• Nie Znaleziono Wyników

Widok Małgorzata Kita, Coming out w polskiej przestrzeni dyskursywnej, Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, 2016, 198 s.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Małgorzata Kita, Coming out w polskiej przestrzeni dyskursywnej, Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, 2016, 198 s."

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

MA£GORZATA KITA

, COMING OUT W POLSKIEJ

PRZESTRZENI DYSKURSYWNEJ, Katowice:

Wydawnictwo Uniwersytetu Œl¹skiego, 2016, 198 s.

Ma³gorzata Kita, jêzykoznawczyni z Uniwersytetu Œl¹skiego, tym razem posta-nowi³a przyjrzeæ siê tekstowym aspektom jêzyka LGBT (z ang. Lesbian, Gay,

Bisexual, Transgender).

Nale¿y z podziwem odnotowaæ odwagê Badaczki, która zajê³a siê problema-tyk¹ mocno obci¹¿on¹ stereotypami, budz¹c¹ ró¿nego rodzaju kontrowersje, rozpalaj¹c¹ niepotrzebne, czasem bardzo negatywne emocje i prowokuj¹c¹ do ostrych reakcji, czego najlepszym potwierdzeniem s¹ liczne dyskusje na temat homofobii. Ma tego œwiadomoœæ Autorka, kiedy pisze: „W Polsce najwiêcej do-tychczas uwagi poœwiêcono problematyce nominacji osób LGBT, która jest bar-dzo wra¿liwym obszarem ujêzykowienia postrzegania i kategoryzowania osób o to¿samoœci psychoseksualnej innej ni¿ powszechnie przyjêta – przez jêzyk zwany ogólnym, ale te¿ przez jêzyk »bran¿owy«, czyli bêd¹cy w u¿ytku w œro-dowisku osób LGBT” (s. 7). Ma³gorzata Kita postanowi³a poddaæ refleksji dzia³anie jêzykowe osób nieheteroseksualnych. „Wybieram – pisze Jêzyko-znawczyni – gatunek mowy, który moc¹ swej performatywnoœci stwarza now¹ rzeczywistoœæ nie tylko jêzykow¹ – i to zarówno w skali jednostkowej, jak i spo³ecznej. To coming out – czyli publiczne (w ró¿nym zakresie) oœwiadcze-nie danego cz³owieka o znaczeniu ‘jestem osob¹ LGBT’” (s. 7). Wyró¿nia, w œlad za Robem Eichbergiem, trzy coming outy: osobisty, prywatny i publicz-ny (s. 103) i prezentuje ró¿ne wobec nich postawy: od pe³nej akceptacji po dez-aprobatê a¿ do odrzucenia1.

1Ma³gorzata G³owania (2009) prezentuje strategie, jakie przyjmuje rodzina wobec jej cz³onka, który

(2)

Homoseksualista – zdaniem Badaczki – postrzegany jest jakoINNY, nic wiêc dziwnego, ¿e jego wizerunek bêdzie silnie obci¹¿ony stereotypami, uprzedze-niami2. W jêzykowym obrazie œwiata INNY, OBCY prawdopodobnie zawsze bêd¹ nosicielami innej œwiadomoœci, inaczej bowiem koduj¹ rzeczywistoœæ i teks-ty, a inaczej oznacza z regu³y – Ÿle, poniewa¿OBCYstaje siê zbiorem anomalii, od których wolny jestSWÓJ(zob. J. £otman, W. Iwanow, A. Piatigorski, I. To-porow, B. Uspienski 1973: 25). Mamy bowiem – jak s³usznie zauwa¿a psycho-log Paul Bloom – „wrodzon¹, bardzo siln¹ sk³onnoœæ do faworyzowania swo-ich”3. Nic dziwnego zatem, ¿eOBCYczyINNIoceniani s¹ na ogó³ pejoratywnie,

SWOI natomiast pozytywnie.OBCY bowiem to ci, których wartoœci nie podzie-lam, którzy stanowi¹ dla mnie rzeczywist¹ lub wyobra¿on¹ negatywn¹ grupê odniesienia. „Pojawienie siê OBCEGO powoduje powstanie kontrapunktu dla w³asnych dominuj¹cych kodów kulturowych, prowadzi do jego eksterioryzacji, przesuwa go do le¿¹cych poza granicami œwiataSWOJEGOterytoriów i kultur”4.

