• Nie Znaleziono Wyników

Konserwacja, rekonstrukcja, stereotypy : artykuł polemiczny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konserwacja, rekonstrukcja, stereotypy : artykuł polemiczny"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Knaus

Konserwacja, rekonstrukcja,

stereotypy : artykuł polemiczny

Ochrona Zabytków 33/3 (130), 259-260

(2)

THE C O N V EN TIO N O F TH E O R G A N IZA TIO N O F T H E AM ERICAN ST A T E S

ON THE PROTECTIO N O F ARCH AEO LOG IC AL H IST O R IC AN D ARTISTIC HERITAGE OF AM ERICAN N A T IO N S

The article discusses historical and social conditions o f the estab­ lishment o f the A .S.O . o f June 16, 1976. The provisions o f the Convention have been compared to an earlier international Am eri­ can instrument (the Roerich Pact) as well as to present recom m en­ dations and opinions o f the U N ESC O on the protection o f cul­ tural values. The author points out a relatively broad scope o f the activities o f the Convention o f the A .S.O . covering both the pro­ tection and popularization o f cultural attainments and distinguish­

ing out five categories o f the values as well as specifying time cri- terions for som e o f them. Legally purchased goods o f foreign origin have also been included by the Convention into the artistic heritage o f Am erican nations. The fundamental part o f the provisions o f the Convention refers to the problem o f creating the measures that w ould m ake possible the protection o f cultural values in the time o f peace. It also puts a number o f duties on the Secretariat General o f the Organization o f American States.

T A D E U S Z K N A U S

KONSERWACJA, REKONSTRUKCJA, STEREOTYPY

(A R T Y K U Ł P O L E M IC Z N Y )

A rtykuł doc. dr Hanny Jędrzejewskiej1 przeczytałem z tzw. mieszanymi uczuciami. Ogólnie rzecz biorąc, zga­ dzam się z wieloma zawartymi w nim poglądami, jednak A utorka pisząc o rekonstrukcji, wymieniła kilka kryte­ riów decydujących o wprowadzeniu bądź niewprowadze- niu rekonstrukcji w danym obiekcie. I słusznie. Sęk w tym, że problem ten był już dość obszernie poruszony na konferencji „D okum entacja konserwatorska zabyt­ ków ruchomych” w Gdańsku w 1974 r., gdzie wygłosi­ łem referat pt. Próba usystematyzowania kryteriów re­

konstrukcji2.

Przypomnę tu w największym skrócie zaproponowany przeze mnie podział tych kryteriów:

kryterium 1 — stopień unikatowości obiektu, czyli suma wartości artystycznej, historycznej, zabytkowej, rzadkość występowania tego typu w danym regionie itp. ;

kryterium 2 — stan zachowania, czyli stosunek substancji utraconej do zachowanej oraz rodzaj i umiejscowienie ubytków;

kryterium 3 — stopień czytelności ubytków, a więc sto­ pień możliwości wiernego odtworzenia partii utraconych; kryterium 4 — funkcja obiektu, czyli potrzeba innego traktow ania pod względem rekonstrukcji eksponatu mu­ zealnego niż obiektu kultu czy elementu dekoracyjnego; kryterium 5 — względy wizualno-plastyczne.

Jak widać, kryteria te są zbieżne z kryteriami zapropo­ nowanymi przez doc. dr H. Jędrzejewską, i nic dziwnego, skoro — ja k napisałem w wyżej wymienionym referacie — są one ogólnie przyjęte. Nie mam nic przeciwko

wyraża-H. J ę d r z e j e w s k a , Zagadnienia metodologiczne w dziedzinie

rekonstrukcji zabytków , „O chrona Zabytków ” , nr 4, 1979, s. 287.

T. K n a u s , Próba usystem atyzowania kryteriów rekonstrukcji, [w:] D okum entacja konserwatorska zabytków ruchomych, „B ib lio ­ teka M uzealnictw a i O chrony Zabytków ” , seria B, t. X X X IV , s. 64.

niu swoich poglądów na sprawę rekonstrukcji przez doc. dr H. Jędrzejewską, mimo, a może tym bardziej, że są to poglądy tak bliskie moim własnym. M am tylko pretensję o to, że w ani jednym miejscu A utorka nie powołała się na mój referat, choć przytacza nawet „Ekspress Wieczor­ ny” i „Trybunę Ludu” . Sądzę, że byłoby to w zgodzie z dobrymi obyczajami publicystycznymi.

