• Nie Znaleziono Wyników

"Grobowiec tracki w Kazanłyku", Ludmiła Żiwkowa, przeł. Stefan Michalski, Warszawa 1981 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Grobowiec tracki w Kazanłyku", Ludmiła Żiwkowa, przeł. Stefan Michalski, Warszawa 1981 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

386 Z A P I S K I

W te n sp osób h isto ria m y ś li so cjo lo g iczn ej sta je się in teg ra ln ą częścią ogólnej h isto rii sp o łeczn ej i in telek tu a ln ej; zg o d n ie z tą zasadą też p ro w a d zi sw ó j w y k ła d S zack i. R óżne sp o so b y m y śle n ia o sp o łe c z e ń stw ie um ieszcza z a w sze w szerokim k o n tek ście życia u m y sło w eg o , nie ty lk o w te d y , gd y szu k ając a n teced en só w m y śli so cjo lo g icz n e j a n a lizu je d zieła P la to n a , A r y sto te le sa czy św . T om asza z A k w in u , a le i późn iej, odnajdując r e fle k sję sp ołeczn ą w p ism a ch H egla, T o c q u e v ille ’a i Joh n a S tu a rta M illa, aż do so cjo lo g icz n y c h im p lik a c ji tw ó rczo ści F reuda, D ilth ey a , W illia m a J am esa. To, Co sta n o w i m eto d o lo g iczn y , czysto fa c h o w y a sp ek t w ied zy so cjo lo g icz n e j z e sta w ia n e jest z a w sze z p od łożem św ia to p o g lą d o w y m , o d m ien n y m i sty la m i m y ś le n ia i tra d y cja m i in te le k tu a ln y m i.

P raca opatrzona jest in d ek sa m i oso b o w y m i rzeczo w y m , sp ise m treści w c z te ­ rech w e r sja c h obcojęzycznych; osob n o w sp o m n ieć n a leży o zn ak om itej b ib liografii. N a w s tę p ie p isze Jerzy S za ck i o p o ży tk a ch h istorii so cjo lo g ii — w y d a je się, że dla w sz y stk ic h za in tereso w a n y ch h isto rią sp ołeczn ą są one n iem a łe.

Т.К.

L u d m iła Ż i w к o w a, G ro b o w ie c tr a c k i w K a z a n ly k u , p rzeło ży ł S te fa n M i c h a l s k i , P a ń stw o w y In sty tu t W y d a w n iczy , 1981, s. 6 4 +

+ 3 2 ił.

J e st to p o p u larn on au k ow a prezen ta cja jed n ego z n ajb ard ziej in teresu ją cy ch z n a lezisk a rch eo lo g iczn y ch z te r e n ó w d zisiejszej B u łgarii. P och od zący z ep ok i h e lle n isty c z n e j, o d k ry ty w 1944 roku, g ro b o w iec tra ck ieg o ary sto k ra ty , cen n y jest przede w sz y stk im z u w a g i na w sp a n ia łe m a lo w id ła p o k ry w a ją ce ścia n y sam ej k om ory grob ow ej, ja k i drom osu. M a lo w id ła z K azan łyk u , b ęd ąc w y m o w n y m ś w ia ­

d ectw em o d d zia ły w a n ia sztu k i g reck iej na track ą, są jed n o cześn ie jed n y m z n ie ­ liczn y ch źród eł u m o żliw ia ją cy c h p o zn a n ie m a la rstw a h ellen isty czn eg o .

K siążk a w y d a n a zo sta ła z w y ją tk o w y m jak n a n a sze m o ż liw o śc i p o lig ra ficzn e sta ra n iem i szczególn ą jej w a r to śc ią są 32 b arw n e dobrej ja k o ści rep rod u k cje u m o żliw ia ją ce cz y te ln ik o w i sa m o d zieln ą o cen ę w a lo r ó w a r ty sty c z n y c h m a lo w id eł z K azan łyk u . Ż ałow ać w yp ad a, że red a k cja p o lsk ieg o w y d a n ia n ie zad b ała b y z a ­ w a rto ść tre śc io w a tej k siążk i d orów n ała jej w alorom zew n ętrzn y m . N ie zaw sze m ożn a z p ew n o ścią stw ierd zić to, ale p rzyn ajm n iej za część d z iw a c tw języ k o w y ch , term in o lo g iczn y ch , a n a w e t za zw y k łe b łę d y p o n o si o d p o w ied zia ln o ść tłum acz.

