• Nie Znaleziono Wyników

"Etos pracy : nauczanie moralne i społeczne Kardynała Stefana Wyszyńskiego", Paweł Bortkiewicz, Poznań 2001 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Etos pracy : nauczanie moralne i społeczne Kardynała Stefana Wyszyńskiego", Paweł Bortkiewicz, Poznań 2001 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej F. Dziuba

"Etos pracy : nauczanie moralne i

społeczne Kardynała Stefana

Wyszyńskiego", Paweł Bortkiewicz,

Poznań 2001 : [recenzja]

Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 9/2, 314-317

(2)

3 1 4 R E C E N Z JE I O M Ó W IEN IA [1 4 ]

C iek a w y m u z u p e łn ie n ie m k siążki są o b y d w a in d ek sy . U ła tw ia ją o n e z n a c z n e je j le k ­ tu r ę o ra z p o z w a la ją n a p e łn ie jsz e k o rz y sta n ie z c a łe g o b o g a c tw a jej tre śc i, i to w fo rm ie b a rd z ie j k o m p le k so w e j. In te re s u ją c o z o sta ły ta k ż e d o b r a n e re p ro d u k c je p rz y w o łu ją c e h isto ry c z n e m iejsca , w y d a rz e n ia czy p o sta c ie , sz c z e g ó ln ie w a ż n e d la p o d e jm o w a n e j t e ­ m aty k i. S z k o d a n a to m ia s t, że n ie w s k a z a n o ch o ćb y sc h e m a ty c z n e j p e w n e j b ib lio g ra fii, k tó r a m o g ła b y być e w e n tu a ln y m w s k a z a n ie m d la p o g łę b ie n ia o m a w ia n y c h z a g a d n ie ń w o so b iste j le k tu rz e i stu d iu m szczeg ó ło w y ch kw estii.

F a k ty c z n ie p re z e n to w a n a k sią ż k a s ta ra się u k a z a ć , ja k w sk azu je ju ż je j ty tu ł, K o śció ł i p a p ie stw o . T en p ierw szy e le m e n t w y b rz m ia ł ra czej zw łaszcza p rz e z p ry z m a t w łasn y ch p ro b le m ó w w e w n ę trz n y c h K o śc io ła o ra z p a p ie s tw o i liczn e in sty tu c je z nim z w iąza n e. M o ż n a z a te m o d n ie ś ć w ra ż e n ie , iż zbyt m a ło u k a z a n o sz e rsz ą rzeczy w isto ść K o ścio ła, a b a rd z ie j je g o c e n tra listy c z n y c h a r a k te r . Id z ie tu b a rd z ie j o je g o lo k aln y czy p a r ty k u la r ­ ny c h a r a k te r , d z ie ła m isy jn e i e k u m e n ic z n e . Taki K o śció ł, w k o n k re tn y c h d z ie ła c h e w a n ­ g elizacy jn y ch je s t b o w iem b a rd z ie j re a ln y i żywy, m . in. w w y razie sw ej p o w sz e c h n o śc i o ra z a p o s to ls tw a , k tó re a d re s o w a n e są d o w szystkich ludzi.

W y d aje się, iż o b e c n ie p re z e n to w a n e n o ta tk i d la s tu d e n tó w m o g ą z c z a se m sta ć się c iek aw y m m a te r ia łe m w yjściow ym d o sz e rsz e g o i b a rd z ie j p o g łę b io n e g o o p ra c o w a n ia te m a ty k i c h rz e śc ija ń stw a . Z a ry s o w a n e tu p e w n e n u rty o ra z o g ó ln a k o n c e p c ja m o ż e być b a rd z o in te re s u ją c a , zw łaszcza w o b e c w sp ó łc z e sn y c h o czek iw a ń .

ks. A n d rz e j F. D ziu b a

P aw ei B o r t k i e w i c z , E to s pracy. N a u c za n ie m o ra ln e i społeczne K ardynała S tefa n a

W yszyńskiego. P o z n a ń 20 0 1 , ss. 244.

C z ło w ie k w z ie m sk im p ie lg rz y m o w a n iu s ta je w s p e łn ia n iu sie b ie , i to n ie z a le ż n ie o d n ie s io n e g o p o w o ła n ia . B o g a c tw o d ró g sz a n u je sp e cy fik ę o so b y o ra z m ożliw ości jej r o z ­ w o ju . W szy stk o to p o z o s ta je n a d z ie ja m i czy p e rsp e k ty w a m i, k tó re m o g ą się z m a te r ia li­ zo w ać o so b o w o , ale tylko w ra z z o so b isty m z a a n g a ż o w a n ie m .