Mimo to Ma³gorzata Kita, omawiaj¹c literaturê LGBT, stwierdzi: „Czytelnik patrz¹cy na œwiat Innego [przez pryzmat tej literatury – M.K.], zaczyna dostrze-gaæ, ¿e ów Inny tak bardzo nie ró¿ni siê od niego. Zobaczy cz³owieka: w¹tpi¹cego, szukaj¹cego swojej to¿samoœci, cierpi¹cego, solidarnego, ko-chaj¹cego. Inaczej? – jak mówi zbanalizowane ju¿ okreœlenie. Zobaczy mo¿e nadal peda³a, ale zobaczy te¿ w pedale cz³owieka” (s. 124).

dziecko za sam fakt bycia osob¹ homoseksualn¹); 2) strategie cenzuruj¹ce (d¹¿enie do utrzymania informacji o nieheteronormatywnej orientacji potomka w mo¿liwie w¹skim gronie), wzmacniane dodatkowo strategi¹ przemilczania; 3) strategie terapeutyzuj¹ce (d¹¿enie do zmiany to¿samoœci seksualnej cz³onka rodziny albo w sposób ³agodny, albo ostrzejszy, niekiedy wrêcz uprzedmiotawiaj¹cy).

2

Bronis³aw Malinowski dochodzi do wniosku, ¿e aby poznaæINNEGO, trzeba z nim zamieszkaæ, ale „[...] spotkanie z Innym nie jest niczym prostym i automatycznym, [...] zak³ada wolê i wysi³ek, który nie wszyscy i nie zawsze gotowi s¹ podj¹æ” (przywo³ujê za: Kapuœciñski 2006: 25).

3Z prof. Paulem Bloomem rozmawia³ Marcin Rotkiewicz (2015: 66). Jacek ¯akowski w artykule

zaty-tu³owanym Straszyd³a prawicy (2015: 14) tak na ten temat pisze: „Co z³ego, to nie my – to obcy, którzy za-wsze s¹ groŸni. Wœród wielu poprzednich pokoleñ Polaków nie by³o przecie¿ takiego, któremu jacyœ obcy nie zrobiliby czegoœ strasznego i które nie musia³oby walczyæ o przetrwanie. Polskich elit dotyczy to w szczegól-noœci. Jako spo³eczeñstwo mamy tê historiê w koœciach”. Wypada zgodziæ siê z autorem, kiedy utrzymuje, ¿e my kulturowo boimy siê obcych, bo „tego nauczy³o nas tysi¹c lat polskiej historii i dwieœcie lat jej pisania. To jest kod DNA ca³ej naszej kultury polskiej literatury, sztuki, ludowego czy domowego przekazu i oficjalnych narracji pañstwowych”.

4Pawe³ Nowak (2002: 60) s³usznie zauwa¿a, ¿e na fali political correctness ów dualizm:SWÓJ – OBCYsta³

siê ostatnio niezwykle modny, ale w jêzykowym obrazie œwiata, odwo³uj¹cym siê do utrwalonych s¹dów i pogl¹dów, inny w u¿yciu rzeczownikowym wci¹¿ oznacza obcy, a zatem z³y.

(3)

Ksi¹¿ka Ma³gorzaty Kity sk³ada siê z piêciu czêœci („Metamorfozy coming

outu: wydarzenie spo³eczne, gatunek mowy, gatunek literacki”; „Kobiece

wy-chodzenie z szafy”; „Dyskursowe konteksty coming outu”; „Coming out pol-skiej literatury LGBT”; „Wyjœæ z szafy, by wejœæ do darkroomu”), których uporz¹dkowanie zosta³o g³êboko przemyœlane. W rozdzia³ach znalaz³y siê frag-menty artyku³ów wczeœniej ju¿ opublikowane, o czym Autorka lojalnie infor-muje czytelnika. Wypada podkreœliæ, ¿e te gruntownie przeredagowane wyimki zyskuj¹ w kontekœcie ca³oœci zupe³nie nowe uzasadnienie.

