• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie ze spotkania z poezją Julii Hartwig, Mainz (Niemcy), 7 lutego 2013 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie ze spotkania z poezją Julii Hartwig, Mainz (Niemcy), 7 lutego 2013 roku"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Joanna Bieńkowska

Sprawozdanie ze spotkania z poezją Julii Hartwig, Mainz (Niemcy), 7

lutego 2013 roku

Prace Literaturoznawcze 1, 321-324

2013

(2)

2013 321-341

SPRA WOZDANIA

J o a n n a B ieńkow ska

Sprawozdanie ze spotkania z poezją Ju lii Hartwig, M ainz (Niemcy), 7 lutego 2013 roku

U n d alles w ird erinnert. G edichte 2001-2011 to zbiór utw orów w y brany ch i p rz etłu m aczo n y ch p rzez B e rn a rd a H a r tm a n n a - ab so lw e n ta slaw isty ki, p o lo n is ty k i i g e r m a n is ty k i - z poezji J u l i i H a rtw ig . W iersze p ochodzą z tom ików : N ie m a odpow iedzi (Es g ib t keine A n tw o rt), B ez p o żeg n a n ia (Ohne A bsch ied ), To wróci (Das k o m m t zu rü ck ), J a s n e niejasne (K lar u n kla r) oraz

G orzkie żale (B ittere K la g en ).

Fot. Okładka książki pt. Und alles wird erinnert. Gedichte 2001-2011

JULIA HARTWIG

UND ALLES WIRD ERINNERT

VERLAG NKl E KRITIK

(3)

322 Sprawozdania

7 lutego 2013 ro k u B e rn a rd H a rtm a n n prom ow ał sw oją k siążk ę w N iem ­ czech, a w s p o tk a n ia c h to w a rz y sz y ł m u w y d a w ca poezji J u l i i H a rtw ig R yszard K rynicki. P rzy jech ali do M ainz (M oguncji), by sp o tk ać się z czy teln i­

kam i. Prom ocję rozpoczął d y re k to r I n s ty tu tu S la w isty k i U n iw e rs y te tu J a n a G u te n b e rg a (Jo h a n n e s G u ten b e rg - U n iv e rs itä t M ainz) pro feso r A lfred Gall, k tó ry w swojej przem ow ie p rz e d sta w ił przybyłych gości oraz po n iem iecku om ówił n ajw ażn iejsze w y d a rz e n ia z życia poetki. P is a r k a nie b y ła obecna z pow odu złego s ta n u zdrow ia. W yśw ietlony zo stał film , w k tó ry m J u lia H a rtw ig c z y ta ła w y b ra n e przez siebie w iersze. Szczególnie in te re su ją c e było zap rez en to w an ie p rzez R y szard a K rynickiego p ry w a tn ej sylw etk i a u to rk i - jed n ej z najw y b itn iejszy ch polskich p is a re k XX w ieku.

Fot. Ryszard Krynicki czyta wiersze Julii Hartwig pt. Koleżanki, Tygrys w domu i Tak będzie

K siąż k a U nd alles w ird erinnert. G edichte 2001—2011 u k a z a ła się n a po cz ątk u 2013 roku, n a k ła d e m w yd aw n ictw a Verlang neue K ritik . Zbiór liry ­ ków m a niew ielki fo rm a t i sk ła d a się ze 125 stro n w yd an ych w języ k u niem ieckim . N ie z a w ie ra w stęp u . N a końcu zn ajd u je się an e k s, w którym p o jaw iają się w ażn e inform acje z życia poetki. W sp om ina się o w y d a rze­

n iach , k tó re w płynęły n a jej twórczość, chociażby ta k ic h ja k w czesn a śm ierć m a tk i, podróże z a g ra n ic z n e do P a ry ż a i U SA czy życie w ko m u n izm ie.

W jed n y m z w yw iadów J u lia H a rtw ig p o d k reśla, że je ź d z iła do P a ry ż a „wie­

1 E. Z d ro jk o w sk a , J . H a r tw ig . K ie d y coś m n ie u d e rza , w: tejże R o z m ó w k i p o lsko -p o l- skie. W y w ia d y ra d io w e , O ls z ty n 2012, s. 68.

2 J . H a r tw ig , U n d a lle s w ir d e r in n e r t. G e d ic h te 2 0 0 1 -2 0 1 1 , p r z e ł. B. H a r t m a n n , R o ß d o rf 2 013, s. 1 1 3 -1 2 0 .

