• Nie Znaleziono Wyników

Tajne stowarzyszenia szamańskie na kontynencie północnoamerykańskim

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Tajne stowarzyszenia szamańskie na kontynencie północnoamerykańskim"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Dajczer

Tajne stowarzyszenia szamańskie na

kontynencie północnoamerykańskim

Studia Theologica Varsaviensia 24/1, 145-167

(2)

Studia Theol. Vars. 24 (1986) nr 1

TADEUSZ DAJCZER

TAJNE STOWARZYSZENIA SZAMAŃSKIE NA KONTYNENCIE PÓŁNOCNOAMERYKAŃSKIM T r e ś ć : Wstęp; I. Pojęcie i typy tajnych stowarzyszeń; II. Stowarzy­ szenia szamańskie; III. Typy specjalizacji szamańskiej.

WSTĘP

S z a m a n iz m w sen sie ścisły m tr a k to w a n y je s t ja k o zjaw isk o c h a ra k te r y s ty c z n e d la p ó łn o c n y c h lu d ó w e u ro a z ja ty c k ic h . T y m co w y ró ż n ia s z a m a n a je s t sposób z d o b y w an ia m o cy s ta n o w ią ­ cej jego w y łączność, zasadniczo p o le g a ją c y n a o d b y w a n iu ek s­ ta ty c z n y c h p o d ró ż y do je d n e j ze s fe r k o sm iczn y ch , tj. n ie b a lu b ś w ia ta podziem i. S zam an iz m w sen sie sz e rsz y m n a to m ia s t sta n o w i zespół o b e jm u ją c y w sz y stk ie czynno ści w łaśc iw e le ­ k a rz o w i o k re ś la n e m u n a z w ą m e d ic in e -m a n . U jęc ie to za­ k ła d a , że p e w n ą fo rm ę e k sta z y m o żn a znaleźć w w iz jo n e rsk ic h d o z n a n ia c h sza m a n a, k tó re w y s tę p u ją w zw ią zk u z jeg o n a d ­ p rz y ro d z o n y m p o w o ła n ie m lu b w y b ra n ie m , albo podczas jego sz a m a ń sk ic h czyn no ści. P rz y jm u je m y to rozszerzo n e zn aczen ie te r m in u sz a m a n w n in ie js z e j p ra c y .

Z g o d n ie z ty m , s z a m a n e m je s t człow iek, k tó r y d ziała w s ta ­ n ie e k s ta z y lu b tr a n s u — lecząc c h o ry c h , czy też u ja w n ia ją c

z pom ocą d u ch ó w rz ecz y u k r y te . B ędąc w ty m s ta n ie sza m a n m oże o p uścić w ła s n e ciało w p o sz u k iw a n iu cz y je jś d u szy (lub in fo rm a c ji o n iej), k tó r a zg in ęła lu b te ż w ezw ać d u ch y , z k tó ­ ry m i je s t z w ią z a n y i p ro sić je o pom oc. W y ra z sza m a n o z n a ­ cza w ięc osobę, k tó r e j p o w o łan ie o ra z d ziała ln o ść o p ie ra ją się n a je j s to s u n k a c h z d u ch a m i, co n a szczeb lu p ie rw o tn y m je s t p e w n y m d o św iad c zen iem m isty c z n y m lu b e k s ta ty c z n y m ro d z a ­ je m b lisk ieg o o b co w an ia ze ś w ia te m d uchów . M in im u m c z y n ­ n ik a e k s ta z y ja k o c e ch y sz a m a n a m oże się o g ra n ic z a ć do n a ­ b y c ia p rz e z n ieg o n a d p rz y ro d z o n e j m o cy d ro g ą w łasn eg o , oso­ b isteg o d ozn an ia. N a to m ia st czy n n o ści m e d ic in e -m a n a o p a rte są b a rd z ie j n a n a tu r a ln y c h i m a g ic z n y c h m e to d a c h u z d ra w ia ­ ło — S t u d i a T h e o l. V a r s . 24 (1986) n r 1 1

(3)

n ia , w k tó ry c h pom oc d u c h ó w n ic w y d a je się b y ć zasad n iczą a n i p o trz e b n ą .

S zam an iz m m oże b y ć z ja w isk ie m in d y w id u a ln y m i jak o t a ­ k i w y s tę p u je u p ó łn o c n y c h lu d ó w e u ro a z ja ty c k ic h . M oże ró w ­ n ie ż w y stę p o w a ć w p o sta c i p ew n eg o o rg a n iz m u społecznego, p rz y b ie ra ją c fo rm ę k o n f r a te r n i czy sto w a rz y s z e n ia o c h a r a k ­ te rz e ta jn y m . T a p o stać zbiorow ego sza m a n izm u , w y s tę p u ją c e ­ go g łó w n ie n a k o n ty n e n c ie p ó łn o c n o a m e ry k a ń sk im , sta n o w i p rz e d m io t n in ie jsz e g o stu d iu m . J a k o za g ad n ien ie w p ro w a d z a ją ­ ce p rz e a n a liz u je m y n a jp ie r w p o jęcie ta jn y c h s to w a rz y s z e ń o ra z ic h ty p o lo g ię n a k o n ty n e n c ie p ó łn o c n o a m e ry k a ń sk im , b y n a ­ s tę p n ie p rz e jść do o m ó w ien ia zasad n iczy c h s t r u k t u r i f u n k ­ c ji sto w a rz y sz e ń sz a m a ń sk ic h w p o szczególny ch re g io n a c h A m e ry k i P ó łn o c n e j. P ro b le m c z ło n k o stw a ty c h s to w a rz y sz e ń oraz zw iązan ej z ty m ty p o lo g ii sp e c ja liz a c ji sz a m a ń sk ie j s ta n o ­ w i p rz e d m io t o sta tn ie g o ro z d ziału .

1. POJĘCIE I TYPY TAJNYCH STOWARZYSZEŃ

T a jn e sto w a rz y s z e n ie w n a js z e rsz y m sen sie o k re ślić m o żn a jak o m n ie j lu b w ięc ej d o b ro w o ln e zrzeszenie, k tó re g o czło n­ k o w ie z ty t u łu p rz y n a le ż n o śc i do z w ią z k u p o s ia d a ją p e w n ą t a j ­ n ą w iedzę, n ie d o s tę p n ą d la lu d zi z ze w n ątrz . U lu d ó w ro d o - w o -p le m ie n n y c h cz ło n k o stw o m ogło b y ć d ziedziczone lu b n a b y ­ w a n e z w ła s n e j w oli, m ogło b y ć n a rz u c o n e pod p r e s ją sp ołecz­ n ą albo p o d w p ły w e m jak ieg o ś w y d a rz e n ia . J e d n o s tk a m o g ła w stą p ić do sto w a rz y sz e n ia w s k u te k p rz y w ró c e n ia je j z d ro w ia p rzez o d b y tą ta m k u ra c ję , ja k to b y w a ło w p e w n y c h s to w a ­ rz y sz e n ia c h u Z u n i i Iro k ezó w .

Z ach o d ziła ró ż n ic a m ię d z y sto w a rz y sz e n ie m p ra w d z iw ie t a j ­ n y m a zbiorow o ścią je d n o s te k m a ją c y c h w sp ó ln ą ta je m n ic ę . C h a ra k te ry s ty c z n y m i c e c h a m i ta jn e g o s to w a rz y s z e n ia b y ły r y t y in ic ja c y jn e , ch o ć b y n a jb a rd z ie j luźn e, z u rz ę d e m z w ie rz c h n ik a c z y p rz y w ó d c y o rą z w y s tę p o w a n ie m p e w n e j s ta łe j k la s y f u n k ­ cjo n a riu sz y . T a jn e sto w a rz y sz e n ie m ogło p o siad ać p e w n e godło, nazw ę, h a sło lu b ry tu a ł, p o d k re ś la ją c y jego is tn ie n ie jak o k o n ­ k re tn e g o u g ru p o w a n ia . E le m e n ty te w y ró ż n ia ły czło n k ó w s to ­ w a rz y sz e n ia od in n y c h ludzi. M it o p o ch o d z en iu sto w a rz y sz e ­ n ia, jeg o c e re m o n ia le i o b y c z a ja c h tk w ił u podłoża i s ta n o w ił o o d rę b n o śc i o rg a n iz a c y jn e j w sp ó ln o ty .

W sp o łecz eń stw ie p le m ie n n y m is tn ie ć m ogło ta jn e s to w a rz y ­ szenie, do k tó re g o n a le ż a ła o g ra n ic z o n a liczb a m ężczyzn, a w y ­ k lu c z o n e b y ły n ie ty lk o k o b ie ty o ra z n ie in ic jo w a n i, lecz n a w e t ^ ß T A D E U S Z D A J C Z E R J2J

(4)

w iększość o g ó łu m ężczyzn. W ielk ie znaczen ie ta jn o śc i p o d k re ­ ś la ły o b rz ę d y in ic ja c y jn e , m a sk a ra d o w e c h w y ty d la z d e z o rie n ­ to w a n ia osób z z e w n ą trz , a n a w e t s y g n a ły d źw ię k o w e d la o d ­ s tra s z e n ia e w e n tu a ln y c h in tru z ó w . S to w a rz y sz e n ia te, p o w s ta ­ ją c e w o k re ślo n y c h śro d o w isk a c h jak o o dzew n a p o w sze ch n e p o trz e b y lu d zk ie, b y ły pod w p ły w e m w s p ó łis tn ie ją c y c h in s ty ­ tu c ji i o b y cz ajó w , i jak o ta k ie w y k a z y w a ły w y ją tk o w o n ie je d ­ n o litą fo rm ę o ra z ro z p rz e strz e n ie n ie . B y ły w śró d ty c h s to w a ­ rz y sz e ń p le m ie n n e k lu b y m ężczyzn, k la s y w ie k u o ra z zw iązk i ta jn e w sen sie ścisłym . Ic h ro z rz u t n a te re n ie A m e ry k i P ó ł­ n o cn ej w y k a z y w a ł w ie lk ie k o n tra s ty . N a jb a rd z ie j p r y m ity w ­ n e u g ru p o w a n ia w y stę p o w a ły w W ie lk ie j K o tlin ie i n a P ła ­ sk o w y żu , gdzie ta jn e s to w a rz y s z e n ia z a n ik a ły — co je s t f a k ­ te m u d e rz a ją c y m w p o ró w n a n iu z ro z k w ite m liczn y c h ta jn y c h zw iązk ó w u In d ia n P u e b lo i n a w y b rz e ż u B ry ty js k ie j K o lu m ­ bii. T a jn e sto w a rz y sz e n ia w A m e ry c e P ó łn o c n e j o b e jm o w a ły c a ­ łą gam ę: o d p o sia d a ją c y c h s to p n ie h ie ra rc h ic z n e do p o zb a w io ­ n y c h h ie ra rc h ii, od o rg a n iz a c ji o cz ło n k o stw ie d o b ro w o ln y m do ta k ic h , gdzie sta n o w isk o n a b y w a n o p rz e z d ziedziczenie, od zrzeszeń w zasadzie lu b dosło w n ie n ie m a ją c y c h cech re lig ij­ n y c h do ta k ic h , k tó re m ia ły je w w y so k im s to p n iu . K la s y fi­ k a c ja ta jn y c h sto w a rz y s z e ń n ie zaw sze je s t n a le ż y ta , g dyż ic h fu n k c je często b y w a ły ró ż n o ro d n e i n ie p o z w a la ły n a ich lo­ g iczn ą k la s y fik a c ję . S tą d ró ż n e zrzesz en ia m eto d o lo g ic zn ie ro z ­ d zielan o w e d łu g k r y te r ió w ra cze j n e g a ty w n y c h niż p o z y ty w ­ n y c h .