Monografiê rozpoczyna rozdzia³ zatytu³owany „Metamorfozy coming outu: wydarzenie spo³eczne, gatunek mowy, gatunek literacki” (s. 9–59). Uwaga Jêzykoznawczyni jest w nim skoncentrowana na coming oucie (nazwa to skró-cona wersja idiomu z jêzyka angielskiego: to come out of the closet / coming

out of the closet) jako gatunku mowy, choæ – jak sama przyznaje – ma

œwiado-moœæ, ¿e jest on równie¿ jednym ze sk³adników z³o¿onego procesu psychiczne-go i spo³ecznepsychiczne-go: „Coming out w wersji kanonicznej ma formê deklaracji pierw-szoosobowej: jestem gejem/homoseksualist¹, lesbijk¹, osob¹ biseksualn¹, trans-p³ciow¹. Patrz¹c z innej perspektywy – pragmatycznojêzykowej – mo¿na po-wiedzieæ, ¿e tak sformu³owany, jest to akt mowy bezpoœredni. Inn¹, poza bez-poœredni¹, form¹ coming outu jest poœrednie ujawnienie informacji o to¿samoœci: mo¿e to byæ np. informacja o fascynacji osobami w³asnej p³ci, o byciu w zwi¹zku z partnerem tej samej p³ci, o wspólnym mieszkaniu. Funkcjê coming

outu przyjmuje te¿ komunikat wizualny, np. plakat w ramach kampanii

spo³ecz-nej, zdjêcie ok³adkowe w piœmie (wspomo¿one kodem werbalnym) itd. Deklaracja j¹drowa bywa rozbudowana o rozmaite sekwencje tematyczne. W jej obudowie mog¹ mieœciæ siê – jako fakultatywne – sekwencje wyjaœ-niaj¹ce motywy, jakimi kierowa³ siê podmiot coming outu, okolicznoœci uœwiado-mienia sobie to¿samoœci seksualnej, opis drogi do decyzji o ujawnieniu, wskazanie oczekiwanych reakcji. Mo¿e siê tu pojawiæ informacja o partnerze” (s. 38–39).

Ma³gorzata Kita pokazuje czytelnikowi ewolucjê tego intencjonalnego, za-mierzonego i celowego aktu od balu debiutantek (od XIX wieku) przez prezen-tacjê m³odego homoseksualisty œrodowisku homoseksualnemu (pocz¹tek XX wieku) po gatunek o charakterze to¿samoœciowym a¿ do ukszta³towania siê for-my literackiej, paraliterackiej i filmowej – coming out story. „Rozwój – dowo-dzi Autorka – dokonuje siê wiêc takimi etapami: wydarzenie komunikacyjne – gatunek mowy – gatunek sztuki (literacki, filmowy) – przy zachowaniu tej sa-mej nazwy” (s. 59).

(4)