(4)

lo k ro tn ie w ciągu la t, d la celów d okum entacyjn ych, lite ra c k ic h rów nież, nie m ów iąc ju ż o przyjem ności p o b y tu w ty m m ieście, k tó re j e s t - n ie m u szę go zach w alać - m iejscem w sp an iały m , b ard zo ciekaw ym d la p isa rz a , d la czło­

w ieka, k tó ry się in te re su je m a la rstw e m , którego in te re s u ją dzieje pew nego rozw oju społecznego, k tó ry ta m n a s tą p ił. Bo j a b y łam we F ra n c ji w czasach tu ż po w ojnie - to b y ła F ra n c ja b ard zo b ied n a, a p otem w ra c a ła m do F ran c ji b ard zo zam ożnej, m ieszczańskiej. N a p isa ła m dwie k siążk i, dw ie m onografie fran cu sk ie, pośw ięcone A po llin aire’owi i N ervalow i i p rz etłu m a czy łam dosyć p o k a ź n ą liczbę w ierszy A po llin aire’a oraz poetów sk u pion ych wokół niego”1.

H a rtm a n n s ta r a ł się sc h a rak tery zo w ać głów ne m otyw y w y b ran y ch tomików.

Z auw ażył, że w tw órczości p is a rk i d o m inu je opis lu dzi, ich codziennych zm artw ień , sm u tk ó w oraz radości. W edług niego H a rtw ig pisze o tym , co widzi. W yraża w łasn e zd anie, emocje i opinie o d ru g im człow ieku2. A neks kończy się fra g m e n te m w ie rsz a p t. K oda podsum ow ującym całe życie: „Sie b lick te zu rü ck u n d sag te:/ Sei d a n k b a r D u w u rd e st re ic h b e sc h e n k t3 (O glą­

dając się w stecz m ów iła/ B ądź w dzięczna B yłaś hojnie o b d arzo n a”4).

Po a n e k sie zam ieszczono zbiór h ase ł, k tó re m ogły być d la czy teln ik a n iejasn e . W śród n ich zn a la zły się m .in. S taw isk o, J a n L eb e n ste in , Jó z e f Czechowicz, d en le id e n S eek e n B re n n e n , H e n ry k G ry n b erg , d en beid en, A n n a u n d Jerzy, Jerzy, Tuw im s P olnische B lü n te , „W iadom ości L ite ra c k ie ”,

„Pion”, „Prosto z M o stu ”, M iłosz, N orw id, Z im m erm an , N ikifors F a rb e n czy J a n u s z P a sie rb 5.

O s ta tn ia s tro n a okład k i za w iera inform ację o J u lii H artw ig , w dwóch zd a n ia c h o p isa n a zo sta ła tw órczość p isa rk i, w której d o m in u ją w sp o m n ien ia i osobiste histo rie. W edług B e rn h a rd a H a rtm a n a jej w iersze m o żn a tr a k to ­ w ać jak o b ila n s całego stulecia.

S p o tk a n ie prow adzono w dwóch językach. B e rn a rd H a rtm a n n i R yszard K rynicki czytali poezję po n iem ieck u i po polsku. Z ap rezen to w ali w iersze pt. K oleżanki, Tygrys w d o m u i Tak będzie, poddając je analizie i in terpretacji.

W tom ie zn a la zł się ta k ż e w iersz W id zia ła m , k tó ry w cześniej zo stał w y­

sła n y do I n s ty tu tu S law isty k i, by m o żn a go było omówić p rz y w spółudziale słuchaczy. Jego w e rsja o ry g in a ln a brzm i:

Widziałam te m iasta we śnie San Francisco i Nowy Orlean Potem zobaczyłam je na własne oczy

A jednak w snach wracają te same co niegdyś krajobrazy kpiąc sobie z tego co poznałam i moich czterech zmysłów6

3 T am że, s. 120.

4 J . H a rtw ig , K oda, w: tejż e, W iersze w y b ra n e , K ra k ó w 201 0 , s. 353.

5 Tejże, U n d a lle s..., s. 1 2 1 -1 2 2 .

6 J . H a rtw ig , B e z p o ż e g n a n ia , W a rs z a w a 200 4 , s. 85.

(5)

324 Sprawozdania

S tu d e n ci n a zajęciach z p rz e k ła d u prow adzonych przez d o ktor Ew ę Ma- k a rc z y k -S c h u ste r p rz e tłu m a c z y li w cześniej te n u tw ó r i p rz e d s ta w ili jego tra n sla c ję n a sp o tk a n iu z gośćm i 7 lutego. Z ain tereso w an ie p rz e k ła d e m było ogrom ne, ty m b ard ziej, że w ersja. k tó rą zam ieszczono w w ydanej i p re z e n to ­ w anej książce, ró ż n iła się znacznie od zaproponow anej przez studentów .