Z fo rm a ln e g o p u n k tu w id z e n ia sto w a rz y s z e n ia te w sposób n a tu r a ln y ro z p a d a ły się n a tr z y o g ó ln e k la sy , zależn ie od tego, czy o g ra n ic z a ły się w y łą c z n ie do m ężczyzn, czy do k o b ie t, alb o te ż o tw a r te b y ły d la p rz e d sta w ic ie li o b u płci. Z p u n k tu zaś w i­ d z e n ia p e łn io n y c h p rz ez n ie z a sad n iczy c h fu n k c ji m o żn a je podzielić — o g ra n ic z a ją c się do p a r u u c h w y tn y c h k a te g o r ii — n a tr z y g łó w n e g ru p y : s to w a rz y s z e n ia spo łeczn e — o b e jm u ją ­ ce k la s y w ie k u o ra z s to w a rz y sz e n ia m ilita rn e ; s to w a rz y s z e n ia o b rz ęd o w e lu b ry tu a ln e , o ra z sto w a rz y s z e n ia le k a rs k ie lu b sz a m a ń sk ie . W p ra k ty c e je d n a k lin ia p o d ziału n ie zaw sze je s t w y ra ź n a , sto w a rz y sz e n ia te b o w iem p e łn iły w ięc ej n iż je d n ą fu n k c ję .1

1 Por. C. H. W e d g w o o d , The Nature and Functions of Secret

Societies, Oceania 1 (1930) s. 132— 135; R. H. L o w i e , Social Organi­ zation, London 1950 s. 294n, 298—306; H. B. A l e x a n d e r , Secret Societies (American), ERE 11 s. 303—306.

(5)

W śró d p ię c iu p le m io n In d ia n P ła s k o w y ż u (M andan, H id atsa, B laek fo o t, A ra p a h o , G ro s V e n tre ) są d o n ie sie n ia o is tn ie n iu s y ­ s te m u sto w a rz y sz e ń w e d łu g w ie k u , z w ią z a n y c h z k la s y fik a c ją w sz y stk ic h m ężczy zn p o d zielo n y c h n a k ilk a k la s w ie k u o co­ ra z w y ż sz y m s to p n iu . K a żd e tego ro d z a ju sto w a rz y sz e n ie m ia ­ ło sw ó j szczególny ta n ie c , pieśń , o b rz ęd o w e k o s tiu m y i in s y ­ g n ia o ra z s p e c ja ln e p rz y w ile je . P rz e c h o d z e n ie od jed n eg o sto p ­ n ia do d ru g ieg o n ie było a u to m a ty c z n e p rz y o sią g a n iu o k re ślo ­ neg o w iek u ; w szy scy m ężczy źn i p le m ie n ia w c h o d zili do teg o sy s te m u p rz e z w k u p ie n ie się i p o zo staw ali w jego o b rę b ie aż do staro śc i. G ru p a w k u p u ją c a się n ie d o k o n y w a ła ak c esu do k la s y w y z b y w a ją c y c h się, ale w y p ie ra ła tę o s ta tn ią co do p o ­ z y c ji i p rz y w ile jó w członków . O bie g ru p y p o z o sta w a ły sta łe . G ru p a w k u p u ją c a się w sp ó ln ie n a b y w a ła o d p o w ied n ie e m b le ­ m a ty i p rz y w ile je sto p n ia w yższego; p ro ces te n tr w a ł ta k d łu ­ go aż o sią g n ę ła o n a n a jw y ż s z ą p o zy c ję is tn ie ją c ą i p o je j o d ­ s p rz e d a n iu w y c o fy w a ła się c a łk o w ic ie ze sto w a rz y sz e n ia .

In d ia n ie z R ó w n in m ieli sto w a rz y sz e n ia m ilita r n e ty p u za­ ró w n o sto p n io w a n e g o ja k i p o zbaw ion ego s to p n i (sto w a rzy sze­ n ia w ieku ). F u n k c je ic h b y ły p ry w a tn e oraz p u b liczn e . W p r z y ­ p a d k u p ie rw sz y m ta jn e sto w a rz y sz e n ie sta n o w iło ja k g d y b y k lu b m ężczy zn ze s p e c ja ln ą c h a tą , gdzie jak o czło n k o w ie jedli, s p a li i tań cz y li. Do f u n k c ji p u b lic z n y c h n a le ż a ły zo bo w iązan ia ta k ie ja k : s p ra w o w a n ie ro li p o lic y jn e j w m o m e n ta c h k ry ty c z ­ n y c h , tj. p rz y w sz y stk ic h zg ro m a d z e n ia c h p le m ie n n y c h , zb io ro ­ w y c h p o lo w an iac h , w ie lk ic h w y p ra w a c h w o je n n y c h i szczepo­ w y c h o b rz ęd ac h , w czasie k tó r y c h czło n k o w ie s to w a rz y sz e ń d z ia ła li z a ró w n o jak o w y k o n a w c y i jak o s łu ż b a p o rząd k o w a. I n n y m z a d a n ie m było u trz y m y w a n ie d u c h a bojow ego czło n k ó w p le m ie n ia — ja k n a to w s k a z u je e p ite t „ m ilita r n y ” ·— za po ­ m ocą p ie śn i s ta le p o d k re ś la ją c y c h id e a ł w o jn y i za pom ocą p u b lic z n y c h im p rez.

W K a lifo rn ii n ie w y s tę p o w a ły a n i s to w a rz y sz e n ia w e d łu g w iek u , an i in s ty tu c jo n a ln e p o d z ia ły p le m ie n ia . W p o łu d n io w e j części tego s ta n u są je d n a k d o n ie sie n ia o in n e j fo rm ie o rg a n i­ zacji sp o łecz n ej u L u isen ió w , z w a n e j ta jn y m s to w a rz y sz e n ie m w o je n n y m . T ru d n o je s t o k re ślić d o k ła d n ie jego s t r u k t u r ę z p o ­

w o d u z d z ie sią tk o w a n ia i ro z p ro szen ia ro d z im e j lu d n o ści w o k r e ­ s ie m is y jn y m i po nim , co d o p ro w ad ziło do ro z p rz ę ż e n ia p ie r ­

w o tn y c h s t r u k t u r sp ołecznych.

T a jn e s to w a rz y sz e n ie w o je n n e m o żn a je d n a k n ajo g ó ln ie j p rz e d s ta w ić ja k o z o rg an izo w a n e w fo rm ie s to p n io w a n e j p ir a ­ m id y sp o łecz n ej, o p a r te j n a p o sia d a n iu p e w n e j n a d p rz y ro d z o ­ ]L 4 g ' T A D E U S Z D A J C Z E R

(6)

[5] T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E 149

n e j m o cy w ro d z a ju m a n a , z w an ej a y e lk w i, p rz y czy m is tn ia ­ ły tr z y g łó w n e k la s y członkó w : fu n k c jo n a riu s z e , d o ra d c y i n o ­ w o in ic jo w a n i. S to w a rz y sz e n ie ta k ie m iew ało ró ż n e fu n k c je : m ilita rn e , eko nom iczne, p o lity c zn e, a ta k ż e re lig ijn e ; o b a rc z o ­ n e było k o n tro lą n a d w o jn ą i ry w a liz a c ją m ię d z y po szczegól­ n y m i o sie d la m i o ra z n a d s y ste m e m p o d ziału dó br. P e w n i f u n k ­ c jo n a riu sz e m ieli z a d a n ia d y sc y p lin a rn e , z o b o w iąz k am i o g ra n i­ czonym i w y łą c z n ie do o b rz ęd ó w d o ty c z ą c y c h w s p ó ln o ty szcze­ p o w ej. W y łąc zn ą, p re ro g a ty w ę sto w a rz y s z e n ia w o jen n e g o s t a ­ n o w iły : in ic ja c ja m ężczyzn —· k tó r e j c e n tr a ln y m p u n k te m b y ­ ło picie n a p a r u z o d u rz a ją c e j ro ś lin y z w an ej to loa cze, r y t u a ł oczyszczenia p rz y łow ach, ta n ie c o rleg o p ió ra, ta ń c e o g n ia o ra z płodności, r y t u a ł z a b ija n ia o rła , z a k o p y w a n ia p ió r p rz y o b rz ę ­ d ac h p o g rz eb o w y ch in icjo w an e g o m ężczy zn y , in w e s ty tu r a p rz y ­ w ód cy re lig ijn e g o i w o jen n e g o o ra z o b rz ę d y z a w ie ra n ia p o k o ­ ju m ię d z y o sied lam i po za k o ń cze n iu w o jn y .2

II. STOWARZYSZENIA SZAMAŃSKIE

O dp ow ied zialn o ść za leczen ie b y ła w zasadzie o so b ista, in ­ d y w id u a ln a . O becność in n y c h sza m a n ó w o d g ry w a ła ro lę w tó r­ n ą. Z asadn iczo n ie „u c z e stn ic z y li w te r a p ii” . U n ie k tó ry c h g ru p In d ia n sz a m a n i tw o rz y li coś w ro d z a ju zaw odow ego zrze­ szenia, dość ezo tery czn eg o , choć pod ty m w z g lę d em zró żn ico ­ w a n e g o .3 O k o m p lik a c ji s to s u n k u sz a m a n a jak o o so b n ik a do ró ż n y c h ta jn y c h u g ru p o w a ń d ec y d o w a ły W A m e ry c e P ó łn o c n e j m . in. ró ż n ic e m ię d z y z n a w c a m i s a c ru m a p ro fa n a m i, k tó re b y ły ra c z e j ilościow e n iż jak o ścio w e. S ta n o w i to d o d a tk o w y p ro b le m d la b ad aczy . S z a m a n w p o ró w n a n iu z la ik ie m często d y sp o n o w a ł ty lk o w ięk sz ą liczbą d u ch ó w o p ie k u ń c z y c h i sil­ n ie js z ą m ocą n a d p rz y ro d z o n ą .4

2 Por. R. H. L o w i e, Indians of the Plains, N ew York 1954 s. 106n, 11 Inn.; tenże, P rim itiv e Society, London 1929 s. 322nn; tenże, Plains

Indian Age-Societies. Historical and Com parative Sum m ary, AM NH-

-A P 11 (1916) s. 883—984; J. R. S w a n t о n, Secret Societies, w: Hand­

book of Am erican Indians North of Maxixo, t. 2 s. 495nn; J. M o o n ey, Military Societies, w: tamże, s. 861nn; R. C. W h i t e , Luiseno Social Organization, UCP-AAE 48 (1963) s. 147—153; tenże, The Luiseno Theo­ ry of „ K n ow ledge”, AA 59 (1957) s. 10—13.

