• Nie Znaleziono Wyników

Wisła w historji gospodarczej dawnej Rzeczypospolitej Polskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wisła w historji gospodarczej dawnej Rzeczypospolitej Polskiej"

Copied!
58
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

/

.'.

(3)

. lvi O N O G R A F J A W I S ? Y.

ZESZYT Xl

====?================

STANIS?AW KUTRZEBA

".

WIS?A

W HIStORjI GOSPODARCZEJ

DAWNEJ RZECZYPOSP()IJTEJ POLSKIEJ.

?

:;. l. ZAPOMOGI W\,[)Z?A?U NAU!o.:1

\lINI?'1 FR?T\V/\ WYI.NAN REI.ICI)NY(H I OSW ?"UBI

W/-\r<SZA WA.

NAKrAADEM POLSKIEGO rOWARZYSTWA KHAIOZNA\Xt'CZEGO

"?qKb.\O' Gl-.ÓWNY \V KSLVNICY POLSKIEJ TOW. NAUCZYCIE?I SZKÓ? WY7,SZYCH

?

.. ,

"

N"wy·?winl S'I. .;?

Q,.U."."! '

, ...

(4)
(5)

--

STANIS?AW KUTHZEBA

Prof. Uniw. Ja);icl.

WIS?A W HISrrORJI GOSPOD.t?\.I{CZEJ

DA \VNEJ RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ.

Ozem by?a Wis?a dla Polski w jej gospodarczej historji? .lakio jej

znaczenie jako pot??nej drogi handlowej, a raczej jako kompleksu dróg

handJowych, gdy nie tylko jej koryto by?o sp?awne, lecz i koryta. wielu

z jP.j dop?ywów, tak silnie rozwini?tych, tak szeroko rozbiegaj?cych si?

w ró?nych kierunkach od tej rzeki, która ca?? Polsk? swoim biegiem

przecina?a? Jak wielki by? ruch te] ?eglngi wi?lanej, odk?d. si? zacz??,

kiedy osl?gn?l naj ws?szy stopie? swojego rozwoju? Jakie towary t?.

Wis?? sp?awiono w dó?, jakie sz?y ni? w gór? rzeki? Jaki wp?yw \Vis?y

na rozkwit miast, które na brzegach jej tak malowniczo si? porozklnda?y>

Jaki jej wp?yw na rolnictwo tej Polski, któr? spichlerzem Europy zwano?

'I'o pytania, na które chc? zwi??le odpowiedzie?. O Wi?le nieraz

ju? pisali autorzy, którzy omawiali historj? gospodarczych stosunków

Polski jako ca?o?ci, czy te? specjalnie miast polskich, zw?aszcza Gda?ska.

Ale nie ma dot?d historyczno-gospodarczej monografji Wis?y, któraby

specjalnie uwydatnia?a jej znaczenie w ogólnym obrazie gospodarczej

. historji naszego kraju a stara?a si? uj?? ca?okszta?t kwestyj, z t? rzek?

si? ??cz?cych. Nie na. wszystkie zagadmenla odpowiedzie? b?d? w stanie

VI sposób wyczerpuj?cy. Nie pou<4tma tego jeszcze dzi? dokona?, bez

rozleglych archi walnych poszukiwa?, zw?aszcza w archiwach gda?skich, r?

vVojerane j. gospodarcze trudno?ci niech mnie wyt?omacz?, i? musia?em

ograniczy? si? g?ównie na materjale, który ju? drukiem og?oszono, a na

archiwalnym w cz??ci tylko - prawda, ?e wa?nej, - o ile go ju? przed

Woj n? potrafi?em zebra?. S?dz? jednak, i? wybaczanie znajd?, ?e ju?

dzi? t? prac? 1) og?aszam, nie czekaj?c spokojnlejszych czasów, które umo-

?liwi?yby zebranie pe?nego materja?u; wszak dzi? ta sprawa przyszlo?cl

\Vis?y tak ?y\Yo zajmuje umys?y Polaków - a i nle-Polaków tak?e, i?

J) Poprzedn io by?a ona drukowan? w Wladomo?ciacb Gospódarozych (Luhlin

I?II 8), al e bez naj wa?niej sze] tablicy

1

(6)

/

STANiS?AW KUTRZEBA

--- ...

I'- '.

... ",

trudno by?o oprze? si? ch?ci roz?wietlania jej przesz?o?ci przynajmniej

w granicach mo?no?ci, zgo?a znowu niezbyt sk?pej, jak przekonaj? dalsze

wywody 1).