Fot. Student prezentuje pracę grupy - przetłumaczony wiersz Julii Hartwig pt. Widziałam. Po lewej stronie siedzą: Ryszard Krynicki, po prawej Bernhard

H artm ann

Po p re z e n ta c ji przek ład ó w rozpoczęła się d y sk u sja n a d ró żn ym i odczyta­

n ia m i te k s tu . B e rn h a rd H a rtm a n n m ówił o tru d n o śc ia c h zw iązan ych z t ł u ­ m aczeniem tego w iersza. Z a m ia st gesehen w jego p rz ek ład zie po jaw ia się czasow nik w form ie sah. A u to r w yjaśnił, że lep sza je s t fo rm a a k ty w n a za­

m ia s t pasyw nej cz asu przeszłego. S porym w yzw aniem , n ie tylko d la s tu d e n ­ tów, było zn alezien ie niem ieckiego o d po w iedn ik a d la w y ra z u „k rajo b raz”, gdyż zab rak ło odpow iedniej form y w p ra g m a ty czn y m ję z y k u niem ieckim .

Po d y sk u sji n a d te k s te m pojaw iły się p y ta n ia o p racę tłu m a cza . R ozm a­

w iano o relacji p isa rz - tłum acz. Podczas sp o tk a n ia m o żn a było dowiedzieć się, że k aż d y p rz e k ła d niem ieckojęzyczny je s t czy tan y i au to ry z o w an y przez J u lię H a rtw ig , k tó ra n a n o si swoje uw ag i i o dsyła je tłum aczow i. P isa rz z a te m m a o statec zn y w pływ n a swój te k s t w ję z y k u obcym. P y tan o ta k ż e 0 sposób pracy. Obaj panow ie p rzy zn ali, że tłu m a cze n ie te k stó w j e s t bardzo tru d n e , poniew aż w ym ag a żm u dnych p ra c leksykograficznych. Pow iedzieli też, że n iek tó ry c h utw orów polskich p isarz y nie d a się przetłum aczyć. Ich zd an iem tw órczość chociażby C y p ria n a K a m ila N o rw id a czy M iro n a B iało­

szew skiego je s t mocno osad zo n a w polskich re a lia c h językow ych.

Po sp o tk a n iu m o żn a było p o rozm aw iać z gośćm i o raz k u p ić k siążk ę 1 otrzy m ać au to g ra fy tłum aczy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ostatnim okresie znacznie zmalało zainteresowanie nielegalną działalno­ ścią tajnych struktur szczególnie w zakładach pracy, co m.in. wyraża się zmniej­ szoną w

Rozbudowa przez Komisję Centralną Związków Zawodowych (dalej KCZZ) struktur związkowych i nadawanie im politycznego oblicza dostosowanego do nowych potrzeb ustrojowych

na Wydziale Prawa Kanonicznego Uniwersytetu Kar­ dynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie odbyła się publiczna obrona pracy doktorskiej ks.. mgra Dariusza Czupryńskiego,

, płynie szeroką falą aż do dna zatapia się i rozsrebrza smugę długa i drżącą.. Gorycz w serce upadła, jak

w jeziorze noże kręgów krajały toń wiatr po strunach szelestach trzcinach polem topole.. Sierść zielona tamtędy błoń

tobie by radość wznieść, jak złoty sztandar Niebo rozpostrzeć na ziemi. bliżej,

Spójrz w jasne oczy dziecka i zacznij sylabizować kaligraficznie zadanie, które, zgubiłeś vi podróży zatraceń swego wspomnienia.. Tak, draga

młoda pani domu julii Hartwig jest nieśmiała, choć nieskrępowana (gor- setem); w zamyśleniu — a może kokieteryjnie? — nawija włosy na palce.. jest de- likatna jak