• Nie Znaleziono Wyników

"Dzierzgoń od początku do dni naszych 1248-1998", Alojzy Szorc, Dzierzgoń 1998 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Dzierzgoń od początku do dni naszych 1248-1998", Alojzy Szorc, Dzierzgoń 1998 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Lubliński

"Dzierzgoń od początku do dni naszych 1248-1998", Alojzy Szorc, Dzierzgoń 1998 : [recenzja]

Studia Elbląskie 1, 245-246

1999

(2)

ALOJZY SZORC: D Z IE R Z G O Ń OD PO C Z Ą TK U DO D N I N A S Z Y C H 1248-1998, DZIERZG OŃ 1998, SS. 368

W ubiegłym roku mieszkańcy Dzierzgonia obchodzili 750. rocznicę istnienia miasta. Kilka lat wcześniej zaproponowano, by zbliżający się jubileusz wykorzys­

tać do lepszego przybliżenia przeszłości współczesnym obywatelom grodu. W tym celu zwrócono się do ks. prof. dr. hab. Alojzego Szorca o przygotowanie monografii miasta. Prace nad publikacją trwały kilka lat. Autor, wybitny znawca historii Kościoła na W armii, przedstawił dzieje m iasta leżącego niegdyś w diecezji pomezańskiej, a obecnie w elbląskiej.

Praca składa się z czterech rozdziałów, dodatku źródłowego bibliografii, indeksów: osób i m iejscowości. W dziejach m iasta wyróżnia się cztery okresy.

Pierwszy — krzyżacki, od 1248 do 1466 roku; drugi — polski, od 1466 do 1772 roku; trzeci — pruski, od 1772 do 1945 roku i czwarty — polski, po 1945 roku.

Autor, z racji swoich profesjonalnych zainteresowań w swojej książce skoncen­

trował się na pokazaniu historii Kościoła katolickiego oraz ewangelickiego. Ukazał tu dzieje wzajemnych kontaktów m iędzy tymi wyznaniami. Zasygnalizował także problem Żydów w Dzierzgoniu. W związku z tym, że w gestii kościołów leżały sprawy szkolnictw a i te problem y nie zostały pominięte. Przybliżone zostały również sprawy szpitala i przytułku. Autor pominął epizod wojny polsko-szw edz­

kiej z lat 1626-1635 oraz potopu.

Ten mało znany fakt należy trochę przybliżyć. W ojska polskie pod dowództ­

wem pułkownika Kossakow skiego dotarły pod miasto 25 marca 1627 roku w sile 500 żołnierzy. M iały tu trochę odpocząć, rozlokowując się w mieście i pobliskich wsiach. Nie zachowano środków ostrożności co doprowadziło następnego dnia do tragedii. M iasteczko Dzierzgoń miało w obrębie murów powierzchnię 90 tys.

metrów kwadratowych i liczyło 87 budynków, kościół, ratusz przy długim i wąskim rynku. Od południa, zachodu i południowego wschodu miasto oblewała bagnista rzeczka Dzierzgonka. Od północy były dwa wzgórza: zamkowe i św. Anny.

Ludność nie kwapiła się do udzielenia pomocy wojskom polskim. Była ona bowiem pochodzenia niem ieckiego i wyznania ewangelickiego. O pobycie Polaków pow ia­

dom iła Szwedów przebywających w Malborku, Elblągu i Sztumie. W czesnym rankiem 26 m arca Szwedzi z M alborka i Elbląga wyruszyli do walki z wojskami Kossakowskiego. W południe 500 Szwedów dotarło do miasta i znienacka zaatakowało Polaków. Zaskoczenie było całkowite. Pierwsze walki miały miejsce przy Bramie M alborskiej, dalsze przy prabuckiej. Część Szwedów starała się

(3)

246 REC EN ZJE i O M Ó W IEN IA

opanować Bramę Pasłęcką. Polacy utracili 200 ludzi, w tym 90 utonęło, 30 zginęło na polu bitwy, 70 zostało rannych a 20 dostało się do niewoli. Straty szwedzkie wyniosły 50 żołnierzy. Szwedzi po ściągnięciu kontrybucji i złupieniu miasta wycofali się do Elbląga. W ieczorem 27 marca wrócił Kossakowski z 250 żoł­

nierzami i pochował zabitych. W czasie potopu w okolicach Dzierzgonia panował wielki głód co było przyczyną kanibalizmu wśród mieszkańców.

