• Nie Znaleziono Wyników

Nowe odkrycie w kamienicy Żółkiewskich w Lublinie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowe odkrycie w kamienicy Żółkiewskich w Lublinie"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

H. Gawarecki

Nowe odkrycie w kamienicy

Żółkiewskich w Lublinie

Ochrona Zabytków 11/3-4 (42-43), 270-272

(2)

kaw y szczegół ikonograficzny: zwisająca ręka Chrystusa nosi ślady krw i, jakby już przebita gwoździem krzyża. Za C hrystu­ sem Szymon Cyrenejczyk ujm uje krzyż. Niewiasty zn ajdują się po lewej stronie obrazu, Cyrenejczyk po praw ej, w głębi widać fragm enty architektury. Obraz w y­ stępujący w drugim polu przedstaw ia B i­ czowanie. Prócz C hrystusa u kolumny i dwóch rzym skich żołnierzy, po obu bo­ kach sceny widać jakieś postacie, które trudno określić. Jedna z nich stojąca po. praw ej stronie odziana jest w długą sza­ tę, druga w kwefie, klęcząca po lewej stronie przedstaw ia może fundatorkę.

Oba obrazy malowane konturowo, b a r­ wy słabo zróżnicowane, wyblakłe, wiele szczegółów nie do rozpoznania, zwłaszcza w scenie N iesienia Krzyża — w drugim obrazie barw y w ystępują nieco in ten ­ sywniej. O ile w pierwszym obrazie sto­ pień zniszczenia jest mniej więcej równy na całej przestrzeni, o tyle w drugim w y­ raźniej w ystępuje sam środek obrazu, na­ tom iast boki góra są zatarte, np. giną zupełnie głowy żołnierzy i postaci sto­ jącej. O brazy są duże, postacie w ystępu­ jące w nich — praw ie n aturalnej w iel­ kości. (Sala m a 4,10 m wysokości). Poni­ żej tych scen, prowadzone są od podłogi do wysokości półtora m etra barwne pasy pionowe, 5 cm szerokie, przeplatane w ię­ kszymi polami, ujętym i w ciemniejsze ram y. Tak na polach jak i na ram ach, widoczny jest ornam ent o ciągłej linii.

Spływy łuków sklepiennych pokrywa- ornam ent z pęków bujnych kwiatów i owoców. K raw ędź łuku obramowana jest z obu stron pasem tynku o nierów ­ nej powierzchni, co pozwala przypusz­ czać, że znajdow ała się tu niegdyś sztu­ kateria. Przypuszczenie to potwierdza obecność stiuków w innych kam ienicach jarosław skich.

Z polichrom ii kam ienicy Rynek 14, za­ chował się tylko rysunek, skopiowany z północnej ściany Wielkiej Izby przed jej zupełnym zniszczeniem. Kamienica ta bowiem w związku z usuwaniem się g ru n ­ tu uległa aw arii i została rozebrana.

Polichrom ia tej sali przedstaw iała prawdopodobnie szereg pól różnobarw ­ nych, pokrytych ornam entem w innym kolorze. O dkryty wzór obejmował 4 pola prostokątne o w ym iarach 120 X 45 cm, na których skręcona w ósemkę wić roślinna w barw ach: brązow a na żółtym tle, k a r­ minowa na pomarańczowym, żółta na k a r­ minowym i szarogranatow a na popiela­ tym tw orzyła sym etrycznie pow tarzający się ornam ent. Ciekąwym jest fakt, że w rynku, naprzeciw tej kam ienicy przy kopaniu rowów kanalizacyjnych znale­

ziono na głębokości 1,50 m ułamek kafla o ornamencie malowanym żółtą farbą na brązowym tle, bardzo podobnym do tego, który zdobił ściany om aw ianej sali. Zga­ dzałoby się to z przyjętą ówcześnie modą łączenia w jeden zespół dekoracyjny o r­ nam entyki pieca kaflowego z dekoracją w nętrza.

Prawdopodobnie tego rodzaju dekora­ cje występowały we wszystkich p atry cju - szowskich kam ienicach Jarosław ia, a od­ krycia dokonane w p a ru domach pozwa­ lają przypuszczać, że i w innych zacho­ w anych do dzisiaj W ielkich Izbach, pod późniejszymi w arstw am i pobiałki k ryją się dekoracje m alarskie. S tare kamienice jarosław skie do tej pory nie zostały prze­ badane i tylko przypadkow i zawdzięczać należy, że mamy o nich pewne w iado­ mości i że z odkrytych fragm entów po­ lichromii możemy w przybliżeniu odtw o­ rzyć wygląd reprezentacyjnej sali domu mieszczańskiego. System atyczne badania rzuciłyby może ciekawe św iatło na życie mieszczan z połowy w ieku XVII, z tego czasu bowiem pochodzi większa część za­ bytkowych kam ienic jarosław skich, odno­ wionych lub przebudowanych do funda­ mentów po wielkim pożarze, który w r. 1625 nawiedził miasto. W tedy to praw do­ podobnie ozdobiono te kam ienice polichro­ mią.