P ie lg rz y m ie d z ie ła c z ło w ie k a , w ię c e j, cały czło w iek s p e łn ia się n a ziem i sz c z e g ó ln ie w b o g a c tw ie relacji. T u taj n a s tę p u je ro z e z n a n ie in d y w id u a ln e g o p o w o ła n ia , k tó r e p r z e ­ k ra c z a lu d z k ie o c z e k iw a n ia . O b e jm u je o n o w iele p łaszczy zn , w sfe rz e fizycznej o ra z d u ­ ch o w ej, k tó r e p r z e k ła d a ją się n a z e w n ę trz n e i w e w n ę trz n e d z ie ła czło w iek a. S z czeg ó ln ą a k ty w n o śc ią c z ło w ie k a je s t p ra c a . P rz y b ie ra o n a r ó ż n o ro d n e fo rm y , ale o s ta te c z n ie p o ­ z o s ta je p o d sta w o w y m z n a k ie m je g o d z ie ł o d n o sz ą c y c h się d o sie b ie sa m e g o , innych lu ­ dzi o ra z d o św ia ta i B oga.

P ra c a je s t d la s ie b ie s a m e g o . To d o s k o n a le n ie s ie b ie p o łą c z o n y je s t z o tw a r to ś c ią k u in n y m . To w y p e łn ia n ie c z a s u , k tó r y p r z y b ie ra w y razy u ż y te c z n o ś c i i d a r u , p o m o c y i ra d o ś c i. P rz e tw a r z a n ie św ia ta je s t je d n y m z w a ru n k ó w tw o r z e n ia s ie b ie p r z e z m i­ ło ść , p o k ó j i sp ra w ie d liw o ś ć . P ra c a je s t p o w s z e c h n ą f o rm ą s a m o re a liz a c ji o so b o w e j c z ło w ie k a .

(3)

P ra c a je s t d la ludzi. S k u te c z n o ś ć p racy d o m a g a się w s p ó łd z ia ła n ia w ielu o só b , a w ięc s p o łe c z n e g o u c z e n ia się p o d z ia łu i k ie ro w n ic tw a p racy , p rz e z co tw o rz o n e są w ięzi s p o ­ łe c z n e , lu d z k a so lid a rn o ś ć . P o p rz e z n ią z a p e w n ia się d o b ra in nym , w s p ie ra ją c ich d ą ż e ­ n ia ku d o sk o n a ło śc i. D otyczy to p rz e d e w szystkim n ajb liższ y ch , a w ięc ro d zin y , ale j e d ­ n o c z e ś n ie i o d n o si się d o innych. P ra c a u r a s ta d o sz an sy s p o tk a n ia z innym i lu d źm i.

P ra c a je s t d la św ia ta. To w łą c z e n ie się w rozw ój i d o sto so w y w a n ie św ia ta d o c z ło w ie ­ k a. To „ u c z ło w ie c z a n ie ” św ia ta. P ra c a n ie p o w in n a sz k o d z ić s tw o rz e n iu , ale być w s p ó ł­ p ra c ą z n im , m a ją c n a w zg lęd zie w z a je m n e p o w in n o śc i, ta k ż e w p e rsp e k ty w ie p rz y sz ło ­ ści. Ś w iat je s t z a d a n y i o c z e k u je w nim ro z u m n e j o b e c n o ś c i czło w iek a.

P ra c a je s t d la B oga. To re a liz o w a n ie K ró le stw a B o ż e g o n a ziem i, to ro z e z n a n ie d a ­ ró w B ożych, a je d n o c z e ś n ie o d d a n ie m u chw ały. P ra c a je s t w p isa n ie m się w d z ie ła , k tó ­ re B óg s p e łn ia w o b e c cz ło w ie k a i stw o rz e n ia . C z ło w ie k sta je o b o k B o g a, ja k o p a r tn e r i w sp ó łu c z e stn ik stw o rz e n ia , a je d n o c z e ś n ie czci go d z ie ła m i rą k i se rc a .

