przekroczenie parametrów określonych w rozporządzeniu wymaga każdorazowo dokonania oceny zagrożeń oraz określenia przydatności wody do spożycia. Ocena jakości wody sporządzana jest osobno dla każdego wodociągu. Woda wykorzystywana do zbiorowego zaopatrzenia ludności na terenie powiatu głubczyckiego pochodzi z ujęć podziemnych. Jakość wody skontrolowano w 16 wodo­

ciągach. W ramach prowadzonego monitoringu jakości wody pobrano 40 próbek do badań mikrobiologicznych i 36 próbek do badań fizykochemicznych. Krótkotrwałe zanieczyszczenie mikrobiologiczne wody stwierdzono w wodociągach wiejskich we Włodzieninie i Jędrychowicach. W wyniku prowadzonego postępowania administracyjnego oraz podjętych działań naprawczych, zanieczyszczenia zostały wyeliminowane. WI kwartale wszystkim konsumentom na terenie powiatu głubczyckiego dostarczano wodę w ramach zbiorowego zaopatrzenia zgodną z wymaganiami określonymi w rozporządzeniu Ministra Zdrowia 7 grudnia 2017r.

w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi.

PP Inspektor Sanitarny w Głubczycach mgr Alina Mazur-Ciapa

(9)

-JANSKOUMAL-

~ OPOWIADANIA ~

Opowiadanie nagrodzone (II miejsce) w ogólnopolskim kon­

kursie literackim "Mistrzowie i patrioci" pod patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy (pod zmienionym tytułem

"Orzeł i lew") MISTRZ

*** Los Angeles, 31 lipca 1932 ***

Dzwon zasygnalizował ostatnie okrążenie.

Zebrani na trybunach ludzie śledzili pojedynek prowadzącej pary.

Ściana okrzyków, wiwatów oraz gorąca bijącego z nieba i od toru oddzielała ich od dwóch biegaczy. Ci, jakby związani niewidzialną liną, parli do przodu jeden obok drugiego, momentami synchro­

nizując uderzenia podeszew o bieżnię.

Biały orzeł, na oczach czterdziestotysięcznego tłumu po raz ko­

lejny spróbował wysunąć się na prowadzenie - począł machać szybciej skrzydłami, rozpostartymi na czerwonym niebie. Mkną­

cy obok złoty lew nie miał jednak zamiaru na to pozwolić. Odwró­

cony w kierunku orła, raz za razem zamierzał się na niego trzyma­

nym w łapie mieczem. Ryczał przytym, jakby szydząc zprzeciwni- ka. Oba zwierzęta dryfowały w górę i w dół, w rytm oddechów zawodników. Dziewiętnaście białych orłów pod trybuną obser­

wowało starcie.

*** Współczesność ***

- Znowu poniżej średniej! Co się dzieje?

Chłopak padł na ławkę. Napił się wody z butelki i otarł pot z czoła.

- Mam gorszy dzień - odparł. - Możemy przełożyć trening na jutro?

- Niech będzie. Spróbuj jeszcze raz i puszczę cię do domu.

Młody sportowiec wstał i powlókł się na linię startową. Przyjął pozycję. Na znak dany przez trenera ruszył biegiem. Tupot jego stóp niósł się echem po wyciszonej, pustej hali sportowej, której byli jedynymi gośćmi. Przebiegł jej długość i zakręcił. Poczuł przy­

jemny chłód, gdy przebiegał pod wiszącą na ścianie klimatyzacją.

Po kolejnej długości zaczął dyszeć.

Trener zatrzymał stoper, gdy chłopak go minął.

- Jeszcze gorzej - mruknął, spoglądając na czas. - Faktycznie, lepiej jak dasz sobie dziś spokój...

Biegacz chwycił swoją butelkę i ruszył w kierunku szatni.

- Pamiętaj o mistrzostwach! - zawołał za nim trener. - Został tydzień!

*** Los Angeles, 31 lipca 1932 ***

Stopy paliły żywym ogniem.

Płomienie przedzierały się przez cienkie podeszwy butów i bezli­

tośnie trawiły skórę. Pięty, przy każdym kolejnym kroku walczy­

ły, by nie ulec promieniującemu do kostek bólowi. Niefortunnie przekręcona skarpeta ocierała rosnące pęcherze.

Twarz biegacza nawet nie drgnęła. Z każdą chwilą przyspieszał kroku. Lina, rozpięta międzynim a jego przeciwnikiem, wciąż trzy­

mała ich blisko siebie.

Orzeł niezmiennie unosił się i opadał, ani na chwilę nie tracąc rytmu.

***

Współczesność ***

- Chwila, pójdę tylko zmienić buty...

- A tym czego brakuje?

Chłopak zszedł z toru i zniknął w szatni. Po chwili wrócił w no­

wych butach.

- O, proszę - mruknął trener. Chwycił podopiecznego za stopę i przyjrzał się od spodu podeszwie. Popukał w nią palcem. -

Czego oni teraz nie wymyślą. Jak byłem w twoim wieku, to mi się takie nawet nie śniły...

- W tamtych noga mi się pociła i trochę ocierała - rzekł młodzik, wskazując w kierunku szatni. - Te są nowiutkie, w sam raz na mistrzostwa.

Przebiegł całą trasę. Nauczyciel zmierzył mu czas.

- Lepiej - skwitował, gdy biegacz się zatrzymał. - To nadal nie jest poziom, który powinieneś reprezentować. Dziś szybko do domu nie wrócisz...

*** Los Angeles, 31 lipca 1932 ***

Spojrzał na swoją drużynę.

Szermierze, wioślarze, biegacze, skoczkowie, miotacze dysków - wszyscy oni przyjechali tu, by pokazać, na co stać sportowców z młodego państwa, które niedawno odzyskało niepodległość.

Cała dziewiętnastka nosiła na piersiach białego orła w czerwo­

nym polu - zarówno w geście dumy narodowej, jak i solidarności z tym obolałym, dwudziestym towarzyszem, któremu przyszło walczyć z fińskim lwem.

