• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Właścicieli Domów i Gruntów Województwa Śląskiego, 1934, R. 7, nr 24

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gazeta Właścicieli Domów i Gruntów Województwa Śląskiego, 1934, R. 7, nr 24"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

właścicieli domów i gruntów GAZ

Województwa Śląskiego

C ena jed n e g o egz. 35 gr, K w artalnie 2,00 zł

Wychodzi Każdego I go i 15-go

O głoszen ia 20 gr.

za w iersz m ilim etrow y szerok . 6 sz p a lt R ed ak cja i a d m in istracja: K atow ice, K onopnickiej Nr. 2. 'T elefon 320-91 P . K. O. 305 981.

Rok VII. Katowice, dnia 15 grudnia 1934 r. Nr. 24

M anifestacja w łaścicieli dom ów n asz e g o W o jew ó d z­

tw a n a Z jeździć w dniu 9 grudnia 1934 r. w y p a d ła im­

ponująco:

P rz e sz ło 1800 osób w zięło w niej udział — czyli k a ż d y trz y n a s ty w łaściciel z W ojew ództw a, a co dzie­

s ią ty z G órnego Ś ląsk a był obecny.

^ I l l l l l l l l l l l l l i l l l l l l ] | l l l ! l l l l l ! l l l l l l l l l l l ! ! l ! i l l l l l l l l l l ! l l l l l l i l l l l l l l l l l l i l l l l ! l l ! l l l l l ! l l i ! l l ! l l l | | | | | | | | | | | |

Ü W szystkim naszym abonentom i czytelnikom 1

E ż y c z y m y

1 WESOŁYCH ŚWIĄT I

j B O Ż E G O NARODZENIA |

I R edakcja i A dm inistracja |

G azety W łaścicieli D om ów i G runtów i

E W ojewództwa Śląskiego. §§

i n i l l l i l l l l l l l l l l l l l l l l l l l l U l l l l l l l l l l l l l l l l H I I I I I I I H I I I I I I I I I I I I I I I I H I I I I I I I I I I I H I I I H I I H I I I H I H I I I I I I I I I l l

N ikt nie będzie m ógł n a d ty m objaw em zo rg an i­

zow anej w oli p rz e jść do porządku.

L iczba zeb ran y ch , godne i pow ażne zachow anie, spokojny i rz e c z o w y to k o b rad 1, je st dow odem , że po­

ruszenie um ysłów , n u rtu ją c e w śró d w łaścicieli n ie ru ­ chom ości n aszeg o W o jew ó d ztw a nie je st w yw ołane ja ­ kim ś p rz em ijający m n a stro je m . R aczej k a ż d y co wi­

dział i słyszał, m usiał się przekonać, że ty lk o tro sk a, g łęb o k a tro sk a o s p ra w ę ogólną i ro z w a ż n e p rz e m y ś ­ lenie zagadnienia um ożliw iło u danie się tak godnego Z jazdu.

Ale ta k ż e inne objaw y są znam ienne.

Z astąp io n y b y ł p . W ojew oda. O becni byli posłow ie n a S ejm Śląski, rów nież p rz ed staw iciel w ła d z y sądow ej p rzy słu ch iw ał się obradom . Z przem ów ień ich ze zad o ­ w oleniem w łasn o ść nieruchom a p rz ek o n ała się, że z a ­ gadnieniem n aszem czynniki te się in teresu ją, że n a ­ sze żale są śledzone i ro zp atry w an e.

N atom iast rep rezen tan ci mogli się osobiście p rz e ­ konać z żyw ego słow a, że w łasność nieruchom a żąd a ty lk o u rzeczy w istn ien ia p raw a, u trzy m an ia ładu i po­

rządku.

P ra g n ie m y usunięcia k rz y w d y , k tó ra szk o d ząc nam w y rz ą d z a w iększą szkodę g o sp o d arstw u i ży ciu sp o ­ łecznem u.

M am y nadzieję, że zb liżam y się do zw ycięstw a, a n asze zw y cięstw o stan ie się za ra z em zw y cięstw em p ra ­ w a i rzetelności w pobliżu ludzi.

* * *

(Nawiązując ido p o w y ż sz y c h w y w o d ó w , podajem y o b szern iejsze sp raw o zd an ie o przebiegu n asz e g o W iel­

kiego Z jazd u :

W ielk a sala kina „C apitol“ b y ła p rzep ełn io n a.

W sz y stk ie m iejsca siedzące, a je st ich 1500, b y ły z a ­ jęte, a ponadto u czestn icy w liczbie około 300, k tó ry m nie udało się zdobyć m iejsc sied zący ch , sta ło koło ścian, okien j n a galerji.

W p ierw szy m rzędzie k rz e s e ł zasiedli p rz e d s ta w i­

ciele w ład z i Sejm u Śl. R ad c a w ojew ódzki dr. Karcz, marski zjaw ił się w z a stę p stw ie p. W o jew o d y , rad ca Litwiickj imieniem R a d y W ojew ódzkiej, p. w ic ep rez es Sądu O k ręg o w eg o dr. G regorczyk w z a stę p stw ie p re ­ zesa Sądu A pelacyjnego. Klub posłów N. Ch. Z. P . re ­ p re z e n to w a li pp. Pientka i K rawczyk, Klub C hadecji p . poseł P rus. P . p re z y d e n ta dra Kocura za stę p o w a ł ra d c a m iejski dyr. K ow alczyk.

O godz. 1 0 , 1 5 o tw o rz y ł p . p r e z e s Ł a b u ś Zjazd, w i­

tając zg ro m ad zo n y ch , a p o n ad to w se rd e c z n y c h sło ­ w ach p o w italn y ch z w ró c ił się d o już w ym ien io n y ch z a ­ stęp có w w ład z i klubów sejm ow ych.

P ie rw s z y za b ra ł głos p. ra d c a dr. Karczmarski i w treściw em przem ów ieniu zapew nił zg ro m ad zo n y ch o życzliw ości p. W o je w o d y dra Grażyńskiego. Z apow ie­

dział, że u w ażn ie śledzić będzie p rz e b ie g o brad i zda

0 tern sprawozdanie p. Wojewodzie, który rezolucje po­

wzięte życzliwie zbada.

Im ieniem C hadecji p oseł Prus sk ie ro w a ł ż y c z e n ia sw e p o m y śln y ch o brad do z g ro m ad zo n y ch i p o d k reślił, że w w olnej P o lsce k a ż d y o b y w atel, k ażd a k lasa sp o ­ łeczna i k a ż d y sta n w rów nej m ierze i w jed n ak o w y m w y siłk u m uszą się p rz y c z y n ić do b u d o w an ia po tęg i 1 w ielkości R zeczypospolitej. N iestety n ie w sz y stk ie sta n y p rz e z u sta w y są rów no tra k to w a n e i z powodu ustaw w yjątkow ych panuje w ytłum aczone w zburzenie u m ysłów w śród w łaścicieli nieruchom ości. T e p o w o d y do niepokoju trz e b a usunąć, ab y um ożliw ić i tej

(2)

2

w arstw ie społecznej spokojną i ow ocną pracę dla do­

bra O jczyzny.

P o se ł H en tka z a z n aczy ł, że je st rzeczą doniosłą, aby cały s-ta« średini sobie uśw iadom ił w spólne cele i w zajem ne zw iązan ie interesów . Rzemieślnik, kupiec 1 w łaściciel domu p rz y n a le ż ą d o tego sam ego stanu, k tó ­ ry w inien sobie uśw iadom ić -swoje znaczenie. J e s t rz e ­ czą konieczną, ab y k ażd y o b y w atel sta ł się członkiem i to członkiem ży w ym , pracującym w sw ojej organizacji stanow ej.

L iczny udział na obecn y m Zjeździć w sk azu je n a to, że w łaściciele nieruchom ości ży w o rozum ieją p o trzeb y i in te re sy sw ego stanu. P rz e z w zm ożoną pracę o rg a ­ nizacyjną, k tó ra dozna poparcia p o słó w sejm ow ych, w inien w łaściciel dom u d ą ż y ć do uchylenia u sta w o d a w ­ stw a w y jątk o w eg o .