K a ż d a re fle k sja n a d p ra c a je s t p o c h y la n ie m się n a d lu d z k im p ie lg rz y m o w a n ie m . O n a p o z o s ta je p o d sta w o w ą a k ty w n o śc ią czło w iek a. Taki je s t re a liz m p racy i n ie m a in n ej d o ­ sk o n a lsz e j ak ty w n o ści a n g a ż u ją c e j czło w iek a. Z a a n g a ż o w a n ie w św iat i ludzi p o p rz e z p ra c e tow arzyszy lu d zk o ści o d z a ra n ia istn ie n ia i b ę d z ie tow arzyszyć n a d a l. O n a je s t czy­ n e m czło w iek a, a w ięc d z ia ła n ie m św ia d o m y m , m a ją c y m n a celu p rz y sto so w a n ie n a tu ry i k u ltu ry d o p o trz e b lu d zk ich . P o p rz e z tw o rz e n ie w a rto śc i, z g o d n y ch z je g o o so b o w y m i n a d p rz y ro d z o n y m p o w o ła n ie m służy o n a czło w iek o w i. P ra c a d o sk o n a li c z ło w ie k a s o ­ m a ty c z n ie , p o z n a w c z o , w o lity w n ie i sp o łe c z n ie .

W o b e c te g o f e n o m e n u sta je b e z ro b o c ie , tj. b r a k u p ra c y czy ra c z e j b ra k z a t r u d n i e ­ n ia . W p o w o ła n iu c z ło w ie k a to n ie m o ż liw o ść p o d ję c ia je d n e g o z p o d sta w o w y c h z o b o ­ w ią z a ń . W p ew n y m s e n sie to ta k ż e n e g a c ja sie b ie w o so b o w y m s p e łn ia n iu się i d ą ż e ­ n iu d o d o sk o n a ło ś c i. D r a m a t te n d o ty k a w ie lu lu d z i, a w ra z z n im i i n a jb liż sz y c h , a d a ­ lej g ru p y z a w o d o w e lu b sp o łe c z n e . P rz e c iw ie ń s tw e m b e z r o b o c ia je s t p e łn e z a t r u d n i e ­ n ie , a le n ie p rz y m u so w e , m a ją c e m ie jsc e w ó w cza s, g dy w szyscy z d o ln i i c h ę tn i d o p r a ­ cy z n a jd u ją m o ż liw o ść ro z w o ju z a w o d o w e g o . P ra c a je s t ś r o d k ie m ro z w o ju o so b o w e g o , a ta k ż e p o d sta w o w y m z a b e z p ie c z e n ie m u tr z y m a n ia p e rs p e k ty w życiow ych p r a c o b io r ­ cy i r o d z in ie . B ra k je j p rz y c z y n ia się d o p o w s ta n ia p r o b le m ó w s p o łe c z n o -m o ra ln y c h o r a z e k o n o m ic z n y c h .

Z a te m w n eg aty w n y m k o n te k ś c ie w y raźn iej u k a z u je się fu n k c ja p ra c y w życiu c z ło ­ w ie k a , w rę c z w p isa n a w je g o n a tu r ę , z w y ch y len iem ku in n y m , a zw łaszcza ro d z in ie . Z a ­ d a n a m u , m im o n ie s io n e g o z n ią u tr u d z e n ia je s t p rz e z n ie g o u p ra g n io n a .

W re fle k sję n a d p ra c a w P o lsce w p isu je się życie i n a u c z a n ie k a rd . S te fa n a W yszyń­ sk ie g o , P ry m a sa P o lsk i. Te dw a e le m e n ty n ależy a n a liz o w a ć łą c z n ie , gdyż tylko w ów czas d a r p racy jaw i się w b o g a c tw ie je g o e w a n g e lic z n e g o p rz e sła n ia . P e w n ą te o re ty c z n ą sy n ­ te z ą n a u c z a n ia było o p ra c o w a n ie D u ch p ra cy ludzkiej. J e d n a k c a ła p o słu g a p ry m a so w ­ sk a d o d a ła d alsze e le m e n ty .

W tym k o n te k ś c ie z z a in te r e s o w a n ie m n a le ż y p rz y ją ć r e fle k s je w o k ó ł w a rto śc i p r a ­ cy lu d z k ie j w n a u c z a n iu k a rd . S te f a n a W y sz y ń sk ie g o p o d ję tą p rz e z ks. p ro f. d r h a b . P a w ła B o rtk ie w ic z a , p r o d z ie k a n a W y d z ia łu T e o lo g ii U n iw e r s y te tu A d a m a M ic k ie w i­

(4)

3 1 6 R E C E N Z JE I O M Ó W IEN IA [1 6 ]

cz a w P o z n a n iu . P o c h y la się o n n a d n iezw y k ły m , a z a ra z e m b a rd z o b o g a ty m d o r o b ­ k ie m n a u c z y c ie lsk im .