I) Uwagi en do ewaluacji dawnych miar i wag. Nie ma jeszcze

w naszej literaturze historyczno-gospodarczej historji polskich miar i wag, nastr?cza-·

j?cej znaczne trudno?ci przy ewaluacji na miary i wagi dzisiejsze. By u?atwi? nie-

obeznanym z rlawnemi miarami i wagami polskiemi orjentacj? co (lo warto?ci cyfr

w pracy mej wymienionych, podaj? tu kilka uwag.

L a s z t i kor z e c. Korce byty w Polsce bardzo ró?nej wielko?ci; tak korzec

warszawski by? przesz?o dwa. razy wi?kszy od korca gda?sklego .. ;r.aszt jednak by?

ilo?c!? stal?; szlo na niego 60 korcy gda?skich. ?aszt pszenicy wa?y 2.550, ?yta

2.4·55, j?czmienia 2.160, str?czkowych 2.707 kilogranrów. Mo?na wi?c liczy? przeci?t-

nie ?aszt zho? a mniejwi?cej 21/'J tonny,

F li n I"? c e t n ar, k o ?, k a m i e ?, Punty,?u?ywane w Polscc, by?y, podobnie jak

korce, ró?nej wagi w ró?nych micjscowo?eiach. Podobnie i kamienie. Ch06 ju? konsty-

tucja z T. 1.it)5 (Vol. leg. II 687) przepisa?a, i? na cetnar ma i?? 5 kamieni, a na karnion

32 funtów (t. j. na cetnar lf)O funtów), przecie? w praktyce i dalej zachowa?y si?

ró?nice a? do r. 17M, kiedy ostatecznie ustalono jako norm? powszechn? dla pa?stwa

ten w?a?nie stosunek wag dla Korony (inaczej w r. 17G6 dla Litwy, Vol. leg. VII 3:W

i 519). Paktycznie, (oh. Regestra thelonei str. XLIV - XLV) sz?o na cetnar po 5 ka-

mieni (Gda?sk, Lwów, Lublin), ale takie po ;')llJ (Kraków) i f)1/'t (Posna?), za? funtów

J.20 (Gda?sk), !iW (Poznari), l361/2 (Kraków) lub nawet 1(;0 (Lwów, Lublin). Cetnar

jednak bvl ci??arem wsz?dzie jednakim; wed?ug oblicze?, przezemnie przeprowadzo-

nych, wypada?oby, ii cetnar mia? nieco ponad 65 kilogramów, kamie? zatem, wed?ug

zwyczaj II gda?skiego, nieco ponad U kilogramów. Na konia (equus) sz?o stale G pol-

skich cetnarów, t. j. wi?c prawie 4 tonny.

B e c z k 3.. U?ywano beczek ró?nej wielko?ci, gdy z ró?nych krajów one pI'zy-

chodzi?y, gdzie rozmait? mia?y obj?to??, W Polsce przepisano konstytucj? z 1'- 1565

(Vo1. leg. II (;87), i? beczka ma zawlera? 288 kwart, a bary?a nG kwart. ?e za? dawni!

polska kwarta liczy?a 0,:)44 litra, wi?c beczka obejmowa?a prawie 23/? hektolitra, ha-

ry?a prawie l hektolitr. Beczk? oznaczano po ?acinie': tuuna albo medium vas, po

polsku tak?e: pó?kufek. T? ewaluacj? mo?na wi?c przyjmowa? przy piwie i miodzie.

Vas czyli kufaee dwie beczki, t. j. 51/2 hektolitra. Wielko?ci innych beczek nie sposób

na rasie oznaczy?.

O ile chodzi o ewaluacj? beczek na jednostki ci??aru, beczk? soli nale?a?oby

liczy? na 3/5 tonny, Na ?aszt szlo przy soli 16 beczek, przy zbo?u, popiele, smole,

i t.. d. 12 heczek. ?aszt wi?c popio?u nale?a?oby liczy? jako maj?cy przesz?o 61/,

tonny, ?aszt smo?y przesz?o 31/2 tonny.

