• Nie Znaleziono Wyników

Zamość w dawnej Rzeczypospolitej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zamość w dawnej Rzeczypospolitej"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ryszard Szczygieł

Zamość w dawnej Rzeczypospolitej

Rocznik Lubelski 14, 232-236

(2)

ginesie swych prac archiw alnych wynotować i ogłaszać wszelkie wzm ianki o re je ­ strow anych daw niej zabytkach archeologicznych oraz nazwy miejscowe i polne związane z nieistniejącym i zabytkam i nieruchomymi (typu grodzisk i kopców ziem­ nych).

Jan Gurba

Zam ość w d a w n e j R zeczypospolitej *

Zam ość od d a w n a w zbudza za in te re so w an ia historyków . F rap o w ały badaczy : osoba fu n d ato ra, przeszłość m ia sta oraz jego p ię k n a a rc h ite k tu ra . W ielki w zro st b a ­ d a ń obserw ow aliśm y po ro k u 1918, kiedy to zam ojskie środow isko podjęło in ic ja ty w ę w y d aw an ia w łasnego w y d aw n ic tw a — T eki Z am ojskiej. Do w zm ożenia w ysiłków zobow iązyw ała w ted y zb liżająca się trze c h se tn a rocznica śm ierci S zym ona Szym ono- w icza. Z te j okazji w m u rac h o rganizow anej przez niego A kadem ii odbyła się w ro k u 1929 sesja n au k o w a o zasięgu ogólnopolskim ł. O d tąd historycy całego k r a ju ch ę tn ie b ra li n a w a rsz ta t badaw czy p roblem y zw iązan e zw łaszcza z różnym i dziedzinam i działalności J a n a Zam ojskiego.

N asilenie b ad a ń obserw ow aliśm y ta k ż e po d ru g iej w o jn ie św iatow ej. Je d n y m z głów nych p rzedm iotów badaw czych były losy m ieszkańców Zam ojszczyzny w o k re­ sie okupacji. O bok tego dużo m ie jsc a pośw ięcono a rc h ite k tu rz e i sztuce „P adw y P ółnocy”.

Poczesne m iejsce w dotychczasow ym dorobku badaw czym zajm ie n ie w ą tp liw ie o m aw ian e tu w y daw nictw o. S tanow i ono plon sesji n aukow ej, zorganizow anej w Z a ­ m ościu w dn iach 23 i 24 m a ja 1964 r. przez U n iw ersy te t M arii C urie-S kłodow skiej w spólnie z L ubelskim O ddziałem Polskiego T o w arzy stw a H istorycznego. Do u k az an ia się te j p u b lik a cji w y d a tn ie przyczyniło się u k o n sty tu o w a n e w 1967 r. Z am ojskie T ow arzystw o P rz y jac ió ł N auk, fu n d u szy zaś dostarczyło P re zy d iu m M iejskiej R ady N arodow ej w Zam ościu.

O m aw ian a k siążka stan o w i pożyteczne p o dsum ow anie i poszerzenie w iedzy 0 przeszłości m ia sta i pow iatu. Całość sk ła d a się z d w u zasadniczych części. P ie r w ­ sza — za ty tu ło w a n a

Ziemia Zamojska

— dotyczy środow iska geograficznego. O m ó­ w iono tu ta j u k sz tałto w an ie geologiczne, m orfologiczne, w a ru n k i glebowe, k lim atyczne 1 hydrograficzne, fau n ę i flo rę reg io n u zam ojskiego.

Część d ru g ą —

sensu stricto

histo ry czn ą — podzielono n a cztery okresy: I —

W

dawnej Rzeczypospolitej;

II —

Pod obcymi rządami;

III —

U

genezy teraźniej­

szości;

IV

Dzień dzisiejszy i przyszłość.

Całość je st czym ś p o śred n im pom iędzy zbiorem luźnych szkiców a p ró b ą syntezy. D la te j o sta tn ie j za b rak ło tu ta j om ów ie­ n ia całych n ie ra z dziedzin życia. Dotyczy to przed e w szystkim sp ra w gospodarczo- -społecznych oraz dziejów zam ojskiego środow iska k u ltu ra ln eg o .