P . radca K owalczyk p e d ał zgrom adzonym życzenia P. p re z y d e n ta dra Kocura, k tó ry w sw y ch czynnościach u rzęd o w y ch o b ja y ia p ełn e zrozum ienie dla stanu ś re ­ dniego. P. p re z y d e n t dr.- K ocur żałuje, że stosunko­

w o niew ielu w łaścicieli nieruchom ości zastąpionych jest w R adzie m. K atow ic. T y m czasem w sp ó łp raca w ła ­ sności nieruchomiej, k tó ra zw iązan a je st z kom uną b a r­

dzo ściśle i na długie c z a sy m ocnym i korzeniam i zro ­ sła się z życiem m iasta, b y łab y n ad zw y czajn ie pożąda­

ną w 'interesie rozw oju pożycia kom unalnego. W p rz e ­ konaniu, że w p rz y sz ło śc i ta w sp ó łp raca będzie ż y w ­ sza i owocniejsizia, p rz e sy ła on p rz e z p. d y r. K ow alczy­

ka ży czenia najlepszego w y n ik u zgrom adzonym . P o k ró tk i e-m w stęp n em p rzem ów ieniu p. p re z e sa Ł abusia w ygłosił; sw e re fe ra ty stosow nie do Porząd-ku o b ra d : n a jp ie rw :

1) O obciążeniu podtatkowem w łasności n ieru ch o ­ mej, p. Sender z Chorzowa.

2) O Śl. Funduszu Gospodarczym, p. dr. Bohonjuk.

3) O ogólnem położeniu w łasności nieruchomej re ­ fe ro w ał p. Sembol z Siem ianowic. R e fe ra ty te podaje­

m y osobno na Innem m iejscu G azety . Jak o o sta tn i re ­ feren t o żądaniach w łasn o ści nieruchom ej w y p o w ied ział re ferat p. prezes organizacji, p. Labuś, który w yw od ził:

N asze żądania są p ro ste i jasne i w zasadzie zm ie­

rzają do niczego innego, jak u rzeczy w istn ien ia p raw a.

N iem a bow iem w całej P o lsce, a m oże n a cały m św iecie żadnej ta k ie j d zied zin y w g o sp o d arstw ie, w stosunkach społecznych, albo w to w arzy sk iem w sp ó ł­

życiu ludzi, na k tó re j nie łamiainoby p raw o ta k zaw zię­

cie, jak to czynią .lokatorzy w odniesieniu do w ła śc i­

ciela dom u, a nie jest to n asza w in a, że się tak dzieje.

J e s t to w ina u staw w y jątk o w y ch , k tó re dem oralizują lokatorów . P opiero go w n ad u ży w an iu p ra w a n ie ż y c z ­ liw a i uprzedzona adm inistracja, nieumiiejąca w sposób rzeteln y i w łaściw y p raw o w y ją tk o w e stosow ać.

Ju ż 15 la t obow iązuje ochrona lo k ato ró w i te 15 lat jest to czaso k res z roku ma rok w zm ag ająceg o się łamania prawa, szykanowania w łaściciela i oczyw istego pozba­

wiania go do dorobku ciężkiej pracy.

D oszło do tego, że w łaściciel domu ży je pod n ieu ­ sta n n y m tenorem lo k ato ró w , a to dlatego, że o d d aje im schronienie i m ieszkanie.

R ozpow szechniło się w śró d lok ato ró w ogólne p rz e ­ konanie ,że n ajw ięk szy m -ich w ro g iem je st w łaściciel dom u. N ieczyste sum ienie takie rodzi uczucie.

W tej nien aw iści u tw ierd za ich u staw a o ochronie lokatorów , d e p ra w u ją c a ich z d ro w y rozsądek.

N ie ste ty i w ła d z e n a sz e n ie są bez w in y . R odzi się p rzekonanie, że z w łaścicielem domu można w ypraw iać w szy stk o . N aw et o p ó r p rzeciw k o w y ro k o m p ra w o ­ m o cnym sądów u w aża się za d o puszczalny, g d y idzie

o w łaściciela dom u. J a s k ra w y p rz y k ła d stan o w i n a ­

czelnik gm iny W ełnow oa, k tó ry w przekonaniu o sw ej bezkarności m iał odw agę, sm utną o d w ag ę, zlek cew aży ć p raw o m o cn y w y ro k eksm isyjny Sądu R zeczypospolitej i w b re w n ak azo w i sądu w p ro w a d z ił eksm itow anego lokatora n a p o w ró t do m ieszkania. (W śród zg ro m ad zo ­ nych w zm ianka tego n ad u ży cia w y w o łu je ż y w y p ro te st i zgrom adzeni g ło śn o w o ła ją fuj1). O dy lo k ato rzy w id zą taki p rzy k ład u p rzed staw iciela w ła d z y , nic dziw nego, że go naśladują, bo nic łatw iejszego, jak n a śla d o w a ć złe obyczaje.

Je st rzeczą znam ienną, że to w łaśn ie W o je­

w ó d ztw o Ś ląskie d o tk n ięte je st takim sta n e m b e z p ra ­ w ia, k tó r y nigdzie w reszcie o b sz a ru P o lsk i nie ist­

nieje. 'Ba, n a w e t nie istnieje n a cały m św iecie. W b re w k onstytucji u sta w a o ochronie lok ato ró w za w ie ra zakaz, że nie w olno w łaścicielow i dom u ro zp o rząd zać m iesz­

kaniem . .Musi on p rz y ją ć tego lo k ato ra, k tó re g o mu n a ­ rzuci M ag istrat lub U rząd G m inny.

Nic dziw nego, że w łasn o ści nieruchom ej bard zo ciężko p rzy ch o d zi pełnić n atu ra ln e i prym ityw ne obo­

w iązk i cy w ilizo w an eg o ży cia. To u sta w o d a w stw o w y ­ jątk o w e jest tą siłą sz a ta ń sk ą , która stw arza anarchię w pożyciu dom ow em . N iszczy ona zm ysł oszczędności ludności, która popada w apatię i w niewiarę. Z n a m ie n -^ J ny jest w ypadek w łaściciela domu m ałego w okolicach Katowic. P rz e z 40 la t o szcz ęd zał on j o d e jm o w ał sobie od ust, ab y p o sta w ić w ła sn y dom ek. P r z y ją ł d!o m iesz­

kania w sp ó łk o leg ę jako lokatora, k tó ry jakkolw iek le­

piej zarab iał, nic nic oszczędził, ba c a ły sw ój zarobek skonsum ow ał. G dy n a d e sz ły ciężkie cza-sy k ry z y su , zw olniono z p ra c y n a jp ierw ro b o tn ik a w ła śc . dom u, jako posiadającego m ajątek. P o z o sta ł o n bez p ra c y , a le tak że i bez dochodu z dom u. Kolega bow iem , k tó ry d o sta ł się n a zatrudnienie tu m u so w e od 2-ch lat o d m aw ia m u p łacen ia kom ornego. W ięc Po to p rzez 40 la t h a ro w a ł i o sz c z ę d z ał biedny roobtnik, a b y paść p ie rw sz y ofiarą redukcji, a po tem jako zupełnie zu b o żały d a w a ć bez­

płatnie m ieszkanie, zarabiającem u jeszcze -koledze, k tó ­ ry te r a z m a po w ó d do śm iechu i zadow olenia, że nie oszczędzał.

C zy ż ta k ie o c z y w iste fa k ty nie o d stra sz ą n aszej ludności od o szczęd zan ia, i nie zabiją w m ej p oczucia spraw iedliw ości. W sz y stk im w iadom o, ja k c z ę sto w ła ­ ściciela nieruchom ości lo k a to rz y pogróżkam i, w y z w i­

skam i o d s tra s z a ją o d teg o , by s % upom niał o kom orne, 0 z a p łatę za w o d ę, o p rzestrzeg an ie p o rząd k u d om o­

w ego. K ażdy z nich się rząd zi w o b cy m dom u, jak k u ra na grzędzie, ty lk o w łaściciel dom u jest b e z b ro n n y

1 bez opieki.

Z arzu cają nam , że jeste śm y ro z g o ry c z en i i że upo­

m inam y się o sw oje p ra w a . A leż czy m ożna się n am dziw ić, g d y bezsilnie p a trz y m y , jak d o ro b ek n a sz e g o życia przez złośliw y sab o taż m arn ieje? P ro c e s y o ek s­

misję trw a ją całe lata, a gdy w reszcie u zy sk am y w y ­ rok eksm isyjny, uzyskuje lo k a to r o d ro c z e n ie eksm isji z pow odu n ęd zy w y jątk o w ej. A p rz e c ie ż ż a d n a k rz y w ­ da m u się nie stanie, boć p rz e d eksm isją w łaściciel d o ­ m u d o sta rc z y ć m usi m ieszkanie <z konieczności. A w ie ­ m y, że m a g istra ty z d u ż ą życzliw ością do lo k ato ró w tra k tu ją sp ra w y m ieszk ań z konieczności tak, że n ie­

jednokrotnie złośliw y lo k ato r n a tern ty lk o zyskuje, bo z w ilgotnej n o ry -dostaje się do porząd n eg o m ieszkania, w k tó rem d la niego i każdego z jego w sp ó łlo k ato ró w i czło n k ó w ro d zin y m ag istra t m ia sta w y d zielił po 5 m kw . i 15 m. kub. p rz e strz e n i m ieszkalnej n a oso­

bę. C zy w o b e c te g o w strz y m a n ie eksm isji i -jej o d ra ­ czanie jest p o trz e b n e ?

