• Nie Znaleziono Wyników

"Ecclesia triumfans" : zarys nowożytnego kultu świętych na pograniczach warmińsko- i chełmińsko-pomezańskich : (na przykładzie kultu św. Jana Nepomucena)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ecclesia triumfans" : zarys nowożytnego kultu świętych na pograniczach warmińsko- i chełmińsko-pomezańskich : (na przykładzie kultu św. Jana Nepomucena)"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Hochleitner

"Ecclesia triumfans" : zarys

nowożytnego kultu świętych na pograniczach warmińsko- i

chełmińsko-pomezańskich : (na przykładzie kultu św. Jana

Nepomucena)

Studia Elbląskie 4, 143-165

2002

(2)

J A N U S Z H O CHLEITNER W ydział Historii

UW M O lsztyn

Studia Elbląskie IV /2 0 0 2

„ECCLESIA TRIUMFANS”.

ZARYS NOWOŻYTNEGO KULTU ŚWIĘTYCH NA POGRANICZACH WARMIŃSKO-

I CHEŁMIŃSKO-POMEZAŃSKICH

(NA PRZYKŁADZIE KULTU ŚW. JANA NEPOMUCENA)

„W szechm ogący, w ieczn y B oże, któryś św. Jana N epom ucena w spierałeś, gdy w obronie praw K ościoła w ystęp ow ał aż po oddanie sw eg o życia;

udziel nam za jeg o p rzyczyną tej łaski, której potrzebujemy, aby z odw agą w ystęp ow ać w obronie spraw iedliw ości i prawdy” 1

T r e ś ć : — I. W stęp. — II. Św . Jan N epom ucen. 1. Żyw ot. 2. P obożność religijna.

— III. Potrydencki kult św iętych. — IV. Formy i przejawy kultu. 1. K ościoły. 2. Ikonografia i tw órczość artystyczna. 3. Bractwa. 4. Imiona chrzestne. 5. Inne. — V. Podsum ow anie. — Zusam m enfassung.

I. WSTĘP

Dzieje Kościoła katolickiego w Europie od XVI wieku były zdeterm inowane stanem rywalizacji na odcinku dyskusji teologicznych z Kościołami protestanckimi.

M ożna te zm agania ideologiczno-teologiczne obserwować na wielu odcinkach aktywności ludzkiej. Poniżej pragniemy ukazać przejawy kultu św. Jana N epom u­

cena, zw łaszcza na obszarze dawnej diecezji pomezańskiej, aby na szerokim tle ukazać wątki ikonografii tegoż męczennika, zwłaszcza na tak skom plikowanym obszarze pod względem przynależności administracyjnej oraz charakterystycznej strukturze konfesyjnej. Publikacje ks. Jana Wiśniewskiego zw alniają nas z prezen­

tacji historii tej diecezji w epoce nowożytnej2. Po sekularyzacji zakonu krzyżac­

kiego w 1525 roku zanika ta katolicka diecezja, zaś adm inistracja nad diasporami katolików przejm ują diecezje sąsiednie. Ta zwierzchność diecezjalna m iała na pewno duży wpływ na kształtowanie się przejawów religijności mieszkańców tego regionu. Stąd także zrodziła się potrzeba ukazania na pograniczach, warm ińskim i chełm ińskim , wątków ikonograficznych lansowanych przez miejscowe duszpas­

terstwo. Pogranicza te wydają się trudnymi tematami analiz badawczych ze

1 H. F r o s , W prow adzen ie d o M szy o św iętych , cz. I, Warszawa 1980, s. 386.

2 G łów nie: J. W i ś n i e w s k i , Pom ezania z. d zie jó w kościelnych, Elbląg 1997; t e g o ż , K o śc io ły i ka p lice na teren ie b y łe j d ie c e zji pom ezańskiej 1 2 4 3 -1 8 2 1 , Elbląg 1999.

(3)

względu na zróżnicowane stosunki społeczne, skomplikowane uwarunkowania geo-polityczne oraz ważne dzieje religijne diecezji pruskich w epoce nowożytnej.

Jednorodne zbiorowości ludzkie, jakimi były sąsiednie diecezje: warmińska i chełmińska, były przygotowane na odbiór i przyswajanie sobie znanych znaków i symboli chrześcijańskich. Dotyczy to przede wszystkim przekazyw ania trwałych, ugruntowanych w powszechnej świadomości treści informacyjnych. Zgodnie z sze­

rokim rozumieniem pojęcia znaku, definiuje się go jako środek służący kom uniko­

waniu się ludzi. Proces komunikowania się polega na przenoszeniu za pomocą znaków określonych znaczeń, czyli na takim samym ich zrozumieniu przez wszystkich uczestników tego procesu. Symbole posiadające funkcję społeczną, takie jak symbole religijne, są wytworem zbiorowej podświadomości grupy i muszą zyskać jej akceptację. W ówczas wokół nich konsoliduje się świadom ość zbiorowa, a symbole stają się wartościami naczelnym i3. Kulty świętych w epoce potrydenc- kiej na om awianym terytorium miały charakter — pod względem ideowym jak i treściowym — niejednorodny, gdyż przepływ informacji był zakłócany wspo­

mnianymi ograniczeniami historycznymi. Inaczej było już w sąsiednich diecezjach, w których pielęgnowano lokalne tradycje, widoczne również w upowszechnianiu poszczególnych świętych czy sług bożych. Obserwując dzieje poszczególnych kultów dostrzegamy okresowe wzmaganie się zainteresowania niektórymi św ięty­

mi. Na W armii, przykładowo w 1. połowie XVI wieku, obserwujem y stosunkowo duże zainteresowanie św. Jerzym. Za rządów Hozjusza zaczęto przeszczepiać na W armię kult św. Stanisława, biskupa i męczennika. W ołtarzu prepozyta we fromborskiej katedrze został — za rządów diecezją biskupa M ikołaja Szyszkow- skiego — przedstawiony św. Stanisław Szczepanowski z uzdrowionym Piot- rowinem. Następcy Hozjusza w Lidzbarku W armińskim postępowali podobnie, próbując przeszczepiać lub upowszechniać na Warmii kult swoich patronów. Tak więc biskup Michał Działyński w 1647 roku ofiarował katedrze obraz św. M ichała, będący kopią dzieła Gwidona Reni z Rzymu4. Ponadto do wzrostu zainteresowania diecezjan poszczególnymi świętymi przyczyniali się zakonnicy. Bernardyni na Warmii przykładowo rozwijali kult św. Anny, św. Franciszka, św. Antoniego Padewskiego, św. W alentego i św. Kajetana. W kronice sanktuarium w Stoczku W arm ińskim znajdują się informacje o nadzwyczajnych uzdrowieniach, przypisy­

wanych Matce Bożej i św. W alentemu (uzdrowienia z epilepsji), św. Antoniemu (odzyskanie skradzionych rzeczy), św. Kajetanowi (gojenie wrzodów i otwartych ran)5. Sw. Katarzyna Aleksandryjska, za przyczyną założonego przez Reginę Protmann żeńskiego zgromadzenia zakonnego, stała się jeszcze bardziej popularna w regionie od schyłku XVI stulecia6, o czym zaświadcza m.in. praktyka nadawania

3 S. C z a r n o w s k i , Z asięg kultury, [w:] t e g o ż , D zieła, opr. N. Assoradorbraj i S. O ssow sk i, W arszawa 1956, t. 1, s. 150.

4 J. O b ł ą k , D zia ła ln o ść biskupów warm ińskich w zakresie sztuki w p o ło w ie XVII wieku, RTK, t. XI, 1964, z. 4, s. 79.

5 K. S a r w a , K ult N a jśw ię tsze j M a ryi Panny „M atki P o k o ju ’’ w Stoczku W arm ińskim d o 19 2 0 roku, Lublin 1978, s. 81 — m aszynopis w zbiorach Biblioteki W y ższeg o Sem inarium D u ch ow n ego M etropolii W armińskiej „H osianum ” w O lsztynie.

6 M.J. S t a n i s z e w s k a , P o sta ć słu żebn icy b o że j Reginy Protm ann za ło ży c ie lk i Z gro m a d zen ia S ió str Św. K a ta rzyn y D.M . (1 5 5 2 -1 6 1 3 ), SW, t. X X II-X X III, 1 9 8 5 -1 9 8 6 , s. 20.

(4)

„ECC LESIA TR IU M FA N S" 145

imion żeńskich na chrzcie. Także teatr jezuicki w swoich utworach przekazywał określone wartości dotyczące życia świętych. W 1582 roku w Braniewie, w obecno­

ści biskupa M. Kromera, wystawiono męczeństwo świętych W ita i M odesta 7.