Fin nie odstępował przeciwnika na krok. Zbliżali się do ostatniej prostej. Polak podniósł głowę i zawiesił wzrok na powiewającej nad trybunąpolskiej fladze. Orzeł zaczął bić szybciej skrzydłami.

Lina między rywalami pękła.

*** Współczesność ***

- Flaga?

Trener zwinął do końca biało-czerwony proporzec, po czym wsunął go do torby.

- Oczywiście - odparł. - Jesteś reprezentantem Polski, to i flaga jest potrzebna. Jako symbol i znak, że myto my. Będziesz mógł zarzucić ją sobie na ramiona, jak już wespniesz się na podium.

- Jeśli się wespnę. Nie przesadzajmy z optymizmem.

Nauczyciel spiorunował swojego wychowanka wzrokiem.

- Z taką postawą to ty daleko nie zajdziesz - stwierdził. - Gdyby Kusociński tak mówił, niczego by nie osiągnął.

-Kto?

Trener niemal podskoczył.

- Jak to, "kto"? - zapytał. Wlepił w ucznia spojrzenie szeroko otwartych oczu. - Żartujesz sobie? Przecież to jego dotyczą mi­

strzostwa, na które jedziemy! Legenda sportu i mistrz Drugiej Rzeczypospolitej w biegach, wzór do naśladowania...

Mówiąc to, rozpiął torbę i po chwili poszukiwań wydobył z niej pomiętą broszurę.

- Masz, poczytasz w samochodzie. To wstyd, żebyś jako biegacz nie znał tej postaci.

- Mały Memoriał Janusza Kusocińskiego - przeczytał chłopak. - Patron tych zawodów lekkoatletycznych, przeznaczonych dla młodych sportowców, jest między innymi wielokrotnym mistrzem Polski, złotym medalistą Letnich Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles z 1932 roku oraz światowym rekordzistą w dziedzinie biegów długo- i krótkodystansowych...

*** Los Angeles, 31 lipca 1932 ***

Jeden, dwa, cztery metry. Biały orzeł coraz wścieklej bił skrzydła­

mi. Sześć, osiem metrów. Złoty lew został w tyle. Po raz kolejny zamachał szablą i ryknął w rozpaczliwej próbie dogonienia rywa­

la. Na próżno.

Biegacze wpadli na ostatnią prostą. Ściana okrzyków i wiwatów przerodziła się w huczącą falę oklasków, która zalała tor i otoczyła ich z każdej strony. Prowadzący spojrzał w kierunku jej źródła i przywołał na twarz uśmiech. Polska drużyna, z trudem panująca nad cisnącymi się do oczu łzami, wiwatowała. Flaga łopotała nad ich głowami. Polak obejrzał się na przeciwnika i widząc, że został on daleko w tyle, zwolnił kroku.

Przed nim majaczyła linia mety.

(10)

*** Współczesność ***

- Proszę państwa, ostatnie okrążenie! Każdy krok to walka o zo­

stanie liderem, o zostanie godnym spadkobiercą Janusza Kusocińskiego. Już za chwilę poznamy zwycięzcę!

Zawodnicy biegli zbici w małą, mieniącą się kolorami strojów, emblematów i godeł grupkę. Walczyli o każdy skrawek toru. Co chwilę któryś z nich wysuwał się na prowadzenie, by zaraz zo­

stać wciągniętym do środka i zastąpionym przez rywala.

Widownia skandowała i wiwatowała.

Nagle, jeden z biegaczy zajmujących miejsce na końcu kolumny, począł przeć ku jej przodowi. Wyprzedzał po kolei przeciwników, wsuwając się w wąskie przerwy międzynimi i niemal odskakując, gdy ktoś próbował zasłonić mu drogę. Dotarł na czoło grupy, by następnie się od niego oderwać. Jeden, dwa, cztery, sześć, osiem metrów dzieliło go od pierwszego z biegnących w kolumnie. Tłum na trybunach wybuchł falą oklasków.

Biały orzeł mknął ku zwycięstwu.

***

Nie spuszczając oczu ze swojej flagi, niesiony podmuchem owacji, przerwał taśmę.

************************************************

Opowiadanie nagrodzone (I miejsce) w Konkursie Literackim

"Odkrywca Światów" Wirtualnej Akademii Astronomii w Opolu

OKO CY KLONU Statek runął w otchłań.

Zwały wody wlały się na pokład. Zemsta Lucypera poczęła wspi­

nać się na kolejnego bałwana. Kapitan Boruta, na wpół oślepio­

ny wodą, naparł ze wszystkich sił na ster.

- Busola oszalała! - krzyknął sternik Ignaz, wskazując wirującąigłę. - Nie przepłyniemy!

- Oko! - wrzasnął Boruta. - Znajdź mi oko cyklonu!

Żagle huknęły, gdy wiatr omal ich nie rozerwał. Statek skoczył do przodu, orając pianę. Coraz większe ciemności zalegały wokół.

Lampy zgasły i nikt już nie widział wody. Przez następne godziny marynarze uwijali się po pokładzie. Wicher cisnął kilku w czarną otchłań. Kolejny przeleciał tuż obok Boruty. Jego wrzask obijał się pod czaszką kapitana.

- Ktoś musi wejść na maszt! - usłyszał głos Ignaza. - Oko gdzieś tu jest!

Kapitan spojrzał na swoją załogę. Oszaleli z przerażenia ludzie kulili się po kątach i wpijali palce w załomy desek. Zaklął, widząc, że decyzja została podjęta za niego.

- Trzymaj ster...

Statek wierzgnął. Boruta, który zdążył już puścić koło, wystrzelił do przodu i uderzył w maszt. Splunął krwią. Odczekał aż przesta­

nie się trząść, po czym chwycił oplatającą belkę sieć i zaczął wspi­

naczkę. Był prawie na szczycie, gdy dostrzegł czerwone światło.

Wyciągnął rękę, zamachał i wskazał w jego kierunku. Poczuł, że galeon zakręca.

Po chwili dotarli do granicy oka. Nagle, wiatr uderzył od lewej.

Ignaz krzyknął. Okręt jęknął, skręcił ostro, po czym zaczął prze­

chylać się na lewą burtę.