3 Por. M. B o u t e i l l e r, Cham an isme et guérison magique, Paris 1950 s. 50.

4 Stwierdzenie to nie dotyczy K alifornii północno-środkowej, gdzie szamani jako klasa różnili się od laików w łaśnie wyłącznością po­ siadania duchów opiekuńczych.

(7)

Z je d n e j s tr o n y s p o ty k a n o ta jn e sto w a rz y sz e n ia ty p u m i- s te ry jn e g o . T k w ią c y u p o d ło ża e le m e n t sz a m a ń sk i w y d a w a ł się w y ra ź n y , a s to w a rz y sz e n ia te z a jm o w a ły się ta k ż e leczen iem ch o ry ch . S z a m a n i n a le ż e li n a ogół do ty c h s to w a rz y sz e ń i b y ­ w ało , że c a łk ie m m o n o p o lizo w ali ich fu n k c je . Z d ru g ie j s tro n y s to w a rz y s z e n ia te n ie k ie d y u d o stę p n ia n o lu d zio m n ie b ę d ą c y m sz a m a n a m i, a n a w e t dzieciom . N p. u In d ia n O d źibw a sz a m a n i c h ę tn ie w stę p o w a li do sto w a rz y sz e n ia „ w ie lk ie j m e d y c y n y ” (M i d e - w i w i n ), sta n o w ią c w n im je d n a k m n iejszo ść, by ło ono b o w iem sze ro k o o tw a r te d la lu d zi in te re s u ją c y c h się s p ra w a m i d u c h o w y m i, a m a ją c y c h ś ro d k i n a w p isa n ie się do n ie g o .5 B y ły te ż ta jn e sto w a rz y s z e n ia złożone w y łą c z n ie z szam an ó w . W p e w n y c h o k o licac h —· zw łaszcza n a w y b rz e ż u p ó łn o cn o -z a­ c h o d n im ·— sz a m a n i m a ją c y tego sam eg o d u c h a o p iek u ń czeg o zrzeszali się tw o rz ą c ta jn e s to w a rz y sz e n ia .6

R o z p rz e strz e n ie n ie p ó łn o c n o a m e ry k a ń s k ic h sto w a rz y s z e ń sza­ m a n ó w w y ra ź n ie w y k a z u je b ra k ciągłości te r y to r ia ln e j. W y ­ s tę p u ją one w p o n iższy ch sk u p isk a c h : n a p o łu d n io w o -za ch o d zie (S o u th w e st G ra n d A rea) u In d ia n P u e b lo i N a v ah o (N ow y M ek sy k i A rizona); n a w y b rz e ż u p ó łn o cn o -z ach o d n im (N o rth ­ w e s t C oast) u śro d k o w y c h p le m io n a łg o n k iń s k ic h o ra z p o łu d ­ n io w y c h s iu a ń s k ic h : n a w ie lk im o b sza rze w sch o d n im (E a ste rn G ra n d A rea) u Iro k ezó w o ra z w K a lifo rn ii śro d k o w e j.

U In d ia n Z u n i (re jo n P u eb lo ) op ró cz s to w a rz y sz e ń ta ń c a z m a sk a m i zw a n y c h k a tc in a m — do k tó ry c h z c h w ilą d o jrza ło śc i w łąc zan o p rzez in ic ja c ję k ażd eg o m ężczy zn ę — zw iązk ó w w o­ je n n y c h i liczn y c h zrzeszeń o b rz ęd o w y ch ; było d w a n a śc ie s to p ­ n io w a n y c h s to w a rz y s z e ń sza m a ń sk ic h , złożo n y ch z sza m a n ó w i osób, k tó ry m p rz y w ró c o n o zdrow ie. C złon ko stw o by ło d o b ro ­ w olne, d o stę p n e d la o b u p łci; w sz y stk ie fu n k c je je d n a k s p r a ­ w o w ali lu d zie w y łą c z n ie p o sia d a ją c y s p e c ja ln ą m oc. Ci, k tó rz y im p e rs o n o w a li n ied źw ied zia, u s u w a li ch o ro b ę p rz ez w y sy sa n ie i sto so w a n ie p ie śn i u z d ra w ia ją c y c h .

W sz y stk ie p r a k ty k i le k a rs k ie z w y ją tk ie m p ołożn iczy ch b y ­ ły w rę k a c h ta jn y c h sto w a rz y sz e ń le k a rsk ic h , k tó re w isto cie rz ecz y s ta n o w iły k o rp o ra c je zazd ro śn ie strz e g ą c e sw y c h s e k re ­ tów . O prócz u p ra w ia n ia ogóln ego leczenia, k a ż d e s to w a rz y s z e ­

5 W. J. H o f f m a n , The Mide’w i w in or „Grand Medicine Society” •of the Ojibw a, BAE-R 7 (1891) s. 157nn.

6 Por. M. E l i a d e , Le chamanisme et les techniques archaïques de

l’extase, Paris 1968 s. 251nn; A. H u l t k r a n t z , Les religions des Indiens prim itifs de l’Amérique, Stockholm 1963 s. 100.

(8)

n ie sp ec ja liz o w ało się w lecz en iu szczeg ó ln y ch sc h o rz e ń ta k ic h ja k : z a p a le n ie g a rd ła , p a d a c z k a czy r a n y p o strza ło w e.

S to w a rz y sz e n ia le k a rs k ie m ia ły b ard zo ro z w in ię ty ry tu a ł, ze sk o m p lik o w a n y m i o łta rz a m i p rz e c h o w y w a n y m i w d o m ach z e b ra ń i u s ta w ia n y m i n a p ia sk o w y c h m a lo w id ła c h podczas w s z y s tk ic h c e re m o n ii sto w a rz y sz e n ia . M alow idło p ia sk o w e w y ­ k o n y w a n o w te n sposób, że n à po dłod ze p rz e d p rz e n o śn y m o łta rz e m ro z sy p y w a n o g ła d k ą w a rs tw ę p ia sk u , a p o te m k r e ś ­ lono n a n im — sy p ią c sp ro s z k o w a n y b a r w n ik —■ ró ż n e fig u ry m ito lo g icz n e i kosm ologiczne. M alo w id eł ty c h zw y k le u ż y w an o w zw ią zk u z p ra k ty k a m i le k a rsk im i; b y ły o n e p o w sze ch n e — m n ie j lu b b a rd z ie j sk o m p lik o w a n e —■ u w sz y stk ic h In d ia n P u e b lo , N a v a h o i p le m io n p ó łn o cn y ch , ja k ró w n ie ż u In d ia n z te re n ó w d a w n y c h m is ji w p o łu d n io w e j K a lifo rn ii. O łta rz e s k ła d a ły się z rz e ź b io n y c h p ły t d re w n ia n y c h , k a m ie n n y c h fe ­ ty szy , ró ż n y c h p rz e d m io tó w s a k ra ln y c h , z d o b n y c h w p ió ra k o lb k u k u ry d z y , a ta k ż e o so b isty c h fe ty s z y czło n k ó w s to w a ­ rz y sz e n ia szam ań sk ieg o . W szyscy c z ło n k o w ie sk ła d a li o fia r y p ra o jc o m , k a tc in o m i p a tro n o m s to w a rz y s z e n ia o ra z b ó stw o m z w ie rz ę c y m p o p rzez w ty k a n ie co m iesiąc w ziem ię k ijó w m o­ d lite w n y c h w czasie p e łn i k sięży c a. N ie k tó re zb io ro w e c e re ­ m o n ie sto w a rz y s z e n ia sza m a ń sk ie g o p ośw ięco ne b y ły k u lto ­ w i b ó stw zw ie rzę cy ch , in n e m ia ły n a c e lu sp ro w a d z e n ie d esz­ cz u i płodności.

L ec zen ie p rz y b ie ra ło ró w n ie ż fo rm ę p u b liczn e g o o b rz ęd u , p rz y czym w y stę p o w a ł im p e rs o n a to r n ied źw ie d zia i o d b y w a ł szereg ta ń c ó w sto p n io w o d o p ro w a d z a ją c y c h u c z e stn ik ó w do s ta ­ n u s k ra jn e g o p o b u d z e n ia psychiczn eg o . W ierzono, że im p e r- s o n a to rz y w p a tr u ją c się w k r y s z ta ł s ta w a li się zd olni d o ­ strz e g a ć ch o ro b ę u ta jo n ą w o b e c n y c h u c z e s tn ik a c h i leczyć ich p rz e z w y d o b y w a n ie z u s t i in n y c h części c ia ła o b c y c h s u b ­ s ta n c ji (ta k ic h ja k p y ł, k a m y k i, p ió ra, s trz ę p k i f u t r a lu b w n ę ­ trz n o śc i zw ierząt). J e s t to p rz y p a d e k łącz en ia się re lig ii z m e ­ d y c y n ą , p rz ez co p o w s ta w a ł p e w ie n sy s te m d u a listy c z n y . W ie­ rzono, że czczone b ó s tw a -z w ie rz ę ta są w ła śc iw y m i u z d ro w i­ ciela m i, a d z ia ła ją za p o ś re d n ic tw e m m e d ic in e -m a n ó w , k tó rz y sa m i n ie m a ją m o c y u s u w a n ia ch o ro b y , dopóki sa m i n ie p rz e j­ d ą c a łk ie m pod w p ły w p a tro n ó w s to w a rz y s z e n ia ·—· zw ierzo - k s z ta łtn y e h b ó stw sześciu re jo n ó w k o sm iczn y ch . W p rz e c iw ie ń ­ s tw ie do in n y c h części A m e ry k i P ó łn o c n e j m e d ic in e -m a n i n ie n a b y w a i n a d p rz y ro d z o n e j m o cy p rz ez d o z n a w a n ie w izji, k tó ­ r e b y ły n ie z n a n e n a o b szarze P u e b lo . F u n k c ja ta jn e g o sto w a rz y s z e n ia szam a ń sk ie g o u ty c h In d ia n C7j T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E ^ ÎH

(9)

często n ie s p o w a d z a ła się je d y n ie do leczenia. U C ocziti, je d ­ n e j z g ru p w sc h o d n ic h K a re s a n ó w (n a le ż ą c y c h do P u e b la w N o w y m M ek sy k u ) d ziała ln o ść s to w a rz y s z e n ia o b e jm o w a ła tr z y g łó w n e czynno ści: leczenie, sp ro w a d z a n ie d eszczu o ra z fu n k c je a d m in is tr a c y jn e w ty m sensie, że p rz y jm o w a n o do zrzeszen ia ró w n ie ż „ św ie c k ic h ” fu n k c jo n a riu s z y w ioski. P rz y n a le ż n o ś ć do sto w a rz y s z e n ia b y ła d o b ro w o ln a , a akces b y ł w y n ik ie m p ow o ­ ła n ia , „ w p a d n ię c ia w p u ła p k ę ” p rz e z w e jśc ie w czasie ja k ie ­ goś o b rz ę d u n a te r e n z a k a z a n y , m ó g ł też b yć w y n ik ie m k u ­ ra c ji w ty m zn a cze n iu , iż je d n o s tk a , k tó re j p rz y w ró c o n o zd ro ­ w ie, n ie m u sia ła co p ra w d a w stęp o w a ć do s to w a rz y s z e n ia ■— k tó re ją w y leczy ło — ale m o g ła to zro bić p rz ez w dzięczn ość a lb o d la u tr w a le n ia .w yników leczenia.