II. ŚW. JAN NEPOMUCEN 1. Żywot

Katolicy epoki nowożytnej coraz częściej uciekali się do szukania u świętych patronów pomocy w różnych chorobach, cierpieniach i klęskach. W katechizm ie M. Białobrzeskiego wskazuje się, że dzięki ich zasługom: „Pan Bóg dla świętych swych umarłych żywym siła czyni dobrego” 8. W XVII wieku święci stanowili w Polsce już określoną grupę patronów okolic, miast i zawodów, brakowało kultów centralnych, które by obejmowały cały kraj. To przesunięcie punktu ciężkości z Boga na świętych stanowiło poniekąd odbicie ówczesnych przemian społeczno- -politycznych Rzeczypospolitej, w szczególności zaś rosnącej przewagi magnaterii nad tronem oraz sejmików prowincjonalnych nad sejmem. Analogiczne zjaw isko jest obserwowane przez etnografów w katolicyzmie chłopskim XIX i XX wieku, który — oprócz lokalnych patronów — wykazywał duże przywiązanie do świętych bardziej uniwersalnych, o czym przekonują nas wierzenia dotyczące w staw iennic­

twa świętych, np. Antoniego, Floriana, Mikołaja i Rocha 9. Głównym patronem ludności wiejskiej, od momentu kanonizacji, stał się w Europie wieśniak kastylijski

— św. Izydor O racz10, którego postać na omawianym przez nas terytorium nie upow szechniła się szerzej. Inaczej stało się z kultem św. Jana Nepomucena, który od XVII stulecia przybrał charakter uniwersalny. Tak też, siłą rozpędu, trafił na ziemie dawnej diecezji pomezańskiej.

Jan Nepomucen urodził się w Czechach, w miejscowości Pomuk. Już samo ustalenie daty tego wydarzenia sprawia historykom spore kłopoty. W starszej literaturze skłaniano się za 1330 rokiem 11. Ostatnio większość badaczy opowiada

7 A. W o j t к o w s к i, Z d zie jó w szkoln ictw a je zu ic k ie g o i p ija rsk ieg o w P o lsce, „ZN K U L” , t. IX, 1966, nr 1 -3 , s. 103.

8 M . B i a ł o b r z e s k i , K atechizm a lb o w izerunek p ra w e j w iary ch rześcijań skiej w e d le nauki Pana J ezusa C hrystusa, A p o sto łó w J ego i K ościo ła Jeg o św iętego, p rzeciw k o w szystkim o b łęd liw o ścia m tych cza só w , b a rzo p o ży te c zn y , Kraków M D L X V I, k. 145.

l> Por. m.in.: E. C i u p a k , K a to licyzm lu dow y w P olsce. Studia so c jo lo g iczn e, W arszawa 1973, s. 2 4 6 -2 4 7 ; J. T a z b i r , K ultura szlach ecka w P olsce. Rozkw it - upadek - relikty, W arszawa 1978, s. 117- 118; B. U l i c k i , Ś w ięty F lorian o d śred n io w iecza do w sp ó łcze sn o ści, W arszawa 1991, s. 30.

10 G łów n e p olsk ie prace: J. T a z b i r, S połeczna funkcja kultu św. Izydora „ O r a c z a ” w P o lsc e XVII wieku, „Przegląd H istoryczny”, t. 46, 1955, z. 3; t e g o ż , D ie gesellsch aftlich en Funktionen d e s K ultus d e s heiligen Isid o r d e s P flügers in P olen, „Acta Poloniae Historica”, t. 20, 1969; Cz. D e p t u ł a , L eg en d a i kult św. Izyd o ra O ra cza a pro b le m a tyk a p o lsk ie j w si p o d za b o ra m i, „ZN KUL” , t. 39, 1996.

11 Por. np.: L.R ., N epom ucen Jan, [w:] Encyklopedyja pow szechna, t. 19, W arszawa 1865, s. 272;

O jc a P ro k o p a kapucyna Ż yw o ty Św iętych Pańskich na w szystkie dni roku, z p rzyd a n iem d o k a żd e g o p o ży tk u d u ch o w n eg o i w ła śc iw e j m o d litw y tu dzież na w szystkie u ro czysto ści i św ięta krótkie nauki, w ydanie now e, cz. I, W arszawa 1901, s. 306; B. G ł a d y s z , Ż ycio rysy wybitnych św iętych , Poznań - W arszawa 1921, s. 96. Zaś autor hasła o św . Janie w: D ykcyonarz biograficz.no-historycz.ny czy li w spom n ien ia ży w o tó w lu d zi w sław ionych c n o tą nauką, p rzem ysłem , m ęstw em , wynalazkam i, błędam i.

O d p o czą tk u św ia ta d o n ajn ow szych czą só w , t. II, W arszawa 1844, s. 126 skłania się za 1320 rokiem , jako czasem narodzin przyszłego św iętego.

(5)

się za przedziałem lat 1340— 135012. Jan był prawdopodobnie synem miejscowego urzędnika o nazwisku Welflin. Około 1370 roku przyjął tonsurę. Jako kleryk Jan z Pomuk występował w kurii biskupiej w Pradze w charakterze notariusza.

Zachowało się przeszło 20 dokumentów przez niego przygotow anych13. Podanie głosi, że został wyświęcony już w 1372 r. przez arcybiskupa Ernesta. W 1381 roku pojawia się Jan Welflin jako student prawa, świeżo co założonego przez Karola IV uniwersytetu praskiego. W latach 1382-1387, przez pięć lat, Jan z Pomuk studiował w Padw ie14. Naukę zakończył godnością doktora prawa kościelnego. Był to najwyższy szczebel naukowy, jaki w owych czasach można było osiągnąć. Po powrocie do Pragi został mianowany kanonikiem przy kościele św. Piotra i Pawła na W yszehradzie. Urząd zaś generalnego wikariusza arcybiskupa Jana z Jan- zenstein czynił Jana z Pomuk zastępcą tegoż we wszystkich czynnościach kościel- no-prawnych. Konflikty jakie jednak niebawem pojawiły się na odcinku arcybiskup

— monarcha W acław IV doprowadziły najpierw do uwięzienia trzech kapłanów, wśród nich Jana z Pomuk. Z tej trójki śmierć męczeńską poniósł tylko wikariusz generalny. Prawdopodobnie w nocy skatowanego kapłana zrzucono z mostu Karola do Wełtawy. Śmierć przez utopienie była powszechnie stosowana wówczas wobec osób duchownych. Legenda dodaje, że podczas pływania zwłok w rzece, dookoła głowy pojawiło się 5 płomieni (w kształcie gwiazd) tworzących świetlistą aureolę.

Akt okrutnego morderstwa miał być dokonany między 11 a 24 marca 1393 r.

W edług obliczeń P. Dawida było to 20 marca. Większość autorów piszących o św.

Janie Nepomucenie skłania się ku tym ustaleniom, pisząc, że śmierć nastąpiła w nocy z 20 na 21 m arca15. Idea męczeństwa Jana Nepomucena w obronie tajemnicy spowiedzi pojawiła się 60 lat po tragedii. Około 1450 r. Tom asz Ebendorfer z Haselbach pisał, że Jan był spowiednikiem królowej Z ofii16. W acław jakoby pragnął poznać szczegóły spowiedzi. M ilczącego kapłana ukarał więc

śmiercią.

Papież Innocenty XII beatyfikował Jana Nepomucena 31 maja 1721 r. R ówno­

cześnie papież zatwierdził teksty liturgiczne do „Mszału” i „Brewiarza” na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. Na tych terenach kult czeskiego kapłana em anow ał największą siłą. Świadczą o tym relacje świeckich i duchownych dostojników. Lothar Franz, elektor moguncki w piśmie z 24 IV 1720 roku stwierdzał: „dla jego czci ołtarze i figury stawia się, medale tłoczy się, książki

12 M.in.: F. S t ë s к a 1, Svaty Jan N epom ucky, t. 1 Praha 1921, s. 17; J. W e i s к o p h, J oah an n es von P om uk, M nichov 1948, s. 4 8 -5 3 ; J.V. P o l e , G iovanni N epom ucena, santo, m a rtire, [w:]

B ibliotheca Sanctorum, t. VI, Roma 1965, s. 847.

13 J.V. P o l e , V. R y n e ś , Svaty Jan N epom ucky, t. I: Zivot (J.V. Pole), Rim 1972, s. 56.

14 Por.: tam że, s. 126. Wedfug: R. G r a f , D ie Vere hrung d es H eiligen Johannes von N epom uk,

„H eim atkundliches Jahrbuch des Landkreis Kronach”, t. 15, 1985, s. 2 0 5 -2 2 0 , Jan N epom ucen rozpoczął naukę w Padw ie w 1383 roku.

15 M.in.: B. P a t z a k, D as N epom uk Standbild vor d e r K reuzkirche in Breslau, „ S ch lesien ”, Bd. 7, 1 9 1 3/1914, s. 465; A. U l h o r n , M e ister und w erke d e r P lastik d es Spatbarock in B reslau (e tw a 1 7 0 0 -1 7 5 0 ), Berlin 1927, s. 210; W. N i с k e 1, D ie öffentlichen D en km äller und Brunen, Breslau 1938, s. 28.

|л „Kronika” T om asza Ebendorfera została opublikowana w: „M itteilungen d. Instituts fösterr.

G esch ichts forschung”, t. 3, 1890. P isze on, że św ięty był indagowany przez króla o w ydanie grzechów je g o m ałżonki. Podobną opinię wyrażał także kanonik Pavel Żidek w sw oim dziele z 1477 r.

„Spravovna”.

(6)

„ECC LESIA T R IU M FA N S” 147

drukuje się, pieśni śpiewa się Biskup Monastyru — Clemens August pisał:

„W M onastyrze nie ma takiego kościoła, w którym nie można by było znaleźć wizerunku Jana Nepomucena”. Uroczystej kanonizacji Jana Nepomucena dokonał 19 III 1729 r. papież Benedykt XIII, orzekając, że przyczyną m ęczeństwa było zachowanie tajemnicy spowiedzi św. Wokół tej okoliczności śmierci najczęściej były wówczas głoszone kazania. Ich treść duchowieństwo wykorzystywało do walki z protestantyzmem, jako że tajemnica spowiedzi jest przez nich odrzucana.