Cała Polska mieszkań z konieczności nie zna, do-

(3)

brodiziej-stw-o to zn am y ty tk o tu w e W o jew ó d ztw ie Ś lą­

skiem .

Najm niej z rozum iały je st fakt, że o b c o k ra jo w c y rów nież k o rz y sta ją z och ro n y lokatoiiów . Jakiem p ra ­ w em Niemiec, Anglik, -Francuz, C zechosłow ak, W ło ch czy Rum un, k tó rz y w e w ła sn y m kraju nie m ają ochro­

n y lokatorów , tu w n a sz y m k ra ju m ają k o rz y sta ć z p rzyw ilejów k o sztem n aszeg o polskiego mienia.

W reszcie dom agać się m usim y załatw ienia sp ra w y oddłużenia. R ząd zrozum iał, że rolnictw o je st w cięż- kiem położeniu i u p o rząd k o w ał czaso k res sp ła ty d łu g ó w i w y so k o ść o d setek . A jednak w porów naniu z w ła śc i­

cielem dom u rolnik jest najlepiej sy tu o w an y , bo ma Przynajm niej zaspokoić czern głód.

Ale z czego ży ć m a biedny robotnik w łaściciel d o ­ mu, k tó reg o k r y z y s pozbaw ił p ra c y , d lateg o w łaśnie, że p osiada dom , a k tó r y od lo k ato ró w g ro sz a k o m o r­

nego nie otrzym uje.

M usim y się dom agać w strz y m a n ia egzekucji i ob­

niżenia o d setek do m ożliw ej granicy.

W łasn o ść nieruchom a jest k lasą społeczną, k tó ra jest k o n se rw a ty w n a , to zn aczy p rz y w ią z a n a jest do spokoju, porządku i d o p rz e strz e g an ia p raw u . Kto w sp o ­ m ag a i w sp iera w ła sn o ść nieruchom ą, p rzy czy n ia się do u porządkow ania sto su n k ó w społecznych, u suw a an archię i dopom oże d o zw y c ię stw a p ra w a i sp ra w ie ­ dliw ości.

P o tern przem ów ieniu od czy tan o rezolucje, k tó re zaw ierają w sz y stk ie w ażn iejsze p o stu la ty w łasn o ści nie­

ruchom ej. B ezpośrednio po tern w n ió sł p rezes Łabu-ś o k rzy k na cześć Rzeczypospolitej, P. Prezydenta, Mar­

szałka Piłsudskiego 1 W ojew ody dira Grażyńskiego, a okrzyk ten zgromadzeni entuzjastycznie powtórzyli.

N a tern Z jazd zam knięto.

* * *

REZOLUCJE

wielkiego Zjazdu W łaścicieli Nieruchomości Woj. Śł.

z dnia 9 grudnia 1934 r.

Rezolucja ogólna.

P o w y słu ch an iu refe ra tó w i p rzem ó w ień Z jazd W łaścicieli N ieruchom ości W o jew ó d ztw a Ś ląskiego s tw ie rd z a :

że położenie w łasn o ści nieruchom iej w W ojew . Ś lą­

skiem n iety lk o w porów naniu do liatt 'daw niejszych, ale n aw et w porów naniu d o ro k u ubiegłego, uległo z-mi-a- mia na go rsze. W szczególności w łasn o ść nieruchom a zn alazła się w k ry ty c z n y m stanie z pow odu co raz to w ięk szy ch -zaległości w czy n szach w zw iązku z b ez­

robociem i rów nocześnie n adm iernego obciążenia po­

datk am i ,a zw łaszcza Ś ląskim F unduszem G ospodar­

czym . P o ło żen ie to w y m a g a koniecznej p o p raw y , ina­

czej m oże się stać k atastro faln e n iety lk o dla sam ej w ła ­ sności, ale i w y w rz e ć ta k ż e ujem ny w p ły w n a o g ó ł na­

szych stosunków go sp o d arczy ch .

Rezolucja, dotycząca niepłacenia czyn szów przez bezrobotnych lokatorów.

U staw a o ochronie lo k ato ró w , nie d ając m ożności eksm isji lo k a to ró w b ezro b o tn y ch , zalegających z czy n ­ szem , p rz e rz u ciła n a w łaścicieli dom ó w ciężar daw an ia tym loka,torom za d arm o m ieszkania, -chociaż zasad n i­

czo c ię ż a r ten pow inien spo czy w ać n a gm inach w zg lęd ­ nie zw iązkach ubogich. Dzięki n iek o rzy stn y m statu to m gm innym p rzerzucono n a w łaścicieli d o m ó w rów nież c ię ż a r płacenia za b ezro b o tn y ch n ależy to ści za w odę.

W te n sposób w łasn o ść n ieruchom a n a Śląsku poniosła d o ty c h c z a s i -ponosi nadal -olbrzymie s-traty, idące w ty ­ siące i dziesiątki ty się c y zło ty ch u pojedynczych w ła­

ścicieli dom ów i to b e z jakiejkolw iek za -to rekom pen­

s a ty . C iężarem tym d o tk n ięta je st najsilniej uboga w a rs tw a w łaścicieli nieruchom ości, k tó ra m a najw ięcej lo k ato ró w b ezro b o tn y ch .

D latego -domaga się Zjazd p rzy jścia w tym k ieru n ­ ku w ła śc ic ie lo m " dom ów -z pom ocą p rzez przejęcie cię­

ża ró w -płacenia czy n szó w za .bezrobotnych p rz e z fundu­

sze ip-ubliczne, gm inne lub specjalne, a zanim to nastąpi-, p rzynajm niej •zaliczenie zaległości czy n szo w y ch n a bie­

żące -podatki kom unalne i -gminne, o raz -opłaty.

Rezolucja, dotycząca ustaw y o ochronie Lokatorów.

S tw ierdzając, że pod w p ły w em k ry z y su gosp o d ar­

czego -i innych -czynników u stał w W o jew ództw ie Ś lą­

skiem -prawie zupełnie b ra k m ieszkań, -przeciwnie, w okolicach mniej p rzem y sło w y ch pow stał p o w ażn y n a d ­ m iar m ieszkań, a lokali handlow o - p rz e m y sło w y c h stoi p o w ażn y procent p ró żn y ch niem al w e wszystkich- m iejscow ościach, Zjazd uw aża, że

o ch ro n a lokat orłów stała się zupełnie zbytecz-na i d la te g o prosj m iarodajne w ła d z e rząd o w e i u staw o ­ d aw cze o zniesienie tej p-od w zględem g o sp o d arczy m i społecznym szkodliw ej u sta w y , a g d y b y t o z a ra z w -całości nie b y ło mo-żl-iwem, to:

a) zniesienie u sta w y przynajm niej w ty c h częściach W o jew ó d ztw a, k tó re miarą nad nr-ar m ieszkań.

b) zniesłe-nto w cało ści orhr-r-n-v na ł* ? - 1e m ro - myisłowo-bandt-owe, w ięk sze Tn*e«7kan"-n tndzm ż m iesz­

kania. k łón$ będą w p rz y sz ło ść ' in-próż^-oue

c) przywró-ce-ni-e ważność-" -drbrowoLnych m ró w " - i- m-u bez w zględu na rodzą-' ubikacvr. o --U- ta ^ a dir--brri- wo-lną um ow ę w łaściciel dom u i lo k a to r -chcą z a d rz e ć .

-d) zniesienie obow iązku -do-starcze-nią dla eksm itan- tó w m-ies-zkań z konieczności.