W n iniejszej recenzji ograniczę się do om ów ienia ok resu pierw szego, sta n o w ią ­ cego zw a rtą całość, gdyż odnoszące się do niego a rty k u ły dotyczą głów nie dziejów Zam ościa. A rty k u ł J a n a G u rby

Dzieje najstarsze w świetle archeologii

(s. 99—103) * 1

*

Zamość i Zamojszczyzna w dziejach i kulturze polskiej.

P od red. K. M y ś 1 i ń - s k i e g o . Zam ość 1969 s. 474.

1 P lo n je j za w arto w w y d aw n ic tw ie

Szymon Szymonowicz i jego czasy.

Zam ość 1929.

(3)

z a w iera in te re su ją c e podsum ow anie w y ników dotychczasow ych p rac w ykopalisko­ w ych prow adzonych od pięćdziesięciu la t przez archeologów . Dość w czesne za in te re ­ sow anie ty m te re n e m należy p rzypisać jego w czesnem u zasiedleniu przez człow ieka; sięga ono m łodszej epoki k am ien n ej.

S tan isław H erb st w sw oim a rty k u le

Przeszłość Zamościa: gospodarka i kultura

(s. 93—98) zap rezen to w ał p róbę całościow ego sp o jrze n ia n a d zieje Zam ościa, d ają c in te re su ją c y ob raz zm iennych kolei losów tego — ja k o k reślił — „w yjątkow ego w skali św iatow ej m ia sta ” (s. 93). T u ta j d ro b n a uw aga. W ydaje się, iż A u to r nie m a racji, p osądzając o pom yłkę Mosze K ohena piszącego, że Zam ość je st odległy od p o rtu n a cztery m ile (s. 94). P o rt w spom niany w ty m liście id e n ty fik u je H erb st z K rzeszow em , odległym od Z am ościa o 80 km . O czywiście K ohen n ie m ia ł na m yśli K rzeszow a, lecz K ra sn y sta w , sp raw n y w ty m czasie p o rt n a W ieprzu, bardzo czynny w spław ie do G dańska. Z jego usług k o rzy sta ł ta k że J a n Z a m o y sk is. O d­ ległość K rasn eg o staw u od Zam ościa w ynosi 32 km , czyli w łaśn ie około czterech mil. Z osobą J a n a Zam oyskiego zw iązane je st najw ięk sze w E uropie środkow o- -w schodniej la ty fu n d iu m feu d a ln e — O rd y n a cja Z am ojska. J e j to dziejom do roku 1800 pośw ięcił sw oje rozw ażania, za ty tu ło w a n e

Ordynacja Zamojska

(s. 105—124), R yszard O rłow ski. A u to r p rze d sta w ił tu ta j genezę i p o w sta n ie tego kom pleksu dó b r oraz w alki, z je d n ej stro n y o sukcesję, z dru g iej zaś o u trzy m an ie ich w całości, gdyż od połow y X V II w. rodziły się zakusy podziału w zględnie uszczuplenia sta n u p o siad an ia o rdynacji. Z ostały tu ta j om ów ione poszczególne etap y rozbudow y w łas­ n ych dó b r oraz sposoby, ja k im i się to odbyw ało.

W zw iązku z ty m chciałbym tu ta j p odjąć d y sk u sję z u ta rty m w naszej h isto rio ­ g rafii poglądem , k tó ry zn alazł o dzw ierciedlenie w o m aw ianym arty k u le, ja k o b y J a n Z am oyski był synem n i e z a m o ż n e g o szlachcica. G eneza tego stw ie rd z en ia sięga czasów N aruszew icza i Staszica. Zostało ono sk rzę tn ie podchw ycone przez h isto rio ­ g rafię X IX w iek u i w ta k ie j postaci d o trw ało do naszych czasów. N ie je s t ono, ja k się w ydaje, w pełn i uzasadnione.