Is tn ia ł p e w ie n p o d ział fu n k c ji m ię d z y s to w a rz y sz e n ia m i. C złonkow ie sto w a rz y sz e n ia K rz e m ie n ia leczyli ró ż n e cho ro b y , ale szczególn ie s p ra w n i b y li w lecz en iu ra n , s k ła d a n iu z ła ­ m a n ia ko ści i p o m a g a n iu lu d zio m w zw alc z a n iu czaró w . G łów ­ n y m c e le m s to w a rz y sz e n ia W ęża było lecz en ie u k ąsz eń , zw ła­ szcza p rz e z w ęże. S to w a rz y sz e n ia O lb rz y m a i O gnia z w alcza ły s ta n y gorączk ow e, a to d ru g ie p o n a d to sp ec ja liz o w ało się w lecz en iu o p a rz e ń . F u n k c ja sp ro w a d z a n ia deszczu m ia ła z a sad ­ n icze znaczenie, bo deszcz b y ł p rz e ja w e m d o b ro ci b ó stw , s y m ­ bolizo w ał zdrow ie, płodność, pow o d zen ie i o g ó ln y d o b ro b y t. M ożna w ięc p o jm o w ać s z a m a n ó w ja k o s tra ż n ik ó w d o b ro b y tu p le m ie n ia , z a p e w n ia ją c y c h m u ciągłość ży cia w d o b ry m z d ro ­ w iu, choć ta k a f u n k c ja n ie b y ła d la n ic h w y łą c z n a : sz a m a n i pościli, m o d lili się i u m ieszc zali k ije m o d lite w n e n a m a lo w i­ d ła c h p ia sk o w y c h sta n o w ią c y c h o łta rz e , z je d n u ją c w te n spo­ sób p rz y c h y ln o ść b ó s tw p le m ie n n y c h , a w s z y s tk ie te cz y n n o ­ ści o d b y w a ły się ty lk o w k o n te k ś c ie o lb rzy m ieg o w y s iłk u spo ­ łecznego w ty m ż e k ie ru n k u .

W iększość czasu c z ło n k o w ie sto w rz y sz e ń sp ę d z a li n a lecze­ n iu „ n a tu r a ln y c h ” ch o ró b ś ro d k a m i p ie rw sz e j pom o cy i zioło­ lecz n ictw em , a ta k ż e in n y c h sc h o rz e ń p rz y p is y w a n y c h n a d ­ n a tu r a ln e m u d z ia ła n iu zło śliw y ch dem on ów . Te w ła ś n ie p o ­ c z y n a n ia u w a żać m o żn a za zasadniczą, w ła śc iw ą i w y łą c z n ą fu n k c ję sza m a n ó w . T a jn e s to w a rz y sz e n ia le k a rs k ie s ta n o w iły ty m s a m y m w a ż n y c z y n n ik d la d o b ro b y tu p le m ie n ia z p u n k tu w id z e n ia m ed y cz n eg o i d u ch ow ego ; tw o rz y ły te o k ra ty c z n ą h ie ­ ra rc h ię w ład z y , ściśle p o w ią z a n e j za ró w n o z ry tu a łe m , ja k i p o lity c z n y m ży c ie m sp o łe c z n o ś c i.7

152 T A D E U S Z D A J C Z E R J - g J

(10)

Eso-D ru g im o śro d k ie m sto w a rz y sz e ń sz a m a ń sk ic h w A m e ry c e P ó łn o c n e j b y ło w y b rz e ż e p ó łn o cn o -z ach o d n ie ■— w B ry ty js k ie j K o lu m b ii. P rz y k ła d e m o rg a n iz a c ji ta jn e g o sto w a rz y sz e n ia n a ty m te re n ie m oże b y ć zrzesz en ie u In d ia n K w a k iu tl. W zi­ m ie — u w a ż a n e j za o k re s s a k r a ln y — k ie d y to d u c h y p o ­ w ra c a ły do społeczności lu d zk iej, o rg a n iz a c ja sp o łecz n a p le ­ m ie n ia ra d y k a ln ie się zm ien iała. Z n ie sio n y zo stał le tn i p o d ział sp o łecz n y n a dzied ziczn e k la n y i za stęp o w an o go o rg a n iz a c ją n a t u r y d u ch o w ej, re p re z e n to w a n ą p rzez tajne· s to w a rz y sz e n ia . 8 W raz z , r a d y k a ln ą z m ia n ą s t r u k t u r y sp ołeczn ej In d ia n ie p o ­ rz u c a li sw e d ziedziczne im io n a k la n o w e (im iona letn ie), a p rz y ­ b ie ra li zim ow e, czy li te n o w e Im io n a, ja k ie im d a w a ły d u c h y p rz y in ic ja c ji do s to w a rz y sz e ń p o d zielo n y c h n a liczn e s to p n ie co. do h ie ra rc h ii, a s ta n o w ią c y c h k a ż d e p e w n ą z a m k n ię ta c a - • łość.

P r a w ą zo sta n ia cz ło n k iem sto w a rz y sz e n ia u d ziela n o n a za­ sad zie dziedziczności. T ak w ięc ro z ró żn ian o a k tu a ln y c h człon ­ k ó w ta jn y c h sto w arzy szeń , zw a n y c h „ fo k a m i” o ra z ty c h , k tó rz y n a ra z ie b y li poza n im i. „ F o k i” z k o lei b y ły po d zielo n e n a ró ż n e sto w arzy szen ia , zależne o d d u c h ó w o p ie k u ń c z y c h n a ­ p o ty k a n y c h ja k o b y p rz ez p rz o d k ó w a k tu a ln y c h cz ło n k ó w s to ­ w a rzy sze n ia, co stan o w iło d la n ic h w ięż w sp ó ln e j in s p ira c ji. K a ż d e ta jn e sto w a rz y sz e n ie m iało w ła s n e ta ń c e , p ieśn i, spo so by g w iz d a n ia o ra z w ła sn e re k w iz y ty . N a jw a ż n ie js z y m i z ty c h sto w a rz y sz e ń b y ły te, k tó re in s p iro w a ł d u c h ty p u k a n ib a li- sty czn e g o . W m o m en cie in ic ja c ji n o w ic ju sz a ja k o b y n a p e w ie n czas p o ry w a ł duch , k tó r y n im z a w ła d n ą ł, a n o w ic ju sz po p o ­ w ro c ie b y ł ta k siln ie p rz e p o jo n y n a d p rz y ro d z o n ą m ocą, że s ta ­ n o w ił n ie b ez p iecz eń stw o d la siebie sarniego i p o zo stałe j sp ołecz­ ności. S tą d ce le m o b rz ęd u , k tó r y p o te m n a stę p o w a ł, b y ło p r z y ­ w ró c e n ie go z e k s ta z y do s ta n u n o rm a ln e g o . J e d n o s tk i, k tó re p rz e sz ły tego ro d z a ju in ic ja c ję o trz y m y w a ły s ta tu s szam an a.

W ysoce ro z w in ię ty i n a js iln ie js z y sza m a n izm u trz y m a ł się n a p ó łn o cy o m aw ian e g o o b sz a ru w śró d In d ia n T lin g it. Moc sz a m a n a za le ż a ła od liczb y d u c h ó w ja k ie p o siad ał. N a b y w a n o te d u c h y p rz e z p o sz u k iw a n ie w izji; p rz y s z ły sza m a n w ę d ro w a ł j g j T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E ^53

teric Fraternities and. Ceremonies, BAE-R 23 (1904) s. 414—417; R. L.

В u n z e 1, Introduction to Zuni Ceremonialism, BAE-R 47 (1929—30) s. 478—491, 498n, 528—533; J. R. F o x, Witchcraft and Clanship in

Cochiti Therapy, w: Magic, Witchcraft, and Curing, N ew York 1967

s. 257—265.

8 Tajne stowarzyszenia składały się z osób, które od jednego " du­ chów otrzymały tę samą nadprzyrodzoną moc lub sekret.

(11)

154 T A D E U S Z D A J C Z E R [10]

do lasu , p rz y g o to w u ją c się do p rz eży c ia w izji p rz ez p o st i p r a k ty k i ascety czn e. S p o tk a n ie z d u c h e m o p ie k u ń c z y m s p r a ­ w iało, że n o w ic ju sz tra c ą c p rz y to m n o ść u p a d a ł i w c h o d ził w tra n s . M u siał p o d d ać się n a s tę p n ie in ic ja c y jn y m o b rz ęd o m śm ie rc i i p o w tó rn y c h n a ro d z in , z a n im o d zy sk a ł p rz y to m n o ść. 9 R o z p rz e strz e n ie n ie sto w a rz y sz e ń sz a m a ń sk ic h w śró d In d ia n n a P ła s k o w y ż u i n a P r e r ia c h s ta n o w i w y ją tk o w o zró żnico­ w a n y o b ra z. U p le m io n a łg o n k iń sk ic h i szoszońskich b r a k ich w y ra ź n ie ; sz a m a n iz m m ia ł tu n ie w ie lk ie n a s ile n ie i b y ł c a ł­ k o w ic ie in d y w id u a ln y . N ie m a ścisły ch d a n y c h co do o rg a n i­ zacji sz a m a n iz m u u In d ia n M a n d a n i H id atsa. W y d a je się, że sła b o się ro z w in ą ł u w sc h o d n ic h D akotów .