Rezolucja, dotycząca podatków i ciężarów . Z w a ż y w sz y , że -ciężar, jaki n a k ła d a n a w ła sn o ść n ieruchom ą Fumd-usz G ospodarczy, je st w -obecnych cięż­

kich c-zasaich niem ożliw y d-o ponoszenia, p rz y w ielkiem obciążeniu włla,sno-śdi! nieruchomiej linnerni ptodiatikamii p ań stw o w y m i i komuna,Inymą w szczególności -podat­

kiem d-ocho-dowym. k ry z y so w y m , m ajątk o w y m Fun.diu- -s-z-em P ra c y , b u d ynkow ym , o p łatam i dro-gowem i i in- ne-mi -opłatami kom-unalnemi, Zjaz-d -dioma-ga s ię :

1) zniesienia uistaw y -o Śl. F unduszu G ospodarczym , a g d y b y -miał jeszcze jak iś cz a s pozostać, obniżenia jego sta w e k d o 2—3 pr-o-c., p rz y równoczes-nem um o­

rzeniu zaległości lub r o,złożeniu ic-h n a -spłatę w m ałych ra ta c h n a -dłuższy -okres i pobieraniu w przyszłości o p łat tylko oid czyn szów , rzeczyw iście zam kasowanych,

2) zupełnego zw olnienia -od -opłat na ś l. Fundusz G o sp o d arczy n-owych d-o-mów, tudzież części nadb u d o ­ w an y ch , dobudow anych itp., bez względłu n a ich p rz e ­ znaczenie,

3) w ym ierzenia b ;eżacvch nnda+ków od rz e c z y w i­

sty ch , a nie fikcyjnych dochodów , tudzież od rz e c z y ­ w isty ch , a nie fikcyjnych -wartości,

4) iprzy ew en tu aln y ch za-le-głościa-ch podiaitfcowych- rozkład-ania ich na rafy, a w razie egzekucyjnego śc;ą- gania zaległości p-oiz o sław ienia w łaścicielom -domów c z y n sz ó w br-utto n a opędzanie w y d a tk ó w , a w k ażdym razie najm niej 136,—- zł. m-ies-i-ęcznie na jego o so b iste utrzy m an ie,

5) szacowań,i-a m ieszkań w łasn y ch w łaścicieli dla podatku dochodow ego stosow nie d-o w y so k o śc i czy n ­ szu, jakie za ta k ie sam e m ieszkania p łacą lo k ato rzy ,

6) ogran iczen ia w p ro w ad zo n y ch w W -o'eWüdntwie ŚL, o p łat -drogowych -d-o m aksym alnej wysokości- 25 p ro ­ cen t p o datku budynkow ego.

P o z a te m d om aga się Z ja z d :

(4)

4

1) rozciągnięcia w W o jew ó d ztw ie Ś ląskiem ulg po­

d a tk o w y c h dla n o w o czesn y ch budow li, p rzew id zian y ch w u staw ie z d n ia 24 m a rc a 1933 r., n a w sz y stk ie dom y, w y b u d o w a n e w czasie od 1 sty c z n ia 1925 r., o ile z ulg d o ty c h c z a s nie k o rz y sta ły ,

2) obniżenia o d se te k od pożyczek, zaciąg n ięty ch na b u d o w ę n o w y c h d o m ó w w B anku G o sp o d a rstw a K rajo­

w ego i w K asach O szczędności tak, żeb y nie w y n o siły w ięcej, niż p ła c ą dzisiaj o d sw eg o zadłużenia rolnicy, p rz y ró w n o czesn em rozłożeniu s p ła t poży czek n a w ię k ­ sz ą ilość lat,

3) p rz e p ro w a d ze n ia k o n w ersji długów , ciążący ch n a dom ach n o w o w y b u d o w a n y c h i zaciągniętych w ró ż­

nych in sty tu cjach n a p o ży czk i ze Sl. Funduszu G ospo­

d a rc z e g o p rz y ró w n o czesn em ustaleniu jak n ajn iższej sto p y procentow ej,

4) w strz y m a n ia przynajm niej n a d w a ła ta w szelkich eg zek u cy j n a nie ruchom ościach i lic y tacy jn y ch s p rz e ­ d aży nieruchom ości o raz udzieleniu m oratorium ta k dla odsetek, jak i sp ła ty kapitału.

Rozmaitości

MORALNOŚĆ PODATKOWA.

„K urjer P o zn ań sk i“, wielkopolski organ S tro n ­ n ictw a narodow ego, w y ra ż a nadzieję, że w p ro w a ­ dzenie w życie now ej ordynacji podatkow ej p rz y ­ czyni się w pew nej m ierze do podniesienia stanu m oralności podatkow ej.

„O rdynacja realizuje niew ątpliw ie zasadę sz y b ­ kiego w y m iaru . W ykazuje nadto dążenie, by w y ­ m iary b y ły spraw iedliw e, w y ró żn iając dodatnio do­

wód z k siąg i u stalając obow iązek oparcia w ym iaru na m aterjale faktycznym . Jednem słow em , opinja 0 now ej ordynacji w śró d bezstro n n y ch znaw ców przedm iotu jest naogół k o rzy stn a.

Chodzi te ra z o rzecz niezw ykłej w a g i: o w y ­ konanie postanow ień ordynacji podatkow ej. O b y ­ w atelsk ie kom isje szacunkow e zo stały zniesione.

O rdynacja ro zsz e rz y ła w ładzę urzędników sk arb o ­ w ych i to na terenie najbardziej drażliw ym dla p ła t­

nika, na terenie w y m iaru podatku. Od fachow ości, uczciw ości i taktu urzędników zależeć będzie prze- d ew szystkiem ustosunkow anie się obyw ateli do obow iązków podatkow ych, t. j. ich m oralność po­

datkow a. Jeśli urzędnicy sk arbow i to zadanie speł­

nią, reform a przeprow adzona p rzez ordynację — okaże się uzasadniona i ow ocna.

Z nam y pracę n aszy ch urzędników sk arbow ych 1 w iem y, że jeist ona ciężka i nieraz p rz y k ra . W ie ­ m y, że sk a rb o w cy są ludźmi gorliw ej p ra c y . I tej w łaśnie gorliw ości nieco się obaw iam y. Test fran­

cuskie przysłow ie, które głosi, że „nadm iar gorli­

w ości b y w a szkodliw y“. O to w łaśnie c h o d z i!

O nadm iar gorliw ości. C zęsto zdarza się, że słusz­

na intencja min. sk arb u zliberalizow ania jakiegoś przepisu — w p rak ty c e natrafia n a w ykonanie nie­

doskonałe. W y k o n a w c a bow iem , w I-szej czy Il-giej Instancji, będąc bardziej fiskalnie nastaw iony od sam ego m inistra skarbu, sw oiście in terpretuje okól­

nik m inisterialny w sensie mniej liberalnym . C zęsto z re sz tą boi się liberalizm u w stosunku do płatnika, boi się zarzutu b rak u gorliw ości“.

„Zdaniem „K uriera P o zn ańskiego“, nie o rd y n a­

cja podatkow a jest rzeczą najw ażniejszą''.

„Duch panujący,, w urzędach skarbow ych, po­

zostaje czynnikiem decydującym ".

NUMERACJA NIERUCHOMOŚĆ!.

O głoszone zo stało rozporządzenie P re z y d e n ta Rzeczypospolitej, norm ujące sp ra w ę ustalania n azw m iejscow ości, o ra z num erow ania nierucho­

mości.

W m yśl tęgo rozporządzenia, urzędow e nazw y m iejscow ości ustalane b ędą przez specjalnie utw o­

rzoną w tym celu Komisję U stalania N azw Miej­

scow ości, urzędującą p rz y M inisterstw ie S p raw W ew n ętrzn y ch .

W stosunkach publicznych będzie w olno uży­

w ać jedynie n a z w w brzm ieniu, ustalonem przez w spom nianą kom isję. R ozporządzenie zobow iązuje ponadto z a rz ą d y m iejskie do um ieszczania i u trz y ­ m yw ania na narożnikach ulic i p laców tabliczek z n azw am i ulic i placów , oraz do oznaczenia w s z y ­ stkich nieruchom ości num eram i porządkow em i.

W łaściciele budynków lub placów obow iązani są um ieścić na sw y ch nieruchom ościach tabliczki z odpowiedniem i num eram i i u trz y m y w a ć je w należytym porządku. Za złośliw e uszkodzenie lub usunięcie tych tabliczek grozi k a ra a resztu do m ie­

siąca lub g rz y w n y do 1000 zł.

UBEZPIECZENIE NA WYPADEK EKSMISJI?

Jak donosi p rasa codzienna, jedna z organłza- cyj społecznych w y stąp iła z inicjatyw ą w p ro w a ­ dzenia ubezpieczeń n a w y p ad ek eksmisji. W edle tego projektu k ażdy lokator w p łaciłb y niew ielką składkę na rzecz takiego ubezpieczenia. O ile zo­

stanie udow odnione, że eksm isja następuje w sk u ­ tek ubóstw a lokatora ubezpieczonego. Zakład U bezpieczeń p o k ry łb y kom orne w całości, w zględ­

nie częściow o.

Podobno projektem tym zain tere so w a ły się nietylko szerokie sfery gospodarcze, ale i czynniki rządow e.

S tw orzenie takiej instytucji, gw arantującej pła­

cenie kom ornego, odpow iadałoby rów nież in te re ­ som w łaścicieli nieruchom ości.

Jialendmz zeßvafk

S tow arzyrzeszenie W łaścicieli Dom ów i Gruntów, Cho­

rzów , S to w a rzy szen ie zarejestrow ane

zaw iadam ia, że przew id zian e n a dzień 16 gruidnia b. r.

m iesięczn e zeb ran ie człon kłów S to w a rz y sz e n ia odpada.

Zarząd.

