• Nie Znaleziono Wyników

"Praktyki religijne w diecezji warmińskiej", Władysław Piwowarski, Warszawa 1969 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Praktyki religijne w diecezji warmińskiej", Władysław Piwowarski, Warszawa 1969 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Benedykt Woźnica

"Praktyki religijne w diecezji

warmińskiej", Władysław

Piwowarski, Warszawa 1969 :

[recenzja]

Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne 5, 319-322

1972

(2)

de lege ferenda jest oczyw isty. N a to m ia st autor n ie w id zi m o żliw o śc i u sta le n ia dyspozycji p raw n ych w tej m aterii dla osób a r e lig ijn y c łl i jest zdania, że m oże tu m ieć m iejsce tylk o ro zw iązan ie p astoraln e a n ie praw ne.

Podob ną p ro b lem a ty k ę p orusza A . V e l a S a n c h e z . Tw ierdzi on, ż e kan. 1081— 1085 są u sta w io n e pod kątem w id zen ia ab strakcyjnego p ozn an ia, ale nie odpow iadają w ła śc iw e j, etyczn o-p raw n ej n atu rze k o n se n su . Z e w zględ u na zn a­ czen ie prawa m a łż e ń sk ie g o dla d o sk o n a ło śc i osobow ej i rozw oju sp o łe c z n o śc i postu lu je jego zm ian ę w d uchu Soboru W a ty k a ń sk ieg o II.

D ążn ość do m o cn iejsz eg o w y d o b y cia p erson aln ej struktury k on sen su przy­ św ieca też k o m u n ik a to w i J. T o r r e . wg k tórego n a le ż a ło b y u zn a ć za n iew ażn e m a łże ń stw a zaw arte p od w p ły w e m przym usu w ew n ętrz n e g o . Prace p o św ięc o n e tem a to w i siód m em u tw orzą najbardziej zw artą grupę.

T łu m a czy się to b ogatym dorob kiem nauki k a n o n ic z n e g o praw a m a łżeń sk ieg o , do którego to dorobku au torzy m ogli n aw iązać. N a to m ia st bardziej zróżn icow a­ n y p oziom k o m u n ik a tó w a n aw et relacji zgru p ow an ych w o k ó ł in n y c h tem atów w ynika po p rostu z n ie d ość je sz c z e o p racow an ego p rzed p ola, co najbardziej z a z n a c zy ło się przy te m a c ie pierw szym .

O ceniając og ó ln ie, trzeba p o w ied zie ć, że om aw ian y tom , aczk olw iek zaw iera p race o zr óżn icow an ym p o zio m ie , to jed n ak p rzyn osi szereg c e n n y ch pozycji, w śród k tórych na c z o ło wybijają się arty k u ły M órsd orfa i Lom bardia.

Ks. R em igiusz Sobański

K s . W ł a d y s ł a w P i w o w a r s k i PRAKTYKI R EL IG IJN E W DIECEZJI W A R M IŃ SK IEJ. Studium socjograficzne. W arszaw a 1969. A k ad em ia T eologii K a to lic k iej, s. 266.

Truizm em jest tw ie r d z e n ie o d ok on u jących się p rzem ia n a ch cyw ilizacyjno- sp o łe c z n y c h w e w sp ó łc z e sn y m św iecie. P rzed m iotem dyskusji i rozw ażań są jed n ak n ie ty le sam e p rzem iany, ile tem p o ty ch p rzem ia n oraz ich skutki. Dla bardzo w ielu d u szpasterzy jest to rów n ież k ło p o tliw a sytuacja stw ierdzen ia n ie ­ k orzystn ych zm ian w religijn ości oraz za w o d n o ści d o ty c h c za s sto so w a n y ch form p racy duszpasterskiej.