Jest to tylko sprawa marginesowa, o której piszę dla porządku. Chciałbym nawiązać polemikę z innymi po­ glądami Autorki. Otóż widać w Jej wypowiedzi pewien stereotyp myślenia, rozpowszechniony także i wśród kon­ serwatorów (mówiłem o tym na sympozjum „Dzieło sztuki w konserwacji” w Krakowie w 1976 r.). Chodzi mi o pogląd, że konserwator zaczyna pracę artystyczną, niejako wchodzi w skórę artysty dopiero wtedy, gdy bie­ rze do ręki pędzelek i przystępuje do punktowania. Jest to pogląd anachroniczny, wywodzący się stąd, że kon­ serwator działa w głównej mierze na dziełach sztuki daw­ nej i automatycznie porównywany jest do twórcy daw­ nego. Tymczasem konserwacja jest na wskroś nowoczesną dyscypliną sztuki i w tych kategoriach należy ją rozpa­ trywać. Konserwator to twórca współczesny i jego pracę należy porównywać z pracą twórców współczesnych in­ nych dyscyplin sztuki. Plastyka współczesna coraz bar­ dziej odchodzi od tradycyjnych narzędzi i tworzyw, a przede wszystkim od tradycyjnych pojęć dzieła sztuki. Relacje między warstwą materialną a ideową dzieła sztuki zmieniają się, stają się płynne, od ścisłego powiązania, ja k np. obiekty „ready m ade”, gdzie gotowy wyrób przemysłowy zostaje nobilitowany do rangi dzieła sztuki przez samo wyeksponowanie go w nowym otoczeniu (np. w sali wystawowej), do zupełnego oderwania, jak w niedawnych tendencjach konceptualnych. Widzimy, że ani ilość, ani jakość działań materialnych, technicznych, rzemieślniczych itp. nie może stanowić o tym, czy dzia­ łania te są twórczością, czy nie są. Każde działanie kon­ serwatorskie może mieć wpływ (i najczęściej ma) n a osta-259

(3)

leczny rezultat konserwacji — twórczej interpretacji dzieła sztuki i nie da się wyraźnie rozgraniczyć „konserwacji technicznej” od „konserwacji artystycznej” (punktow a­ nie, rekonstrukcja, aranżacja). F akt, że konserwatora obowiązują bardzo ścisłe rygory, nie może decydować 0 nietwórczym charakterze konserwacji. Każdy twórca jest związany różnymi ograniczeniami, a pełna swoboda twórcza jest fikcją.

Zm ierzam do tego, że cały proces konserwacji jest po d­ porządkowany koncepcji artystycznej, przyjętej dla da­ nego obiektu lub chociażby wynikłej w końcowym efek­ cie, nie zawsze możliwym do przewidzenia.

W niosek stąd, że konserwator, podejmując decyzję o spo­ sobie konserwacji (czy ubytki mają być uzupełnione 1 w jakim stopniu, czy też nie), wykonuje już w stadium koncepcyjnym działania artystyczne o cechach twórczych. Nie chcę dłużej rozwodzić się nad zagadnieniem, co jest sztuką, a co nie. W iadomo zresztą, jakie są kłopoty z de­ finicją pojęcia „sztuka” 3. Korzystając z okazji, chciałbym natom iast zaproponować nieco inny podział działań kon­ serwatorskich niż na „konserwację techniczną” i „k on ­ serwację artystyczną” . Problem ten zasygnalizowałem na sympozjum objazdowym pt. Problemy konserwacji malo­

wideł ściennych w województwach jeleniogórskim i leg­ nickim w 1979 r. Otóż w moim pojęciu konserwacja ma

w odniesieniu do dzieła sztuki dwa zasadnicze cele: pierw­ szy — to usunięcie (szeroko pojęte) zniekształceń, dru­ gi — nadanie dziełu sztuki trwałości.

Przez usunięcie zniekształceń rozumiem wszystkie dzia­ łania, których rezultat ma wpływ na warstwę wizualną obiektu, a więc: (dla uproszczenia będę się posługiwał przykładam i z malarstwa) usunięcie przemalowań,

zżółk-3 Wł. T a t а г к i e w i с z, Dzieje sześciu pojęć, W arszawa 1976.

łych werniksów, wadliwych uzupełnień, zniekształceń fak­ tury i formy, usunięcie zniekształceń warstwy malarskiej spowodowanych ubytkam i (przez punktowanie lub re­ konstrukcję) i inne.