Z w iązek W łaścicieli D om ów i G runtów w Lipi- nach Śl.

W niedzielę, dnia 23 grudnia b. r. odbędzie się o godz. 17-ej w sali p. Selberta

Zebranie m iesięczne

członków tego Zw iązku.

O liczne i punktualne p rzybycie uprasza

Z a r z ą d .

Poszuhuie sie

M I E S Z K A N I A

składającego się z

2-Ch p o k o i i ku chni.

Z łożenie oferty uprasza się do A dm inistracji pod Nr, 101.

(5)

DEUTSCHER TEIE

Unsere

W ir können m it G enugtuung feststellen, dass die T ag u n g des H ausbesitzes u n serer W o jew o d sch aft vom 9. D ezem ber d. Js. ihre A ufgabe erfüllt hat.

M ehr als 1800 T eilnehm er w aren anw esend, d ass bedeutet, d ass jed er dreizehnte H ausbesitzer un serer W o jew o d sch aft und jed er zehnte O berschlesiens d urch seine A nw esenheit bekundet hat, d a s s e r m it un serer B ew egung einig ist.

I l l I I I I I I I I I H I H I I I I I I I I I I I I I I I I I H I H I I I I I I I I I I I I I l l l l l l l :

Z Allen unseren A b o n n e n te n und L e s e r n Z

Z

w ü n s c h e n wir ein

Z

I F R O H E S I

I W EIHNACHTSFEST |

- D ie Redaktion und Adm inistration ^ - der Haus- und G rundbesitzer Z eitung =

- der W ojewodschaft Schlesien. Z

ZI l l l l H i l l I I I I I I I I I I I H I H I I I H I H I I I H I H I H I I H H H m i n :

N iem and w ird d arü b er zur T ag eso rd n u n g übergehen können.

Die Zahl der A nw esenden, das e rn ste und w ürdige V erhalten, d e r ruhige und objektive V erlauf d er V e r­

handlungen erg ib t den Bew eis, dass die U nruhe und B esorgnis u n ter den H ausbesitzern un serer W ojew od­

sch aft nicht durch eine vorüberg eh en d e Stim m ung h e r­

v o rg eru fen w urde.

V ielm ehr w ird es je d e r v e rstan d en haben, d e r es sah und h örte, d ass n u r die S orge, die tiefe Sorge, um die öffentlichen A ngelegenheiten und eine gründliche E rw äg u n g des P ro b lem s eine so w ürdige M anifesta­

tion erm öglichte.

Aber auch an d ere A nzeichen sind bem erkensw ert.

V ertreten w a r d er H err W ojew ode. A nw esend w a­

ren A bgeordnete des S ejm d e r beiden P a rte ie n . Auch d er V e rtre te r d e r Ju stizv erw altu n g folgte m it A ufm erk­

sam keit unseren V erhandlungen.

Aus den A nsprachen der V e rtre te r d er B ehörden und der A bgeordneten, entnahm d er H ausbesitz, dass die F ra g e n des H ausbesitzes reg es In teresse erw ecken, d ass u n sere K lagen an g eh ö rt und erw ogen w erden.

A ber auch die H erren V e rtre te r konnten au s dem lebendigen W o rte entnehm en, d ass d e r H ausbesitz nur die V erw irklichung des R echtes und die E rh altu n g von R uhe und O rdnung fo rd ert.

W ir w ünschen die B eseitigung unseres g ro ssen U n­

rechtes, w elches uns S chaden zufügt, ab er nochm ehr die V olksw irtschaft und d a s soziale Leben trifft.

W ir hoffen, d ass w ir uns dem Siege n äh ern und unser Sieg w ird gleichzeitig ein Sieg des R echtes und d er G esittung sein.

Tagung

A nschliessend an obige A usführungen bringen w ir den ausführlichen B ericht ü b e r d en V erlauf u n se re r Ta­

gung in Katowice.

D er g ro sse Saal d e s Kino „C apitol" w a r überfüllt.

Alle S itzplätze — 1500 an d er Zahl — w aren b e s e tz t und ausserdem standen in d e r G allerte und im P a r te r r e an­

gelehnt an dlie W än d e und T ü ren m ehr als 300 T eil­

n ehm er, die leider keine S itzplätze m ehr gefunden h a t­

ten.

In der e rste n R eihe sassen die V e rtre te r der B e­

h örden und dies Schlesischen Sejm . H e rr W o jew o d ­ sch a ftsra t Dr. Karczmarski, v e r tr a t den H e rrn W oje- w oden, W o jew o d sch af ts ra t Litwicki, die R ad a W o je­

w ódzka, H e rr V isep räses d e s L an d g erich tes D r. GrCgor- czyk, den P rä s e s d e s A ppellationsgerichtes, die Ab­

geordneten Piętka und Krawczyk, den Klub d e r Ab­

geordneten d e r R eg ieru n g sp artei, H e rr Prass, den Klub d e r Cbadlecja-Abgeordnetem, S ta d tra t K ow alczyk, den P rä sid e n te n Dr. Kocur. Um 10,15 er öffnete H e rr P rä s e s Ła-buś die T agung m it einem W illkom m ensgruss an die A nw esenden und einer b eso n d eren B egrüssung d e r b e ­ re its genannten H erren V e rtre te r. Nach k u rz e r A nsprache ergriff Dr. Karczmarski dlas W o rt und im einer A nspra­

che v e rsic h e rte er diie A nw esenden vom W ohlw ollen d es H errn W ojewodem . E r v e rsp ric h t säm tliche Klagen und. F o rd eru n g en des H au sb esitzes genau ziu verfolgen und dem H errn W ojew oden zu berichten. Die R esolu­

tionen d e r T agung w e rd e n genau g eprüft w e rd e n und w ohlw ollend erledigt.

Im N am en d e r Chadecja w ü n sch te der Abgerordme- te Prus aus R ybnik den b esten Erfolg und beto n te, d a ss im freien P o len jed er B ü rg e r und jeder S tand gleiche R echte gem essen m uss. L eider g ib t e s v iele unbe­

g rü n d e te A usnahm egesetze, w o ru n te r b eso n d ers d e r H ausbesitz zu leiden hat. E r v e rste h e es, d a s s U nzu­

friedenheit h e rrsc h t. W enn die A usnahm egesetze v e r­

schw unden sein w e rd en , w ird die U nzufriedenheit auf­

hören. D as m uss b ald ig st geschehen, d am it jeder S ta n d und jed er B ü rg e r zum W oble und zur M acht dies V a­

te rlan d es seine b esten A rb eitsk räfte wid'me.

D e r A bgeordnete Piętka betonte, d ass es von W ich ­ tig k eit ist die V erbundenheit d e s ganzen M ittelstandes zu betonen. H an d w erk , Kaufm ann und G rundbesitz g e ­ hören einem S ta n d e an, w e ich er sich se in e r K raft b e ­ w u sst w e rd e n m uss und zu diesem Z w ecke sei es n o t­

w endig, dass jeder Bürger seiner Standes organisation rr gehöre.

D ie sta rk e T eilnahm e an der T agung d es H ausbe­

sitzes b ew eist, d a ss fü r die In teressen des H au sb esitzes lebhaftes V erständnis b e ste h e . D urch seine eigene K raft m uss d e r H au sb esitz auf eine A ende rung d e r Aus­

n ah m eg esetze hinarbeiten.

D er S ta d tra t K ow alczyk ü b e rb ra c h te die G rü sse des P rä sid e n te n Dr.. Kocur, w e lc h e r in sein er A m tstätigketi volles V erstän d n is für den M ittelstand b e w e ise und es lebhaft bedauere, d a ss verh ältn isw en ig H au sb esitzer in den S ta d tra t v o n K atow ice g ew ählt w o rd e n sind. Die

(6)

M itarbeit des H au sb esitzes, w e ic h e r mit der S tad tg e- m einde innig und fest v erw a c h se n ist, hat eine g ro sse B edeutung für die E ntw icklung des kommunalem L ebens, In diesem Sinne w ünscht er im N am en d e s P räsid en ten und im eigenen N am en d e r T agung den b esten Erfolg.

N achher e rs ta tte te das R eferat ü b er die finanziellen L asten H err P ro f. Sender aus Cborzlów.

D er H au sb esitz ist sich d e sse n b ew u sst, d ass ohne S teu ern und Abgaben d er S ta a t, das L and und die K om ­ munem ihre Ziel nicht erreichen können. Es ist jedoch gefährlich, den B ü rg e r m it S teu ern zu ü b erlasten . B e­

so n d ers bedrückend ist die B elastu n g fü r d en Schles.