D uszpasterstw o b y ło zaw sze ars artium . J eż eli jed n a k dawniej w y sta rcz y ło m ieć obok g o rliw ości pastersk iej ja k ieś p rzed n a u k o w e albo in tu icyjn e w yczu ­ cie sytuacji i p otrzeb , to w d obie obecnej w ydaje się to być niew ystarczające. W tym duchu w yp ow iad a się zresztą Sobór W atyk ań sk i II, który w Dekrecie

o pa sterskich obow iązkach biskupów w Kościele w sk a z u je na t o , ż e b y p a ste r z e

K o śc io ła lok aln ego „m o g li stosow niej zaradzić dobru w ier n y c h op ow ied n io do stanu każdego, n ie c h dążą do n a leży teg o rozezn an ia ich p otrzeb w w aru nk ach sp o łe c z n y c h , w ja k ich żyją; n iec h p osłu gu ją się w tym celu w ła śc iw y m i środka­ m i, g łó w n ie b adan iam i socjologicznym i" (DB, 16).

O d pow iedzią niejako na to zap otrzeb ow an ie rozezn an ia jest publikacja P ra k­

tyki religijne w diecezji warmińskiej. A utor książki zn an y jest z liczn y ch p ub li­

kacji op artych o b adan ia socjo lo g iczn e nad religijn ością na ter en ie diecezji w arm ińskiej. O m aw iana książka jest jak d o ty ch cza s najobszerniejszą z jego p u b lik ow an ych prac i zaw iera socjograficzne o p racow an ie m a te ria łu zebranego na teren ie diecezji w arm ińskiej w latach 1961— 1968. M a te r ia ł ten , jak na to zresztą wskazuje t y tu ł pracy, d o ty c z y ł tylko jednej z dym ensji religijności, jaką

(3)

są prak tyk i religijne. T em u zak resow i przejaw ów religijn ości autor pozostaje w ie r n y i co też jest g o d n e za z n a c ze n ia ,,n ie staw ia sob ie celów p rak tyczn ych z w ią z a n y c h z so c jo tec h n ik ą pastoralną, lecz ty lk o ce le p ozn aw cze" (str. 14). P rzed staw ia w ię c p rzed e w szystk im stan praktyk religijn ych , ale łą c z n ie z tym ic h u w aru n k ow an ia różn ym i czyn n ik am i i przeprow adza także ty p o lo g ię k a to ­

lik ów z p u n k tu w id zen ia praktyk religijnych.

Publikacja p osiada op rócz w p row ad zen ia i za k o ń c z e n ia 5 rozd zia łó w , a zam ­ k n ię ta jest 3 anek sam i, ob szern ą bibliografią p rzed m iotu oraz streszczen ia m i w jęz y k u francuskim i n iem ie ck im . W tek ście znajduje się 60 tabel.

R o z d z ia ł I „P rak tyk i religijne jak o p rzed m iot b adań socjologiczn ych " (str. 25— 48) p rzytacza szeroką p a n o ra m ę p oglądów z a c h o d n ic h socjologów religii na te m a t religijn ości, tzw. ż y w o tn o ści religijnej i w reszcie sam ych praktyk religij­ n y ch . T o p rzed sta w ien ie szero k ieg o t ła p rob lem u i m e to d y b adań praktyk re li­ gijn ych słu ż y au torow i do sp recy zo w a n ia w ła sn e g o stan ow isk a w o b e c z a g a d n ie­ nia, które ch ce w p racy om ó w ić. Zanim w prow adzi cz yteln ik a w an a lizę zebra­ n eg o m a te r ia łu , stw ierdza, że praktyki n ie ty lk o nie dają p e łn e g o obrazu religij­ n o ści, ale ich sam ych ró w n ież n ie m ożn a w sz e c h str o n n ie zbadać, a ty lk o w as­ p ek ta c h ilo ś c io w y c h i sta ty sty c zn y ch . Stąd „ w ię c w n io sk i d o ty c zą c e stanu prak­ tyk religijn ych oraz z a le ż n o śc i ich od ró żn y ch czy n n ik ó w sp o łe c z n y c h , z k o ­

n ie c z n o śc i trzeb a b ęd zie fo rm u ło w a ć z pew ną ostrożnością" (str. 48).