Po sc h em aty czn y m sp isie treści, k tó ry je s t w ażn y m i w stę p n y m e le m e n te m fo rm a l­ nym , k tó ry je d n o c z e ś n ie w p ro w a d z a d o b rz e w c a ło ść treścio w ą p re z e n to w a n e j p u b lik acji (s. 5) z a m ie sz c z o n o p rz e d m o w ę , ks. A n d rz e ja F. D ziu b y , p ro f. K U L i U K S W (s. 7-11). To n a k re śle n ie p rz e sia n ia , k tó re w ynika szczeg ó ln ie g łę b o k o i z a ra z e m tw ó rczo z całości p rz e sła n ia p re z e n to w a n e j książki. Z k o lei, o d stro n y treścio w ej p o d a n o sto su n k o w o o b ­ sz ern y w stę p (s. 13-25). Z a w ie ra o n w szystkie p o d sta w o w e e le m e n ty fo rm a ln e zw iąza n e z te g o typu fra g m e n ta m i ro z p ra w n au k o w y ch .

Pierw szy ro zd ział k o n c e n tru je się n a ź ró d ła c h i d o strzeg an y c h p rak ty czn y ch p rz e ja ­ w ach d ew alu ac ji p racy (s. 27-69). W sp ó łc z e śn ie zau w a ża się faktyczny kryzys w arto ści, któ ry m a sw e o d n ie s ie n ie w ręcz d o całości c h rześcija ń sk ieg o p o w o łan ia. W tej n egatyw nej wizji rzeczyw istości w ażnym je s t d o strz e ż e n ie m . in. n ie p o k o ją c e j d e p e rso n a liz a c ji pracy.

Praca c zło w ieka ja k o u c zestn ictw o w dziele stw órczym to ty tu ł k o le jn e g o ro z d z ia łu r o z ­

praw y ks. P. B o rtk ie w ic z a (s. 71 -1 2 1 ). N a jp ie rw u k a z a n o g o d n o ść o so b y ja k o p o d m io tu p racy . N ie z b ę d n y je s t ta k ż e p e w ie n ła d s p o łe c z n o -m o ra ln y , m . in. n ie z b ę d n y d la tw ó r­ czeg o w y k o n y w a n ia p ra c y i je j o w o cn o ści w d ziele S tw órcy. C z ło w ie k p rz e z w y k o n y w an ą p ra c ę zw iąza n y je s t z z ie m ią , z d z ie łe m je j d o s k o n a le n ia i s p e łn ia n ia . A u to r w sk a z u je , że k a rd . S. W yszyński a k c e n to w a ł u d z ia ł m ężczyzny i k o b ie ty w w ezw a n iu B ożym . W resz cie w o s ta tn im fra g m e n c ie p rz e a n a liz o w a n o k w estie o d p o c z y n k u i św ię to w a n ia c zło w iek a.

K o le jn y ro z d z ia ł k o n c e n tr u je się n a p ro b le m a ty c e : S łu że b n y w y m ia r p ra c y lu d zk ie j (s. 133-183). To p rz e d e w szy stk im u s p o łe c z n ie n ie o so b y p rz e z p ra c ę . O c z e k iw a n e je s t ta k ż e o d n o w ie n ie z a s a d etyki z a w o d o w e j. W ażnym je s t w sk a z a n ie n a p e d a g o g ic z n y c h a r a k te r pracy .

O s ta tn i ro z d z ia ł p r e z e n to w a n e g o s tu d iu m p o d e jm u je n iezw ykle isto tn ą te m a ty k ę :

Z b a w c zy c h a ra kter p ra c y czło w ieka (s. 185-221). D o b rz e się sta ło , iż n a jp ie rw w s k a z a n o

n a e w a n g e liz a c y jn ą fu n k c ję p racy . W ię c e j, m a o n a ta k ż e u św ię cający a s p e k t. N ie m o ż n a n ie d o strz e g a ć ta k ż e tra n s c e n d e n c ji o so b y p rz e z p ra c ę .