W irtsch aftsfo n d s und die G eb äu d esteu er. D iese w ird vom W e rte d e r G ebäude eingehoben und es ist c h a ra k ­ teristisch für d en F iskalism us der Kom m unen, d ass w ie­

w ohl d e r W e rt d er R ealitäten zum indest im le tzter Z eit um 40 Proiz. gefallen ist, die Einnahm en der Kom m unen au s d ie se r Quelle nicht gesunken sind. Im Gegenteil, sie sind in m anchen O rtsch aften den V orjahren g e g en ­ üb er um 30 P ro z . gestiegen, w odurch der B ew eis e r­

b rach t ist, d ass bei d er Bem essung ungerecht vorgegan­

gen wird.

Auch die V orschireibungen für d ie Einkom m en­

s te u e r sind zu beklagen. Die S teu erb eh ö rd en geben den schriftlichen E in komm en s e rk l ä ran g en d er H au sb esitzer k ein en G lauben, b e w e rte n die Eigen W ohnungen dies H au sb esitzes um 100 P ro z . h öher als dieselb en W o h ­ nungen d e r M ieter, berück sich tig en nicht offenkundige A usgaben fü r die A usbesserungen des G ebäudes und d a s alles h a t zur Folge, d ass die E inkom m em steuervor- schreibungen zu hoch bem essen w erd en .

Zu b ed au ern ist, d a s s m it den E x ekutionen für die A bgaben und. S teu ern seh r stre n g v o rg eg an g en w ird.

D ass die A rbeitslosen den M ietzins nicht zahlen, w ird nicht berücksichtigt, ebenso auch der U m stand, d a ss ein ste u erfreies Existensm inim um aus d em E rtra g e der M ietzinse bew illigt w ird . D e r R ed n er appelliert an die S teu erb eh ö rd en bei d er V orschreibung und E in trei­

bung d er S teu ern und A bgaben g rö sse re s V erständnis zu b eobachten, d a der H ausbesitz n ich ts zu v e rb e rg e n und nichts zu hinterziehen gedenke.

lie b e r die allgem eine L age des H ausbesitzes refe­

rierte Herr Sembol. aus Siem ianow ice.

D er Fluch des M ieterschutzes la ste t sch w er auf dem H ausbesitz. Es ist unverständlich, w arum dieses A usnahm egesetz noch w eiter b esteh t. Es w a r g e re c h t­

fertig t, w ährend d es K rieges und u nm ittelbar nach dem K riege. M an b eg rü n d e te es in le tz te r Zeit m it dem F o rt­

bestehen des W ohnungsm angels. D iese B ehauchung ist L ug und T rug, denn w ir haben in u n serer W o jew o d ­ sch aft eine U eberzahl jen er O rtsch aften , w o b ereits ein W ohm m gsm angel n ich t m ehr besteht. Im G egenteil, ein w eit g rö sse re r P ro z e n tsa tz e x istie rt b ereits an leer stehenden W ohnungen als dies v o r dem K riege d e r F all w ar.

U n erh ö rt ist es, d ass vom H au sb esitzer v erlan g t w ird, hu m an itäre P flichten zu üben und den A rbeislo- sen W ohnungen beizustellen und zw ar unentgeltlich.

W irtsc h a ftlic h w ü rd e es niem and einfallen zu v e rla n ­ gen, d ass die p riv aten oder sta a tlic h e n U nternehm un­

gen ihre D ienste und L eistungen an die B evölkerung unentgeltlich abgeben. Ist es zu denken, d ass die E isen­

b a h n v erw altu n g auch dem ä rm sten K rüppel unentgeltli­

che B eförderung bew illigen k a n n ? U nd doch w ird v o m H ausbesitz v e rla n g t, gesunde arb eitsfäh ig e B ürger, ja so g a r A usländer unentgeltlich zu beherbergen.

Ein b eso n d eres P roblem erg ib t die B elastung des H ausbesitzes. D er H au sb esitzer v e rw a lte t einen w ichti­

gen Teil des V olksverm ögens und h a t die m oralische Pflicht, seinen B esitz u n g esch m älert der nachfolgenden G eneration zu ü b ertrag en . Auch h at e r die P flich t zu sorgen, d ass die im a n v e rtra u te B evölkerung gesunde und beköm m liche W ohnungen besitze. D iesen V er­

pflichtungen k ann er nicht nachkom m en, weil er durch die A usnahm sgesetze d a ra n geh in d ert wird.

Es ist unsinnig vom H ausbesitze zu verlangen, dass e r seinen finanziellen Pflichten gegenüber dem S ta a te und den Kom m unen erfüllt, w enn m an seinem S chuld­

n e r nicht nur schützt, sondern das P riv ileg iu m gibt, kei­

ne P flich ten zu erfüllen und nu r F o rd eru n g en zu stellen.

E s ist kein W under, d ass d an n U nzufriedenheit h e rrsc h t, denn das M ass d er L asten, des U nsinnes und d e r v erk eh rten A nordnungen führt die m eisten H ausbe­

sitzer zur A patie und zum U nglauben an die soziale und rechtliche O rdnung.

Die R ückstände des M ietzinses b etrag en in der W ojew odschaft b ereits 24 M illionen Z loty und d arau s ist zu berechnen, wie sta rk d er V erlust des S taates, des L andes und d e r K om m unen am S teu erau sfall b e trä g t.

D er R edner verliest die einschlägigen B estim m un­

gen d er V erfassu n g des S taates, w orin die F reiheit des E igentum s g a ra n tie rt w ird und w endet sich m it der F ra g e an die anw esenden A bgeordneten, ob sie d er An­

sicht sind, d ass diese B estim m ungen des V erfassu n g s­

gesetzes gegenüber d e s H ausbesitzes eingehalten w e r­

den.

Zum Schlüsse v e rsic h e rt d e r R edner, d ass der H ausbesitz ein k o n serv ativ er S tan d ist und seine P flich ­ ten dem S ta a te gegenüber lojal erfüllen will. L eider hindern ihm d aran die A usnahm egesetze und daher m üssen sie verschw inden.

Zum Them a, die F o rd eru n g en d e s H ausbesitzes sp rach der P rä s e s der Z em tralorganisation, Herr La- buś. U nsere F ord eru n g en , fü h rte er aus, sind! dm G run­

de genom m en nich ts an d eres als d e r R uf nach d er V er­

w irklichung und Anw endung des R echtes.

Es gibt kein G ebiet d e r W irtsch aft, d er sozialen V erhältnisse und des gesellschaftlichen Z usam m enseins, wo d a s R echt in so u n erh ö rten M assen gebeugt und g e­

brochen w ird, w ie das w eite G ebiet des Zusam m enle­

bens des H au sb esitzers m it d em M ieter. Nicht die H aus­

b esitzer sind Schuld d a ra n . E s sind die M ieter, w elche durch das A usnahm egesetz, durch die einseitige und unrichtige G esetzesauslegung seitens d e r B ehörden und d er öffentlichen O rg an e bei B egehung des R ech tsb ru ­ ches U n terstü tzu n g finden. Fünfzehn Ja h re des Mie­

terschutzes', d a s sind 15 Ja h re eines o rg an isierten be­

w ussten R ech tsb ru ch es und d e r A usbeute des H ausbe­

sitzes. D er H au sb esitzer lebt u n ter dem T e rro r der M ieter. N ur deshalb, d ass er seinen M itm enschen O b­

dach und S chutz gew ährt, w ird d e r H au sb esitzer schi­

k aniert, bedroht, beschim pft und als g rö s s te r Feind b e­

handelt. Als k ra sse s Beispiel eines R ech tsb ru ch es führt H err Ł abuś den F all des G em eindevorstehers in W ef- now iec an, w elcher u n ter M issachtung des R e c h tssp ru ­ ches d er G erichtsbehörden en tg eg en einem re c h tsk rä f­

tigem U rteile des L an d esg erich tes in K atow ice und en t­

gegen der V erfügung des gerichtlichen V ollstreckungs­

organes den ex m ittierten M ieter in die v erlassen e W o h ­ nung eingeführt h at. (Diese B em erkung w ird von der T ag u n g m it lautem P fui und E ntrü stu n g sru fen u n te r­

stü tz t).

Es ist sonderbar, dass wir in der Wojewodschaft

Schlesien einen Ausnahmszustand besitzen, welcher nicht

nur im restlichen Polen nicht besteht, sondern in keinem

Lande in der Welt. Es ist dem Hausbesitzer untersagt

mit seiner Wohnung zu verfügen und er muss den

(7)

M ieter nehm en, w elcher ihm von d en M ag istraten oder G em eindebehörden an g eo rd n et w ird.

Es w ird ihm schw er gem acht, die prim itiven An­

forderungen eines zivilisierten Lebens zu verw irklichen.