P rak tyk i religijne n ie są od erw an e od n a tu ra ln eg o sp o łe c z n e g o i k u ltu raln ego środ ow isk a sp ełn ia ją cy c h te praktyki. D la teg o ro z d z ia ł II „ O góln a ch arak terys­ tyk a diecezji" (str. 49— 84) podaje k olejn o opis geograficzn y i p o d z ia ł a d m in is­ tracyjn y d iecezji, p o c h o d z e n ie te r y to r ia ln e i stru kturę d em ograficzną lu d n ości oraz ży c ie go sp o d a rcze, sp o łe c z n e i k u ltu raln e m iesz k a ń có w om aw ian ego te r e ­

nu. '

W rozd ziale III „Struktura religijn o-w yzn an iow a" (str. 85— 103) zestaw ia autor ilo ś c io w o ró żn e grupy ludzi z e w zględ u na ich sto su n ek do religii: n iew ierzą­ cych, in n o w ie r c ó w i k atolik ów . T o o m ó w ien ie słu ż y g łó w n ie u sta len iu liczby k a to lik ó w , jak ró w n ież ich d uszpastersk iego u p o sa ż en ia m a te ria ln o -o rg a n iza ­ cyjn ego (ilość k o ś c io łó w i k aplic, ilość d u szp asterzy i M szy św. o d le g ło ś ć od k o ścio ła ).

D w a n a stę p n e r o z d z ia ły mają isto tn e z n a c z e n ie dla pracy. R o zd zia ł IV „Stan prak tyk religijnych" (str. 104— 175) przedstaw ia s p e łn ia n ie przez k atolik ów w a rm iń sk ich praktyk jed n o r a zo w y ch , o b o w iązk ow ych i n ad ob ow iązk ow ych . W śród praktyk je d n o r a z o w y c h om ó w io n e są: chrzest, pierw sza K om un ia św., b ierzm o w a n ie, ślub k o śc ie ln y i pogrzeb k a to lick i. C o do n ich autor stw ierdza, że w d iecezji w arm iń skiej „spełniane' są w bardzo w ysok im stopniu" (str. 116). N ajob szern iejszy paragraf ro z d z ia łu p o św ię c o n y jest p rzed staw ien iu stanu d w óch praktyk ob ow ią zk o w y ch , tzn . n ied zie ln ej M szy św. (dominicantes) i w ielk a n o c n e j K om un ii św. (paschantes). P ierw szą z w y m ie n io n y c h praktyk sp e łn ia w d iecezji w arm iń skiej p r z e c ię tn ie 60% z o b o w ią za n y ch k a to lik ó w , ale sy ste m a ty c z n ie ty lk o 20— 50%. Liczba ta k szta łtu je się w za le ż n o śc i od parafii. Ilo ś ć tzw. k a to lik ó w św ią tec zn y ch ustala na o k o ło 23% . P rzed staw ion e jest sz c z e g ó ło w e z r ó żn ic o w a n ie u cze stn ic tw a w p o sz c z e g ó ln y c h p ow iatach , jak rów ­ n ie ż zr ó ż n ic o w a n ie ze w zględ u na p łe ć (k ob iety u cze stn ic zą lepiej n iż m ężczy ź­ n i). Z d a n y ch d o ty c z ą c y c h w ielk a n o cn ej K om u n ii św. w y n ik a , że stan tej prak­ tyk i n ie jest jed n a k o w y w ca łej d ie c e z ji w arm iń sk iej. K ształtu je się m ia n o w i­ cie o d . 64— 90,4% . P rz ec iętn ą p a sch a n tes dla całej d iecezji m ożn a jed n a k u sta­ lić na ok oło 80%.