B c I a i p o s t a w. Wielko?ci postawów by?y ró?ne; postaw angielski liczy? 42

lub -lA, postaw pruski 42, postaw brukselski 51, postaw krakowski 36 ?okci i t. d.; po-

stawy ma?e liczono jako o po?ow? mniejsze. Dawny polski ?okie? wynosi? prawie 60

ctrn. (?ci?lej: 0'5955 m.). Na bel? sz?a ró?na ilo?? postawów, zwyczajnie ko?o 24, ale

i mnirj. Niekiedy liczono sukno na "konie"; mnicj\vi?cr,j kolo ?O postawów sz?o na

konia (t. j. 6 cet.narów polskich)

S e j, ki, k o P Y i pr? t y, Drzewo takie, jak wallczos, klepki, rzemienie i t. d.,

liczono na 7,acllCyki I centa. Centum, czyli setka, liczyla 120 sztuk drzewa; by?a to

t. zw. ma?a setka, zwykle u?ywana. Zachcyk ob·ejmowa? GO setek, t,. j. 7.200 sztuk.

Gruhr, drzewo, jak k?orlzin?, dyle, bale, maszty i t. <1., liczono na kopy po 60 sztuk.

Orzf1vrtl do palenia "z?o na pr?ty (\'irgulta). \Vyj?t,kowo eis liczono na wag?, na konie.

(7)

Któ? z nas nie s?ysza? o tych szkutach j komiegach, które, zbo?em

?adowne, Wis?? p?yn??y do Gda?ska? Któ? z nas nie s?ysza?, ?e Polska

oddawna by?a spichlerzem Europy? Przedstawia nam si? Wis?a w ca?ej

jej d?ugiej przesz?o?ci dziejowej jako rzeka pe?na ruchu ?eglarskiego,

rozbrzmiewaj?ca weso?e mi okrzykami orylów.

A jednak obraz ten niezupe?nie zgodny z prawd?, z tern, co fak-

tycznie by?o. Sta?a si? Wis?a wa?n? drog? handlow? Polski dopiero na

prze?omie wieków ?rednich i nowszych, a t? wielk?, g?ówn?, która swo-

jem znaczeniem przewy?szy?a wszy.stkie inne drogi, dopiero ··w ostatnich

trzech wiekach bytu pa?st wa. Zgo?a za? inaczej by?o w poprzednich

stuleciach, na które przypada wi?cej ni? po?owa bytu polskiego pa?stwa,

zw?aszcza przez ca?y okres wcze?niejszego ?redniowiecza.

I wtedy p?yn??y po Wi?le ?odzie i ?ódki, lecz z rzadka tylko, i tylko

w miejscowej ?egludze od brzegu do brzegu, czy wzd?u? brzegu na nie-

wielkie odleg?o?ci; lecz nie ??czy?a ona handlowo rozleg?ych ziem pol-

skich nad ni? po?o?onych, nie wi?za?a Krakowa czy Sandomierza z To.

runiern lub Gda?skiem. Nie by?a Wis?a wtedy handlow? drog?. Han-

del polski, s?aby, bardzo s?aby, dopiero od XIII stulecia, gdy powsta?y

lniasta, odrazu silny wzi?? rozmach. Ju? w pocz?tkach XLV stulecia mo?na

stwierdzi? Jego szerok? ekspansj?, zw?aszcza jako handlu transito, który

??czy? odleg?y Wschód, kolonje w?oskie nad mor?em Czarnem i w?gier-

skie po?udnie, z ?rodkowemi Niemcami przez Sl?sk oraz z Zachodem

Europy, wielkiemi ogniskami handlu we Flandrji, z Brugj? zw?aszcza,

drog? przez miasta pruskie, przez 'I'oru? i mniej wówczas znacz?cy

Gda?sk. Lecz prawie ca?y ten obrót towarów, czy chodzi?o o takie to-

wary, z Polski przywo?one, jak: o?ów, siarka, wosk, czerwiec, czy o w?-

giersk? mied? i w?gierskie ?elazo, z kolonij czarnomorskich sprowadzane

korzenie i jedwab, lub o wwo?one z Zachodu sukna i rzeczy kramno,

to wszystko sz?o wy??cznie l?dowerni drogami. Poci??y te drogi wpo-

prlek polskie ziemie, od morza Czarnego sz?y przez Lwów i Kraków na

?l?sk, lub przez Wtodzlmierz, a pó?niej I..JWów, do Prus, L, ?"'l'zez S?cz

(8)

4 STi\NIStA W KUTRZEBA.

i Kraków z po?udnia na pó?noc ku miastom nad doln? Wis??. Lecz te

drogi prawie rzek nie zu?ytkowywa?y, ani Dniestru i Wis?y, ani Warty

i Odry. Nawet te dwa najwi?ksze o?rodki ówczesnego polskiego handlu,

nad Wis?? oba le??ce, Kraków i Toru?, nie Wis?? g?ównie si? ??czy?y,

lecz drog? l?dow?, id?c? z Krakowa na Miechów, Kurzelów, Przcdborz,

Piotrków, ?..?czyc? i Brze?? kujawski 1). Jedynym towarem, który wów-

czas szed? Wis?? w górnym jej biegu -- a i Dunajcem, - by?o tylko

drzewo 2).