Die A usnahm sgesetzgebung w irk t dem oralisierend und bringt den S parsinn u n serer B evölkerung in V er­

ruf. B ezeichnend ist d e r F all eines kleinen H ausbe­

sitzers in Z ałęże. D urch 40 J a h re sp arte er und nahm sich den letzten B rocken vom M unde, um ein kleines A nwesen zu erbauen. Einen Teil des H auses m ietete er einem Kollegen, w elcher nicht sp arte, sondern im G e­

genteil, sein bedeutend höheres Einkom m en v erz e h rte.

Als die K rise anbrach, w u rd e z u e rst der H au sb esitzer als „verm ögender M ann“ abgebaut und v e rlo r seine

V erdienstm öglichkeit. Sein Kollege w urde n u r red u ziert auf die T urnusbeschäftigung. S eit zwei Ja h re n verw ei­

g e rt er ab e r die B ezahlung der M iete und d er arb e its­

lose H ausbesitzer kom m t nun zu d er richtigen F olge­

rung, d ass er d u rch 40 Jah re n u r zu dem Zw ecke ge­

sp a rt hat, um seinen beschäftigten Kollegen zu e r­

nähren.

D urch solche T atsach en w ird der S parsinn der B e­

völkerung getötet.

An der T ageso rd n u n g ist es, dass der H ausbesitzer von seinen M ietern bedroht w ird, und es m uss leider festgestellt w erden, dass die betreffenden O rgane den H ausbesitzer o d e r seinen B evollm ächtigten fa st nie­

m als in S chutz nehm en.

W enn der H ausbesitz eine N euordnung energisch v erlan g t, so geschieht d as im In teresse u n seres öffent­

lichen Lebens und der G esittung. D er H ausbesitz ist staaterhal-tend und ordnungsliebend. M assnahm en, w el­

che gegen ihn g erich tet sind, sind gleichfalls g erichtet gegen die G esittung und die höhere L ebensauffassung.

W e r die Ruhe liebt, O rdnung w ünscht und den R echtszustand verw irklichen will, muss dem H ausbe­

sitze bei der E rreichung seiner Ziele behilflich sein, und diese Ziele sind die F orderungen, w elche in d e r R eso­

lution enthalten sind.

Die A usführungen säm tlich er R edner w urden auf d a s lebhafteste b eg rü sst und m it Beifall aufgenom m en.

Nach V erlesung d er R esolutionen, w elche einstim m ig angenom m en w urden, beendete d er P rä s e s die T agung m it einem H ochrufe auf das W ohl der Republik, des H errn P rä sid e n te n , des M arschall P iłsudski und des W ojew oden Dr. G rażyński.

N ach d reistü n d ig er B eratu n g verbessern die V er­

sam m elten die T agung m it der U eberzeugung, d ass die begründeten F orderungen an zu stän d ig er Stelle G ehör und F ö rd eru n g erreichen w erden.

* * *

RESOLUTIONEN

der Grossen Tagung der Hausbesitzer der W ojew.

Schlesien vom 9. Dezem ber 1934.

Allgemeiner Teil.

Nach A nhörung der R e ferate und d e r A nsprachen w ird von d e r T agung d e r H ausbesitzer d e r W o jew o d ­ schaft S chlesien festg estellt:

D ass die L age d es H au sb esitzes d e r W oj. Schlesien im V ergleich zu den verflossenen Jah ren , a b e r a u c h im V ergleich zum letz te n Ja h re eine w esentliche V e r­

schlechterung erfahren hat. Insbesondere ist die kriti­

sche L age d e s H ausbesitzes auf im m er m ehr w ach sen ­ de R ückstände der M ietzinse -zurüokzuführem im Z u sam ­ m enhang m it dem A nw achsen der A rbeitslosigkeit und einer gleichzeitigem aussergew öhinliehen B elastu n g mit S teuern insbesondere mit d en A bgaben fü r den S chle­

sischen W irtschaftsifonds. Die L age bedarf einer g rü n d ­ lichen B esserung, andernfalls ist eine K atastro p h e zu

e rw a rte n . Nicht nur fü r den H a u s b e s itz denn auch d er schädliche Einfluss auf säm tliche W irtsc h a ftsv e rh ält­

nisse is t unausbleiblich.

Resolution betr. die rückständigen M ietzinse der Arbeitslosen.

D as G esetz ü b er den M ietersch u tz h at die M öglich­

k e it einer Exm ission d e r arb eitslo sen M ieter aufgehoben selbst dann, w enn sie m it 'dem M ietzinse im R ückstände sind und hat die L a st d e r W ohnungsbeschaffung und zw a r unentgeltlich für d iese M ieter auf d en H ausbesitz gelegt, w iew ohl von R echtsw egen d ie se L a s t die G e­

m einden, resp. die O rtsa rm e n v e rb än d e tra g e n sollen.

D urch u n b egründete B estim m ungen in d en O rtssta tu te n wunde auf d en H ausbesitz auch die L ast der B ezahlung des Wiaisserzimses für die A rbeitslosen aufgelegt. D a­

d urch hat d e r H au sb esitz in S chlesien bisher enorm e V erluste erlitten, w elche für d en einzelnen H au sb esitzer Tatusende und Z ehntausende Z łoty b etrag en , ohne d a ss die M öglichkeit einer K om pensation b e ste h e n w ü rd e . Mit d ie se r L ast ist die v e ra rm te K lasse d e r H au sb esitzer klein er G rundstücke am m eisten b edrückt, w eil in den kleinen -Gebäuden die grö sste Zahl d e r A rbeitslosen w ohnt.

D arum ist es g erech tfertig t, w en n -die T agung dies H au sb esitzes sich dahin ausspricht, d a s s die B ezahlung d er M ietzinse für die A rbeitslosen d u rch öffentliche M it­

tel zu erfolgen hat, sei es d e r K om m unen, o d er an d ere d azu gew id m ete M ittel und b e v o r eine d e ra rtig e R eg e­

lung e rre ic h t w ird, ist es n u r billig, d a s s d u rc h A ufrech­

nung d e r M ieten d ie staatlichen und kom m unalen S teu ern getilgt w erd en .

Resolution betr. dais G esetz über den Mieterschutz.

E s w ird festg estellt, d a ss u nter dem Einfluss der W irtsch aftsk rise und an d e re r F a k to re n in d e r W o je­

w odschaft Schlesien d ie W ohnungsnot fast gänzlich auf- gehört h at und d ass im G egenteil in d en Gebieten, w o L an d w irtsch aft ü b e rh e rrsc h t, so g ar ein m erklicher U Ü berschuss an W ohnungen besteht, darum spricht die T agung die M einung aus,

d a ss d e r M ieterschutz überflüssig g e w o rd en ist und da­

h er an die -m assgebenden B ehörden und g e se tzg eb en ­ d en K örperschaften das E rsuchen gestellt w ird, d ie se s w irtschaftlich schädliche und sozial nachteilige G esetz aufzuheben und sollte dies sofort n ich t m öglich sein, w ird e rs u c h t:

-a) eine Aufhebung dieses G esetzes vorzunehmen in jenen Teilgebieten der W ojewodschaft, w iche einen Ueberfluss an Wohnungen haben,

b) Aufhebung des M ieterschutzes für Handels- und Industrielokale, grössere Wohnungen und für sämtliche W ohnungen, w elche in Zukunft geräumt werden,

c) die Möglichkeit und Zulässigkeit freier M ietver­

träge ohne Rücksicht auf die Zahl der Wohnräume, wenn Vermieter und Mieter eine derartige Vereinbarung zu treffen geneigt sind,

d) Aufhebung der Pflicht zur Beisteliung der Not­

wohnungen für exm itierte Mieter.

Resolution betr. Steuern und Lasten.

Im d e r E rw ägung, d a s s die B elastu n g mit dem A b­

gaben fü r -den Schics. Wirtsebaiftsfo-nds in d e r sch w eren K risenzeit unm öglich zu tra g e n ist, um som ehr -als d er H ausbesitz mit a n d eren -schweren staatlich en und k o m ­ m unalen S teuern, insbesondere d e r E inkom m ens-, K ri­

sen-, V erm ögens-, G ebäude- und W eg e -S te u e r und an­

d eren sta rk betroffen ist, fo rd e rt die T ag u n g :

1) die Aufhebung des G esetzes über den Schlesi­

schen W irtschaftsfonds und w enn d ieser Fonds n och durch einen bestim m ten Z eitraum bestehen sollte, eine

(8)

H erabsetzung der S ä tz e bis zu 2 r-esp. 3 P ro z . und einer Tilgung d e r R ück stän d e d u rch A bschreibung oder d u rch Aurtem m g in R atenzahlungen auf einen längeren Z eit­

raum , so w ie eine entgültige und deutliche auto ritativ e F eststellung, d ass die A bgaben nur von den w irklich e r­

hobenen 'M ietzinsen v o rg esch rieb en w erb en können, 2) eine vollständige -Befreiung n e u erb au ter H äuser von d en A bgaben für d en W irtschaftsfonds, sow ie von Z ubauten und A ufstockungen ohne R ücksicht auf deren B estim m ung,

3) n ie V erschreibung d e r S te u e r von w irklich en t­

richteten und erho b en en Einkünften und E rträ g e n und iNiehtberücksichifcigung von fiktiven W erten ,

4) bed eventuellen S teu errü ck stän d en eine Auftei­

lung d erselb en in R atenzahlungen und für den Fall einer exekutiven E intreibung d e r S teu errü o k stän d e, die B e­

freiung von d en E xekutionen d e r H älfte -der M ietzinse o d e r zum indest eines B e tra g e s von 125,— Z ł. m onatlich als Analogum d e s Existensm inim um .