Szermierzam i tej okoliczności śmierci byli przede wszystkim jezuici, którzy powoływali się na piętnastowieczne źródła (Ebendorfer i Zidek)17. Do dziś pisze się o świętym jako patronie dobrej spowiedzi i szczerej pokuty18. Uważano go także za patrona spowiedników19. Często fundowano jego wyobrażenia w ośrodkach pąt- niczych.

2. Pobożność religijna

Kult św. Jana Nepomucena na terytorium dawnej diecezji pomezańskiej jeszcze nigdy nie był przedmiotem badań naukowych. W 1994 roku została obroniona praca doktorska na Uniwersytecie Gdańskim pod kierunkiem nieodżałowanego profesora W acława Odyńca poświęcona temu kultowi na W armii20. Od tej pory ukazało się kilkanaście publikacji dotyczących tego kultu na ziemiach „świętej W arm ii”, Kaszub i Kociewia21. W 1998 roku, pod wpływem refleksji nad tragedią

„powodzi tysiąclecia”, opublikowano pierwsze po II wojnie światowej popularne opracowanie poświęcone wyłącznie bohaterowi niniejszego materiału22. Zawsze jednak obszar Pomezanii umykał z dotychczasowych penetracji badaczy. O kaz­

jonalnie podejmowane przy okazji innych prac inwentaryzatorskich badania tereno­

we na tym obszarze wykazywały stosunkowo często występowanie w ikonografii kościołów pomezańskich obiektów poświęconych św. Janowi Nepomucenowi.

Poniżej zostaną zaprezentowane jeszcze nie w pełni usystematyzowane ustalenia

17 W . S c h e n k , K ult św iętych w P olsce. Z arys historyczn y, RTK, t. XIII, 1966, s. 9 6 -9 7 ; t e g o ż , Z d zie jó w litu rg ii w P o lsce, [w:] K sięga tysiąclecia katolicyzm u w P olsce, pod red. M. R ech ow icza, cz. I:

K ościół. Początki i zarys rozw oju. Lublin 1969, s. 194.

18 J.St. P a s i e r b , P ion ow y w ym ia r kultury, Kraków 1983, s. 72; L. P o s t o ł o w i c z , B itw a o św.

Jan a, „P odlasie” , nr 5, 1991, s. 19.

|y B. G ł a d y s z , dz. cyt., s. 97; T. C h o d ź i d ł o , K o śc ió ł i kultura lu dow a, [w:] K sięga tysiąclecia, cz. III: K ościół w ramach społeczeństw a, Lublin 1969, s. 125; U. J a n i с k a-K r z y w d а, A tiyb u t. P atron. Sym bol czy li co o św iętych i błogosław ionych pow in ien w ie d z ie ć p rzew o d n ik , Kraków

1988, s. 44.

20 J. H o c h l e i t n e r , K ult św. Jana N epom ucena na W armii, Gdańsk 1993 — w zbiorach B iblioteki Instytutu Historii U niwersytetu G dańskiego. W m iejscu tym należy w spom nieć je sz c z e jedną dysertację doktorską, w której m arginalnie poruszono zagadnienie kultu na tych ziem iach: ks.

E. W i e c z o r e k , K ult św. Jana N epom ucena w P olsce. Studium historycz.no-liturgicz.ne, W arszawa 1981 (A T K W arszawa).

21 Przegląd aktualnej literatury: J. H o c h l e i t n e r , Ś w ięty Jan N epom ucen ja k o b o h a ter ku ltu ro­

wy. Na p rzy k ła d zie w arm ińskiej kultury lu dow ej ubiegłego stu lecia, [w:] C złow iek i K ościół w dziejach.

K sięga pam iątkow a dedykow ana księdzu profesorowi K azim ierzowi D oli z okazji 65. rocznicy urodzin, red. J. K opeć, N. W idok, O pole 1999, s. 2 1 9 -2 3 6 .

22 J. H o c h l e i t n e r , I. S c h e e r , O brońca p r z e d w ylew am i rzek. N iezw ykłe d zie je ży c ia i kultu św . Jan a N epom ucena, Elbląg - Św idnica 1998, s. 112.

(7)

nad problem atyką kultu świętych, zw łaszcza w regionalnych upodobaniach, charak­

teryzujących dwie, stosunkowo różne, diecezje. Diecezja chełm ińska w badanym okresie czasu należała do metropolii gnieźnieńskiej, zaś dom inium warmińskie skutecznie potrafiło zachować swoją egzempcję. Ponadto stan recepcji uchwał soboru trydenckiego na W armii przebiegał najskuteczniej i najszybciej, a następnie był pielęgnowany przez sprawny system edukacji kapłanów oraz bogate życie religijne dominium. Diecezja chełm ińska reprezentowała model religijności spoty­

kanej w innych diecezjach Rzeczypospolitej. Na Warmii notujemy zaś wiele specyficznych lokalnych tradycji. Dominium warmińskie pod względem języko­

wym było podzielone na dwie części: niem ieckojęzyczną północ oraz polskojęzy­

czne południe. Te elem enty miały wpływ na trasę przepływu poszczególnych wątków ikonograficznych, zw łaszcza św. Jana Nepomucena, który doczekał się swojej pomezańskiej recepcji prawdopodobnie na początku XVIII stulecia. Dalsze badania nad historią wyposażenia świątyń oraz inwentaryzatorskimi publikacjami z przełomu XIX i XX stulecia um ożliwią opracowanie kompletnej monografii pom ezańskiego kultu św. Jana Nepomucena.

III. POTRYDENCKI KULT ŚW IĘTYCH

Pośrednio słowo kult wywodzi się z łaciny, gdzie cultus tłumaczy się m .in. jako oddaw anie czci, względnie jako cześć23. Omawiany termin jest w ieloznaczny24.

Jego konotacja znaczeniow a jeszcze nie posiada w pełni zadowalającego odzw ier­

ciedlenia w sferze nauk hum anistycznych. Przyjmijmy, że pojęcie kultu obejmuje wszelkie możliwe przejawy czci25. W szerokim rozumieniu pojęcie to oznacza cześć oddawaną osobom, wypływającą z przekonania o wyjątkowym znaczeniu samego ich istnienia dla człowieka. W edług nauki Kościoła, kult może być oddawany Bogu26.

M ożna przyjąć, że w znacznej mierze kult jest zewnętrznym wyrazem religii, polegającej na wewnętrznym , tzw. intymnym podporządkowaniu się Bogu.

E. Durkheim, którego uważa się za twórcę nowoczesnej socjologii religii, charak­

teryzuje religię, jako wierzenia i praktyki czyli kult. W edług Durkheima kult determ inuje określony sposób zachowania się wobec „rzeczy świętych”. To socjologiczne ujęcie w kulcie szuka odpowiednika praktycznego wierzeń jako zespołu obrzędów. W literaturze przedmiotu spotkać można dwa rozumienia om awianego terminu. Pierwsze, wyżej scharakteryzowane w ujęciu Durkheima, w latach następnych reprezentowane w Polsce było m.in. przez S. Czarnowskiego

21 K. M o s z y ń s k i , K u ltu ra lu d o w a Słow ian , t. II: Kultura duchow a, cz. I, W arszawa 1967, s. 237;

J. W i c h r o w i c z , K u lt, [w:] K atolicyzm A -Z , pod red. Z. Pawlaka, Poznań 1982, s. 225.

24 P otocznie termin ten u żyw any jest co najmniej w 3 znaczeniach: 1. specjalny rodzaj praktyk religijnych, np. kult m aryjny, relikw ii itd., 2. zachow ania religijne jednostki lub grupy, jak prze­

strzeganie postu, 3. nie obejm ujący dziedzin życia religijnego; E. C i u p a k , K ult religijn y i je g o sp o łe c zn e p o d ło że . Studia n a d k a to licyzm em p o lsk im . W arszawa 1965, s. 2 5 -2 6 .

25 K. D o b r o w o l s k i , D zie je kultu św . F lorjan a w P o lsc e do p o lo w v X V I w., W arszawa M C M X X III, s. 6.

26 K. R a h n e r , H. V o r g r i m l e r , M a ły słow n ik teo lo g iczn y, przeł. T. M ieszk ow sk i, P. Pach- ciarek, W arszawa 1987, s. 197.

(8)

„EC C LESIA T R IU M F A N S” 149

i E. Ciupaka. To określenie kultu znane było etnoreligioznawstwu ju ż od J.G. Frazera, który pod koniec XIX w. pisał o wierze i kulturze jako nieodłącznych składnikach religii, przy czym za nadrzędny uważał pierwszy element, gdyż musimy w coś wierzyć, by w ogóle móc oddać hołd. Drugie rozróżnienie związane jest z podejściem teologicznym. Rozróżnia ono dwojaki wym iar aktu kultu:

zewnętrzny i wewnętrzny. Zewnętrzny dotyczy strony praktycznej i związany jest z wykonywaniem obrzędów sakralnych. Zaś wewnętrzny łączy człowieka, między innymi poprzez owe czynności rytualne, ze światem nadprzyrodzonym 27.