(4)

T rz y o s ta tn ie p a ra g ra fy te g o r o z d z ia łu p o ś w ię c o n e s ą p r a k ty k o m n a d o b o w ią z ­ kow ym . P rz ez te o s ta tn ie a u t o r ro z u m ie p r a k ty k i s p e łn ia n e w sp o só b s p o n ta ­ n ic z n y i d o b ro w o ln y . S ą to p r a k ty k i s p e łn ia n e w c a ły m K o śc ie le , lub z n a n e ty l­ ko w d a n y m re g io n ie , m o g ą m ie ć c h a r a k te r p u b lic z n y albo p ry w a tn y . O m ó w io ­ n e s ą ty lk o n ie k tó r e p r a k ty k i o g ó ln o k o ś c ie ln e o raz j e d n a r e g io n a ln a . P ierw szy z w y m ie n io n y c h p a ra g ra fó w o m a w ia: M szę św. c o d z ie n n ą i K o m u n ię św. c o ­ d zie n n ą , ty g o d n io w ą , m ie się c z n ą , o k re so w ą o ra z lic zb ę r o z d a n y c h K o m u n ii św. p r z y p a d a ją c ą n a je d n e g o k a to lik a a n a s tę p n ie u d z i a ł w n ie d z ie ln y c h n ie s z p o ­ r a c h czy n a b o ż e ń s tw a c h p o p o łu d n io w y c h . W o d d z ie ln y m p a ra g ra fie o m ó w io n o p o w o ła n ia k a p ł a ń s k i e o raz z a k o n n e i w o s ta tn ic h r e g io n a ln ą p r a k ty k ę z w a n ą

„łosieram i”, k tó r ą to n a z w ą o k re śla się n a W a r m ii lo k a ln e p ie lg rz y m k i do r ó ż ­ n y c h m ie jsc k u ltu . S p o śró d d a n y c h d o ty c z ą c y c h p rz y jm o w a n ia K o m u n ii św. w a r to w y m ie n ić k ilk a : z o b e c n y c h n a n ie d z ie ln e j M szy św. do K o m u n ii św. p rz y ­ stę p u je 5,7% , zaś do K o m u n ii św. m ie się c z n e j — 5,5% , a rz a d z ie j n iż ra z na m ie sią c 20,7'%.. N a je d n e g o katolika s ta ty s ty c z n e g o p r z y p a d a 4,1 K o m u n ii św. w r. 1964/65, z ty m je d n a k ż e , iż w r. 1947 p r z y p a d a ło z a le d w ie 2,3. Z o m ó w ie n ia s ta n u p o w o ła ń d u c h o w n y c h w y n ik a , że łą c z n ie w s z y s tk ic h p o w o ła ń w d iecezji p o w o jn ie do r o k u 1967 b y ło o k o ło 324, z te g o je d n a k n ie z o s ta ł o z r e a liz o w a n y c h 110. I n te r e s u ją c e je s t, że s p o ś ró d z r e a liz o w a n y c h p o w o ła ń 40,5’% w yw odzi się z lu d n o ś c i n a p ły w o w e j z c e n tr a ln e j P olski, 39,1% sp o ś ró d o sa d n ik ó w z ZSRR, n a to m ia s t z a u to c h to n ó w 20,4% .

P rz e d s ta w io n e p o w y że j w y n ik i b a d a ń z n a jd u ją sw oje p o g łę b io n e u z u p e łn ie n ie w r o z d z ia le V „P raktyki re lig ijn e a cz y n ik i s p o łe c z n e " (str. 176— 223). W ro z ­