Boruta zacisnął zęby, czekając, aż razem z masztem huknie o wodę.

* * *

Pierwszym, co dostrzegł w świetle zachodzącego słońca, była nieruchoma flaga na szczycie masztu. Masztu, przechylonego niemal poziomo.

Spojrzał w drugą stronę. Przez ścianę burzy dostrzegł uczepio­

nych pokładu ludzi. Wiszący na sterze Ignaz wykrzykiwał

komendy, próbując zmusić ich do posadzenia okrętu pionowo.

Boruta przeleciał wzrokiem po burcie statku i spojrzał na morze pod sobą.

Wrzasnął. Ciemność ukryła przed załogą coś gorszego, niż zabój­

cze fale. Ukryła ich całkowity brak. Stopy kapitana wisiały dzie­

siątki mil ponad oceanem, który statek zostawił daleko pod sobą.

Borutę znów uderzył wiatr, gdy Zemsta Lucypera się wyprosto­

wała. Zsunął się z masztu, dopadł do steru i wyrwał go Ignazowi.

- Co ty wyprawiasz?! - krzyknął sternik. - To nasza jedyna nadzieja!

Cios był niespodziewany. Ignaz zgiął się w pół. Wiatr cisnął go na deski pokładu. Kapitan Boruta naparł na ster i obrócił okręt, oddalając go tym samym od oka cyklonu.

** *

Wiatr ustał.

Wszyscyna statku spali, bądź leżeli nieprzytomni. Kapitan, uwie­

szony na sterze, podniósł głowę. Zemstę Lucypera otaczały gwiazdy, jedna po drugiej zapalające się zarówno na ciemnym niebie, jak i w tafli, po której płynęli. Boruta przymrużył oczy.

Nie, pomyślał, tu nie ma żadnej tafli...

- Tak sobie myślę, że to chyba pat. Mylę się?

Drewniana figura anioła wisiała nad szachownicą. Biały król, popchnięty przez jego stopę, leżał przewrócony na środku szachownicy.

- Nie ja obaliłem króla! - obruszył się baron Miinchhausen. - Jeszcze mam tu partię do wygrania.

- Wolne sobie! - odparł pan Twardowski. - Już widzę, jak wygrywasz, niemiaszku!

- Em... Przepraszam, że przeszkodzę...

Oboje podnieśli głowy. Ponad figurą, uwieszony na relingu, stał blady mężczyzna.

- Czy mogliby panowie powiedzieć mi - rzekł kapitan Boruta - gdzie się znajdujemy?

-A to waść nie widzisz? - zdziwił się Twardowski. - Toż to Luna.

Kapitan rozejrzał się. Ziemia była szara, podziurawiona kraterami i przykryta kopułą mroku ciemniejszego, niż najczarniejsza noc.

Coś wschodziło nad widnokręgiem.

- Chryste Panie - wyszeptał Ignaz, który przywlekł się do relingu. - Jesteśmy na Księżycu...

- Szach i mat!

- A żeby cię... - burknął Polak. - To co, rewanż? Teraz ja biorę białe...

- Bardzo przepraszam, że niepokoję panów - powiedział Boruta, zeskoczywszy na ziemię - ale czy mogliby panowie udzielić pomocy zagubionym wędrowcom?

- Wędrowcom? - zdziwił się Miinchhausen. Oderwał wzrok od gry. - Statek! No proszę. Nie zauważyłem... Niech zgadnę:

porwała was burza, co?

-Szach!

- Cyklon - sprostował Ignaz, zsunąwszy się z pokładu. - Chcieliśmy płynąć do oka, ale...

- Zły pomysł - przerwał mu baron, po czym zbił białego hetmana. - Nie byłoby co po was zbierać. Szach!

- Bardzo chcielibyśmy wrócić na morze, na Ziemię...

Usłyszeli jęk. Jeden z marynarzy obudził się, po czym legł nie­

przytomny na widok wschodzącej nad horyzontem Ziemi.

Pozostali przeszli na dziób. Byli równie bladzi co ich kapitan.

- Mat! - krzyknął baron i odwrócił się do rozmówcy. - A co wam tu nie odpowiada? Cisza, spokój, a Śmierć i wszystkie diabły was tu nie znajdą, ot co. Prawda, Janie?

Szlachcic odburknął coś i zabrał się do składania szachownicy.

(11)

- Pomóżmy im, Hieronimie - rzekł po chwili. Spojrzał na kapitana. - Musicie obrócić statek i wrócić po własnych śladach. Przy odrobi­

nie szczęścia cyklon nie przesunął się zbyt daleko. Nie wiem tylko, jak wybić was wjego kierunku... Hieronimie?

Baron wyszczerzył się w uśmiechu.

- Macie działa na okręcie?

** *

- Latałem statkiem setki mil nad ziemią- stwierdził Ignaz. - Otarłem się o śmierć jakiś tuzin razy. Wylądowałem na Księżycu i patrzyłem, jak dwójka starych szlachciców gra sobie w szachy. Ale to, co robimy teraz to gruba...

- Oj, zamknij się - rzekł kapitan. - Trochę fantazji, na miłość boską.

Okręt płynął po swoim śladzie, pchany przez świszczący, księżyco­

wy wiatr. Boruta spojrzał za siebie. Dwie postacie obserwowały ich ze szczytu wzgórza.

Zemsta Lucypera powoli zbliżała się do miejsca, w którym ślad znikał.

- Na moją komendę! - zakrzyknął Boruta. - Pal!!!

Ignaz w ostatniej chwili padł na pokład. Działa, podważone i skiero­

wane niemal pionowo w dół, huknęłyjednolitą salwą. Szarpnęło, po czym galeon oderwał się od powierzchni Księżyca.

- Nabijać! Na moją komendę... Pal! Nabijać! Na mojąkomendę...

Okręt dryfował, zostawiając za sobą Księżyc.

-Zwinąć żagiel! - darł się Boruta. - Do wioseł!