Nie ?atw? by?o rzecz? w wiekach ?rednich doprowadzi? do zmiany

drogi. Miasta, przy drogach le??ce, z uwag? pilnowa?y tego, by ruch

handlowy na inne nie zwróci? si? go?ci?ce, gdy? traci?yby one przez to

zyski, jakie hu zapewnia?o ich po?o?enie, oraz i prawne cz?sto uprzywi-

lejowanie, zw?aszcza przez tak zw. prawo sk?adu. A tak?e w?adca mia?

wtem swój interes, by nie tworzono nowych dróg, to bowiem mog?o

odbi? si? nitkorzystnie na dochodach, jakie pobiera? z ce?, przy ustalo-

nych drogach wybieranych.

Pierwsze ?lady, i? 'chciano ui.y? Wis?y w górnym biegu jako drogi

handlowej nietylko dla drzewa, pochodz? z pocz?tku XIV stulecia. \I"

Zamys? wyszed? od mieszka?ców Nowego S?cza, którzy towary, z \,\'?gier

id?ce, zaczfili sp?awia? Dunajcem i Wis?? do Torunia. Zaraz na to uwa-

g? zwróci? Kraków; wszak?e wskutek tego omija?y mied? i ?elazo drog?,

z S?cza przez Kraków id?c? do Torunia, co narusza?o krakowskie prawo

sk?adu, ogromnej dla tego miasta donios?o?ci. Nie znamy przebiegu

walki Krakowa z S?czem, ostatecznie w r. 1329 zawarty zosta? uk?ad

mi?dzy terni miastami, który zakusom S?cza k?ad? koniec; drogi wodnej

Dunajcem i Wis?? wed?ug uk?adu nie wolno by?o u?ywa? dla towarów,

które powinny by?y przez Kraków przechodzi?, z wyj?tkiem dla soli,

któr? mo?na by?o sp?awla? 3). Oczywi?cie ten wyj?tek mial znaczenie

dla Krakowa, nie dla S?cza. O drzewie uk?ad nie mówi?, gdy ono pod

krakowskie prawo sk?adu nie podpada?o.

Dopiero w kilkadziesi?t lat pó?niej S?cz znowu spróbowa? zu?ytko-

wa? drog? Dunajca i Wis?y. Popar? jego próby król Ludwik, Vi l'. 137[-;

uniewa?ni? uk?ad z Krakowem, nadal nawet mieszczanom s?deckim wol-

no?? od p?acenia ce? królewskich przy tej drodze wodnej le??cych; ale

ju? w dwa lata pó?niej cofn?? to swoje zezwolenie Ludwik i zakaza? S(?-

deczanorn sp?awia? wod? towary, jak mied?, ?elazo i inne 4). Utrzyma?a

I) Wykaz dróg handlowych podaje S t a n i s ? li W K u t r z e b a: Handel Kra-

kowa w wiekach ?rednich, Rozpr. wydz .• hlst. fil. Aka.l. Urn. t. 1..4, str. 7 i n., i t e n-

i e, Handel Po 1." ki ze Wschodem w wiekach ?rednich, str. 14- i n., 30 i n., 56 i n.

:J) Ob. ni?ej.

3) Kodeks dypl. miasta Krakowa t. J IIf. 16 i Kodeks Malnpolski, t. L nr. 178.

4) Kodeks dypl. Ma?opolski t. I nr. 340 i Kodeks dypl. Krakowa t. I nr. 57.

(9)

WIS?A W HISTOR.JI GOSPODARCZEJ, 5

si? wi?c zasada, od której rzadkie by?y wyj?tki; tak np. Jagie??o do-

zwoli? w r. 1390 Sandomierzowi, by wod? sól z ?up sprowadza? 1).

'I'ego rodzaju utrudnie? dla u?ywania Wis?y jako drogi wodnej nie

by?o w sredniem jej biegu. l w tym obszarze jednak, który ona prze-

cina?a, handel porusza? si? g?ównie drogami l?dowemt, jak ca?y handel

id?cy z Prus przez ten obszar do W?odzimierza lub pó?niej Lwowa. Ale

nie by?o przynajmniej prawnych zapór dla u?ywania Wis?y, nie tylko

dla drzewa, p?odów le?nych, lecz i dla zbo?a, które tu dla handlu mog?o

ju? wówczas mie? pewne znaczenie. Wprawdzie mia? Sandomierz - od r.