5) eine Bewertung der Eigenwohnungen des Haus­

besitzers für die Einkommensteuer in derselben Höhe des M ietzinses, w elcher für ähnliche Wohnungen von den Mietern gezahlt wird,

6) die B esch rän k u n g d e r Z ulässigkeit der Strassein­

abgabe auf d en H ö ch stb etrag von 25 P ro z. d e r G ebäu- d esteu er.

A usserdem v e rla n g t die T agung:

1) eine E rstreck u n g auf d as G ebiet der W ojew od­

schaft Schlesien je n e r S teuererleichterungen fü r n e u e r­

b aute H äuser, w elch e im G esetz vom 24. M ärz 1933 v o rg eseh en sind, auch fü r säm tliche G ebäude, w elche n ach dem 1. Ja n u a r 1925 erb au t w u rd en , w en n von d ie­

sen V orteilen n och nicht G eb rau ch gem acht w urde, 2) eine H erab setzu n g d e r Zinsen von D arlehen, w e l­

che für d en H äu serb au in d e r Landieswirfcschaftsbank o d e r fn den K om m unalsparkassen aufgenom m en w u rd en in der Höhe, d a ss von d iesen D arlehen kein h ö h erer Zinsfuss g ezahlt w ird , als derjenige, w elchen die L and­

w irte von ihren Schulden zu en trichten haben,

3) die D urchführung d e r K onvertierung von Schul­

den, durch w elche die n e u e rb a u te n H äu ser b elastet sind, in D arlehen d e s Schlesischen W irtschaftsfondes bei gleichzeitiger F e stsetzu n g d es niedrigsten Zinsfusses,

4) die E instellung säm tlicher E xekutionen tin die S u b stan z d e r H au srealitäten auf den Z eitraum von zu­

m indest 2 Jah ren .

Verschiedenes

W ohnungsbau in E ngland nach dem Kriege.

Aus einem B erich te d es englischen G esundheitsm ini­

s te rs erfah ren w ir die E rgebnisse d e r W ohnungsbauak­

tion in E ngland seit dem K riegsende. V or dem K riege b estan d en in E ngland etw as w eniger als 8 M illionen H äu ser. Im Z eiträum e seit dem K riegsende bis zum 30.

S ep tem b er d . Js., w urden 2 M illionen 484.848 neue G e­

b äu d e e rric h te t, o d e r 27 P ro z e n t d er .V orkriegszahl. Zu­

m indest zw ei D rittel davon w urden ausschliesslich aus P riv a tm itte ln e rric h te t und n u r kaum ein D rittel unter Zuhilfenahm e d er U n terstü tzu n g der Kommunen. Im V o rjah re w urde d e r S ta a tsz u sc h u ss für U n terstü tzu n g d es H äuserbaues eingestellt und es h a t sich heraugge- stellt, d a ss die A nzahl der neuerb au ten H äu ser sta rk g estieg en ist. Es w urd en im letzten J a h re 254.934 neue G ebäude e rrich tet, also um 53 P ro z e n t m ehr als im

J a h re 1932-33 und fast um 95 P ro z e n t m ehr als im J a h re 1931-32.

B em erk en sw ert sind die R esu ltate in B ezug auf die V ernichtung und W iederaufbau d e r unbew ohnbaren Ge­

bäude d er V o rstäd te. F ü r das B u d g etsjah r 1934-35 w urde die N iederreissung und W ied erau fb au von 73 000 unbew ohnbaren H äu sern an g eordnet. D avon w urden be­

reits in den e rste n M onaten des Ja h re s 23.434 G ebäude abgebrochen, w orin 225.809 P erso n en w ohnten. In d e m ­ selben Z eiträum e w urden an. Stelle d er abgebrochenen H äuser 26.926 neue H äu ser e rric h te t und fertig g estellt und 19.301 H äu ser befinden sich b ereits im Baue. Das P ro b lem des O bdaches für die U nterkunftslosen 324.000 P erso n e n w urde ohne jedw ede S tö ru n g durchgeführt.

Sie w ohnen bereits in den n e u errich teten Gebäuden.

D ie N um m erierung der R ealitäten.

D urch V erordnung d e s P rä sid e n te n d er Republik w urde eine V erordnung erlassen, betreffend die F e s t­

stellung der N am en der O rtsch aften und die Num m e­

rierung d e r G ebäude.

Auf G rund dieser V erordnung w erd en die am tli­

chen Namen d e r O rtsch aften und G em einden durch eine besondere K om m ission festgestellt, w elche im Innen­

m inisterium ih ren S itz hat.

Im am tlichen V erkehr w ird es n u r g e sta tte t sein, jenen N am en zu gebrauchen, w elcher durch die b esag ­

te Kom m ission fe stg estellt w erden w ird. AjUsserdem w erden die K om m unalverw altungen verbunden sein an den S trassen eck en Tafeln zu b efestig en m it der N a­

m ensbezeichnung d e r S tra sse n und G assen sowie zur Benennung der einzelnen R ealitäten und G ebäude d u rc h O rdnungsnum m ern.

Die H aus- und G rundbesitzer sind v erpflichtet, auf ihren G ebäuden Tafeln mit den en tsprechenden H au s­

num m ern anzubringen. Eine bösw illige B eschädigung oder B eseitigung d e r N um m ern tafeln ist m it einer A rre ststra fe bis zu einem M onat o d er einer G eldbusse bis zu 1000 Z loty bedroht.

VersammlungsMalender

Haus- und Grumdbesiifizerverein im Chorzów, eingeschriebener Verein.

Es w ird b ek an n t gegeben, d a s s die fü r dein 16. ds, M ts. v o rg eseh en e M onatsversam m lung d e r M itglieder nicht stattfindet.

Der Vorstand.

Haus-und G r uind'besitzerverein in Lipiny Bl.

Sontag, den 23 D ezem ber ds. Js. findet um 17 U hr im Saale des H errn S eib ert eine

Monats-V ersammlung

der H ausbesitzer statt.

Um zahlreiches und pünktliches Erscheinen ersucht

D er V orstand.

Es wird eine

2 ZIMMERWOHNUNG

mit Küche g esu ch t.

A ngebote an d ie A d ­ m inistration unter Nr. 1 0 1 .

Wydawca: Zrzeszenie Stowarzyszeń Właścicieli Nieruchomości Województwa Śląskiego w Katowicach. Redaktor od­

powiedzialny S t a n i s ł a w K u j a w s k i w Katowicach. - Druk: Si. Zakłady Graf. i Wyd.Polonia, Sp. Akc., Katowice.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W przypadku inkasa oraz akredytyw y dokum entow ej m ają zastosow anie staw ki w w ysokości obow iązującej na dzień złożenia

Po w pisaniu do odpow iedniego form ularza niezbędnych danych i w ciśnięciu przycisku wynik, program dokonuje obliczeń, których rezultat pojaw ia się w oknie dialogow ym

Typologia partnerstwa w regionie turystycznym jest złożona, czego przyczyną jest różnorodność podmiotów zaangażowanych w proces oraz przyjętych celów. Formy partnerstwa

Zachętą do gromadzenia w nim dodatkowych oszczędności emerytalnych są ulgi podatkowe (obecnie niezbyt duże). Poza tym III filar działa podobnie jak II. Sposób wyznaczania

Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 21 sierpnia 1944 r. 3) Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego postanawia a Prezydium Krajowej Rady Narodowej zatwierdza, co

Trwały sojusz z naszymi bezpośrednimi sąsiadami, ze Związkiem Radziec- i kim i Czechosłowacją, będzie podstawową zasadą zagranicznej polityki polskiej, realizowanej przez

wania dekretów -z mocą ustawy (Dz. 3) Polski -Komitet Wyzwolenia Narodowego po­.. Nr 6 Gazeta Urzędowa Wojew. Śląskiego 53 stanawia, a Prezydium Krajowej Rady Narodowej za­..

Obok tradycji, wyznacznikiem regionu jest wspólnota kulturowa re gionalnej społeczności - ale ta, która oparła się globalizacji - oraz wspól nota interesów