A w ans rodziny Z am oyskich m ożna obserw ow ać od początku X VI w. P ełn ili oni rozliczne fu n k cje w a d m in istra c ji te ry to ria ln e j oraz n a dw orze królew skim . Tak było i ze S tan isław e m Z am oyskim , ojcem Ja n a . S p ra w o w a ł on m. in. fu n k cję h e t­ m a n a nadw ornego. K o n tak to m dw o rsk im zaw dzięcza zapew ne S tan isław ciągle zaszczyty, ja k ie n a ń spływ ały. W ro k u 1544 został łow czym Ziem i C h e łm s k ie js, w 1560 o trzy m u je w dożyw ocie d o b ra p oturzyńskie, leżące w sta ro stw ie bełskim *. W trzy la ta później o trzy m ał no m in ację n a stanow isko sta ro sty b e łsk ie g o s. N ie ko­ niec jeszcze zaszczytów. N ajp ra w d o p o d o b n iej za zasługi od d an e w w o jn ie z Rosją, 12 sie rp n ia 1556 r. o trzy m ał S tan isław Z am oyski w dożyw ocie sta ro stw o bełskie • i jeszcze w ty m sam ym m iesiącu k ró l d a je m u w zastaw , a po jego śm ierci jego synow i, d o b ra stołow e w ty m sta ro stw ie leżące, za sum ę 21 624 zł, ja k ie Zam oyski

* M ateriały do ra p o rtu g eneralnego z dó b r zam ojskich. Zam ość 2 III 1584. pod h asłem „F lis” — „D la dalszych pow ozów [...] z Z am ościa zeszłoby się pod K ra sn y ­ sta w zaprow adzić ze dw ie szkucie co ró w n iejsze [...]” —

Archiwum Jana Zamoyskie­

go.

T. III, w yd. J. S i e m i e ń s k i , W arszaw a 1913, s. 504; pisząc o w yw ozie zboża przez K rzeszów A. T arn aw sk i dodał: „W praw dzie w pobliżu d ó b r o rd y n ac k ich leżał d ru g i ta k i p o rt w yw ozow y K ra sn y sta w , ale o w yw ozie przez niego zboża nie sły­ szym y zup ełn ie” —

Działalność gospodarcza Jana Zamoyskiego.

L w ów 1935, s. 155.

3

Katalog dokumentów Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.

Cz. 1, oprać. A. F a s t n a c h t , W rocław 1953, n r 159.

4

Archiwum Jana Zamoyskiego.

T. I, w yd. W. S o b i e s k i , W arszaw a 1904, s. 388—389.

6 N ad an ie w ystaw iono w W ilnie 19 czerw ca 1563 r.

Katalog dokumentów BO...,

n r 257.

(4)

w yłożył n a w y sta w ien ie i u trz y m a n ie chorągw i 300 k o nnych podczas w o jn y m o ­ skiew skiej 7 8 *. N asu w a się pytanie, czy średnio n a w e t zam ożny szlachcic m ógłby sobie pozw olić n a ta k i w ysiłek fin an so w y ? W arto tu ta j dodać, iż d o b ra te nigdy ju ż nie w róciły do rą k k ró lew sk ic h ; w eszły n a sta łe w sk ła d o rdynacji.

K o lejn y m sukcesem S ta n is ła w a było uzy sk an ie n a d a n ia n a sta ro stw o zam ech- skie, co n astąp iło w ro k u 1569®. W ty m te ż czasie uzyskał on ty tu ł k a szte lan a chełmskiego®, co było uko ro n o w an iem jego aw ansu. C iekaw ie ry s u ją się m otyw y p rzy ję cia tej funkcji, gdyż w cześniej Z am oyski o d m a w iał o fiarow anych m u zaszczy­ tów 10 11. Czy aby nie ' p rz y ją ł obecnie godności se n ato rsk ie j przez w zgląd n a k a rie rę sy n a? W cześniej w y k azał w iele tro sk i o w łaściw e zabezpieczenie m a ją tk o w e d la niego. W św ie tle pow yższych dan y ch w y d a je się, iż człow ieka p o siadającego dw a sta ro stw a i godność se n ato rsk ą tru d n o zaliczyć do niezam ożnej szlachty?