C a ło ś ć tre śc io w ą s tu d iu m ks. p ro f. P. B o rtk ie w ic z a z a m y k a k r ó tk ie z a k o ń c z e n ie (s. 2 2 3 -2 3 0 ). O d stro n y f o rm a ln e j d o d a n o je s z c z e b ib ilig ra fię (s. 2 3 1 -2 4 2 ), w y k az s k r ó ­ tó w (s. 2 4 3 ) i s tre s z c z e n ie w ję z y k u a n g ie ls k im (s. 24 4 ).

O b r a z p ra c y w n a u c z a n iu P ry m a sa T y siąclecia n a b ie ra ł w P o lsce sz c z e g ó ln e g o w y ra ­ zu w k o n te k ś c ie s te ro w a n e j g o sp o d a rk i so c jalisty czn ej, k tó ry sp ro w a d z a n y był d o w y ra ­ zu p ro d u k c y jn e g o , a n o n im o w e g o e le m e n tu b u d u ją c e g o k o m u n iz m . P ra c a je s t o d c z ło - w ie c z o n a , a w ięc czło w iek sta w a ł się b e z o so b o w y m ro b o te m p ro c e só w e k o n o m ic z n y c h . W p isa n y był ja k o sw oisty try b w ie lk ie g o m e c h a n iz m u , a n ie ja k o r o z u m n a i o d p o w ie ­ d z ia ln a o so b a .

Z a g a d n ie n ie p racy lu d z k ie j u k a rd . S te fa n a W y szyńskiego w p isa n e je s t w d z ie ło e w a n g e liz a c ji, k tó r e s p e łn ia ł p rz e z p o n a d 30 lat p ry m a so w sk ie g o p o słu g iw a n ia . P o d e j­ m o w ał tę te m a ty k ę p rzy ró ż n y c h o k a z ja c h , w ró ż n y c h m ie jsc a c h i w o b e c ró ż n y c h s łu c h a ­ czy. Je g o sło w a n a b ie ra ły sz c z e g ó ln e j m ocy m . in. ze w zg lęd u n a d z ie d z ic tw o p ry m a so w ­ sk ie , h isto ry c z n ą o d p o w ie d z ia ln o ś ć k o śc ie ln ą i n a ro d o w ą .

(5)

N a u c z a n ie i życie karci. S. W yszyńskiego były u k ie ru n k o w a n e ku b u d o w a n iu K o śc io ­ ła i N a ro d u . B yła to p ra c a n a d se rc a m i lu d zi, n ie je d n o k r o tn ie n ie b ę d ą c y c h c h rz e ś c ija ­ n a m i czy o d d a lo n y m i o d K o ścio ła. Ten n u rt p o z w a la ł g łę b ie j w n ik n ą ć w p ra c e , s p e łn ia n ą w relacji d o sie b ie , in nych. B o g a i P olski. Ile w je g o m yślach było p ro fe ty z m u , ile teo lo g ii p ro fe ty c z n e j!

N a u c z a n ie k a rd . S. W yszyńskiego w sk a z u je , że p ra c a to sz a n sa w y d o s k o n a la n ia się. R ó ż n o ro d n o ś ć d ró g p o w o ła n ia p ro w ad zi d o ro z e z n a n ia sie b ie , ja k o czło w iek a pracy. To w ażny w y ró żn ik czło w iek a z c a łe g o stw o rz e n ia , ale i z o b o w ią z a n ie w o b e c sie b ie , innych i św ia ta.

O rę d z ie p racy w p rz e p o w ia d a n iu P ry m a sa W yszy ń sk ieg o o d n ie s ie n ie było d o d u c h o ­ w ości i w e w n ę trz n e g o b o g a c tw a czło w iek a. Z re s z tą p ra c a n ie s ie w so b ie w a rstw ę, k tó ra p r z e k ra c z a w yrazy z e w n ę trz n e i u ch w y tn e. O n a m a z n a m io n a d u ch o w o ści. K sią d z P ry ­ m a s w skazyw ał n a w iele fu n k cji p racy w p isa n e j w n a tu r ę czło w iek a. Je st o n a m ie jsc e m p rz e k ra c z a n ia lu d zk iej o g ra n ic z o n o śc i, się g a n ie m d o d u c h a i d u ch o w o ści.