Oddawany pewnym osobom po śmierci kult, charakteryzuje się m.in. tym, że sama wiara w ich świętość miesza się z wyobrażeniami o przedm iocie czci. Gdy święty uznany zostaje za wzór życia chrześcijańskiego i staje się przedm iotem czci, mówi się wówczas o „cultus duliae”, różniącym się od „cultus latriae” — czci należnej tylko Bogu. Dopiero beatyfikowani lub kanonizowani święci w pełni stają się wzorem do naśladowania dla grona wiernych. Niekiedy święty bywa postacią fikcyjną, sym bolizującą tylko określoną ideę religijną28. Dla wiernych, w recepcji kolejnych kanonizowanych osób, najważniejsze jest, że byli to ludzie, którzy kiedyś żyli na ziemi. Jak rozumiano, to właśnie oni mogli dobrze zrozumieć doczesne kłopoty i zm artw ienia29. Uciekano się więc do nich ze swoimi problemami. Mówi się o polifunkcyjności tych postaci w życiu społecznym. Święci w przekonaniu chłopów pełnili rolę „administratorów” Bożych wobec ludzi żywych. Najsilniej kult ten objawił się w dziedzinie obyczajowo-religijnej. Badając tę sferę życia, co krok napotykany zwyczaje odpustowe, nazwy m iejscowości, nadawanie odpow ied­

nich imion na chrzcie itd. Jednak kult świętych nie ograniczał się do samej obyczajowości, wyrażał się także w postawach oraz w wyobrażeniach religijnych i moralnych.

Etnografowie zwrócili uwagę na bogactwo zewnętrznych form kultu ludowego.

To oni dostrzegli zależność wyobrażeń i przeżyć religijnych wiernych od jego przyrodniczo-produkcyjnego i kulturowego środowiska. Religijna forma kultu i cały nastrój życia kościelnego życia, zw łaszcza na wsi, wprowadzały wiernych w odmienny od codziennego, świat przeżyć i wyobrażeń. W tej atm osferze kształtował się, tak często zauważany przez badaczy, przejaw sensualizm u religij­

nego ludności wiejskiej. Cześć dla wizerunków postaci świętych była tak ogromna, że niejednokrotnie oznaczała zespolenie wizerunku z istotą św iętą czy wręcz jej utożsamianie. Te objawy religijności były piętnowane przez reformację. To zaś ze strony przeciwnej powodowało wzmożenie przeciwnej propagandy, dostrzeganej przede wszystkim na niwie literatury religijnej. Poczesne m iejsce zajęły w tej dziedzinie żywoty świętych. Gdy badamy kult jakiegoś świętego, uwzględnić musimy wiele aspektów i podjąć stosowne zabiegi dedukcyjne, jak choćby przeprowadzenie studiów nad legendami i kazaniami, nad poezją liturgiczną i twórczością m uzyczno-liturgiczną, nad kalendarzami i innymi świadectwami o obchodach świąt, ponadto winniśmy poznać regionalne przejawy czci relikwii

27 M.in.: M. R u s e c к i. Istota i gen eza re lig ii. W arszawa 1989, s. 80.

2X M .H. W i t k o w s k a , H agiografia p olska. S łow n ik b io -b ib lio g ra ficzn y, pod red. R. G ustaw a, 1 .1:

A -К , Poznań - W arszaw a - Lublin 1971, s. 12.

24 J. T a z b i r , Św ięci, g rzeszn icy i kacerze. Z d zie jó w p o lsk ie j k o n trrefo rm a cji, W arszawa 1959, s. 135.

(9)

oraz zapoznać się z kierunkami i natężeniem odbywanych pielgrzymek, wreszcie musimy zwrócić uwagę na imiona osobowe i nazwy m iejscowości30. Równocześnie trzeba pamiętać, że wizerunki otoczone kultem, ośrodki pielgrzymkowe, jak i daty odpustów, wyznaczane rytmem prac polowych, to punkty ogniskujące życie duchow e wiernych w Europie do połowy XX wieku31. Stefan Czarnowski pisał, iż ow a „rzeczywistość duchow a zespala się z rzeczywistością życia codziennego, osobistego i zbiorow ego”32. Kościół katolicki uznaje kult prywatny (np. modlitwa, nabożeństwo), co świadczy o tym, iż kult obejm uje nie tylko same czynności religijne, lecz także konkretne modele zachowań.

W tak szeroko rozum ianym pojęciu kultu występują liczne funkcje, jakie może on pełnić w życiu społecznym: integrującą społecznie, socjalizacyjną, wychowaw­

czą, em ocjonalną, ekspresywną, estetyczną i afirmowania wartości. W łaśnie po­

przez kult jednostka wchodzi do społecznej organizacji życia religijnego. Działania rytualne w takich grupach jak parafia, rodzina, bractwo religijne, spełniają funkcje integrujące, łączące wszystkich członków grupy. Kult, szczególnie jego formy zbiorow e i publiczne, jest w obrębie grupy zjawiskiem przenikającym z pokolenia na pokolenie. Dopiero w długiej perspektywie historii można zauważyć okresy zanikania i rozwoju poszczególnych kultów. Często w naukowych opracowaniach m ęczennicy i święci są traktowani jako „m iejsca” przecięcia się czy styku rzeczywistości nadprzyrodzonej z ziemską. To przecięcie dokonuje się w czynnoś­

ciach liturgicznych, modlitwach lub procesjach. W tym punkcie przecięcia obu światów badacz może próbować obserwować fenomeny o charakterze religijnym.

W yraźnie trzeba jednak w tego rodzaju badaniach określić linię demarkacyjną, która ogranicza swobodę w racjonalnym do końca traktowaniu zjawiska kultu. Po pierwsze, co zostało wyżej omówione, praktyki religijne są tylko zewnętrznym wyrazem kultu, lecz go nie wyczerpują33. Po wtóre, kult z charakteru sakralnego może przybrać formę ąuasi-świecką. Po trzecie, kult trzeba rozpatrywać w płasz­

czyźnie subiektywnej oraz obiektywnej. To ostatnie ujęcie zagadnienia zm usza do uwzględnienia determ inatów społecznych, które przybierają odpowiednią postać w zależności od kontekstu kultury, w jakiej powstają i później się rozwijają poszczególne zjaw iska o charakterze kultowym.

IV. FORM Y I PRZEJAW Y KULTU

W dominium warm ińskim katolickie nabożeństwa do świętych były podzielone na trzy grupy, określające skalę ich powagi wśród wiernych. Najważniejszymi świętymi, którym poświęcano specjalne uroczystości kościelne, byli: Mikołaj, M aria M agdalena, M ichał Archanioł, biskup M arcin, Elżbieta, Narodzenie św. Jana Chrzciciela, Katarzyna oraz apostołowie — Tomasz, M aciej, Filip i Jakub, Piotr i Paweł, Jakub, M ateusz, Szymon i Juda, Bartłomiej. M niejsze znaczenie w Koś­

ciele warm ińskim przypadało w dniu wspom inania kolejnych apostołów: Andrzeja

30 W . S c h e n k , K u lt św iętych w P olsce. Z a rys h istoryczn y, RTK, t. XIII, 1966, z. 4, s. 79.

31 M. L e g i ę d ź-G a ł u s z к a, S. C z a r n o w s k i , W arszawa 1989, s. 101.

32 S. C z a r n o w s k i , K u ltu ra re lig ijn a w iejsk ieg o ludu p o lsk ie g o , [w:] t e g o ż , D zieła, t. I, s. 101.

33 K. K w a ś n i e w s k i , S p o łeczn e ro d o w o d y b o h a teró w . W arszawa 1977, s. 17.

(10)

„EC C LESIA T R IU M F A N S” 151

i Jana, ewangelisty Marka, Szczepana i W szystkich Świętych oraz święta po­

święcenia kościoła. Kolejne m iejsca zajmowały uroczystości w dniu patrona kościoła, M łodzianków, Nawrócenia św. Pawła, Katedry św. Piotra, papieża Grzegorza, św. Jerzego, biskupów W ojciecha, Am brożego, Augustyna i Stanisława, św. Barbary, W spom nienia św. Pawła, Rozesłania Apostołów, św. Anny, św.

Hieronima, św. Łukasza oraz Dnia Zadusznego34. W patrociniach warmińskich kościołów parafialnych najwięcej jest wezwań: św. Katarzyny i św. M ikołaja (po 8), Jana Ewangelisty (7) oraz św. Jakuba, św. Marii M agdaleny i św. Jana Chrzciciela (po 6). Do miejsc kultywowania świętych W arm iacy również or­

ganizowali pielgrzymki lokalne.

1. Kościoły

Na terenie parafii najwłaściwszym miejscem do sprawowania kultu był kościół.

W nim koncentrowało się całe życie liturgiczne: odprawiano M sze św., udzielano sakramentów, uczestniczono w nabożeństwach i odpustach. Często na obszarze parafii znajdowały się kaplice. Już same ich wezwania świadczyły o kulcie świętych. Od IV wieku datuje się praktyka nadawania kościołom tytułów zw iąza­

nych ze świętymi. Zwyczaj ten upowszechnił się w VI w. W ybór wezwania zależał od lokalnych kultów, imienia fundatora, bądź od innych okoliczności. Ostatecznie tytuł świątyni oficjalnie nadawał miejscowy ordynariusz35. W XVIII stuleciu św.