Bez w ą tp ie n ia J a n Zam oyski o jcu zaw dzięczał sw ój sta rt. O n to przecież d b ał 0 jego w ykształcenie, • w ysyłał n a stu d ia zagraniczne, n a k tó re nie żałow ał pieniędzy: O jciec też u ła tw ił m u n aw ią za n ie k o n ta k tó w z dw orem królew skim , a w reszcie zrzekł się n a rzecz J a n a sta ro s tw a bełskiego jeszcze za sw ego ż y c ia u . N ie ulega w ątpliw ości, iż bez pozycji społecznej S tan isław a Zam oyskiego, jego m a ją tk u 1 w pływ ów , k a rie ra J a n a byłaby o w iele tru d n ie jsza .

O czyw iście niep rzeciętn y m zdolnościom , doskonałem u w yk ształcen iu i chyba tro ch ę epoce, w k tó re j żył, zaw dzięcza J a n Z am oyski sw o ją za w ro tn ą k arie rę , a co w iększe o lbrzym ią fo rtu n ę , k tó re j część ty lko stan o w iły d o b ra ordynackie.

Sw oistym u zu p ełn ien iem ro zw ażań R. O rłow skiego je st a rty k u ł Jerzego K o w al­ czyka

Ideologiczne aspekty urbanistyki Zamościa

(s. 135— 141). W ychodząc od spo­ strzeżenia A. T arnaw skiego, że Z am oyski pow ziął decyzję tw o rze n ia o rd y n ac ji je sz­ cze przed lo k a cją m iasta, s ta ra się A u to r udow odnić tezę budow y Z am ościa po m y śla­ nego od początku ja k o je j stolicy. R ozum ow anie ta k ie je s t w ielce praw dopodobne, a u d o k u m e n to w ał je a u to r w in n e j sw ej p r a c y 12. R ozw ażania sw oje kończy stw ie r­ dzeniem , że „Zam ość był ju ż b u d o w an y ja k o m iasto piękne, k tó re nie ty lk o w sw oich szczegółach, ale ja k o całość stan o w iło dzieło sztuki [...]” (s. 141).

Z kolei A dam M iłobędzki w p rac y

Znaczenie środowiska zamojskiego w archi­

tekturze

(s. 125— 133) u jm u je w sposób syntetyczny poszczególne etap y rozw oju a r ­ c h ite k tu ry Z am ościa oraz jego od d ziały w an ia n a ru c h b u d o w lan y pobliskich okolic. T akich etapów w yróżniono pięć. Z a n ajw a żn iejsz y u zn a ł A u to r e ta p II — la ta 1635— 1660.

Z ag ad n ien iem k u ltu ry arty sty cz n ej okolic Z am ościa z a ją ł się M ieczysław K u- rzątk o w sk i w a rty k u le

Z badań nad kulturą artystyczną Ziemi Chełmskiej w czasie

budowy Zamościa (s.

151—164). A u to r p rze d staw ił tu ta j n ie zn a n e dotychczas zag ad ­ n ie n ia m ece n atu innych rodów szlacheckich z te re n u Ziem i C hełm skiej. S k u p ił się

7 A rch iw u m J.

Zamoyskiego.

I, s. 403—405. G rodno 20 V I I I 1565. 8 Tam że, s. 426.

• N ad an ie to m usiało m ieć m iejsce pom iędzy 16 sie rp n ia 1569, kied y to w akcie n a staro stw o zam echskie S. Z am oyski n az w an y je s t

„exercitus curiae nostrae gene­

ralis et Belzensis Capitaneas

[...]” (Tam że), a 28 m a ja 1570 r., kiedy to J a n Zam oyski płacąc k w a rtę z dó b r p o tu rzy ń sk ich n az y w a o jca kaszte lan e m chełm skim . Tam że, s. 432.

10 In fo rm a cję tę zaw dzięczam uprzejm ości m g r A d am a A. W itusika, za k tó rą sk ła d am n a ty m m iejscu podziękow anie.

11

Archiwum J. Zamoyskiego.

I, s. 425— 426. K ró l w y ra ził zgodę 30 p aźd ziern ik a 1568 r.

(5)

n a an a liz ie d w u fun d acji, zam ków w K ru p e m i Sielcu. W yprow adził z niej w niosek, iż w ok resie p o w sta w a n ia Zam ość nie oddziały w ał jeszcze n a a rc h ite k tu rę n a jb liż ­ szych terenów .