S z a m a ń sk ie s to w a rz y sz e n ia u P a w n isó w co do o rg a n iz a c ji znaczn ie p rz e w y ż sz a ły w szelk ie in n e n a ty m obszarze. W szy ­ s c y sz a m a n i b y li c z ło n k a m i k ilk u s ta ły c h zrzeszeń, k tó ry c h n a z w y w iązać m o żn a z g łó w n y m i o b rz ę d a m i p rzez n ie o d b y ­ w a n y m i, ta k im i ja k : „o b rzęd d w u d z ie sto d n io w y ”, „ ta n ie c le­ k a r z y ” . In n e zw iązk i {sto w arzy szen ie N iedźw ied zia, le k a rz e B izona, sto w a rz y sz e n ie J e le n ia , le k a rz e k rw i, sto w a rz y sz e n ie Iru sk a ) m ia ły s tr u k tu r ę sto p n io w ą i zazw y czaj s k ła d a ły się z p a r u w ie lk ic h szam an ó w , k ilk u uczn ió w i zn aczn ej liczby cz ło n k ó w a filio w a n y c h —- n ie z a z n a jo m io n y e h z ta je m n ic a m i sto w a rz y sz e n ia , ale d o p u szc zo n y ch do obrzęd ów . K o n c ep cja leżąca u podłoża o b rz ę d ó w p rz e p ro w a d z a n y c h p rzez te s to w a ­ rz y sz e n ia zd a w a ła się polegać n a oczyszczaniu i o d n a w ia n iu s ił tk w ią c y c h w s a k r a ln y c h p rz e d m io ta c h leczniczych. O b rz ęd y o d b y w a ły się w w ie lk ic h c h a ta c h m a ją c y c h s p e c ja ln e o łtarz e, p rz y g o to w a n e do o fia r y z d y m u fa jk o w eg o , tra k to w a n e j jak o p e w n a fo rm a m o d litw y . R y tu a ł in ic ja c ji do s to w a rz y s z e n ia J e le n ia p o leg ał n a p o d a w a n iu k a n d y d a to w i n a p a r u z k a k tu s a z a w ie ra ją c e g o m e sk a lin ę . G d y n o w icju sz pod w p ły w e m p o ­ dan eg o n a p o ju p a d a ł n ie p rz y to m n y , p o zo staw ał p od k o n tro lą k ie ro w n ik a ce rem o m ii, k tó r y go d ra p a ł po k rę g o s łu p ie zę b atą szczęk ą ry b y b elo n y . N o w ic ju sz m u s ia ł p o zo staw ać n ie ru c h o ­ m o, gdyż w p rz e c iw n y m ra z ie od ra z u b y ł d y sk w a lifik o w a n y . Z asa d n ic zy w zorzec ży c ia spo łeczn ego P aw n isó w , a ta k ż e ic h ta jn y c h sto w a rz y sz e ń , p o leg ał n a pod ziale lu d zi n a s tro n y

9 F. B o a s , The Social Organization and the Secret Societies of

the K w a k iu tl Indians, USNM -R for 1895 (1897) s. 418—439; J. R.

S w a n t о n, Social Conditions, Beliefs and Liguistic Relationship of

the Tlingit Indians, BAE-R 26 (1904) s. 463—466; P. D r u c k e r , K w a ­ kiu tl Dancing Societies, AR 2 (1940) s. 201—230; W. M ü l l e r , W eltbild und K u lt der K w akiu tl-Indianer, W iesbaden 1955, s. 65nn.

(12)

T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E 155 p ó łn o c n ą i p o łu d n io w ą , albo n a lu d z i zim o w y ch i le tn ic h .

Z godnie z k o n c e p c ją tego d u a listy c z n e g o p o d z ia łu fu n k c je o b ­ rz ęd o w e i ci, k tó rz y je sp e łn ia li, p rz e c h o d z iły od je d n e j g ru p y do d ru g ie j — zależn ie o d p o ry ro k u . T ę zasadę d u a liz m u s tw ie r ­ dza się ta k ż e u O m ah ó w i s ą s ie d n ic h In d ia n , gdzie w y zn aczan o lu d zio m s ta łe m ie jsc a w d w ó c h p o ło żo n y ch n a p rz e c iw sieb ie s e g m e n ta c h p le m ie n n e g o k rę g u .

Z god nie z s y m b o lik ą k o sm iczn ą c h a ta le k a rs k a u In d ia n A rik a ra b y ła o k rą g ła , z d a c h e m p o d trz y m y w a n y m c z te re m a słu p a m i. P o p ra w e j i lew e j s tro n ie śro d k o w eg o s łu p a ■— z k tó re g o w y s ta w a ły c z te ry b e lk i n a k rz y ż, w sk a z u ją c e c z te ry s tr o n y św ia ta — b y ły s ta n o w isk a sz a m a ń sk ic h sto w a rz y sz e ń : Łosi, B izona, K o rm o ra n a , K a czk i i Sow y. K a żd e z n ic h m iało p rz e d so b ą sw ó j b ę b e n , u g ó ry zaś w isiało s a k r a ln e za w in ią tk o d an e g o sto w a rz y s z e n ia i jego le k a rsk i e m b le m a t ze sk ó ry zw ie­ rz ęce j lu b p ta s ic h piór.

W sz y stk ie ta jn e s to w a rz y s z e n ia u In d ia n O m ah a m ia ły c h a ­ r a k t e r sz a m a ń sk i i p o sia d a ły sw e ta je m n ic e , z k tó ry c h k o ­ rz y s ta n o zw łaszcza p rz y leczeniu. N ie k tó re zrzeszen ia o b a r ­ czone b y ły fu n k c ja m i c h iru rg ic z n y m i. P rz y n a le ż n o ść do n ich o sią g a n o n a ogół p rz e z d o zn a n ie sn u lu b w iz ji d u c h a o p ie k u ń ­ czego w zw ie rzę cej po staci. N a jw a ż n ie jsz y m b yło S tw o rz y sz e - n ie M uszli, m a ją c e p e w n e c e c h y W ielkiego S to w a rz y sz e n ia L e k a rsk ie g o w p le m ie n iu O dżibw a. D ra m a ty c z n e p rz e d s ta w ie ­ n ie m itu o p o ch o d z en iu S to w a rz y s z e n ia M uszli by ło p o d sta w ą c e re m o n ii p rz e s trz e g a n y c h n a re g u la rn y c h z e b ra n ia c h . N a czło n k ó w sk ła d a ło się pięć „ló ż” , k a ż d a m ia ła sw ego k ie ro w ­ n ik a i w łaśc iw e m ie jsc e w ch acie le k a rs k ie j, w y z n acz o n ej dla s p o tk a ń sto w a rz y sz e n ia . M iejsce to m iało sw oiste, k o sm iczn e zn aczen ie: Loże sy m b o liz o w ały k o sm iczn e s f e ry lu b z jaw isk a o d n oszące się do p ię c iu p u n k tó w k a r d y n a ln y c h (śro d ek i c z te ­ r y k ie ru n k i św iata).

W śró d w sc h o d n ic h D a k o tó w in ic ja c ja do o rg a n iz a c ji sza­ m a ń sk ie j w ią z a ła się z o b rz ę d e m „ s trz e la n ia ” , p rz y p o m in a ją c y m a n a lo g ic z n y o b rz ę d w y s tę p u ją c y u O m ahów , W in n eb a g ó w , O - d ż ib w e jó w i k ilk u śro d k o w y c h p le m io n alg o n k iń sk ich . D o p u ­ szczenie do ta jn e g o z g ro m a d z e n ia sza m a n ó w u In d ia n Iow a u zy sk iw a n o p rz ez w k u p ie n ie się; in ic ja c ja m ia ła fo rm ę sk o m ­ p lik o w a n ą , o b e jm o w a ła o b rz ęd „ z a b ija n ia ” . S to w a rz y sz e n ie to m iało u sta lo n y , dość ro z w le k ły ry tu a ł, k tó re g o trz e b a było uczyć się n a p am ięć; m iało też sw ó j k o d e k s m o raln o ści. C złon ­ k o w ie d z ie lili się n a c z te ry zespoły m a ją c e o d rę b n y c h p rz y ­ w ódców .

(13)

156 T A D E U S Z D A J C Z E R [121

U In d ia n z R ó w n in do u słu g św iad c zo n y ch w sp ó łp lem ień co m p rz e z s z a m a n a n a le ż a ło s tw ie rd z a n ie , gdzie k r y je się w róg, pom oc w o d z y sk iw a n iu w łasn o śc i sk ra d z io n e j lu b z g u b io n ej, p rz e d e w s z y stk im zaś leczen ie chorób. N ie k tó re k u ra c je n ie w y m a g a ły n a d p rz y ro d z o n e j ■ m ocy i za w y s ta rc z a ją c e śro d k i lecznice u w a żan o o k ład y , zioła i p e w n e n a p a ry . W p o w a ż n y c h p rz y p a d k a c h u ciek a n o się do s p e c ja lis ty , k tó r y te c h n ik ę le ­ czen ia c z e rp a ł z w izji. N ie k ie d y sz a m a n i d a w a li p u b lic z n y po­ k a z u ja w n ia ją c sw ą m oc, albo w z y w a li lu d zi n a w ie lk ie ze­ b ra n ia , g d zie p rz e d s ta w ia li sz tu k i m a ją c e dow ieść ich zdolno­ ści i u s ta lić ic h c u d o tw ó rc z ą re p u ta c ję . 10

In n e sk u p isk o ta jn y c h s to w a rz y sz e ń s z a m a ń s k ic h re p re z e n ­ to w a ły p le m io n a w W isco n sin i M in n eso ta o p o d al p ó łn o c n y c h W ie lk ic h J e z io r (śro d k o w e p le m io n a alg o n k iń sk ie i p o łu d n io ­ w e siu ań sk ie). W śród O d ż ib w ejó w w M inn esocie w y s tę p o w a ła o rg a n iz a c ja z w an a M id e -w iw in czy li W ielkie S to w a rz y sz e n ie L e k a rs k ie . Z b iera ło się ono k aż d o raz o w o alb o d la p rz y ję c ia n o w y c h k a n d y d a tó w , albo g d y c h o rz y p o trz e b o w a li in ic jo w a ­ n ia — b y m o gli u czestn iczy ć w z b a w ia n e j, leczn iczej sile r y ­ tu a łu . C złonkow ie teg o s to w a rz y s z e n ia zw an i M ide b y li ob u płci, w liczbie n ie o g ra n ic z o n e j i p o d ziele n i n a c z te ry sto p n ie. L iczba sto p n i b y w a ła ró ż n a u p o szczeg ólny ch lu d ó w o sia d ły c h n a d za ch o d n im i W ielk im i J e z io ra m i i w re jo n ie p ółn o cn eg o b ieg u M issisippi, a k c e p tu ją c y c h sto w a rz y sz e n ie M ide; lecz t y ­ p ow y, p ie rw o tn y , ja k się zd aje, b y ł p o d zielo n y n a c z te ry sto p n ie. T e rm in M ide je s t w ie lo zn a czn y i są tru d n o ś c i z o d ­ d a n ie m w łaściw ego sen su , m oże oznaczać „ s z a m a n ” , ale ró w ­ n ie ż m e d ic in e -m a n , „ p ro ro k ” , „ ja sn o w id z ” , a n a w e t „ k a p ła n ” . W sz y stk ie te te rm in y m o żn a u sp ra w ie d liw ić ze w z g lę d u n a to, że M ide sp ra w o w a li cz y n n o ści o d p o w ia d a ją c e p o w y ższy m te r m i n o m .11

W stą p ie n ie do sto w a rz y s z e n ia w y m ag a ło p rz y g o to w aw cz ej n a u k i, k tó r a m o g ła trw a ć k ilk a la t o ra z k o szto w n eg o w p isu . K a n d y d a t u cz y ł się sto p n io w o znaczen ia r y tu a łu o ra z pieśni.