Jan N epomucen był prawdopodobnie patronem kościoła we wsi Bągart36. W e­

zwanie tego kościoła świadczyłoby o szybkiej recepcji om awianego kultu, chociaż o tym wezwaniu nie wspomina ks. J. W iśniew ski37. Przypuszczam, iż to wezwanie mogło funkcjonow ać po odbudowaniu gotyckiej świątyni w 1731 roku, gdy nie urzędował przy kościele proboszcz. Zm iana wezwania zaś m ogła być dokonana po pożarze w 1794 roku, gdy szybką odbudową świątyni skutecznie zajął się wówczas ks. Michał Eberlein z Dzierzgonia. Kolejnymi świątyniam i noszącymi imię świętego Czecha na terytorium obecnej diecezji elbląskiej są kościoły w Biskupcu Pomorskim (parafialny)38 oraz w Dąbrównie (filialny). W ostatniej świątyni, którą wzniesiono pomiędzy 11. sierpnia 1863 roku a 10. września 1865 roku (data konsekracji), uczęszczało na nabożeństwa w XIX wieku około 1170 wiernych39.

34 Patrz: F. H i p 1 e r, D ie F esta f o r i in d e r D iö ze se E rm land, P D E 1874, s. 86.

35 Ch. Z i e l i ń s k i , Sztuka sakralna. C o n a leży w ie d z ie ć o bu dow ie, urządzeniu, o zd o b ie i k o n serw a cji D om u B ożego. P odręcznik o p ra c o w a n y na p o d sta w ie p rz e p is ó w kościelnych , Poznań - W arszawa - Lublin 1960, s. 51.

36 B. S z m i d. D ie Bau- und K u n stdenkm äler d e r p ro v in z W estpreussen, Bd. 3: Pom esanien, H. 3:

Kreis Stuhm , D anzig 1909, s. 253; karta zabytków ruchom ych w S łu żb ie Ochrony Zabytków w Elblągu.

W 1795 roku ten gotycki k o śció ł został ponow nie w y św ięco n y (now i patroni: św . Jana C hrzciciela i św . M ichała A rchanioła) — Spis parafii i d uchow ieństw a diecezji elbląskiej. Rok 2 0 0 0 , pod red.

Z. Szafrańskiego, Elbląg 2 0 0 0 , s. 65.

37 J. W i ś n i e w s k i , K o śc io ły i k a p lice..., s. 1 0 3 -1 0 5 .

38 T am że, s. 107; W . Z a w a d z к i, D u ch o w ień stw o katolickie z terenu o b e c n e j d ie c e zji e lb lą sk ie j vi’ latach 1 8 2 1 -1 9 4 5 , O lsztyn 2 0 00, s. 19.

34 J. W i ś n i e w s k i , K o śc io ły i k a p lice..., s. 127.

(11)

W arto dla porów nania w tym miejscu wskazać kościoły o tym wezwaniu w sąsiednich diecezjach. W diecezji warmińskiej spotykamy tylko kościół parafial­

ny w W ielbarku oraz jedną świątynie okresowo noszącą drugie wezwanie św. Jana Nepom ucena w XVIII wieku (sanktuarium Krzyża św. na przedmieściu Braniewa).

W diecezji chełm ińskiej zaś odnotowujemy po jednym kościele o tym wezwaniu:

parafialnym w G odziszew ie40 oraz filialnym w Dąbrówce. Gdy zestawimy okres fundacji tych obiektów możemy zauważyć, iż to wezwanie pojawia się najwcześ­

niej, tuż po kanonizacji świętego, przy kościołach, które były w tym czasie budowane (np. w Braniewie kościół był konsekrowany w 1731 roku), bądź odbudowywane (prawdopodobnie tak było z wezwaniem kościoła w Bągarcie, odbudowanym w 1731 roku). Kolejna fala tych wezwań na om awianym terytorium pojaw ia się w 2. połowie XIX stulecia, gdy wznoszono nowe świątynie neogotyc­

kie. Tak było z kościołem w Biskupcu Pomorskim (1892-1894)41, Dąbrównie (1865) i W ielbarku (1880).

2. Ikonografia i twórczość artystyczna

Wierni w kościołach stykali się z twórczością artystyczną o tem atyce religijnej.

N a ścianach były zawieszone obrazy. Ołtarze składały się z rzeźb, płaskorzeźb i malowideł. Z XVIII stulecia pochodzi mensa z głównego ołtarza we wspo­

mnianym już Bągarcie. Autor mensy ukazał scenę zrzucenia ciała świętego z mostu do W ełtawy. Tuż nad mostem Karola dwa aniołki przytrzym ują język świętego, co świadczy, iż całość musiała powstać przynajmniej po 1719 roku, tj. po odkryciu grobu m ęczennika z dobrze zachowanym językiem męczennika. Ten wczesny zabytek dedykowany czeskiem u świętemu o tyle wydaje się ciekawy, że na terytorium sąsiedniej diecezji warmińskiej rzadko decydowano się na tak roz­

budowane rozwiązania ikonograficzne. W wyposażeniu świątyń znajdowały się także chorągwie i feretrony z umieszczonymi na nich wyobrażeniami świętych.

W itraże ukazywały kolejne religijne wątki z żywotów męczenników i świadków wiary. Trudno dostrzec miniaturowe podobizny świętych na naczyniach liturgicz­

nych W Starym W ielisławie znajduje się wygrawerowany św. Jan Nepomucen na XVIII-wiecznym kielichu42. Relikwie grom adzone także w portatylach ołtarzy43.

W edług Ch. Zielińskiego „Twórczość artystyczna jest kultem wynikającym z kultury ukształtowanej przez liturgię”44. D zieła artystyczne miały więc pomóc

40 Badania terenow e autora z 1998 roku (m .in. w yw iad z m iejscow ym ks. p roboszczem ) w stępnie zaśw iadczają o kulcie św . Jana N epom ucena na terenie parafii je sz c z e z okresu przed kanonizacją tegoż.

41 W 1881 roku pow ołan o tutaj stację m isyjną. K ościół został konsekrow any 20 grudnia 1895 roku.

Przez w ładze pruskie now a parafia została zatwierdzona 27 lutego roku następnego; J. W i ś n i e w s k i , K o śc io ły i k a p lice..., s. 107.

42 J. P a t e r , K a ta lo g ruchom ych za b y tk ó w sztuki sa k ra ln ej w a rc h id ie c e zji w ro cła w sk iej, t. 11, W rocław 1982, s. 75.

41 O jednym z takich przykładów w spom ina profesor J. J a s i ń s к i, N iektóre zaga d n ien ia kościeln e i re lig ijn e p a ra fii d o b ro m ie js k ie j w p o ło w ie XIX wieku, SW , t. X X X , 1993, s. 291.

44 Ch. Z i e l i ń s k i , op. cit., s. 6. W tym duchu napisany jest 27 numer „Konstytucji o liturgii” . W VII rozdziale pt. „Sztuka k ościeln a i sprzęty liturgiczne” czytam y: „W szyscy zaś artyści, którzy kierują się sw oim natchnieniem tw órczym chcą słu żyć ch w ale Bożej w K ościele Ś w iętym , niechaj

(12)

„ECC LESIA T R IU M F A N S ” 153

wiernym w zrozumieniu prawd wiary, a nawet doprowadzić do określonego wzoru moralnego. Na tym gruncie często dochodziło do wypaczeń. Reformacja protestan­

cka twórczość sakralną ograniczyła do minimum. Katolicyzm epoki potrydenckiej to przede wszystkim sugestywna i kwiecista sztuka baroku. Uważa się, że zw łaszcza niewykształcone masy chłopskie podatne były na to wizualne i em oc­

jonalne oddziaływanie. Nie tylko rzeźbione i malowane wizerunki mogły pobudzać do niewłaściwej pobożności, także ceremonie kościelne, które szybciej i w sposób bardziej żywy niż słowne formuły, przem awiały do wiernych. Niebezpieczeństwo to wzrosło w czasach potrydenckich, kiedy w rozbudowanych cerem oniach uczest­

niczyły tysiące wiernych, często w sposób spontaniczny okazujące swoją poboż­

ność. D la ówczesnych odbiorców sztuki sakralnej strona form alna dzieła m iała drugorzędne znaczenie, gdyż koncentrował się on nie na odbiorze estetycznym formy, lecz na em ocjonalnym lub racjonalnym odczytaniu przesłania zawartego w dziele. Kontakt wiernego z dziełem sztuki często prowadził do całościowego zaangażowania subiektywnego jednostki. Mamy tutaj do czynienia z jakąś formą aktu religijnego, który angażuje całą osobę ludzką. W kontakcie z wytworem artystycznym nie jest widoczna opozycja między tym, co wewnętrzne, a tym, co zewnętrzne. Odbiór sztuki wywołuje całościową aktywizację zarówno emocji, jak i rozległej sfery wiedzy odbiorcy45. Dobrą egzem plifikacją na powyższe uwagi może stanowić forma funkcjonowania dzwonów kościelnych w życiu parafialnym.

Na płaszczach tych obiektów często spotkać było można oblicze świętego Czecha.

Takie obiekty rejestrujemy na Słowacji46, jak również spotykamy na ziemiach polskich. W miejscowości Łomżyny, w diecezji chełm ińskiej, na dzwonie św.