Ż eby n ie za słu ży ć na zarzut w y su w a n ia g o ło sło w n y c h p reten sji p o słu żm y się k ilk o m a p rzyk ład am i. D z iw a ctw a języ k o w e: „R uchy m ig ra cy jn e sp ra w ia ją , że obszar te n p rzek szta łca się w ogrom ny k o c io ł” (s. 5;) „N a p ły w a ją teraz p ó źn iejsi rd zen n i m ie sz ­ k a ń cy o b sza ró w na połu d n ie od D u n a ju ” (s. 7); „S p rzeczn ości p o lity c z n e zn ajd u ją o d b icie n a w e t w szereg a ch a te ń sk ic h b ó stw p a ń stw o w y c h ” (s. 13); „W dążen iu do osią g n ięcia ek sta zy i sk ło n ien ia boga, a b y zjed n o czy ł się z cz ło w ie k ie m , u c z e st­ n ic y b a ch a n a lii żują liśc ie b lu szczu ” (s. 23); „W ojna w T racji ok azała się tw a rd y m o rzech em ” (s. 14); „C egły — — m ają k szta łt p ro sto k ą tn y ” (s. 34); „G alop u jący k o ń o d d a n y jest w kolQrze c z e r w o n y m ” (s. 40); „N ap ięta szy ja i w z n ie sio n a p raw a n o g a u k a zu ją n ie c ie r p liw o ść zw ierzęcia , k tó reg o w id o c z n y jest n iep ok ój i n a ­ p ię c ie ” (s. 50). P o tk n ięcia term in o lo g iczn e: lu d n o ść „ p ro d a k o m izy jsk a ” (s. 5) — to n a jp ew n iej lu d n o ść „proto d a k o -m e z y jsk a ”, „m ała sz tu k a ” (s. 22) — to p r a w ­ dop od ob n ie „drobna p la s ty k a ”; „d oły g ro b o w e” (s. 29) — to ja k sąęlzę „groby ja m o w e ”; „ W ity n o w ie” (s. 41) — 'ff) B ity ń czy cy . D odać tu m ożn a szereg d rob ­ n iejszy ch : G eb ela isis to G eb eleizis; K erseb lep t to K erseb lep te s; M on oftalm to

(3)

Z A P I S K I

387

M on oftalm os... B łęd y: O p o d o b ień stw a ch św ia ta k reteń sk o -m y k eń sk ieg o i tra ck ie­ go w d rugiej p o ło w ie II ty s ią c le c ia p.n.e. m a za św ia d cza ć m .in. n u m izm atyk a (s. 6) — jak w ia d o m o p ie r w sz e m o n ety p o ja w ia ją się w ie le w ie k ó w p óźniej. III—II w ie k p.n.e. o k reślo n y z o sta ł (s. 18) jako „późny ok res h e lle n is ty c z n y ”. Na s. 31 m ó w i s ię o a rch itek tu rze m ie jsk ie j w G recji na d łu g o przed rozk w item M yk en — arch eo lo g ia n ie zna m ia st n a ty m ob szarze w ta k w c z e sn y m okresie. Są to z a le d w ie n iek tóre za u w a żo n e p o tk n ięcia , ich lis tę m ożn a b y z ła tw o ścią zn a czn ie rozszerzyć.

J.T.

D z i e j e W a r m ii i M a z u r w z a r y s i e t. I: O d p r a d z i e j ó w do 1870 ro ku, opr. zb., red. J erzy S i k o r s k i i S ta n isła w S z o s t a k o w s k i , P a ń ­ stw o w e W y d a w n ictw o N a u k o w e, W arszaw a 1981, s. 408.

N o ta w y d a w n ic z a in fo rm u je, że ta p op u larn a praca „ k o n cen tru je się n a w y ­ b ra n y ch zagad n ien iach , p rzed e w s z y stk im d ziejach ż y w io łu p o lsk ieg o i h isto rii p o lity c z n o -p a ń stw o w e j. N a to m ia st in n e za gad n ien ia, ta k ie jak p ro b lem lu d n ości n ie m ie c k ie j, histo ria gosp od arcza i k u ltu ra ln a , u w zg lęd n io n o jed y n ie w stop n iu n iezb ęd n y m dla zrozu m ien ia o g ó ln eg o p rocesu h isto ry czn eg o na ty c h zie m ia c h ”. C hodzi zaś ogóln ie o tery to riu m bądź to b a łty jsk ieg o (pruskiego) osa d n ictw a , jak w e w c z e sn y m śred n io w ieczu , bądź o obszar p a ń stw a k rzy ża ck ieg o czy k ró lestw a p ru sk ieg o w stu le c ia c h p óźn iejszych .