10 R. H. L o w i e , Indians of the Plains, N ew York 1954 s. 161—164; G. W i s s 1 e r, General Discussion of Shamanistic and Dancing Socie­

ties, AM NH-AP 11 (1916) s. 858—862; A. S k i n n e r , Societies of the Iowa, tamże, s. 692n; J. R. M u r i e , P aw n ee Indian Societies, tamże,

s. 600—608, 642nn; R. H. L o w i e , Dance Associations of the Eastern

Dakota, tamże, s. 137; H. B. A l e x a n d e r , The W orld’s Rim, Lin­

coln 1970 s. 26n; A. F l e t c h e r , F. L a F 1 e s с h e, The Omaha Tribe, BAE-R 27 (1911) s. 486—552.

(14)

T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E 157

D o w ia d y w a ł się ja k z p o ż y tk ie m sto so w ać p e w n e ro ślin y . O - trz y m y w a ł n a u k i i o d b y w a ł oczyszczanie w m a ły m d o m k u - -łaź n i, w p o b liżu m ie jsc a o b ra n eg o p od dom o b rzęd o w y .

W ierzo no, że c e re m o n ia ł M id e w iw in w y w o d z ił się z b ezp o ­ śre d n ie g o o b ja w ie n ia d an e g o p rzez W ielkieg o D u c h a z n ę k a n e j ludzkości, a ż eb y po d n ieść ją k u ż y c iu lep sze m u i b a rd z ie j u d u c h o w io n e m u , p rz ez u s ta n o w ie n ie r y t u a ł u sy m b o liz u ją ceg o d ro g ę ży cia i je j p o ś m ie rtn ą k o n ty n u a c ję . T ra k to w a n o o b rz ęd ja k o u d z ie la ją c y u c z e stn ik o m m o cy i bło go sław ień stw ^ n ie b ę ­ d ą c y c h u d z ia łe m in n y c h lu d z i o raz n a k ła d a ją c y szczeg óln e zo­ b o w ią z a n ia m o ra ln e .

O b rzęd in ic ja c y jn y b y ł p u b lic z n y i o d b y w a ł się w p o m ie ­ sz c z e n iu u rz ą d z o n y m ad hoc. Z asa d n ic zą jego częścią było s y m b o lic z n e za b ic ie k a n d y d a ta i p rz y w ró c e n ie go zn ów do życia. „ Z a b ic ia ” lu b „ z a s trz e le n ia ” d o k o n y w a ł k a ż d y sza m a n po k o le i p rz y p o m o cy sw y ch w o re czk ó w z lek am i. 12 M ierzono w o re c z k ie m w ciało in ic ja n ta , „ s trz e la ją c ” g w a łto w n y m r u ­

chem , a po c z w a rty m „ s trz a le ” k a n d y d a t p a d a ł p o zo rn ie bez życia. N a stę p n ie sza m a n i p rz y w ra c a li m u życie, k rą ż ą c w o ­ k ó ł n iego i d o ty k a ją c w o re c z k a m i jego c ia ła w ró ż n y c h m ie j­ sca ch .

S to w a rz y sz e n ie W ielk iej T a je m n ic y w a lg o n k iń sk im p le m ie ­ n iu M einom ini w W isco n sin b y ło co do ce ch za sad n iczy c h id e n ty c z n e z M id e w iw in u O dżibw ejów . S z a m a ń sk ie s to w a rz y ­ s z e n ie T a ń c a W y d ry u in d ia ń sk ie g o p le m ie n ia W in n eb a g o ■— n ależ ące g o do s iu a ń sk ie j ro d z in y ję z y k o w e j — w y k a z y w a ło u d e rz a ją c e p o d o b ie ń stw a do s to w a rz y sz e ń w y żej w sp o m n ia ­ n y c h . O b rzęd in ic ja c y jn y p o p rz ed za n o n a u c z a n ie m m ito lo g icz­ n e j tra d y c ji, sz a m a ń sk ic h ta je m n ic i p r a k ty k oraz oczyszcze­ n ie m w d o m u -ła ź n i. R y tu a ł śm ierci i w sk rz e sz e n ia p rz e p ro ­ w a d zan o b ia łą m u sz lą (albo p rz y u ż y c iu w o re czk ó w ze s k ó ry w y d r y z a w ie ra ją c y c h m uszlę), k tó r ą in ic jo w a n i ja k o b y m ieli w ciele, a m u sz la ta „ w s trz e lo n a ” w k a n d y d a ta n a jp ie r w go sy m b o lic z n ie za b ija ła , a p o te m p rz y w ra c a ła m u ż y c ie .13

12 W tych woreczkach w łaściciel trzymał rzeczy sakralne, zwłaszcza sakralną m ałą m uszlę — sym bol stowarzyszenia, która dla każdego inicjow anego znam ionowała jego udział w zesłanej mocy nadprzyro­ dzonej.

13 J. O. D o r s e y , A S tu d y of Siouan Cults, BAE-R 11 (1894) s. 429; W. J. H o f f m a n n , art. cyt., s. 163—274; tenże, The U enom in i Indians, BAE-R 14 (1896) s. 68—102; J. G. F r a z e r , Totem ism and Exogamy, London 1910 s. 466—469; P. R a d i n, The Road of Life and Death.

A Ritual Drama of the American Indians, N ew York 1945 s. 5nn, 75,

(15)

W e w sch o d n ie j części A m e ry k i P ó łn o c n e j, u Iro kezó w , było k ilk a ta jn y c h s to w a rz y sz e ń sza m a ń sk ic h , a z n ic h n a jb a rd z ie j z n a n a O rg a n iz a c ja F a łs z y w y c h T w a rzy , z trz e m a d z ia ła m i i c z te re m a k la sa m i d re w n ia n y c h m a se k re p re z e n tu ją c y c h le k a ­ rza, ta n c e rz a , ż e b ra k a o ra z k la s a m a se k ta jn y c h . T y ch o s ta t­ n ic h je d n a k n ig d y n ie u ż y w a n o w o b rz ę d a c h p u b lic z n y c h .

C złonkow ie sto w a rz y sz e n ia d w a ra z y n a ro k cho dzili od d o m u do d o m u z k o ła tk ą , w y p ę d z a ją c d u c h y p o w o d u ją c e ch o ro b y . M ożna b yło w stą p ić do zrzeszenia, jeśli p rz y ś n iły się d u c h y o- fa łs z y w y m obliczu, re p re z e n to w a n y m p rz e z m a sk i no szone p rz e z czło n k ó w te j o rg a n iz a c ji. K a n d y d a t z a w ia d a m ia ł o sw o ­ im śn ie p rz y w ó d c ę sto w a rz y sz e n ia , zw anego „ s tra ż n ik ie m fa ł­ sz y w y c h tw a r z y ” , k tó ry m z re g u ły b y ła k o b ie ta (je d y n a w ty m zg ro m ad zen iu ). N ie ty lk o m ia ła o n a p o d s w o ją p ieczą re k w iz y ty zrzeszen ia, lecz b y ła też je d y n y m łąc z n ik ie m m ięd zy jego cz ło n k a m i. C złonkow ie sto w a rz y sz e n ia b y li sobie w z a je m n iezn a n i, p o d o b n ie ja k d la lu d zi z z e w n ą trz .

N osiciele F a łsz y w y c h T w a rz y s ta n o w ili jed n o z d w óch b r a c tw (fra trii) p o słu g u ją c y c h się m ask am i, d ru g ie zaś b ra c tw o ·— T w a rze K u k u ry d z ia n y c h Ł ody g ·— p o ja w ia ło się p rz y o b rz ę ­ d a c h W ielk ieg o D om u. Z ab ieg i lecznicze sto so w an e p rz e z e ń p o le g a ły n a s k ra p la n iu o b e c n y c h w o d ą leczn iczą i ro z s y p y ­ w a n iu p o p io łu p rz e c iw k o chorobo m . C zyniono to w c e la c h le ­ cz n ic zy ch i p ro fila k ty c z n y c h .

O ba te S to w a rz y sz e n ia M asek n a le ż a ły do ro z le g łej u n ii t a j ­ n y c h zw iązków . M iały o n e w ła s n y c h fu n k c jo n a riu s z y , r y t u a ł y i m ity . W sz y stk ie one z a jm o w a ły się sc h o rz e n ia m i fizy c zn y m i i p sy ch icz n y m i. 14 S to w a rz y sz e n ie M ałej W o d y p rz e p ro w a d z a ­ ło w z u p e łn y c h ciem n o śc ia ch o b rz ęd y , p o trz e b n e d la u tr z y m a ­ n ia sk u te c z n o śc i „ ta jn e g o le k u ” zn a n eg o jak o „p ro sz e k m a łe j w o d y ” . C elem sto w a rz y sz e n ia Z w ie rz ą t M ity czn y c h b y ło za­ ch o w y w a n ie i w y k o n y w a n ie ry tó w n ie z b ę d n y c h d la p o d trz y ­ m y w a n ia d o b re j w oli m ity c z n y c h z w ie rz ą t „lec z n ic z y c h ” , k tó r e u c z y ły sz a m a n ó w c e re m o n ii sk u te c z n y c h p rz e c iw k o g o rączce i ch o ro b o m sk ó ry . P o d a w a n o , że u m ie ra ją c y lu d zie — z w ła ­ szcza d o tk n ięci n iszczący m i ch o ro b a m i o ra z s ta rc y ·— u z d ra ­

258 T A D E U S Z D A J C Z E R J24T

1 (1888) s. 213nn; B. C o l e m a n , The Religion of the Ojibw a of Nor­

thern Minnesota, PM 10 (1937) s. 44n; H. B. A l e x a n d e r , dz. cyt.,

s. 209—214.

14 Por. W. M ü l l e r , Les religions des Indiens d ’Am érique du Nord, w: Les religions amérindiennes, Paris 1962 s. 271n.

(16)

T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E 159 '

w ia n i b y li p rzez S to w a rz y sz e n ie O rła. 15 S to w a rz y sz e n ie N ied ź­ w ied z ia m iało n a ce lu leczenie sw o ich czło n k ó w i k a n d y d a tó w p rz ez o b rz ę d śp iew ó w , ta ń c a i o d p o w ie d n ic h gestów , k tó re u w a ż a n o za śro d e k p rz e c iw k o gorączce i re u m a ty z m o w i, a n a ­ w e t za p rz y s p a rz a ją c e o sobistego p o w od zenia. O prócz czło n­ k ó w ta jn y c h sto w a rz y s z e ń le k a rs k ic h w y ró ż n ić m o żn a pew ien, ro d z aj jasn o w id zó w czy d iag n o stó w , k tó rz y — g d y ja k iś I n ­ d ia n in d o tk n ię ty zo stał sc h o rz e n ie m n ie ro z p o z n a n y m p rz ez z w y ­ k ły c h z ie la rz y — o k re ś la li, ja k i o b rz ę d (a w obec tego również: ja k ie sto w arzy szen ie ) sk u te c z n ie w y le c z y łb y ch orob ę.