Drugi rozdzia³ nosi tytu³ „Kobiece wychodzenie z szafy” (s. 61–84), albo-wiem jego celem jest „przedstawienie coming outu, którego nadawc¹ jest lesbij-ka, eo ipso kobieta” (s. 62). Badaczka s³usznie zauwa¿a, ¿e coming out zale¿ny jest od p³ci, jest on czym innym dla kobiety i czym innym dla mê¿czyzny, a ró¿-nice te nie s¹ wy³¹cznie natury jêzykowej (forma jest bowiem ta sama), ale pragmatycznojêzykowej i kulturowej. „Przywyk³ej do zamkniêcia i ograniczeñ socjalnych kobiecie homoseksualna szafa nie musi wydawaæ siê przestrzeni¹ re-strykcyjn¹. Wyjœcie z domu ojcowskiego oznacza³o dla niej przejœcie do domu mê¿owskiego, z nadal ograniczon¹ swobod¹ ¿ycia. Zamienia³a zamkniêt¹ strzeñ wyznaczon¹ dla córki na ograniczon¹ i kontrolowan¹ przez mê¿a prze-strzeñ ¿ony. Opuœciæ dom rodzicielski/mê¿owski mog³a te¿, uciekaj¹c z niego albo bêd¹c przez rodziców/mê¿a wypêdzon¹ – ale wówczas stawa³a poza spo³eczeñstwem” (s. 81). Innymi s³owy, to kultura doprowadzi³a do tego, ¿e ko-bieta przywyk³a do ¿ycia w zamkniêciu, a lesbijska szafa to ciê¿ar oswojony. Autorka trafnie ³¹czy tê sytuacjê z jêzykow¹ niewidzialnoœci¹ kobiet5.

Kolejna czêœæ monografii nosi tytu³ „Dyskursywne konteksty coming outu” (s. 85–111). Badaczka, wychodz¹c z za³o¿enia, ¿e coming out to „gatunek roz-piêty miêdzy dyskursami: prywatnoœci i publicznym, seksualnoœci i to¿samoœci, cielesnoœci i duchowoœci, natury i kultury itd.”, podejmuje próbê pokazania, jak funkcjonuje on „ponad granicami dyskursów, adaptuj¹c siê do nich i zacho-wuj¹c przy tym to¿samoœæ gatunkow¹” (s. 86). W przywo³anym rozdziale, po-dobnie jak we wszystkich innych, poznajemy osobiste przekonania Autorki na okreœlony temat. Tak jest te¿ w przypadku to¿samoœci, któr¹ Ma³gorzata Kita widzi jako „nieustaj¹cy projekt ludzkiej egzystencji” (s. 106).

Czwarty rozdzia³ tej pasjonuj¹cej lektury nosi tytu³ „Coming out polskiej lite-ratury LGBT” (s. 113–133). Co prawda, choæ Badaczka twierdzi, ¿e nie podej-muje siê zdefiniowania literatury LGBT, gdy¿ nie traktuje jej jako odrêbnego nurtu, ale jako jeden z w¹tków literackich, to przecie¿ wymienia parametry wy-znaczaj¹ce ten obszar literatury piêknej: „literatura pisana przez osobê o orien-tacji LGBT i/lub dotycz¹ca problematyki osób LGBT (mo¿e to byæ temat g³ówny lub jeden z w¹tków) i/lub wpisana w kontekst LGBT i/lub adresowana do czytelnika LGBT (co, oczywiœcie, nie wyklucza szerszej grupy odbiorczej) i/lub dyskutowana / aprobowana przez œrodowisko LGBT” (s. 115). Okazuje siê, ¿e dziêki literaturze LGBT mamy wgl¹d do systemu wartoœci osób

(5)

sualnych, który – jak zapewnia Autorka – nie ró¿ni siê od systemu ludzi o orientacji psychoseksualnej zgodnej z norm¹ heteroseksualn¹.

Ostatnia – pi¹ta czêœæ monografii – zatytu³owana „Wyjœæ z szafy, by wejœæ do

darkroomu” (s. 135–165) koncentruje siê wokó³ rozwa¿añ nad

nazw¹/nazwa-niem opisywanego gatunku: coming out; wyjœcie z szafy; wyjœcie z klozetu; wyj -œcie z toalety; wyj-œcie z ukrycia; przej-œcie na drug¹ stronê lustra; ujawnienie.