Wiosła zastukały w dulkach. Księżyc był już tylko punktem daleko za plecami kapitana, ustępującym miejsca rosnącej przed oczami marynarzy tarczy Ziemi. Ignaz jęknął, gdy przez pokład przetoczył się znajomy podmuch.

- Złapcie się czegoś! - przekrzykiwał narastający wiatr Boruta. - Pora wracać na morze!

Zemsta Lucypera zagłębiła się w cyklon.

**********************************************

Opowiadanie nagrodzone (I miejsce) w Konkursie Literac­

kim XIX Festiwalu Kultury Powiatowej Branice 2019

NOC KRYSZTAŁOWA

Koła zębate obracały się w rytm pracujących tłoków.

Kryształ rozjaśnił wnętrze krypty blaskiem, przenikającym między prętami klatki. Soczewki przesuwały się wzdłuż me­

chanicznych ramion, tworząc na ścianach świetlistą mozaikę.

W jednej chwili maszyna zamarła.

Kryształ zgasł.

** * Pociąg zatrzymał się ze zgrzytem kół.

Dworzec w Leobschutz, obwieszony czerwonymi flagami ze swastyką i zasnuty mgłą, przywodził na myśl ogromną lokomotywę, która właśnie zakończyła swój bieg. Jonasz zszedł ze stopnia, przeciął peron i wszedł do budynku.

Czekała tam go kontrola dokumentów. Wyszedł na Bahnhofstrasse, skąd ruszył w dół parku. Tam mógł wreszcie odetchnąć powietrzem wolnym od dymu. Przeszedł mostem nad Zinną i ruszył promenadą.

Minęło go małżeństwo jadące na rowerach. Ludzie przecha­

dzali się wokół fontanny ze zwierzętami oraz pomnika Philo vom Walde. Widok dwójki esesmanów, idących deptakiem skłonił Jonasza do przyspieszenia kroku.

Zapach z browaru Weberbauera towarzyszył mu do rynku.

Ratusz wznosił się ponad głowami ludzi, którzy krążyli po­

śród straganów i namiotów, otaczających budynek bezład­

nym kordonem. Wóz drabiniasty przetoczył się przez cień wieży i zniknął w jednej z ulic.

Jonasz tymczasem wkroczył na próg kamienicy.

** *

- Młody Bergerbaum! Co ty tu robisz? W chodź, wchodź...

Stary Żyd odsunął się, by wpuścić Jonasza do mieszkania, po czym zamknął drzwi. Następnie poprowadził gościa do salonu, gdzie posadził go w fotelu.

- Cieszę się, że widzę cię w zdrowiu, rabbi...

- Czyś ty do reszty zdumiał?! - przerwał mu rabbi Aaron. - Wiesz, ile kosztowało mnie załatwienie ci polskiego obywa­

telstwa. A teraz wracasz tutaj, gdy ten wariat z Berlina chce najwyraźniej wszystkich nas wykończyć!

- Rabbi, proszę, nie złość się - powiedział Jonasz. - Wiem, narażam się, ale mam ku temu poważne powody. Proszę, wysłuchaj mnie...

Stary Żyd krążył po pokoju, na zmianę chowając twarz w dłoniach i zakładając ręce za plecy. Wreszcie zatrzymał się przed ścianą całkowicie zakrytą rzędami książek. Westchnął.

-Mów.

- Mam powody by sądzić - zaczął Jonasz - iż nadciąga...

katastrofa.

Brwi rabbiego uciekły wysoko w górę.

- Doprawdy? Czymże się to objawia?

- Słyszałeś kiedyś, rabbi, nazwisko Ossowiecki? Jest niezwykle zdolnym jasnowidzem, sławnym na całą Polskę, swego czasu docenionym przez samego Piłsudskiego...

** *

Dym z papierosów zasnuwał salę. Opary przesłaniały dwóch mężczyzn pochylonych nad kieliszkami w kącie knajpy.

Większy z nich, łysy elegant, huknął pięściąw stolik.

-Niech mnie diabli, panie Górski! - zaśmiał się. - Fenomenalnie!

Jonasz odwzajemnił uśmiech.

(12)

Pociągnął za jedną z dźwigni, otwierając klatkę. Drżącą dłonią wsunął na miejsce brakujący fragment kryształu, po czym zatrzasnął wieko. Złapał kolejne dwie dźwignie.

-Pokażmi.

Pociągnął. Obręcze zaczęły wirować, posyłając soczewki w sza­

leńczy taniec wokół maszyny. Światło wypełniło kryptę. Cienie nabrały kształtów. Jonasz ujrzał swoich braci, Żydów - mężczyzn, kobiety i zapłakane dzieci - zewsząd otoczonych przez płomienie. Chmury ostrych, jarzących się w świetle księżyca kryształów siekły ich po twarzach. Wysoko, ponad ich krzykami i lamentami, wznosiła się ogromna postać, spoglądająca na swoje dzieło.

Władca, pomyślał Jonasz. Władca, dla którego to zaledwie początek dzieła.

Soczewki wirowały coraz szybciej. Jaśniejące z każdą chwilą światło oślepiało Jonasza. Ostatnim, co zobaczył, była sięgająca po niego ręka władcy.

Potem maszyna eksplodowała.

kk k

Synagoga płonęła.

- Mój rabbi zawsze powtarzał - odrzekł - że kabała jest nauką, Miedziane przekładnie, koła zębate i soczewki otaczały zamknięty którą pojmą tylko ludzie o otwartym umyśle. Cieszę się, że w klatce kryształ. Jonasz podszedł do panelu sterowniczego, znalazłem kogoś o umyśle stokroć bardziej otwartym niż mój,

z kim mogę dzielić się swoją wiedzą.

Ossowiecki był pijany. Łypnął przekrwionym okiem na rozmówcę.

- A wiesz, że uczył mnie Żyd? - zapytał. - Worobiej się nazywał.

Niezwykle inteligentny i uzdolniony facet. Ale inżynier był z niego żaden, ot co!

Jonasz pokiwał głową i napełnił kieliszki.

- Nie to coja - kontynuował jasnowidz. - Pamiętam, przyszedł do mnie z pomysłem na maszynę. Chciał zbudować ustrojstwo, które przewiduje przyszłość. Mechanicznego wieszcza!