W alentego z 1780 r. znajdował się relief z Nepom ukiem 47. Zaś w W ygodzie, w kościele z początku XX wieku, poświęcono temu świętemu inny dzw on4S.

Polskie firmy ludwisarskie w swoich prospektach reklamowały możliwość um iesz­

czenia jego wizerunku49.

3. Bractwa

Pobożność wiernych w dawnych wiekach podtrzym ywana była przez stow arzy­

szenia wiernych. Bractwa religijne zrzeszały wiernych w celu rozwijania osobistej pobożności lub prowadzenia akcji charytatywnych. Ich początki sięgały dwunasto- wiecznych Włoch. W XVIII wieku, po kanonizacji św. Jana Nepomucena, w całej Europie tworzą się bractwa obierające go za swego patrona. Już w 1732 r. powstaje takie bractwo w W arszawie50. W literaturze naukowej spotyka się opinie, iż także

za w sze pamiętają, że chodzi tu o pew ien rodzaj sakralnego naśladow ania Boga S tw orzyciela i o dzieła przeznaczone do kultu katolickiego, dla zbudowania i pobożności w iernych” .

45 А. К u с z y ń s к a, Sztuka ja k o filo zo fia w kulturze renesan su w ło sk ieg o , W arszawa 1988, s. 17.

4ft J. S p i r i t z a, Spisske zvony, Bratislava 1972, s. 95.

47 R. F r y d г у с h o w i с z, D zw o n y kościelne w d ie c e z ji ch ełm iń skiej, Toruń 1926, s. 47.

48 Ibidem.

44 W ykaz posiadanych przez firmę obrazów um ieszczanych najczęściej na dzw onach, [w:] D zw o n y k ościeln e. O dlew nia dzw onów Braci F elczyńskich, L w ów 1928, s. 31.

5(1 Już w 1706 roku istniało bractwo św. Jana N epom ucena w C zechach. P ierw szym w P olsce takim bractwem było stow arzyszenie przy k ościele św . Anny założon e w 1732 roku; К. K a n t a k. B ern ardyn i

(13)

jezuici, prócz Bractwa Dobrej Śmierci, Opatrzności Bożej, zakładali przy swoich kościołach często bractwa św. Jana Nepom ucena51. W bractwach tych szerzono kult prywatny do świętego Czecha. Spotykano się na specjalnych do niego nabożeń­

stwach, gromadząc się przy ołtarzach mu poświęconych.

Owocem pogłębionej religijności były przydrożne obiekty kultu religijnego.

Owe malutkie budyneczki były przedmiotem zawziętej krytyki protestantów.

Zarzucano, iż są świadectwem tylko zewnętrznej pobożności. Zabytki małej architektury są dla współczesnych badaczy bezcennym źródłem. Do tej grupy obiektów zaliczamy: kaplice, kapliczki, krzyże przydrożne oraz figury. Do figur zaliczamy także świątki um ieszczone w różnego rodzaju niszach, wnękach oraz na drzewach. Przydrożne figury wywodzą się z czasów przedchrześcijańskich. Termin ten jest zamiennie używany z pojęciem pomnik. M ieszkańcy wsi okazywali duże przywiązanie do wiejskich figur, krzyży i kapliczek. Zwyczajowo przed nimi się żegnano, gromadzono się na wspólne modlitwy, tu pozostawiano zagubione rzeczy.

U sytuowanie tych obiektów zwracało uwagę przechodniów. Przedmiot wyekspono­

wany to przedm iot szczególnie uświęcony. Fundowane przez chłopów kapliczki stawały się z czasem coraz bardziej wymyślne i kosztowne. Pod koniec XVII wieku zjawisko to zaczęło niepokoić szlachtę. W yrazem tego jest uwaga Haura, który pisał, że chłopi powinni fundować krzyże, a nie strojne w rzeźby i obrazy kapliczki52. Genezy religijnej rzeźby ludowej szukać trzeba w warsztatach snycer­

skich53. Na charakterze tej sztuki znaczny wpływ wycisnęły trzy style historyczne:

gotyk, renesans i przede wszystkim barok54. Przez ludność katolicką figury świętych były traktowane nader praktycznie. M iały strzec od nieszczęść życio­

wych, zapewnić urodzaj, dobrobyt i pomyślność. Takimi właśnie świętymi byli: św.

Florian i św. Jan Nepomucen. Pierwszy bronił przed ogniem, drugi przed wodą.

Brak um iejętności warsztatowych sprawiał, że rzeźbiarz posługiwał się innymi środkami wyrazu, przede wszystkim ekspresją, która przejawiała się w deformacji, np. przez wyolbrzym ianie głowy, rąk czy oczu55. Niejednokrotnie w literaturze naukowej próbowano odnaleźć charakterystyczne cechy świątkarstwa. Aleksander Jackowski wymienia ich aż 1356. W rzeźbie ludowej zawsze dom inowała funkcja kultowa. W ażne były nie cechy formalne, lecz samo występowanie postaci świętych. W umyśle chłopów pojęcie rzeźby kojarzyło się tylko z tematem religijnym. Utalentowany rzeźbiarz, gdy zapragnął stworzyć figurę świętego, nie wahał się nadać jej wymyślonych przez siebie kształtów, nie stać go jednak było na to, by wyrwać się z kręgu znanych sobie wzorów tem atycznych57.

p o lsc y , t. 2, L w ów 1935, s. 4 77; F. M u r a w i e c, B ern ardyn i w a rsza w scy 1 4 5 4 -1 8 6 4 , Kraków 1973, s.

150; D. K a c z m a r c z y k , K o ś c ió ł św. A nny, W arszawa 1984, s. 150.

51 M . B e d n o r z , J ezu ic i a re lig ijn o ść p o lsk a 1 5 6 4 -1 9 6 4 , „N asza P rzeszłość”, t. XX: 1964, s. 2 01.

52 J.H. H a u r , Skład, S kład a b o sk a rb ie c znakom itych se k retó w ekon om iej ziem iań skiej, Kraków 1693, s. 242.

53 J.St. B y s t r o ń , K u ltu ra lu d o w a . W arszawa 1947, s. 190.

54 M. P o к г о р е к , A tla s sztu ki lu d o w ej i fo lk lo ru w P o lsce, W arszawa 1978, s. 17.

55 A. J a c k o w s k i , W spółczesn a rzeźb a zw a n a lu dow ą, „Polska Sztuka Ludow a” (dalej: P SzL ), R. X X X , 1976, nr 3 ^ ł, s. 200.

5ft A . J a c k o w s k i , J. J a r n i s z k i e w i c z o w a , Sztuka ludu p o lsk ie g o . W arszawa 1967, s. 2 3 -2 4 ; w ięź form y z m ateriałem , prostota formy, syntetyczność formy, schem atyzacja, ekspresja, statyka k om pozycji, sym etria i rów now aga, układ frontalny, rytmizacja, barwność oraz ornament.

57 D aw na polska rzeźba ludow a, opracow ał J. G rabow ski, W arszawa 1970, s. 8.

(14)

„EC C LESIA TR IU M F A N S ” 155

4. Imiona chrzestne

Fundatorzy przydrożnych obiektów kultu często w wyborze tem atów kierowali się wewnętrznym nakazem, by tworzyć wizerunki swoich patronów. W ten sposób chciano zyskać ich pomoc i opiekę. Tak wkraczamy na obszar interesującego zagadnienia — nadawania imion jako przejawu kultu świętych. W literaturze naukowej już od początku XX wieku zwrócono na ten problem uwagę58. W Polsce pierwsi zainteresowali się tym aspektem kultu K. Dobrowolski i J.St. B ystroń59.

„Katechizm rzym ski” i „Rytuał rzym ski” wydane po soborze trydenckim nalegały aby, w przeciwieństwie do protestantów, na chrzcie nadawać dzieciom imiona autentycznych świętych Kościoła. W sposób pełniejszy nauka katolicka o świętych została dopiero określona przez papieża Urbana VIII w dekrecie z 1625 roku i brevem z 1632 roku „Caelestis Hierusalem Cives”60. N ajw ażniejsze rozprawy poświęcone tym kultom wyszły spod piór znanych katolickich polemistów, w Euro­

pie: W.A. Faunta, E. de Vegi61, w Polsce zaś: A. Jurgiew icza i A. Junga.

Ostatecznie nauka o świętych została zawarta w dziele papieża Benedykta XIV „De canonisatione et beatificatione servorum Dei”. Na bazie tak rozwiniętej teologii katolickiej zaczął się dopiero stopniowo rozwijać żywiołowy potrydencki kult świętych62.

Na podstawie imion można mówić o popularności poszczególnych świętych.

Niegdyś na Litwie najczęściej powtarzającym się imieniem męskim był Kazimierz, a w W ielkopolsce Wojciech. W okolicach Kielc w XIX stuleciu ludność często obierała imię Rocha, który był patronem zdrowia i chronił od zarazy63, w pod­

krakowskich wsiach rodzice przekazywali na chrzcie swoje dzieci w opiekę świętych: Stanisława, Kazimierza i Floriana. Niejednokrotnie decydowano się na podwójne imię — Jan Nepomucen. M.in. to m ęskie imię nosili: J.N. Janowski

— umiarkowany dem okrata Towarzystwa Dem okratycznego Polskiego w czasach

5ii Drobną rozprawę o stosunku do im ion, jedną z p ierw szych tego rodzaju, napisał H. B r u i - n i n g k, D e r Einfluss d e r H eiligen verehru n g a u f d ie Wahl d e r Taufuam en in Riga im M itte la lte r Sitzu n gsberich te d e r G esell, f. G esch. u. A ltertum skunde d e r O stseep ro vin zen R u sslan ds, R iga 1903, s. 7 7 -8 3 .