W ka¿dym rozdziale Ma³gorzata Kita pokazuje czytelnikowi sw¹ niezwyk³¹ wra¿liwoœæ, olœniewa wrêcz subtelnoœci¹ analiz. Rozwa¿ania inkrustowane s¹ bogatymi odniesieniami do literatury, co nadaje wywodom stricte naukowym niebywa³ej lekkoœci. Badaczka potrafi bowiem – co uznajê za charakterystyczn¹ cechê Jej warsztatu pisarskiego – umiejêtnie po³¹czyæ walory stylu naukowego ze stylem artystycznym. Tê bardzo potrzebn¹ ksi¹¿kê czyta siê z prawdziw¹ przyjemnoœci¹, podziwiaj¹c rozleg³¹ wiedzê Autorki. Monografia jest równie¿ wa¿na dlatego, ¿e w naszej kulturze, w której norm¹ jest heteroseksualnoœæ, wszystkie zjawiska od niej odbiegaj¹ce wymagaj¹ wyjaœnieñ. Mówienie o nich nie tylko oswaja, ale sprawia, jak to m¹drze napisa³a Ma³gorzata Kita, ¿e choæ drzwi do szafy nie s¹ otwarte na oœcie¿, to przecie¿ „nie s¹ te¿ dociœniête, widaæ przez szczelinê œwiat³o zewnêtrzne” (s. 82).

MA£GORZATA KARWATOWSKA

Literatura

G³owania M., 2009, Coming out – problematyka, strategie rodzinne, implikacje

pedago-giczne. – Gender – Queer – Edukacja, red. B. Skowronek, Kraków, s. 17–32.

Kapuœciñski R., 2006, Prawa natury, Kraków.

Karwatowska M., Szpyra-Koz³owska J., 2005, Lingwistyka p³ci. Ona i on w jêzyku

pol-skim, Lublin.

Karwatowska M., Szpyra-Koz³owska J., 2014, Jêzykowa niewidzialnoœæ kobiet. –

Ency-klopedia gender. P³eæ w kulturze, red. M. Rudaœ-Grodzka, K. Nadana-Soko³owska,

A. Mrozik i in., Warszawa, s. 211–218.

£otman J., Iwanow W., Piatigorski A., Toporow I., Uspienski B., 1973, Tiezisy k

sie-mioticzieskomu izuczeniju kultur (w primienienii k s³awianskim tiekstam). – Semio-tyka i struktura tekstu, red. M.R. Mayenowa, Warszawa 1973 s. 9–32.

Nowak P.,2002, SWOI i OBCY w jêzykowym obrazie œwiata. Jêzyk publicystyki polskiej

z pierwszej po³owy lat piêædziesi¹tych, Lublin.

Rotkiewicz M., Anio³ki i diabe³ki. O moralnoœci niemowlaków oraz pochodzeniu dobra

i z³a mówi prof. Paul Bloom, psycholog z Yale University, „Polityka” 2015, nr 39.

Cytaty

Powiązane dokumenty

To, co najwięcej z siebie daje do myślenia - to, co najbardziej wymaga przemyślenia, powinno przejawiać się w tym, że jeszcze nie myślimy.. Nie brzmi to

Bo kiedyś chodziło się na seks do kibla, a teraz w klu- bach właściciele wymyślili, że będzie bezpieczniej i atrakcyjniej, je- śli stworzy się przestrzeń, w której jest ciemno

Gdy on ju˝ si´ skoƒczy∏ lub jeszcze nie zaczà∏, to u˝ywam Êwiat∏a..

i  „pierwotną formą” naszego „bycia-w-świecie” 5 Innymi słowy, jako byty rozumujące nie możemy nie myśleć i zarazem nie interpretować świata To podstawowy

Proszę w zeszycie zapisać temat: Piramida zdrowego żywienia. Otwórzcie podręczniki na stronie 67 i popatrzcie uważnie na ilustrację. Zwiedzanie zacznijcie od dołu piramidy

Ma złociste rogi i kożuszek biały Nie biega po łące, bo z cukru

Niektórzy uczniowie powołują się na sław- nych ludzi, którzy w telewizji namawiają do czytania i kupowania książek, inni – na auto- rytet bliskich („Jak mówi mój

Naród Polski, który tyle zniósł i ostał się, w tej wojnie czy zyska Niepodległość, czy nie, wzmoże się pomimo ogromu klęsk ekonomicznych, gdyż da mu ta