-1 co pan zrobił? - spytał Jonasz.

- A co żem miał zrobić? Zbudowałem, a jakże. Przyszedł, obejrzał i zabrał w cholerę. Wspominał o jakimś mieście, do którego to zawozi, jak to było... Gupczyce?

Jonasz omal nie stłukł butelki.

-1 co z tąmaszyną? - zaryzykował pytanie.

- Nie wiem - odparł Ossowiecki. - Po staruchu ślad przepadł.

Ciekawe, czy wybrakowana maszyna zadziałała.

- Wybrakowana?

- Ano - znów zaśmiał się mężczyzna. - Jak sobie polazł, znalazłem

na podłodze odłamek kryształu, który w niej był. Noszę go przy Ludzie, którzy ją podpalili, roztrzaskiwali witryny żydowskich sobie, a nuż spotkamy się kiedyś... sklepów i wdzierali się do kamienic. Przeraźliwe wycia, zarówno w Sięgnął do kieszeni po portfel, z którego wyjął mały kawałek szkła, języku niemieckim jak i w jidysz, niosły się ponad Leobschiitz.

- Lata mijają a dziada dalej nie widać. Chyba przepadł na dobre, tak coś czuję. Przydałoby się, żeby to szkiełko trafiło w ręce kogoś, kto może kiedyś mu je przekaże...

- Panie Ossowiecki - Jonaszowi zaschło w gardle; wychylił kieli­

szek, który odstawił z hukiem. - Wie pan, ja dość sporo podróżuję...

kk k

Rabbi Aaron przeniósł spojrzenie z książek na trzymany przez młodego Żyda kryształek. Otworzył i zamknął usta, nie mogąc wydobyć z siebie głosu.

- Obaj wiemy, że maszyna gdzieś tu jest - powiedział Jonasz. - Mechaniczny wieszcz, którego Worobiej ukrył gdzieś w Głubczycach...

- Ja nic nie wiem - wyszeptał starzec, cofając się pod ścianę. - Worobiej to wariat, szaleniec. Lata temu był moim uczniem.

Nie widziałem go od czasu, gdyuciekł za granicę...

- Rabbi, proszę. Musisz mi pomóc, to bardzo ważne...

Światło rozlało się po ręce Jonasza i padło na twarz rabbiego.

Cienie, przywodzące na myśl ludzi, skakały po ścianach. Ucieka­

ły przed rozbłyskami światła, które pochłaniałyje, tworząc przed oczami Żydów prawdziwy danse macabre teatru cieni.

Kryształek zgasł.

- Im bliżej Głubczyc byłem - wyszeptał Jonasz - tym częściej to się działo. Maszyna próbuje nas ostrzec. Nie uda jej się to, dopóki pozostanie niepełna. Rabbi, błagam, ty wiesz gdzie Worobiej jąukrył. Muszę ją znaleźć i odczytać wróżbę.

Rabbi Aaron padł na fotel. Westchnął zrezygnowany.

- Ten Polak... Nauczył cię, jak to zrobić?

* * *

Cień przemknął wzdłuż muru synagogi i zniknął w bocznych

drzwiach. Noc zagościła również do wnętrza świątyni. Jedynie Mały Wóz stoi zdezelowany niewyraźne plamy światła wpadającego przez witraże upewniały Na wybiegu dla kur Jonasza, że wszedł do domu modlitwy, a nie do jaskini. Młody A Dużym jeździ się na ryby Żyd zapalił lampę i odnalazł zejście do piwnicy. Po krótkich

poszukiwaniach stanął przed właściwą ścianą. Uderzenia kilofa o skałę, tłumione przez podłogę synagogi, niosły się po jej wnętrzu. Nim minął kwadrans, Jonasz miał przed sobą otwór, za którym kryło się kolejne pomieszczenie.

Grupa kilkudziesięciu Żydów, wyrwanych ze snu i otumanionych, stała na rynku, zbita w ciasną gromadę przez esesmanów.

Wśród nich był słaniający się na nogach rabbi Aaron.

Nikt więc nie zwrócił uwagi na cień, który wypadł spomiędzy płomieni trawiących dom modlitwy. Cień miał rozoraną twarz i niewidzące, zalane krwią oczy. Idąc, gubił za sobą odłamki krysz­

tału, które znikały pośród zaścielającego podłogę szkła. Nie widząc, dokąd zmierza, poderwał się do biegu.

Kryształowa noc pochłonęła Jonasza.

kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk

W ŚWIĘTOKRZYSKIM GWIAZDY SĄ BLIŻEJ...

W świętokrzyskim gwiazdy są bliżej Patrzą na kwieciste

Wzory chust

Świecą gdy pani babcia Znów biega z konewką Martwią się by nie zawadziła O wystającą trylinkę

W świętokrzyskim gwiazdy są bliżej Zwłaszcza ta płonąca Nad Świętym Krzyżem Kapliczką maryjną Ruiną zamku i domem pisarza Z którym jeździ na giełdę Po ziemniaki W świętokrzyskim gwiazdy są bliżej

A wystarczy spojrzeć z balkonu:

Jan Skoumal - uczeń głubczyckiego liceum, maturzysta i początkującypisarz. Wszystkie jego opowiadania i wiersze przeczytać można na stronie internetowej: j anskoumal.home.blog Autorkąilustracji jest Emilia Uksik.