54 K. D o b r o w o l s k i , op. cit., s. 51 n.; J.St. B y s t r o ń , K sięg a im ion w P o lsc e używ an ych , W arszawa 1938.

M Sobór trydencki p o w ścią g liw ie w ypow iadał się na temat kultu św iętych , gdyż podjęto w ó w cza s w alkę z w szelk im i przesądami, które pojaw iały się w czczen iu relikw ii i uśw ięcaniu niektórych obrazów ; J. C h e l i n i , H. B r a n t h o m m e , D ro g i Boże. H isto ria p ie lg rzy m e k ch rześcija ń sk ich , przeł.

E. Sieradzińska. M. Stafiej-W róblew ska, W arszaw a 1996, s. 1 7 6 -1 7 7 . W polsk ojęzyczn ych katechiz­

mach niem al za w sze prezentowano charakter k atolickiego kultu św iętych , co su gestyw n ie prezentuje tabela 4; M. R u s i e c k i , P rzed m io t k a tech ezy p o try d e n c k ie j w P o lsc e ( 1 5 6 6 -1 6 9 9 ), Lublin 1996, s. 188. W pozycji tej autor rów nież zestaw ia charakterystykę, w jaki sposób uzasadniano ten kult w tych opracow aniach polskim wiernym .

61 W .A. F a u n t. D o ctrin a cath olica d e Sanctorum in vo ca tio n e [...] co n tra Lutheranos, C a lvin ia n o s c a e te ro sq u e [...], Posnaniae 1584; t e n ż e , A p o lo g ia lib ri sui d e in vo ca tio n e a c ven eration e S anctorum c o n tra fa lsa s D a n ielis T ossani T heologiae C alvin ian ae p ro fe sso ris H e id e lb e re n sis crim in a tio n es [...], C olon iae 1589; E. de V e g a , D e cultu e t in vo ca tio n e Sanctorum co n tra librum Volani d e Id o lo la tria Jesuitaru m [...], V ilnae 1586.

62 J. H o c h l e i t n e r , R e lig ijn o ść p o try d e n c k a na W arm ii (1 5 5 1 -1 6 5 5 ), O lsztyn 2 0 0 0 , s. 247 η.

61 W. S i a η к ο w s к i, M a teria ły d o etn o g ra fii ludu p o lsk ie g o z o k o lic K ielc. Z b ió r w ia d o m o ści do a n tro p o lo g ii k ra jo w ej, t. IV, Kraków 1880, s. 1 9 1 -1 9 2 .

(15)

Wielkiej Emigracji, J.N. Dziewulski — żołnierz okresu Księstwa Warszawskiego, uczestnik bitwy pod Somosierrą, J.N. Bobrowicz — wydawca litewskiego czasopis­

ma „M elitele”, J.N. Głowacki — malarz czasów zaborów, J.N. Kaszewski — autor muzyki do „Boże coś Polskę”, J.N. Koronowicz z Królewca — oskarżony w 1864 r.

o usiłowanie wskrzeszenia Polski w granicach sprzed 177264, J.N. Leszczyński — w XIX wieku właściciel warszawskiego Prywatnego W yż­

szego Naukowego Zakładu, J.N. Kurowski — popularyzator technicznej wiedzy rolniczej u progu epoki industrialnej, J.N. Szczurkowski — aktor w teatrze Bogusławskiego, J.N. Radziwiłł urodzony w roku 1734, ks. J.N. Sobczyński z W ielkopolski65, biskup wileński J.N. Kossakowski.

Siedząc dzieje Warmii w XIX wieku spotykamy także osoby noszące to podwójne imię. Jeden z kapłanów o tych imionach był znanym kolekcjonerem źródeł do dziejów warmińskich (ks. J.N.A. Katenbringk)66. W Olsztynie 8 maja 1891 roku wystawiono jednoaktówkę pt. „Szlachta czynszowa czyli kłótnia o wiatr”. Autorem sztuki był Jan Nepomucen Kamiński67. Na W armii w latach 1878-1881 mieszkał Jan Nepomucen Roman (1805-1892)68. To on był wydawcą pierwszej edycji śpiewnika w Pelplinie, w którym opublikował 15 pieśni po­

święconych swojemu patronowi69. Cztery pieśni o świętym z tego śpiewnika były drukowane w warmińskich modlitewnikach i śpiewnikach70. W arto zaznaczyć, iż spotykamy także inne kombinacje z tymi imionami, jak Jan Nepomucen Stanisław Gloger71. Znane były ponadto odpowiedniki żeńskie tego imienia, np. Jadwiga Nepomucena Łącka z Pawłowskich, która występuje na tablicy Bractwa św. Jana Nepomucena z ok. 1777 roku w Łowiczu, zaś w polskiej hagiografii spotykamy W andę Justynę Nepomucenę M alczewską (1822-1896)72. Trudno jednak mówić w tym przypadku o jakichś religijnych upodobaniach. Jedynie m ożna zauważyć, że stosunkowo rzadko nadawano to podwójne imię w XVIII i XIX wieku. Badania nad księgami chrztów w Archiwum Diecezjalnym w Elblągu m ogą wykazać także lokalne występowanie tego podwójnego imienia. W spółcześnie, jak wykazują obserwacje, imię to zupełnie zanikło z ksiąg chrztów całej Polski.

Interesującym zjawiskiem jest duże przywiązanie posiadaczy tego podwójnego imienia o czym świadczą ich działania, mające upowszechniać kult swojego patrona. Oto miejscowe przykłady. Biskup chełmiński Jan Nepomucen M arwicz

64 Pam iętnik N atalisa S u lerzyskiego b yłeg o p o sła ziem i p ru sk iej na sejm berliń ski, wydał S. Kalembka, W arszawa 1985, s. 262.

65 S. L i b r o w s k i , K sią d z Jan N epom ucen Sobczyński (1 8 6 1 -1 9 4 2 ) [w stulecie urodzin],

„Archiw a. Biblioteki i M uzea K ościelne”, t. 2, 1961, z. 1 -2 , s. 353 n.

66 Т. О г а с к i, Słow nik b iograficzn y Warmii, Prus K siążęcych i Z iem i M a lb o rsk ie j o d p o ło w y X V d o końca XVIII wieku, t. 1: A - К , Olsztyn 1984, s. 124; A. S z o r c , D om inium w arm iń skie 12 4 3 -1 7 7 2 . P rzy w ile j i p ra w o chełm ińskie na tle ustroju Warmii, O lsztyn 1990, s. 188.

67 O tym wydarzeniu pisze J . J a s i ń s k i , Św iadom ość n arodow a na W arm ii w XIX wieku, O lsztyn 1983, s. 365.

68 O je g o pobycie na Warmii m.in.: J. J a s i ń s k i , A n drzej Sam ulow ski 18 4 0 -1 9 2 8 . O n a ro d o w e o b lic ze W arm ii, Olsztyn 1976, s. 5 3 -5 9 ; A. M a ń k o w s k i , D rukarstw o i p iśm ien n ictw o w P elplin ie, Pelplin 1929, passim.

64 Z b ió r p ie ś n i nabożnych katolickich do użytku kościelnego i do m o w eg o , Pelplin 1871, s. 6 7 6 n.

70 Pieśń: I, II, IV, XI ze śpiew nika J.N. Romana z 1871 r.

71 T. K o m o r o w s k i , G loger. O p o w ie ść biograficzna, W arszawa 1985, s. 15.

72 Patrz: H agiografia polska. Słow nik b io -bibliograficzn y, Poznań 1972.

(16)

„ECC LESIA TR IU M F A N S " 157

zapew ne nie przypadkowo umożliwił wybudowanie kościoła pod tym wezwaniem w Biskupcu Pomorskim z własnych funduszów. Biskup ten słynął również z innych fundacji dedykowanych swojemu patronowi na terenie swojej parafii (m.in.

w samym Pelplinie ufundował figurę). Przez wiele lat pracował na Warmii absolwent braniewskiego „Hosianum” ks. Jan Nepomucen Szadowski. Był on m.in.

znanym działaczem polskim na rzecz stowarzyszeń robotników katolickich, a także proboszczem kościoła pw. Jana Nepomucena w Wielbarku, ówczesnej katolickiej enklaw ie na M azurach73.

Niektórzy księża próbowali rozszerzyć gamę używanych imion. Stąd na­

kazywano nadawać im iona według dnia urodzenia74. Na Warmii oraz katolickiej części dawnej diecezji pomezańskiej w XIX stuleciu, gdy narodziło się dziecko

„Rodzice stwierdzali w książce do nabożeństwa lub w kalendarzu, jakiego świętego na dzień ten przypada. Jeśli natrafiono na stosowne imię, wtedy je nadawano, mówiąc, że noworodek je sobie przyniósł. W przeciwnym razie wyszukiwano odpowiednie, najbliższe dnia urodzenia”75.