N a n izin ie ś ro d k o w o -a tla n ty c k ie j In d ia n ie L e n a p e cz y li D e­ la w a ro w ie — n a le ż ą c y do alg o n k iń sk ie j ro d z in y ję z y k o w e j — ró w n ie ż m ie li s to w a rz y s z e n ie sza m a ń sk ie , a m a s k i ta m u ż y ­ w a n e b y ły p od obne do sto so w a n y c h p rz ez Iró k ezć w . Im p e rso - n a e ja b ó stw a zw anego „ Ż y w a M ocna T w a rz ” m ia ła n a c e lu z a stra s z a n ie dzieci n ie d o b ry c h i lecz en ie s ła b o w ity c h .18

In n y o śro d e k p ó łn o c n o -a m e ry k a ń sk ic h s to w a rz y s z e ń sza m a­ n ó w z n a jd o w a ł się w ś ro d k o w e j K a lifo rn ii. W e d łu g do n iesień , n a o b sza rze ś ro d k o w o -z a c h o d n im is tn ia ły o n e u pó łn ocnych. P orno z S h erw o o d , P o m o ze śro d k o w eg o w y b rz eża , K a to , J u - k ich , M iw o ków n a d b rz e ż n y c h , W appo i p ra w d o p o d o b n ie u H u - cznom ów . U In d ia n W a ila k ic h w y stę p o w a ła w p ra w d z ie „szk o­ ła le k a r z y ”, sz a m a n iz m b y ł je d n a k in d y w id u a ln y , a s to w a rz y ­ sze n ia le k a rsk ie g o zd e c y d o w a n ie b ra k o w ało . U J u k ie h n a d ­ b rz e ż n y c h n ie było a n i „sz k o ły ” , a n i sto w arzy szen ia . W re jo ­ n ie śro d k o w o -w sc h o d n im c h a r a k te r le k a rs k i m iało je d n o z trz e c h s to w a rz y s z e ń P a tw in ó w n a d b rz e ż n y c h , n a to m ia s t u p ó ł­ n o c n y c h M aid u ta jn e sto w a rz y sz e n ie le k a rs k ie łączyło się z o b ­

rz ę d o w y m sto w a rz y sz e n ie m h e s i . 17

S tr u k t u r a sto w a rz y sz e n ia le k a rsk ie g o — w w ięk szości p rz y ­ p a d k ó w złożonego w y łą c z n ie ze s p e c ja lis tó w od lecz en ia c z y le k a rz y — b y ła w szędzie n ie z m ie rn ie p ro s ta i lu źn a. Zaw sze.

15 Ducha Zroszonego Orła, którem u stowarzyszenie było poświęcone, uważano za ożywiającego w szystko, co obumiera.

ls W. N. F e n t o n , The Seneca Society of Faces, SM 44 (1937) s. 215nn; tenże, Masks Medicine Societies of the Iroquois, Smithsonian

Raport 1940, W ashington 1941, s. 397nn; A. C. P a r k e r , Secret Me­ dicine Societies of the Seneca, AA 11 (1909) s. 161'— 185; E. M. L o e b , Tribal Initiations and Secret Societies, UCP-AAE 25 (1929) s. 266 —279.

17 E. M. L o e b wyraża opinię, że tajne stowarzyszenie lekarskie w K alifornii środkowej powstało ze związków szamanów i drogą ew o­ lucji stało się tajnym związkiem w tych rejonach, gdzie stow arzysze­ nia szam anów uległy w pływ om inicjacji plem iennej. Zob. E. M. L o e b,

(17)

w y stę p o w a ł p rz y w ó d c a sto w a rz y sz e n ia , k tó r y zazw y czaj k ie ­ ro w a ł in ic ja c ja m i, te ra p ią i c e re m o n ia m i d o k o n y w a n y m i p rz ez sto w a rz y sz e n ie . U K a to u d z ie la ł o n a d e p to m codzienn ego n a u ­ cz an ia w z a k re sie m ito lo g ii, o b y cz ajó w re lig ijn y c h i leczenia. N iez u p ełn ie ja sn e je s t je d n a k , c z y w ty m o s ta tn im p rz y p a d ­ k u je s t m o w a o p rz y w ó d c y w ioski, czy o szefie ta jn e g o s to ­ w a rz y sz e n ia .

O gólnie bio rąc, g łó w n i fu n k c jo n a riu s z e m ieli do cz y n ie n ia z im p e rs o n a c ja m i d uchów , z k tó ry c h n a jw a ż n ie js z y m i b y ły im - p e rso n a c ja K u k su , N ied ź w ied zia i d u ch ó w zm arły ch . N ie k tó ­ ry m czło n k o m p rz y p a d a ły p rócz teg o s p e c ja ln e o b o w iązk i o b ­ rzędow e, ta k ie ja k np. o p e ro w a n ie w a rk o tk ą . B y ły je d n a k p e w ­ ne fu n k c je o b rzęd ow e, ja k s tra ż n ik o g n ia czy b ęb n a , k tó re n ie zaw sze p o w ie rz a n o czło n k o m sto w a rz y sz e n ia . 18 Is tn ia ły sp e c ja ln e tu b y lc z e n a z w y członków s to w a rz y s z e n ia ja k o p e w ­ n e j k la sy : y o m ta 19 u Porno ze śro d k o w eg o w y b rz e ż a , w a lin te m

u M iw o kó w n a d b rz e ż n y c h o ra z tie n a n u K ato .

Z ta jn y m sto w a rz y sz e n ie m b y ł w s p e c ja ln y sposób p o w ią ­ z a n y o b rz ę d o w y dom ta ń c a . Is tn ie je k ró tk ie s tw ie rd z e n ie p rzez G i f f o r d a i K r o e b e r a n a te m a t p rz y d z ia łó w m ie jsc ' s ie ­ d zą cy ch n a p odłodze do m u ta ń c a . U Porno ze śro d k o w eg o w y ­ b rz e ż a b y ły o n e zależn e od ra n g im perso natoirów , co m oże b y ć d o w o dem sto p n io w eg o s y s te m u o rg a n iz a c ji ta jn e g o s to ­ w a rzy sze n ia. 20

T a jn e sto w a rz y sz e n ie o b ejm o w ało zasadn iczo z a ró w n o .męż­ czy zn ja k i k o b ie ty — gdyż ob ie p łci u p ra w ia ły s z tu k ę lecze­ n ia — k o b ie ty je d n a k n ie m ia ły ta k ic h s a m y c h p ra w w e w sz y stk ic h sto w a rz y sz e n ia c h . U In d ia n W appo n ie m o g ły być c zło n k am i, n a to m ia s t u P orno ze śro d k o w eg o w y b rz e ż a ro la k o b ie t w zw ią zk u b y ła dość w ażn a. G łó w n a cz ło n k in i b y w a ła k re w n ą p rz y w ó d cy , jeg o sio s trą lu b s io s tr ą m a tk i i zw ano ją „ p o tę ż n ą m a tk ą ” . In s tr u k c je o trz y m y w a ła o d p rz y w ó d c y i w p e łn i u c z e stn ic z y ła w całej jego w iedzy. W ra z ie n a g łe j ś m ie r­ ci p rz y w ó d c y je j o b o w iąz k ie m było n a u c z a n ie n a stę p c y . N ie­ k ie d y n a w e t sa m a m o g ła n im zostać. O prócz w sp o m n ia n y c h fu n k c jo n a riu s z y zw iązek w zasadzie s k ła d a ł się z ró żn ego ty p u le k a rz y .

Ja k ie g o ty p u le k a rz e p rz y n a le ż e li do ta jn y c h sto w a rz y sz e ń

^00 T A D E U S Z D A J C Z E R j ą g j

18 Por. E. M. L o e b, Pomo Folkways, UCP-AAE 19 (1926) s. 367. 19 U wschodnich Pomo termin yom ta określał przywódcę tajnego sto­ warzyszenia.

20 E. W. G i f f o r d , A. L. К r o e b e r, Pomo, CED IV, UCP-AAE 37 (1937) s. 161.

(18)

[17] T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E 161

sza m a ń sk ic h ? Z a g a d n ie n ie to s ta n o w i p rz e d m io t ro z d ziału tr z e ­ ciego.

III. TYPY SPECJALIZACJI SZAMAŃSKIEJ

R o zm aite fu n k c je sza m a n ó w m o g ły sta n o w ić p o d s ta w ę p e w ­ n e j sp e c ja liz a c ji w śró d n ich . U In d ia n P im a m o żn a byk* ro z­ ró żn ić d w ie g łó w n e k la s y szam an ó w , za le żn ie od tego czy w g rę w chodziło d o bro je d n o s te k czy też w sp ó ln o ty : sza m a n i w sw e j f u n k c ji le k a rs k ie j — leczący ch o ro b ę poszczeg ó ln y ch osób o ra z sza m a n i d b a ją c y o d o b ro sp ołeczno ści — k tó rz y m ie li w ład z ę n a d zb io ra m i, pogo dą o ra z n a d w o jn ą. P o śró d le k a rz y m o g ły istn ie ć in n e sp e c ja liz a c je : p ie rw s z a k a te g o ria o b e jm o w a ła d ia g n o sty k ó w ·—: k tó ry c h u M aid u zw ano „ śn ią ­ c y m i” . W ie rz o n o ,. że w czasie zim o w y ch sea n só w w z a ciem ­ n io n y c h d o m ach w ce la ch d ia g n o sty c z n y c h m ieli o n i k o n ta k t z d u c h a m i i w id m a m i z m arły ch . L e k a rz śn ią c y u W app o p r a w ­ dop o d o b n ie n a le ż a ł w ła śn ie do te j k a te g o rii. D ru g ą sta n o w ili le k a rz e „ w y s y s a ją c y ” — k tó rz y w p rz e c iw ie ń stw ie do d ia g n o ­ s ty k ó w leczen ie re alizo w ali. T e d w ie k a te g o rie n ie zaw sze b y ły w y ra ź n ie o d rę b n e i m o g ły częściow o' p o k ry w a ć się ze sobą.

Co do ź ró d ła m ocy, m o żn a b y ło ro z ró żn ić n a s tę p u ją c e k a ­ te g o rie lek arzy :

1) S z a m a n i w y sy sa ją c y , k tó rz y leczy li p rz ez ssan ie w y d o ­ b y w a ją c z ciała p rz e d m io ty ch o ro b o n o śn e; u z y sk iw a li m oc p rz e z w iz ję lu b m a rz e n ia sen n e ;

2) L e k a rz e ś p ie w a ją c y i tań cz ący , zw an i „ e k w ip o w a n y m i” alb o „od u t r a t y d u sz y ” , czasem zw an i le k a rz a m i „z w o re cz­ k ie m ” . L ec zy li d ro g ą im p e rs o n a c ji d u chów , a m oc u z y s k iw a li p rz e z p o u czenia;

3) L e k a rz e z w an i „n ie d ź w ie d z io w y m i” ·—■ p rz y b ie ra li p e w n e c e c h y n ied źw ie d zie i u w a ż a n i b y li za rzeczy w iście z a m ie n ia ją ­ c y c h się w to zw ierzę. Moc, k tó r a p o z w a la ła im z a b ija ć za­ ró w n o w ro g ó w w ła s n y c h ja k i p le m ie n ia , c z y n iła ic h p o ż y ­ te c z n y m i d la społeczności. Ci sp ec ja liśc i n ie leczyli chorób. Ź ró d ło ich m ocy było m ag iczn e i tk w iło w p rz e b ra n iu , co je s t pow od em , b y n ie n a z y w a ć ic h sz a m a n a m i (jak to czy n i w ie lu etnologów ). N a le ży ich ra cze j zaliczać do k a te g o rii sp e c ja lis tó w od m ag ii b ia łe j lu b c z a rn e j. W K a lifo rn ii k o n c e p c ja le k a rz y n ie d ź w ie d z ic h z n a n a b y ła n a p rz e w a ż n e j części o b sz a ru tego sta n u .