dziale ty m ch o d z i a u to ro w i p r z e d e w sz y stk im o u k a z a n ie r e la c ji m ię d z y p r a k ty ­ k a m i re lig ijn y m i a c z y n n ik a m i s p o łe c z n y m i, ta k im i ja k u p r z e m y s ło w ie n ie , u r b a ­ n iz ac ja, p o c h o d z e n ie te r y t o r i a l n e lu d n o ś c i. I je ż e li w y n ik i w d w ó c h p o p r z e d ­ n ic h r o z d z ia ła c h d o ty c z ą ty lk o d ie c e z ji w a rm iń s k ie j, to w y n ik i a n a liz s ta ty s ty c z ­ n y c h i w n io sk i n a n ic h o p a r te m o g ą m ie ć w a r to ś ć o b ie k ty w n ą dla w szy stk ic h d u sz p a ste rz y . B ard zo u ż y te c z n e m o g ą być ró w n ie ż w s k a ź n ik i p r a k ty k re lig ij­ n y c h o p r a c o w a n e w p ie rw sz y m paragafie te g o r o z d z ia łu .

T o sam o d o ty c z y s p o so b ó w b a d a n ia u c z e s tn ic tw a w ie r n y c h w n ie d z ie ln e j M szy św., p o d a n y c h n a str. 44— 46. N ie s ą to je d y n e w a r to ś c i o b ie k ty w n e p u b li­ kacji „P raktyki r e lig ijn e w d iecezji w a r m iń s k ie j" . P rz e d e w sz y stk im n a w y­ so k ie u z n a n ie z a s łu g u je w ie lk a r z e te ln o ś ć w a r s z ta to w a a u to r a , k tó r a b u d zi z a ­

ufanie do p r z y ta c z a n y c h w y n ik ó w .

W y p a d a je s z c z e ra z p r z y p o m n ie ć , co ju ż z o s ta ł o p o w ie d z ia n e w yżej, ż e a u to r w y z n a c z y ł so b ie w p r a c y r a m y ty lk o p o z n a w c z e . F a k ty c z n ie , p ła s z c z y z n a w y­ w o d ó w tej p u b lik a c ji, to p ła s z c z y z n a s tw ie rd z a n ia s ta n u fa k ty c z n e g o p o z io m u p r a k ty k i to zaw sze w o p a r c iu o r z e te ln ie p r z y to c z o n e d a n e . D la te g o za sk a k u je stw ie rd z e n ie : „Ja k k o lw iek o c e n iło b y się re lig ijn o ść p o lsk ą , fa k te m je s t, że is tn ie je p r z e p a ś ć (p o d k r. m o je — bw) m ię d z y p r a k ty k ą i ż y c ie m k a to lik ó w "

(str. 141). M o ż e to i je s t p ra w d ą , ale n ie w y n ik a z p r z y to c z o n y c h w yżej d a n y c h . Ks. W ła d y s ła w P iw o w a rs k i w o m a w ia n e j p r a c y b a r d z o cz ę sto p rz y ta c z a G a ­ b rie la Le B ras. W y d a je się, że n ie p o m ija ją c in n y c h so c jo lo g ó w relig ii, p o z o s ta je je d n a k najbardziej p o d je g o w p ły w e m . N ie b ę d z ie p rz e s a d ą , je ś li są d z ą c p o o m a w ia n e j p r a c y i p o p r z e d n ic h , d o ty c z ą c y c h re lig ijn o śc i W a r m ii i M a z u r, p o w ie się, że ks. P iw o w a rs k i m o ż e być dla p o lsk ie j so c jo lo g ii re lig ii ty m , kim dla fra n c u sk ie j b y ł Le Bras. W a ż n ą p r z y ty m r z e c z ą je s t to , że „ P r a k ty k i re lig ijn e w d ie ce zji w a r m iń s k ie j" są p ie rw sz ą te g o ro d z a ju m o n o g ra fic z n ą p u b lik a c ją w P o lsce . D la te g o z p e w n o ś c ią p r a c a ta b ę d z ie w z o re m dla d a lsz y c h p o d o b n y c h

(5)

o p ra c o w a ń . Z te g o w z g lę d u w y d aje się, że n a l e ż a ło szerzej om ó w ić p ra k ty k i s a k r a m e n tó w b ie rz m o w a n ia i n a m a s z c z e n ia c h o ry c h . A u to r co p ra w d a p o św ię ­ ca o b u ty m p r a k ty k o m p o p a r ę w ie rsz y w je d n y m p a ra g ra fie r o z d z ia łu IV (str.