5. In n e

Przejawem kultu świętych są także teksty liturgiczne czy to w formie modlitwy, czy też pieśni, przysłow ia lub legendy. Jest to literatura specyficzna, która posługuje się obrazowym językiem. Te obrazy daleko więcej angażują pod­

świadom ość niż język pojęciowy. W aktach kultu symbole religijne nie są konwencjonalnym i znakami lub wyobrażeniami. Działają one jako przekaźniki energii. Znaczenie słów ustala się dopiero przez odniesienie ich do całej przestrzeni sacrum 76. W większych, drukowanych zbiorach pieśni, stosunkowo często pub­

likowano pieśni poświęcone czeskiemu męczennikowi. Już pod koniec XVIII stulecia musiano znać tutaj pieśń „Ciebie chwalemy wiekuisty Panie”77. Wśród dwudziestu trzech pieśni do świętych w „Zbiorze pieśni i modlitw dla dyecezyi warm ińskiej” znajduje się również jedna pieśń do świętego Jana N epom ucena78. Na

71 O nim m.in.: A. W a k a r , O lsztyn 1 3 5 3 -1 9 4 5 , Olsztyn 1971, s. 251; B. C h o r o s t i a n , B ra n iew o , [w:] Braniew o. Z d ziejów miasta i powiatu, pod red. A. Wakara, Olsztyn 1973, s. 122;

J. J a s i ń s k i , Ś w ia d o m o ść n aro d o w a ..., s. 191; T. O r a c k i , Słow nik bio g ra ficzn y Warmii, M azu r i P o w iśla XIX i X X wieku (d o 1945 roku), W arszawa 1983, s. 302; R. T r a b a , N iem cy - W arm iacy - P olacy. 1 8 7 1 -1 9 1 4 . Z d z ie jó w niem ieckiego ruchu katolickiego i stosu n ków polsko-n iem ieckich w P rusach, O lsztyn 1994, passim .

74 A. F i s c h e r , K aszu bi na tle etn ografii Polski, [w:] F. L o r e n t z , A. F i s c h e r , T. L e h r ­ 'S p ł a w i ń s к i, K a szu b i..., s. 204.

75 A. S 1 i w a. P am iętnik (do 1945), Ośrodek Badań N aukow ych w O lsztynie (dalej: O B N ), Zbiory Specjalne, R -145, s. 32; T. C h o d z i d ł o (dz. cyt., s. 143) stwierdza, iż w takich sytuacjach, kiedy poszukiw ano im ienia w kalendarzu, om ijano św iętych patronów, których dzień minął.

7ft L. K o ł a k o w s k i , Religia. J eśli B óg istnieje... O Bogu, D iable, G rzechu i innych zm a rt­

w ien iach tak zw a n ej F ilozofii R eligii, Kraków 1987, s. 8 5 -8 6 .

77 Ś w iad czy o tym tekst tej pieśni w ydrukowany w: P ieśn i n abożne w edług obrządku K o ścio ła s.

ka to lick ieg o sa m ą p ro sto tą prz.yiem ne, dla szczereg o n abożeń stw a p ow abn e, na u ro czysto ści ca łeg o roku, z. p rzyd a tk iem wielu różnych Św iętych P ańskich now o w ydane za n ayłaskaw szym p rzyw ileiem w K ró lew cu 1796 — egz. m.in. w B ibliotece PA N w Gdańsku.

7X W yd. VI, Brunsberga 1922.

(17)

przykładzie kolejnych wydań „Zbioru pieśni nabożnych dla wygody pobożnych katolików” obserwujemy spadek w ilościowej reprezentacji pieśni do świętego.

O ile w wydaniu trzecim z 1885 r. wydrukowano 3 pieśni do świętego, to od następnych wydań spotykamy tylko jedną pieśń. W sumie w śpiewniku znajdowały się pieśni do 32 świętych. Tylko św. Józefowi (3) i św. Franciszkowi (2) poświęcono więcej niż jeden utwór.

Na terytorium obecnej diecezji elbląskiej — w Sztumie — w 1866 roku został wydany „Zbiór pieśni nabożnych dla wygody pobożnych katolików” . W łaśnie temu świętemu poświęcono w śpiewniku, obok św. Józefa, najwięcej pieśni — aż trzy79.

Najpopularniejszą pieśnią do m ęczennika na badanym obszarze był utwór „Ciebie chwalimy wiekuisty Panie”80. Znano na badanym obszarze dwie ogólnopolskie pieśni do świętego. Jedna rozpoczynała się od słów: „Będąc osławiony przez ludzkie języki”, zaś druga: „Sławny cudami Nepomucki Janie”81, co zaświadcza o wspólnych korzeniach przepływu informacji o świętym. Śpiewnik H ericka z 1858 roku zachował starszą formę tej pieśni” „Ciebie chwalem y wiekuisty Panie”82.

Równie popularna była pieśń „O św. Janie Nepom ucenie” rozpoczynająca się od słów: „Witaj Janie z Bolesławca”83. Inne pieśni znajdują się w nie znanych z autopsji warmińskich drukach. Jeden z nich został wydany sam odzielnie w Kwi­

dzynie pt. „Pieśń o św. Janie Nepomucenie”84. Zaś pieśń „O Ś. Janie Niepomuce- nie” znalazła się w zbiorze „W ianek pieśni nabożnych” wydanym przez A.

Gąsiorowskiego w Jansborku (Pisz) w 1858 roku85.

Na podstawie modlitw do świętego drukowanych dla wiernych m ożna stwier­

dzić, że na Warmii i Powiślu był on czczony jako „osobliwszego i doświadczonego w niesławie Patrona” . Z wieku XIX odnaleziono 3 modlitwy poświęcone m ęczen­

nikowi, które były wydane na obecnym terytorium diecezji elbląskiej — w M orą­

gu86. W armińskie modlitewniki z początku naszego stulecia już nie zawierają tych m odlitw87. Krótką modlitwę do świętego opublikowano dopiero w 1983 roku88.

Przeglądając XIX-wieczne „Mszały” okazuje się, iż podobnie jak w innych regionach Europy — czczono świętego głównie jak o męczennika za zachowanie tajemnicy spowiedzi świętej. Kapłan podczas Mszy św. czytał w oracji: „Deus, qui

74 W yd. II poprawione i pom nożone, Sztum 1866, s. 3 0 1 -3 0 4 .

80 Z b ió r p ie ś n i nabożnych dla w y g o d y pobożn ych katolików , w yd. II poprawione i pom nożone, Sztum 1866, s. 3 0 3 -3 0 4 oraz kolejne wydania.

81 Z b ió r p ieśn i nabożnych d la ..., wyd. II, s. 3 0 2 -3 0 3 .

82 Patrz: W ybór p ie śn i n ocący tajem nicę Chrystusa Pana i N a y św ię tsze y M a tk i J eg o i niektórych o p iek ó w g ło szą cy, O lsztyn - O lsztynek 1858, powtarzam za: J. J a s i ń s k i , Ś w ia d o m o ść..., s. 222.

M Z b ió r p ie ś n i nabożnych d la ..., w yd. III, Brunsberga 1885, s. 2 5 6 -2 5 7 .

84 J. O b ł ą k , W ykaz polskich druków na W arm ii za lata 1 8 0 0 -1 9 3 9 . (D okończ.enie), K M -W , nr 2, 1957, s. 122.

85 W. С h o j n а с к i, U zupełnienie d o wykazu polskich dru k ó w na W arm ii ks. J. O b łąka, KM -W , nr 2: 1958, s. 92.

86 Z ło ty o łta rz na ch w ałę B oga M aryi i Pannie honor i św iętym pań skim , Morąg [b.r.w], s. 3 1 2 -3 1 3 . 87 Np. wśród 20 m odlitw do św iętych (m.in. Błażeja, A gaty, A p olon ii, W alentego, A lojzego, W aw rzyńca, Rocha, R ozalii, Mikołaja) nie ma m odlitw y do św . Jana Nepom ucena; Z b ió r p ie ś n i i m odlitw ...

88 M odlitw a ta została przetłumaczona na języ k polski; H. H o e v e r , Ż yw o ty Św iętych P ańskich na k a żd y dzień roku, przeł. Z. Pniew ski, O lsztyn 1983, s. 174.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tezą jest stwierdzenie, że w latach 2006–2014 zaszły zmiany w poziomie i strukturze długów zagranicznych krajów regionu w kierunku częściowego ich urynkowienia; wiążą się

firma Apple uzyskała od Amerykańskiego Urzędu Patentowego i Znaków Towarowych (United States Patent and Trademark Office) rejestrację trójwymiarowego znaku towarowego

Bez przekładu zamieszczono też nie- które teksty wtórne, będące bądź ówczesnym tłumaczeniem na niemiecki, czy ła- cińskim skrótem traktatu Kopernika o monecie z 1517 r.,

Mini­ malnie zarysowane zagęszczenia materiału krzemiennego odnotowano jedynie w zagłębieniach /jarakach/ na południowym obrzeżaniu układu kamieni narzutowych- Łącznie uzyskano

Wynik działania algorytmu PDAE, w którym mutacji podlega każdy element szkieletu dolnego. Wynik działania algorytmu PDAE, w którym

In Voorburg zijn veel munten gevonden die de afbeelding van een keizer hebben. Ook deze munten hadden naast de functie van betaal- middel ook een andere functie. In

Energy spectra recorded for the detectors with single-sided readout em- ploying LSO:Ce,Ca crystals with etched surfaces (a) and polished surfaces (b), for different crystal heights