(13)

KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW

Podstawowe zasady

bezpieczeństwa w walce

I z koronawirusem:

I———

ZASADYOPUSZCZANIA DOMÓW ZACHOWANIA W PRZYPADKU PODEJRZENIA ZACHOROWANIA Objawy koronowirusa:

droga z i do pracy

wolontariat w walce z GCMD-19

niezbędne sprawy życia codziennego

stan podgorączkowy

(temperatura ciała poivyiej33AC)

objawy przeziębieniowe

ZASADY DLA POWRACAJĄCYCH DOPOLSKI:

• 14-dniowa kwarantanna

zakaz wychodzenia z domu

obowiązkowa kwarantanna dla domowników osób, któro zostały objęto kwarantanną po 31 marca

katar

Strategia działania:

kara za złamania kwarantanny - do 30 tys. zr

ZASADY KWARANTANNY

• zakaz wychodzenia z domu

• zakaz wychodzenia do sklepu

• zakaz spotykania się z innymi

• obowiązek poddawania się kontroli policyjnej

ZASADY DZIAŁANIA HANDLU

sklepy spożywcze i apteki działają

• zakłady fryzjerskie i kosmetyczne są zamknięte

w sklepie mogą przebywać max. 3 osoby na stanowisko kasowe

• obowiązek noszenia rękawiczek w sklepach

ZASADY ZACHOWANIAPOZA DOMEM

• wyjścia z domu tylko w niezbędnych sprawach życia codziennego

obowiązek zachowania odległości 2 metrów

ograniczenie dostępu parków, bulwarów, promenad i zieleńców

WSPARCIEDLA SENIORÓW

wsparcie bliskich osób przy zakupach czy opiece nad zwierzętami

• zdrowe odżywianie i nawadnianie

ograniczanie wyjść z domu do . niezbędnego minimum

bezpieczne zakupy w każdym sklepie od 10:00 do 12:00

telefon do najbliższej stacji sanitarno- epidemiologicznej

lub teleporada u lekarza POZ

ZASADY ZACHOWANIA W SKLEPACH, URZĘDACH, PLACÓWKACH

• stosowanie rękawiczek w sklepach

korzystanie z e-usług

• płatność kartą

• maksymalnio 3 klientów na jodon punkt handlowy na targowisku

ZASADY DOTYCZĄCE ZGROMADZEŃ

• zakaz zgromadzeń

dozwolona liczba osób w komunikacji publicznej - połowa miejsc siedzących

w kościołach może przebywać max 5 osób (oprócz służby liturgicznej)

ZASADYDLA DZIECII MŁODZIEŻY

• zdalna nauka

zakaz zgromadzeń

bezwzględny zakaz wychodzenia z domu osób do 18. roku życia bez opieki innej osoby dorosłej

Jeślimasz pytania, wątpliwości,zadzwoń na infolinię Narodowego Funduszu Zdrowia

V. 800 190 590

Sprawdzaj tylko wiarygodne źródłaInformacji:

www.gov.pl/koronawirus

(14)

Od 16 KWIETNIA OBOWIĄZUJE NAKAZ ZASŁANIANIA ustinosa. Każdy, kto wychodzi z domu, musi zakryć te części twarzy. Może to zrobić za pomocą maseczki jednorazowej, maseczki materia­

łowej, chusty, apaszki czy szalika. Dzięki temu chroni siebie i innych. Osoby zakażone koronawirusem, które przechodzą chorobę bezobjawowo, nie będą nieświadomie zarażać innych.

Jak prawidłowo

nałożyć i zdjąć maseczkę «

WorldOrganizationHealth

Wymień maskę na nową, gdy tylko będzie wilgotna, nie używaj ponownie masek jednorazowych

Zakryj usta i nos maską i upewnij się, że między | twarzą a maską nie ma żadnych przerw

!

Przed nałożeniem maski umyj ręce mydłem i wodą lub płynem do dezynfekcji na bazie alkoholu

Aby zdjąć maskę - chwyć ją od tyłu za wiązanie (niedotykaj przodu maski!)

Unikaj dotykania maski podczas jej używania;

jeśli to zrobisz, umyj ręce mydłem i wodą lub płynem do dezynfekcji na bazie alkoholu

Wyrzuć maseczkę do zamykanego pojemnika; umyj ręce mydłem i wodą lub płynem do dezynfekcji na bazie alkoholu

Nie wrzucaj maseczki

do toalety!

AAZ

Ministerstwo Zdrowia

Obowiązek zasłaniania ust i nosa na terenie Polski obowiązuje do odwołania. Dotyczy wszystkich, którzy znajdują się:

* w pojazdach komunikacji zbiorowej (autobusach, tramwa­

jach, w metrze itp.),

* w samochodach - dotyczy sytuacji, w których razem jadą osoby obce, to znaczy takie, które nie mieszkają ze sobą (np.

koledzy z pracy, sąsiedzi itp.),

PRZYKŁAD: Jadę samochodem z mamą, z którą mieszkam na co dzień. W takiej sytuacji nie musimy zasłaniać ust i nosa.

PRZYKŁAD: Podwożę samochodem koleżankę, z którą nie mieszkam na co dzień. Dla bezpieczeństwa mamy obowiązek za­

słaniania nosa i ust podczas przejazdu.

* na drogach i placach (dotyczy również osób jeżdżących np.

rowerem lub hulajnogą),

* w zakładach pracy (dotyczy osób, które mają styczność z osobami z zewnątrz - interesantami, klientami, obywatelami itp.),

PRZYKŁAD: Nie mogę pracować zdalnie, ale wszystkie zada­

nia realizuję w pracy w swoim pokoju. Nie mam styczności z osobami spoza pracy. W takiej sytuacji nie mam obowiązku za­

słaniania ust i nosa.

PRZYKŁAD: Pracuję na recepcji i muszę odbierać dokumenty od kurierów i klientów. Mam styczność z osobami z zewnątrz. W takiej sytuacji muszę zasłaniać usta i nos.

Nie masz obowiązku zasłaniania ust i nosa w pracy, chyba że obsługujesz klientów zewnętrznych.

* w budynkach użyteczności publicznej (np. w urzędach, szko­

łach, uczelniach, przychodniach i szpitalach, na poczcie, w ban­

kach i restauracjach),

* w sklepach i na targowiskach,

* w punktach usługowych,

* na klatkach schodowych, w windach, pralniach i innych miejscach wspólnych, z których korzystają mieszkańcy bloków.

Ważne! Policjanci, strażnicy graniczni, kasjerzy w banku czy sprzedawcy w sklepie mogą zażądać od nas odkrycia twarzy w

celu identyfikacji. Mamy obowiązek uczynić to na ich prośbę.