1366 przynajmniei=-prawo sk?adu na sól i ?ledzie, ale to nie wyklucza?o

mo?no?ci u?ywania drogi wi?lanej.

Zapor? prawn? bardzo siln? by? za to nad dolnym ju? brzegiem

\Vis?y le??cy Toru?, który od roku 1403 posiad? bardzo szerokie i ostre

pra wo sk?adu na szereg towarów; nie ogranicza?o jednak ono u?ywania

Wis?y jako drogi wodnej, byle jego przepisy by?y przestrzegane. 'I'y-

czy?o si? to prawo miedzi, o?owiu i. ?elaza, jedwabiu i korzeni, wosku

1. futer, wi?c towarów, które w zasadzie dostawa?y si? do Torunia na

drogach l?dowych; nie obejmowa?o przecie? zbo?a, drzewa i p?odów le?-

nych wogóle. Zapor? dla sp?awu zbo?a wprost ku morzu mia? si? sta?

'I'oru? dopiero pó?niej. .

Pokój toru?ski z r. 146G zapewnia? wzajemn? wolno?? dróg Prusom

i Polsce, lecz w niejasnych okre?leniach; o Wi?le specjalnie nic nie po-

stanawia?. A w tej cz??ci Wis?y rozwin?? si? ruch handlowy bardzo

znaczny, zw?aszcza mi?dzy Toruniem i Gda?skiem, ju? wówczas, kiedy

jeszcze martw? prawie pod wzgl?dem handlowym by?a górna Wis?a,

a niewiele wi?cej o?ywion? ?rednia. Od Torunia w dó? je?li nie prze-

wa?a?a, to przynajmniej silnie konkurowa?a Wis?a z drogami l?dowe mi.

Ale Toru? ju? w r. 1457 uzyska? zatwierdzenie prawa sk?adu ze strony

króla polskiego; prawem tem obj?to tak?e i zbo?e, tak ?e i jego swo-

bodny przewóz przez Toru? zosta? zatamowany, o ile król wyj?tkowo nie

dawa? zwolnie?. I wykonywa? Toru? to swoje prawo mimo ci?g?ych

ataków, zw?aszcza ze strony Gda?ska. Zaostrzy?a si? walka przeciw

prawu sk?adu i sta?a gro?n? dla Torunia, gdy Vl ko?cu XV stulecia

w rz?d.de przeciwników stan??o polskie duchowie?stwo i polska, zw?.

mazowiecka, szlachta. Chodzi?o ju? wtedy g?ównie o tamowanie swo-

bodnego wywozu Wis?? przez te czynniki tak w pa?stwie silne, o prze-

szkadzanie wywozowi zbo?a, który w tym czasie szybko zacz?? coraz wi?-

kszego nabiera? znaczenia. W r. 1505 na sejmie radomskim król Ale-

ksander wyrokiem odebra? Toruniowi, który sj.? nie stawi?, prawo sk?adu,

zapewniaj?c swobod? ?eglugi wi?lanej. Wyroku nie uzna? Toru? ze

') Kodek-: !?ypl. Ma?opolski t. 1\' nr. 1007.

(10)

STANIStAW I<lJTf?ZEBA

wzgl?dów formalnych. Przez d?ugie lata wlok?y si? spory i procesy, na-

wet w Rzymle, do którego przenios?o spraw? duchowie?stwo. W r. 1520

konstytucj? toru?sk? 1) odroczono spraw? na Jat 10, jednakie waruj?c

wolno?? wywozu Wis?? dla szlachty. Jeszcze do roku ] 537 opiera? si?