O m alarzach w ystępujących w Ja ro sła­ wiu wspom inają niejednokrotnie akta miejskie. Pracowało ich w tym okresie jednocześnie kilku, a sądząc po przepy­ chu poznanych dekoracji m alarskich m u­ sieli mieć pracy sporo i zapewne dobrze się im powodziło w Jarosław iu, skoro np. m alarz W aleryan m iał w r. 1643 swój własny dom w śródmieściu '.

J. Olszewska

NOWE ODKRYCIE W KAMIENICY ŻÓŁKIEWSKICH W LUBLINIE

Na początku lutego w 1958 r. na Starym Mieście w Lublinie nastąpiło pęknięcie przewodów wodociągowych, które spowo­ dowało podmycie fundam entów i zagroziło poważnie kilku zabytkowym kamienicom. Niebezpieczeństwo w krótkim czasie zli­ kwidowano, a podczas robót zabezpiecza­ jących w jednym z budynków wyszły na jaw ciekawe szczegóły dotyczące dawnego w ystroju jego w nętrza. Jest to kamienica w Rynku oznaczona Nr 12, nazyw ana pow­ szechnie Sobieskich. Pow stała ona zapewne w epoce gotyku, ale obecne ukształtow anie budynku, zostały odsłonięte profilow ane belki stropowe, częściowo rzeźbione. Na jednej z belek większego trzyokiennego

• A r c h . m . J a r o s ł a w i a , to m 5, s t r . 87.

(3)