Ważne! Pracownicy sklepów i punktów usługowych mogą za­

krywać twarze przy pomocy przyłbicy, jeśli wszystkie kasy, punkty sprzedaży, okienka itd. są oddzielone od klientów dodatkową przesłoną ochronną. Małe dzieci, osoby chore i rolnicy.

Kogo jeszcze nie obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa?

Zakrywać usta i nos muszą co do zasady wszyscy. Wprowa- dzamyjednak kilka wyjątków. Wśród nich znajdująsię:

* dzieci do 4 lat,

* osoby, które mają problemy z oddychaniem (okazanie orze­

czenia lub zaświadczenia nie jest wymagane),

* osoby, które same nie mogą założyć lub zdjąć ochrony z twarzy z powodu stanu zdrowia (okazanie orzeczenia lub zaświad­

czenia nie jest wymagane),

* osoby poruszające się samochodem - jeżeli pasażerowie miesz­

kają ze sobą,

* osoby poruszające się samochodem - jeżeli przebywa tam jedynie kierowca albo kierowca z dzieckiem do lat 4,

* pracownicy w zakładach pracy, budynkach użyteczności pu­

blicznej i obiektach handlowych. WAŻNE! Osoby, które bezpo­

średnio obsługują interesantów lub klientów w tych miejscach, mająjednak obowiązek zakrywania ust i nosa!

* kierowcy publicznego transportu zbiorowego i przewoźnicy prywatni - pod warunkiem, że są oddzieleni od pasażerów prze­

słoną,

* duchowni sprawujący obrzędy religijne,

* rolnicy wykonujący prace w gospodarstwie,

* żołnierze Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej i wojsk so­

juszniczych, a także funkcjonariusze Służby Kontrwywiadu Woj­

skowego i Służby Wywiadu Wojskowego, wykonujących zada­

nia służbowe.

Czym się ochronić? Nie tylko maseczką!

Usta i nos możemy zasłonić za pomocą szalika, chusty, apaszki czy innym fragmentem odzieży. Nie ma nakazu korzystania wy­

łącznie z maseczek ochronnych.

Jeżeli jednak zdecydujemy się na maseczki, warto wiedzieć, po które najlepiej sięgnąć. Na co zwrócić uwagę?

Maseczki mogą być wykonane z tkanin:

* bawełnianych,

* bawełnianych z domieszkąelastanu,

* bawełnianych z lnem, * lnianych, * poliestrowych,

* wiskozowych z domieszką poliestru,

* poliamidowych z poliestrem, * fizeliny.

Maseczka powinna przylegać ściśle do twarzy, ale pozostawać wygodę noszenia i oddychania. Maseczki wielorazowe powinni­

śmy prać po każdym użyciu.

Jak samemu zrobić maseczkę?

Możesz szybko i łatwo zrobić maseczkę własnoręcznie - Wy­

starczy kawałek materiału (tkaniny, z których powinna być wy­

konana maseczka znajdziesz powyżej) oraz dwie gumki, np. re- cepturki. Jeżeli używasz lekkiego materiału, zwielokrotnij liczbę warstw tkaniny.

* Maseczka powinna być wiązana z tyłu na troki lub mieć gumki umożliwiające założenie jej za uszy.

* W części środkowej powinna zawierać zakładki (harmonijkę), które pozwolą dopasować ją do kształtu twarzy (i zakryć tym samym nos, usta i brodę).

* Górna krawędź powinna być wzmocniona, aby umożliwić szczelne dopasowanie maseczki do nosa.

* Rozmiar mierzony "na płasko" to co najmniej 17,5 cm x 9,5 cm.

Źródło: https://www.gov.pl/

(15)

JAK SIĘ CHRONIĆ PRZED ZARAŻENIEM W GOSPODARSTWIE ROLNYM?

Szanowni Rolnicy/Mieszkańcy wsi,

W związku z rozprzestrzenianiem się korona wirusa SARS-CoV-2, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecz­

nego rekomenduje podjęcie następujących działań, mających na celu ochronę Waszego zdrowia i życia:

1. Zamknijcie swój e siedliska/domostwa przed osobami z zewnątrz, zamieśćcie na bramach gospodarstwa, w wi­

docznym miejscu, informację o zakazie wstępu na teren posiadłości bez uprzedzenia i wyraźnej Waszej zgody - Wskazane jest zamieszczenie inf ormacji o numerze telefonu kontaktowego do właściciela gospodarstwa.

2. Zaopatrzcie gospodarstwa w środki dezynfekcyjne na bazie alkoholu (min. 60%) oraz mydło.

3. Regularnie i dokładnie myjcie ręce wodą z mydłem i zadbaj cie o ich właściwą dezynfekcję. Każdorazowo po powrocie do domu (szczególnie po pobycie na zewnątrz posiadłości i wykonaniu obrządku zwierząt hodowlanych).

4. Zadbajcie o regularną dezynfekcję klamek drzwi wejściowych do domu, pomieszczeń inwentarskich ild., a także klamek, kierownic, dźwigni zmiany biegów, hamulca ręcznego i innych elementów sterujących w ciągnikach i pojazdach samobieżnych, używanych w gospodarstwie rolnym.

5. W przypadku kontaktu z osobami z zewnątrz zachowajcie bezpieczną, rekomendowaną przez służby sanitarne odległość od rozmówcy (1-1,5 metra).

6. Zwróćcie szczególną uwagę na rekomendacje, aby NIE DOTYKAĆ dłońmi okolic twarzy zwłaszcza ust, nosa i oczu.

7. Podczas kaszlu i kichania zakrywajcie usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką - następnie jak najszyb­

ciej wyrzućcie chusteczkę do zamkniętego kosza i umyjcie ręce, używając mydła i wody lub zdezynfekuj­

cie je środkami na bazie alkoholu (min. 60%). Zwracajcie uwagę swoim bliskim i osobom z zewnątrz, aby nie kasłały i nie kichały w naszym kierunku.