Toru?, a? przecie? 'wówczas ostatecznie spraw? przegra?. I'ozosta?o mu

nadal prawo sk?adu na w?gorze i ?ledzie, zreszt? jednak Wis?a woln? si?

sta?a drog? handlow?, specjalnie bez ?adnego ograniczenia dla wszelkiego

wywozu z Polski. Gdy wówczas ju? i prawa Krakowa posz?y w zapom-

nienie, by?a Wis?a wreszcie oswobodzon? od wszelkich ogranicze? praw-

nych, wielk? drog? handlow? polskiej Iczeczypospolitej.vj

Nie tylko jednak prawne przepisy kr?powa?y, cho? w pewnej mierze

tylko, ?eglug? na Wi?le i jej dop?ywach, a? je wzmo?enie ruchu osta-

tecznie z?ama? potrafi?o. By?y i inne przeszkody w u?ytkowaniu han-

dlowem tych wód, a to w licznych jazach, które wznoszono na nich dla

po?owu ryb, a tak?e przy m?ynach wodnych. Nie by?o dla budowy jazów

?adnych ogranicze?, ka?dy w?a?ciciel nadbrzerzuego gruntu móg? jaz bu-

dowa?; gdy za? dla przejazdu statków czy tratw trzeba by?o otwiera? jaz,

??da? za to wed?ug swego widzimisi? op?aty, chyba, ?e miasto jakie po-

trafi?o w?a?ciciela jazu uj??, jak S?cz Drogosza, s?dziego krakowskiego

i starost? sieradzkiego, który zwolni? jego mieszka?ców na czas swego

?ycia od op?at za otwieranie jazów, jego b?d?cych w?asno?ci?, na Du-

naj Cli i Wi?le 3).

S?cz, najwi?cej interesowany w tefil, by ?eglugi nie tamowa?y jazy,

gdy przynajmniej drzewo móg? sp?awia?, wystara? si? w r. 1427 u króla

Jagie??y o unormowanie op?at, jakie p?aci? trzeba by?o za otwieranie ja.-

zów; oznaczy? król op?at? za otwieranie jazu na Dunajcu na jedn?

grzywn? (= 48 groszy), na dwie grzywny przy jazach na Wi?le. Ale

p?aci? mia?a tylko pierwsza tratwa przep?ywaj?ca, nie te, które sz?y bez- I

po?rednio za ni?, wi?c w?a?ciwie pobierano op?at? za jednorazowe ,I

otwarcie, bez, wzgl?du, ile nast?pnie p?yn??o tratw; zgo?a za? bez op?aty

wolno by?o przep?ywa? przez jazy nie dla po?owu ryb urz?dzone, znaj-

duj?ce si? przy m?ynach lub zaniedbane; nie p?acono te?, je?li jazu nie

przep?ywano, omijaj?c go przez u?ycie innego pobocznego koryta 4)

Szerzej uj?to t? spraw? jazów ju? nie ze wzgl?du na interesy jed-

1) Oswald Balz.er, Corpus iuris polonici t. I1l str. 5#)6 - i)f)7.

:l) Kutrxeba, Handel Krakowa str. 40 i n., H. Oes t e r l' e i (' h, Di e Itandclsbezlc-

hungen der Sl.adt 'I'hor n ZIl Polcn w Ze itschrlf't des westpr Geschichtsvereins,

zes7.yt ?8 i 33,

<l) \V J'. 1382, KodckH dypl. .\la?opolski t. I nr. :ltH.

4) Akf.a grodzkie i zlemskie t IX nr. 30; ob. takie nr. ;31.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nabyłem(am) (nabył mój małżonek, z wyłączeniem mienia przynależnego do jego majątku odrębnego) od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej , jednostek

uznał oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu z tym, że zmienił jego opis przyjmując, iż oskarżona w czasie i miejscu jak w zarzucie nieumyślnie

Biuro Prasowe - Rudna - Rynek - Ratusz, 15 minut po dekoracji konferencja prasowa ze zwyciêzc¹ etapu Press Office Rudna the market place the town hall 15 minutes after

b) następnie powoli zwolnić tłok zapewniając gładki jego przesuw i zassanie cieczy do końcówki, c) odczekać 2-3 sekundy, wyciągnąć końcówkę z cieczy przesuwając po

• w miesiącu grudniu przedłoŜono do uzgodnienia i zatwierdzenia Prezydentowi Miasta Nowego Sącza oraz Staroście Nowosądeckiemu &#34;Program działania Komendy Miejskiej PSP w

Od powołanego wyroku apelację wywiódł pozwany zaskarżając go w całości. przez jego błędną wykładnię, a następnie nieprawidłowe zastosowanie, wskutek czego

1) Przetwarzanie danych za pomocą monitoringu wizyjnego i monitoringu dostępu odbywa się w celu zabezpieczenia Zakładu oraz zapewnienia bezpieczeństwa osób przebywających

Wiersz 28 – należy wykazać pozostałe przychody operacyjne, które pośrednio są związane z działalnością operacyjną jednostki, a w szczególności zysk z