r z u tu p o zio m eg o o tr z y m a ła n ie w ą tp liw ie w d r u g ie j p o ło w ie X V I w ie k u , m o że no g ro ź n y m p o ż a rz e L u b lin a w 1574 r., k ie d y re m o n to w a n o ją n ie m a l od f u n d a m e n tó w p rz y u ż y c iu ja k o m a t e r ia łu do b u d o w y śc ia n m ie js c o w e g o w a p n ia k a . O d b u d o w a z a k o ń c z o n a b y ła w 1597 r . t ja k to w s k a ­ z u je d a ta w y c ię ta n a je d n e j z b e le k s t r o ­ p o w y c h n a I p ię trz e . K a m ie n ic a w ty m o k re s ie n a le ż a ła do ro d z in y Ż ó łk ie w s k ic h , n a co w s k a z u je m e ­ d a lio n w zw ie ń c z e rtiu je d n e g o z o k ie n I p ię t r a b u d y n k u z h e rb e m „ L u b ic z ” o ra z lite r a m i K . K . J e ś li lite r y te o d n ie ś ć do g o d n o ści k a n c le r s tw a k o ro n n e g o , n a d a n e g o S ta n is ła w o w i Ż ó łk ie w s k ie m u w 1618 r., m o ż n a b y z d u ż ą d o k ła d n o ś c ią o zn aczy ć czas p o w s ta n ia d e k o r a c ji f a s a d y . U ży te fo rm y r z e ź b ia r s k ie z a s k a k u ją b o g a c tw e m p o m y ­ słów i f a n t a s ty k ą m o ty w ó w , są ju ż m a n ie - ry s ty c z n e w u k s z ta łto w a n iu . K a m ie n ic a w d ro d z e s u k c e s ji p rz e s z ła n a s tę p n ie do S o b ie s k ic h w z w ią z k u z czy m u w a ż a n o m e d a lio n y u m ie sz c z o n e n a e le ­ w a c ji fr o n to w e j z d w o m a tw a r z a m i, m ę s k ą i k o b ie c ą , za p o d o b iz n y J a n a I I I i M a r y s ie ń k i, choć w rz e c z y w is to ś c i b y li to Ż ó łk ie w s k i i je g o żo n a R e g in a z H e r - b u rtó w . D o p o c z ą tk u X IX w ie k u b u d y n e k p o ­ s ia d a ł w y s o k ą g rz e b ie n io w ą a tty k ę , k tó r e j w y g lą d z n a n y je s t z o b ra z u p o ż a ru m . L u ­ b lin a w 1719 r. w k o śc ie le D o m in ik a n ó w . K a m ie n ic a ta w o k re s ie u b ie g łe g o s tu le c ia p o p a d ła w z a n ie d b a n ie i u b o ż a ła p rz e z s ta łe n is z c z e n ie w y s tr o ju p la s ty c z n e g o . P ie r w s z e ro b o ty r e s ta u r a t o r s k i e ro z p o c z ę te z o s ta ły w 1938 r., n a d m u r o w a n o w ó w c z a s trz e c ie p ię tr o i w y s ta w io n o n a n im a tty k ę w g p r o j e k tu Cz. D o rii-D e rn a ło w ic z a . K o n ­ s e r w a c ja k a m ie n ia r k i (p rzed e w s z y s tk im f le k o w a n ie u b y tk ó w ) z p o w o d u w y b u c h u d z ia ła ń w o je n n y c h w 1939 r. o b ję ła ty lk o d ru g ie p ię tr o k a m ie n ic y . W z w ią z k u z p rz y g o to w a n ia m i do o b ­ c h o d u d z ie s ię c io le c ia M a n ife s tu L u p c o w e g o w 1954 r. p o d d a n o S ta r e M ia sto a z w ła s z ­ cza R y n e k p ra c o m re n o w a c y jn y m , k tó r e z a s a d n ic z o o b ję ły ty lk o e le w a c je i p o r z ą d ­ k o w a n ie u lic. W te d y to p rz e p r o w a d z o n a z o s ta ła s t a r a n n a k o n s e r w a c ja w y s tr o ju rz e ź b ia rs k ie g o fa s a d y , n a d to c h y b a n ie z b y t sz c z ę ś liw ie p rz e k s z ta łc o n o is tn ie ją c ą a t t y ­ kę, r e z y g n u ją c z p ró b y z re k o n s tr u o w a n ia je j f o r m y h is to ry c z n e j. P o n ie w a ż w c z a sie a w a r ii b u d y n k u śc ia n y , p o z b a w io n e częścio w o p o s a d o w ie ­ n ia , z a c z ę ły p ę k a ć i o sia d a ć , d la u s ta le n ia sp o so b ó w z a b e z p ie c z e ń m u r ó w i stro p ó w o d b ito w e w n ę tr z u ty n k i ze ś c ia n , o ra z z e rw a n o p o d s ię b itk i ze s tro p ó w . R o b o ty te u ja w n iły w ie le n ie z n a n y c h szczegółów d a w n e g o w y s tr o ju k a m ie n ic y . W o b y d w u iz b a c h fro n to w y c h n a jo k a z a ls z e g o I p ię t r a 271 R yc. 287. L u b lin , tzw . k a m ie n ic a S o b ie ­ s k ic h w R y n k u . K a p ite l i g ó r n a część k o - * lu m n y o d s ło n ię te j w fila rz e m ię d z y o k ie n ­

n y m I p.

R yc. 288. L u b lin . K a m ie n ic a S o b ie s k ic h w R y n k u . D o ln a część k o lu m n y o d s ło n ię ­

(4)

R yc. 289. L u b lin , k a m ie n ic a S o b ie s k ic h w R y n k u . F r a g m e n t d e k o r a c ji je d n eg o

z o k ien I p. z h e rb e m „ L u b ic z ”.

b u d y n k u z o s ta ły o d s ło n ię te p r o f ilo w a n e b e lk i s tro p o w e , częścio w o rz e ź b io n e . N a je d n e j z b e le k w ię k sz e g o tr z y o k ie n n e g o p o m ie sz c z e n ia w y c ię ty je s t g m e r k , in ic ja ły SN cie ś li o ra z d a ta 1597. N a b e lk a c h w i ­ d o czn e są ś la d y c z e rw o n e j f a r b y (m in ii), k tó r a je d a w n ie j p o k ry w a ła . M ię d z y o k ie n n e f i la r y c e g la n e , p o o d ­ r z u c e n iu p ó ź n ie js z y c h o b m u r o w a ń , u j a w ­ n iły is tn ie n ie w ich w n ę tr z u s m u k ły c h trz o n ó w k a m ie n n y c h k o lu m n z w ie ń c z o n y c h k a p ite la m i. T rz o n k o lu m n y w d o ln e j sw ej części je s t o zd o b io n y b a rd z o p ł a ­ sk o p o tr a k to w a n ą d e k o r a c ją o m o ty ­ w a c h ro ś lin n y c h i g e o m e try c z n y c h , w g ó r­ n e j zaś je s t d o ść g łę b o k o ż ło b k o w a n y . O b ie części ro z d z ie lo n e są b o g ato p ro f ilo w a n y m p ie r ś c ie n ie m , o z d o b io n y m r o z e ta m i. K a p i­ te le k o lu m n u k s z ta łto w a n e są z d w ó ch g łó w e k s k r z y d la ty c h p u ttó w . K o lu m n a w to p io n a j e s t w k a m ie n n y f ila r , k tó r y po o b u b o k a c h o z d o b io n y je s t p a r a m i p il a - s tró w z p ły c in a m i p o k r y ty m i p ła s k im d e ­ lik a tn y m o r n a m e n te m id e n ty c z n y m w c h a ­ r a k t e r z e z d e k o r a c ją k o lu m n . P il a s t r y z w ie ń c z o n e są k a p ite la m i o f ig u ra ln y c h m o ty w a c h s k r z y d la ty c h g łó w e k .