Dzieje do 1945 roku są w monografii przedstawione w miarę dokładnie. Okres współczesny od wyzwolenia jest potraktowany bardziej pobieżnie. Jest to problem wszystkich monografii jakie ukazały się w ostatnich latach. Tutaj też występują pewne błędy, które należy sprostować. Obok Rosjan, którzy samodzielnie władali miastem do końca maja 1945, dopuszczając się gwałtów rabunków i morderstw, do lutego tegoż roku stacjonowało W ojsko Polskie — 3 Białostocki Pułk Aprowizacyj- ny, którym dowodził pułkownik Chamin. Zastępcą był major Zakrzewski, a nie jak podaje autor za relacją Ireny Kurnik, kapitan Zwartyński. Druga jeszcze nieścisłość, to podanie informacji, że w ślad za Niemcami te tereny opuściła ziemiańska rodzina Donimirskich udając się do Niemiec. Tymczasem, do dnia dzisiejszego żyją oni w Polsce. Jedynie Zbigniew Donimirski, któremu groziło aresztowanie ze strony Urzędu Bezpieczeństwa znalazł się w Niemczech przez pewien czas, a obecnie m ieszka w Australii. Autor powołuje się na niem iecką pracę O. Piepkorna, która nie jest wiarygodna w tej tematyce.

Sprostowania wym aga również informacja o landracie Donimirskim z 1826 roku. W tym czasie landratem był Ksawery Łyskowski z Chojt. Prawdopodobnie nastąpiło błędne odczytanie wyrazu landrat zamiast landschraft.

Na szczególne podkreślenie zasługuje umieszczenie jako oddzielnej części dodatku źródłowego składającego się z 31 dokumentów. Najciekawszym źródłem jest przedruk wilkierza miasta z 1631 roku. Zam ieszczono również 22 ilustracje, które uzupełniają wykład autora.

Praca ks. Szorca stanowi poważny krok w badaniach nad historią Dzierzgonia i powinna się znaleźć w biblioteczce każdego interesującego się historią swojej małej ojczyzny.

Andrzej Lubliński, Sztum

Cytaty

Powiązane dokumenty

Trump’s rhetorical militancy, both in his twitter attacks and his combative speeches, refl ected what Time correspondent Massimo Calabresi (2017, 28) ter- med a “battle plan.”

możl iwe jest pobranie materia- ł u biologicznego n ie tylko od o skarżo­ nego (podejrzanego), ale także od osoby podejrzanej , czyli takiej, prze- ciwko której postępowanie

Po stłumieniu rewolucji i zlikwidowaniu Polskiej Macierzy Szkolnej oraz osobnego Stowarzyszenia Kursów dla Analfabetów Dorosłych, Towarzystwo Dobroczynności było

W artykule przeanalizowano: sposób poboru reprezentatywnej próbki, pomiary parametrów ulegających szybkim zmianom, zakres badań koniecznych do wykonania w terenie oraz

PV O RIENTATION FOR M AXIMUM E NERGY Based on equations (3)-(7), the annual energy yield for different module tilt and azimuth is estimated for the case of Netherlands

Poza głównymi przesłankami jakie wpłynęły na planowanie operacji autor omówił dotychczas skrywane i przemilczane wątki, które złożyły się na ostateczne decyzje,

Zamieszczone na początku niniejszych rozważań ilustracje ukazują dwie podstawowe formy kształcenia dzieci w Polsce czasów przedrozbiorowych – nauczanie domowe, indywidualne

Istnieje pewien szablon, pewne konwencje, które powtarzają się co roku.. Za każdym razem podobny problem, za każdym razem należy pisać