Z ofia B a ra n o w sk a i H an n a S y g ietyńska w a rty k u le

Kamienice rynku zamojskie­

go w XVII w.

(s. 143— 150) z a jm u ją się okolicznościam i p o w sta n ia i dziejam i posz­ czególnych kam ienic, o m a w iają c zarazem pochodzenie n aro d o w e i stanow isko spo­ łeczne ich w łaścicieli. W ty m aspekcie Zam ość był dość n ietypow y w śród m iast sw ej rangi. O dm ienności te w y n ik ały ze sp e cja ln ej roli tego m iasta. U w idoczniła się o n a ta k że w p rzy p a d k u p o siad an ia przez in n e m ia sta o rd y n ac ji, tj. T u ro b in i Szcze­ brzeszyn, sw oich kam ien ic w Z am ościu „[...] gdzie m ogliby [bezpiecznie — R. Sz.] złożyć w szystkie sw e sk a rb y ”. Ze stw ie rd z en ia tego, w ypow iedzianego przez k a n c le ­ rza w y n ik a jego d ążenie do zw iązania m ieszczan pozostałych m ia st ordy n ack ich z je j stolicą. J e s t to jeszcze je d e n in te re su ją c y m o m en t do koncepcji jego „ p a ń stw a ”. A u to rk i p re z e n tu ją ta k że genezę n azw poszczególnych kam ienic. N ie w szystkie je d n a k ro zw ią zan ia przek o n u ją. N a str. 144 piszą m. in.: „R zadziej tw orzono nazw ę dom u od m iasta, z którego pochodził lu b którego obyw atelem był je j w łaściciel, ja k np. k am ien ica „L u b elsk a”, będ ąca około połow y w iek u w łasnością S am u ela E dw erta, k u p ca z L u b lin a [...]”. C hodzi tu ta j z pew nością o znanego przedsiębiorcę h an d lo ­ w ego z T oru n ia, S zkota — S am u ela E dw ardsa, k tó ry p osiadał filię sw ojego p rze d ­ sięb io rstw a w Z am ościu 13. T ru d n o je d n a k d opatrzeć się zw iązków nazw y te j k am ie­ nicy z kupcem toru ń sk im . C hyba ty lko tak ie, iż za k ła d ają c p laców kę zam ojską, E d w ard s n ab y ł kam ien icę jakiegoś o b y w atela lubelskiego i stą d je j nazw a.

Zam ość od m o m en tu założenia był k reo w an y przez fu n d a to ra n a siln y ośroclek w ym iany hand lo w ej. K an clerz ściągał tu ta j kupców ze W schodu i Z achodu, d ając im dogodne w a ru n k i do o siedlenia i sw ój p ro te k to ra t, co w ów czesnej Rzeczypospo­ lite j nie było bez znaczenia. Z w łaszcza w w y m ia n ie ze W schodem Zam ość był d r u ­ gim po L w ow ie ośrodkiem . P ro b le m y te j w ym iany b a d a od la t M. Z akrzew ska-D u- basow a, k tó ra tu ta j w ro zp raw ie z a ty tu ło w a n ej

Handel ze Wschodem w Zamościu

(s. 173— 190), p rze d staw iła k ie ru n k i i p rzedm ioty h a n d lu kupców zam ojskich pod koniec X V I i w X V II w. O trzym aliśm y tu ta j ta k że c h a ra k te ry sty k ę w p ły w u W scho­ du n a P olskę w X V II w .; proces tzw. o rien taliz ac ji. B a d an ia A u to rk i w połączeniu z o sta tn ią p ra c ą J. M. M ałeckiego 14 d a ją n am w m ia rę pełny o b raz rozm iaró w h a n ­ d lu w Z am ościu oraz w y k re śla ją jego m iejsce w h a n d lu ów czesnej R zeczypospolitej. A rty k u ł J a n a M alarczyka, z a ty tu ło w a n y