M ó w ią c o n a u c z a n iu n ależy p a m ię ta ć , że p ra c a P ry m a sa W yszy ń sk ieg o z n a c z o n a by­ ła ta k ż e c ie rp ie n ie m p rz e z k tó re o n a w y d o s k o n a la ła się. D z ię k i te m u m ó g ł lep iej z r o z u ­ m ie ć c ie rp ie n ia łu d zi pracy; d o ś w ia d c z e n ia , k tó ry c h był św ia d k ie m . D la te g o przeży w ał p ro te sty , zw łaszcza w la ta c h 1956, 1970 i 1979, tym b a rd z ie j, że z n a c z o n e były śm ie rc ią , te r ro r e m , c ie rp ie n ie m i n ie sp ra w ie d liw o śc ią . Był ra z e m z nim i ja k o p e łe n n a d z ie i r o b o t­ nik B ożej w innicy. P atrzy ł z B o ż ą O p a trz n o ś c ią n a te ła ta d z iejó w P olski i P o lak ó w , ta k n a d W isłą i O d rą , ja k i żyjących p o z a g ra n ic a m i.

A u to r, w sw ej re fle k sji, s ta je ja k o z n a k o m ity u czo n y , a je d n o c z e ś n ie ja k o k a p ła n z a ­ fa scy n o w a n y m yślą o ra z o so b ą P ry m a sa P olski. S p o tk a n ie tych d w ó ch o p cji, tych d w óch p u n k tó w w id z e n ia p o zw o liło m u je s z c z e p e łn ie j r o z e z n a ć b o g a c tw o n a u c z a n ia o d n o s z ą ­ ce się d o p ra c y lu d zk iej. G o d n a uw agi p recy zja u c z o n e g o i sz e ro k o ś ć se rc a k a p ła ń s k ie g o w ydały d o jrz a ły o w o c w p o sta c i m n ie jsz e g o d z ie ła . Z b o g a c tw a z a c h o w a n y c h słów i m y­ śli s ta ra n n ie w ydobyw a te, k tó re p o z w a la ją o d p o w ie d z ia ln ie n a k re ślić o b ra z p o d ję te g o te m a tu .

C iek aw y m u z u p e łn ie n ie m k siążki są ta k ż e r e p ro d u k c je słynnych d z ie ł .sztuki p o św ię ­ co n y ch te m a ty c e ró żn y ch p ra c (p o r. n p . s. 12, 26).

P re z e n to w a n a k sią żk a z n a k o m ic ie w p isu je się w b o g a c tw o w ielo w ątk o w y ch reflek sji n a d życiem i n a u c z a n ie m P ry m a sa T ysiąclecia, zw łaszcza w ro k u o b c h o d ó w 100 rocznicy je g o u ro d z in i 20 ro czn icy śm ie rc i. S tu d iu m n a d p ra c ą lu d z k ą w y d aje się sz c z e g ó ln ie p o ­ trz e b n e , zw łaszcza w k o n te k ś c ie w sp ó łc zesn y c h p ro c e só w przeży w an y ch w P o lsce. To ja k b y p o k a z a n ie n a n o w o - u sta m i i sło w am i k a rd . S. W yszy ń sk ieg o -, iż p ra c a ludzi je s t w p isa n a w p ie lg rz y m o w a n ie c zło w iek a, ale zaw sze ja k o w a rto ść u b o g a c o n a d u c h e m i to sta n o w i ojej o s ta te c z n e j w a rto śc i o ra z o w a rto śc i tych k tó rz y ja w y k o n u ją.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kardynał Wyszyński był wyrazicielem woli Narodu, który nie utożsamiał się z władzami

Na tle Polonii skandynawskiej diaspora polska w Islandii odznacza się przede wszystkim relatywnie krótką historią oraz czasowym charakterem migracji, co rzutuje

Plaatselijk komen relatief dunne klei-onderlagen op zand voor (minder dan 0.7 m dik), hetgeen meestal relatief snel tot een bodem structuur door de gehele onderlaag leidt. De

As we also assume the other (anthropogenic) source and sink functions to be known functions of time, we now have to model the cross-shoreface transports at the

W konsekwencji wypełnia się również moment (4), gdyż głosem sumienia jest głos własnej duszy człowieka, bez żadnego odniesienia do sił transcendentnych. W kategoriach

Cała zaś liturgia uroczystości Bożego Na- rodzenia jest pełna dziecięcej rodzinności, gdyż w betlejemskiej stajence ogląda- my Dziecię, owinięte w pieluszki i położone w

Prezentowany wywód oscyluje wokół trzech głównych idei wyłaniających się z myślenia Wyszyńskiego o pra- cy, a więc: wartości jakie czerpie człowiek z pracy,