Drugi cel — nadanie dziełu trwałości, czyli przedłużenie życia — to tzw. konserwacja techniczna sensu stricto. Środki wiodące do tych celów mogą być te same bądź różne, np. dublowanie obrazu równocześnie usuwa znie­ kształcenie powierzchni i zwiększa trwałość podobrazia. Jeżeli jednak przywiążemy większą wagę do tej drugiej funkcji dublowania, zapominając o pierwszej, możemy spowodować nowe zniekształcenie, nadając powierzchni obrazu gładkość, jakiej nigdy nie miał.

N a przykładzie tym chcę unaocznić, że działania idące w obu tych kierunkach nie zawsze dają się rozdzielić. Często, dążąc do jednego celu, osiągamy drugi i od ­ wrotnie. W wyniku prac konserwatorskich uzyskujemy nową jakość dzieła sztuki, mniej lub bardziej zbliżoną do stanu pierwotnego. W istocie całkowity powrót do sta­ nu pierwotnego jest niemożliwy, choćby przez osadzenie obiektu w nowych realiach. Nie zawsze zresztą jest to pożądane. Każda konserwacja, rekonstrukcja, aranżacja nosi na sobie piętno epoki, w której powstała, inna też w każdej epoce jest percepcja ich efektów.

Walory plastyczne nowej jakości dzieła sztuki nie zależą wyłącznie od punktowania i rekonstrukcji. W wyniku każdej konserwacji otrzymujemy nową jakość dzieła sztu­ ki, nawet jeśli wykluczymy uzupełnienia i rekonstrukcję. Twórczy wkład w dzieło sztuki przez konserwację polega na usuwaniu każdego typu zniekształceń warstwy wizual­ nej obiektu. W pracach konserwatorskich możliwa jest wielość poprawnych rozwiązań, zależnych od sposobu widzenia realizatorów.

m gr Tadeusz Knaus art. plastyk-kon serw ator K raków

C O N S E R V A T IO N , R E C O N ST R U C T IO N , ST E R E O T Y PE S (A P O L E M IC ARTICLE)

Engaging in polem ics on the article o f dr H . Jędrzejewska entitled „M eth od ological Problems in the Reconstruction o f Historic M o­ num en ts” („O chrona Zabytków ” , 1970, n o 4, p. 187) the author show s a big resemblance to his own views on this subject, deliv­ ered at the conservation conference in G dańsk in 1973, published in series B, volum e X X X IV , o f the BM iO Z publication (page 64) and claim s that the article should quote a reference.

Further in the article the author draws attention to a stereotype fixed in the general com prehension o f the conservator’s work, ac­

cording to which artistic work o f the conservator is limited merely to reconstructing the missing parts o f the m onum ent, while ail other activities represent the so-called technical conservation. The author tries to demonstrate that all activities on the visual plane o f the work o f art have a standing o f artistic creation. He also proposes to replace the division o f conservation into „artistic” (or „aesthetic” ) and „tech nical” with the division into „th e removal o f disform ations” (broadly comprehended) and „giving the dura­ bility” , i.e. prolonging the object’s life.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli żadna orbita nie jest jednoelementowa, to rozmiar każdej jest podzielny przez p, zatem i |M| jest podzielna przez p. Zamiast grafów można podobnie analizować

Jeśli więc ograniczymy ją do zbiorów, które spełniają względem niej warunek Carathéodory’ego, dostaniemy miarę nazywaną dwuwymiarową miarą Lebesgue’a – i to jest

Dodawanie jest działaniem dwuargumentowym, w jednym kroku umiemy dodać tylko dwie liczby, więc aby dodać nieskończenie wiele liczb, trzeba by wykonać nieskończenie wiele kroków,

przykładem jest relacja koloru zdefiniowana na zbiorze wszystkich samochodów, gdzie dwa samochody są w tej relacji, jeśli są tego samego koloru.. Jeszcze inny przykład to

Spoglądając z różnych stron na przykład na boisko piłkarskie, możemy stwierdzić, że raz wydaje nam się bliżej nieokreślonym czworokątem, raz trapezem, a z lotu ptaka

też inne parametry algorytmu, często zamiast liczby wykonywanych operacji rozważa się rozmiar pamięci, której używa dany algorytm. Wówczas mówimy o złożoności pamięciowej;

„Kwantechizm, czyli klatka na ludzi”, mimo że poświęcona jest głównie teorii względności i mechanice kwantowej, nie jest kolejnym wcieleniem standardowych opowieści o

Magdalena Fikus, ciesząc się z postępów medycyny molekularnej, martwi się wysoką, za wysoką, ich ceną, a także umacniającymi się tendencjami do modyfikacji genetycznej