Akademia Zamojska

(s. 165— 172), d o ­ tyczy w łaściw ie zasług J a n a Z am oyskiego n a polu szkolnictw a. A utor, p o d ając na w stę p ie k ró tk ą c h a ra k te ry sty k ę epoki o drodzenia i zarys stu d ió w P olaków w e W ło­ szech ja k o w p ro w ad zen ie do ed u k a cji Zam ojskiego, om aw ia dzieje jego w ykształce­ n ia oraz zasługi n a polu szkolnictw a w p ierw szym ok resie k arie ry . D opiero n a s tę p ­ nie przechodzi A u to r do o m a w ian ia zaw artego w ty tu le problem u, k tó rem u pośw ięcił je d y n ie połow ę objętości w ykładu. N ie w iadom o je d n a k dlaczego kończy ro zw ażania n a ro k u 1599. Je śli chciał n a w e t om ów ić pierw szy okres dziejów A kadem ii, to n a le ­ żało zakończyć je w y d an y m w d n iu 5 lipca 1600 r. a k te m erekcyjnym . P ow szechnie

13 P or. J. W ó j t o w i c z

Toruńskie przedsiębiorstwo handlowe Samuela Ed­

wardsa w XVII w.

„R oczniki D ziejów Społecznych i G ospodarczych” 1952, t. 14, s. 210—214. P ierw sze znane ślady k o n ta k tó w z filią zam ojską pochodzą z r. 1651 — K. C i e s i e l s k a

Materiały do dziejów Lublina i Zamościa w Archiwum Toruń­

skim.

„R ocznik L u b elsk i” 1961, t. 4, s. 285.

14 J. M. M a ł e c k i

Kontakty handlowe miast polskich z Gdańskiem w XVI

i pierwszej połowie XVII w.

W rocław 1968, s. 118— 120.

(6)

p rz y jm u je się, iż a k t te n kończy pierw szy, org an izacy jn y okres w d w u ch se tle tn ic h d ziejach zam ojskiej szkoły w y ż s z e j15.

O bok fu n k cji ekonom icznych oraz stołecznych d la ord y n acji, w m yśl założeń fu n d ato ra, m ia ł Zam ość spełniać ta k że ro lę m ilita rn ą . B ył głów nie pom yślany, jako zap o ra p rzed T ataram i, dość często goszczącym i od końca X V I w . n a te re n ie w o je­ w ództw : bełskiego i ruskiego, a n a w e t lubelskiego. B udow ę fo rty fik a c ji ukończono w r. 1618, a do obow iązków każdego o rd y n a ta n ale ż a ła tro sk a o je j ciągłą gotowość bojow ą.

Sw oisty egzam in bojow y tw ie rd z a zam ojska przeszła w ro k u 1648, od 6 do 24 listopada, kiedy to o p arła się w ojskom k o za ck o -ta tąrsk im pod w odzą B. C h m ielnic­ kiego. Ten w ażny m om ent w dziejach tw ierd zy zam ojskiej p rze d staw ił A dam A. W i- tu sik w a rty k u le

Oblężenie i obrona Zamościa w 1648 r.

(s. 191—202). A u to r om ów ił tu ta j p rzygotow ania do obrony, je j przebieg i u k ła d y o lik w id a cję oblężenia. O trzy ­ m aliśm y ta k że an a liz ę przyczyn n iezb y t dobrego egzam inu tw ierdzy. Złożyły się nań: b ra k zapasów żyw ności oraz p rze p ełn ie n ie tw ie rd z y u ciekinieram i.

N ależy żałow ać, iż zab rak ło w nin iejszy m w y d aw n ic tw ie om ów ienia drugiego w ażnego m o m en tu w d ziejach tw ierd zy zam ojskiej, tj. oblężenia przez k ró la szw edz­ kiego K aro la G u sta w a w r. 1656. P rzecież Zam ość był trzecim w kolejności m iejscem po G dań sk u i k lasztorze jasnogórskim , do którego Szw edom n ie udało się w ejść.