F ila r y i k o lu m n y p o m im o p ę k n ię ć o raz u sz k o d z e ń m e c h a n ic z n y c h p rz y z a m u r o - w y w a n iu są z d ro w e i n ie n a s t r ę c z a j ą z n a ­ c z n ie jsz y c h k ło p o tó w k o n s tr u k c y jn y c h , p o ­ d o b n ie z d ro w e są b e lk i s tro p o w e i m ogą być p o d d a n e k o n s e r w a c ji bez k o n ie c z n o ­ ści w y m ia n y . W k a ż d y m b ą d ź ra z ie d la o d c ią ż e n ia k o lu m n z a p r o je k to w a n o je d n a k p o d c ią g i z ż e la z n y c h b e le k p rz e z c a łą s z e ro k o ść e le w a c ji f r o n to w e j od z e w n ą trz i w e w n ą trz . D la z a b e z p ie ­ c z e n ia zaś b e le k d r e w n ia n y c h p r z e w i­ d u je się b u d o w ę n a d is tn ie ją c y m i s t r o p a ­ m i n ie z a le ż n y c h s k le p ie ń K le in a . S tro p y n a d p o m ie s z c z e n ia m i fr o n to w y m i I I p ię tr a k a m ie n ic y m a ją ró w n ie ż b e lk i p r o f ilo w a ­ ne, a le s k r o m n ie j. O p is a n e szczeg ó ły d e k o ra c ji w n ę tr z a p o z w a la ją z a lic z y ć k a m ie n ic ę Ż ó łk ie w - s k ic h -S o b ie s k ic h do n a jo k a z a ls z y c h r e n e ­ s a n s o w y c h k a m ie n ic m ie s z k a ln y c h L u ­ b lin a 1. H. G a w a r e c k i i P o r . H e n r y k G a w a r e c k i ; Z a b y l k i L u b l i n a w o d b u d o w i e i k o n s e r w a c j i , „ O c h r o n a Z a b y t k ó w " 1954, n r 3, s t r 214; r y c : 200 i 214. Ryc. 290. L u b lin , k a m ie n ic a S o b ie s k ic h . F r a g m e n t b e lk o w e g o s tr o p u z g m e rk ie m i d a tą „1597 r . ” . 272

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po prawej stronie podanej liczby zapisz liczbę dwukrotnie większą, a po lewej stronie podanej liczby zapisz liczbę dwukrotnie mniejszą.. Po prawej stronie liczby zapisz

wiekuisty powrót kwiatów na wiosnę i odtworzenie ich powrotu na ziemię w wierszach poetów” („Przedwiośnie”).. Wymień autorów i tytuły ich wierszy, które

Rys. a) Tęcza ma zawsze kształt kolistego łuku utworzonego wokół kierunku, w któ- rym patrzyłbyś wtedy, gdybyś spoglądał prosto od strony Słońca. W zwykłych warunkach

Jest bowiem bezsporne, że obserwacja pracy tłumacza „w stanie suro- wym” tylko w niewielkim stopniu może być użyteczna dla teoretyka: jego refl eksja karmi się tekstami

Wydatkowanie pieniędzy publicznych musi się odbywać w sposób celowy i oszczędny, z zacho- waniem zasady uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów.. Odnosi się

Należy teraz ustalić z którego mięśnia pocodzi filogenetycznie mięsień obojczykowo gnykowy (musculus cleido-hyoideus) czy z mostko- wo gnykowego (sterno-hyoideus), czy

W Powrocie mistrza Skidelsky daje przystępny  wykład myśli społeczno-ekonomicznej Keyne-

Żyrafa Ola i Zuzia rozmawiają o tym, jak bardzo różnią się języki poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Sprawdzają w słownikach, jak mówi się tam