8. Zaopatrzcie się w jednorazowe rękawice nitrylowe i stosujcie je podczas pracy w gospodarstwie rolnym.

9. Ograniczcie pożyczanie od innych rolników środków do produkcji rolnej, m.in. maszyn rolniczych.

UWAGA:

Pamiętajcie o osobach starszych, samotnych, niepełnosprawnych i schorowanych, żyjących na wsi w oddaleniu od sklepów z żywnością, aptek czy lekarza. Pomóżmy potrzebującym sąsiadom zrobić zakupy lub wykupić leki W kontaktach zachowajcie środki ostrożności dotyczące ochrony przed ko- ronawirusem SARS-CoV-2, zalecane przez organy administracji rządowej, w tym Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego.

UWAGA:

NIE zaleca się noszenia maseczek ochronnych przez osoby zdrowe!

Maseczki ochronne powinny nosić osoby chore, osoby opiekujące się chorymi oraz personel medyczny pracujący z pacjentami podejrzewanymi o zakażenie korona wirusem SARS-CoV-2.

WAŻNE!

Działa infolinia Narodowego Funduszu Zdrowia 800 190 590, gdzie można uzyskać informacje doty­

czące postępowania w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.

(16)

MŁODZIEŻOWE POGOTOWIE EMOCJONALNE CHCESZ POGADAĆ? - ZADZWOŃ, Masz dola-ZADZWOŃ

Masz problemy z domownikami (kłótnie, przemoc)? - ZADZWOŃ Boisz się? koronawirus? - ZADZWOŃ lubnapisz: sms/@flowfundacja KONTAKT: od środy do niedzieli, godz. 17.00-1.00 w nocy tel. 725 400 309

KUPUJ ŚWIADOMIE

masz pewność, że została wytworzona w Polsce na bazie krajowych surowców

PRODUKT

POLSKI

Kupując żywność z oznaczeniem

Oznaczenie

Wybierając żywność ze znakiem

PRODUKT

POLSKI

produktów tym znakiem jest DOBROWOLNE

wspierasz polskich producentów oraz krajową gospodarkę

i rolnictwo

APEL DO MIESZKAŃCÓW GŁUBCZYC I OKOLIC

NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI DLA OSÓB SAMOTNYCH, CHORYCH, NIEPEŁNOSPRAWNYCH.

MOŻE POTRZEBUJĄ NASZEGO WSPARCIA.

KONTAKT DO

OŚRODKA POMOCY SPOŁECZNEJ UL. POCZTOWA6A

TEL. 77 485 29 22

POTRZEBUJESZ POMOCY?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej,

zadzwoń na policję pod numer 112

lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do

Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem

800 70 2222

Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA

udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie.

Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy.

Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić nasze­ go bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

(przeczytaj, wytnij, zachowaj)

Krajowy Ośrodek

Wsparcia Rolnictwa www.polskasmakuie.pl/produkt-polski/

OSOBY POTRZEBUJĄCE POMOCY

-MOGĄ JĄ UZYSKAĆ-W ZWIĄZKU ZPROBLEMEM ALKOHOLOWYM,NARKOTYKOWYM LUB PRZEMOCĄ W RODZINIE

* w Punkcie Konsultacyjnym, budynek Urzędu Miejskiego, ul. Niepodległości 14, pok. 24 (II p) tel. 77 485-08-60

- dyżury członków Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych:

we wtorki w godz. 12.00 -14.00, w piątki w godz. 9.00 -11.00, w środy w godz. 14.00 -16.00

* dyżury terapeuty: w poniedziałki i środy w godz. 16.00 - 19.30, telefon zaufania - bezpłatna infolinia: tel 0800-475 - 070, - codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 -14.00

* u psychologa ds. przemocy /w Ośrodku Pomocy Społecznej przy ul. Pocztowej 6a tel. 77 485-29-22/ - w piątki w godz. 14.00 -16.00 (termin spotkania uzgodnić telefonicznie)

* Grupy samopomocowe AA i AL-Anon spotykają się w pomieszczeniach Stowarzyszenia Głubczyc ki Klub Abstynenta (Urząd Miejski ul. Niepodległości 14) grupa AA-w każdą środę o godz. 18.00, grupa Al-Anon - w każdy wtorek o 18.00

* Głubczycki Klub Abstynenta czynny codziennie od godz. 17.00

* Franciszkański Ośrodek Pomocy Dzieciom /ul. Zakonna 3 czynny codziennie w godz. 14.00 - 22.00 /tel. 77 485-61-77/

* Ogólnopolski telefon zaufania dla dzieci i młodzieży-połączenie bezpłatne: 116111 facebook.com/Niechciane.Glubczyce

Cytaty

Powiązane dokumenty

kolejne miejsca - Ślizgaj się z nami - budowa lodowiska w Głubczycach - 496 ważnych głosów oraz Plac rekreacyjno-zabawowy w Głubczycach - 70 ważnych głosów.. W

na utrzymanie i zarządzanie cmen- tarzami komunalnymi na terenie miejskim i wiejskim, kontynuację wymiany nawierzchni alejek cmentarnych w Głubczycach, wdro- żenie projektu

niania się choroby. Choroby nie znają granic. W każdej chwili możemy zetknąć się z patogenem wywołującym niebezpieczną infekcję. Odra jest groźna nie tylko z

Wypoczynek może się odbyć tylko i wyłącznie po zaakceptowa ­ niu go przez właściwego kuratora oświaty i umieszczeniu w ba ­ zie wypoczynku. Wypoczynek dla dzieci

Odbywały się także licytacje w których mogliśmy wylicytować choćby ręcznie robione, gliniane serca zrobione przez uczniów szkoły w Pietrowicach i inne gadżety, przekazane na

Przez pandemię nie odbędzie się zaplanowany przeze mnie koncert, którym chciałem podziękować wszystkim, dzięki którym Telewizja Głubczyce funkcjonuje, ciągle się rozwija i jest

Szkolenie podstawowe odbywające się także w czasie ferii czy wakacji oraz późniejszy obowiązek odbywania jedynie 2ch dni ćwiczeń w miesiącu (w weekend) są dużą szansą

2 października grupa VI "Żabki" brała udział w XVIII Festiwalu Kultury Powiatowej "Świat Dziecka" który odbył się w Katolickim Przedszkolu w Branicach.