W ydaw nictw o nin iejsze z a w iera in te re su ją c ą p róbę analizy u rb an isty cz n ej in ­ nego m ia sta ordynackiego — T arnogrodu. Chodzi o k o m u n ik a t T eresy Z aręb sk iej

Tarnogród, przykład szesnastowiecznej urbanistyki polskiej

(s. 203—211). M iasto to zostało w y b ra n e — ja k się w y d a je — nieprzypadkow o. P ozycja T arn o g ro d u w roz­ w o ju u rb a n isty k i polskiej X V I w. została u sta lo n a przez A u to rk ę ja k o p o śred n ia na pograniczu u rb a n isty k i średniow iecznej i now ożytnej. C iekaw ie ry s u ją się uw agi dotyczące podziału fu n k cjo n aln eg o m iasta, zagad n ien ie k tó re w doskonałej form ie zostało u d o k u m e n to w an e w Z am ościu; podział n a sektory: w ładzy, k u ltu ry d u ch o ­ w ej i ekonom iczno-gospodarczy. D latego A u to rk a p o sta w iła pytanie, czy T arnogród oddziaływ ał n a przyszły k sz ta łt stolicy o rdynacji. In te re s u ją c a je st ta k ż e propozycja koncepcji ideow ej m iasta, odczytanej z plan u , oraz w nioski odnoszące się do u k ła d u przestrzennego i obronności. O czyw iście w iele p o staw ionych tu ta j p y ta ń i w ą tp li­ w ości w ym aga dalszych w y jaśn ień . N ależy żałow ać, iż A u to rk a nie uw zg lęd n iła w sw ej analizie in w e n ta rz y T arn o g ro d u z ko ń ca X V I, X V II i X V III w ieku, p rzecho­ w yw anych w W ojew ódzkim A rch iw u m P ań stw o w y m w L ublinie. P ierw szy z nich i n a jb a rd z ie j dokładny (z ro k u 1591le) znany je st je j ze sk ró tu dokonanego przez M. S tw orzyńskiego.

K ończąc należy stw ierdzić, iż om ów ione pow yżej p rac e w szerokim aspekcie u z u p e łn ia ją naszą w iedzę o przeszłości Z am ościa i jego okolic. N ieraz jeszcze sięg­ nie do nich zarów no regio n alista, ja k i h isto ry k om aw iający za g ad n ien ia szersze.

Ryszard Szczygieł

15 T ak p isa ł S. Ł e m p i c k i : „P rzychodzi w reszcie ro k 1600 i przynosi z a ­ s a d n i c z ą z m i a n ę w d z i e j a c h A k a d e m i i Z a m o j s k i e j [podkr. m o­ je — R. Sz.]. U sta je dotychczasow e prow izorium , p ra w ie sześcioletni okres próby i ek sp ery m en to w an ia, a zapanow ać m a ją o d tą d sto su n k i u p orządkow ane, u n o rm o w a ­ ne n a d ługie la ta oficjaln y m a k te m fu n d ac y jn y m szkoły, z a w ierając y m zarazem szczegółow y p la n n a u k ”.

Działalność Jana Zamoyskiego na polu szkolnictwa.

K r a ­ ków 1922, s. 172.

ie W ojew ódzkie A rchiw um P ań stw o w e w L ublinie. B ib lio tek a O rd y n a cji Z a ­ m ojskiej. sygn. Im .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W szkicu Pamięć przestrzeni – Lwów oblężony w wybranych mieszczańskich dia- riuszach połowy XVII wieku Piotr Borek z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie skupia się na

całkow icie mtchowans.. Badania będą

Powyżej tej osady, na krawędzi wyniesienia, odsłonięto fragmenty osady kultury ceramiki wstę­ gowej rytej, kultury późnej ceramiki wstęgowej oraz pucharów

Wis?y jako drogi wodnej, byle jego przepisy by?y przestrzegane. futer, wi?c towarów, które w zasadzie dostawa?y si? do Torunia na?. drogach l?dowych; nie obejmowa?o przecie?

N a mapie glebowo-rolniczej [15] badane gleby sklasyfikowano jak o czarne ziemie wytworzone z piasku gliniastego mocnego, zalegającego płytko na glinie lekkiej, a więc

N a gruncie literatury tatarskiej osoba, działalność, a przede wszystkim śmierć Jezusa dostarczają może najbardziej charakterystycznych i ważkich przykładów

Since the river discharges fresh water and the tide brings salt-water into the mouth of the river, there are currents of salt-water and fresh in the areas of the river adjacent to

[r]