P ró c z te j o s ta tn ie j k a te g o rii ro z ró żn ić m o żn a d w a in n e ogól»-11 — S t u d i a T h e o l. V a r s . 24 (1986) n r 1

(19)

162 T A D E U S Z D A J C Z E R [18]

n e ty p y sp e c ja liz a c ji sza m a ń sk ie j: le k a rz y „ g rz e c h o tn ik ó w ” — fa k ty c z n ie s ta n o w ią c y je d e n z p o d ty p ó w le k a rz y w y sy sa ją c y c h (sz a m a n ó w w e w ła śc iw y m sensie) o ra z s p e c ja lis tó w ,,od p o ­ g o d y ” (w e a th e r -d o c to rs ). T en o s ta tn i ty p b y ł n ajc z ę śc ie j spo ­ ty k a n y w p o łu d n io w o -śro d k o w e j i p o łu d n io w e j części K a li­ fo rn ii.

Z a d a n ie s p e c ja lis ty g rz ech o tn ik o w eg o — stan o w iąc eg o c h a ­ r a k te ry s ty c z n ie k a lifo rn ijs k i ty p sza m a ń sk ie j s p e c ja liz a c ji — b y ło d w o jak ie: leczyć u k ą sz e n ia g rz e c h o tn ik a o ra z im z a p o b ie - bać. W śró d J o k u ts ó w —■ gdzie te n ty p sza m a n ó w b y ł n a j ­ b a rd z ie j ro z w in ię ty — o d b y w a li on i coroczn ie p u b lic z n ą c e ­ re m o n ię , u w a ż a n ą za p ro fila k ty c z n y zab ieg p rz e c iw u k ąsz e­ n io m g rz e c h o tn ik a . C e re m o n ia ta b y ła ró w n ie ż p o k azem zdol­ ności sza m a n ó w i d e m o n stro w a n ie m ic h w ła d z y n a d w ężam i. Tę m oc czy zręczność s z a m a n a tra k to w a n o jak o d a r p rz e k a z a ­ n y m u p rz ez n a d p rz y ro d z o n e g o d w u głow eg o g rz e c h o tn ik a w czasie tr a n s u (na jaw ie) lu b podczas w izji, s ta n o w ią c y c h w y ­ ra z osobistego p o w o ła n ia szam an a. U J u k ic h m oc s z a m a n a k o ja rz o n o ze sło ń cem n a zasad zie p o w iąz ań m ito lo g icz n y ch za­ ch o d z ą c y c h m ię d z y sło ń cem a g rz e c h o tn ik ie m . U M aid u n a ­ to m ia st k o ja rz o n o ją z g rz m o te m . P o k azo w i m o cy to w a rz y sz y ­ ły zabiegi „ p r e w e n c y jn e ” : n a jp ie r w ro z p o zn aw a n o e w e n tu a ln e o f ia r y w ężów , a p o te m — a b y zapob iegać u k ą sz e n iu — z gó­ r y leczono je z w y k łą m e to d ą w y s y s a n ia .21

D alszą fo rm ę sp e c ja liz a c ji re p re z e n to w a li sp ec ja liśc i od po ­ gody. C zyn no ści ic h n a le ż a ły w łaśc iw ie do k a te g o rii czysto· m ag icz n y ch a n ie sz a m a ń sk ic h i w y d a ją się ty lk o d o d atk o w o w iązać ze zdolnościam i zw y k łeg o sz a m a n a lu b m ed ic in e -m a ~

na. 22

21 Por. F. R u s s e l , The Pima Indians, BAE-R 26 (1908) s. 256; A. L. К r o e b e r, The Religion of the Indians of California, UCP-AAE 4 (1907) s. 331—334; tenże, Handbook of the Indians of California, BAE-B 78 (1925) s. 504nn, 516n, 854n.

22 U Indian K ojeti (odłam Jokutsów) zaklinacz deszczu przygotowy­ w ał najpierw zbiornik pełen wody. Następnie gw ałtow nie rozlewał ją wokół siebie zachowując się jak szalony: tarzał się po ziemi, zbierał brud i popiół, ciskał je w powietrze, m anipulował sznurem skręconym z orlego puchu — czemu tow arzyszyła gestykulacja, oraz ustaw iczne krzyki i m odlitwy. W krótce na niebie m iały pojawić się chmury a po­ tem naw et błyskaw ice oraz deszcz lub grad. Zdolności panowania nad pogodą u zaklinacza deszczu mogły iść również w kierunku przeciw­ nym. Rzucanie mokrego tytoniu na rozgrzaną skałę i wznoszące się stąd opary m iały powodować zanikanie chmur i ustanie deszczu. Por. A. F. R i d d e l l , Notes on Y o k u ts Weather Shamanism and the Rattles­

(20)

[19] T A J N E S T O W A R Z Y S Z E N I A S Z A M A Ń S K I E 163

W p ó łn o c n o -śro d k o w e j K a lifo rn ii ro z ró żn ić m o żn a c z te ry g łó w n e k a te g o rie le k a rz y , z k tó ry c h d w ie p ie rw sz e b y ły je d ­ n a k zasadnicze: 1) le k a rz w y sy sa ją c y — k tó r y leczy ł p rzez w y d o b y w a n ie eh o ro b o n o śn eg o p rz e d m io tu , często zw an eg o „ b ó la m i”, d ro g ą w y s y s a n ia ; a s ta w a ł się w y b ra ń c e m d u ch ó w w d ro d ze d o zn a ń w iz y jn y c h lu b w e śnie; 2) le k a rz ś p ie w a ją c y i ta ń c z ą c y (u P o m o zw an y „ e k w ip o - w a n y m ”), k tó rz y lecz y ł d ro g ą im p e rso n o w a n ia d u ch ó w , a m oc u z y sk iw a ł p rz ez n a u c z a n ie ; 3) le k a rz n ied źw ie d zio w y ; 4) czaro w n ik . T y lk o p ie rw s z ą k a te g o rię , n a p o d sta w ie n ad p rz y ro d z o n e g o ź ró d ła m o cy m o żn a zw ać sza m a n am i, p o zostałe o k re ś la ją c o g ó l­ n y m te rm in e m „ n ie -sz a m a n ó w ” . 23

K a lifo rn ijs k ie sto w a rz y sz e n ia , p rz e w a ż n ie złożone z le k a rz y m ę sk ic h i k o b iecy ch , b y ły w szęd zie ek sk lu z y w n e . U In d ia n K a to w sz y stk ie trz y ro d z a je le k a rz y : a w ięc w y sy sa ją c y , śp ie ­ w a ją c y i n ied źw ie d zio w i p rz ech o d z ili in ic ja c ję do s to w a rz y s z e ­ n ia. K a ż d y m e d ic in e -m a n e k w ip o w a n y u p ó łn o c n y c h P orno z S h e rw o o d b y ł cz ło n k ie m sto w a rz y sz e n ia , ale sz a m a n w y s y ­ s a ją c y n ie m u sia ł n im być; jego s iła b o w iem n ie w y w o d z iła się z in ic ja c y jn e g o n a u c z a n ia , ale b y ła w y n ik ie m w iz ji d u c h a op iek u ń czeg o . U J u k ic h część chłopców , k tó r a p rz e sz ła p rz e z in ic ja c ję do sto w a rz y sz e n ia , m ie w a ła w izje i s ta w a ła się le k a ­ rz a m i w y sy sa ją c y m i, re s z ta n a to m ia s t zo sta w a ła ś p ie w a ją c y m i. Ta p ie rw sz a k a te g o ria u J u k ic h z w a n a je s t p rz ez F o s te ra sz a ­ m a n a m i w p ra w d z iw y m zn a cze n iu teg o słow a. To o n i u z y s k i­ w a li m oc od b ó stw lu b d u c h ó w w s k u te k n ad p rz y ro d z o n e g o w y b o ru ; leczyli w y sy sa ją c , ś p ie w a ją c i tań cz ąc w sze lk ie ty p y ch o ró b z w y ją tk ie m p rz y p a d k ó w w y n ik a ją c y c h z d z ia ła n ia cza­ ró w (zw an y ch „ z a tru c ia m i”) i ch o ró b z p rz e s tra c h u . Z az w y ­ czaj z m o cy sw ej k o rz y s ta li je d y n ie d la c z y n ie n ia d o b ra .

D ru g a i trz e c ia k a te g o ria : le k a rz e ś p ie w a ją c y o ra z cz aro w ­ nicy, s k ła d a ła się z ty ch , k tó rz y u z y sk iw a li sw ą m oc d ro g ą p rz e sz k o le n ia p rz ez s ta rs z y c h bez p o ś re d n ie j in te r w e n c ji b ó ­ stw a . Do k a te g o rii ty c h n a le ż e li ró w n ie ż ci, k tó rz y a s y s to w a li p rz y śp ie w a n iu i ta ń c z e n iu . Ic h sp e c ja ln o ść s ta n o w iły c h o ro ­ b y lęk o w e (zw ane też c h o ro b a m i z e w n ę trz n y m i) o ra z „ z a tr u ­ 23,Por. A. L. К r o e b e r, The Religion of the Indians of California, UCP-AAE 4 (1907) s. 331—334; tenże, Handbook of the Indians of

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stefan Wyszyński skupiał się przede wszystkim na tych posta- ciach wielkich Polaków, które wywarły decydujący wpływ na dzieje polskiego Narodu, jego kulturę i w znaczącej

It has led to millions of people being infect‑ ed, a large number of deaths (in early December the number was approaching 1.5 million), severe health consequences for many of

(18).. Etenfalls wird Uber allgemeine Kenndaten gesteuert, ob die Si- mulationsrechnung nur Uber einen Versuch oder Liter drei Versuche 12-luft. Bei nur einem Versuch wird

Natomiast istniejące urządzenia zsypowe w budynkach wysokościowych wykonane są w postaci jednej pionowej rury o odpowiednio dużym przekroju biegnącej od najwyższego

Podsumowując powyższe rozważania, Sąd Napwyższy stwierdził, że udział adwokata-członka zespołu adwokackiego w rozprawach w czasie zwolnie­ nia lekarskiego od

Sam Spasowicz wyraził żal, że nie był dość systematyczny, by prowadzić dziennik, ale mimo to szereg jego in­ teresujących opracowań ma charakter pamiętnikarski..

Najlepiej widać to, gdy pisze, iż będąc jednym z największych polskich geografów pierwszej połowy XX wieku odcisnął swoje piętno na świadomości Polaków

Bezpośrednie zaangażowanie się Świętochowskiego w pracę polityczną nadaje nowy odcień jego publicystyce: staje się ona nie tylko w yrazem osobistych przekonań