W y d a w n ictw o sk ład a s ię z czterech części, p rzy czy m na k ażd ą przypada ok oło 25°/o tek stu : I. P ie r w o tn i m ieszk a ń cy Prus; II. P od rząd am i Z akonu K rzy­ żack iego; III. W arm ia i M azu ry w X V I—X V III stu leciu ; IV . W arm ia i M azury od sc h y łk u X V III stu lecia do 1870 rok u . S y n te ty c z n e za ry sy o tw ie r a ją c e każdą część d ają w su m ie dobry p rzegląd g łó w n y c h m o m en tó w h isto rii W arm ii i M azur od c za só w p reh isto ry czn y ch po sc h y łe k X IX w . O pracow an ia b ardziej szczeg ó ło w e r o z w ija ją n iek tó re zagad n ien ia. W cz. I d om in u je p ro b lem a ty k a o sa d n ictw a , k u l­ tu ry m a teria ln e j, w y m ia n y i ję z y k ó w b a łty jsk ich . W cz. II — s to su n k i p o lity czn e P o lsk i z Z ak on em oraz p o lity k a w e w n ę tr z n a K rzyżaków . S z k ic e w cz. III dotyczą p rzed e w sz y stk im h isto rii b isk u p stw a w a rm iń sk ieg o i w p ły w ó w p o lsk ich w P r u ­ sa ch K sią żęcy ch . W cz. IV d om in u je w a lk a ż y w io łu p o lsk ieg o z germ an izacją i p ru sk a droga do k a p ita lizm u . D obór p ro b lem a ty k i m oże o c z y w iśc ie b u d zić szereg w ą tp liw o ś c i. B rak np. k ró tk ieg o o m ó w ien ia a rch itek tu ry g o ty ck iej P ru s, ch ociaż zam ieszczon o szk ic o b isk u p ach w a rm iń sk ich i m istrza ch Z akonu jako fu n d atorach ru ch o m y ch d zieł sz tu k i w X V /X V I w . Z k o lei sta n o w czo zb yt dużo m iejsca p o ­ św ię c o n o sp e c ja listy c z n e m u z a g a d n ien iu ew en tu a ln ej b a łto sło w ia ń sk ie j w sp ó ln o ty języ k o w ej.

T ek st w zb o g a ca ją liczn e, często n ieb a n a ln e ilu stra cje, a ta k że m apki. Bardzo jest rozb u d ow an a b ib lio g ra fia (s. 367— 399), n ie w ą tp liw ie zb y t sp e c ja listy c z n a jak na p racę p op u larn ą (nie od n otow an o sz e r e g u p o zy cji p o p u la rn o n a u k o w y ch ), ale u ła tw ia ją c a p ierw sze sa m o d zieln e p o szu k iw a n ia . N ie m a n ie s te ty in d ek su geo g ra ­ ficzn eg o . P o m ó g łb y on un ik n ąć w ie lu n ie k o n se k w e n c ji z za k resu sk o m p lik o w a n ej

to p o n im ii obszaru w a rm iń sk o -m a zu rsk ieg o . O d n otow ać n a leży szw a n k u ją cą k o ­ rek tę, ró w n ież w przyp ad k u m a te r ia łu ilu stra cy jn eg o .

K sią żk a u k azała się pod fir m ą O środka B ad ań N a u k o w y ch im W ojciecha K ętrzy ń sk ieg o w O lsztynie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podejmując zagadnienie dotyczące roli obrońcy węzła małżeńskie­ go w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa należy już na wstępie zauważyć, że wbrew

Jego głów ną teząjest - ukazanie drogi asym ilacji nowego modelu synodu na gruncie polskim, zakres i sposób wdrożenia norm w życie oraz wpływ zjawiska synodalnego

ARMY, CORPS OF ENGINEERS, COASTAL ENGINEERING RESEARCH CENTER, Shore. Protection Manual, 3d

Okazuje się bowiem, iż wzrost odsetka kobiet w izbie niższej nie jest skorelowany z dobrym wynikiem kandydatek zajmu- jących czołowe miejsca na listach (choć tabela wskazuje

Gminy starają się wyprzedać jak najwięcej posia- danego zasobu mieszkań, mimo że brak mieszkań na wynajem dostępnych dla ludzi nieza- możnych zaczyna stwarzać znaczne trudności

Ciekawa może być uwaga, że na zmianę opinii ojców w stosunku do kobiet mógł wpłynąć, poza Ewangelią i stoikami, sam przykład dawany przez ówczesne kobiety

muje do swego serca dziewiczą miłość Chrystusa i wyznaje Go; naśla- dując Jego ubóstwo, wyznaje Syna, który wszystko otrzymuje od Ojca i z miłością wszystko Mu oddaje;

W drugim wskazaniu pojawiło si ę o wiele wi ę cej miast jako miejsca wyboru studiów, przy czym znaczna cz ęść maturzystów nie wy- mieniła drugiego miasta, prawdopodobnie