115— 116). O d n o ś n ie b ie rz m o w a n ia tłu m a c z y , że lic zb a n ie p rz y jm u ją c y c h te g o s a k r a m e n t u je s t t r u d n a do u s ta le n ia i że je s t rfiższa o d lic zb y p rz y s tę p u ją c y c h do p ie rw sz ej K o m u n ii św. K ró tk ie w y ja ś n ie n ie m o ż n a z n a le ź ć ró w n ie ż o d n o ś n ie do s a k r a m e n tu n a m a s z c z e n ia c h o ry c h . A u to r stw ie rd z a , że z ró ż n y c h p o w o d ó w w ie lu k a to lik ó w u m ie r a bez p rz y ję c ia te g o s a k r a m e n tu w c h o ro b ie . W a ż n e b y ­ ło b y s tw ie rd z ić , ja k w y so k i je s t te n p r o c e n t. W p a ra g ra fie o p r a k ty k a c h j e d n o ­ ra z o w y c h a u to r p o ś w ię c ił w ie le u w ag i s a k ra m e n to m c h r z tu i m a łż e ń s tw a . W y ­ daje się, że m n ie j w ięc ej p o d o b n ie n a le ż a ło b y p o tr a k to w a ć s a k r a m e n t b ie rz ­ m o w a n ia i n a m a s z c z e n ia c h o ry c h , bo w szy stk e s a k ra m e n ty w sp o só b im w ła ś c i­ w y a k tu a liz u ją s p o łe c z n o ś ć K o ś c io ła (KK 11).

N a s tr o n ie 115 łą c z n ie z o m a w ia n ie m p r a k ty k i p ie rw s z e j K o m u n ii św. p o ru s z a a u t o r ró w n ie ż sp ra w ę k a te c h iz a c ji dzieci a ta k ż e m ło d z ie ż y , p o d a ją c ja k i p r o ­ c e n t d zie c i .m ło d z ie ż y lic e a ln e j i ze sz k ó ł z w o d o w y c h u c z e s tn ic z y w k a t e c h i­ zacji. W ia d o m o , że d u s z p a s te rz e w P o lsce te m u o d c in k o w i p ra c y d u s z p a ste rsk ie j p o św ię c a ją n ajw ięc ej s ił i czasu, i w ia d o m o ta k ż e , iż u c z e s tn ic tw o w k a te c h iz a ­ cji d zie c i o ra z m ło d z ie ż y w ię k sz o ść k a to lik ó w w P o lsc e u w aż a z a ja k iś z n a k p r z y n a le ż n o ś c i do K o ś c io ła a n a w e t obow iązek . C zy n ie n a le ż a ło b y w socjo- g ra fic z n y c h o p r a c o w a n ia c h p r a k ty k r e lig ijn y c h o m ó w ić o d d z ie ln ie i o b sz e rn ie j ró w n ie ż te n w s k a ź n ik relig ijn o śc i?

S ą to p y ta n ia p o w sta ją c e p rz y le k tu rz e k sią żk i ks. P iw o w a rsk ie g o , k tó r y p rze z to , co z a n a liz o w a ł w swej p ra c y , p o k a z a ł o stro s ta n re lig ijn o śc i w ty m je d n a k w y m ia rz e , ja k im s ą p r a k ty k i re lig ijn e . W a r to m ie ć ta k o stry i ja k n ajsze rszy

o b raz , b o n ie p o zw o li o n u śp ić s u m ie n ia i o d p o w ie d z ia ln o ś c i p a s to r a ln e j.

Ks. B e n e d y k t W o ź n ic a

B p W . U r b a n Z D Z IE J Ó W D U S Z P A S T E R S T W A W A R C H ID IA K O N A C IE W R O C Ł A W S K IM W C Z A S A C H N O W O Ż Y T N Y C H W a rsz a w a 1971 A k a d e m ia

T e o lo g ii K a to lic k ie j, s. 443.

N a p o c z ą tk u n asze j re c e n z ji z u b o le w a n ie m m u sim y z w ró c ić u w a g ę n a n ie z a ­ w in io n e p rze z A u to r a u s te rk i. P rz y ta k im o b s z e rn y m d ziele, ja k ie leży p rz e d n a m i, sz u k a m y b o w iem n a jp ie rw stre s z c z e n ia , aby p rz y jn a m n ie j z g ru b sz a z o ­ r ie n to w a ć się w z a w a rto ś c i i r o z k ła d z ie k sią ż k i Z n a jd u je m y je n a o s ta tn ic h k a r tk a c h , ale o d d a n e ta k fa ta ln ą n ie m c z y z n ą , ż e n a l e ż a ło b y je u s u n ą ć c h o ć b y z e g z e m p la rz y p r z e z n a c z o n y c h dla z a g ra n ic y . W o b e c te g o s p o g lą d a m y do spisu tr e ś c i, p rz e d m o w y i w s tę p u n a p ie rw sz y c h s ie d e m n a s tu s tr o n a c h i stw ie rd z am y , że A u to r p rz y re d a k c ji k o r z y s ta ł ze ź r ó d e ł z a ró w n o ■ o g ło s z o n y c h , ja k je sz c z e n ie o p u b lik o w a n y c h , o d n o s z ą c y c h się do w iek ó w X V II, X V III i X IX , z d o d a tk o w y m i u ry w k a m i z 1579 i 1905 ro k u . N a to m ia s t sa m e g o A u to r a p rz e d s ta w ia ć n ie p o ­ trz e b u je m y , gdyż z n a m y G o w szy scy ja k o w y tr a w n e g o a rc h iw is tę i sp e c ja listę

o d d ziejó w K o ś c io ła w P o lsce o raz tw ó rc ę lic z n y c h a z n a k o m ity c h ro z p ra w i a r ­ ty k u łó w z ty c h d z ie d z in . T a k sa m o o m a w ia n a p r a c a je s t w ła ś c iw ie ty lk o k o n ty ­ n u a c ją w y d a n y c h ju ż w y p o w ie d z i A u to r a z z a k re s u d u s z p a s te rs tw a i to „ M a te ­ r ia łó w do' d ziejów p o lsk o ś c i n a Ś ląsku w w iz y ta c ja c h d iecezji w ro c ła w s k ie j"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 25/3-4,

Pomimo, że tematyka pracy skupia się na wo- dach słodkich, uwzględniono również gatunki żyją- ce w śródlądowych wodach słonych, z pominięciem zwierząt niewykazujących

Przy ustawieniu skrzydełka bezpiecznika badanego pistoletu w położeniu „ZABEZPIECZONY”, w przypadku gdy w magazynku znajduje się więcej niż jeden nabój, po przeładowaniu

questions posed in the research on erratics occurring in the Polish Lowland, in terms of archaeology the identification of Fennoscandian source regions for analysed samples of

Nevertheless, molecular recognition at early synthesis times, stabilizing zeolitic precursor units appears a requisite, and in order to establish this, the DQAS SDA must reside

Korelatem powyższego zobowiązania pracodawcy jest prawo pracownika albo zakłado- wej organizacji związkowej do otrzymania we właściwym terminie informacji o przewidywa- nym

l ’Autriche introduisit le servage modéré, mais e lle permit aux paysans de porter plainte contre les propriétaires fonciers dans les tribunaux d'état, elle